• Nie Znaleziono Wyników

"Komparatystyka między Mickiewiczem a dniem dzisiejszym", pod red. Lidii Wiśniewskiej, Bydgoszcz 2010 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Komparatystyka między Mickiewiczem a dniem dzisiejszym", pod red. Lidii Wiśniewskiej, Bydgoszcz 2010 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Stanisław Jasionowicz

"Komparatystyka między

Mickiewiczem a dniem dzisiejszym",

pod red. Lidii Wiśniewskiej,

Bydgoszcz 2010 : [recenzja]

Wiek XIX : Rocznik Towarzystwa Literackiego imienia Adama Mickiewicza 5

(47), 614-618

(2)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

R e c Komparatystyka między Mickiewiczem a dniem dzisiejszym, pod red. Lidii W iśniew skiej, W ydawnictwo U niwersytetu Kazim ierza W ielkiego, Bydgoszcz 2010, ss. 266.

Op u b l i k o w a n a w W y d a w n ictw ie U n iw ersytetu K a z im ie rz a W ielk iego w B y d g o sz ­ czy k siąż k a Komparatystyka między Mickiewiczem a dniem dzisiejszym je st p racą, która m u siała p ow stać. Z ro d z iła się on a b o w iem w śro d o w isk u p o lskich i „p o lo n iz u ­ ją c y c h ” k o m p a ra ty stó w , z d e te rm in o w a n y c h , b y w y k a z a ć , że k o m p a ra ty sty k a m a z a ró w n o in te re su ją cą p rz esz ło ść, ja k i b o gatą i p ło d n ą n a u k o w o p rz ysz ło ść. U z n a ­ nie zaś A d a m a M ic k ie w ic z a za p atro n a p o lsk ich b a d a ń p o ró w n a w c z y ch - w szcze­ gó ln o śc i ja k o a u to ra se rii w y k ła d ó w na tem at lite ra tu ry sło w iań sk ie j w y g ło sz o n y c h p rzed m ię d z y n a ro d o w y m a u d y to riu m p a ry sk ie g o C o lle g e de F ra n ce - tw o rz y n a ­ tu ra ln ą ram ę d la w sp ó łc ze sn y c h b a d a ń n ad istotą i u w a ru n k o w a n ia m i k u ltu ry e u ­ ro p e jsk ie j, w id z ia n e j z p o lsk iej p ersp ek tyw y.

N a książkę skład a się cztern aście tekstów , zgru p o w an ych w trzech d ziałach . D z ia ł p ie rw sz y („T rzy g ło sy d o d y sk u sji o k o m p a ra ty styce ” ) je st w z a sad zie ro z p isa n y m n a trz y g ło sy -e se je w stę p em sy g n a liz u ją c y m n a jw a ż n ie jsz e u w a ru n k o w a n ia , ja k im - z d an iem ich a u to ró w - p o d le g a w sp ó łc z e sn a p o lsk a k o m p a ra ty sty k a . O tw ie ra ją c y k siążkę tekst L id ii W iśn iew sk iej, zatytu ło w an y Komparatystyczna wielość ju ż sa m y m s w o im ty tu łe m w s k a z u je n a d y n a m i c z n y c h a r a k te r b a d a ń p o ró w n a w c z y c h ja k o d zied zin y par excellence „m n o g ie j”, syntetycznej, tw órczo korzystającej z ustaleń ró żn ych d y s c y p lin w sp ó łc z e sn e j h u m a n isty k i. T ek st ten to je d n a k p rz e d e w s z y st­ k im g ło s w to c z ą c e j się o d w ie lu ju ż lat d y s k u s ji n a d k ie r u n k a m i k o n ie c z n y c h z m ia n w p o lo n isty c e . P o m im o że p e rsp e k ty w a p o lo n is ty o d n o sz ą c e g o się d o litera ­ tu r in n y c h o b sz a ró w ję z y k o w y c h i k u ltu ro w y c h w y d a je się n a tu ra ln y m p u n k tem w y jśc ia d la p olskiej kom p aratystyki, autorka p ostuluje śm ielsze o tw arcie się tej „ p o ­ w tó rn ie m ło d e j” d y scy p lin y na u jm o w an ą in terd yscyp lin arn ie eu ro p ejską przestrzeń k u ltu ro w ą.

P ro je k t o tw a rte j, d y n a m ic z n e j „k o m p a r a ty s ty k i in te g ra ln e j”, w y k o rz y stu ją c e j w w ię k sz y m n iż d o tą d sto p n iu p o te n c ja ł i d o św ia d c z e n ia filo lo g ó w o b cyc h sz k ic u ­ je B o g u s ła w B a k u ła (Kilka uwag o komparatystyce integralnej i Mickiewiczowskim dziedzictwie). W arta n a m y słu - n ie ty lk o w śro d o w isk u k o m p a ra ty sty c z n y m - je st teza au to ra, że k o m p a ra ty sty k a n ie m oże się o g ra n ic z a ć d o b a d a n ia relacji: „sw ó j - o b c y ”, ale p o w in n a o n a d o strz e g a ć w a g ę s p rz ę ż e n ia z w ro tn e g o , ja k ie w y stę p u je p o m ię d z y o b o m a e lem en tam i tego u k ład u . In n y m i słow y, p o ls c y rep rezen tan ci fi­ lo lo g ii o b c y c h p o w in n i stać się sw e g o ro d zaju a m b a sa d o ra m i p o lsk iej k u ltu ry oraz tra n sla to ram i „n a sz e j w iz ji św iata” n a ję z y k „ic h w iz ji św iata” (zob. s. 17). D o m a g a ­ ją c się o d p o lsk ic h h u m a n istó w ro z m a c h u i w ięk szej o d w a g i in telek tu aln ej, au to r uzn aje, że c e c h y te są fu n d a m e n ta m i, na k tó ry ch m u si się o p ie ra ć p rz ysz ła d z ia ła l­ n o ść k o m p a ra ty sty c z n a w Polsce.

O stan p olskiej k o m p aratystyki p yta też E d w a rd M o żejk o (Przyczynek do kwestii statusu komparatystyki w Polsce). Istotą je g o w y w o d u zd aje się b yć teza, że d o m i­

(3)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

n u jące ja k d o tą d p rz eśw ia d c z en ie, ja k o b y p u n ktem w y jśc ia d la d z ia ła ln o śc i k o m ­ p araty stycz n e j m u sia ła być d la p o lsk iego b a d a cz a zaw sze literatu ra p o 1 s k a, a je g o n a tu ra ln y m „ ś ro d o w is k ie m ” - k o m p a ra ty sty k a sło w ia ń sk a , p o w in n o ulec w e ry fi­ k a c ji. A u to r p y ta w z w ią z k u z ty m : „ C z y [ ...] n ie n a le ż a ło b y p rz e s u n ą ć a k c e n tu w b a d a n ia c h p o ró w n a w c z y c h z k o m p a ra ty sty k i s ło w ia ń s k ie j k u p o ró w n y w a n iu w sp ó łc z e sn y c h literatu r sło w ia ń sk ic h z ich o d p o w ie d n ik a m i z a c h o d n im i? ” (s. 25). T ak! - c h c ia ło b y się w y k r z y k n ą ć , le cz a b y to o s ią g n ą ć , n a le ż a ło b y w y z w o lić się z k o m p le k su „z a le ż n o ś c i” i „p o d rz ę d n o ś c i” p o lskiej lite ra tu ry w o b e c literatu r „ z a ­ c h o d n ic h ” (zob. tezy e seju B o g u sła w a B ak u ły).

D z ia ł d ru g i k siążk i otw iera tekst T om asza B ilczew skiego (Komparatystyczny kor­ pus: strategie lektury a historia badań porównawczych), k tó reg o se d n e m je st p ro ­ b lem o k re śle n ia „p u n k tu p rz y ło ż e n ia ” k o m p aratystyczn ej m ia ry d o w sp ó łc ze sn yc h zagad n ień literatu roznaw czych . Śledząc etapy k ształtow an ia się k o m p aratystyczn ej ś w ia d o m o ś c i b a d a w cz e j n a p rz e strz e n i o sta tn ic h d w ó c h stu le ci, a u to r ry s u je je d ­ n o cz e śn ie p ro ce s k sz tałto w a n ia się „k o m p a ra ty sty c z n e g o k o rp u su ” o d ro zw ijan ej w e F ra n cji k o n c e p c ji „w p ły w o lo g ic z n e j”, op artej na fu n d a m e n c ie k ateg o ry cz n e g o p rześw iad czen ia o ab solu tn ym geniuszu (w łasnego) fran cu sk iego d u ch a i (w łasnej) fra n c u sk ie j lite ra tu ry (strategia „in k o rp o ra c y jn a ” ), aż p o w sp ó łc z e sn ą , in sp iro w a ­ ną b a d a n ia m i a m e ry k a ń sk im i, strategię „p lu rik o rp o ra ln ą ”, o tw ie ra ją c ą k o m p a ra ty - stykę n a w y z w a n ia m n o giej teraźniejszości. Ó w n o w y o b szar to, zgo d n ie ze słow am i auto ra, „p rz e strz e ń żyw e go d ia lo g u z tra d y c ją i te ra ź n ie jsz o ścią, p o z w a la ją c a lepiej z ro zu m ieć egzysten cję w łasn ą i innych” (s. 57-58 ). W ła śn ie tego ro d zaju d ialo g iczn y (cz y też: „ d ia lo g o w y ”, w e d łu g o k re śle n ia E w y S z c z ę sn e j1) c h a ra k te r b a d a ń p o ró w ­ n aw czych p rzyciąga u w agę w ielu z w o len n ik ó w i k om en tato rów k om paratystyczn ych p e re g ry n a c ji.

Z k olei M ic h a ł K u z ia k (Mickiewicz komparatysta i myślenie o kulturze) u znaje, że ju ż k o m p a r a t y s t y k a M ic k ie w ic z a je s t z a sa d n ic z o re fle k s ją k u ltu ro w ą (s. 60). W o k re sie „ o d M ic k ie w ic z a d o w s p ó łc z e s n o ś c i” k o m p a ra ty sty k a s to p n io w o p o ­ s z e rz a ła ś w ia d o m o ś ć „ in n e g o ”, p o z w a la ją c z a ra z e m „w c z u ć się” w o w ą in n o ść p op rzez analizę p rzek on ań na tem at istoty w ł a s n e j k u ltury. M ic k ie w ic z o w sk im p u n k tem d o jśc ia w je g o m y śle n iu o k u ltu rze je st w iz ja sw oistej „je d n o śc i w w ie lo ­ ś c i” : d y n a m ic z n y d ia lo g lite ra tu r i s p o s o b ó w m y śle n ia w ra m a ch e u ro p e js k ie g o k rę g u k u ltu ro w ego . O w a syn tetyczn a i u n iw ersa listy c zn a w iz ja to, ja k p isze autor, „p ró b a w y k r e o w a n ia n o w e g o w s p ó ln e g o św ia ta , o b e jm u ją c e g o ró w n ie ż k u ltu ry d o tych cz a s p o m ija n e , tra k to w a n e ja k o p e ry fe ry jn e (np. S ło w ia ń sz c z y z n ę )” (s. 77).

K o ich i K u yam a, cen io n y ja p o ń sk i tłu m acz dziew iętn asto- i d w ud ziestow ieczn ej literatury polskiej, rozw aża M ickiew iczow ską m etodę kom paratystyczną, ujaw niającą się m ię d z y in n y m i w n ie d o k o ń cz o n y m e se ju Goethe i Bajron, p isan y m p rzez p o l­ sk ieg o ro m a n ty k a w ro k u 18 27 d la ro sy jsk ie g o cz aso p ism a „M o sk o w sk ij T ie le g ra f ”.

1 Zob. E. Szczęsna, O ntologia i epistem ologia p o ró w n a n ia , w: K om paratystyka dzisiaj, 1 . 1: P roblem y teoretyczne, K rakó w 2010, s. 112.

(4)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

Autor dochodzi między innymi do wniosku, że Mickiewicz, zestawiając ze sobą dwóch pisarzy nowożytnych, przekracza założenia ówczesnej francuskiej kompara- tystyki rozumianej wyłącznie jako porównywanie literatury starożytnej z nowożytną.

W tekście zatytułowanym Mity i paradygmaty w komparatystyce (między Mickie­

wiczem a dniem dzisiejszym) Lidia Wiśniewska podejmuje niezwykle istotny i nie­

wystarczająco dotąd spenetrowany na terenie komparatystyki wątek paradygmatów myślowych (czy też wyobrażeniowych, choć badaczka nie używa tego określenia) oraz sposobów ich funkcjonowania w kulturze. Wychodząc od Mickiewiczowskich rozważań na temat istoty słowiańskich i zachodnich struktur wyobrażeniowych, autorka wyznacza dwa fundamentalne paradygmaty kultury europejskiej, określone przez nią jako: paradygmat linearny i kołowy. Idąc tropem Mickiewicza - poszukiwa­ cza mechanizmów warunkujących specyfikę literatury „słowiańskiej” i „zachodniej” - autorka dostrzega jego marzenie o możliwości syntetycznej, „linearno-kołowej” wizji procesów kulturowych, wymagającej umiejętności dostrzegania nieustannych inte­ rakcji pomiędzy „mitycznym” a „paradygmatycznym” wymiarem treści kultury. Takie ujęcie, rysujące się już w Literaturze słowiańskiej, może być inspiracją dla kom­ paratystyki dwudziestego pierwszego stulecia, gdyż pozwala ono dostrzegać istnie­ nie wspólnot znaczeniowych na poziomie głębszym niż warunkujące je struktury znakowe (zob. s. 106) - na poziomie a n t r o p o l o g i c z n y m .

Joanna Ślósarska (Pogranicze metodologiczne - koncepcja słów-reflektorów w na­

ukach przyrodniczych i humanistycznych) w interesujący sposób wprowadza roz­

ważania komparatystyczne na grunt badań inter- (a właściwie trans-) dyscyplinar­ nych. Tytułowa kategoria („słowa-reflektory”), zaczerpnięta z pracy poświęconej nowoczesnym paradygmatom naukowym i ich wyobrażeniowym uwarunkowa­ niom2, inspiruje autorkę do rozważań na temat procedur metaforyzacji w naukach humanistycznych i przyrodniczych. Metaforyzacja uznana jest tu za procedurę heu­ rystyczną, pozwalającą na osiąganie rezultatów poznawczych zarówno w ramach dyskursów humanistycznych, jak i w dziedzinie przyrodoznawstwa, na przykład w fizyce czy kosmologii. To dzięki procesom metaforyzacji, uważa autorka, niewy­ rażalne staje się możliwe do wyrażenia. Zarazem jednak metafory ukierunkowują procesy myślenia i rozumienia, modelując wyobrażaną rzeczywistość, zarówno na płaszczyźnie diachronicznej, jak i synchronicznej.

Ważny tekst Teresy Kostkiewiczowej, zatytułowany Komparatystyka dzisiaj - pre-

liminaria: co, jak i po co porównujemy, uświadamia, że „współczesna sytuacja nauk

humanistycznych, w jakiej funkcjonować ma współczesna komparatystyka, sprawia, iż porównawczy punkt widzenia jest odnoszony do coraz większych obszarów te­ rytorium kulturowego, w jakim powstają i funkcjonują porównywane obiekty. Fun­ damentalną dyspozycją metodologiczną staje się nie tylko sytuowanie tych obiek­ tów w szerokim kontekście kulturowym, ale również rekonstrukcja charakteru

2 Zob. J. Szczęsny, J. U rbaniec, Myślenie poziomowe. Powstanie mechaniki kwantowej,

w: Filozofować w kontekście nauki, pod red. M . Hellera, A. M ich alik, J. Życińskiego, K rakó w 1987, s. 136.

(5)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

kulturowej całości, w której dokonuje się ich dialog i wzajemnie oświetlająca inter­ pretacja” (s. 168). Autorka zauważa także, iż współczesna refleksja na temat aktual­ nych zjawisk kulturowych musi mieć na uwadze dynamikę przemian zachodzą­ cych we współczesnym środowisku medialnym. Wymaga to „wyostrzenia” narzędzi badawczych w kierunku intersemiotycznej analizy treści współczesnej kultury: „Takie wytwory dzisiejszej sztuki, jak e-literatura czy dzieła o charakterze polise-

micznym - pisze autorka - wymagają innego typu zabiegów porównawczych, niż tradycyjnie stosowane na terenie badań porównawczych” (s. 156).

Część trzecia książki („Literatura od Mickiewicza - w dzisiejszej perspektywie komparatystycznej” ) prezentuje niektóre z możliwości analitycznej praktyki po­ równawczej. Inaugurujący ją artykuł Andrei Meyer-Fraatz na temat oddziaływania petrarkizmu na europejskich romantyków (polski Mickiewicz, słoweński Franz Preśeren, chorwacki - choć także słoweński z urodzenia - Stańko Vraz) ukazuje wspólne kulturowe podłoże twórczości słowiańskich poetów, przejawiające się w ich dialogu z Petrarkiańską tradycją liryczną. W świetle analizy okazuje się, że pod wpływem specyficznych czynników warunkujących ich twórczość, dwaj pierwsi (choć z różnym natężeniem) odrzucają (czy też: przekraczają) tę tradycje, trzeci zaś, zanurzony w idyllicznej atmosferze habsburskiej Ilirii, pozostaje wiernym epi­ gonem poetyckiego petrarkizmu.

Prezentowany w książce komparatystyczny wielogłos nie wyklucza badań o cha­ rakterze „inkorporacyjnym” (zgodnie z terminologią Tomasza Bilczewskiego). Ze­ stawienie przez Joannę Sztachelską (Dante Henryka Sienkiewicza) Boskiej Komedii i Vita Nuova z obyczajową powieścią Bez dogmatu Sienkiewicza odnosi się w dużej mierze do rozumianej intertekstualnie koncepcji „wpływów”, bowiem dzieło flo­ renckiego geniusza jest ważnym punktem odniesienia dla polskiego pisarza oraz przedmiotem prowadzonej w jego powieści intertekstualnej gry. I choć próba od­ powiedzi na pytanie, kim dla Sienkiewicza był Dante, nie wyczerpuje możliwości nowoczesnego komparatystycznego namysłu, to jednak problem ten wart jest po­ ruszenia, choćby ze względu na możliwość prześledzenia meandrów Sienkiewi­ czowskiej reinterpretacji kilku istotnych dla kultury europejskiej mitów literackich, „odzianych” przez autora Trylogii w strój epoki, do której przynależał.

Nieco odmienny wariant komparatystycznego myślenia reprezentują teksty M i­ chała Masłowskiego (Zło nowoczesności: „Jądro ciemności” Józefa Conrada i „Czas

Apokalipsy” Francisa Forda Coppoli) oraz Marty Kładź (Mity w twórczości J.R.R. Tolkiena i Stanisława Lema). Pierwszy z nich, pomimo niejasności niektórych sfor­

mułowań czy niedokładnego przekładu fragmentu utworu zespołu The Doors (s. 221), interesująco wpisuje się w tendencję coraz lepiej ugruntowanych metodo­ logicznie badań „intermedialnych”. Reinterpretacja powieści Conrada w filmowej adaptacji sygnowanej nazwiskiem słynnego amerykańskiego reżysera pozwala kom- paratyście dostrzec uwarunkowania analogicznej narracji w różnych historyczno- -społecznych kontekstach. Pojawiająca się tu problematyka aksjologiczna sygnalizuje

(6)

• Re c e n z j e i p r z e g l ą d y •

Problematyka wartości pojawia się także w tekście Marty Kładź, porównującym świat wykreowany przez autora Hobbita z przestrzenią, w której poruszają się bo­ haterowie książek Stanisława Lema. Wprowadzone przez autorkę rozróżnienie „mitotwórstwa »poważnego«” (charakteryzującego twórczość Tolkiena) i „ironicz­ nego” (określającego strategię pisarską Lema) - oparte zresztą na zaproponowanym przez przez Northropa Fryea podziale na „mythos romansu” i „ mythos ironii” - sy­ tuuje kategorię mitu w sferze dociekań nad drogami, jakimi wędrowała dwudzie­ stowieczna literacka „świadomość mityczna” Wprawdzie nie do końca przekonuje w tym kontekście zastosowanie dla określenia Lemowej „rozprawy z mitem” poję­ cia coincidentia oppositorum, jednak cały artykuł ukazuje wyraźnie, jak różne przed- założenia o charakterze światopoglądowym mogą przyświecać twórcom czerpiącym ze skarbca mitycznych wątków i motywów.

Warto zauważyć, że niedocenione chyba jeszcze na gruncie badań komparaty- stycznych pojęcie mitu pojawia się w kilku tekstach książki. Oprócz specjalizującej się w tej kwestii Lidii Wiśniewskiej, kategorią tą posługuje się także Mirosław Go- łuński, umieszczający swe refleksje nad mitem w sztafażu powieści Twarz księżyca Teodora Parnickiego (Mit w perspektywie komparatystyki [„Majaczenia chorobowe

Mitroanii Chorezmijki” z l tomu „Twarzy księżyca” Teodora Parnickiego]). Autor

tekstu stwierdza z naciskiem, że mit „jest nie tylko immanentnie związany z bada­ niami porównawczymi, ale również należy go zaliczyć do ich głębokich źródeł” (s. 242). Analizując w istocie głębokie i złożone pokłady mitograficzne składające się na konstrukcję powieści Parnickiego, Gołuński odtwarza panoramę symbolicz­ nych odniesień, z której czerpie pisarz. Pojawia się jedynie wątpliwość, czy intere­ sujące omówienie sposobu eksploatowania przez autora Majaczeń chorobowych... mityczno-mitologicznego dziedzictwa kilku kultur można bez zastrzeżeń określić mianem analizy komparatystycznej. Tak czy inaczej, prześledzenie intertekstualnych uwarunkowań utworu Parnickiego w świetle przekonania o „potędze mitu” jest działaniem nader przydatnym dla rozwoju komparatystycznej refleksji.

Jako wielowątkowa i wielowymiarowa całość, książka Komparatystyka między

Mickiewiczem a dniem dzisiejszym przekonująco wspiera budzącą się tu i ówdzie

nadzieję na nowy okres prosperity w badaniach humanistycznych, rozpościerając przed znużonymi jałowymi konstatacjami na temat „końca humanistyki” badaczami wachlarz nowych propozycji. Komparatystyczne ujęcie aktualnych procesów kultu­ rowych pozwala zadawać bowiem pytania o relacje zachodzące pomiędzy tymi zja­ wiskami ponad ograniczeniami, jakie narzuca nam wąska naukowa specjalizacja. Książka pod redakcją Lidii Wiśniewskiej pozwala nadto wyraźniej widzieć litera­ turę jako p r o c e s , skłaniając na nowo do refleksji nie tylko nad jej, ściśle powiąza­ nym z przeszłością, stanem obecnym, lecz także nad jej przyszłym, może nieko­ niecznie żałosnym losem.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Marzenia bohaterki o otwarciu się na ocean miłości, o połączeniu się z duszą świata, o wol- ności, okazały się jedynie mrzonkami, zaś wolność, którą przez chwilę zda-

dr Honoraty Limanowskiej-Shaw uzmysłowił nam, że podstawą każdego leczenia endodontycznego jest nale- żyte opracowanie kanałów korzeniowych i znalezienie tych,

grają tylko popielate chusty, raz tylko czerwone trykoty kostiumów Chóru, a w finale perspektywa sceniczna niespodziewanie się pogłębia: Medea ukazuje się w

visualize the effects of the turret location, mooring line pretension., and direction of excitation on the dynamics of TMS and the bifurcation boundaries.. The analytical

narodowosocjalistycznej „polityki wielkiej przestrzeni” (Großraumpolitik). Hitler rozpoczął w Polsce urzeczywistnianie swojej ideologii „przestrzeni ży­ ciowej”, wizji

As shown in Supplemental Material S6 [ 36 ], when growing directly on InP substrates, without a buffer layer, the lattice mismatch to InAs is fully compensated by relaxation at

Na pod­ stawie przeprowadzonych dotychczas badań klinicznych dostępnych w piśmiennictwie, terapia MPD komórkami macierzystymi wydaje się być obiecującą metodą,

filtered electromyograms (in mV) of gluteus medius (G.MED.), iliopsoas (IP), sartorius (SART) and semitendinosus (ST), and the horizontal displacements (in mm) of the toe of