Edward Muszalski
Kancelaria radcy prawnego
Palestra 13/6(138), 62-66
y
» R O S Z Ę
OG Ł O S
EDWARD MUSZALSKI
Kancelaria radcy prawnego
R o z w a ż a n ia i r a d y w p o n iż s z y m a r ty k u le w y m a g a ją u p rz e d z e n ia c z y te ln ik a , iż m o ż n a je u w a ż a ć za k o n tr o w e r s y jn e p r z e d e w s z y s tk im d la te g o , że s to s u ją s ię do w ię k s z y c h i n s ty tu c ji lu b p rz e d s ię b io r s tw , w k t ó r y c h r a d c a m a d u ż o s p r a w w b ie g u (z w ła sz cza g d y ra d c ó w j e s t k ilk u ). I n a c z e j b o w ie m m o ż e się p r z e d s ta w ia ć „ k a n c e la r i a ” , g d y ra d c a je s t z a tr u d n io n y n a p ó ł c z y ć w ie rć e ta tu , g d y p r z e w a ż a ją c ą część je g o p r a c y s ta n o w ią p o r a d y u s tn e , w b ie g u z a ś m a on z a le d w ie k ilk a — c h o ć b y n a w e t b a rd z o w a ż n y c h i d u ż y c h — s p r a w . R ó w n ie ż ta c z ęść a r t y k u ł u , w k tó r e j j e s t m o w a o p o ło ż e n iu p o z io m y m czy p io n o w y m a k t z a ła tw io n y c h lu b p r z e z n a c z o n y c h d o z a ła tw ie n ia , m o że b y ć p o tr a k to w a n a ty lk o ja k o je d n a z p ro p o z y c ji.
Redakcja Cóż to z a a rty k u ł? O cóż tu chodzi? W ja k im znaczeniu ra d c a p r a w n y m a m ieć „ k a n c e la rię ” ? P ra w n ik dobrze robi, jeżeli — chcąc być dobrze zrozum ianym przez odbiorcę jego pism a — zajrzy do S łow nika Ję zy k a Polskiego PA N pod r e d a k c ją n ac ze ln ą W ito ld a D oroszew skiego i S ta n is ła w a S k o ru p k i, gdzie pod hasłem „ k a n c e la ria ” zn ajd zie cztery zn aczenia tego w y razu :
1) „k o m ó rk a a d m in istra c y jn a z a jm u ją c a się p rzy jm o w a n iem i w ysyłaniem pism urzędow ych, z a ła tw ian iem zgłoszeń in te resa n tó w itp., b iu ro (...)”, 2) „pokój, w k tó ry m za ła tw ia n e są sp ra w y a d m in istra c y jn e danej in sty tu cji,
daw n ie j także (...)”,
3) „zespół praco w n ik ó w k a n c e la rii 4) „dokum enty, zbiór a k t k a n c e la rii (...)”
i przy k ażd y m znaczeniu p rz y k ła d y . Z a b rak ło ta m w p ra w d zie znaczeń i p rz y k ła dów w ażn y ch d la p raco w n ik ó w : k a n c e la ria sądow a, n o ta ria ln a , ad w o k a ck a , k a n c e la ria rad c y p raw nego, ale tym czasem i ta k m ożna odpow iedzieć: ra d c a p raw n y p rze d sięb io rstw a , zjednoczenia, b a n k u , za k ła d u ubezpieczeń itd. pow inien m ieć k a n c e l a r i ę , i to w każd y m z ty c h czterech znaczeń.
Z przepisów w iadom o, że p rzed sięb io rstw o pow inno zapew nić rad c y p raw n em u w a ru n k i niezbędne do w y k o n y w an ia jego działalności. „P rzedsiębiorstw o pow inno zapew nić rad c y p ra w n e m u pom oc b iu ro w ą, w y k o n y w an ą przez w łaściw e kom órki o rg a n iz a c y jn e p rze d sięb io rstw a , bąd ź te ż w yznaczyć w ty m celu osobnego p r a cow nika pom ocniczo-biurow ego p odporządkow anego ra d c y (...)” (§ 3 ust. 4 W y ty czn y ch d otyczących o rg an iz ac ji obsługi p ra w n e j p rze d sięb io rstw — zał. do za rz ą d z e n ia n r 62 P re z e sa R ad y M in istró w z 3.VII.1962 r., M.P. N r 57, poz. 270). I ty lk o tyle! A le czy p rzed sięb io rstw o lu b jego d y re k to r w iedzą, ja k ie to m a ją być te „ w a ru n k i”, ta „pom oc”? O tym w ie i o ty m m usi w iedzieć ra d c a p raw n y , by móc po tem w y jaśn ić, co tirzeba, d y re k to ro w i lu b innym w sp ó ło rg an izato ro m zak ład u pracy,
Nr 6 (138) K ancelaria ra d c y p raw nego 63
T ak w ięc (pkt 1) ra d c a p ra w n y m usi m ieć w y o d rę b n io n ą k o m ó r k ę o r g a n i z a c y j n ą , choćby w m ały m zakład zie p rac y b y ła to ty lk o jego w ła sn a osoba, i pom oc n a p a rę godzin je d n ej osoby, ale n a te n ograniczony czas do w y łącznej dyspozycji radcy.
T ak w ięc (pkt 2) ra d c a m usi m ieć do tej k o m ó rk i p ra w n e j p o k ó j ,
o
n a jm n ie j szych w y m ia ra ch czy też o w iększych? N iestety, w fa ta ln y c h do dziś w a ru n k a c h lokalow ych w ielu p rze d sięb io rstw tru d n o m ieć pokój. D latego — o n ajm niejszych w y m ia ra ch . N iech to będzie choćby k ą t z b iu rk ie m , szafą, półką, k rze słam i d la r a d cy i in te re sa n ta , z m a szy n ą do p isa n ia etc. A za te m n ajk o n iec zn iejsz e rzeczy choćby w najm n iejszy m pom ieszczeniu. No i oczywiście, żeby p an o w a ł ta m o p ty m aln y spokój.T rochę „teoretycznych” p o stu la tó w dla lepiej ju ż dziś w yposażonych pom iesz czeń (a może dla w szystkich w n ajbliższej przyszłości): ra d c a p ow inien m ieć osob ny p okój d la siebie, d la sp o k o jn ej p rac y k o n ce p cy jn ej, i p rz y jm o w a n ia in te r e santów , z k tó ry m i rozm ow y m ogą m ieć c h a ra k te r poufny. W p okoju ty m może i p o w in n a się znajd o w ać b ib lioteczka podręczna. Jeżeli rad c ó w je st k ilk u , jeden pokój m oże służyć n ajw y ż ej trzem . W drugim p o k o ju obok p o w in n a działać p o m ocnica rad c y lu b pom ocnice dla k ilk u radców z niezbędnym i m aszynam i do p isania, b iu rk a m i i szafam i do akt.
R adca b ąd ź rad co w ie m uszą mieć (pkt 3) z e s p ó ł p rac o w n ik ó w k an celarii. P rzy n ajm n iejszej choćby p rac y , jeżeli je st jed en ty lk o ra d c a i je d en jego po m ocnik, m usi być zaw sze przew id zian e zastępstw o n a czas urlo p u , choroby lu b innych w ażnych przyczyn. A w ięc zastępca rad c y i zastęp ca jego pom ocnika po w in n i być z góry u p a trz e n i i choć trochę o rientow ać się w organ izacji p rze d się b io rstw a i jego działalności oraz w jego obsłudze p ra w n e j.
Dobór „zespołu” pow inien zależeć p rzed e w szystkim od pierw szego radcy. P rzy k ilk u rad c ach trz e b a zespół zgrać, w ytw orzyć ja sn y , n o rm aln y podział p rac y , e w e n tu aln ie w edług sp ecjalizacji z odpow iedzialnością in d y w id u a ln ą za czynności. P o n a d to m u si być m ożność w zajem nego k o n su lto w a n ia się, i to n ie ty lk o d o r a d za n ia sobie (w ew n ątrz ko m ó rk i p raw n ej), ale i w y d a n ia w spólnej opinii w w a ż niejszych sp raw ach n a zew nątrz.
A pom oc m usi m ieć k w a lifik a c je do sw ych czynności. Ja sn e , że w y k ształc en ie ogólne co n a jm n ie j śred n ie, b ieg łe p isan ie n a m aszy n ie i pod d y k ta n d o , i ze sk ró tó w w brulio n ie, p o żąd an a sten o g rafia, sam odzielne w y k o n y w an ie szablonow ych czyn ności — tylko do p odpisu rad cy , przy jm o w an ie i w ysy łan ie poczty, sporządzanie pism , do k tó ry ch są fo rm u larze , i pism zw ykle się p o w tarz ają cy c h , znajom ość o rg an iz ac ji działalności za k ła d u pracy , zw łaszcza isto ty jego p rac y (w łącznie z personaliam i), znajom ość i um iejętn o ść z a ła tw ia n ia czynności k an c ela ry jn y c h w sądach, k om isjach arb itra żo w y ch , urzędach, p rzed sięb io rstw ach , in sty tu cjach , z k tó ry m i są sta łe styczności. N ie tylk o p rzy tym b y stro ść o rie n ta c ji i sp raw n o ść czyn ności, ale i zdolność u trz y m y w a n ia n a sta łe p o rz ą d k u i czystości. Z byt w iele ró ż n ych zalet, by tu od ra z u m ożna je było w yliczyć.
R adca pow in ien m ieć (pkt 4) z b i ó r a k t . W yraźnie zbiór, a nie luzem m asa k a rte k . C okolw iek z koresp o n d en cji p rzy b y w a do radcy, m usi być n aty c h m ia st o patrzone p ie cz ątk ą z d a tą w pływ u. S am zresztą w p ły w i obieg pism (jak zresz tą każdy z w ym ienionych w yżej czterech p u n k tó w ) może się doczekać opracow ań czy osobnych a rty k u łó w . J e d n a k ż e zbiór a k t chcę tu o b sz ern iej omówić.
Je śli to m a być o p in ia ra d c y , czyli je d n a odpow iedź (najczęściej n a je d n e j k a rtc e p a p ie ru na pisem ne p ytanie), to trze b a to (n aw et w system ie
bezdzienniko-64 E d w a r d M u i z a l i l c l Nr 6 (138) w ym u rzęd o w an ia) z a re je stro w a ć w d zien n ik u pism i oipinii. P o z a ła tw ie n iu czy n ap isa n iu i w y sła n iu opinii trz e b a o d b itk ę złożyć do w łaściw ej teczki. M ożna te teczki po n u m ero w ać i opatrzyć znakiem ; zn a k trze b a też zapisać w d zienniku dla p o rz ą d k u i e w e n tu aln ie w celu szybkiego odszukania. Teczki zw ykle b ęd ą n a s tę p u ją c e : p ra w o p rac y , k w estie g o sp o d arc zo -ad m in istrac y jn e (zaopatrzenie, ad m i n is tra c ja lo k a li i in.), fin an so w o rac h u n k o w e, p odatkow e, sto su n e k do Z U S -u, o r g an iza cja za k ła d u pracy , k o n tro la oraz ty le teczek, ile je st działów op eraty w n y ch p rz e d się b io rstw a [dla każdego d ziału osobna teczk a, być m oże d la każdego n a w e t dw u d zia ł: n ab y w a n ie (wpływ) i zbyt (odejście)]. Teczka działow a zap ew n ia ciąg łość o p iniow ania, ła tw ą m ożność p rzy p o m n ien ia sobie i innym p o przednich opinii precedensow ych. T eczki te — ta k ja k inne (o czym .niżej) — stoją.
T o zaś, co zaczyna s p r a w ę — tj. pozew w ra z z załącznikam i bąd ź zlecenie w ytoczenia sp raw y — m usi być za raz za re je stro w a n e w re p e rto riu m oraz w sko ro w id zu n azw i nazw isk stro n . M uszą być n a ty c h m ia st założone a k t a . To w a ru n e k konieczny jak ieg o k o lw iek porząd k u . W szelkie pism a przychodzące i w ychodzące w ę d ru ją w o ry g in ałach bądź w o d b itk ach do a k t ju ż bez dziennika.
U trz y m u je się u n as sta le w są d a c h re p e rto r ia i sko ro w id ze w p ostaci k sią żk o w e j. M ożna b y te ż p rze jść n are szc ie n a re p e rto r ia i skorow idze w p o staci k a r to te k o w e j, ta k ja k to już p ra k ty k u ją ko m isje arb itra żo w e. M iałoby to tę w ielką zaletę, że k a r tę sp raw y już za ła tw io n ej przenosi się po p ro stu z p u d ełk a spraw w b ie g u do p u d e łk a s p ra w załatw ionych. A w ięc łatw o ść i m a n ip u la c ji, i sta ty sty k i. R e p e rto riu m to n u m e ra c ja kolejn a, chronologiczna ak t. R ad ca m e p o trze b u je mieć zan o to w an eg o w szystkiego w rep e rto riu m , ja k to je st konieczne w sądach cyw il n y c h ; w y sta rc z a ją d a ty i dan e p o cz ątk o w e głów nych ro zstrzy g n ięć, zakończenia s p r a wy, e w e n tu aln ie p rze k aza n ia ak t. Bez re p e rto riu m oraz skorow idza — poza tr u d nością u trz y m a n ia p o rzą d k u — są tru d n o śc i w szybkim sięgnięciu po a k ta oraz w sporząd zan iu sp raw ozdań i sta ty sty k .
W łaśnie p o r z ą d k u . A k ta nie m ogą leżeć byle gdzie i byle jak . W ięcej naw et, a k ta w zasadzie nie po w in n y leżeć. Ileż tra c im y n a to czasu i energii. A p raw ie w szędzie je s t p rzy ję te, że a k ta leżą. P rz y jm ijm y w ięc in n ą zasadę optycznie rz u c a ją c ą się w oczy: w szafie głów nej a k ta , w k tó ry c h zrobiono, co trz e b a , lub
czeka się n a w ezw anie z sądu, OKA, czy ja k ą ś odpow iedź — stoją. Oczywiście a k ta , żeby m ogły stać, m uszą być w należy ty m stanie, czyli m uszą być przede w szy stk im należycie ułożone i zeszyte. D aw n iej i dziś w sądach szyło się i szyje a k t a igłą z m ocną nicią sposobem ro zp o czy n an ia p ę te lk ą do zaciąg an ia p rzed p ie rw
szym ściegiem i oporem przy je j w ęzełku, a za ciąg an ą po o sta tn im ściegu d la m oc nego zw iązania końców nici, zw arcia ak t.
O becnie m ogą być też inne sposoby łączenia a k t zszywkamd, za pom ocą zszy w acza, w teczce „w iązan ej”, a jeszcze lepiej w skoroszycie po użyciu dziurkacza. Może i u nas p rzy jm ą się kiedyś stosow ane w A nglii łączenia a k t — chw ilow o lub n a sta łe — dużym i gum kam i.
Z ałatw iw szy, co trzeb a, nie m ożna od ra z u sp ra w y postaw ić „na m iejsce”, lecz n ależy ją zan o to w ać w te rm in a rz u -k a le n d a rz u z odp o w ied n ią d a tą p r z e d s t a w i e n i a , czyli w znow ienia. P o z a ła tw ien iu ra d c a d o staje a k ta do r ą k celem sp raw d ze n ia , czy pism o wyszło z odpow iednim podpisem , ze w szystkim i załączni k am i itd. i d e k re tu je w a k ta c h n a o sta tn ie j ich k a rtc e np. „P rzedstaw ić 10.V. 1968 r .” P o sk rz ę tn y m za n o to w an iu tego te rm in u w te rm in a rz u -k a le n d a rz u , po m o c n ica o d k ła d a a k ta do p ostaw ienia.
N r 6 (138) K ancelaria ra d c y p raw nego 85
Je śli m ożna się spodziew ać ro zp raw y np. za 2 m iesiące, to d a ta p rze d staw ie n ia p o w in n a być w yznaczona gdzieś około tejże p rze w id y w a n ej d aty , by w porę się z a in te re so w ać dlaczego np. w ezw an ia i te rm in u nie m a. Jeżeli w p iśm ie do podleg łej k o m órki org an izacy jn ej (a ty m bard ziej do d łużnika) nap isan o : „O czekujem y za ła tw ien ia w ciągu 2 tygo d n i”, to d a ta p rze d staw ie n ia (i m o n itu ) p o w in n a być w y znaczona n a tydzień potem , je śli to załatw ien ie nie n astąpiło. R e ak c ja p o w in n a być niezw łoczna.
P rócz p rz e d sta w ie n ia p o w in ie n być d o k o n an y raz lu b d w a ra z y do ro k u p r z e g l ą d a k t . P rz e g lą d te n w sp ie ra znacznie, ale n ie z a stę p u je p rze d staw ie ń , choć by n a w e t był częściej stosow any.
W szafie nie w szystkie a k ta stoją. Część z nich „leży”. P o w sta je p y ta n ie : chw i low o czy n a sta łe ? N a n ajw y ż sz ej nip. półce leżą a k ta zakończone w celu o d d a n ia do a rc h iw u m , p rzy g o to w a n e do o d d an ia, n a co tru d n o w y g ospodarow ać czas, w ięc,
niestety, czekają.
W dan y m w y p ad k u p isa n ie je st ułatw io n e: usp raw n io n o to przygotow aniem fo rm u la rz y n a pow ielaczu, w k tó ry ch tylk o n ie k tó re rzeczy się dopisuje: ozna cz en ie spraw y, je j <'lementy in d y w id u aln e. W n iek tó ry ch w y p ad k a ch m ożna się
zbliżyć do p erfekcji. R ad ca d e k re tu je np.: „w zór 27” a pom ocnica p o d aje m u tegoż sam ego dnia czy też n astępnego pism o dopełnione ty lko do podpisu. S tale przygo to w a n e fo rm u larze sto ją w k o p erta ch nu m ero w an y ch np. n a sam ym dole d ru g iej
szafy.
To co z n a jd u je się w yżej w dru g iej szafie, szafie rad có w — to podział p rac y p e rso n a ln y i czasow y radców . Z asad a w stę p n a : ra d c a nie m oże m ieć ż a d n e j s p r a w y w b i u r k u . T am m ogą być ty lk o n ie k tó re d ru k i, noty g en e raln e czy ■specjalne, z orzeczeń, z p o dręczników itd., p ry w a tn e rzeczy radcy. N ie m oże być ta k ie j sy tu a c ji: „ sp ra w a gdzieś się zapodziała”. Owszem, gdy ra d c a n ad sp raw ą p ra c u je , to m a a k ta n a b iu rk u , n a w ierzchu (albo też idzie z nim i do sądu). Tam że n a b iu rk u n a p a rę godzin w teczkach p lastik o w y ch czy innych z trw a łą ok ład k ą „poczta dzisiejsza”, „ p rz ed sta w ien ie do z a k re to w a n ia ” , „ p rz ed sta w ien ie z te rm i n a rz a ”. W szystko zaś poza ty m z reg u ły w teczkach p lastik o w y ch różnokolorow ych n a półce szafy d la każdego z rad có w z osobna. N a w ierzchu np. teczk a czerw o n a — w i a d o m e t e r m i n y r o z p r a w (porządek chronologiczny — n a w ie rz chu te rm in najbliższy, ja k n a to w sk a z u ją w ezw an ia dopięte tym czasem n a zew n ą tr z o k ła d k i aktu). O czyw iście te rm in y t e w n e t po p rz y jśc iu w ez w a n ia p o m o c n ic a rad c y odnotow ała w te rm in a rz u ro zp raw p row adzonych dla całości kom órki p ra w n e j i położyła w ezw anie w ra z z a k ta m i rad c y n a b iu rk u , a ra d c a odnotow ał w sw ym k ale n d a rz u te rm in i a k ta bądź stu d iu je, bąd ź w łożył do czerw onej teczki. N astęp n ie np. teczka z i e ' l o n a — d o s p r a w d z e n i a w s ą d a c h i O K A (np. p o stanow ień, czy zo stał m ia n o w an y biegły itp., do o d eb ra n ia ty tu ł wyk.onawczy). D alej np. teczka s z a r a — d o o p r a c o w a n i a , t e r m i n o w a (napisania, d y k to w an ia pism ). Niżej dalsza np. teczka ciem na, b r ą z o w a — d o o p r a c o w a n i a s p r a w n i e t e r m i n o w y c h (drugi czy dalszy stopień pilności). W reszcie na sp o d zie te cz k a np. c z a r n a — sp raw y d o z a s k a r ż e n i a (bez pilnego te rm in u ; w tej teczce u k ła d je d n a k w ed łu g p ilności te rm in ó w zaskarżenia).
D la znalezienia spraw y, gdy nie m a je j n a m iejscu w szafie I — w iedząc, k to j ą pro w ad zi (z re p e rto riu m lu b z podziału pracy) i ja k ie je st sta d iu m sp raw y — w y sta rc z y k ilk a n a ś c ie sek u n d . O koliczność t a w ie lo k ro tn ie b y ła sp ra w d z a n a , gd y podległa je d n o stk a o rg an iz ac y jn a te le fo n u je z p ro w in cji i trz e b a podać a k t a osobie o d b ie ra jąc ej telefon.
66 R ec en z je N r 6 (138>
D opełnia obrazu b i b l i o t e c z k a r a d c ó w oraz zeszyty orzeczeń i czasopism . K sią żk i są po n u m ero w an e i sta w ia n e w ed łu g p o rzą d k u n u m eró w n a półce.
K ażdy z poru szan y ch tu te m ató w w y m ag a łb y k ied y ś osobnego rozdziału, ale ta k ja k to przed staw io n o pow yżej, p rzy d a się coś niecoś radcom p ra w n y m i ... n ie - radcom .
R E C E N Z J E
R em igiusz B i e r z a n e k : P raw o spółdzielcze w za rysie, P a ń stw o w e W y d a w n ic tw o
N a u k o w e , W a rsza w a 1968, str. 320.
„P raw o spółdzielcze w zary sie”, p o m y ślan e p rzede w szy stk im ja k o p o d rę c z n ik d la stu d e n tó w , m a służyć rów n ież d ru g iem u k ręgow i ad resató w , k tó ry c h A u to r u p a tru je w p ra k ty k a c h zam ie rz ający c h pogłębić system atycz nie znajom ość p ra w a spółdzielczego, a zw łaszcza w uczestnikach różnego ro d z a ju k u rsó w i studiów spółdziel czych. L e k tu ra k siążk i p row adzi je d n a k , m oim zdaniem , do w niosku, że m oże ona być p rz y d a tn a rów nież d la p ra k ty k ó w sądow ych, zw łaszcza w części o m aw iającej zagad n ien ia ogól- nospółdzielcze, w k tó re j pow ołano obszerną lite r a tu r ę i orzecznictw o są dow e. N ależy je d n a k p o d k reślić, że p ro b le m a ty k a cyw ilistyczna zw iązana ze sto su n k am i m a jątk o w y m i w ro l niczych spółdzielniach produ k cy jn y ch , spółdzielniach p rac y i spółdzielniach b u d o w n ictw a m ieszkaniow ego p o tra k to w a n a je st zb y t lakonicznie i ra m p o d ręc zn ik a nie p rzekracza.
P rz y stę p u ją c do bliższego om ów ienia k o lejn y ch rozdziałów k siążki B ierza n - k a , trz e b a w zw iązku z tym zazn a czyć, że będzie ono d okonane głów nie pod k ą te m p rzy d a tn o ści opraco w an ia d la p r a k ty k i ad w o k ack iej, k tó re to k ry te riu m w y d a je się n a jb a rd z ie j is to tn e d la m asow ego odbiorcy „P ales- tr y ”, co znów z kolei d e te rm in u je
c h a ra k te r i objętość u w ag poczynio nych n a poszczególne te m aty .
K siążka, licząca 320 stro n d r u k u , dzieli się n a 6 n astęp u jący c h rozdzia łów :
I. Z ag ad n ien ia ogólne p ra w a spół dzielczego.
II. S półdzielnia i jej b y t p raw n y . III. O rganizacja spółdzielni. IV. C e n trale ru c h u spółdzielczego.
V. S tosunek p a ń stw a do spół dzielczości.
VI. W spółpraca m iędzynarodow a w dziedzinie spółdzielczości. 1. R ozdział pierw szy p rz e d sta w ia skrótow o genezę i rozw ój p ra w a spół dzielczego, począw szy od zasad u c h w alonych w R ochdale w 1844 r. a ż do a k tu a ln y c h u sta le ń m ięd zy n aro d o w ego ko n g resu w W iedniu w ro k u 1966.
A u to r p rze d staw ia tu ogólne p rz e słanki, k tó re doprow adziły do zróż nicow anego w y k ształto w a n ia się prze p isów p ra w a spółdzielczego w posz czególnych k ra ja c h , w sk az u ją c z a ra zem n a jego zw iązki z p ra w e m p ow szechnym (cyw ilnym i handlow ym ).
2. W rozdziale d ru g im p odano de fin ic je spółdzielni p rz y ję te w n ie k tó ry c h u sta w o d aw stw ac h obcych, k o n fro n tu ją c je z d efin icjam i p rz y ję ty m i