Wiesław Światłowski
"Spojrzenia w przeszłość
Lubelszczyzny", red. Kazimierz
Myśliński, Adam Andrzej Witusik,
Lublin 1974 : [recenzja]
Rocznik Lubelski 18, 195-197
R E C E N Z J E , N O T Y , S P R A W O Z D A N I A
Spojrzenia w przeszłość Lubelszczyzny. Pod red. Kazimierza M y ś l i ń s k i e g o i Adama Andrzeja W i t u s i k a .
U n iw ersy tet M arii C urie-S kłodow skiej, L u b lin 1974. ss. 263
J a k w y n ik a ze w stępu, zadanie, ja k ie p o staw ili przed sobą red a k to rz y i autorzy p u b lik a cji, „polegało n ie n a sk reślen iu system atycznego zarysu dziejów w ojew ództw a, lecz n a u k azan iu tych historycznych m om entów , w któ ry ch L ubelszczyzna cala lub przez sw e ośrodki w nosiła szczególnie w y b itn y w k ład w rozw ój k r a ju ” (s. 8). B iorąc pod uw agę fak t, iż o m aw ian a k siążka u k az ała się w 500-lecie u sta n o w ien ia woj. lubelskiego, założenie ta k ie było ja k n a jb a rd z ie j słuszne. W ydaw nictw o m a c h a ra k te r zbiorow y, sk ła d a się z 15 arty k u łó w uszeregow anych w edług k ry te riu m chronologicz nego. P o ru sz ają one zagad n ien ia ustrojow e, gospodarczo-społeczne, polityczne i k u l tu raln e.
Tom o tw ie ra isto tn a d la całej p u b lik a cji ro zp raw a K azim ierza M y ś l i ń s k i e g o , pt.
Geneza dawnego województwa lubelskiego.
A u to r p rze d staw ił ten fa k t n a szero kim tle ów czesnych w yd arzeń politycznych i społecznych. W ojew ództw o lubelskie w yodrębniło się z te ry to riu m w oj. sandom ierskiego w ro k u 1474 na m ocy decyzji k ró la K azim ierza Jagiellończyka. P ierw szym w ojew odą lu b elsk im został Dobiesław K m ita, zau fan y do rad ca króla, je d en z rep re z e n ta n tó w d o m inującego w ów czas w p a ń stw ie polskim m ożnow ładztw a m ałopolskiego. J a k tra fn ie p odkreślił au to r, w oj. lu belskie pow stało w w y n ik u procesów zm ierzających do p ełnej in te g racji M ałopolski, co leżało w łaśn ie w in te resie m ożnow ładztw a te j dzielnicy. Z tego pow odu nowo utw orzone w ojew ództw o objęło je d y n ie ziem ię lu b e lsk ą i łukow ską, tj. te ry to riu m m iędzy W isłą a W ieprzem . P oza nim pozostały ciążące ku L ublinow i ziem ie: ch e łm sk a i bełsk a oraz Podlasie.P ro b le m a ty k ę gospodarczą re p re z e n tu je a rty k u ł R yszarda S z c z y g l a ,
Lublin
ośrodkiem, wielkiego handlu w XV i XVI w.
opracow any w o parciu o w łasne badania a u to ra i liczną lite ra tu rę przedm iotu. W okresie tym L u b lin ze w zględu na swe dogodne położenie geograficzne był jed n y m z w iększych cen tró w eu ro p e jsk ie j w y m ian y h andlow ej, zw łaszcza m iędzy W schodem a Zachodem . J a rm a rk i lubelskie ściągały w ów czas rzesze kupców z L itw y, M oskwy, M ołdaw ii i W ołoszczyzny, a także innych krajó w . Dla tej części Europy, ja k tra fn ie zauw ażył au to r, pełniły one w tedy fu n k cję sław nych w średniow ieczu ja rm a rk ó w szam pańskich.Szkic W ojciecha W i t k o w s k i e g o
Trybunał Koronny w Lublinie
om aw ia zasadniczo zagad n ien ia ustrojow e. W skutek zaginięcia w iększości a k t T ry b u n a łu nie m ogły być one pogłębione. U w zględnił za to au to r, z korzyścią d la w ykładu, bogatą i b a rw n ą obyczajow ość zw iązaną z fu n k cjo n o w an iem w m ieście tego najw yższego d la M ałopolski szlacheckiego sąd u apelacyjnego.W ażne d la k ra ju w y d arzen ia polityczne, k tó re rozegrały się n a Lubelszczyźnie lu b też z jej znacznym udziałem , znalazły sw e o dzw ierciedlenie w sześciu a rty k u
-196 R E C E N Z J E , N O T Y , S P R A W O Z D A N I A
lach. W trzech z nich n aw iązan o do dalszych i bliższych tra d y c ji w alk n arodow o w yzw oleńczych. S tan isław W i ś n i e w s k i w szkicu pogłębionym o o ceniającą reflek sję om ów ił m niej dotychczas zbadane, a ja k ż e liczne spiski i k o n sp irac je niepodległościow e, ja k ie zaw iązały się n a L ubelszczyźnie w okresie m iędzypow sta- niow ym , obok b ard z iej znanego sprzysiężenia księdza P io tra Ściegiennego. L udw ik Z a b i e 1 s к i ukazał rolę Lubelszczyzny w p o w sta n iu styczniow ym , o p ie ra jąc się głów nie n a bogatej lite ra tu rz e przedm iotu. S łusznie podkreślił, iż przy szerokim po p arc iu m iejscow ego społeczeństw a p a rty z a n tk a p ow stańcza odniosła tu sw e n a jw ię k sze sukcesy m ilita rn e (C hruślina, Ż yrzyn), a b o h a te rsk i ksiądz B rzóska był o sta tn im bojow nikiem p ow stania. Z kolei Z ygm unt M a ń k o w s k i w a rty k u le pt.
Rzecz
pospolita partyzancka 1939—1944
n a d e r k o m p e ten tn ie a zarazem in te resu ją co sc h a rak te ry z o w ał ruch oporu w okresie o k u p acji h itlero w sk iej. Na Lubelszczyźnie był on szczególnie silny, tu ta k że : w lasach janow skich, Puszczy S olskiej i lasach p a r czew skich, stoczono najw ięk sze n a ziem iach polskich b itw y partyzanckie.D w a k olejne arty k u ły n aw ią zu ją do stołecznych tra d y c ji L ublina. J a n L e w a n d o w s k i w szkicu pt.
Lubelszczyzna kolebką Polski niepodległej
p rze d staw ił m niej dotychczas zn an e dzieje lik w id a cji o k u p ac ji a u stria c k ie j n a L ubelszczyźnie w roku 1918. P om inął n ato m ia st okoliczności zw iązane z pow staniem w L u b lin ie Rządu Ludow ego Ignacego D aszyńskiego. P ro b le m a ty k a ta m a ju ż je d n a k sw ą b ogatą lite ra tu rę historyczną. N atom iast E d w ard O l s z e w s k i w o parciu o w y d aw n ictw a źródłow e, w sp o m n ien ia i liczne o p raco w an ia p rze d sta w ił in te resu ją co ja k ż e bliską naszym pokoleniom p ro b lem aty k ę sprzed la t trzydziestu, zw iązaną z naro d zin am i P olski L udow ej.Do bogatych tra d y c ji rew olucyjnych L ubelszczyzny sięgnął H en ry k C i m e k, k tó ry om ów ił rolę rew olucyjnego ru c h u chłopskiego w ok resie m iędzyw ojennym , zw łaszcza N iezależnej P a rtii C hłopskiej i Z jednoczenia L ew icy C hłopskiej „Sam o pom oc”. P a rtie te w łaśn ie n a L ubelszczyźnie posiadały sw e n ajw ięk sze w pływ y i u boku K P P pro w ad ziły n ie u stę p liw ą w alk ę z burżu azy jn o -o b szarn iczy m i rząd am i II R zeczypospolitej.
O m aw iane w y d aw n ictw o w szechstronnie i bogato, co je s t jego niew ątp liw y m plusem , p o trak to w a ło rów nież dzieje k u ltu ry . P ro b le m a ty k ę tę re p re z e n tu je sześć artykułów . M ieczysław K u r z ą t k o w s k i ro zw ażania sw e pośw ięcił a rc h ite k tu rz e tzw. ren esan su lubelskiego. N ato m iast w trzech n astęp n y c h a rty k u ła c h om ów iono dzieje w ażnych d la k u ltu ry naro d o w ej ośrodków istniejących w różnych czasach n a Lubelszczyźnie. A dam A n d rzej W i t u s i к w żyw o n ap isan y m i in te resu ją cy m szkicu n ak re ślił ob raz u fu n d o w a n ej przez J a n a Zam oyskiego A kadem ii w Zam oś ciu — pierw szej w yższej uczelni Lubelszczyzny. S tefan Je rz y B u k s i ń s k i w zw ię złym, lecz k la ro w n y m a rty k u le przy p o m n iał w k ład ośrodka puław skiego, n a d e r isto t ny d la k u ltu ry polskiej, zw łaszcza z o k resu m ece n atu C zartoryskich. U rszula К o- w a 1 s к a u k az ała Nałęczów z czasów Ż erom skiego i P ru sa ja k o ośrodek p ostępo w ych przedsięw zięć k u ltu ra ln y c h i ośw iatow ych. W szkicu sw ym a u to rk a w iele m iejsca pośw ięciła bezsprzecznie in te resu ją cy m rozw ażaniom ogólnoliterackim , uczy niła to je d n a k z uszczerbkiem dla n a rra c ji historycznej.
Życie lite ra c k ie L u b lin a m iędzyw ojennego szczegółowo zanalizow ał K rzysztof D m i t r u k, posługując się z w idocznym zn aw stw em m eto d ą socjologiczną stosow aną dzisiaj w now oczesnych b ad a n ia ch n ad k u ltu rą m asow ą. W ysoki poziom naukow y tego a rty k u łu rek o m p e n su je w p ew nym sensie n iezb y t ad e k w atn y te m a t w stosunku do założeń w yrażonych w e w stęp ie p u b lik a cji. L ite ra tu r a lu b e lsk a tego okresu, poza Józefem Czechow iczem , nie w y ró żn iała się bow iem sp e cja ln ie w skali ogó ln o k rajo wej.
R E C E N Z J E , N O T Y , S P R A W O Z D A N I A 1 9 7
Tom zam yka n a d e r in te resu ją cy a rty k u ł pośw ięcony UMCS p ió ra jego re k to ra prof. dr. W iesław a S k r z y d ł y . A u to r w 30 rocznicę p o w ołania p ierw szej w yższej uczelni P olski L udow ej p rzypom niał je j bogate dzieje, pod k reślił osiągnięcia n aukow e i dydaktyczne, a ta k że u k az ał p ersp e k ty w y rozw ojow e.
Z dokonanego p rzeg ląd u w ynika, iż re d a k c ja d okonała w zasadzie w yboru tr a f nego. J a k zw ykle je d n a k w ta k ich w y p ad k a ch m ożna dyskutow ać, czy nie pom inięto tu pew nych istotnych d la dziejów Lubelszczyzny w ydarzeń. Czy nie należą do nich np. dzieje unii p o lsko-litew skiej (Horodło, L u blin), lubelskiego zboru b rac i polskich czy u n ik a ln e j w X IX w. w sk ali eu ro p e jsk ie j in sty tu cji, ja k ą było staszicow skie T ow arzystw o R olnicze H rubieszow skie.
C h a ra k te r om ów ionych arty k u łó w n ie je st oczyw iście i nie m ógł być jednolity, ja k w każdym w y d aw n ic tw ie zbiorow ym . N iektóre z nich są rozw inięciem b adań prow adzonych przez autorów , w iększość ich p o p u la ry z ac y jn y m podsum ow aniem lub też zrefero w an iem a k tu aln y c h osiągnięć lite r a tu r y przedm iotu. J e s t to oczyw iście zrozum iale ze w zględu n a p o p u la rn o n a u k o w y w zasadzie i rocznicow y c h a ra k te r w ydaw nictw a. W zw iązku z tym należało je d n a k dążyć do w iększego u jednolicenia sty lu i w ykładu, k tó ry je st dość zróżnicow any. O bok żyw ego i przystępnego, c h a ra k terystycznego w łaśn ie d la p o p u la ry z ac ji nauk o w ej (A. A. W itusik), w y stę p u je sp e cja listycznie n aukow y (K. D m itruk). O żyw iający książkę bogaty m a te ria ł ilu stra cy jn y nie zaw sze został zw iązany z tek stem , jego rozm ieszczenie je s t dość przypadkow e.
Te d ro b n e m a n k a m e n ty nie m ogą oczyw iście podw ażyć pozytyw nej oceny tej bezsprzecznie u d an e j i ciekaw ej książki. Z ostała o n a s ta ra n n ie o p raco w an a pod w zględem edytorskim . O bok red a k to ró w , którzy nie p o m inęli i tych kw estii, zasługa to u ta len to w an eg o g rafik a K rzysztofa K u r z ą t k o w s k i e g o i oficyny UMCS k ie ro w a n ej przez znakom itego znaw cę sztuki d ru k a rsk ie j W ładysław a J a k u b o w s k i e g o . D zięki tem u w 500-lecie u sta n o w ien ia w oj. lubelskiego czytelnicy o trzy m ali k siążkę nie tylko in te resu ją cą , lecz rów nież p ięk n ie w ydaną.
Wiesław Sladkowski
H en ry k W i e r c i e ń s k i : P am iętn ik i.
P rzed m o w a i opraco w an ie A n d rzej Z a j ą c z k o w s k i . W ydaw nictw o L ubelskie, L u b lin 1973, ss. 506 + 7 w k le je k ilu s tra c ji
P isarstw o p a m ię tn ik a rsk ie od d a w n a utoro w ało sobie drogę w śród szerokich rzesz czytelników . J e s t to bow iem ten rodzaj lite ra tu ry , k tó ry niezależnie od czasu i zm ian, ja k ie rozw ój społeczno-polityczny niesie, p obudza do reflek sji, zaciekaw ia, sk ła n ia do w łasnych przem yśleń, za sta n aw ia n ad losam i b ohaterów , ich przeżyciam i, psychiką, m otyw am i p o stęp o w an ia i p odejm ow anych decyzji, w reszcie atm o sferą czasów, kiedy żyli, działali i pracow ali. W p rzy p a d k u ludzi, któ rzy w y ra sta li nad ok reślo n ą przeciętność, niezależnie od tego, n a ja k im polu działalności to się zazna czyło, za in te re so w an ie k olejnych pokoleń n a b ie ra szczególnej wym ow y. Od takich bow iem ludzi w sto p n iu pow ażnym zależało n ie jed n o w ażne przedsięw zięcie, n ie je d n a in ic ja ty w a, k tó ra w eszła n a trw a łe do dziejów m yśli politycznej, k u ltu ry , życia społecznego itp. W reszcie p am iętn ik , w spom nienia, relacja, poza określonym k w a n tu m w iedzy fakto g raficzn ej, ocen, przem yśleń, d a je coś w ięcej, a m ianow icie — n ie p o w ta rz a ln ą atm o sferę epoki, c h a ra k te ry sty k ę ludzi czy całych g ru p