Kaspi - W letnie dni tekst piosenki

Zamyślona i szalona, ale dla mnie już stracona ta kocica, czarownica - szkoda nawet słów Ty łagodna, ty spokojna opatrujesz moje rany.. i na całym bożym świecie nie ma drugiej

Widzę blask oczu twych, słyszę twój pogodny śmiech Chciałoby się śpiewać tak, lato, lato, lato jest. Zapach plaży i szum morza, człowiek kręci się Co dzień rano ty

kiedy niebo będzie szare my mamy palety barw potrzebuje ciebie blisko bez ciebie nie mogę spać nie rezygnuj ze mnie trzymaj dłoń. i chodźmy w dal czy bedzie dzień czy

Nie patrz w tył Kiedy już Słów Ci brak Myślisz, że Tracisz czas Nagle tak Cały świat Pozbył się Ciepłych barw Jeszcze jeden raz Znajdziesz swój Słońca blask Jeszcze jeden raz

Spijam nektar z tego kwiatu Incognito zmieniam status Dziś zabiorę cię ze sobą Gdzie nieliczni tylko mogą Bilet wstępu dzisiaj zbędny Pin do raju tez jest błędny Tam gdzie

przez ten deszcze nie widać moich łez na mojej ścianie już nie będzie zdjęć wolałbym ciebie jak najbliżej mieć wolałbym ciebie jak najbliżej mieć na mojej ścianie już

gdyby nie słońce przy mnie, gdyby nie święte liście życie by było dziwne, życie by było inne. gdyby nie słońce przy mnie, gdyby nie święte liście życie by było zimne, życie

pierwszy reklamowy boom - tego się nie zapomina, dziewczyny z tamtych lat wokół nich się kręcił świat, dziś nie jedna ma już męża i nie poznaje Nas.. Byliśmy dzieciakami