• Nie Znaleziono Wyników

"Textus et Studia Historiam Theologoliae in Polonia Excultae Spectantia", Warszawa 1971 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Textus et Studia Historiam Theologoliae in Polonia Excultae Spectantia", Warszawa 1971 : [recenzja]"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

J. Wróbel

"Textus et Studia Historiam

Theologoliae in Polonia Excultae

Spectantia", Warszawa 1971 :

[recenzja]

Studia Philosophiae Christianae 9/2, 255-260

(2)

now ożytne. N ie je st ona sprzeczna z ,d ru g ą je d n o ścią’ — m ądrością doskonałą, u jm u ją c ą n a u k ę i teologię w je d n ą całość”. W ra m a c h t a ­ kiego rozum ienia filozofia, ja k o m ądrość ludzka, zró w n an a w praw ach z m ądrością boską, m a przed sobą ty lk o jedno zadanie: pom agać te o ­ logii. I ta pom oc je s t konieczna, p rzy czym n ie w y ra ża się ona w tym , że pełni rolę służebną, lecz że je st pom ocą w a ru n k u ją c ą osiągnięcie celu.

W artość o m aw ianej książki polega n a u k az an iu teoretyczno-m etodo- logicznych ro zw ażań B acona nad n au k ą . Z am ierzen ia, ja k ie a u to rk a sobie p o staw iła, zostały spełnione, a przep ro w ad zo n a przez nią głęboka an aliza te k stó w źródłow ych i opracow ań pozw oliła je j dojść do n o ­ w ych tw órczych odkryć. P ra c a zapoznaje C z ytelnika z dokładną a n a ­ lizą te k stó w B acona, ze sposobem jego arg u m e n tac ji. Logiczne p ow ią­ zanie zagadnień jeszcze bard ziej p o d k reśla w arto ść książki. Mimo, że p ra c a je st ad reso w an a do m etodologów , czy h isto ry k ó w nauki, może być w y k o rz y sta n a w n aukow ym w arsztac ie h isto ry k a filozofii. U kazuje bow iem m ało znany a s p e k t p ro b lem aty k i z a w a rte j w te k sta c h R ogera Bacona.

J. W róbel

T e x tu s et S tu d ia H istoriam Theologiae in Polonia E xcultae S p ec ta n ­ tia, Vol I, 1971, W arszaw a, A kadem ia Teologii K atolickiej, s. 332.

W 1970 r. p rzy A kadem ii Teologii K ato lick iej została u tw orzona K o­ m isja do B adań n ad H isto rią Teologii w Polsce, k tó ra p odjęła in ic ja ­ tyw ę p u b lik o w a n ia se rii w ydaw niczej pt.: T e x tu s et S tu d ia Historiam.

Theologiae in Polonia E xcultae Spectantia. S erię red a g u ją : A dam S za­

fra ń sk i (red. naczelny), M ieczysław Gogacz, S tan isław P orębski, S tefan S w ieżaw ski, W ładysław Seńko, Z ofia W łodek, A ndrzej Z uberbier.

W słow ie „Od W yd aw n ictw a” red a k to rz y o k re śla ją cel sw ojej p rac y w n a stęp u jący c h słow ach: „udostęp n ian ie źródeł dziejów m yśli te o ­ logicznej w P olsce od czasów n ajd aw n ie jszy c h oraz ich k rytyczne o p r a ­ cow anie w postaci odpow iednich m onografii h isto ry czn y ch ” (s. 5). P o d ­ k re śla ją , że szczególną uw agę zw rócono n a te te k sty , k tó re są dotąd nieznane, nigdzie nie pu b lik o w an e i tru d n o dostępne. P rz e d sta w ia ją je d n a k dużą w arto ść n au k o w ą z tej ra c ji, że są św iadectw em żyw ot­ ności polskich tra d y c ji in telek tu aln y ch .

P odjęcie ta k ich b ad ań , pozw ala nam uśw iadom ić sobie fak t, że w spółcześnie istn ieje ciągłe zapotrzebow anie n a coraz tc now e w y d aw ­ n ictw a źródłow e. O pracow anie ja k iejk o lw iek p ro b lem aty k i dom aga się u zasadnienia, a p rzed e w szystkim u zasad n ien ia źródłow ego. Rozszerza­ ją c podstaw y źródłow e pow iększam y w ten sposób w y niki badań. K ry ­ tyczne o pracow anie te k stó w źródłow ych i ich w y d an ie je st m ożliw e

(3)

p rz y szeroko zak ro jo n y ch b ad an iach , prow adzonych w o parciu o dobrze organizow any w a rsz ta t n au k o w y . Odnosi się to zw łaszcza do źródeł średniow iecznych, m ając y ch d la teologicznej p ro b le m a ty k i po d staw o ­ w e znaczenie. S tąd zrozum iałe za in te re so w an ie now o p ow stałym w y ­ daw n ictw em „T e x tu s et S tu d ia ”, p o d ejm u ją cy m p ra c e z za k resu dzie­ jów m yśli teologicznej, p o głębiającym naszą te o re ty cz n ą i p rak ty c zn ą w iedzę w te j dziedzinie, a zarazem u m o żliw iającym k o n ce n trac ję m a te ­ riałó w , k tó re in te re s u ją teologów i filozofów. W ydaw nictw o o tw iera przy ty m szersze dla n ich m ożliw ości p u b lik acy jn e.

P ierw szy tom „T extus e t S tu d ia ” za w ie ra w y n ik i b ad a ń polskich m ediew istów n a d te k sta m i litu rg iczn y m i w iek u XV w środow isku k r a ­ kow skim . N a tre ść to m u złożyły się dw ie p race, ściśle ze sobą te m a ­ tycznie połączone. P ierw sza — Joannis Isn eri E xpositio M issae prim u m ed id it R om anus M aria Z aw adzki, d ru g a — M arek Z ahajkiew icz, Msza

św ięta w Polsce przed Soborem T ry d e n c k im w św ietle ro d zim ych k o ­ m e n ta r zy (E xpositio m issae).

K ry ty cz n ą edycję te k s tu „Expositio m issae” po p rzed zają uw agi R o­ m a n a Z aw adzkiego z za k resu sta n u b ad a ń n ad tra k ta te m . Z a jm u je się cn u sta le n ie m podstaw ow ego fa k tu , ja k im je s t ty tu ł tr a k ta tu i jego au to r. P o słu g u je się dw om a ręk o p isam i z p o czątk u XV w ieku, a m ia ­ now icie ręk o p isem B iblioteki U niw ersy teck iej C am b rid g e n r 500 oraz kodeksem B iblioteki Ja g iello ń sk ie j B J 2220. Idąc za supozycją M iko­ ła ja T em pelfelda, p ro fe so ra teologii n a U n iw ersy tecie K rak o w sk im w la ta c h 1439—1455, a u to r p rzy jm u je, że ty tu ł tr a k ta tu nosi nazw ę „E xpositio m issae”. Z a u zn an iem tego ty tu łu p rze m aw ia ją ra c je m e to ­ dologiczne i h istoryczne w y n ik a ją c e z głębszej analizy źródeł. Co do a u to rstw a , ak c ep to w an e je st p rzez a u to ra św iadectw o kolofonu k o ­ deksu z C am bridge, k tó ry podaje, że a u to re m je st Jo a n n es Isn er (ży­ jący w la ta c h 1345—1411). A u to r zd a je sobie sp ra w ę z m ożliw ości w ie ­ lu niedociągnięć, ja k ie to w arzy szą pierw szem u o p racow aniu i edycji, zw łaszcza gdy chodzi o fra g m e n ta ry c z n e uw agi u w zględniające czas i m iejsce p o w stan ia tr a k ta tu . O dnośnie do ty c h fak tó w , a u to r w spo­ sób dość sug esty w n y s ta ra się n am zakom unikow ać sw oje tezy. P ow o­ dow ane są one w y raźn y m b rak ie m św iadectw historycznych. W d a l­ szej części, dokonane są n iezw y k le żm udne stu d ia an a lity cz n e i filo ­ logiczne, co uw id aczn ia się w bo g aty m a p a ra c ie k rytycznym , p o p rze­ d zającym w łaściw e w y d an ie te k stu .

T ra k ta t „E xpositio m issae” J a n a Isn era, zd an iem R om ana Z aw ad z­ kiego, z a jm u je dość szczególnie m iejsce w śró d k ilk u polskich tr a k t a ­ tó w litu rg iczn y ch , n ap isan y c h pod koniec średniow iecza. T reść t r a k ­ ta tu sk u p ia się n a ta jem n icy P rzeistoczenia w e m szy św iętej. Dzięki now ej i sam odzielnej koncepcji ujęć, J a n Isn er w sposób językow o

(4)

n ajp ro stszy , w yłożył teo re ty cz n ą i p ra k ty c z n ą p ro b lem aty k ą tej is to t­ nej części m szy św iętej. U m ie jętn ie połączył a s p e k t teologiczny z a s ­ p ek tem p rak ty c zn y m , przez co um ożliw ia n a m poznanie ów czesnej p ra k ty k i litu rg iczn ej. I tu n ależy u p a try w a ć bezsp o rn ą w arto ść tego tr a k ta tu , dom agającego się z te j ra c ji opraco w an ia i publikacji.

O pracow ania p o d ją ł się M arek Z ahajkiew icz. S w oją p racę, k tó ra w y ­ p ełn ia d ru g ą część tom u, podzielił n a trz y głów ne ro zdziały z a ty tu ło ­ w a n e kolejno: „Z achodnioeuropejskie i polskie k o m e n tarze m szalne o k resu p rze d try d e n ck ieg o ”, „R yt sp raw o w an ia m szy św iętej w św ia ­ d ectw ach k o m e n tarzy p olskich”, „Z rozum ienie ta je m n ic y m szy św iętej i udział w iern y c h w n aśw ietlen iu ,E xpositio m issae’”. P onadto każdy ro zdział za m y k a ją „w nioski”. N a końcu p o d an y je st zestaw źródeł i opracow ań, streszczenie obcojęzyczne i in d ek s osób.

A oto w ażn iejsze m om enty o m aw ianej pracy.

1) W rozdziale pierw szy m p rzedstaw iono bogaty m a te ria ł źródło­ w y, ob ejm u jący w y k az zachodnich tr a k ta tó w m szalnych, n ajb ard zie j p o p u la rn y c h w Polsce. Z w ym ienionych źródeł n a szczególną uw agę b adacza za słu g u ją: tr a k ta ty z przełom u V III i IX w., k tó re rozpoczęły now y k ie ru n e k litu rg iczn y : za m ia st prostego tłu m ac ze n ia i m odlitw , w prow adzono alegoryzm i sym bolizm np.: A lkuin (-f-804) De d ivin is

officiis i jego uczniow ie A m alariu s (|850) L ib er o fficialis, H ra b an u s M aurus (f856) De clericorum in stitu tio n e, P asch asiu s R a d b ertu s z C o r­

bie (f860) De fid e , spe et caritate·, now e m yśli w prow adzone w XI w iek u przez B e rth o ld a z K o n sta n cji (fllOO) w jego dziele M icrologus; au to rz y X II w iek u różnych E xpositio m issae tacy ja k : Odon ( f lll3 ) , R u p e rt z D eutz (|1129/30), H ild e b ert (|1134), H onoriusz z A utun (-j-1120) oraz J a n B eleth z R ationale d iv in o ru m o fficio ru m om aw iającym c a ­ łość litu rg ii; dzieła w ieku X III z n ajw ażn iejszy m W ilhelm a D u ran d a (•f-1296) R ationale d iv in o ru m o fficio ru m jako a u to ry te te m dla p ó źn iej­ szych litu rg istó w ; obszerny tr a k t a t M anipulus cu ra to ru m G w idona z M ontrocher (fok. 1333) i B e rn a rd a de P a re n tis (fok. 1342) C om pen­ d ium super repraesentatione et significatione m issae oraz au to rzy w ie ­ ku XV: W ilhelm de G ouda, J a n de L apide, B a lta z a r de P o rta , nie w p ro w a d za jąc y zasadniczo żadnych zm ian tłu m ac ze n ia liturgicznego.

2) D okonano szczegółow ych zestaw ień rodzim ych tra k ta tó w i ich au to ró w z k o m e n tarza m i znanym i ów czesnej E uropie. Należy w y m ie­ nić: B a rtło m ie ja z Ja s ła (fl407) A d celebrantes m issam , J a n a Isn e ra (tl411) E xpositio m issae, J a n a z K luczborka (+1428) De officio m issae, M ikołaja S tö ra ze Ś w idnicy (fl427) T ra cta tu s de eucharistiae sacra­

m en to et m issa e officio, A n d rz eja z K okorzyna (11435) E xpositio ca­ nonis m issae, M iko łaja z B łonia (fl438) T ra cta tu s sacerdotalis, P aw ła

(5)

J a n a Ł askiego (fl531) M anuale sacerdotum , A n d rzeja K rzyckiego (fl537) De ratione et sacrificio m issae. P re ze n to w an e k o m en tarze

sw ym poziom em d y d ak ty czn y m i m a teriało w y m , d o ró w n u ją podob­ nym tra k ta to m zachodnioeuropejskim . T ra k ta tu J a n a Isn e ra E x p o ­

sitio m issae i M iko łaja z B łonia T ra cta tu s sacerdotalis za jm u ją szcze­

gólne m iejsce. T en o sta tn i sta je się bardzo p o p u la rn y nie tylko w P o l­ sce, ale rów n ież poza g ran ic am i k ra ju . P o p u larn o ść ty c h dzieł św ia d ­ czy o w ażności teologicznego środow iska U n iw e rsy te tu K rakow skiego. R zucają one w iele now ego św ia tła n a dzieje polskiej m yśli teologicz­ nej, a ty m sam y m w łąc za ją się w n u r t b a d a ń n ad średniow ieczną nauką.

3) P re ze n to w an e tr a k ta ty sta n o w ią w y k ład litu rg ii sak ram en tó w , a przede w szy stk im m szy św. Z a w ie ra ją w iadom ości historyczne, dogm atyczne, ascetyczne, rub ry cy sty czn e, p asto ra ln e . Są p o d staw o w y ­ m i podręczn ik am i dla duchow ieństw a, k tó ry m i k iero w an o się przy sp raw o w an iu służby Bożej. W p rac y dokonano om ów ienia ty c h w łaśnie trak tató w -p o d rę cz n ik ó w , a pom inięto te, k tó re były ty lk o sam ym i w y k ład a m i u n iw ersy teck im i.

4) M ając ta k ie źródła, jesteśm y w sta n ie odtw orzyć całościow y czy też częściow y o b raz litu rg ii m szy św. w P olsce p rzed Soborem T rj'- denckim . R yt sp raw o w an ia cerem onii m szalnych w ty m okresie je sz ­ cze n ie po siad a ujed n o liceń i ścisłych reg u ł, k tó re b y łyby re sp e k to ­ w ane. N ajb a rd zie j c h a ra k te ry sty c z n e są dw a m om enty m szy św iętej, odznaczające się dużym zróżnicow aniem zależnie od diecezji, w k tó ­ ry c h N ajśw iętsz a O fiara je st sp raw o w an a, a m ianow icie: P rz y g o to w a­ n ie d aró w o fia rn y c h i P rzy g o to w an ie do K om unii św. P ozostałe części m szy św. pozostają niezm ien n e lu b też z nieznacznym i odchyleniam i. D opiero u ch w a ły S ynodu T rydenckiego (1545—63) i przeprow adzone refo rm y w sp raw o w an iu O fiary m szy św. pow odują ujed n o licen ie li ­ tu rg ii m szaln ej ściśle w edług p o rząd k u litu rg i rzy m sk iej. N ie od raz u oczyw iście te re fo rm y litu rg iczn e są akceptow ane, gdyż pew ne t r a ­ dy cje n arodow e tr w a ją n a d a l dość długo po Soborze T rydenckim .

5) W ażnym k ry te riu m p raw id ło w e j in te rp re ta c ji źródeł je st w n ik n ię ­ cie w tre ść teologiczną, ja k ą p re z e n tu ją pow yższe kom en tarze. Ten m om ent p ra c y zasługuje n a w iększą uw ag ę z te j ra c ji, że n ie tylko in te re su je on w ąsk ą g ru p ę badaczy zagadnienia, ale ciekaw i ta k że h i­ sto ry k a, filozofa, teologa. To za gadnienie in te re su je nas w szystkich, poniew aż ja k to stw ierdzono, polskie tr a k t a ty m szalne głęboko tkw ią w teologii średniow iecznej i k o n ty n u u ją n a naszym te re n ie podobne dzieła w cześniej p o w sta łe n a zachodzie. A m yśl teologiczna w ieków śred n ic h — ja k w iem y — je s t przed m io tem szeroko zakro jo n y ch b ad a ń p rzez ró żn e ośrodki naukow e. P ro b le m a ty k a teologiczna średniow iecza, a w śród niej i litu rg ia , w naszych b a d a n ia c h jaw i się n am w szerokim

(6)

kontekście, i m y zn ając te n k o n te k st m ożem y opracow yw ać poszcze­ gólne problem y, k tó re n as in te resu ją . Tej p ro b le m a ty k i nie m ożem y p o ­ m inąć, gdyż ona w łaśnie w y tw a rz a ła sw oisty k lim a t, k tó ry trzeb a po- zinać pod ry g o re m n iezrozum ienia całej epoki. Nie m ożem y jed n ak p rzeceniać ro li litu rg ii w badaniach, ale i nie m ożem y jej pom inąć, tym b ard z iej, że w y ra ża się w w ielu źródłach, k tó re rz u c a ją now e św iatło n a w szystkie n ie m al dziedziny życia. Je śli w ięc zagadnienia liturgiczne w całym kon tek cie teologicznym zostaną ro zp a trz o n e pow ierzchow nie czy też w cale, b ad a n ia nasze będ ą n ara żo n e n a błędy, a w iele d o k u ­ m en tó w zostanie źle odczytanych, niezrozum ianych. Nie m ożem y w ięc pozostaw ać biernym i, zew nętrznym i o b serw ato ram i, ale m usim y w n ik ać głęboko w sens całej p ro b le m a ty k i litu rg ii średniow iecznej, poznając je j zasadniczą treść.

P odstaw ow ym zagadnieniem całej litu rg ii je st litu rg ia m szy św iętej, k u lt E u ch ary stii. Nic w ięc dziwnego, że na ty m zagadnieniu skupiona je st uw aga kom en tato ró w , w prow adzających do zrozum ienia ta jem n icy O fiary m szy św. W ty m m iejscu p o d ejm u je się bardzo w ażną p ro b le ­ m aty k ę, k tó ra je st szczególnie in te re su ją c a d la filozofów, a m ian o w i­ cie p ro b lem aty k ę ta k zw anej teologii znaku, sa k ra m e n tu , m etafizyki sym bolu. Je st ona rozpow szechniana p ra w ie przez w szystkie k o m e n ­ ta rz e m szalne. Z n ak , sym bol są p ew nym i w arto ściam i, k tó re tłum aczą i p o m a g ają zrozum ieć ta jem n icę N ajśw iętszej O fiary. P oprzez te znaki, pełnego sensu n a b ie ra ją n ie tylk o te k sty litu rg iczn e i czynności ściśle sa k ra m e n ta ln e , ale i w szystkie słowa, w szystkie gesty, zarów no k ap ła n a ja k i w iernych. W k o m e n tarza ch dostrzegam y sym boliczne tłum aczenia, szczególnie te, k tó re są naw iązy w an iem do życia i m ęki P a n a Jezusa. T ak a in te rp re ta c ja została zapoczątkow ana przez O jców K ościoła i a u to ­ rów ch rześcijań sk ich w ieku IX. Z am iast prostego tłu m aczen ia czynności, rzeczy, tekstów , słów, p o w sta ją in te rp re ta c je sym boliczne, alegoryczne, filozoficzne, łączące dogm aty relig ijn e z życiem codziennym . Zaczęto je d n ak u św iad am iać sobie, że niepogłębione tłu m ac ze n ia teologiczne m ogą m ieć u je m n y w p ły w n a dalszy rozw ój chrześcijań stw a. Zaczęto doszukiw ać się isto tn y ch tre śc i w e w szystkich m odlitw ach i cerem o­ n ia ch liturgicznych. Te d y sk u sje n ad zag adnieniam i teologicznym i spo­ w odow ały liczne spory i w ystąp ien ia. P ierw szym , najgłośniejszym w średniow ieczu sporem , był w IX w iek u spór o przeznaczenie. N a ­ leży go przypom nieć, gdyż był tc spór nie ty lk o teologiczny, ale i filo ­ zoficzny, w sto su n k u do którego filozofia ch rz eśc ija ń sk a m usiała z a ­ jąć sw oje stanow isko. Z nanym i postaciam i tego sporu byli: P aschasius R a d b ertu s z Corbie, H ra b an u s M aurus, G ottschalk, R a tra m n u s z Corbie, F rodegaud, J a n S zkot E riu g en a. P ro b le m a ty k a, k tó ra w yróżnia się w ty m okresie, to żyw a d y sk u sja n a te m a t E u ch a ry stii. W ystąpienie

(7)

P asc h asiu sa R a d b e rta z now ym i tezam i o E u ch a ry stii w dziełach „De p ra e d e stin a tio n e ” i „De corpore et san g u in e D om ini” w yw ołało n a j­ w ięcej sprzeciw ów , szczególnie gdy chodzi o dw ie jego tezy w now ym sform ułow aniu, a m ianow icie: 1) istn ie je ty lk o Ciało i K rew P a n a J e ­ zusa, k tó re zrodzone zostało z M aryi, cierpiało na krzy żu i pow stało z grobu, 2) K om unia św. nie podlega, ja k in n e p okarm y, sk u tk o m t r a ­ w ienia i rozkładu. T a k a w łaśn ie in te rp re ta c ja z przełom u V III i IX w iek u zaciążyła n ad całą lite r a tu r ą litu rg iczn ą w ieków śred n ic h do tego stopnia, że u trz y m a ła się ona aż do czasów now ożytnych. M imo licz­ nych sprzeciw ów , tłu m aczen ie sym bclistyczne pozostaje n a d a l dom inu­ jące przez długi okres czasu. Nowo p o w sta jąc e k o m e n tarze litu rg iczn e ty p u „E xpositio m issae”, w zbogacają sw oim i poró w n y w an iam i tłu m a ­ czenia sym boliczne, d o d ają je d n a k coraz to n o w e tłu m aczen ia bard ziej rzeczow e i dogm atycznie uzasadniane.

Z pow yższego p rzeglądu w y n ik a, że obie p rez en to w an e p rac e w p ie rw ­ szym to m ie „T extus e t S tu d ia ” r e p re z e n tu ją duże bogactw o zagadnień, k tó re ciekaw ią n ie ty lk o litu rg istę , teologa, ale i filozofa, h isto ry k a, b adacza k u ltu ry . W ynika stąd, że litu rg ia m oże pojaw ić się n a w a r ­ sztacie m ediew isty ja k o p rzedm iot b ad ań . S ta je się ona w ted y n au k ą pom ocniczą, w zbogacającą w pow ażnym sto p n iu n aszą w spółczesną w iedzę n a te m a t średniow iecza. N ależy w tym m iejscu p o dkreślić szczególną dbałość o p rze d staw io n e źró d ła oraz ich k ry ty cz n e w ydanie, co n ie je st p rzedsięw zięciem ła tw y m do zrealizow ania. B ogaty m a te ­ r ia ł źródłow y pom aga h isto ry k o m litu rg ii w pracy , a pośrednio p rz y ­ d a je się ty m badaczom , k tórzy tw o rzą p rzy szłą syntezę h iste rii K ościoła w Polsce. H istorycy filozofii śledzą w nim p oczątki m etafizy k i sym bo- listycznej.

P u b lik a c je , ogłoszone w ty m in te re su ją c y m w y d aw n ictw ie se ry jn y m z z a k resu m ediew istyki, są źródłem w ielu cennych in fo rm acji, k tó re u m o żliw iają czytelnikow i uzupełn ien ie w iadom ości z now ego Obszaru b ad a ń teologicznych. D zięki te m u „T extus e t S tu d ia ” p o w iększają do­ ro b ek b ad a ń p olskich pism m ediew istycznych ta k ic h jak : „S tudia M e- diew istyczne”, „M ediaevalia P hilosophica P o lo n o ru m ” czy „M ateriały i S tu d ia Z a k ła d u Filozofii S taro ży tn ej i Ś redniow iecznej P A N ”. S ta ją się niezbędne jako n arzędzie p rac y w w arsztac ie n au k o w y m filozofa i teologa.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Another model is the Cognitive and Action Modeling of an Erring Operator, CAMEO, developed by Fujita (1993). Common features to these models based on Aí architecture is that basis

Możliwość, a wręcz konieczność zapoznania się z wcześniejszymi gło- sami – a taka konieczność wpisana jest w poetykę dyskusji na forum – redukuje powtórzenia,

4 S.Chankowski: Szwajcarzy wobec Muzeum Narodowego Polskiego w Rapperswilu w okresie dyrekcji Władysława Platera (1869-1889).. Studia ofiarowane Profesorowi Stefanowi Kieniewiczowi

Zdarzają się ogólne zarysy dziejów Polski, tłum aczenia — natom iast m onografie należą w dorobku historyków zachodnich raczej do rzadkości.. W ogrom nym

N ie sądzim y, aby bardziej szczegółowe dociekania zm ieniły zasadniczo trafny sąd W yki, że przeważająca część dorobku W yspiariskiego, „ ...o b c ią ż o n a

Pozostawanie przez młodych, często zdolnych, ambitnych, dobrze wykształconych ludzi poza rynkiem pracy może skutkować nie tylko niewykorzystaniem potencjału zasobów pracy w

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl, gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski

w chacie Bronisława Zachaja odbyło się pierwsze zebranie 33 działaczy reprezentujących różne organizacje wojskowe i polityczne, z których wybrano 22 osoby do