• Nie Znaleziono Wyników

Hej, hej, hej sokoły…

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Hej, hej, hej sokoły…"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

LIPIEC–SIERPIEŃ 2008

22

… omijajcie góry, lasy, pola, doły…, ale nie omijajcie Bukówca Górnego – chciałoby się zanucić. Ta wielkopolska wieś, leżąca niedaleko Leszna, jest pręż- nym ośrodkiem działania Towarzystwa Gimnastycznego Sokół, które od lat bie- rze udział w organizacji „Biegu Sokoła”.

Właśnie w jego trakcie, już po raz jede- nasty zostały rozegrane Mistrzostwa Polski Lekarzy na dystansie 15 km.

W tym roku organizatorzy musieli zmierzyć się nie tylko z typowymi dla takich imprez problemami, ale jeszcze przekonać biegaczy, że warto wybrać się w malowniczą, selektywną i ekologicz- ną, bo wiejską, trasę, mając do wyboru kuszącą ofertę pierwszego poznańskiego półmaratonu. Jednak 234 biegaczy z całej Polski, w tym 29 lekarzy, nie miało wątpliwości, gdzie pojechać. Jak co roku, nie zawiedli i stanęli na starcie w piękną, kwietniową niedzielę. Wśród lekarzy można było zobaczyć Pawła Paligę z Głogowa, łowcę mistrzowskich tytułów, Jacka Łabudzkiego z Sando- mierza – niezwykle wszechstronnego lekkoatletę. Panie zjawiły się w nie- mniej doborowej stawce. Kasia Zastawny – trzecia w ubiegłorocznych Mistrzo- stwach Lekarzy w Maratonie w Pozna- niu i debiutująca na bukowieckiej trasie Joasia Pobiedzińska z Wrocławia, kilka- krotna mistrzyni Polski lekarskiego biegania. Nie zabrakło również wete- ranki tras biegowych Marysi Pańczak z Poznania. Przepiękna pogoda, pofał- dowana trasa sprzyjały sportowej, momentami bardzo zaciekłej rywaliza- cji. Szczególnych wrażeń dostarczyły zmagania naszych seniorów: Mariana Nowickiego z Warszawy i Janusza

Maczugowskiego z Kamiennej Góry, których wiekowo różni tylko kilka dni.

Dlatego w ich kategorii wiekowej zawsze jest sporo emocji, tak było i tym razem. Marian, który zwykle roz- poczyna bardzo spokojnie i atakuje dopiero w drugiej połowie dystansu, tym razem, mając na uwadze, że Janusz mieszka w górskiej okolicy i trasa w Bukówcu, ze względu na kon- figurację, bardziej mu sprzyja, zaata- kował bardzo wcześnie. Jego rywal ruszył w pogoń i były momenty, że prawie go dochodził na podbiegach, ale tracił na płaskich odcinkach, gdzie Marian był zawsze lepszy. Ostatecznie kilometr przed metą Janusz wyraźnie zrezygnował z pościgu i Marian minął linię mety jako pierwszy z seniorów, z 43-sekundową przewagą nad rywalem.

Tymczasem zwycięzca lekarskiej rywa- lizacji wśród mężczyzn był już od kwa- dransa na mecie. Niespodzianki nie było.

Paweł Paliga nie zostawił wątpliwości, kto rządzi w peletonie. Za nim linię mety minął Jacek Łabudzki, a trzeci był Sła- womir Olewniczak ze Szczecina. Wśród medyczek Kasia Zastawny potwierdziła wysoką formę i sięgnęła po pierwszy tytuł mistrzowski. Wyprzedziła Mał- gorzatę Wojciak z pobliskiego Leszna i wracającą do wysokiej formy Czarną Damę – Joasię Pobiedzińską.

Impreza była wspaniała, dzięki stara- niom organizatorów, którym w lekar- skiej części przewodził jak zawsze Leszek Walczak. Wsparcia finansowego udzieliły Naczelna i Wielkopolska Izba Lekarska oraz firma farmaceutyczna, za co serdecznie im wszystkim dziękuję.

WOJCIECH ŁĄCKI

XXII M Miissttrrzzoossttwwaa PPoollsskkii LLeekkaarrzzyy nnaa ddyyssttaannssiiee 1155 kkm m

Hej, hej, hej sokoły…

Bohaterowie lekarskich zmagań

Cytaty

Powiązane dokumenty

Za kapelą wiatr niósł welon w korowodach A Pan Mlody serio tak patzrył w krąąąąg Panna zaś ach Panna była taka młoda Że aż trudno było wierzyć w

Moje myśli plączą się i chcą być tam gdzie ty i kochać ciebie mocno aż do krwi!.

cosi ugodali, cosi napisali jo nie wiedzioł nic z tego na drugą niedziele, ksiądz głosi w kościele a jo spodek z ambony na trzecią niedziele jest moje wesele józ zek stracony

Już ze snu, Wstają me emocje, Gdy rytm bije puls, Rosną dziwne moce Czas nas nie gonił On sączył tonik I wzrok wlepiał struty W swe super buty Ref.:?.

Zechciał tak jak nie chcesz mnie Byłbyś wiatrem a ja polem, hej Byłbyś niebem, ja topolą, hej Byłbyś słońcem a ja cieniem Gdybyś tylko zmienił się. Gdybyś nie śnił mi się

Słowa i muzyka: Lucjusz Michał Kowalczyk Już lato, więc elegancki porzucam świat I czuję się jakbym miał znowu naście lat.. I lecę tam, gdzie żeglarzy

Jest jak w nieziemskim świecie Czy zauważy ze patrzę na nią stale Zatańczy ze mną i będzie doskonale Hej, hej mała. Może kiedyś będziesz chciała Cała nockę ze mną

Już wędrówki naszej wspólnej Nadchodzi kres Wy pójdziecie inną drogą, Zostawicie mnie,.. Odejdziecie - sam zostanę Na