• Nie Znaleziono Wyników

Dzieje św. Wojciecha i benedyktynów w Trzemesznie: między mitem a rzeczywistością

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dzieje św. Wojciecha i benedyktynów w Trzemesznie: między mitem a rzeczywistością"

Copied!
22
0
0

Pełen tekst

(1)

Przemysław Hubert Dorszewski

Dzieje św. Wojciecha i benedyktynów

w Trzemesznie: między mitem a

rzeczywistością

Meritum 2, 5-25

(2)

d z i e j e ś w . w o j c i e c h a i b e n e d y k t y n ó w

w T r z e m e s z n i e .

m i ę d z y m i t e m a r z e c z y w i s t o ś c i ą

N a tem at b en ed yk tyn a A dalberta S ła w n ik o w ica , cz y li ś w ię te g o W o jc ie­ cha, n apisan o ju ż w ie le k sią ż ek i artykułów. In teresow ała się nim zarów n o h istoriografia p olsk a, ja k i europejska. Sytuacja ta n ie m o ż e d ziw ić, g d y ż stał się on w sp ó ln y m d zied zictw em w ie lu narodów , p rzede w sz y stk im C zech , P o lsk i i W ęgier. Im p u lsem do p o g łęb ia n ia w ie d z y o tej p ostaci b y ły p rze­ w a ż n ie k olejn e ro czn ice i ju b ile u sz e z w ią z a n e z o so b ą św ięteg o . P ierw sze op racow an ia sięg a ły roku 1897, k ied y o b ch o d z o n o 9 0 0 -le c ie j e g o m ę c z e ń ­ skiej śm ierci w Prusach. K o lejn e ro c zn ic e zab ójstw a W o jciech a (9 5 0 -le c ie w 1947 i 1 0 0 0 -le c ie w 1997 roku), p rzy n io sły d alszy n a p ły w literatury n a­ u kow ej i popularno-naukow ej o ż y c iu i d zia ła ln o ści b isk u pa p ra sk ieg o 1.

P rzegląd ając „S tu dia E łc k ie ” natrafiłem na artykuł o d ziejach d iecezji ełck iej, która w 2 0 0 7 roku o b ch o d z iła sw o ją 15-tą roczn icę. K o ś c ió ł ełck i m a trzech patronów: N a jśw ię tsz ą M arię Pannę, św. B ru non a z K w erfurtu oraz św. W ojciech a. A u tor artykułu krótko sch arak teryzow ał p o s z c z e g ó ln e p o sta ­ cie. Fragm ent na tem at b isk u p a p rask iego brzm i następująco: „ cia ło i g ło ­ w ę św. W ojciech a w yk u p ił od P ru só w za w ie lk ą su m ę p ie n ię d z y B o le s ła w Chrobry. R e lik w ie św. W o jciech a zo sta ły p o czą tk o w o z ło ż o n e w T rzem esz­ n ie, w k la sztorze z a ło ż o n y m p raw d op od ob n ie p rzez sa m e g o św. W ojciecha. N a stę p n ie w zw ią z k u z k an on izacją w 9 9 9 r. p rze n iesio n o j e do G n iezn a”2. Z treści tej w yn ik a , ż e c ia ło zam o rd o w a n eg o b isk u pa p rask iego sp o czy w a p rzez d w a lata w T rzem eszn ie, g d z ie m iał m ie ś c ić się k lasztor b en ed y k ty ­ nów , z a ło ż o n y p rzez sa m e g o św ięteg o .

W p oszu k iw a n iu p o d sta w w eryfik acji tych p o glą d ów , natrafić m ożn a na k olejn e p ublikacje, które pow tarzają te inform acje. W b iografii św. W oj-1 Zob. J. Chociszewski, Święty Wojciech Patron Archidiecezji Gnieźnieńskiej i Królestwa

Polskiego, jego żywot i chwalebne męczeństwo na pamiątkę 900-letniego jubileuszu dla ludu polskiego i młodzieży, Gniezno 1897; W. Załuski, Pamiątka 900-letniego jubileuszu błogosławionej śmierci męczeńskiej świętego Wojciecha, Płock 1897; Święty Wojciech 997-1947. Księga pamiątkowa, red. z. Bernacki, Gniezno 1947; Święty Wojciech w pol­ skiej tradycji historiograficznej. Antologia tekstów, oprac. i wyb. G. Labuda, Warszawa

1997. Nie jest zadaniem autora wymienianie tu wszystkich publikacji. Literaturę polską i europejską na temat św. Wojciecha zebrał i omówił Gerard Labuda Święty Wojciech.

Biskup - męczennik, patron Polski, Czech i Węgier, wyd. 2, Wrocław 2004.

2 W. Guzewicz, Z dziejów diecezji ełckiej 1992-2007, Studia Ełckie, t. X, 2008, s. 190.

(3)

ciec h a autorstw a J ózefa D a m a z e g o K o s k o w s k ie g o czytam y: „ relik w ie c z a ­ so w o z ło ż o n o w k lasztorze b en ed yk tyń sk im w T rzem eszn ie, który w lutym 9 9 7 roku ob sad ził m n ich am i b isk u p W ojciech p o d cza s m isji w W ielk o p o l- s c e ”3. K olejn a b iografia św ię te g o z 199 7 roku tak że p otw ierd za te in form a ­ cje. C zytam y w niej: „relik w ie m isjon arza Prus - św. W ojciech a zo sta ły z ło ­ ż o n e p o czą tk o w o w T rzem eszn ie, w k laszto rze z a ło ż o n y m p raw d op od ob n ie p rzez sa m e g o św. W ojciech a ”4. Jeśli p rzekaz ten b y łb y w iarygod n y, to k la sz ­ tor b e n ed y k ty n ó w w T rzem eszn ie fu n k cjon o w a łb y ja k o najstarsza p lacó w k a zak on n a na ziem ia ch p o lsk ich , je s z c z e przed p ow sta n iem arcybisk up stw a g n ie źn ień sk ieg o . C zy te za ta je s t m o ż liw a do utrzym ania?

M im o u p o r czy w y ch badań i dysku sji w ie lu h istoryk ów , p ierw otna or­ gan izacja K o śc io ła w P o ls c e m a c ią g le je s z c z e w ie le n ie w y ja śn io n y c h fa k ­ tów . N a jw ię k sz y spór w śród u c z o n y c h budzi k w estia fundacji n ajstarszych k la szto ró w p olsk ich . P o tw ierd zen iem te g o b y ły różnorodne badania, które n ie dały dotąd p ozytyw n ej o d p o w ie d z i na to, c z y m ięd zy p rzy jęciem chrztu p rzez M ie sz k a I a u sta n o w ien ie m struktury adm inistracji k ościeln ej w 1000 roku, d o sz ło do p o w stan ia ja k iś ośro d k ó w ż y c ia m o n a sty c z n e g o 5. D o ty c h ­ cza s w n au ce p odk reśla się rolę b en ed y k ty n ó w - trafniej w y p ad a n a zy w a ć ich m n ich am i żyją cy m i w e d łu g reguły b en ed yktyńsk iej - którzy m ieli p rzy­ b y ć do P o lsk i w raz z k się żn iczk ą D obraw ą. G łó w n y m ich c e le m b y ła ch ry­ stian izacja oraz u k szta łto w a n ie struktur k o ścieln y ch , stąd w ię k s z o ś ć e p isk o ­ patu rekrutow ała się z grona zak on nik ów .

Z d an iem M arka D erw ich a , do m om en tu załam an ia się pierw szej m o ­ narchii p iastow sk iej na ziem ia ch p o lsk ich m ia ło b y fu n k cjo n o w a ć od sie d ­ m iu do jed en a stu w sp ó ln o t m n iszy ch , w tym trzy d ziałające w o to c zen iu bi- sk u p ów 6. B rak źródeł lub ich la k o n icz n o ść utrudnia w y k a za n ie p row enien cji w sz y stk ic h w sp ó ln o t zak on n ych . Trafnie sk w itow ał ten stan rzeczy Gerard Labuda: „p oczątki k la szto ró w b en ed y k ty ń sk ich w P o ls c e są, ja k się to obra­

3 J. D. Koskowski, ŚW. Wojciech Adalbert Sławnikowicz (ok. 956-997), biskup praski,

mnich benedyktyński, misjonarz wielu narodów, patron Polski, patron kilku archidiecezji i diecezji oraz Akcji Katolickiej w Polsce, Niepokalanów 1997, s. 59.

4 J. Górny, Św. Wojciech 997-1997, Olsztyn 1997, s. 18-19.

5 M. Derwich, Kościół monarszy, [w:] U źródeł Polski do roku 1038 (Polska. Dzieje cywili­

zacji i narodu), red. M. Derwich, A. Żurek, Warszawa-Wrocław 2002, s. 198-201; idem, Schlesische und polnische Klosterkultur, [w:] Das Reich und Polen, red. A. Patschovsky,

t. Wünsch, Sigmaringen 2003, s. 339-356; idem, Benedyktyni polscy w średniowiecznej

Europie: kontakty z opactwami z obszaru Cesarstwa, [w:] Opactwo Sankt Gallen a Pol­ ska. Materiały z sesji naukowej zorganizowanej przez Międzynarodowe Centrum Kultury w Krakowie w dniu 11 listopada 1999 roku, red. J. Wyrozumski, W. Vogler, Kraków 2001,

s. 33-56; z. Kurnatowska, Początki organizacji parafialnej polskiego Kościoła, [w:] Ko­

ściół w monarchiach Piastów i Przemyślidów. Materiały z konferencji naukowej - Gnie­ zno 2 1 -2 4 września 2006 roku, red. J. Dobosz, Poznań 2009, s. 38-39.

6 M. Derwich, Studia nad początkami monastycyzmu na ziemiach polskich. Pierwsze opac­

(4)

z o w o m ó w i, sp o w ite m g łą n iep a m ięci, a zatem i n ie p e w n o śc i”7. C zy m ożn a w ię c z a lic z y ć T rzem eszn o do najstarszych b en ed y k ty ń sk ich fundacji?

Z arys sy n tezy p ie r w sz e g o ż y c ia za k o n n e g o w P o ls c e p rzedstaw ił w 1875 roku A n ton i M a łeck i, który o m aw iając zak on k a n o n ik ó w regular­ n y ch w sp o m n ia ł tak że o k lasztorze trzem eszeń sk im . M iał b y ć on za ło żo n y w k oń cu X lub na p oczątk u X I w iek u . S w oją te z ę oparł on na Janie D łu g o ­ szu, jed n ak opatrzył adnotacją, ż e n iektórzy h isto rycy p rzyp isują fundację trzem eszeń sk ą M ie sz k o w i I. O stateczn ie stw ierd ził, ż e „ rzecz je s t n ie p e w ­ na”8. W 1896 roku przybrał ju ż p o sta w ę zd ecy d o w a n ą , obstając przy fu n da­ cji ow ej p la có w k i p rzez św. W o jciech a pod k o n iec X w iek u , za ś p ierw si z a ­ k o n n icy m ieli p o ch o d z ić z zak on u b e n ed y k ty ń sk ieg o 9. W ła d y sła w Abraham , w y b itn y historyk K o ś c io ła śred n io w iecz n e g o , przedstaw ił sw o ją sy n tez ę na tem at najstarszych fundacji zak on n ych . P is z e on tak: „z c z a só w przed reak- cy ą p ogań stw a, p osia d am y w ia d o m o śc i o istn ien iu ty lk o d w ó ch w P o ls c e klasztorów : w M ięd zy r zec zu , który stanął o ile w n o s ić m o żem y , na m iejscu m ę cze ń stw a p ię ciu braci zak o n n ych , p ie rw sz y ch te g o klasztoru o sa d n ik ó w i w T rzem eszn ie za ło ż o n e m p rzez św. W ojciech a. O ba te k lasztory n ależały do zak on u B e n e d y k ty n ó w ” 10. W ed łu g autora, oba w y żej w y m ie n io n e o śro d ­ ki zak on n e m ia ły zagin ą ć p o d cza s zaburzeń p o śm ierci M ie sz k a II, g d y ż n ie p osiad am y w ięcej inform acji o ich istn ien iu p o tzw. reakcji p o g a ń sk iej11.

B ad an ia X IX -w ie c z n e , których p od staw ę stw orzyli M a łeck i i Abraham , b y ły punktem w y jśc ia dla h isto ry k ó w n a stęp n ego stu lecia. Jerzy K ło c z o w sk i u zn ał św. W ojciech a z a ło ż y c ie le m p ie r w sz e g o klasztoru b en ed y k ty ń sk ieg o , m iał on zn ajd ow ać się w T rzem eszn ie p od G n iezn em . B rak d a lszy ch w ia d o ­ m o śc i o d zia ła ln o ści te g o ośrodka za k o n n eg o tłu m aczył reakcją i w alk am i w e w n ętrzn y m i w X I w ie k u 12. P o d ob n e p o g lą d y g ło s ili inni historycy, w ię c n a le ży stw ierd zić, ż e sta n o w isk o K ło c z o w s k ie g o n ie b y ło w o w y m c z a sie o d o so b n io n e 13.

P o d su m o w u ją c stan w ie d z y X IX i c z ę ś c io w o X X w iek u na tem at fu n ­ dacji trzem eszeń sk iej, zn a leźć m o ż e m y n astęp u jące w sp ó ln e elem en ty. Z a ­

7 G. Labuda, Szkice historyczne X -X I wieku. Z dziejów organizacji Kościoła w Polsce we

wczesnym średniowieczu, Poznań 2004, s. 327.

8 A. Małecki, Klasztory i zakony w Polsce w obrębie wieków średnich, Przewodnik Nauko­ wy i Literacki, R. III, nr 6, 1875, s. 510.

9 Idem, Z dziejów i literatury: pomniejsze pisma Antoniego Małeckiego, Lwów-Petersburg 1896, s. 282, 299.

10 W. Abraham, Organizacya Kościoła w Polsce do połowy XII w., Lwów 1890, s. 164­ 165.

11 Ibidem, s. 166-167.

12 J. Kłoczowski, Średniowiecze i Rzeczpospolita, [w:] Zarys dziejów Kościoła katolickiego

w Polsce, red. J. Kłoczowski, L. Mullerowa, J. Skarbek, Kraków 1986, s. 25; idem, Od pustelni do wspólnoty, s. 245.

13 T. Manteuffel, Państwo polskie a papiestwo oraz ruch monastyczny na Zachodzie

w X wieku, [w:] Początki państwa polskiego. Księga Tysiąclecia, red. K. Tymieniecki,

t. II, Poznań 1962, s. 259; t. Silnicki, Początki organizacji kościoła w Polsce za Mieszka

(5)

ło ż y c ie le m klasztoru m iał b y ć św. W ojciech , cz y n ten datuje się na okres rząd ów B o le s ła w a C hrobrego, a p ierw si za k o n n icy b y li p row en ien cji b e n e ­ d yktyńsk iej. P ierw o tn ie autorem te zy łączącej w sz y stk ie w yżej w y m ie n io ­ ne „fak ty” w c a ło ść b y ł T adeusz W o jciech o w sk i. P o d sta w ą ta k ieg o tw ier­ d zen ia b y ł u tw ór P a s s io sa n c ti A d a lp e r ti m a r tir is 14, p o w sta ły na początku X I stu lecia, przynajm niej przed 1025 rokiem , g d y ż brak w nim ok reślen ia B o le s ła w a C hrobrego ja k o zm arłego. W ro zd ziale trzecim te g o d zieła c z y ­ tam y o p od róży św. W ojciech a z S akson ii do P olski: „ S a x o n ica tellu re in

b reu i rec ed en s, in P o lo n ia m re g io n e m cu rsu m direxit, e t a d M e s tr is locu m d iv e rte n s, co e n o b iu m ib i con stru xit, m o n a c h o sq u e q u a m p lu re s co n g re g a n s A sc h ric u m q u e a b b a te m e o s a d reg en d u m co n stitu it, q u i p o s t e a a r c h ie p is c o - p u s a d S o b o ttin c o n s e c r a tu s est” 15. Z a g a d k o w e a d M e s tr is lub a d M e s t a b y ło

id en ty fik o w a n e p rzez historyk a ja k o T rzem eszno. W sk a zy w a ł on w sw oim w y w o d z ie p a leograficzn ym , ż e n a zw a m iejsca, g d z ie św. W o jciech za ło ży ł klasztor, b y w a różn ie czytana. K o d ek s ręk o p iśm ien n y P a s ji n ie b y ł ory gin a ­ łe m i m ó g ł b y ć popraw iany, j e g o k op ista b y ć m o ż e n ie rozum iał i ź le p rzep i­ sał o w ą n azw ę. Idąc tym tropem , w a d M e s tr is p o w in n o upatryw ać się b łę d ­ n e g o zap isu T [re]m estn [o ] lub C h [re]m estn [o ]. Tak zb u d ow an ą konstrukcję oparł na tym , ż e „d” w przyim ku „ad” m a k ształt o d m ien n y od in n y ch w ersji te g o znaku w te k śc ie i b y ło p o łą c zen iem d w ó ch liter. Stąd „d” u w a ża ł za o so b n e „t”, skutkiem c z e g o czytał T [re]m estn [o ], g d z ie sylab a „re” m o g ła b y ć w y rażon a p rzez ab rew iację16.

Jak u stalił G. L abuda, w y w ó d T. W o jc ie c h o w sk ie g o zaw iera ł błąd gra­ m atyczn y. P rzy im ek „ad” o d n o sić się p o w in ien do obu n astęp u jących po n im w yrazów , c z y li M e s tr is i lo cu m (m iejsce). Jeśli za ś p rzy p iszem y „ad” ty lk o do M e s tr is , w te d y otrzym am y c a łk o w ic ie inn y sen s te g o zdania, które b y ło b y gram atyczn ie n iepop raw ne. P o śred n io p otw ierdzają to tak że sło w a sa m e g o T. W o jc ie ch o w sk ie g o , który b y ł św iad o m błędnej konstrukcji. O d ­ rzu con e zo sta ły tak że argum enty ja k o b y litery w p rzyim k u ró żn iły się w y ­ g lą d em od in n ych liter w y stę p u ją c y ch w tym te k ś c ie 17.

14 W. Giesebrecht, Eine bisher unbekannte Lebensbeschreibung des h. Adalberts. Abdruck

und Kritische Einleitung, Neue Preussische Provinzialblätter, t. V, z. 1, 1860, s. 55-74; Passio sancti Adalperti martiris, wyd. M. Toeppen, Scriptores rerum Prussicarum (dalej:

SRP), t. I, Leipzig 1861, s. 235-237; Passio sancti Adalperti martiris, wyd. A. Bielowski, Monumenta Poloniae Historica (dalej: MPH), t. I, Lwów 1864, s. 153-156; Passio sancti

Adalperti martiris, wyd. G. Waitz, MGH, Scriptores in folio (dalej: MGH, SS) t. XV,

cz. 2, Hannover 1888, s. 705-708; Pasja z Tegernsee, tłum. J. Pleziowa, oprac. M. Plezia, [w:] Średniowieczne żywoty i cuda patronów Polski, Warszawa 1987, s. 23-39; Pasja

z Tegernsee, przekł. M. Plezia, B. Kürbis, wstęp H. Chłopocka, [w:] W kręgu żywotów świętego Wojciecha, red. J.A. Spież, Kraków-Tyniec 1997, s. 137-147.

15 Passio sancti Adalperti martiris, wyd. M. Toeppen, s. 235.

16 T. Wojciechowski, O rocznikach polskich X-XVwieku, Pamiętnik Akademii Umiejętności w Krakowie, Wydziały Filologiczny i Historyczno-Filozoficzny, t. IV, 1880, s. 187-188; idem, Szkice historyczneXI wieku, oprac. A. Gieysztor, wyd. 3, Warszawa 1970, s. 89. 17 Idem, O rocznikach polskich, s. 188; por. G. Labuda, Szkice historyczne X -X I wieku,

(6)

T eza T. W o jc ie c h o w sk ie g o w z b u d ziła pod k o n iec X I X w iek u spore z a ­ in tereso w a n ie i zw ró ciła na sieb ie u w a g ę ó w c z e sn y c h i p rzy szły ch h istory ­ ków. K ied y ch o d ziło o w sk a za n ie p ie r w sz e g o klasztoru b en ed y k ty ń sk ieg o na ziem ia ch p olsk ich , rzek om o z a ło ż o n e g o p rzez św. W ojciech a, w ię k s z o ś ć w sk a z y w a ła na T rzem eszn o i p o w o ły w a ła się na j e g o autorytet. S łu szn o ść j e g o argum entacji u zn ali w o w y m c z a sie W. A braham 18, A . M a łe c k i19, c z ę ­

śc io w o K arol P otkański z zastrzeżen iem , „jeżeli p raw d ziw em je s t p ó ź n ie j­ sz e p od an ie o z ło ż e n iu tam ciała św. W o jciech a ”20.

Inaczej do spraw y ta jem n icze g o M e s tr is p o d e szli n ie m ie c c y w y d a w cy

P a s ji z T egernsee. M a x T oeppen id e n ty fik o w a ł w sp o m n ia n ą lok ację w M ię ­

d zy rzeczu nad Obrą (niem . M eseritz). W ed łu g n ie g o , autorem te g o d zieła m iał b y ć ja k iś m n ich m ięd zy rzeck i, sam za ś u tw ór m iał p o w sta ć w 9 9 9 lub 1000 roku21. R o z w o je m tej h ip o tezy zajął się H ein rich G iesb ert Voigt. Jak ju ż w sp o m n ia n o p ierw otn ie o p o w ied zia ł się on za tym , ż e św. W ojciech p o d ­

cza s w iz y ty w P o ls c e za ło ż y ł k lasztor w T rzem eszn ie, jed n ak z cza sem je g o sta n o w isk o u le g ło zm ian ie. O d w oła ł się on do w y w o d u p a leo g ra ficzn eg o , g d z ie w sk a za ł na błąd w p rzep isy w an iu śre d n io w iecz n y c h rękop isów . Jego zd an iem k o p iści c z ę sto o d czy ty w a li litery „st” zam iast „ se ” . Taką za leż n o ść p rzen osi V oigt na m on ach ijsk i rękop is P a s ji z T egernsee. Stąd o w e M e s tr is czyta, ja k o M eseris lub M eseres. Ta ostatnia p rop ozycja o d czytu b y ła argu­ m en tow an a tak że tym , ż e p ierw sza ręka z rękop isu P a s ji w sta w ia ła literkę „ e” zam iast „i”22.

D o w o d e m rozstrzygającym na k o rzy ść M ięd zy r zec za m iał b y ć frag­ m en t kroniki T hietm ara (k sięg a 6, rozd ział 2 7 ), g d z ie b isk u p m erseburski op isał w y p ra w ę króla H en ryk a II na P o lsk ę w 1005 roku. C zytam y tam: „K r ó l r u s z y ł s t ą d d a le j i p r z y b y ł d o o p a c tw a z w a n e g o M e ze ric i, g d z ie p o s t a ­

n o w ił o b c h o d zić z n a jw ięk szą , j a k ty lk o m ógł, c z c ią d o ro c zn e ś w ię to L e g io ­ nu T eb a id zk ieg o i s ta r a ł s ię te ż z a p o b ie c tem u, a b y a n i k la s z to r a n i m ie s z ­ k a n ia n ie o b e c n y c h m n ich ó w n ie p o n io s ły ż a d n e j s z k o d y z e stro n y n aszych . N a stę p n ie n is z c z ą c w o k o ło n a jb liż s z e o k o lic e ś c ig a ł d a le j n ie p r z y ja c ie la , ta k ż e n ie m ia ł w p r o s t o d w a g i n o c o w a ć w ża d n y m z e s w o ic h g ro d ó w . Z a tr z y m a ł s ię d o p ie r o n a p r o ś b y s w o ic h k s ią ż ą t o d w ie m ile o d p o z n a ń s k ie g o g r o d u ,23.

U w a g ę H. G. V oigta, w c ześn iej W ilh elm a G ieseb rech ta, p rzyk u ło a b b a c ia 18 W. Abraham, Organizacya Kościoła w Polsce, s. 165.

19 A. Małecki, Z dziejów i literatury, s. 299.

20 K. Potkański, Opactwo na łęczyckim grodzie, Rozprawy Akademii Umiejętności, Wy­ dział Historyczno-Filozoficzny, t. XLIIi, 1902, s. 119; podobnie idem, Święty Wojciech, [w:] Pisma pośmiertne Karola Potkańskiego, wstęp i oprac. F. Bujak, t. II, Kraków 1924, s. 326.

21 Passio sancti Adalperti martiris, wyd. M. Toeppen, s. 235.

22 Zob. H. G. Voigt, Der Verfasser der römischen Vita des heiligen Adalbert: eine Untersu­

chung mit Anmerkungen über die anderen ältesten Schriften über Adalbert, sowie einige strittige Punkte seiner Geschichte, Prag 1904, s. 102, 128, 132; idem, Brun von Querfurt,

s. 282, przyp. 462.

23 Tekst łaciński Die Chronik des Bischof Thietmar von Merseburg, wyd. R. Holztmann, Monumenta Germaniae Historica, Scriptores Rerum Germanicarum (dalej: MGH, SRG),

(7)

q u a e M e z e r ic i d ic itu r, które b y ło p rzystank iem króla n ie m ie c k ie g o w dro­

d ze do P olsk i. W śre d n io w ieczu z M agd eb u rga w stronę P ozn an ia i G niezn a p row ad ziły d w a g łó w n e szlaki: p ó łn o cn y i p o łu d n io w y 24. Jeśli p rześled zim y d ok ład n ie p och ód w ojsk a, id ą c eg o z o k o lic K rosn a O d rzań sk iego (trasa p o ­ łu d n io w a ) lub L u b u sza (trasa p ółn o cn a ) w stronę P ozn an ia, to m iejscem , g d z ie się o n o zatrzym a ło m ó g ł b y ć M ięd zy r zec z. Z w o le n n ic y tej h ip o tezy w sk azu ją na fakt, ż e cesarz H en ryk w drodze z o p a ctw a do P o zn an ia n o c o ­ w a ł w w ie lu m iejscach , o d cin ek z K azim ierza pod S zam otułam i do P o z n a ­ n ia je s t krótki, za ś z M ięd zy r zec za do P ozn a n ia w y n o si ponad 100 k m 25.

U sta le n ia b ad aczy n ie m iec k ich w y k o rzy sta ł T. W o jciech o w sk i. T hiet- m arow e o p a ctw o m ięd zy r zec k ie p o w ią za ł on z p rzekazem św. B runona o m ę c z e ń stw ie P ię c iu B raci, tzw. Vita Q u in q u e F ra tru m . W ro zd zia le 16 te g o d zieła w y c z y ta ć m o żn a o w o jsk u cesarza n ie m ie c k ie g o , które za w ita ło w 1005 roku do ja k ie g o ś erem u. Ten zaś m iał zn ajd ow ać się na szlaku pro­ w a d zą c y m do P ozn an ia26. Stąd prosta droga do id en tyfik acji te g o ośrodka za k o n n e g o z cy to w a n y m w c ześn iej p rzekazem Thietm ara o M ięd zy rzeczu . Z nany m e d iew ista konk lud u je następująco: „ w całej P o ls c e n ie b y ło p o d ó w ­ cza s w ięc ej k la szto ró w op rócz n a sz e g o erem u [M ięd zy rzecz] i T rzem eszna pod G n ie zn em ”27. O b ecn ie z w o le n n ic z k ą iden tyfik acji op actw a m ię d z y ­ rz e c k ie g o z p rzekazem P a s ji z T egern see o k lasztorze a d M e s tr is lo cu m je st A n n a R u tk ow sk a -P ła ch ciń sk a 28.

n. s., t. IX, München 1996, s. 306; tłumaczenie polskie Kronika Thietmara, wyd. M. z. Je­ dlicki, Poznań 1953, s. 352.

24 Zob. z. Kurnatowska, Tworzenie się państwa gnieźnieńskiego w kontekście europejskim, [w:] Polska na przełomie I i II tysiąclecia, red. s. Skibiński, Poznań 2001, s. 98; K. Kirch,

Reise-undHandelsruten zwischen mitteleren Elbe und Oder um 1000, [w:] Trakt cesarski Iława-Gniezno-Magdeburg, red. M. Przybył, W. Dzieduszycki, Poznań 2002, s. 409­

420.

25 E. Dąbrowski, Wczesnośredniowieczny poznańsko-zaodrzański trakt tranzytowy w świetle

badań archeologicznych w Pszczewie, [w:] Kraje słowiańskie w wiekach średnich: profa- num i sacrum, red. H. Kócka-Krenz, W. Łosiński, Poznań 1998, s. 246-261; M. Przybył, Poznań na tle szlaków komunikacyjnych od X do XIII wieku, [w:] Civitas Posnanien- sis. Studia z dziejów średniowiecznego Poznania, red. z. Kurnatowska, t. Jurek, Poznań

2005, s. 111-125; W. Dziedzuszycki, M. Przybył, Trakt cesarski - próba odtworzenia

przebiegu drogi pielgrzymki Ottona III do Gniezna na podstawie analizy źródeł pisanych i archeologicznych, [w:] Trakt cesarski Iława-Gniezno-Magdeburg, red. M. Przybył,

W. Dzieduszycki, Poznań 2002, s. 17-30.

26 Brunonis Vita Quinque Fratrum, wyd. R. Kade, MGH, SS, t. XV, cz. 2, Hannover 1888, s. 714; Brunonis Vita Quinque Fratrum, wyd. W. Kętrzyński, MPH, t. VI, Kraków 1893, s. 417; Vita Quinque Fratrum Eremitarum, wyd. J. Karwasińska, MPH, s. n., t. IV, cz. 3, Warszawa 1973, s. 69.

27 T. Wojciechowski, Szkice historyczne XI wieku, oprac. A. Gieysztor, wyd. 3, Warszawa 1970, s. 53.

28 A. Rutkowska-Płachcińska, Pasje świętych Wojciecha i Brunona z tzw. kodeksu z Tegern­

see, Studia Źródłoznawcze, t. XL, 2002, s. 38; inni badacze popierający to stanowisko,

zob. E. Dąbrowska, Pierwotne miejsce pochowania i recepcja relikwii św. Wojciecha we

wczesnym średniowieczu, [w:] Tropami Świętego Wojciecha, red. z. Kurnatowska, Po­

(8)

N ie ste ty b iskup m erseburski n ie podaje w ięcej s z c z e g ó łó w o d o m n ie­ m an ym k lasztorze m ięd zyrzeck im . S z c z e g ó ln ie daje się w e znaki brak pro­ w en ien cji zakonnej o w e g o opactw a. K ronikarz n ie b y ł tak że b ezp ośred n im św iad k iem w yd arzeń , g d y ż sw o je d z ie ło za czą ł sp isy w a ć dopiero od 1012 roku, d latego n a leży traktow ać ten zap is ja k o fakt źródłow y. Jak w sk azu je G. Labuda, przy id en tyfik acji M e z e r ic i z M ięd zy r zec zem brakuje p o d sta­ w o w ej g ło sk i „d” w n a zw ie ła ciń sk iej. P rzek az u czestn ik a w y p ra w y z 1005 roku, który b y ł inform atorem Thietm ara, m ó g ł brzm ieć: [K azi]m ed ici - K a ­ zim ierz i stan ow i taką sam ą h ip o tezę ja k M e z e r ic i - M ię d z y r z e c z 29. A rgu ­ m ent, ż e k lasztor ten le ż a ł na drodze p och od u w o jsk n ie m iec k ich do P o ­ zn an ia traci sw o ją w artość, g d y ż o b ie m ie js c o w o śc i sp ełniają ten warunek. W p o lsk ich źródłach brakuje tak że ja k ie jk o lw ie k innej w zm ia n k i o erem ie m ięd zyrzeck im .

N a k o rzy ść M ięd zy r zec za p rzem aw iałb y fakt istn ien ia w 125 9 roku k o śc io ła pod w e z w a n ie m św. W ojciech a - e c c le s ie s a n c ti A d a lb e r ti d e M e -

d z ir z e c z oraz znajdującej się o b ok m ie js c o w o śc i Ś w ięty W o jciech - ville e c c le s ie sa n c ti A d a lb e r ti30, jed n ak n a zw y te m u sia ły p o w sta ć p o śm ierci p a­

trona P o lsk i, a n ie za j e g o życia. Jeśli zaś przyjm iem y, ż e m ę cze n n ik za ło ży ł k lasztor p o d cza s sw ojej w iz y ty w P o ls c e w roku 9 9 7 , to na p ierw szy plan w y p ły w a p roblem natury p raw n o-organ izacyjn ej. M ię d z y r z e c z leża ł w d ie ­ cezji p oznańskiej i p o d leg a ł ty lk o d zia ła ln o ści b isk u pa m isy jn eg o U n g e - ra. W ojciech n ie m iał m andatu do z a ło ż e n ia klasztoru na jej terenie. P rze­ k az Jana D łu g o sz a o tym , ż e sied zib a erem u P ię c iu B raci zn ajd ow ała się w W ielk o p o lsce , g d z ie le ż a ło m ia ste czk o K azim ierz, te ż n ie p rzyb liża do rozw ią za n ia spraw y31. N ie ja sn y przekaz Ż y w o ta P ię c iu B r a c i, u ży ty przez W o jc ie c h o w sk ie g o , zo sta ł od rzu con y p rzez G. Labudę. Jak w y k a za ł ten ostatni, tradycję o istn ien iu erem u P ię c iu B raci M ę c z e n n ik ó w n a le ży p rze­ n ie ść do K azim ierza pod Szam otułam i, za ś n eg a ty w n ie o p o w ied zia ł się on 0 istn ien iu ośrodka za k o n n e g o er em itó w -b e n e d y k ty n ó w w M ięd zy rzeczu 1 K azim ierzu B isk u p im 32.

29 G. Labuda odrzuca tradycję z XIV i XV wieku o istnieniu eremu w Kazimierzu Biskupim i identyfikuje go z Kazimierzem pod Szamotułami. Zob. G. Labuda, Szkice historyczne

X -X I wieku, s. 221-224; idem, Budownictwo sakralne Gniezna i Poznania na przeło­ mie X/XI wieku w świetle źródeł pisanych, [w:] Polska na przełomie I i II tysiąclecia,

red. s. Skibiński, Poznań 2001, s. 276-277; podobnie B. Kürbis, Brun z Kwerfurtu i po­

czątki kultu Pięciu Braci, [w:] ibidem, s. 120.

30 CodexDiplomaticusMajorisPoloniae (dalej: CDMP), wyd. E. Raczyński, Poznań 1840, s. 52-53; KDW, t. I, nr 379, s. 336.

31 Jana Długosza Roczniki, czyli Kroniki sławnego Królestwa Polskiego, wyd. J. Dąbrow­ ski, Warszawa 1964, s. 320.

32 Spór o pierwotną lokalizację eremu trwa nadal i ma bogatą literaturę. Zob. T. Dusza,

Kazimierz Biskupi pierwszą i jedyną siedzibą Pięciu Braci, Kronika Diecezji Włocław­

skiej, t. LXVII, 1984, s. 276-285; idem, Pięciu Braci - kwestie kontrowersyjne, Nasza Przeszłość, t. LXVIII, 1987, s. 5-59; t. Adamek, Świętych Pięciu Braci Męczenników, [w:] Polscy święci, red. J.R. Bar, t. IX, Warszawa 1986, s. 11-21; G. Rutkowska, Mię­

dzyrzecz - opactwo, [w:] Słownik historyczno-geograficzny województwa poznańskiego w średniowieczu, red. A. Gąsiorowski, cz. 3, z. 1, Poznań 1993, s. 154-155; K.

(9)

Górska-P o le m ic z n e sta n o w isk o w o b e c u sta leń G. L abudy w y ra ził ostatn io Jo­ hann es Fried. W ed łu g n ie g o w M ięd zy r zec zu istn iał klasztor. N a j e g o c z ele stał opat, który p ojaw ił się w roku 1001 w Italii. P rzek on an ie F rieda o słu sz ­ n o ści sw ojej te zy w y n ik a z interpretacji przekazu P a s ji na k o rzy ść M ię d z y ­ rzecza. K ry ty czn ie o d n osi się on do w n io sk u L abudy o tym , ż e ty lk o biskup U n g er m iał m o ż liw o ś ć p raw n o-organ izacyjn ą z a ło ż e n ia klasztoru w swojej d iecezji. N ie m ie c k i b ad acz w n iosk u je: „zu r G rü n d u n g e in e s K lo s te r s u n d

z u r E in se tz u n g e in e s A b te s b e d a r f e s ü b e rh a u p t k e in e s B isch o fs, a lle in zu r W eihe d e r K irc h e o d e r d e r P r ie s te r w i r d e r b e n ö tig t" 33. W sk a zu je on, ż e do

za ło ż e n ia klasztoru lub u sta n o w ien ia opata, n ie b y ł potrzebny biskup. Taka za le ż n o ść za c h o d ziła ty lk o przy w y św ię c a n iu k o ś c io ła lub d u ch ow n eg o. Ten w n io se k m a o d n o sić się zatem do przekazu P a s ji, która w sp o m in a tylk o o b u d o w ie klasztoru, c z y li co e n o b iu m ib i co n stru x it. K ażd a z tych c z y n n o ­ ści, cz y li fundacja p la có w k i cz y u sta n o w ien ie opata, m o g ła b y ć p rzeprow a­ d zon a w e d łu g n ie m ie c k ie g o historyk a p rzez o so b ę św ieck ą. T eza J. Frieda b ud zi jed n a k w ą tp liw o ści. N a w ią z y w a n ie do o p a ctw a w M ięd zy r zec zu je st d o m y słem b ad aczy n ie m iec k ich z X IX w iek u . Sam u c z o n y w sw o im te k śc ie popad a w skrajności i dostarcza d o w o d ó w p rze ciw sobie: raz id en ty fik u ­ j e A stryk a -A n a sta zeg o ja k o opata m ię d zy r zec k ie g o , aby n astęp n ie w ątp ić

w istn ie n ie ta k ieg o klasztoru. Z astan aw ia się: „o b d e r f r a g lic h e O r t M e s tr is

a u f d e m W eg n a ch G n esen o d e r a u f d em W eg vo n G n esen in s P r u z z e n la n d lie g t" 34. Z te g o fragm entu w y n ik a ja sn o , ż e J. Fried n ie je s t pew n y, g d z ie lo ­

k o w a ć w ątp liw y, sporny („fra glich ”) k lasztor z P a s ji, który m iałb y le ż e ć na drodze z N ie m ie c do G n iezn a c z y m o ż e z G n iezn a w kierunku Prus. C zyżb y w przypadku tej drugiej trasy n ie ch o d ziło o T rzem eszno? W sz y stk ie te n ie ­ śc isło śc i św ia d czą na n ie k o rzy ść b ad acza n ie m iec k ieg o .

T rzeci w ariant k lasztoru b en ed y k ty ń sk ieg o z a ło ż o n e g o p rzez św. W oj­ ciec h a zap rop on ow ał S ta n isław Z ak rzew sk i, czerp iąc z badań K. Potkań- sk iego . W sw ojej rozpraw ie na tem at o p a ctw a św. A le k se g o i B o n ifa c e g o na A w en tyn ie w y stą p ił on p rze ciw trzem eszeń sk iej h ip o te zie W o jc ie c h o w sk ie ­ go. W ed łu g n ie g o , starożytn ość tradycji trzem eszeń sk iej łą c z y się je d y n ie z tam tejszym k o ścio łem , który ja k o p ie r w sz e g o patrona p osiad ał św. Jana

Gołaska, Kult Pięciu Braci Męczenników, Roczniki Historyczne, t. LXI, 1995, s. 111-140; R. t. Cisielski, Dzieje kultu Pięciu Braci Męczenników w Kazimierzu Biskupim, Rocznik Koniński, t. XII, 1998, s. 9-32; B. Küribis, Brun z Kwerfurtu i początki kultu Pięciu Bra­

ci, [w:] Polska na przełomie I i II tysiąclecia, red. s. Skibiński, Poznań 2001, s. 119;

s. Kurnatowski, Dlaczego Międzyrzecz?, [w:] Męczennicy z Międzyrzecza 1003-2003, Paradyż 2003, s. 49-69; M. Sosnowski, Co wiadomo o lokalizacji pustelni tzw. Pięciu

Braci?, Roczniki Historyczne, t. LXXI, 2005, s. 7-30; G. Labuda, Pięciu Braci Męczen­ ników (1003) w Międzyrzeczu czy w Kazimierzu?, Roczniki Historyczne, t. LXXII, 2006,

s. 225-239.

33 J. Fried, St. Adalbert, Ungarn und das Imperium Ottos III., [w:] Die ungarische Staatsbil­

dung und Ostmitteleuropa. (Begegnungen, Schriftenreihe des Europa Institutes Budapest, Band 15), Hrsg. von F. Glatz, Budapest 2002, s. 140, przyp. 105.

(10)

E w a n g e listę 35. Z d an iem u c z o n e g o , w tym w e z w a n iu n ie m a n ic tak iego , co b y w sk a z y w a ło na zak on n y charakter te g o k o ścio ła . P óźn iej za ś przyłącza się w T rzem eszn ie w e z w a n ie św. W ojciech a. W n io sk o w a ł ró w n ież, ż e s z c z e ­ g ó ln y kult patrona P o lsk i m ó g ł tam p o w sta ć dopiero p o j e g o śm ierci36.

P o od rzu ceniu T rzem eszna, Z ak rzew sk i zap ro p on o w ał lo k a cję pier­ w o tn e g o ośrodka b en ed y k ty ń sk ieg o w Ł ęczy cy . W ysu nął on d w a d o w o d y na p o tw ierd zen ie sw ojej tezy: b u llę p ap ieża In n o cen teg o II dla arcybisk up stw a g n ie ź n ie ń sk ie g o z 1136 roku oraz d oku m ent cesarza O ttona III z 4 k w ie t­ n ia 1001 roku w y d a n y w R a w e n n ie dla klasztoru s. M aria in P om p osia. D w u n a sto w ie c z n a b ulla p ap iesk a pośród w ie lu p o sia d ło ści arcybisk up stw a w sp o m in a o „a b b a tia s a n c ta e M a r ia e in c a s te llo L a n c ic ia e ”31. W n io sk o w a ć należy, ż e p ierw otn ie, przed 1136 rokiem , w Ł ę c z y c y istn ia ło op a ctw o pod w e z w a n ie m N M P b e z podanej p row en ien cji zak on n ej38, k tórego u p o sa ż e ­ n ie p rzeszło w ręce arcybiskupa. W ed łu g Z a k rzew sk ieg o k lasztor ten m iał za k o ń c z y ć sw oją eg z y ste n c ję nienaturalną śm iercią i za c z a s ó w B o le s ła ­ w a Ś m ia łeg o z n ie w ia d o m y ch p rzyczy n p rzen iesio n o g o do M og iln a. K o ­ śc ió ł łę c z y c k i n o sił drugie w e z w a n ie św. A le k se g o , które sp otyk am y także w ośrodku zak on n ym b e n ed y k ty n ó w w R z y m ie na A w en tyn ie. W iad om o, że w o p a ctw ie rzym sk im p rzeb yw ał długi cza s św. W ojciech . W iążą c w e z w a ­ n ie i o so b ę św ię te g o z b en ed yk tyn am i, to Ł ę c z y c a m iała b y ć najstarszym op actw em te g o zak on u na ziem ia ch p o lsk ich 39.

P o z o sta ło p ytanie, skąd m ielib y p rzyb yć b en ed y k tyn i do Ł ęczy cy ? K . P otkański tw ierd ził, ż e p rzen iesio n o ich z M ięd zy r zec za , g d z ie d o szło

35 „ecclesiam ad honorem Dei et beati Iohannis Evangelisti”, zob. Codex Diplomaticus Po-

loniae (dalej: CDP), wyd. L. Rzyszczewski, A. Muczkowski, t. II, cz. 2, Warszawa 1852,

s. 589-590; KDW, t. I, s. 17.

36 S. Zakrzewski, Opactwo św. Bonifacego i Aleksego na Awentynie w latach 977-1085, [w:] Święty Wojciech w polskiej tradycji historiograficznej. Antologia tekstów, oprac. i wyb. G. Labuda, Warszawa 1997, s. 101; idem, Bolesław Chrobry Wielki, Lwów-War- szawa-Kraków 1925, s. 107-108.

37 CDMP, s. 3-4; KDW, t. I, s. 10-13.

38 Badania archeologiczne potwierdziły istnienie w Łęczycy starszego obiektu sakralnego (początek XI wieku), niż konsekrowana w 1161 roku kolegiata. Chronologia ta budzi jednak wiele kontrowersji. Zob. A. Nadolski, Prace badawcze Stacji Archeologicznej

w Łęczycy w r. 1956, Sprawozdania Archeologiczne, t. VI, 1959, s. 111-114; idem, Ear­ ly Mediaeval Łęczyca, Archeologia Polona, t. V, 1962, s. 101-122; idem, Łęczyca we wczesnym średniowieczu, [w:] Ziemia łęczycka. Szkice o teraźniejszości i przeszłości,

Łódź 1964, s. 67-72; z. Świechowski, Budownictwo romańskie w Polsce. Katalog za­

bytków, Wrocław 1963, s. 298-300; idem, Architektura romańska w Polsce, Warszawa

2000, s. 261-265; z. Kurnatowska, Stan chrystianizacji Polski w czasach św. Wojciecha

(w świetle źródeł archeologicznych), [w:] Tropami Świętego Wojciecha, red. z. Kurna­

towska, Poznań 1999, s. 102; ostatnie badania J. Sikory przesuwają chronologię na drugą połowę XI wieku, J. Sikora, Uwagi na temat tzw. opactwa Panny Marii w Tumie pod

Łęczycą, Kwartalnik Historii Kultury Materialnej, R. L, z. 3-4, 2002, s. 393-404; idem, Polska Centralna we wczesnym średniowieczu w świetle badań archeologicznych i osad­ niczych, Slavia Antiqua, t. XLVIII, 2007, s. 145.

(11)

do z n isz c z e n ia ow ej p la có w k i w latach 1 0 3 4 -1 0 3 8 40. Skrajne stan o w isk o reprezentow ali historycy, którzy d op u szczali z a ło ż e n ie p rzez św. W ojciech a k lasztoru b en ed y k ty ń sk ieg o w Ł ę c z y c y i T rzem eszn ie41. O statnio p rzew a ­ ż a teoria, ż e b y ć m o ż e n a le ży łą c z y ć Ł ę c z y c ę z n iezn an ą fundacją z c z a ­ s ó w arcybiskupa R a d zim a -G a u d en teg o . P ierw si za k o n n icy m ielib y przyjść z c z e sk ie g o B rzew n o w a , g d z ie św. W o jciech b y ł bisk u pem . Z w o len n ik iem tej te zy je s t L abuda, za nim tak że J ó z e f D o b o s z 42. O statnie u sta len ia arche­ o lo g ó w datują p o zo sta ło ści b u d o w li sakralnej w Ł ę c z y c y na drugą p o ło w ę X I w iek u 43.

D ru gim filarem h ip o tezy Z a k r zew sk ieg o b y ł d oku m ent O ttona III z 1001 roku. W ym ien ia on szereg osób to w a r zy szą c y ch cesa rzo w i p o d czas p od róży w Italii. W śród św iad ków , na je d n y m z p ie rw sz y ch m iejsc, je s t w y ­ m ien io n y „A n a sta siu s a b b a s m o n a ste ri s a n c te M a r ie S c la v a n e n s is p r o v in - c ie ”44. D alej figurują inni bracia, ale oni ju ż są n azw an i erem itam i. Stąd h istoryk w y su n ą ł w n io se k , ż e w sp o m n ia n y A n asta zy b y ł b en ed yk tyn em i p rzeło żo n y m klasztoru w Ł ę c z y c y pod w e z w a n ie m N M P i św. A le k s e ­ go. L o k alizacja w P o lsc e n ie p o d leg a ła w e d łu g Z a k r zew sk ieg o żadnej w ą t­ p liw o śc i, a lb o w iem tak rozum iał on o w e S c la v a n e n sis p r o v in c ie 45. Także W o jc ie ch o w sk i p rzez p row in cję cz y z ie m ię sło w ia ń sk ą rozum iał p row in cję polsk ą, k onkretnie g n ieźn ień sk ą. W sk a zu je też, ż e S ło w ia ń sz c z y z n ą n a z y ­ w a n o p ań stw o B o le sła w a C hrobrego, ja k o tym św ia d czy inn y dokum ent O ttona III, w y sta w io n y w G n ie źn ie w m arcu 100 0 roku („ actu m in S c la v a -

n ia in c iv ita te G nesn f" )46. O b ecn ie J. Fried od n osi S c la v a n e n sis p r o v in c ie do

M ięd zy r zec za , tak n a le ży rozu m ieć zdanie: „d e r A b t v o n M e s e ritz , A s c h e ­

ricu s/A n a sta siu s, b e fa n d sic h j a im G e fo lg e d e s K a ise rs, a ls d ie s e r im J a h r 1 0 0 0 /1 0 0 1 n a ch Ita lie n zo g " 41.

Trzeba jed n ak w sp o m n ie ć , ż e u ż y c ie form y łaciń skiej S c la v a n e n sis

p r o v in c ie daje przestrzeń do lic z n y c h interpretacji z e w z g lę d u na w ie lo ­

z n a c z n o ść te g o term inu w śred n iow ieczu . O g ó ln e p o jęc ie S ło w ia ń szc zy zn y 40 K. Potkański, Opactwo na łęczyckim grodzie, s. 81-83, 143-145.

41 K. Sochaczewicz, Bolesław Chrobry, Lwów-Warszawa-Kraków 1926, s. 57.

42 J. Dobosz, Monarchia i możni wobec Kościoła w Polsce do początku XIII wieku, Po­ znań 2002, s. 85-86; G. Labuda, Szkice historyczneX -X I wieku, s. 205; B. Kürbis, Brun

z Kwerfurtu, s. 120; M. Derwich, Benedyktyni czescy na Śląsku. Z badań nad kontaktami między benedyktynami polskimi i czeskimi w średniowieczu i w czasach nowożytnych,

[w:] Facta probant homines. Sbormkpnspevku k zivotmmu jubileu p ro f dr. Zdenky Hle-

d^kove, red. I. Hlavacek, J. Hrdina, Praha 1998, s. 119-120.

43 J. Sikora, Uwagi na temat tzw. opactwa Panny Marii w Tumie po d Łęczycą, s. 393-404; idem, Polska Centralna we wczesnym średniowieczu, s. 145.

44 Die Urkunden Otto des III., wyd. t. Sickel, MGH, Diplomata, t. II, cz. 2, Hannover 1893, s. 828.

45 S. Zakrzewski, Bolesław Chrobry Wielki, s. 137.

46 Die Urkunden Otto desIII., wyd. t. Sickel, MGH, Diplomata, t. II, cz. 2, Hannover 1893, s. 779.

47 J. Fried, St. Adalbert, s. 129; podobnie idem, Otto III. und Boleslaw Chrobry. Das Wid­

mungsbild des Aachener Evangeliars, der Akt von Gnesen und das frühe polnische und ungarische Königtum, wyd. 2, Stuttgart 2001, s. 105, przyp. 190.

(12)

b y ło zn an e ju ż od c z a s ó w starożytnych. W h istoriografii średn iow iecznej rozu m ian o ten term in ja k o c o ś sze rsze g o w stosunku do ziem p olsk ich . O b ejm o w an o nim in n e obszary, ja k B o h e m ia , M oravia, U n garia48. Id en ty fi­ k o w a n ie na p o d sta w ie w yżej w y m ie n io n e g o fragm entu opata b en ed y k ty ń ­ sk ie g o w Ł ę c z y c y je s t w ą tp liw e. R yszard G rzesik w sk a zu je, ż e w R a w en n ie w o to c zen iu O ttona III m ó g ł w y stę p o w a ć je d y n ie opat b rze w n o w sk i A n a ­ stazy, zaś n azw a p r o w in c ji s ło w ia ń s k ie j pasuje w e d łu g n ie g o do c z e sk ie g o B rz e w n o w a 49.

Spór m ięd zy Ł ę c z y c ą a T rzem eszn em rozw ijał w sw o ich pracach T. W o jciech o w sk i. U zn a ł on siłę n astęp u jących argum entów , c z y li tytuł g łó w n y k o śc io ła w Ł ę c z y c y (p od w e z w a n ie m N M P ) oraz drugi św. A le k s e ­ g o , który b y ł patronem rz y m sk ie g o k lasztoru na A w en tyn ie, g d z ie p rzebyw ał św. W o jciech i u cze ń j e g o A stryk, jed n ak ob staw ał nadal przy T rzem esznie, p o w o łu ją c się p o n o w n ie na w ą tp liw y fragm ent a d M e s t r i s w P a s ji z Tegern­

see . J ego zd an iem , d efe k ty w n ie m o żn a od czy ta ć w nim T [re]m estn[o], ale

Ł ę c z y c y ab solu tn ie z te g o n ie da się zrobić. P o zo sta ła u n ie g o w ą tp liw o ść, c z y w e z w a n ie N M P p rzy n ależało w X I w iek u do k o ś c io ła tr zem eszeń sk ie- go. D o m y śla ł się on zam ian y dedykacji w X II w iek u przy „ o d n o w ie n iu ” k lasztoru p rzez B o le s ła w a K rzy w o u steg o , jed n a k sam w ą tp ił w w a g ę teg o argum entu. D o w o d e m rozstrzygającym w e d łu g W o jc ie c h o w sk ie g o m iał b y ć obraz W n ie b o w z ię c ia P anny M arii w k o ś c ie le trzem eszeń sk im , który „od daw n a” m iał tam się zn ajd ow ać. Tak kruchą konstrukcję, b e z solidnej p o d ­ staw y źró d łow ej, z d e c y d o w a n ie od rzu co n o50. W arto n adm ienić, ż e ty lk o j e ­ den d oku m ent przekazuje nam w e z w a n ie N M P (o b o k św. W o jciech a ) p rzy­ n a leżn e do T rzem eszna, jed n ak d yp lo m ten b udzi w ą tp liw o śc i, g d y ż je g o treść zach o w a n a je s t w X V II-w ieczn ej k ron ice tr zem eszeń sk iej51. W ża d ­ n ym in n ym d y p lo m ie trzem eszeń sk im n ie w y stę p u je w e z w a n ie NM P.

B rak z g o d y w śród h istoryk ów , co do lok a liza cji o p a ctw a w prow incji sło w ia ń sk iej, p ociągn ął za sob ą tak że p o le m ik ę na tem at w sp o m n ia n e g o b en ed yk tyn a A n asta zeg o . Z ak rzew sk i w ią za ł g o z u czn iem św. W ojciech a - A stryk iem (A sch rik), który w c ześn iej b y ł op atem w B r z e w n o w ie , p otem d om n iem an ym opatem łę c z y c k im i w ę g ie rsk im b isk u p em K aloczy . U c z o n y konkluduje, ż e A n astazy n ie p o w ró c ił ju ż do P o lsk i, zaś w y p raw a do R zym u 48 Zob. różne pojmowanie terminu Słowiańszczyzny s. Zajączkowski, Nazwa Wielkopolski

w świetle źródeł historycznych, Przegląd Zachodni, t. IX-X, 1951, s. 9; B. Kürbis, Studia nad kroniką wielkopolską, Poznań 1952, s. 123-124; A. F. Grabski, Polska w opiniach obcych X-XIII wieku, Warszawa 1964, s. 87-88; G. Labuda, Sklawania, [w:] Słownik starożytności słowiańskich (dalej: SSS), t. 5, red. G. Labuda, z. Stieber, Wrocław 1975,

s. 99; s. Gawlas, Stan badań nad polską świadomością narodową w średniowieczu, [w:] Państwo, naród, stany w świadomości wieków średnich, red. A. Gieysztor, s. Gaw- las, Warszawa 1990, s. 177.

49 R. Grzesik, Kronika węgiersko-polska. Z dziejów polsko-węgierskich kontaktów kultu­

ralnych w średniowieczu, Poznań 1999, s. 151; t. Wasilewski, Zjazd gnieźnieński w roku 1000, [w:] Polska na przełomie I i II tysiąclecia, red. s. Skibiński, Poznań 2001, s. 109.

50 T. Wojciechowski, Szkice historyczne XI wieku, s. 89-90. 51 KDW, t. III, s. 745.

(13)

w p ie rw sz y ch latach istn ien ia k lasztoru p o lsk ie g o m u siała b y ć n iekorzystn a dla j e g o w sp ó ln o ty zak on n ej52.

W o jc ie ch o w sk i tak że id e n ty fik o w a ł A n a sta ze g o z A stry k iem , który b y ł w e d łu g n ie g o k leryk iem przy katedrze praskiej, u czn iem św. W o jc ie­ cha, p rzeło żo n y m b en ed y k ty n ó w w B r z e w n o w ie , później w T rzem esznie, n astęp n ie arcybisk up em ostrzyh om sk im . W y n ik ałob y z te g o zesta w ien ia , iż A stryk -A n astazy b y ł p ierw szy m opatem trzem eszeń sk im . H istory k na k o ­ rz y ść sw ojej h ip o te zy p rzy to czy ł d oku m ent O ttona III z 1001 roku g d zie ja k o św ia d ek w y stę p o w a ł p e w ie n opat, k tórego n ie m o żn a w ią za ć z T rze­ m eszn em , Ł ę c z y c ą cz y M ięd zy r zec zem . P o w r ó cił on tak że do ch ętn ie c y to ­ w a n e g o p rzez sieb ie fragm entu P a s ji z T egern see, ż e św. W ojciech: „m o n a -

ch o sq u e q u a m p lu re s c o n g re g a n s A sc h ric u m q u e a b b a te m e o s a d regen d u m co n stitu it, q u i p o s t e a a r c h ie p is c o p u s a d S o b o ttin c o n s e c r a tu s est" 53. W ynika

z n ie g o , ż e biskup praski p o w c z e śn ie jsz y m u sta n o w ien iu klasztoru, z g r o ­ m ad ził w nim w ie lu m n ic h ó w i u sta n o w ił nad n im i opata w o s o b ie A stryka. Jak w yk azan o, w y w ó d p aleo g ra ficzn y W o jc ie c h o w sk ie g o w sp raw ie lokacji te g o klasztoru b y ł błędny.

N a stęp n y m d o w o d em u c z o n e g o na istn ien ie opata tr zem eszeń sk ieg o , w c ześn iej b rze w n o w sk ieg o , b y ła inform acja z za p isek Q u a ed a m m e m o ra b i­

lia , g d z ie czytam y: „Item sa n c tu s A d a lb e r tu s fu n d a v it m o n a ste riu m B r a w - n o w in s ilv a s a c r a d icta , a n n o D o m in i 9 9 2 a n n o 2 4 su a e o rd in a tio n is, in h o ­ n o re M a r ia e Virginis, b e a ti B e n e d ic ti e t A le x ii; e t p r im u s f u i t a b b a s reg u la e sa n c ti B e n e d ic ti A n a sta siu s; a d d u x e r a t en im secu m se x fr a tr e m d e m o n a - s te r i sa n c ti A le x ii; p o s t e a id em A n a s ta s iu s in S trig o n ie n se m e p isc o p u m e st a c c e p tu s ”iĄ. M am y tu inform acje o za ło że n iu p rzez św. W o jciech a klasztoru

w B r z e w n o w ie pod w e z w a n ie m św. M arii Panny, św. B en ed y k ta i A le k se g o , k tórego p ierw szy m opatem b y ł A nastazy. Z ak on n ik ten p rzyp row adził ze sob ą sz e śc iu braci z klasztoru św. A le k se g o na A w en tyn ie, p otem zaś został b isk u p em ostrzyh om sk im . D o te g o m om en tu interpretacja W o jc ie c h o w sk ie ­ g o b y ła do p rzyjęcia, jed n ak w n io se k , ja k o b y za p isk a o m n ich ach b rzew - n o w sk ic h i w ia d o m o ść P a s ji z T egern see o polskiej fundacji klasztoru przez św. W ojciech a o d n o siła się do te g o sa m e g o k onw en tu, b y ł n iepraw d ziw y. N a p o tw ierd zen ie m o ż n a p rzy to czy ć dalszą c z ę ś ć zap isk i o B rz e w n o w ie , brzm i ona: „C irc a id em tem pus, s c ilic e t p o s t o c c isio n e m sa n c ti A d a lb e r ti, G a u -

d e n tiu s f r a t e r s a n c ti A d a lb e r ti e iu sd em o rd in is s u sc e p tu s e s t in a r c h ie p is c o - p u m G n esn en sem , cu iu s g r a tia s e x fra tre m , q u o s sa n c tu s A d a lb e r tu s secu m e x U rbe d u xerat, d e m o n a s te rio B ru n a w o a d ipsu m G a u d en tiu m ve n e ru n t d e lic e n tia su i a b b a tis A n a s ta s ii”55. W yn ik a z niej ja sn o , ż e do arcybiskupa

g n ie ź n ie ń sk ie g o G au d en tego p rzy b yło z B r z e w n o w a w C zech ach sześciu braci b en ed yk tyn ów . N a stą p ić to m ia ło p o śm ierci W ojciech a, p o s t o c c is io -52 S. Zakrzewski, Opactwo św. Bonifacego i Aleksego, s. 105.

53 Passio sancti Adalperti martiris, wyd. A. Bielowski, s. 154.

54 Quaedam memorabilia, wyd. A. Semkowicz, MPH, t. III, Lwów-Kraków 1881, s. 141. 55 Ibidem.

(14)

n em sa n c ti A d a lb e r ti, k ied y G audenty b y ł ju ż arcybiskupem . P a s ja podaje

nam , ż e W o jciech na p rzeło m ie 9 9 6 /9 9 7 roku w drodze do Prus z b o c z y ł a d

M e s tr is i tam za ło ż y ł k lasztor z A stryk iem na c z ele. W idać d okład nie, że

fundacja z P a s ji nastąpiła, k ied y św ięty je s z c z e ży ł, n ie za ś p o j e g o śm ierci, zresztą G audenty n ie p osiad ał je s z c z e w te d y g o d n o śc i arcybiskupa g n ie ź ­ n ie ń sk ieg o . Te n ie śc isło ś c i W o jc ie ch o w sk i prób ow ał zb y ć m a ło p rzek o n y­ w u ją cą su gestią, ż e P a s ja n ie rozróżn iała p ierw otn ych d z ie jó w konw entu, ja k ie p rzech od ził w C zech ach , od n astęp n ych , ja k ie m iał w P o lsc e . Z u p o ­ rem ob staw ał, ż e trzem eszeń sk i opat A stryk z P a s ji b y ł tą sam ą postacią, co opat A n asta zy z za p isek o m n ich ach b rze w n o w sk ich 56.

Q u a ed a m m e m o r a b ilia , c z y li źródło, na które p o w o ły w a ł się T. W oj­

c ie c h o w sk i w spraw ie b en ed y k ty n ó w z B rze w n o w a , z o sta ło sp isan e na p o ­ czątku X V I w iek u . P o w sta je w ię c p ytanie, ja k a je s t w a rtość źr ó d ło w a teg o dzieła? H istoryk najpierw przyznaje, ż e j e s t to przekaz m a ło p ow ażn y, j e d ­ nak ju ż dalej w ie ś ć o sp row ad zen iu m n ic h ó w z C zech do P o lsk i m a to b y ć „perła zagu b ion a m ięd zy śm iecia m i o w e g o zbiorku i nikt n ie w y m y śliłb y takiej rzecz y n adarem nie”57. Jak w y k a za n o p óźn iej, Q u a ed a m m em o ra b ilia , to a n o n im o w y roczn ik , (c h o c ia ż niektórzy j e g o autorstw o p rzypisują B e ­ n ed y k to w i z P ozn an ia58) p o w sta ły na p oczątk u X V I w ie k u na Śląsku, b y ć m o ż e w e W rocław iu . Jest to w y c ią g z X IV -w ieczn ej kroniki czesk iej Pulka- w y (Pribik P u lkava z Radenrna), która p ow sta ła w w y n ik u k om p ilacji d z ie ­ ła K osm asa, za p isek k lasztorn ych b rze w n o w sk ich oraz in n ych n iezn an ych źródeł, u zu p ełn io n a w ła sn y m i d om y sła m i autora59.

W eryfikację przekazu P u lk aw y p rzeprow ad ził ju ż Z ak rzew sk i na p o d ­ sta w ie interpolow anej w 122 4 roku b u lli protekcyjnej Jana X V datow anej na 993 rok. D o m y ś la ł się w niej dokum entu o podejrzanej ch ro n o lo g ii, jedn ak n ie le k c e w a ż y ł p o d sta w o w y ch u staleń te g o przekazu. C zytam y w niej: „ p ri-

m u m qu e lo cu m p o s t P r a g e n s e m e p isc o p u m tib i A n a s ta s io a b b a ti tu isq u e su c- c e s s o rib u s c a n o n ic e s u c c e n d e n tib u s s u p e r o m n e s e t in o m n ib u s c o n c e d im u s h a b e re ”6 . G w aran tow ała ona A n astazem u i w sz y stk im in n ym następnym

p rze ło ż o n y m te g o klasztoru p ie rw sz e m ie jsc e p o b isk u p ie praskim . D alej też j e s t w ia d o m o ść o św. W ojciech u , fundatorze o w e g o klasztoru, który w e d łu g dawnej tradycji m iał d arow ać d w ie w s ie z e sw e g o majątku, za ś bracia spro­ w a d zen i do now ej p la có w k i zakonnej m ieli p rzyjść z rz y m sk ie g o op actw a 56 T. Wojciechowski, Szkice historyczne XI wieku, s. 87-88.

57 Ibidem, s. 85-87.

58 Zob. L. Krzywiak, Benedykt z Poznania, śląski miłośnik historii z początku XVI wieku, Roczniki Historyczne, t. LVII, 1991, s. 86, przyp. 113.

59 Zob. Przibiconis de Radenin dicti Pulkavae Chronicon Bohemiae, wyd. J. Emler, Fontes Rerum Bohemicarum, t. V, Praga 1893; W. Korta, Średniowieczna annalistyka śląska, Wrocław 1964, s. 326-330; R. Heck, Z recepcji kroniki Pulkawy w polskiej historio­

grafii średniowiecznej, [w:] Słowianie w dziejach Europy. Studia historyczne ku uczcze­ niu 75 rocznicy urodzin i 50-lecia pracy naukowej profesora Henryka Łowmiańskiego,

red. J. Ochmański, Poznań 1974, s. 139-148.

60 Codex diplomaticus et epistolaris Moraviae (dalej: CDEM), wyd. A. Boczek, t. I, Olo- mucii 1836, s. 104.

(15)

na A w e n ty n ie61. U z u p ełn ie n ie m tych za p isek b y ły p rzy w ileje k się c ia B o le ­ sła w a II dla B rze w n o w a , je d e n z n ich P u lk aw a cytuje in ex ten so , oba zaś są falsyfik atam i z X III w ie k u 62. Z apisk am i tym i zajął się te ż G. Labuda. D o s z e d ł do w n io sk u , ż e P u lk aw a n ie zm y śla ł, le c z u zu p ełn ia ł sw o je w ia ­ d o m o ści. B y ć m o ż e d o sz ło do p rzejścia b en ed y k ty n ó w z C zech do P olsk i (Ł ę c z y c y ? ) za c z a só w arcybiskupa G aud en tego, jed n ak o g ra n iczen iem tej h ip o te zy je s t n ie p e w n o ść źród eł63.

W tym m o m en cie n a le ży w r ó c ić do przekazu P a s ji z T egern see o ta­ je m n ic z y m k lasztorze, który z a ło ż y ł św. W ojciech . B rzm i on: „S a x on ica

tellu re in breu i reced en s, in P o lo n ia m reg io n em cu rsu m d irexit, e t a d M e s - tr is locu m d iv e rte n s, c o e n o b iu m ib i co n stru x it, m o n a c h o sq u e q u a m p lu res c o n g re g a n s A sc h ric u m q u e a b b a te m e o s a d reg en d u m co n stitu it, q u i p o s te a a rc h ie p is c o p u s a d S o b o ttin c o n s e c ra tu s e s t”64. W ykazano, ż e n ie m ożn a

id e n ty fik o w a ć g o z T rzem eszn em , M ię d z y r z e c z e m c z y Ł ęczy cą . Z u p ełn ie inaczej w sp o m n ia n y p a s s u s od czytał w y d a w c a P a s ji - A u g u st B ie lo w sk i. W ed łu g n ie g o , ręk op iśm ien n y z a p is M e s tr is n a le ża ło o d czy tać, ja k o m e s tr f . M ia ł to b y ć skrót od M o n s F erreu s, cz y li Ż ela zn a Góra, o b ecn ie P écsvârad na W ęg r zec h 65.

Jeśli u d ałob y się u d o w o d n ić p ob yt św ię te g o na ziem i w ę g iersk iej, to te za B ie lo w s k ie g o zn alazłab y sw o je p o tw ierd zen ie i m o żn a b y od rzu cić fu n ­ dację klasztoru p rzez św. W ojciech a w P o lsc e . P o d sta w o w y m i i najstarszy­ m i źródłam i do d zia ła ln o ści św. W ojciech a są j e g o d w a ży w oty. P ierw szy z nich, S a n c ti A d a lb e r ti P r a g e n s is e p is c o p i e t m a r ty r is v ita p r io r 466, p ow stał w 9 9 8 lub 9 9 9 roku. A u torstw o j e g o p o w sz e c h n ie przyp isuje się Janow i K a- napariu szow i (zm . w 1004 roku), zak o n n ik o w i op a ctw a na rzym sk im A w e n ­

61 S. Zakrzewski, Opactwo św. Bonifacego i Aleksego, s. 101; F. Krasl, J. Jezek, Sv Vojtech, s. 312; J. Żemlicka, K hodnovernosti listiny JanaX V pro klaster v Brevnove (31.V.993), [w:] Milenium brevnovskeho klastera: sbormk stań o jeho vyznamu a postavem v ceskych

dejinach, red. I. Hlavacek, M. Blahova, Praha 1993, s. 25-39; J. Frolik, Praha v dobe sv. Vojtecha (982-997), [w:] Tropami Świętego Wojciecha, red. z. Kurnatowska, Poznań

1999, s. 71.

62 Zob. Codex diplomaticus et epistolaris regni Bohemiae, wyd. G. Friedrich, t. I, Praha 1904-1907, s. 44-45, 347-351; CDEM, t. I, s. 101-105; F. Krasl, J. Jezek, Sv. Vojtech, s. 320-322. Omówione krytycznie przez J. Prazak, Privilegium pervetustum Boleslai, [w:] Milenium brevnovskeho klastera: sbornk staü o jeho vyznamu a postaven v ceskych

dejinach, red. I. Hlavacek, M. Blahova, Praha 1993, s. 13-24.

63 G. Labuda, Szkice historyczne X -X I wieku, s. 203-205; t. Wasilewski, Zjazd gnieźnieński

w roku 1000, [w:] Polska na przełomie I i II tysiąclecia, red. s. Skibiński, Poznań 2001,

s. 109

64 Passio sancti Adalperti martiris, wyd. M. Toeppen, s. 235.

65 Passio sancti Adalperti martiris, wyd. A. Bielowski, s. 154; H. Zeissberg, Dziejopisar­

stwo polskie wieków średnich, t. I, Warszawa 1877, s. 27.

66 Zob. Jana Kanaparza Żywot Świętego Wojciecha, wyd. A. Batowski, MPH, t. I, Lwów 1864; s. Adalberti Pragensis episcopi et martyris vita prior, wyd. J. Karwasińska, MPH, s. n., t. IV, cz. 1, Warszawa 1962; Jan Kanapariusz Świętego Wojciecha żywot pierw­

szy, przekład B. Kürbis, wstęp H. Chłopocka, [w:] W kręgu żywotów św. Wojciecha,

(16)

ty n ie, ch o cia ż p ojaw iały się tak że in n e p ro p ozy cje tw ó rcy te g o d zieła 67. Ź ró­ d ło to n ie w sp o m in a n ic o kontaktach m ę cze n n ik a z zie m ią w ęg iersk ą. D rugi ż y w o t, S a n c ti A d a lb e r ti P r a g e n s is e p is c o p i e t m a r ty r is v ita a lte r a , autorstw a B ru non a z K w erfurtu, p ow sta ł w d w ó ch redakcjach k o ło 100 4 i 1006 roku68. C zytam y w nim , ż e W ojciech „d o s ą sie d n ic h W ęg ró w n a jp ie rw w y p r a w ił

s w o ic h p o s łó w , p o te m sa m się tam u d a ł ”69. W yp raw ę p o s łó w do w ie lk ie g o

k się c ia W ęg ier G ejzy ( 9 4 9 - 9 9 7 ) i j e g o m a łżon k i, p otw ierd za tak że rozdział 23 ż y w o ta 70. K ontakty W ojciech a z W ęgram i datuje się na j e g o drugi okres d zia ła ln o ści biskupiej w Pradze. P ew n y m je st, ż e m iał on p oparcie k s ię ­ cia w ę g ie r sk ie g o G ejzy i p rzeb yw ał na j e g o d w orze, b y ć m o ż e b ierzm o w ał Stefana, p r z y sz łe g o króla w ę g ie r s k ie g o 71. M am y ja sn y przekaz, ż e biskup praski p rzeb yw ał na W ęg rzech , d lateg o te za o lo k o w a n iu tam b en ed y k ty ­ n ó w na c z e le z A stryk iem je s t w iarygod n a. P o zo sta je pytanie: cz y z in icja ­ ty w y św. W ojciech a m o g ło d o jść do kolejnej fundacji klasztornej, tym razem w p ań stw ie B o le sła w a Chrobrego?

Jest w ą tp liw e, aby biskup praski, który w y r u szy ł z N ie m ie c (p raw d o p o­ d ob n ie z M o g u n cji) do P o lsk i w listo p a d zie -g ru d n iu 9 9 6 roku, zd o ła ł j e s z ­ c z e z a ło ż y ć ja k iś klasztor, przed w y p raw ą na m isję pruską w k w ietn iu 9 97 roku. W ię k sz o ść b ad aczy su gerow ała się P a s ją z T egern see i u w ażała, że z S akson ii ap ostoł udał się najkrótszą drogą do P o lsk i. Jak w ie m y przybył on na W ęgry, g d z ie w s p o m ó g ł fu n dację klasztoru pod Ż ela zn ą Górą, aby n astęp n ie za w ita ć do G niezn a, b y ć m o ż e w m arcu 9 9 7 roku72. N a le ż y w ię c w ątp ić, aby od m arca do k w ietn ia 9 9 7 roku d o sz ło do za ło że n ia i z o r g a n izo ­ w a n ia k on w en tu w T rzem eszn ie.

W iad om o ju ż , ż e A stryk v e l A n astazy n ie b y ł op atem trzem eszeń sk im , jed n a k w n auce p olsk iej u sta len ia T. W o jc ie c h o w sk ie g o p rzyjęły się na d łu ­ 67 J. Karwasińska, Studia krytyczne nad żywotami św. Wojciecha, biskupa praskiego. Vita I, Studia Źródłoznawcze, t. II, 1958, s. 50-75; J. Dąbrowski, Dawne dziejopisarstwo pol­

skie, s. 15-20; H. Chłopocka, Żywoty św. Wojciecha w świetle nowszych badań, Studia

Warmińskie, t. XXX, 1993-1996, s. 61; t. Michałowska, Średniowiecze, Warszawa 1997, s. 77; G. Labuda, Żywoty św. Wojciecha, [w:] SSS, t. VII, s. 324; idem, W sprawie autor­

stwa i miejsca napisania Żywotu pierwszego Świętego Wojciecha, Studia Źródłoznawcze,

t. XLII, 2004, s. 115-130; odrębne stanowisko J. Fried, Gnesen-Aachen-Rom. Otto III.

und der Kult des hl. Adalbert. Beobachtungen zum älteren Adalbertsleben, [w:] Polen und Deutschland vor 1000 Jahren. Die Berliner Tagung über den „Akt von Gnesen”,

red. M. Borgolte, Berlin 2002, s. 254-262.

68 S. Adalberti Pragensis episcopi et martyris via altera auctore Brunoni Querfurtensi, wyd. J. Karwasińska, MPH, s. n., t. IV, cz. 2, Warszawa 1969; Brunon zKwerfurtu. Świę­

tego Wojciecha żywot drugi, tłum. B. Kürbis, wstęp H. Chłopocka, [w:] W kręgu żywotów św. Wojciecha, red. J. A. Spież, Kraków-Tyniec 1997; G. Labuda, Żywoty św. Wojciecha,

[w:] SSS, t. VII, s. 325; M. Plezia, Najstarszy zabytek historiografii polskiej, Przegląd Historyczny, t. XLIII, 1952, s. 563-570; H. Chłopocka, Żywoty św. Wojciecha, s. 69. 69 Brunon z Kwerfurtu. Świętego Wojciecha żywot drugi, s. 107.

70 Ibidem, s. 119.

71 R. Grzesik, Die Ungarnmission des hl. Adalbert, [w:] The man o f many devices, who

wanderedfull many ways. Festschrift in honour o f Janos M. Bak, red. B. Nagy, M. Sebök,

Budapest 1999, s. 230-240.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nevertheless, these kind of meters have disadvantages. They have to be manually aligned depending on pipe and liquid properties, including pipe geometry. These parameters are not

wśród pracowników niektó­ rych dziedzin nauki, przede wszystkim nauk społecznych, a także na odpowie­ dzialnych stanowiskach w niektórych instytucjach centralnych znajduje się

У нашому трактуванні готовність старшокласників застосовувати вміння навчатися в системі неперервної освіти постає як інтегроване психічне утворення,

shows the obtained fluorescent intensities of 36 reactors when only one loading site —(a) buffer, (b) substrate II, (c) substrate I, and (d) enzyme site—was filled with

Kolejny, trzynasty już numer Roczników Administracji i Prawa, przygotowany pod egi- dą Instytutu Administracji i Prawa Wyższej Szkoły Humanitas w Sosnowcu stanowi forum

nr 2416631: „W sytuacji, gdy strona składa pismo w zagranicznym urzędzie pocztowym, niezależnie od tego czy urząd ten znajduje się na terenie Unii Europejskiej, czy też poza

Przedstawione powyżej objaśnienie pojęcia czci należnej Bogu należy teraz odnieść do życia Najświętszej Maryi Panny, do Jej po­ staw i zachowań. Pozwoli to