Grażyna Świątkiewicz
POSTRZEGANIE PROBLEMU
ZŁEGO
TRAKTOWANIA DZIECKA W RODZINIE
NA TLE INNYCH PROBLEMÓW
SPOŁECZNYCHI.
WPROWADZENIE
Większość
dzieci zarówno w Polsce jak i w innych krajach zaznaje na co
dzień zadowalającejtroski ze strony swoich rodziców. Wiado- mo jednak,
żespora grupa dzieci
żyjew rodzinach patologicznych, z
różnychpowodów nie tylko nie
wypełniającychpodstawowych
obowiązków
opieki nad potomstwem ale
równieżi takich, w których dzieci
sąbite lub w inny sposób krzywdzone. Akta
sądowenie
odzwierciedlają
skali tego ?jawiska, bowiem na sale
sądowe trafiajątylko te najbardziej drastyczne przypadki.
W Polsce do tej pory nie
mieliśmyokazji
obserwować społecznejdyskusji na ten temat. Mass media sporadycznie
donosiłyo roz- prawach
sądowychrodziców
wyjątkowobrutalnie
traktującychswoje dzieci. Sprawa jednak nie
byłapostrzegana w kategoriach problemu
społecznego.A spojrzenie takie na pewno jest potrzebne.
Jesteśmy społeczeństwem
gdzie kary fizyczne
są ciąglepowszechnie
stosowaną metodą wychowawczą. Nakładająca się
na tendencje do stosowania . tej kary trudna sytuacja bytowa wielu rodzin, brak
możliwości
posiadania
własnegomieszkania, a ostatnio
dużestresy
związane
z
zagrożeniembezrobociem i
lękiemo
przyszłość- wszyst- kie te czynniki z
pewnością wyzwalająszereg
niewłaściwychpostaw
dorosłych
w stosunku do
własnychdzieci.
Aby
jakiśproblem
nabrał rozgłosui
uzyskał rangęproblemu
społecznego
musi
powstaćgrupa
społeczna,towarzystwo czy ugru- powanie polityczne, które
byłobyzdolne problem
zdefiniowaći przy
43
pomocy
środkówmasowego przekazu
wykreować(l).
Współcześnierola
środkówmasowego przekazu w kreowaniu problemów jest ogromna.
Stopień,w jakim
zostanąone podchwycone przez
społeczeństwo zależy
zapewne w
dużejmierze od stopnia ich rzeczywistego
występowania. Chociaż
wydaje
się możliweprzekonanie ludzi o ogromnej wadze spraw prawie nie
występującychw
rzeczywistości.Wydaje
się, żeproblem potrzeby ochrony dziecka w Polsce, nie dlatego nie
byłdostrzegany
żenie
istniał.Milczenie na ten temat
wynikało
raczej z braku owej grupy ludzi zmotywowanych do tego, aby go
zdefiniowaći
zapropagować.W ostatnich
miesiącachtelewizja próbuje
przerwaćmilczenie
wokółtrudnej sytuacji dzieci w sporej chyba grupie polskich rodzin. W okre- sie tym wyemitowano kilka programów na ten temat. We wszystkich tych programach trzon dyskutantów
stanowiłyte same osoby (lekarze, opiekunowie
społeczni,pedagodzy).
Można sądzić, że właśnietworzy
się
grupa ludzi
próbująca rozpowszechnićw
społeczeństwieinforma- cje, które
zdefiniująproblem i jego
podłoże.Warto
przyjrzeć się bliżejowym informacjom, które
sądostarczane telewidzom.
We wszystkich programach na ten temat
podkreślano, żemimo
iżPolska
ratyfikowała KartęPraw Dziecka, nasze przepisy prawne
uniemożliwiają
jej stosowanie. Najogólniej postulaty
sprowadzały siędo bardziej represyjnych przepisów prawa karnego: prawo powinno
karać
skutecznie ojca
maltretującegodziecko .
O
koniecznościwprowadzenia takich zmian w prawie karnym
przekonywały
krótkie filmy dokumentalne
opisująceskrajne przypa- dki maltretowania dzieci. W wielu filmach pojawia
sięojciec alkoholik.
Dodatkową wspólną tezą
programów telewizyjnych
byłolan- sowanie tezy,
żewszelkie organizacje
społeczne,rodzina, otoczenie
sąbezradne dopóki sankcje prawne
sątak
łagodne.W dyskusjach
brakowało wątkuw jaki sposób
można pomagaćrodzinom o bardzo niskim statusie
społecznymi materialnym, aby
mogły
lepiej
opiekować się dziećmi. Brakowało równieżrefleksji (a
może byłaona
wyrażonabardzo
słabo)nad konsekwencjami emocjonalnymi pozbawienia rodziców prawa opieki nad
dziećmiczy roli reakcji otoczenia na niektóre zachowania rodziców.
Poświęcamytyle miejsca na
charakterystykęparu audycji telewizyjnych, dlatego,
że całkiem
przypadkowo termin przeprowadzania opisanej
niżejankiety
zbiegł sięz pierwszymi próbami
nagłaśnianiaproblemu
w
najpotężniejszymz mass mediów, telewizji. Jest to
ważnymoment, bowiem
zależnieod tego, jak problem zostanie zdefiniowany, jak opisane
będąjego przyczyny
budować się będziew
przyszłościprogramy jego ograniczania.
Jeśli
dyskusja
będzie toczyła sięnadal w opisanym
wyżejkierunku, to
może powstać
nacisk
społecznyna surowe karanie trudnych rodzi- ców.
Ządaniatakie
mogą byćszczególnie nasilone w stosunku do tradycyjnie negatywnie moralnie
osądzanychalkoholików i nar- komanów.
Badanie ankietowe, którego wyniki prezentuje niniejsze doniesie- nie
sątylko elementem
większego przedsięwzięciabadawczego, kierowanego przez dr Jacka Morawskiego.
Celem ankiety
byłopoznanie jak w
świadomości społecznej odzwierciedlają się różneproblemy
społeczne.Jak na tle innych problemów postrzegana jest narkomania i alkoholizm oraz ludzie
doświadczający
tych problemów.
Było równieżcelem ankiety ustale- nie poziomu
społecznejnietolerancji dla takich zjawisk jak bicie dzieci, czy bicie
żonytak charakterystycznych przejawów
znęcania sięnad
rodziną.Jak
jużwspomniano
wyżejopisane tu badanie ankietowe jest jedynie elementem szerokiego programu badawczego, którego celem jest opisanie nie tylko sytuacji dzieci w rodzinach z takimi problemami jak alkoholizm i narkomania. Jest
równieżcelem
badańopisanie prawnych i
społecznychnorm
umożliwiających ochronędzieci.
II. OPIS BADANEJ GRUPY
Badaniami
objęto 1000-osobową grupęrespondentów z terenu
całej
Polski. Respondenci
reprezentują dorosłą populacjęPolaków (dolna granica wieku 18 lat).
W
sondażu wzięło udział47.8 %
mężczyzni 52.2 % kobiet.
Badani reprezentowali
różnekategorie wiekowe i tak:
do 20
rż.od 21-30
rż.od 31-40
rż.od 41-50
rż.i
powyżej51
rż.5,8%
20,3%
24,4%
15,3%
34,2%
45
Jeśli
chodzi o miejsce zamieszkania
najliczniejszą grupęstanowili respondenci
- ze wsi - 36.2 %
- z miasteczek do 49 tys.
mieszkańców- 24.4 % - z miast od 50-99 tys.
mieszkańców- 9.5
%- z miast
powyżej100 tys.
mieszkańców- 29.9 %.
W.metryczce ankiety ze
względuna
tematykętych
badań umieś- ciliśmydodatkowo pytanie o posiadanie dzieci:
- nie
miałodzieci - 20.4 % - 1-2 dzieci - 51.8 %
- troje dzieci i
więcej niżtroje dzieci - 0.6 %.
Badania zrealizowano na !OOO-osobowej próbie
udziałowejmiesz-
kańcówPolski w wieku 18 lat i
więcej.Przy doborze próby kontrolowano
następującezmienne:
1.
Wielkość miejscowości: wieśi miasta do 5 tys., miasta
powyżej5 tys. do !OO tys., miasta
powyżej!OO tys.
2.
Płeć3. Wiek: 18 - 24, 25 - 29, 30 - 39, 40 - 49, 50 - 59, 60 lat i
więcej.4.
Wykształcenie:podstawowe i ni~sze,
zasadnicze zawodowe,
średnie, wyższe.
W pierwszym etapie doboru próby dokonano allokacji na miejs-
cowości. Załoźono, iż
badania realizowane
będąw 50
miejscowościach po 20 ankiet w
każdej.Zgodnie z
rozkłademliczby
ludności,wylosowano 20 gmin wiejskich, 13 miast do !OO tys.
mieszkańcówi 17 miast
powyżej!OO tys.
mieszkańców. Wśródgmin
znalazło sięl miasto do 4 tys.
mieszkańców.W przypadku Warszawy dzielnice traktowane
byłyjako oddzielne miasta ze
względuna
swoją wielkość.Ostatecznie, w próbie Warszawa
byłareprezentowana przez 60 respondentów, zgodnie z
proporcją jaką stanowiąjej
mieszkańcy wśród ludnościPolski. W ramach
każdejz
miejscowościprzygotowa- no dyspozycje
dzielące próbęwg
łącznego rozkładu płcii wieku oraz
niezależnie
od tego
łącznego rozkładu płcii
wykształcenia.Uzyskana
w ten sposób próba jest reprezentatywna dla
ludnościkraju wg
zastosowanych przy doborze kryteriów.
III. ALKOHOLIZM I NARKOMANIA NA TLE INNYCH PRO-
BLEMÓW
SPOŁECZNYCHW latach
osiemdziesiątychalkoholizm
byłpostrzegany przez polskie
społeczeństwojako problem
społecznynr
l. Dokumentująto badania ankietowe prowadzone przez Centrum Badania Opinii
Społecznej,
jak
równieżprzez
Zakład Badańnad Alkoholizmem i Toksykomaniami (5).
Na tle innych problemów
społecznych równieżnarkomania
byłalokowana wysoko (5-6 miejsce
wŚród dziesięciu najważniejszych).W tym samym okresie ranga obu tych problemów
zwłaszczaalkoholizmu
byłanawet bardzo niska,
jeślibadane
byłojego
występowanie
na poziomie lokalnym. Tak
więcna poziomie ogól- nopolskim alkoholizm postrzegany
byłjako problem
najważniejszy,ale nie
można byłogo
odnaleźćani w gminach ani w
zakładachpracy, ani na uczelniach (5).
Ostatni
sondaż Zakładu Badańnad Alkoholizmem i Toksykoma- niami z 1989 roku
był sygnałem, żesytuacja ulega zmianie.
Alkoholizm
stracił swoją pierwszą pozycjęw rankingu problemów na poziomie ogólnopolskim,
częściejnatomiast
był zauważanyw
bezpośrednimotoczeniu respondentów.
Problem narkomanii podnoszony
byłrzadziej,
niżw poprzednich latach.
Konstruując narzędzia
badawcze w opisywanych tu badaniach
staliśmy
przed dylematem, czy w pytaniu o problemy
posłużyć się rutynowąich
listą (porównywalnośćz poprzednimi badaniami), czy
dać
respondentom
swobodę formułowaniaodpowiedzi i
użyćpyta- nia
zamkniętego.Oba sposoby zbierania informacji
mająswoje plusy i minusy. Pierwszy z nich (pytania
zamknięte)wymusza na respon- dencie wypowiedzi na temat problemów, o których
być możenigdy
wcześniej
nawet nie
myślał.Pytania otwarte z kolei dla wielu mniej
wykształconych bądź mającychproblemy z
formułowaniem własnych poglądówresponden- tów
są częstozbyt trudne. Z tego powodu kategoria odpowiedzi brak danych w ankietach z pytaniami otwartymi
zdarzać się może często.W ostatnich dwóch latach
jesteśmy świadkami gwałtownychprzemian
społecznych,gospodarczych i politycznych. Owe
gwałtowne
przeobrażenia dotyczą równieżproblemów
społecznych.47
Niektóre z nich
tracąna znaczeniu, a na ich miejsce
pojawiają sięnowe. I tak np.: tradycyjnie w
zamkniętychpytaniach
pojawiał sięproblem spekulacji, a nigdy nie
występowałproblem bezrobocia.
Uznaliśmy, że
bardziej sensowne w chwili obecnej
będzie użyciew ankiecie pytania otwartego.
Brzmiałoono
następująco:Na
początek
prosimy o wskazanie trzech problemów
społecznych,które
uważa
P. za najbardziej
groźnew Pana otoczeniu.
Tabela nr l ilustruje jakie problemy i jak
częstowskazywali badani. Przedstawiony w niej ranking problemów
powstałna podstawie zsumowanej
częstościpojawiania
sięw odpowiedziach respondentów poszczególnych zjawisk.
Warto
podkreślić, żepytanie
dotyczyłoproblemów
społecznychw otoczeniu respondenta. Wysoka pierwsza pozycja problemów alkoholowych wskazuje zatem na dokonanie
sięistotnej zmiany w
częstościdostrzegania tego zjawiska na poziomie lokalnym.
Prawdopodobriie problemy alkoholowe
stały sięw ostatnich dwóch latach
wyraźnielepiej widoczne w wielu grupach
społecznych.Hipotezę taką uprawniają
szacunki
spożyciaalkoholu dla tego okresu. Szacuje
się, żew roku 1990
spożycie wzrosłodo poziomu 9 litrów czystego alkoholu na
głowę dorosłego mieszkańcaPolski.
Jest to jak
dotąd najwyższyz notowanych u nas poziomów
spożycia(3). Wzrost ten
musiał wywołać większenasilenie problemów
związanych z
nadużywaniemalkoholu.
Dostępnestatystyki
potwierdzająwzrost takich problemów jak: zgony na
marskość wątroby,hos- pitalizacje z powodu psychoz alkoholowych, wypadki drogowe spowodowane przez
nietrzeźwychkierowców (5). Wart odnotowania wydaje
sięfakt, prawie zaniechania przez mass media
oddziaływańpropagandowych w tym zakresie. W ostatnich dwóch latach al- kohol
pojawiał sięw prasie niemal
wyłączniew
kontekścieafer finansowych i korupcyjnych z nim
związanych.Mocniej
był nagłaśnianyproblem narkomanii. W znacznym stopniu
wynikałoto z akcji propagandowej
mającejna celu
uświadamianie
społeczeństwu zagrożeń wynikającychz rozpowszechniania
się
wirusa AIDS.
Narkomania wymieniana spontanicznie przez respondentów
osiągnęław naszym badaniu
rangęproblemu
społecznegonr 5. - 15.5% responden-
tów
wskazywało nań wśród3
najważniejszychproblemów. W stosuriku do
rzeczywistych rozmiarów tego ,gawiska w Polsce jest to pozycja wysoka.
Tabela 1.
Groźne
problemy
społecznew otoczeniu wskazane przez respondentów.
RANGA NAZWA PROBLEMU l Problemy alkoholowe
2
Zagrożenie bezpieczeństwapublicznego
3 Bezrobocie
4 Inne ekonomiczne (budo-
wnictwo mieszkaniowe, brakkredytów, pauperyzacja,
przestępczość
gospodarcza)
56
7
8
9
10
11 12
Problemy narkotyczne Problemy kulturowe:
świadomość społeczna, głupota
Polaków,
rozkładrodzin,
konsumeryzmWychowawczo-oświatowe:
u- padek autorytetów, niski
poziom nauki, kosztownaoświata
Zdrowotne:
tytoń,choroby dzieci, wypadki, AIDS Zatrucie
środowiskaPolityczne:
~ly rząd,polityka
Klerykalizm, nietolerancja Inne
CZĘSTOSC
WSKAZAN W
y.62, l 59,2
35,0 21,2
15,5 14,6
12,6
6,5
6,3 2,6
1,3
6,5
Zgodnie z przewidywaniami proporcja
pełnychodpowiedzi na cytowane
wyżejpytanie
była niższa niżw odpowiedziach na pytania
zamknięte.
Po jednym problemie wymienili wszyscy respondenci, dwa - 86.4 %, a trzy
jużtylko 54.6 %.
Wśród
odpowiedzi nie
odnaleźliśmyani jednej
podnoszącejkwes-
tię złego
traktowania dzieci, ani innych problemów
związanychz
życiemrodzinnym. Dzieje
siętak w
dużymstopniu i dlatego,
żeproblemy takie nie
były dotądpublicznie podnoszone.
IV. SKALA
POTĘPIEŃZJAWISK I
ZACHOWAŃSPOŁECZNIE
SZKODLIWYCH
"Niżej
wymieniamy rozmaite zjawiska i zachowania.
JakPan ocenia
każdez nich - Czy Pan je: l -
potępiastanowczo, 2 - raczej
potępia,
3 - jest P.
obojętne,4 -
częściowousprawiedliwia, 5 -
całkowicie usprawiedliwia".
Problem bicia dzieci pojawia
sięna 16-sto punktowej
liście,która
była załączona
do zacyto,:"anego
wyżejpytania. Wiele ze zjawisk, które
poddaliśmymoralnej ocenie respondentów nie
pojawiło sięna stworzonej przez nich
liścieproblemów.
Posłużyliśmy siętutaj tradycyjnym zestawem zjawisk i
zachowań,które w naszej kulturze zawsze uznawane
byłyza naganne.
Włączyliśmydo listy
równieżkilka nowych jak: palenie tytoniu czy
otyłość,które
sąobecnie kreowane jako problemy
społecznew krajach zachodnich.
Analiza statystyczna
wykazała, żetylko jedna kategoria od- powiedzi l - stanowczo
potępiam różnicujerespondentów. Tabela nr 2 przedstawia
listępoddanych ocenie zjawisk i
częstośćstanow- czych
potępień.Tabela nr 2 ilustruje,
żena rankingu
potępień najwyżej plasują sięzachowania ewidentnie
przestępcze(napady rabunkowe,
złodziejstwo,
chuligaństwo). Tużza nimi alkoholizm i narkomania. Tych
pięćwymienionych zjawisk jest
potępianychpowszechnie i jednoznacznie przez ponad 90
%badanych.
Następne
w rankingu zjawisko zaniedbywanie rodziny lokuje
sięa7 10 punktów procentowych
niżej.Bicie dzieci
znalazło sięna 9 pozycji.
Bardzo wysoka skala
potępieńdla alkoholizmu i narkomanii
wiąże sięzapewne z uproszczonym obrazem tych zjawisk w
świadomościRANGA
1 2
3
45 5
7 89 10
1112
13 14
15 15
NAZWA ZJAWISKA
Napady rabunkowe
Złodziejstwo Chuligaństwo
Alkoholizm Narkomania
Zaniedbywanie rodziny Bicie
żonyPijaństwo
Bicie dzieci Lenistwo Prostytucja
Próba pozbawienia
się życiaPornografia Uchylanie
sięod podatków
Palenie tytoniu
Otyłość
CZĘSTOSC POTĘPIENIA
W 7.
97,9
I95,5
I I93,5 III
90,8 IV
90,7 V
80,9 VI
78,5 VII
78,5 VIII
73,5 IX
71, O
X59,5 XI
57,7 XII
47, O XIII
32,3 XIV
29,2 XV
10,6 XVI
społecznej
(l. Warto
zauważyć, że pijaństwonie jest tak mocno
potępiane.
Ze zdrowo
rozsądkowegopunktu widzenia
właśnie pijaństwo zasługujena
wyższe potępieniejako pewien rodzaj zachowania
zależnyod
człowieka.W przypadku
uzależnieńmamy
przecież
do czynienia z
chorobą.Niektóre cechy
społeczno-demograficznerespondentów
miały modyfIkujący wpływna udzielenie od]Yowiedzi. I tak
różny byłstosunek do niektórych zjawisk
wyrażanyprzez kobiety i
mężczyzn.Zmienna
płci okazała sięistotna w ocenie: prostytucji, pornografii,
pijaństwa,
alkoholizmu i palenia tytoniu.
Kobiety
wyraźnie częściejjednoznacznie
potępiałyte zjawiska.
W ocenie
pozostałych plećrespondenta nie
miała wpływuna
odpowiedź.
Warto
podkreślić, żenie wykryto
różnicw ocenie: bicia
żony
- bicia dzieci. Oba te zjawiska lokowane
sąraczej nisko na skali
potępieńprzez obie
płcie.Wiek
okazał się zmiennąjeszcze
wyraźniej różnicującą niż płeć.Wiek respondentów
miałistotny statystycznie
wpływna
ocenętakich zjawisk jak:
złodziejstwo,prostytucja, pornografia,
pijaństwo,al- koholizm, próby samobójcze, palenie tytoniu.
Generalnie
ujawniła sięzasada,
że prawdopodobieństwostanow- czego
potępianiatych zjawisk wzrasta wraz z wiekiem.
Młodzirespondenci zdecydowanie rzadziej
są skłonnido takich ocen w sto- sunku do 6 pierwszych wymienionych tu zjawisk. Zasada ta ulega zmianie w przypadku palenia tytoniu.
Najczęściejjest ono
potępiane przez
najmłodszychi najstarszych respondentów.
Podobnie jak w przypadku uprzednio omawianej zmiennej
(płci),
wiek nie ma
wpływuna stosunek do narkomanii i bicia dzieci.
Na tle dwóch poprzednich
wykształcenie okazało się mało różnicującą zmienną. Okazała się
ona istotna statystycznie przy ocenie:
prostytucji, pornografii i prób samobójczych. Im
wyższe wykształcenie, tym rzadziej zjawiska te
były potępiane.Zmienna
wykształcenia miała również wpływna
ocenęzanied- bywania rodziny. Osoby z
wykształceniem wyższymmniej
były skłonnezjawisko to zdecydowanie
potępiać.Generałnie
popularna teza o
wyższympuziomie
permisywnościludzi
wyżej wykształconychnie znajduje potwierdzenia w naszym
badaniu.
Interesująco ukształtowały się zależności związane
ze
zmiennąstan cywilny.
Wpływtej zmiennej
zaznaczył sięw ocenie:
złodziejśtwa,prostytucji, pornografii, palenia tytoniu, lenistwa
prowadzącegodo ubóstwa.
W ocenie wszystkich tych zjawisk rozwiedzeni i separowani, podobnie jak
ka~alerowiewybrali istotnie mniej odpowiedzi z kate- gorii stanowczo
potępiam niżdwie
pozostałegrupy respondentów,
zamężni
i emeryci.
I wreszcie ostatnia zmienna, której
wpływna uzyskane wyniki
byłanalizowany:
-
wielkość miejscowościw której
mieszkająrespondenci. Statys- tycznie istotny
wpływ miałomiejsce zamieszkania na
ocenę: aż7 z 16 ocenianych zjawisk.
Byłyto: uchylanie
sięod
płaceniapodatków, prostytucja, pornografia, narkomania, palenie tytoniu, próby samo- bójcze, lenistwo
prowadzącedo ubóstwa.
Mieszkańcy
wsi i
małychmiasteczek (do 50 tys.
mieszkańców) częściej potępiali: prostytucję, pornografię, narkomanię,próby sa- mobójcze, zaniedbywanie rodziny, lenistwo i palenie tytoniu.
Odmiennie oceniane jest uchylanie
sięod
płaceniapodatków. To zjawisko jest naganne moralnie
wyraźnie częściejdla
mieszkańców średnichi wielkich miast
niżdla
mieszkańcówwsi i
małychmias- teczek.
Ostatnim pytaniem
sondującymopinie
społecznąna temat
groźnych problemów
byłopytanie dodane do opisanej
jużlisty 16 zjawisk.
Badani byli proszeni o: wybranie z
powyższejlisty zjawiska lub zachowania, które najbardziej P.
potępia.Tabela nr 3 wymienia poszczególne zjawiska w
kolejnościw jakiej
były
wskazywane.
Dwie listy rankingowe, ta zbudowana na podstawie jednoznacz- nego
potępieniai ta oparta na wskazaniu jednego tylko najbardziej nieakceptowanego zjawiska,
różnią sięod siebie.
Trudno
określić,która z nich trafniej odzwierciedla rzeczywiste
poglądy
respondentów. Decydowanie
sięna
określeniestopnia
potępienia
w stosunku do zjawisk i
zachowańuznanych za szkodliwe na pewno nie odbywa
siębez
wpływutych powszechnych ocen i opinii.
Są wśródnich problemy w stosunku do których respondent jest po prostu
obojętny- nie wypada mu jednak
przyznać siędo tej
obojętności.
Druga tabela (nr 3) skonstruowana
byłana podstawie
53
Tabela 3.
Najbardziej
potępianezjawiska wg
częstości wskazań."
RANGA NAZWA ZJAWISKA WSKAZAR
1
Napady rabunkowe 24, l
2 Alkoholiz. 17,3
3
Chuligaństwo14,9
4
Pijaństwo8,1
5 Narkomania 7,5
6
Złodziejstwo5,8
·7 Bicie dzieci 4,7
8 l.enistwo 4,4
9 . Zaniedbywanie rodziny 3,4 10 Próba pozbawienia
się życia3,2
11 Prostytucja 1,4
12 Uchylanie
sięod
płacenia1,1 podatk6w
13 Bicie
żony1,1
14 Pornografia 0,3
15
Nałogowepalenie tytoniu 0,2
16
Otyłość0,0
własnych
wyborów respondentów. Tu jednak dodatkowym czyn- nikiem
zakładającym możepewne
prawdopodobieństwopochop- nego, nie poprzedzonego
głębszą refleksjąwyboru.
Obie listy
różnią sięod siebie. Druga z nich informuje nas, jakim problemom respondenci
są skłonni skłaniać swoją uwagę,które z nich
cieszą sięich zainteresowaniem.
Ogólne wnioski
wypływającez analizy obu skal
sąjednak podob- ne. Alkoholizm jest zjawiskiem silnie moralnie
napiętnowanym.W porównaniu z nim, takie zachowanie jak: bicie
żony,bicie dzieci,
jawią sięjako
małoszkodliwe
społecznie.Poziom
potępienianarkomanii jest
równieżwysoki. Dalsza anali- za danych uzyskanych z ankiety pozwoli
być może odpowiedziećna pytanie, czy to silne
napiętnowaniemoralne zjawiska alkoholizmu i narkomanii jest równoznaczne z równie silnym
potępieniemludzi
dotkniętych
tymi problemami.
V. OPINIE NA TEMAT INGERENCJI PRAWA W
OCHRONĘDZIECKA
Ta
częśćankiety zajmuje
się już bezpośredniosondowaniem opinii
społecznej
na temat konkretnych
rozwiązańprawnych.
Na
wstępiezadawano respondentom
następującepytanie: Czy P.
zdaniem
należałoby pozbawićniektórych rodziców
wpływuna wychowanie
własnychdzieci?
85.9 % badanych na tak
sformułowanepytanie
odpowiedziało twierdząco.Wynik taki
można interpretowaćjako powszechne przyzwolenie na
interwencjęprawa. Na rodzaj udzielanej odpowiedzi nie
miała wpływuani
płeć,ani ich wiek, czy
wykształcenie. Jedyną zmiennąistotnie
modyfikującąopinie na ten temat
okazało sięmiejsce zamieszkania.
Uzyskany wynik jest
trochę zaskakującyi przyznam trudny do zinterpretowania.
Najczęściejprzyzwolenie na odbieranie dzieci rodzicom dawali
mieszkańcy średnichmiast - 94.7 %, rzadziej osoby z
małychmiasteczek (do 50 tys.
mieszkańców),po nich
mieszkańcywsi i wreszcie naj rzadziej
mieszkańcywielkich miast
(powyżej100 tys.
mieszkańców)
- 79 %.
Ci
spośródrespondentów (zdecydowana
większość),którzy udzie- lili odpowiedzi tak proszeni byli o wskazanie: kogo
należyprzede wszystkim
pozbawiać władzyrodzicielskiej. .
55
Odpowiedzi
byłyspontaniczne, bowiem
posłużono siępytaniem otwartym.
Poniżej
przedstawione
sąkategorie odpowiedzi
sformułowanena podstawie analizy wypowiedzi osób badanych oraz procenty od- powiedzi
lokujących sięw tych kategoriach.
1.
Nadużywającychalkoholu, alkoholików ... 56.3%
2. Narkomanów ... 5.0%
3.
Znęcających sięawanturników, sadystów ... 5.4%
4. Kryminalistów, prostytutki, karanych ... 6.1 % 5. Chorych psychicznie, psychopatów,
samobójców ... 1.3%
6.
Zaniedbującychdzieci, nieodpowiedzialnych 7.3%
7. Niemoralnych, ateistów ... 0.4%
Wśród
siedmiu kategorii, jakie
udało się wyodrębnićtylko dwie
opisują
sposób zachowania
sięrodzica, któremu
należyprzede wszystkim
odbieraćprawa rodzicielskie, 5
pozostałychkategorii to wskazania na dyskredytowane w tzw. normalnym
społeczeństwiegrupy ludzi: kryminalistów, alkoholików, narkomanów.
W opinii
społecznejfunkcjonuje
głębokozakorzenione przekona- nie,
żepewne grupy ludzi
musząkarygodnie
postępowaćze swoimi
dziećmi.
Ciekawa jest ogromna
różnica wskazańna alkoholików (56 %) i narkomanów (5 %). Oceny moralne obu tych zjawisk
były zbliżone.W pewnym stopniu
wyjaśnia tę różnicępowszechne kojarzenie narkomanii z problemem
młodzieżowym.Narkomani nie
są więcdostrzegani w roli rodziców. Dodatkowo
nagłośnienieproblemów
występujących
w rodzinach alkoholików
byłoprzez wiele lat bardzo
duże, stanowiło
jeden z podstawowych elementów propagandy przeciwalkoholowej.
Dwa
następnepytania to
prośbao ustosunkowania
sięresponden- ta do
możliwościingerencji prawa w odebranie dziecka osobie (a)
uzależnionej
od alkoholu (b) narkomanowi. Tabela nr 4 pokazuje jakich odpowiedzi udzielali respondenci na oba te pytania:.
Około połowy
respondentów, w obu sytuacjach
uważa, żeprawo powinno
zezwalaćna odebranie dziecka alkoholikowi i narkomano- wi. W przypadku narkomanów, za
rozwiązaniemtakim opowiada
sięponad
połowabadanych. Wydaje
sięto sprzeczne z wynikiem, jaki
odnotowano w odpowiedzi na
wcześniejanaliz,?wanepytanie komu przede wszystkim
należy odbieraćdzieci (56. %
wskazywałoal- koholików, a tylko 5 % narkomanów).
Tabela 4.
Częstość przyzwoleń
na
ingerencjęprawa w stosunku do
władzyrodzicielskiej
uzależnionychod alkoholu i narkomanów.
OSOBY
RODZAJ INGERENCJI UZALEZNIONE NARKOMANI OD ALKOHOLU
l.Powinno
pozwalaćna 47,51. 52,71.
odebranie dziecka osobie
uzależnionej
2. Powinno
zezwalaćna
47,1t.42,51.
ograniczanie praw rodzi-
cielskich
3. Prawo nie powinno 4,7X
4,11.ingerować
w te kwestie
Sprzeczność
ta jest naj prawdopodobniej pozorna. Narkomani nie
sąpostrzegani jako ludzie
dorośli.Dopiero umieszczenie narkomana w roli rodzica (przy tak jak w ankiecie
sformułowauympytaniu) pokazuje,
żestosunek do obu tych kategorii jest podobny.
Większość
zmiennych metryczkowych nie
miała wpływuna uzys- kane wyniki tylko jedna
spośródnich
okazała sięistotna statystycz- nie: stan cywilny.
Respondenci
reprezentującystan wolny a
więckawalerowie, panny oraz osoby rozwiedzione mniej
były skłonnedo
wyrażaniazgody na pozbawienie lub ograniczenie praw rodzicielskich al- koholików,
niżosoby
zamężnei wdowcy.
W przypadku narkomanów i ta zmienna nie
miałaistotnego
wpływu
na
formułowanieodpowiedzi.
Opinie na temat losu dziecka w rodzinie z problemem narkomanii,
są zróżnicowane
w
zależnościod tego, które z rodziców jest
uzależnione.
Ponad 65
%badanych
uważa, żesytuacja dziecka jest gorsza gdy
uzależnionajest matka i tylko 1.5 % stwierdza,
żegorzej jest wtedy, gdy
uzależnionyjest ojciec.
57
Tu
płećrespondenta
miałaistotny
wpływ modyfikujący.Kobiety znacznie
częściej podkreślały gorszą sytuacjędziecka, gdy
uzależniona jest matka. Równie istotna
okazała sięzmienna wieku. Im
młodsi
respondenci, tym
częściej uważali, że płeć uzaleźnionegorodzica nie ma tu znaczenia.
Młodzirespondenci
majązapewne mniej tradycyjne
poglądyna temat roli ojca i matki w rodzinie.
Częściej są skłonni uznawać, żeobie role
sąrównie
ważne.VI.
NAJCZĘSTSZEREAKCJE
SPOŁECZNEW PRZYPADKU SYTUACJI
WYMAGAJĄCEJINTERWENCJI
Zagadnienie reakcji na problem dziecka w rodzinie narkomanów
był
zaledwie
napomkniętyw zastosowanym przez nas kwestionariu- szu.
Posłużyliśmy się
tu dwoma pytaniami. Odpowiedzi na te pytania
moźna traktować
bardziej jako
wstępny sondaż, niż próbę określenia, jakie reakcje
charakteryzująnasze
społeczeństwo.Pierwsze z
pytań brzmiało: Przypuśćmy, żew P.
sąsiedztwiezamieszka rodzina narkomanów,
zostawiającacodziennie na
długiegodziny
niemowlębez opieki. Czy podejmie P.
interwencję?Odpowiedzi
twierdzących było aż93.3 %. Proszono respondentów o
określeniejaka
mogłabyto
byćinterwencja (pytanie otwarte).
Z analizy
wyłoniły się następującekategorie odpowiedzi:
I.
Interwencja osobista . . . 37.5%
2. Poprzez
rodzinę. . . 0.4%
3. Poprzez organizacje
społeczne. . . 4.5%
4.
Kościół, ksiądz. . . 3.0%
5. Pomoc
społeczna. . . 21.4%
6.
Służbazdrowia . . . 3.6%
7.
Samorząd,administracja domu . . . 6.5%
8. Wymiar
sprawi~dliwości. . . 18.5%
Gotowość
do reakcji
społecznejw przypadku konkretnego pro- blemu
okazała sięwysoka. Zdecydowana
większośćrespondentów
wyraziła
zdanie,
żew takiej, jak opisana
wyżejsytuacji, pomoc
instytucji o charakterze bardziej
opiekuńczym niżrepresyjnym jest
bardziej
właściwa.VII. PODSUMOWANIE I WNIOSKI
Badaniem na temat opieki nad dzieckiem w rodzinach nar- komanów i alkoholików
objęto1000
osobową grupę reprezentującąpod
względemcharakterystyki
społeczno-demograficznej społeczeństwo polskie.
Postawy respondentów wobec problemu potrzeby prawnej ochrony dzieci
byłyrozpatrywane w szerokim
kontekście poglądówi ocen moralnych
dotyczącychwielu innych
groźnych społeczniezjawisk.
Pro bierny narkomanii i alkoholizmu
okazały sięw opiniach respondentów
ważnymiproblemami
społecznymi. Wśród11 wymie- nionych przez respondentów, alkoholizm
osiągnął rangęproblemu nr l, a narkomania
uplasowała sięna tej
liściena
piątejpozycji.
Alkoholizm i narkomania
okazały sięzjawiskami powszechnie dostrzeganymi ale jeszcze powszechniej jednoznacznie
potępianymi.Wobec ogromnej
złożonościobu tych problemów tak powszechne jednoznaczne ich
potępianiejest
wskaźnikiembardzo uproszczonego ich obrazu w
świadomości społecznej.Osoby
uzależnioneod alkoholu, jak i narkomani postrzegani
sąw jednoznacznie negatywnym
świetle.Dotyczy to
zwłaszczaal- koholików. W opinii publicznej
stanowiąoni kategorie ludzi, którym w pierwszym
rzędzie należałoby odbieraćprawa rodzicielskie.
W ocenie
zdolnościrodzica do sprawowania opieki nad dzieckiem
ujawniła się
tendencja do uproszczonych ocen opartych na starych stereotypach na temat niektórych grup
społecznych.Alkoholicy, narkomani,
złodziejeitd. postrzegani
sąjako nieod- powiedzialni rodzice jakby
niezależnieod ich rzeczywistych za-
chowań
w stosunku do dzieci. Taka uproszczona wizja
prowadzić możenie tylko do ferowania
krzywdzącychocen w stosunku do tych kategorii ludzi, ale
również może przeszkadzaćw dostrzeganiu ewidentnych
zaniedbańw stosunku do dzieci w rodzinach definiowa- nych jako normalne.
Problem agresywnych
zachowańw rodzinach polskich (bicie dzieci, bicie
żon),nie
byłprzez respondentów podnoszony. Nie ma go na
liście zgłaszanychprzez badanych problemów
społecznych,a w rankingu zjawisk, zdecydowanie
potępianych,oba te zjawiska
plasują się
daleko za
narkomaniąi alkoholizmem.
59
Potwierdza to raz jeszcze,
żew
świadomości społeczeństwapolskiego
złetraktowanie dziecka w rodzinie nie
osiągnęłorangi problemu
społecznego.Mimo wysokiego poziomu
potępieniadla zjawiska narkomanii i uproszczonej wizji narkomana w konkretnych sytuacjach, prawie wszyscy respondenci byli
skłonni interweniować,aby pomóc po- .zbawionemu opieki dziecku. Interwencje te, co jest optymistycznym
akcentem, w tym badaniu
byłyoparte albo na
własnym działaniualbo na
działaniuinstytucji (rodzina, opieka
społeczna),o raczej
opiekuńczym niż
represyjnym charakterze.
Problem of children maltrea!ment among others sociał
problems
Summary
The issue of maltreatment of children have never reached the level ofsocial problem in Poland.
Itis difficult to assess how prevalent this kind of parents behaviour iso Contemporary we observe more and more discussions around this question in mass-media. Maltreatment of children is going to be define social problem in Poland. The study
"onducted in 1991 was to describe social consciousness and attitudes towards the problem. Special attention was paid on the issue, how respondents perceive the situation of children in a1cohoJics and drug abusers families. The findings
c1earłyshowed that children maltreat- ment among others social
probl~msin the country is perceived as rather law rank issue. Negative stigmatization of alcoholics causes tendency to belive that aIl a1coholics' children are maltreated. More restictive law for alcohol adicted parents was postulated.
Bibliografia
1. K. Frieske, R. Sobiech - Narkomania: interpretacje problemu spolecznego.
Warszawa 1987 Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych. 2. J. Kwaś-
niewski - Spo/eczellstwo wobec dewiacji, Warszawa 1983, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego. 3. J. Moskalewicz - Spierać się publicznie Problemy Alkoholizmu Nr 7-8, 1991. 4. J. Moskalewicz, G. Świątkiewicz Miejsce problemów ~poleczllych w debacie politycznej -referat przygotowany na seminarium międzynarodowe nt. percepcji problemów społecznych
w krajach basenu Bałtyku, Sigtuna 1991. 5. G. Świątkiewicz - Changing perception oj alco/wl related problems -referat prezentowany na dorocznym sympozjum Towarzystwa do Badań Epidemiologicznych i Społecznych im.
Kettila Bruuna, Budapest 1990. 6. G. Świątkiewicz - Others in AA Life Stories -referat prezentowany na konferencji nt. problemów alkoholowych w Finlandii, Helsinki 199 l.