• Nie Znaleziono Wyników

Tylko tyle czy aż tyle?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Tylko tyle czy aż tyle?"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

Nasza galeria

Kontynuujemy prezentację prac lekarzy malujących w Kole Zajęć Plastycznych WIL. Równocześnie zachęcamy wszystkie osoby malujące do pokazania efektów swej pracy na naszych łamach.

Kontakt: Katarzyna Bartz-Dylewicz tel. 783 993 915.

W tym numerze publikujemy pracę Alicji Orzechowskiej.

Duży wpływ na jej twórczość ma- larską wywarł artysta plastyk Jan Władysław Grzegorzewski. Posłu- guje się takimi technikami, jak olej, pastel, gwasz i ołówek.

Najczęstsze tematy to pejaż, kwiaty, portret, a także martwa natura.

Alicja Orzechowska, z domu Pro- bierz, jest absolwentką Wydziału Stomatologii Akademii Medycz- nej w Poznaniu z 1972 roku.

(2)

=DNUHV XVâXJ $67 $XGLW 6HUYLFHV VS ] RR MHVW EDUG]R V]HURNL

*âyZQ\PL SU]HGPLRWDPL G]LDâDOQRķFL VĊ

XVàXJL NVLĒJRZH

GRUDG]WZR Z ]DNUHVLH RUJDQL]DFML UDFKXQNRZRĵFL

SURZDG]HQLH NVLĈJ UDFKXQNRZ\FK

DXG\W\ ½QDQVRZH DXG\W\ ZHZQĒWU]QH DXG\W\ SURMHNWyZ ½QDQVRZ\FK

DXG\W\ SRGDWNRZH ELHŇĈFH GRUDG]WZR SRGDWNRZH W\SX KRWõOLQH

GRUDG]WZR JRVSRGDUF]H GRUDG]WZR SU]\ IX]MDFK L SRàĈF]HQLDFK

UHSUH]HQWRZDQLH SRGDWQLNyZ SàDWQLNyZ L LQNDVHQWyZ SU]HG RUJDQDPL DGPLQLVWUDFML SXEOLF]QHM

=DMPXMHP\ VLĔ UR]ZLĊ]\ZDQLHP WUXGQ\FK SUREOHPyZ

¿QDQVRZ\FK Z\PDJDMĊF\FK ZVSyâSUDF\ VSHFMDOLVWyZ ] UyʼnQ\FK G]LHG]LQ

3RWUD¿P\ ZVND]DĂ L ]UHDOL]RZDĂ VNXWHF]QH SRVWĔSRZDQLH QDZHW Z EDUG]R VNRPSOLNRZDQ\FK SU]\SDGNDFK

ZZZDVWDXGLWFRPSO VHNUHWDULDW#DVWDXGLWFRPSO

$QGU]HMHZVNL 6RZLVàR 7RSROHZVNL $XGLW 6HUYLFHV 6S ] RR

XO  &]HUZFD  U  õ 3R]QDĥ WHOID[         

HõPDLO VHNUHWDULDW#DVWDXGLWFRPSO

NDQFHODULL ]DZG]LĒF]D SU]HGH ZV]\VWNLP ]DDQJDŇRZDQLX Z VNXWHF]QH UR]ZLĈ]\ZDQLH SUREOHPyZ VZRLFK NOLHQWyZ D WDNŇH Z\VSHFMDOL]RZDQLX Z UHDOL]DFML NRQNUHWQ\FK ]DGDĥ

.DQFHODULD ]DSHZQLD NRPSOHNVRZĈ REVàXJĒ SUDZQĈ QDMZLĒNV]\FK ½UP ] WHUHQX FDàHM 3ROVNL ]DUyZQR VSyàHN RVRERZ\FK MDN L NDSLWDàRZ\FK

D WDNŇH RVyE ½]\F]Q\FK SURZDG]ĈF\FK G]LDàDOQRĵĀ JRVSRGDUF]Ĉ

.DQFHODULD SRVLDGD UyZQLHŇ ERJDWH GRĵZLDGF]HQLH Z SURZDG]HQLX NRPSOHNVRZHM REVàXJL SUDZQHM SRGPLRWyZ NWyUH ĵZLDGF]Ĉ XVàXJL PHG\F]QH Z W\P NLONX GXŇ\FK SR]QDĥVNLFK V]SLWDOL RUD] :LHONRSROVNLHM ,]E\ /HNDUVNLHM .DQFHODULD ]DMPXMH VLĒ SUREOHPDW\NĈ GRW\F]ĈFĈ ]DZLHUDQLD L UHDOL]DFML XPyZ Z ]DNUHVLH ELHŇĈFHM G]LDàDOQRĵFL W\FK SRGPLRWyZ

Z W\P WDNŇH XPyZ ] 1)= 6SRU]ĈG]D RSLQLH SUDZQH ]ZLĈ]DQH ] ELHŇĈFĈ G]LDàDOQRĵFLĈ W\FK SRGPLRWyZ 3URZDG]L UyZQLHŇ SRVWĒSRZDQLD F\ZLOQH Z LPLHQLX SRGPLRWyZ OHF]QLF]\FK RUD] SRVWĒSRZDQLD Z SU]HGPLRFLH RGSRZLHG]LDOQRĵFL F\ZLOQHM NDUQHM L ]DZRGRZHM OHNDU]\

.DQFHODULDVSHFMDOL]XMHVLĒWDNŇHZĵZLDGF]HQLXSRPRF\SUDZQHMZ]DNUHVLH SRV]XNLZDQLD RSW\PDOQ\FK GOD SRGDWQLNyZ UR]ZLĈ]Dĥ SRGDWNRZ\FK

3UDZQLF\ .DQFHODULL UHSUH]HQWXMĈ UyZQLHŇ SRGDWQLNyZ Z SRVWĒSRZDQLDFK SRGDWNRZ\FK Z W\P Z FRUD] F]ĒĵFLHM SURZDG]RQ\FK SRVWĒSRZDQLDFK Z ]DNUHVLH XVWDODQLD Z\VRNRĵFL SU]\FKRGyZ QLH]QDMGXMĈF\FK SRNU\FLD Z XMDZQLRQ\FK ŅUyGàDFK OXE SRFKRG]ĈF\FK ]H ŅUyGHà QLHXMDZQLRQ\FK

/LF]ĈF\ SRQDG  SUDZQLNyZ ]HVSyà WR Z\VRNLHM NODV\ VSHFMDOLĵFL ] ZLHOROHWQLP GRĵZLDGF]HQLHP 3UDZR JRVSRGDUF]H SUDZR SRGDWNRZH

SUDZR PHG\F]QH ¯ WR W\ONR Z\EUDQH IUDJPHQW\ UR]OHJàHJR ZDFKODU]D ĵZLDGF]RQ\FK SU]H] .DQFHODULĒ XVàXJ

.DQFHODULD MHVW URNURF]QLH Z\VRNR QRWRZDQD Z RJyOQRSROVNLFK UDQNLQJDFK ½UP SUDZQLF]\FK 2G ODW ]DMPXMH Z\VRNLH PLHMVFD Z NODV\½NDFMDFK SURZDG]RQ\FK SU]H] G]LHQQLN Â5]HF]SRVSROLWD² RUD]

Â']LHQQLN *D]HWD 3UDZQD² : RJyOQRSROVNLP  5DQNLQJX .DQFHODULL 3UDZQ\FK SU]HSURZDG]RQ\ SU]H] Â5]HF]SRVSROLWĈ² Z NDWHJRULL ZHGàXJ OLF]E\ DGZRNDWyZ L UDGFyZ SUDZQ\FK .DQFHODULD QDV]D ]DMĒàD  SR]\FMĒ

]Dĵ ZHGàXJ OLF]E\ SUDZQLNyZ SR]\FMĒ  ]DMPXMĈF W\P VDP\P SLHUZV]H PLHMVFH Z :LHONRSROVFH D FR ]D W\P LG]LH ]RVWDàD X]QDQD ]D QDMZLĒNV]Ĉ .DQFHODULĒ 3UDZQĈ Z W\P ZRMHZyG]WZLH : Â5DQNLQJX .DQFHODULL 3UDZQ\FK ']LHQQLND *D]HW\ 3UDZQHM² õ RJàRV]RQ\P  NZLHWQLD  U

¯ XSODVRZDàD VLĒ QD  PLHMVFX

=DàRŇ\FLHO .DQFHODULL $GZRNDWyZ L 5DGFyZ 3UDZQ\FK 3- 6RZLVàR 7RSROHZVNL 6SN

2G  URNX Z\NRQXMH ]DZyG DGZRNDWD 5R]SRF]Ĉà VZRMĈ SUDNW\NĒ ]DZRGRZĈ Z  U RWU]\PXMĈF XSUDZQLHQLD SURNXUDWRUVNLH D QDVWĒSQLH ]RVWDà ZSLVDQ\ QD OLVWĒ UDGFyZ SUDZQ\FK

: VZRMHM SUDNW\FH ]DZRGRZHM VNXSLD VLĒ QD UHSUH]HQWRZDQLX SRGPLRWyZ JRVSRGDUF]\FK Z SURFHVDFK VĈGRZ\FK RUD] VNRPSOLNRZDQ\FK SURFHVDFK ] ]DNUHVX SUDZD NDUQHJR

:  URNX ]RVWDà ZSLVDQ\ QD OLVWĒ UDGFyZ SUDZQ\FK SU]\ 2NUĒJRZHM ,]ELH 5DGFyZ 3UDZQ\FK Z 3R]QDQLX

REHFQLH Z\NRQXMH ]DZyG DGZRNDWD

:  URNX XNRĥF]\à SRG\SORPRZH VWXGLD ] ]DNUHVX SRGDWNyZ GRUDG]D VSyàNRP RUD] RVRERP ½]\F]Q\P MDN UR]ZLĈ]DĀ SUREOHP\ ] ]DNUHVX SRGDWNyZ

: VZRMHM SUDNW\FH ]DZRGRZHM VNXSLD VLĒ QD REVàXG]H SRGPLRWyZ JRVSRGDUF]\FK ZLHORNURWQLH EUDà XG]LDà Z WZRU]HQLX L SU]HNV]WDàFDQLX VSyàHN SUDZD KDQGORZHJR

.DQFHODULD $GZRNDWyZ L 5DGFyZ 3UDZQ\FK 3- 6RZLVâR 7RSROHZVNL 6SyâND .RPDQG\WRZD

%LXUR 3R]QDĥ XO  &]HUZFD  U

QU 

õ 3R]QDĥ WHOIDNV

    

NDQFHODULD#VRZLVORFRPSO ZZZVRZLVORFRPSO

%LXUR :DUV]DZD XO 3DĥVND 

õ :DUV]DZD WHO     

IDNV     

Adwokat Krzysztof Topolewski

(3)

Diagnoza wstępna Spis treści

Tylko tyle czy aż tyle?

N

aukowcy wyliczyli, że wszechświat jest starszy o jakieś 100 mln lat i istnieje około 13,8 mld lat. "owe wyliczenia nie spowodowały przełomu w pojmowaniu ota- czającego świata i nadal niewielu ludzi rozumie, jaki on jest i dlaczego taki, a nie inny, jak funkcjonuje i dlaczego istnieje. "ie potrafimy wyjaśnić początku wszech- świata, owego momentu zero, kiedy wszystko się zaczęło… Stephan Hawking, ge- nialny sparaliżowany fizyk, twierdzi, że w momencie Wielkiego Wybuchu i początku wszechświata równocześnie pojawiły się przestrzeń, prawa przyrody i czas. Czyli przedtem nie było nic… "ic!? I co znaczy „przedtem”? Z drugiej strony, czy można twierdzić, że wszystko, co istnieje, pojawiło się w danym momencie, skoro dany mo- ment dotyczy czasu, a czasu wtedy nie było?

Żeby rzecz jeszcze bardziej zagmatwać, dodam, że w momencie wybuchu cała ma- teria wszechświata skupiona była w nieskończenie małej objętości, mając niesko- ńczenie wielką gęstość i nieskończenie wysoką temperaturę. Objętość nieskończenie mała znaczy, że jest mniejsza od wszelkiej najbardziej znikomej, praktycznie zerowa, co z kolei oznacza, że cała materia wszechświata jest ściśnięta w niewiarygodnie małej kulce, nic tam już nie da się wcisnąć i że znajdowała się ona poza przestrze- nią, czyli… nigdzie. Trudno to wszystko zrozumieć, ale świat istnieje, miał początek i pędzi do jakiegoś niepojętego końca, który na szczęście czeka nas dopiero za mi- liardy lat.

W którymś momencie, miliardy lat po Wielkim Wybuchu, z jakiegoś powodu na naszej Ziemi zakiełkowało życie. Świat już wtedy był ogromny. Galaktyki oddalaly się od siebie coraz dalej i dalej, a na planecie usadowionej na obrzeżu jednej z nich pojawiło się życie, różne gatunki istot żywych, wreszcie ludzie. Przed wybuchem nie było nic, teraz jest wszystko. "ie tylko planety, gwiazdy i życie. Także uczucia, pamięć, wyobraźnia, myśl, słowo. Pojawią się szczęście, rozpacz, bezradność, pasje, marze- nia, cuda dzisiejszej elektroniki, nanotechnologie w medycynie, cudowna aparatu- ra diagnostyczna i skuteczne leki. Wszystko. Wszystko jest skutkiem Wielkiego Wybuchu sprzed miliardów lat…

Co będzie dalej? "ie wiemy. "asz wiek, jak każdy dotychczas i każdy w przyszło- ści, ma zapewne jakąś misję do spełnienia w ogólnym porządku, według którego ist- nieje i funkcjonuje świat. Bo świat nie rozwija się chaotycznie, od przypadku do przypadku. Działa według ściśle określonych reguł. "ie znamy ich do końca i nie wiadomo, czy kiedykolwiek poznamy. Te, które poznaliśmy, nazywamy prawami przy- rody.

A my? Jak jest nasza rola? Ludzi XXI wieku? Tych, którzy tworzą naszą cywiliza- cję? Inżynierów, rolników, lekarzy, hutników, naukowców, wszystkich? Shakespeare pisał:

Świat jest teatrem, aktorami ludzie, Którzy kolejno wchodzą i znikają.

To tylko tyle czy aż tyle?

Andrzej Baszkowski

Moim zdaniem

4

XXXIV Zjazd Lekarzy WIL

5

Co słychać w izbie...

6

Opodatkowanie

usług medycznych podatkiem od towarów i usług

6

Czy prawo do obrony przed sądem lekarskim oznacza, że wszystkie chwyty

dozwolone?

8

Regulamin organizacyjny w podmiocie wykonującym działalność leczniczą

10

Co o tym myślicie?

Czy warto czynić świat

piękniejszym?

10

Nie tracić z oczu horyzontu i patrzeć pod nogi

12

Zaproszenie do Konina

13

Pożegnania

14

Silva rerum

17

II koncert w Muzeum

Archidiecezjalnym

18

Festiwalowy sukces

śpiewających lekarzy

20

Oko w oko

z Bohatyrewiczem

20

Jak rozgrzać wyziębione zimą ciało, czyli Kuba

– wyspa jak wulkan gorąca

22

Dawka informacji

24

Komercjalizacja szpitali

pod pewnymi warunkami

25

Lekarz rodzinny powinien przekonywać pacjentów

do kolonoskopii

26

SHORT CUTS

27

Spotkajmy się w Filharmonii

28

Wiersze

30

(4)

...ww ppoorrzzeekkaaddłłaacchh jjeesstt zzaawwaarrttee wwiieelloolleettnniiee ddoośśwwiiaaddcczzee-- nniiee,, zzwwaannee iinnaacczzeejj m mąąddrroośścciiąą lluuddoowwąą.. TToo sskkoojjaarrzzeenniiee ooddnnoossii ssiięę ddoo m mooiicchh pprrzzeem myyśślleeńń zzwwiiąązzaannyycchh zz oossttaatt-- nniim m zzjjaazzddeem m iizzbbyy lleekkaarrsskkiieejj.. CChhccęę zzaacczząąćć oodd ppooddzziięę-- kkoowwaańń zzaa oobbeeccnnoośśćć ddeelleeggaattóóww ddoo kkoońńccaa zzjjaazzdduu,, aa sszzcczzeeggóóllnniiee zzaa uuddzziiaałł kkoolleeżżaannkkii bbąąddźź kkoolleeggii ww kkwwoo-- rruum m,, ccoo zzaappeewwnnee ooddnnoottuujjąą kkrroonniikkaarrzzee iizzbbyy.. DDzziięękkuujjęę pprraaccoowwnniikkoom m zzaa sspprraawwnnee zzoorrggaanniizzoowwaanniiee ssppoottkkaanniiaa ww nnoowwyym m m miieejjssccuu..

Z

awsze starałem się być realistą, mierzyć siły na za- miary i nie porywać się z motyką na słońce. Z racji mojej specjalności dużą wagę przywiązuję do prawa, które sta- ram się czytać ze zrozumieniem. Ciekawą lekturą jest tekst ustawy o izbach lekarskich, który to akt prawny precyzuje zadania stojące przed naszym samorządem. Wszystkie z nich są moim zdaniem równie ważne, ale nie wszystkie da się zrealizować. Ustawa dała nam prawo do wypowiada- nia się w kwestii organizacji ochrony zdrowia w myśl za- sady „nic o nas bez nas”. Rządzący znają obowiązującą w państwie obywatelskim zasadę konsultacji społecznych wynikającą z przepisów prawa. Ciekawy jest natomiast sposób jej realizacji. W praktyce wygląda to tak, że na dwa, no może góra cztery dni (jeśli wypada w tym czasie week- end) drogą elektroniczną przesyłany jest projekt aktu praw- nego do zaopiniowania w ramach konsultacji społecznych.

Sprężamy się i jest nasze stanowisko. Tylko pytania z ga- tunku retorycznych – czy ktoś będzie to czytał, a jeśli tak, czy zrozumie, o co w tym chodzi? A co najważniejsze – czy zechce przyjąć nasze argumenty i zmienić cokolwiek w tym, co wyprodukował. Nie muszę dodawać, że wymyślił

przecież jedynie słusznie, by nie powiedzieć, że genialnie.

Tak w skrócie można opisać działania izby w kontaktach z drugą władzą. Jest kolejna możliwość – wpłynąć na wła- dzę pierwszą. I to też staramy się robić. Trzymając się mą- drości ludowych, a konkretnie powiedzenia „w jedności siła”, wspólnie z prezesem Wielkopolskiej Izby Inżynie- rów Budownictwa Jerzym Strońskim zaproponowaliśmy działającym na naszym terenie samorządom zaufania pu- blicznego stworzenie czegoś na wzór federacji, by móc wspólnie prezentować nasze stanowiska w ważnych dla sa- morządów sprawach. Pomysł znalazł akceptację, czego wy- nikiem były już dwa spotkania. Co ważne, część naszych parlamentarzystów zechciała w naszym spotkaniu uczest- niczyć i co ważniejsze – z nami dyskutować. Bez wymia- ny argumentów nie da się stanowić dobrego prawa. Bez rozmów zarówno z politykami, jak i samorządowcami nie uda się nic zrobić.

Zadane mi na zjeździe pytanie, co zrobiłem w ważnych dla lekarzy sprawach, wymaga zastanowienia. Powyżej przedstawiłem metody, jakimi działamy, natomiast kwe- stia skuteczności to już zupełnie inna sprawa. Moim zda- niem, na pewno nie popełniamy grzechu zaniechania.

A może konieczna jest większa aktywność polityczna i kan- dydowanie lekarzy częściej niż obecnie w wyborach par- lamentarnych?

Innym ustawowym obowiązkiem naszego samorządu jest integracja środowiska. Czy jest czymś złym, że izba orga- nizuje swoim członkom wycieczki krajowe lub zagranicz- ne? A może niewłaściwe jest umożliwienie wspólnego mu- zykowania czy malowania? Moim zdaniem, obecność na koncercie czy wernisażu jest przejawem dobrze pojętego snobizmu przynależenia do elity. Jeśli się mylę, to proszę o wasze uwagi. Moim zdaniem, skoro coraz więcej lekarzy bierze udział w organizowanych przez nas tego typu przed- sięwzięciach, chyba jest to tak samo ważna działalność jak organizacja szkoleń, pomoc socjalna czy też dbałość o ja- kość wykonywania zawodu.

Moim zdaniem...

KKrrzzyysszzttooff KKoorrddeell

pprreezzeess W Wiieellkkooppoollsskkiieejj IIzzbbyy LLeekkaarrsskkiieejj

(5)

XXXIV Zjazd Lekarzy WIL

2233 m maarrccaa ooddbbyyłł ssiięę XXXXXXIIVV ZZjjaazzdd LLeekkaarrzzyy W WIILL..

BByyłł ttoo ddoorroocczznnyy zzjjaazzdd bbuuddżżeettoowwyy..

Z

ebrani przyjęli sprawozdanie z wykonania bud- żetu w roku ubiegłym. Po dyskusji zaakceptowano także budżet na 2013 r. Zasadnicze cele zjazdu zo- stały zatem zrealizowane. Trudno było przypuszczać, że na zjeździe pominięta zastanie dyskusja na temat aktualnej sytuacji w służbie zdrowia i w tym kon- tekście samych lekarzy. Tak też się stało. Dyskusja była bardzo ożywiona i interesująca. Oczywiście le- karze dali wyraz głębokiemu niezadowoleniu z tego, co się dzieje w ochronie zdrowia zarówno pod wzglę- dem finansowym, jak i organizacyjnym. Na nowych pomysłach resortu zdrowia i NFZ (np. recepty) nie pozostawiono suchej nitki. Efektem dyskusji są do- kumenty przyjęte przez zjazd.

W trakcie zjazdu wręczono odznaczenia. Profesor dr hab. Henryk Wysocki otrzymał Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Kilkunastu koleżankom i kolegom wręczono odznaczenia korporacyjne. Po- nadto zjazd powołał na stanowisko Okręgowego Rzecz- nika Praw Lekarzy kol. Romana Handshuha, ustano- wił honorowe odznaczenie dla lekarzy i lekarzy dentystów, członków WIL, w uznaniu wybitnych za- sług w szkoleniu podyplomowym i doszkalaniu lekarzy i lekarzy dentystów; przyjął roczne sprawozdanie okrę-

Materiały ZJaZDOWe

AAppeell XXXXXXIIVV OOkkrręęggoowweeggoo ZZjjaazzdduu LLeekkaarrzzyy WWIILL zz 2233 mmaarrccaa 22001133 rr..

ddoo kkoonnssuullttaannttóóww kkrraajjoowwyycchh ww ddzziieeddzziinnaacchh ssttoommaattoollooggiicczznnyycchh

XXXIV OZL WIL apeluje do konsultantów krajowych w dziedzinach stomatologicznych o skorzystanie z określonego przepisem art. 146 ustawy o świadczeniach opieki zdrowot- nej statusu osób opiniujących kluczowe dokumenty regulujące postępowania konkur- sowe NFZ.

Zjazd w szczególności zwraca uwagę na brak w kryteriach oceny ofert należytego wyważania poszczególnych kryteriów. Kryteria oceny ofert w brzmieniu nadanym w zarządzeniach z 2011 r. nie dość, że naruszają zasadę uczciwej konkurencji, to niemal zupełnie pomijają doświadczenie wieloletniej praktyki lekarza dentysty i posiadane stopnie specjalizacyjne. Najdobitniej widać to w przypadku punktacji konkursowej w za- kresach leczenia ogólnostomatologicznego oraz leczenia dzieci i młodzieży.

Niedopuszczalną sytuację przede wszystkim z punktu widzenia dobra pacjenta jest zrównanie oceny jakości lekarza specjalista z innej dziedziny niż stomatologia zachowawcza lub pedodoncja (również lekarza posiadającego pierwszy stopień spe- cjalizacji) z lekarzem, który właśnie opuścił mury uczelni i zdał Lekarski Dentystyczny Egzamin Końcowy. Relatywnie niewielka liczba preferowanych przez NFZ specjalistów czynnie wykonujących zawód czyni to kryterium w kontraktach ogólnych w dużym stop- niu „martwym”.

Zjazd wyraża przekonanie, że rolą lekarza dentysty „pierwszego kontaktu” jest przede wszystkim zaplanowanie kompleksowego leczenia obejmującego zabiegi z różnych dziedzin. Planowanie to winno być dokonane z uwzględnieniem wielu czynników, w tym oceny motywacji pacjenta i kwestii ekonomiki leczenia.

Tak zdefiniowany przedmiot zamówienia narzuca publicznemu płatnikowi konieczność starania się o pozyskanie do współpracy przede wszystkim lekarzy legitymujących się możliwie dużym doświadczeniem w pracy z pacjentami.

Wszystko to winno znaleźć odzwierciedlenie w kryteriach oceny ofert, na co również zwróciła uwagę w apelu z 22 lutego w sprawie leczenia specjalistycznego Naczelna Rada Lekarska.

S

SttaannoowwiisskkooXXXXXXIIVVOOkkrręęggoowweeggooZZjjaazzdduuLLeekkaarrzzyyWWIILLzz2233mmaarrccaa22001133rr.. ww sspprraawwiiee pprroojjeekkttuu zzaałłoożżeeńń rreeffoorrmmyy ii ddeecceennttrraalliizzaaccjjii NNFFZZ

XXXIV Okręgowy Zjazd Lekarzy Wielkopolskiej Izby Lekarskiej negatywnie ocenia założenia projektu założeń reformy i decentralizacji NFZ.

UUzzaassaaddnniieenniiee::

Z analizy założeń wynika, że nie jest to reforma, tylko zmiana prowadząca do rozmy- cia odpowiedzialności za funkcjonowanie ochrony zdrowia. Zmiany te nie prowadzą do decentralizacji systemu zarządzania ochrony zdrowia, gdyż organizacja, zarządzanie i fi- nansowanie nadal pozostaną w kompetencjach urzędów centralnych i to nie w jednym a w trzech. W założeniach tych zmian nie wzięto pod uwagę braku lekarzy, wieku lekarzy aktywnych zawodowo, wzrostu biurokracji, niedofinansowania całej ochrony zdrowia.

Mamy świadomość, że będzie to skutkować brakiem możliwości zapewnienia zabez- pieczenia należytego poziomu świadczeń w ochronie zdrowia w świetle rosnących oczekiwań i wymagań polskiego społeczeństwa.

Zjazd zobowiązuje Okręgową Radę Lekarską Wielkopolskiej Izby Lekarskiej do upublicznienia stanowiska we wszystkich możliwych mediach oraz przekazania właści- wym urzędom.

SSeekkrreettaarrzz PPrrzzeewwooddnniicczząąccaa

XXXXXXIIVV OOkkrręęggoowweeggoo ZZjjaazzdduu LLeekkaarrzzyy XXXXXXIIVV OOkkrręęggoowweeggoo ZZjjaazzdduu LLeekkaarrzzyy lleekk.. ddeenntt.. KKaattaarrzzyynnaa PPiioottrroowwsskkaa lleekk.. EEllżżbbiieettaa MMaarrcciinnkkoowwsskkaa

PPoozzoossttaałłee uucchhwwaałłyy XXXXXXIIVV OOkkrręęggoowweeggoo ZZjjaazzdduu LLeekkaarrzzyy WWIILL zzaammiieeśścciimmyy ww nnaassttęęppnnyymm wwyyddaanniiuu „„BBiiuulleettyynnuu””.. MMaatteerriiaałłyy ssąą ddoossttęęppnnee ttaakkżżee nnaa ssttrroonniiee wwwwww..wwiill..oorrgg..ppll

gowej rady, rzecznika, sądu i komi- sji rewizyjnej; uchwalił przekaza- nie zysku netto za rok 2012 w wy- sokości 304 316,55 zł na fundusz zapasowy z przeznaczeniem na in- westycje.

Zjazdowi przewodniczyła kol.

Elżbieta Marcinkowska. To już kolejne spotkanie, w którym funk- cję przewodniczącej powierzono kobiecie. Może w tym tkwi ta- jemnica sprawności obrad? AB

(6)

Poradnik prawny

Ś

wiadczenie usług medycznych pod- lega opodatkowaniu podatkiem od towa- rów i usług jako odpłatne świadczenie usług na terytorium kraju, jeżeli jest świadczone przez podatnika w rozumie- niu art. 15 ustawy o podatku od towarów

i usług. Podatnikami są osoby prawne, jed- nostki organizacyjne niemające osobowo- ści prawnej oraz osoby fizyczne, które samodzielnie wykonują działalność go- spodarczą w rozumieniu ustawy, bez względu na cel czy rezultat takiej działal- ności. Działalnością gospodarczą w myśl ustawy jest m.in. wszelka działalność

usługodawców, a także działalność osób wykonujących wolne zawody.

W ustawie o podatku od towarów i usług przewidziany został szeroki wa- chlarz usług medycznych zwolnionych z VAT. Zwalnia się od podatku usługi w zakresie opieki medycznej, służące pro- filaktyce, zachowaniu, ratowaniu, przy- wracaniu i poprawie zdrowia, oraz dosta- wę towarów i świadczenie usług ściśle z tymi usługami związanych, wykonywa- ne w ramach działalności leczniczej przez

OOppooddaattkkoowwaanniiee uussłłuugg m meeddyycczznnyycchh ppooddaattkkiieem m oodd ttoowwaarróóww ii uussłłuugg rreegguulluujjee uussttaawwaa zz 1111 m maarrccaa 22000044 rr.. oo ppooddaattkkuu oodd ttoowwaarróóww ii uussłłuugg

11

oorraazz aakkttyy wwyykkoonnaaww-- cczzee ddoo ppoowwyyżżsszzeejj uussttaawwyy..

Opodatkowanie usług medycznych podatkiem od towarów i usług

Co słychać w izbie...

KKwwiieecciieeńń,, aa sszzcczzeeggóóllnniiee jjeeggoo ppoocczząątteekk,, uuppłłyynnąąłł ppoodd zznnaa-- kkiieem m pprrzzyyggoottoowwaańń ddoo wwyybboorróóww ddeelleeggaattóóww nnaa ookkrręęggoowwyy zzjjaazzdd lleekkaarrzzyy VVIIII kkaaddeennccjjii.. BByyłł ttoo cczzaass sszzcczzeeggóóllnniiee cciięężżkkiieejj pprraaccyy ookkrręęggoowweejj kkoom miissjjii wwyybboorrcczzeejj,, kkttóórraa pprrzzyyjjm moowwaałłaa zzggłłoosszzeenniiaa kkaannddyyddaattóóww ii wwyyzznnaacczzaałłaa oorrggaanniizzaattoorróóww zzeebbrraańń ww rreejjoonnaacchh wwyybboorrcczzyycchh.. W W m maajjuu pprrzzeepprroowwaaddzzaannee ssąą jjuużż ppiieerrwwsszzee ggłłoossoowwaanniiaa..

W

tym miejscu należy również wspomnieć o admini- stracyjnej działalności organów i komisji problemowych WIL.

27 kwietnia odbyły się posiedzenia Okręgowej Rady Lekar- skiej oraz Prezydium WIL. Prezydium zebrało się również wcześniej, 5 kwietnia.

Komisje problemowe spotykały się w następujących termi- nach: Komisja Etyki Lekarskiej – 10 kwietnia, Okręgowa Ko- misja Wyborcza – 12 kwietnia, Komisja ds. Kształcenia – 15 kwietnia, Komisja ds. Zdrowia Publicznego – 18 kwietnia, Komisja ds. Emerytów i Rencistów – 18 kwietnia, Komisja Bioetyczna – 24 kwietnia.

Tradycyjnie już duża część działalności koncentrowała się na szkoleniach. W tym miesiącu szczególnie często odbywały się kursy komputerowe: 13 i 20 kwietnia (Poznań), 15 i 16 kwiet- nia (Poznań), 18 i 19 kwietnia (Konin), 22 i 23 kwietnia (Po- znań). 19 kwietnia odbył się kurs z medycyny ratunkowej „Sta- ny nagłe w praktyce lekarza dentysty”. W każdy poniedziałek szkoleni byli lekarze stażyści w zakresie bioetyki, a w cyklach 9–12 kwietnia oraz 23–26 kwietnia z prawa medycznego. Cały czas organizowane są kursy językowe. W niedługim czasie na stronie internetowej pojawi się nowa propozycja szkoleń ję- zykowych na okres jesień – zima.

9 i 23 kwietnia odbyły się spotkania koła plastycznego.

W środy i piątki swoje próby odbywał chór lekarzy, a w śro- dy zespół kameralny. 23 kwietnia spotkanie dla lekarzy se- niorów w Gnieźnie zorganizowała Komisja ds. Emerytów i Rencistów WIL. Należy również wspomnieć o koncercie Basi Stępniak-Wilk z okazji Dnia Pracownika Służby Zdro- wia, który odbył się w 7 kwietnia w Muzeum Archidiecezjal- nym w Poznaniu.

8 kwietnia 2013 r. w siedzibie WIL zorganizowano spotka- nie przedstawicieli samorządów zawodowych z parlamenta- rzystami RP z Wielkopolski, którego organizatorami byli:

Wielkopolska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa i WIL. Spotkanie rozpoczęło się o godz. 17.00.

W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele następujących samorządów zawodowych:

zOkręgowa Izba Radców Prawnych, zOkręgowa Rada Adwokacka,

zZachodnia Okręgowa Izba Urbanistów, zWielkopolska Okręgowa Izba Aptekarska, zKrajowa Izba Doradców Podatkowych, Oddział

Wielkopolski,

zWielkopolska Okręgowa Izba Architektów, zOkręgowa Izba Pielęgniarek i Położnych, zKrajowa Izba Biegłych Rewidentów Regionalny,

Oddział w Poznaniu,

zKrajowa Izba Diagnostów Laboratoryjnych,

zWielkopolska Okręgowa Izba Inżynierów Budownictwa, zWielkopolska Izba Lekarska.

Obecni byli parlamentarzyści RP z Wielkopolski:

zJan Filip Libicki – senator RP,

zKrystyna Łybacka – poseł na Sejm RP, zTadeusz Dziuba – poseł na Sejm RP, zArkady Fiedler – poseł na Sejm RP, zTomasz Górski – poseł na Sejm RP,

(7)

Poradnik prawny Co słychać w izbie...

zMarcin Gołek – asystent posła Rafała Grupińskiego, zMaciej Kubiak – asystent posła Bożeny Szydłowskiej.

Na spotkaniu poruszano przede wszystkim problematykę:

zderegulacji samorządów zaufania publicznego, zbiegłych sądowych – ich aktualnych problemów.

Zebrani odpierali przede wszystkim zarzuty o utrudnianiu dostępu do zawodów zaufania publicznego, argumentując to egzaminami państwowymi bądź wcześniejszymi noweliza- cjami przepisów w zakresie ułatwień dostępu do danych pro- fesji. Jednak samo ułatwienie dostępu nie powoduje zwięk- szenia oferty czy poprawienia jej jakości. Często bowiem stanowi zagrożenie dla korzystających z ich porad czy usług.

Dodatkowe ułatwienia dostępu nie spowodują również jakie- goś znacznego zmniejszenia poziomu bezrobocia, co również bardzo często przedstawiano jako argument za nieograniczo- ną deregulacją.

Podkreślano rolę samorządów zawodowych w procesie kształcenia podyplomowego, dbanie o należyte wykonywanie danych zawodów.

Dużą część rozmowy poświęcono również sprawie biegłych sądowych, których jest coraz mniej. Zebrani uznali, że głów- nym czynnikiem wpływającym na to zjawisko jest duża od- powiedzialność, ogrom pracy, wizyty w sądzie w obronie swo- jej opinii i niewspółmierne do tego wynagrodzenie.

Na tematykę następnego spotkania wyznaczono jakość i po- ziom kształcenia.

W zakresie środowiska lekarskiego poruszano również:

zsprawę luki pokoleniowej,

zproblem niejasności interpretacyjnych wobec LEP i LEK oraz braku przepisów przejściowych w tym zakresie,

zproblem braku chętnych do pracy jako lekarze sądowi, zzagadnienie nadmiernej gorliwości komisji orzekających

o zdarzeniach medycznych przy wojewodzie.

MAREK SAJ

podmioty lecznicze, a także świadczone na rzecz podmiotów leczniczych na tere- nie ich przedsiębiorstw, w których wyko- nywana jest działalność lecznicza.

Na podstawie § 13 ust. 1 pkt 24 rozpo- rządzenia Ministra Finansów z 4 kwietnia 2011 r. w sprawie wykonania niektórych przepisów ustawy o podatku od towarów i usług2powyższe zwolnienie zostało roz- ciągnięte również na usługi wykonywa- ne przez uczelnie medyczne. Zwolnienia te stanowią realizację art. 132 ust. 1 lit. b dyrektywy 2006/112/WE z 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej3.

Ponadto zwolnione są usługi w zakre- sie opieki medycznej, służące profilakty- ce, zachowaniu, ratowaniu, przywracaniu

i poprawie zdrowia, świadczone w ramach wykonywania zawodów:

zlekarza i lekarza dentysty, zpielęgniarki i położnej,

zmedycznych, o których mowa w art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy z 15 kwietnia 2011 r.

o działalności leczniczej (Dz.U. Nr 112, poz. 654, Nr 149, poz. 887 i Nr 174, poz.

1039), zpsychologa.

Powyższe zwolnienia mają zarówno charakter przedmiotowy, gdyż dotyczą usług świadczonych w określonych ce- lach, jak i podmiotowy, gdyż dotyczą usług świadczonych przez określone pod- mioty. Kryteria podmiotowe powyższych zwolnień są stosunkowo łatwe do okre- ślenia, poprzez analizę przepisów regulu-

jących działalność leczniczą i działalność w ramach poszczególnych zawodów me- dycznych. Dużo trudniejsze jest precyzyj- ne określenie, które usługi w zakresie opieki medycznej służą profilaktyce, za- chowaniu, ratowaniu, przywracaniu i po- prawie zdrowia. Powyższe powoduje, że każdorazowo należy dokonywać oceny, czy w indywidualnym przypadku usługa medyczna służy powyższym celom. Przy- kładowo wycięcie nowotworu złośliwego skóry niewątpliwie służy zachowaniu i po- prawie zdrowia, natomiast wycięcie no- wotworu skóry, który nie jest złośliwy, wyłącznie w celu poprawiania estetyki, niekoniecznie zostanie uznane za usługę spełniającą przedmiotowe kryteria zwol- nień. Analiza interpretacji organów po-



(8)

datkowych prowadzi do wniosku, że zwolnione z podatku od towarów i usług są m.in.: zabiegi in vitro, usługi w zakre- sie szkoły rodzenia, operacje plastyczne o charakterze rekonstrukcyjnym lub przy- wracające normalny wygląd pacjenta jako operacje istotne z punktu widzenia zdro- wia psychicznego pacjenta. Z kolei usłu- gami medycznymi opodatkowanymi będą m.in.: badania lekarskie i psychologiczne osób ubiegających się o prawo jazdy, usłu- gi wybielania zębów, prowadzenie badań klinicznych na rzecz firm farmaceutycz- nych lub innych sponsorów takich badań, operacje plastyczne mające na celu wy- łącznie poprawienie estetyki, a nie przy- wrócenie stanu normalnego.

Zakres praw i obowiązków podmiotów świadczących wyłączenie usługi medycz- ne zwolnione z podatku mocno różni się od zakresu praw i obowiązków podmio- tów świadczących usługi podlegające opo- datkowaniu VAT.

Podmioty świadczące wyłączenie usłu- gi zwolnione z podatku nie mają obowiąz- ku rejestrowania się dla celów podatku od towarów i usług, choć mogą tego dokonać i zostać zarejestrowani jako „podatnik VAT zwolniony”. Nie są one również zobowią- zane do prowadzenia ewidencji dla celów podatku od towarów i usług. Świadczący usługi wyłącznie zwolnione nie będą mo- gli jednak korzystać z prawa do odlicze- nia podatku zawartego w cenie towarów i usług nabytych w celu świadczenia usług medycznych zwolnionych.

Podmioty świadczące usługi medyczne podlegające opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług zobowiązane są do zło- żenia zgłoszenia rejestracyjnego przed dniem wykonania pierwszej czynności podlegającej opodatkowaniu, chyba że będą korzystać ze zwolnienia podmioto- wego dla drobnych przedsiębiorców4.

Świadczący usługi medyczne opodat- kowane są zobowiązani: prowadzić ewi- dencję dla celów podatku, składać dekla- racje podatkowe za okresy miesięczne lub kwartalne oraz wpłacać podatek do 25 dnia miesiąca następującego po okresie rozliczeniowym. Usługi medyczne podle- gające opodatkowaniu, świadczone na rzecz osób fizycznych nieprowadzących działalności gospodarczej, należy ewi- dencjonować za pomocą kasy fiskalnej.

Podatnikom świadczącym usługi me- dyczne opodatkowane VAT przysługiwać będzie prawo do odliczenia podatku nali- czonego związanego z towarami i usługa-

mi wykorzystywanymi do wykonywania czynności opodatkowanych, a także do zwrotu nadwyżki podatku naliczonego nad należnym. Podatek naliczony z tytułu nabywanych towarów i usług związanych zarówno ze świadczonymi usługami me- dycznymi zwolnionymi i opodatkowany- mi będzie podlegać odliczeniu proporcjo- nalnemu5.

Podmiot świadczący usługi medyczne, mający wątpliwości, czy konkretne usługi medyczne lub rodzaj usług medycznych są zwolnione z podatku od towarów i usług, czy podlegają opodatkowaniu, może wy- stąpić do ministra finansów o wydanie in- dywidualnej interpretacji przepisów pra- wa podatkowego. Interpretacja taka może dotyczyć zarówno zaistniałego stanu fak- tycznego, jak i zdarzenia przyszłego6.

1tj. Dz.U. z 2011 r. Nr 177, poz. 1054 z późn.

zm.

2Dz.U. z 2011 r. Nr 73, poz. 392 z późn. zm.

3Dz.U. UE. L. 2006.347.1 z późn. zm.

4Instytucję zwolnienia podmiotowego dla drobnych przedsiębiorców regulują przepisy art. 113 ustawy o podatku do towarów i usług.

5Szczegółowe zasady określania proporcji, w jakiej podatnikowi przysługuje prawo do odliczenia podatku naliczonego określa art. 90 ustawy o podatku od towarów i usług.

6Instytucję interpretacji przepisów prawa po- datkowego regulują art. od 14a do 14p ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. Ordynacja podatko- wa (t.j. Dz.U. z 2012 r. poz. 749 z późn. zm.).

Karol Frąckowiak doradca podatkowy

Kancelaria Adwokatów i Radców Prawnych P.J. Sowisło & Topolewski sp.k.

ul. 28 Czerwca 1956 r. 231/239 61-485 Poznań

tel./faks: +48 61 83 52 373 kancelaria@sowislo.com.pl www.sowislo.com.pl

Porad udzielał

Z medycznej wokandy

GRZEGORZ WRONA JĘDRZEJ

SKRZYPCZAK

J

ednym z najważniejszych uprawnień obwinionego lekarza w postępowaniu w przedmiocie odpowiedzialności zawo- dowej lekarzy jest prawo do obrony. Przy- pomnijmy, że zgodnie z art. 58 ust. 1 usta- wy o izbach lekarskich za obwinionego uważa się lekarza, wobec którego w toku postępowania wyjaśniającego rzecznik odpowiedzialności zawodowej wydał po- stanowienie o przedstawieniu zarzutów lub przeciwko któremu skierował do sądu lekarskiego wniosek o ukaranie. Prawo do obrony oznacza m.in., że taki lekarz ma prawo być obecny przy wszystkich czyn- nościach sądu lekarskiego, może składać wyjaśnienia bądź odmówić ich składania.

Może mówić prawdę lub kłamać. Dyspo- nuje również prawem ustanowienia nie więcej niż dwóch obrońców spośród le- karzy, adwokatów lub radców prawnych, ewentualnie domagania się w przypad- kach wskazanych w ustawie ustanowie- nia obrońcy z urzędu. Jak widać, obwi- niony lekarz, broniąc się, może wiele. Ale czy wszystko? Chociażby, czy taki lekarz podczas postępowania może obrażać in- nych uczestników tego postępowania, np.

rzecznika, sąd, biegłych, pokrzywdzo- nych? Kwestia ta była przedmiotem roz- ważań Sądu Najwyższego w sprawie za- kończonej wyrokiem z 10 stycznia 2012 r.

Sąd Najwyższy po rozpoznaniu kasa- cji wniesionej przez obrońcę obwinionego od orzeczenia NSL z 15 kwietnia 2011 r., utrzymującego w mocy orzeczenie sądu lekarskiego I instancji z 6 listopada 2009 r.

W sprawie tej postawiono kilka zarzutów lekarzowi, ale z punktu widzenia oma- wianej tu problematyki, na uwagę zasłu- guje tylko jeden z wątków poruszanych w tej sprawie. Otóż dr n. med. AL został obwiniony m.in. o to, że naruszył art. 52 ust. 1 i 2 kodeksu etyki lekarskiej (KEL) przez wyrażenie obraźliwych, krytycz-

(9)

Z medycznej wokandy

nych uwag i opinii w pismach kierowa- nych do OSL, OROZ, NIL, MON na te- mat biegłych sądowych, które miały cha- rakter pomówienia i naraziły na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania za- wodu i pełnionych funkcji. Orzeczeniem sądu lekarskiego I instancji obwiniony został uznany za winnego czynu polega- jącego na wyrażaniu obraźliwych uwag i opinii w pismach kierowanych do róż- nych podmiotów (biegłych, którzy spo- rządzili opinię na potrzeby tej sprawy, w domyśle niekorzystne dla tego lekarza) i po przyjęciu, że tym zachowaniem ob- winiony naruszył art. 52 ust. 1 i 2 KEL, orzeczono karę nagany. Obwiniony zło- żył odwołanie od tego orzeczenia złożył obwiniony, kwestionując ukaranie go za ten czyn. NSL po rozpoznaniu odwoła- nia orzeczeniem z 15 kwietnia 2011 r., utrzymał w mocy orzeczenie w tym za- kresie. Kasację złożył obrońca obwinio- nego, zaskarżając orzeczenie w całości.

Rozpatrując ten nadzwyczajny środek zaskarżenia, Sąd Najwyższy zauważył, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego pod- kreśla się, że niekaralny jest zarzut pod- niesiony w toku postępowania sądowego przez sprawcę, o ile zmierza on do obrony własnego interesu procesowego i jest po- stawiony we właściwej formie, a więc ta- kiej, która nie zmierza wyłącznie do po- niżenia osoby, wobec której jest stawiany.

Ponadto legalność takich zarzutów uza- leżniona jest od potrzeb wynikających z zagrożenia własnego prawa i koniecz- ności wykazania niebezpieczeństwa dla własnego prawa ze strony postępowania innej osoby lub podmiotu zbiorowego.

Jak podkreślono, w tej sprawie chodziło o uwagi obwinionego wobec biegłych i OROZ, które miały niewątpliwie cha- rakter ubliżający i zniesławiający, np. za- rzut ukrywania działań w fałszowaniu do- kumentacji medycznej, kwestionowanie specjalności lekarskiej czy też poziomu

wiedzy i nieetycznego postępowania, a za- tem w tym zakresie nie dotykały meryto- rycznej zawartości tych opinii, ale zmie- rzały do poniżenia osób, które były ich autorami. Oba orzekające sądy lekarskie słusznie nie zakwestionowały, że obwi- nionemu przysługiwało prawo krytyki tych wypowiedzi innych lekarzy, jednak tylko wówczas, jeżeli miałoby to służyć obronie własnego interesu prawnego w postępowaniu karnym lub dyscypli- narnym. Jak podkreślił Sąd Najwyższy, powołanie się przez autora kasacji na wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 23 kwietnia 2008 r. jest również chybione.

Jak zauważył Sąd Najwyższy, Trybunał Konstytucyjny, stwierdzając w tym orze- czeniu, że art. 52 ust. 2 KEL jest nie- zgodny z art. 54 ust. 1 w zw. z art. 31 ust.

3 i art. 17 ust. 1 konstytucji, wskazał, iż ta niezgodność z konstytucją istnieje tyl- ko w zakresie, w jakim zakazuje zgod- nych z prawdą i uzasadnionych ochroną interesu publicznego wypowiedzi pu- blicznych na temat działalności zawodo- wej innego lekarza. O takim przypadku w tej sprawie nie może jednak być mowy.

Analiza pism obwinionego pozwalała przyjąć – w ocenie Sądu Najwyższego – że ustalone okoliczności składania pism, w których znalazły się treści obraźliwe i zniesławiające, nie dawały żadnej pod- stawy do wyrażenia poglądu, iż działanie obwinionego miało na celu ochronę inte- resu publicznego. A zatem było bezpraw- ne i zasługiwało na ukaranie.

Nie na wszystko można sobie pozwolić w ramach prawa do obrony. Poza tym, wypada doradzić, żeby wszystko robić z klasą oraz z godnością należną zawodo- wi lekarza. Również w zakresie środków obrony. Honor wszakże dla poprawności wykonywania naszego zawodu jest bar- dzo istotny. Mylić się jest przecież spra- wą ludzką, a przyznanie się do błędu czę- sto jest najlepszym wyjściem z trudnej dla

wszystkich sytuacji. Gdyby nie obserwa- cja coraz częstszych zachowań, można by wyrazić nadzieję, że taka haniebna linia obrony obwinionego lekarza była przy- padkiem całkowicie jednostkowym. Jakie zatem przyjąć kryteria w codziennej pracy naszych rzeczników odpowiedzialności zawodowej i składów orzekających lekar- skich sądów? Poszanowanie prawa obwi- nionego do obrony, skutecznej obrony, jest bezdyskusyjne. Zalecać więc należy spo- kój, wielką odporność i cierpliwość. Po- dobno czas leczy rany i pozwala na usta- lenie wyważonego poglądu. Z drugiej strony, puszczanie płazem niegodnych zachowań, braku dżentelmeństwa, godzi w powagę organów odpowiedzialności za- wodowej. Nie dziwmy się zatem, że spo- tykamy się w takich sytuacjach z lepiej udokumentowanym wnioskiem o ukara- nie, wnioskiem o mocniejszym zabarwie- niu, złożonym przez rzecznika w obliczu sądu, oczekiwaniem ukarania karą z nie najniższego poziomu i ze sroższą, niż w innych sytuacjach, orzeczoną karą.

Przecież zazwyczaj przekonujemy, że nie ma takiego samego chorego, takiego sa- mego przebiegu czy takiej samej reakcji na terapię. Stąd wynika indywidualizacja orzeczeń sądów lekarskich. Każde posta- nowienie rzecznika i każde postano- wienie lub orzeczenie sądu winno więc, w odpowiednio godny sposób, opisywać oraz uzasadniać przyczyny ich podjęcia.

I nie widzimy przyczyny, żeby tych poglądów nie wyrażać wprost – tak jak nasi rzecznicy i sędziowie oceniają za- chowania kolegów (?) – nawet w poczu- ciu edukacyjnej roli, którą uzasadnienia postanowień i orzeczeń, zgodnie z wy- tycznymi ustawy, mają pełnić. Jak bar- dzo trudno jest takie myśli i uczucia prze- lać na papier, nie uchybiając godności, nawet najbardziej niegodnego, my, leka- rze, wiemy od lat. Chylimy zatem czoło przed tymi z nas, którzy to potrafią.

Czy prawo do obrony

przed sądem lekarskim oznacza,

że wszystkie chwyty dozwolone?

(10)

W

W m maajjoowwyym m nnuum meerrzzee „„BBiiuulleettyynnuu W

WIILL”” pprrzzyyjjrrzzyym myy ssiięę wwyym mooggoom m,, jjaa-- kkiim m m muussii cczzyynniićć zzaaddoośśćć rreegguullaam miinn oorrggaanniizzaaccyyjjnnyy.. NNiiee wwsszzyyssttkkiiee oossoobbyy pprroowwaaddzząąccee ddzziiaałłaallnnoośśćć lleecczznniicczząą zzddaajjąą ssoobbiiee sspprraawwęę,, żżee oobboowwiiąązzeekk uussttaalleenniiaa ttaakkiieeggoo rreegguullaam miinnuu ssppoo-- cczzyywwaa nniiee ttyyllkkoo nnaa wwiięękksszzyycchh ppllaa-- ccóówwkkaacchh,, lleecczz ttaakkżżee nnaa wwsszzyyssttkkiicchh

„„ppooddm miioottaacchh wwyykkoonnuujjąąccyycchh ddzziiaa-- łłaallnnoośśćć lleecczznniicczząą””.. OOzznnaacczzaa ttoo,, żżee ddoottyycczzyy oonn zzaarróówwnnoo ppooddm miioottóóww lleecczz-- nniicczzyycchh ((ww ttyym m SSPPZZOOZZ--óóww ii wwcczzee-- śśnniieejjsszzyycchh NNZZOOZZ--óóww)),, jjaakk ii iinnddyywwii-- dduuaallnnyycchh oorraazz ggrruuppoowwyycchh pprraakkttyykk lleekkaarrsskkiicchh..

R

egulamin organizacyjny ma określać sprawy dotyczące sposobu i warunków udzielania świadczeń zdrowotnych przez dany podmiot wykonujący działalność leczniczą, nieuregulowane w ustawie lub statucie. Zatem w regulaminie nie ma po- trzeby dublowania regulacji ustawowych ani statutowych. W świetle obowiązują- cych przepisów obowiązek utworzenia sta- tutu mają jedynie podmioty lecznicze nie- będące przedsiębiorcami.

Regulamin organizacyjny w podmiocie wykonującym działalność leczniczą

Prawo w pigułce

Co o tym myślicie? Czy warto czynić świat piękniejszym?

Bartosz Pawelczyk

radca prawny

e-mail: b.pawelczyk@kancelaria-pawelczyk.pl

Zakres spraw, które mogą zostać okre- ślone w regulaminie organizacyjnym, jest zatem szeroki, choć z założenia odnosi się głównie do sfery medycz- nej, a w dużo mniejszym stopniu do kwestii organizacyjnych i administra- cyjnych. Katalog zagadnień, które mają być w regulaminie ujęte, ma charakter otwarty, jednak powinny w nim zostać uregulowane co najmniej następujące kwestie:

1) firma albo nazwa podmiotu, 2) cele i zadania podmiotu,

3) struktura organizacyjna przedsiębior- stwa podmiotu,

4) rodzaj działalności leczniczej oraz za- kres udzielanych świadczeń zdrowot- nych,

5) miejsce udzielania świadczeń zdrowot- nych,

6) przebieg procesu udzielania świadczeń zdrowotnych z zapewnieniem właści- wej dostępności i jakości tych świad- czeń w jednostkach lub komórkach organizacyjnych przedsiębiorstwa pod- miotu,

7) organizacja i zadania poszczegól- nych jednostek lub komórek organi- zacyjnych przedsiębiorstwa pod- miotu oraz warunki współdziałania tych jednostek lub komórek w celu zapewnienia sprawnego i efektyw- nego funkcjonowania podmiotu pod względem diagnostyczno-leczni- czym, pielęgnacyjnym, rehabilita- cyjnym i administracyjno-gospodar- czym,

8) warunki współdziałania z innymi pod- miotami wykonującymi działalność leczniczą w zakresie zapewnienia pra-

P

onosimy osobistą odpowiedzialność za to, co

wżyciurobimydlasiebie,dlanajbliższejrodziny,przy- jaciół,znajomych,środowiska.Pragnęwyrazićwdzięcz- nośćnaszemukoordynatorowi–drKatarzynieBartz-Dy- lewicz–inaręceprezesaWILdr.KrzysztofaKordela złożyćpodziękowaniawszystkimczłonkomPrezydium WILwPoznaniuzawsparciewczynieniuotaczającego nasświatapięknym,radosnym,awięcpozytywnym.

GorącodziękujęwszystkimczłonkomKomisjiEme- rytówiRencistówzato,żetakjednogłośniepoparli wniosekodofinansowaniezakupukilkusztalugdlana- szegoKołaMalującychLekarzyprzyWIL,zbierającego sięwewtorkiwizbie.Dziękujęwszystkimprzychodzą- cymiuświetniającymnaszeskromneklubowewerni- saże. Bardzo dużym wsparciem dla naszego koła

jestudostępnienienamnaspotkaniapomieszczeńna terenieizby,aw2011r.dofinansowaniewyjazduna

plenerogólnopolskimalującychlekarzydoGołucho- wa.Taksięskłada,żeczłonkowiekołatowwiększości emeryciitostaregoportfela,którzyjużnigdzieniepra- cująiniejednokrotnieledwowiążąkonieczkońcem.

Najstarsiznasmająjużznaczniepowyżej80lat,ale dzielnieprzychodząnakażdespotkanieinapapierze czyblejtramiefarbamilubkredkami„wymalowują”

pięknoswojejduszy.Towzruszające,gdynaglebiała przestrzeńzamieniasiępodpędzlemwniewyobrażal- niekolorowyobrazjednejchwilirzeczywistości,utrwa- lonejmożenawetnawieki!Wwiększościjesteśmywy- łącznieamatorami–samoukamiszlifującymiswój ukryty,malutkitalent,zamieniającymigowhobby.

Każdyznasmajużniemałąkolekcjęswoichdzieł.

Zwybranymiznaszejkolekcjiobrazamibyliśmypręż- nągrupą,bodrugąpowarszawskiej(liczyliśmywtedy 12członków),naXOgólnopolskiejWystawieMalują- cychLekarzywŁodziwubiegłymrokuwmaju.Dechza- pierałonamwpiersi(równieżtymbezastmyiPOChP),

kiedyprzemierzaliśmyczterypełnesalezpiętrowopo- wieszonymiobrazami.Toprawdziwedziełasztuki!Ra- dościniebyłokońca.Oczywiście,wybieramysięiwtym roku,audostępnienienamsłużbowegosamochodu WILdozbiorowegoprzewiezieniakilkudziesięciuob- razówdoŁodzibędziedużymodciążeniemskrom- nychemerytur.Wysłaniewszystkichpocztązzastrze- żeniem,żepaczkajestwartościowa,byłobybardzo kosztowne.Ztychobrazówbędądumnenaszedzieci iwnuki.Wtensposóbdamyprzykład,jakczynićoto- czeniewartościowszym,aświatbardziejkolorowym

iuśmiechniętym!Inicjatywapokazywanianaszychprac napierwszejstronie„BiuletynuWIL”jesttegonajlep- szymdowodem.

Proponujęnadalszychokładkachumieszczaćprace naszychklubowiczówwedługkryteriumwiekowego –przeżytychlat.Każdeinnebyłobykrzywdzące,bo

tonaszemalowanieniemabyćwyścigiemdomety, tylkowzrastaniemdlasamegowzrastania,rozwoju

(11)

Co o tym myślicie? Czy warto czynić świat piękniejszym?

widłowości diagnostyki, leczenia, pie- lęgnacji i rehabilitacji pacjentów oraz ciągłości przebiegu procesu udzielania świadczeń zdrowotnych,

9) wysokość opłaty za udostępnienie do- kumentacji medycznej ustalonej w spo- sób określony w art. 28 ust. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta,

10) organizacja procesu udzielania świad- czeń zdrowotnych w wypadku pobie- rania opłat,

11) wysokość opłaty za przechowywanie zwłok pacjenta przez okres dłuższy niż 72 godziny od osób lub instytucji uprawnionych do pochowania zwłok na podstawie ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych oraz od podmio- tów, na których zlecenie przechowuje się zwłoki w związku z toczącym się postępowaniem karnym,

12) wysokość opłat za świadczenia zdro- wotne, które mogą być, zgodnie z prze- pisami ustawy lub przepisami odręb- nymi, udzielane za częściową albo cał- kowitą odpłatnością,

13) sposób kierowania jednostkami lub komórkami organizacyjnymi przed- siębiorstwa podmiotu.

Nie sposób w tym miejscu szczegółowo omówić wszystkich elementów regulami- nu. Warto jednak uczynić uwagę o cha- rakterze zasadniczym, że wiele z powyż- szych wymaganych elementów określono w sposób mało precyzyjny, w tym poprzez

posługiwanie się pojęciami niemającymi ustawowych definicji. Nie ma na przykład w ustawie jednoznacznej definicji „zakre- su udzielanych świadczeń zdrowotnych”

czy „miejsca udzielania świadczeń zdro- wotnych”. Z kolei wynikający z punktu 8 wymóg określenia warunków współdzia- łania z innymi podmiotami może nie mieć przełożenia na praktykę, bowiem praw- nych możliwości wymuszenia na innym podmiocie współdziałania w celu zapew- nienia ciągłości udzielania świadczeń.

W świetle tych spostrzeżeń należy za- uważyć, że podmiot ustalający treść regu- laminu ma w tym zakresie dość znaczną swobodę, przy czym – w celu uczynienia zadość wymogom ustawowym – najważ- niejsze jest, by wszystkie powyższe ele- menty regulaminu zostały w nim zawarte.

Pewne informacje zawarte w regulami- nie muszą zostać podane do wiadomości pacjentów: mowa o kwestiach wskazanych w punktach: 9, 11 i 12. Wiadomości te po- daje się do wiadomości pacjentów „w spo- sób zwyczajowo przyjęty” – w praktyce najczęściej dokonuje się tego poprzez wy- wieszenie informacji na tablicy ogłoszeń w miejscu udzielania świadczeń zdrowot- nych lub przez ich zamieszczenie na stro- nie internetowej podmiotu.

Regulamin jest ustalany przez kierow- nika podmiotu wykonującego działalność leczniczą. W związku z tym, że w prakty- kach zawodowych nie funkcjonuje kie- rownik, należy przyjąć, że w tego typu

podmiotach powinien być on ustalony przez osobę prowadzącą praktykę.

W regulaminach praktyk zawodowych nie określa się kwestii, o których mowa w punktach 3, 6–8, 11 i 13. Co do pod- miotów prowadzących działalność w ro- dzaju świadczenia ambulatoryjne – w ich regulaminach nie określa się wysokości opłat, o których mowa w punkcie 11.

Należy zauważyć, że wymogi dotyczące regulaminu organizacyjnego różnią się od wymogów, którym miał odpowiadać regu- lamin porządkowy na gruncie poprzednio obowiązującej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Konieczne jest zatem przyję- cie nowych regulaminów, dostosowanych do aktualnie obowiązujących wymogów.

Wprawdzie kontrole w zakresie ustale- nia regulaminu w podmiocie wykonującym działalność leczniczą nie zdarzają się tak często, jak te dokonywane przez NFZ, tym niemniej trzeba pamiętać, że są one możli- we, a do ich przeprowadzania uprawniony jest w szczególności organ prowadzący re- jestr (wojewoda lub okręgowa rada lekar- ska). W razie uchybienia temu obowiązko- wi organ ten może w ramach zaleceń pokontrolnych nakazać stworzenie prawi- dłowego regulaminu, a niewykonanie tych- że zaleceń może prowadzić – przynajmniej teoretycznie – nawet do wykreślenia dane- go podmiotu z rejestru.

Podstawa prawna: art. 23, 24, 108, 111 i 112 Ustawy z 15 kwietnia 2011 roku o działalności leczniczej (t.j. Dz.U. z 2013 r., poz. 217).

iwielkiejradościztworzeniazwykrzesanegoźdźbła talentu,dowartościowującymkażdego.Dołączajądo nasnoweosoby.Ostatniedwazajęciaodbyłysięz„mi- strzem”.PaniLidiaKotzaczęławprowadzaćnaswtaj- nikitrzymaniapędzla,zagruntowywaniakartonupod obraz,kupowania,dobieraniaimieszaniawłaściwych farbnaturalnych,czylidobrych.Topoczątekprofesjo- nalizmu.BruceLiptonwswymfilmie„Nowabiologia”

mówi,żetoniegenynaskontrolują,tylkomykontro- lujemygenyibudujemyjedziękiswojemupostrzega- niunaszegośrodowiskainaszychsystemówwartości.

Tegodokonują4miliardyimpulsówenergiiwysyła-

nychprzeznaszorganizmwpostacikwantów,jak również4miliardykolejnychimpulsów,np.fotonów iinnychodbieranychprzeznaszebłonykomórkowe

i ich „antenki” na każdej komórce naszego ciała.

Dowódjestprosty:totysiąceczybilionyjużwykona- nychbadańelektrokardiograficznych,elektroencefa- lograficznych,tomografiikomputerowejczyrezo- nansumagnetycznego,czylizapisówfalowych.To przeogromna liczba zjawisk fizycznych na bazie związkówchemicznych.Jesteśmytwórcami,gdypa- trzymynaświatpozytywnie,ainnymrazem,gdyspo- glądamynańnegatywnie,ofiarąswoichprzekonań

iswojejsamotności.Cieszymysięzespotkańklubowi- czów,wtensposóbbowiemwydzielająsięendorfiny, którepoprawiająpracęmózguorazkoncentracjęuwa- gi,atakżezapobiegająchorobomdegeneracyjnym

iszybkiemustarzeniusię.

Proponujęchętnymczykrytykującymprzyjśćicho- ciażwroliobserwatorauczestniczyćwnaszychzaję- ciach. I wtedy dopiero ocenić, czy warto wspierać

takieinicjatywy.Awięccootymmyślicie?Czywarto czynićświatpiękniejszym?

ElżbiEta Dąbrowska malujący, Piszący (i myślący PozytywniE) PEDiatra

(12)

Reakcja na wypowiedź prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej

U

miejętność dochodzenia do włas- nego zdania jest w dzisiejszych czasach cechą deficytową. Jak każdy z nas wie, tematy, które na pierwszy rzut oka wy- dają się bulwersujące, wręcz skanda- liczne, przyciągają media jak magnes.

To tym historiom odbiorcy poświęcają największą uwagę, wcielając się podczas śniadania czy przerwy w pracy w rolę sędziów, którzy zwykle kształtują swe subiektywne wyroki w ciągu minut bądź nawet sekund. Część z głośnych historii faktycznie zasługuje na potępienie, lecz z przykrością należy stwierdzić, że w za- leżności od tego, jak dany temat zostanie przedstawiony, ciekawy odbiorca zwy- kle przyjmuje tezę przewijającą się przez większość reportażu czy artykułu, uzna- jąc ją za zgodną z jego własnym poglą- dem, a co gorsza – przekazuje ją dalej.

Nie inaczej rzecz ma się w kwestiach działania rodzimej służby zdrowia. O ile prezentowany od dłuższego czasu po- ziom rzetelności dziennikarskiej przestał już dziwić, o tyle za niepokojące należy uznać serwowanie przez osoby wywo- dzące się ze środowiska lekarskiego in- formacji nieprawdziwych i tworzących w nim podziały. Za przykład niech po- służy kwestia zarządzania szpitalami, gdzie nie wszyscy zdają się racjonalnie ważyć słowa. Zarzuty padające głównie pod adresem dyrektorów szpitali, którzy rzekomo mają odmawiać przyjmowania chorych wymagających natychmiasto- wego leczenia, wysługując się przy tym lekarzami pracującymi w szpitalach, uznać należy za kompletnie oderwane od rzeczywistości. Ubieranie przy tym argumentów w zasady etyki lekarskiej (a konkretnie ich braku) wskazuje, nie-

stety, na przejmowanie retoryki szuka- jących sensacji mediów. Osoby, o któ- rych mowa, zdają się nie rozumieć, że szpital nie jest podmiotem rządzącym się typowymi zasadami rynku. Podstawo- wym zadaniem publicznego szpitala, jako podmiotu realizującego świadcze- nia zdrowotne, nie jest zarabianie, lecz wypełnianie misji, jaką jest leczenie pa- cjentów. Nie oznacza to oczywiście, że szpital nie jest w stanie na siebie zara- biać, jednak należy mieć na uwadze, że jego prawidłowe funkcjonowanie zale- ży przede wszystkim od finansowania świadczeń z funduszy publicznych, czym zajmuje się Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ).

Bez względu na charakter świadczeń należy mieć na uwadze fakt, że aby pa- cjenci mogli być leczeni w sposób naj- efektywniejszy, równy oraz możliwie sprawiedliwy, świadczenia opieki zdro- wotnej w szpitalach i świadczenia spe- cjalistyczne w ambulatoryjnej opiece zdrowotnej powinny być udzielane we- dług kolejności zgłoszenia1. W sytuacji zaś ograniczonych możliwości udziele- nia odpowiednich świadczeń zdrowot- nych pacjent ma prawo do przejrzystej, obiektywnej, opartej na kryteriach me- dycznych, procedury ustalającej kolej- ność dostępu do tych świadczeń2. Owe kryteria również nie podlegają arbitral- nej ocenie lekarza, lecz wynikają z prze- pisów prawa, a są nimi stan zdrowia chorego, rokowania co do dalszego roz- woju choroby, choroby współistniejące mające wpływ na chorobę, z powodu której ma być udzielone świadczenie, oraz zagrożenia wystąpienia, utrwalenia lub pogłębienia niepełnosprawności3. Poza wszelkimi kolejkami świadczenia zdrowotne udzielane są osobom, które

potrzebują natychmiastowego udziele- nia takiego świadczenia ze względu na zagrożenie życia lub zdrowia. Wynika to z szeregu przepisów pochodzących z różnych aktów prawnych, jak art. 15 ustawy o działalności leczniczej, art. 71 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta czy art. 30 ustawy o za- wodach lekarza i lekarza dentysty. Ostat- ni z nich najbardziej szczegółowo okre- śla przedmiotowy stan, stanowiąc, że lekarz ma obowiązek udzielić pomocy lekarskiej w każdym przypadku, gdy zwłoka w jej udzieleniu mogłaby spo- wodować niebezpieczeństwo utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, a także w innych przypadkach niecierpiących zwłoki. W sytuacjach takich nie budzi żadnych wątpliwości obowiązek NFZ do pokrycia udzielonych świadczeń również osobom niemającym uprawnień z tytułu ubezpieczenia zdrowotnego4.

Należy podkreślić, że obowiązkiem lekarza jest prawidłowe zdiagnozowanie, czy stan zagrożenia życia faktycznie istnieje. Pomocne jest w tym orzecznic- two Sądu Najwyższego, który w wielu wyrokach prezentuje jednolitą linię orzeczniczą. Za przykład posłużyć może orzeczenie Sądu Najwyższego z 4 stycz- nia 2007 r., w którym podniesiono, że: Świadczeniami zdrowotnymi, o któ- rych mowa w art. 7 ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (Dz.U. z 1991 r. "r 91 poz. 408 ze zm.) i w art. 30 ustawy z 5 grudnia 1996 r.

o zawodach lekarza i lekarza dentysty (tj. Dz.U. z 2005 r. "r 226 poz. 1943 ze zm.) objęte zostały w zasadzie stany na- głe i niespodziewane, których nie moż- na przewidzieć (np. pacjenci z udarem mózgu, zawałem serca, poszkodowani

Nie tracić z oczu horyzontu i patrzeć pod nogi

Przemysław Daroszewski: PPiisszzęę jjaakkoo lleekkaarrzz,, cczzłłoonneekk W Wiieellkkooppoollsskkiieejj IIzzbbyy LLeekkaarrsskkiieejj,, ddeelleeggaatt nnaa zzjjaazzdd W WIILL,,

aa jjeeddnnoocczzeeśśnniiee ddyyrreekkttoorr sszzppiittaallaa ii pprreezzeess ZZwwiiąązzkkuu PPrraaccooddaawwccóóww SSłłuużżbbyy ZZddrroowwiiaa M MSSW W.. FFeelliieettoonn m moojjeeggoo aauuttoorrssttwwaa,, bbęę--

ddąąccyy rreeaakkccjjąą nnaa wwyyppoowwiieeddźź pprreezzeessaa NNaacczzeellnneejj RRaaddyy LLeekkaarrsskkiieejj M Maacciieejjaa HHeerrm maannkkiieewwiicczzaa ww „„GGaazzeecciiee LLeekkaarrsskkiieejj”” 22//22001133,,

jjeeddnnoocczzeeśśnniiee jjeesstt ggłłoosseem m ww ooggóóllnneejj ddyysskkuussjjii ddoottyycczząącceejj ssyysstteem muu ppoollsskkiieejj ooppiieekkii zzddrroowwoottnneejj..

(13)

Reakcja na wypowiedź prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej

w wypadkach drogowych). "ie są nimi zabiegi, które wprawdzie ratują życie, jednak stosowane są u chorych leczo- nych przewlekle, wymagających regu- larnego poddawania się zabiegom me- dycznym5. Wyrok ten w sposób jasny przeczy wysuwanym niekiedy argu- mentom, że wszyscy chorzy poddawani np. zabiegom onkologicznym powinni być uważani za spełniających powyższą przesłankę. Fakt ten jest o tyle istotny, że dyrektor zarządzający w szczególno- ści podmiotem leczniczym udzielającym takich świadczeń musi mieć na uwadze dobro zarówno wszystkich pacjentów, jak i personelu medycznego oraz ogrom- ne nakłady finansowe, na których po- krycie musi znaleźć pieniądze. Zarzuty sprowadzające się do przytaczania haseł wywodzonych z Kodeksu etyki lekar- skiej należy uznać w tym przedmiocie za dalece rozmijające się z ich właści- wym sensem. Należy bowiem wskazać, że jakkolwiek najwyższym nakazem etycznym lekarza jest dobro chorego, to niczym nieskrępowane w tym zakresie postępowanie prowadzi ostatecznie do zagrożenia dobru pozostałych chorych w sytuacji, gdy szpital znajduje się na skraju bankructwa i jedyną możliwością pozostaje jego likwidacja lub prze- kształcenie w spółkę prawa handlowe- go, która rządzi się zupełnie innymi pra- wami, niekoniecznie przekładającymi się na korzyść pacjenta. Za takim stano- wiskiem również odpowiedział się Sąd Najwyższy, który w wyroku z 21 grud- nia 2004 r. podniósł, że: Zamknięta pula pieniędzy określona przez ustawodawcę wysokością składki wyznacza poziom bezpieczeństwa zdrowotnego. Żaden podmiot działający w sferze ochrony zdrowia nie może wykraczać poza środ- ki przyznane na ten cel6. Konkretyzacją powyższego stanowiska był zaś wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2005 r., w którym sąd powiedział, że: Zadania w zakresie ubezpieczeń zdrowotnych re- alizuje "arodowy Fundusz Zdrowia i on określa zasady dostępności do świad- czeń zdrowotnych, natomiast zakłady opieki zdrowotnej są tylko podmiotami, przy pomocy których oddziały "FZ wy- pełniają nałożone na nich obowiązki ustawowe7.

Zarzuty kierowane pod adresem dy- rektorów szpitali powinny być w gruncie

rzeczy skierowane do osób, od których naprawdę zależy finansowanie służby zdrowia. Jeśli działania ustawodawcy nie pozwalają na efektywne finansowa- nie szpitali, zasady demokratycznego państwa prawa przewidują możliwość sygnalizowania mu tego, a jeśli czynno- ści te nie przynoszą skutku, to odpo- wiednia okazja do zmian pojawia się przy okazji wyborów.

Od dyrektora szpitala, tym bardziej gdy jest on lekarzem, wymagać należy podejmowania działań, które są skupio- ne nie tylko na „tu i teraz”, lecz pozwo- lą także na udzielanie pomocy chorym, którzy potrzebować będą jej w przy- szłości. Mottem każdego dyrektora po- winny być zatem słowa Gustava Flau- berta, który słusznie radził, iż: Trzeba jednocześnie nie tracić z oczu horyzontu i patrzeć pod nogi. Szczegół jest rzeczą okrutną, zwłaszcza jeśli się kocha szcze- gół tak jak ja. Z pereł powstaje naszyj- nik, ale to nitka tworzy naszyjnik: otóż nizać perły, nie gubiąc ani jednej, i wciąż trzymać swoją nitkę drugą ręką to jest sztuka.

LEK. MED. PRZEMYSŁAW DAROSZEWSKI

1Artykuł 20 ustawy z 27 sierpnia 2004 r.

o świadczeniach opieki zdrowotnej finan- sowanych z funduszy publicznych (Dz.U.

z 2008 r. Nr 164 poz. 1027 z późn. zm.).

2Artykuł 6 ust. 2 ustawy z 6 listopada 2008 r.

o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta (Dz. U. z 2008 r. Nr 159 z późn.

zm.).

3Rozporządzenie ministra zdrowia z 26 września 2005 r. w sprawie kryteriów me- dycznych, jakimi powinien kierować się świadczeniodawca, umieszczając świad- czeniobiorców na listach oczekujących na udzielenie świadczenia opieki zdrowotnej (Dz. U. z 2005 r. Nr 200, poz. 1661).

4Tak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 8 sierpnia 2007 r., sygn. akt I CSK 125/07, LEX nr 333608.

5Wyrok Sądu Najwyższego z 4 stycznia 2007 r., sygn. akt V CSK 396/2006, Lex- Polonica nr 1394730.

6Wyrok Sądu Najwyższego z 21 grudnia 2004 r., sygn. akt I CK 320/04, LexPoloni- ca nr 371600.

7Wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2005 r., sygn. akt III CK 345/04, LexPolonica nr 1935496.

Zaproszenie do Konina

W

2013 r. roku mija 40 lat działal- ności nowego szpitala w Koninie przy ul. Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz ul. Szpitalnej. Z okazji tego jubile- uszu organizujemy kolejny zjazd leka- rzy naszego regionu oraz sesję pie- lęgniarek i położnych WSzZ w Koninie.

Odbędzie się on w Licheniu, 29–30 li- stopada 2013 r.

Polskie Towarzystwo Lekarskie, Od- dział w Koninie zorganizowało dotych- czas sześć zjazdów, podczas których prezentowano historię medycyny nasze- go regionu, dzielono się najnowszą wie- dzą medyczną, omawiano problemy de- ontologii, ochrony środowiska, schorzeń nowotworowych, traumatologii, a leka- rze naszego regionu przedstawiali włas- ne doświadczenia lekarskie. W części towarzyskiej zjazdów lekarze i pie- lęgniarki prezentowali swoje osiągnięcia w zakresie malarstwa, poezji, haftu i fo- tografii.

W części naukowej VII Zjazdu Leka- rzy Ziemi Konińskiej oraz Sesji Pie- lęgniarek i Położnych w referatach pro- gramowych zaproszeni goście będą omawiali ważne problemy współczesnej medycyny.

Lekarze z regionu konińskiego przed- stawią osiągnięcia w działalności od- działów szpitalnych ostatnich pięciu lat pracy oraz własne doświadczenia w pra- cy zawodowej w służbie zdrowia.

Część towarzyska zjazdu będzie oka- zją do integracji środowiska medyczne- go, wymiany poglądów i dzielenia wspólnych zainteresowań. Dołożymy wszelkich starań, aby nasze spotkanie zaowocowało wymianą doświadczeń oraz interesującą dyskusją i mogło stać się chwilą wytchnienia od codziennej pracy.

Zapraszamy do uczestnictwa w zje- ździe lekarzy, pielęgniarki i położne oraz pozostały personel medyczny naszego regionu. Mile widziani uczestnicy z ca- łej Wielkopolski.

W IMIENIU KOMITETU ORGANIZACYJNEGO PRZEWODNICZĄCY KOMITETU ORGANIZACYJNEGO LEK. JAROSŁAW LUBIATOWSKI

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wykrycie wczesnej fazy asympto- matycznej dysfunkcji serca, a zwłaszcza dysfunkcji lewej komory (ADLK), jest niezwykle frapujące.. O bezobjawowej dysfunkcji nadal wiadomo zbyt

 Mówimy dziecku, że według nas te drogi mają taką samą długość i zadajemy kolejne pytanie.. Jak możemy udowodnić/sprawdzić, że drogi mają taką samą

Sektor produkcji leków, wyrobów medycznych i nowo- czesnych usług medycznych (np. e-medycyna, wyroby medyczne, terapie, leki biopodobne) wymieniony jest wśród sektorów

Andrzej Sośnierz, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Zdrowia, jako jedyny polityk PiS nie poparł rządowej ustawy o płacach minimalnych pracowników wykonujących

wy unijnej z 2006 r., ustawodawca określa, że zwol- nione z podatku VAT mogą być tylko usługi „z zakre- su opieki medycznej, służące profilaktyce, zachowa- niu,

Historycznie Łemkowie ukształtowali się w pełni jako osobny byt etnogra- ficzny na obszarze pasma polskich Karpat, a więc w obrębie państwa polskiego

Wyjaśnienie dlaczego wierzący powinni podejmować

Byliście mniej zestresowani niż „gospodarz spotkania”Zgodnie z umową będziemy starać się zorganizować taką lekcję 1 raz w tygodniu.. Link do spotkania wyślę Wam