• Nie Znaleziono Wyników

Trzecie wysiedlenie Żydów z Zamościa w 1942 roku - Mosze Frank - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Trzecie wysiedlenie Żydów z Zamościa w 1942 roku - Mosze Frank - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

MOSZE FRANK

ur. 1930; Zamość

Miejsce i czas wydarzeń Zamość, II wojna światowa

Słowa kluczowe Zamość, II wojna światowa, Niemcy, Nowe Miasto w Zamościu, rodzina, getto w Zamościu, kryjówka, ukrywanie się, wysiedlenie

Trzecie wysiedlenie Żydów z Zamościa w 1942 roku

W tym czasie już było getto zamknięte, był tyfus plamisty i bardzo dużo ludzi umarło.

Wtedy [ludzie] zaczęli robić sobie kryjówki. My i nasi sąsiedzi zrobiliśmy kryjówkę pod podłogą. Prawie każdy miał kryjówkę. Kopali to parę miesięcy, wynoszono ziemię w kieszeniach, żeby nie wiedzieli, o co chodzi. To była bardzo skomplikowana rzecz, ale mieliśmy kryjówkę. Jak była jakaś łapanka, to prędko szliśmy do tej kryjówki i siedzieliśmy tam, mieliśmy ubikację, mogliśmy gotować.

Przywieźli [Żydów] z Tomaszowa, z wszystkich mniejszych miejscowości do Zamościa. Zrobili milicję żydowską, [wprowadzali między ludzi] nienawiść. Kiedy przyszli czescy Żydzi, Judenrat ogłosił, że każdy musi kogoś wziąć, my daliśmy im połowę domu, oni patrzyli [na nas z góry], byli bardziej wykształceni, czuli, że nie są w domu. I tak wdała się jakaś nienawiść. Niemcy byli specjalistami w tym.

Za dwa miesiące oni znowu zrobili wysiedlenie, już zaczęli brać tych z placówek, którzy pracowali dla Niemców. Weszliśmy do kryjówki. To wysiedlenie trwało parę godzin. Oni potrzebowali 3000 tysięcy Żydów. Czasami weszli, słyszeliśmy, że przechodzą tam, na wierzchu była jakaś beczka i oni stukali kijami [w podłogę], by sprawdzić, czy coś jest pod podłogą. Siedzieliśmy tam i jeżeli mój wujek poszedł do pracy, później on dawał umówiony sygnał, że to on i wtedy otwieraliśmy wejście do kryjówki. Parę razy do domu przychodził ktoś i szukał. Minęły jakieś dwa-trzy dni i nasz wujek i ten kuzyn nie wrócili. Później się okazało – my nie wiedzieliśmy, co się działo – że wzięli ich już do Izbicy, pomimo że pracowali. I wtedy Judenrat zaczął przez głośniki ogłaszać, że kto pójdzie do Izbicy, tam jest żydowskie miasto, będzie mógł żyć i pracować. Znowu te wszystkie bujdy, te kłamstwa, wiedzieliśmy, że to jest pułapka. Ale jeżeli się siedzi parę dni [w ukryciu] i jest siedem rodzin w takim małym miejscu, nie widzi się światła, są te wszystkie problemy higieniczne, to mówi się: – Chcę tylko zobaczyć słońce i umrzeć. Wychodzi się w taki sposób. To wyszliśmy wtedy.

(2)

Data i miejsce nagrania 2009-09-18, Tel Awiw

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Trzeba było stać czwórkami, a my byliśmy w piątkę, bo powiedzieli, że jeżeli jest małe dziecko, to oni nie zauważą.. Zobaczyli, że jest piątka, wzięli mnie od

Zamość już był Judenrein, już był koniec tych z getta z Izbicy też.. Koło tego śmietniska było jakieś pole kapusty, to ja w nocy złapałem jedną kapustę i tak siedziałem

Ja opowiedziałem im, że mam wujka i dwóch kuzynów, powiedzieli, żebym poszedł i przyprowadził ich, to oni wtedy wezmą też mnie. I ja taki byłem zapalony, z tym

Później oni zaczęli się kłócić, wykorzystałem okazję i uciekłem, schowałem się w okopach.. Oni później przyprowadzili Niemców i zaczęli

Potem zacząłem się szwendać znowu, powiedzieli mi, że jest jedna znajoma na ulicy Szczebrzeskiej, która znała moją babcię i wszystkich. Ale byli tam sąsiedzi, wiedzieli, że jest

Słowa kluczowe Zamość, dwudziestolecie międzywojenne, rodzina, ojciec, Jakow Lejb Frank, matka, Szprynca Frank, dziadkowie, skład desek, praca

Więc nie wiem, dlaczego oni tak się zarządzili, że sami na siłę tych Żydów, dwóch ich było, że na siłę, znajomych, koniuchy zaczęli odwozić po nocy aresztu.. Do rana,

Pamięć Zagłady, Lublin, II wojna światowa, okupacja niemiecka, Holokaust, Zagłada, Żydzi, getto w Lublinie, prześladowanie Żydów, rodzice, Władysław Grinfeld, Sura Grinfeld,