• Nie Znaleziono Wyników

Mama kładła nacisk na wykształcenie - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mama kładła nacisk na wykształcenie - Stanisław Marczak - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

STANISŁAW MARCZAK

ur. 1916; Kurów

Miejsce i czas wydarzeń Kurów, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe rodzina i dom rodzinny, życie codzienne, szkolnictwo, wykształcenie

„Mama kładła nacisk na wykształcenie”

Moi rodzice bardzo kładli nacisk na wykształcenie. Może nie tyle rodzice, co matka.

Matka wszelkich środków używała, żeby uczyć wszystkich i my wszyscy śmy mieli wyższe wykształcenie, bo ten brat, który na politechnice był, to był trzy lata na politechnice i potem zrezygnował z politechniki bo się ożenił, dziecko jedno, drugie i potem zaczął studiować prawo w Lublinie, bo i w Lublinie pracował trochę, w Międzyrzeczu pracował i w Firleju.

Nie, mama nie była wykształcona, ale mama była bardzo zdolna. Jak mówi, że jak chodziła do szkoły to nauczyciel chciał koniecznie, żeby ojciec, czyli mój dziadek, posłał matkę do seminarium nauczycielskiego, na nauczycielkę. No to mama do ojca swego, mówi że „Tata, nauczyciel, ten pan taki czy taki, chce mnie pomóc, żeby mnie uczyć”, „Burmistrzem nie będziesz - ojciec mówi - co ci, masz chałupę i trzeba się do życia zabierać tak jak wszyscy”, mówi. A więc to tak.

Data i miejsce nagrania 2005-09-10, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Agata Kołtunik

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Za murkiem, przy którym stały babki i sprzedawały kwiaty, biegła ścieżka i zaraz był basen pożarowy.. Wtedy nie było jeszcze nowego sądu,

Musiał tłumaczyć się grubo, ale wtedy I sekretarzem bodajże był pan Wójcik, a on był bardzo zaangażowany, opiekował się tą drużyną. I

W miejscu, gdzie stoi budynek urzędu miejskiego, była jeszcze straż pożarna. Mieściła się w narożnym budynku na rogu ulicy Świętoduskiej i ulicy równoległej do

I to był koniec studiów, zacząłem pracować w przedsiębiorstwie instalacji sanitarnych, mimo, że skończyłem wydział konstrukcyjno-budowlany, ale wtedy można było, w

Już musi być uczeń który jest pewny, bo to przy końcu siódmej klasy wybierali [ucznia] z siódmej klasy, to już na koniec roku urzędowałem ja, na koniec siódmej klasy i potem

Pierwszy rok byłem na stancji na [ulicy] Zielonej, mieszkałem tam u pani Żukowskiej, to stara pani taka była, u której mieszkali moi dwaj bracia też poprzednio, ten Feliks i Józef

Ona też była odpowiednio ustawiana, trochę inaczej niż cegła, która była zwożona bezpośrednio w danym dniu produkcji. Tamta była trochę bardziej wyschnięta i ustawiana w

I tam też był w wojsku Ślązak, ponieważ Ślązacy dobrze mówili po niemiecku, i mój brat się dogadał z tym Ślązakiem, że są w Lublinie i żeby zawiadomił mamę jego.. I