Włodzimierz Wołyniec
8. Niedziela Zwykła, Gdzie jest pani
młoda?
Wrocławski Przegląd Teologiczny 10/2, 176-177
176 POMOCE DUSZPASTERSKIE
8. NIEDZIELA ZWYKŁA - 2 III 2003
Gdzie jest pani młoda?
Pan Jezu s n azyw a dzisiaj sieb ie „panem m ło d y m ” . W yjaśniając p raw dziw y sens postu, m ów i: „ N ie m ogą p o śc ić , jak d łu go pana m ło d eg o mają u sieb ie. L ecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana m ło d eg o , a w tedy, w ó w d zień będą p o ś c ić ” . Z astanaw ia m nie, dla czeg o Pan Jezus n ie w sp om in a o pani m łodej? Szukam w in n ych fragm entach św iętej Ew angelii, i też nie znajduję n igd zie w zm ianki o pani m łodej. C zytam p rzypow ieść o uczcie, którą król w y sta w ił sw o jem u sy n o w i (por. M t 2 2 ,1 -1 4 ), o roztropnych pannach, które idą na spotkanie z panem m ło d y m (por. M t 2 5 ,1 -1 3 ). Pan Jezus m ó w i z a w sze tylk o o sobie jak o panu m łod ym . A g d zie je s t pani m łoda?
Pani m łod a w Starym Przym ierzu
Pani m łodą, albo inaczej - O blubienicą, w Starym T estam encie jest ca ły naród w ybra ny, Izrael. O b lu b ień cem je s t Pan B ó g , który p oślubia O blubienicę przez zaw arcie z nią przym ierza. Jedność O b lubieńca i O b lu b ien icy nie jest jednak trwała. Jest to jed n o ść z e w nętrzna, bardziej form alna. W edług św. P aw ła, jed n o ść B o g a z narodem opiera się na Przym ierzu litery. A p o sto ł m ó w i w d zisiejszy m drugim czytaniu, że w Starym Przym ierzu Prawo je s t w y p isa n e na k am iennych tablicach, a w ię c pozostaje c z y m ś zew n ętrzn ym i for m alnym . D la teg o też jed n o ść w ynikająca z tego przym ierza je s t niepełna. O blubienica p ozostaje o d d zielo n a od B o sk ie g o O blubieńca.
Prorok O zeasz zap ow iad a jed n ak n o w e zaślubiny B o g a z narodem , zaślu b in y na w ie ki. W p ierw szy m czytan iu sły sz y m y takie słow a: „D latego ch cę [.. .]na p u styn ię ją w yp ro w adzić i m ó w ić do jej serca [ ...] I p o ślu b ię c ię sob ie na w ieki przez sp ra w ied liw o ść i pra w o, przez m iło ść i m iło sierd zie [ ...] przez w iern ość, a p oznasz Pana”.
Pani m łod a w N o w y m P rzym ierzu
N o w e zaślubiny, o których m ó w i prorok O zeasz, dokonują się w N o w y m Przym ierzu. Panem m ło d y m i O b lu b ień cem je s t Jezus C hrystus, w cielo n y Syn B oży. Panią m łodą i O b lubienicą je s t n o w y Izrael, Jego K o śció ł. Z jed n oczen ie C hrystusa i K o ścio ła je st p ełne, d osk on ałe i w ew n ętrzn e. Jak m ó w i św. P aw eł, nie opiera się ono na Praw ie w y p isa n y m na k am iennych tablicach, le c z na d o sk o n a ły m Praw ie m iło ści w y p isa n y m przez D u ch a Ś w ię teg o na ż y w y c h tablicach lu d zkich serc.
Pani m łod a je st w panu m łod ym . K o śció ł jest w C hrystusie Panu, G ło w ie K ościoła. P rzecież k ażd y w ierzą cy je s t w łą czo n y przez chrzest w Chrystusa, w Jego ży c ie , śm ierć i zm artw ych w stan ie. Tak w ię c nikt z nas nie n ależy ju ż do sieb ie, ale w ż y ciu i śm ierci n ależym y do C hrystusa.
Prawda o o b ecn o ść K o śc io ła w C hrystusie spraw ia, że C hrystus Pan nie w sp om in a o pani m łod ej. Podkreśla przez to, że w N im dokonuje się dosk on ałe zjed n o czen ie Trójje- d yn ego B o g a z w ierzą cy m i, p ełn e zjed n oczen ie O blubieńca z O blubienicą.
POMOCE DUSZPASTERSKIE
ìli
P rzygotow an ie pani m łodejN o w y Izrael, K o śc ió ł C hrystusow y pow inien ciągle przygotow yw ać się do zjed n o cze nia ze sw o im O blubieńcem . Pan Jezus m ów i o tym w krótkiej p rzyp ow ieści, którą s ły s z e liśm y w dzisiejszej Ew angelii: „Nikt nie przyszyw a łaty z surow ego sukna do starego ubrania [ ...] N ikt też nie w lew a m łod ego w ina do starych bukłaków ”. P rzygotow anie do zjed n o czen ia z B o sk im O b lubieńcem p olega na odrzuceniu tego, co stare, i przyjęciu tego, co n o w e i św ięte. Św. A m broży w yjaśnia, że chodzi o odrzucenie starego czło w ie k a w raz z je g o czyn am i i staw anie się n ow ym człow iekiem : „N ie m ieszajm y czy n ó w starego i n o w e g o c zło w ie k a , p on iew aż ó w cielesn y i zew nętrzny spełnia czyn y ciała, a tu jest c z ło w iek w ew nętrzny, który się odradza i który nie pow inien stanow ić m ieszaniny u czyn k ów różnorodnych - tak starych, jak i n ow ych - gdyż trzeba, aby był on jednokształtny z C hry stusem i aby G o naśladow ał w y siłk iem ducha” . Tak, pani m łoda, K o śció ł C hrystusow y, a w nim każda ludzka dusza m usi stawać się w pełni podobna do Pana Jezusa, aby rzeczy w iśc ie stan ow ić z N im jedno.
ks. W ło d zim ierz W ołyniec
ŚRODA POPIELCOWA - 5 III 2003
„Nawróćcie się do Boga” (J1 2,13)
C zy ja potrzebuję naw rócenia? Jestem przecież w ierzący! O chrzczony od p ierw szych lat ży cia , bierzm ow an y w e w czesn ej m łodości, stały byw alec katolickich św ią ty ń ... C zy do m nie, chrześcijanina, też stosuje się w ezw an ie do naw rócenia? M oje im ię to p rzecież „ chrześcijanin” !
O w szem , to praw da. A le istn ieje też ok reślen ie „nom inalny ch rześcijan in ” . B ierze o n o sw ój p o czą tek z łaciny. W tym język u nom en oznacza „im ię” : „M asz im ię, które m ó w i, że ż y je s z ” (A p 3 ,1). To im ię brzmi „w ierzący” , „chrześcijanin” , „brat” lub „ sio stra” . Jaki p roblem w u żyw an iu tego im ienia? K łopot p o leg a na tym , że im ię to nie z a w sz e o d p o w ia d a r z eczy w isto ści: „M asz im ię (nom en), które m ów i, że ż y je sz , a je s te ś um arły” (A p 3 ,1).
C za sem kupujem y „nom inalny towar”. P olega to na tym , że piękne pudełko, ładna nazw a, i pociągający obrazek kryją w sobie nędzną nam iastkę. C zasem spotykam y też n om in aln ego chrześcijanina. Jest w pięknym pudełku: wiara jeg o K ościoła jest c a th o lic a , c z y li pełna. C z ło w ie k ten m a piękną nazwę: ch ristian os - czło w ie k Jezusa, C h ristosa. N o si na so b ie pociągający obrazek: jest ochrzczony (a w ięc obm yty z grzechu i zanurzony w D uchu Św .); je st bierzm ow any (a w ięc um ocniony jest do w szelk ieg o dobrego czynu); przystępuje do kom unii (a w ięc jed n oczy się z Chrystusem ). Zdarza się niekiedy, że ładna nazw a, pociągający obrazek i piękne pudełko kryją w środku nędzną namiastkę: ch rześci janina n om in aln ego.