• Nie Znaleziono Wyników

„Lwów przodujący : szkice z dziejów kultury umysłowej w Polsce 1895-1914”

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "„Lwów przodujący : szkice z dziejów kultury umysłowej w Polsce 1895-1914”"

Copied!
663
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)
(3)

dował s i ę , czy b y ł ko n ta k t między teren em, p r z e z t e n korpus okupowanym a P i o t r o g r o d e m ?

Sw. Z d z i e c h o w s k i :

K ie dy s i ę l i k w i d o w a ł ? Adw; N a g ó r s k i :

Gdy b y ł w o b r ę b i e okupacgi n i e m i e c k i e j k . Sw. Z d z i e c h o w s k i :

To znaczy po u k ł a d z i e g e n . Dowbur-Muśnickiego z g e n e r c j ą n i e m i e c k ą .

Adw. N a g ó r s k i :

Po w y j e ź d z i e Pana z B o b ru js k a . Sw. Z d z i e c h o w s k i :

W momencie mego w yja zd u z B o b r u j s k a k o n ta k t między k pusem g en . Dowbur-Muśnickiego a P i o t r o g r o d e m b y ł n ie m o ż liw y z t e g o w z g lę d u , że korpus Dowbora-Muśnickiego p r o w a d z i ł wal z b o l s z e w i k a m i i j a z o s t a ł e m eksportowany z t e r e n u , zajmow p r z e z korpus/razem z k il k o m a o f i c e r a m i f r a n c u s k i m i , k t ó r z y

r ó w n ież o p u ś c i l i korpus Dowb©ra-Muśnickiego wmKham&m j a k o p t e s t wobec o b e c n o ś c i na tym t e r e n i e o f i c e r a n i e m i e c k i e g o i

nika n i e m i e c k i e g o i z n a l e ź l i ś m y s i ę na g r a n i c y walk p o l s k c - s z e w i c k i c h i z n a l e ź l i ś m y s i ę w R o g a c z e w ie wśród oo ls ze w ik ó w Adw. N a g ó r s k i :

Mnie c h o d z i ł o o u s t a l e n i e , że n i e b y ł m o ż liw y ża den ko t a k t .

Sw. Z d z i e c h o w s k i :

J a k i " j e s t możliw y ko n ta k t między dwoma stronam i, w a l c z cemi za pomocą armat.

P r z e w o d n i c z ą c y :

Jak s i ę Panu wydawała s y t u a c j a t e g o korpusu, z j e d n e j ny on w a l c z y ł z b o l s z e w i k a m i , z d r u g i e j z Niemcami. Jak Pan

s o b i e w y o b r a ż a ł woj/kowe stanowisko t e g o korpusu, k t ó r y był dy między dwoma o g n ia m i: tu b o l s z e w i c y , tu hiemcy.

gm ym M jol®© z

(4)

Zygmunt a s i l e a k i .

L I C W P R Z O D U J Ą C Y

Szkice z dziejów kultury utrygłowej w P o ls ce

1895 - 1914.

1941

(5)
(6)
(7)
(8)

o s k a rż en! esi, j n k i e b y ł o przedaił o ton r o z p r a w y sądowej i ze p t z

ci f k o temu wnl ofiko^i , ni c zn aj ąc Ktnio o tJobi scl i^, p o s e ł d a s z y n -

ze sprz eciwem / ,.

ciKi i on w y s t ą p i l i / i 1 o s t a t e zni ft k o m i s j e bejprowa o d r z u c i ł a t e - g o r o d z a j u 'mi os ek * h n H ^ p n i e w cl ągu cnW & o s z e r e g u l a t , ki ed byłem a t a k o w a n y , z e s t r o n y w ł a ś n i e t y c h j A n ó w m ia ł e ś ’ dowody ni

j e d n o k r o t n e , żo ni e s » n j r c n i c o^obi :|cjre n a w e t , b i o r ą b a r d z o sc e p t y c z n i o te z a r z u t y * '•'potkałem M ^ r.a rę l a t p ó ź n i e j p o r a z pI er w^z y 3 żv -' : u mojem z p o s ł e r / i a s z y ń s k i m, k t ó r y mi p o t w i e r d z i ł t o , cX> teó«d > KI emensJ fvA cz i j o d n o s z e ś n i e z tern o ś w i a d c z y ł , że n i e tooże sobl e w y o b r a z i ć , ż e b y c z ł o w i e k , powoł ny r r zez T-ol^kic ^ p o ł e p z e ń e t ^ o / a o d p o w i e d z i a l n e s t a n o w is k o mógł dokonad tych r z e c z y , o k t i f e j a byłem o s k a r ż o n y .

y /

b i e d y p r z y s z e d ł * r o c e s Lr akowski i j o g o o s t a t e c z n o r ozwł a ani o i k i e d y p . Kioraensi etfj/cz b y ł p r z e z są d u n ie w in n io n y , b y ł zup o ł ni e n a tu ra ln y m z m o j ^ V t r u n y odruchem uczuci owym, a ż e b y o d p o w i e d z i e ć na t o , co p w sVoi n s i o z r o b i ł w sto su nk u do tani © , m i ' m ó w i c i e , żc d / e * * ę e l \ , * • J !%o n ie w i n n o ś ć z o s t a ł a

s t w i e r d z o n a i źe z a tn ^u m fo w ał a je g o o s o b i s t a pra wda i rozwaga p o l i t y c z n a , ! • ni c / n ł on s i ę wciągnąć, do te g o r o d z a j u wyo&dk

; odąłem t e j d e p e s / y c h a r a k t e r in ty m n y, dopi sał em: Ściekam b a ń s k ą d ł o ń . ki a4y byłem na k u r a c j i r i e n b a d z i e 1 d o « z ł a

do mnie w U d o m / 'ć o niezgodnym z r o j ą i n t e n c j ą t>o macseniu t « j d e p e s z y p K l e m e n s i e w i c z a , .o z a r ł e n b a d u w y s ł a ł e m p ro­

s t u j ;,cy l i w którym sw o j e y l i w y ł u s z e ż y ł e m *

rrsytem wy obudził'era z założenia, fi e cIobe ri^,4 e nietylko ; leueneie wioa.ktwry L stosunku do mnie eaj$2: etanowirko b ob o w i$ zu j a o e, był uniewlnnlfiny.ai© t e 1 z terno r i cieez ,że było stwierdzone,£e ir; f , s • i? orotacb tych lu d z itktórzy b y li e§dzeni,nie brata udziatu w bunrcie przeciw l-aketwa olrkiemr,bo trudno eoble wyobrazić jakby

m&BZ nasz netrćj ,£*dyby stronnictwo majsce czterdziestu kilku poełćw brałro udziai w bunaie rrzooiw władzy pauetrowej.

(9)
(10)

s z e go ^ r n f / z n a c z e n i a * Co mają wypśdki krakowski® współ n o

k o z t e r ! wypadkami , j a k i ® m i a ł y ml e j * c e w 1914 ł 1916 r * , te, o

n i k t ni ® zrozumie* t o ni® ma żadnego in n ego c e l u r, r ó o z t e g o , i e b y s tw orz yć w t e j wprawie nowy b a l a s t *

M w . k i j e ń n k i :

J a n i© a t a k u j ę w c a le wypadków krokowok/{ c h , bo one s ą ntakc wano na i nnn rai © j ecu i "*•' in n y m n ą d zi o , t / l k o k n s t y z l i " t u p . l.e d n ł c ki e g o ,w h u r j e r z e n r z y t o c z o n y i d o ł ą c z o n y do a k t , p o n ie ­ w a ż chce go w y tło e ia c z y ć .

Co s i » tyczy ©owi e d z e n i a * że jakoby opi nja n i e ma z tera n i c w e p ó l n o g o , to my na r u ń c i e o p i n j i ka żd e t>ostępov&8t o r..Led«i ni ck i ego chcemy oceniać,

i r s e w o d n i c z ą c y :

Sąd Ar.el ncvjny p| wysłuchaniu stron r.'o*tenawi a: b iu le ty n stronnictwa zachowawczego ‘ r y V # jako irjaii k treści l i s t u

r**! edni cki ego,dołączyć do afttów sprawy i pozwoli ć stronom po ■■■■- 1-,,-wać *1 ę ') t o . Co n\ f* Jiyc zy X numeru Gazety arszawsklnj

M w . Srai

A e r a 3^ p r o s 2® o po z^ oł cni o za*-o znani a ®i o z t r e ś c i ą b l u l e t i nu.

i r z « y > d n l c z ą c y :

Uważam, że przewód sądowy z o s t a ł zako ńcz ony.

J.edni cki :

' t r o s z ę o d a n ie w y j a ś n i e n i a * 1*1 V r . , k ody z a c z ę ł a ®ł ® p r z e c i wko mnie kampanjn, k t ó r a dzl ó raz s i ę skończyć - n i e wiomj

c z y s i ę skońez y w p r z y s z e d ł do rani o p o s e ł Zygmunt Klemens!©wic

» a ' — Vw,> «óvrr.?,a* rpałora no Sejm Ustawodawczy i k t ó r e g o wte dy

(11)
(12)

i ridVi duał no 'cl d 3nł o zarysowanej , k tó re jh y nl o opluto* nł o o czerw ono 1 nie sohydz ■ o. I.ossm każdego zasłużonego t.oM - tvcznątfto d z i a ła c z a j e s t po' *w tanlę o zdradęyOÓw! ten świadek ho* tern ą łe ominął i Aleksandra L e d n ł okie&p* t jako t a k a j e -

nos tka fcnn musi ał m! eć s^ol cii wróg wrogo w mi ał • Gd wj e 1 u It iu W rzy ? a s| #» walka b zr.rz y k ł y n a o1 • ozm cał ego nr ze-

oiwko j « i f i e s i a c z ł o ^ e k o w ł . Odrzucony skrupuły n o r a ln e * nie

p r z e b i e r a n o wCV l e w środkach, zastosowano p a r t y j n ą in kw izycję odwracano j o j e A a do g óry nogsc/, nic szanowano ży cia rodzi nn go domu - robionb wszystko. I & > «r.ołe czerstwo zapomni ało o

nl ezawodnych za sług ach ^yh^tncgo d z ia ła c z a * .-ykot z/stnno na­

w e t a k t, zn ajd u jąc y się r f jego posi adaniu*|Jrz©elw*o i.ednł c k i«

mu w alczył t.z w . obóz n/rodowy** z ni a. rą *«w rzecznik tego obozu, rcrlniŁtor ii;tzet/Warszawski ej p.Uygmunt asilew sk i . V ja ka małość w m e t a la c h t e j w a l k i , j a k i e z a t r a c e n i e s z l a ­ che tn ośc i r k n p . r A i t p , p r z e c i w k o Aleksandrowi Lednickiemu, Kompanja przeciw Ał4keandrow:ll Lednickie tan Ject przykładem t e r o

rodzaju walki.kie/fy ktoś starA c l unieszkodliw 10 przeciwnika zarzutami łiieeJtj^8meBii,boleen«Qi*a redukującenii e l j do równicy w por ladach aa r o z e t r z y g n i cie\vep I n e j zpnwry* Wyrabia e i ę j a ­ kaś s pec ja ln a technika brukaniJ cudzego imienia* tcwia e l ę

wpierw zarzut/UEzcr-creay.ponarm się g© n innej i o r . i e . a potem mo«l c i / o t y ś -akcie jako o rzeetey n o to rycz n ie znanej 1 eącsy e l , p o w o l i ^ ad kłaraetwa,zatruwa

jednoetkaf żyje i nracujc,nabija e iA ję i moralnie, zmaga t t f J$ , a drukowanemu ełowu dopomayaję. pogłrraki, szepty brudne, wrtrętne, A j e ż e l i Jednostka wzburzow krec zeohoe p o ło ż y napaści i Jeżeli pat p a honorowego zadośćuczynienia, to niech naiwnie nie r z y p u - ezćza , te rui t e j drodze eat^rfakcJt otrsyna . ezczerca b dzie

tyraw, przeóięrab bez ko ca* zawoze przeąlet znajdzie eekundant w pod w zrl’ dom etycznym równych mu. Sprawa b^tale trwać d -uąo,

mleeięce cale, konorowość w aetowanej Jednostki b dyle zekwe-

\

etjopowana, ale nie wolno b dzir zakweetJonować fconorowośoi

(13)

P H Z E H O H ,

Jak t o było w P o ls ce przed wielk ą wojnę, światowy? JObserwatorzy ży­

c i a narodowego z bacznę uwagę. ś l e d z i l i zjawiska w zaborach rosyjskim i praskim, g d z ie g r o z i ł o wynarodowienie i eksterminacja, % spofcoj em za ś j a nawet z otuchę^na stosunki w G a l i c j i^ g dzi e - zdawać s i ę mogło - nic ;^3^ gr oź n ego s i ę n ie d z i e j e , owszem gdz ie rozkwita ży cie narodowe*

Jakież to byłA złudne, gdy s i ę nie baczyło na rdzennośó myśli p o l i tycznej 1 Tjsm nie wynaradawiano e t n i c z n i e , kw it ła owszem obrzędowość p a t r i o t y c z n a , a l e co s i ę s t s ł o z sumieniem narodowym? Dopiero gdy na­

deszła chwila owej w i e l k i e j wojny, która rozwiązać miała sprawę p o l s ze zdziwieniem sp o st rz eg liś m y , że największy kłopot mieć będziemy z G al ic ję .. Znakomity p u b l i c y s t a - s o c j o l o g , Zygmunt B a l i c k i w j e s i e n i r #

191 E p i s a ł z goryezę:

•'Zaniedbaliśmy skrupulatnych obrachunków postępu lub c o f a n ia s i ę świadomości narodowej, przypuszcza j ęc z góry, że rozwój odbywa s i ę tara / w G a l i c j i / w kierunku pożądanym na drodze normalnej. Drobne, rzucając s i ę jednak w oczy u s t e r k i skłeaano na karb wyjątkowego zbiegu okoliczn ś c i i traktowano jako symptomaty przemija j ę c e , bez d o n i o ś l e j s z e g o zna­

czenia w życiu ogólno-narodowym. Dopiero wypadki o s t a t n i e , wrzenie, jctóre wywołały widoki z b l i ż a j ę c e j si ę wojny A u s t r i i z B o s j ę , ujawniły fakty i przejawy tak dla ogółu nowe i nieoczekiwane, że dotychczasowe p o j ę c i a innych d z i e l n i c o t y p i e patriotyzmu niektórych s f e r społeczeń-

st a g a l i c y j s k i e g o i o cha rakterze ich myśli narodowej stanęły wobec n ie s p od zi a n ki , a nawet ao pewnego stopnia - za gad ki.

•'Okazuje s i ę , żeśmy z a n i e d b a l i regestrować i oceniać p r z e s ł a n k i , z których wypłynę.! stan obecny i że d z iś r o dz i si ę naglęca potrzeba uzu­

p e ł n i e n i a tych braków; j e ż e l i chcemy zdać s o bi e n a l e ż y c i e spra ę ze złożonej gry nastrojów, którym p o d l e g a j ę , w różnych z r e s z t ę kierunkach i stopniach, pe~ne koła społeczeństwa g a l i c y j iego . 3biorow>ść, podo­

bnie j a k j e nostk^r, poznaje s i ę n a l e ż y c i e dopiero w chwilach wyję tko - wych” x/

(14)

- 2 -

t/ Z. B a l i c k i : "Fermenty przedwojenne w G a l i c j i ”, PrzegL ęd Narodowy, Warszawa, l i s t o p a d 1912.

Otóż chciałbym przyczynić s i ę do u z u p eł n ie n ia tych braków, Z a r e j e ­ strować i ocenić" k il ka faktów t ży cia G a l i c j i /wschodniej/, którym s i ę p rz y jr za łe m naocznie. Nigdy est zapóźno na takę pracę, j e ś l i chcemy, 4a*yx®atBria±xzexsata±®xiwiadsiakWBmx0B®iistyjay żeby h i s t o r i a czegoś nas nauczyła. Przekonaliśrijy s i ę aż nazbyt dowodnie, że n ie skoń czyło si ę na fermentach przedwojennych. Obłęd, który nas p r z e r a z i ł w r . 1912, dręczył pr zecież Polskę przez caŚ$20 l a t odzyskanej n i e p o d le ­ g ł o ś c i ,

Obser a c j e moje w G a l i c j i pochodzę, z l a t 1902-1914. Część ich, o i l e ty czy ły przeżyć osobi st yc h, spisałem w pamiętniku, napisanym w cza­

s i e t e j nowej wojny /1939-1940, a spoczywaj ęcym w r ę k o p i s i e , p r a g n ą ł ­ bym jednak - w myśl wezwania Zygmnta Bal ic kie go - spożytkować drobny m a t e r i a ł archiwalny, którym rozporządzam, i l e że brak czasu nie st oi na zawadzie /lj|4l/,

,£z k i c a j c i e wyczerpfcj^e* tematów, p i s z ę bowiem na podstawie tylko tego, co mam w domu pod rękę., poczuwam si ę jednak do obowl ęzku przekazać historykom ten skromny m a t e r i a ł ze swoim świadectwem o s o b i . styra, sę to bowiem informacje, wymagające dopowiedzenia. A dopowiedzie.

tr ze ba to , co wynikło z oceny poszczególnych z j a w is k .

Zdarzyło s i ę w tym ok re s ie historycznym w i e l k i e dla h ist o ry k a uba­

wienie, mianowicie to, że na arenę polityczny. P o l s k i wkroczyło stron­

nictwo Demokratyczno-Narodowe, przodujące żywiołowemu ruchowi odrodze­

nia narodowego. Ono to w swoim programie daje historykowi w rękę kamie]

p ro bi er c zy uznawanych w kraju za debrę, monetę poględów i dężeń. Prograr ten i ś c i e bazaltowej w a r t o ś c i j e s t probierzem, zawiera bowiem w sobie s i ł ę rozpoznawczę życia n ie tylko na poziomie s t r a t e g i i i taktyk>i p o l i ­ ty c z n e j, a l e w jego p o k ł a d z i e etycznym i w naj g;ębszyoh instynktach na- rodowych. Jest to kamied probi erc zy sumienia nar odo-ego. Prz yznaje mu 1ę wartość n ie t y l k o wiara członków stronnictwa, a l e powszechna opin ia

(15)

nawet jego *e>££ów. A najlepszym dowodem j e s t fakt historyczny wst rzą ­ śnie i, które wywołał w G a l i c j i przez swoje p o ja w ie n ie si ę na widowni.

Właściwe o b l i c z e wyniszczonej ideowo G a l i c j i nie byłdby s i ę uj a w n ił o w t e j ja s k ra w o ś o i, która z r o b i ł a lakę. niespodzianką, gdyby nie podcią­

g n i ę c i a te go ułamka dzielnicowego pod ogólny mianownik programu wszech' p o l s k i e g o .

To p o d c i ą g n i ę c i e zastosowałem jako metodę do mojej oceny obserwowa­

nych z j a w i s k .

A te ra z co do zakresu moich szkiców. Hie wchodzę w dzied zinę wielkie p o l i t y k i . 3tarcz£ tu za wszystko znakomite "Wspomni nia p o l i t y c z n e "

St anisława G ł^ b iń s ki go /1939/. Nie dotykam też spraw gospodarczych:

znajd§. ich obraz c z y t e l n i c y w d z i e l e Franciszka Bujaka " G a l i c j a " /l908 -1910/. Moje s p o st rz eż e n ia i ma teriały na le ży do dzie dziny kultury du­

chowej , traktowanej przez historyków bardzo po macoszemu. Jedfc to s f e r a która p o z o s t a j e w bezpośredniem władaniu t . z i i . " i n t e l i g e n c j i " , produ­

kującej i spożywającej słowo drukowane, a która stano i p o d ś c i e l i s k o duchowe i społeczne dla nauki, l i t e r a t u r y , p u b l i c y s t y k i , dziennikarstwa i spraw wychowania.

Be z^ żadnej p r e t e n s j i do o g a rn i ę c ia c a ł o ś c i zaznaczę tylko k il k a fragmentów tego świata i to w miarę posiadanych materiałów, n i e ­ raz da surowo i bez n a l e ż y t e j p r o p e u c j i .

(16)

- 4 -

R oz d z ia ł pie rws zy .

Lwów na przełomie s t u l e c i .

Lwów jako ognisko kultury p o l s k i e j . - I n s t y t u c j e i n a s t r o j e , narodowość i p a r t j e . - Dernokraoja mieszczańs ca i Stanisław

Szcz panowski. - Sukurs z ' arszawy. - Nowi’’ emigranci'' i ich h a s ł a . - "Przegięci wszechpolski" .-Program st ron iotwa Demo­

kraty czno-Nar odo wego.

Sięgam do roku 1895. S ok res ie dwud zie sto lec ia od t e j daty do roku 1914 Lwów odegr ał w d z ie j a c h P o l s k i większą r o l ę , niż to wspó łcz eśn i mogli s o b ie uświadomić. Tuta j bowiem dokonała s i ę praca przygotowawcza do aktu, który wkrótce miał n a s t ą p ić , odzyskania n i e p o d l e g ł o ś c i p o l i t y ­ c z n e j . C a l i o j a , d z ię k i uzyskanym wolnościom konstytucyjnym, s t a ł a s i ę

jedynym ól8 tej dZkoły terenem, a w sz c ze g ó l n o śc i j e j s t o l i c a Lwów, prz dujący swą r u c h l i w o ś c i ą p o l i t y c z n ą i postępowością.

Dla zrozumienia ówczesnych objawów w £yciu wewnętrznym ° o l s k i wszy­

st kich d z i e l n i c trz eba się uc ie c do ogólnego z a ł o ż e n i a : że i s t n i e j e o- bjektywnie u ta j o n e w masach i w instytucjach^ zamienione w instynkt^ży- c i e narodu ze swoją dynamiką psychiczną. 1 yozuwaj to t y c i e w p o s t a c i pewnych prądów umysły w r a ż l iw s z e , s t a r a j ą s i ę one te prądy uświadomić, dać im wyraz i nimi kierować. 2a ioh przewodem te rądy z g ę s z o z a j ą 3ię w pewnych punktach kra ju , o r g a n i z u j ą s i ę w myśl planową, która wytwarza fakty h is to ry c zn e .

Takie j e s t n a j o g ó l n i e j s z e rawo życia p o l it y c z n e g o narodu. Do szczę­

śliwych wydarzeb n a l e ż ą t e , kiedy te prądy natury b i o l o g i c z n e j odnajdą dla s i e b i e umysły, zdolne im nadać korzystny d l a narodu kierunek, to znaczy zdolne wynaleźć dla p u l s u j ą c e j w narodzie s i ły żywotnej syntezę, wyzwalającą naród do ży cia pe łn eg o . Gorzej s i ę d z i e j e , gdy b i o r ą górę prądy wtórne, rodzącęfeię w par ty ku la rz ac h, w poszczególnych klasach

(17)

społecznych. Jeszcze g o r z e j , gdj^wytki tych prądów wyzyskiwane ay prz czynniki obce duchowi narodu, v 6 # e w H r f ^ r o g i e jeg o aspiracjom.

B l i ż s z e p r z y j r z e n i e s i ę poszczególnemu ognisku uirysłowego ży c ia ta*

kiemu, jak Lwów, może być bardzo pouczające, ł a t w i e j bowiem z a n a l i z o w ^ czystkę niż c a ł o ś ć . Ob j yć jednym wejrzeniem ży cia duchowego c a ł e j Pol­

s k i w owym c z a s i e niepodobna se względu na kordony, które zatamowały normalny ob ie g myśli i wytworzyły z jednej oy wl iz a cy jn e j c a ł o ś c i szer tymczasowych bytów społecznych z soby n ie skowun i kowanych .

S i l n i e j s z y od wszystkich zmysłów społecznych instynkt narodowy spra w i a ł , że myśl pols ka , szukająca dla s i e b i e ognisk, umiała w tych c i ę * żkich warunkach wybierać dla s i e b i e kolejno miejsce w o l n i e j s z e od*ififK zewnętrznego, g d z i e mogła s i ę podźwign^ć ponad kordony, objyć c ał oś ć swych zada i, wskazanych przez potrzeby życiowe c ał ego narodu. Takim punktem da owe czasy okazał s i ę Lwów.

4

Zycie umysłowe we Lwowie na przełomie stfcleoi było woale b o g a t e . Lud dność od r . 1^70 zdwoiła s i ę i wynosiła w r . 1904 z górę. 160 t y s ię c y mieszkańców, w tej l i c z b i e Polaków 77 p ro c e nt . Jako s i e d z i b a namiestni­

ctwa, Sejmu i y d z i a ł u Krajowego Lwów l i c z y ć wśród i n t e l i g e n c i znaczmy oditetek rodzin urzędniczych. Pod względem narodowym poważny s i ł y psy- c iezny Lwowa było mieszczaństwo, przechowujące dawne p o l s k i e t r a d y c j e . Buch zaś umysłowy zawdzięczało miasto głównie s i l n i e rozwiniętemu szkol

niotwu. Wiek XX z a s t a ł tu w p e ł n i ro zw oj *: Uniwers yte t, p o l i t e c h n i k ę , akademię w e t e r y n a r i i , akademię handlowy, szkołę le ś n y , ó gimnazjów mę­

sk ich , jedno że ńskie, szkołę r e a l n y , przemysłowy, seminaria duchowne, saminaria n a u c z y o i e l s k i e , sztcołę kadetów, konserwatorium^: muzyczne w i e l e j^ zkó ł wydziałowych i ludowych.

I s t n i a ł a też łatwość ko rz ys ta ni a z b i b l i o t e k i muzeów. Dość wymieniś oprócz uniwersyteckich t a k i e zakłady jak: Ossolineum, rimT^zieduszyckich

im. Baworowakich, ^®awlikowskich, muzeum przemysłowe, s r ereg s t a ł y c h wystaw i t p . Z pomocy tych i n s t y t u c j i k o rz ys ta ło kilka towarzystw nau­

kowych, jedynych w P o ls c e : Przyrodnicze /czasopismo "Kosmos^, F i l o l o g i ­ czne / " E o s " / , Ludoznawcze /"Lud ”/, Pedagogiczne /"Muzeum*/, L i t e r a c k i e

im

(18)

im. Mickiewicza /"P amiętnik”/, Historyczne /" K w a rt a ln ik Histor yc zny ''j i inne.

2 s z e r s z y p u b l i c z n o ś c i ą ł ą c z y ł y s i ę l a b o r a t o r i a umysłowe Lwowa za pi mocy czasopism, których było p r z e s z ł o st o. S tych 70 p o l s k i c h , Dzion- ników p o l s k i h politycznych miał lwów oóm. 2 nich naj większe "Słowo P o l s k i e " .

s z y s t k ie te i n s t y t u c j e , stowarzyszenia, czasopisma pracowały wed(/C,

% swych możności, a l e brakowało im jednej rze c zy ^ nieuchwytnej, a l e cywi­

l i z a c y j n i e n a j w a ż n i e j s z e j , brakowało świadomego związku z ogólny my 43$.

narodu. Brakowało dachowych t r a n s m i s j i między tymi kółkami a te n d e n c j ą p oiit yczny narodu, który pr ze ci eż ż y ł jako osobowość zbiorowa i doma­

g a ł s i ę od warstw oświeconych r e a l i z o w a n i a .

I s t n i a ł o poczucie plemienne, podsycane walkę k u l t u r a l n y z Businami których w ° o l s c e organizowały w naród Niemcy, łożyć na te# c e l fund u przez konsulat lwowski. Z ty strony jednak p o l it y c z n y charakteru mię­

dzynarodowego G a l l c j a n i e o s w o i l i s i ę jako z czymś normalnym. Prsyzwyc ijono s i ę też do niekrępowonej n i c z y j gospodarki żydo wsk iej. Zwłaszc

i n t e l i g e n c j a oddawała chętnie żydom główny r o l ę w ruchu umysłowym, marzyc o sposobach zupełnego zasymilowania s i ę z nimi*

Od kilkunastu l a t s z e r z y ł s i ę w G a l i c j i po kierunkiem żyddws socjj lizra. Była to na pczytku te o sfclccia s i l n a już o r g a n i z a c j a , zwiyzana ś c i ś l e z 3oo j a l j^a ey-n o}- Demo kr ae j y państwa niemieckiego, z a s i l a n a z Ser­

i i a funduszami, zwłaszcza na wybory. P r z e d s t a w i c i e l e najbogatszych rodzin żydowskiego kapitalizmu /Diamsnd/ s t a l i na c z e l e polskich ssst<

pów s o c j a l i s t y c z n y c h , inni zaś żydzi bogaci p r z e w o d z i l i polskim demo­

kratom /L6wenstein/ bezprzymAotnikowym l ub postępowym /Aszkenaze/. Nać młodzieży polsky p a t r i o t y c z n y czuwał sprowadzony z Warszawy na katedry h i s t o r i i p o l s k i e j żyd p r o f , Szymon Askenazy. Wszysyy c i żydzi b y l i wy­

bitnymi politykami żydowskimi, podl egaj ycymi rozkatom cen tralnego rzyć żydowskiego, i s t n i e j y c ego gdzieś w ś w i e c i e , a panujyeego nad stosinka w Europie przy pomocy masonerii. Każdy z tych żywiołów narodowych r e ­ prezentowanych we Lwowie, Rusini i ży dz i, miał jakyś dyrektywę p o l i t y - BXKyx±xfcBxxwx&CKJiyxpzz:e e i *

- 6 -

(19)

t y e z n ą ^ T ~ t o zwróconą przeciw żywiołowi głównemu - Polakom, dyrektywę

# / się&a j^oą daleko poza g ra n ic e G a l i c j i i w o d l e g ł e c e l e . Polacy 7?ozko- szjebwali s i ę je d y n ie poczuciem, że są pod dyrektywą p o l i t y k i a u s t r i a ­ c k i e j , bez najmniejszego poczucia, że noże i s t n i e ć j ak aś dyrektywa po­

l i t y k i p o l s k i e j , obejmującej wszy st kie d z i e l n i c e dawnej Rzeczpospolite jjTradye j e t e j p o l i t y k i pamiętały w G a l i c j i rody s t a ro s z l a c h e o k i e i t e ^ dla n i e j w i e l e ś a z i a ł a ł y , manipulując przez "Stańcayfcówr ugodę z A u s t r i ą i wywalczając pewną sumę swobód autonomicznych. &Ale na począ­

tku wieku X-\ i ta n a s t ą p i ł upadek myśli konserwatywnej z powodu zaży- dzenia s tr on ni ct w a . Ma r a c j ę Stanisław G ł ą b i ń s k i , p is z ą c w swoich ” spo

niania oh. politycznych'' / P e l p l i n 1939/, że na przełomie s t u l e c i trzyma ł a s i ę Jeszcze na posterunku polskim grupa ziemiańska, mająca swój or­

gan p o l it y c z n y we Lwowie /Gazetę Herodową"* Tak, a l e to była grupa n i e ­ wielka ziemian z Podola. ' G a ze ta ' n ie miała wpływu na życie umysłowe Lwowa.

3t s n i sł aw Szczepanowski /pochodzący z zaboru pruskiego^ osiedlony w G a l i c j i , zrozumiał nienormalność stosunków, u s i ł o w a ł odrodzić myśl p o l - ską trybem p o l i t y k i demokratycznej. Poczynania jego szakże musiały pójść na marne, demokracja bowiem g a l i c y j s k a , z którą współpracował,

t y ła już w rękach sydów. Zainicjowany p r z e z * niego ruch wydawniczy v»q Lwowie pod koniec >1X w. b u d z i ł w i e l e n a d z i e i . Sfery l i t e r a c k i e w " a r - szawie i w Krakowie w d z i a ł y w pomysłach Szczepanowskiego g es t romanty­

czno- re w o l u c y j n y . Odbiło s i ę to w powieściach / & . Paszkowskiego " P o d n io b i e " , Sewera " :ionad s i ł y " / * Sam Szczepan owaki uważał s i ę za spadkobier­

cę i d e i Mickiewicza, który n a r z u c i ł wyob aźni p o l s k i e j postać osobowo­

ś c i narodowej, nająć ej byt niezależny od pańatw zaborczych*

A l e to była chimera. Smutna rzeczywistość za drwiła z in i c j a t y w y , u- w ik ł a ł a 3zc z opanowanego w dramat finansowy, a założony przez niego dziennik Słowo Polskie? gdy ^ttmi*^rał, wszystkie swoje ambicje sk ier ows ł na t o , aby ze Lwowa wybrać na p os ła do parlamentu s o c j a l i s t ę Ignacego Daszyńskiego, co oczy wiście przy pomocy żydów i zasiłków z B e r l i n a uda­

ł o s i ę znakomicie*

(20)

- 8 -

X

#■ * Jr

^ a e r g ia psychiczna narodu pod doniec XIX e t a l e c i s tek; już była s i l i że wywołała odruchy w uśpionym c i e l e jednocześnie^ różnych punktach ziem p o l s k i c h . Z a c za i s i ę proces dźwigania p sy c h ik i poszczególnych par t y tu la r ny ch kręgów na poziom myślenia p ol it y cz ne g o o g ó l n o- p o ls ki e g o. B y ł a to wszędzie in ic ja ty w a jedn ostek wyższego typu, zdolnych wyczuć w s.vya sumieniu społecznym duszę narodu. Prąd, który p r z e b i e g ł po c i e l e narodu, miał avój początek w Warszawie i był fcosłem. Za w p o e z j i , któri

<ijpJwrażliwiej odczuwa drgnienia kosmiczne w duszy narodu, p o j a w i ł s i ę nad Gopiera Kasprowicz^, a w Krakowie Wyspiański, to źródła tegop*3t r z ą3i szukać należy w ruchun nao j ona l i s tyczny ta, ao inicjowanym przez Ligę Pol o.kę. /potem Karodową/ i jawnie prowadzonym przez warszawski " G ł o s " .

E źró dła te go ruchu, jako ro w el a to rz y, s t a l i Sygraaat liiłfcowski i Jan 5. Popławski. Pierwszy z nich sam nie z d a v ał sobie sprav?y, żo auch jego twórczy i etycznie wobec i d e i h is to ry c z n e j narodu wysoko ponad środowisko wolno-raulsrsfcie wzniesiony, p r z y s t ę p u j e z j e g o broszury **0 obronie c zy n n ej 1' do innego ruchu, niż ten, o którym ńat ±a;ar« xribatfcąy ś n i ł a dotąd e m ig r a c j a . Ten ruch, który t e r a z .v k r a j u powstawał, nie był już

ruchem } r '» ił powstańczy a, to było odrodzenie

narodu v; j e g o b io lo g i c z n y c h podstawach, a tego masoneriy^yn^Jmniaj so b ie nie ży c z y ł a .

Popławski z Dmowskim s k o r z y s t a l i z i n i c j a t y w y L i g i P o l s k i e j , założo­

nej na e m i g r a c j i i , odsunąwszy z j e j sz e r e g ó * masonerię, już w r . 1353 p r z e t w o r z y l i tą na f la e j o n a l i s t y c z n ą Ligę herodową. Ta za cz ęł a d z i a ł a l ­ ność od broszur i wydawania "P rz e gl ą du s z e o h p o ls k ie g o ".

Udało s i ę ten " P r z e g l ą d " z a ł o ż y ć we Lwowie pod pozorem, że będzie on skierowany przeciw B p a j i je d y n ie , co rząd a u s t r i a c k i chę tn ie vidzi ał .

Siało znanym i niedocenionym j e s t faktem, że sama obecność we Lwowie

"Przeglądu. tYszeohpolskiego" / kolportowanego przeważnie za kordon ro­

syjski/ o d d z i a ł a ł a ożywczo na atmosferę umysłową Lwowa, choćby przez to^

p o s i ą d ą przy nim "emigranci" Pop ła w sk i i Braowafci.

(21)

“P r z e g l ą d szeehpolski*’ wychodził w G a l i c j i l a t d z i e s i ę ć /l895-19C^t 3 tych pierwszych 5 l a t we Lwowie, drugich b - v Krakowie.

Zastrzyk wazechpolskości doskonałe d a ł r e z u l t a t y w a k c j i społecznej oświatowej /Tow. Szkoły Ludowej/ i wychowania fi zyczne o /Sokół/. Do t e j a k c j i d z ię k i członkom L i g i /£. Adam we Lwowie, Turski w Krakowie

i inni/ w ci ągn ięt o szero kie maay i n t e l i g e n c j i , mieszczan i ludu. W c i ^ gu kil ku l a t Lwów p r z y b r a ł inne o b l i c z e . Nie było to już s t r z e l a n i e

“ karkowe” i f i l a n t r o p i a , n i e były to już czcze parady w rocznice naro­

dowe, l ec z była to robota pozytywna l u d z i , powołanych do s p e ł n i a n i a n i s j i narodowej, robota przytem n ie z a l e ż n a od dyrektyw żydowskich i ma­

sońskich.

Ogar niający społeczeństwo świeży pr^d p o z w o l i ł już w r . 1903 na zor­

ganizowanie nowego stronnictwa Demokratyoeno-Karodowego, które powołało do szeregów l i d z i Ee wszystkich stanów społecznych w imię p o l s k i e j i - dei narodowej. Pokrzyżowało to dotychczasowy układ stron nictw, or gan i­

zowanych na podstawie klasowości i doprowadziło do tego, że w s z y s t k ie * dawne stronnictwa w końcu /1909/ zblokowały s i ę do wałki z ‘'wszechpo­

lska roif'.

Będę s i ę s t a r a ł jednak pomijać w tym szkicu d z i a ł a l n o ś ć praktycznę.

stronnictw, co ta należy do dziejów p o l i t y c z n y c h . .Muszę jednak niekiedy wkroczyć w tę d zi e d zi n ę, gdyż ona ś c i ś l e s i ę wi ^i e w czasach nowoży­

tnych z działaniem prądów umysłowych. Myśl narodowa /zwana nacj o n a li et y - cznę./ n i e wyozerpuje s i ę w zagadnieniach so cjo log ic zn ych i f i l o z o f i ­ cznych, dęiźnościę. j e j bowiem j e s t resLizacja, a t s w ostatecznym wyniku j e s t p o l i t y k ą . Myśl t . zw. “wszechpolska" dożyła w G a l i c j i do przemia­

ny p o l i t y c z n e j w kierunku usamodzielnienia kraju na stępę życia p o l sk ie go, n ie z al e żn e g o od dyrektyw p o l i t y k i a u s t r i a c k i e j i żydo wsk iej.

X

X X

Wnet po o b j ę c i u “Słowa P o l s k i e g o ” obóz wszechpolski p r z y s t ą p i ł do organizowania zaczątków stronnictwa Demokratyczno-Narodowego . Program

(22)

- l o ­

tt zasadniczych rysach j j o l i t y k i p o l s k i e j b y ł już opracowany w „arszawie g d z ie stronnictwo w sposób tajny zorganizowane było już w r . 139?. Dla G a l i c j i trseba było program dostosować do *srunkćw prawnych miejsoowyc

i do zadań miejscowych.

Nie saa miejsca wśród tych szkiców, które t u t a j podąj ę, na d z i e j e stroi nic twa. Opraoow ne one będą lub już c?ą g d z i e i n d z i e j . Jako uezestn

tych prac zanotowałem to i d«o z tych dziejów w swoim pamiętniku, któ ry w tych czasach wojny spisałem. Ale uważam, że j e ż e l i c odzi o doku­

menty, tyczące kultury umysłowej itr ej u * w tym o k r ° s i e , to p ^ ł gh Sm ^ a ki go stronnictwa opartego na i d e o l o g i i narodowej, powinien znaleźć tu m ie j sc e. Zwłaszcza, że dla ogółu ludności g a l i c y j s k i e j , g d z i e j ed y ni e stronnictwo kons r -aty«ne w 3wym kółku podejmowało zagadnienia p o l i t y k o g ó l n o - p o l s k i e j , było no '^ości'1 t a ki e zastosowanie i d e i narodowej do życia praktycznego i. miało don ios łe znaczenie wychowawcze.^ r t r t n w,-

we i .

Sudany broszuro© z datą r . 1906, t ł o c z o n e j w drukarni " Słowa P o l s k i e g o " . Karta tytułowa opiewa: "Program p i l s k i e g o stronnictwa Dono- kratycsno-Karodoweg) w państwie austriackim, uchwalony m J 1 B j e ź d s i e stronnictwa w dniu 8 i 9 gr ud n ia 1905 wo Lwowie"* s t r o n i e 30*

Broszurka ta była drugim z k o l e i wydawnictwem Stronnictwa. Uprzednio v yĄ^ła inna p t . sprawie fefortny gminy w i e j s k i e j . Dwie k o n fe r en c je . Ą

Pot era wydano r s ee s "0 reformie wyborezej " i Stanisława G łą b iń s k i e g ) ro prswę "Samodzielność finansowa G a l i c j i " . ByłonaaŁsyi /TTęcej p u b l i k a c j i , a l e spisu ich n i e mam.

Program rozpada s i ę na dwie c z ę ś c i :

1/ Sasa&y Stronnictwa i 2/ Program szczegółowy Stronnictwa.

Zasady stronnictwa

^przytaczam z programu w c a ł o ś c i ;

y. Stronnictwo demokratyezno-narodowe w państwie au striackim j e s t zwią­

zkiem politycznym Polaków, który przyjmując za punkt w yjścia swego p ro -

(23)

giramu jedność narodu p o l s k i e g o , j e g o prawo i zdolność do n ie z a w is ł e g o bytu p o l it y c z n e g o i potrzebę nieustannej pracy dla o s i ą g n i ę c i a tego bytu, ma w d z i s i e j s z y c h warunkach prawnych na o e l u : a/ zdobycie dla społeczeństwa po 13 kiego w tem państwie j ak naj wię ksz ej samodzielno l e i p o l i t y c z n e j , k u l t u r a l n e j i gos o d a r e s e j ; h/wszechstronny obronę in te ­ resów narodoAych polsk ioh i p r z e s t r z e g a n i e we wszystkich sprawach kra­

jowych stanowiska o g ć ln o - p o l 3 k ie g o ; e/ powołanie i zaprawienie wszy­

st kich warstw społeczeństwa, zwłaszcza zaś warstw ludowych do a p t e ­ cznej pracy na wszystkich polach życia p ub lic zn eg o, do umiejętnej obr

ny własnych interesów i co wa lki o narodowe prawa i o in te re s y kraju przeciw weze ikiią:«i ogarn czynnikom. Stronnictwo demokratyczno-nar od owe j e a t więc s t r o n n i c t w e m s a m o d z i e l n o ś c i n a ­ r o d o w e j i j a k n aj sz er z ej poję teg o i n i t e r e a a n a r o d o - w e g o, stronnictwem śmiałej p o l i t y k i narodowej i twórczej p o l i t y k i demokratycznej.

^ Stronnictwo demokratycano-narodowe zawdzięcza swojo powstanie dwom naczelnym objawom współczesnego ży cia narodowego na całym obszarze ziem p o l s k i c h : wszechstronnenu wzrostowi s i ł i dężeń narodowych z j e ­ dnej strony, a wzrostowi p o l i t y c z n e j samodzlelności ludu p o l a k i e m 4 z d r u g i e j s t ro n y. Z uznania i równorzędnego u-względnienia tych dwóch f a ­ któw stronnictwo c z e r p i e swoję myśl przewodnią, w obronie czynnej in te ­ resów narodowych * idzęc najwyższy c e l , w den o kra ty zaoy i społeczeństwa - n a j s k u t e c z n ie j a z y środek p o l i t y k i narodowej. Z uznania i zrozumienia tych dwóch faktów powstało stronnictwo drogę, naihuralnę, równolegle 4 niemal równocześnie z poaobnomi stronnictwami innych d z i e l n i c P o l s k i : powstało jako wytwór życia narodowego i jego p o tr ze b , i miało jako nieeorgenizowany kierunek p o l it y c z n y w zaborze anstryackim oddawria l i ­ cznych zwolenników, dla których zorganizowanie stronnictwa było zaspo­

kojeniem rosnęoej z każdę chwilę p otrzeby , było j e d y n i e formalne#

stwierdzeniem stanu rzeczy jut i s t n i e j ą c e g o .

Z weŁcazanego wyżej ce lu i genezy stronnictwa wynikaję same przez s i ę naczelne j e g o zasady. P ie rw s zę z kych zasad je s t niezachwiana wiara '

(24)

w żywotność i pr zy sz ło ś ć naszego narodu, jego prawo i zdolność do n p od l e g ł e g o bytu państwowego, w i ego niespożyte i rosnące s i ł y materia ne i duchowe* Si ł y te na jaw wydobyć, z e s p o l i ć i zorganizować, iwiado mość narodowa rozszerzyć i po g ł ą b i ć , poczucie j e c n o s t k i i so lid ar n oś ć narodowej wzmocnić i rozpowszechnić, i n t e r e s narodu, jako c a ł o 3e i , po­

stawić ponad odrąbne interesy klasowe, wyznaniowe, korporacyjne, ózie nioowe i miejscowe, samo p o j ę c i e tego inte res u narodowego uczynić eor głębseem i W3Sechat. oaniejozem, wytworzyć oilnę. o p in ią obywatelską, świadom?, swego znaczenia i od żadnych ubocznych wpływów n i e z a w i s ł y :

*

oto n a j w a ż n i e j s z e obowiązki i zadania, j a k i e stronnictwo dla s i e b i e z powyższej naczelnej zasady wysnuwa* 0

^ $ myśl tej zasady stronnictwo d?ż.y do wyzwolenia ducha nar o owego polskiego z pod jednostronnego naśladownictwa i przemożnego wpiy *z uajj ełowości o b c e j, zwłaszcza niemieciciej, do wzmocnienia duchowej saraouzś ności narodu, do jasc największego r o z s z e rz e n ia wpływu kultury p o l sk ie i p o l s k i e j myśli p o l i t y c z n e j . V myśl t e j zas >dy s t a r a s i ą dalej st ron­

nictwo o wzraocnienie dachowej i ekonomicznej ł ą c z n o ś c i wszystkich dzie nic P o l s k i i o ożywienie poczucia, że d z i e l n i c a , w lepszych warun&rch politycznych zostająca., ma obowiązek p op ie ra n ia pracy narodowej w inny cznśoiaeh P o ls k i i p dej mowa ma tych zadać ogólno-narodowy oh, ki, ó remi inno d z i e l n i c e skutecznie sajnć s i ę n ie raog*u

/»'■’ imię t e j zasady stronnictwo zwalcza as kora «i i on? w nasz era s p o łe ­ czeństwie obawą przed każdym śmielszym krokiem politycznym, roz ossseol

nion? skłonność do ustępstw na rzecz żywiołów obcych, roiwielraożniony.

n a ł ó g sprzymierzania s i ę z obcymi przeciwko swoim dla stronniczych ce­

lów i szukanie w oboera zwierz ch nic twi e i obcym nadzorze środków zarad­

czych na wewnętrzne n i e d o s t a t k i narodowego ż y c i a ,

^ • imię te j zasady s t a r a c i ę stronnictwo o p o d n ie si e ni e w całem spo­

ł e c z e ń s t w i e poziomu a?żeń i a s p l r a o y i narodowych, o wyrobienie po^szach nego przekonania, że i n t e r e s narodu, który nie chce powoli gin?ć, lecz iść wiaz z innymi v# p o s t ę p ie , wymaga n i e t y l k o obrony tego, co naród po si ad a , i c i e s z e n i a aię te®, czego mu je s e o z e nie zabrano, a l e także

- 12 -

(25)

s t a ł e g o powiększania j e g o s i ł i wpływu, c i ą g ł e g o pomnażania jego aoro- bku p o li ty cz n e g o, eywi liza cy! nego i gospodarczego, nieustannego zdoby­

wania siłom narodowym nowych pól d z i a ł a l n o ś c i *

* r ' myśl też t e j zasady stronnictwo wypisało ns c z e l e swego programu szczegółowego zmianę prawno-państwowego stosunku G a l i c y i do państwa w celu zdobycia d la kraju j a k n a j s z e r s z e j samodzielności ustawodawczej, finansowej , gospodarczej i a d m i n is t r a c y j n e j , wytworzenie j a k n a j ś d i ś l e sz ej dachowej i p o l i t y c z n e j ł ą c z n o ś c i Sitaka c ie s z y ń s k ie g o z Galioyę. , r o z s z e r z e n i e autonomii kr aj u i za bez pieczenie interesów narodowych, jut na gruncie d z i s i e j s z e g o u s t r o j u państwa, przystosowanie ustawodaw­

stwa administracyjnego i skarbowego do potrzeb społecznych i warunków ekonomicznych k r a j u , op ar ci e wychowania i nauczania publicznego na grun cie narodowym, wreeu c i e zwiększenie wpływu Polaków ns p o l i t y k ę państws *

^ I<rug$. naczelnę. zasadę stronnictwa je s t wiara w niespożyte s i ł y ludi p o l s k i e g o , w jeąr zdrów?, duszę i wrodzony instynkt narodowy* Poaczone doświadczoni en, że indu tego nie trz eba dopiero dle Ojczyzny ku,owad ustępstwami i ob ie tn ic am i, ani też wystawień mu ideałów narodowych jako jztuosnej konswiewenoji radykalnych programów, l e c z że lud ten san przez si ę po d o j ś c i u do uświadomienia poozuwe s i ę do obowiązków naro­

dowych, a nawet s t a j a s i ę dla warstw innych wzorem zdrowego realizmu

*v pojmowaniu t gednień narodowego ży cia uważa st ron .ictwo in te re sy warstw ludowych, sprawę ich postępu społecznego, k u lt u ra ln eg o , ekono­

micznego i politycznego za równoznaczne dziś c najważnieJszymi intere- ea -ni narodu, za równoznaczna ni e t y l ko su spraw? lic ze b n e go pomnożenia bojowników p r z y s z ł o ś c i naiodowej i utrwalenia żywiołu p o l s k i e g o na kr soch, a l o zarazem ze sprawę, p o g ł ę b i e n i a i wzbogacenia t r e ś c i narodowe ż y c i a , /s mocni on i a i rozwoju samoistnej kultury ogrodowej, odświeżeń

i uzdrowienia c ał ego życia p o l it y c z n e g o w kr9,1 u* Postęp społeozny lud przygotowuje jednak stronnictwo n ie i rotę. sztucznej ned nim o p ie k i i f i l a n t r o p i i , a l e p rs e s roz i j a n i e w nim poobucia samopomooy i l i c z e n i pod każdym względem na s i ł y własne, rzez zaprawianie o do wytrwałej

(26)

prgey k u l t u r a l n e j we ciasnym środowisku, do Byze.?zonej i zorganizowanej d z i a ł a l n o ś c i na wszystkich p ol a ch .

Postęp ekonomiczny ludu stronnictwo u p a t r u j e n ie w s z t u c z n e j rozbu­

dzaniu w nim ^świadomości u p o ś le d ze n ia , n i e w z a o s tr za n iu przeciwieństw klasowych i rzucaniu n i e z is z c z a l n y c h has eł demagogicznych, lecz przede wszystkim w p od n ie si e n i u wytwórczości ludu, w otwarciu mu nowych źródeł zarobku, w usunięciu prawnych przeszkód j e g o rozwoju, w chronieniu go przed wyzyskiem, w zorganizowaniu ~o do wspólnej ekonomicznej d zi l a l - n o ś o i, wreszcie w ta pra wi anl u po do um ie j ę t n e j , z rz e c z y w i s t o ś c i ą s i ę l i c z ą c e j , zbiorowej obrony własnych interesów gospodarczych. Podobnie postęp polity cz ny ludu widz i stronnictwo n i e w jednostronnem rozpamię­

tywaniu go peryodyeznemi walkami wyborozemi i pos łu gi wa n ia si ę nim jako narzędziem obcych mu n i e r a z stronniczych ża bie óv, l e c z p r z e d e w s z y s t k i ^

w zaprawianiu go do r e a l n e j pracy p o l i t y c z n e j na gruncie samorządu gminnego i powiatowego, na gruncie st ałe go i odpowieazia lnego rządzenia własnemi, miejsoowemi strawami; nie w meohanicanem i czysto formalnem rówi o u pr a« n ie ni u jednostek zapomocy powszechnego i równego prawa wybor­

czego, l e c z w zapewnieniu wszystkim obywatelom takiego u d z i a ł u w prawact po lit y cz ny ch , któryby um oż liw ia ł wytworzenie rz e c z y w is te j reprezentacyi wszystkich warstw i interesów społecznych/i s t a ł s i ę dla ludu prawdzi­

wy szkoły narodowego i społecznego uświadomienia.

II myśl tych zasad dyźy stronnictwo w swym programie szczegółowym do p r z e k s z t a ł c e n i a i wzmocnienia samorzydu gmtemnego i po iatowego przy równoczesnej re fo rm ie adminis trący i p o l it y cz n e j k r a j u , do reformy wy­

borczej sejmowej i parlamentarnej, do popie ra nia i u ł a t w i a n i a wszelkich form pożytecznej asoc yac yi, do zabezpieczenia i ro zsz er ze n ia praw wol­

nościowych i obywatelskich, us un ięc ia nadużyć administracyjnych i skar­

bowych, sp ra w ie d li w ej reformy podatkowej, ro zs ze rz e n ia prawodawstwa apo ecznego, p od n ie si e ni a r o l n i c t w a i uprzemysłowienia k r a j u ,

f j s ' osunfcu do innych stronnictw p o l s k i c h , stojycyoh na gruncie naro­

dowym, stronnictwo dyży do o s i y g n i ę c i a jednomyślności w najważniejszych sprawach p o lit y cz ny ch , zwłaszcza zaśx w sprawach naszegĆ~śtosunku~na

- 14 -

(27)

zewnętrz do innych nxrodów, do rzędu i państwa. Również dęży stronnictv do zgodnego w s p ó ł d z i a ł a n i a z wszystkiemi stronnictwami i instytucyami polskiemi na tych polach pracy gospodarczej i c y w i l i z a o y j n e j , na któ­

rych o kierunku pracy n i e r o z s t r z y g a j ą różnice programów p ol ity cz ny ch, i do wprowadzenia wzajemnego szacunku utronniotw w walce p o l i t y c z n e j *

£ężęc do zjednoczenia całego społeczeństwa pod wspólnym sztandarem p o l i t y k i narodowej, st ronniotwa uważa za Polaków - bez różnicy pocho­

dzenia i wyznania - tych wszystkich, którzy p r z y j ę l i p ols k ę ku ltu rę i p o d z i e l a j ę bez żadnych zastrzeżeń p o l s k i e dężenia narodowe. W stoainku do żywiołów obcych lub obojętnych dla naszej sprawy narodowej - zachowu j e stronnictwo traaycye p o l it y c z n e n as ze j h i s t o r y i oraz zasady obowię«

zujęcych przepisów prawnych i s ę s i e d z k i e j t o l e r a c y i , unika wszelkich stfisó i sporów i st ara s i ę o zgodne z nimi ws p ó łż yc ie, aężęc jednak zarazem środkami kulturalnymi do wzmocnienia i u t r w a l e n ia żywiołu p o l ­ skiego, j e g o zdobyczy c y w il iz a c y j n y c h i jego zdrowego rozwoju ekono­

micznego* Wszędzie natomiast, gdzie obce żywioły zachowuję s i ę wzglęj nas nieprzy.jaźnie lub wypowiadaję wojnę żywiołowi polskiemu, s t r o n n i­

ctwo zwalcza stanowczo w s z e l k ie ioh wro gie lub separatystyczne u s i ł o ­ wania, odpiera zamachy na nasze insty tuc ye narodowe i cy va. l i z a c y j n e , dęży do za be z p ie c ze ni a naszych praw i interesów także tam, gdzie stano wimy mniejszość l i e z e b n ę , i broni p o l s k o ś c i ludu naszegD wszęd zie, gdz

ona j e s t zagrożonę,

^ Zarówno w swych d z i a ł a n i a c h , j a k w całem życiu publioznem s t r o n n i ­ ctwo p r z e s t r z e g a zasady jawności i s z o z e r o ś c i * W myśl tej zassay stron nictwo poddaje każdę w a ż n i e j s z ę sprawę pod p u bl ic zn ę ocenę i dyskusy^

c a ł e g o społeczeństwa, potępia zaś p o l i t y k ę zaśoiankowę, podstępnę i obłudnę, potępia wszelk ie Samozwańcze i pokętne zrzekanie s i ę praw i dężeń narodu i przyjmowanie zobowięzań politycznych w j e g o imieniu, po tę p ią w sz el ki e formy bałamucenia o p i n i i p u b l ic z n e j i demoralizowania życia pu bl ic zn e g o. W myśl tej zasady dęży stronnictwo do wzmocnienia wśród ogółu poczucia od p ow ie d zia ln oś ci przed własnem społeczeństwem za ozyny p o l i t y o z n e , do uzdrowienia i p o d n ie s ie n i a poziomu moralnego c a ł e

(28)

go życia polityoznegp n asz ej d z i e l n i c y , do wyrugowania z niego takich

•>

środków, j a k kłamstwo i oszczerstwo, jak presya i przekupstwo, j a k nad­

używanie p o l i t y k i dla korzy ści osobistych, Jak zawieranie sojuszów po­

litycznych z przeciwnikiem, wczoraj odsądzanym od czoi i w i a r y . W myśl t e j zasady stronnictwo dyży do wyrobienia w społeczeństwie poszanowania praw obywatelskich i do wzmocnienia odporności o p i n i i p u b l ic z n e j prze­

ciw wszelkim nadużyciom i naruszeniom tych praw, a mianowicie do ochro ny swobody przekonań osobistych przeciw terroryzmowi, do ochrony wolno

ś c i zgromadzeń przeciw ich r o z b i j a n i u przez samych uczestników, oraz do ochrony powagi i godności prasy przeciw j e j nadużywaniu do napaści na cześó o s o b i s t y i do obśażania moralności p u b l i c z n e j . W myśl też tqj zasady dyźyć będzie stronnictwo nadewszystko do tego , aby posłowie polscy nie uży wal i swoich wpływów w sprawach czysto osobistych i pry­

watnych celem prz ys porzenia sobie lub protegowanym przez s i e b i e osobom korz yśc i moralnych lub materyalnych, n . p . koncesyi, dostaw p u b l i c z r y c h , p r zy w ile jó w taryfowych, orderów, tytułów lub posad, i dlatego wkł; da

\

nini ejszem w pierwszym rzę dz ie na każdego z poSłów demokratyczno-n r o - dowyoh obowiyzek z r z e c z e i i a s i ę mandatu w r a z i e otrzymania t y t u ł u , orderu, posady lub koncesyi, i poddania si ę ponownemu wyborowi, j e ś l i naczelna władza stronnictwa jednomyślny uchwały n ie zwolni go od tegp

obowiyzku./i ^

By ł tro s il n y za st r zy k ideowy. Nie była to już l i t e r a t u r a , pisana na w i a t r , l ecz stosowanie oo życia tez skondensow.»fcfych, które będy

rozwijane w drodze propagandy przez s e t k i i t y s i y c e n a j i z i e l « n i e j szych l u d z i całymi la ta milfo

Program szczegó owy zobowiyzywał członków stronnictwa do stosowania powyższych zasad w szeregu najważ niejsz yc h zagadnień życia G a l i c j i za­

równo p o l it y c z n y c h i k ul tu ra ln yc h . W dalszym ciygu Programu czytamy:

"Szczegółowe zadania stronnictwa sy konsekwentnem rozwinięciem jego głównego celu i/6asad, oraz zastosowaniem ich do potrzeb i warunków c h w i l i b i e ż y c e j . Zadania te obejmij 9- nie tylko d z i a ł a l n o ś ć ś c i ś l e

- 16 -

Cytaty

Powiązane dokumenty

Instrumentem promocji, który umożliwia nawiązanie osobistego kontaktu między sprzedającym a kupującym jest sprzedaż osobista.. Istota sprzedaży osobistej tkwi w

Również bardzo ważnym elementem w kreowaniu wizerunku jest organizowanie różnych wydarzeń (eventów) takich jak: konkursy, wystawy, jubileusze oraz imprezy, które

Podatek od towarów i (VAT) – podatek od wartości dodanej, podatek pośredni, pobierany na każdym kolejnym etapie obrotu towarami lub usługami (tak jak podatek obrotowy), którego

Instrumentem promocji, stosowanym przez przedsiębiorstwa w celu pobudzenia sprzedaży, jest promocja sprzedaży, zwana promocją właściwą.. Promocja sprzedaży – to

Biorąc pod uwagę proces komunikowania się przedsiębiorstwa z rynkiem (promocję) oraz sposób oddziaływania na klientów, instrumenty promocji działają w dwóch kierunkach, co

Podpisanie łączyło się z nieuchronnym powołaniem do wojska niemieckiego, a przecież chyba nieliczni mieszkańcy, zawężając ten problem do terenów gminy Karsin

Osoba składająca niniejszą deklaracją zoslala przyjęta w poczet członków zwyczajnych Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej -

ną, która podejmowała decyzje, oceniała działalność organizacji i jej członków i nadawała stopnie wojskowe. Dowiedziałem się o tym dopiero po wojnie, kiedy