Stanisław Grzybek
"Religion und Offenbarung in der
Geschichte Israels", Walter Kornfeld,
Innsbruck-Wien-München 1970 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 41/4, 211-213
R E C E N Z J E
211
N a u k ieru n k o w a n ie n au czan ia w za k resie m oraln ości w czasach n o w o ży t n ych w p ły n ę ły d ecyd u jąco u c h w a ły Soboru T ryd en ck iego, p rzede w szy stk im zaś d ek ret o sem in ariach i o sa k ra m en cie pokuty, p o d y k to w a n e troską o fo r m a cję d u szp asterzy i od n ow ę życia ch rześcija ń sk ieg o z siln y m p o d k reślen iem zn aczen ia p ra k ty k i sp ow ied zi. B odźcem zew n ętrzn y m do sk o n cen tro w a n ia u w a g i na k o n k retn y ch sp raw ach ży cia m oraln ego b ył p rzy b iera ją cy na sile ruch reform acji, od k rycia geo g ra ficzn e i rozw ój gosp od ark i p ien iężn ej. W zo r ó w dla p u b lik a cji na tem a t zagad n ień m oraln ych d ostarczyła śred n io w iecz na litera tu r a dla sp o w ie d n ik ó w (su m m a e p a e n ite n tia le s ).
P o w s ta n ie teo lo g ii m oraln ej jak o sam od zieln ego p rzedm iotu w ram ach s tu d ió w teo lo g iczn y ch w ią że autor z decyzją k on gregacji g en era ln ej jezu itó w z la t 1615— 16, k tóra p o sta n o w iła zam ien ić jedną z trzech k ated r teo lo g ii sch o - la sty czn ej na k ated rę teo lo g ii m oraln ej. B yło to p o d y k to w a n e p ragn ien iem d u szp astersk iego p rzygotow an ia słu ch aczy teo lo g ii jako p rzyszłych sp o w ied n i k ów , z u w zg lęd n ien iem p o d sta w te o lo g ii sp ek u la ty w n ej i w y m o g ó w sy s te m a tyzacji. W ten sposób k a zu isty czn a nauka m oraln ości dla k ursu sem in a ry j nego (cu rsu s m in or) w szkołach jezu ick ich rozw in ęła się w ram ach k u rsu a k ad em ick iego (cu rsu s m a io r) w teo lo g ię m oralną. D atę „u sam od zieln ien ia s ię ” te o lo g ii m oraln ej m ożna w ięc zd an iem T h e i n e r a u sta lić d ok ład n ie, o w ie le tru d n iej jed n ak u czyn ić to, je ś li chodzi o zak res zagad n ień oraz in n e cech y ch a ra k tery sty czn e tej n ow ej w ó w cza s g a łęzi teologii. A utor zw raca u w agę, że w ażn ym czy n n ik iem dla k szta łto w a n ia się p ro filu k la sy czn ej te o lo g ii m oralnej był brak w szkołach jezu ick ich k ated ry p raw a k a n o n iczn e go, k tóre jako od d zieln y przed m iot w prow adzono w nich dopiero w la ta ch 1730— 31.
K la sy czn y okres rozw oju u sa m o d zieln io n ej teo lo g ii m oraln ej przypada w e d łu g T h e i n e r a na p rzełom 16 i 17 w iek u (por. s. 252, 311). W tym w ła ś n ie czasie u k azały się p o d sta w o w e jego zd aniem o p racow an ia p od ręczn ik o w e dla n ow ego p rzedm iotu n au czan ia teologii. C hodzi w tym w y p a d k u o d zie ła H e n r i ą u e z a , A z o r a , S a n c h e z a , F i g l u c c i e g o i L a y m a n - n a. M im o znacznej różn icy u jęć (np. podręcznik H e n r i ą u e z a był próbą sa k ra m en ta ln eg o u jęcia teo lo g ii m oraln ej, a dzieło L a y m a n n a próbą u ję cia aretologiczn ego), p rzeja w ia ją się , w nich znam ion a w sp ó ln e i zarazem c h a ra k tery sty czn e dla tego o k resu teo lo g ii m oraln ej. Z d an iem autora in sp i ro w a ła te op racow an ia n astęp u jąca zasada: „T yle sp ek u la cji, ile k on ieczn e, ty le k a zu isty k i, ile m o ż liw e ” (s. 356). Ich w sp ó ln ą cechą je s t jed n ak ró w n ież m n iej lu b w ięcej w y ra źn y p od ział na część ogólną, bardziej teo rety czn ą , oraz
szczegółow ą — praktyczną.
D zieło T h e i n e r a zm ierza do uk azan ia p rocesu u k szta łto w a n ia się te o lo g ii m oraln ej w w yod ręb n ion ą d y scy p lin ę naukow ą. J e g o w a rto ść n ie og ra nicza się jed n ak do ro zstrzy g n ięcia tego h istoryczn ego zagad n ien ia. U k azu je b o w iem rów n ież, w jak i sposób boryk an o się z tru d n ościam i, k tóre są a k tu a l ne tak że obecnie, a p osiad ają ju ż sw o ją h istorię w trosce o od n ow ę teo lo g ii m oraln ej. Z najom ość tego h istoryczn ego zap lecza m oże zn aczn ie u ła tw ić p ro ces k szta łto w a n ia się teo lo g ii m oraln ej w naszych czasach. P raca T h e i n e r a jest w ięc p u b lik acją bardzo na czasie.
K s. Z y g m u n t P e r z SJ, R z y m
W A LTER KO RN FELD , R e lig io n u n d O ffe n b a ru n g in d e r G esc h ic h te I s ra e ls , In n sb r u c k -W ien -M ü n c h e n 1970, T y ro lia -V er la g , s. 376.
W yd aw ałob y się z sam ego ty tu łu , że praca będ zie p ow tórzen iem znan ych m y ś li dotyczących h isto rii czy też r e lig ii Izraela, p odanych ty lk o w in n ej, n ow ej szacie. T ym czasem po p rzeczytan iu k siążk i je ste śm y nią m ile u rze czeni. N ie pow tarza sfo rm u ło w a ń C lausa S c h e d 1 a, zaw artych w jego sły n nym i cią g le jeszcze a k tu a ln y m 5-cio to m o w y m d ziele G esc h ic h te d es A lte n
212
R E C E N Z J ET e s ta m e n ts , In n sb r u c k -W ien -M ü n c h e n 1964, w y d a n y m w ty m sam ym w y
d a w n ic tw ie T y ro lia -V erla g , a le za g a d n ien ie o m a w ia n e p osu w a naprzód. M oż n a krótko p ow ied zieć, że om a w ia n a praca w ied eń sk ieg o p rofesora egzegezy St. T estam en tu i języ k ó w w sch o d n ich , je s t dosk on ałą ad ap tacją teo lo g icz n ych su g estii soborow ej k o n sty tu c ji D ei V e rb u m , do k o n k retn y ch i realn ych p otrzeb w sp ó łczesn eg o ch rześcijan ina.
P raca składa się z dw óch części. W p ierw szej au tor o m a w ia p rzed izraelsk ą i izraelsk ą historię na tle o góln ej h isto rii sta ro ży tn ej, m a ją c g łó w n ie na m y ś li rozw ój sta ro testa m en ta ln ej relig ii, u jm ow an ej jako h isto ria zb a w ien ia c zło w ie k a i św ia ta , w drugiej części jego a sy ste n t R u d o lf S c h a r z e n b e r - g e r, w oparciu o ogóln e zasad y teo lo g ii b ib lijn ej p od an e przez sw o jeg o m i strza, k reśli teo lo g ię p ierw szy ch jed en a stu rozd ziałów k się g i R odzaju.
D la autora om aw ian ej p racy w ażn e są n ie ty le sam e w y d a rzen ia , które k ied y ś m ia ły m iejsce w ziem sk iej h isto rii Izraela, ile ich teo lo g iczn e zn a czen ie. Z tej też racji m ó w ią c np. o w y jśc iu Iz r a e litó w z E gip tu , o zd ob y ciu ziem i K anaan, o czasach sęd zió w czy k rólów , o n ie w o li b ab iloń sk iej czy p ersk iej, za w sze p yta się, jak i je s t relig ijn y i teo lo g iczn y sen s tych w yd arzeń . B ib lia b ow iem jako k sięg a relig ijn a n ie m a zam iaru o p isy w a ć czystej h i storii, a le raczej ch ce m ó w ić o relig ijn y ch ob ow iązk ach czło w ie k a w z g lę d em B oga. Stąd w o m a w ia n ej p racy jest p ołożony w ie lk i n a cisk na fen o m en r e lig ii jak o tak iej, a szczeg ó ln ie r e lig ii izra elsk iej, której zasad n iczym r y sem jest jej m onoteizm . D la W. K o r n f e l d a, „h istoria izra e lsk a jest ró w n o cześn ie historią izraelsk iej r e lig ii” (s. 15). Jego zd an iem isto tn y m e le m e n tem stru k tu raln ym tej r e lig ii je s t B oże O b ja w ien ie (s. 270). Z tej też racji istn ie je śc isłe p o w ią za n ie m ięd zy o b ietn icą a jej w y p e łn ie n ie m . S ta ry T esta m en t zaw iera te ob ietn ice, k tó re w sposób w y ra źn y i k o n se k w e n tn y p ro w ad zą nas do C hrystusa. T ak ie u jęcie zagad n ien ia k aże o d czy ty w a ć w sz y st k ie w yd arzen ia op isan e w St. T esta m en cie w ś w ie tle w ia ry , co z k o le i pro w ad zi do stw ierd zen ia, że B ib lia jest nap raw d ę h isto rią zb aw ien ia. W ta k im ś w ie tle czytan e P ism o św ., szczególn ie St. T esta m en t, o d zy sk u je w oczach w sp ó łczesn y ch lu d zi sw o je w ła śc iw e m iejsce, a n ie je st ju ż rozu m ian y jak o ziem sk a h istoria Izraelitów , jak o arcyd zieło starow sch od n iej litera tu r y czy n a w et legen d arn y opis p reh istoryczn ych fa k tó w , ale jako h isto ria z b a w ie nia, przez którą K o śció ł p row ad zi nas na sp otk an ie z C h rystu sem , tym k tó ry już raz p rzyszedł i jeszcze raz przyb ęd zie na św ia t, aby w ca ło ści za św ia d czy ć o p ra w d ziw o ści o b ietn ic d anych k ied y ś ojcom (s. 272).
K o r n f e l d w om aw ian ej p racy u k azu je się n ie ty le jak o eg zeg eta czy zn aw ca starożytn ej h istorii, ile jak o teo lo g -b ib lista . W ydaje się, że jego m y śli, u k azu jące nam P ism o św . w n o w y m ś w ie tle jako k sięg ę zb a w ien ia , są jak najbardziej słu szn e i zgod n e z in ten cja m i n atch n ion ych autorów .
Jako dodatnią cech ę o m a w ia n ej p racy n a leży p o d k reślić cią g łe w ią za n ie przez jej autora S tarego T esta m en tu z N ow ym , w m y śl sły n n ej a u g u sty - n ow sk iej zasady, że N o v u m T e s ta m e n tu m in V e te re la te t e t V ê tu s in N o v o
p a te t. W tym duchu rozu m ian y St. T estam en t je st dla K o r n f e l d a w ła ś
c iw ie k sięgą przygotow u jącą lu d zk ość na p rzy jęcie C hrystusa. J e śli słu szn e je st tw ierd zen ie, że teo lo g ia je s t p rzesu w a n iem a k cen tó w z p raw d y na p r a w dę, to trzeba p ow ied zieć, że nasz autor po m istrzo w sk u dokonał tego p rze su n ięcia u w agi czy teln ik ó w B ib lii z jej a sp ek tó w h istoryczn ych na relig ijn e i teologiczn e. Z tego w zględ u om a w ia n a praca za słu g u je na za le c e n ie do prze stu d iow an ia, szczególn ie stu d en tom teologii, a tak że w ierzą cy m k a to lik o m za in tereso w a n y m m y ślą biblijną.
C ała praca, a szczeg ó ln ie jej druga część nie je s t pozb aw ion a filo z o fic z nych reflek sji, w p ostaci cią g łeg o sta w ia n ia sob ie przez jej a u torów p y ta nia, dlaczego Izraelici sięg a li w rozw ażan iu sw o jej p rzeszło ści i p reh istorii lu d zk ości aż do p ierw szej przyczyn y, tj. do sam ego B oga. O dpow iedź przez nich d aw an a je st sta le ta sam a: bo czło w iek je st stw o rzen iem bożym , a w ięc szuka k on ta k tó w ze sw oim S tw órcą.
R E C E N Z J E
2 1 3
Praca napisana języ k iem p rostym , zw ięzłym , lek k im sty lem m oże sta n o w ić dobrą lek tu rę, uk azu jącą nam P ism o św . w jego w ła śc iw y c h w ym iarach .
K s. S ta n is ła w G r z y b e k , W a rsza w a
H einz SC H U R M A N N , D as L u k a se v a n g e liu m . E rste r T eil: K o m m e n ta r z u K a p .
1,1— 9,50 (H e rd e rs T h eo lo g isch er K o m m e n ta r zu m N eu en T e s ta m e n t III/l),
F r e ib u r g -B a se l-W ie n 1969, H erder, s. X L V II + 591.
Od m niej w ięcej d w u d ziesią tk ó w la t Ł ukasz E w a n g elista (E w angelia i D zieje A p ostolsk ie) w y su n ą ł się na czoło za in tereso w a ń w b adaniach nad e w a n g e lia m i i p oczątkam i ch rześcija ń stw a . M im o to n ieła tw o jest dzisiaj pisać kom en tarz do E w a n g elii w g Ł u k a s z a A, pod p ew n y m w zg lęd em n aw et trudniej niż do dw u in n ych sy n o p ty k ó w . A potrzeba na n o w o czesn y k o m en tarz, zw ła szcza w środ ow isk u k a to lick im , je s t duża. D la teg o z radością p o w i tano p ierw szą w ieść, że w k ró tce m a się ukazać k om en tarz do E w a n g elii w g Ł ukasza w serii H e r d e rs T h eo lo g isch er K o m m e n ta r z u m N eu en T e sta m e n t i że au torem jego będ zie H einz S c h i i r m a n n . U m ieszczen ie kom entarza w e w sp om n ian ej serii, a szczeg ó ln ie nazw isk o autora p o zw a la ło w ie le ocze k iw a ć. To „w k rótce” trw a ło z różn ych w zg lęd ó w dobre trzy lata. N adto u k a zała się ty lk o część p ierw sza ob ejm u jąca rozd ziały 1— 9. W artość k o m en ta rza jed n ak jak najbardziej sp ełn ia p ok ład an e w nim n ad zieje. J e st to b o w iem dzieło, w k tórym n a u k o w o ść w y b itn eg o , św ia to w e j sła w y uczonego i p iety zm dla S ło w a B ożego idą n ieo d łą czn ie w parze.
C el, ja k i p rzy św ieca ł au torow i przy p isa n iu k om entarza, o k reśla on sam tym i słow y: „P ragn iem y ogran iczyć się do zadania, ja k ie stoi przede w sz y st kim przed kom entarzem : ó w czesn y tek st k o m en to w a ć jako S ło w o w K oś ciele i dla K ościoła oraz rozw ażać je dzisiaj i na dzisiaj (str. VI).
Z adania sw ego S c h i i r m a n n n ie upraszcza. O w szem , u w ra żliw io n y i o tw a rty jest na jak najb ard ziej d elik a tn e n aw et i z a w iłe p roblem y, sta w ia je śm iało i szczerze i stara się znaleźć dla nich ro zw ią za n ie w oparciu o tek st E w a n g elii. B y tem u zadaniu sprostać, w p e łn i w y k o rzy stu je n a j n o w sze zdob ycze n au k i (w czym zn aczn y jest jego w ła sn y dorobek) tak pod w zg lęd em treści, jak i m etod. Tak np. on p ierw szy w k a to lick im k o m en tarzu do sy n o p ty k ó w z a sto so w a ł z całą k o n sek w en cją h isto rię form , h istorię tra d y cji i h istorię r e d a k c ji2. W yk orzystu je sk rzętn ie tak że p race w c z e śn ie j sze. Z esta w b ib lio g ra fii o b ejm u je w su m ie 27 stron; w zb o g a co n y je st je s z cze o litera tu r ę podaną przed każd ym o m aw ian ym o d cin k iem i w p rzy p is- kach. (N aw iasem m ów iąc: m ożna by zrezygn ow ać z w ie lu drugorzęd n ych p o zy cji bez szkody dla k om en tarza, o w szem zy sk a łb y on na przejrzystości).
M im o że autor d ocen ia i bogato u w zg lęd n ia dorobek n a u k o w y in n ych , k o m en tarz jego jest d ziełem na w sk roś orygin aln ym . P ro b lem a ty k ę E w a n g elii w g Ł ukasza p rzed staw ia p ogłęb ion ą i u k azu je w n o w y m św ie tle . D zieło S c h u r m a n n a jest n ie ty lk o w a rto ścio w y m k om en tarzem , lecz rów n ież cen n ym w k ła d em do badań nad Ł ukaszem . Oto k ilk a p rzyk ład ów , na k tó
, 1 T ak np. już od w ie lu la t trw a ją prace nad kom en tarzam i do E w a n g elii w g Ł ukasza dla n a stęp u ją cy ch p ow ażn ych serii: 1. H. C o n z e l m a n n dla:
H a n d b u ch z u m N eu en T e s ta m e n t, T ü b in gen , J. C. B. M ohr (P. S iebeck);
2. J. A. F i t z m y e r dla: T h e A n c h o r B ib ie , G arden C ity, N e w Y ork, D o u - b led a y and Co; 3. Joach. J e r e m i a s dla: K r itis c h -e x e g e tis c h e r K o m m e n ta r
ü b e r d a s N eu e T e s ta m e n t, G öttin gen , V an d en h oeck und R u precht; 4. Ph.
H. M e n o u d dla: C o m m e n ta ire d u N o u v e a u T e s ta m e n t, N eu ch â tel, D e - la c h a u x e t N iestle.
2 W term in o lo g ii fa ch o w ej w różnych język ach term in y te za ch o w u ją n a j częściej ich o ry g in a ln e b rzm ien ie n iem ieck ie: F o rm g e sc h ic h te , T r a d itio n s -