• Nie Znaleziono Wyników

Posiedzenie Plenarne Naczelnej Rady Adwokackiej w dniu 29 lutego 1964 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Posiedzenie Plenarne Naczelnej Rady Adwokackiej w dniu 29 lutego 1964 r."

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Posiedzenie Plenarne Naczelnej Rady

Adwokackiej w dniu 29 lutego 1964 r.

Palestra 8/5(77), 76-93

(2)

„Abstrahując od tego, czy — jak tw ierdzi Autor — »zakres przygotow ania zaw odow ego w stosunku do radców praw nych został przez u ch w ałę nr 533 postaw iony wysoko«, stw ierdzić należy, że obowiązek w ied zy zaw odow ej jest pow szechny chyba dla w szystk ich zawodów, bez w zględu na kodeksy ety cz­ ne. Obowiązek ten ciąży na pracow nikach fizycznych i um ysłow ych, o b o w ią ­ zuje szew ców , kraw ców , stolarzy i ślusarzy itd. Obowiązek „dobrej roboty”, o którym m ówi Autor, pozostaje n iew ątp liw ie w ścisłym zw iązku z uzu peł­ n ieniem w ied zy zaw odowej, w zawodach technicznych, przyrodniczych, h u ­ m anistycznych, jest kardynalnym i powszechnym obow iązkiem , oo znalazło sw ój szczególny w yraz w zaangażowaniu przez P aństw o poważnych fu n d u ­ szów w szkolenie i doszkalanie zawodowe. Zupełnie słu szn ie w n iosk u je Autor, że etyka związana z danym zawodem sprowadza się do »optym alnego rozw ią­ zania m iędzy słuszną obroną interesów i pozycji zawodu a uniknięciem egoiz­ m u zaw odow ego i kastowości« — n ie stw arzajm y w ięc kast tam, gdzie ich nie ma, i n ie patrzmy na etykę jako na w yraz poglądów w ąskiej k asty w y ­ specjalizow anej w danym zawodzie, dojdziemy bow iem do paradoksu.

Inżynier elektryk będzie kierował się mną etyką niż inżynier architekt, a lekarz laryngolog inną etyką niż internista czy chirurg”.

C iekawa to dyskusja, aktualna. Warto ją śledzić. „Prawo i Ż ycie” zap ow ia­ da n astęp n e głosy.

LE K TO R

H I A C 2 t E L I V A R A P A . A D W O K A C K A

A . Posiedzenie Plenarne N aczelnej Rady Adw okackiej

w dniu 2 9 lutego 1 9 6 4 r.

1. Z a g a je n ie

P osiedzenie otw orzył o godz. 10 min. 15 Prezes Naczelnej Rady A dw okackiej adw. Franciszek S a d u r s k i , w itając przybyłych na obrady: Podsekretarza S ta­ nu w M inisterstw ie Spraw iedliw ości ob. Kazim ierza Zawadzkiego, dyr. Biura do Spraw A dw okatury w tym że M inisterstw ie ob. Marię M atwinową, przedstaw iciela W ydziału Adm inistracyjnego KC PZPR ob. Sytego, przedstaw iciela CK Stronn ic­ tw a Dem okratycznego ob. Franciszka W entowskiego oraz członków N aczelnej R a­ dy A dw okackiej.

Prezes Sadurski podkreślił, że głównym przedmiotem dzisiejszych obrad jest spraw a uchw alenia regulaminu zgromadzeń delegatów w w ojew ódzkich izbach adw okackich, tak żeby zgromadzenia te na podstawie uchwalonego przez plenum N RA i zatwierdzonego przez Ministra Sprawiedliw ości regulam inu m ogły się o d ­ być już w pierwszym półroczu 1964 r.

N astępnie zebrani przyjęli zaproponowany przez W ydział W ykonawczy porządek dzienny:

1. Zagajenie

2. Odczytanie i przyjęcie protokołu posiedzenia plenarnego N aczelnej Rady A dw okackiej z dnia 7 grudnia 1963 r.

(3)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A u> d n . 29.II.196i r. 77

3. Regulam in zgromadzeń delegatów

4. Spraw ozdanie finan sow e Naczelnej Rady Adwokackiej za 1963 r.

5. Sprawozdanie Kom isji R ew izyjnej NRA z działalności finansow ej N aczelnej Rady A dw okackiej za 1963 r.

6. Prelim inarz budżetowy Naczelnej Rady Adwokackiej i „Palestry” na 1964 rok. 7. W olne w nioski.

2. O d c z y ta n ie i p rzyję cie protokołu posiedzenia plenarnego

z dnia 7. X II. 1 9 6 3 r.

Protokół posiedzenia plenarnego Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 7 grudnia 1963 r. uznano za odczytany i przyjęto go bez zmian.

3. Regulam in zgro m a d ze ń delegatów

Sprawę Regulam inu zgromadzeń delegatów zreferow ał W Prezes N R A adw. S ta ­ nisław J a n c z e w s k i .

R ozesłany w szystkim członkom NRA — m ów ił WPrezes Janczew ski — projekt Regulam inu zgromadzeń delegatów , które w m yśl art. 36 obow iązującej ustaw y o ustroju adwokatury z dnia 19 grudnia 1963 r. jest naczelnym organem izby adwokackiej, oparty jest w zasadzie na postanow ieniach dawnego R egulam inu w alnego zgrom adzenia członków izby. Poza zmianą nom enklatury i innym i stosun­ kowo nieznaczym i zm ianami w dotychczasowym tekście regulam inu, n ow ym w obecnym regulam inie jest rozdział 1 zatytułow any „Wybór d elegatów ”, ta część bowiem regulam inu nie m ogła m ieć — oo jest zrozumiałe — sw ego odpow iednika w dotychczasow ym regulam inie w alnych zgromadzeń. Przepisy tego działu, ob ej­ m ujące § 1—7, ustalają sposób i tryb wyboru delegatów , a zredagow ane są przy tym w ten sposób, że mogą być stosow ane zarówno do wyboru delegatów w ze­ społach adwokackich, jak i do wyboru delegatów w przyszłych biurach społecznej pomocy prawnej oraz przez adwokatów nie w ykonujących zawodu.

Do opracow ania projektu regulam inu została powołana specjalna kom isja — pod przewodnictwem spraw ozdawcy — w składzie: kol. dziekan Albrecht, kol. dziekan Czeszejko, kol. dziekan Stach i kol. dziekan Szuldenfrei. Poza tym projekt został parokrotnie przedyskutow any na posiedzeniach W ydziału W ykonawczego.

W zasadzie nie było w toku dyskusji w ypow iedzi rozbieżnych — z w yjątk iem jed ynie sposobu ujęcia § 6, ustalającego liczbę członków zespołu uprawnionych do w yboru delegata, czyli określenie tzw. dzielnika. Od samego początku byłem osobiście zdania, że dzielnik taki powinien być zróżnicowany dla poszczególnych izb w zależności od ich liczebności. W iększość jednak członków W ydziału W yko­ nawczego była innego zdania, przy czym to samo stanow isko zajął W ydział W y­ konaw czy na posiedzeniu 'Odbytym w dniu 25 stycznia 1964 r. z udziałem w szy st­ kich dziekanów rad adwokackich. Proponowano w tedy przyjęcie dla w szystk ich izb dzielnika 5, oznaczającego w ybór jednego delegata na każdą choćby tylko roz­ poczętą liczbę 5 członków zespołu, biura społecznej pomocy prawnej lub grupy adw okatów nie w ykonujących zawodu (w tej liczbie radców prawnych). Pod w p ły ­ w em w yw odów P. Ministra Zawadzkiego obecnego na tym p>osiedzeniu stanow isko k) uległo zm ianie i ostatecznie Wydział W ykonawczy powrócił do pierw otnej k on ­ cepcji przyjęcia dzielnika zróżnicowanego w zależności od liczebności poszczegól- ■ych izb adwokackich.

(4)

W ten sposób zastał przyjęty dzielnik 3 dla izb najm niej licznych, a m ian ow i­ cie białostockiej, szczecińskiej, olsztyńskiej, opolskiej, zielonogórskiej i koszaliń- kiej, dzielnik 4 dla izb średnich co do liczebności członków, a m ianow icie w ro c­ ław skiej, lubelskiej, bydgoskiej, gdańskiej, k ieleckiej, i rzeszow skiej, oraz dzielnik 5 dla izb w iększych, tj. izb krakowskiej, katow ickiej, łódzkiej i poznańskiej oraz dla Izby w arszaw skiej.

Co do tej ostatniej zostały jednak w ysun ięte obiekcje, że przyjęcie dla niej dzielnika 5 prowadziłoby do wyboru zgromadzenia delegatów o zbyt w ielk iej li ­ czebności ze w zględu .na to, iż Izba w arszaw ska liczy przeszło 1 400 członków, b y­ łaby zatem reprezentowana przez zgromadzenie liczące około 500 delegatów. W obec tego że Rada W arszawska zajęła początkowo stanow isko, iż w stosunku do niej powinien być przyjęty dzielnik 3, W ydział W ykonawczy zw rócił się do dziekana G arlickiego z prośbą o zw ołanie nagłego posiedzenia Rady Adwokackiej w War­ szaw ie w celu zajęcia stanow iska w tej kw estii. Na posiedzeniu odbytym w dniu 13 lutego 1964 r. Rada Adwokacka w W arszawie opowiedziała się za przyjęciem dla Izby w arszaw skiej dzielnika 8, co już sam o przez się prowadziło do w yodręb ­ nienia Izby w arszaw skiej ze w zględu na w ielkość dzielnika. Po rozważeniu teg« zagadnienia W ydział W ykonawczy na posiedzeniu w dniu 14 lutego 1964 r. uchw a­ lił przyjąć dla Izby w arszaw skiej dzielnik 10. Poniew aż w samej W arszawie m a­ my 34 zespoły adwokackie, z których prawie każdy liczy przeszło 20 członków (wynika stąd, że każdy z nich będzie m ógł wybrać 3 delegatów), przeto liczba de­ legatów z sam ej tylko Warszawy w yn iesie przeszło 80. Poza tym około 29 zespo­ łów prowincjonalnych będzie mogło w ybrać 34 delegatów. W reszcie adwokaci nie w ykonujący zawodu, którzy stanow ią grupę ca 600 osób, w ybiorą około 60 d ele­ gatów. W ten sposób zgromadzenie delegatów Izby w arszaw skiej będzie liczyć oko­ ło 175 członków, a łącznie z członkami organów adwokatury uprawnionymi do uczestnictwa w zgromadzeniu delegatów (ale bez prawa udziału w głosowaniu) zgromadzenie to obejm ie około 200 osób.

Jeśli chodzi o pozostałe izby, to Prezydium NRA uchw aliło zgłosić dalszą po­ prawkę do § 6 m ającą na uwadze zm niejszenie liczby dzielników i w ynikającego stąd zróżnicowania pomiędzy poszczególnym i izbami.

Poprawka ta zmierza z jednej strony do zw iększenia reprezentacji w izbach średnich przez w prow adzenie jednolitego dla izb średnich i m ałych dzielnika 3, z drugiej zaś strony — do nieznacznego ograniczenia tej reprezentacji w izbach w iększych, a m ianow icie przez zastosow anie dzielnika 6 d o izb adwokackich: kra­ kow skiej, katow ickiej, łódzkiej i poznańskiej.

Po uwzględnieniu proponowanej przez Prezydium poprawki, § 6 projektu m iałby brzm ienie następujące: i

„Liczbę delegatów dla poszczególnych izb adwokackich określa się w ten spo­ sób, że na każdy zespół adwokacki, na każde społeczne biuro pomocy prawnej i na ogół adwokatów n ie w ykonujących zawiodu w zespołach adwokackich ani w spo­ łecznych biurach pomocy praiwnej przypada 1 delegat na każdą choćby rozpoczętą liczbę:

a) 10 adwokatów w Izbie W arszawskiej

b) 6 adwokatów w izbach adwokackich: krakowskiej, katow ickej, łódzkiej i poznańskiej,

c) 3 adwokatów w pozostałych izbach.

Ponadto Prezydium proponuje dwie dodatkowe poprawki.

Jedna z nich polega na uzupełnieniu § 3 przez dodanie do n iego ust. 4 następu­ jącej treści:

(5)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.II.19S4 r. 79

M yślę, że jest to poprawka słuszna. Ponieważ następne paragrafy 4 i 5, dotyczą­ ce w yboru delegatów w społecznych biurach pom ocy praw nej i przez adwokatów nie w ykonujących zawodu, powołują przepis § 3, przeto nie w ym agają one żad­ nych zm ian w związku z przyjęciem zasady tajności w yborów.

W reszcie w związku ze zgłoszonymi dezyderatami ze strony czynników m iaro­ dajnych proponuje się nadać § 33 ust. 1 i ust. 2 następujące brzmienie:

„1. Listę kandydatów do organów adwokatury zgłasza K om itet Frontu Jed­ ności Narodu, utworzony w tym celu przy radzie adwokackiej. Zgłoszona lista powinna zaw ierać nazw iska kandydatów w liczbie odpowiadającej liczbie p odle­ gających w yborow i członków danego organu (§ 32 i 38).

2. Ponadto każdy delegat uczestniczący w zgrom adzeniu m oże po ogłoszeniu listy kandydatów Komitetu Frontu Jedności Narodu zgłosić inną kandydaturę ustnie do protokołu na zgromadzeniu. Zgłaszający kandydaturę powinien na żąda­ nie uczestników zgromadzenia uzasadnić ją. Ogólna liczba zgłoszonych w ten spo­ sób kandydatów nie m oże przekraczać 50% liczby kandydatów figurujących na liście zgłoszonej w m yśl ustępu pierwszego.”

P rzedstaw iony plenarnem u posiedzeniu projekt n ie ogranicza — rzecz prosta — członków N aczelnej Rady Adwokackiej w zgłaszaniu ew entualnych dalszych jpo- prawek.

Po referacie W Prezesa Janczewskiego Prezes S a d u r s k i otw orzył d yskusję nad tym punktem porządku dziennego, po czym uzasadnił poprawki zgłoszone przez Prezydium do rozesłanego członkom NRA projektu regulaminu.

Wobec p rzyjęcia dla Izby w arszawskiej dzielnika 1 : 10 jest rzeczą logiczn ie uza­ sadnioną podniesienie dzielnika w izbach następujących po Izbie w arszaw skiej pod względem liczebności ich członków, w przeciwnym bow iem razie m ogłaby powstać sytuacja, że liczba delegatów np. Izby krakowskiej byłaby praw ie rów na liczb ie delegatów Izby w arszaw skiej, choć ta ostatnia Izba ma przeszło 2 razy w ięcej adwokatów.

W ydaje się też uzasadniona logicznie poprawka do § 33 przewidująca, że u stalo­ na przez K om itet Frontu Jedności Narodu lista pow inna zawierać tyle nazw isk, ilu ma się w ybrać członków danego organu adwokatury, a jeżeli chodzi o k and yda­ tury zgłaszane przez delegatów, to liczba tych kandydatur powinna być ograni­ czona, aby nie doprowadzić do rozstrzelenia głosów.

Dziekan M i ą s i k w nosi o uziupełnienie przepisów § 33 przez sprecyzowanie, kto i w jakim składzie ma powoływać K om itet F.J.N., gdyż poprzednie K om itety zdekom pletow ały się bądź przestały istnieć. Zdaniem m ówcy, w łaściw sze byłoby pow oływ anie Kom isji porozum iewawczej stronnictw politycznych powiększonej o przedstaw icieli adwokatów bezpartyjnych.

W tym m iejscu W icem inister Z a w a d z k i zaznacza — w celu uniknięcia niepo­ rozum ień — że będący przedmiotem dyskusji regulam in dotyczy zgrom adzeń do wyboru w ład z adwokatury, nie jest natom iast regulam inem dla Frontu Jedności Narodu. Plenum NRA nie m oże uchwalić regulam inu, który by regulow ał kw estię w jaki sposób powołuje się i jak ma działać K om itet F. J. N., który ma sw oje władze.

Dziekan G a r l i c k i przeciwny jest w nioskow i dziekana Miąsika, gdyż K om i­ tety F.J.N. m ają sw ą tradycję. Jeśli chodzi o dzielnik dla Izby w arszaw skiej, to przyjm ując dzielnik 1 : 8, Rada Adwokacka w W arszaw ie kierowała się w zględem na zbyt dużą dysproporcję pomiędzy izbami. Poprawka Prezydium NRA usuwa w dużej m ierze tę dysproporcję i dlatego nie powinna budzić istotnych zastrzeżeń. Co się tyczy poprawek do § 33, to m ówca w ypow iada się za skreśleniem drugie­

(6)

go zdania ustępu 1, które głosi, że lista powinna zaw ierać nazw iska kandydatów w liczbie odpowiadającej liczbie podlegających w yborow i członków danego orga­ nu. U stalenie liczby kandydatów należy pozostawić K om itetow i F.J.N.

Jeśli chodzi o ustęp 2 § 33, to powstaje problem. Przy przyjęciu koncepcji, że z sali zgłasza się 50 czy inny procent liczby ustalonej przez K om itet F.J.N., trzeba przewidzieć w regulam inie, jak należy postąpić, gdy z sali padnie w ięcej kandyda­ tur. Czy ma nastąpić w tedy w stęp n e głosowanie?

Zdaniem m ów cy, koncepcja zgłaszania procentowej liczby kandydatur jest błęd ­ na i niepotrzebna. W św ietle nowej ustaw y o ustroju adwokatury uprawnienia or­ ganów samorządu zostały zw iększone nie w stosunku do w ład z nadzorczych, lecz w stosunku do adwokatów. Obecnie adwokat jest bardziej zależny od organów ad ­ wokatury, niż było to dotychczas. M oment ten uzasadnia chyba konieczność w y ­ boru tych organów zgodnie z w olą adwokatury św iadom ie, bez m echanicznych ograniczeń. N ie ma żadnych powodów politycznych i żadnych obaw, że w ybory dadzą nieoczekiw ane rezultaty, gdyby n ie było tego ograniczenia. Doświadczenia w aln ych zgromadzeń Izby w arszaw skiej dowodzą, że n ie n ależy się obawiać zgło­ szenia zbyt dużej liczby kandydatów i w skutek tego rozstrzelenia głosów.

W konkluzji sw ych w yw odów m ówca w ypow iada się przeciw ko poprawce P re­ zydium NRA, a jako ew entualny w niosek proponuje ipodwyższenie z 50 do 100% liczb y kandydatur, jaka m oże być zgłoszona przez delegatów obecnych na zgro­ m adzeniu.

Ponadto dziekan Garlicki zgłasza poprawkę do ustępu 5 § 35, wnosząc o zastą­ pienie w yrazów „ustalonej przez kom isję wyborczą” wyrazam i: „wynikającej ze zgłoszonej lis ty ”.

Dziekan S t a c h proponuje zastąpić K om itet F.J.N. K om isją porozum iewawczą stronnictw politycznych( gdyż w przeszłości działały tylko K om isje Porozum iew aw ­ cze, a K om itet F.J.N. był tylko ogniw em pośrednim, który zgłaszał listę ustaloną przez K om isje.

Adw. Jan G a d o m s k i zwracając uwagę, że delegaci nie są instytucją stałą, lecz w ybierani przed każdym zgromadzeniem, sądzi, że w obec m ożliwości zmiany liczby adw okatów w ybory delegatów n ie powinny odbywać się w cześniej niż na 1 m iesiąc przed zgromadzeniem. Jest to jednak tylko k w estia form alna. W ażniejsze jest, że regulam in pom inął spraw ę w yboru delegatów przez adwokatów zatrudnio­ nych w społecznych biurach pomocy praw nej, które n ie są ściśle związane z a d ­ w okaturą ja<k zespoły i których kierownicy mogą n ie być adwokatam i. Regulamin powinien określić sposób zw oływ ania zebrań adwokatów w poszczególnych biurach społecznej pomocy. Przepis o tajnych w yborach nie będzie dotyczył tych biur, gdyż nad biurami tym i nie m amy kontroli. N ależy przewidzieć, że zebrania w poszcze­ gólnych biurach zw ołuje rada adwokacka.

N astępnie mówca w ypow iada się za powierzeniem zgłaszania list kandydatów K om itetom Frontu Jedności Narodu oraz za tym, by K om itety zgłaszały przynaj­ m niej o 100% w ięcej nazwisk, niż w ynosi liczba podlegających wyborowi człon­

ków organu adwokatury.

Dziekan L i p i e c zaznaczając, że statu t F.J.N. nie przew iduje tworzenia K om i­ tetów przy zakładach pracy i że w takim razie w łaściw y do ustalania listy kan­ dydatów byłby K om itet dzielnicow y, na którego terenie m a siedzibę rada adw o­ kacka, w ypow iada się za pow oływaniem Kom isji porozum iew aw czych stronnictw politycznych, powiększonych o delegatów bezpartyjnych. O czyw iście, należy mieć zaufanie do Kom itetu F.J.N. czy Kom isji porozum iewawczej, które zaufania tego w przeszłości nie zawiodły i w ysu w ały ludzi najbardziej odpowiednich, czego dowo­

(7)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.11.1964 r. 81

dem jest m. in., że gdy przed 5 laty na zgromadzeniu Izby lubelskiej zgłosił listę K om itet F.J.N., z sali padły tylko 4 kandydatury, z których przeszła w wyborach tylko jedna. Ograniczenie listy kandydatów do określonej — liczbow o czy procen­ tow o — ilości nie jest pożądane. Mówca nie sądzi, by na zgromadzeniu delegatów zgłaszano w ielk ą liczbę kandydatów, choćby dlatego, że kandydat m usi na piśmie w yrazić swą zgodę oraz że wybory poprzedzone będą konsultacjami.

Dziekan A l b r e c h t zwraca na w stęp ie uwagę na to, że przedstawiony Plenum NRA projekt regulam inu został uchwalony przez W ydział W ykonawczy, obecnie zaś Prezydium NRA, które nie wyodrębniało sw ych poglądów na posiedzeniach Wy­ działu W ykonawczego, zgłasza poprawki. Nie znaczy to, oczyw iście, że nastąpiło jakieś uchybienie form alne, każdy bowiem członek NRA może zgłosić sw e uwagi i poprawki.

U stosunkow ując się do poprawek Prezydium NRA, mówca uważa, że propozycja dzielnika 1 : 6 nie ma istotnie większego znaczenia i jest do przyjęcia.

Zgłaszanie listy kandydatów należy pozostawić Komitetowi Frontu Jedności N a­ rodu, który będzie m ógł powoływać również bezpartyjnych. P ow oływ anie Kom i­ tetów F.J.N. przy radach adwokackich można powierzyć Kom itetom w ojew ódzkim F.J.N. lub m iejscowym Komitetom w m iastach w ydzielonych, ale K om itety przy radach adwokackich powinny składać się tylko z adwokatów.

Co do uprawnień delegatów na zgromadzeniach, to mówca w ypow iada się za utrzym aniem prawa delegatów do zgłaszania kandydatów, nie sądzi bowiem , by spow odow ało to zgłaszanie zbyt w ielkiej liczby kandydatur. Przy w yborach dzia­ ła czynnik szczególny. Będzie to zgromadzenie delegatów w ybranych głów n ie przez zespoły, gdzie już będzie pewna selekcja, która daje rękojmię, że zgrom adzenie d e­ legatów odbywać się będzie w atmosferze spokojnej i rzeczowej. Gdyby miało nastąpić ograniczenie w zgłaszaniu kandydatur, to dla uniknięcia niepoważnego w yścigu w kolejności zgłaszania należałoby uzupełnić ten przepis konkretnym roz­ w iązaniem tego zagadnienia. Lepiej byłoby powierzyć Kom itetowi F.J.N. u stale­ nie listy powiększonej o 50% liczby osób mających być w ybranym i. Byłoby też dobre, żeby to była jedyna lista.

Dziekan K o s i ń s k i rów nież wypow iada się za utrzymaniem K om itetów Fron­ tu Jedności Narodu przy radach adwokackich, złożonych z sam ych adwokatów. Przem awia za tym tradycja i doświadczenie, które uczy, że im szersze jest grono uprawnionych do układania listy, tym w ięk sze szanse ma lista zgłoszona przez F.J.N.

Co się tyczy § 33 regulaminu, to mówca jest za nieograniczaniem autonomii K om itetu F.J.N. w sprawie ustalania liczby kandydatów i za niewprowadzaniem m aksym alnej granicy dla listy Komitetu.

Jeśli chodzi o zgłaszanie kandydatur z sali. to — zdaniem m ówcy — n ie należy w prow adzać w tym w zględzie żadnych ograniczeń, nie trzeba bow iem obaw iać się w now ej organizacji zgłaszania nadmiernej liczby kandydatur, w szelk ie zaś ogra­ niczenie ogól adwokatury odczułby dotkliwie. W konkluzji m ówca w ypow iada się za pierw otną koncepcją § 33 uchwaloną przez Wydział W ykonawczy, a gdyby p rzeszła poprawka Prezydium NRA, to należałoby dojść do liczby podlegającej w y ­ borowi w drodze dodatkowego losowania.

Dziekan P ł o c i e n i a k wypow iada się przeciwko poprawce Prezydium NRA dotyczącej ustępu 2 § 33, a za utrzymaniem koncepcji Kom itetu F.J.N. przy radach adwokackich, który nie powinien być ograniczony w zgłaszaniu liczby kandyda­ tów. Pożądane byłoby wprow adzenie przepisu, że lista powinna zaw ierać przynaj­ m niej taką liczbę kandydatów, jaka podlega wyborowi do danego organu.

(8)

N astępnie m ówca porusza przepis § 7 regulaminu uważając, że badanie p ra w i­ dłowości delegatów należy oddać radzie adwokackiej, a nie dziekanowi, którego uprawnienia określa art. 46 u.o u.a. W końcu m ówca w ypow iada się za skreśleniem § 13 regulam inu. Co się bowiem stanie, jeżeli nie będzie quorum, tj. p ołow y w y ­ branych delegatów?

W icem inister Z a w a d z k i , odpowiadając przedmówcy na ostatnią jego uwagę, zaznacza, że jeżeli zgromadzenie nie dojdzie do skutku, to dziekan w yznaczy no­ w y term in zgromadzenia.

Dziekan C i s e w s k i jest za przyznaniem uprawnienia do zgłaszania kandy­ datów K om itetow i Jedności Narodu i za utrzym aniem § 33 ust. 1 regulam inu w brzm ieniu uchwalonym przez W ydział W ykonawczy.

D ziekan L o n g c h a m p s uważa, że w kw estii terminu wyboru delegatów prze­ pis § 1 regulam inu kłóci się z przepisem § 2. Może to w yw ołać pew ne nieporozu­ m ienia. W ypowiada się rów nież za tym, by listy kandydatów ustalał K om itet F.J.N. Adw. M. K i j a s w nosi o skreślenie w § 7 regulam inu słów „kierownicy spo­ łecznych biur pomocy praw nej”, uzasadniając w niosek tym, że społeczne biura będą jednostkam i niezależnym i od w ład z adwokackich, ponieważ w biurach tych mogą być także i nieadwokaci.

W zw iązku z tym w nioskiem dziekan G a r l i c k i podkreśla, że trzeba brać pod uwagę, kto ma czynne i bierne prawo wyborcze.

’DzieKan M a c i e j e w s k i zaznacza, że w edług nowej ustaw y o ustroju adwo­ katury pow oływ anie w ładz samorządowych odbywać się będzie w drodze w ybo­ rów pośrednich, a nie — jak dawniej — bezpośrednich. Odpowiedzialność delega­ tów w zrośnie. Zdaniem m ówcy, do przyjęcia są obie koncepcje dotyczące tego, kto ma ustalać listy kandydatów, tzn. K om itety F.J.N. i K om isje porozumiewawcze.

Jeżeli chodzi o liczbę kandydatów , to m ówca zdecydow anie w ypow iada się za taką liczbą, jaką ma się wybrać do danego organu, gdyż K om itet czy K om isja w y ­ sunie po głębokiej analizie n iew ątpliw ie ludzi najbardziej odpowiednich.

Adw. S k o c z e k uważa, że spór: K om itet F.J.N. czy K om isja porozum iew aw­ cza — nie dotyczy istoty rzeczy, a tylko nazwy, gdyż rów n ież w K om itecie F.J.N. będą brali udział obok przedstaw icieli stronnictw politycznych bezpartyjni. Mów­ ca w ypow iada się za tym , by lista zgłoszonych przez K om itet czy K om isję zaw ie­ rała tylko tyle nazwisk, ile trzeba wybrać do danego organu adwokatury.

D ziekan L i p i e c raz jeszcze wypow iada się za K om isją porozumiewawczą, gdyż będzie to organizacja w ew nętrzna przy radzie adw okackiej, gdy tymczasem przy p ow oływ an iu K om itetu F.J.N. głos decydujący m iałby K om itet Frontu d zielnicy, na której terenie będzie lokal wyborczy. Fun kcje K om itetu czy Komisji należy ograniczyć tylko do k w estii ustalenia i złożenia listy kandydatów, zgroma­ dzeniu zaś trzeba zostaw ić możność decyzji, gdy zgłoszone zostaną jeszcze dodat­ kow e kandydatury. Ograniczenie górnej granicy liczby kandydatów byłoby sprzecz­ ne z zasadą w yborów dem okratycznych i ograniczeniem swobody delegatów. Na­ ukę, na przyszłość trzeba czerpać z tradycji.

A dw . G a d o m s k i , nawiązując do w niosku adw. K ijasa, zgłasza propozycję, by w § 7 skreślić w yrazy .^kierownicy społecznych biur pom ocy praw nej”, a sło­ wo „ani” zastąpić słow em „i”, do którego dodać w yraz „zatrudnionych”. Wnosi również, by w '§ 5 ust. 1 w yraz „ani” zastąpić w yrazem „i”, dodając słow o „za­ trudnieni”.

’Obecny na posiedzeniu w charakterze gościa sekretarz POP przy Radzie Adwo­ kackiej w W arszawie adw. H. E j c h a r t, pow ołując się na głosy w dyskusji dekla­

(9)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.11.1964 t. 83

rujące zaufanie do K om itetów F.J.N., uważa, że przyznanie delegatom m ożności zgłaszania nieograniczonej liczby dodatkowych kandydatur n ie da się pogodzić z tym zaufaniem . D latego też należy powierzyć Kom itetowi prawo ustalenia, kogo ze zgłoszonych na zgrom adzeniu kandydatów umieścić na liście.

Dziekan G a r l i c k i odpowiadając przedmówcy, oświadcza, że przyjęcie tezy, iż głosuje się tylko na kandydatów w ystaw ionych na liście K om itetu F.J.N., byłoby zaprzeczeniem w yborów , oznaczałoby zaś jedynie desygnowanie członków organów adwokatury przez K om itet. Dzisiejszej dyskusji nie należy oceniać pod kątem w idzenia zaufania do K om itetu F.J.N., które nie budzi zastrzeżeń. Zagadnienie polega na tym, czy zgrom adzenie delegatów ma być pozbawione prawa w yraże­ nia sw ych poglądów. Istota samorządu polega również i na tym , że organy jego pochodzą z wyborów.

N astępnie zabrał głos W icem inister Z a w a d z k i .

Jesteśm y w pierwszych m iesiącach w prow adzania w życie reform y adwokatury. Bardzo w ażnym aktem tej reform y są w ybory nowych w ładz. N ie jest to zresztą jedyny akt. Chcielibyśm y, żeby decyzje, jakie tu zostaną podjęte, były podejm o­ w an e z pełnym zrozum ieniem , że przepisy nie działają same, że działają ludzie, którzy przepisy te w prow adzają w życie. Dodałbym do tego trzecią rzecz, m ian o­ w icie ocenę w agi zagadnienia przez całe środowisko.

O czyw iście n ie m ożna było przyjąć in extenso poprzedniego re g u la m in y bo ustaw a reguluje spraw ę zgromadzeń odmiennie i stąd też potrzeba u chw alenia no­ w ego regulam inu. Chciałbym też przypomnieć, że zgodnie z ustaw ą regulam in wchodzi w życie po zatwierdzeniu go przez M inistra Spraw iedliw ości i dlatego chyba zrozum iałe jest, że w tej sprawie zabieram głos przed ostatecznym u ch w a­ leniem regulaminu.

Dobrze się stało, że projekt regulaminu przeszedł kilka stadiów. Obradowała nad nim Kom isja powołana przez W ydział W ykonawczy, potem konfrontow any był ze zdaniem dziekanów na poszerzonym posiedzeniu W ydziału W ykonawczego, gdzie zgodnie z w ypow iedziam i dziekanów w prowadzono pew ne poprawki, w resz­ cie znalazł się na Plenum NRA, przy czym Prezydium dziś jeszcze zgłosiło dalsze poprawki.

Bardzo dobrze, że kw estia dzielnika wyborczego, sądząc z przebiegu dzisiejszej dyskusji, nie nastręcza w ątpliw ości. Jest ona zgodna i z ustaw ą, i z jej duchem. S łu szn ie Prezydium NRA wprowadziło pewną korekturę, przyjm ując dzielnik 1 : fO, 1 : 6 i 1 : 3, bo to jest naw et rozszerzenie dem okratyzacji i w łaściw szej reprezen­ tacji dla m niejszych izb.

W ydaje m i się, że nie należy wchodzić w szczegóły techniczne, które zostały tu poruszone, i przejm ować się jakąś groźbą, że w społecznych biurach pomocy p raw ­

nej nieadw okaci będą decydować przy wyborze delegatów.

Nie było też tendencji do wprowadzenia nieadwokatów do kom isji porozum ie­ w aw czej ani przy pow oływ aniu K om itetu Jedności Narodu, ani też w społecznych

biurach pom ocy prawnej. N ie wyobrażam sobie, aby w społecznych biurach, gdzie będą adw okaci i aplikanci adwokaccy, kierownikiem m ógł być nieadwokat.

Spraw a zasadnicza — to kw estia, kto ma zgłaszać listę kandydatów . Tu trzeba sięgnąć do jakichś w zorów , np. z w yborów do Sejm u lub do rad narodowych. Spraw a nazw y — kom itet czy kom isja — nie ma istotnego znaczenia, podstaw ow ą rzeczą jest udział czynnika politycznego. Jeżeli to będzie K om itet Frontu Jedności Narodu przy radzie, to powinien go powołać w ojew ódzki, a nie d zielnicow y K o­ m itet Frontu Jedności Narodu. Chodzi o to, że na ten w ażny akt m uszą m ieć w p ły w p rzedstaw iciele partii, stronnictw i bezpartyjni, a w kom itetach FJN reprezento­

(10)

w a n i są też bezpartyjni. Nie wyobrażam sobie, aby przy ustalaniu kandydatur p o­ m ijano przedstaw icieli dotychczasowych w ładz sam orządowych, tj. rad adw okac­ kich i kom isji dyscyplinarnych.

A teraz kw estia, ilu kandydatów zgłasza się na liście. Ostateczna lista nie p o ­ w in n a przew yższać w ięcej niż o 50% kandydatów w stosunku do liczby, która m a być w ybrana. Tak jest w wyborach do Sejmu i rad narodowych. Jeżeli się przed­ staw i ty le osób, ile się wybiera, to w ten sposób daje się w yraz przekonaniu, że po rozw ażeniu w szystkich m ożliwości przyszłe organy adwokatury powinny się sk ła­ dać z tych w łaśn ie ludzi. Jeżeli natom iast przedstaw i się liczbę w iększą, znaczy to. ż<? się nie ma sprecyzowanego poglądu i pozostaw ia do uznania delegatów, k o­ go w łaściw ie wybrać. Propozycja zgłoszona przez Prezydium NRA uwzględnia m o ­ żliw ość w ypow iedzenia się delegatów , m ożliw ość jeszcze jakiejś poprawki. Jest w ięc ona bardziej dem okratyczna i dlatego nie pow inna spotykać się z zarzutami. Muszę się jednak w ypow iedzieć za tym, że liczba kandydatów zgłaszanych przez d ele­ gatów pow inna być ograniczona, i to do liczby nie w iększej niż przy wyborach do Sejm u lub rad narodowych.

M ów iło się tu, że nie ma tendencji do zgłaszania w iększej liczby kandydatów. N ie m ożem y zatw ierdzić regulaminu, który by przew idyw ał zgłaszanie nieogra­ niczonej liczby kandydatów, nie możemy bowiem dopuścić do tego, by w ynik w y ­ borów stał się dziełem przypadku i by powstała groźba w ielkiego rozstrzelenia się głosów . Jeżeli Kom itet Frontu Jedności Narodu cieszy się poparciem i jeżeli nie ma niebezpieczeństw a nadm iernego zgłaszania kandydatur, to czy potrzeba toczyć kam panię o nieograniczoną liczbę kandydatów? B yłby to nawrót do liberu m veto. N am chodzi o poważną rzecz, o to, by w ybory nie b yły dziełem przypadku, czemu m oże sprzyjać w ielka liczba zgłoszonych kandydatur, bo jest w tedy niebezpieczeń­ stw o rozstrzelenia się głosów. Każdy będzie w ów czas dążył do tego, by zgłoszony przez niego kandydat przeszedł. Zgłaszający będzie skreślał inne kandydatury i ostatecznie m oże być taki w ynik, który nie będzie odpowiadać życzeniu w ięk szoś­ ci. D latego też w ypow iadam się za ograniczeniem m ożności zgłaszania dodatko­ w y ch kandydatur do 5C% jako górnej granicy w stosunku do liczby zgłoszonej przez K om itet Frontu Jedności Narodu czy K om isję porozum iewawczą.

Czy jest celow e wprowadzać do regulam inu postanow ienie o tym, co się m oże stać, jeżeli zostanie zgłoszonych dodatkowych kandydatów w ięcej niż 50% liczby kandydatur. Jeżeli regulam in przesądzi, że m oże być tylko tyle zgłoszeń, to po­ w inno to rzutować na decyzję delegatów przy zgłaszaniu dalszych kandydatur. W szystkie inne rozwiązania kryją w sobie niebezpieczeństw a. Czy ma rozstrzygać losow anie, czy przeprowadzać dwa głosow ania, czy też pozostawić tę sprawę k o­ m isji wyborczej? Sprawa jest prosta: można zgłosić do 50% , a to oznacza, że w ięcej zgłosić nie można. Przypuszczam, sądząc z w yw od ów dziekanów, że w prak­ ty ce nie będzie to rodzić trudności.

Trzeba zrobić w szystko m ożliw e, aby w ybrany organ cieszył się jak najw ięk­ szym autorytetem . N ie w iem , czy tak masowo ludzie będą się garnąć do trudnej i odpow iedzialnej pracy w organach adwokatury. Jeżeli się ustali listę osób dają­ cych gw arancję należytego pojm owania sw ych obow iązków , to dodatkowo będzie się w ysu w ać tylko najlepszych kandydatów.

Reszta przepisów regulam inu nie budzi w ątp liw ości. Propozycje zgłoszone przez Prezydium NRA świadczą, iż zdawano sobie sp raw ę z doniosłości aktu wyborczego. Są one dowodem troski o zagw arantow anie — w m iarę m ożności — tego, by w y ­ bory były w ynikiem akcji poważnej i przem yślanej.

(11)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s ie d z e n ie N RA i d d n . 29.11.1984 r . 85

K orzystając z tego, że jestem przy głosie, poruszę jeszcze kilka spraw bieżących, choć nie znajdują się one na porządku dziennym.

Dla inform acji chciałby powiedzieć, że projekt rozporządzenia Rady M inistrów o ubezpieczeniu adw okatów ma być rozpoznawany przez KERM dnia 4 m arca rb. W zw iązku z tym znaleźliśm y się w bardzo trudnej sytuacji, bo przedstaw iliśm y otrzym aną od NRA listę rencistów jako ostateczną, a tym czasem okazuje się, że n ie zostali na niej 'umieszczeni korzystający z funduszów Izby w rocław skiej, a ponadto że m im o uchw ały W ydziału W ykonawczego, ograniczającej w yosokość renty do 1 500 zł, na dodatkowej liście w rocław skiej figurują renciści z kwotą 2 400 zł.

Sprawa druga. Na poprzednim spotkaniu z dziekanami prosiłem o nadesłanie lis t adwokatów, którzy w ystąp ili z zespołów i zaprzestali w ykonyw ania praktyki adw okackiej. List takich nie dostaliśm y. N aw et z protokołów rad adwokackich, k tó­ re przychodzą do nas nieraz z dużym opóźnieniem , nie można się dowiedzieć, kto w y stą p ił z zespołów . Przypadkow o dow iedzieliśm y się o rozwiązaniu Zespołu w

K am ieniu Pomorskim.

M ów iliśm y już, że w siedzibie sądów pow iatow ych powinny być zespoły i to trzeba m ieć na w zględzie przy tw orzeniu zespołów oraz przy przenoszeniu adw o­ katów . Jeśli chodzi o niektóre rady adw okackie — robi się w szystko, żeby skom ­ plikow ać sytuację. Przykładem tego jest Rada Zielonogórska. Tam, gdzie było trzech adwokatów , zabiera się jednego. Gdy przychodzi adwokat z innej izby, to zam iast dać go tam, gdzie jest 2 adw okatów , w yznacza mu się siedzibę tam, gdzie n ie ma nikogo. Do Rady Szczecińskiej też można m ieć pretensje. Gdy w K am ieniu Pom orskim został jeden adwokat, to postanowiono przenieść go do Szczecina zam iast do G oleniowa, gdzie pozostało tylko 2 adwokatów. Tam gdzie zagrożonych je s t k ilk a czy kilkanaście zespołów , w yraża się zgodę na przeniesienie do innej izby. Tak postąpiła Rada Szczecińska, godząc się na przeniesienie siedziby ad w o­ k ata do Poznania.

Tak czynić n ie należy. Dopływ nowych sił m usi być kierowany tam, gdzie nie m a dostatecznej liczby adwokatów. Jeżeli gdzieś zostało 2 adwokatów, to przy rozw iązyw aniu zespołu trzeba będzie przenieść rów nież i tych dw óch. Rady po­ w in n y być ostrożne i św iadom ie działać, aby sytuację poprawiać, a n ie pogarszać Z byt często rady ustępują przed indyw idualnym i względam i, zw łaszcza przed ar­ gum entem , że ktoś ma m ieszkanie w m iejscow ości, do której pragnie się przenieść. R ada W arszawska słu sznie nie ulega tem u argum entowi.

Dalej — k w estia radcostw prawnych. Jak dotychczas nie sprawdza się p rzew i­ dyw an ie, że przedsiębiorstwa pozostaną bez radcostw prawnych. P rzeciw nie — w iem y , że jest w ielu adw okatów o k w alifikacjach na radców prawnych, którzy nie m ogą dostać radcostw.

Okazuje się, że w iele zespołów zaw arło um owę o całość obsługi praw nej w y ­ konyw anej przez dotychczasow ego radcę prawnego w jednostkach gospodarki uspołecznionej. Um owy takie — na co już zwróciła uwagę N ajw yższa Izba K on ­ troli — są niezgodne z w ytyczn ym i Prezesa Rady M inistrów z lipca 1962 r., które

m ów ią tylko o doraźnej obsłudze, a n ie o całości lub części obsługi prawnej, i to n ie dłużej n iż 3 m iesiące.

N ie chcem y teraz w yciągać z tego k onsekw encji, ale po 31 m arca 1964 r. żadnych takich um ów tolerować n ie będziem y uważając, że to narusza przepisy ustaw y.

N astępnie chodzi o to, żeby rady adwokackie nie daw ały takiej interpretacji ustaw y o ustroju adwokatury, która zm ierzałaby do ob ejścia ustaw y. N a przykład n a zapytanie przedsiębiorstwa, czy m oże zatrudnić takiego a takiego adwokata, rada adw okacka odpowiada, że zatrudnienie jest niedopuszczalne (co n ie jest praw ­ d ą , bo przecież zatrudnić można, tylko adwokatow i temu nie w olno w ykon yw ać

(12)

zaw odu adwokackiego), nie ma natom iast przeszkód, jeżeli to zatrudnienie b ęd zie w form ie zlecenia. Taka interpretacja jest contra legem.

M ów ię o tym dlatego, że nie chcę zaczynać pierwszego m iesiąca po reform ie od uchylania uchw ał rad i zwracania spraw y do ponownego rozpoznania.

Chcielibyśm y, aby w sprawach adwokatury działał przede w szystkim sam orząd adwokacki, ale — niestety — zmusza się nas do ingerencji.

I jeszcze jedna sprawa. Jeżeli się uznaje nadzór Ministra Spraw iedliw ości i j e ­ żeli się uważa, żeby ten nadzór nie był fikcją, to proszę przesyłać protokoły posie­ dzeń rad n ie seriami, lecz z każdego posiedzenia oddzielnie, i to zaraz po n ap isa­ niu protokołu. Koledzy m ćw ili w czasie dyskusji nad ustaw ą o ustroju adw oka­ tury, że nadzór jest potrzebny, ale żeby na co dzień nie w trącali się sędziow ie. Jeżeli jednak będziem y pozbawieni możności orientow ania się w tym , co się d zie­ je w terenie izb przez szereg m iesięcy, to będziemy m usieli kierow ać sędziów do zespołów czy rad, aby dowiedzieli się, co się tam dzieje. W tym trudnym ok resie szybka orientacja jest potrzebna.

Po przem ówieniu W iceministra Zawadzkiego dziekan G a r l i c k i , zabierając głos w spraw ie form alnej, oświadcza, że cofa swój w niosek o skreślenie w popraw­ ce Prezydium do § 33 ust. 1 zdania drugiego, podtrzymuje natom iast w niosek o podw yższenie z 50% do 100 % liczby kandydatów, jaka może być zgłoszona przez d elegatów . '

W iceprezes J a n c z e w s k i jako sprawozdawca dokonał podsum owania dysku­ sji, w yjaśn iając na w stępie, że Prezydium NRA nie zm ieniło regulam inu, tylko zgłosiło pew ne poprawki, których z powodu braku czasu n ie m ogło już poddać pod dyskusję W ydziału Wykonawczego.

Jeśli chodzi o poprawki do § 3 i 6, to przeciwko nim n ie b yło zastrzeżeń w dyskusji. N ajw ięcej uwagi poświęcono § 33, w szczególności, czy listę ma ustalać K om itet F.J.N. czy też Kom isja porozum iewawcza stronnictw z udziałem bezpar­ tyjnych. Osobiście mówca w ypow iada się za Komitetem F.J.N., do której to in sty­ tucji adwokaci już się przyzwyczaili.

Co sie tyczy liczby kandydatów, to w przeciw ieństw ie do praktyki w głosow a­ niu do Sejm u i rad narodowych, że listy posłów i radnych zawierają o 50% w ię ­ cej kandydatów , niż w ybiera się ich w danym okręgu, poprawka do § 33 oznacza przerzucenie powiększenia liczby kandydatów o 50% na delegatów biorących udział w zgromadzeniu. To uzasadnia, dlaczego lista K om itetu F.J.N. powinna być ograniczona do liczby podlegającej w yborowi. Sądząc z w ypow iedzi dyskutantów, nie należy się obawiać zgłaszania w iększej liczby kandydatów, a gdyby taki fak t m iał m iejsce, to m usiałaby rozstrzygać kolejność zgłoszeń. W szystkie powyższe k w estie m usi rozstrzygnąć Plenum NRA.

W k w estii poprawki do § 5 i 7, zgłoszonej przez adw. Gadomskiego, m ówca w y ­ powiada się za jej przyjęciem, bo uściśla ona obecny stan rzeczy.

W zakończeniu W iceprezes Janczew ski ośw iadcza, że obowiązkiem Prezydium było uzgodnić przepisy regulam inu z kierownictwem M inisterstw a Spraw iedli­ w ości, gdyż zdawaliśm y sobie sprawę z tego, że niezatw ierdzenie regulaminu p o­ ciągnęłoby za sobą konieczność zwołania nowego posiedzenia plenarnego NRA dla załatw ienia sprawy regulaminu.

D ziekan A l b r e c h t przypomina, że zgłosił poprawkę do § 33 ust. 1, pro­ ponując dodanie w zdaniu pierwszym w yrazów „spośród ad w ok atów ”.

D ziekan P ł o c i e n i a k cofa swój w niosek dotyczący § 18 regulam inu, podtrzy­ m uje natom iast poprawkę do § 7, że nie dziekan, lecz rada adwokacka bada pra­ w id łow ość wyboru delegatów.

(13)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.JI.1964 r. 87

W głosow aniu nad zgłoszonym i poprawkami Plenum przyjęło w ięk szością gło­ sów popraw kę Prezydium do § 3, poprawkę zaś do § 6 w szystk im i głosam i przy 2 w strzym ujących się. Poprawka dziekana Płocieniaka do § 7 upadła, podobnie jak i poprawki .adw. Gadomskiego do § 5 i 7.

Do § 33 ust. 1 przyjęto w szystk im i głosam i przy 3 w strzym ujących się, że listy zgłasza K om itet Frontu Jedności Narodu. Przyjęto też do tego paragrafu popraw ­ kę dziekana Albrechta. N astępnie przyjęto w szystk im i głosam i przy 2 w strzym u ją­ cych się poprawkę Prezydium NRA do zdania drugiego § 33 ust. 1, ustalającą liczbę kandydatów zgłaszanych przez K om itety F.J.N.

Popraw kę Prezydium do § 33 ust. 2 o zastąpienie w yrazów „inne kandydatury” w yrazam i „inną kandydaturą” przyjęto w szystkim i głosam i przy 1 w strzym u ją­ cym się.

N atom iast za popraw ką Prezydium do tegoż ustępu § 33, że ogólna liczba kan­ dydatów zgłoszonych przez delegatów nie m oże przekraczać 50 % liczby kandyda­ tów figurujących na liśc ie K om itetu F.J.N., padło 13 głosów i tyleż głosów prze­ ciw ko poprawce, w obec czego spraw ę rozstrzygnął jako przew odniczący Prezes Sadurski, w ypow iadając się za poprawką.

Dalej przyjęto jeszcze poprawkę dziekana Garlickiego do ust. 5 § 35.

W reszcie p r z y j ę t o z p o w y ż s z y m i z m i a n a m i Regulam in zgrom adzenia delegatów en bloc, upow ażniając Prezydium NRA do ustalenia ostatecznej redak­ cji tego regulam inu (regulam in stanow i załącznik I n iniejszego protokołu).

4. S p ra w o zd a n ie finansow e N R A za 1 9 6 3 r.

Sprawozdanie finan sow e N aczelnej Rady Adwokackiej za rok 1963 przedstaw ił Skarbnik NRA adw. M ichał S z u l d e n f r e i zaznaczając, że rozesłane człon­ kom NRA sprawozdanie (załącznik II) obejm uje okres całego 1963 roku. Chociaż w październiku 1963 r. zostało przedstawione Naczelnej Radzie A dw okackiej i przyjęte przez Plenum sprawozdanie za pierwsze półrocze 1963 r., to jednak W ydział W ykonaw czy uw ażał za zgodne z art. 55 nowej ustaw y o ustroju adw o­ katury, że rozpoznanie sprawozdania finansow ego powinno dotyczyć całego roku 1963.

D ziałalność finansow a NR A obejmuje cztery zasadnicze działy. Dział A — orga­ nizacyjny. Tu w ydatki są w ydatkam i natury osobowej i rzeczowej. Na pokrycie ich po stronie w pływ ów figurują w płaty w ojew ódzkich rad adwokackich w w y so ­ kości po zł 15 od każdego adwokata. Drugi dział B — to Fundusz Samopomocy K oleżeńskiej. Po stronie w ydatków — w ypłata zasiłków. W r. 1963 korzystało z Funduszu 620 osób, w tym 225 adwokatów i 395 w dów po adwokatach. Po stro­ n ie w pływ ów są w płaty rad adwokackich po 90 zł od adwokata. Trzeci dział „Palestra”. W pływ y zasadnicze — to w pływ y z prenumeraty i w drobnej m ierze dotacja NR A (50 tys. zł).

Ostatni — czw arty dział —• to „Centralny Fundusz Szkolenia A plikantów A dw o­ k ackich”. D ział ten, jeśli chodzi o stronę m erytoryczną, podlega kontroli M ini­ sterstw a Spraw iedliw ości. W dniu 22 lutego 1964 r. N aczelna Rada A dw okacka, zgodnie z przepisem § 8 rozporządzenia o wynagrodzeniu adwokatów, przedstaw i­ ła M inistrow i Spraw iedliw ości sprawozdanie ze stanu i sposobu zużycia n ad w y­ żek tego funduszu. Kom isja R ew izyjna NRA skontrolow ała C.F.S.A.A. pod w z g lę ­ dem celow ości w ydatkow ania.

(14)

W zakończeniu sw ego przem ówienia referent prosi o przychylenie się do w niosków K om isji R ew izyjnej i zatw ierdzenie przedstawionego sprawozdania finansow ego.

Sprawozdanie K om isji R ew izyjnej NRA z działalności finansow ej NRA za 1963 rok przedstaw ił przewodniczący K om isji adw. Eugeniusz E r n s t zaznaczaj ąc; że Kom isja na posiedzeniu w dniu 20 lipca 1963 r. przeprowadziła badanie działalności finansow ej NRA i jej agend za okres od 1 stycznia 1963 r. do dnia 30 czerw ca 1963 r., co znalazło w yraz w protokole z tejże daty, a na posiedzeniu w dniu 1 lutego 1964 r. dokonała badania za okres od 1 lipca 1963 r. do 31 grudnia 1963 r. W nioski Kom isji są jak najbardziej pozytywne.

W roku bieżącym , na prośbę Skarbnika NRA, K om isja dokonała też kontroli w ydatków C.F.S.A.A., czego w latach ubiegłych nie przeprowadziła, w ychodząc z założenia, że kontrolę nad tym funduszem spraw uje M inisterstw o S praw ied li­ w ości. W yniki badania celowości w ydatków tego Funduszu K om isja ujęła w pro­ tokole dodatkowym z dnia 24 lutego 1964 r.

N astępnie m ówca ośw iadcza, że akcja ściągania zaległości od rad adwokackich dała w yniki dodatnie i w grudniu 1963 r. zaległości znacznie się zm niejszyły.

W zakończeniu sw ych w yw odów adw. Ernst w im ieniu Kom isji R ew izyjnej w nosi:

1) o zatw ierdzenie przedstawionego przez W ydział W ykonawczy liczbow ego sprawozdania z w ykonania budżetu za r. 1963, w ykazującego po stronie w p ły ­ w ó w i w ydatków sumy:

2) o udzielenie W ydziałowi W ykonawczem u NRA absolutorium za 1963 rok. Poniew aż do punktu 4 i 5 porządku dziennego nikt się n ie zapisał do głosu, Prezes Sadurski poddał pod głosow anie w nioski Kom isji R ew izyjnej NRA.

W nioski te zostały p r z y j ę t e w szystk im i głosam i przy wstrzym aniu się od głosow ania członków W ydziału W ykonawczego.

6. Prelim inarz budżetow y N R A i „P a le stry“ na 1 9 6 4 rok

Prelim inarz budżetow y Naczelnej Rady A dw okackiej i „Palestry” na r. 1964 przedstaw ił Skarbnik NRA adw. S z u l d e n f r e i , podkreślając, że w zasadzie prelim inarz ten zbudowany został w ed łu g dotychczasow ych prelim inarzy, jednak­ że uw zględnić należało, że rok 1964 jest rokiem, w którym wprowadzona będzie now a organizacja pracy naczelnych organów samorządu adwokackiego. N ie można z góry przew idzieć, w którym m iesiącu zacznie się w prow adzenie tej nowej orga­ nizacji pracy i dlatego należało prelim inarz ułożyć tak, żeby m ożna było dostoso­ w ać go do nowej organizacji.

W ychodząc z tych założeń, W ydział W ykonawczy przyjął po stronie w pływ ów

5. Sp ra w o zd a n ie Kom isji Rew izyjnej N R A z działaln o ści

finansow ej N R A za 1 9 6 3 r.

w dziale A w dziale B — F.S.K. w dziale „Palestra” w dziale C.F.S.A.A. — 1.348.914,40 zł — 4.949.666,82 zł 801.327,93 zł — 5.832.230,94 zł

(15)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s ie d z e n ie N R A w d n . 29.11.1964 r. 89

dotychczasową w ysokość w p łat rad w ojew ódzkich od każdego adwokata, tj. zł 15. P o stronie w ydatków przyjęto, że okres dotychczasowej organizacji m oże trwać najw yżej 6 m iesięcy, i dlatego w dziale A przyjęto w ydatki dla 6 członków P re­ zydium NRA w dotychczasow ej w ysokości po 2 tys. zł m iesięcznie przez okres 6 m iesięcy. To samo dotyczy w ydatków na 2 członków Prezydium W yższej K om isji Dyscyplinarnej. N a drugie 6 m iesięcy 1964 r. przew iduje się rezerw ę na w ydatki związane z now ą organizacją pracy, bo now a ustaw a m ówi o stale urzędujących członkach NRA, czego dotychczas nie było. Przew iduje się też in stytu cję centralne­ go zespołu w izytatorów . U w zględniając m ożliwość zmian budżetow ych w tym w zględzie, przew idujem y rezerw ę na drugie półrocze 1964 r. Tę sam ą m etodę za­ stosow ano do WKD. Jest to pierwsza nowość w tegorocznym preliminarzu.

Druga nowość dotyczy Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej. P rojek t prelim i­ narza liczy się z tym , że Fundusz ten będzie trw ał najw yżej 3 m iesiące, i dla­ tego przew iduje pobieranie składek po 90 zł, tak jak dotychczas, tylko przez okres 3 m iesięcy. Czy tak będzie, trudno dziś powiedzieć. Rozporządzenie R a­ dy M inistrów o ubezpieczeniu społecznym adwokatów i w dów po adwokatach ma — jak słychać — w ejść w życie z dniem 1 marca 1964 r. Jeżeli tak, to okres przew idziany w prelim inarzu w yn iesie nie trzy, lecz dwa m iesiące. Pom im o tej sytuacji może być utrzym any preliminarz przew idujący pobieranie po 90 zł przez 3 m iesiące. Jeżeli chodzi o dalszy okres, to sądzim y, że Fundusz będzie m iał znacznie m niejszy zakres działania w obec przejęcia naszych rencistów przez ZUS, i dlatego prelim inarz przew iduje w płatę l/3 części, tj. po zł od adwokata.

W yjaśnienia w ym aga jeszcze pozycja dotycząca F.S.K. w ujęciu obecnego p reli­ m inarza o tyle, że w dziale B przewiduje się w płaty w ojew ódzkich rad adw o­ kackich od 4 tys. adwokatów po 90 zł, a następnie od 5 tys. adwokatów po 30 zł. Różnica w ynika stąd, że w edług dotychczasowego system u 4 izby: katowicka, łód z­ ka, szczecińska i w rocław ska prowadziły w łasn e ubezpieczenia i dlatego jest tam m niejsza liczba adwokatów. Przew iduje się, że po tych trzech m iesiącach od ­ rębność ustanie i Fundusz obejm ie w ym ienione cztery izby.

W ywody sw e adw. Szuldenfrei zakończył w nioskiem o uchw alenie przedsta­ w ionego preliminarza.

W dyskusji nad tym punktem porządku dziennego dziekan G a r l i c k i w y ­ suw a w ątpliw ości co do Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej. Jeśli chodzi o składki po 90 zł przez okres 3 m iesięcy, to n ie ma zastrzeżeń, natom iast p ow staje kw estia dalszego okresu. Dotychczas Fundusz był zcentralizow any przy N aczelnej Radzie A dwokackiej, ale czy n ie byłoby bardziej w łaściw e, żeby Fundusz był Funduszem poszczególnych izb. W sw oim czasie sprawa centralizacji Funduszu w y w ołała w ielk ą dyskusję. Argum entem decydującym za centralizacją przy NRA było to, że św iadczenia z funduszu m iały charakter obligatoryjny i że była konieczność stw orzenia dużej marży ubezpieczeniowej, czego poszczególne izby nie m ogły zre­ alizować. N atom iast przeciwko centralizacji przem awiało to, że izby m ają lepsze rozeznanie. Obecnie zaopatrzenie z Funduszu będzie m iało charakter uznaniowy, a gospodarka Funduszem przez poszczególne izby będzie chyba praw idłow a i bar­ dziej sprawna. Dlatego m ów ca w ypow iada się Jza decentralizacją F u n d u szu ^ tak jednak, żeby w ra z ie 'w ejścia w życie rozporządzenia Rady M inistrów o ubezpie­ czeniu adw okatów z dniem 1 marca nie pow stała od 1 k w ietnia lu ka w d ziałal­ ności dotychczasow ego Funduszu. W związku z tym składki do 31 m arca p ow in ­ ny w ynosić po 90 zł, a Fundusz Samopomocy Koleżeńskiej należy utrzymać przy NRA do 30 czerwca 1964 r. W tym okresie trzeba przygotować przerzucenie dzia­ łalności Funduszu na izby w ojew ódzkie. W m yśl tego m ówca proponuje, żeby w

(16)

prelim inarzu w pozycji „W pływy” w dziale B lit. b zam iast 9 m iesięcy przyjąć 3 m iesiące.

Zdaniem m ówcy, trudno dziś jeszcze dyskutować na tem at centralizacji czy d e ­ centralizacji Funduszu. Zgłoszona propozycja nie przesądza tej kw estii. Jeżeli b ę ­ dzie decentralizacja, to uchwali się nowy prelim inarz na dalsze 6 m iesięcy.

Prezes S a d u r s k i ośw iadcza w zw iązku z w yw odam i przedm ówcy, że rozu­ m ie je w ten sposób, iż Prezydium NRA zwróci się do w szystkich rad adw o­ kackich o w ypow iedzenie się w k w estii dalszego istnienia Funduszu.

W sp raw ie tej zabrał rów nież głos W icem inister Z a w a d z k i oświadczając, co następuje:

W spraw ie dalszego istn ien ia Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej podejm owanie dziś decyzji byłoby przedwczesne. Jeżeli zapadnie uchw ała Plenum co do w y so ­ kości składki na Fundusz, to przesądza się w ten sposób rów nież i samo utrzy­ m anie tego Funduszu, gdy tym czasem sprawa Funduszu w izbach w ym aga uchw a­ ły zgrom adzenia delegatów . Wśród m łodych adwokatów m ogą powstać opory prze­ ciwko utrzym aniu Funduszu, przeciwko opodatkowaniu w szystk ich adwokatów ' jego w ysokości. Trzeba w ięc m ieć rozeznanie, jak to się przedstaw ia w poszcze­ gólnych izbach. Czy n ie byłoby dobrze zdecydować dziś zasadę, że Fundusz po­ w in ien być utrzym any.

Chciałbym tu zwrócić uw agę na dw ie rzeczy. Ci, którzy przekroczyli, grąpipę w ieku, dostaną rentę od razu. Inni będą m usieli przejść przez KIZ. ZUS nie b ę­ dzie im płacił, dopóki n ie zbada ich KIZ. Trzeba w ięc m ieć jakąś rezerwę, aby ciągłość w y p ła t dla tych ludzi została utrzymana. Mogą też być sytuacje, że w dow a n ie ma 50 lat, n ie w ych ow u je dzieci i nie od razu będzie m ogła otrzym ać zatrud­ nienie. Trzeba jej pomóc w okresie przejściowym . D latego ostrożność wymaga, żeby b yły do dyspozycji pewne środki.

Co do organizacji Funduszu, to uchwałę w tym przedm iocie będzie można po­ w ziąć później.

N astępnie dziekan A l b r e c h t zaznacza, że w zasadzie pow inna być decentrali­ zacja, ale jest to k w estia późniejsza. Cały prelim inarz jest pod znakiem zapyta­ nia, bo nie wiadomo, jakie będą koszty po powołaniu nowych w ładz samorządo­ w ych, które zapewne wprowadzą do prelim inarza pew ne korektury. I w tedy też postaw iona zostanie k w estia Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej. U chw alenie dziś prelim inarza nie przesądza sprawy decentralizacji. Jeżeli Fundusz będzie miał charakter posiłkowy, to najlepiej orientow ać się będą rady.

D ziekan G a r l i c k i podkreśla, że jest za uchwaleniem prelim inarza, z tym jed ­ nak zastrzeżeniem, że sprawa lokalizacji Funduszu Sam opom ocy Koleżeńskiej bę­ dzie przedm iotem odrębnej uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej.

W iceprezes J a n c z e w s k i , poruszając sprawę prelim inarza budżetowego „Pa- le str y ”, zaznacza, że w p ływ y pochodzące — jak w iadom o — ze sprzedaży pisma stoją obecnie pod znakiem zapytania, gdyż Koledzy, którzy przeszli na radcostwa, przestają abonować „Palestrę”. W związku z tym przew idziana w prelim inarzu do­ tacja NRA w w ysokości 50 tys. zł może się okazać niew ystarczająca. W chwili obecnej m ów ca ogranicza się do prośby, by dziekani w p łyn ęli na radców praw­ nych o dalsze abonow anie „Palestry”.

Dziekan A l b r e c h t w nosi o podjęcie uchw ały przypom inającej poprzednią uchw ałę o obowiązku abonowania „Palestry” przez w szystk ich adwokatów i za­ znaczającej, że obowiązek ten dotyczy również adw okatów -radców prawnych oraz adwokatów’ w społecznych biurach pomocy prawnej.

(17)

N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.ll.196i r.

Dziekan P ł o c i e n i a k w yraża obaw ę, że duża liczba radców praw nych skreśli się z listy adwokatów i z tym n ależy się liczyć.

Prezes S a d u r s k i poddał pod glosow anie najpierw w niosek dziekana G arlic­ kiego, że przyjęcie prelim inarza budżetowego NRA na r. 1964 nie przesądza spra­ w y organizacji Funduszu Samopomocy Koleżeńskiej.

Wniosek ten przyjęto jednom yślnie.

Wniosek dziekana Albrechta w spraw ie obowiązku abonow ania „P alestry” przyjęto w szystkim i głosam i przeciwko 1.

N astępnie zebrani przyjęli jednogłośnie prelim inarz budżetowy NRA i „Pales­ tr y ” na r. 1964.

7. W olne wnioski

Dziekan U z ł o w s k i , naw iązując do w ypow iedzi W icem inistra Zaw adzkiego na tem at działalności Rady Adwokackiej w Zielonej Górze, zaznacza, że w Izbie zie­ lonogórskiej sytuacja w związku z reform ą adw okatury bardzo się sk om p lik ow a­ ła. Na 16 m iejscowości, które są siedzibą sądów powiatowych, tylko w 6 skład osobowy zespołów odpowiada pod w zględem liczby członków przepisom o zesp o­ łach, natom iast w 10 zespoły zostały zdekom pletowane, tak że pozostało w nich po 2, a naw et po 1 członku. Z tych 10 m iejscowości w 7 są zespoły, a w trzech są adwokaci w ykonujący zawód indywidualnie. Rada Adwokacka zdaw ała sobie spraw ę z tego, że ta sytuacja jest sprzeczna z ustawą. Na posiedzeniu w dniu 1 lutego br. podjęto uchwałę, że zdekom pletow anych zespołów nie będzie się rozw iązyw ać, a tylko uzupełniać je przy now ych w pisach na listę adw okatów oraz przez zgodę na przeniesienia siedzib z m iejscow ości, w których liczba adw okatów jest dostateczna.

Chodziło nam o to, że z upływem czasu sytuacja może się w yjaśnić. Przede w szystk im i należy dążyć do takiej sytuacji, aby m iejscow ości będące siedzibą są­ dów pow iatow ych nie pozostały bez obsługi prawnej. Odpis protokołu posiedzenia Rady przesłaliśm y do M inisterstwa Spraw iedliw ości i do NRA. W ychodziliśm y z założenia, że jeżeli pogląd nasz nie 'jest słuszny, to uchwała nasza zostanie u chy­ lona i otrzym am y w ytyczne. Pogląd nasz został zaaprobowany przez K om itet Wo­ jew ódzki PZPR. W pierwszych dniach lutego otrzym aliśm y decyzję M inistra Spra­ w ied liw ości, że uchwała nasza z 14 grudnia 1963 r., w której w yraziliśm y zgodę na p rzeniesienie siedzib 4 adwokatów, została uchylona. Przeniesienia dotyczyły Szprotawy, N ow ej Soli i Słubic, a jedno do Izby poznańskiej. Z w róciliśm y się do Pana Ministra, aby zechciał rozważyć, czy nasza uchwała n ie m ogłaby być utrzy­ m ana w m ocy, biorąc pod uw agę sytuację powstałą w naszej Izbie. Jeżeli otrzy­ m am y w ytyczne, by zlikw idow ać zespoły, w których nie ma 3 adwokatów , to o czyw iście decyzję taką wykonam y. Siłą adwokatów nie utrzym am y. M amy już 3 w ypadki, gdy adwokaci naszej Izby znaleźli sobie radcostwa poza naszą Izbą.

Odpowiadając przedmówcy, W icem inister Z a w a d z k i ośw iadczył, co następuje: W Międzyrzeczu n ie ma zespołu adwokackiego. Jest natom iast trzech adw o­ katów w ykonujących zawód indyw idualnie. N ależało przypuszczać, że w końcu ro­ ku utworzą zespół, ale Rada Zielonogórska przeniosła jednego z nich do Strzelec Krajeńskich, to znaczy przekreśliła sprawę zespołu w Międzyrzeczu. W S trzel­ cach zespół był. Ze się rozleciał, n ie w iedzieliśm y, bo w spisie było, że jest tam czterech adwokatów. Co się z nim i stało? Jeżeli nie m a tam żadnego adwokata, "to przeniesienie jednego do tej m iejscowości i tak nie um ożliwi utw orzenie ze­ społu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Istniały więc i wr

Sarkopenia otyłościowa wiąże zmiany w tkance mięśniowej charakterystyczne dla sarkopenii oraz zwiększenie udziału tkanki tłuszczowej w ogólnej masie ciała.. Czynniki

[r]

Bóle głowy mogą być również jednym z pierwszych objawów olbrzymiokomórkowego zapalenia tętnic (GCA, ang. giant cell arteritis), choroby z kręgu ukła- dowych chorób

and narrow, it also influences the performance of kid- ney and coronary arteries that might become another risk factor of secondary cardiac infarct among the studied group since

P ierw ow zoru kaplicy nie

Identyfikacja czynników ryzyka osteoporozy, obecność pozakostnych manifestacji pierwotnej nadczynności przytarczyc (a zwłaszcza kamicy nerkowej), niewłaś- ciwy sposób

[r]