• Nie Znaleziono Wyników

View of Service to life is the basic task of the family

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Service to life is the basic task of the family"

Copied!
21
0
0

Pełen tekst

(1)

D

O

K

SŁUŻBA ŻYCIU

PODSTAWOWYM ZADANIEM RODZINY

I . PIUS XI - "CASTI CONNUBII"

1

"Wspomnieć musimy, C z c ig o d n i B r a c ia , o j e s z c z e in n e j z b r o d n i,

z a g r a ż a j ą c e j ż y c iu d z ie c k a , k t ó r e s i ę z n a jd u je w ł o n i e m a tk i. W t e j

sp r a w ie j e d n i pragną d e c y z j ę u z a le ż n i ć od w o li o j c a lub m a tk i, in n i

znów ch cą na t e n z a b ie g wówczas t y lk o p o z w o lić , j e ś l i zach od zą wy­

ją tk o w o ważne powody, k t ó r e nazyw ają "wskazaniem" le k a r s k im , s p o ­

łecznym czy eu g en iczn y m . W szyscy domagają s i ę , aby karne ustaw y pań­

stw ow e, ś c i g a j ą c e zamach na ż y c ie d z ie c k a w ł o n i e m a tk i, u zn a ły ic h

w sk a z a n ia / n i e w szy sc y b r o n ią ty c h sam ych / i n ie ś c i g a ł y k aram i. Żą­

da s i ę nawet tu i ó w d z ie , by w ład ze p u b lic z n e w z ię ły w sw oje r ę c e

w ykonanie t e j ś m ie r c io n o ś n e j o p e r a c j i , c o , ja k w szy stk im wiadomo,

g d z i e n i e g d z i e ju ż s i ę n i e s t e t y d z i e j e .

W sp r a w ie "wskazań le k a r s k ic h lub te r a p e u ty c z n y c h " - by u żyć

ty c h o k r e ś le ń - w y r a z iliś m y j u ż , C z c ig o d n i B r a c ia , sw o je g łę b o k ie

w s p ó łc z u c ie d la t a k i e j m a tk i, k t ó r e j w s p e ł n i e n i u obowiązku n a t u r a l­

nego z a g r a ż a ją ch o ro b y , a nawet ś m ie r ć . J a k iż jed n ak k ie d y k o lw ie k

można p r z y t o c z y ć powód d la u s p r a w ie d liw ie n ia za m ierzon ego za b ó jstw a

n ie w in n e g o d z ie c k a ? A p r z e c i e ż o to t u t a j c h o d z i. I czy ono g o d zi

Wyboru i op racow an ia dokumentów dokonał k s . S t a n is ła w L on gosz.

AAS 2 2 /1 9 3 0 / 5 6 2 -5 6 5 , tłu m , k s .b p S . O koniew ski /E n c y k lik a o m ał­

ż e ń s tw ie c h r z e ś c ij a ń s k im " C a sti c o n n u b il" z d n ia 31 g ru d n ia 1 9 3 0 r .,

Kraków 1931, 33-37/^ W c z e ś n ie js z a e n c y k lik a o m a łż e ń stw ie "Arcanum

d iv in a e s a p l e n t ia e " Leona X III z 10 I I 1880 n ie p o ru sza problem u

p rzery w a n ia c i ą ż y .

(2)

w życie matki, czy w życie dziecka, zawsze sprzeciwia się przykaza- niu Bożemu i głosowi przyrodzonemu: "Nie zabijaj ^/Wj 20,13/. Życie dziecka tak samo jest święte, jak życie matki. Stłumić go nikt, na­ wet państwo, nigdy nie będzie miało prawa. Bardzo niedorzecznie

przywodzi się przeciw tym niewinnym istotom prawo miecza, gdyż ono dotyczy jedynie winnych. Nie wchodzi tu także w grę zasada godziwej

i krwawej obrony przeciw napastnikowi /któż bowiem mógłby takie niewinne maleństwo nazwać napastnikiem?/. Nie ma też żadnego tak zwanego prawa "bezwzględnej konieczności", któreby mogło usprawie­ dliwić zabicie niewinnego dziecka. Na pochwałę zasługują zatem owi sumienni i doświadczeni lekarze, którzy starają się zachować i obro­

nić życie tki i życie dziecka. Niegodnymi natomiast okazaliby się

któ-szlachetnego miana i lekarskiego tytułu ci, którzy by ze względów leczniczych lub przez niewłaściwe współczucie nastawali na życie matki lub płodu.

Wywody nasze zgadzają się całkowicie z ostrymi wyrzutami wypowiedzianymi ongiś przez Biskupa Hippony przeciw małżonkom,

rzy wystrzegają się usilnie potomstwa, a gdy im się to nie uda,

zbrodniczo je niszczą. Pisze bowiem: "To rozpustne okrucieństwo,al­ bo raczej ta okrutna rozpusta,zapędza się nieraz tak daleko, że

używa trucizn przeciw zapłodnieniu, a gdy te zawodzą, niweczy inny­ mi środkami płód poczęty w łonie i spędza go. Tacy ludzie wolą, by

potomstwo zginęło zanim jeszcze zaczęło żyć, lub, gdy się już zna-f

lazło w łonie, wolą je zniszczyć, niż pozwolić mu ujrzeć światło. Jeśli oboje są takimi, nie można ich naprawdę nazywać małżonkami,

a jeśli od początku takimi byli, ich współżycie nie było małżeństwem,

Por. Declaratio S.Officii quoad operationem chirurgicam, quae

craniotomia dicitur /28 V i884/, ASS i7/i884/ 555-556; Epistoła S.Officii ad Archiepiscopum Cameracensem de operatione chirur- gica, quae directe occidat foetum vel matrem gestantem, ASS

22/1889-1890/ 748: "... Eminentissimi ac Reverendissimi Patres Cardinales una mecum Inqulsitores, feria IV die 14 Augusti 1889 respondendum mandaverunt: In scholis catholicis tuto doceri non posse licitam esse operationem chirurgicam quam cranlotomiam

appellant, sicut declaratum fuit die 28 Maii 1884 et quamcumque

chirurgicam operationem directe occislvam foetus vel matris gestan tis".

(3)

9

l e c z n ie r z ą d e m . J e ś l i z a ś n i e o b o je s ą t a k i m i , powiem w y r a ź n ie : $ " a lb o ona j e s t n a ł o ż n i c ą m ęża, a lb o on c u d z o ło ż y z e sw o ją żoną" .

W olno n a t o m ia s t i pow inno s i ę m ieć na w z g l ę d z i e t o w s z y s t k o , co p rzem aw ia z a w sk a z a n ia m i s p o łe c z n y m i i e u g e n ic z n y m i, b y le b y s i ę t o o s i ą g a ł o śro d k a m i d o z w o lo n y m i, u c z c iw y m i i w s łu s z n y c h g r a n ic a c h C h c ie ć n a t o m ia s t p r z e z z a b i j a n i e n ie w in n y c h z a r a d z a ć owym k o n i e c z -

n o ś c io m , na k t ó r y c h owe w s k a z a n ia s i ę o p i e r a j ą , b y ło b y r z e c z ą n i e ­ mądrą i p r z e c iw n ą p r z y k a z a n iu Bożemu, w yp ow ied zian em u w sło w a c h

A p o s t o ł a : "N ie w o ln o c z y n i ć r z e c z y z ł y c h , aby o s ią g n ą ć d o b r e" /R z 3 , 8 / .

W k oń cu r z ą d y i c i a ł a u sta w o d a w cze n i e pow inny o tym za p o m i­ n a ć , że j e s t t o i c h o b o w ią zk iem s t a n ą ć p r z y pomocy o d p o w ie d n ic h

u sta w i k a r w o b r o n ie ż y c i a n ie w in n y c h . O bow iązek t e n j e s t tym p i l - t m n ie j s z a i s t n i e j e m o ż liw o ś ć sam oobrony u t y c h , k t ó r y c h

n i e j s z y , im t

ż y c i e j e s t z a g r o ż o n e i z w a lc z a n e . N a le ż y do n ic h z a l i c z y ć p r z e d e w s z y s tk im d z i e c i w ł o n i e m a t k i. J e ś l i za tem w ła d z e państw ow e n ie

t y l k o n i e b r o n ią owych m a le ń s tw , l e c z swoim ustaw odaw stw em i z a r z ą ­ d z e n ia m i na t e g o r o d z a j u z a b i e g i s i ę zgadząją i owe m a le ń stw a w yd ają w t e n s p o s ó b na pewną ś m ie r ć w r ę c e le k a r z y 1 in n y c h o s ó b , t o n ie c h p a m ię t a j ą o t y że Bóg j e s t s ę d z i ą i m ś c ic ie le m k rw i n i e w i n n e j , w o ł a j ą c e j z z ie m i do n ie b a /R d z 4 , 1 0 / . I I . PIUS X II - PRZEMÓWIENIA 1 . Do p o ło ż n y c h K ażda I s t o t a lu d z k a , w tym r ó w n ie ż d z i e c k o w ł o n i e m a tk i, o tr z y m u je prawo do ż y c i a b e z p o ś r e d n io od B oga, a n i e od r o d z ic ó w , c z y od j a k i e j ś s p o ł e c z n o ś c i lu b z w i e r z c h n o ś c i l u d z k i e j . N ie ma w ię c ż a d n e g o c z ł o w i e k a , ż a d n e j z w i e r z c h n o ś c i l u d z k i e j , ż a d n e j w ie d z y , ż a d n e g o " w sk a za n ia " l e k a r s k i e g o , e u g e n ic z n e g o , s o c j a l n e g o , ek o n o m icz­ n eg o 1 m o r a ln e g o , k t ó r e by m ogło u s p r a w i e d l i w i ć lu b d o s t a r c z y ć w aż­

n eg o t y t u ł u praw nego do św iadom ego b e z p o ś r e d n ie g o d y sp o n o w a n ia n l e

(4)

10

winnym życiem lu d zk im , in a c z e j m ów iąc, d ysp on ow an ia czy t o ja k o c e ­ l u , c z y ja k o śro d k a do o s i ą g n i ę c i a in n eg o c e l u , k tó r y sam w s o b i e j e s t n ie d o z w o lo n y . Tak np. o c a l e n i e ż y c i a m a tk i, j e s t znakom itym c e le m , a l e świadome z a b i c i e d z ie c k a ja k o śro d k a do o s i ą g n i ę c i a t e ­ go c e l u , j e s t n ie d o z w o lo n e . N ie można w żad en sp o só b u s p r a w i e d l i ­ w ia ć praktykow anego od k i l k u l a t b e z p o ś r e d n ie g o n i s z c z e n i a tz w .

" ż y c ia bez z n a c z e n ia " , n arod zon ego lu b j e s z c z e n ie n a r o d z o n e g o . D la ­ te g o t e ż , po r o z p o w s z e c h n ie n iu s i ę t e j p r a k t y k i, K o ś c ió ł w i e l o k r o t ­ n i e w y j a ś n i a ł , że s p r z e c iw ia s i ę ono fo r m a ln ie prawu n atu raln em u

i pozytywnemu prawu Bożemu, że n ie w olno z a b i j a ć naw et t y c h n i e ­

w in n y ch , k tó r z y z e w zg lęd u na u ło m n o śc i duchowe lu b p s y c h ic z n e n ie t y l k o s ą n i e u ż y t e c z n i d la n a ro d u , a l e s ta n o w ią d l a n ie g o c i ę ż a r

/D ecretu m S . O f f l c i i 2 X II 1 9 4 0 / + + Ż y c ie n ie w in n e g o j e s t n i e t y k a l ­ n e , a j a k ik o lw ie k b e z p o ś r e d n i zamach lu b a g r e s j a p r z e c iw niemu j e s t p og w a łcen iem je d n e g o z fu n d a m en ta ln y ch praw, bez k tó r y c h n ie m o ż liw e j e s t b e z p ie c z n e w s p ó łż y c ie l u d z i .

2 . Do człon k ów S to w a r z y s z e n ia " F ron te d e l l a F a m ig lia "

W centrum n a s z e g o n a u c z a n ia u k a z u je s i ę m a łżeń stw o ja k o i n s t y ­ t u c j a do s ł u ż e n i a ż y c i u . W ś c is ł y m zw ią zk u z tym p r in c ip iu m p r z e d ­

staw iam y n ie z m ie n n ą naukę K o ś c i o ł a , że je d n ą z fu n d a m en ta ln y ch t e z n ie t y l k o m o r a ln o ś c i m a łż e ń s k ie j , a l e r ó w n ie ż m o r a ln o ś c i s o c j a l n e j w o g ó l e , j e s t z a ł o ż e n i e , i ż b e z p o ś r e d n i zamach na n ie w in n e ż y c i e

l u d z k i e , będ ący środ k iem do c e l u - aby r a to w a ć in n e ż y c i e - j e s t

n ie d o z w o lo n y . N iew in n e ż y c i e l u d z k i e , w ja k im k o lw ie k by s i ę z n a jd o ­ w a ło s t a n i e , w inno być ratow an e p r z e z świadome d z i a ł a n i e j u ż od

p ie r w s z e g o momentu sw ego i s t n i e n i a . J e s t t o fu n d a m en ta ln e prawo

osob y lu d z k ie j o z n a c z e n iu ogólnym w p o j ę c i u ż y c i a c h r z e ś c i j a ń s k i e ­ g o . Ma ono z n a c z e n ie zarówno d la ż y c ia u k r y te g o j e s z c z e w ł o n i e

m atki ja k i r o z w in ię t e g o j u ż p oza n i ą , ta k p r z e c iw b ezp o śred n iem u s p ę d z a n iu p ło d u ja k i p r z e c iw b ezp o śred n iem u z a b i j a n i u d z ie c k a

p r z e d ,p o d c z a s czy po u r o d z e n iu . J e ś l i d l a prawa ś w ie c k ie g o lu b

k o ś c i e l n e g o i d la pewnych k o n s e k w e n c ji c y w iln y c h lu b k a rn y ch może m ieć z n a c z e n ie r o z r ó ż n ia n i e m iędzy tym i różnym i eta p a m i ro zw o ju ż y ­

c i a n arod zon ego a lb o j e s z c z e n ie n a r o d z o n e g o , t o w p ra w ie moralnym

we w s z y s t k ic h ty c h wypadkach c h o d z ić b ę d z ie o c i ę ż k i i n ie d o p u s z c z a l ny zamach na n ie t y k a ln e ż y c i e l u d z k i e .

(5)

11

-Z asada t a ma z n a c z e n ie zarów no d l a ż y c i a d z ie c k a ja k i d la ż y c i a m a tk i. N igdy i w żadnym wypadku K o ś c ió ł n ie u c z y ł , że ż y c i e d z ie c k a w inno b yć s ta w ia n e w yżej od ż y c i a m a tk i. Błędem j e s t s t a ­

w ia n ie p y t a n ia z ta k ą a lt e r n a t y w ą : ż y c i e d z ie c k a a lb o ż y c i e m a tk i. A ni ż y c i e d z i e c k a , a n i ż y c i e m a tk i, n i e mogą być poddawane a k to w i

b e z p o ś r e d n ie g o n i s z c z e n i a . D la j e d n e j jak i d l a d r u g ie j s tr o n y i s t -*

n i e j e t y l k o je d n o w ym aganie: u c z y n ić w s z y s t k o , by o c a l i ć ż y c i e o b y - 4

dw ojga - m atk i i d z ie c k a .

I I I . JAN X X III - "MATER ET MAGISTRA"

W

t e j s p r a w ie u r o c z y ś c i e o g ła sz a m y , że ż y c i e lu d z k ie powinno być p rzek azyw an e p o p r z e z r o d z in ę z a ło ż o n ą p r z e z m a łż e ń stw o , je d n o

i n ie r o z e r w a ln e , p o d n ie s io n e d l a c h r z e ś c i j a n do g o d n o ś c i sakram entu

W

P rzek a zy w a n ie ż y c i a lu d z k ie g o j e s t p o w ie r z o n e p r z e z n a tu r ę a k to w i

osobowemu i świadomemu i ja k o t a k i e j e s t poddane najm ędrszym prawom Bożym, prawo n ie z ło m n y i n iezm ien n ym , k t ó r e w sz y sc y p ow in n i

p r z y j ą ć i za ch o w a ć. N ie można w ię c używać środków a n i i ś ć za m e to - * darni, k t ó r e mogą b yć d o zw o lo n e w p rzek a zy w a n iu ż y c i a r o ś l i n i z w ie ­

r z ą t .

N ie c h ż e w ię c w sz y sc y u w ażają ż y c i e lu d z k ie z a ś w i ę t e , a t o d la t e g o , że od samego p o c z ą tk u wymaga d z i a ł a n i a Boga S tw ó r c y . Ten w ię c , k t o o d s t ę p u j e od t y c h B ożych praw , n i e t y l k o u w ła cza J eg o M a j e s t a t o ­ wi i okrywa hańbą s i e b i e samego i r o d z a j l u d z k i , l e c z ta k ż e podważa

u samych p od staw s i ł ę s p o ł e c z n o ś c i , do k t ó r e j n a le ż y ^ .

IV . SOBÓR WATYKAŃSKI I I - "GAUDIUM ET SPES"

Sobór z d a j e s o b i e spraw ę z t e g o , że m ałżonkow ie mogą w u k ła ­ d a n iu h a r m o n ijn ie p o ż y c ia m a łż e ń s k ie g o d o zn a ć t r u d n o ś c i sk u tk iem

4 AAS 4 3 / 1 9 5 1 / 8 3 8 -8 3 9 ; t e k s t d r u g i

5 7 - 8 5 8 . Obydwa z w ło s k ie g o tłu m . T e k s t p ie r w s z y / 2 9 X 1 9 5 1 /,

/ 2 6 XI 1 9 5 1 /, AAS 4 3 / 1 9 5 1 / k s .S .L o n g o s z .

P ars I I I , AAS 5 3 / 1 9 6 1 / 4 4 7 , p o l s k i p r z e k ła d wg " E n c y k lik i" /J a n X X III, Paw eł V I, Jan Paweł I I / , Warszawa 1 9 8 1 , 3 7 .

(6)

- 12

n ie k tó r y c h d z i s i e j s z y c h warunków i zn ajd ow ać s i ę w t a k i e j s y t u a c j i ,

w k t ó r e j n ie można, p r z y n a jm n ie j do c z a s u , pomnażać l i c z b y p otom stw a, i n ie ła t w o j e s t podtrzym ywać w ie r n ą m iło ś ć i p e łn ą w s p ó ln o tę ż y c i a .

G dzie zryw a s i ę intym ne p o ż y c ie m a łż e ń s k ie , tam n ie r z a d k o w ie r n o ś ć może b yć w y sta w io n a na p r ó b ę , a dobro potom stw a z a g r o ż o n e . Wtedy b o­ wiem g r o z i n ie b e z p ie c z e ń s t w o zarów no w ychow aniu d z i e c i , ja k i z d e c y ­

dowanej w o li p r z y j ę c i a d a ls z e g o p o to m stw a .

Są t a c y , k t ó r z y o ś m ie la j ą s i ę ro zw ią zy w a ć t e problem y n i e u c z c i ­ w ie ; co w i ę c e j , n i e w z d r a g a ją s i ę p r z e d za b ó jstw em ; K o ś c i ó ł jed n a k

p rzyp om in a, że n ie może b yć r z e c z y w i s t e j s p r z e c z n o ś c i m iędzy b o s k i ­ mi prawami d o ty c z ą c y m i z j e d n e j s t r o n y p r z e k a z y w a n ia ż y c i a , a z d ru ­

g i e j p ie lę g n o w a n ia p raw d ziw ej m i ł o ś c i m a łż e ń s k ie j .

Bóg bow ie Pan ż y c i a , p o w ie r z y ł lu d zio m w z n io s łą p o s łu g ę s t r z e ­ ż e n ia ż y c i a , k t ó r ą c z ło w ie k p o w in ie n w y p e łn ia ć w sp o só b godny s i e b i e . N a le ż y w ię c z n a jw ię k s z ą t r o s k ą o c h r a n ia ć ż y c i e od samego j e g o po­

c z ę c i a ; s p ę d z a n ie p ło d u ja k i d z i e c i o b ó j s t w o s ą okropnymi p r z e s tę p s tw a m i. Ż y c ie p łc io w e c z ło w ie k a 1 z d o ln o ś ć r o z r o d c z a l u d z i d z iw n ie g ó r u ­

j ą nad tym w s z y s tk im , co z n a jd u je s i ę na n i ż s z y c h s z c z e b l a c h ż y c ia ; z t e g o t e ż powodu n a le ż y o d n o s ić s i ę z w ie lk im sza cu n k iem do aktów w ła ś c iw y c h p o ż y c iu m a łżeń sk iem u s p e łn ia n y c h w sp o só b o d p o w ia d a ją cy

p raw d ziw ej g o d n o ś c i l u d z k i e j . K iedy w ię c c h o d z i o p o g o d z e n ie m i ł o ś c i m a łż e ń s k ie j z o d p o w ied zia ln y m przekazyw aniem ż y c i a , wówczas m oralny

c h a r a k te r sp o so b u p o stę p o w a n ia n i e z a l e ż y w y łą c z n ie od samej s z c z e ­ r e j i n t e n c j i i ocen y motywów, l e c z m usi być o k r e ś lo n y w ś w i e t l e

o b iek ty w n y ch k r y t e r ió w , u w z g lę d n ia ją c y c h n a tu r ę osob y l u d z k i e j i j e j czynów , k t ó r e t o k r y t e r i a w k o n t e k ś c i e p raw d ziw ej m i ł o ś c i s t r z e g ą

p e łn e g o s e n s u wzajem nego oddaw ania s i ę s o b ie i c z ło w ie c z e g o p r z e k a ­

zy w a n ia ż y c i a ; a t o j e s t n ie m o ż liw e bez k u lty w o w a n ia sz c z e r y m sercem c n o ty c z y s t o ś c i m a łż e ń s k i e j . Synom K o ś c i o ł a , w spartym na t y c h z a s a ­

d a ch , n ie w olno p rzy r e g u lo w a n iu u ro d zeń s c h o d z ić na d r o g i , k t ó r e Urząd N a u c z y o ie ls k i K o ś c io ła p rzy tłu m a c z e n iu prawa B ożego o d r z u c a .

N ie c h z a ś w sz y sc y w ie d z ą , że ż y c i e lu d z k ie 1 z a d a n ie p r z e k a z y ­ w a n ia go n ie o g r a n ic z a j ą s i ę t y l k o do p e r sp e k ty w d o c z e s n o ś c i , i n i e

mogą t y l k o w n i e j sam ej zn ajd ow ać sw ego wymiaru i z r o z u m ie n ia , l e c z 6

mają zaw sze o d n i e s i e n i e do w ie c z n e g o p r z e z n a c z e n ia lu d z k ie g o .

(7)

1 3

-V. PAWEŁ VI - "HUMANAE YITAE"

W oparciu o te podstawowe zasady ludzkiej i chrześcijańskiej nauki o małżeństwie czujemy się w obowiązku raz jeszcze oświadczyć,

że należy bezwarunkowo odrzucić - jako moralnie niedopuszczalny

sposób ograniczania ilości potomstwa - bezpośrednie naruszanie roz­ poczętego już procesu życia, a zwłaszcza bezpośrednie przerywanie ciąży, choćby dokonywane ze względów leczniczych .

święta Kongregacja do Spraw Wiary VI. DEKLARACJA 0 PRZERYWANIU CI^ŻY^

1. Problem przerywania ciąży i liberalizacji prawa w tym za­

kresie stał się niemal wszędzie przedmiotem ostrych dyskusji. Miały­ by one mniejsze znaczenie, gdyby nie chodziło o sprawę życia ludzkie­ go, które jako pierwsze 1 podstawowe dobro należy bezwzględnie strzec

1 rozwijać. Jest to oczywiste dla każdego, chociaż wielu stara się szukać powodów, ażeby wbrew oczywistości nawet przerywanie ciąży

mogło służyć temu celowi. Jest rzeczą dziwną, że gdy z jednej stro­ ny spostrzegamy nasilenie sprzeciwu wobec kary śmierci i wszelkiej postaci wojny, zauważa się, że przerywanie ciąży zyskuje coraz bar­ dziej aprobatę prawną czysto bezwzględną, czy też ograniczoną

pew-granicaml ą luźno traktowane. Kościół nie inąć

liczeniem tego problemu, ponieważ jasno zdaje sobie sprawę z tego, że do jego obowiązków należy obrona człowieka przed tym wszystkim, co mogłoby go zniszczyć lub pozbawić godności. A ponieważ Syn Boży stał się człowiekiem, dlatego każdy jest już Jego bratem ze względu na wspólne człowieczeństwo i każdy jest powołany do tego, aby stać się chrześcijaninem dla otrzymania od Niego zbawienia.

7

Konstytucje, dekrety, deklaracje", Poznań 1968, 911-913.

Paulus VI, Humanae vltae 14/25 VII 1968/, AAS 60/1968/ 490, prze­ kład polski wg "Encykliki", dz.cyt. 149.

Podajemy jej trzy pierwsze rozdziały /nr 1-13/, zawierające pozy­

tywny wykład nauki chrześcijańskiej, pomijamy natomiast odpowiedzi na zarzuty. AAS 66/1974/ 730-739. Drzekład Dolski we "Soeclalistyc 8

(8)

14

-2. W wielu krajach władze publiczne, które przeciwstawiają

się usankcjonowaniu przez prawo dopuszczalności przerywania ciąży, aą obiektem gwałtownych nacisków, aby dały się do tego nakłonić.

Mówi się, że nie naruszałoby to niozyjego sumienia, ponieważ każde­ mu pozostawiałoby się swobodę pójścia za własnym zdaniem, a także

utrudniałoby narzucanie komuś własnego zdania. Żąda się "pluralizmu etycznego" jako naturalnej konsekwencji "pluralizmu ideologicznego". Tymczasem chodzi o rzeczy, które bardzo się różnią między sobą.

Działania bowiem dosięgają dobra innych szybciej, niż czyste opinie. Nikomu przy tym pod żadnym pozorem nie wolno powoływać się na wol­

ność opinii, gdy zostają naruszone prawa drugich, zwłaszcza prawo do życia.

*

3. U c z n i chrześcijanie świeccy, zwłaszcza lekarze, politycy i wybitne osobistości stanowczo przeciwstawiali się świadomie pro­

wadzonej kampanii z ową wolnością opinii; jak również stowarzyszenia ojców i matek. Przede wszystkim zaś biskupi zebrani na konferencjach episkopatów, jak również poszczególni biskupi we własnym imieniu

uznali za stosowne pouczyć wiernych bez żadnej dwuznaczności o prze-Q

kazanej nauce Kościoła . Te dokumenty, uderzająco zgodne ze sobą, jasno podkreślają to, co należy się życiu ludzkiemu stosownie do wymagań natury człowieka i nauki chrześcijańskiej. Niemniej, zda­

rza się, że spotykają się one nierzadko z pewną rezerwą a nawet całkowitą dezaprobatą.

4. święta Kongregacja do Spraw Wiary, stosownie do powierzo­

nego sobie obowiązku rozszerzania a także strzeżenia wiary i obycza­

jów w Kościele powszechny 10 postanowiła przypomnieć wszystki

ne aspekty problemu przerywania ciąży sesji naukowej lekarzy i teologów 0-9 148-155.

Akta ogólnopolskiej II 1975, Kraków 1975,

9 Por. wypowiedzi biskupów na ten temat, w: G.Caprile, "Non uccl-

dere" 11 Magistero della Chiesa sull* aborto, pars II, Roma 1973 47-300.

Por. Ręgimini Eccleslae uniwersae III, 1,29 i 31, AAS

897: "Święta kongregacja do spraw wiary m a za zadanie

nauki wiary 1 obyożajów w całym świecie katolickim .. należą wszystkie kwestie, które dotyczą nauki wiary i jów, albo wiążą się z samą wiarą".

59/1967/ strzec

Do niej

(9)

15

-chrześcijanom główne zasady tej nauki. V ten sposób, odzwierciedla­ jąc jedność Kościoła autorytetem Stolicy św., chce umocnić to, co już pomyślnie w tej sprawie uczynili biskupi. Ma też nadzieję, że wszyscy wierni, nie wyłączając nawet tych, którzy zachwiani zosta­

li tą różnicą zdań i nowymi mniemaniami, wyraźnie zrozumieją, że tu nie chodzi o opinię, którą się przeciwstawia innym opiniom, lecz

o przekazanie stałej nauki najwyższego Urzędu Nauczycielskiego, któ­ ry wykłada normy postępowania w świetle wiary. Jasną więc jest rze­ czą, że ta Deklaracja jest poważnym zobowiązaniem dla sumień

wier-* ' - ' ' . ' - - ... . . . . .. , . - , _ . ' . .. . . nych. Niech Bóg sprawi, iżby przez nią także byli oświeceni wszyscy

inni ludzie na świecie, którzy szczerym sercem pragną "czynić praw­ dę" /J 3,21/.

5. ^Śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się ze zguby

żyją-Atdr iewątpliwie, że Bóg stworzył istoty

żyjące, które trwają przez pewien tylko czas 1 że nie można usunąć śmierci ze świata istot cielesnych. Życie zaś jest tym, co jest

przede wszystkim zamierzone, wszystkie rzeczy w widzialnym świecie

utworzone są ze względu na człowieka, który jest obrazem Boga 1 punkte kulminacyjnym stworzenia /Rdz 1,26-28/. W porządku rzeczy ludzkich

M śmierć weszła na świat przez zawiść /Mdr

wadzona przez grzech pozostaje z nim związana - jest zarówno jego znakiem jak 1 następstwem. Nigdy nie będzie mogła jednak zatryumfo­ wać. Chrystus Pan bowiem, potwierdzając prawdę zmartwychwstania,

ogłasza w Ewangelii, że Bóg nie jest Bogiem umarłych lecz żywych /Mt 22,32/ oraz, że śmierć tak jak i grzech będzie przezwyciężona przez zmartwychwstanie w Chrystusie /i Kor 15,20-27/. Stąd też uwa­

ża się, że życie ludzkie nawet na ziemi jest bezcenne. Życie to, tohnlęte przez Stworzyciela, przez Niego jest odnawiane /Rdz 2,7; Mdr 15,11/ i pozostaje pod Bożą opieką: krew ludzka woła do Niego

/Rdz 4,10/. Zażąda On też zdania z niego rachunku, bo "człowiek został stworzony na wyobrażenie Boga" /Rdz 9,5-6/. "Nie będziesz zabijał*! /Wj 20,13/: to jest nakaz Boży. Życie wprawdzie jest

da-re ale i jednocześnie jest zadaniem: nie tylko bowiem otrzymuje

się je jako "talent" /Mt 25,14-30/, ale ponadto trzeba je ubogacić. Aby ono zaowocowało, wiele stoi przed człowiekiem zadań do wypełnie­

nia, od których nie może się on uchylić. Chrześcijanin rozumie to głęboko, zwłaszcza gdy uświadomi sobie, że życie wieczne zależy od

(10)

16

tego, czego on sam - wspomożony łaską Bożą - w ziemskim życiu wy­ kona.

6. Tradycja Kościoła zawsze nauczała, że życie powinno być otoczone opieką i powinno mu się sprzyjać, tak na początku jak

1 w różnych okresach jego rozwoju^. Dlatego Kościół od najdawniej­ szych czasów, przeciwstawiając się obyczajom Greków i Rzymian,

z naciskiem twierdził, że chrześcijańskie obyczaje bardzo się róż­ nią pod tym względem.

W dziele zatytułowanym "Didache" stwierdza się to jasno: "Nie będziesz zabijał płodu, przerywając ciążę, ani nie zabljesz naro-

12

dzonego dziecięcia" . Atenagoras podkreśla, że kobiety, które po­ sługują się środkami medycznymi celem usunięcia płodu, uważane są przez chrześcijan za winne zabójstwa. Potępia on zabójczynle dzie­ ci, nawet nie narodzonych, ponieważ już są przedmiotem troski Bo-

13

żej . Być może Tertulian nie zawsze jednoznacznie o tym pisze,

niemniej jednak jasno stawia tę istotną zasadę: "Uniemożliwianie porodzenia jest przyspieszaniem zabójstwa. I nie ma różnicy, czy ktoś uśmierca żypie już narodzone, czy dopiero rodzące się. Czło­

wiekiem jest i ten, kto ma nim być. Przecież wszelki owoc istnieje 14

już w nasieniu" .

11

12 13

Autorzy natchnieni nie prowadzą dysput filozoficznych o anima­ cji płodu, lecz mówią o okresie życia, który poprzedza narodze­ nie,a o który stara się Bóg. Bóg stwarza 1 kształtuje człowieka, wykonując go niejako własnoręcznie. Wydaje się, że tego rodzaju

temat po raiz pierwszy podejmuje Jeremiasz 1,5; znajdują się

o nim wzmianki i w wielu Innych miejscach Pisma świętego. Por. Iz 49,1; Iz 49,15, 46,3; Job 10,8-12; Ps 22,10; 71,6; 139,13.

W Ewangelii św.Łukasza /i,44/ czytamy: "Skoro głos Twego pozdro­ wienia zabrzmiał w moich uszaoh, poruszyło się z radości dzie­

ciątko w moim łonie".

Didache 5,2, SCh 248,168, por. POK 1,30; Epistoła Barnabae SCh 172,202, POK 1,89.

Athenagoras, Legatio pro christianis 35,PG 6,970: "Jak możemy

zabić człowieka, skoro uczymy, że kobiety, które używają środków medycznych do spędzenia płodu, są morderczyniami 1 zdadzą z tego sprawę przed Bogiem? Nie można równocześnie sądzić, że płód w ło­ nie matki jest istotą żywą, o którą się troszczy sam Bóg, a z dru glej strony zabijać to co zostało wydane na świat. Nie można też porzucać niemowlęcia, ponieważ ci, którzy je porzucają się dziś- ciobójcami"; por. Epistoła ad Diognetum 5,6, SCh 33,62: "Dzieci rodzą, a płodu nie porzucają".

Apologeticum 9,8, CCL 1,103: "Homicidi festlnatio est prohlbere

u s c i . n e c refert. natam auis eriolat anlmam an nascentem

(11)

17

7 .

ww ciągu wieków święci Ojcowie Kościoła i jego Pasterze oraz

D ok torzy n a u c z a li te g o samego i nawet r ó ż n ic a zdań co do momentu,

w którym d u sza łą c z y s i ę z c ia łe m , n ig d y n ie z a c h w ia ła p rzek o n a n ia

o n ie g o d z iw o ś c i p rzery w a n ia c i ą ż y . Prawdą j e s t i s t o t n i e , że w ś r e d ­

n io w ie c z u w skutek o g ó ln e g o p r z e ś w ia d c z e n ia , że d u sza p o jaw ia s i ę

w p ło d z ie d o p ie r o po k i l k u ty g o d n ia c h , c z y n io n o r ó ż n ic ę m iędzy o c e ­

ną t a k ie g o g r z e c h u i c ię ż a r u s a n k c j i k a rn y ch . Stąd poważni nawet

a u to r z y pojm ow ali d o ś ć ła g o d n e r o z w ią z a n ia przypadków zw iązan ych

z pierw szym okresem c i ą ż y , o d r z u c a li j e je d n a k , gdy c h o d z iło o d a l­

sz y o k r e s . Nigdy przy tym n ie z a p r z e c z a l i t w ie r d z e n iu , że p rzeryw a­

n ie c ią ż y nawet w p ie r w sz y c h d n ia c h j e s t o b ie k ty w n ie grzechem c i ę ż k i

1 r z e c z y w iś c ie p o t ę p ie n ie t a k ie g o czynu b y ło je d n o m y śln e. W szyscy

z g a d z a li s i ę co do t a k ie g o p o t ę p i e n i a . Z w ie lu dokumentów, i s t n i e ­

ją c y c h w t e j k w e s t i i , w y sta r c z y wspom nieć choćby n ie k t ó r e .

P ie r w sz y Synod Moguncki z 847 r . p rzyjm u je kary nałożo& o za

p rzery w a n ie c ią ż y p r z e z p o p r z e d n ie Synody i u z n a je , że n a jsu ro w sza

p o k u ta powinna być n a ło ż o n a na k o b i e t y , k tó r e "płód swój n is z c z ą

a lb o k t ó r e powodują u s u n ię c ie c ią ż y z łon a" ^ ^ .

*

W D e k r e c ie G racjana cytow ane s ą sło w a p a p ie ż a S te fa n a V: "Kto

1 A

by z g ł a d z i ł ż y c i e p o c z ę t e , j e s t m ordercą"* .

św .T om asz, D oktor pow szechny K o ś c io ła n a u cza , że z n i s z c z e n i e

17

p ło d u j e s t grzechem c ię ż k im , przeciwnym prawu n atu ry

f r u c t u s omnis iam In

15

t u r b e t . Homo e s t e t qul e s t fu t u r u s : etia m

sem ln e e s t " ; p o r . POK 2 0 ,4 2 .

C o n cillu m Moguntinum c a n .2 1 , Mansi 1 4 ,9 0 9 ; p o r . C on ciliu m B l i -

b erltan u m c a n .6 3 , Mansi 2 ,1 6 ; C on ciliu m Ancyranum c a n . 2 i , Mansi

2 ,5 1 9 ; G r e g o r iu s I I I papa, I u d l c l a congrua p o e n it e n t ib u s c a n .1 7 ,

Mansi 1 2 ,2 9 2 / o p o k u c ie d la k o b ie t d o p u sz c z a ją c y c h s i ę przeryw a­

n ia c i ą ż y / .

18

Decretum G r a t ia n l, C oncordia d isc o r d a n tiu m canonum, C .2 , c a n .2 0 ,

9 - 5 . W o k r e s ie ś r e d n io w ie c z a z a ś odwoływano S ię do a u t o r y t e t u

św .A u g u sty n a , k tó r y w d z i e l e "De n u p t is e t e o n c u p is c e n tia " o a p .1 5

ta k p i s a ł : " N iek ied y ta k d a le k o posuwa s i ę t a r o z w ią z ła o k r u t-

n ośó a lb o r o z p u s t a o k r u tn a , że nawet w yszu k u je s i ę t r u c iz n ę p r z e ­

ciw p ł o d n o ś c i , a gdyby n ie d z i a ł a ł a , pragnąc d la swego ptomka

r a c z e j ś m ie r c i n iż ż y c ia na w s z e lk i sp osób n is z c z y p o c z ę ty p łó d

w ł o n i e 1 w yrzu ca, aby gdyby ju ż ż y ł w ł o n i e , z a b ić go p rzed na­

rodzeniem " /PL 4 4 ,4 2 3 - 4 2 4 / p o r . Decretum G r a t la n i, C .3 2 , q .2 ,

c * 7 ,

(12)

18

W okresie Odrodzenia Sykstus V potępia przerywanie ciąży z największą surowością^.

W sto lat później /1679 r./ Innocenty XI odrzuca propozycje pewnych kanonistów sprzyjających laksyzmowi, usiłujących

usprawie-- według pewnych dliwić przerywanie ciąży przed czasem, w który

19 autorów - dusza łączy się z nowym życiem

W naszej epoce ostatni papieże głosili dokładnie tę samą naukę. 20

Pius XI odpowiedział wprost na bardzo poważne zarzuty . Plus XII

zdecydowanie odrzucił zamierzone zniszczenie płodu, to mianowicie, 21

które ma charakter celu lub środka do celu . Jan XXIII odwołał się do Urzędu nauczycielskiego świętych Ojców, gdy z mocą opowiedział

się za sakralnym charakterem ludzkiego życia, zwłaszcza, że "od po-

2 2

czątku potrzebuje ono działania Boga Stworzyciela" .

Niedawny Sobór Powszechny Watykański II, któremu przewodni-czył P a w ^ VI, jak najsurowiej potępił spędzania płodu: "Należy więc z największą troską ochraniać życie od samego jego poczęcia,

23

spędzanie płodu jak i dzieciobójstwo są okropnymi przestępstwami" .

Również Paweł VI, który dość często na ten temat przemawiał, nie za­ wahał się stwierdzić, że tego rodzaju nauka Kościoła "nie została

24 zmieniona i nie może nigdy ulec zmianie" .

V, 1, 18 Constitutio "Effraenatam" /anno 1588/, Bullarium Romanum

25-27 lub: Fontes Iurls Canonlci I, n.165, ss.308-311.

19 Propositiones LXV damnatae in Decretis S.Officli nr 34, H.Den- zlnger - A.SchBnmetzer, Enchiridlon Symbolorum, Freiburg 1967, 2134/1184/: "Licet procurare abortum antę anlmationem foetus, ne puella deprehensa gravlda occldatur aut infametur"; por.

Plus IX, Constitutio "Apostollcae Sedis", ASS 5/1869/ 287-312, 312, lub: Fontes iuris Canonlci III, n.552, ss.24-31.

20 Castl connubli, AAS 22/1930/ 562-565. 21

22 23

Wypowiedzi Piusa XII na ten temat są liczne, np. Allocutio ad Sodalltatem Medicorum Italorum a S.Luca die 12 Novembris 1944 anno habita, Discorsi e Radiomessagi, t.6, Iloma 1944, 191: "Do­ póki człowiek jest niewinny, to jego życie jest nietykalne,

1 niedopuszczalny jest żaden czyn zmierzający bezpośrednio do jego zniszczenia, czy to tego rodzaju zniszczenie jest zamierzo­ ne jako cel, czy jako środek do celu, czy to chodzi o życie em­

brionalne, czy też w swym pełnym rozwoju osiągnęło już swój kres", por. wyżej nota.

Mater et Magistra, AAS 53/1961/ 447.

Gaudium et spes 51, AAS 58/1966/ 1072; por. tamże 27. s.1407.

(13)

Conven-19

8 . P o s z a n o w a n ie ż y c i a l u d z k i e g o n a r z u c a s i ę n i e t y l k o c h r z ę ś ­ c i j a n o T ego bowiem domaga s i ę r ó w n ie ż sam rozum l u d z k i , gdy d o c i e k a , czym j e s t o s o b a lu d z k a i czym b y ć pow inna., C z ło w ie k j a k o n a t u r a

rozum na j e s t podm iotem osobowym zd o ln y m do r e f l e k s j i nad samym s o b ą , j a k r ó w n ie ż n a d w ła sn y m i c z y n a m i, a w ię c j e s t ró w n ie ż w olny 1 może

d ecy d o w ać o swoim l o s i e . W k o n s e k w e n c ji j e s t panem s i e b i e , a l b o r a ­ c z e j może ta k im s i ę s t a ć , p o n ie w a ż d o s k o n a l i s i ę w c z a s i e i ma n a

swe u s ł u g i o d p o w ie d n ie k u tem u ś r o d k i ; n a tym w ł a ś c i w i e p o le g a j e g o z a d a n i e . J e g o d u s z a b e z p o ś r e d n i o s tw o r z o n a p r z e z Boga j e s t n ie m a ­

t e r i a l n a , a w ię c n i e ś m i e r t e l n a . D la te g o o t w i e r a s i ę n a Boga i j e d y ­

n i e w Nim z n a j d u j e p e ł n ą d o s k o n a ł o ś ć . Ż y je je d n a k w w i ę z i s p o ł e c z n e j z in n y m i lu d ź m i 1 n i e j a k o k a rm i s i ę wzajemnym o s o b is ty m obcow aniem

z n im i w nieodzow nym ś r o d o w is k u s p o łe c z n y m . Z a c h o w u ją c t o , co n a l e ż y s i ę s p o łe c z e ń s tw u i innym l u d z i o k a ż d a o s o b a ma praw o do b y c i a s o ­ b ą , j a k r ó w n ie ż do ż y c i a i r ó ż n y c h d ó b r . J e s t t o wymogiem ś c i s ł e j

s p r a w i e d l i w o ś c i , n a ło ż o n y m w obec n i e j n a w s z y s t k i c h .

9 . J e d n a k ż e ż y c i e d o c z e s n e n i e z a w i e r a w s z y s tk i e g o co n a le ż y do o s o b y . Z w ła s z c z a , że o n a ma w ła s n y , w y ższy p o zio m ż y c i a , k t ó r e

n i e ma k r e s u . Ż y c ie c i e l e s n e n a le ż y u z n a ó z a podstaw ow e d o b ro - wa­ ru n e k w s z y s t k i c h p o z o s t a ł y c h d ó b r n a z i e m i . A p r z e c i e ż s ą w y ższe

d o b r a , d l a k t ó r y c h b ę d z i e w o ln o , ow sze o że byó n a w e t k o n ie c z n e

z ł o ż e n i e o f i a r y z te g o ż y c i a . W s p o ł e c z e ń s t w i e lu d z k im d o b ro w s p ó l­

ne j e s t c e le m , k tó re m u p o s z c z e g ó ln e o so b y pow inny s ł u ż y ć i p o d p o rz ą d kow ać w ła s n e d o b r a . N ie j e s t ono je d n a k dobrem n ajw y ższy m o s o b y ,

z t e g o w z g lę d u w ł a ś n i e o b o w ią z k ie m s p o ł e c z e ń s t w a j e s t s ł u ż e n i e o s o ­

b i e , p o n ie w a ż o n a może o s i ą g n ą ć p r z e z n a c z o n y s o b i e n a jw y ż s z y c e l t y l ko w B ogu. Ona t e ż j e d y n i e Bogu o s t a t e c z n i e j e s t p o d d a n a . D la te g o

n ig d y n i e b ę d z i e m ożna uw ażać c z ło w ie k a z a z w y k łe n a r z ę d z i e , k tó ry m k t o ś m ógłby d o w o ln ie p o s łu g iw a ć s i ę d l a o s i ą g n i ę c i a w y ższeg o c e l u .

1 0 . J e ś l i c h o d z i o w zajem ne p raw a i o b o w ią z k i o so b y i s p o ł e ­

c z e ń s t w a , t o do d z i e d z i n y m o r a ln o ś c i n a l e ż y o ś w ie c e n ie s u m ie ń , a do p raw a o k r e ś l a n i e i p o rz ą d k o w a n ie o b o w iązk ó w . I s t n i e j e je d n a k c a ł y

t u l , eorum f a v e n t e S o c i e t a t e h a b l t o i n t e r f u e r u n t / 9 X II 1 9 7 2 /, AAS 6 4 / 1 9 7 2 / 7 7 6 - 7 7 9 .

(14)

20

-s z e r e g praw , k tó r y c h lu d z k a -s p o ł e c z n o ś ć n i e może -sama p r z e z -s i ę na­ d aw ać, s z c z e g ó l n i e z a ś t e , k t ó r e ja k o n i e z a l e ż n e od n i e j s ą w c z e ś ­

n i e j s z e , a k t ó r e pow inna z a b e z p i e c z y ć i u c z y n ić s k u t e c z n y m i. Są t o n a j c z ę ś c i e j t e praw a, k t ó r e d z i s i a j nazywa s i ę "prawami c z ło w ie k a " , a z k t ó r y c h w yraźn ego s fo r m u ło w a n ia c h lu b i s i ę n a s z a e p o k a .

1 1 . P ierw szym prawem o so b y l u d z k i e j j e s t prawo do ż y c i a . Ma

ona w p raw d zie i in n e d o b r a , z k t ó r y c h pewne s ą c e n n i e j s z e , a jed n a k prawo do ż y c i a j e s t w arunkiem i p o d sta w ą d l a p o z o s t a ł y c h . D la t e g o

n a le ż y s t r z e c go b a r d z ie j n i ż in n y c h . Ani do s p o ł e c z e ń s t w a , a n i do w ła d z y p u b l i c z n e j , n i e z a l e ż n i e od j e j fo rm y , w żad en s p o s ó b n i e n a­

l e ż y r e z e r w o w a n ie t e g o prawa d la je d n y c h a z a w i e s z a n i e go d la d r u ­ g i c h . W szelk a d y s k r y m in a c ja t e g o r o d z a j u - dokonana c z y t o w im ię r a s y c z y p ł c i , c z y t e ż w im ię k o lo r u sk ó r y c z y r e l i g i i - j e s t zaw ­

s z e n ie g o d z iw a . To bowiem prawo n i e w ypływ a z c z y j e g o ś u z n a n ia l e c z j e p o p r z e d z a , domaga s i ę a p r o b a t y , z a p r z e c z a j ą c mu z a ś , n a r u s z a s i ę

ś c i s ł ą s p r a w ie d liw o ś ć .

1 2 . J e ś l i powodu do d y s k r y m in a c j i ż y c i a lu d z k ie g o u p a t r u j e s i ę w r ó ż n y c h j e g o o k r e s a c h , t o j e s t on na ró w n i z in n ym i p o z b a ­ w ion y s ł u s z n o ś c i . Prawo do ż y c i a w c a ł o ś c i p r z y s ł u g u j e naw et n a j ­ b a r d z i e j u p o śled zo n em u s t a r c o w i , n ie t r a c i go t e n , k t o c i e r p i na n i e u l e c z a l n ą c h o r o b ę , ta k samo p o z o s t a j e w mocy d la d z i e c k a d o p i e ­ ro co z r o d z o n e g o , ja k i d l a c z ło w ie k a d o j r z a ł e g o . N ie w ą t p liw ie w s z e l k i e ż y c i e lu d z k i e domaga s i ę p o sz a n o w a n ia j u ż od momentu p o ­ c z ę c i a . S k oro t y l k o j a j e c z k o u l e g a z a p ł o d n i e n i u , r o z p o c z y n a s i ę ż y ­ c i e , k t ó r e n i e n a le ż y j u ż a n i do o j c a , a n i do m a tk i a l e do n o w e j, ż y j ą c e j i s t o t y l u d z k i e j , k t ó r a r o z w i j a s i ę d l a s i e b i e s a m e j. I n ig d y n i e s t a n i e s i ę lu d z k ą , j e ś l i j u ż w ted y n i ą n i e b y ł a . 1 3 . N a jn o w sza g e n e t y k a b a r d z o j a s n o p o t w ie r d z a t o w s z y s t k o , c c z a w sz e b y ło o c z y w i s t e , n i e z a l e ż n i e od d y s k u s j i nad momentem a n im a -

25

c j i . W ykazała m ia n o w ic ie , że i s t o t a ż y j ą c a ma j u ż od p ie r w s z e j

D e k la r a c j a t a św ia d o m ie n i e p o d k r e ś la k w e s t i i momentu a n i m a c j i . N ie ma c o do t e g o j e d n o g ł o ś n e j t r a d y c j i i a u t o r z y w s p ó ł c z e ś n i

j e s z c z e r ó ż n i ą s i ę m ięd zy s o b ą . J e d n i m ia n o w ic ie t w i e r d z ą , że t o w y s t ę p u j e w p ierw szy m o k r e s i e ż y c i a , d r u d z y , że w ted y d o p i e ­

r o , gdy z a r o d e k z a tr z y m a s i ę we w ła śc iw y m m i e j s c u . N ie w ą t p l i w i e n i e do n a u k i n a le ż y r o z s t r z y g n i ę c i e t y c h k w e s t i i , p o n ie w a ż za g a d n i e n i e d u s z y n i e ś m i e r t e l n e j w y k r a c z a

poza

j e j z a k r e s .

To

j e s t w ł a ś c i w i e d y s k u s j a f i l o z o f i c z n a , od k t ó r e j n a s z a m o r a ln a a f i r m a - c j a p o z o s t a j e n i e z a l e ż n a z dwóch w z g lę d ó w : l / j e ś l i n aw et u t r z y -25

(15)

2 i

-c h w i l i s t a ł ą s t r u k t u r ę , -c z y l i kod g e n e ty -c z n y : j e s t -c z ł o w i e k i e i t o c z ło w ie k ie m n ie p o d z ie ln y m , ja k o j e d n o s t k a , wyposażonym we w s z y s t k ie w ła ś c iw e s o b i e c e c h y . Od momentu z a p ło d n ie n ia r o z p o c z y n a s i ę cudowny

b ie g k a żd eg o ż y c i a c z ło w ie k a , k t ó r e g o jed n a k w s z y s t k ie w i e l k i e z d o l ­ n o ś c i wymagają c z a s u na w ła ś c iw o u p orządkow anie i p r z y g o to w a n ie do d z i a ł a n i a .

Można s t w i e r d z i ć co n a j m n ie j , że w s p ó łc z e s n a nauka, naw et n a j ­ b a r d z ie j zaaw ansow ana, n ie d a j e żadnego i s t o t n e g o o p a r c ia d la zwo­

len n ik ó w s p ę d z a n ia p ło d u . Z r e s z t ą n ie do b i o l o g i c z n y c h nauk n a le ż y wydawanie d e c y d u ją c e g o o r z e c z e n i a o ś c i ś l e f i l o z o f i c z n y c h i m o ra l­

nych z a g a d n ie n ia c h , a t e g o r o d z a ju j e s t z a g a d n ie n ie o m om encie,

w którym p o w s ta je o so b a lu d z k a lu b o praw nej d o p u s z c z a ln o ś c i p r z e r y ­ w ania c i ą ż y . Z m oraln ego z a ś s ta n o w is k a wiadomo - choćby przypadkiem k t o ś w ą t p i ł , czy sk u tk ie m p o c z ę c ia j e s t j u ż o so b a lu d z k a - że samo

nawet n a r a ż a n ie s i ę na n ie b e z p ie c z e ń s t w o p o p e łn ie n ia z a b ó js tw a j e s t o b ie k ty w n ie g r z e c h e

b y ć" 2 6 .

c i ę ż k i " C złow iek iem j e s t i t e n , k to ma nim

V I I . JAN PAWEŁ I I - "FAMILIARIS CONSORTIO"27

2 B óg, s t w a r z a j ą c m ężczyzn ę i k o b i e t ę na obraz sw ój i podo­

b ie ń s t w o , w ie ń c z y i doprow adza do d o s k o n a ło ś c i d z i e ł o swych rąk - po­ w o łu je i c h do s z c z e g ó ln e g o u c z e s t n ic t w a w sw ej m i ł o ś c i , a zarazem

w s w o je j mocy S tw ó rcy i O jca p o p rzez ic h w o ln ą i o d p o w ie d z ia ln ą w sp ó ł p r a c ę

w

p rzek a zy w a n iu ż y c i a lu d z k ie g o : "Bóg im b ł o g o s ł a w i ł , mówiąc do

n ic h : " B ą d źcie p ło d n i i r o z m n a ż a jc ie s i ę , a b y ś c ie z a l u d n i l i z ie m ię

i

u c z y n i l i j ą s o b i e poddaną" /R dz 1 , 2 8 / .

Tak w ię c podstawowym zadaniem r o d z in y j e s t s łu ż b a ż y c i u , u r z e

-26 27

muje s i ę , że a n im a c ja n a s t ę p u j e p ó ź n i e j , t o mimo t e g o w p ł o d z i e z a c z y n a s i ę lu d z k ie ż y c i e / o którym wiadomo z b i o l o g i i / , k t ó r e

i p r z y g o to w u je s i ę i wymaga d u sz y ; d z i ę k i n i e j d o s k o n a li s i ę na t u r a otrzym ana od r o d z ic ó w ; 2 / j e ż e l i z a ś tz w . " w la n ie d u sży"

uważa s i ę t y l k o z a prawdopodobne / c z e g o ś p r z e c iw n e g o bowiem n ie da s i ę n ig d y u s t a l i ć / , t o o d e b r a n ie ż y c i a j e s t tym samym co na­ r a ż e n i e s i ę na n ie b e z p ie c z e ń s t w o z a b i c i a C z ło w ie k a , k tó r y j e s t n i e ja k b y w o c z e k iw a n iu , a l e j u ż ob d arzon y d u s z ą .

T e r t u l l i a n u s , A p o lo g e tic u m 9 , 8 , CCL 1 ,1 0 3 .

(16)

22

-c z y w i s t n i a n i e w -c i ą g u d z i e j ó w p ie r w o tn e g o b ł o g o s ł a w i e ń s t w a S tw ó r -c y : p r z e k a z y w a n ia - p o p r z e z r o d z e n i e - o b r a z u b o ż e g o z c z ł o w i e k a na

c z ł o w i e k a /R d z 5 , 1 - 3 / .

P ło d n o ś ć j e s t owocem i z n a k ie m m i ł o ś c i m a ł ż e ń s k i e j , żywym

św ia d e c tw e m p e łn e g o w zajem n eg o o d d a w a n ia s i ę m ałżo n k ó w : " . . . p ra w ­ d ziw y s z a c u n e k d l a m i ł o ś c i m a ł ż e ń s k i e j i c a ł y s e n s ż y c i a r o d z i n n e g o z m i e r z a j ą do t e g o , żeb y m a łż o n k o w ie , n i e z a p o m in a ją c p o z o s t a ł y c h c e ­ lów m a łż e ń s tw a , s k ł o n n i b y l i m ę ż n ie w s p ó ł d z i a ł a ć z m i ł o ś c i ą S tw ó rc y i Z b a w i c i e l a , k t ó r y p r z e z n i c h w c ią ż p o w ię k s z a i w z b o g a c a s w o ją r o - d z i n ę 2 8 . P ło d n o ś ć m i ł o ś c i m a ł ż e ń s k i e j n i e z a c i e ś n i a s i ę w s z a k ż e t y l k o do f i z y c z n e g o r o d z e n i a d z i e c i , c h o ć b y n aw et b y ł a pojm ow ana w swym

s p e c y f i c z n i e lu d z k im w y m ia rz e : p o s z e r z a s i ę i u b o g a c a w s z e lk i m i owo cam i ż y c i a m o r a ln e g o , duchow ego 1 n a d p r z y r o d z o n e g o , j a k i e o j c i e c

i m a tk a z r a c j i sw ego p o w o ła n ia w i n n i p r z e k a z a ć w d a r z e d z i e c i o m , a p o p r z e z d z i e c i K o ś c io ło w i i ś w i a t u .

2 9 . W ła ś n ie d l a t e g o , że m i ł o ś ć m ałżonków j e s t s z c z e g ó ln y m

u c z e s tn ic tw e m w t a j e m n i c y ż y c i a i m i ł o ś c i sam ego B oga, K o ś c i ó ł ma ś w ia d o m o ś ć , że o tr z y m a ł s p e c j a l n e p o s ł a n n i c t w o s t r z e ż e n i a i o c h r a ­ n i a n i a t a k w i e l k i e j g o d n o ś c i m a łż e ń s tw a i t a k w i e l k i e j o d p o w i e d z i a l ­ n o ś c i z a p r z e k a z y w a n ie ż y c i a l u d z k i e g o . Tak w i ę c , w ł ą c z n o ś c i z n i e p r z e r w a n ą w c i ą g u d z i e j ó w i żywą t r a d y c j ą w s p ó ln o ty k o ś c i e l n e j , o s t a t n i S o b ó r W a ty k a ń s k i I I i n a u c z a ­ n i e m o jeg o P o p r z e d n i k a , p a p i e ż a P a w ła V I, w y ra ż o n e p r z e d e w s z y s tk im w E n c y k l i c e "Humanae v i t a e " , p r z e k a z a ł y n aszy m cz aso m p r a w d z iw ie

p r o f e t y c z n e w y p o w ie d z i, k t ó r e p o t w i e r d z a j ą 1 j a s n o p r z e d k ł a d a j ą p r a s t a r ą i w c ią ż nową n a u k ę i p r z e p i s y K o ś c i o ł a d o t y c z ą c e m a łż e ń ­ s tw a 1 p r z e k a z y w a n ia ż y c i a l u d z k i e g o . D l a t e g o n a o s t a t n i m z g r o m a d z e n iu O jc o w ie S ynodu w y r a ź n ie o ś w ia d ­ c z y l i : "T en ś w i ę t y S y n o d , z ł ą c z o n y w j e d n o ś c i w ia r y z N a s t ę p c ą św . P i o t r a , u t r z y m u j e w mocy t o , co j e s t z a w a r t e w d o k u m e n ta c h S o b o ru W a ty k a ń s k ie g o U , a n a s t ę p n i e w E n c y k l i c e "Humanae v i t a e " , w s z c z e - * g ó l n o ś c i t o , że m i ł o ś ć m a łż e ń s k a w in n a b y ć w p e ł n i l u d z k a , w y łą c z n a p o i . / 1 9 8 1 , n r 1 1 , s . 1 0 - 1 1 . 28 G audium e t s p e s 5 0 .

(17)

23

-i o t w a r t a n a nowe ż y c -i e 29

K o ś c i ó ł j e d n a k ż e mocno w i e r z y , że ż y c i e l u d z k i e , n a w e t gdy

s ł a b e i c i e r p i ą c e , j e s t z a w sz e w s p a n ia ły m darem B o ż e j d o b r o c i . P r z e ­ ciw pesym izm ow i i e g o iz m o w i, z a c ie m n ia ją c y m ś w i a t , K o ś c i ó ł o p o w ia d a

*

s i ę z a ż y c ie m : w każdym ż y c i u lu d z k im um ie o d k ry ć w s p a n i a ł o ś ć owego " T a k " , owego "Amen", k tó ry m j e s t sam C h r y s tu s / 2 K or l , i 9 ; Ap 3 , 1 4 / . Owemu " N ie " , k t ó r e z a le w a i g n ę b i ś w i a t , p r z e c i w s t a w i a t o ż y j ą c e

" T a k " , b r o n i ą c w t e n s p o s ó b c z ło w ie k a i ś w i a t p r z e d t y m i , k t ó r z y c z y h a j ą n a ż y c i e 1 z a d a j ą mu ś m i e r ć .

K o ś c i ó ł j e s t p o w o łan y do t e g o , aby w s z y s tk im u k a z a ć n a nowo,

z c o r a z w ięk szy m p r z e k o n a n ie m , s w o ją w o lę r o z w i j a n i a w s z e lk im i ś r o d ­ kam i ż y c i a l u d z k i e g o 1 b r o n i e n i a go p r z e c iw ja k im k o lw ie k z a sa d z k o m , n i e z a l e ż n i e od s t a n u i s ta d iu m r o z w o ju , w k tó ry m s i ę ono z n a j d u j e . D la te g o K o ś c i ó ł p o t ę p i a , j a k o c i ę ż k ą o b r a z ę g o d n o ś c i l u d z k i e j i s p r a w i e d l i w o ś c i , w s z y s t k i e t e p o c z y n a n ia rząd ó w czy in n y c h o r g a ­ nów w ła d z y , k t ó r e z m i e r z a j ą do o g r a n i c z a n i a w j a k i k o l w i e k s p o s ó b w o l­ n o ś c i m ałżonków w p o d e jm o w a n iu d e c y z j i co do p o to m s tw a . S tą d t e ż w s z e l k i n a c i s k w y w ie ra n y p r z e z t e w ła d z e n a r z e c z s to s o w a n ia śro d k ó w a n ty k o n c e p c y jn y c h , a n aw et s t e r y l i z a c j i i s p ę d z a n i a p ło d u , w in ie n być b e z w z g lę d n ie p o t ę p i o n y i z d e c y d o w a n ie o d r z u c o n y . P o d o b n ie n a l e ż y n a ­ p ię tn o w a ć j a k o w i e l c e n i e s p r a w i e d l i w y t e n f a k t , że w s to s u n k a c h

m ię d z y n a ro d o w y c h pomoc g o s p o d a r c z a u d z i e l a n a n a r z e c z ro z w o ju ludów j e s t u z a l e ż n i o n a od program ów a n t y k o n c e p c j i , s t e r y l i z a c j i czy s p ę ­

d z a n i a p ło d u 3 0 .

V I I I . JAN PAWEŁ I I - PRZEMÓWIENIA

1. K a te c h e z a p o d c z a s a u d i e n c j i o g ó l n e j

K ażdy p r z y z n a , że tym I s to tn y m wym iarem ż y c i a l u d z k ie g o j e s t r o d z i n a . A w r o d z i n i e - p r o k r e a c j a , gdy p o c z y n a s i ę 1 r o d z i nowy

c z ł o w i e k , p r z e z co m ężczy zn a i k o b i e t a , j a k o mąż i ż o n a , s t a j ą s i ę o jcem i m a tk ą , r o d z i c a m i , z y s k u ją o nową g o d n o ść i p o d e jm u ją c nowe

29 P r o p o s i t i o 2 1 .

(18)

24

-o b -o w ią z k i. Z n a c z e n ie t y c h p -o d staw -o w y ch -ob-ow iązków j e s t - z w i e l u w zględów - o g ro m n e. J e s t ogrom ne n i e t y l k o z p u n k tu w id z e n ia t e j k o n k r e t n e j w s p ó ln o ty , j a k ą j e s t i c h r o d z i n a , a l e t a k ż e z p u n k tu

w id z e n ia w s z e l k i e j w s p ó ln o ty l u d z k i e j , k a ż d e j s p o ł e c z n o ś c i : n a ro d u p a ń s tw a , s z k o ł y , g ru p y zaw o d o w ej, ś r o d o w is k a . W sz y stk o z a l e ż y g łó w ­

n i e od t e g o , j a k r o d z i c e i r o d z i n a w y p e ł n i a j ą swe p ie r w s z e i p o d s t a ­ wowe o b o w ią z k i, od t e g o , w j a k i s p o s ó b i w j a k i e j m ie r z e n a u c z ą być

c z ło w ie k ie m t o s t w o r z e n i e , k t ó r e d z i ę k i nim s t a ł o s i ę i s t o t ą lu d z k ą , o tr z y m a ło c z ło w ie c z e ń s tw o . R o d z in a j e s t w tym n i e z a s t ą p i o n a . I t r z e ­ b a r o b i ć w s z y s tk o , żeby n i e b y ł a z a s tę p o w a n a w sw ej r o l i . Wymaga t e ­ go n i e t y l k o p ry w a tn e d o b ro k a ż d e j o s o b y , a l e t a k ż e d o b ro w sp ó ln e

k a ż d e j s p o ł e c z n o ś c i , n a r o d u , p a ń s tw a n a każdym k o n t y n e n c i e . R o d zin a j e s t w samym c e n tru m w s p ó ln e g o d o b r a w j e g o r ó ż n y c h w y m ia ra c h w ł a ś ­ n i e d l a t e g o , że w n i e j p o c z y n a s i ę i r o d z i nowy c z ł o w i e k . N a le ż y

u c z y n ić w s z y s tk o , co m o ż liw e ,ż e b y t a i s t o t a lu d z k a b y ł a j u ż od sam e­ go p o c z ą tk u c h c i a n a i o c z e k iw a n a , p rz e ż y w a n a j a k o w a r t o ś ć s z c z e g ó l n a , j e d y n a i n i e p o w t a r z a l n a . P ow inna o n a o d c z u w a ć , że j e s t k im ś ważnym

i p o ż y te c z n y m , k im ś d ro g im i o g ro m n ie cennym , n a w e t gdy j e s t b e z s i l ­

n a j e s z c z e lu b m a ł o l e t n i a , co w i ę c e j - w ł a ś n i e d l a t e g o j e s t k im ś j e s z c z e b a r d z i e j d ro g im . . . .

P o z w ó lc le , że odwołam s i ę do l o g i k i w ia r y i do l o g i k i k o n s e ­ k w e n tn e g o hum anizm u. T o , o czym t u m ów ię, j e s t w ie lk im w o ła n ie m ,

j e s t s ta ły m wyzwaniem rzu co n y m każdem u i w s z y s tk im , s p e c j a l n i e może

w n a s z y c h c z a s a c h , k i e d y m atk a o c z e k u j ą c a p o to m stw a s t a j e c z ę s t o w ob l i c z u w i e l k i e j p ró b y m o ra ln & j. I s t o t n i e bowiem t o , co nazyw a s i ę e u fe m i s t y c z n i e " p rz e rw a n ie m c i ą ż y " / p o r o n i e n i e m / , n i e może b y ć o c e n ia n e

n ap raw d ę po lu d z k u i n a c z e j n i ż w k a t e g o r i a c h p ra w a m o r a ln e g o , c z y l i

s u m i e n i a . Mógłbym w i e l e , w i e l e mówić o ty m , gdyby n ie w y z n a n ia w k o n ­ f e s j o n a ł a c h i n a pewno w p o r a d n i a c h św iadom ego m a c ie r z y ń s tw a .

A z a te m n i e w o ln o z o s t a w i a ć p r z y s z ł e j m a tk i sa m e j z j e j w ą t p l i - w o ś c ia m i, t r u d n o ś c i a m i 1 p o k u s a m i. P ow inniśm y b y ć p r z y n i e j , żeby

s t a r c z y ł o j e j odw agi i u f n o ś c i , żeb y n i e o b c i ą ż y ł a sw ego s u m i e n i a ,

żeb y n i e z o s t a ł a n a r u s z o n a n a j b a r d z i e j p cddtaw ow a w ię ź s z a c u n k u c z ł o ­ w ie k a d l a c z ł o w i e k a . A lbow iem t a k a w ię ź p o w s ta je w m om encie p o c z ę c i a .

D la te g o w sz y sc y p o w in n iśm y w pewnym s e n s i e b y ć z k a ż d ą m a tk ą s p o d z i e ­ w a ją c ą s i ę p o to m stw a 1 p o w in n iśm y o f i a r o w a ć j e j w s z e lk ą m o ż liw ą p o

(19)

25

2 . H o m ilia p o d c z a s Mszy św . na C a p i t o l M ail w W a sz y n g to n ie 32

N ie zawaham s i ę g ł o s i ć w obec was i w obec ś w i a t a , że k a żd e ż y ­

c i e l u d z k i e - od momentu j e g o p o c z ę c i a 1 p o p r z e z w s z y s t k i e k o l e j n e e ta p y - j e s t ś w i ę t e , p o n ie w a ż ż y c i e lu d z k i e s tw o r z o n e z o s t a ł o na o b ra z i p o d o b ie ń s tw o B oga. N ic n i e p r z e w y ż s z a w i e l k i e j g o d n o ś c i o so b y l u d z k i e j . Ż y c ie l u d z k i e n i e j e s t j a k ą ś id e ą c z y a b s t r a k c j ą ; ż y c i e l u d z k i e j e s t k o n k r e tn ą r z e c z y w i s t o ś c i ą i s t o t y , k t ó r a ż y j e , k t ó r a d z i a ł a , k t ó r a r o ś n i e 1 r o z w i j a s i ę ; ż y c i e lu d z k i e j e s t k o n k r e t ­ ną r z e c z y w i s t o ś c i ą i s t o t y , k t ó r a j e s t z d o ln a do m i ł o ś c i i do s ł u ż e ­ n i a lu d z io m . P o z w ó l c i e , ż e p o w tó r z ę t o , co p o w ie d z ia łe m p o d c z a s o s t a t n i e j p ie lg r z y m k i do m o je j o j c z y z n y : " J e ś l i s i ę n a r u s z a prawo c z ło w ie k a

do ż y c i a w tym m o m en cie, w którym on p o c z y n a s i ę , on ja k o c z ł o w i e k , pod se r c e m m a t k i, g o d z i s i ę p o ś r e d n io w c a ł y ła d m o r a ln y , k t ó r y s ł u ­ ży z a b e z p i e c z e n i u n ie n a r u s z a ln y c h d ób r c z ł o w i e k a . Ż y c ie j e s t p ie r w ­ szym w śró d t y c h d ó b r . K o ś c i ó ł b r o n i prawa do ż y c i a n i e t y l k o z uwa­ g i na m a j e s t a t S tw ó r c y , k t ó r y j e s t t e g o ż y c i a p ierw szy m Dawcą, a l e r ó w n o c z e ś n ie z e w z g lę d u na podstaw ow e d ob ro c z ło w ie k a " .

Ż y c ie l u d z k i e j e s t b e z c e n n e , p o n ie w a ż j e s t darem B oga, k t ó r e g o m i ł o ś ć j e s t n ie s k o ń c z o n a ; a k ie d y Bóg d a j e ż y c i e , d a j a j e na z a w s z e .

Ż y c ie l u d z k i e j e s t b e z c e n n e t a k ż e d l a t e g o , że j e s t wyrazem i owocem m i ł o ś c i . D la t e g o ż y c i e pow inno w y r a s t a ć w ł o n i e m a łż e ń stw a i d l a t e ­

go m a łż e ń stw o i w zajem ną m i ł o ś ć r o d z ic ó w w in n a cech o w a ć w ie lk o d u s z ­ n o ś ć w d aw an iu s i ę s o b i e naw zajem . W ie lk ie n ie b e z p ie c z e ń s t w o d l a ż y ­

c i a r o d z in n e g o - w ł o n i e k a ż d e g o s p o ł e c z e ń s t w a , k t ó r e g o bożkam i s ą p r z y je m n o ś ć , w ygoda i n i e z a l e ż n o ś ć - p o le g a na tym , że l u d z i e zamy­ k a j ą w ła s n e s e r c a i s t a j ą s i ę s a m o lu b n i. Lęk p r z e d u s ta w ic z n y m i p o ­

ś w ię c e n ia m i może p r z e r o d z i ć w zajem ną m i ł o ś ć męża i żony w dw ie m

i-31 3 I 1 9 7 9 , Ositom 1 1 9 / 1 9 7 9 / nr 2 , z w ło s k ie g o t ł u J a n P aw eł I I o m a łż e ń s t w ie i r o d z i n i e . W arszawa . T .Ż e l e ź n i k , w: 1 9 8 3 , 1 0 5 - 1 0 3 . 32 7 X 1 9 7 9 , AAS 7 1 / 1 9 7 9 / 1 2 7 1 - 1 2 7 3 , z a n g i e l s k i e g o tłu m . J . J a r c a , w: J a n P aw eł I I o m a łż e ń s t w ie 1 r o d z i n i e , d z . c y t . , 1 2 2 -1 2 3 ; p e r . A l l o c u t i o ad o b s t ś t r i c e s / 2 6 I 1 9 8 0 / , AAS 7 2 / 1 9 8 0 / 8 4 - 9 8 , p r z e k ła d p o l s k i OsRom / w y d . p o l . / 1 9 8 0 , nr 3 , s . 3 . 33 Nowy T a r g , 8 VI 1 9 7 9 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na gruncie polskiego prawa karnego prawo do prywatnos´ci nalez˙y rozu- miec´ szeroko, jako prawo do nieujawniania wszelkich informacji dotycz ˛acych własnej osoby lub

Liberalna polityka licencjonowania na pocz ˛ atku lat dziewie˛c´dziesi ˛ atych, moz˙liwos´c´ wejs´cia do sektora bankowego poprzez pomoc w uzdrowieniu zagroz˙onych upadłos´ci ˛

Directive 89/391/EEC of 12 June 1989 on the introduction of measures to encourage improvements in the safety and health of workers at work 20 provides various forms of

Powyższe rozważania wskazują, iż Pepys był miłośnikiem i koneserem książek. Interesował się różnorodną literaturą. Książka służyła mu jako źródło informacji

miłości, której na imię pasja i która nie pozwala się myśli zatrzymać i każe jej stale siebie przekraczać, nawet za cenę autodestrukcji, miłości, która jako erotyzm

słuchanie i jego tryby są ściśle związane z przestrzenią i czasem, a to oznacza nie tylko modyfikację słuchania przez kontekst czasowo­przestrzenny, ale rów­

Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie prowadzi zajęcia z zakresu pomocy społecznej, organizacji pozarządowych i animacji kultury w środowisku lokalnym.. Sekretarz

HNLs to prepare either the (R)- or the (S)-enantiomer of the desired cyanohydrin are available and a wide variety of reaction conditions can be applied. As a