• Nie Znaleziono Wyników

Konstytucyjne podstawy ochrony praw człowieka

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Konstytucyjne podstawy ochrony praw człowieka"

Copied!
316
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

Konstytucyjne podstawy ochrony praw człowieka

(4)
(5)

Konstytucyjne podstawy ochrony praw człowieka

pod redakcją

Radosława Kopera

Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego • Katowice 2017

(6)

Redaktor serii: Prawo

Andrzej Matan

Recenzent

Andrzej Bisztyga

(7)

9

13

25

33 51

Spis treści

Słowo wstępne (Radosław Koper)

Społeczne i aksjologiczne podstawy ochrony praw człowieka

Konrad Kobyliński

Czy prawa człowieka są/powinny być uniwersalne?

Konstytucyjne gwarancje ochrony praw człowieka

Krzysztof Bochnia Prawo do sądu

Izabela Kuc

Prawo petycji do organów władzy publicznej oraz organizacji społecznych w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu admi- nistracji publicznej

Małgorzata Mędrala

Przepisy o ochronie sądowej w świetle prawa konstytucyjnego Sławomir Piekarczyk

Konstytucyjne podstawy ochrony wolności do dokonania czynności notarialnej Katarzyna Todos

Konstytucyjna pozycja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji a Rada Mediów Narodowych

67

81

(8)

6 Spis treści

135

145

157

169

185

197

211

221 Konstytucyjna ochrona praw wybranych grup społecznych

Michalina Drózd-Żyła, Ksenia Pilarz

Ochrona praw dziecka w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej Aleksandra Kacała

Prawa internautów w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej

Konstytucyjne podstawy prawa cywilnego

Tomasz Gruchała

Kryteria uzasadniające konstytucyjną dopuszczalność ograniczenia zasady ochrony prawa własności

Małgorzata Jadwiszczok

Swoboda wypowiedzi a prawo wyłączne ze znaków towarowych Michał Kotalczyk

Wolność religii a moralność. Wyrok Trybunału Konstytucyjnego o uboju rytual- nym w świetle ekonomicznej analizy prawa

Karina Kunc-Urbańczyk

Sprostowanie orzeczenia jako jedyny przysługujący powodowi środek modyfika- cji nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym

Maciej Przysucha

Odpowiedzialność odszkodowawcza Skarbu Państwa za niezgodne z prawem za- niechania w procedurze wyboru dyrektora szkoły

Magdalena Wrońska

Obligatoryjne postępowanie ugodowe w ustawie Prawo geologiczne i górnicze a prawo do sądu

Agnieszka Wróbel

Zasiedzenie służebności przesyłu a konstytucyjne podstawy ochrony prawa włas- ności

Konstytucyjne podstawy prawa gospodarczego i finansowego

Kinga Karaś

Ingerencja państwa w wolność działalności gospodarczej w świetle Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej na przykładzie koncesji

Łukasz Samojłowicz

Nullum tributum sine lege – konstytucyjna ochrona praw podatnika na przykła- dzie opodatkowania spółki komandytowo-akcyjnej

109 97

123

(9)

7

Spis treści

Konstytucyjne podstawy prawa karnego

Sandra Gawron

Tryb ścigania przestępstwa zgwałcenia a ochrona prawa do prywatności Michał Prusek

Prawo do rzetelnego procesu a dopuszczalność dowodu uzyskanego z narusze- niem prawa w postępowaniu karnym

Mateusz Świercz

Realizacja założeń zawartych w art. 42 ust. 2 i art. 45 ust. 1 Konstytucji Rzeczy- pospolitej Polskiej w postępowaniu w stosunku do nieobecnych na gruncie Kodeksu karnego skarbowego

Katarzyna Wałachowska

Bazy danych DNA a konstytucyjna ochrona prawa człowieka Adrian Wylężek

Klauzula generalna – stan wyższej konieczności Literatura

261

273

285 299 249 235

(10)
(11)

Słowo wstępne

Stopień poszanowania praw człowieka niezmiennie stanowi istotne kryte- rium oceny zakresu ugruntowania struktur demokratycznych. Nie można bo- wiem zaprzeczyć, że w demokratycznym państwie prawnym ochrona praw człowieka leży także w interesie społecznym. Przestrzeganie wolności i praw człowieka stanowi więc obowiązek władz publicznych oraz jest uznawane za istotny i konieczny warunek sprawiedliwego funkcjonowania współczesnego ładu państwowego.

Podstawowa rola w tym zakresie przypada Konstytucji oraz konstytucyjnym prawom i wolnościom jednostki. Normy zawarte w Konstytucji — jako akcie nor- matywnym o najwyższej mocy prawnej i największej sile oddziaływania, obejmu- jącym cały porządek prawny — stanowią zasadnicze kryterium oceny z punktu widzenia zgodności z nimi norm ustawowych oraz w aspekcie wyznaczenia za- kresu dozwolonych działań ustawodawcy i organów stosujących prawo, wkracza- jących w sferę określonego uprawnienia jednostki. W rezultacie pierwszorzędne znaczenie uzyskują konstytucyjne reguły dopuszczalności ograniczeń praw czło- wieka. W tym względzie nie do przecenienia jest rola Trybunału Konstytucyjne- go, wspierana orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Ważnym czynnikiem, mogącym przyczynić się do wzmocnienia ochrony praw i wolności, może być także bezpośrednie stosowanie przepisów Konsty- tucji. Można w ten sposób nie tylko wyznaczyć kierunek działalności ustawo- dawcy, ale też kierunek interpretacji poszczególnych norm ustawowych, a co za tym idzie — zagwarantować jedność porządku prawnego.

Wypada zatem mieć nadzieję, że poziom respektowania konstytucyjnych praw i wolności będzie sukcesywnie wzrastać, a tym samym zmniejszy się licz- ba przypadków wadliwego działania organów władzy publicznej.

Radosław Koper

(12)
(13)

Społeczne i aksjologiczne podstawy

ochrony praw człowieka

(14)
(15)

Konrad Kobyliński

Czy prawa człowieka są/powinny być uniwersalne?

Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie analizy argumentów kry- tycznych wysuwanych wobec idei praw człowieka. Z uwagi na to, że prawa człowieka są wciąż w znacznej mierze konceptem bardziej teoretycznym niż bezspornym elementem otaczającej nas rzeczywistości, nie można prowadzić dalszych rozważań, nie uwzględniając aspektów teoretycznych. Namacalność praw człowieka, w postaci ich realizacji, w kontekście toczących się wojen, panujących dyktatur i opresyjnych reżimów nie może być uznawana za coś nie- kwestionowanego i jednoznacznego.

Głównym problemem dotyczącym idei praw człowieka jest zagadnienie ich uniwersalności. Czy idea, której fundamenty powstały w wąskim kręgu kultu- rowym Europy Zachodniej, może zostać uznana za ważną dla całej ludzkości?

Czyż nie jest to tylko kolejny przykład kulturowej ekspansji i kolonializmu, któ- rych wstydliwa historia mąci sumienie Europejczyków i Amerykanów? Jednak- że któż z nas nie zgodziłby się z tym, że ludzkie życie i godność należy chronić, że każdy powinien mieć prawo do swobodnego wygłaszania swoich poglądów czy też wyboru światopoglądu politycznego i religijnego zgodnie z własnym sumieniem.

Kwestia uniwersalności nie jest związana z problemem obowiązywania praw człowieka, gdyż za obowiązywaniem normy prawnej może stać brutalna siła, która zapewni przestrzeganie i realizację wybranych praw. Taka sytuacja sta- nowiłaby zaprzeczenie samej idei, skoro bowiem nikt nie może zmusić nas do akceptacji określonego światopoglądu, to afirmacja praw człowieka musi sta- nowić wolny wybór jednostki. W przeciwnym razie sama idea praw człowieka popadałaby w sprzeczność — można wierzyć we wszystko, byle się wierzyło w to samo, co my. Problemem teoretycznym, który będzie nas interesował, jest zagadnienie legitymizacji praw człowieka, a raczej legitymizacji uniwersalności

(16)

14 Konrad Kobyliński

praw człowieka. Legitymizacja prawa może odwoływać się do jego obowiązy- wania i oznacza oparcie się na racjach analitycznych lub usprawiedliwienia, które odnoszą się do dyskursu aksjologicznego1. Nie ulega wątpliwości, że legi- tymizacja angażuje argumenty o charakterze ocennym, zmierzające do przed- stawienia porządku prawnego jako realizującego określone wartości. Dyskurs legitymizacji wiąże się z rolą postaw społecznych wobec prawa, z jego postrze- ganiem i wpływem wartości na sposób podejmowania decyzji prawnych, i jako taki przynależy do klasycznych zagadnień socjologii prawa2. Prawa człowieka wymagają istnienia silnych moralnych przekonań wspierających ich obowiązy- wanie i uzasadniających ich uniwersalność. Oznacza to, że kontekst naszych dalszych analiz będzie miał charakter głównie socjologiczny i teoretyczny.

Problem uniwersalności praw człowieka może dotyczyć aspektu rzeczywistych możliwości ich realizacji lub ich normatywnego statusu. Należy odróżnić py- tanie o to, czy prawa człowieka mogą być uniwersalne, od pytania, czy prawa człowieka powinny mieć cechę uniwersalności. W artykule skupimy się głów- nie na aspekcie normatywnym, poszukując zasadnych elementów krytyki praw człowieka.

U podstaw idei nieograniczonego, antylokalnego charakteru praw człowieka stoją racje o charakterze autoreferencyjnym, tzn. sama treść praw człowieka musi stanowić rację dla ich obowiązywania. Nie wybieram swojej religii dlatego, że pozwala mi na to przepis konwencji, lecz dlatego, że moja religia stanowi mój własny, autonomiczny wybór, tym samym akceptacja tej normy jest dla mnie oczywista. Takie rozumowanie stoi za uniwersalistycznymi koncepcjami praw człowieka, według których są one niezbywalne, oczywiste i mają zastosowanie do wszystkich istot ludzkich3. W takim ujęciu prawa człowieka są prawami przed- państwowymi, niepodatnymi na zmiany polityczne i ewolucję kulturową4.

Przeciw idei praw człowieka formułowane są trzy rodzaje zarzutów, które można ująć jako trzy sposoby krytyki:

1) krytyka kulturowa, według której, wbrew roszczeniom rzeczników tej idei, prawa człowieka nie mają charakteru uniwersalnego, lecz mają znaczenie tylko w relatywizacji do określonego kręgu kulturowego (w tym przypadku do kręgu kultury zachodniej);

2) krytyka legitymizacji, zgodnie z którą znaczenie, jakie przypisuje się prawom człowieka jako elementom porządków prawnych, podważa system norm sta- nowionych, gdyż nie istnieje jasny sposób egzekwowania tych praw;

1 G. Ską pska, J. Stelmach: Współczesne problemy i modele legitymizacji prawa. „Col- loquia Communia” 1988, no. 41, T. 6, s. 7.

2 Zob. K. Pałecki: Prawoznawstwo. Zarys wykładu. Warszawa 2003, s. 18.

3 J. Don nelly: Universal Human Rights in Theory & Practise. New York 2003, s. 10.

4 Argumenty tego typu mają swoje źródła w prawnonaturalnych koncepcjach sięgających idei Johna Locke’a; zob. A. Langlois: Normative and Theoretical Foundations of Human Rights. In: Human Rights: Politics and Practise. Ed. M. Goodhar t. Oxford 2009.

(17)

15

Czy prawa człowieka są/powinny być uniwersalne?

3) krytyka koherencji, według której prawom człowieka brakuje właściwej for- my, jaka jest wymagana w przypadku norm prawnych, gdyż prawa czło- wieka nie są związane z żadnymi zobowiązaniami, np. cóż z tego, że każdy człowiek ma prawo do żywności, jeśli nie wiadomo, na kim ciąży obowiązek jej dostarczenia.

Konkurencyjne wobec uniwersalistycznych roszczeń koncepcje, odwołują- ce się do relatywizmu kulturowego, wskazują, że specyficzną cechą myśli za- chodniej jest akcentowanie znaczenia autonomii jednostki, w związku z czym roszczenia do uniwersalności praw człowieka, oparte na tym przekonaniu, mogą stanowić wyraz hegemonii kultury Zachodu, opresyjnie nastawionej do obcych obyczajów i tradycji. Jako przykład takiego stanowiska warto przytoczyć frag- ment wystąpienia ministra spraw zagranicznych Singapuru na Światowej Konfe- rencji Praw Człowieka w Wiedniu w 1993 roku: „Uniwersalna akceptacja praw człowieka może być szkodliwa, jeśli ów uniwersalizm będzie wykorzystywany do tego, by maskować czy wręcz dławić zróżnicowanie”5.

Inna grupa argumentów przeciwko uniwersalizmowi praw człowieka ak- centuje pierwszeństwo rozwoju i wskazuje, że dla swojej realizacji wymagają one stworzenia silnego i stabilnego rynku państwowego. Podnosi się, że rozwój ekonomiczny musi poprzedzać wprowadzanie praw człowieka, ponieważ ich realizacja jest zbyt kosztowna i może spowalniać wzrost ekonomiczny krajów rozwijających się6.

Indyjski ekonomista i filozof Amartya Sen, krytykując takie próby odrzu- cenia standardów praw człowieka, przyjmuje, że „poszerzanie wolności jest naczelnym celem i naczelnym narzędziem rozwoju. Rozwój polega na usuwa- niu różnego typu zniewoleń, które pozostawiają ludziom niewielki wybór i nie- wielkie szanse realizacji przemyślanego działania”7. Oryginalność stanowiska Sena polega na tym, że jego zdaniem, narzędzie rozwoju i jego cel są jednym i tym samym. Ostatecznym celem rozwoju jest poszerzanie zakresu ludzkich możliwości (capabilities) poprzez zwiększanie zakresu wolności działania lu- dzi. Wolność jest zarówno celem, jak i środkiem, a jej podstawowe znaczenie dla procesu rozwoju wynika z racji wartościującej, według której postęp nale- ży oceniać ze względu na pomnażanie ludzkiej wolności, oraz racji narzędzio- wej, zgodnie z którą rozwój jest wyłącznie efektem wolnej działalności ludzi8. Przyjmując takie stanowisko, Sen chce podjąć polemikę z wąskimi ujęciami rozwoju, które definiują go jako wzrost produktu narodowego brutto (PNB), po- stęp technologiczny, modernizację czy też rozwój struktury mikro - i makroeko- nomicznej. Nie wolno oczywiście deprecjonować znaczenia tych wskaźników,

5 A. Sen: Rozwój i wolność. Tłum. J. Łoziński. Poznań 2002, s. 168.

6 Zob. M. Freeman: Human Rights. In: Politics in the Developing World. Eds. P. Bur nell, V. Randall. Oxford 2008, s. 359.

7 A. Sen: Rozwój…, s. 10.

8 Ibidem, s. 18.

(18)

16 Konrad Kobyliński

gdyż zarówno PNB, jak i postęp technologiczny wspierają procesy rozwoju, ale jednocześnie błędem jest zawężanie naszego myślenia o rozwoju jedynie do tych czynników. Równie istotną rolę odgrywają takie elementy, jak: dostęp do edukacji i służby zdrowia, ustrój polityczny i prawa polityczne. Zdaniem wspo- mnianego autora, do głównych źródeł zniewolenia można zaliczyć: ubóstwo, tyranię, skąpe możliwości gospodarowania, społeczne represje, brak zabezpie- czeń społecznych, nietolerancję i nadmierne ingerencje państwa represyjnego9. Wolność nie ma jednego źródła, zależy zarówno od ustaleń politycznych, jak i gospodarczych, dlatego też kwestionuje się sens koncentrowania się tylko na niektórych z nich10. Sen wyróżnia pięć typów wolności:

1) swobody polityczne, 2) sposobności ekonomiczne, 3) możliwości społeczne, 4) gwarancje jawności, 5) zabezpieczenie społeczne.

Wolności te nazywa się instrumentalnymi, gdyż są tylko narzędziami do realizacji głównego celu, jakim jest wolność w ogóle11. Demokracja i prawa człowieka odgrywają fundamentalną rolę w kształtowaniu rozwoju społeczne- go i ekonomicznego.

Krytycy praw człowieka wskazują także, że mogą one stanowić jedynie fasadę dla imperialistycznych zapędów krajów zachodnich, głównie Stanów Zjednoczo- nych12. Na poparcie tej tezy przytacza się przykłady z historii, kiedy to USA były gotowe wspierać autorytarne reżimy depczące prawa i wolności obywatelskie, je- śli te deklarowały się jako sojusznicy Zachodu13. Stosowanie takich podwójnych standardów przez państwa zachodnie dało rządzącym w wielu krajach argument uzasadniający sceptyczną postawę wobec praw człowieka i demokracji.

Amartya Sen, odpierając takie argumenty, podąża tokiem myślenia Johna Rawlsa. W takim ujęciu prawa człowieka są organicznie związane z całokształ- tem ułożenia relacji społeczno -politycznych, które określa się jako demokra- tyczne. Demokracja nie może być postrzegana tylko jako oddawanie i liczenie głosów. Sens demokracji stanowi to, że można ją wyrazić w kategoriach publicz- nego namysłu (public reasoning), wymagającego otwartej dyskusji i aktywnej partycypacji14. Według Sena, koncepcja publicznego namysłu, w wielu różno-

9 Ibidem, s. 17—18.

10 A. Pay ne, N. Phillips: Rozwój. Tłum. M. Dera. Warszawa 2011, s. 147.

11 A. Sen: Rozwój…, s. 25.

12 Zob. S. A min: The Liberal Virus: Permanent War and the Americanization of the World.

New York 2004, s. 78 i nast.

13 Można przytoczyć chociażby historię wspierania przez Stany Zjednoczone reżimu Mobu- tu Sese Seko i absolutystycznych rządów cesarza Hajle Sellasjego.

14 A. Sen, T. Scanlon: What’s the Point of Democracy? „Bulletin of the American Academy of Arts and Sciences” vol. 57, no. 3, s. 9.

(19)

17

Czy prawa człowieka są/powinny być uniwersalne?

rodnych formach, występowała na całym świecie w różnych kulturach, zatem trudno uznać ją za wyłącznie „zachodnią ideę”15. Dlatego też demokracja jest wartością uniwersalną16. Za niezbędny element demokracji Sen uważa swobody polityczne i obywatelskie, w tym ideę praw człowieka. Za takim stanowiskiem przemawiają trzy względy:

1) bezpośrednie znaczenie praw i swobód dla zakresu ludzkich możliwości;

2) rola instrumentów pozwalających ludziom zgłaszać swoje potrzeby i doma- gać się ich realizacji;

3) rola konstruktywna, polegająca na rozpoznawaniu potrzeb17.

Najlepszym, empirycznym dowodem na znaczenie demokracji i swobód po- litycznych jest jej rola w zwalczaniu klęsk głodu. W wyniku dogłębnych analiz Sen doszedł do wniosku, że w XX wieku klęska głodu nie dotknęła żadnego kraju w pełni demokratycznego, w którym funkcjonowały względnie wolne media. Klęski głodu w Etiopii czy Somalii w latach 90., w Chinach w latach 1958—1961 i w ZSRR w latach 30. związane były z ustanowionymi tam ustro- jami autorytarnymi, natomiast Irlandia czy Indie doświadczyły klęski głodu, znajdując się pod obcymi rządami18. Zatem klęski głodu można łatwo uniknąć, jeśli tylko jest ku temu odpowiednia wola polityczna. Rządy demokratyczne w świetle zbliżających się wyborów, krytyki ze strony opozycji i niezależnych mediów nie mogą sobie pozwolić na zaniedbania w tej kwestii19, a żadna dwu- dziestowieczna klęska głodu nie była wynikiem braku dostępu do żywności na rynku, lecz tego, że ludności nie stać było na jej zakup. Sen uważa ideę praw człowieka za atrakcyjną, gdyż dzięki niej każda osoba, niezależnie od obywatel- stwa, posiada pewne podstawowe prawa, które każdy winien przestrzegać20.

Krytyka praw człowieka z perspektywy relatywizmu kulturowego jest w szczególności wysuwana przez reprezentantów krajów Dalekiego Wschodu oraz niektórych zachodnich intelektualistów. Możemy jednak wątpić w szcze- rość intencji wielu rządów, które pod pozorem swoistych wartości kulturowych kryją gorzką prawdę o brutalności swoich rządów. Z kolei głosy wielu intelek- tualistów i filozofów krytykujących uniwersalizm praw człowieka gwarantują poczucie komfortu tym, którzy nigdy nie byli ofiarami naruszeń swoich funda- mentalnych praw.

Amartya Sen krytykuje nie tylko tzw. wartości azjatyckie, które miałyby odgrywać rolę aksjologicznego uzasadnienia istnienia autorytatywnych rządów

15 Ibidem, s. 10.

16 A. Sen: Democracy as a Universal Value. „Journal of Democracy” 10.03 (1999), s. 3—17.

17 A. Sen: Rozwój…, s. 167.

18 A. Sen: Democracy…, s. 7—8.

19 Ibidem.

20 A. Sen: Elements of a Theory of Human Rights. „Philosophy & Public Affairs” vol. 32, no. 4, s. 315.

(20)

18 Konrad Kobyliński

w krajach azjatyckich, ale i przekonanie o rzekomej swoistości „świata zachod- niego”. W tradycjach zarówno świata zachodniego, jak i świata azjatyckiego można znaleźć dowody na religijne porozumienie i nietolerancję, przejawy de- spotyzmu i ruchy o charakterze emancypacyjnym. Pojęcia takie, jak: „cywiliza- cja Zachodu”, „wartości azjatyckie”, „kultury afrykańskie”, są nie tylko płytkie intelektualnie, lecz także przyczyniają się do podziałów w świecie, w którym żyjemy21. Nie istnieje konieczna niezgodność między wartościami wspólnoto- wymi, kulturą i tradycją a prawami indywidualnymi22.

Uzasadnione jest traktowanie praw człowieka jako praw uniwersalnych, któ- re należy promować i egzekwować na całym obszarze kuli ziemskiej, nieza- leżnie od różnic kulturowych. Abyśmy jednak mogli z pełnym przekonaniem opowiadać się za promowaniem praw człowieka, należy się zastanowić, czy mogą one stanowić rzeczywiste narzędzie realizacji zakładanych celów. Z po- ziomu normatywnego pytania przechodzimy na poziom problematyki faktycz- nej, związanej z pytaniem, czy prawa człowieka mogą być uniwersalnie egze- kwowane i realizowane. Dotyczy to więc wyróżnionych wcześniej problemów legitymizacji i koherencji.

Moc legitymizującą prawa człowieka czerpią z mocy swojej treści. Jednak aby prawa nie były tylko i wyłącznie zbiorem pustych sloganów, muszą znaleźć swoją realizację. W literaturze wskazuje się na istnienie specyficznego rodzaju norm, których proces stosowania wykazuje pewne odmienności. Normy z zasa- dy podlegają ważeniu i najczęściej wchodzą z sobą w relacje sprzeczności, tak jak zasada ochrony środowiska może wchodzić w konflikt z zasadą swobody działalności gospodarczej. W większości przypadków ważenia tych zasad do- konuje prawodawca, który w procesie stanowienia norm ustawowych określa precyzyjniej zakresy ich zastosowania. W wyjątkowych przypadkach konflikty zasad mogą wykraczać poza możliwości prawodawcy co do ich przewidzenia i ustalenia sposobów ważenia. Wówczas takiego ważenia musi dokonać Try- bunał Konstytucyjny. Ponadto Konstytucja zawiera także normy programowe.

Przez normy programowe rozumie się normy nakazujące realizację pewnego celu23. Są to normy, których adresatem jest prawodawca, a nie Trybunał Kon- stytucyjny lub obywatele. W swoim orzecznictwie Trybunał Konstytucyjny po- twierdził, że treść praw wskazanych w art. 81 Konstytucji jest określana przez ustawodawcę zwykłego24, co oznacza, że normy programowe nie mogą stanowić samodzielnej podstawy skargi konstytucyjnej.

21 W. Osiat y ński: Prawa człowieka i ich granice. Tłum. S. Kowalski. Kraków 2011, s. 245.

22 M. Freeman: Human Rights. Cambridge 2011, s. 120.

23 T. Gizber t -St ud nicki, A. Grabowski: Normy programowe w Konstytucji. W: Cha- rakter i struktura norm Konstytucji. Red. J. Trzciński. Warszawa 1997, s. 97.

24 Orzeczenie TK z dnia 8 maja 2000 roku, SK 22/99.

(21)

19

Czy prawa człowieka są/powinny być uniwersalne?

Gdy krytycy praw człowieka podnoszą zarzut, że niejasna pozostaje forma ich egzekucji, oraz że nie prowadzą one do powstania skonkretyzowanych zobo- wiązań, traktują prawa człowieka właśnie jako zbiór deklaracji programowych.

Choć można traktować normy programowe jako specyficzne elementy syste- mu prawnego, to perspektywa uznania prawa do życia, wolności czy sumienia tylko za zbiór norm programowych pozbawiałaby je jakiegokolwiek znaczenia normatywnego. Prawa dla swojej skuteczności wymagają bowiem powstania zobowiązań wobec osób w nie wyposażonych, w przeciwnym razie stanowią tylko pustą nadzieję na zmianę. W tym wypadku problem nie leży w samym przesłaniu, lecz w posłańcu. Organizacje międzynarodowe oraz sądy są słabymi podmiotami przemian społecznych.

Ponadto niejednoznaczność oraz semantyczna otwartość, umożliwiająca ich różnorodną interpretację, skutkuje zależnością praw od preferencji politycznych.

Może to doprowadzić do tego, że tracą one swoją uniwersalność pod wpływem partykularnych i lokalnych trendów politycznych. Jak uważa Martti Kosken- niemi, jednym z głównych problemów jest zakrojona na szeroką skalę insty- tucjonalizacja prawa, która może prowadzić do opresyjnego lub dwulicowego ich wykorzystywania25. Zinstytucjonalizowanie praw człowieka powoduje, że dokonywanie moralnych kompromisów przechodzi w ręce biurokracji i sądów, które mogą je stosować w sposób nierówny, odzwierciedlający interes własny instytucji do utrzymania stanu obecnego.

Współcześnie mamy do czynienia z rozbudowaniem infrastruktury naro- słej wokół praw człowieka. Wydaje się, że żaden inny obszar prawny nie jest oparty na tak dużej liczbie aktów prawnych oraz instytucji wraz ze złożonym i skomplikowanym systemem jurysdykcji. Niektóre źródła mówią o około 300 prawach, które pojawiły się w dyskursie prawnym. Obecnie prawa człowieka dotyczą niezwykle szerokiego spektrum ludzkiej aktywności – od rodziny, pra- cy, religii, przez zdrowie, edukację, aż po politykę. Choć inkorporacja tych praw w krajowych konstytucjach jest zjawiskiem globalnym, to nie prowadzi ona do obserwowalnej poprawy jakości życia jednostek. Zakrojone na szeroką skalę ba- dania empiryczne potwierdzają jedynie to, o czym wielu prawników wiedziało już wcześniej. Otóż ratyfikacja traktatów deklarujących ochronę praw człowieka nie wpływa na stan przestrzegania i realizowania prawa26.

Wzrost znaczenia praw człowieka we współczesnym dyskursie prawnym uznaje się za główne źródło rosnącego aktywizmu sądów konstytucyjnych. Dzia- łalność Sądu Najwyższego USA za czasów prezesury E. Warrena i W.E. Bur-

25 „While the rhetoric of human rights has historically had a positive and liberating effect on societies, once rights become institutionalized as a central part of political and administrative culture, they lose their transformative effect and are petrified into a legalistic paradigm that mar- ginalises values and interests that resist translation into rights -language”. M. Kosken niemi:

The Politics of International Law. Oxford 2011, s. 133.

26 Zob. E.A. Posner: The Twilight of Human Rights Law. Oxford 2014.

(22)

20 Konrad Kobyliński

gera jest przykładem na to, jak język praw umożliwia coraz większą ingerencję sądów w działalność tradycyjnie przypisywaną prawodawcy. Aktywizm sę- dziowski jest jednym z najszerzej rozpoznawalnych elementów współczesnych porządków prawnych. Rodzi on wiele pytań dotyczących prawotwórstwa oraz legitymizacji działalności sądów konstytucyjnych.

Logika funkcjonowania demokracji jest odmienna od logiki funkcjonowa- nia praw. Demokracja oparta jest na założeniu racji większości, która poprzez swoich przedstawicieli kształtuje kierunki polityki państwa. Z kolei prawa, jak opisywał je Ronald Dworkin, mają charakter atutów służących do osłabiania argumentów odwołujących się do korzyści zbiorowej. Prawa stanowią ograni- czenie swobody działalności prawodawcy. Z jednej strony taka sytuacja ma za- pewnić, że demokracja nie stanie się tyranią większości, z drugiej strony zaś należy być niezwykle ostrożnym co do tego, jakie prawa zapisać w konstytucji, a jakie pozostawić do swobodnego ukształtowania przez prawodawcę zwykłego.

Im więcej praw zawiera konstytucja, tym mniej miejsca pozostawia ona w przy- szłości działaniom demokratycznych mechanizmów27. Ponadto władza sądowni- cza niekoniecznie musi być najlepszym gwarantem praw przyjętych na danym terytorium lub w danym państwie. Sądy często decydują się na podejmowanie kontrowersyjnych i postępowych decyzji tylko wówczas, gdy uzyskają wsparcie innej agendy rządu, parlamentu lub opinii publicznej.

Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule pracy, należy stwierdzić, że kry- tyka kulturowa praw człowieka nie znajduje uzasadnienia. W kontekście nor- matywnym powinniśmy zgodzić się z uniwersalizmem praw człowieka. Ma on jednak charakter potencjalny. Krytyka legitymizacji i koherencji, odmiennie od krytyki kulturowej, odnosi się do sfery faktycznej i w dużej mierze jest kry- tyką zasadną. Nie jest to jednak krytyka samej idei praw człowieka, a raczej przyjętych sposobów jej realizacji. Dlatego w dyskusji nad prawami człowieka niezbędne jest odróżnianie płaszczyzny faktycznej od normatywnej, co powin- no zapewnić większą transparentność toczących się dyskusji.

27 „Konstytucje powinny ograniczać się do koniecznych instytucji, reguł proceduralnych i podstawowych praw; nie powinny wkraczać w dziedzinę polityki publicznej, której na do- bre wychodzi otwarta debata i poszukiwanie politycznych rozwiązań. Przerost konstytucyjnych praw może bowiem osłabić demokrację”. W. Osiat y ński: Prawa człowieka…, s. 139.

(23)

21

Czy prawa człowieka są/powinny być uniwersalne?

Konrad Kobyliński Are Human Rights Universal and Should They Be?

Sum mar y

The following article aims to present the overview of the contemporary philosophical discourse regarding human rights. In the first part of the text, the author presents three kinds of arguments used by the opponents of the idea of human rights. Those arguments, in turn, stem from the supposed universality ascribed to human rights. Thus, in the second part of the article, the author analyzes the cultural critique of human rights. The discussion ultimately leads to the conclusion that narrowly-defined cultural relativism does not constitute a sufficient reason for the rejection of human rights, particularly when one accounts for the fact that those sentiments are often motivated politically in countries whose governments reject the standards of demo- cracy.

(24)
(25)

Konstytucyjne gwarancje

ochrony praw człowieka

(26)
(27)

Krzysztof Bochnia

Prawo do sądu

Ewolucja prawa do sądu zarówno w Polsce, jak i w krajach Europy Zachod- niej może prowadzić do wniosku, że od dawna dążono do tego, aby zapewnić ochronę sądową poszczególnym jednostkom. Prawo do sądu utożsamiane było z gwarancją możliwości skorzystania z pomocy zastępcy procesowego; jeżeli strona była uboga — bezpłatnie1. Idea prawa do sądu dla jednostki znana była już ok. 800 roku p.n.e. w starożytnym Rzymie, gdzie zastępcą procesowym był cognitor oraz procurator. Każda ze stron miała również prawo do skorzystania ze znanych mówców sądowych nazywanych advocati, którzy nie byli uznawani za specjalistów2, a za swe usługi nie pobierali opłat.

Należy także wskazać angielską instytucję prawa do sądu, zawartą w 1495 roku w Statute of Henry VII, w której dookreślono możliwość wyzna- czania obrońców dla najbardziej ubogich3.

Z kolei przechodząc do bardziej współczesnych gwarancji prawa do sądu, należy wymienić Powszechną deklarację praw człowieka z dnia 20 grudnia 1948 roku, w której w art. 10 zawarto regulacje mówiące o prawie dla każdego na warunkach całkowitej równości do rzetelnej i publicznej rozprawy przed nie- zawisłym i bezstronnym sądem orzekającym o jego sprawach i obowiązkach lub o zasadności wysuwanego przeciw niemu oskarżenia o popełnienie przestęp- stwa. Również Polska, zobowiązana wymienionymi przepisami, zastosowała rozwiązania systemowe wprowadzające instytucję prawa do sądu. Zostały one wyrażone w Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności,

1 M. Grz y misławska - Cybulska: Prawo pomocy w postępowaniu sądowoadministra- cyjnym jako element realizacji prawa do sądu. Warszawa 2013, s. 1.

2 W. Roz wadowski: Prawo rzymskie. Zarys wykładu. Poznań 1992, s. 60.

3 E. Joh nson: Justice and reform: the formative years of the American Legal Services Program. New Brunswic 1978, s. 3.

(28)

26 Krzysztof Bochnia

sporządzonej w Rzymie dnia 4 listopada 1950 roku4, oraz w Międzynarodo- wym pakcie praw obywatelskich i politycznych z dnia 14 grudnia 1966 roku5. Przytoczone umowy zawierają regulacje gwarantujące prawo do bezstronnego sądu6. I tak należy wskazać art. 6 ust. 1 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności, który mówi wprost, że każdy ma prawo do sprawie- dliwego i publicznego rozpatrzenia jego sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo o zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej, przy czym postę- powanie przed sądem jest jawne. Następnie z treści art. 14 ust. 1 Międzynaro- dowego paktu praw obywatelskich i politycznych wynika, że wszyscy ludzie są równi przed sądami i trybunałami, a każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny i bezstronny sąd ustanowiony przez ustawę przy orzekaniu co do zasadności oskarżenia przeciw niemu w sprawach karnych bądź co do jego praw i obowiązków w sprawach cywilnych. Przytoczenie wprost wyszczególnionych regulacji ma na celu uwia- rygodnienie tezy, że prawo do sądu było i jest prawem, które przysługuje każdej jednostce. Jak wskazuje Juliusz Bardach, już od XV wieku, charakteryzującego się różnolitością procedur, procesowi polskiemu znana była instytucja zastęp- cy z urzędu7. Regulacje dotyczące obrońców zostały wpisane do przywilejów nieszawskich króla Kazimierza Jagiellończyka. Postanowiono w nich, że gdy- by ktokolwiek nie potrafił poradzić sobie przed sądem z uwagi na problemy z wymową i brak osoby, która mogłaby za niego „mówić”, sąd winien dać mu zastępcę z urzędu8.

Aby rozpocząć dywagacje na temat konstytucyjnych podstaw ochrony praw człowieka w Polsce, w tym w głównej mierze prawa do sądu, warto wskazać pole- cenie Bolesława Chrobrego z 1016 roku, które głosiło, aby wdowom i małoletnim sierotom oraz ludziom ubogiego stanu zapewnić prawo do obrońców z urzędu, płatnych ze Skarbu Państwa9. Jak widać, już wtedy chciano zapewnić poszcze- gólnych jednostkom (w szczególności zaś osobom ubogim) prawo do obrony oraz sprawiedliwego sądu. Osoby mające świadczyć nieodpłatną pomoc prawną, nazy- wane procuratorami, określane były mianem opiekunów wdów i sierot10. Należy

4 Dz.U. 1993, nr 61, poz. 284 ze zm.

5 Dz.U. 1977, nr 38, poz. 167.

6 W. Jasiński: Bezstronność sądu i jej gwarancje w polskim procesie karnym. Warszawa 2009, s. 40.

7 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Piet rzak: Historia ustroju i prawa polskiego. War- szawa 2001, s. 75.

8 A. Red zik: Szkic o dziejach adwokatury polskiej. „Palestra” 2008, nr 11—12, s. 20.

9 Z. K rzemiński: Kartki z dziejów warszawskiej adwokatury. Warszawa 2008, s. 21.

10 S. Janczewski: Udział adwokatury w kształtowaniu kultury Polski przedrozbiorowej.

„Palestra” 2008, nr 11—12, s. 43.

(29)

27

Prawo do sądu

też wskazać, że obowiązek obrońcy z urzędu istniał również w XVI wieku, w którym zastępca musiał być obligatoryjnie przyznany w sprawach o obrazę majestatu (crimen laesae maiestatis)11.

Już w Konstytucji 3 maja12 ustanowiono, że „władza sądownicza nie może być wykonywaną ani przez władzę prawodawczą, ani przez króla, lecz przez magistratury. Powinna zaś być tak do miejsc przywiązaną, żeby każdy człowiek bliską dla siebie znalazł sprawiedliwość”, natomiast „sądy pierwszej instancyi będą zawsze gotowe i czuwające na oddanie sprawiedliwości tym, którzy jej potrzebują”.

Prawo do sądu zostało również wpisane i zagwarantowane wprost w Kon- stytucji marcowej13, w jej art. 98, który stanowił: „żadna ustawa nie może za- mykać obywatelowi drogi sądowej dla dochodzenia krzywdy i straty”.

W świetle obecnie obowiązujących norm prawnych zawartych w Konsty- tucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku14, prawo do sądu zostało zagwarantowane w art. 45 Konstytucji, zamieszczonym w jej rozdzia- le II, pośród unormowań dotyczących wolności, praw, obowiązków człowieka i obywatela. Umieszczenie przedmiotowej regulacji w tym rozdziale oznacza podniesienie jej do rangi prawa podstawowego, czyli uprawnienia o znaczeniu zasadniczym15. Artykuł 45 ust. 1 Konstytucji RP wskazuje wprost, że „każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasad- nionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”. War- to również przytoczyć ust. 2, który mówi o wyłączeniu jawności rozprawy:

„Wyłączenie jawności rozprawy może nastąpić ze względu na moralność, bez- pieczeństwo państwa i porządek publiczny oraz ze względu na ochronę życia prywatnego stron lub inny ważny interes prywatny. Wyrok ogłaszany jest pu- blicznie”. Wpływ na wprowadzenie tego typu uregulowań do Konstytucji RP miały między innymi regulacje zawarte w Konwencji o ochronie praw czło- wieka i podstawowych wolności16 oraz treść art. 14 ust. 1 Międzynarodowe-

11 Z. Zd rojkowski: Proces ziemski. W: Historia państwa i prawa Polski. Red. Z. Kacz- marek, B. Leśnodorski. Warszawa 2010, s. 381.

12 Ustawa Rządowa z dnia 3 maja 1791 roku [dalej: Konstytucja 3 maja].

13 Ustawa z dnia 17 marca 1921 roku — Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej. Dz.U. nr 44, poz. 267 ze zm. [dalej: Konstytucja marcowa].

14 Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku. Dz.U. nr 78, poz. 483 ze zm. [dalej: Konstytucja].

15 W. Sk rz ydło: Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku. Warszawa 2008, s. 33.

16 Europejska konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności z dnia 4 listo- pada 1950 roku, art. 6 ust. 1: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrze- nia sprawy w rozsądnym terminie przez niezawisły i bezstronny sąd ustanowiony ustawą przy rozstrzyganiu o jego prawach i obowiązkach o charakterze cywilnym albo zasadności każdego oskarżenia w wytoczonej przeciwko niemu sprawie karnej”.

(30)

28 Krzysztof Bochnia

go paktu praw obywatelskich i politycznych17, które stanowiły wiążące Polskę umowy międzynarodowe. Oprócz art. 45 Konstytucji, należy również wskazać jej art. 77 ust. 2, który stanowi, że ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszonych wolności lub praw, oraz art. 233 Konsty- tucji RP, wprowadzający zakaz ograniczeń do sądu w czasie stanu wojennego i wyjątkowego. Jacek Sobczak podkreśla, że określone w art. 45 ust. 1 Kon- stytucji prawo obejmuje regulacje do „odpowiedniego ukształtowania ustroju i pozycji organów rozpoznających sprawy”18. Tę samą tezę wskazał Trybunał Konstytucyjny w swoim wyroku z dnia 24 października 2007 roku19. Konsty- tucja Rzeczypospolitej Polskiej wymienia również cechy, jakie winien posiadać sąd, aby przysługujące jednostce prawo było konkretyzowane każdorazowo, gdy zaistnieje potrzeba rozpatrzenia danej sprawy, gdyż „sens powszechnego prawa do sądu polega […] nie na tym, że sprawę rozpatrzy organ państwowy nazwa- ny sądem, lecz na tym, iż organ ten charakteryzować będą pewne szczególne właściwości organizacji i procedowania”20. Prawo to wiąże się z możliwością poddania kontroli przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Za- pewnia ono również minimalny standard postępowania, stanowiąc, aby rozpo- znanie sprawy było sprawiedliwe, jawne i bez nieuzasadnionej zwłoki21.

Formuła zawarta w Konstytucji, a dotycząca prawa do sądu nie tylko za- wiera powyższe elementy, ale również uregulowania zakresu podmiotowego i przedmiotowego. Treść art. 45 ust. 1, a także art. 77 ust. 2 Konstytucji obej- muje zakres podmiotowy prawa do sądu.

Konstytucja RP przyznaje prawa do sądu nie tylko obywatelom polskim, ale zapewnia je każdemu. Konstytucyjna zasada prawa do sądu oraz jej generalny charakter znalazły dopełnienie w art. 77 ust. 2 Konstytucji RP poprzez ustano- wienie zakazu zamykania drogi sądowej do dochodzenia naruszonych wolności lub praw22.

Wyszczególnione przeze mnie normy prawne zawierają takie zwroty, jak

„każdy” oraz „nikomu”, które jednoznacznie potwierdzają, że zakresem pod-

17 Międzynarodowy pakt praw obywatelskich i politycznych z dnia 16 grudnia 1966 roku, art. 14 ust. 1: „Każdy ma prawo do sprawiedliwego i publicznego rozpatrzenia sprawy przez właściwy, niezależny i bezstronny sąd, ustanowiony przez ustawę, przy orzekaniu co do za- sadności oskarżenia przeciw niemu w sprawach karnych bądź co do jego praw i obowiązków w sprawach cywilnych”.

18 J. Sobczak: Przepisy płacowe sędziów sądów powszechnych a wzorce konstytucyjne.

„Państwo i Prawo” 2008, z. 11, s. 85.

19 Wyrok TK nr K 7/06. OTK -A 2007, nr 9, poz. 108.

20 W. Sokolewicz: Konstytucyjna regulacja władzy sądowniczej. W: Konstytucja, ustrój, system finansowy państwa. Księga pamiątkowa ku czci prof. Natalii Gajl. Kom. red. T. Dębow- ska-Romanowska, A. Jan kiewicz. Warszawa 1999, s. 163.

21 M. Jaworska: Prawo do sądu. W: Realizacja i ochrona konstytucyjnych wolności i praw jednostki w polskim porządku prawnym. Red. M. Jabłoński. Wrocław 2014, s. 129.

22 R. Hauser: Prawo do sądu. W: Konstytucja RP w praktyce. Warszawa 1999, s. 194.

(31)

29

Prawo do sądu

miotowym prawa do sądu objęte są różne podmioty. Nie powinno budzić wąt- pliwości, że użyty w art. 45 ust. 1 termin „każdy” należy odnosić do wszyst- kich wymienionych w rozdziale II Konstytucji RP adresatów wolności i praw23. Należy wskazać, że niniejsza norma prawna nie odnosi się tylko do obywateli, ale również do innych podmiotów będących w obrocie prawnym24. Termin ten obejmuje zatem każdą osobę fizyczną oraz prawną, a więc spółki jawne, gmi- ny, organizacje nieposiadające osobowości prawnej. Na zakres podmiotowy nie ma wpływu zdolność do osobistego występowania przed sądem. W przypadku, gdy osoba nie może się stawić na rozprawie, może skorzystać z zastępstwa pro- cesowego. Prawo to przysługuje także niezależnie od tego, czy podmiot wy- stępuje indywidualnie, czy grupowo. Mogą również zaistnieć wątpliwości co do zakresu podmiotowego prawa do sądu, jednak rozstrzygane są one zgodnie z brzmieniem art. 37 ustawy zasadniczej, w myśl którego z wolności i praw zapewnionych w Konstytucji korzysta ten, kto znajduje się pod władzą Rze- czypospolitej, a wyjątki od tej zasady, odnoszące się do cudzoziemców, okreś- la ustawa25. Swoją wykładnię do art. 37 ust. 2 Konstytucji wyraził również Trybunał Konstytucyjny, który wskazał, że dopuszczalne jest ograniczenie pra- wa do sądu cudzoziemców w sprawach dotyczących wydalenia cudzoziemca nielegalnie przebywającego na terytorium RP, prawo do sądu bowiem nie ma charakteru absolutnego26.

W doktrynie prawo do sądu może wywoływać spory interpretacyjne, co wynika z różnorodności poglądów wyrażanych w środowisku. Jednym z za- gadnień jest możliwość zwrócenia się do sądu. Pytanie brzmi, czy należy to traktować jako odrębne prawo podmiotowe, czy też jako środek ochrony praw podmiotowych27. Jak twierdzi Maria Grzymisławska -Cybulska28, piśmiennictwo wskazuje na dwojaki charakter prawa, mianowicie wyróżnia podmiotowe pra- wo jednostki oraz zasadę prawa konstytucyjnego, która zakazuje ustawodaw- cy tworzenie norm z nią sprzecznych, nakazując jednocześnie tworzenie norm urzeczywistniających zapewnienie jednostce należnej ochrony sądowej29. W po- wszechnym rozumieniu funkcjonowania prawa możemy wskazać pewne zasady ogólnie obowiązujące, które tworzą fundament demokratycznego państwa pra- wa. Realizacji tej zasady służy między innymi zasada prawa do sądu. Prawo

23 A. Kubiak: Konstytucyjna zasada prawa do sądu w świetle orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego. Łódź 2006, s. 145.

24 P. Pogonowski: Realizacja prawa do sądu w postępowaniu cywilnym. Warszawa 2005, s. 5—6.

25 L. Wiśniewski: Wolności i prawa osobiste w Konstytucji RP z 1997 r. i w prawie mię- dzynarodowym. Poznań 1998, s. 22.

26 Wyrok TK z dnia 15 listopada 2000 roku, P 12/99. OTK 2000, nr 7, poz. 260.

27 K. Scheur ing: Ochrona praw jednostek w postępowaniach przed sądami wspólnotowy- mi. Warszawa 2007, s. 69.

28 M. Grz y misławska - Cybulska: Prawo pomocy…, s. 69.

29 W. Jasiński: Bezstronność…, s. 30.

(32)

30 Krzysztof Bochnia

do sądu bowiem z jednej strony traktowane jest jako wtórne prawo w stosunku do innych praw, których ochronie służy, z drugiej strony zaś stanowi niezależne od innych prawo jednostki wobec państwa, a więc jest prawem o dwojakim cha- rakterze30. Prawo do sądu zawarte w Konstytucji jest prawem, które przysługuje każdemu, kto domaga się rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawy przez sąd nie- zależny od innych organów państwowych. Istotą tego uregulowania jest prawo jednostki do tego, aby ze swej woli, przy spełnieniu odpowiednich warunków, mogła zobowiązać właściwe organy państwowe do podjęcia przewidzianych ustawą działań celem rozpatrzenia sprawy i wydania orzeczenia31. Prawo do sądu nie jest prawem abstrakcyjnym i ograniczonym do wniesienia sprawy do sądu32, ale jest realizowane poprzez konkretne uprawnienia i obejmuje prawo dostępu do sądu, prawo do właściwej procedury przed sądem, prawo do wyroku, a naru- szenie jednego ze składników prawa do sądu jest równoznaczne z naruszeniem prawa do sądu33.

Powołując się na treść art. 32 Konstytucji RP oraz zawartej w tym artykule zasady równości wobec prawa, doktryna wskazuje, że prawo do sądu to „prawo, które przysługuje wszystkim na równych prawach”34.

W kontekście przedmiotu ochrony Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 8 listopada 2001 roku wskazał, że z brzmienia art. 45 Konstytucji wy- nika zamysł ustrojodawcy, aby prawem do sądu objąć́ jak najszerszy zakres spraw35. Należy przyjąć, że prawo do sądu dotyczy wszystkich spraw regulo- wanych przepisami prawa. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że zakres przedmiotowy prawa do sądu wyznacza znaczenie „sprawy” zawarte w art. 45 Konstytucji RP. Trybunał Konstytucyjny wyraził opinię, że pod pojęciem „spra- wa” należy rozumieć wszystkie sytuacje, w których zachodzi konieczność roz- strzygania o prawach36. Przedmiotem prawa do sądu będą więc sytuacje, w któ- rych zachodzi konieczność rozstrzygania o prawach podmiotu względem innych podmiotów równorzędnych oraz organów władzy publicznej37. Zatem wyrażone w art. 45 ust. 1 Konstytucji RP prawo do sądu obejmuje zarówno prawo do są- dowego wymiaru sprawiedliwości, rozumianego jako podjęcie merytorycznego

30 P. Czar ny: Glosa do wyroku TK z 24.10.2007 r., SK 7/06. „Przegląd Sejmowy” 2008, nr 2, s. 241.

31 H. Mąd rzak, H. Piet rzkowski: Prawo do sądu. „Przegląd Sądowy” 1999, nr 11—12, s. 6.

32 M. Grz y misławska - Cybulska: Prawo pomocy…, s. 21.

33 J. Oniszcz u k, J. Chlebny: Udostępnianie stronie akt sprawy administracyjnej a pra- wo do sądu. „Zeszyty Naukowe Sądownictwa Administracyjnego” 2008, nr 3, s. 61.

34 M. Kania: Zwyczajne środki zaskarżenia w postępowaniu przed sądami administracyj- nymi. Warszawa 2009, s. 89.

35 Wyrok TK z dnia 8 listopada 2001 roku, P 6/01. OTK 2001/8/248.

36 Wyrok TK z dnia 22 września 2009 roku, SK 3/08. OTK -A 2009/8/125.

37 S. Pawela: Prawo do sądu. „Zeszyty Naukowe Wyższej Szkoły Handlu i Prawa im. R. Łazarskiego w Warszawie” 2004, nr 9, s. 18.

(33)

31

Prawo do sądu

rozstrzygnięcia w sferze praw jednostki, jak i „prawo do sądowej kontroli aktów godzących w konstytucyjnie gwarantowane wolności (prawa) jednostki”38.

W ślad za przedstawionymi argumentami, w związku z brakiem ograniczeń co do rodzaju spraw, w przypadku których można skorzystać z prawa do sądu, należy podkreślić, że zakresem przedmiotowym zostały objęte nie tylko sprawy karne, cywilne czy też administracyjne, ale również takie, w których zacho- dzi konieczność uzyskania wykładni czy też „odpowiedzi” od organu sądowe- go. Stanowisko to należy poprzeć argumentami Piotra Winczorka oraz Bogny Przybyszewskiej -Szter, którzy wskazują, że zakresem stosowania prawa zawar- tym w art. 45 Konstytucji objęto przytoczone sprawy, w przypadku których należałoby uznać, że tylko sąd „może być́ organem ostatecznie decydującym o wolnościach, prawach i obowiązkach jednostki”39. Podobny pogląd prezentu- je również Jan Boć, który uważa, że prawo do wszczęcia postępowania przez osobę zainteresowaną przysługuje „w sprawach cywilnych i innych, do których zastosowanie mają przepisy prawa cywilnego i procedury cywilnej, w sprawach z zakresu finansów publicznych […]”40.

Prawem do sądu objęto spory między osobami fizycznymi i prawnymi, a wyłączono te, w których choćby jedna ze stron nie była podmiotem prawa prywatnego41.

Prawo do sądu w orzecznictwie odbierane jest jako gwarancja realizacji kon- stytucyjnej zasady zaufania obywateli do państwa, do prawa obowiązującego w tym państwie oraz do jednolitości orzecznictwa sądowego. Właściwą wykład- nię prawa do sądu możemy uzyskać, zwracając się do Trybunału Konstytucyj- nego. W orzecznictwie można zauważyć, że konstytucyjne prawo do sądu różni się od praktycznego standardu, który jest wypadkową treści ustawodawstwa i jego interpretacji przez sądy42.

Na podstawie przytoczonych analiz można wywnioskować, że prawo do sądu ulegało ciągłym zmianom. Posiada ono dwoisty charakter: podmiotowych praw jednostki oraz konstytucyjnej zasady stanowiącej dyrektywę zakazującą ustawodawcy tworzenia norm z nią sprzecznych. Normy prawa, które zostały sformułowane dużo wcześniej, stanowiły zalążek prawa do sądu w obecnym

38 Wyrok TK z dnia 12 maja 2003 roku, SK 38/02. OTK ZU nr 5/A/2003, poz. 38.

39 P. Winczorek: Komentarz do Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 roku. Warszawa 2008, s. 110.

40 J. Boć: Konstytucje Rzeczypospolitej oraz komentarz do Konstytucji RP z 1997 r. Wro- cław 1998, s. 90.

41 J. Oniszcz u k: Konstytucja RP. Orzecznictwo TK na początku XXI wieku. Kraków 2004, s. 728.

42 W. Wróbel: Wpływ orzecznictw Sądu Najwyższego na kształtowanie się pojęć i instytucji prawnych. W: Orzecznictwo w systemie prawa. Red. T. Bąkowski, K. Grajewski, J. War y- lewski. Warszawa 2008, s. 7.

(34)

32 Krzysztof Bochnia

brzmieniu. Wcześniejsze prawo do sądu miało służyć jedynie określonym gru- pom społecznym, obecnie zaś prawo to ma służyć każdemu, uwzględniając roz- patrywanie każdej ze spraw na zasadach niezawisłości sędziowskiej i prawa do rozpoznania sprawy przez właściwy sąd. Współcześnie prawo do sądu odbiera- ne jest jako prawo każdego, nawet jeśli nie zostało uregulowane wprost w kon- stytucji danego państwa. Wtedy też wynika ono z art. 6 Europejskiej Karty Praw Człowieka. Warto podkreślić, że choć w literaturze przedmiotu instytucja prawa do sądu jest trudna do zdefiniowania, nie zmienia to faktu, że prawo do sądu przysługuje każdemu.

Aby w pełni pojąć istotę prawa do sądu, należy zrozumieć okoliczności i fakty, które towarzyszyły przemianom tego prawa. Funkcjonowanie obowią- zujących dziś́ mechanizmów, które pozwalają na realizację gwarancji dostępu do sądu, w pewnej mierze stanowi rezultat doświadczeń nabywanych w toku zachodzących przeobrażeń43. Jednak jak już wykazano wcześniej, idea prawa do sądu uległa znaczącej ewolucji. Zmiany te bez wątpienia nie pozostały obojętne dla sposobu funkcjonowania mechanizmów służących realizacji prawa do sądu w obecnym brzmieniu.

43 M. Grz y misławska - Cybulska: Prawo pomocy…, s. 44.

Krzysztof Bochnia The Right to a Fair Trial

Sum mar y

The right to a fair trial is guaranteed by Article 45 of the Constitution of the Republic of Poland, as part of the regulations concerning the freedoms, rights and duties of the citizen. The regulation is twofold in nature and has been subject to constant changes. The placement of the discussed regulation in Chapter II of the Constitution gives it the rank of a fundamental right.

The functioning of the contemporarily instituted mechanisms which guarantee the access to the right to a fair trial remains predicated to a certain extent on the experiences acquired in the process of the changes in law and society. These changes have certainly exerted a fair amount of influence on the functioning of the mechanisms granting the right to a fair trial.

(35)

Izabela Kuc

Prawo petycji do organów władzy publicznej oraz organizacji społecznych

w związku z wykonywanymi przez nie zadaniami zleconymi

z zakresu administracji publicznej

Wstęp

Niniejszy artykuł omawia prawo do petycji. W myśl art. 63 Konstytucji Rze- czypospolitej Polskiej, każda osoba ma prawo składać petycje, wnioski i skargi w interesie publicznym, własnym lub innej osoby za jej zgodą do organów władzy publicznej oraz do organizacji i instytucji społecznych w związku z wykonywa- nymi przez nie zadaniami zleconymi z zakresu administracji publicznej. Tryb rozpatrywania petycji, wniosków i skarg został skonkretyzowany odpowiednio w dziale VIII kodeksu postępowania administracyjnego [dalej: k.p.a.] i w usta- wie z dnia 11 lipca 2014 roku o petycjach. O ile instytucja skarg i wniosków została unormowana w procedurze administracyjnej, zajmując obecnie ugrunto- waną pozycję, o tyle petycje, chociaż gwarantowane przez Konstytucję, nie były uregulowane do momentu uchwalenia odpowiedniej ustawy (w zasadzie do jej wejścia w życie)1. Z uwagi na liczne publikacje związane z funkcjonowaniem skarg i wniosków w postępowaniu administracyjnym, kwestie z tym związane zostaną pominięte w dalszej części tekstu, z wyjątkiem wskazania różnic i podo- bieństw między postępowaniem w sprawie skarg i wniosków a postępowaniem petycyjnym. Ustawa o petycjach weszła w życie w dniu 6 września 2015 roku,

1 Ustawa z dnia 11 lipca 2014 roku o petycjach. Dz.U. 2014, poz. 1195.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pomimo funkcjonowania w niemieckim systemie prawnym umo- wy administracyjnej, teoria dwóch stopni wciąż jest wykorzystywana przy udzielaniu pomocy publicznej, ponieważ

© Copyright by Wydawnictwo Uniwersytetu Śląskiego, Katowice 2017 Projekt serii: Marek J..

Steiner w Language and SilenceDÄGRĞZLDGF]HQLHSHZQRĞFL´RERVNLHMQDWXU]H ZV]HFKU]HF]\SU]HNUDF]DZ\REUDĪHQLHF]áRZLHND+RSNLQVSRND]DáZVRQHFLH

było ćwiczenie doświadczalne z wirowcem C-30 13. Celem doświadczenia było ustalenie przydatności aparatu jako środka rozpoznania artyleryjskiego w różnych formach walki,

„Państwo nie kręci się już naokoło jednostki, jak przed odkryciem Kopernika słońce koło ziemi, ale właściwym centrum przyciągania staje się lud, z chwilą gdy jest

e) każdy ma prawo wystąpienia, na zasadach określonych w ustawie, do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o pomoc w ochronie swoich wolności lub praw naruszonych przez

Wyjątkiem jest możliwość złożenia skargi przez osoby, które przed dniem 16 marca 2005 roku złożyły skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w

Chodzi więc o to, że państwo ma nie tylko możliwość, ale również obowiązek stanowienia prawa służącego realizacji praw podstawo ­ wych w stosunkach horyzontalnych,