Włodzimierz Wołyniec
Środa Popielcowa, Odrzucić
udawanie
Wrocławski Przegląd Teologiczny 5/2, 204-205
1997
204
POMOCE DUSZPASTERSKIEi do n aw rócenia sz cz eg ó ln ie tych, którzy m yślą, ż e nawracać się nie bardzo m ają z czeg o ; że B ó g o d sw o jeg o ludu w ym aga w ięcej, n iż o d innych.
N ie zniechęcajm y się jednak, nawet je ś li dziś m usim y odkryć w sob ie sam ych n iew d zięcz n ość i zło: „ czyń cie dobrze i p o ży cza jcie, n iczeg o się za to nie spodziew ając; a w a sza nagroda b ęd zie w ielka, i b ęd z ie c ie synam i N a jw y ż sze g o , p o n iew a ż O n j e s t dobry d la n ie w d z ięc zn y ch i zły ch ” .
4. Miłość nieprzyjaciół w służbie Nowej Ewangelizacji
Jan P aw eł II w liście apostolskim „Tertio M illennio A dveniente” w yzn aczył całem u K o ścio ło w i na rok 1998 pew ne zadanie duchow e. M a n y , po pierw sze, p o zw o lić D u ch ow i Ś w ię tem u, aby „w yłonił z p am ięci K o ścio ła to, co dokonało się w p ełn i cza só w ” (T M A 44). S łow a Jezusa, objaw ione S łow o B o g a sam ego, w yłon i się z pam ięci K o ścio ła zw łaszcza wtedy, gdy przyjm ujem y j e z w ia rą gdy g ło szon e je s t na M szy św. całem u Ludow i B ożem u.
M o ż e po w ielu latach k toś p o w ie, w spom in ając św iad ectw o tw o jeg o ch rześcijańskiego życia, z którym się zetknął, że d zięk i tem u zb liż y ł się do B oga. M o ż e pow ie: „w iecie, d la czeg o zo sta łem chrześcijaninem ? B o zo b aczyłem , że k toś p róbow ał k och ać z łe g o , n ie przyjaciela. P o raz p ierw szy zo b a cz y łe m c o ś takiego w m o im ży ciu !”
ks. Andrzej Siemieniewski
ŚRODA POPIELCOWA - 25 II 1998
Odrzucić udawanie
1. Wyznanie starszego człowieka
„K iedy b y łe m m łody, ch cia łem zm ien ić cały świat. W krótce jed n a k zrozum iałem , iż w ystarczy, j e ż e li uda m i się zm ien ić lu dzi w m o im m ieście. D łu g o się nad tym trudziłem , ale b e z skutku. P o ją łem w ó w cza s, ż e p od jąłem się rzeczy zb yt w ielk ich . Z w ró ciłem się przeto tylko ku m oim n ajb liższym - ale ic h także nie udało m i się naw rócić. W reszcie d o sze d łe m do w niosku , że p o w in ien em starać się jed y n ie o to, abym j a sam się n aw rócił i słu żył u czc iw ie B o g u i ludziom . N a w rócen ie sieb ie sam ego je s t jed n ak najtrudniejsze. O d n iego za leż y przem iana św iata i in n ych lu dzi” .
2. Wezwanie dla wszystkich
K ażdego roku
słyszymy
w Środę P o p ielc o w ą w ezw an ie do naw rócenia zapisane w K się d ze proroka Joela: „N aw róćcie się do m nie ca ły m sw ym sercem , p rzez p ost i p łacz, i la ment. N a w ró ćcie się do Pana, B o g a w a sz e g o !” Prorok Joel k ierow ał te sło w a do ca łeg o ludu: kapłanów, starców, m łodych, d zieci. P odob n ie dzisiaj, g ło s B o ż e g o w ezw an ia do naw rócenia je s t skierow any do nas w szy stk ich b e z wyjątku. Trzeba zaczyn ać cią g le na n ow o przem ieniać siebie, aby zm ieniać też św iat, w którym żyjem y.POMOCE DUSZPASTERSKIE
205
3. Rozdzieranie serca
Prorok Joel w oła: „R ozd zierajcie jed n a k w a sze serca, a nie szaty!” R ozd zieran ie szat b y ło ozn ak ą b ólu , żalu i żałoby. Ten zew nętrzny znak m a b y ć zastąpiony w ew n ętrznym ża lem i skruchą za w y rząd zon e zło . W arunkiem ża lu serca j e s t św ia d o m o ść grzechu.
K ied y ś w cza sie urlopu p racow ałem z siostram i benedyktynkam i w ogrod zie. P le w ili śm y grządki. Siostry p okazały m i m o ją d zia łk ę i o d esz ły w inne m iejsce. Z o ch o tą zabrałem się do pracy. P o p ew n y m cza sie zrodziła się w e m nie w ątpliw ość: cz y to, co w yryw am , j e s t chw astem , cz y tylko czy m ś do n iego bardzo podobnym ? W krótce spraw a się w yjaśniła. O tóż zam iast ch w astów w yryw ałem p osad zon e niedaw no przez siostry pory. Trzeba w ię c m ieć dobre rozeznan ie i w ied zieć , c o je s t chw astem , a co n im nie jest. R o zezn an ie zła, które rodzi się w sercu, dokonuje się d zięk i sum ieniu. Sum ien ie j e s t g ło se m B o g a , który przez św iatło sw ojego słow a p ozw ala czło w ie k o w i dostrzec j e g o grzech. D ostrzeżen ie w s o b ie zła prow adzi do żalu i skruchy.
4. Oczyszczenie intencji
G rzech rodzi się w sercu. N aw et dobre uczynki, jałm użna czy m odlitw a m ogą być złe, je śli intencja człow ieka nie je st właściw a. Pan Jezus m ów i o ludziach, którzy w ykonują dobre czyny, m odlą się i p o szczą po to, aby ludzie ich w id zieli i chwalili. Pragną otrzymać pochwałę od ludzi i uchodzić za dobrych i pobożnych. W istocie, nie chodzi im o chw ałę B o ż ą i praw dziw ą służbę lu d ziom Słow a Jezusa w zyw ająn as w szystkich do pytania o intencję i m otywację m oich cz y nów. Czy bardziej zależy m i na tym, co p ow ied zą o m nie inni ludzie, czy b ęd ą m nie chwalić? N a w rócen ie za czyn a się w tedy, gdy czy n ię dobro nie po to, aby m nie w id zie li, le c z dla m ojego O jca, który w id zi w ukryciu. M o ż e w ięc trzeba na n ow o o c z y śc ić sw oje intencje?
ks. Włodzimierz Wołyniec
1. NIEDZIELA WIELKIEGO POSTU - 1 III 1998
Sytuacja pokusy
K ilka dni tem u znajomi opow iadali m i o dość szczególnym spotkaniu, na którym byli. Za prosiła ich przyjaciółka ofem jąc dobrze i ow ocn ie spędzony dzień. Spotkanie miało m iejsce w szkole, za wstęp trzeba b yło zapłacić, a następnie podpisać zobow iązanie, że nikom u nic nie p ow ied zą się o tym, co b ęd ą słyszeć. D o obiadu czas w ypełniły trochę przynudnawe prelekcje w ygłaszane w amerykańskim stylu. „N asza w ied za jest w stanie zapew nić ci prawdziwy sukces. D zięk i temu, co ci proponujemy, nie tylko zd obędziesz dobrąpracę, pieniądze ale p oczujesz się lepszy, zrealizowany, szczęśliw y!!!” zachęcał prowadzący. B yły świadectwa, opowiadania o suk cesach. Po obiedzie przyszedł czas na konkrety. Jedyne 7 00 now ych złotych za jed en z kilku kursów. O czyw iście b ez m ożliw ości w ycofania się, tzn. zwrotu pieniędzy.
To tylko jed n a z w ielu historii, jakie zn a n y . C zęsto słyszym y o ludziach oszukanych przez dom okrążców , naciągaczy oferujących k ok osow e interesy. Żyjem y w św iecie, w k tó