Posiedzenie Plenarne Naczelnej Rady
Adwokackiej w dniu 29 lutego 1964 r.
Palestra 8/5(77), 76-93
„Abstrahując od tego, czy — jak tw ierdzi Autor — »zakres przygotow ania zaw odow ego w stosunku do radców praw nych został przez u ch w ałę nr 533 postaw iony wysoko«, stw ierdzić należy, że obowiązek w ied zy zaw odow ej jest pow szechny chyba dla w szystk ich zawodów, bez w zględu na kodeksy ety cz ne. Obowiązek ten ciąży na pracow nikach fizycznych i um ysłow ych, o b o w ią zuje szew ców , kraw ców , stolarzy i ślusarzy itd. Obowiązek „dobrej roboty”, o którym m ówi Autor, pozostaje n iew ątp liw ie w ścisłym zw iązku z uzu peł n ieniem w ied zy zaw odowej, w zawodach technicznych, przyrodniczych, h u m anistycznych, jest kardynalnym i powszechnym obow iązkiem , oo znalazło sw ój szczególny w yraz w zaangażowaniu przez P aństw o poważnych fu n d u szów w szkolenie i doszkalanie zawodowe. Zupełnie słu szn ie w n iosk u je Autor, że etyka związana z danym zawodem sprowadza się do »optym alnego rozw ią zania m iędzy słuszną obroną interesów i pozycji zawodu a uniknięciem egoiz m u zaw odow ego i kastowości« — n ie stw arzajm y w ięc kast tam, gdzie ich nie ma, i n ie patrzmy na etykę jako na w yraz poglądów w ąskiej k asty w y specjalizow anej w danym zawodzie, dojdziemy bow iem do paradoksu.
Inżynier elektryk będzie kierował się mną etyką niż inżynier architekt, a lekarz laryngolog inną etyką niż internista czy chirurg”.
C iekawa to dyskusja, aktualna. Warto ją śledzić. „Prawo i Ż ycie” zap ow ia da n astęp n e głosy.
LE K TO R
H I A C 2 t E L I V A R A P A . A D W O K A C K A
A . Posiedzenie Plenarne N aczelnej Rady Adw okackiej
w dniu 2 9 lutego 1 9 6 4 r.
1. Z a g a je n ie
P osiedzenie otw orzył o godz. 10 min. 15 Prezes Naczelnej Rady A dw okackiej adw. Franciszek S a d u r s k i , w itając przybyłych na obrady: Podsekretarza S ta nu w M inisterstw ie Spraw iedliw ości ob. Kazim ierza Zawadzkiego, dyr. Biura do Spraw A dw okatury w tym że M inisterstw ie ob. Marię M atwinową, przedstaw iciela W ydziału Adm inistracyjnego KC PZPR ob. Sytego, przedstaw iciela CK Stronn ic tw a Dem okratycznego ob. Franciszka W entowskiego oraz członków N aczelnej R a dy A dw okackiej.
Prezes Sadurski podkreślił, że głównym przedmiotem dzisiejszych obrad jest spraw a uchw alenia regulaminu zgromadzeń delegatów w w ojew ódzkich izbach adw okackich, tak żeby zgromadzenia te na podstawie uchwalonego przez plenum N RA i zatwierdzonego przez Ministra Sprawiedliw ości regulam inu m ogły się o d być już w pierwszym półroczu 1964 r.
N astępnie zebrani przyjęli zaproponowany przez W ydział W ykonawczy porządek dzienny:
1. Zagajenie
2. Odczytanie i przyjęcie protokołu posiedzenia plenarnego N aczelnej Rady A dw okackiej z dnia 7 grudnia 1963 r.
N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A u> d n . 29.II.196i r. 77
3. Regulam in zgromadzeń delegatów
4. Spraw ozdanie finan sow e Naczelnej Rady Adwokackiej za 1963 r.
5. Sprawozdanie Kom isji R ew izyjnej NRA z działalności finansow ej N aczelnej Rady A dw okackiej za 1963 r.
6. Prelim inarz budżetowy Naczelnej Rady Adwokackiej i „Palestry” na 1964 rok. 7. W olne w nioski.
2. O d c z y ta n ie i p rzyję cie protokołu posiedzenia plenarnego
z dnia 7. X II. 1 9 6 3 r.
Protokół posiedzenia plenarnego Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 7 grudnia 1963 r. uznano za odczytany i przyjęto go bez zmian.
3. Regulam in zgro m a d ze ń delegatów
Sprawę Regulam inu zgromadzeń delegatów zreferow ał W Prezes N R A adw. S ta nisław J a n c z e w s k i .
R ozesłany w szystkim członkom NRA — m ów ił WPrezes Janczew ski — projekt Regulam inu zgromadzeń delegatów , które w m yśl art. 36 obow iązującej ustaw y o ustroju adwokatury z dnia 19 grudnia 1963 r. jest naczelnym organem izby adwokackiej, oparty jest w zasadzie na postanow ieniach dawnego R egulam inu w alnego zgrom adzenia członków izby. Poza zmianą nom enklatury i innym i stosun kowo nieznaczym i zm ianami w dotychczasowym tekście regulam inu, n ow ym w obecnym regulam inie jest rozdział 1 zatytułow any „Wybór d elegatów ”, ta część bowiem regulam inu nie m ogła m ieć — oo jest zrozumiałe — sw ego odpow iednika w dotychczasow ym regulam inie w alnych zgromadzeń. Przepisy tego działu, ob ej m ujące § 1—7, ustalają sposób i tryb wyboru delegatów , a zredagow ane są przy tym w ten sposób, że mogą być stosow ane zarówno do wyboru delegatów w ze społach adwokackich, jak i do wyboru delegatów w przyszłych biurach społecznej pomocy prawnej oraz przez adwokatów nie w ykonujących zawodu.
Do opracow ania projektu regulam inu została powołana specjalna kom isja — pod przewodnictwem spraw ozdawcy — w składzie: kol. dziekan Albrecht, kol. dziekan Czeszejko, kol. dziekan Stach i kol. dziekan Szuldenfrei. Poza tym projekt został parokrotnie przedyskutow any na posiedzeniach W ydziału W ykonawczego.
W zasadzie nie było w toku dyskusji w ypow iedzi rozbieżnych — z w yjątk iem jed ynie sposobu ujęcia § 6, ustalającego liczbę członków zespołu uprawnionych do w yboru delegata, czyli określenie tzw. dzielnika. Od samego początku byłem osobiście zdania, że dzielnik taki powinien być zróżnicowany dla poszczególnych izb w zależności od ich liczebności. W iększość jednak członków W ydziału W yko nawczego była innego zdania, przy czym to samo stanow isko zajął W ydział W y konaw czy na posiedzeniu 'Odbytym w dniu 25 stycznia 1964 r. z udziałem w szy st kich dziekanów rad adwokackich. Proponowano w tedy przyjęcie dla w szystk ich izb dzielnika 5, oznaczającego w ybór jednego delegata na każdą choćby tylko roz poczętą liczbę 5 członków zespołu, biura społecznej pomocy prawnej lub grupy adw okatów nie w ykonujących zawodu (w tej liczbie radców prawnych). Pod w p ły w em w yw odów P. Ministra Zawadzkiego obecnego na tym p>osiedzeniu stanow isko k) uległo zm ianie i ostatecznie Wydział W ykonawczy powrócił do pierw otnej k on cepcji przyjęcia dzielnika zróżnicowanego w zależności od liczebności poszczegól- ■ych izb adwokackich.
W ten sposób zastał przyjęty dzielnik 3 dla izb najm niej licznych, a m ian ow i cie białostockiej, szczecińskiej, olsztyńskiej, opolskiej, zielonogórskiej i koszaliń- kiej, dzielnik 4 dla izb średnich co do liczebności członków, a m ianow icie w ro c ław skiej, lubelskiej, bydgoskiej, gdańskiej, k ieleckiej, i rzeszow skiej, oraz dzielnik 5 dla izb w iększych, tj. izb krakowskiej, katow ickiej, łódzkiej i poznańskiej oraz dla Izby w arszaw skiej.
Co do tej ostatniej zostały jednak w ysun ięte obiekcje, że przyjęcie dla niej dzielnika 5 prowadziłoby do wyboru zgromadzenia delegatów o zbyt w ielk iej li czebności ze w zględu .na to, iż Izba w arszaw ska liczy przeszło 1 400 członków, b y łaby zatem reprezentowana przez zgromadzenie liczące około 500 delegatów. W obec tego że Rada W arszawska zajęła początkowo stanow isko, iż w stosunku do niej powinien być przyjęty dzielnik 3, W ydział W ykonawczy zw rócił się do dziekana G arlickiego z prośbą o zw ołanie nagłego posiedzenia Rady Adwokackiej w War szaw ie w celu zajęcia stanow iska w tej kw estii. Na posiedzeniu odbytym w dniu 13 lutego 1964 r. Rada Adwokacka w W arszawie opowiedziała się za przyjęciem dla Izby w arszaw skiej dzielnika 8, co już sam o przez się prowadziło do w yodręb nienia Izby w arszaw skiej ze w zględu na w ielkość dzielnika. Po rozważeniu teg« zagadnienia W ydział W ykonawczy na posiedzeniu w dniu 14 lutego 1964 r. uchw a lił przyjąć dla Izby w arszaw skiej dzielnik 10. Poniew aż w samej W arszawie m a my 34 zespoły adwokackie, z których prawie każdy liczy przeszło 20 członków (wynika stąd, że każdy z nich będzie m ógł wybrać 3 delegatów), przeto liczba de legatów z sam ej tylko Warszawy w yn iesie przeszło 80. Poza tym około 29 zespo łów prowincjonalnych będzie mogło w ybrać 34 delegatów. W reszcie adwokaci nie w ykonujący zawodu, którzy stanow ią grupę ca 600 osób, w ybiorą około 60 d ele gatów. W ten sposób zgromadzenie delegatów Izby w arszaw skiej będzie liczyć oko ło 175 członków, a łącznie z członkami organów adwokatury uprawnionymi do uczestnictwa w zgromadzeniu delegatów (ale bez prawa udziału w głosowaniu) zgromadzenie to obejm ie około 200 osób.
Jeśli chodzi o pozostałe izby, to Prezydium NRA uchw aliło zgłosić dalszą po prawkę do § 6 m ającą na uwadze zm niejszenie liczby dzielników i w ynikającego stąd zróżnicowania pomiędzy poszczególnym i izbami.
Poprawka ta zmierza z jednej strony do zw iększenia reprezentacji w izbach średnich przez w prow adzenie jednolitego dla izb średnich i m ałych dzielnika 3, z drugiej zaś strony — do nieznacznego ograniczenia tej reprezentacji w izbach w iększych, a m ianow icie przez zastosow anie dzielnika 6 d o izb adwokackich: kra kow skiej, katow ickiej, łódzkiej i poznańskiej.
Po uwzględnieniu proponowanej przez Prezydium poprawki, § 6 projektu m iałby brzm ienie następujące: i
„Liczbę delegatów dla poszczególnych izb adwokackich określa się w ten spo sób, że na każdy zespół adwokacki, na każde społeczne biuro pomocy prawnej i na ogół adwokatów n ie w ykonujących zawiodu w zespołach adwokackich ani w spo łecznych biurach pomocy praiwnej przypada 1 delegat na każdą choćby rozpoczętą liczbę:
a) 10 adwokatów w Izbie W arszawskiej
b) 6 adwokatów w izbach adwokackich: krakowskiej, katow ickej, łódzkiej i poznańskiej,
c) 3 adwokatów w pozostałych izbach.
Ponadto Prezydium proponuje dwie dodatkowe poprawki.
Jedna z nich polega na uzupełnieniu § 3 przez dodanie do n iego ust. 4 następu jącej treści:
N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.II.19S4 r. 79
M yślę, że jest to poprawka słuszna. Ponieważ następne paragrafy 4 i 5, dotyczą ce w yboru delegatów w społecznych biurach pom ocy praw nej i przez adwokatów nie w ykonujących zawodu, powołują przepis § 3, przeto nie w ym agają one żad nych zm ian w związku z przyjęciem zasady tajności w yborów.
W reszcie w związku ze zgłoszonymi dezyderatami ze strony czynników m iaro dajnych proponuje się nadać § 33 ust. 1 i ust. 2 następujące brzmienie:
„1. Listę kandydatów do organów adwokatury zgłasza K om itet Frontu Jed ności Narodu, utworzony w tym celu przy radzie adwokackiej. Zgłoszona lista powinna zaw ierać nazw iska kandydatów w liczbie odpowiadającej liczbie p odle gających w yborow i członków danego organu (§ 32 i 38).
2. Ponadto każdy delegat uczestniczący w zgrom adzeniu m oże po ogłoszeniu listy kandydatów Komitetu Frontu Jedności Narodu zgłosić inną kandydaturę ustnie do protokołu na zgromadzeniu. Zgłaszający kandydaturę powinien na żąda nie uczestników zgromadzenia uzasadnić ją. Ogólna liczba zgłoszonych w ten spo sób kandydatów nie m oże przekraczać 50% liczby kandydatów figurujących na liście zgłoszonej w m yśl ustępu pierwszego.”
P rzedstaw iony plenarnem u posiedzeniu projekt n ie ogranicza — rzecz prosta — członków N aczelnej Rady Adwokackiej w zgłaszaniu ew entualnych dalszych jpo- prawek.
Po referacie W Prezesa Janczewskiego Prezes S a d u r s k i otw orzył d yskusję nad tym punktem porządku dziennego, po czym uzasadnił poprawki zgłoszone przez Prezydium do rozesłanego członkom NRA projektu regulaminu.
Wobec p rzyjęcia dla Izby w arszawskiej dzielnika 1 : 10 jest rzeczą logiczn ie uza sadnioną podniesienie dzielnika w izbach następujących po Izbie w arszaw skiej pod względem liczebności ich członków, w przeciwnym bow iem razie m ogłaby powstać sytuacja, że liczba delegatów np. Izby krakowskiej byłaby praw ie rów na liczb ie delegatów Izby w arszaw skiej, choć ta ostatnia Izba ma przeszło 2 razy w ięcej adwokatów.
W ydaje się też uzasadniona logicznie poprawka do § 33 przewidująca, że u stalo na przez K om itet Frontu Jedności Narodu lista pow inna zawierać tyle nazw isk, ilu ma się w ybrać członków danego organu adwokatury, a jeżeli chodzi o k and yda tury zgłaszane przez delegatów, to liczba tych kandydatur powinna być ograni czona, aby nie doprowadzić do rozstrzelenia głosów.
Dziekan M i ą s i k w nosi o uziupełnienie przepisów § 33 przez sprecyzowanie, kto i w jakim składzie ma powoływać K om itet F.J.N., gdyż poprzednie K om itety zdekom pletow ały się bądź przestały istnieć. Zdaniem m ówcy, w łaściw sze byłoby pow oływ anie Kom isji porozum iewawczej stronnictw politycznych powiększonej o przedstaw icieli adwokatów bezpartyjnych.
W tym m iejscu W icem inister Z a w a d z k i zaznacza — w celu uniknięcia niepo rozum ień — że będący przedmiotem dyskusji regulam in dotyczy zgrom adzeń do wyboru w ład z adwokatury, nie jest natom iast regulam inem dla Frontu Jedności Narodu. Plenum NRA nie m oże uchwalić regulam inu, który by regulow ał kw estię w jaki sposób powołuje się i jak ma działać K om itet F. J. N., który ma sw oje władze.
Dziekan G a r l i c k i przeciwny jest w nioskow i dziekana Miąsika, gdyż K om i tety F.J.N. m ają sw ą tradycję. Jeśli chodzi o dzielnik dla Izby w arszaw skiej, to przyjm ując dzielnik 1 : 8, Rada Adwokacka w W arszaw ie kierowała się w zględem na zbyt dużą dysproporcję pomiędzy izbami. Poprawka Prezydium NRA usuwa w dużej m ierze tę dysproporcję i dlatego nie powinna budzić istotnych zastrzeżeń. Co się tyczy poprawek do § 33, to m ówca w ypow iada się za skreśleniem drugie
go zdania ustępu 1, które głosi, że lista powinna zaw ierać nazw iska kandydatów w liczbie odpowiadającej liczbie podlegających w yborow i członków danego orga nu. U stalenie liczby kandydatów należy pozostawić K om itetow i F.J.N.
Jeśli chodzi o ustęp 2 § 33, to powstaje problem. Przy przyjęciu koncepcji, że z sali zgłasza się 50 czy inny procent liczby ustalonej przez K om itet F.J.N., trzeba przewidzieć w regulam inie, jak należy postąpić, gdy z sali padnie w ięcej kandyda tur. Czy ma nastąpić w tedy w stęp n e głosowanie?
Zdaniem m ów cy, koncepcja zgłaszania procentowej liczby kandydatur jest błęd na i niepotrzebna. W św ietle nowej ustaw y o ustroju adwokatury uprawnienia or ganów samorządu zostały zw iększone nie w stosunku do w ład z nadzorczych, lecz w stosunku do adwokatów. Obecnie adwokat jest bardziej zależny od organów ad wokatury, niż było to dotychczas. M oment ten uzasadnia chyba konieczność w y boru tych organów zgodnie z w olą adwokatury św iadom ie, bez m echanicznych ograniczeń. N ie ma żadnych powodów politycznych i żadnych obaw, że w ybory dadzą nieoczekiw ane rezultaty, gdyby n ie było tego ograniczenia. Doświadczenia w aln ych zgromadzeń Izby w arszaw skiej dowodzą, że n ie n ależy się obawiać zgło szenia zbyt dużej liczby kandydatów i w skutek tego rozstrzelenia głosów.
W konkluzji sw ych w yw odów m ówca w ypow iada się przeciw ko poprawce P re zydium NRA, a jako ew entualny w niosek proponuje ipodwyższenie z 50 do 100% liczb y kandydatur, jaka m oże być zgłoszona przez delegatów obecnych na zgro m adzeniu.
Ponadto dziekan Garlicki zgłasza poprawkę do ustępu 5 § 35, wnosząc o zastą pienie w yrazów „ustalonej przez kom isję wyborczą” wyrazam i: „wynikającej ze zgłoszonej lis ty ”.
Dziekan S t a c h proponuje zastąpić K om itet F.J.N. K om isją porozum iewawczą stronnictw politycznych( gdyż w przeszłości działały tylko K om isje Porozum iew aw cze, a K om itet F.J.N. był tylko ogniw em pośrednim, który zgłaszał listę ustaloną przez K om isje.
Adw. Jan G a d o m s k i zwracając uwagę, że delegaci nie są instytucją stałą, lecz w ybierani przed każdym zgromadzeniem, sądzi, że w obec m ożliwości zmiany liczby adw okatów w ybory delegatów n ie powinny odbywać się w cześniej niż na 1 m iesiąc przed zgromadzeniem. Jest to jednak tylko k w estia form alna. W ażniejsze jest, że regulam in pom inął spraw ę w yboru delegatów przez adwokatów zatrudnio nych w społecznych biurach pomocy praw nej, które n ie są ściśle związane z a d w okaturą ja<k zespoły i których kierownicy mogą n ie być adwokatam i. Regulamin powinien określić sposób zw oływ ania zebrań adwokatów w poszczególnych biurach społecznej pomocy. Przepis o tajnych w yborach nie będzie dotyczył tych biur, gdyż nad biurami tym i nie m amy kontroli. N ależy przewidzieć, że zebrania w poszcze gólnych biurach zw ołuje rada adwokacka.
N astępnie mówca w ypow iada się za powierzeniem zgłaszania list kandydatów K om itetom Frontu Jedności Narodu oraz za tym, by K om itety zgłaszały przynaj m niej o 100% w ięcej nazwisk, niż w ynosi liczba podlegających wyborowi człon
ków organu adwokatury.
Dziekan L i p i e c zaznaczając, że statu t F.J.N. nie przew iduje tworzenia K om i tetów przy zakładach pracy i że w takim razie w łaściw y do ustalania listy kan dydatów byłby K om itet dzielnicow y, na którego terenie m a siedzibę rada adw o kacka, w ypow iada się za pow oływaniem Kom isji porozum iew aw czych stronnictw politycznych, powiększonych o delegatów bezpartyjnych. O czyw iście, należy mieć zaufanie do Kom itetu F.J.N. czy Kom isji porozum iewawczej, które zaufania tego w przeszłości nie zawiodły i w ysu w ały ludzi najbardziej odpowiednich, czego dowo
N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.11.1964 r. 81
dem jest m. in., że gdy przed 5 laty na zgromadzeniu Izby lubelskiej zgłosił listę K om itet F.J.N., z sali padły tylko 4 kandydatury, z których przeszła w wyborach tylko jedna. Ograniczenie listy kandydatów do określonej — liczbow o czy procen tow o — ilości nie jest pożądane. Mówca nie sądzi, by na zgromadzeniu delegatów zgłaszano w ielk ą liczbę kandydatów, choćby dlatego, że kandydat m usi na piśmie w yrazić swą zgodę oraz że wybory poprzedzone będą konsultacjami.
Dziekan A l b r e c h t zwraca na w stęp ie uwagę na to, że przedstawiony Plenum NRA projekt regulam inu został uchwalony przez W ydział W ykonawczy, obecnie zaś Prezydium NRA, które nie wyodrębniało sw ych poglądów na posiedzeniach Wy działu W ykonawczego, zgłasza poprawki. Nie znaczy to, oczyw iście, że nastąpiło jakieś uchybienie form alne, każdy bowiem członek NRA może zgłosić sw e uwagi i poprawki.
U stosunkow ując się do poprawek Prezydium NRA, mówca uważa, że propozycja dzielnika 1 : 6 nie ma istotnie większego znaczenia i jest do przyjęcia.
Zgłaszanie listy kandydatów należy pozostawić Komitetowi Frontu Jedności N a rodu, który będzie m ógł powoływać również bezpartyjnych. P ow oływ anie Kom i tetów F.J.N. przy radach adwokackich można powierzyć Kom itetom w ojew ódzkim F.J.N. lub m iejscowym Komitetom w m iastach w ydzielonych, ale K om itety przy radach adwokackich powinny składać się tylko z adwokatów.
Co do uprawnień delegatów na zgromadzeniach, to mówca w ypow iada się za utrzym aniem prawa delegatów do zgłaszania kandydatów, nie sądzi bowiem , by spow odow ało to zgłaszanie zbyt w ielkiej liczby kandydatur. Przy w yborach dzia ła czynnik szczególny. Będzie to zgromadzenie delegatów w ybranych głów n ie przez zespoły, gdzie już będzie pewna selekcja, która daje rękojmię, że zgrom adzenie d e legatów odbywać się będzie w atmosferze spokojnej i rzeczowej. Gdyby miało nastąpić ograniczenie w zgłaszaniu kandydatur, to dla uniknięcia niepoważnego w yścigu w kolejności zgłaszania należałoby uzupełnić ten przepis konkretnym roz w iązaniem tego zagadnienia. Lepiej byłoby powierzyć Kom itetowi F.J.N. u stale nie listy powiększonej o 50% liczby osób mających być w ybranym i. Byłoby też dobre, żeby to była jedyna lista.
Dziekan K o s i ń s k i rów nież wypow iada się za utrzymaniem K om itetów Fron tu Jedności Narodu przy radach adwokackich, złożonych z sam ych adwokatów. Przem awia za tym tradycja i doświadczenie, które uczy, że im szersze jest grono uprawnionych do układania listy, tym w ięk sze szanse ma lista zgłoszona przez F.J.N.
Co się tyczy § 33 regulaminu, to mówca jest za nieograniczaniem autonomii K om itetu F.J.N. w sprawie ustalania liczby kandydatów i za niewprowadzaniem m aksym alnej granicy dla listy Komitetu.
Jeśli chodzi o zgłaszanie kandydatur z sali. to — zdaniem m ówcy — n ie należy w prow adzać w tym w zględzie żadnych ograniczeń, nie trzeba bow iem obaw iać się w now ej organizacji zgłaszania nadmiernej liczby kandydatur, w szelk ie zaś ogra niczenie ogól adwokatury odczułby dotkliwie. W konkluzji m ówca w ypow iada się za pierw otną koncepcją § 33 uchwaloną przez Wydział W ykonawczy, a gdyby p rzeszła poprawka Prezydium NRA, to należałoby dojść do liczby podlegającej w y borowi w drodze dodatkowego losowania.
Dziekan P ł o c i e n i a k wypow iada się przeciwko poprawce Prezydium NRA dotyczącej ustępu 2 § 33, a za utrzymaniem koncepcji Kom itetu F.J.N. przy radach adwokackich, który nie powinien być ograniczony w zgłaszaniu liczby kandyda tów. Pożądane byłoby wprow adzenie przepisu, że lista powinna zaw ierać przynaj m niej taką liczbę kandydatów, jaka podlega wyborowi do danego organu.
N astępnie m ówca porusza przepis § 7 regulaminu uważając, że badanie p ra w i dłowości delegatów należy oddać radzie adwokackiej, a nie dziekanowi, którego uprawnienia określa art. 46 u.o u.a. W końcu m ówca w ypow iada się za skreśleniem § 13 regulam inu. Co się bowiem stanie, jeżeli nie będzie quorum, tj. p ołow y w y branych delegatów?
W icem inister Z a w a d z k i , odpowiadając przedmówcy na ostatnią jego uwagę, zaznacza, że jeżeli zgromadzenie nie dojdzie do skutku, to dziekan w yznaczy no w y term in zgromadzenia.
Dziekan C i s e w s k i jest za przyznaniem uprawnienia do zgłaszania kandy datów K om itetow i Jedności Narodu i za utrzym aniem § 33 ust. 1 regulam inu w brzm ieniu uchwalonym przez W ydział W ykonawczy.
D ziekan L o n g c h a m p s uważa, że w kw estii terminu wyboru delegatów prze pis § 1 regulam inu kłóci się z przepisem § 2. Może to w yw ołać pew ne nieporozu m ienia. W ypowiada się rów nież za tym, by listy kandydatów ustalał K om itet F.J.N. Adw. M. K i j a s w nosi o skreślenie w § 7 regulam inu słów „kierownicy spo łecznych biur pomocy praw nej”, uzasadniając w niosek tym, że społeczne biura będą jednostkam i niezależnym i od w ład z adwokackich, ponieważ w biurach tych mogą być także i nieadwokaci.
W zw iązku z tym w nioskiem dziekan G a r l i c k i podkreśla, że trzeba brać pod uwagę, kto ma czynne i bierne prawo wyborcze.
’DzieKan M a c i e j e w s k i zaznacza, że w edług nowej ustaw y o ustroju adwo katury pow oływ anie w ładz samorządowych odbywać się będzie w drodze w ybo rów pośrednich, a nie — jak dawniej — bezpośrednich. Odpowiedzialność delega tów w zrośnie. Zdaniem m ówcy, do przyjęcia są obie koncepcje dotyczące tego, kto ma ustalać listy kandydatów, tzn. K om itety F.J.N. i K om isje porozumiewawcze.
Jeżeli chodzi o liczbę kandydatów , to m ówca zdecydow anie w ypow iada się za taką liczbą, jaką ma się wybrać do danego organu, gdyż K om itet czy K om isja w y sunie po głębokiej analizie n iew ątpliw ie ludzi najbardziej odpowiednich.
Adw. S k o c z e k uważa, że spór: K om itet F.J.N. czy K om isja porozum iew aw cza — nie dotyczy istoty rzeczy, a tylko nazwy, gdyż rów n ież w K om itecie F.J.N. będą brali udział obok przedstaw icieli stronnictw politycznych bezpartyjni. Mów ca w ypow iada się za tym , by lista zgłoszonych przez K om itet czy K om isję zaw ie rała tylko tyle nazwisk, ile trzeba wybrać do danego organu adwokatury.
D ziekan L i p i e c raz jeszcze wypow iada się za K om isją porozumiewawczą, gdyż będzie to organizacja w ew nętrzna przy radzie adw okackiej, gdy tymczasem przy p ow oływ an iu K om itetu F.J.N. głos decydujący m iałby K om itet Frontu d zielnicy, na której terenie będzie lokal wyborczy. Fun kcje K om itetu czy Komisji należy ograniczyć tylko do k w estii ustalenia i złożenia listy kandydatów, zgroma dzeniu zaś trzeba zostaw ić możność decyzji, gdy zgłoszone zostaną jeszcze dodat kow e kandydatury. Ograniczenie górnej granicy liczby kandydatów byłoby sprzecz ne z zasadą w yborów dem okratycznych i ograniczeniem swobody delegatów. Na ukę, na przyszłość trzeba czerpać z tradycji.
A dw . G a d o m s k i , nawiązując do w niosku adw. K ijasa, zgłasza propozycję, by w § 7 skreślić w yrazy .^kierownicy społecznych biur pom ocy praw nej”, a sło wo „ani” zastąpić słow em „i”, do którego dodać w yraz „zatrudnionych”. Wnosi również, by w '§ 5 ust. 1 w yraz „ani” zastąpić w yrazem „i”, dodając słow o „za trudnieni”.
’Obecny na posiedzeniu w charakterze gościa sekretarz POP przy Radzie Adwo kackiej w W arszawie adw. H. E j c h a r t, pow ołując się na głosy w dyskusji dekla
N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.11.1964 t. 83
rujące zaufanie do K om itetów F.J.N., uważa, że przyznanie delegatom m ożności zgłaszania nieograniczonej liczby dodatkowych kandydatur n ie da się pogodzić z tym zaufaniem . D latego też należy powierzyć Kom itetowi prawo ustalenia, kogo ze zgłoszonych na zgrom adzeniu kandydatów umieścić na liście.
Dziekan G a r l i c k i odpowiadając przedmówcy, oświadcza, że przyjęcie tezy, iż głosuje się tylko na kandydatów w ystaw ionych na liście K om itetu F.J.N., byłoby zaprzeczeniem w yborów , oznaczałoby zaś jedynie desygnowanie członków organów adwokatury przez K om itet. Dzisiejszej dyskusji nie należy oceniać pod kątem w idzenia zaufania do K om itetu F.J.N., które nie budzi zastrzeżeń. Zagadnienie polega na tym, czy zgrom adzenie delegatów ma być pozbawione prawa w yraże nia sw ych poglądów. Istota samorządu polega również i na tym , że organy jego pochodzą z wyborów.
N astępnie zabrał głos W icem inister Z a w a d z k i .
Jesteśm y w pierwszych m iesiącach w prow adzania w życie reform y adwokatury. Bardzo w ażnym aktem tej reform y są w ybory nowych w ładz. N ie jest to zresztą jedyny akt. Chcielibyśm y, żeby decyzje, jakie tu zostaną podjęte, były podejm o w an e z pełnym zrozum ieniem , że przepisy nie działają same, że działają ludzie, którzy przepisy te w prow adzają w życie. Dodałbym do tego trzecią rzecz, m ian o w icie ocenę w agi zagadnienia przez całe środowisko.
O czyw iście n ie m ożna było przyjąć in extenso poprzedniego re g u la m in y bo ustaw a reguluje spraw ę zgromadzeń odmiennie i stąd też potrzeba u chw alenia no w ego regulam inu. Chciałbym też przypomnieć, że zgodnie z ustaw ą regulam in wchodzi w życie po zatwierdzeniu go przez M inistra Spraw iedliw ości i dlatego chyba zrozum iałe jest, że w tej sprawie zabieram głos przed ostatecznym u ch w a leniem regulaminu.
Dobrze się stało, że projekt regulaminu przeszedł kilka stadiów. Obradowała nad nim Kom isja powołana przez W ydział W ykonawczy, potem konfrontow any był ze zdaniem dziekanów na poszerzonym posiedzeniu W ydziału W ykonawczego, gdzie zgodnie z w ypow iedziam i dziekanów w prowadzono pew ne poprawki, w resz cie znalazł się na Plenum NRA, przy czym Prezydium dziś jeszcze zgłosiło dalsze poprawki.
Bardzo dobrze, że kw estia dzielnika wyborczego, sądząc z przebiegu dzisiejszej dyskusji, nie nastręcza w ątpliw ości. Jest ona zgodna i z ustaw ą, i z jej duchem. S łu szn ie Prezydium NRA wprowadziło pewną korekturę, przyjm ując dzielnik 1 : fO, 1 : 6 i 1 : 3, bo to jest naw et rozszerzenie dem okratyzacji i w łaściw szej reprezen tacji dla m niejszych izb.
W ydaje m i się, że nie należy wchodzić w szczegóły techniczne, które zostały tu poruszone, i przejm ować się jakąś groźbą, że w społecznych biurach pomocy p raw
nej nieadw okaci będą decydować przy wyborze delegatów.
Nie było też tendencji do wprowadzenia nieadwokatów do kom isji porozum ie w aw czej ani przy pow oływ aniu K om itetu Jedności Narodu, ani też w społecznych
biurach pom ocy prawnej. N ie wyobrażam sobie, aby w społecznych biurach, gdzie będą adw okaci i aplikanci adwokaccy, kierownikiem m ógł być nieadwokat.
Spraw a zasadnicza — to kw estia, kto ma zgłaszać listę kandydatów . Tu trzeba sięgnąć do jakichś w zorów , np. z w yborów do Sejm u lub do rad narodowych. Spraw a nazw y — kom itet czy kom isja — nie ma istotnego znaczenia, podstaw ow ą rzeczą jest udział czynnika politycznego. Jeżeli to będzie K om itet Frontu Jedności Narodu przy radzie, to powinien go powołać w ojew ódzki, a nie d zielnicow y K o m itet Frontu Jedności Narodu. Chodzi o to, że na ten w ażny akt m uszą m ieć w p ły w p rzedstaw iciele partii, stronnictw i bezpartyjni, a w kom itetach FJN reprezento
w a n i są też bezpartyjni. Nie wyobrażam sobie, aby przy ustalaniu kandydatur p o m ijano przedstaw icieli dotychczasowych w ładz sam orządowych, tj. rad adw okac kich i kom isji dyscyplinarnych.
A teraz kw estia, ilu kandydatów zgłasza się na liście. Ostateczna lista nie p o w in n a przew yższać w ięcej niż o 50% kandydatów w stosunku do liczby, która m a być w ybrana. Tak jest w wyborach do Sejmu i rad narodowych. Jeżeli się przed staw i ty le osób, ile się wybiera, to w ten sposób daje się w yraz przekonaniu, że po rozw ażeniu w szystkich m ożliwości przyszłe organy adwokatury powinny się sk ła dać z tych w łaśn ie ludzi. Jeżeli natom iast przedstaw i się liczbę w iększą, znaczy to. ż<? się nie ma sprecyzowanego poglądu i pozostaw ia do uznania delegatów, k o go w łaściw ie wybrać. Propozycja zgłoszona przez Prezydium NRA uwzględnia m o żliw ość w ypow iedzenia się delegatów , m ożliw ość jeszcze jakiejś poprawki. Jest w ięc ona bardziej dem okratyczna i dlatego nie pow inna spotykać się z zarzutami. Muszę się jednak w ypow iedzieć za tym, że liczba kandydatów zgłaszanych przez d ele gatów pow inna być ograniczona, i to do liczby nie w iększej niż przy wyborach do Sejm u lub rad narodowych.
M ów iło się tu, że nie ma tendencji do zgłaszania w iększej liczby kandydatów. N ie m ożem y zatw ierdzić regulaminu, który by przew idyw ał zgłaszanie nieogra niczonej liczby kandydatów, nie możemy bowiem dopuścić do tego, by w ynik w y borów stał się dziełem przypadku i by powstała groźba w ielkiego rozstrzelenia się głosów . Jeżeli Kom itet Frontu Jedności Narodu cieszy się poparciem i jeżeli nie ma niebezpieczeństw a nadm iernego zgłaszania kandydatur, to czy potrzeba toczyć kam panię o nieograniczoną liczbę kandydatów? B yłby to nawrót do liberu m veto. N am chodzi o poważną rzecz, o to, by w ybory nie b yły dziełem przypadku, czemu m oże sprzyjać w ielka liczba zgłoszonych kandydatur, bo jest w tedy niebezpieczeń stw o rozstrzelenia się głosów. Każdy będzie w ów czas dążył do tego, by zgłoszony przez niego kandydat przeszedł. Zgłaszający będzie skreślał inne kandydatury i ostatecznie m oże być taki w ynik, który nie będzie odpowiadać życzeniu w ięk szoś ci. D latego też w ypow iadam się za ograniczeniem m ożności zgłaszania dodatko w y ch kandydatur do 5C% jako górnej granicy w stosunku do liczby zgłoszonej przez K om itet Frontu Jedności Narodu czy K om isję porozum iewawczą.
Czy jest celow e wprowadzać do regulam inu postanow ienie o tym, co się m oże stać, jeżeli zostanie zgłoszonych dodatkowych kandydatów w ięcej niż 50% liczby kandydatur. Jeżeli regulam in przesądzi, że m oże być tylko tyle zgłoszeń, to po w inno to rzutować na decyzję delegatów przy zgłaszaniu dalszych kandydatur. W szystkie inne rozwiązania kryją w sobie niebezpieczeństw a. Czy ma rozstrzygać losow anie, czy przeprowadzać dwa głosow ania, czy też pozostawić tę sprawę k o m isji wyborczej? Sprawa jest prosta: można zgłosić do 50% , a to oznacza, że w ięcej zgłosić nie można. Przypuszczam, sądząc z w yw od ów dziekanów, że w prak ty ce nie będzie to rodzić trudności.
Trzeba zrobić w szystko m ożliw e, aby w ybrany organ cieszył się jak najw ięk szym autorytetem . N ie w iem , czy tak masowo ludzie będą się garnąć do trudnej i odpow iedzialnej pracy w organach adwokatury. Jeżeli się ustali listę osób dają cych gw arancję należytego pojm owania sw ych obow iązków , to dodatkowo będzie się w ysu w ać tylko najlepszych kandydatów.
Reszta przepisów regulam inu nie budzi w ątp liw ości. Propozycje zgłoszone przez Prezydium NRA świadczą, iż zdawano sobie sp raw ę z doniosłości aktu wyborczego. Są one dowodem troski o zagw arantow anie — w m iarę m ożności — tego, by w y bory były w ynikiem akcji poważnej i przem yślanej.
N r 5 (77) P l e n a r n e p o s ie d z e n ie N RA i d d n . 29.11.1984 r . 85
K orzystając z tego, że jestem przy głosie, poruszę jeszcze kilka spraw bieżących, choć nie znajdują się one na porządku dziennym.
Dla inform acji chciałby powiedzieć, że projekt rozporządzenia Rady M inistrów o ubezpieczeniu adw okatów ma być rozpoznawany przez KERM dnia 4 m arca rb. W zw iązku z tym znaleźliśm y się w bardzo trudnej sytuacji, bo przedstaw iliśm y otrzym aną od NRA listę rencistów jako ostateczną, a tym czasem okazuje się, że n ie zostali na niej 'umieszczeni korzystający z funduszów Izby w rocław skiej, a ponadto że m im o uchw ały W ydziału W ykonawczego, ograniczającej w yosokość renty do 1 500 zł, na dodatkowej liście w rocław skiej figurują renciści z kwotą 2 400 zł.
Sprawa druga. Na poprzednim spotkaniu z dziekanami prosiłem o nadesłanie lis t adwokatów, którzy w ystąp ili z zespołów i zaprzestali w ykonyw ania praktyki adw okackiej. List takich nie dostaliśm y. N aw et z protokołów rad adwokackich, k tó re przychodzą do nas nieraz z dużym opóźnieniem , nie można się dowiedzieć, kto w y stą p ił z zespołów . Przypadkow o dow iedzieliśm y się o rozwiązaniu Zespołu w
K am ieniu Pomorskim.
M ów iliśm y już, że w siedzibie sądów pow iatow ych powinny być zespoły i to trzeba m ieć na w zględzie przy tw orzeniu zespołów oraz przy przenoszeniu adw o katów . Jeśli chodzi o niektóre rady adw okackie — robi się w szystko, żeby skom plikow ać sytuację. Przykładem tego jest Rada Zielonogórska. Tam, gdzie było trzech adwokatów , zabiera się jednego. Gdy przychodzi adwokat z innej izby, to zam iast dać go tam, gdzie jest 2 adw okatów , w yznacza mu się siedzibę tam, gdzie n ie ma nikogo. Do Rady Szczecińskiej też można m ieć pretensje. Gdy w K am ieniu Pom orskim został jeden adwokat, to postanowiono przenieść go do Szczecina zam iast do G oleniowa, gdzie pozostało tylko 2 adwokatów. Tam gdzie zagrożonych je s t k ilk a czy kilkanaście zespołów , w yraża się zgodę na przeniesienie do innej izby. Tak postąpiła Rada Szczecińska, godząc się na przeniesienie siedziby ad w o k ata do Poznania.
Tak czynić n ie należy. Dopływ nowych sił m usi być kierowany tam, gdzie nie m a dostatecznej liczby adwokatów. Jeżeli gdzieś zostało 2 adwokatów, to przy rozw iązyw aniu zespołu trzeba będzie przenieść rów nież i tych dw óch. Rady po w in n y być ostrożne i św iadom ie działać, aby sytuację poprawiać, a n ie pogarszać Z byt często rady ustępują przed indyw idualnym i względam i, zw łaszcza przed ar gum entem , że ktoś ma m ieszkanie w m iejscow ości, do której pragnie się przenieść. R ada W arszawska słu sznie nie ulega tem u argum entowi.
Dalej — k w estia radcostw prawnych. Jak dotychczas nie sprawdza się p rzew i dyw an ie, że przedsiębiorstwa pozostaną bez radcostw prawnych. P rzeciw nie — w iem y , że jest w ielu adw okatów o k w alifikacjach na radców prawnych, którzy nie m ogą dostać radcostw.
Okazuje się, że w iele zespołów zaw arło um owę o całość obsługi praw nej w y konyw anej przez dotychczasow ego radcę prawnego w jednostkach gospodarki uspołecznionej. Um owy takie — na co już zwróciła uwagę N ajw yższa Izba K on troli — są niezgodne z w ytyczn ym i Prezesa Rady M inistrów z lipca 1962 r., które
m ów ią tylko o doraźnej obsłudze, a n ie o całości lub części obsługi prawnej, i to n ie dłużej n iż 3 m iesiące.
N ie chcem y teraz w yciągać z tego k onsekw encji, ale po 31 m arca 1964 r. żadnych takich um ów tolerować n ie będziem y uważając, że to narusza przepisy ustaw y.
N astępnie chodzi o to, żeby rady adwokackie nie daw ały takiej interpretacji ustaw y o ustroju adwokatury, która zm ierzałaby do ob ejścia ustaw y. N a przykład n a zapytanie przedsiębiorstwa, czy m oże zatrudnić takiego a takiego adwokata, rada adw okacka odpowiada, że zatrudnienie jest niedopuszczalne (co n ie jest praw d ą , bo przecież zatrudnić można, tylko adwokatow i temu nie w olno w ykon yw ać
zaw odu adwokackiego), nie ma natom iast przeszkód, jeżeli to zatrudnienie b ęd zie w form ie zlecenia. Taka interpretacja jest contra legem.
M ów ię o tym dlatego, że nie chcę zaczynać pierwszego m iesiąca po reform ie od uchylania uchw ał rad i zwracania spraw y do ponownego rozpoznania.
Chcielibyśm y, aby w sprawach adwokatury działał przede w szystkim sam orząd adwokacki, ale — niestety — zmusza się nas do ingerencji.
I jeszcze jedna sprawa. Jeżeli się uznaje nadzór Ministra Spraw iedliw ości i j e żeli się uważa, żeby ten nadzór nie był fikcją, to proszę przesyłać protokoły posie dzeń rad n ie seriami, lecz z każdego posiedzenia oddzielnie, i to zaraz po n ap isa niu protokołu. Koledzy m ćw ili w czasie dyskusji nad ustaw ą o ustroju adw oka tury, że nadzór jest potrzebny, ale żeby na co dzień nie w trącali się sędziow ie. Jeżeli jednak będziem y pozbawieni możności orientow ania się w tym , co się d zie je w terenie izb przez szereg m iesięcy, to będziemy m usieli kierow ać sędziów do zespołów czy rad, aby dowiedzieli się, co się tam dzieje. W tym trudnym ok resie szybka orientacja jest potrzebna.
Po przem ówieniu W iceministra Zawadzkiego dziekan G a r l i c k i , zabierając głos w spraw ie form alnej, oświadcza, że cofa swój w niosek o skreślenie w popraw ce Prezydium do § 33 ust. 1 zdania drugiego, podtrzymuje natom iast w niosek o podw yższenie z 50% do 100 % liczby kandydatów, jaka może być zgłoszona przez d elegatów . '
W iceprezes J a n c z e w s k i jako sprawozdawca dokonał podsum owania dysku sji, w yjaśn iając na w stępie, że Prezydium NRA nie zm ieniło regulam inu, tylko zgłosiło pew ne poprawki, których z powodu braku czasu n ie m ogło już poddać pod dyskusję W ydziału Wykonawczego.
Jeśli chodzi o poprawki do § 3 i 6, to przeciwko nim n ie b yło zastrzeżeń w dyskusji. N ajw ięcej uwagi poświęcono § 33, w szczególności, czy listę ma ustalać K om itet F.J.N. czy też Kom isja porozum iewawcza stronnictw z udziałem bezpar tyjnych. Osobiście mówca w ypow iada się za Komitetem F.J.N., do której to in sty tucji adwokaci już się przyzwyczaili.
Co sie tyczy liczby kandydatów, to w przeciw ieństw ie do praktyki w głosow a niu do Sejm u i rad narodowych, że listy posłów i radnych zawierają o 50% w ię cej kandydatów , niż w ybiera się ich w danym okręgu, poprawka do § 33 oznacza przerzucenie powiększenia liczby kandydatów o 50% na delegatów biorących udział w zgromadzeniu. To uzasadnia, dlaczego lista K om itetu F.J.N. powinna być ograniczona do liczby podlegającej w yborowi. Sądząc z w ypow iedzi dyskutantów, nie należy się obawiać zgłaszania w iększej liczby kandydatów, a gdyby taki fak t m iał m iejsce, to m usiałaby rozstrzygać kolejność zgłoszeń. W szystkie powyższe k w estie m usi rozstrzygnąć Plenum NRA.
W k w estii poprawki do § 5 i 7, zgłoszonej przez adw. Gadomskiego, m ówca w y powiada się za jej przyjęciem, bo uściśla ona obecny stan rzeczy.
W zakończeniu W iceprezes Janczew ski ośw iadcza, że obowiązkiem Prezydium było uzgodnić przepisy regulam inu z kierownictwem M inisterstw a Spraw iedli w ości, gdyż zdawaliśm y sobie sprawę z tego, że niezatw ierdzenie regulaminu p o ciągnęłoby za sobą konieczność zwołania nowego posiedzenia plenarnego NRA dla załatw ienia sprawy regulaminu.
D ziekan A l b r e c h t przypomina, że zgłosił poprawkę do § 33 ust. 1, pro ponując dodanie w zdaniu pierwszym w yrazów „spośród ad w ok atów ”.
D ziekan P ł o c i e n i a k cofa swój w niosek dotyczący § 18 regulam inu, podtrzy m uje natom iast poprawkę do § 7, że nie dziekan, lecz rada adwokacka bada pra w id łow ość wyboru delegatów.
N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.JI.1964 r. 87
W głosow aniu nad zgłoszonym i poprawkami Plenum przyjęło w ięk szością gło sów popraw kę Prezydium do § 3, poprawkę zaś do § 6 w szystk im i głosam i przy 2 w strzym ujących się. Poprawka dziekana Płocieniaka do § 7 upadła, podobnie jak i poprawki .adw. Gadomskiego do § 5 i 7.
Do § 33 ust. 1 przyjęto w szystk im i głosam i przy 3 w strzym ujących się, że listy zgłasza K om itet Frontu Jedności Narodu. Przyjęto też do tego paragrafu popraw kę dziekana Albrechta. N astępnie przyjęto w szystk im i głosam i przy 2 w strzym u ją cych się poprawkę Prezydium NRA do zdania drugiego § 33 ust. 1, ustalającą liczbę kandydatów zgłaszanych przez K om itety F.J.N.
Popraw kę Prezydium do § 33 ust. 2 o zastąpienie w yrazów „inne kandydatury” w yrazam i „inną kandydaturą” przyjęto w szystkim i głosam i przy 1 w strzym u ją cym się.
N atom iast za popraw ką Prezydium do tegoż ustępu § 33, że ogólna liczba kan dydatów zgłoszonych przez delegatów nie m oże przekraczać 50 % liczby kandyda tów figurujących na liśc ie K om itetu F.J.N., padło 13 głosów i tyleż głosów prze ciw ko poprawce, w obec czego spraw ę rozstrzygnął jako przew odniczący Prezes Sadurski, w ypow iadając się za poprawką.
Dalej przyjęto jeszcze poprawkę dziekana Garlickiego do ust. 5 § 35.
W reszcie p r z y j ę t o z p o w y ż s z y m i z m i a n a m i Regulam in zgrom adzenia delegatów en bloc, upow ażniając Prezydium NRA do ustalenia ostatecznej redak cji tego regulam inu (regulam in stanow i załącznik I n iniejszego protokołu).
4. S p ra w o zd a n ie finansow e N R A za 1 9 6 3 r.
Sprawozdanie finan sow e N aczelnej Rady Adwokackiej za rok 1963 przedstaw ił Skarbnik NRA adw. M ichał S z u l d e n f r e i zaznaczając, że rozesłane człon kom NRA sprawozdanie (załącznik II) obejm uje okres całego 1963 roku. Chociaż w październiku 1963 r. zostało przedstawione Naczelnej Radzie A dw okackiej i przyjęte przez Plenum sprawozdanie za pierwsze półrocze 1963 r., to jednak W ydział W ykonaw czy uw ażał za zgodne z art. 55 nowej ustaw y o ustroju adw o katury, że rozpoznanie sprawozdania finansow ego powinno dotyczyć całego roku 1963.
D ziałalność finansow a NR A obejmuje cztery zasadnicze działy. Dział A — orga nizacyjny. Tu w ydatki są w ydatkam i natury osobowej i rzeczowej. Na pokrycie ich po stronie w pływ ów figurują w płaty w ojew ódzkich rad adwokackich w w y so kości po zł 15 od każdego adwokata. Drugi dział B — to Fundusz Samopomocy K oleżeńskiej. Po stronie w ydatków — w ypłata zasiłków. W r. 1963 korzystało z Funduszu 620 osób, w tym 225 adwokatów i 395 w dów po adwokatach. Po stro n ie w pływ ów są w płaty rad adwokackich po 90 zł od adwokata. Trzeci dział — „Palestra”. W pływ y zasadnicze — to w pływ y z prenumeraty i w drobnej m ierze dotacja NR A (50 tys. zł).
Ostatni — czw arty dział —• to „Centralny Fundusz Szkolenia A plikantów A dw o k ackich”. D ział ten, jeśli chodzi o stronę m erytoryczną, podlega kontroli M ini sterstw a Spraw iedliw ości. W dniu 22 lutego 1964 r. N aczelna Rada A dw okacka, zgodnie z przepisem § 8 rozporządzenia o wynagrodzeniu adwokatów, przedstaw i ła M inistrow i Spraw iedliw ości sprawozdanie ze stanu i sposobu zużycia n ad w y żek tego funduszu. Kom isja R ew izyjna NRA skontrolow ała C.F.S.A.A. pod w z g lę dem celow ości w ydatkow ania.
W zakończeniu sw ego przem ówienia referent prosi o przychylenie się do w niosków K om isji R ew izyjnej i zatw ierdzenie przedstawionego sprawozdania finansow ego.
Sprawozdanie K om isji R ew izyjnej NRA z działalności finansow ej NRA za 1963 rok przedstaw ił przewodniczący K om isji adw. Eugeniusz E r n s t zaznaczaj ąc; że Kom isja na posiedzeniu w dniu 20 lipca 1963 r. przeprowadziła badanie działalności finansow ej NRA i jej agend za okres od 1 stycznia 1963 r. do dnia 30 czerw ca 1963 r., co znalazło w yraz w protokole z tejże daty, a na posiedzeniu w dniu 1 lutego 1964 r. dokonała badania za okres od 1 lipca 1963 r. do 31 grudnia 1963 r. W nioski Kom isji są jak najbardziej pozytywne.
W roku bieżącym , na prośbę Skarbnika NRA, K om isja dokonała też kontroli w ydatków C.F.S.A.A., czego w latach ubiegłych nie przeprowadziła, w ychodząc z założenia, że kontrolę nad tym funduszem spraw uje M inisterstw o S praw ied li w ości. W yniki badania celowości w ydatków tego Funduszu K om isja ujęła w pro tokole dodatkowym z dnia 24 lutego 1964 r.
N astępnie m ówca ośw iadcza, że akcja ściągania zaległości od rad adwokackich dała w yniki dodatnie i w grudniu 1963 r. zaległości znacznie się zm niejszyły.
W zakończeniu sw ych w yw odów adw. Ernst w im ieniu Kom isji R ew izyjnej w nosi:
1) o zatw ierdzenie przedstawionego przez W ydział W ykonawczy liczbow ego sprawozdania z w ykonania budżetu za r. 1963, w ykazującego po stronie w p ły w ó w i w ydatków sumy:
2) o udzielenie W ydziałowi W ykonawczem u NRA absolutorium za 1963 rok. Poniew aż do punktu 4 i 5 porządku dziennego nikt się n ie zapisał do głosu, Prezes Sadurski poddał pod głosow anie w nioski Kom isji R ew izyjnej NRA.
W nioski te zostały p r z y j ę t e w szystk im i głosam i przy wstrzym aniu się od głosow ania członków W ydziału W ykonawczego.
6. Prelim inarz budżetow y N R A i „P a le stry“ na 1 9 6 4 rok
Prelim inarz budżetow y Naczelnej Rady A dw okackiej i „Palestry” na r. 1964 przedstaw ił Skarbnik NRA adw. S z u l d e n f r e i , podkreślając, że w zasadzie prelim inarz ten zbudowany został w ed łu g dotychczasow ych prelim inarzy, jednak że uw zględnić należało, że rok 1964 jest rokiem, w którym wprowadzona będzie now a organizacja pracy naczelnych organów samorządu adwokackiego. N ie można z góry przew idzieć, w którym m iesiącu zacznie się w prow adzenie tej nowej orga nizacji pracy i dlatego należało prelim inarz ułożyć tak, żeby m ożna było dostoso w ać go do nowej organizacji.
W ychodząc z tych założeń, W ydział W ykonawczy przyjął po stronie w pływ ów
5. Sp ra w o zd a n ie Kom isji Rew izyjnej N R A z działaln o ści
finansow ej N R A za 1 9 6 3 r.
w dziale A w dziale B — F.S.K. w dziale „Palestra” w dziale C.F.S.A.A. — 1.348.914,40 zł — 4.949.666,82 zł — 801.327,93 zł — 5.832.230,94 złN r 5 (77) P l e n a r n e p o s ie d z e n ie N R A w d n . 29.11.1964 r. 89
dotychczasową w ysokość w p łat rad w ojew ódzkich od każdego adwokata, tj. zł 15. P o stronie w ydatków przyjęto, że okres dotychczasowej organizacji m oże trwać najw yżej 6 m iesięcy, i dlatego w dziale A przyjęto w ydatki dla 6 członków P re zydium NRA w dotychczasow ej w ysokości po 2 tys. zł m iesięcznie przez okres 6 m iesięcy. To samo dotyczy w ydatków na 2 członków Prezydium W yższej K om isji Dyscyplinarnej. N a drugie 6 m iesięcy 1964 r. przew iduje się rezerw ę na w ydatki związane z now ą organizacją pracy, bo now a ustaw a m ówi o stale urzędujących członkach NRA, czego dotychczas nie było. Przew iduje się też in stytu cję centralne go zespołu w izytatorów . U w zględniając m ożliwość zmian budżetow ych w tym w zględzie, przew idujem y rezerw ę na drugie półrocze 1964 r. Tę sam ą m etodę za stosow ano do WKD. Jest to pierwsza nowość w tegorocznym preliminarzu.
Druga nowość dotyczy Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej. P rojek t prelim i narza liczy się z tym , że Fundusz ten będzie trw ał najw yżej 3 m iesiące, i dla tego przew iduje pobieranie składek po 90 zł, tak jak dotychczas, tylko przez okres 3 m iesięcy. Czy tak będzie, trudno dziś powiedzieć. Rozporządzenie R a dy M inistrów o ubezpieczeniu społecznym adwokatów i w dów po adwokatach ma — jak słychać — w ejść w życie z dniem 1 marca 1964 r. Jeżeli tak, to okres przew idziany w prelim inarzu w yn iesie nie trzy, lecz dwa m iesiące. Pom im o tej sytuacji może być utrzym any preliminarz przew idujący pobieranie po 90 zł przez 3 m iesiące. Jeżeli chodzi o dalszy okres, to sądzim y, że Fundusz będzie m iał znacznie m niejszy zakres działania w obec przejęcia naszych rencistów przez ZUS, i dlatego prelim inarz przew iduje w płatę l/3 części, tj. po zł od adwokata.
W yjaśnienia w ym aga jeszcze pozycja dotycząca F.S.K. w ujęciu obecnego p reli m inarza o tyle, że w dziale B przewiduje się w płaty w ojew ódzkich rad adw o kackich od 4 tys. adwokatów po 90 zł, a następnie od 5 tys. adwokatów po 30 zł. Różnica w ynika stąd, że w edług dotychczasowego system u 4 izby: katowicka, łód z ka, szczecińska i w rocław ska prowadziły w łasn e ubezpieczenia i dlatego jest tam m niejsza liczba adwokatów. Przew iduje się, że po tych trzech m iesiącach od rębność ustanie i Fundusz obejm ie w ym ienione cztery izby.
W ywody sw e adw. Szuldenfrei zakończył w nioskiem o uchw alenie przedsta w ionego preliminarza.
W dyskusji nad tym punktem porządku dziennego dziekan G a r l i c k i w y suw a w ątpliw ości co do Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej. Jeśli chodzi o składki po 90 zł przez okres 3 m iesięcy, to n ie ma zastrzeżeń, natom iast p ow staje kw estia dalszego okresu. Dotychczas Fundusz był zcentralizow any przy N aczelnej Radzie A dwokackiej, ale czy n ie byłoby bardziej w łaściw e, żeby Fundusz był Funduszem poszczególnych izb. W sw oim czasie sprawa centralizacji Funduszu w y w ołała w ielk ą dyskusję. Argum entem decydującym za centralizacją przy NRA było to, że św iadczenia z funduszu m iały charakter obligatoryjny i że była konieczność stw orzenia dużej marży ubezpieczeniowej, czego poszczególne izby nie m ogły zre alizować. N atom iast przeciwko centralizacji przem awiało to, że izby m ają lepsze rozeznanie. Obecnie zaopatrzenie z Funduszu będzie m iało charakter uznaniowy, a gospodarka Funduszem przez poszczególne izby będzie chyba praw idłow a i bar dziej sprawna. Dlatego m ów ca w ypow iada się Jza decentralizacją F u n d u szu ^ tak jednak, żeby w ra z ie 'w ejścia w życie rozporządzenia Rady M inistrów o ubezpie czeniu adw okatów z dniem 1 marca nie pow stała od 1 k w ietnia lu ka w d ziałal ności dotychczasow ego Funduszu. W związku z tym składki do 31 m arca p ow in ny w ynosić po 90 zł, a Fundusz Samopomocy Koleżeńskiej należy utrzymać przy NRA do 30 czerwca 1964 r. W tym okresie trzeba przygotować przerzucenie dzia łalności Funduszu na izby w ojew ódzkie. W m yśl tego m ówca proponuje, żeby w
prelim inarzu w pozycji „W pływy” w dziale B lit. b zam iast 9 m iesięcy przyjąć 3 m iesiące.
Zdaniem m ówcy, trudno dziś jeszcze dyskutować na tem at centralizacji czy d e centralizacji Funduszu. Zgłoszona propozycja nie przesądza tej kw estii. Jeżeli b ę dzie decentralizacja, to uchwali się nowy prelim inarz na dalsze 6 m iesięcy.
Prezes S a d u r s k i ośw iadcza w zw iązku z w yw odam i przedm ówcy, że rozu m ie je w ten sposób, iż Prezydium NRA zwróci się do w szystkich rad adw o kackich o w ypow iedzenie się w k w estii dalszego istnienia Funduszu.
W sp raw ie tej zabrał rów nież głos W icem inister Z a w a d z k i oświadczając, co następuje:
W spraw ie dalszego istn ien ia Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej podejm owanie dziś decyzji byłoby przedwczesne. Jeżeli zapadnie uchw ała Plenum co do w y so kości składki na Fundusz, to przesądza się w ten sposób rów nież i samo utrzy m anie tego Funduszu, gdy tym czasem sprawa Funduszu w izbach w ym aga uchw a ły zgrom adzenia delegatów . Wśród m łodych adwokatów m ogą powstać opory prze ciwko utrzym aniu Funduszu, przeciwko opodatkowaniu w szystk ich adwokatów ' jego w ysokości. Trzeba w ięc m ieć rozeznanie, jak to się przedstaw ia w poszcze gólnych izbach. Czy n ie byłoby dobrze zdecydować dziś zasadę, że Fundusz po w in ien być utrzym any.
Chciałbym tu zwrócić uw agę na dw ie rzeczy. Ci, którzy przekroczyli, grąpipę w ieku, dostaną rentę od razu. Inni będą m usieli przejść przez KIZ. ZUS nie b ę dzie im płacił, dopóki n ie zbada ich KIZ. Trzeba w ięc m ieć jakąś rezerwę, aby ciągłość w y p ła t dla tych ludzi została utrzymana. Mogą też być sytuacje, że w dow a n ie ma 50 lat, n ie w ych ow u je dzieci i nie od razu będzie m ogła otrzym ać zatrud nienie. Trzeba jej pomóc w okresie przejściowym . D latego ostrożność wymaga, żeby b yły do dyspozycji pewne środki.
Co do organizacji Funduszu, to uchwałę w tym przedm iocie będzie można po w ziąć później.
N astępnie dziekan A l b r e c h t zaznacza, że w zasadzie pow inna być decentrali zacja, ale jest to k w estia późniejsza. Cały prelim inarz jest pod znakiem zapyta nia, bo nie wiadomo, jakie będą koszty po powołaniu nowych w ładz samorządo w ych, które zapewne wprowadzą do prelim inarza pew ne korektury. I w tedy też postaw iona zostanie k w estia Funduszu Samopomocy K oleżeńskiej. U chw alenie dziś prelim inarza nie przesądza sprawy decentralizacji. Jeżeli Fundusz będzie miał charakter posiłkowy, to najlepiej orientow ać się będą rady.
D ziekan G a r l i c k i podkreśla, że jest za uchwaleniem prelim inarza, z tym jed nak zastrzeżeniem, że sprawa lokalizacji Funduszu Sam opom ocy Koleżeńskiej bę dzie przedm iotem odrębnej uchwały Naczelnej Rady Adwokackiej.
W iceprezes J a n c z e w s k i , poruszając sprawę prelim inarza budżetowego „Pa- le str y ”, zaznacza, że w p ływ y pochodzące — jak w iadom o — ze sprzedaży pisma stoją obecnie pod znakiem zapytania, gdyż Koledzy, którzy przeszli na radcostwa, przestają abonować „Palestrę”. W związku z tym przew idziana w prelim inarzu do tacja NRA w w ysokości 50 tys. zł może się okazać niew ystarczająca. W chwili obecnej m ów ca ogranicza się do prośby, by dziekani w p łyn ęli na radców praw nych o dalsze abonow anie „Palestry”.
Dziekan A l b r e c h t w nosi o podjęcie uchw ały przypom inającej poprzednią uchw ałę o obowiązku abonowania „Palestry” przez w szystk ich adwokatów i za znaczającej, że obowiązek ten dotyczy również adw okatów -radców prawnych oraz adwokatów’ w społecznych biurach pomocy prawnej.
N r 5 (77) P l e n a r n e p o s i e d z e n i e N R A w d n . 29.ll.196i r.
Dziekan P ł o c i e n i a k w yraża obaw ę, że duża liczba radców praw nych skreśli się z listy adwokatów i z tym n ależy się liczyć.
Prezes S a d u r s k i poddał pod glosow anie najpierw w niosek dziekana G arlic kiego, że przyjęcie prelim inarza budżetowego NRA na r. 1964 nie przesądza spra w y organizacji Funduszu Samopomocy Koleżeńskiej.
Wniosek ten przyjęto jednom yślnie.
Wniosek dziekana Albrechta w spraw ie obowiązku abonow ania „P alestry” przyjęto w szystkim i głosam i przeciwko 1.
N astępnie zebrani przyjęli jednogłośnie prelim inarz budżetowy NRA i „Pales tr y ” na r. 1964.
7. W olne wnioski
Dziekan U z ł o w s k i , naw iązując do w ypow iedzi W icem inistra Zaw adzkiego na tem at działalności Rady Adwokackiej w Zielonej Górze, zaznacza, że w Izbie zie lonogórskiej sytuacja w związku z reform ą adw okatury bardzo się sk om p lik ow a ła. Na 16 m iejscowości, które są siedzibą sądów powiatowych, tylko w 6 skład osobowy zespołów odpowiada pod w zględem liczby członków przepisom o zesp o łach, natom iast w 10 zespoły zostały zdekom pletowane, tak że pozostało w nich po 2, a naw et po 1 członku. Z tych 10 m iejscowości w 7 są zespoły, a w trzech są adwokaci w ykonujący zawód indywidualnie. Rada Adwokacka zdaw ała sobie spraw ę z tego, że ta sytuacja jest sprzeczna z ustawą. Na posiedzeniu w dniu 1 lutego br. podjęto uchwałę, że zdekom pletow anych zespołów nie będzie się rozw iązyw ać, a tylko uzupełniać je przy now ych w pisach na listę adw okatów oraz przez zgodę na przeniesienia siedzib z m iejscow ości, w których liczba adw okatów jest dostateczna.
Chodziło nam o to, że z upływem czasu sytuacja może się w yjaśnić. Przede w szystk im i należy dążyć do takiej sytuacji, aby m iejscow ości będące siedzibą są dów pow iatow ych nie pozostały bez obsługi prawnej. Odpis protokołu posiedzenia Rady przesłaliśm y do M inisterstwa Spraw iedliw ości i do NRA. W ychodziliśm y z założenia, że jeżeli pogląd nasz nie 'jest słuszny, to uchwała nasza zostanie u chy lona i otrzym am y w ytyczne. Pogląd nasz został zaaprobowany przez K om itet Wo jew ódzki PZPR. W pierwszych dniach lutego otrzym aliśm y decyzję M inistra Spra w ied liw ości, że uchwała nasza z 14 grudnia 1963 r., w której w yraziliśm y zgodę na p rzeniesienie siedzib 4 adwokatów, została uchylona. Przeniesienia dotyczyły Szprotawy, N ow ej Soli i Słubic, a jedno do Izby poznańskiej. Z w róciliśm y się do Pana Ministra, aby zechciał rozważyć, czy nasza uchwała n ie m ogłaby być utrzy m ana w m ocy, biorąc pod uw agę sytuację powstałą w naszej Izbie. Jeżeli otrzy m am y w ytyczne, by zlikw idow ać zespoły, w których nie ma 3 adwokatów , to o czyw iście decyzję taką wykonam y. Siłą adwokatów nie utrzym am y. M amy już 3 w ypadki, gdy adwokaci naszej Izby znaleźli sobie radcostwa poza naszą Izbą.
Odpowiadając przedmówcy, W icem inister Z a w a d z k i ośw iadczył, co następuje: W Międzyrzeczu n ie ma zespołu adwokackiego. Jest natom iast trzech adw o katów w ykonujących zawód indyw idualnie. N ależało przypuszczać, że w końcu ro ku utworzą zespół, ale Rada Zielonogórska przeniosła jednego z nich do Strzelec Krajeńskich, to znaczy przekreśliła sprawę zespołu w Międzyrzeczu. W S trzel cach zespół był. Ze się rozleciał, n ie w iedzieliśm y, bo w spisie było, że jest tam czterech adwokatów. Co się z nim i stało? Jeżeli nie m a tam żadnego adwokata, "to przeniesienie jednego do tej m iejscowości i tak nie um ożliwi utw orzenie ze społu.