• Nie Znaleziono Wyników

Pierwsze wolne wybory - Krystyna Bogusz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pierwsze wolne wybory - Krystyna Bogusz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

KRYSTYNA BOGUSZ

ur. 1931; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Wolne w wybory w 1989 roku

Pierwsze wolne wybory

Cały czas nie chodziłam na wybory, bojkotowałam je, ale wtedy w czerwcu podczas pierwszych wolnych wyborów po raz pierwszy wzięłam w nich udział. Ludzie byli pełni nadziei, czuć było, że można coś zmienić, była wielka radość. Potem przykro się nam zrobiło przez ten rozłam w Solidarności. Pamiętam tego Kaczyńskiego, on tam był, prowadził wybory. Wałęsa był taki uradowany jak go wybrali, a później coś się zrobiło [Kaczyńskiemu] jak nie został wybrany premierem i zaczął psy wieszać na Wałęsie.

To było bardzo niesmaczne. W czasie wyborów w Lublinie było bardzo dużo ludzi, bo kiedy oszukiwali, to nie bardzo kto chodził, ale wtedy było inaczej

Data i miejsce nagrania 2010-05-18, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Piotr Lasota, Justyna Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na ulicy Towarowej była bożnica, chłopcy chodzili tam i w czasie gdy Żydzi się modlili wrzucali żaby dla rozrywki, dla żartów.. Ja nie bardzo pamiętam tą

Niektórzy panowie przychodzili potem do domu ze złamanym goździkiem, bo kierownictwo przymykało oko i można było pozwolić sobie na odrobinę swobody. Dużo piło się w PRL-u,

W tym czasie było włamanie do sklepu i mówiono, że milicjanci się właśnie do niego włamali.Ludzie nie mogli się przemieszczać, a ja byłam bardzo niespokojna o syna, bo

Na Zamku dostał niby ułaskawienie kary śmierci, ale tam jakiś Niemiec mówił, że go wujek dusił czy coś takiego i wtedy właśnie go wywieźli do Oświęcimia.. I stamtąd miał

[Mówią:] „A bo się budowało”.Kiedyś po mięso stanęłam w dwóch sklepach w kolejce, to raniutko wstałam, zajęłam sobie kolejkę w jednym, w drugim i jak przyszłam,

Tam [w Opolu Lubelskim] dopiero po dwóch dniach [wyzwolili], bo tutaj Lublin to 22 lipca bodajże, a tam dopiero po dwóch dniach weszło [wojsko]. Pamiętam, że tam w Opolu był

I w tym czasie, kiedy właśnie były wybory, leżałem [przy szpitalu im.] Jana Bożego, tam był taki barak, [w którym] leżało dużo gruźlików, a ja miałem wtedy zapalenie płuc.

Jak zaczęłam [głosować] w pierwszych wyborach do Rad Narodowych we Wrocławiu, tak w każdych wyborach uczestniczyłam, brałam udział, byłam zaangażowana, tak zakończyłam w