Olgierd Czerner
Partycypacja społeczeństwa w
rewaloryzacji i ochronie zabytków
na terenie Stanów Zjednoczonych
Ameryki Północnej
Ochrona Zabytków 36/3-4 (142-143), 183-185
The Association passed the test; meetings were held every two weeks for nearly two years and decisions were made jointly. It was for the first time in Montreal that so different social groups cooperated for such a long time and achieved a common goal. The most important input of the society in this undertaking is the idea of gradual changes, evolutional but not revo lutionary, as are often introduced by architects. The Association proposed strategies, and not the Master Plan. For the time being they supported a maintenance
of functions combined with the port itself and suggested to commence a reneval in the most suitable unused parts. They specified in detail priorities, but just as a renewal process will go on for some time, the Asso ciation envisaged only elementary guildelines thinking that it should not be decided today what people of 1995 would like to have. The Association has proved that there is a possibility of a sound and creative co operation of inhabitants in controlling the development and transformation of their own town.
OLGIERD CZERNER
PARTYCYPACJA SPOŁECZEŃSTWA W REWALORYZACJI I OCHRONIE ZABYTKÓW
NA TERENIE STANÓW ZJEDNOCZONYCH AMERYKI PÓŁNOCNEJ
Moja znajom ość tego te m a tu w y n ik a z rozm ów i poznania efektów działań w tra k c ie odbytej w 1978 r. podróży po S ta n ach Zjednoczonych, jak też z le k tu ry n iek tó ry c h późniejszych publikacji. P rz e de w szystkim chciałbym w skazać na pew ne p rz y zw yczajenia, ich zm ian y w o statn im czasie, o d rę b ności oraz p raw n e m ożliw ości działania.
W USA istn ie je ogrom ne poczucie osobistej w ol ności i p ry w a tn ej w łasności, k tó re w yraża s:ię m. in. w w yłącznie in d y w id u aln y m dysponow aniu tą w łasnością i o k re śla n iu stopnia dbałości o nią. D la tego w m iastach m ożna spotkać sąsiadujące ze so bą bardzo różne w w y razie i w ielkości domy, róż ne też w stopniu zadbania. I w zasadzie n ik t nie m a p ra w a w trącać się do sposobu u żytkow ania do m u p ryw atn ego. D aw niej w ystępow ały odrębności g ru p społecznych w y n ik łe z ich etnicznego pocho dzenia. R zadkie b y ły w ypadk i ich w zajem nego p rzen ik an ia. T eraz odrębności te nieco zanikają. Istn ie ją w ielkie tra d y c je dem okratycznego w y ła n ia n ia przez całe g ru p y społeczne ich p rz ed staw i cieli, przede w szystkim n a drodze pozyskiw ania przez k an d y d ató w in d y w id u aln y ch zw olenników , dla sp ełn ian ia ta k ic h lu b innych obow iązków , o k re ślan ia prog ram ów działań i sposobów ich realizo w ania. Istn ieją więc k o m ite ty szkolne, p arafialn e, przym uzeałne, osiedlow e, gm inne, itd., dla nas czę sto n iew yobrażalne. Ludzie pow oływ ani w w ybo ra ch do p ełnienia u rzędów są przez w yborców d ro biazgow o rozliczani. W ładze czynią w ielkie w ysiłki w k ie ru n k u znalezienia sposobów pozyskania spo łecznego poparcia i czynnego w spółdziałania w r e alizacji zadań.
Od la t siedem dziesiątych, przede w szystkim w o k re sie obchodów 200-łecia istn ie n ia USA, n a ra s ta po czucie n arod ow ej tożsam ości n aro d u am e ry k a ń sk ie go, poczucie odrębności, jednolitości i n aro d o w ej d u m y. Je d n y m z dow odów n arodo w ej tożsam ości jest istn ie n ie w łasnej k u ltu ry , w łasnego dziedzictw a za bytkow ego, a wobec tego w y n ik ająca z tego k o n sek w en tn ie dążność do jego zachow ania.
Społeczne w spółuczestnictw o w ochronie zabytków w y ra ża się w o rg a n izo w an iu i funkcjo n o w an iu ró
żnych społecznych g ru p zajm u jący ch się tą p ro b le m aty k ą w sensie stw arzan ia w a ru n k ó w zach ow a nia zabytków , ja k też we w ciąganiu o b y w a te li w k o n k re tn e prace, k tó ry ch efek ty są k o rz y stn e za rów no dla m ieszkańców , ja k i gm in czy m iast, n a tere n ie k tó ry c h zn a jd u ją się zab y tk i bądź ich zes
poły. _
U rzędow ą opiekę n ad zab ytk am i, zn a jd u jący m i się w N arodow ym R ejestrze H istorycznych M iejsc, z a j m ują się org an y skupione w fed eralny m D e p a rta m encie S p raw W e w n ę trz n y c h 1. Dla kongresu i p re zydenta istn ie je też fe d e ra ln y K o m itet D oradczy O chrony Z abytków , sk ład ający się z se k re ta rz y : sp ra w w ew nętrznych , m ieszk alnictw a i ro zw o ju u r banistycznego, h an d lu , skarb u , tra n sp o rtu , ro ln ic tw a, obrony, zdrow ia, ośw iaty, opieki społecznej, In s ty tu tu S m ith o n ian i d w u n a stu nie b ędących fe d eraln y m i u rz ęd n ik am i p ry w a tn y ch osób m ia n o w a nych przez prezy d en ta. T en 25-osobo.wy k o m ite t zb iera się re g u la rn ie raz n a k w a rta ł w W aszyngto nie; o kazjo n aln ie m oże się zebrać rów nież i w in nym m ieście. P onadto zobow iązany jest osiem razy w ciągu ro k u opublikow ać ra p o rt dla potrzeb p u blicznych, rząd u i k ongresu.2
Poza ty m oczywiście istn ie ją i d ziałają ró ż n o rak ie o rg an izacje szczebla stanow ego lub kom unalnego. P rzyk ładem może tu być pracująca w San F ra n cisco F u n d a c ja dla A rchitektonicznego D ziedzictw a San Francisco. (The F o u n d atio n fo r San F ran c isc o ’s H eritage), n azy w an a w skrócie „D ziedzictw o” (He ritage).® J e s t to pow stała w 1971 r. org an izacja osób nie zajm u jący ch się zawodowo o chroną zabytków , będąca n ie ja k o p ry w a tn y m p a rtn e re m M iejskiego Doradczego Z espołu dla O chrony Z abytków . Roz różnia ona osiem k a te g o rii członkostw a, p łatneg o
1 The National Register, U.S. Department of the Inter ior, Washington, D.C., 1978.
2 A dvisory Council on Historie Preservation, Washing ton, D.C., b.d.
3 Heritage, The Foundation for San Francisco’s A rchi
tectural Heritage, San Francisco, b.d.
w zależności od tego k w a rta ln ie od 7,50 do 1000 doi. „D ziedzictw o” jest zarazem członkiem zbiorow ym N arodow ego T ru stu O chrony Z abytków .
O rganizacja ta prow adzi ró żn o rak ą działalność. P o przez organizow anie wycieczek, odczytów , p o k a zów upow szechnia w iedzę o z a b y tk a ch i sposobach ich ochrony. W ykorzystując m iejscow y przepis p r a w ny, zm uszający w łaściciela nieru chom ego z a b y t ku do rocznego odczekania na ak c ep tację w niosku 0 zgodę n a jego zburzenie, szuka w tym okresie a ltern aty w n eg o sposobu u ra to w a n ia h istoryczn ej budow li. W tym zakresie m a niem ałe osiągnięcia, ra tu ją c n a w e t zespoły w ik to riań sk ich domów. K o rzy stając ze specjalnego, m iejskiego P ro g ra m u Pożyczki K onserw atorskiej, u łatw ia w łaścicielom o m niejszy ch dochodach uzyskiw anie dotacji, poży czek czy obniżenie obow iązujących podatków .4 „D ziedzictw o” prow adzi w łasne zaw odow e biu ro , k tó re w spom agane jest przez p ra w ie 200 w o lu n ta riuszy: dy rek to ró w , księgow ych, ekonom istów , a r chitektów , inżynierów , grafików , badaczy, itd. P o przez to b iu ro , w ram ach m iejskiego progiram u po życzkowego, m oże pomóc w p rz y g o to w an iu d o k u m en tacji, w y b ra n iu w łaściw ych w ykonaw ców , k o o rd y n o w a n iu i n ad zorow aniu budow y, w ra to w a n iu elem entów dekoracyjnych i p rzy w racan iu im dobrego stanu.
Z nacznie starsze tra d y c je społecznego d ziałania istn ie ją w Nowym O rleanie. T am już w 1921 r. p rzy rad zie m iejskiej pow ołano K om isję „S tarego K w a rta łu ” ,5 a więc m ającą się zająć ochroną hisz pań sk iej i fran cu sk iej tra d y c ji n a jsta rsz e j części stolicy L uiz j any. Członkowie te j K om isji pow oły w ani są przez prezy d en ta m iasta n a zasadzie: je den z listy dwóch w skazanych przez d y re k to ra sta now ego m uzeum L u izjany, jed en z listy dw óch zgłoszonych przez S tow arzyszenie K upców Nowego O rleanu, trz e j architekci z listy sześciu zapropono w anych przez m iejscow y oddział A m erykańsk ieg o In s ty tu tu A rchitektów , itd., łącznie 9 członków. M ają w ięc praw o w yborcze o rg an izacje społeczne 1 p rezy d en t, ty le że te n o statn i też jest w y b ie ra ny. Z upływ em la t zakres działan ia K om isji „ S ta rego K w a rta łu ” rozszerzał się, szczegółowo o k re śla n y podejm ow anym i uchw ałam i. Dżiś p ra k ty c zn ie nie m ożna bez n iej niczego uczynić w o b ręb ie n a j starszej dzielnicy. * W łaściciele dom ów, sklepów zgłaszają do K om isji sw oje prośby, te zaś ro z p a try w a n e są p rzy k o n su ltacji sp ecjalistów , a n a s tę p nie p o w stają odpow iedzi-raporty. M ają one b ard zo szczegółowe historyczne u zasad n ien ia i zalecenia, ja k w łaściciel zobow iązany jest postąpić.
Na p rz y k ła d w rap o rcie z 16.VI.1976 г., o tym jak w ykańczać drew no napisano m. in.: „ K u ltu ry grec ka, ch iń ska i arabska często m a lo w a ły drew no i ka m ie ń od zew n ą trz dla zw ię kszen ia ich s tr u k tu r a l nego piękna. Idea m alow ania jako ochrona i ele m e n t dekoracji w b u d y n k u aż do X X w. n ig d y nie opuściła zachodniej filo zo fii a rch itek to n iczn e j. A ż
do tego czasu m alow anie było u żyw an e dla k o n tra stow ania okiennic i stolarki z płaszczyznam i ty n k u lub ceg ły”, i n astęp n ie „Ta k ró tk a historia este ty k i jest konieczna dla zro zu m ien ia dlaczego b u dow le Starego K w a rta łu z okresów francuskiego i hiszpańskiego kolonializm u, kreo lskie, kla syc ystycz- ne, w ikto ria ń sk ie historycznie u ży w a ły m alow anej stolarki jako dekoracyjnego k o n tra stu ”. D latego w sentencji „Kom isja «Starego K w artału» uznaje po m alow aną stolarkę za w arto ścio w y elem ent d y s ty n kc ji zew n ętrzn yc h fasad b u d y n k ó w Starego K w a r tału*’, z zastrzeżeniem , że pom alow aną na ko lory ok reślon e przez K om isję.
Dla zapoznania się z efek tam i b ard ziej bezp ośred nich działań ludności w arto przytoczyć dośw iadcze nia z B altim ore. W n astęp stw ie ro zro stu osiedli podm iejskich i rozbudow y tra s kom unikacyjnych, u łatw iając y ch dóstęp do now ych sa te lita rn y c h dziel nic m ieszkalnych, po d ru g iej w ojnie św iatow ej w B altim ore, podobnie jak w in n ych stary ch m iastach am ery kań skich, zaczęto odczuw ać szybki spadek ludności o śred n ich i wyższych dochodach. Sum a podatków m alała, podczas gdy koszty usług p ań stw ow ych w zrastały, poniew aż należało pokryw ać po trzeb y uboższych i starszych m ieszkańców , k tó rzy pozostali w m ieście. W efekcie zm ian w s tru k tu rz e zalud nienia w iele dzielnic zaczęło podupadać, zarów no w sensie m ateria ln y m , jak i społecznym . S ta re b u d y n k i niszczały, a podm iejskie ośrodki h a n dlowe pow odow ały ru in ę sklepów w śródm ieściu. Dla ra to w a n ia m iasta sform ułow ano w ielopłasz czyznow y pro g ram postępow ania, o p ierając go czę ściowo n a do tacjach fe d e ra ln y c h 8. W т а т с и 1975 r. rozpoczęto realizację tego prog ram u . Spośród w ie lu różnorodnych działań organizacyjnych, bu d o w la nych i społecznych zw róćm y uw agę na to, k tó re odnosi się do rew aloryzacji stare j zabudowy, a szcze gólnie rew aloryzacji skupisk domów szeregowych; najstarsze, w O tterbein , pochodzą z początku XIX w. P odjęto w praw dzie rów nież rew aloryzację śródm ie ścia i — co najw ażniejsze — połączoną z przebudo w ą dzielnicy portow ej, ale bezpośredni udział oby w ateli n ajlep iej w idać w rew aloryzacji osiedli m ie szkaniow ych.
Je s t to ta k zw any P ro g ra m R ozw oju W łasności D o m ów — T he Home O w nership D evelopm ent P ro gram . M iasto sprzed aje za 1 d olara istn iejący (lecz opuszczony) dom chcącem u go o d restaurow ać. N o
wy w łaściciel zobow iązany jest przyw rócić dom do stan u um ożliw iającego zam ieszkanie w nim przed up ływ em 6 m iesięcy, a n astęp n ie skom pletow ać go, odnowić i m ieszkać w nim przez 18 m iesięcy. Ze specjalnego p ro g ram u pożyczkowego na re w a lo ry zację u dzielana jest tak im osobom pożyczka rozło żona na 20 lat, a o p rocentow ana 6—-7°/o rocznie. Pożyczka ta zabezpieczona jest na h ip otekach b u
dynków .
W latac h 1975— 1977 w yznaczono 439 domów sze regow ych do rew alo ry zacji, z te j liczby w 1978 r.
4 The Heritage Preservation Loan Program, San Fran cisco, b.d.
5 Kserokopie uchwał miasta Nowy Orlean uzyskane w Komisjii Starego Kwartału, w posiadaniu autora.
* Baltimore’s Housing and Community Development Programs, Department of Housing and Community De
velopment, Baltimore 1977; Community Development in
Baltimore, Department of Housing and Community De
velopment, Baltimore 1978. 184
110 ukończono, 121 było w tra k c ie prac, 197 na ukończeniu, a 11 czekało n a kupców .
Dla u łatw ien ia prow adzenia prac w nowo p rz e ję tych dom ach W ydział M ieszkalnictw a i Rozwoju K om unalnego w B altim ore prow adzi szerokie po radnictw o w zakresie przygotow ania dokum entacji, jej zatw ierdzenia, doboru w ykonaw ców i d o staw ców m ateria łó w oraz nadzoru. Dla p o tencjaln ych w łaścicieli i re sta u ra to ró w w ydał b ro s z u rę 7, k tó ra zaw iera w iadom ości n a tem at podstaw ow ych ele
m entów budow li, funkcjonalnego rozplanow ania, o pracow ania p lan u działania, oceny kosztów , p ro w a dzenia pracy, spisyw ania k o n trak tó w , itd. We w stę pie do niej zam ieszczono w y stąpienie prezy d en ta m iasta W. D. S chaefera: „M arm urow e stopnie fa sad iszeregow ych do m ó w osiedli ptaczających cen tru m B altim or (należą do najba rd ziej d y sty n g o w a nych sym b o li naszego m iasta. J e ste m |zachw ycony znajdując pak w ielu <o b yw a teli, k tó rz y d la obron y tego d ziedzictw a chcą osobiście restaurow ać d o m y w mieście. O chrona ,domóu; i krajobrazu B altim or będzie m iała dw a w a żn e e fe k ty . Z p u n k tu w idzenia korzyści dla m iasta zagospodarowane własności
przyniosą pieniądze p łynące |do ka sy m ie js k ie j z podatków i tchną now e życie w osiedla. In d y w i
7 Home Rehabilitation, Department of Housing and Community Development, Baltimore 1977.
d u a ln ym fo b yw a telo m , k tó r z y Idokonują reh a b ilita cji przyn iesie po sa tysfa kcję , w ygo d n e, ęko no m iczne i zin d yw id u a lizo w a n e, u n ik a ln e m iejsce do życia. D zięku ję {wam za (ponowne m y ślen ie o n a szym m ie ście i u czestn iczen ie w jego odradzaniu”.
W ładze m iejsk ie sp rz y ja ły po w staniu ak ty w n y c h grup osiedlow ych, tzw . K om itetów P ro je k to w a n ia T erenu, o ficja ln ie re p rez en tu ją cy ch m ieszkańców o siedli. W 1978 r. było ich szesnaście. A by u łatw ić ludziom p racę przy re s ta u ra c ji domów, sp ecjaln e służby m iejsk ie o p iek u ją się ich m ałym i dziećm i, uczęszczającym i do szkół, em erytam i, chorym i, po m ag ają w dostaw ach m ateria łó w budow lanych, za p ew n iają ro z ry w k i k u ltu ra ln e , itp.
P rze d sta w io n e tu in fo rm acje nie w yczerp ują oczy wiście te m a tu w sk ali ta k rozległego k ra ju , jak im są S ta n y Z jednoczone A m eryk i Północnej. C hodzi ło raczej o w skazan ie m etod działania, k tó re m o głyby stać się dla n as w zorem w sp ełn ien iu spo łecznego celu u ra to w a n ia naszych m iast i m ia s te czek i w ielo ra k ich w arto ści w nich tkw iący ch. Szczególnie tera z, gdy w in niśm y postępow ać osz czędnie i m ak sy m aln ie w ykorzystać społeczny z a pał i o b y w atelsk ie um iejętności.
prof. dr hab. arch. O lgierd C zerner M u ze u m A r c h ite k tu r y we W rocław iu
THE PARTICIPATION OF THE SOCIETY IN THE RENEWAL AND PRESERVATION OF MONUMENTS IN THE UNITED STATES OF NORTH AMERICA
A unique love of freedom, and thus an exclusive right to dispose of one’s own property as w ell as a tradition of a group determination of the conditions of any ac tivity influence also programmes of monuments pro tection in the United States of America. At the same time a sense of national distinctness has got increased recently to such a degree that there appeared strong tendencies for the necessity to rescue own heritage. So me of the actions are undertaken by federal bodies; still, to a bigger extent they are done on a state level and smaller territorial units, mainly towns. They are initiated and organised by various groups, associations
and municipal authorites. The latter wish to recover tax payments from temporarily abandoned buildings and also to revive complexes often situated in the centre of towns.
An example of such action is Baltimore, while an illu stration of joint ventures of municipal authorities and social organisations are New Orlean and San Francisco. The author discussed them thinking that to some degree they may be helpful in organising the participation of the society in works on behalf of the preservation of monuments in .Poland.
BARBARA ŻUCHOWSKA
PARTYCYPACJA SPOŁECZEŃSTWA W REWALORYZACJI I OCHRONIE ZABYTKÓW
— NIEKTÓRE DOŚWIADCZENIA BRYTYJSKIE
W W ielkiej B ry ta n ii silnym dążeniem ze stro n y p ań stw a jest zachęcanie i zabezpieczanie m ak sy m alnego u czestn ictw a społeczeństw a b ry ty jsk ieg o w
re w alo ry z acji i o chronie licznych w ty m k ra ju za b ytków . B ierze się to nie ty lk o z dużych w ty m zakresie potrzeb o raz ograniczonych śro dków rz ą
dowych, ale przed e w szystkim z czynników u s tro jow ych p o zw alający ch p ry w a tn y m w łaścicielom , użytkow nikom czy inw esto ro m podejm ow ać po trzeb n e p ra ce bądź całkow icie we w łasny m z a k re sie, bądź p rz y p ew n ym — zazw yczaj nie d ec y d u ją cym — w spó łu dziale fun du szy lub in ny ch zachęt 185