ZESZYTY NAUKOW E WYZSZEJ SZKOŁY PEDAGOGICZNEJ W OLSZTYNIE - 13 PRACE HISTORYCZNE zeszyt II
Ryszard Sajkowski
Sprawa Falaniusza i Rubriusza.
Początek procesów o obrazę majestatu za rządów Tyberiusza
Talent Tacyta zadecydował, że z imieniem cesarza Tyberiusza wiążą się tzw.
procesy o zbrodnię obrazy majestatu (crimen laesae maiestatis). Jednak nie następca Augusta jest autorem koncepcji tego typu oskarżeń. Mają one starą republikańską przeszłość. Pierwotnie termin maiestas odnosił się jedynie do bogów i ludu rzymskiego.1 Pierwsze oskarżenia, które można w jakiś sposób łączyć z pragenezą procesów o obrazę majestatu miały miejsce w III i II wieku p.n.e. i wchodziły w zakres perduellio. Charakter związku między maiestas a perduellio pozostaje jednak wciąż przedmiotem dyskusji.2 Wyraźniej problem crimen maiestatis zaryso
wuje się wraz z działalnością ustawodawczą trybuna ludowego Lucjusza Apulejusza Saturnina. Lex Appuleia maiestatis uchwalona prawdopodobnie w 103 r. p.n.e., koncentrowała się na kwestii karania przekupnych i nadużywających władzy senato
rów, którzy poprzez swoje przestępstwa godzili w majestat ludu rzymskiego. Dalsze regulacje prawne, jak chociażby lex Varia umacniały maiestas populi Rotnani oraz szczególną pozycję trybuna ludowego jako ucieleśnienia tegoż majestatu.3 Ustawoda
wstwo dotyczące maiestas zreformował dyktator Lucjusz Sulła.4 Również Gajusz
5 Zob. B. Kübler, Maiestas. s.v. „Realencyclopädie der classischen Altertumswissenschaft” XIV I, 1928, kol. 542 nn.; H. Drexler, Maiestas, Aevum 30, 1956, s. 195 nn.; J. Gaude met, Maiestas populi Romani, w: Synteleia Vincenzo A rang io — Ruiz., Biblioteca di Labeo 2, t. 2, Naples 1964, s. 699 nn.; R. A. Bauman, The Crimen Maiestatis in the Roman Republic and Augustan Principate, Johannesburg 1967, s. 1 nn.
2 Zob. R. A. Bauman, Crimen, s. 16 nn.; A. Magdelain, Remarques sur la Perduellio, Historia 22, 1973, s. 405 nn.
3 Zob. R. A. Bauman, Crimen, s. 34 nn.
4 J. Bleicken, Senatsgericht und Kaisergericht. Eine Studie zur Entwicklung des Prozeßrechtes im frühen Prinzipat, Abhandlungen der Akademie der Wissenschaft in Göttingen, philologisch — historis
che Klasse, Dritte Folge, Nr 53, Göttingen 1962, s. 27 nn.; R. A. Bauman, Crimen, s. 68 nn.; B. Levick,
Poena Legis M aiestatis, Historia 28, 1979, s. 363 nn.
Juliusz C ezar w ykorzystyw ał kw estię m aiestas dla w łasnych celów politycznych.5 P raw o o obrazie m ajestatu zostało gruntow nie przeobrażone w okresie rządów O ktaw iana Augusta. L ex P ed ia ,6 lex Julia m aiestatis7 ja k też inne uregulow ania praw ne tego okresu um ożliw iały now e podejście do m aiestas. W roku 23 p.n.e.
A ugust przejął dożyw otnio u p raw nienia trybuna ludow ego. Od tego to m om entu stał się on w pełni w yrazicielem m ajestatu ludu rzym skiego. T rzeba też jednak zaznaczyć, że praw odaw stw o ow ego okresu zapew niało mu w iele innych upraw nień i zabezpieczeń nietykalności je g o osoby, w ynikających z zasady m aiestas, które w cześniej trybunom nie przysługiw ały. D zięki brakow i dokładnego sprecyzo
w ania praw o o obrazie m ajestatu w sposób szczególny m ożna było dopasow ać do nowej sytuacji politycznej rozw ijającego się jedynow ładztw a. D aw ało ono m oż
liw ość takiej poszerzonej interpretacji, która w zależności od aktualnych potrzeb princepsa najlepiej spełniała je g o o czekiw ania.s Przykładem tego m oże być w ykorzystanie elem entów m aiestas w procesach M arka P rim usa, prow adzącego działania w ojenne bez zgody cesarza9, oraz F anniusza C epiona i A ulusa Terenc- ju sz a W arrona M ureny, spiskujących przeciw ko A u g u sto w i.10 P odobnie też w ob
w inieniu K asjusza Sew era, autora obelżyw ych pism zniesław iających w ielu przed
staw icieli arystokracji rzy m sk iej." W toku tych i innych postępow ań sądow ych zostały w ypracow ane podstaw y form alne, w ykorzystane w procesach o obrazę m ajestatu w ym ierzonych przeciw ko spraw com zniew ażenia bóstw a A ugusta.
5 J. E. A lliso n , J. D . C loud, T he lex J u lia M a ie sta tis, L a to m u s 21 , 1962, s. 711 nn.; R. A . B au m an , C rim en , s. 93 nn.; B. L ev ick , P o en a , s. 3 6 5 nn.
6 Z ob. L iv iu s, A b urbe c o n d ita lib ri, P e rio c h a 120; V e lle iu s P a te rc u lu s, H isto ria e R o m a n a e II 69 .5 ; S u e to n iu s, N ero 3.1, G a lb a 3.2 ; P lu ta rc h u s , B ru tu s X X V II 3; C assiu s D io , H isto ria e R o m a n a e X L V I 4 8 .2 n n ; R. A . B au m an , C rim en , s. 171.
7 Z ob. B. K iibler, op. cit., kol. 5 4 2 n n .; S. R ic co b o n o , A c ta D iv i A u g u s ti, t. 1, R o m ae 1945, s. 156 n n .; J. E. A lliso n , J. D. C loud, op. c it., s. 711 nn.; J. D. C lo u d , The text o f D ig e st X L V III, 4. A d legem lu lia m m a ie sta tis, Z e itsc h rift d e r S a v ig n y — S tiftu n g fü r R ec h tsg e sc h ic h te, R o m a n itisc h e A b te ilu n g 80, 1963, s. 2 0 6 nn.
8 Zob. L e x d e p e rp e tu a trib u n ic ia p o te s ta te A u g u s to trib u e n d a — S. R ic co b o n o , op. cit., s. 109;
R . A . B au m an , C rim en, s. 211 nn.
9 C ass. D io LIV 3.1 nn.; C . W . C h ilto n , T h e R o m a n L a w o f T rea so n u n d e r the E a rly P rin c ip a le , Jo u rn al o f R o m a n S tu d ies (dalej JR S ) 45, 1955, s. 7 5 ; R . S. R o g ers, T rea so n in the E a rly E m p ire , JR S 49, 1959, s. 92; K .M .T . A tk in so n , C o n stitu tio n a l a n d L e g a l A s p e c ts o f th e Trials o f M a rc u s P r im u s a n d V arro M u ren a , H isto ria 9, 1960, s. 4 4 0 ; R. A . B au m an , C rim en , s. 183 nn.
10 S u et., D iv u s A u g u s tu s 19.1, 5 6 .4 , T ib e riu s 8 \ C ass. D io L IV 3 .4 ; V eil. P a t. II 9 1 ,9 3 ; W .C . M e D erm o tt, Varro M u ren a , T ran sa ctio n s and P ro c e e d in g so f the A m e ric a n P h ilo lo g ica l A sso c ia tio n (dalej Τ Α Ρ Α ) 72 , 1941, s. 255; C. W . C h ilto n , op. cit, s. 7 5 ; R. S. R o g ers, T rea so n , s. 92; K .M .T . A tk in so n , op.
cit., s. 4 4 0 nn.; R .A . B aum an, C rim en , s. 183 nn .; ten że, T ib eriu s and M u ren a, H isto ria 15, 1966, s. 420 nn.; S. Jam e so n , 2 2 o r 23?, H isto ria 18, 1969, s. 2 0 4 nn.; L. J. D aly , A u g u s tu s a n d the M u r d e r o f V arro M u re n a (cos. 2 3 B.C .). H is Im p lic a tio n a n d Its Im p lic a tio n s, K lio 66, 1984, s. 157 nn.
11 T a c itu s, A n n a les I 72; p o r. C ass. D io LV1 2 7 .1 ; T a c ., A n n . IV 2 1 ; Su et., Div. A u g . 55 , 56.1;
R. S. R o g ers, A T a citea n P a ttern in N a rra tin g T re a so n — T ria ls. Τ Α Ρ Α 83, 1952, s. 29 6 ; te n ż e, Treason, s. 92; C. W . C h ilto n , op. cit., s. 7 5 ; E. K o e ste rm a n n , D ie M a je s tä ts p ro z e s s e u n te r T ib eriu s, H isto ria 4, 1955, s. 8 0 n.; R. A. B au m an , C rim en , s. 2 4 6 nn.; D . H en n ig , T. L a b ie n u s u n d d e r erste M a je s tä ts p ro z e ß
„de fa m o s is lib e llis " , C h iro n 3, 1973, s. 24 5 nn.
P oczątek ow ym obw inieniom m iała dać tw ierdząca odpow iedź T yberiusza na zapytanie p retora roku 15 P om pejusza M akra, czy m ają być rozpatryw ane oskar
żenia z tytułu crim en laesae m aiestatis. Tacyt zaznacza, że cesarz zdecydow ał się na w znow ienie procesów o obrazę m ajestatu z pow odu rozpow szechnienia wierszy nieznanych autorów , w których w ytykano mu je g o srogość, pychę i niezgodę z m a tk ą.12 N astępnie autor A nnales podaje opis postępow ania przeciw ko Fala- niuszow i i R ubriuszow i, podczas którego po raz pierw szy padły oskarżenia o złam anie praw a o obrazie m ajestatu. Jednak zarzuty staw iane obw inionym w toku tego procesu koncentrow ały się na uw łaczaniu przez nich czci bóstw u Augusta.
O żadnych natom iast pism ach zniesław iających T yberiusza nie było tam mowy.
C zyżby w ięc obw inienie F alaniusza i R ubriusza poprzedził ja k iś inny proces, podczas którego zajm ow ano się wierszam i szkalującym i cesarza? Czy też przy
czyny w szczęcia przez T yberiusza na now o procesów o obrazę m ajestatu były całkiem inne niż te podane przez Tacyta? N a te ja k i na inne pytania dotyczące tej problem atyki spróbuję odpow iedzieć na końcu artykułu. ·
Z początkiem oskarżeń o obrazę majestatu mam y do czynienia w roku 15, kiedy to obwiniono dwóch mało znanych ekwitów Falaniusza i Rubriusza. Pierwszemu z nich zarzucono, że przyjął do stowarzyszenia kultowego A ugusta (inter cultores Augusti) nierządnego m im a Kasjusza. M iał on też sprzedać swój ogród wraz z posągiem Augusta. Rubriusza z kolei oskarżono, że zbeszcześcił munen Augusta dopuszczając się fałszywej przysięgi (violatum periurio numen Augusti). Tacyt dalej podaje, że gdy Tyberiusz dow iedział się o tych oskarżeniach wystąpił przeciwko nim w reskrypcie skierowanym do konsulów. W piśm ie owym cesarz zaznaczył, że boskość uchwalona dla A ugusta nie powinnna być przyczyną zguby obywateli. Kasjusz, argumentował princeps, podobnie ja k inni aktorzy brał udział w uroczystościach ustanowionych przez Liw ię ku czci Augusta. Nie było też według cesarza żadnej niezgodności z porządkiem religijnym (contra religiones), że wizerunki Augusta, podobnie jak inne podobizny bogów, objęte są sprzedażą ogrodów i domów. Odnośnie krzywoprzysięstwa, Rubriusz musi być traktowany jakby Jowisza oszukał — należy samym bogom pozostawić troskę o ukaranie ich krzywdzicieli (ins iurandum perinde aestimandum quam si louem fefellisset: deorum iniurias dis curae).13
12 T a c ., A nn. I 72 ; por. S u et., Tib. 58. Zob. też K. von F ritz, T acitus, A g ric o la , D om itian, a n d the P ro b le m o f the P rin cip a te, C la ssic al P h ilology 52, 1957, s. 89 n .; P .J. C u ff, Tacitus, A n n a ls I. 72, C la ssic al R ev iew 14, 1964, s. 136 n.; R. S eag er, Tiberius, L o n d o n 1972, s. 152; F. R. D. G oo d y ear, The A n n a ls o f T acitus. B o o ks I — 6. Volum e II: A n n a ls 1.55— 81 a n d A n n a ls 2, C am b rid g e 1981, s. 141 nn.
13 T ac., Ann. I 73; R. S. R ogers, C rim in a l T rials a n d C rim in a l L e g isla tio n u d e r T ib eriu s, A m erican P h ilo lo g ica l A sso ciatio n (dalej A PA ) 6, M id d le to w n /C o n n e c tic u t 1935, s. 8 n.; F. B. M arsh , The R e ig n o f T ib eriu s, L o n d o n 1931, s. 109 n.; R. K oesterm an n , op. cit., s. 81 nn.; A. G arzetti, F ro m T ib eriu s to the A n to n in es. A H isto ry o f the R o m a n E m p ire A.D . 14— 192, tran si. J. R. F o ster, L o n d o n 1974, s. 45;
P. S in c la ir, D e o ru m in iu ria s d is cu ra e (Tac., A n n . I. 73, 4 ), L ato m u s 51, 1992, s. 397 nn. O bok
„ F a ta n iu s” istn ieje też d ru g a fo rm a zapisu im ien ia in teresu jąceg o nas ek w ity a m ia n o w ic ie „ F aian u s", zob. A. S tein , P ro so p o g ra p h ia Im p e rii R o m a n i, t. 111. B erolini — L ip sia e 1943, F 107.
Z astanaw iający je s t w tym p rzy p ad k u pierw szy p unkt o sk a rż en ia doty czący d o p u sz cz en ia przez F ala n iu sz a m im a K asju sza do udziału w stow arzyszeniu k ultow ym ku czci A ugusta. B y ło to praw d o p o d o b n ie je d n o z lic z n ie w tedy p ow stały ch p ryw atnych k o le g ió w cu lto re s A ugusti. O rg an izacje te istn iały w w ie
lu dom ach, cho ciaż brak w łaściw y ch źródeł ep ig raficzn y ch u n ie m o żliw a nam p ozn an ie ich o rganizacji i form d ziałania. N iew ykluczone, że ow e sto w a rz y sze n ia skupiały się na kulcie L a res A u g u sti fun k cjo n u jący ch in te r L a res fa m ilia r e s danego „dużego dom u” . B yć m oże do tego kultu w łączono też w ja k ie jś form ie osobę następcy A ugusta. W sw oim resk ry p cie T y b eriu sz nie w sp o m in a je d n a k o żadnych stow arzyszeniach kulto w y ch , nato m iast m ów i o u ro cz y sto śc iac h zorganizow anych ku czci z a ło ż y c ie la p ryncypatu p rzez Ju lię A u g u stę .14 T a n iezgodność m oże w ydatnie św ia d cz y ć o tym , że n ieznani nam z im ienia d elatorzy, którzy podjęli się p rz e d sta w ie n ia p ow yższych zarzu tó w , c h c ie li w tym m om encie w ypróbow ać sw oje sz an se w y p ły n ię cia na szersze w ody, p o p rzez w ykorzystanie braku sp rec y zo w an ia statusu boskiego A ugusta. S p o tk ało się to je d n a k ze zdecydow anym p rze ciw d ziała n iem c e sa rz a .15 W y d a je się, że o sk a r
ż y c ie le liczyli tutaj na zn an ą u T y b e riu sz a n iechęć do ak to ró w 16, b ęd ący ch zre sztą p raw n ie k ateg o rią ludzi p o zb a w io n y ch czci (in fa m es).11 W ażn e b y ło te ż p o d k reś
lenie w ątpliw ej reputacji K asju sza, a co za tym idzie — m o ż liw o śc i sk alan ia obrzędów , w których u c z e s tn ic z y ł.18 O w e argum enty nie spotkały się je d n a k ze zro zu m ien iem T yberiusza.
Podobnie przeciw ny blokow aniu obrotu ziem ią przez p o d n o szen ie kw estii znajdujących się na niej posągów A ugusta był cesarz. W ydaje się jed n ak , iż w tym przypadku oskrżyciele m ogli się opierać na pew nych precedensach m ających m iejsce je szc ze za życia tw órcy pryncypatu. W tzw. drugim edykcie z C yreny A ugust zastrzegł sobie decyzję w obec losów osoby, która d o puściła się usunięcia
14 B y ły to lu d i P a la tin i o rg a n iz o w a n e w sty czn iu . W tym też m iesiącu m ia ło m ie jsce o sk arże n ie F a la n iu sza i R u b riu sza , zob. J. G in sb u rg , T ra d itio n a n d them e in the „ A n n a ls" o f T a c itu s, N e w Y ork 1981, d y ss., s. 69. W zw iązk u z n a ru sze n ie m p rz e z F ala n iu sza p o w ag i lu d i P a la tin i, R . A. B au m an p ra g n ie się d o p a try w a ć L iw ii ja k o in ic ja to rk i o m a w ia n eg o p ro cesu . W d o w a p o A u g u śc ie , ja k o k ap łan k a sw o jeg o u b ó stw io n eg o m ęża (sa c erd o s d iv i A u g u sti), m iałab y tutaj p o p rz e z p o d s ta w io n e g o o sk arży c ie la p ró b o w a ć p ra w n ie zab e z p ie cz y ć statu s d e ifik o w a n e g o tw ó rcy p ry n c y p a tu a z ara z e m w z m o c n ić w łasn ą p o z y cję, zob. W om en a n d p o litic s in A n c ie n t R o m e , L o n d o n — N ew Y o rk 1992, s. 133 o raz p rz y p . 15 ze str. 251.
15 Z ob. R. A. B au m an , Im p ie ta s in P rin c ie p em . A S tu d y o f T rea so n a g a in s t the R o m a n E m p e ro r w ith S p e c ia l R e fe ren c e to the F irst C en tu ry A. D ., M ü n ch e n e r B e iträ g e z u r P a p y ru s fo rs c h u n g und an tik en R ec h tsg e sc h ic h te 67, M ü n ch e n 1974, s. 71 n.
16 Z ob. T a c ., A n n . I 54 , 76 , 7 7 ; V eil. P at. 11 126; S e n e c a , D e p r o v id e n tia IV 4 ; S u e t., Tib. 34.
17 Z ob. J. A. C ro o k , L a w a n d life o f R o m e , L o n d o n 1967, s. 85; F. R. D. G o o d y e ar, op. c it., s. 155.
Is Z ob. F. R . D . G o o d y ear, op. c it., s. 155; por. S u et., Tib. 58; S en eca, D e b e n e fic iis III 26. N a u w agę z asłu g u je też tutaj nacisk T y b e riu sz a na p rz e strz e g a n ie c zy sto ści ry tu a ln e j, zob. T a c ., A n n . I 62;
C ass. D io LVI1 18.1; Sen eca, A d M a r c ia m d e co n so la tio n e X V 3.
p osągu c e sa rz a .19 K asjusz D ion pod rokiem 25 w spom ina z kolei o przypadku sprzedaży dom u w raz ze statuą T yberiusza, co stało się podstaw ą w niesienia oskarżenia. R. S eager uw aża, że m oże to być u m ieszczona w niew łaściw ym m iejscu, zn iek sz tałco n a w ersja spraw y F ala n iu sz a.20 T yberiusz nie godził się je d n a k na podciąg n ięcie rozw ażanego tutaj przypadku pod zbrodnię obrazy m ajestatu. T akie stanow isko p rincepsa je s t całkow icie zrozum iałe. N iem ożność w y zbycia się w izerunków ubóstw ionego za ło ż y cie la pryncypatu w raz z p osiad
ło ścią u n iem o żliw iałab y sw obodny obrót nieruchom ościam i. O statecznie też stan ten w dalszej k onsekw encji przyczniłby się do zaham ow ania rozw oju kultu divus A ugustus.
Inny ciężar gatunkow y niosło ze sobą oskarżenie w ym ierzone przeciw ko R ubriuszow i o krzyw oprzysięstw o w zględem num en A ugusta. To właśnie jako num en A u g u sti tw órca pryncypatu był czczony po swojej śm ierci i apoteozie.21 D eifikacja założyciela pryncypatu staw iała go na zupełnie innej płaszczyźnie niż zw ykłych śm iertelników . Z łam anie przysięgi uczynionej na je g o bóstw o m ogło w yw ołać gniew boga — A ugusta i spow odow ać nieszczęścia, które odczułaby cała społeczność. Z drugiej jed n ak strony nie m am y żadnych św iadectw z okresu republikańskiego, które m ów iłyby o istnieniu sankcji krym inalnej w ym ierzonej w tego typu krzyw oprzysięzców . F ragm ent u P lauta z jego sztuki Żołnierz sam ochw ał, gdzie Pyrgopolinices przysięga na Jow isza i M arsa, zdaje sie w ska
zyw ać, że je d y n ą karą za niedotrzym anie przysięgi był uszczerbek na sławie
19 V . E h ren b e rg , A. H. M. Jo n es, D o c u m e n ts Illu stra tin g the R eig n s o f A u g u stu s a n d T ib e riu s, O x fo rd 1955 (dalej E J), nr 311.2 = J. H. O liv er, G reek C o n stitu tio n s o f E a rly R o m a n E m p ero rs fr o m In sc rip tio n s a n d P a p y r i, P h ilad e lp h ia 1989, s. 4 2 n., n r 9; F. R. D. G o o d y ear, op. cit., s. 155. Por. T ac., A n n . I 7 4 .3 ; S u e t., f i b . 58.
20 C ass. D io L V II 24 .7 ; R. S eag er, op. cit., s. przy p . 5 ze sir. 152; p o d o b n ie F. R. D. G o o d y ear, op.
cit., przy p . 3 ze str. 155. Zob. też T ac., Ann. Ill 70; por. S en eca, D e b en eficiis III 26; P h ilo stratu s, Vita A p o llo n i I 15; J. D. C lo u d , op. cit., s. 206 nn.; J. P. R o llin , U n tersu ch u n g en zu R ech tsfra g en rö m isch er B ild n iss e , H ab elts D isse rta tio n sd ru c k e 11, B onn 1979, s. 166, 175; M . H. C raw fo rd , R o m a n im p eria l co in ty p e s a n d the fo n n a tio n o f p u b lic opin io n , w: S tu d ie s in n u m ism a tic m e th o d p r e s e n te d to P hilip G ierso n , C am b rid g e 1983, s. 49; T. P ek äry , D a s rö m isch e K a iserb ild n is in S ta a t, K u lt u n d G esellschaft, d a r g e s te llt a n h a n d d e r S c h riftq u ellen , D as rö m isch e H e rrsch e rb ild III, B erlin 1985, s. 2, 43 , 75, 114, 130, 139; R. S ajk o w sk i, P ró b a o ska rżen ia L u cju sza Enniuszxi (T ac. A n n . III 70), w: O d s ta ro ży tn o śc i do w sp ó łczesn o ści. S tu d ia histo ryczn e, W ydanie ju b ile u s zo w e z o ka zji 75. ro czn icy u ro d zin i 55~lecia p r a c y za w o d o w e j w tym 3 0 -lecia p r a c y n a u k o w e j P ro fe so ra T a d eu sza M. G elew skieg o , red. J. Ś liw iński, O lszty n 1997, s. 73 nn.
21 Z o b . H . D e ssau , In s c rip tio n e s L a tin a e S e le c ta e , vol. 1— 3, B ero lin i 1893— 1916 (d alej IL S ), nr 112 = E J n r 100; IL S n r 154 = E J nr 101; L ’ A n n e e E p ig ra p h iq u e 1973, n r 138; T a c ., A nn. I ll 6 6 .1 ; D . F ish w ic k , G e n iu s a n d N u m en , H arv ard T h e o lo g ic a l R ev iew 62 , 1969, s. 35 6 nn.; te n ż e, The Im p e r ia l C u lt in the L a tin W est. S tu d ie s in the R u le r C u lt o f th e W estern P r o v in c e s o f the R o m a n E m p ire , E tu d e s p re lim in a rie s aux re lig io n s o rie n ta le s 108, vol. I I .1, L e id e n 1991, s. 375 nn.; por.
A. R a in e r, D a s B ild d e s A u g u s tu s a u f d e n fr ü h e n R e ic h sp rä g u n g e n . S tu d ie n z u r V e r g ö tlic h u n g d es e rste n P r in z e p s , S c h rifte n re ih e d e r N u m ism a tisc h e n G e se lls c h a ft S p e y e r B d. 2 1 , S p e y e r 1981, s. 125 n.
(.intestabilis e s s e ) 22 Pew na zm iana w tej kw estii nastąpiła w okresie dyktatury Juliusza Cezara. N ależy tu przede w szystkim zw rócić uw agę na przysługujący temu w odzow i praw dopodobnie od roku 45 p.n.e. tytuł „ojca ojczyzny” (pater patriae). O degrał on istotną rolę w pośm iertnym kulcie zw ycięzcy G alló w .23 W yraźnie nabrał w ów czas charakteru politycznego, stając się obok oficjalnej deifikacji Juliusza oraz innych przyznanych mu honorów, w ażnym orężem p ropa
gandow ym w w alce o w ładzę nad im perium dla je g o przybranego syna G ajusza O ktaw iana. Przykładem m oże być tutaj rozporządzenie z 42 r. p.n.e., które w prow adzało przym us obchodzenia urodzin (d ies natalis) boskiego Ju liu sza pod rygorem zostania przeklętym przez bogów Jow isza i Juliusza, a w przypadku senatorów i ich synów także m ożliw ością n ałożenia na nich grzyw ny w w ysokości jednego m iliona sesterców . O w e w zm ocnienie sankcji religijnej przez sankcję kam ą w yraźnie stoi w sprzeczności z obchodam i, urodzinow ym i przyznanym i Cezarow i za je g o życia, gdy takich kar nie przew idyw ano.24 Z m iana ta je st przykładem szczególnego m echanizm u, który zadziałał także za panow ania T y b e
riusza. Zarów no kult Juliusza C ezara ja k też O ktaw iana A ugusta m ający m iejsce za ich życia, cechow ał się w ielką spontanicznością i żyw iołow ością. Po ich śmierci, uległ je d n ak pew nem u sform alizow aniu i przynajm niej w obozie w ładzy, różnym zresztą je g o przedstaw icielom , służył bieżącym interesom politycznym . W id o c z n e . je st to w łaśnie w przypadku o bw inienia F alaniusza i R ubriusza. O skarżyciele m usieli m ieć św iadom ość istnienia pew nej analogii m iędzy sytuacją p ow stałą po śm ierci C ezara a im w spółczesną. W ładza T yberiusza nie była jeszcze w 15 roku dostatecznie ugruntow ana. N ie m oże nas tutaj zm ylić ogólny obraz rządów tego cesarza ja k o czas spokoju i braku pow ażniejszego zagrożenia now ego system u politycznego. N ie pow inniśm y też poddaw ać się iluzji bezkonfliktow ego p rze
ję c ia w ładzy przez następcę A ugusta. B unt legionów nad R enem i D u n aje m 25, rew olta K lem ensa26, szeroka opozycja w senacie27 i chyba je d n ak praw dziw y spisek
22 P lau tu s, M iles g lo rio su s 1637 nn.; R. A . B au m an , Im p ieta s, s. 73.
23 A p p ian , B e llu m civile II 106, 144; C ass. D io X L IV 4.4 ; S u et., Div. lu l. 76; L .R . T a y lo r, T h e D iv in ity o f the R o m a n E m p ero r, A P A 1, M id d le to w n /C o n n . 1931, s. 67 , 93; R. A. B au m an , C rim en , s. 137 nn., 2 3 6 ; S. W ein sto ck , D ivu s J u liu s , O x fo rd 1971, s. 2 0 0 nn.
24 O b c h o d y u ro d zin b o sk ieg o J u liu sz a po je g o śm ie rc i — C ass. D io X L V II 18.5. U ro c z y sto śc i dies n a ta lis za ży cia C ezara — C ass. D io X L IV 4 .4 . Z o b . też L. R. T ay lo r, D iv in ity , s. 93, 142 nn., 200;
S. W ein sto ck , op. cit., s. 203 nn.; R. A. B au m an , Im p ie ta s, s. 74; K. M o raw ieck i, W ładza c h a ry z m a ty c z na u sch y łk u - R e p u b lik i 44— 2 7 r. p .n .e ., R z e sz ó w 1989, s. 197 nn.
23 T a c ., A nn. I 16— 49; V eil. Pat. II 125; S u et., Tib. 25 , Cal. 48 ; C ass. D io L V II 3.1 nn.
26 T ac., A n n . II 39— łO; S u et., Tib. 2 5 ; C ass. D io L V II 16.3.
27 O d n o śn ie op o zy cji w sen a c ie i n ie p e w n o śc i sy tu acji po śm ierci A u g u sta zob. V eil. Pat. II 124, 125; S u et., Tib. 24, 25; F. B. M arsh , op. c it., s. 45 nn.; W . A llen , T h e P o litic a l A tm o sp h e re o f the R e ig n o f T iberius, Τ Α Ρ Α 72, 1941, s. 22; D. C. A . S h o tter, T ib eriu s a n d A s in iu s G allus, H isto ria 20 , 1971, s. 4 4 6 nn.; R. S eag er, op. cit., s. 54 nn.; B. L e v ic k , T ib e riu s the P o liticia n , L o n d o n 1976, s. 76 nn.;
C. S alles, T ibere, le seco n d C esa r, P a ris 1985, s. 127 nn.
M arka S kryboniusza L ibona28 — wszystko to były zagrożenia realne, które w jakiś sposób kreow ały atm osferę ów czesnego R zym u.29
W edług R. A. B aum ana właśnie tytuł p a te r patriae w raz z kontekstem ideo
logicznym , w którym w ystępował, odegrał bardzo w ażną rolę w kształtow aniu nadzw yczajnej pozycji pierw szych Cezarów. S zczególnie rozbudow anego charak
teru nabrał on w okresie panow ania A ugusta. Stał się w ów czas jednym z pod
staw ow ych pojęć określających m ajestat założyciela pryncypatu. O ficjalne przy
znanie go A ugustow i było jednom yślną akcją senatu, ekw itów i ludu.30 Poprzez przyjęcie tej godności założyciel pryncypatu zyskiw ał m ajestat porów nyw alny z m ajestatem Jow isza, doskonałego ucieleśnienia i źródła w szelkiego m ajestatu, ojca bogów i ludzi.31 T a w ysoka pozycja A ugusta, utw ierdzona przez je g o p oś
m iertną apoteozę, w ynosiła go jednak w pojęciu T yberiusza ponad w szelkie ludzkie niedoskonałości, rów nież te przejaw iające się w kulcie divus A ugustus. O dw ołanie się przez cesarza przy rozpatryw aniu oskarżenia R ubriusza do autorytetu Jow isza było starannie przem yślane. Skoro ten najw yższy bóg rzym ski nie m ógł liczyć na praw ne zabezpieczenie powagi sw ojego kultu, w obec tego i inni bogow ie, w tym też boski A ugust, m usieli być takiej sankcji pozbaw ieni.32
Inne m ożliw ości interpretacji tytułu pa ter p atriae daje je g o zestaw ienie z pater fa m ilia s — ojcem rodziny. P ater fa m ilia s posiadał w okresie w czesnorepublikań- skim niczym nie ograniczoną w ładzę — patria potestas, o silnym zabarw ieniu religijnym .33 A ugust, otrzym ując tytuł p a te r patriae, staw ał się „ojcem ” państw a i ludu rzym skiego. Tak ja k każda rodzina znajdow ała się we w ładzy p a te rfa m ilia s,
28 T ac., A n n . II 2 7 — 32; S u et., Tib. 25; C ass. D io L V II 15.4 nn.; S en eca, E p istu la e M o ra le s a d L u c iliu m L X X 10; R. S. R o g ers, C rim inal, s. 12 nn.; ten że, Tacitean, s. 283 nn.; M. L. Palad in i, L 'im p e ra to re T ib e rio e i p r im i p r o c e s si p o litic i d e l suo reg n o , R ev u e B eig e de P h ilo lo g ie et d ’ H isto ire 46 , 1968, s. 26 nn.
29 S zc ze g ó ln e g o zn aczen ia n ab iera tutaj dosyć niejasny p rz e k az K asju sza D io n a o k o n su ltacji ksiąg s y b illiń sk ich w 19 r., po śm ierci G erm an ik a. W y ro czn ia g ro z iła w ó w czas R zy m o w i w o jn ą dom ow ą.
T y b e riu sz uzna! je d n a k ow e w ersety z a nieau ten ty czn e i zarząd zi! d o k ład n e p rz e b ad a n ie p o zo stały ch k siąg, zob. C ass. D io L V II 18.3— 5; zob. też G. W . B o w erso ck , A u g u stu s a n d the G reek w orld, O xfo rd 1965, s. 110; D . Potter, P ro p h ets a n d E m p ero rs: H u m a n a n d D ivine A u th o rity fr o m A u g u stu s to T h eo d o siu s, C a m b rid g e /M a ssa c h u se tss— L o n d o n 1994, s. 99 n.
’° R. A . B au m an , Im pietas, s. 75. Zob. też S u et., D iv. A ug. 58; O vid., F a sti II 127 n.; R es G estae d iv i A u g u s ti X X X V 1 — E J , s. 28 nn.; L. R. T ay lo r, D ivin ity, s. 20 0 , 218; R. A. B au m an , C rim en, s. 235.
” Zob. O v id iu s, F a sti II 131 nn., 138, V 126; M an iliu s, A s tro n o m ic a I 9 2 5 ; H o ratiu s, C arm inae I 12.49 nn.; R . A . B au m an , C rim en, s. 4 nn., 235 n.
32 Z ob. R. A. B au m an , Im p ieta s, s. 75. W ielu b ad aczy in tryguje g en eza k o ń co w ej frazy listu T y b eriu sza R. S y m e (T a citu s, t. 1, O xfo rd 1958, s. 319) zw raca u w ag ę na c h arak tery sty c z n ą dla m ó w T y b e riu sz a p o staw ę g o d n o ści, sk u p ien ia i ironii. P. S in c la ir (op. cit., s. 399 nn.) k o n cen tru je się n ato m iast na p o szu k iw a n iu literack ich p ierw o w zo ró w tego w y rażen ia. Por. F. R. D. G o o d y ear, op. cit., s. 156.
G a iu s, In stitu tio n e s I 55; C orpus Iu ris C ivilis — In stitu tio n e s I 9.2; zob. też K. L atte, R ö m isch e R elig io n sg esch ich te, „ H an d b u ch d e r A lte rtu m sw isse n sc h a ft” V. 4, M ü n ch en 1960, s. 147; R. A.
B aum an, C rim en, s. 236 n.; por. W. B ojarski, P raw o rzym skie, T oruń 1983, s. 143 η.
tak z kolei państw o rzym skie w inno być kierow ane przez p a te r p a tria e ? 4 N iew y kluczone, że w rozum ieniu oskarżycieli w noszących spraw ę z tytułu obrazy m ajestatu A ugusta przez F alan iu sza i R ubriusza zostały w tym przypadku naruszo
ne przez pow yższych ekw itów podstaw ow e zasady szacunku w obec p a tria p o testa s założyciela pryncypatu. W ydaje się jed n ak , że w kulcie pośm iertnym A ugusta tytuł p a te r p atriae nie m iał ju ż pow ażniejszego znaczenia, natom iast zasadniczy nacisk kładziono na je g o num en oraz boski charakter ja k o d iv u s.3S W łaśnie je d n a k m iędzy num en i m aiestas istniał w yraźny zw iązek, który w ydaje się w ystępow ać w w yrażo
nej przez C ycerona pow inności o k azyw ania takiej samej p ie ta s w obec ludu rzym skiego ja k i bogów . Z achodzi w ięc tutaj oczyw iste, chociaż niepełne połącze
nie num en ludu rzym skiego z m a iesta s p o p u li R o m a n i
,36
Tym sam ym uchybienia w kulcie należnym bóstw u A u g u sta pow inny być traktow ane ja k o przestępstw a w obec m ajestatu ludu rzym skiego i podlegać przew idzianym w tym zakresie karom . Tyberiusz, w ykorzystując je d n a k brak bezpośrednich ataków podsądnych w obec divus A ugustus, doprow adził do u m orzenia spraw y.37P rzedstaw iona w yżej analiza F alan iu sza i R ubriusza przekonuje, że w brew tw ierdzeniom Tacyta inicjatyw a procesów o obrazę m ajestatu nie n ależała do Tyberiusza. W takim razie do kogo? Sądzę, że w śród zw olenników tego typu oskarżeń należy w yróżnić dw ie grupy. P ierw sza z nich to ci senatorow ie, którzy szczerze dążyli do utrw alenia autorytetu now ego boga państw ow ego — divus A ugustus, w dalszej zaś konsekw encji panującego cesarza. W ydaje się, że w yrazi
cielem tej grupy był w ielki znaw ca praw a G ajusz A tejusz K apiton. Z w raca tutaj uw agę je g o protest przeciw ko uw olnieniu od zarzutu popełnienia crim en laesae m aiestatuis ekw ity L ucjusza E nniusza, oskarżonego o przetopienie srebrnego posągu T yberiusza na zw ykłe naczynia. C esarz zabronił um ieścić go na liście skazanych, co spotkało się z dezaprobatą K apitona. W ielki praw nik przekonyw ał, iż zniszczenie posągu princepsa nie je s t osobistą zniew agą cesarza, lecz atakiem na państw o, czem u należy się zdecydow anie przeciw staw ić. T yberiusz nie zgodził się z tym punktem w idzenia i E nniusz został uw olniony. Co praw da T acyt w idział w w ystąpieniu K apitona je d y n ie objaw obrzydliw ego pochlebstw a, je d n a k w ydaje się, że w ielki praw nik m usiał się tutaj kierow ać rów nież innym i m otyw am i.
Po procesach M arka S kryboniusza L ib o n a (16 r.), G nejusza K alpurniusza P izona
34 Z ob. S trabo, G eo g ra p h y V I 4.2 ; L. R. T a y lo r, D iv in ity , s. 4 7 n.; T. S alm o n , T h e E v o lu tio n o f A u g u s tu s ' P rin cip a le, H isto ria 5, 1956, s. 47 7 ; R. A. B au m an , C rim en , s. 237.
35 Zob. R. A. B au m an , Im p ie ta s, s. 75 ; por. L. R. T a y lo r, D iv in ity , s. 182, 22 0 , 227; ten że, T ib e r iu s'
„ O v a tio ” a n d the „ A ra N u m in is A u g u s ti" , A m e ric a n Jo u rn a l o f P h ilo lo g y 58, 1937, s. 185 nn.;
D. Fish w ick , G enius, s. 356 nn.; te n ż e, Im p e ria l, s. 375 nn.; J. C. M ann, N u m in ib u s A u g ., B rita n n ia 22, 1991, s. 174 nn.
36 Z ob. C icero , A d Q u irite s 18; R. A . B au m an , Im p ie ta s , s. 75. Z ob. też A. A lfö ld i, D ie zw ei L o rb e erb ä u m e d es A u g u stu s, A n tiq u ita s 14, B onn 1973, s. 4 2 nn.; A. R ain er, op. cit. s. 126.
37 Z o b . P. G arn sey , S o c ia l S ta tu s a n d L e g a l P r iv ile g e in the R o m a n E m p ire , O x fo rd 1970, s. 39.
(20 r.) oraz G ajusza Juniusza Sylanusa (22 r.), stało się jasne, że cesarz ja k o syn i następca boskiego A ugusta je st jego odbiciem na ziem i, stąd też ochrona jego m ajestatu w ym aga podobnych gwarancji. R ządzący princeps ucieleśnił ponadto w swojej godności m ajestat ludu rzym skiego. W tej sytuacji jakiekolw iek akty, które m ogłyby być uznane za w ym ierzone w je g o osobę, należało uznać za atak na państw o. K apiton ja k o form alista dom agał się przestrzegania zasady wypracow anej podczas procesu Pizona, iż cesarz ściga zbrodnie popełnione przeciw ko państwu, osobiste zaś urazy pom ija m ilczeniem . D latego też ten w ybitny praw nik głosił, że zniszczenie posągu cesarza je st zbrodnią publiczną, ta natom iast m usi być rozpat
ryw ana w senacie.38 N ie m ożna tutaj tw ierdzić, iż poglądy takie miał K apiton ju ż u progu rządów Tyberiusza. Zapew ne podlegały one ew olucji podobnej do tej, jak a była udziałem procesów o obrazę m ajestatu. M ożna zaryzykow ać tw ierdzenie, że K apiton ja k o znaw ca p raw a sakralnego, w spółuczestnik w ielu poczynań natury religijnej A ugusta39, po je g o śm ierci i ubóstw ieniu był zw olennikiem praw nego zabezpieczenia należnego mu szacunku. N ie w ydaje się, aby je g o żądania w ow ym punkcie w jakiś szczególny sposób w ykraczały poza ów czesne poglądy. Był on je d n a k przeciw ny rezygnacji z raz przyjętych ju ż norm i postanow ień doty
czących statusu kultu divus A ugustus. Z apatryw ania K apitona co do potrzeby praw nej ochrony czci boskiego tw órcy pryncypatu podzielali też zapew ne co najm niej niektórzy z pozostałych znaw ców praw a sakralnego. Praw dopodobnie oficjalne orzeczenia cesarza w spraw ach oskarżeń F alaniusza i R ubriusza, a także A puleji W arylli, ja k rów nież niew ykluczone, że i w innych obw inieniach tego rodzaju, były przygotow yw ane w w ąskim gronie znaw ców praw a sakralnego i cyw ilnego. P rzem aw iać za tym m oże brak natychm iastow ej odpow iedzi princepsa w pow yższych spraw ach oraz ślady starannego w ypracow yw ania końcow ych sentencji.40 D ziałania zm ierzające do sform alizow ania statusu boskiego A ugusta
38 Z ob. T a c ., A n n . III 70.1 nn.; R. A. B au m an , L a w y e rs a n d P o litic s in the E a rly R o m a n Em pire.
A s tu d y o f rela tio n s b etw een the R o m a n ju r is ts a n d the e m p ero rs fr o m A u g u s tu s to H a d ria n , M B P A R 82, M ü n ch en 1989, s. 6 0 n.; R. S ajk o w sk i, op. cit., s. 73 nn.; p o r. A . G arzetti (op. cit., s. 49), który w w y stąp ie n iu K ap ito n a w id zi p o czątk i p ro cesu id en ty fik acji o soby cesa rz a z p a ń stw e m . Inaczej całą tę s p ra w ę u jm o w a ł R. S. R o g ers. Sądził on, że K apiton b y ł ro zm y śln ie sark asty czn y , ze w z g lęd u na n ie d o rz e cz n o ść o sk arże n ia , zob. A teiu s. C apito a n d T ib eriu s, w: S yn teleia Vincenzo A ra n g io — Ruiz, B ib lio te c a di L ab eo 2, t. 1, N ap les 1964, s. 126. Zob. też E. K o esterm an n , op. cit.,, s. 86; J. K odrębski, S a b in ia n ie i P ro ku lia n ie. S zko ły p ra w a w R zy m ie w czesn eg o cesa rstw a . Ł ó d ź 1974, s. 70. P ro ces P izo n a
— T ac., A nn. III 7— 18; por. S uet., Tib. 52.3, Cal. 2; C ass. D io L V II 18.10.
w W sp ó łp raca K ap ito n a z A u g u stem je s t szc z eg ó ln ie zn am ien n a w c za sie „Ś w ię ta stu lecia”
zo rg a n iz o w a n e g o p rz e z tw ó rcę p ry n cy p atu w 17 r. p .n .e., zob. Z o sim o s, H isto ria n o va II 4.2;
L. R. T a y lo r, N ew L ig h t o n the H isto ry o f the S e cu la r G a m es, A JP 55, 1934, s. 105; J. F. H all, The S a e cu lu m N o vu m o f A u g u stu s a n d its E tru sca n A n tec e d en ts, A N R W II 16.3, 1986, s. 25 8 6 nn.; zob. te ż N. H o rsfall, L a b eo a n d C a p ito , H isto ria 23, 1974, s. 2 5 2 n.
40 P o m o cn y w tej k w estii je s t d la nas p rzekaz T a c y ta m ó w iący o zm ian ach w statu sie kap łan a Jo w isz a (fla m en D ia lis), k tó re zostały p rzy g o to w an e p rzez p o n ty fik ó w o b ra d u ją c y ch g po d p rz e w o d n ict
w em n ajw y ższeg o k ap łan a (p o n tifex m a xim u s), czy li c esa rz a — T ac., A nn. III 7 1.2.
m ogły też zapew ne liczyć na przychylne przyjęcie w iększości now ych senatorów , za reprezentanta których należy uznać p anegirystę rządów T yberiusza — W el- lejusza Paterkulusa.41
Inną grupę gorliw ie w łączającą się do udziału w procesy o obrazę m ajestatu stanow ili ci senatorow ie, którzy w idzieli w nich środek pozw alający im zająć w yższą pozycję w państw ie. W prow adzenie je d y n o w ład z tw a w ykluczyło w olną grę polityczną. O bsada urzędów św ieckich i sakralnych, nam iestnictw prow inicji i dow ództw w ojskow ych zależna była od w oli cesarza. Procesy o obrazę m ajestatu stw arzały tej grupie m ożliw ość zw rócenia na siebie uw agi princepsa, pognębienia w rogów osobistych, w reszcie zabłyśnięcia talentem oratorskim i zw ykłego w yżycia się. P olityka T yberiusza w obec senatu, nacechow ana takim i cnotam i ja k clem entia i m oderatio nie odpow iadała im, poniew aż blo k o w ała ich interesy.42 B yli oni zw olennikam i libertas m niej idealnej, a z a to posiadającej w iększą tradycję niż ta propagow ana przez Cezarów . P olegała ona na sw obodzie ścigania nieprzyjaciół w sądach, w noszenia oskarżeń, w yrokow ania. B y ła to w ięc nam iastka tej repub
likańskiej w olności, którą Tyberiusz, zdecydow any na w spółpracę z senatem , gotów był zachow ać. W krótce okazało się jed n ak , że — podobnie ja k inne zasady z m inionej epoki — w now ych w arunkach pryncypatu stare procedury zdolne były przetrw ać jedynie w postaci zdeform ow anej.43
W latach,, które nastąpiły po procesie F alan iu sza i Rubriusza, podejście T yberiusza w kw estii praw nego zabezpieczenia szacunku boskiem u A ugustow i podlegało w yraźnej ew olucji. N ie w ydaje się, aby cesarz ten — znany ze sw ojego sceptycyzm u44 — skłonny był u progu rządów do ostentacyjnego ścigania osób, których w ina w obec ubóstw ionego tw órcy pryncypatu była często problem atyczna.
C esarz św iadom y był też niebezpieczeństw , ja k ie m ógł nieść za sobą niek o n trolow any napływ tego typu oskarżeń.45 D latego krzyw dząca w ydaje się opinia Pliniusza M łodszego, że T yberiusz doprow adził do ubóstw ienia A ugusta, aby m ieć podstaw y do w ytaczania procesów o obrazę m ajestatu.46 Jak w spom niano ju ż
41 W elleju sz P aterk u lu s je s t p o s ta c ią re p re z e n ta ty w n ą d la n o w ej a ry sto k racji rz y m sk ie j, k tó ra sw ój aw an s z aw d z ię c za ła je d y n o w ła d ztw u . Jeg o H isto ria rzy m sk a p e łn a je s t u w ielb ien ia d la o so b y A u g u sta i T y b eriu sza, zob. II 5 9 nn.; M . B ro żek , D zieło W e lle ju sza P a te rk u lu sa ja k o p r o d u k t e p o ki a utora.
„ M e a n d er” 16, 1961, s. 48 5 nn.; A. J. W o o d m an , Q u e stio n s o f d a te, g en re, a n d style in Velleius: so m e littera ry a n sw e rs, C lassical Q u rte rly 25 , 1975, s. 2 9 0 n .; E . S. R a m a g e , V elleiu s P a terc u lu s 2 .1 2 6 .2 -3 a n d the P a n e g y ric Tra d itio n , C la ssic al A n tiq u ity 1, 1982, s. 26 6 nn .; C. K untze, Z u r D a rste llu n g d e s K a isers T ib eriu s u n d se in e r Z e it b e i V elleiu s P a terc u lu s, E u ro p ä isc h e H o c h sc h u lsch rifte n 24 7 , F ran k fu rt am M ain 1985, dy ss., s. 110 nn.
42 Z ob. O. K untz, T ib eriu s C a esa r a n d the R o m a n C o n stitu tio n , U n iv ersity o f W a s h in g to n P u b licatio n s in the Social S c ie n c es II, 1, S e a ttle 1924, s. 59.
43 Z ob. R. S eag er, op. cit., s. 152.
44 Por. S u et., Tib. 69.
43 S u et., Tib. 28.
46 P lin iu s M in o r, P a n eg yricu s XI 1.
wcześniej, jednym z pow odów podejm owania oskarżeń o crimen Laesae maiestatis przez cesarza była obaw a przed zarzutem, iż nie wykazuje on należytej gorliwości w czci swojego ojca. W yraźnie dało się to ju ż zauw ażyć w przypadku M arka Graniusza M arcelłusa (14 r.) i Apuleji W arylli (17 r.). Pochodną tego typu uw arunkowań było jednak utrzym anie a naw et zwiększenie się liczby obwinień z tytułu obrazy m ajestatu w późniejszych latach rżądów Tyberiusza. Przełom owe znaczenie m iał tutaj proces Synalusa (22 r.). Od czasów jego skazania coraz wyraźniej widzimy, że obwinienia o obrazę majestatu stają się narzędziem cesarza w w alce nie tyle z osobam i uchybiającym i kultowi Augusta, co raczej ze źle zarządzającym i nam iestnikam i i wrogami politycznym i cesarza.
O bw inienie Sylanusa je st zresztą ostatnim, w którym senatorowi postawiono zarzut obrazy num en tw órcy pryncypatu. W dalszych procesach oskarżonymi są ci, których zachow anie lub słow a mogły być traktowane jako w ykroczenie przeciwko m aiestas sam ego Tyberiusza. W łaśnie jednak obraz tych obwinień najbardziej utkwił w pam ięci potom nych, deform ując w ten sposób praw dziwe okoliczności zapocząt
kow ania procesów o obrazę majestatu za następcy Augusta. I tutaj m ożem y wrócić do pytania postaw ionego na początku artykułu, a dotyczącego genezy interesującego nas problem u. Tacyt, m ów iąc o wierszach zniesławiających Tyberiusza jako o powodzie w szczęcia procesów, w których oskarżano o crimen laesae maiestatis, przenosi w ydarzenia późniejsze na początki rządów tego cesarza. Złośliwe wiersze, których tem atem było życie drugiego z kolei princepsa, musiały się zresztą pojawić już u progu jego rządów albo nawet je poprzedzić.47 Jednak sam Tacyt, przystępując do właściwej relacji procesów o obrazę majestatu, jako pierwszy z nich przedstaw ia sprawę Falaniusza i Rubriusza, którym zarzucano przewinienia jedynie wobec boskiego Augusta. I ten też przypadek z pew nością był pierwszy, natomiast św iadectwo autora A nnales o paszkwilach jako pow odzie w szczęcia procesów przez Tyberiusza należy odrzucić. O w ą wzmiankę o złośliwych wierszach trzeba traktować jako efektow ne uzupełnienie opow iadania Tacyta o ukaraniu za A ugusta Kasjusza Sewera, autora zniesław iających utworów. Tw órca Annales próbow ał bagatelizować problem y zw iązane z koniecznością zabezpieczenia szacunku należnego nowemu bogu państw ow em u — divus Augustus. W procesach o obrazę majestatu widział on jedynie jeszcze jeden oręż tyranii nowego system u politycznego w walce z repub
likańską w olnością.48 Jednocześnie jednak jako rzetelny historyk starał się przed
stawić poszczególne wydarzenia w zgodzie ze źródłami, z których korzystał.
W rezultacie nie ustrzegł się Tacyt rozbieżności pom iędzy podawanym i przez siebie sądami ogólnym i a relacjonowanym i danym i szczegółowymi. Jedna z nich dotyczy genezy procesów o obrazę majestatu za rządów Tyberiusza.
47 S u et., Tib. 28 , 5 9 .1 — 2. Por. W . V ogt, C. S u eto n iu s T ran q u illu s. Vila T ib erii (K o m m en ta r), W iirzu b u rg 1975, dy ss., s. 267 nn.; H. L in d say , S u eto n iu s: T ib eriu s, L o n d o n 1995, s. 116 n., 164
48 Por. E. K o esterm an n , M a jestä tsp ro zesse, s. 81 n.