• Nie Znaleziono Wyników

KONSEKWENCJE EKONOMICZNE I SPOŁECZNE STARZENIA SIĘ SPOŁECZEŃSTWA

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "KONSEKWENCJE EKONOMICZNE I SPOŁECZNE STARZENIA SIĘ SPOŁECZEŃSTWA"

Copied!
196
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

P

o l s k a

A

k a d e m ia

N

a u k

K

o m it e t

P

r o g n o z

„ P

o l s k a

2 0 0 0 P

l u s

KONSEKWENCJE EKONOMICZNE

I SPOŁECZNE STARZENIA SIĘ SPOŁECZEŃSTWA

Economic and social implications of aging society

Redakcja naukowa: Jerzy Kleer

W arszaw a 2008

(3)

Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN adres: PI. Defilad 1, 00-901 Warszawa, Pałac Kultury i Nauki,

piętro XXIII, pokój 2321, tel/fax (0 22) 620-33-76 e-mail: komprog@pan.pl

www.prognozy.pan.pl

Publikacja dofinansowana przez PAN ze środków na działalność wspomagającą badania uzyskanych z Ministerstwa Nauki i Szkolnic­

twa Wyższego

© Copyright by K om itet „Prognoz Polska 2000 Plus”

przy Prezydium Polskiej A kademii N auk W szelkie praw a zastrzeżone

Kopiowanie, przedrukowywanie i rozpowszechnianie całości lub fragmentów niniejszej publikacji bez zgody wydawcy zabronione

Opracowanie graficzne: Agnieszka Maczunder

ISBN-97883-61236-20-7

Druk i oprawa: Warszawska Drukarnia Naukowa PAN

(4)

SPIS TREŚCI

W pro w adzenie... 7 Starzenie się ludności: konsekw encje ekonom iczne i spo­

łeczne. Zarys problem atyki - Jerzy K le e r ... 10

Społeczno-ekonom iczne konsekw encje starzenia się ludno­

ści - Stanisław a G o lin o w sk a ... 27 Starzenie się ludności a publiczny kontrakt intergeneracyjny

- Piotr S z u k a lsk i... 5 0

Zabezpieczenie m aterialne na okres starości - ja k a zm iana

systemu em erytalnego? - Tadeusz S z u m lic z ... 3 5

Starzenie się ludności w yzw aniem dla polityki społecznej

i rodzinnej - Bożena B alcerzak-P aradow ska... 1 jg W iek a zdolność do pracy - A licja Bortkiewicz,

Teresa M ak ow iec-D ąb ro w sk a... 1 3g

M ateriały n a d e sła n e i głosy w d y sk u sji

Formy pom ocy osobom starszym w w ybranych krajach Unii Europejskiej - Zofia S zw eda-L ew andow ska... \ r]\

Zm iany w strukturze usług - Stanisław M. S z u k a lsk i 187 W ypow iedź w dyskusji - Czesław B a n a c h ... 191 Inform acja o a u to ra c h ... 194 Streszczenie w języku an g ie lsk im ... 195

(5)

C ontents

In tro d u c tio n ... 7 A geing o f population: social and econom ic consequences.

An outline o f problem s - Jerzy K le e r ... 10

Socio-econom ic consequences o f ageing population

- Stanisław a G o lim o w sk a ... 27 A geing o f population and the public inter-generational con­

tract - Piotr S z u k a lsk i... 5 0

Econom ic provision for the old age - w hat change o f social

security system is needed? - Tadeusz S z u m lic z ... 3 5

A geing o f population as a challenge for social and family- oriented policy - Bożena B alcerzak-P arad ow ska...

Age and the ability to work

- A licja Bortkiew icz, T eresa M akow iec-D ąbrow sk a...

Materials send and discussion contributions

The forms of helping old age people in selected countries of European Union - Zofia S zw ed a-L ew and ow sk a...

Changes in the structure o f services

- Stanisław a M. S z u k a lsk i... 1 8 7

A discussion contribution - Czesław B a n a c h ... 191 A bout the a u th o rs ... 194 English s u m m a ry ... 195

(6)

WPROWADZENIE

Społeczeństw o polskie stopniow o wchodzi w fazę starzenia się, co ma określone konsekw encje społeczne i ekonom iczne.

Z prognozy dem ograficznej GUS wynika, że do 2035 r. ludność Polski zm niejszy się o ponad 2 min mieszkańców , a udział ludno­

ści w wieku poprodukcyjnych w yniesienie 23,4% całej populacji.

Dla porów nania w 2007 r. udział ten w ynosił 13,5%. Tak zasadni­

cze zm iany w ym agają długofalowej polityki społeczno- ekonomicznej, uw zględniającej skutki w ynikające z nowej struk­

tury dem ograficznej.

Zasadnicze pytania, na jakie A utorzy artykułów zam iesz­

czonych w tym tom ie prób ują odpow iedzieć dotyczą dwóch kw e­

stii:, jakiego rodzaju przedsięw zięcia są konieczne, by społeczeń­

stwo polskie m ogło w przyszłości norm alnie funkcjonow ać oraz czy do tego typu zm ian obecna polityka gospodarcza i społeczna, tworzy dostateczne przesłanki. Innymi słowy, na ile bieżące roz­

wiązania tw orzą spójne podstaw y dla przyszłego kształtu struktu­

ry dem ograficznej.

Pytanie to jest o tyle zasadne, że proces dostosowawczy do zmian w strukturze demograficznej, zarówno w sferze ekonom icz­

nej, jak i społecznej, nie tylko wymaga czasu, ale co ważniejsze, nie dokonuje się w sposób automatyczny. Konieczne jest bowiem aktywne włączenie się w tworzenie niezbędnych po temu warun­

ków wielu instytucji publicznych, czy wręcz całego państwa.

Z tego punktu widzenia rynek, jako główny regulator procesów gospodarczych, jest mechanizmem niedostatecznie sprawnym, roz­

wiązuje bowiem pojawiające się problemy ekonomiczne i częścio­

wo społeczne w krótkim, a co najwyżej w średnim okresie.

O dpowiedzi na wszystkie te pytania w prezentow anych tek­

stach zapewne nie znajdziem y, niemniej sform ułow ane zostały w nich główne, ja k się wydaje, obszary w ym agające mniej lub bardziej radykalnych działań. Jest to szczególnie w idoczne gdy

7

(7)

Wprowadzenie

porów nuje się sytuację Polski na tle państw , które ju ż w eszły bądź w łaśnie w chodzą w długookresow y proces starzenia się społe­

czeństwa. Z aletą wielu prezentow anych w książce referatów je st przedstaw ienie wielu rozw iązań, jakie w tym zakresie zostały w prow adzone w życie głów nie w Europie, ale także w niektórych innych państw ach rozw iniętych gospodarczo.

G łów nym osiągnięciem publikow anych tekstów je st zw ró­

cenie uwagi, że w Polsce brak je st jasnej i długofalowej polityki społecznej dla starzejącego się społeczeństw a. O ile prognozy w sferze polityki, gospodarki czy innych obszarów działalności człow ieka podlegają różnorakim , mniej lub bardziej istotnym za­

kłóceniom , to prognozy dem ograficzne, jak tego uczy dotychcza­

sowe doświadczenie, spraw dzają się z dużym praw dopodobień­

stwem. Pojaw ia się w zw iązku z tym następujące pytanie: jeśli prognozy dem ograficzne są nie tylko znane, ale i w miarę pew ne, to dlaczego brak je st w Polsce niezbędnej po temu polityki ek o ­ nom iczno-społecznej. Zw łaszcza, że świat, a szczególnie kraje rozw inięte prow adzą od lat politykę dostosow aw czą tego typu, zaś nagrom adzone w tym zakresie dośw iadczenie je st dostatecznie duże i różnorodne.

O dpow iedz na pow yższe pytanie jest złożona, niem niej m ożna w yraźnie w skazać na dw a aspekty: po pierw sze, w okresie potransform acyjnym , a więc w ostatnim dw udziestoleciu, p roble­

my bieżące dom inow ały nad długookresow ym i, zw łaszcza jeśli się zważy, że żadna koalicja rządow a nie przetrw ała dłużej, niż jeden cykl w yborczy. W konsekw encji ciągłość prow adzonej p o li­

tyki społecznej i gospodarczej, zaw sze doznaw ała zakłóceń. Po wtóre, polityka w szystkich rządów zdom inow ana była (chociaż w różnym stopniu) przez rozw iązania rynkow e - podczas gdy w odniesieniu do starzejącego się społeczeństw a rola instytucji publicznych jest i musi być szczególnie duża. Stąd też w licznych obszarach, począw szy od ochrony zdrow ia, system ów em erytal­

nych, kontraktu m iędzygeneracyjnego czy specyficznego system u usług dla osób starszych, ciągle jesteśm y u progu potrzebnych zasadniczych zmian.

Książkę, k tó rą oddajem y do rąk C zytelnika je st plonem k o n ­ ferencji zorganizow anej przez K om itet Prognoz „Polska 2000

8

(8)

Wprowadzenie

Plus” przy Prezydium PAN. Stanow i ona kontynuację publikacji

K o m i t e t u p t . Polska w obliczu starzenia się społeczeństwa, W ar­

szawa 2008.

W obu publikacjach podjęty został trud prognostyczny do­

tyczący jednego z najważniejszych wyzwań, przed którym stoi Polska w najbliższych kilku dziesięcioleciach.

Mamy nadzieję, że zbiór publikacji, jaki oddajem y do rąk

C z y t e l n i k a , będzie użyteczny nie tylko poznaw czo, ale także prak­

t y c z n i e - jako m ateriał posłuży do przem yśleń w grem iach decy­

d u j ą c y c h o długofalow ym rozw oju kraju.

Przew odniczący

Kom itetu Prognoz „Polska 2000 Plus”

/M ichał K leiber/

9

(9)

Jerzy Kleer

STARZENIE SIĘ LUDNOŚCI: KONSEKWENCJE EKONOMICZNE I SPOŁECZNE

- ZARYS PROBLEMATYKI

Punktem wyjęcia poniższych, uwag są dwa powszechnie uznane twierdzenia: w krajach rozwiniętych gospodarczo, zw łasz­

cza zaś w Europie Zachodniej i Środowo-W schodniej obserwujemy stały wzrost przeciętnego wieku życia1 Równocześnie postęp nauk medycznych, pozwala na stałe wydłużanie życia2, i co ważniejsze w większości państw ma on miejsce, w tym także w Polsce3.

Jeśli pow yższe tw ierdzenia uznam y za dyrektyw ę progno­

styczną, w ówczas m usim y się zm ierzyć nie tylko teoretycznie, ale i praktycznie z dw om a obszaram i zjawisk.

Pierwsze, iż zm iana struktury wiekowej ludności pociąga za sobą liczne konsekw encje natury ekonom icznej, społecznej, kultu­

rowej, politycznej, zw łaszcza w ochronie zdrowia.

Drugie, iż zm iany w strukturze wiekowej społeczeństw a prow adzą do istotnych m odyfikacji w preferencjach ekonom icz­

nych i społecznych.

Z tak ogólnym ujęciem , zarów no teoretycy, jak i praktycy, zajm ujący się problem atyką starzejącego się społeczeństw a, są zgodni. Spory dotyczą głów nie projektów rozw iązań dotyczących zabezpieczenia m aterialnego, służb społecznych i medycznych,

1 W 2007 r. Polska z udziałem 13,5% ludzi w wieku powyżej 65 lat znalazła się wśród 32 państw europejskich na ostatnim miejscu z ludnością, w tym prze­

dziale wiekowym. Rocznik Demograficzny GUS, 2008, s. 500-501.

2 Przykładem tego zjawiska są nie tylko kraje europejskie, ale także Japonia, w której w wieku poprodukcyjnym,jest ponad 20% ludności.

3 Przykładem szybko wydłużającego się udziału ludności w wieku poproduk­

cyjnym jest Polska, w której w okresie potransformacyjnym udział ludności w wieku powyżej 60 lat wzrósł z 14,7% ogółu ludności w 1990 r. do 17,8% w 2007 r. GUS cyt. wyd. s. 134-136.

10

(10)

długości wieku produkcyjnego, a także m ożliwości w ykorzystania doświadczeń oraz zagospodarow ania czasu, ludzi w wieku popro­

dukcyjnym. O kres po transform acyjny stw orzył dla ludności w wieku poprodukcyjnym sytuację szczególną, i to w dw ojakim tego słowa rozum ieniu. Z jednej strony udział ludności w wieku po 60- ciesiątce, nie tylko się zw iększył, ale prognozy dem ograficzne do roku 2035, przew idują gw ałtow ny jeg o wzrost. Ich udział ma wy­

nieść 31% 4. Z drugiej m am y d u żą grupę ludności, która z różnych przyczyn, przeszła na renty i em erytury w wieku wcześniejszym , aniżeli przew idują ustawy dotyczące wieku em erytalnego.

N atom iast brak je st długofalowej, w miarę klarownej kon­

cepcji dotyczącej polityki społecznej w stosunku do tej grupy, zw łaszcza zaś rozw iązań w zakresie ochrony zdrow ia, mającej dla tej części populacji znaczenie najważniejsze. Polityka dotycząca ochrony zdrow ia je st jak na razie - poddana głów nie krótkookre­

sowym uw arunkow aniom kolejnych ekip politycznych, będących u władzy. W idoczne je st to w w ycofywaniu się N arodowych Fun­

duszy Ochrony zdrow ia, z profilaktyki i leczenia ludzi po 60-tce, wysokich cen leków, niskich nakładów itd. Polska należy do państw europejskich, w którym udział nakładów na profilaktykę dla ludzi starych należy do najniższych.

W tym kontekście godzi się poczynić następujący kom en­

tarz: niezależnie, jaki ukształtuje się model ekonom iczno- społeczny w przyszłości, rola sektora publicznego w finansow aniu ochrony zdrow ia, zw łaszcza w odniesieniu do ludzi w wieku po­

produkcyjnym , musi pozostaw ać dom inująca. M odel zakładający, iż populacja poprodukcyjna będzie w przew ażającym stopniu sa­

m a finansow ać sw oją starość, nie je st m ożliw y do przyjęcia.

Obszary zainteresowań

W poniższych rozw ażaniach chciałbym się skupić głównie na dw óch obszarach: ekonom icznym i społecznym . Nim spróbuję je bliżej zidentyfikow ać, konieczny je st ogólniejszy kom entarz natury politycznej.

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne ...

4 Rocznik demograficzny GUS, cyt, wyd., s. 195.

11

(11)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa O tym, jak a będzie sytuacja starzejącej się populacji, zależ­

ne jest nie tylko od poziom u rozwoju, kondycji ekonom icznej czy społecznej państw a, ale w przew ażającym stopniu od decyzji roz­

wiązań organizacyjno-instytucjonalnych, jakie w przew ażającym stopniu zależne są od polityki, a ściślej od tego, co czynią w tym zakresie kolejne ekipy rządzące.

D ośw iadczenia ostatniego dw udziestolecia są z tego punktu w idzenia nie tylko mało satysfakcjonujące, ale w niektórych ob­

szarach po prostu złe. M ożna, tu w skazać na trzy podstaw ow e błędy, jak ie były udziałem w szystkich ekip spraw ujących władzę.

Pierwsza, w jakim ś stopniu nadrzędna, polegała na tym, że żadna z ekip nie m iała jasnej, długofalowej koncepcji. To znaczy koncepcji, która zapew niałaby w m iarę znośny poziom m aterialny danej społeczności, przy jednoczesnym w ykorzystaniu dośw iad­

czeń, przynajm niej tej części, która byłaby w stanie wnieść pe­

w ien w kład w ogólny rozwój.

Druga, m iędzy kolejnym i ekipam i politycznym i bodącym i u władzy, nie było praktycznie żadnej ciągłości w rozw iązyw aniu problem ów, zw iązanych ze starzejąca się częścią społeczeństw a.

K ażda rozw iązyw ała problem y w sposób doraźny, nie bacząc na to, co w tym zakresie uczyniła poprzednia.

Trzecia, niezależnie od głoszonych poglądów społecznych i ekonom icznych, każda kolejna ekipa polityczna, w m niejszym bądź w iększym zakresie kom ercjalizow ała obszary new ralgiczne z punktu w idzenia w arunków funkcjonow ania ludzi starszych.

D otyczyło to głównie, chociaż nie jedynie, szeroko pojętej sfery ochrony zdrow ia oraz-opieki społecznej.

Sfera ekonomiczna

W zakresie problem atyki ekonom icznej, zw iązanej ze sta­

rzeniem się ludności, m ożna w skazać na siedem obszarów , które rozw ażać należy, zarów no od strony teoretycznej, jak i praktycz­

nej. Z teoretycznego punktu w idzenia należy odpow iedzieć na trzy pytania:

1) Jaki poziom ekonom icznego rozw oju reprezentuje kraj, w którym m a m iejsce przyspieszone starzenie się ludności;

12

(12)

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne 2) Jaki charakter cyw ilizacyjny je st charakterystyczny w danej

społeczności;

3) Jaki m echanizm czy jak ie m echanizm y alokacyjne dom inują w funkcjonow aniu gospodarki.

Pytania te są o tyle zasadne, że w zależności od odpowiedzi, obszary, związane z przechodzeniem ludności od jednej struktury dem ograficznej do innej, b ędą w sposób zróżnicow any się zm ie­

niały.

O bszar pierw szy dotyczy rynku pracy. Starzenie się społe­

czeństw a pociąga za sobą pewne niedobory na rynku pracy. Jeśli problem ów rozw ażym y w sposób teoretyczny, w ówczas rozw ią­

zania m ogą być następujące.

Po pierw sze, może mieć to miejsce w warunkach, kiedy ist­

nieją w nadm iarze zasoby siły roboczej tak, że przesuniecie ich do tych, w których istnieje niedobór następuje bez w iększych trudno­

ści. Istotne je st w tym przypadku jedynie zapew nienie warunków w uzyskaniu odpow iednich kwalifikacji.

Po drugie, dokonuje się zasadnicza modernizacja istniejącej struktury produkcyjnej, tak że przy mniejszej liczbie pracowników, zmniejszenie podaży, zastąpione zostaje wzrostem wydajności.

Po trzecie w reszcie, niedostateczna podaż krajowej siły ro ­ boczej jest kom pensow ana przez imigrację.

Aby jednak m ogło to mieć m iejsce, w każdym z przypad­

ków konieczna je st odpow iednia podaż kapitału i sprawny rynek, a także odpow iednie regulacje oraz w sparcie ze strony państwa.

Dodać w szakże należy, że w każdym z tych przypadków różna będzie rola rynku, przedsiębiorców pryw atnych, a także państwa.

Nie ma tu ja k sądzę uniw ersalnych rozwiązań. Różny bow iem jest poziom rozwoju, a także charakter cyw ilizacyjno-kulturow y spo­

łeczeństw a. Nie m ów iąc ju ż o odm iennych rozw iązaniach regula- cyjno-stym ulacyjnych państwa. Stąd też szczegółow e procedury będą w poszczególnych krajach istotnie się różniły

13

(13)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa Jeśli z tego punktu w idzenia spojrzym y na Polskę5, to na kilka specyficznych uw arunkow ań należałoby zw rócić uwagę.

W pierwszej kolejności należy podkreślić długookresow ą tendencję spadku nie tylko udziału populacji w wieku produkcyj­

nym, ale i w w ielkościach bezw zględnych6. O znacza to zm niej­

szającą się podaż siły roboczej na rynku pracy. W tym kontekście należy zw rócić uw agę na to, że m am y najgorsze w Unii E uropej­

skiej proporcje w iekow e populacji, która przeszła na renty i em e­

rytury. Ale z faktu, że część pracow ników odchodzi zbyt w cześnie z działalności zaw odow ej, gospodarka traci olbrzym ie dośw iad­

czenie, które przez nowo w chodzące roczniki na rynek pracy nie łatwe będzie do zrekom pensow ania, zw łaszcza w krótkim okresie.

W reszcie liczyć należy się ze w zrastającą em igracją czasow ą lub stałą, głów nie, chociaż nie wyłącznie, z uwagi na w yższe zarobki w starych krajach Unii Europejskiej.

O bszar drugi dotyczy reorientacji, w zakresie popytu kon­

sum pcyjnego. Zw iększenie populacji w wieku poprodukcyjnym , m a z punktu w idzenia rynku konsum pcyjnego istotne znaczenie.

M ożna tu w yróżnić dwie sytuacje m odelowe: pierw sza, kiedy zw iększona liczba ludzi w wieku poprodukcyjnym pojaw ia się na rynku, których dochody bieżące są w praw dzie niższe, w porów ­ naniu do zarobków w okresie pracy zaw odow ej, jednakże są one w spom agane oszczędnościam i nagrom adzonym i w czasie życia produkcyjnego. Ten model je st charakterystyczny dla krajów roz­

winiętych gospodarczo. I drugie, kiedy w ejście w w iek produk­

cyjny charakteryzuje się spadkiem dochodów oraz brakiem oszczędności. Jest to sytuacja m odelow a w iększości państw śred­

nio lub słabo rozw iniętych, bądź też państw, w których dokonały się zasadnicze zm iany ustrojow e, ja k ą np. była transform acja.

W każdym z tych modeli następują zasadnicze zm iany w strukturze popytu konsum pcyjnego. D otyczy z reguły w szyst­

5 Por. M, Kabaj, Aktywność zawodowa i zatrudnienie ludzi starszych, w: „Pol­

ska w obliczu starzenia się społeczeństwa”, Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN, Warszawa 2007.

6 Polska będzie miała populację w wieku produkcyjnym 18-59 2007 - 62,3%, 23 749 tys., w 2015 - 59,0 %, i 22478 tys.,2025 - 54,5 % i 20588 tys. osób, a w 2035 r. - 54,3 % oraz 19553 tys. Por. Rocznik Demograficzny cyt. wyd. s. 195.

14

(14)

kich segm entów konsum pcji od m ieszkania, jego wielkości, wy­

posażenia czy w reszcie lokalizacji. Równie głębokie zm iany za­

chodzą na rynku żyw nościow ym , w usługach, a także rozrywce.

Jakkolw iek zm iany te obejm ują oba modele, jednakże rozw iąza­

nia są odm ienne. Zm iany w modelu pierw szym , tzn. modelu, w którym populacja poprodukcyjna nie ubożeje, bądź zmiany w dochodach s ą niew ielkie model podlega niew ielkim przem ia­

nom. Inaczej rzecz się dzieje w przypadku m odelu drugiego, kie­

dy to przejście w stan poprodukcyjny, wiąże się z głębokim spad­

kiem dochodów. W ów czas zm iany na rynku konsum pcyjnym , charakteryzują się następującym i cechami: po pierw sze następuje zastąpienie dóbr i usług droższych i lepszej jakości dobrami i usługami tańszym i i niższej jakości.

Zm iany te przynajm niej w ogólnej postaci, są stosunkowo szybko adaptow ane przez m echanizm rynkowy. D zieje się tak głównie w m odelu pierw szym , kiedy reorientacja w strukturze popytu dokonuje się bez istotnych zmian w samej w ielkości popy­

tu. Zasadniczo inna je st sytuacja w przypadku m odelu drugiego.

W praw dzie zm iany w segm encie żyw nościow ym , częściow o m ieszkaniow ym , dokonują się poprzez m echanizm rynkowy, ale znacznie bardziej skom plikow ana je st sytuacja na niektórych ryn­

kach silnie zw iązanych z tą g rupą w iekową. D otyczy to głównie rynku leków oraz usług zdrow otnych. Problem ten je st szczegól­

nie skom plikow any bowiem rynek, ściślej pryw atne podm ioty gospodarcze nie są skłonne do m inim alizow ania stopy zysku. Po­

jaw ia się zatem istotny problem , który rozw iązać można, przy­

najmniej częściow o, za pośrednictw em państwa. Teoretycznie rzecz ujm ując m ożna wskazać na dw ojakiego rodzaju rozw iąza­

nia: albo ceny np. na leki czy usługi m edyczne będ ą dla tej grupy w iekowej, regulow ane przez państwo, z ew entualnym i dotacjam i dla przedsiębiorstw , w sytuacji kiedy segm ent ten je st w dużym"

stopniu czy w pełni skom ercjalizow any, albo szeroko rozum iana sfera ochrony zdrow ia będzie traktow ana jak o dobro publiczne.

Dotychczasow e dośw iadczenia światowe w sk a zu ją że, czystych modeli praw ie nie ma, a rozw iązania dualne charakteryzują się licznymi ułom nościam i.

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne ...

15

(15)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa Polskie dośw iadczenia posttransform acyjne są z tego punktu w idzenia daleko niesatysfakcjonujące. I to co najm niej z trzech powodów: publiczna służba zdrow ia funkcjonuje źle, a dotych­

czasow e reform y - jak dotąd - nie uspraw niły tego segmentu;

stopień kom ercjalizacji szeroko pojętej służby zdrow ia, wraz z rynkiem leków, przekroczył m ożliw ości finansow e znaczącej części ludności w w ieku poprodukcyjnym , i w reszcie brak jasnej koncepcji, jak jesień życia m a się przedstaw iać7. Uwagi pow yższe m ożna - jak sądzę - uogólnić następującym wnioskiem : publiczna służba zdrow ia je st niewydolna, a stopień jej kom ercjalizacji, bio­

rąc pod uwagę, stopień zam ożności społeczeństw a polskiego nadm ierny.

Jednym z w ażnych rynków, jaki będzie podlegał zasadni­

czym zm ianom , je st rynek m ieszkaniow y. I to w dw ojakim tego słow a znaczeniu: z jednej strony wśród w iększości osób w wieku poprodukcyjnym , m a m iejsce tendencja zastępow ania m ieszkań w iększych przez mniejsze, m iędzy innymi przez odchodzenie od rodzin w ielopokoleniow ych, jak rów nież z przyczyn finansowych.

Jest to tendencja ogólniejsza, nie tylko w m odelu pierw szym , ale przede w szystkim w drugim.

Ruch na rynku mieszkaniowym może mieć inne jeszcze uw a­

runkowania związane z podażą usług medycznych. Z reguły więk­

sze możliwości w ystępują w aglomeracjach miejskich, aniżeli wiej­

skich. Podaż owych usług, może w pewnym, wcale nie małym za­

kresie, stanowić istotny czynnik kształtujący rynek mieszkaniowy.

W Polsce z tego punktu w idzenia istnieje kilka czynników specyficznych. Jest to w pierwszej kolejności brak, dostatecznej podaży m ieszkań w ogóle, a tanich m ałych i średniej w ielkości, w szczególności. W krajach Europy zachodniej o w ą podaż zapew ­ niała i nadal zapew nia spółdzielczość m ieszkaniow a, która w Pol­

sce traci na znaczeniu (ekspansji), i podlega znacznej kom ercjali­

zacji. N ie małe znaczenie m a rów nież fakt, że znaczna, część lud­

ności m ieszka w gm inach w iejskich, gdzie m ieszkania w praw dzie są w zględnie tanie, ale o niskim standardzie, i co w ażniejsze brak

7 Por. To idzie starość. Postawy osób w wieku przedemerytalnym, Raport z badań, pod red. P Szukalskiego, Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2008.

16

(16)

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne jest przynajm niej jak na razie - dostatecznej podaży usług, nie­

zbędnych dla starszej populacji8.

Innym rynkiem , który odgryw a szczególną rolę, zw łaszcza w krajach zam ożnych je st szeroko pojęty rynek turystyczny. Jest on istotny, ze w zględu na zm iany preferencji konsum pcyjnych, jakie miały m iejsce w ostatnich kilkudziesięcioleciach, które były funkcją ogólnego postępu materialnego. Jest to zjaw isko charakte­

rystyczne nie tylko dla krajów najzam ożniejszych, ale także dla państw średnio rozw iniętych. Stanowi bow iem funkcję innej zm iennej, ja k ą stały się w dużym stopniu otw arte granice, a także olbrzym ia ekspansja podaży stosunkow o tanich usług turystycz­

nych, począw szy od przelotów lotniczych, aż po tanie hotele czy ośrodki w ypoczynkow e.

Polski rynek turystyczny nie jest, ja k dotąd, dostosow any do tej grupy ludności. Inną k w e stią i to wcale nie mało w ażn ą są bardzo niskie em erytury przytłaczającej większości ludności w wieku poprodukcyjnym . Jeśli rozpatrywać problem w dłuższej perspektyw ie czasow ej, to należy podkreślić, iż rynek usług tury­

stycznych, jaki ukształtow ał się w Polsce, charakteryzuje się dw iem a przeciw staw nym i tendencjam i czy cechami: z jednej strony oferuje usługi niezwykle drogie, zorientow ane bardziej na turystę zagranicznego, i to zam ożnego, aniżeli na turystę krajow e­

go. A z drugiej istnieje podaż usług na bardzo niskim poziomie, obliczone na turystę krajow ego, i raczej młodego.

Pojaw ia się w szakże istotny problem , który m ożna sform u­

łować następująco: czy i na ile należy w perspektyw ie średnio, a zw łaszcza długookresow ej, uwzględniać czy nie uwzględniać większość populacji w wieku poprodukcyjnym i, jak o potencjal­

nych konsum entów usług turystycznych. Ogólna odpowiedź jest następująca: na rynku usług turystycznych należy się liczyć ze wzrostem popytu ludności starszej, chociaż ów przyrost będzie

8 r

Jakkolwiek trudno przesądzić, jak sytuacja będzie się rozwijała w przyszłości, obecnie bardzo znacząca część ludności mieszka w gminach wiejskich. W 2007 r. obejmowała prawie 39 % ludności Polski, a w wieku powyżej 60 r. życia 23,1% populacji zamieszkującej wieś, tj. 72,8% ogółu populacji polskiej w tym przedziale wiekowym. Por. Rocznik Demograficzny cyt. wyd. s. 134.

17

(17)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa powolny, i zapewne nie obejmie całej populacji. Zmiany - jak się wydaje - dokonają się pod wpływem trojakiego rodzaju czynników.

Pierw szy, w ogólnej strukturze w ydatków usługi turystycz­

no-w ypoczynkow e b ęd ą odgryw ać coraz w ięk szą rolę, głównie pod w pływ em efektu naśladow nictw a. Po wtóre, populacja popro­

dukcyjna będzie - ja k należy sądzić - dysponow ała, zw łaszcza w dłuższym okresie, w iększym i, dochodam i. Po trzecie, zm ianie zapew ne ulegną sam e usługi turystyczno-w ypoczynkow e, uw zględniające znaczący w zrost ludności w wieku poprodukcyj­

nym w całości populacji.

Jeśli na problem ten spojrzym y nie tyle przez pryzm at obec­

nych dochodów ludności, lecz w sposób perspektyw iczny, w ów ­ czas stanie się dosyć oczyw iste, że oferta ulegnie zm ianie. W y­

m aga to po pierw sze czasu, a po w tóre znacznych nakładów finansow ych. I to nie tylko w zm ianie samej oferty, ale także w infrastrukturze, która, musi bardziej odpow iadać nowym czy zm odyfikow anym potencjalnym potrzebom . Sektor pryw atny tym w yzw aniom sam odzielnie zapew ne nie je st w stanie sprostać. K o­

nieczna je st tu długofalow a w spółpraca z sam orządam i lokalnymi.

Jest to kw estia złożona. W praw dzie taka w spółpraca w wielu przypadkach ju ż istnieje, jednakże oferta, ja k a w w yniku tej w spółpracy się pojawia, skierow ana je st w przew ażającej mierze dla stosunkow o zam ożnych grup ludności.

Koszty przestaw ienia, albo uzupełnienia dla grup mniej za­

możnych, będą zapew ne w ym agały w sparcia finansow ego, a być m oże także instytucjonalnego ze strony w ładz lokalnych. Na ile w ładze lokalne s ą do tego rodzaju przedsięw zięcia przygotow ane św iadom ościow o a przede w szystkim finansow o, je st spraw a od­

rębną. Nie ulega jednak w ątpliw ości, że tego typu zm iany b ędą m usiały zachodzić. I to zarów no w interesie władz, oferodaw ców usług, ja k i sam ych biorców.

Piątym obszarem , i z pew nego punktu w idzenia najw ażniej­

szym je st polityka ekonom iczno- społeczna państwa. N ie chodzi tu o jej całokształt, lecz o zm iany w preferencjach w zakresie po­

daży dóbr publicznych. Zadaniem państw a, podobnie jak i w ładzy lokalnej, je st odpow iednia podaż dóbr publicznych. Jeśli pom i­

niem y czyste dobra publiczne, które stanow ią o kształcie i charak­

18

(18)

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne ...

terze państwa, to w zakresie, zarów no uniw ersalnych dóbr m ie­

szanych, jak i dóbr lokalnych, poszczególne grupy społeczne, tak wiekowe, jak i zaw odow e m ają różne p referen c je/ Z teoretyczne­

go punktu w idzenia m ożna by poszczególne dobra publiczne uszeregować z punktu w idzenia wieku, wykształcenia, dochodów, jak i m iejsca zam ieszkania. Istota problem u w szakże sprowadza się do tego, że ich wpływ na dobrobyt, czy sytuację m aterialną i społeczną poszczególnych grup, w ym aga stosunkow o długiego okresu. A ich wpływ z reguły ujawnia się w sposób pośredni, to znaczy wówczas kiedy ich brakuje, a nie wówczas kiedy w ystępują w nadmiarze. Podobnie, chociaż z całkiem innego powodu rzecz się przedstawia w przypadku lokalnych dóbr publicznych, głownie dlatego, że popyt na wiele z nich może być realizowany w pewnej sekwencji czasowej. A zadaniem władzy lokalnej jest określenie preferencji z punktu widzenia całej społeczności lokalnej10.

Z teoretycznego punktu w idzenia ów dylem at dóbr publicz­

nych może być rozw iązany. Niemniej problem em pozostaje, które grupy społeczne, a także wiekowe, należy w pierw szej kolejności popierać. Teoria ekonom ii, a także inne nauki społeczne nie dają na to pytanie jasnej odpow iedzi, bowiem zwykły rachunek eko­

nom iczny nie m a tu zastosow ania. Problem ten w istocie sprow a­

dza się do czegoś, co ogólnie m oglibyśm y nazwać czy sprowadzić do w rażliwości społecznej władzy publicznej.

Kategorię w rażliw ości społecznej należy w spółcześnie zali­

czyć do najw ażniejszych zadań współczesnej polityki społecznej oraz polityki w ścisłym tego słow a znaczeniu. Dzieje tak się dla­

tego, że poszerzanie dobrobytu społecznego, decyduje o tempie i kształcie tw orzenia społeczeństw a obyw atelskiego. A dobrobyt społeczny nie m ożna utożsam iać jedynie ze w zrostem gospodar­

czym. I w tym w łaśnie kontekście należy rozpatryw ać wzajemne relacje m iędzy dobram i publicznym i a potrzebam i starzejącego się społeczeństwa. Stąd też do niezbyw alnych zadań państw a należy

9 Por, J. Kleer, A. Karpiński, St. Owsiak, Spór o przyszłość sektora publiczne­

go. Komitet Prognoz „Polska 2000 Plus”, Warszawa 2006.

Por. Samorząd lokalny - dobro publiczne, red. J Kleer, Warszawa 2008.

19

(19)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa w spom aganie tych grup ludności, które sam odzielnie nie są w stanie zapewnić sobie podstaw ow ych w arunków egzystencji.

W tym kontekście pojaw iają się dwa problemy, Oba związa­

ne są ze zróżnicowaniem dochodowym i wykluczeniem politycz­

nym . Pierwszy to ogólnie narastające zróżnicowanie dochodowe w Polsce12, które przekracza przeciętnie występujące w większości państw Unii Europejskiej. 13 I drugie, związane z narastającą biedą wśród ludzi w wieku emerytalnym. W tej drugiej grupie zróżnico­

wanie dochodowe zwiększa się w porównaniu do średniej krajowej.

W konsekwencji prowadzi to do narastających frustracji społecz­

nych, do pojawiania się różnego rodzaju fundamentalizmów, dzie­

lących społeczeństwo i naruszających pokój społeczny.

G ospodarka rynkow a niezależnie w jakim modelu ekono- m iczno-społecznym się rozw ija, zaw sze prow adzi do zróżnicow a­

nia dochodow ego. Jest to żelazne praw o gospodarki rynkowej.

Jednak zaw sze pojaw ia się pytanie, przed jakim stoją ośrodki de­

cyzyjne, ja k duże m oże być owo zróżnicow anie dochodow e. K ie­

dy je st nazbyt duże pow oduje, że zostaje naruszone coś co m ożna nazw ać zrów now ażoną tkanką społeczną. To znaczy ta k ą w któ­

rej zakres ubóstw a nie je st nadm ierny, a ubóstw o absolutne sta­

nowi zjawisko m arginalne, w praw dzie nie je st to problem wy­

łącznie ludzi w w ieku poprodukcyjnym , ale rów nież ludzi m ło­

dych. Z tym, że ci ostatni zaw sze m ają szansę na w ydobycie się z owej sytuacji.

W przypadku Polski ow o zróżnicow anie dochodow e ma szczególny charakter, bow iem dokonało się w krótkim czasie, i w jakim ś stopniu je st efektem procesu transform acji. N ie je st to w praw dzie specyfika w yłącznie polska, niemniej skala zjaw iska jest bardzo duża.

O statnią kw estię problem atyki ekonom icznej, ja k ą chciał­

bym przedstaw ić dotyczy gospodarow ania oszczędnościam i popu­

11 Naznaczeni i napiętnowani. O wykluczeniu politycznym, red. M. Jarosz, Warszawa 2008.

12 Por. M. Jarosz, Polska ale jaka, Warszawa 2005. Wygrani i przegrani pol­

skiej transformacji, red. M. Jarosz, Warszawa 2005.

13 Por. New Europę. Report o f Transformation XVI. Economic Forum Krynica 2006.

2 0

(20)

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne lacji poprodukcyjnej. M a ona ja k sądzę - dw a podstaw ow e w y­

miary: pierwszy: wiąże się z kom pleksem zagadnień dotyczących em erytur, które w tym m iejscu pominę, bow iem jest przedm iotem referatu prof. Szum licza. Sform ułuję jedynie ogólniejszy kom en­

tarz sprow adzający się w istocie do stwierdzenia, iż cały system został źle rozw iązany, a em eryci należą przynajm niej w w iększo­

ści do grupy najgorzej sytuow anych grup ludności w Polsce.

Niemniej istnieje i drugi w ym iar zagadnienia, który dotyczy indyw idualnych oszczędności em erytów. M am świadom ość, że brak tu rozsądnych rozw iązań pozw alających zabezpieczyć indy­

widualne oszczędności przed różnego rodzaju wpadkami finan­

sowymi, nie m ówiąc ju ż o zjawiskach kryzysowych. Z reguły nie ma czegoś takiego, ja k w pełni gw arantow ane oszczędności, ale być m oże należy poczynić kroki w tym kierunku. Inicjatywa w tym zakresie musi wyjść ze strony instytucji państwowych, i być m oże pow inna się sprowadzać do gwarancji antyinflacyj­

nych. Czy byłoby to uprzyw ilejow anie ludzi w wieku poproduk­

cyjnym ? Zapew ne tak. I być może naruszało by coś co m ożna by nazwać spraw iedliw ością ek on om iczn ą bow iem w gospodarce rynkow ej, każdy jest, przynajm niej teoretycznie równy.

W ątek ekonom iczny m ożna podsum ow ać następująco: po­

pulacja poprodukcyjna w Polsce, znajduje się w sytuacji jeśli na­

wet nie dram atycznej, to zapew ne nadzwyczaj trudnej. Dzieje się tak nie tylko za spraw ą niskich emerytur, i braku w tej grupie więk­

szych oszczędności, ale za spraw ą źle funkcjonujących instytucji publicznych, głównie związanych z szeroko rozum ianą sferą ochrony zdrowia włączając w to również całą sferę opieki społecz­

nej. Nie jest to tylko kwestia poziomu gospodarczego Polski, ale głównie złych, a co najmniej nieudolnych rozwiązań instytucjonal­

nych. A to co najistotniejsze sprowadza się do tego, że korzystne regulacje jeśli by wprowadzono, to ich pozytywne skutki ujawnią się dopiero w dłuższym przedziale czasowym.

Sfera społeczna

Podział problem atyki starzejącego sic społeczeństw a na część ekonom iczną i część społeczną je st rzeczą um o w n ą

21

(21)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa W szystkie uprzednio przedstaw ione kw estie m a ją bow iem nie tylko charakter ekonom iczny ale i społeczny. Jeśli m im o to po­

dział taki w prow adziłem , to tylko dlatego, że pew ne kw estie nie są do końca policzalne, tak ja k to m oże mieć m iejsce w przypadku zjaw isk ekonom icznych. Jeśli do 2035 r. liczba ludności w wieku em erytalnym w zrośnie o praw ie 70% , to struktura społeczna ule­

gnie zasadniczym zm ianom . Zm iana struktury społecznej ze w zględu na zm iany wiekow e, prow adzi rów nież do zm ian w pre­

ferencjach, zarów no ekonom icznych jak i przede w szystkim spo­

łecznych. Co to oznacza w społeczeństwie demokratycznym stają­

cym się, bądź mającym ambicje stać się społeczeństwem obyw atel­

skim? W ymagać to będzie stałego dialogu miedzy w ładzą a tą czę­

ścią populacji14. Jeśli dialog ma mieć miejsce, i co ważniejszy ma stać się efektywny, wówczas m uszą pojawić się odpowiednie insty­

tucje, które będą ów dialog inicjowały, i co ważniejsze monitoro­

wały realizację ustaleń dotyczących tej grupy społecznej, Takich instytucji w Polsce brakuje, a jeśli nawet jakieś istnieją nie m ają większego wpływu na rozwiązania makrospołeczne.

Czy takie instytucje s ą potrzebne? O dpow iedź na tak posta­

w ione pytanie je st następująca: jeśli system dem okratyczny nie m a mieć charakteru form alnego, fasadow ego w którym o w szyst­

kich rozstrzygnięciach decydują liderzy partii politycznych, lecz ma odpow iadać potrzebom społeczeństw a obyw atelskiego, to ta­

kie instytucje m uszą nie tylko istnieć, ale w ym uszać na decyden­

tach by nie tylko w słuchiw ali się w głos ludzi w praw dzie nie czynnych ju ż zaw odow o ale dysponujących w ied zą i olbrzym im doświadczeniem . Ale ów dialog społeczny nie ma, a w każdym razie nie musi mieć w yłącznie charakteru artykułow ania postula­

tów wobec w ładzy centralnej, lokalnej czy środow iskow ej. Nie ma, a w każdym razie nie musi mieć charakteru politycznego.

M oże posiadać inną płaszczyznę. Przejście do populacji popro­

dukcyjnej to nie tylko koszt społeczny, ale przy odpow iednich rozw iązaniach m oże być rów nież zyskiem społecznym.

14 Por. A. Karpiński, Dialog wokół konsekwencji starzenia się społeczeństwa, w: „Dialog” nr 3/2008.

2 2

(22)

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne ...

Dialog społeczny dotyczący kosztów oraz korzyści zw iąza­

nych ze starzeniem się społeczeństw a, musi w pierw szej kolejno­

ści zostać w sposób pozytyw ny w yartykułow any. Instytucje pań­

stwowe, ale rów nież sam orządow e, m uszą mieć świadom ość, iż pojawiło się i będzie narastać w sposób być m oże nie lawinowy, zjawisko starzenia się populacji. Zjaw iska tego nie należy jednak rozpatrywać w yłącznie w postaci kosztu m aterialnego czy organi­

zacyjnego. Spojrzeć na problem ten należy rów nież w kategorii zysku, jeśli nie jednostkow ego, to zapewne grupow ego czy sze­

rzej społecznego. Problem ten od strony korzyści społecznych, jak dotąd, nie został odpow iednio zdiagnozow any. Starzy ludzie trak­

towani s ą jak o balast. Ale m ożna nań spojrzeć z innego punktu widzenia:, co starsza część populacji może zaoferow ać społeczeń­

stwu. Na pew no je st w stanie przekazać swoje bogate dośw iad­

czenie, zarów no te, jakie przyniosło im sukces, ja k i to, które skończyło się niepowodzeniem . D ośw iadczenia te m ogą być przekształcone w dobro wspólne. K w estią otw artą pozostaje spo­

sób organizacji przekształcenia ow ego dośw iadczenia w dobro wspólne. Na ile instytucje państwowe, samorządowe czy inne pu­

bliczne, są do tego przygotowane, a przede wszystkim chętne by z tego doświadczenia korzystać, jest - jak dotąd kw estią o tw artą

Dotychczasowe doświadczenia raczej nie napaw ają optym i­

zmem. Ale być może w ynika to z braku samoświadomości ludzi kierującymi odpowiednimi instytucjami. Ale być może źródło nie­

zrozumienia tkwi w swoistym konflikcie między generacyjnym.

W tym kontekście dotykam y innej kw estii, która tylko po części m a charakter ekonom iczny, a po części społeczny. W Pol­

sce pracuje się w ciągu życia zaw odow ego krócej, aniżeli w w ięk­

szości państw rozw iniętych, zw łaszcza w Europie Zachodniej.

Jednakże postęp w m edycynie sprawia, że zdolność do pracy ule­

ga wydłużeniu, a także za spraw ą postępu technicznego.

Specyfika rynku polskiego sprawia, że przedsiębiorcy za­

rów no rodzim i, jak i zagraniczni, dzięki obow iązującym rozw ią­

zaniom instytucjonalnym , chętnie pozbyw ają się „starych”, któ­

rych zastępują m łodym i, zapewniającym i w krótkim okresie m niejsze koszty, jakie ponosi przedsiębiorstw o. Jest to zysk, być może istotny, ale krótkookresow y, przy jednoczesnym m arnotra­

23

(23)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa wieniu znaczącego potencjału ludzkiego a także innowacyjnego.

N astępuje bow iem w ym iana licznych, dobrysh fachow ców , często w branżach w których deficyt pracow ników o w ysokich kw alifi­

kacjach, je st szczególnie wysoki.

Problem ten ma, ja k się w ydaje, nie tylko aspekt ekono­

m iczny, kosztow y, ale także ludzki. Przejaw ia się bow iem we frustracji w cale nie m ałych grup społecznych. W ykorzystanie tego m arnotraw ionego potencjału ludzkiego, m iałoby istotny wpływ nie tylko na kondycję poszczególnych jednostek czy gospodarstw dom ow ych, ale rów nież dla rynku pracy czy szerzej popytu ryn­

kowego. O w ocow ałoby korzyściam i społecznym i w postaci zw iększonego zadow olenia społecznego. M ożna to w szakże osią­

gnąć pod warunkiem w drożenia odpow iedniego system u legisla­

cyjnego i organizacyjnego. W ym aga to jednakże innej filozofii polityki gospodarczej, zakładającej, że o kondycji gospodarki de­

cyduje nie tylko m echanizm rynkowy, ale także w łaściw a inge­

rencja państw a w niektóre w rażliw e segm enty działalności.

Taka zm iana w sferze funkcjonow ania nie tylko gospodarki, ale i społeczeństw a, jest jednak zw iązana ze w zrostem zaufania społecznego, które w Polsce pozostaje na niskim poziom ie.

Zaufanie społeczne we w szystkich relacjach: instytucje pań- stw ow e-spoleczeństw o, społeczeństw o-pracow nicy, je st niezw y­

kle niskie dla społeczeństw a polskiego doby ob ecn ej15. Przyczyn tego zjaw iska nie będę szerzej om awiał, Przedstaw ił je w wielu publikacjach prof. P. Sztom pka. A literatura przedm iotu w skazuje, na wielkie znaczenie jakie m a dla funkcjonow ania w spółczesnego i now oczesnego społeczeństw a16.

Brak zaufania w ystępuje nie tylko w relacjach instytucje - jednostki, ale także we w zajem nych relacjach m iędzy młodymi a starymi. Przyczyny m o gą być nie tylko ekonom iczne, związane ze stosunkow o w y so k ą chociaż zm ienną stopą bezrobocia, ale

15 Por. A.M. Milczarski, Dlaczego Polacy sobie nie ufają? http/ krytyka, org/pokaz - artykuł. php?id=30

16 Por. P. Fukuyama, Kapitał społeczny a droga do dobrobytu, Warszawa- Wrocław, 1997, P. Sztompka, Zaufanie. Fundament Społeczeństwa, Kraków 2007.

2 4

(24)

Jerzy Kleer Starzenie się ludności: Konsekwencje ekonomiczne i społeczne ...

także, a m oże naw et głów nie w skutek zm ian w systemie wartości, czy szerzej w system ie kulturowym .

O dbudow a zaufania, je st jednym z podstaw ow ych w arun­

ków dalszego rozw oju ekonom icznego, bez rów noczesnych w iel­

kich napięć społecznych, W ym aga to wszakże licznych działań instytucji państw ow ych i nie państw ow ych instytucji publicznych, ale także, a może przede w szystkim sam oorganizacji społeczeń­

stwa. Głów nie chociaż nie tylko na poziom ie lokalnym, Jest to jednak efekt nie tylko działań w wielu obszarach, ale przede wszystkim czasu. O dbudow a zaufania społecznego, je st kw estią nie tylko lat, ale być m oże pokoleń.

Chciałbym w tym kontekście zwrócić uwagę na trzy takie obszary, które mogą, i zapewne w pływać b ęd ą na poszerzenie zaufania.

Po pierw sze, w ym aga to tw orzenia nowych form więzi spo­

łecznych, które musi być procesem oddolnym , m ającym wsparcie ze strony instytucji państw ow ych, a zw łaszcza sam orządów lokal­

nych17.

Po wtóre, istnieje potrzeba, tw orzenia w arunków aktyw no­

ści poza zawodowej dla coraz liczniejszej populacji poprodukcyj­

nej. Z problem em ludzi w wieku starszym państw o i społeczeń­

stwo musi się na nowo zm ierzyć. A być m oże także poddać re­

fleksji teoretycznej, problem ludzi starszych. D otychczasow e roz­

w iązania w yw odzą się praktycznie rzecz biorąc z połowy XX w ie­

ku, i nie odpow iadają sytuacji, ja k a ukształtow ała się w spółcze­

śnie, Jeśli to nie nastąpi pojawi się nowy trudny podział społeczny prow adzący do narastających frustracji, napięć i sprzeczności.

Po trzecie, na coraz szerszą skalę m uszą zostać uruchom io­

ne warunki uczenia się „ludzi starszych” . Istniejące uniw ersytety III wieku, s ą - j a k dotąd - w pow ijakach. A m ożliw ości po temu, dzięki internetowi, są coraz większe. Nie mało w ażne je st również kształcenie ludzi starszych, w tradycyjnym system ie nauczania.

Pozw ala to na kształtow anie w ażnego z punktu w idzenia społecz­

nego, now ego system u więzi.

17 Por. Samorząd lokalny - dobro publiczne, red. J. Kleer, Warszawa, 2008.

25

(25)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa

Literatura

Fukuyam a P., Zaufanie. K apitał społeczny a droga do dobrobytu.

W arszaw a-W rocław 1997.

Jarosz, M., Polska ale jaka. W arszaw a 2005.

Kabaj M., A ktyw ność zaw odow a i zatrudnienie ludzi starszych, w

„Polska w obliczu starzenia się społeczeństw a” . K om itet Prognoz „Polska 2000 Plus”, przy Prezydium PAN, W ar­

szaw a 2007.

K arpiński A., D ialog w okół konsekw encji starzenia się społeczeń­

stwa. „D ialog” nr 3/2008.

Kleer J., K arpiński A., O w siak St., Spór o przyszłość sektora pu­

blicznego. K om itet Prognoz „Polska 2000 Plus” przy Prezydium PAN, W arszaw a 2006.

M ilczarski A. M., Dlaczego Polacy sobie nie ufają?, http/krytyka;

org/ pokaz - artykuł, php?i d = 30.

N aznaczeni i napiętnow ani. 0 w ykluczeniu politycznym . Red. M.

Jarosz. W arszaw a 2008.

New Europę. Report o f Transform ation XVI. Econom ic Forum, K rynica 2006.

Postaw y osób w wieku przedem erytalnym . R aport z badań. Red.

P. Szukalski, Instytut Spraw Lokalnych, W arszaw a 2008.

Rocznik D em ograficzny, GUS, 2008.

Sam orząd lokalny - dobro publiczne. Red. J. Kleer, W arszaw a 2008.

Sztom pka P., Zaufanie. Fundam ent społeczeństw a, Kraków 2007.

W ygrani i przegrani polskiej transform acji. Red. M. Jarosz, W ar­

szaw a 2005.

2 6

i

(26)

Stanisława Golinowska

SPOŁECZNO-EKONOMICZNE

KONSEKWENCJE STARZENIA SIĘ POPULACJI

Proces starzenia się populacji stał się od pew nego czasu przedm iotem i troską nie tylko badaczy i ekspertów , ale także polityków. W tym ostatnim przypadku może bardziej z grona po­

lityków m iędzynarodow ych i europejskich niż krajowych. Tym ­ czasem w Polsce i w innych krajach Europy Środkowej i W schodniej dynam ika starzenia się je st obecnie w yższa niż była i będzie postępow ać w starej E uropie1. To pow inno zachęcić (a nawet zm usić) do szerszego zainteresow ania konsekw encjam i społecznymi i ekonom icznym i przyspieszonego procesu starzenia się ludności Polski.

Badania na tem at przebiegu sam ego procesu oraz jego kon­

sekwencji na świecie rozw inęły się ju ż na znaczną ju ż skalę, cho­

ciaż ciągle dostrzegam y istnienie wielu białych plam i stawiam y pytania, na które nie m a klarow nych odpow iedzi. W pierw szym okresie badań nad procesem starzenia się skoncentrow ano się bar­

dziej na identyfikacji cech starszej populacji i jej potrzebach. W Europie pow stały kom pleksow e studia (finansow ane także ze środków U E2), próbujące zm ienić nieco perspektyw ę głów nych zainteresow ań społecznych, pozostających pod silnym wpływem konsum eryzm u. W dom inacji fascynacją młodości, energii, urody

Jeden z raportów Banku Światowego, alarmujący o tej wysokiej dynamice przemian demograficznych w krajach postkomunistycznych został nazwany

^From red to grey’ (Chawla i inni 2007).

Na przykład jeden z pierwszych projektów ramowych UE (realizowany w ramach V-go programu ramowego) na ten temat - AMANDA (Advanced Mul­

tidisciplinary Analysis o f New Data on Aging) zaowocował bogatym zbiorem danych o populacji osób starszych zebranych w ramach badania SHARE (Su­

rvey of Health, Ageing and Retirement in Europe), w którym zbadano warunki życia 22 tys. osób po 50-tce z 11 krajów starej Europy (Axel Bórsch-Supan

27

(27)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa i optym izm u pojaw iły się wyłomy. Zaczęły ukazyw ać się rozw a­

żania podejm ujące trudniejsze problemy: sam otna starość, słabsze zdrowie, niepełnospraw ność, niesam odzielność życiow a i um iera­

nie3. Ta zm iana zainteresow ań naukow ych przyniosła też nowy kierunek badań i działań4, zw iązany z procesem tzw. zdrow ego starzenia się, bardzo obiecujący, w skazujący na szersze m ożliw o­

ści spraw nego i tw órczego życia także w późnym w ieku przy za­

inw estow aniu w stw orzenie ku temu odpow iednich warunków.

Także w Polsce, mimo dom inacji zainteresow ań problem a­

mi ludności wchodzącej na rynek pracy, pojawiać zaczęły się pra­

ce dotyczące problem ów i w arunków życia ludności starszej, cho­

ciaż ta problem atyka i tak była obecna w śród zainteresow ań kilku zespołów badaw czych i specjalizujących się w tej problem atyce autorów 5. Istotne znaczenie dla uśw iadom ienia zm iany dem ogra­

ficznej w spółczesnego św iata i Polski m iał raport U NDP, przygo­

tow any w 1999 r. w ramach cyklu raportów o rozw oju społecz­

nym, zatytułow any Ku godnej i aktywnej starości (U N D P 1999), w którym w sposób w ielow ym iarow y ukazano problem y starzenia się i jego niektóre konsekw encje społeczno - ekonom iczne oraz problem y w arunków życia i potrzeb poszerzającej się liczebnie grupy ludzi starszych.

O becną fazę zainteresow ań i badań m ożna by ju ż określić m ianem nie tyle poznaw czej, co poszukującej rozw iązań dla łago­

dzenia skutków dokonującej się zm iany dem ograficznej. M im o że starzenie się zw iązane je st z w ielkim osiągnięciem społeczno - m edycznym , którym je st w ydłużenie ludzkiego życia, to proces ten m a swoje koszty, które - ja k dotychczas - nie są dostatecznie rozpoznane i zintem alizow ane. Nic więc dziw nego, że obecną fazę badań charakteryzuje identyfikow anie oraz analizy skutków

3 Należy zwrócić uwagę na to, że w Polsce dopiero stosunkowo niedawno po­

wstała socjologiczna praca na temat śmierci (Ostrowska 2005)

Szczególne znaczenie w tym zakresie odegrał projekt realizowany w latach 2004-2007, współfinansowany przez UE a koordynowany przez szwedzki in­

stytut ds. zdrowia publicznego (The Swedish National Institute o f Public Health 2006).

5 Głównie takich autorów jak: Jerzy Holzer, Danuta Graniewska, Barbara Sza- tur-Jaworska, Jerzy T. Kowaleski, Piotr Szukalski, czy Elżbieta Trafiałek.

2 8

(28)

Stanisława Golinowska Społeczno-ekonomiczne konsekwencje procesu starzenia się dla system ów zabezpieczenia społecznego i opieki zdrow otnej6, a także dla gospodarki, rynku pracy, podzia­

łu dochodów oraz konsum pcji.

Prezentowane opracowanie stanowi syntetyczny przegląd po­

dejść oraz wyników badań do analizowania i prognozowania skut­

ków społeczno - ekonomicznych procesu starzenia się. Nie preten­

duje jednak do prezentacji kompletnej. W ynika bardziej z doświad­

czeń autorki pochodzących z uczestnictwa w międzynarodowych projektach badawczych na ten temat, a głównie w VI-tym i obecnie VII-mym naukowym programie ramowym Unii Europejskiej (AHEAD i ANCIEN) oraz eksperckich projektach Komisji Euro­

pejskiej (Social Situation Observatory oraz Social Services for Ge­

neral Interest), a także z pracy prowadzonej w ramach Komitetu ds.

Rozwoju ONZ, którego autorka jest członkiem.

1. Demograficzne wskaźniki obrazujące starzenie się populacji

Proces starzenia się populacji je st pow szechnym procesem w spółczesnego świata. W yw ołany został zm niejszającą się dziet­

nością oraz spadkiem um ieralności, prowadzącej do w ydłużenia przeciętnego trw ania życia. Jeszcze na początku lat 50. przeciętne trwanie życia ludzkiego w ynosiło 47 lat, gdy obecnie (w pierw ­ szych latach X XI w ieku) wynosi ju ż 65 lat i oczekuje się, że w latach 2045-2050 będzie w ynosić 75 lat. D zietność obniżyła się w tym samym czasie z 5,0 dzieci na kobietę do 2,6, a za 40 lat obni­

ży się, jak w skazują prognozy dem ograficzne ONZ, do 2,0 (UN 2007). Świat w szedł w trzecią fazę przejścia dem ograficznego, w której zatrzym uje się proces w zrostu ludności na świecie, a w zra­

sta ju ż tylko liczebność populacji starszej.

Proces starzenia zaczął się w Europie wcześniej niż w in­

nych regionach świata. Obraz dokonujących się zm ian dem ogra­

ficznych prezentuje tzw. piram ida wieku, która w Europie już

Temu poświęcone były między innymi dwa duże projekty badawcze realizo­

wane w ramach VI-go programu ramowego UE: AIM (Adequacy of Old-Age Income Maintenance in the EU) and AHEAD (Aging, Health Expenditures and Determinants), finalizowane w latach 2007 - 2008

29

(29)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa w XX w ieku przybrała form ę choinki, a w nadchodzących deka­

dach będzie m ieć raczej kształt grzyba (patrz poniżej). Obecnie środkow y w iek w Europie w ynosi 40 lat, a w 2060 r. w ynosić będzie 70 lat (G iannakouris 2008).

Wykres 1: Piramida wieku w 2008 i w okresie prognozy - 2060 r.

100 0 7 5 0.50 0.25 0.00 0.25 0.50 0.75 1.00

Per cent

Women (2008) w Men (2008) O Men (2060) O Women (2060)

Source: Eurostat. EUROPOP2008 convergence scenario

Proces zatrzym ania w zrostu ludności w Europie ju ż nastąpił, a w ciągu następnych czterech dekad udział ludności europejskiej w świecie w ynosić będzie tylko 5%, gdy jeszcze niedaw no stano­

wił 15% (UN 2007). W śród krajów Unii Eeuropejskiej w idoczna je st różnica m iędzy g rupą starszych i zam ożniejszych jej człon­

ków, a grupą krajów now ych i mniej zam ożnych. Procesy dem o­

graficzne, o tym sam ym kierunku, są w now ych krajach człon­

kow skich obecnie znacznie szybsze, co pow oduje że bez istotnych zmian, wpływających na poprawę wskaźników dzietności, w ciągu następnych lat wystąpi w nich zjawisko depopulacji. Obrazuje to poniższy wykres, opracowany na podstawie prognozy Eurostatu.

3 0

(30)

Stanisława Golinowska Społeczno-ekonomiczne konsekwencje Wykres 2: Spadek/wzrost populacji w krajach strefy europejskiej w

okresie 2008-2060 (2008 = 100)

Zmiany struktury demograficznej ludności skutkują istot­

nym wzrostem populacji starszej - powyżej 65 lat i najstarszej - powyżej 80-ciu lat oraz spadkiem populacji najmłodszej. W yższa dynamika zm ian w Polsce w porównaniu z przeciętnym i zm iana­

mi w krajach rozszerzonej Unii Europejskiej ukazuje powagę pro­

gnozowanej sytuacji. Polska, jeszcze niedawno należąca do m łod­

szych krajów Europy, będzie w przyszłości miała zauw ażalnie wyższy udział ludności starszej oraz niższy udział dzieci. W yniki prognozy zapisane w poniższej tabeli zostały sporządzone przy założeniu w zrostu dzietności w Polsce do 1,49, a przeciętnie w krajach UE 27 - do 1,68.

31

(31)

Konsekwencje ekonomiczne i społeczne starzenia się społeczeństwa

Tabela 1: Dynamika i struktura ludności wg wieku w okresie prognozy

W y szczególnienie 2008 2030 2050

UE 27

Polska UE 27

Polska UE 27

Polska Udział osób

starszych: 65+ 17,1 13,5 23,5 23,0 28,8 31,6 Udział osób w

podeszłym wieku:

80+

4,4 3,0 6,9 5,7 11,0 10,1

Udział dzieci w

wieku 0-14 15,6 15,5 14,5 13,1 14,0 11,6

Źródło: Eurostat 2008

2. Społeczne koszty procesu starzenia się

A nalizy i prognozy dem ograficzne zw racają uwagę na to, że proces starzenia je st nieunikniony. Co to więc oznacza dla przy­

szłości ludzkości, a w tym dla przyszłości coraz starszej Europy?

Aby odpow iedzieć na te pytania, rozpoczęto liczne studia na te­

m at tego zjaw iska w kontekście zarów no m edycznym , społecz­

nym jak i ekonom icznym .

Przyjrzyjm y się w ynikom badań na tem at społecznych kon­

sekw encji starzenia się na podstaw ie analiz oraz projekcji głównie o charakterze dem ograficzno - społecznym sporządzanych za­

rów no w kraju, jak i tradycyjnie w O N Z a ostatnio także w K om i­

sji Europejskiej - przez Eurostat, którego wyniki są podstaw ą prow adzonych tu rozważań. O statnie projekcje Eurostatu obejm u­

j ą docelowo 2060 r. W poniżej zam ieszczonych tabelach za koń­

cow y rok prognozy podaw any je st jednak 2050 r. w celu uzyska­

nia m ożliw ości porów nyw ania z innymi projekcjam i.

W zrost kosztów społecznych z powodu starzenia się obrazuje wskaźnik nazywany współczynnikiem obciążenia dem ograficzne­

go, który informuje o tym, jak a jest proporcja osób pracujących do osób utrzymywanych. Zakłada się bowiem, że osoby starsze opusz­

czając rynek pracy stają się niesam odzielne ekonomicznie, m ają znacznie wyższe i kosztowniejsze potrzeby zdrowotne, a ponadto niejednokrotnie potrzebują opieki a nawet pielęgnacji. Takie zało­

żenie może być dla znacznej części starszej populacji krzywdzące 3 2

(32)

Stanisława Golinowska Społeczno-ekonomiczne konsekwencje i wpisujące się w ramy ejdżyzmu (ageism), ale przyjmijmy, że wskaźnik ten ma charakter neutralny, opisujący zjawisko zmiany struktury demograficznej bez jego wartościowania.

W okresie prognozy w skaźnik obciążenia dem ograficznego w zrasta dram atycznie. W odniesieniu do populacji starszej prze­

kroczy 50% w 2050 r., a w Polsce będzie jeszcze wyższy. Zw ięk­

szy się zakres redystrybucji dochodów na rzecz osób starszych ze względu na w ysoki koszt społeczny zaspokojenia ich potrzeb so- cjalno-zdrow otnych.

Tabela 2. Wzrost wskaźnika obciążenia demograficznego w okresie prognozy

Wyszczególnienie 2008 2030 2050

UE 27

Polska UE 27

Polska UE 27

Polska Wskaźnik obcią­

żenia całkowitego 48,7 40,7 61,5 56,5 75,1 76,1 Wskaźnik obcią­

żenia populacją starszą

25,4 18,9 38,0 36,0 50,4 55,7

Źródło: Eurostat 2008

Analiza społecznych kosztów procesu starzenia się obejmuje głównie problem rosnących kosztów zabezpieczenia społecznego a także opieki zdrowotnej oraz tzw. opieki długoterminowej7.

Najw yższe w ydatki dotyczyć będ ą systemu em erytalnego.

A nalizy i prognozy K om itetu Ekonom icznego Komisji Europej­

skiej sugerują dla UE w zrost przekraczający w skaźnik 12% PKB (z obecnego poziom u w ynoszącego przeciętnie 10,9% PKB). Inte­

resujące, że prognozy dla Polski w skazują spadek w ydatków na emerytury. Prognozy te uw zględniają bow iem skutki reform y emerytalnej (z kapitałow ym segm entem i zasadą zdefiniowanej składki), w prowadzonej w 1999 r. Jeszcze tylko dla Estonii mamy podobne wyniki prognozy, czyli spadek w ydatków na em erytury (European Com m ission 2007).

Opiece długoterminowej (LTC) dla osób starszych poświęcony jest projekt ANCIEN (Assessing Needs o f Care in European Nations), podjęty juz w VII programie ramowym UE.

33

Cytaty

Powiązane dokumenty

In the context of wind-assisted propulsion for commercial ships, the first relevant study that tackled the aerodynamic interaction between several sails is the work pre- sented

Badania składu chemicznego wód termalnych w rejonie Bańskiej Niżnej.. Wyniki archiwalnych analiz składu

Osoby w wieku 25-64 lata w Polsce według uczestnictwa w kształceniu pozaformalnym oraz miejsca zamieszkania w 2006 roku.

Przyjęte hipotezy badawcze sformułowano następująco: po pierwsze, w najmniejszym stopniu zagrożona ubóstwem jest grupa gospodarstw, których głowa jest w wieku poprodukcyjnym;

W przypadku wykształcenia wyższego dla każdej grupy wieku współczynniki aktywności zawodowej i wskaźniki zatrudnienia przyjmują wyższe wartości dla mężczyzn niż kobiet,

w sposób przemyślany, nieburzący ładu przestrzennego ani społecznego, co zostało niestety zrobione na osiedlu Grünau (rycina 3), ponieważ te działania zostały urucho- mione

Niniejszy artykuł ma na celu ukazanie głów- nych problemów związanych w tą problematyką a doty- czących zagadnień związanych z wypracowanymi w XX wieku zasadami

[r]