• Nie Znaleziono Wyników

Ziemia : ilustrowany miesięcznik krajoznawczy, 1946.08 nr 5

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Ziemia : ilustrowany miesięcznik krajoznawczy, 1946.08 nr 5"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

N R 5

Z T E M I A

IL U S T R O W A N Y M IE S IĘ C Z N IK K R A J O Z N A W C Z Y

R O C Z N IK X X X W A R S Z A W A , S IE R P IE Ń 1946

J e le n ia G ó ra . P o d c ie n ia w ry n k u . Z e z b io ró w W y d z ia łu T u ry s ty k i M in is te rs tw a K o m u n ik a c ji.

(2)

KRAJOZNAWSTWO I TURYSTYKA

N i e t y lk o . w szerszych k rę g a c h s p o łe c zeń ­ stw a ¡polskiego, ale ró w n ie ż i; w ś ro d o w is k a c h b e zp o ś re d n io z a jm u ją c y c h się k ra jo z n a w s tw e m , bądiź tu r y s ty k ą , bąidź jiedinym i d r u g im w s p ó l­

nie, -daje isi ę często z a u w a ż y ć p o m ie s za n ie Tych dw lu pojęć. .Pomli-esz-am-ie ito w y w o łu je z b ę d n ą ro zb ieżn o ść zd a ń w spraw ach, z w ią za n y c h z t y m i 2-m a z a g a d n ie n ia m i. W w y n ik u p o ­ w s ta ją n a ró ż n y c h z e b ra n ia c h b e zo w o c n e d y ­ s k u s je i d łu g o trw a łe ro z p ra w y , k tó re często -u-dawadmiają, iż rz e k o m a ró ż n ic a p o g lą d ó w na ja k ie ś za g a d n ie n ie n ie je s t w cale is to tn a , że ź ró d ło m a je d y n ie w łaś n ie w p o m ie s za n iu po­

ję ć

' 3

tu r y s ty k a i k ra jo z n a w s tw o .

J a s k ra w y m p rz y k ła d e m , te g o s ta n u rzec zy b y ł z ja z d tu ry s ty c z n y w P o sto m in ie, o d b y ty w c zerw c u rb.., p o ś w ię c o n y s p ra w o m ro z w o ju w y b rz e ż a m o rskieg o ,, u z d r o w is k , le tn is k i k ą ­ p ie lis k ora z, t u r y s t y k i m o rs k ie j i n a d m o rs k ie j.

W i z w ią z k u z je d n y m , z re fe ra tó w , k t ó r y b y ł

p o ś w ięc o n y c zysto p ra k ty c z n e m u z a g a d n ie n iu , w y w ią z a ła , się te o re ty c z n a w y m ia n a zd a ń o ty m , co to je s t w ła ś c iw ie tu ry s ty k a ,, chociaż s p ra w a tu r y s t y k i n ie b y ła w c a le te m a te m re fe ­ ra tu . U b o c z n a ta d y s k u s ja tr w a ła je d n a k o k o ­ ło 3 g o d z in , n ie ro z w ią z u ją c b y n a jm n ie j za­

g ad n ien ia- c zym jest, w z g lę d n ie czym, b y ć po­

w in n a tu ry s ty k a .

(Is tn ie ją w P o lsce z w o le n n ic y tz w . „czyste­

g o “ ,, id ea ln e g o k ra jo z n a w s tw a , od n o szący się je ś li n ie z p o g a rd ą , to z le k c e w a że n ie m d ó tu r y ­ s ty k i, u w a ż a ją c y w s z e lk ą tu r y s ty k ę z a z-niewar ża n ie k ra jo z n a w s tw a . Is tn ie je o b ó z p rz e c iw ­ n y c h fa n a ty k ó w , k t ó r z y w y n o s z ą c p o d n ieb o tu r y s ty k ę , ja k o ta k ą , z p o b ła ż a n ie m od n o szą się dio k ra jo z n a w c ó w , zw łaszcza d o te o re ty c z ­ n y ch k ra jo z n a w c ó w , n ie u p ra w ia ją c y c h z u p e ł­

n ie tu r y s ty k i.

T a k i e ro z d z ie la n ie ¡krańcow e k ra jo z n a w ­ stw a o d t u r y s ty k i je s t b łę d n e ;i p ro w a d z i ido ró w n ie ż b łę d n y c h w n io s k ó w , u tru d n ia ją c y c h u stalen ie w ła ś c iw e j lin ii p o lity k i tu ry s ty c z n e j w Polsce.

(D la te g o jest rzec zą k o n ie c z n ą , ażeb y c z y n ­ n ik i ¡państw ow e i sp o łeczn e u s ta liły zg o d n ie ścisłe zn aczen ie s łó w i p o ję ć : k ra jo z n a w s tw o i tu r y s ty k a , co z k o le i rzeczy u ła t w i ró w n ie ż

u s talen ie w za je m n e g o s to s u n k u tych, 2 zag ad ­ n ie ń i stanow iska,, ja k ie te 2 ip rądy w ży c iu n a ­ ro d o w y m i p a ń s tw o w y m i zająć p o w in n y .

(A c z k o lw ie k w d o s ło w n y m zn aczen iu k r a ­ jo z n a w s tw o je s t je d y n ie d z ie d z in ą w ie d z y , o b e jm u ją c ą zn ajo m o ść w s z y s tk ie g o , co d o ty ­ czy ja k ie g o ś k r a ju , w ,P olsce w y ra z tein d z ię k i tr a d y c ji p o s ia d a znać,zenie szczególne. P o ję c ie k ra jo z n a w s tw a w eszło do p otocznego ję z y k a p o lsk ie g o o d czasu,, k ie d y p o w s ta ło P o ls k ie T o w a r z y s tw o K ra jo z n a w c z e , k ie d y zespó ł c z ło n k ó w tego s to w a rzy sze n ia — „ k ra jo z n a w ­ c ó w “ n a d a ł p o ję c iu ¡k ra jo zn a w s tw a zakres i treść n ie ty lk o zn a jo m o ś c i k r a ju o jczysteg o , ale ró w n ie ż i jeg o szczegół®ego- u m iło w a n ia i p ra g n ie n ia jiaknajidokłiaidniejiszego p o z n a n ia go i jiaknaijiczęstszego o b c o w a n ia z jeg o p ię k ­ n e m i c h w a łą .

¡R ó w n ież i w y ra z „ tu r y s ty k a “ p o s ia d a o d ­ m ien n e zn aczen ie te o re ty c z n e i p ra k ty c z n e . G d y teo retyczn ie, tu r y s ty k a je s t p o p ro s tu p o ­ d ró ż n i ctw em , w p ra k ty c e na całym św ięcie p rz e z tu r y s ty k ę ro z u m ie m y p o d ró ż o w a n ie d la p rz y je m n o ś c i. T a k , ja k ró żn e b y w a ją ro d za je .p rzyjem n o ści, tak różne zn a m y ro d za je tu ry s ty ­ k i. P o b u d k ą d o u p ra w ia n ia t u r y s t y k i m o że b y ć z a ró w n o s n o b iz m , ja k chęć czysto in te le k ­ tu a ln a n a u k o w e g o p o zn a n ia o b s z a ró w czy m iejsc o w o śc i z w ie d z a n y c h . 'B o d źcem do u p ra ­ w ia n ia tu r y s ty k i b y w a często chęć w y ż y c ia s'ię sporto w ego', m a m y w te d y do c z y n ie n ia z t u r y ­ s ty k ą s p o rto w ą , jakrm arciairska, ż e g la rs k a , ¡kaja­

kow a,, k o la rs k a , m o to ro w a lu b , ja k w H o la n d ii, d z ię k i gęstej sieci k a n a łó w , ły ż w ia r s k a , itp . W re s z c ie p o b u d k ą d o u p ra w ia n ia tu r y s ty k i m o że b y ć „ży łka , k ra jo z n a w c z a “ , chęć p o z n a ­ nia: w łasn eg o k ra ju -n ietylko 'z p o b u d e k czysto p o z n a w c z y c h , ale dla z a d o w o le n ia u czu ć p a ­ trio tyc zn y c h ., p rzyjem n o ś c i, o b c o w a n ia z ty m w s z y s tk im , co, się k o c h a , a czego się jest d u m ­ n y m , ze „(sw ojszczyzną" o jczy ste j z ie m i, jej lu d n o ś c ią , d z ie ja m i, d o ro b k ie m c y w iliz a c y j­

n y m i k u ltu r a ln y m .

N ie ulega -chyba w ą tp liw o ś c i, ¡że ten ro d z a j tu r y s ty k i k ra jo z n a w c z e j! -stanowi w h ie ra rc h ii -różnych ro d z a jó w tu r y s t y k i, tu r y s ty k ę n a j­

w z n io ś le js z ą i najd o sko n alszą,. Ł ą c z y ona w -so-

(3)

b ie o b y d w a c z y n n ik i, n a p o z ó r s p rze c zn e : k r a ­ jo z n a w s tw o i ituiryistylkę p rz y je m n o ś c io w ą , p o - 'zatym daje się p o g o d z ić z in n y m i ro d .aa,jam i tu ­ ry s ty k i., ja k tu r y s ty k a n a u k o w a i tu r y s ty k a sp o rto w a, g d y ż tu r y s ty k a w s p in a c z k o w a , c zy (narciarska, k a ja k o w a , czy m o to ro w a , je ś li nie je s t je d y n ie b e z m y ś ln y m p o ru s za n ie m się i g im n a s ty k ą m ięśn i, g d y je s t p o g łę b io n a cie­

k a w o ś c ią p o z n a n ia k r a ju i u c zu c ie m p a trio ­ ty c z n y m , ró w n ie ż w z n o s ić się m o ż e na w y ż y n y tu r y s ty k i k ra jo z n a w c z e j.

W społeczeństw ie n a s zy m u g ru n to w a ło się ju ż p rześ w iad c ze n ie i z ro z u m ie n ie gospo,- darczego zn aczen ia t u r y s t y k i d la k a ż d e g o k r ar ju . N i e u leg a 'żadnej; w ą tp liw o ś c i, że k a żd e p a ń s tw o m usi p o p ierać ze w z g lę d ó w g o sp o ­ d a rc zy c h tu r y s ty k ę k a ż d e g o r o d z a ju , w e w s zel­

k ic h je j o b ja w a c h i postaciach. A le g d y d o w z g lę d ó w m atu ry ,czysto eko n o m iczn e j d o d a ­ m y jeszcze w z g lą d n a ro z w ó j k u lt u r y n a ro d o ­ w e j, u o b yw ateln iiam ie s ze ro k ic h w a rs tw s p o ­ łec zeń s tw a , p rz y w ią z a n ie ich d o z ie m i o jc z y ­ stej i d o p a ń s tw a — p rz y jś ć m u s im y do p rz e ­ k o n a n ia , że w ła ś n ie tu r y s ty k a k ra jo z n a w c z a z a s łu g u je n a n a jw ię k s z e , n a jw y d a tn ie js z e po ­ parcie z a ró w n o ze s tro n y c z y n n ik ó w p a ń s tw o ­ w y c h , s a m o rz ą d o w y c h , ja k i ze s tro n y d z ia ła ­ czy sp o łe c zn yc h , zw łaszcza zaś k u ltu r a ln o - o ś w ia to w y c h .

R ó w n ie ż i nas ja k o p rz e d s ta w ic ie li id ei k ra jo z n a w c z e j, ja k o p io n ie ró w k ra jo z n a w s tw a , ró w n ie ż i ..Z ie m ię “ , ja k o org an n a c ze ln y tu­

ry s tó w - k ra jo z n a w c ó w , przed e w s z y s tk im ten ro d z a j t u r y s ty k i p a s jo n u je i nęci. T u ry s ty c e k ra jo z n a w c z e j, r o z w o jo w i te j t u r y s ty k i p o ś w ię ­ c a m y nasze m y ś li, n asze w y s iłk i i pracę. P rz y id e i tu r y s ty k i k ra jo z n a w c z e j p ra g n ie m y s k u p ić jiaknajiliażniejszie rzesze m iło ś n ik ó w k r a ju o j­

czystego w o ś ro d k a c h P o ls k ie g o T o w a r z y s tw a .K ra jo zn a w c ze g o ro z rz u c o n y c h gęstą siecią po ,c a ły m k ra ju . T o w a r z y s tw o K ra jo z n a w c z e nie w id z i żadnej ro zb ie żn o ś ci p o m ię d z y id eą k r a ­ jo zn aw czą, i tu r y s ty k ą , g d y ż k ra jo z n a w s tw o jiest celem , a tu r y s ty k a ś ro d k ie m do tego celu.

I d la te g o T o w a rz y s tw o K ra jo z n a w c z e ma a m b i­

cję stać się w ie lk im o b o ze m c z y n n y c h k r a jo ­ z n a w c ó w - tu r y s tó w i sięgnąć po p r y m a t w Polsce w te j d z ie d z in ie .

Z radością m u s im y n a ty m m iejscu p o d k re ­

ślić , że i n a c z e ln y o rg a n p a ń s tw o w y p o w o ła n y w Polsce d o o p ie k i nad t u r y s ty k ą — M in . K o m u n ik a c ji — ; w o k ó ln ik u s w y m do w ła d z , a d m in is tra c ji o g ó ln e j, k tó re g o treść p o d a je m y w n u m e rze n in ie js z y m w k ro n ic e , ró w n ie ż w y ­ znacza obozowi; k ra jo z n a w c ó w p o lsk ic h , zo r­

g a n iz o w a n e m u w P o ls k im T o w a r z y s tw ie K r a ­ jo z n a w c z y m , ro lę p rz o d u ją c ą w p o ls k ie j t u r y ­ styce.

A ż e b y je d n a k T o w a r z y s tw o K ra jo z n a w c z e m isję tę m o g ło sp ełn ić n a le ży c ie , m u s i w jeg o ram ach s k u p ić się c ały o b ó z p o lskiej, tu r y s ty k i, z a ró w n o te j czysto k ra jo z n a w c z e j, ja k i spec­

ja ln e j, s p o rto w e j, g d y ż s ta tu t T o w a r z y s tw a K ra jo z n a w c z e g o o b e jm u je ró w n ie ż i Sekcje, ja k np. n a rciarską, k a ja k o w ą iłp .

¡W a ż n y m k ro k ie m n a p rz ó d w tej sp raw ie b y ło b y p o łączen ie T o w a r z y s tw a K r a jo z n a w ­ czeg o z P o ls k im T o w a rz y s tw e m T a trz a ń s k im w je d n ą całość. P o ls k ę n ie stać d z is ia j na ro z ­ p ras za n ie w y s iłk ó w lu d z k ic h i ś ro d k ó w p ie ­ n iężn y c h . P o d o b n ie , ja k K lu b czechosłow ac­

k ic h tu r y s tó w o b e jm u je w s z e lk ie ro d za je t u ­ r y s ty k i w C ze c h o s ło w a c ji, w Polsce p o w in n a istnieć je d n a o rg an izacja k ra jo z n a w c z a o g ó l­

no. - tu ry s ty c z n a , je d n a , ale za to licze b n a i po ­ tężna d ź w ig a ją c a w z w y ż n a b a rk a c h s w y c h c z ło n k ó w ideę k ra jo z n a w c z ą ii w s p a n ia ły ro z­

w ó j ruch u tu rys tyc zn e g o .

S tanisław Lena rto w icz,

C zęść og ro d ó w K ó rn ic k ic h . Z e z b io ró w F u n d a c ji K ó rn ic k ie j.

(« Z ie m ia » N r 4 , s ir. 9 — « O g ro d y K ó rn ic k ie » )

3

(4)

CO SŁYCHAC W PUSZCZY BIAŁOWIESKIEJ?

G d y w p a ź d z ie rn ik u b r. B iu ro O c h ro n y P rz y r o d y M in is te rs tw a L e ś n ic tw a nadesłało m i zap ro szen ie do p rze p ro w a d ze n ia n a u k o w e j k o n tro li re z e rw a tu n a szy c h k o n ik ó w ty p u ta r­

pana leśnego w P u s zczy B ia ło w ie s k ie j, c a ły to k m o ic h m y ś li p rz e s ta w ił się od n a w a łu bieżących s p ra w i zajęć u n iw e rs y te c k ic h do p ro b le m ó w b ia ło w ie s k ic h , z k tó ry m i od lu te g o 193 6 z w ią ­ zała m nie ja k najściślej p o d ję ta tam p od ów czas w w y n ik u m yc h b a d a ń i na s k u te k m ej in ic ja ty w y , p ró b a reg en eracji d z ik ie g o k o n ia , ta rp a ­ na leśnego, k tó re g o o s ta tn i p rz e d s ta w ic ie le , ż y ­ li w naszej. P u s zczy jeszcze w d ru g ie j p o ło w ie X V l I I I w ie k u . .

O d o s tatn ieg o p o b y tu w B ia ło w ie ż y w d n iach od 8 d o 18 lip ca 193 9 u p ły n ę ło b o w ie m ju ż 6 i ćw ierć d łu g ic h i c ię ż k ic h ła t, z k tó ry c h n iem al połow ią ,(o d 25 czerw ca 1941 do 15/16 lip c a 1 9 4 4 )1 p r z y p a d a ła n a okres o k u p a c ji i ..g o s p o d a rk i" n ie m ie c k ie j w B ia ło w ie ż y , tej g o s p o d a rk i , k tó ra w czasie p o p rz e d n ie j woj.- my ś w ia to w e j b y ła znaczona n a terenie Pusz

czy ra b u n k o w ą e ksp lo atacją jej cennego d iz e - wostam u o raz zw ie r zostań u, zw łaszcza ż u b ró w , ło si i je le n i, a k tó r a w obecnej w o jn ie z ro k u 193 9 i n astęp n ych , oznaczała d la naszych ziem d łu g ie i k o szm a rn e d n i p o tw o rn e j i w y ra fin o ­ w a n e j e ks p lo a ta c ji ju ż nie ty lk o s k a rb ó w n a­

szej p r z y r o d y i n a szy c h d ó b r m a te ria ln y c h , ale n ad to (strum ieni k r w i naszej, w n a jb a rd z ie j d o ­ s ło w n y m tego s ło w a zn aczen iu , a ta k że s k a r­

b ó w d u c h o w yc h .

Z b io ro m b ia ło w ie s k im , ani 'też z w ie rz y n ie re ze rw a to w e j i(ż u b ry , k o n ik i, ło sie , n ie d ź w ie ­ d z ie ), nie p o ś w ięc a li N ie m c y na ogó ł żad n ej specjalnej o p ie k i, b ą d ź to p o zo s ta w ia ją c je w stanie c a łk o w ite g o n ie m a l z a n ie d b a n ia , b ą d ź to grab iąc je n iem al doszczętnie i w y w o ż ą c do N ie m ie c ( ( k o n ik i). J ed y n ą im ow acją, ja k ą spo­

ty k a m y d z iś (W z w ie r z y ń c u ż u b ro w y m z cza­

sów o k u p a c ji n ie m ie c k ie j, to b e to n o w e k o r y ta na w o d ę w m iejsce p rz e d w o je n n y c h d re w n ia ­ n y c h , oraz k r ó tk ie ż ło b y na paszę, rozm ieszczo­

n e w p o s zc zeg ó ln y ch k w a te ra c h w o d stęp ach , tu ż za m a ły m i, o d z e w n ą trz o tw ic ra ln y n r.

d rz w ic z k a m i, s łu ż ą c y m i do p o d a w a n ia p a szy , ,na w z ó r s to so w an y w o g ro d ach z o o lo g ic zn y ch .

Z p u szczań skieg o m u z e u m p rzy ro d n ic ze g o w B ia ło w ie ż y p o z a b ie ra li ró żn e e k s p o n a ty , a d z ia ły : b o ta n ic z n y , fito s o c jo ło g ic z n y , e n to m o ­ lo g ic z n y i b a rtn ic tw a , te g o cennego m u zeu m , będącego d o r o b k ie m k ilk u n a s to le tn ie j: m ró w ­ czej i fach o w ej' p rac y jeg o D y r e k to r a D r . Lnż.

J. J. K a rp iń s k ie g o , w y b itn e g o h y lo ło g a i ento­

m o lo g a lasu, s p ło n ę ły w lip c u 194 4 w ra z z pa­

łacem , p o c h o d ząc ym z r. 1894, s p a lo n y m przez co fających się k u H a jn ó w c e N ie m c ó w .

Ż u b r ó w , k tó ry c h ,stan lic z e b n y w ciągu p ie rw s zy c h d w ó c h m iesięcy .g o s p o d a rk i" n ie ­ m ie c k ie j w P u s zczy B ia ło w ie s k ie j pod czas po p rz e d n ie j w o jn y ś w ia to w e j (1 9 1 4 — 4 9 1 8 ) s to p ­ n ia ł na s k u te k m aso w ych i d z ik ic h p o lo w a ń (Z ilości 7 3 0 s ztu k na b lis k o 200, a k tó re n a stę p ­ nie, p o d ko n iec ta m te j w o jn y , zo s tały d o szczęt­

n ie w y tę p io n e p rz e z m a ru d e ró w z a rm ii n ie ­ m iec k ie j i re s z tk i ó w czesn ych je ń c ó w w o je n ­ n y c h , z a tru d n io n y c h p rz y w y rę b ie i obróbce d rz e w a na terenie P u szczy, ty m razem N ie m c y nile w y tę p ili, ani nie w y w ie ź li. C h o d z ą je d y n ie ua terenie B ia ło w ie ż y słu ch y, że t y lk o starą Zu­

b rz y c ę Biizertę u p o lo w a ł w ro k u 1943 sam G o e rin g , n a co a to li, ze z r o z u m ia ły c h w z g lę ­ d ó w , b ra k n a o c zn yc h ś w ia d k ó w .

D o p ie ro w io s n ą 1 9 4 4 m ia ł b a w ić w B ia ło ­ w ie ż y ja k iś z p ro fe s o ró w b e rliń s k ic h , k tó r y na p o d s ta w ie b a d a ń g ru n tu na terenie z w ie rz y ń ­ ca (żubrow ego, o r a z sekcji d o k o n a n e j na jed n y m s p e c ja ln i* w ty m celu 'zastrzelo n ym ż u ­ b rz e , m ia ł u s ta lić , że na d o ty c h cza s o w y m tere­

nie ż u b r y dalej istn ieć nie m o g ą, a to z p o w o d u o p a n o w a n ia te re n u przez zabójczą rootydicę, co p o tw ie rd z iły ró w n ie ż nasze b a d a n ia , (przepro­

w a d zo n e p rz e z k ie ro w n ik a m iejsc o w eg o la b o ­ ra to riu m b a k te rio lo g ie z no - ło w ie c k ie g o .

T o te ż b y ć m oże. m .i. p o n ie k ą d ró w n ie ż i z tego p o w o d u w y p u ś c ili N ie m c y p rz e w a ż a ­ jącą część ż u b ró w ze z w ie rz y ń c a na sw obod ę ju ż w ro k u 1943 i w io s n ą 1944, a p o zo s ta łą m ie li z a m ia r p rz e p ro w a d z ić jesionią 1944 na te­

ren z w ie rz y ń c a k o n ik ó w , b ęd ąceg o w stad iu m , lik w id a c ji.

W lip c u 1944 p rz e d sam ym odejściem

N ie m c ó w z B ia ło w ie ż y , n a ro z k a z p rz y b y łe g o

p u łk o w n ik a n ie m ie c k ie g o , w y p u s zc zo n o resztę

(5)

¡żubrów iz.e z w ie rz y ń c a ma ¡wolność, p o d ¡preiek-

¡stem ¡ochrony ich p rz e d n a d c h o d z ą c y m i w ó w ­ czas w y p a d k a m i w o je n n y m i. ¡G d y w k ró tc e p o ­ tem,, ju ż p o w y p u s z c ze n iu w s z y s tk ic h ż u b ró w na ¡wolność, ¡nad,jechał in n y o fic e r n ie m ie c k i, p y ­ tał o ż u b ry i ir y to w a ł się, ż e zo s ta ły one ¡wy­

p u szczo n e, b y ło ju ż za p ó ź n o . T ę s w o ją ¡dobrze czy źle p o m y ś la n ą w o ln o ś ć p rz y p ła c iły ż u b ry s tratą 8 -m iu c e n n y c h o s o b n ik ó w , ¡które z g in ę ły p rz y p rz e s u w a n iu się firoimtu w m iesiącach lip - cu li ¡sierpniu 1944. Z g in ą ł w ś ró d n ic h ¡cenny b y k Boruis, ¡czo łow y o k a z naszego z w ie rz y ń c a ż u b ro w e g o , z a s trz e lo n y n a ¡mięso, oraz 3 in n e samce i 4 sam ice. Po w y p a rc iu , N ie m c ó w z P u ­ szczy B ia ło w ie s k ie j, 17 p o z o s ta ły c h na w o ln o ­ ści ż u b ró w ¡w pędzono iz p o w ro te m d o ¡zagród zw ie rz y ń c a , i ¡te p rz e ję ły w e w rze ś n iu 19414 w ła ­ dze ¡polskie o d s o w ie c k ic h .

W ¡dniu 1 w rze ś n ia 1939 stan lic z e b n y ¡żu­

b r ó w w z w ie rz y ń c u ¡(re ze rw a c ie ) ¡ż u b ro w y m w P u s zc zy B ia ło w ie s k ie j w y n o s ił 16 s z tu k czystej k rw i, w ¡czyim’ 4 b y k i i 112 k r ó w .

iW i ¡czasie ¡od w y b u c h u w o jn y ¡do 23 p a ź ­ d z ie r n ik a 1945 p r z y b y tk i w z w ie rz y ń c u ty m w y m u s iły 2 9 s z tu k , u b y t k i 22 s z tu k , z k tó ry c h 15 p a d ło o d k u l. N ie k tó r e z, p o zo s ta ły c h 7-miiu sztuk,, s p o ś ró d p rz y c h ó w k u , z g in ę ły podczas o k u p a c ji n ie m ie c k ie j z g ło d u .

O b e c n y (p o ¡dzień 2 3 .X .il9 4 5 ) ¡stan l i ­ czeb n y ż u b ró w w P u s zczy B ia ło w ie s k ie j w y ­ n o si 23 ¡sztuk, w czym li i sam có w ( 6 b y k ó w starszych ¡z ła t ¡1933— 1942, ¡i 5 b y c z k ó w z ła t 194 3 — ¡1945), oraz 12 sam ic (7 k ró w z ła t 1934 — 1942 i 5 ja łó w e k z la t 1943 — 1 9 4 5 ).

Są ¡to w s z y s tk o ż u b ry p u s zc za ń s k ie czystej k r w i, z w y ją tk ie m b y c z k a B u e z. ro k u 1,943, s yn a ¡sprow adzonego p rze z N ie m c ó w z K o w n a M ik s a , k t ó r y b y ć m oże w y k a z u je dom ieszkę k r w i b iz o n a .

R o zm ie s zczo n e d o tą d jeszcze na 4-c'h w z g l.

5-cilu k w a te ra c h z w ie rz y ń c a , liczącego 59 ha, na

te re n ie le ś n ic tw a Z w ie rz y n ie c , w odległości' 9

h a na zach ó d o d B ia ło w ie ż y , ¡przy szosie w io ­

d ącej do H a jn ó w k i, z a ż y w a ją tam dziś z n o w u

(6)

nas ze ż u b ry , o n g iś a tra k c ja ło w ó w kró lew ­ skich , a obecnie z n a w c ó w i m iło ś n ik ó w ’ p r z y ­ r o d y , staran n ej o p ie k i, chociaż i w s to s u n k u d o nich d a ją się o d c zu w a ć ¡pewne tru d n o ś c i aipro- w izaicyjm e p rz e ż y w a n e j obecnie d o b y , a to n a s k u te k o d cięcia d z iś oid naszej P u s zczy g łó w ­ n y c h 'teren ó w łątko w y ch , w y s o k ic h cen o w sa ii so czystych pasz o k o p o w y c h , w reszcie z por w o d u mieobrodzeiniia w b ie ż ą c y m ro k u n a tere­

n ie B iało sto ckiej! D y r e k c ji L a s ó w P a ń s tw o ­ w y c h , k tó re j P u szcza B ia ło w ie s k a a d m in is tra ­ c y jn ie p o d le g a , ż o łę d z i, ja k o cennej p aszy d o ­ p e łn ia ją c e j. iN ie m n ie j d z is ie js i g o s p o d arze P u s z c z y i jej, zw ierzyń có w ', a, w ięc za ró w n o In ż . Z y g m u n t Ł u k a s ze w ic z,, D y r e k t o r L . P . (O k rę g u B iało s to ck ie g o , ja k i D r In ż . J. J.

K a rp iń s k i, D y r e k t o r O d d z ia łu In s ty tu tu B a ­ d a w c ze g o L e ś n ic tw a , a zarazem ¡P a rk u N a r o ­ d o w e g o i ¡M u z e u m P rz y ro d n ic z e g o P u s zcza ń ­ s kie g o w B ia ło w ie ż y , m ając za sobą c a łk o w ite z ro z u m ie n ie i p o p a rc ie (Biiura O c h r o n y P rz y ­ r o d y M in is te rs tw a L e śn ic tw a, s p o czyw ająceg o

¡w rę k a c h D y r e k t o r a tego B iu r a D r . S tefan a Jarosza, oraz K ie r o w n ik a R e fe ra tu P arku: (N a ro ­ d o w y c h i R e z e rw a tó w In ż . T a d e u s z a Szczęsne­

g o , d o k ła d a ją w s z e lk ic h starań , d la p r z e z w y ­ c ię żen ia n a s trę cza ją cy c h się tru d n o ś ci i zapew ­ n ie n ia żu b ro m , a ¡tak sam o in n e j z w ie rz y n ie re- zerw a to w e ji ( k o n ik i) , ja k n a jw ła ś c iw s z y c h w a ­ r u n k ó w b y tu .

T o te ż ż u b r y nasze w ra c a ją z n o w u d o d o ­ b re j k o n d y c ji i m o ż n a je o g lą d a ć z e s p ec ja l­

n y c h tr y b u n w d o b ry m ¡zd ro w iu , ju ż to , ja k m a je s ta ty c z n ie k ro c z ą p o le ś n y c h p o lan ach z w ie rz y ń c a , ju ż to , jaik z a ja d a ją się, ¡paszą oraz k o rą d o s ta rc zan yc h im c o d z ie n n ie g ałęzi iw y i o s ik i, a lb o g d y w p ó łle żą c e ) p o z y c ji w y p o ­ c zyw a ją c i p rz e ż u w a ją c , im itu ją z o d d a li, do z łu d z e n ia , p o s trzę p io n e p n ie z m u rs za ły c h d rze w , w ja k ie o b fitu je P uszcza.

T y m c za se m , m o n tu je się ju ż d la ż u b ró w w P u s z c z y B ia ło w ie s k ie j n o w y te re n z w ie rz y ń ­ ca o p o w ie rz c h n i 12,1 ha, g ran ic ząc y z I V t ą i V j-tą k w a te rą z w ie rz y ń c a d o ty c h c za s o w e g o , na k tó r y m p o 1,6 la ta c h p rz e b y w a n ia na je d n e j i te j sam ej o g ra n ic zo n e j p rze s trze n i, ¡znajdą one zn aczn ie k o rz y s tn ie js z e w a r u n k i ¡bytu i ro z ­ w o ju .

¡W b u r z liw ą noc w rześn ia u b ie g łe g o ro k u ro z e g ra ł się na te re n ie k w a te r I V i V naszego

z w ie rz y ń c a żu b ro w e g o n ie c o d z ie n n y d ra m a t.

Olto w n o c y , pod czas b u rz y , r u n ę ły 3 z b u tw ia ­ łe p rzę s ła o g ro d z e n ia k w a te r y I V , n a terenie k tó re j p rz e b y w a ło 6 ż u b ró w . C z te ry z n ic h w y ­ d o s ta ły się n a w olność, p o z a o b rę b k w a te r y , d w a d alsze, w t y m stary o d yn iec ¡Pliisz z ro k u 193|3, p rz e d o s ta ły się d'o< .sąsiedniej, k w a te r y V , g d zie ta k ż e z a w a liło ¡się 5 p rzęseł. S k u tk ie m te ­ g o i te d w a o s o b n ik i z n a la z ły się ina w o ln o ś c i.

P o d c za s ¡gdy p ięć z ¡tych sześciu s z tu k u d a ło się za p ęd zić z p o w ro te m ¡do k w a te r, Pliisz u c ie k ł do p u s z c z y i h a s a ł po n ie j1 p rz e z k ilk a ty g o d n i.

Jed n eg o z g a jo w y c h , k t ó r y n a tk n ą w s z y się na P lis z a s z u k a ł ¡przed1 nilm s ch ro n ien ia n a d rze ­ w ie , o b le g a ł w y s w o b o d z o n y z w ie rz p rzez sze­

reg g o d z in , a p o te m , g d y ju ż g a jo w e m u u d a ło się z e m k n ą ć z d rz e w a , jeszcze p rzez d łu g ie go­

d z in y k rę c ił się ro z ju s z o n y w o k ó ł niego . L ic z o n o się ju ż nawiet z ko n ie c zn o ś cią o d ­ s trze le n ia P lis z a , gdiyż ja k o o d y n iec na s w o b o ­ d z ie z g in ą łb y p ra w d o p o d o b n ie i ta k o d k u li k łu s o w n ik a . A t o l i w d n iu 2 2 .V . ber. k o lo go ­ d z in y 16-tej, k u ogólniej radości w s z y s tk ic h ,

p o w r ó c ił F lis z ido p rz y g o to w a n e j i stojącej dlań

o tw o re m k w a te ry I V , .zw ab io n y ro zsn u tą w t y m c e lu p o p rz e z p uszczę s m u g ą ©wisa, po c z y m trz y m a n a sp ecjaln ie w p o g o to w iu s traż leśna, z a m y k a ją c zręczn ie w ro ta k w a te r y , o d ­ cięła m u o d w ró t.

,W ¡p rzeciw ień stw ie d o ż u b ró w , ze zw ie ­ rz y ń c e m k o n ik ó w p o ls k ic h ty p u ta rp a n a leśne­

go, p o ło ż o n y m w P u s zczy B ia ło w ie s k ie ) na p rz e s trz e n i 36 hia, p o d z ie lo n e j ma 6 k w a te r, ró w n ie ż n a te re n ie d z is ie js z e g o leśn ictw a (p r z e d w o jn ą n a d le ś n ic tw o iZ w ie rz y n ie c )1 obe­

szli się N ie m c y z całą w ła ś c iw ą im b ru ta ln o ­ ścią.

W lp ły w a ła na to b y ć m oże o ko liczn o ść, że w n a szy c h p o c zy n an ia ch n a d re g e ra c ją ta rp a n a leśnego 'chodziło o ¡polską in ic ja ty w ę i m y ś l h o d o w la n ą , k t ó r ą po o p a n o w a n iu P o ls k i trz e ­ b a b y ło z d ła w ić , m im o , ż e ju ż p rz e d w ojną,, w s a m y m za ra n iu z a ło że n ia na te re n ie P u s zczy B ia ło w ie s k ie j z w ie rz y ń c a k o n ik ó w , ja k o o d ­ d zie ln eg o re ze rw a tu , p rz e d s ię w z ię c ie nasze s p o tk a ło się w n a js zers zyc h fach o w ych , k o ła c h E u ro p y , n ie w y łą c z a ją c n ie m ie c k ic h , z ż y w y m za in te re s o w a n ie m i u zn a n ie m .

D l a z o o lo g ó w n ie m ie c k ic h , czem u ju ż

p rzed w o jn ą n ie je d n o k ro tn ie d a w a li o n i w y ra z ,

(7)

z w ie rz y n ie c koniaków w Buiszczy B ia ło w ie s k ie j .p rze d s ta w iał ty m ż y w s z y p rz e d m io t zain tereso ­ w a n ia , że s yn o w ie znanego ongiś p ro f. d r . L u d ­ w ik a H e c k a , p o p rz e d n ie g o d y r e k to r a b e rliń ­ skieg o o g ro d u zo o lo g iczn eg o , a m ia n o w ic ie zn a n i m i d o b rz e p rz e d w o jn ą p ro f. d r. L u tz H eick, ostatn i d y r e k to r tego o g ro d u zo o lo g ic z­

nego o raz (jego b ra t H e in z H e c k , d y re k to r o g ro d u zo o lo g iczn eg o w H e lla b ru m n p o d M o ­ n a c h iu m , re a lizu ją c ideę sw ego ojca, p ra c o w a li p rz e d w o jn ą .nad reg e n e ra c ją w ¡N iem czech d u ­ żego tu r a e u ro p ejsk ie g o i(dlzikiiego p rz o d k a n a­

szego b y d ła d o m o w e g o )', a ró w n o le g le ze m ną, a to li w ó w czas baz ja k ie jk o lw ie k w z a je m n e j w ie d z y i zale żn o ś ci, p o d ję li p ró b ę re k o n s tru k ­ cji ¡dzikiego k o n ia leśnego d a w n e j G e rm a n ii, zm ierza ją c do te g o celu na w rę c z o d m ie n n e j n iż ¡ja d ro d z e , a1 m ia n o w ic ie n a d ro d z e ¡skom pli­

k o w a n e g o k rz y ż o w a n ia .p o m ię d z y ¡sobą m a ły c h k o n i ró ż n y c h ras, a n a w e t ty p ó w .

T o te ż n ie b y ło d la ¡mnie n ie s p o d z ia n k ą , g d y w k s ię d z e p a m ią tk o w e j gości m u z e u m b ia ­ ło w ie s k ie g o , k tó ra zach o w ała się w B ia ło w ie ­ ż y ¡po d zie ń ¡dzisiejszy, p o d d a tą 19 styczn ia 1942, w ś ró d n a z w is k 5-ciu N ie m c ó w , k tó r z y b y li w ó w cza s w B ia ło w ie ż y , o g lą d a li k o n ik i,

i w y z n a c z y li n a w y w ó z d o N ie m ie c 2 2 n a j­

lepsze i m ajtypow isze s p o ś ró d n ich -okazy, w y ­ c z y ta łe m ró w n ie ż n a z w is k a b raci H o c k ó w . N ie s p o d z ia n k ą n a to m ia s t p o z o s ta je , ¡że ¡nie k to in n y , a le w ła ś n ie p ro f. d r . L u t z H e c k , p o k t ó ­ r y m m o żn a b y ło nie sp o d zie w a ć ¡się te g o , p o d ­ czas w o jn y „ d ie oberste N a tu rs c h u tz b e h ó rd e ’ N ie m ie c , z d e c y d o w a ł się w y rw a ć nasze k o n ik :, m ające p rz y w ró c ić Buiszczy B ia ło w ie s k ie j o d ­ w iec zn e g o jeji m ies zk ań ca , z n a tu ra ln e g o ich ś ro d o w is k a i p rz e rw a ć w ten sposób b r u ta l­

nie h o d o w la n y e k s p e ry m e n t, m ają c y s łu ży ć nauce, w ła ś n ie , p rz e z n ie p rz e ry w a n ą ciągłość, o b lic zo n ą n a d a ls z ą m etę-

IW c h w ili w y b u c h u w o jn y , w ro k u 1939, lic z e b n y stan k o n ik ó w ¡w B o szezy B ia ło w ie ­ skiej ¡w yn o sił łą c zn ie 40 ¡sztuk, w c z y m 5 ogier- k ó w i 14 k la c z e k m a te ria łu w y jś c io w e g o , ¡w y­

s z u k a n y c h p rzeze m inie z nie la d a m o zo łe m ii n a b y ty c h p r z y c z y n n e j i m a te ria ln e j p o m o c y ów czesn ego S zefo stw a R em ontu, w latach 1936 — '1939, n a te re n ie ró ż n y c h p o w ia tó w w sch o d n ich i p o łu d n io w y c h ziem Boisk,i, oraz 21 s z tu k ju ż z ¡p rzy c h ó w k u p u s zczań skieg o ,

a m ia n o w ic ie 2 z ro c zn ik a 1937, 6 z ro c z n ik a 1938 i 13 z ro c z n ik a 1939.

W ś r ó d ¡k o n ik ó w w y jś c io w y c h , n ie k tó re s z tu k i o k a z a ły się na p o d s ta w ie ic h p o to m s tw a m a te ria łe m szczeg ó ln ie w a rto ś c io w y m , a w ś ró d p rz y c h ó w k u m ie liś m y ju ż p rz e d w o jn ą w zw ie­

rz y ń c u p u s zc za ń s k im , w ła ś n ie n a s k u te k t r a f ­ nie d o b ra n e g o m a te ria łu w y jś c io w e g o , ta k ie cenne ¡osiągnięcia i ¡osobliw ości zo o lo g iczn e dio za n o to w a n ia , ja k szereg ¡d ziko u m aszczo n ych o s o b n ik ó w p erio d yczm ie b ie le ją c y c h w zim ie , a lb o ¡pierwsze o s o b n ik i ¡o k r ó tk ie j, s z ty w n e j, stojącej ¡g rzyw ie, ¡cesze k o n ia d z ik ie g o , iz k t ó ­ ry c h p o d ty m w z g lę d e m w y b ija ła się na ¡czoło w y ją tk o w o p ię k n a , h a rm o n ijn a i s iln ie ¡pręgo- w a n a ,,S a s a n k a b ia ło w ie s k a " z r o c z n ik a 1939.

W s p o m n ia n e p e rio d y c z n e b ie le n ie n ie k tó ­ ry c h k o n ik ó w p u s zc za ń s k ic h , p o łąc zo n e u nilch

•z p e rio d y c z n ą , d w u k r o t n ą w r o k u , zm ia n ą

sierści, w ła ś c iw ą z w ie rz ę to m d z ik im , p r z y p o ­ m in a s to s u n k i ¡zachodzące u n a szy c h ¡gronosta­

jó w , o ra z u n ie k tó ry c h d z ik ic h z w ie rz ą t p o la r­

n y ch . i ro z w ią z u je d o ty c h c z a s o w ą za g a d k ę ty c h d z ik ic h b ia ły c h k o n i z p rz e d p rzes zło 2 0 0 0 la t, o k tó ry c h ¡słynny H le ro d o t w 5 2 r o z ­ d zia le I(V k s ię g i sweji H i s t o r ii w s p o m in a , że m ia ły się paść u b rz e g ó w je z io ra zw a n e g o

„ m a tk ą H y p a n is a " , g d y ż w y p ro w a d z a n o z n ie­

go w ó w c za s m . i. s c y ty js k i B o h ( H y p a n is ) . O tó ż , p o n ie w a ż to h ip o te ty c zn e , ja k się p ó ź n ie j o k a z a ło , je z io ro , o kreślan e p rzez ojca k a rto g ra ­ fii p o ls k ie j z X iV iI w ie k u , W a p o w s k ie g o , ja k o

„b a g n a a m a d o c k ie “ , b y ło w ś w ie tle n o w s zy c h p rz e d w o je n n y c h b a d a ń w spółczesn eg o k a r to ­ g ra fa k ra k o w s k ie g o , K . B u c z k a , ¡niczym in ­ n y m , ja k B ło ta m i B o łeskim li, k tó re s ą s ia d u ją z P u s zczą B ia ło w ie s k ą , n ie u leg a p rze to ¡w ą tp li­

w o ś c i, że o d tw o rz o n e w Buszcizy B ia ło w ie s k ie j k o n ik i b ielejące zim ą o d tw a rz a ją ró w n o cześn ie te d z ik ie b ia łe k o n ie leśnie ¡(ta rp a n y le ś n e ), o k tó ry c h p is a ł H e ro d o t, a k tó r e d la zo o lo g ó w i in n y c h p r z y r o d n ik ó w p rz e d s ta w ia ły d o tą d za g a d k ę n ie la d ą .

iZ w y m ie n io n y c h w y ż e j 4 0 k o n ik ó w p rz e d ­ w o je n n y c h ¡p rzetrw ało ¡po d z ie ń ¡dzisiejszy w z w ie rz y ń c u Buszcizy B ia ło w ie s k ie j z a le d w ie 5 s z tu k , w c z y m 1 d ru g o rz ę d n y o g ie re k i 1 sta­

ra, m n ie j w a rto ś c io w a k la c z z m a te ria łu w y j­

ściow ego, o raz 3 cenne k la c z e iz p rz y c h ó w k u ro k u 1939. R e s z tę ty c h k o n ik ó w s p o tk a ły lo ­

7

(8)

sy n astę p u jąc e : 2|0 w y w ie ź li N ie m c y , 9 p a d ło lu b zostało z g ła d z o n y c h , 4 z a g in ę ły na razie b e z śladu., ¡(są ¡być m oże po s tro n ie s o w ie c k ie j), 2 d o s ta ły się podczas w o jn y w ręce p r y w a t­

n y c h n a b y w c ó w iz o k o lic y B ia ło w ie ż y .

P o za t y m b y ły i w ś ró d k o n ik ó w n a tu ra ln e p r z y b y tk i z u ro d z e n ia w latach 1 9 4 0 — 1945 o raz ró ż n e u b y t k i z p rz y c h ó w k u ty c h la t, k t ó ­ ry c h d o k ła d n e ilo śc io w e u jęc ie w y m a g a g ru n ­ to w n i ejszeigo jeszcze z b a d a n ia , dla w y ś w ie tle ­ n ia p e w n y c h n ieja s n o ś ci.

Z n a c z n a ś m ierteln o ść n o w o n a ro d z o n y c h ź re b ią t ( w p ie rw s z y m t y g o d n iu ich ż y c ia ), ja ­ k a n a te re n ie naszego zw ierzyń ca, m ia ła m ie j­

sce w r o k u 1941, za czas ó w a d m in is tra c ji s o ­ w ie c k ie j, p o r a z p ie rw s z y o d is tn ie n ia tego z w ie rz y ń c a , a k tó ra o m io tła w ó w cza s ¡ponad 50% całego p rz y c h ó w k u z tego ro c z n ik a z p o ­ w o d u 'b ieg u n ki ź re b ią t i(o o łib a ik c y lo za ), p o zo ­ s taw a ła w diużej m ie rz e w z w ią z k u z ó w czes­

n y m „-grzechem p rz e c iw n a tu rz e “ ,, trz y m a n ia k la c z y , m a ją c y c h ro d zić , n a ¡k ilk a ty g o d n i p rz e d oźreb ienieim i w ¡okresie oźreibień, w o d ­ d z ie ln y c h k la tk a c h , o d czego n a ło n ie P u s zczy z d o ła ły ju ż one o d w y k n ą ć , alb-o ¡do czego nie b y ły p rz y z w y c z a jo n e , w w a ru n k a c h ta m te j­

szej p ó łd z ik ie j h o d o w li.

¡N ie m c y w y w ie ź li z, P u s zczy B ia ło w ie s k ie j w trze c h e k s p e d y c ja c h łą c zn ie 32 n a jp rz e d n ie j­

s zych o k a z ó w , a m ia n o w ic ie z m a te ria łu p rz e d ­ w o je n n e g o 20, resztę, tj. 12 s ztu k , ¡już z p r z y ­ c h ó w k u w o je n n e g o .

,T a k w y g lą d a ła o p ie k a n ie m ie c k a .¡n a te re ­ nie P u s z c z y B ia ło w ie s k ie j w o d n ie s ie n iu do z w ie rz y ń c a k o n ik ó w , k tó r ą m o ż n a jeszcze u z u ­ p ełn ić in n y m i „ p rz e ja w a m i z a in te re s o w a n ia “ n ie m ie c k ic h m iło ś n ik ó w z w ie rz ą t i p r z y r o d y d la n a szy c h k o n ik ó w , ja k k o n s u m o w a n ie ¡mię­

sa c h o ryc h ¡(¡czy n a p ra w d ę c h o ry c h ? ) i d o b ija ­ n y c h iz ¡tego p o w o d u ¡sztuk, ¡oraz z u ż y tk o w y w a - nie ich cenn ych p rę g o w a n y c h s kó r, n a d a ją c y c h się ¡do z b io ró w m u zea ln y c h , n a p ry w a tn e cele

■odzieżowe n ie m ie c k ic h ,,'R e v ie rfo rs te ró w “ .

¡N a to m ia s t a d m in is tra c ja s o w ie c k a , z a ró w ­ n o w latach 4939 — 1941, ja k i p o w y p a rc iu N ie m c ó w z P u s zczy B ia ło w ie s k ie j w p o ło w ie lip ca 4944, d a rz y ła z w ie rz y n ie c k o n ik ó w nie m n ie js z y m za in te re so w a n ie m i n ie m n ie js zą o p ie k ą , n iż z w ie rz y n ie c ż u b r ó w , a ta k ż e M u ­ zeu m , P a rk N a r o d o w y i in ne o b ie k ty i urzą-

dizenia n a u k o w e P u szczy B ia ło w ie s k ie j. S p ro ­ w a d z a ła ona na je j te re n n a u k o w c ó w i s tu d e n ­ tów,, o raz u rz ą d z a ła k u rs y leśne.

O b e c n y stan lic z e b n y k o n ik ó w re z e rw a to ­ w y c h , p o w ię k s z o n y po stratach ¡i1 ¡u b ytkach w o ­ je n n y c h p rz e z re s z tk i p rz y c h ó w k u z la t 1 9 4 2 — 1945, w y n o s i w te j ¡chwili 15 s z tu k , w c z y m 4 ogieirki i 44 k ła c z e k .

J a k k o lw ie k b r a k w ś ró d n ic h w ie lu cen­

n y c h o s o b n ik ó w p rz e d w o je n n y c h , a zw łaszcza m ęs kich p o to m k ó w ogierfców tej k la s y , ¡co n ie ­ ż y ją c e ju ż d z iś 1L ilip u t i T reif, d a się n ie w ą tp li­

w ie o dczuć, przecież, n a d ro d z e o d p o w ie d n ie g o d o b o ru p o z o s ta ły c h ¡n ie d o b itk ó w , ¡można — z d a n ie m m o im — o c ze k iw a ć d a ls z y c h .postę­

p ó w n a d ro d ze k u reg en eracji ‘ta rp a n a leśneg o w P u s zczy B ia ło w ie s k ie j. ¡A m ie jm y n a d z ie ję , że z a m ie rz o n a .akcja re w in d y k a c y jn a , zm ie rza ­ ją c a d o o d z y s k a n ia z p o w ro te m szczególnie w a rto ś c io w y c h k o n ik ó w , w y w ie z io n y c h przez N ie m c ó w z P u s z c z y , ¡choćby ty lk o częściow ym zo s ta ła u w ie ń c z o n a s k u tk ie m , w z m o c n i p o d ­ s ta w y n a s ze j ¡dalszej p ra c y , p o d e jm o w a n e j o b e c n ie i że b ę d z ie o n s łu ż y ć , ja k d o tą d 1, ro z ­ b u d o w ie za p is a n e g o ju ż w lite ra tu rz e p o lsk ie g o

d o ro b k u n a u k o w e g o .

iMuz-eium P rz y ro d n ic z e m u P u s z c z a ń s k ie m u i je g o n ie s tru d z o n e m u ¡tw ó rcy i ¡d y re k to ro w i p o ś w ię c iłe m ju ż p o w y ż e j k r ó tk ie w z m ia n k i, ale b yć m oże, ¡że n a w e t ¡nile je d e n z n aszych p rz y ­ r o d n ik ó w ¡nie w ie d o tą d ¡o ty m , że m u z e u m ito, je g o z b io ry ' p rz y ro d n ic z e i b ib lio te c z n e , to ¡cen­

n y i n ie w ą tp liw ie n ie dość d o c e n ia n y i ¡nauko­

wej w y z y s k a n y d o tą d , w a rs z ta t p ra c y n a u k o ­ w e j, w k tó ry m , p r z y r o d n ik , in te re s u ją c y ¡się p ro b le m a m i z e sp o łó w flo r y i fa u n y p u szczań ­ s k ie j, o raz w szczególności ¡b io lo g ią lasu , z n a j­

d zie ¡n ie w ą tp liw ie w ie le cen n ych m a te ria łó w d o w z b o g a c e n ia , u z u p e łn ie n ia i p o g łę b ie n ia sw ej w ie d z y .

T o też ¡obecni g o sp o d arze P u s zczy B ia ło ­ w ie s k ie j jiuż d ziś za b ie g a ją u s iln ie ¡o ¡to, b y ¡dla d o b ra i p o ż y tk u ¡tych, k tó r z y zechcą z n o w u — po la ta c h wtojiny — k ie ro w a ć sw e k r o k i d o B ia ­ ło w ie ż y , ¡celem k o rz y s ta n ia z jej b o g a c tw p r z y ­ ro d y i u rz ą d z e ń n a u k o w y c h , zo s ta ły n a czas u sunięte ślaidly u s z k o d z e ń w o je n n y c h ze ścian i s u fitó w g m ac h u m u zea ln e g o , ta k , b y żaden

¡spóźnio ny re m o n t ¡nie z a k łó c a ł p o te m ciszy,

ż ą d n y m w ie d z y .

(9)

D l a .n ajo góln iejszej o rie n ta c ji w o b e c n y m stanie ilo ś c io w y m o k a z ó w m u z e a ln y c h i z b io ­ ró w b ib lio te c z n y c h M u z e u m P rz y ro d n ic z e g o ' P u szczań skieg o , niechaj p o s łu żą następujące dane lic z b o w e : p la ż y : 5 g atu n kó w ., rep re zen to ­ w a n y c h p rz e z 5 o k a z ó w , g a d y : 3 g a tu n k i — 5 o k a z ó w , ryłby : 16 g a tu n k ó w — 16 o k a z ó w , p ta k i: 183 g a tu n k i — 5 27 o k a z ó w , s z k ie le ty p ta kó w .: 5 g a tu n k ó w — 5 o k a z ó w , g n ia zd a p tasie: 9 .g a tu n k ó w — 13 o k a z ó w , ja ja ptasie:

1.45 g a tu n k ó w — 3 7 6 o k a z ó w , ssaki: 41 g a tu n ­ k ó w — M O o k a z ó w , s z k ie le ty s sa k ó w : 7 ga­

tu n k ó w — 'lii o k a z ó w , c z a s z k i s sa k ó w : 6 ga­

tu n k ó w — 12 o k a z ó w , ro g i i z r z u ty : 2 g a tu n ­ k i — 16 o k a z ó w , n a d to liczn e a lb u m y p ię k ­ n y c h i p o u c za ją c y c h zd ję ć fo to g ra fic z n y c h , o raz 2 m a p y p la s ty c zn e i tu ry s ty c z n e z ,r. 193 8 i in . B ib lio te k a m u z e a ln a o b e jm u je 1103 d zie l i 1 0 0 czaso p ism .

O d d z ie ln e la b o ra to ria , p o d le g ając e , po­

d o b n ie ja k i opisane M u z e u m P rzy ro d n ic z e Puszczańskie,, O d d z ia ło w i In s ty tu tu B a d a w ­ czego L e ś n ic tw a w B ia ło w ie ż y , a m ia n o w ic ie L a b o ra to riu m B io lo g ic z n e i B a k te n o lo g ic z n o

Ł o w ie c k ie , pom ieszczo n e n a teren ie .B o tan icz­

n eg o P a rk u P ałaco w eg o , liczącego 50,11 h a p o w ie rz c h n i, w tz w . „ D o m u M a r s z a łk o w ­ skim ". p rz e d s ta w ia ją specjalne w a rs z ta ty .pra­

c y n a u k o w o - b a d a w c z e j. Są one w y p o s a żo n e w osobną b ib lio te k ę fa c h o w ą i s kład a się n a n ie szereg m a ły c h sal i pokoi,, słu żących ju ż to ja k o p ra c o w n ie k ie ro w n ik a i p o m o c n ic zy c h sil n au ko w ych ., ju ż to d o b a d a ń i prac s p e c ja l­

n y ch , ja k n p . b a k te rio lo g ic z n a , sek c yjn a, p re ­ p a ra tó w i z b io ró w , o raz in n e po m o cn icze. L a ­ b o ra to ria te ro z p o rz ą d z a ją ró w n ie ż p o m ie ­ szczeniem do h o d o w li .m ałych z w ie rz ą t d o ­ ś w ia d c za ln y c h , lo d o w n ią , o raz k re m a to riu m do p alen ia z w ło k padte.j z w ie rz y n y ło w n e j, a na­

c zeln ym ich zadaniem , jest stała o p ie k a nad zd ro w o tn o ś c ią z w ie r z y n y p u s z c z a ń s k ie j, ze szczególnym , u w z g lę d n ie n ie m z w ie rz y n y rezer­

w a to w e j .

IW ip ra w d zie D o m M y ś liw s k i, o b e jm u ją c y sch lu d n e i zaciszne p o k o je gościnne jest obec­

nie, je d y n ie w p o ło w ie ty lk o u m e b lo w a n y i

b ra k w n im .jeszcze m a te ra c ó w i dostatecznej

ilości p ościeli* przecież je d n a k g o ścin n i gosp o -

(10)

d arze, p ra g n ą c y w id z ie ć w P u s zczy ja k n a j­

szersze za s tę p y p r z y r o d n ik ó w i m iło ś n ik ó w p rz y ro d y , u m ie ją ta k ja k o ś w y ró w n y w a ć te c h w ilo w e b ra k i, że się ich n ie czuje, a d o p ro w a ­ d z o n y ju ż d o stan u u ży w a ln o ś c i s tary D w o r e k M y ś liw s k i z r. 1845, słu żą cy p rz e d w o jn ą za p o m ieszczen ie k a s y n a m y ś liw s k ie g o i restau ra­

cji, p o z w a la ż y w ić n a d z ie ję , że w p rzy s zło ś c i

¡także d zis ie js ze tru d n o ś c i aprowiza-cyjm e w B ia ło w ie ż y , z w ią z a n e n ie w ą tp liw ie z o b e c n y m i z m ia n a m i g ra n ic z n y m i i tru d n o ś c ia m i k o m u n i­

k a c y jn y m i, zióstanąi usunięte,! ¡tak, iż nasza u ro ­ cza P u szcza B ia ło w ie s k a b ę d z ie się m o g ła z n o ­ w u zaroić o d m iło ś n ik ó w p r z y r o d y i o tw o rz y ć p rz e d n im i, n a n o w o , n ie z g łę b io n ą skarb n icę s w y c h tajem n ic i b o g a c tw .

C o się ty c z y o b ecn eg o s tan u z w ie r z y n y ło w n e j na te re n ie P u s zc zy B ia ło w ie s k ie j, to tru d n o d z iś jeszcze, zw łaszcza w o b e c bieg.nąi- cej p rz e z P uszczę g ra n ic y , o p ero w ać ¡jakim iś k o n k re tn ie js z y m i d a n y m i. M o ż n a j e d y n ie o g ó l­

n ie p o w ie d zie ć , że ma t y m o d c in k u s tra ty są w ie lk ie i to z a ró w n o ma s k u te k s am ych ¡działań, w ojen nych,, j a k i w szczególności r-ó zw ielm o ż- mionego k łu s o w n ic tw a . I ta k , z za c ze rp n ię ty c h w B ia ło w ie ż y d a n y c h w y n ik a , ż e n a jw ię k s z e są one w stainie jeleni,, sarn i d z ik ó w . G d y w ro k u 1 9 3 9 lic z e b n y stan tych z w ie rz ą t w y n o s ił w p rz e lic z e n iu ma te re n P u s zc zy , b ę d ą c y obec­

nie w n a s zy m p o s ia d a n iu , d la je le n i 100 0 s ztu k , d la sarn 2 20 0 , d la d z ik ó w 1(200, d z is ia j, (s ta n z 1 .X .1 9 4 5 ), w y n o s i om za le d w ie , co ¡następuje:

d la je le n i ca ,140, d la1 sarn -ca 350, d la -d z ik ó w ca.

3 0 0 ¡sztuk. T a kże - losie- zo s ta ły w y b ite : P rze d w o jn ą b y ło ich 9, p o -objęciu obecnej -części P u s z c z y w polskie- w ła d a n ie n o to w a n o 1 ro g a ­ la i 1' kl-em pę -z ło-szaikiem, a obecnie są -w iad o ­ m ości ju ż ¡tylko o- je d n y m ro g a lu . N i e ­ d ź w ie d z i b y ło p rz e d w o jn ą 4, obecnie z n a jd u ją się; na terenie naszej P u s zc zy ,' w P a r k u ¡N a ro d o w y m , ró w n ie ż 4 s z tu k i, ) ( ł m iś , 1 niedlźwiedzic-a i 2 piastun-y),, b ra k

¡natom iast p r z y c h ó w k u z la t w o je n n y c h . R ó w -

¡nie głuszce m o cn o u c ie rp ia ły w la tac h -dzielą­

c y c h ¡nas o d w y b u c h u w o jn y . Prz,ed w o jn ą b y ło i-ch 2 3 0 , dziś; jest i-ch ca 6 5 , w c zym 15 sam có w .

M-o-cno ro z m n o ż y ły się n ato m iast w ilk i i -ry­

sie,, n-a k tó r e w y p a d n ie ch yb a m yśleć © o b ła ­ w a c h , g d y ż p o lo w a n ia -na- teren ie P u s z c z y d zi­

siaj w -grę nie wcho-dzą. I ta k -stan r-ys-i je s t m i­

m o w o je n n y c h u b y tk ó w -niezm ien iony (ca 40

¡sztu k), ¡stan w ilk ó w , k tó ry c h p rz e d w ojną- b y ­ ło 3 0 , m ia ł się n a w e t p o tro ić . C o do in n y c h z w ie rz ą t i p ta k ó w : L is ó w b y ło 200, ¡jest ca 250, b o r s u k ó w b y ło i je-st 20, w y d r było- 15, jest

¡1.0, k u n b y ło i jest -150, tc h ó rz y b y ło 150, jest -ca 100, cie trze w i b y ło ¡100 je s t ca 50, w reszcie ja r z ą b k ó w b y ło 1500, jest ca 1000.

N a terem Puszcz-y, ¡do rz e c z k i S o ło m im ki, p ły n ą c e j d ziś za g ran icą, w p r o w a d z iły S o w ie ­ t y -podczas w-oj-ny pie-rws-zego b o b ra , o k tó re g o lo sach b r a k obecnie b liż s z y c h d a n y ch .

iDiO-chodżą do B ia ło w ie ż y -słuchy, ja k o ­ b y ma te re n ie P u s zc zy B ia ło w ie s k ie j -miały uka-zać się ja k ie ś b liż e j -nie ¡określone, a- nie znane g a jo w y m zw ierzęta;, n-ie jest p rzeto w y ­ k lu c z o n e , co a to li w y m a g a s p ra w d ze n ia , że być m-oże N ie m c y w p r o w a d z ili d o P u s zczy p o d ­ czas s w e j o k u p a c ji -pojedyncze o k a z y regene­

ro w a n y c h p rz e z H e o k ó w „ tu r ó w 1’.

B u d y n e k przedwoj-em n ego- ¡Im spektoraiu Ł o w ie c tw a , na teren ie b o ta n ic z n e g o -parku pa­

ła c o w e g o , -spłonął w r o k u 1940 p rz y p a d k o w o , za czasów adlm iinistracji s o w ie c k ie j. U r z ą d Iin- -spekto-ra-tu Ł o w ie c tw a zo stał z a s tą p io n y obec­

nie p rzez u rz ą d Ł o w c z e g o P u s zczy , -któ rym jest -p. E d m u n d iW agn-er, d a w n ie js z y P o d ło w - -czy P u s zc zy , z ła t p o p rz e d z a ją c y c h p o p rz e d n ią w o jn ę ś w ia to w ą -

* 1

* *

A le co ¡z samą P u szczą B iało w ies ką i? C o p o z o s ta ło z -niej obe nie przy- nas? G o traci­

m y ? ... O t o zasadnicze p y ta n ia zw iąza n e z t y ­ tu łe m t-ego a rty ku łu ,.

P rz e d 1 wrześni-a 1939, o b e jm o w a ła P u ­ szcza B ia ło w ie s k a ¡przedstaw iająca n a jw ię k s z y o b szar le ś n y na -nizinach E u r o p y Ś ro d k o w e j, łą c zn ie z P u s zc zą Ś w is ło c k ą (p rz e d w o je n n e N a d le ś n ic tw o O s z c z e p ) o b szar 12i8-4i00 ha, la w p o łą c z e n iu z s ą s ia d u ją c y m i p u szczam i L a d zik ą i Sz-ereszeiwską -obszar 1 4 3 .0 0 0 h a.

-Po-niewa-ż obecnie s o w ie c ka R e p u b lik a B iało ru ska- -objęła w p o s ia d a n ie o k o ło 7 2 .0 0 0 h a -tego o b szaru P u s zczy , w czym 35 ha w schodniego- -s kraw ka naszego P a rk u N a r o d o ­ w eg o , (k tó re g o p o w ie rz c h n ia w y n o s iła p rz e d w o jn ą 4 .6 7 4 ,8 0 h a ) , p rz e to reszta, tj., ca 7 0 .0 0 0 ha„ w- czym na w ła ś c iw ą Puszczę B ia ło w ie s k ą p rz y p a d a ca 60.000; ha, p o zo s ta je p rz y n-as.

1 0

(11)

N a jm n ie js z a o d leg ło ść z B ia ło w ie ż y do obecne'} g ra n ic y w y n o s i niespełna 2 tkma.

T r a c im y w c a ł o ś c i następujące p rz e d w o je n n e n a d le ś n ic tw a 'P uszczy: J a ź w in y , N liikor, K r ó le w s k i M o s t, Jasień, o ra z n a d le ś ­ nictw o ' Otez.cz.eip Puiszczy S w is ło c k ie j, c z ę ­ ś c i o w e zaś s tra ty d o ty c zą n a d le ś n ic tw : B lt w » k , ‘C z o ło - 'B ia ło w ie ż a . I,eśma J a g ie llo ń ­ skie i Biała».. S tra ty nasze o b ejm u ją: zatem p o ­ ło w ę Puiszczy o p rz e w a d z e b o ró w , zw łaszcza so sn o w ych , o raz taik w ażn e ź ró d ła w y ż y w ie n ia z w ie rz ą t re z e rw a to w y c h , jiak łą k i u ro c z y s k a N i k o l n a d N a r e w k ą 1, oraz, nad rz e k a m i P rz e ­ w ło k ą i d o ln y m b ieg iem 'Leśnej, u chodzącej d o

B u g u .

P o z o s ta ją p rz y nas g łó w n ie łasy m ieszane, c h a ra k te ry s ty c z n y c h d la P u s z c z y ty p ó w , a w ięc g ra b o w o - m ies za n e g ro n d y i p o ło żo n e n i­

żej' o lc b o w o - miiesaaine olsy.

U t r a ta w P a rk u N a r o d o w y m w s c h o d n ie ­ go je g o s k ra w k a p o c ią g a za sobą, p o m in ą w s z y w s z y s tk ie in n e n astęp stw a b e zp o ś re d n ieg o są­

s ie d z tw a g ra n ic y , n ie u n ik n io n e 'pow stanie tz w .

JEZIORO ROŻNOWSKIE

O d id a w n a p rag n ęłam , p o zn ać je z io ro R o ż ­ n o w s k ie , to te ż p r o je k t u rz ą d z e n ia w y c ie c z k i c z ło n k ó w Z a r z ą d u P o ls k ie g o Z w . K a ja k o w e g o do R o ż n o w a u c ie s z y ł m inie b a rd z o .

J e d z ie m y a u tem p rz e z M y s ło w ic e i N o w y Sącz. D r o g a w ije ¡się p o d g ó rs k ą o k o lic ą , w s p i­

na s erp e n tyn am i n a w z g ó rz a , a o c z y m oje w c h ła n ia ją p ię k n o p a n o ra m y p o d g ó rs k ic h m iejsc o w o śc i,, k rę te g o , k a m ie n is te g o b ie g u R a ­ b y , cich ych d o lin w ś ró d w z g ó rz zalesio n ych i n ie c ie rp liw ie c zek a ją n a w id o k je z io ra . Po d ro d z e m ija m y ełaipiący się p o w o li p o c ią g d o M a r c in k o w ic , je d y n e połączenie R o ż n o w a ze ś w ia tem .

Z a N o w y m Sączem,, nareszcie, u k a z u je się s k r a w e k je zio ra , i 'zaraz g in ie , ale w je ż d ż a m y na p ię k n ą a u to s tra d ę , id ą c ą p ra w y m b rze g ie m 'do izapory ro ż n o w s k ie j, i je zio ro u k a z u je się nam: w całej p e łn i.

¡Jest le tn ie , u p a ln e p o p o łu d ń łe . N a je zio rze p a n u je cisza. ‘B łę k itn e j to n i nie m a rs zc zy ża den p o w ie w , n a a u to s tra d z ie n i k t nas nie m i-

m a rtw e g o paisa, ró w n o zn ac zn e g o z d a ls zą re ­ d u k c ją terenu.

S a m lB a rk N a r o d o w y , o w a p rzed w o jn ą n aj­

d o s ło w n ie j n ie ty k a ln a re z e rw a to w a część; P u ­ szczy, n ie ja k o je j św iętość, d o k tó re j w k ra c za się z p ietyzm em ,, p o n ió s ł n a szczęście podczas , lny je d y n ie ty lk o z n ik o m e s tra ty , tracąc p o ­ jed y n c ze d rz e w a , w w ięk s zo śc i suszki', w łą c z ­ n e j ilo śc i szacow anej o k rą g ło n a ca 7 0 0 m.8 m a ­ sy d rz e w n e j.

¡A chociaż n a teren ie P u s zc zy ro z w ie lm o ż - n iło się n a s k u te k w o in y k łu s o w n ic tw o i spo­

tę g o w a ły się g rab ieże leśne, przecież zaciąg n ął ta m iu ż iswe straże o fia r n y le ś n ik p o ls k i, k tó ry , choć słabo i n ie d o sta tec zn ie u z b ro jo n y , p rz e ­ cież z n a ra że n ie m życia n a d s ta w ia swą pierś w o b ro n ie Puiszczy.

B o d la p o ls k ie g o le ś n ik a i m iło ś n ik a p r z y ­ r o d y ojczystej.. P u s zcza ... to ja k g d v b v M a t ­ k a -.., k tó r ą się kochia, za k tó r ą się tę sk n i, i d la k tó re j ż y c ie n a w e t chętnie s kła d a się w ofierze.

P ro /. D r . Tadeusz!, iV et ulami-

ja, n ie s p o ty k a m y ż a d n e g o a u ta , żad n ej fu ry , żadnego' n a w e t c zło w ieka.

¡N ie m a g w a ru lu d z k ie g o , n ie m a żadnego ruichu. choć to sobotnie p o p o łu d n ie .

W tej ciszy je z io ro je s t p r z e d z iw n ie p ię k ­ ne i to b y ło n a js iln ie js z e w ra ż e n ie , ja k ie g o tam d o zn a ła m . D o s to jn a cisza.

D o je ż d ż a m y d o w s i K o b y le ,, g d zie m ieści się s ie d z ib a K o m is ji M ię d z y u c z e ln ia n e j W . F . K r a k o w s k ic h S z k ó ł A k a d e m ic k ic h ,, k tó ra w

1 t e j c h w ili g o s p o d a rz y n ad je zio re m .

IW p ię tro w e j w illi, na górze, są b iu r a K o m i­

sji,, p a rte r z a jm u je k r a k o w s k i o d d z ia ł L ig i M o r ­ s k ie j, k tó re j o d d a n o ró w n ie ż duże h a n g a ry na ło d z ie .

A le h a n g a ry n ie są 'zapełnion e. W i d z i a ­ ła m d w ie ż a g ló w k i i k ilk a k a ja k ó w . L ig a M o r ­ s k a p r o w a d z i t u k u rs ż e g la rs k i, n a d je zio re m k rę c i się: k ilk a osób.

D a le j m a s w ą s ied zib ę k ra k o w s k a Y M C A . N a b o is k u »kilku c h ło p c ó w „ k o p ie “ . T o w s z y s tk o .

Z a tr z y m u je m y się n a n o c le g .

1 1

Cytaty

Powiązane dokumenty

skich, wybudowany na miejscu dawnego słowiańskiego grodziszcza.. Dziś Zamek jest spalony, lecz mury dzielnie się trzymają. Na Zamku prowadzone są obecnie ważne

N ie tylko dzięki już ¡istniejącym 'udogodnieniom, które napewmo będą coraz większe, ale przede wszystkimi dlatego,, iż te warstwy, które dotychczas nie

[r]

[r]

re były wynikiem sił przyrody, działających przez całe tysiąclecia, a których stworzyć ponownie już się nie zdoła.. Oczywiste są więc przyczyny serdecznego

Ulgę stosuje się jedynie pod warunkiem odbycia przejazdu pierwotnego za opłatą normalną, co musi być stwierdzone przez kasę biletową stacji wyjazdu pierwotnego

Rower jest sprzętem lekkim, nie wymaga garażu, jest łatw y w obsłudze. Rower marzenie niejednego chłopca — przez to, że wymaga różnych napraw i pielęgnacji

Trudno się zdecydować, czy szlak puścić bliższą i prostszą trasą zamkową, czy też dalszą i wygiętą przez skały, czy może uczynić ze skał łuk