• Nie Znaleziono Wyników

Zabłąkany podróżnik w czasie : "Kocham Cię, kocham Cię" Alaina Resnais

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zabłąkany podróżnik w czasie : "Kocham Cię, kocham Cię" Alaina Resnais"

Copied!
14
0
0

Pełen tekst

(1)

K a M i l K a l B a r c z y K

zaBŁąKaNy PODróżNiK W czaSie

KoCHAM Cię, KoCHAM Cię alaiNa reSNaiS

kino niejednokrotnie wydawało na świat dzieła wybitne, które nim wstąpiły do kinematograficznego panteonu, przebywały w swoistym czyśćcu i czekały na odkrycie. Przykładowo Zawrót głowy (1958, alfred Hitchcock), Krzyk (1957, Michelangelo antonioni) czy Dotyk zła (1958, orson Welles), a więc filmy, bez których trudno wyobrazić sobie historię kina, były źle przyjęte przez krytykę lub nie cieszyły się zainteresowa- niem ze strony widowni. dzięki jednak powtórnym pokazom i nowym technologiom, ułatwiającym dostęp do utworów, odkrywano je ponow- nie i zyskiwały długo oczekiwaną sympatię zarówno widzów, jak i kry- tyków. do dziś na wydobycie z kinowej otchłani czeka jedno z najwy- bitniejszych dzieł mistrza francuskiego kina – alaina Resnais – Kocham cię, kocham cię (1968). Pierwsze cztery pełnometrażowe fabuły Bretoń- czyka, a więc: Hiroszima, moja miłość (1959), Zeszłego roku w Marien- badzie (1961), Muriel (1963) oraz Wojna się skończyła (1966), nie tworzą spójnego cyklu, lecz łączą je eksperymentalne techniki narracyjne pod- porządkowane tematom pamięci, żałoby, wyobraźni, miłości i śmierci.

Kocham cię, kocham cię nie tylko podejmuje podobną problematykę, ale łączy wspomniane wątki, a jego konstrukcja narracyjna swoją ory- ginalnością nie ustępuje tej z Zeszłego roku w Marienbadzie. Być może to właśnie w tym odrzuconym arcydziele filmowa autorskość Resnais wyraża się najpełniej, choć z pewnością nie jest najłatwiej dostrzegalna.

(2)

KaMil KalBarczyK

96 Piąty fabularny film francuskiego reżysera okazał się niepowodze- niem jeszcze przed oficjalną premierą, a swemu twórcy przysporzył nie lada kłopotów. został zakwalifikowany do konkursu głównego festiwalu w cannes, jednakże na dzień przed planowanym poka- zem imprezę anulowano w akcie solidarności z protestującymi ro- botnikami i studentami. Pechowy film Resnais spotkał się również z odrzuceniem i niedocenieniem ze strony widzów (była to najwięk- sza komercyjna porażka w dotychczasowej karierze reżysera1) oraz bardzo umiarkowanym wsparciem recenzentów. Resnais długo nie mógł znaleźć producenta w kraju. W końcu musiał szukać pomocy za granicą – wyjechał do Stanów zjednoczonych, i tam jednak nie udało mu się zrealizować filmu. dopiero po sześciu latach od pre- miery Kocham cię, kocham cię na ekranach kin zagościł Stavisky (1974), kolejne fiasko reżysera, choć nie tak dotkliwe jak w wypad- ku poprzedniego dzieła2. W istocie dopiero dwa kolejne filmy Res- nais, Opatrzność (1977) oraz Wujaszek z Ameryki (1980), pozwoli- ły mu odzyskać uznanie widzów i krytyki. Kocham cię, kocham cię jawi się więc jako swoisty filmowy bękart, rysa na dotychczas niemal nieskazitelnym wizerunku autora Hiroszimy, mojej miłości, niechcia- na sierota, o której wszyscy chcą zapomnieć, zamknięta i dojrze- wająca w ciemnej komórce. nadszedł jednak czas, aby dorosłe już dziecko powróciło na łono rodziny i znalazło swoje miejsce pośród uznanych braci i sióstr. i chociaż przywrócenie należytej rangi oma- wianemu filmowi jest już niemożliwe – bowiem bękart pozostanie bękartem – film ten, jak mało który, zasługuje na wydostanie z ki- nematograficznego czyśćca.

rOzPaczliWa WĘDróWKa clauDe’a riDDera

Kocham cię, kocham cię wyróżnia się na tle twórczości autora Muriel, ponieważ charakterystyczne dla niego tematy zostały wpisane w ga- tunkowe ramy science fiction. Bohater dzieła Resnais, claude Ridder (w tej roli wspaniały claude Rich), po nieudanej próbie samobójczej decyduje się na eksperymentalną podróż w czasie, której osobistym celem jest odnalezienie momentu niedoszłej śmierci i powtórne tar- gnięcie się na własne życie. z biegiem wydarzeń projekt wymyka się

1 zob. e. Wilson, Alain Resnais, new york 2006, s. 117.

2 zob. t. Lubelski, Alain Resnais: co zrobić ze swoją przeszłością?, [w:] a. Helman, a. Pitrus (red.), Autorzy kina europejskiego VI, Warszawa 2011, s. 417.

(3)

zaąKaNy PODróżNiK W czaSie

spod kontroli i mężczyzna zamiast cofnąć się dokładnie o rok, zaczyna 97 przemieszczać się po losowo wybranych fragmentach swojego życia.

dowiadujemy się, że claude przez ostatni rok miał obsesję na punkcie swojej zmarłej partnerki, cathrine (olga Georges-Picot), która zginęła śmiercią samobójczą (w dodatku przy udziale claude’a).

Mężczyzna jawi się jako kolejne w filmografii Resnais wcielenie „bo- hatera łazarzowego”. jak pisze tadeusz Lubelski, jest to „człowiek, który po śmierci duchowej odrodził się wprawdzie, ale nie może się uwolnić od swego fundamentalnego doświadczenia, czując, że nie da się już żyć tak jak dawniej”3. claude stracił partnerkę oraz otarł się o śmierć, więc nie potrafi dłużej funkcjonować w świecie i ucieka w przeszłość. dzięki gatunkowym konwencjom w Kocham cię, kocham cię robi to w sposób dosłowny.

Przynajmniej pozornie, fantastycznonaukowa oprawa filmu pełni bowiem tylko funkcję fasady. W rzeczywistości nie wiadomo, czy bo- hater rzeczywiście cofa się w czasie. cały wątek naukowy może stano- wić tylko żart reżysera, próbującego odświeżyć swoją twórczość, może być również metaforą determinacji claude’a i namacalności wspo- mnień. interpretując Kocham cię, kocham cię, można przyjąć, że bo- hater cofa się w czasie tylko myślami. argumentem potwierdzającym taką tezę jest bierność bohatera w chwili, gdy znajduje się w hipote- tycznej przeszłości. Pewne epizody z jego życia powtarzają się kilka razy, a mimo to podróżnik niczego nie zmienia – jakby nie miał takiej mocy i tylko przypominał sobie swoje dzieje, poszukując nieustannie tego jednego momentu – pożegnania z życiem. Wydaje się, że clau- de ma nadzieję, iż przeżycie tego po raz drugi okaże się ocalające. in- teresujące jest to, że gdy przyjmie się, iż podróże w czasie miały tylko wymiar mentalny, podany w wątpliwość zostaje autentyzm przeszłości prezentowanej z perspektywy głównego bohatera. Ridder jest więc fo- kalizatorem, którego spojrzenie nie ma jasnego statusu ontologiczne- go. Być może niektóre z powracających obrazów są tylko wytworem wyobraźni głównego bohatera.

Podróże w czasie, czy to rzeczywiste, czy mentalne, dały Resnais duże pole do popisu w zakresie środków opowiadania. Film składa się z dwóch ścieżek narracyjnych: realistycznej oraz imaginacyjno -

3 tamże, s. 401. termin ten został ukuty przez jeana cayrola na gruncie literackim, a następnie przeniesiony do interpretacji filmu przez Gilles’a deleuze’a oraz René Prédala. Sam Resnais również świadomie nawiązywał do myśli cayrola (por. tamże). Wcześniejszymi inkarnacja- mi postaci łazarzowych w twórczości Resnais są: główna bohaterka Hiroszimy…, Bernard z Muriel, a także – poniekąd – zbiorowy bohater dokumentu Noc i mgła (1955) – ludzkość po doświadczeniu Holocaustu.

(4)

KaMil KalBarczyK

98 -retrospekcyjnej4. Pierwsza to wszystko, co dzieje się poza ową po- dróżą w czasie, a więc sam eksperyment widziany oczami naukow- ców – ta warstwa, jak już wspomniałem, ma charakter fasadowy i jest tylko pretekstem do ulubionego przez Resnais motywu powracania do przeszłości, tematu ludzkiej pamięci. druga linia narracyjna to właś- nie wyprawa do przeszłości. Stanowi ona niezależną opowieść. Szybki montaż, obsesyjnie powtarzające się reminiscencje (na przykład scena nad morzem, w której claude wyłania się z wody po zanurkowaniu, powtarza się aż osiem razy5), ich achronologiczność i chaotyczność tworzą wrażenie rozpaczliwej wędrówki przez odmęty własnej – zsu- biektywizowanej – pamięci. Po raz kolejny w twórczości reżysera status teraźniejszości i przeszłości zostaje podważony: teraźniejszość przeni- ka się z przeszłością, a przeszłość – z wyobraźnią.

za PóźNO

Pierwszym powodem, który prawdopodobnie zadecydował o niepo- wodzeniu filmu, było wrażenie epigoństwa. dzieło bowiem wpisuje się w obecne w latach sześćdziesiątych XX wieku zainteresowanie czołowych twórców nowofalowych tematyką i ikonografią science fiction. Prekursorem twórczej reinterpretacji gatunku, uchodzącego dotychczas za domenę kina popularnego – a w kinematografii fran- cuskiej właściwie nieobecnego6 – był chris Marker. jego przełomo- wy dla omawianego nurtu film – Filar (1962) – opowiada postapoka- liptyczną historię podróżnika w czasie, który wysłany kilkanaście lat wstecz – by ratować ludzkość od zagłady – ginie na oczach samego

4 zob. M. oms, Alain Resnais, Paris 1998, s. 111.

5 Scena ta nie tylko jawi się jako jedno z najważniejszych wspomnień claude’a związanych z cathrine, lecz stanowi także metaforę „bycia pomiędzy”, przenikania się dwóch światów, wynurzania się z jednej rzeczywistości i wkraczania do innej.

6 Podczas gdy w Stanach zjednoczonych w latach pięćdziesiątych XX wieku gatunek science fiction rozkwitał, we Francji w istocie w ogóle nie kręcono takich filmów. Francuskie kino fan- tastycznonaukowe ograniczało się do paru koprodukcji włoskich i hiszpańskich (np.: Il mu- lino delledonne di pietra, 1960, Giorgio Ferroni; Le ciel sur la tête, 1965, yves ciampi; Miss Muerte, 1966, jesús Franco), z których większość stanowiły podrzędne produkcje klasy B, oraz do kilku nielicznych przypadków, które opisuję w tej części artykułu. dziełem hybry- dycznym, rozpiętym między kinem autorskim a naukową fantastyką niskich lotów, jest na- tomiast Barbarella Rogera Vadima, która weszła na ekrany w 1968 roku, tak jak Kocham cię, kocham cię. Film z jane Fondą w tytułowej roli poradził sobie nieco lepiej niż dramat Resnais, jednakże dopiero powtórna dystrybucja kinowa w 1977 roku przydała mu wielkiej popularności oraz statusu dzieła kultowego – swoistego „dokumentu” rewolucji seksualnej, naznaczonego uwielbianym wówczas „złym smakiem w wyrafinowanym stylu” (zob. Rocky Horror Picture Show, 1975, jim Sharman). Burzliwe dzieje Barbarelli, w pewnych momen- tach podobne do losów opowieści o Ridderze, zasługują jednak na osobne opracowanie.

(5)

zaąKaNy PODróżNiK W czaSie

siebie z przeszłości7. trzy lata później z gatunkiem fantastycznonau- 99 kowym zmierzył się jean-Luc Godard. jego antyutopijne Alphaville (1965) koncentruje się na totalitarnej, ponurej wizji przyszłości, kiedy to ludzie zostali zniewoleni przez inteligentny system komputerowy.

na plan pierwszy wysuwają się jednak współczesne reżyserowi proble- my o zabarwieniu politycznym. Film odniósł duży sukces komercyjny, zbierał także bardzo pochlebne recenzje8. Przyczyniła się do tego bez wątpienia główna nagroda – złoty niedźwiedź – na festiwalu w Ber- linie. kolejny z uznanych mistrzów nowej Fali, François truffaut, za- prezentował swoje fantastyczno-naukowe dzieło, Fahrenheit 451, rok po Godardzie. Ponownie była to futurystyczna, antyutopijna opowieść o społeczeństwie przyszłości, któremu totalitarna władza odebrała wolność. Film truffauta został zakwalifikowany do konkursu główne- go weneckiego festiwalu i spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem ze strony widzów, krytycy zaś zarzucali twórcy zbytnie odejście od po- litycznej wymowy literackiego pierwowzoru9. Warto dodać, że cho- ciaż Godardowskie i truffautowskie eksperymenty z science fiction można uznać za komercyjne sukcesy, to na tle ich innych projektów prezentują się one nad wyraz skromnie. Alphaville we Francji zgroma- dziło półmilionową widownię (dla porównania Do utraty tchu [1960]

obejrzało ponad dwa miliony widzów), Fahrenheit 451 zaś osiemset- tysięczną (400 batów [1959] ponad czteromilionową)10.

Wydaje się, że formuła artystycznego science fiction, która nie pod- biła serc Francuzów, wyczerpała się, nim się na dobre zaczęła. czwar- tym i ostatnim istotnym filmem nawiązującym do estetyki zapocząt- kowanej przez Markera jest omawiane dzieło Resnais. Kocham cię, kocham cię w 1968 roku musiało uchodzić za wyjątkowo wtórne. Być może gdyby powstało dwa lub trzy lata później odniosłoby umiarkowa- ny sukces na tle pokrewnych sobie produkcji. Po spóźnionej premierze pechowego filmu Resnais uznani twórcy bowiem nie imali się już fan- tastycznonaukowych doświadczeń – z wyjątkiem dwóch znaczących, aczkolwiek nie pierwszoligowych reżyserów: Roberta Benayouna oraz jacques’a doniol-Valcroze’a, związanych z ówczesną prasą filmową.

Pierwszy z nich, piszący dla magazynu „Positif” – zapewne inspirując

7 dzieło to, o niezwykle wyrafinowanej kompozycji i niebanalnych zwrotach akcji, nie pozo- stało bez wpływu na kino podejmujące tematykę podróży w czasie, a bezpośrednio zain- spirowało twórców 12 małp (1995, terry Gilliam).

8 zob. R. Brody, Everything Is Cinema: The Working Life of Jean-Luc Godard, new york 2008, s. 234.

9 zob. j. Monaco, The New Wave: Truffaut, Godard, Chabrol, Rohmer, Rivette, oxford 1977, s. 70.

10 zob. http://www.boxofficestory.com/france-1965-c22750429/3 [dostęp: 22.09.2015].

(6)

KaMil KalBarczyK

100 się opisywanym dziełem twórcy Wojna się skończyła11 – debiutował mało dziś znanym utworem Paryż nie istnieje (1969), podejmującym tematykę mentalnej podróży w czasie oraz wpływania na swoją prze- szłość i przyszłość. z kolei doniol-Valcroze, związany z „cahiers du cinéma”, dwa lata później zaprezentował Człowieka z cudzym móz- giem. oba dzieła nie spotkały się z zainteresowaniem widzów. Ponadto po premierze 2001: Odysei kosmicznej (1968, Stanley kubrick) nikt już nie miał złudzeń, że kino science fiction nie musi zmierzać w stronę kameralnej, autorskiej wypowiedzi, by odciąć się od podrzędnych pro- dukcji klasy B i zyskać miano prawdziwego arcydzieła, a niemogąca sobie pozwolić na taki rozmach kinematografia francuska przestała konkurować w obrębie tego gatunku z wysokobudżetowymi holly- woodzkimi projektami.

Film Resnais swoją premierę miał jednak w 1968 roku. co istotne, francuski reżyser natychmiast po premierze Filaru chciał nawiązać współpracę z prekursorem nowofalowego science fiction. obaj twórcy przyjaźnili się i zrealizowali wspólnie krótkometrażowy dokument Po- sągi też umierają (1953), a dwa lata później Noc i mgłę. autor Pięknego maja (1963) coraz bardziej angażował się jednak w politykę i nie miał czasu napisać scenariusza do pełnometrażowego filmu. zarekomen- dował zatem przyjacielowi innego pisarza, jacques’a Sternberga, który także miał doświadczenie w gatunku fantastycznonaukowym. Wątek nieszczęśliwej, obsesyjnej miłości to głównie jego koncepcja, reżyserowi zaś szczególnie zależało na oryginalnej ścieżce narracyjnej, która byłaby jego własnym wkładem do gatunku12. Produkcja przeciągała się i w re- zultacie dzieło było gotowe dopiero wiosną 1968 roku, kiedy to, spóź- nione i poniekąd wtórne, nie odniosło takiego sukcesu jak filmy innych nowofalowych twórców. nie była to jednak jedyna przyczyna porażki.

NieWŁaściWy MOMeNt

Można zaryzykować stwierdzenie, że Kocham cię, kocham cię jest ofiarą roku 1968. Ma to związek z sytuacją społeczną i polityczną,

11 Roberta Benayouna zachwyciło Kocham cię, kocham cię, o czym będę pisał w dalszej części artykułu. Wydaje się, że wpływ filmu Resnais jest niezaprzeczalny. Główny bohater Paryż nie istnieje to człowiek pod pewnymi względami przypominający claude’a Riddera. on także otrzymuje możliwość swoistej podróży w czasie, ponadto w momencie, kiedy postać z filmu Benayouna doświadcza wizji przyszłości/przeszłości, jest ułożona na łóżku w do- kładnie ten sam sposób, co Ridder w wehikule czasu.

12 zob. t. Lubelski, Alain Resnais…, dz. cyt., s. 415.

(7)

zaąKaNy PODróżNiK W czaSie

w jakiej znalazła się wtedy Francja. Wiosną tego roku prawie cały 101 kraj został sparaliżowany ciągiem strajków i protestów. Początkowo niezadowolenie brało się przede wszystkim z pogorszenia warunków ekonomicznych, wkrótce dołączyły do tego jednak także czynniki po- lityczne, a wśród nich potępienie popieranych przez rząd francuski amerykańskich działań zbrojnych w Wietnamie, co w kontekście prze- granej przez Francję wojny w indochinach (1946–1954) oraz algie- rii (1954–1962) oznaczało kolejny przejaw niechlubnej polityki im- perialnej. W rezultacie sprzeciwiano się konserwatywnym rządom partii gaullistów (unii demokratów na rzecz Republiki, udR) oraz prezydentowi charles’owi de Gaulle’owi. do tego dołączono kolejne argumenty: żądanie autonomii wyższych uczelni oraz – w atmosfe- rze hipisowskiej rewolucji – kult wolności. Wszystko to odbywało się w duchu lewicowym, któremu sprzyjały wielkie umysły humanistyki.

Główne protesty i strajki majowe zostały poprzedzone licznymi in- cydentami, spośród których dla interesującego mnie kontekstu naj- istotniejsza jest tak zwana afera Langlois. zwolnienie ze stanowiska dyrektora Filmoteki Francuskiej Henri Langlois, człowieka uosabiają- cego tę instytucję, w lutym 1968 roku z inicjatywy ówczesnego mini- stra kultury, andré Malraux, wywołało skandal w środowisku około- filmowym. Protesty, w których brali udział między innymi: Godard, truffaut i jean-Pierre Léaud, zostały brutalnie stłumione. dopiero dal- sze negocjacje, ustępstwa i zaangażowanie reżyserów z całego świata, akiry kurosawy, Stanleya kubricka czy charliego chaplina, pozwo- liły na przywrócenie stanowiska Langlois. Po tych wydarzeniach fil- mowcy jeszcze bardziej wspierali nasilające się strajki, których apoge- um przypada na maj ’6813. Skutkiem niewielkiego protestu studentów z podparyskiego uniwersytetu w nanterre była decyzja o zamknięciu tej uczelni. to wydarzenie zainicjowało sprzeciw studentów z Paryża, a następnie strajki powszechne w całej Francji14. Paraliż kraju trwał do końca miesiąca, kiedy to prezydent de Gaulle 30 maja w orędziu do narodu zapowiedział zmiany w rządzie, rozwiązał zgromadzenie narodowe oraz zaanonsował datę nowych, czerwcowych wyborów15.

W takich warunkach przyszło prezentować reżyserom swoje filmy podczas canneńskiego festiwalu. Początkowo z Kocham cię, kocham cię wiązano duże nadzieje – dzieło Resnais pierwszy raz od 1959 roku,

13 zob. d. damamme, B. Gobille, F. Matonti, B. Pudal (red.), Mai-Juin 68, Paris 2008, s. 235–

236. zob. także M. Gmurczyk-Wrońska, Wydarzenia maja 1968 roku we Francji – przegląd badań, „dzieje najnowsze” 2008, nr 1, s. 34–36.

14 zob. d. damamme, B. Gobille, F. Matonti, B. Pudal (red.), dz. cyt., s. 196.

15 zob. M. Gmurczyk-Wrońska, dz. cyt., s. 37–38.

(8)

KaMil KalBarczyK

102 a więc od Hiroszimy, mojej miłości16, zostało zakwalifikowane do kon- kursu głównego festiwalu w cannes. Reżyser miał realne szanse na wygraną – o uhonorowaniu doświadczonego już artysty mówiło się wiele17. Festiwal zaplanowano na dwa tygodnie, 19 maja, po dziewię- ciu dniach, wydarzenie jednak zostało przerwane w akcie solidarno- ści ze strajkującymi. Filmu Resnais nie zdążono pokazać festiwalowej publiczności. Szanse na oczarowanie krytyki i ewentualne nagrody przepadły. została więc ograniczona kinowa dystrybucja, pozbawio- na wsparcia środowiska filmowego.

jeszcze przed rozpoczęciem canneńskiego festiwalu 26 kwietnia 1968 roku w Paryżu odbyła się skromna premiera filmu Resnais18. Li- czono, że ewentualny sukces przyciągnie publiczność i zapewni dobre recenzje. tak się jednak nie stało. Brak zainteresowania ze strony wi- dzów w największym stopniu przyczynił się do porażki dramatu o za- gubionym podróżniku w czasie. decydujące znaczenie miały właśnie okoliczności maja ’68. Film zupełnie nie wpisywał się w oczekiwa- nia publiczności. jak podkreśla Suzanne Lindrat-Guigues, nie był to odpowiedni czas na tego rodzaju opowieść19. Rzeczywiście historia introwertycznego samobójcy, który pragnie ponownie pożegnać się z życiem, oraz chaotyczny obraz przypadkowych scen z egzystencji tego z pozoru nieciekawego bohatera nie korespondowały z nastro- jami owej burzliwej wiosny. Ponadto Resnais, którego dzieła najczęś- ciej wyraźnie nawiązywały do aktualnych problemów politycznych, tym razem był zupełnie apolityczny – w momencie, kiedy publiczność szczególnie oczekiwała zaangażowania w aktualną sytuację.

obraz rozpaczliwie pragnącego śmierci claude’a przemierzającego zakamarki swojej skomplikowanej psychiki nie był odpowiedni dla tamtych czasów. Widzowie w kinach szukali albo wspomnianego im- pulsu do zmian, albo czysto eskapistycznego wytchnienia. Rok 1968

16 Film z przyczyn politycznych nie mógł zostać uhonorowany złotą Palmą, na którą niewąt- pliwie zasługiwał. entuzjastyczne przyjęcie pełnometrażowego debiutu Resnais przez fran- cuskie środowisko filmowe i przydanie Hiroszimie… statusu dzieła prekursorskiego wzglę- dem nowej Fali nie przełożyło się na sukces podczas canneńskiego festiwalu. dzieło nie było rozpatrywane w kategorii głównej nagrody w obawie o skandal, jaki mógłby wywołać wśród amerykanów wątek związany z bombą atomową, która wówczas wciąż była tema- tem tabuizowanym w kinie. Por. t. Lubelski, Nowa Fala. O pewnej przygodzie kina francu- skiego, kraków 2000, s. 119.

17 zob. o. delcroix, je t’aime, je t’aime. Le film d’Alain Resnais qui devait avoir La Palme, http://www.lefigaro.fr/cinema/2014/03/02/03002-20140302aRtFiG00132--je-t-aime-je- t-aime-le-film-d-alain-resnais-qui-devait-avoir-la-palme.php [dostęp: 22.09.2015].

18 zob. e. Wilson, dz. cyt., s. 117.

19 zob. S. Lindrat-Guigues, Une minute ordinaire, [w:] S. Goudet (red.), Alain Resnais: an- thologie, Paris 2002, s. 215.

(9)

zaąKaNy PODróżNiK W czaSie

to czas, gdy czołowi nowofalowi twórcy mają już za sobą okres eks- 103 perymentów z science fiction i wracają do dobrze znanej sobie tema- tyki. Wielki triumf na ekranach święcą Skradzione pocałunki (1968) truffauta20 – kolejna odsłona dojrzewania antoine’a doinela z Léau- dem. takie francuskie filmy chcieli oglądać ludzie: o młodości, do- rastaniu i zakochiwaniu się. Rekordowym powodzeniem cieszą się także komedie, zwłaszcza te z Louisem de Funèsem i jeanem Gabi- nem. Ponadto na ekranach królują takie zagraniczne hity jak: Dobry, zły i brzydki (1966, Sergio Leone), Nieustraszeni pogromcy wampi- rów (1967, Roman Polański), Dziecko Rosemary (1968, tenże), Bonnie i Clyde (1967, arthur Penn) czy 2001: Odyseja kosmiczna, a więc zu- pełnie nowy typ kina, zrywający z tradycją klasycznych filmów, jed- nocześnie pod wieloma względami różny od nowofalowych narracji.

odbiorcom Kocham cię, kocham cię nie przypadła bowiem do gustu niekonwencjonalna mozaikowa struktura fabularna, inspirowana, jak wyjaśniał sam reżyser, koncepcją strumienia świadomości na wzór prozy Virginii Woolf i jamesa joyce’a. Wszystkie te czynniki sprawi- ły, że Kocham cię, kocham cię we Francji obejrzało zaledwie 390 ty- sięcy widzów21.

OBlicza POrażKi

klęska komercyjna wynikała częściowo z braku zainteresowania fil- mowej prasy, która w ojczyźnie Resnais wypracowała sobie bardzo dużą renomę. kiedy w 1949 roku upadło „Revue du cinéma”, najpo- czytniejszy francuski magazyn poświęcony kinematografii w pierw- szej połowie XX wieku, część jego twórców zaangażowała się w two- rzenie nowego pisma. W 1951 pod auspicjami wybitnego teoretyka i krytyka filmu, andré Bazina, powstało „cahiers du cinéma”. trzon redakcyjny tworzyli młodzi kinofile, którzy w przyszłości mieli decy- dować o kształcie francuskiej kinematografii22. zaledwie rok później grupa studentów z Lyonu założyła inne pismo poświęcone tej samej tematyce, „Positif”. jednakże to temu pierwszemu udało się zdobyć

20 Reżyser wyraża w tym filmie zaangażowanie w aktualne problemy i w akcie solidarności na- wiązuje w jednej ze scen do świeżej wówczas afery Langlois, przedstawiając protesty przed Filmoteką Francuską.

21 dla porównania Hiroszimę… obejrzało blisko 2,3 mln widzów, a Zeszłego roku… prawie 900 tys. zob. http://www.boxofficestory.com/box-office-alain-resnais-c22551021 [dostęp:

22.09.2015].

22 zob. R. neupert, A History of the French New Wave Cinema, Madison 2002, s. 27–30.

(10)

KaMil KalBarczyK

104 dominującą i opiniotwórczą pozycję w kraju, a jego twórcy dekadę później stali się uznanymi reżyserami. W istocie oba magazyny pre- zentowały podobne podejście do kina (krytyka tak zwanego kina papy, promowanie młodych twórców oraz docenianie kina amerykańskie- go), lecz różniły się w szczegółach: w „cahiers…” autor objawiał się w rzemiośle filmowym, zaś w „Positif” – w treści i wymowie dzieł23. Różnice między dwoma najważniejszymi magazynami przerodziły się w otwarty konflikt w 1962 roku, w czasie apogeum wojny algierskiej (1954–1962), która nie pozostawała bez wpływu na kino. Redakto- rzy z „Positifu” jawnie krytykowali filmy Godarda i ich „zły styl”, a we wspomnianym roku na łamach pisma opublikowano znaczący arty- kuł Gérarda Gozlana Les délices de l’ambiguïté (Éloge d’André Bazin), w którym autor atakuje styl filmowy reżyserów związanych z „ca- hiers…” i politykę autorską Bazina (w 1968 roku tekst został przetłuma- czony na język angielski i ukazał się w anglosaskiej prasie, gdzie zdobył dużą popularność, tym samym osłabiając nieco międzynarodową po- zycję „cahiers…”24). Po tym wydaniu stosunki między przedstawicie- lami obu pism zaostrzyły się jeszcze bardziej, co niekiedy przekładało się na zgoła różne recenzje i oceny tych samych filmów25.

W takich okolicznościach francuscy krytycy skierowali swoje spoj- rzenia na Kocham cię, kocham cię. o filmie pisano bardzo mało, co było skutkiem niedoszłej canneńskiej premiery. „cahiers…” poświęci- ło mu zaledwie kilka krótkich recenzji z zapowiedzią obszerniejszych artykułów w następnym numerze, co rzecz jasna się nie wydarzyło26. najprzychylniej na niego spojrzał jean-Louis comolli, który doceniał nowatorskie rozwiązania narracyjne, skupiające się na portrecie psy- chologicznym głównego bohatera, ale jednocześnie krytykował to, że w istocie niewiele z tego wynika, i zdecydowanie dystansował się od dzieła. Pomimo dość chłodnej opinii comolli przyznał dramato- wi Resnais trzy na cztery gwiazdki27, podczas gdy większość nowych filmów uznanych francuskich twórców zbierało komplet czterech

23 tamże, s. 34. zob. także: H.k. Miller, Why Cahiers, zob. https://nplusonemag.com/online- -only/book-review/why-cahiers/ [dostęp: 22.09.2015].

24 zob. a. dudley, André Bazin, oxford 1978, s. 32.

25 zob. t. elsaesser, European Cinema: Face to Face with Hollywood, amsterdam 2005, s. 246.

zob. także: H.k. Miller, dz. cyt.

26 zob. jdcopp, Alain Resnais and Cahiers du Cinéma 1951–1968, http://jdcopp.blogspot.

com/2008/03/alain-resnais-cahiers-du-cinema-for-if.html [dostęp: 22.09.2015].

27 W 1957 roku z inicjatywy François truffauta „cahiers du cinéma” ustanowiło sposób oce- niania filmów w postaci przyznawanych gwiazdek (od zera do czterech) oraz imiennego podpisywania recenzji, co miało podnieść prestiż pisma. Gwiazdki przyznawała tzw. Rada dziesięciu (franc. Le conseil des dix), składająca się z trzech–czterech stałych redakto- rów magazynu oraz sześciu–siedmiu różnych recenzentów współpracujących z „cahiers…”.

(11)

zaąKaNy PODróżNiK W czaSie

gwiazdek. Pozostałe dwie recenzje były już tylko bardziej surowe. Mi- 105 chel delahaye ocenił opowieść o Ridderze na dwie gwiazdki, a jean narboni tylko na jedną28.

„Positif” potraktował dzieło Resnais o wiele przychylniej29. Robert Benayoun nagrodził dzieło Bretończyka najwyższą notą30, Paul-Louis thirard zaś nie szczędził pochwał oraz podkreślał autorski wymiar filmu, jego oryginalność w sposobie kreowania przeżyć bohatera i od- twarzania jego przeszłości, akcentując, że mamy do czynienia z Ridde- rowską, subiektywną wizją wspomnień31. jednakże choć prasa podzie- liła się w ocenie piątej fabuły Resnais, nie był to spektakularny konflikt, który mógł się przysłużyć dziełu. Pozostałe, mniej istotne magazyny („Les Lettres Françaises”, „combat”, „Le nouvel observateur”, „Paris- -Presse”) okazały się umiarkowane w swoich opiniach i przyznawały Kocham cię, kocham cię po dwie lub trzy gwiazdki32.

Słabe przyjęcie ze strony francuskiej widowni oraz niewielkie wspar- cie krytyki sprawiły, że film praktycznie nie był dystrybuowany za granicą. W 1968 doczekał się tylko premiery w danii i zachodnich niemczech, a rok później w Hiszpanii33. W kolejnym roku dzieło po- kazywano w Szwecji, zaś dużym sukcesem, choć nieprzekuwającym się na zwiększenie zainteresowania w europie, była obecność Kocham cię, kocham cię na festiwalu w nowym jorku w 1970 roku. dwa lata później film doczekał się oficjalnej dystrybucji w Stanach zjednoczo- nych, choć obejmowała ona nieliczne kina, w których dzieło Resnais zarobiło niecałe 70 tysięcy dolarów34. utwór zbierał głównie pozytyw- ne i umiarkowane recenzje, które pojawiały się w najważniejszych pis- mach („new york times”35, „new yorker”36, „Hollywood Reporter”37)

taki system przetrwał do końca 1968 roku. zob. R. neupert, dz. cyt., s. 165; j. Hillier (red.), Cahiers du Cinéma: 1960–1968, cambridge 1986, s. 144.

28 zob. jdcopp, dz. cyt.

29 Warto dodać, że „Positif” nie po raz pierwszy stawał w obronie filmu, który nie przypadł do gustu dominującej opinii. osiem lat wcześniej jako jeden z nielicznych promował dzieło Michaela Powella, Podglądacz (1960), które spotkało się z odrzuceniem ze strony widowni i krytyki (zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i we Francji). Po pewnym czasie ten brytyjski thriller został zrehabilitowany, a dziś uchodzi za film wybitny i przełomowy.

30 zob. jdcopp, dz. cyt.

31 zob. P.-L. Thirard, Un film d’auteur, [w:] S. Goudet (red.), Alain Resnais: Positif, revue du cinéma, Paris 2002, s. 208–214.

32 zob. jdcopp, dz. cyt.

33 Premiera w Hiszpanii być może była rezultatem nagrody dla najlepszego aktora na festiwa- lu w San Sebastian w 1968 roku.

34 zob. http://www.imdb.com/title/tt0063152/releaseinfo?ref_=tt_ov_inf [dostęp: 22.09.2015].

35 zob. R.  Greenspun, Experiment in Science Surrounds Story, „The new york times”, 15.09.1970.

36 zob. P. Gilliatt, [Je t’aime, je t’aime], „The new yorker”, 19.09.1970.

37 zob. L. cohen, Resnais’ je t’aime strong box office, „Hollywood Reporter”, 18.09.1970.

(12)

KaMil KalBarczyK

106 i w mniejszych magazynach („independent Film journal”38 czy „Films and Filming”39). Pomimo dobrego przyjęcia za oceanem, a nawet zdo- bycia w niektórych kręgach kultowego statusu, jego ekranowa egzy- stencja była na tyle ograniczona, że pozostał on filmem niszowym.

Wpływa to na obecność dzieła Resnais w historii filmu, w której niemal zawsze jest deprecjonowany. Podkreśla się jego mniejszą war- tość artystyczną w stosunku do wcześniejszych dzieł nowofalowego mistrza oraz opisuje się jego klęskę finansową, które przyczyniły się do sześcioletniej przerwy twórczej. choć nierzadko docenia się ory- ginalność tematu, niemal zawsze towarzyszy temu refleksja nad nie- adekwatną do niego narracją, wynikającą z zestawienia sztafażu ga- tunkowego science fiction oraz autorskiego stylu Resnais.

clauDe WycHODzi z cieMNej KOMórKi

XX wiek nie był dla Kocham cię, kocham cię szczęśliwy. Być może film nie powstał jednak za późno, lecz za wcześnie – i to o dobre trzy dekady. od lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku nasiliła się bowiem nowa tendencja narracyjna, która ukształtowała tak zwane puzzle films. zrodziły się one wraz ze zmianami w postrzeganiu oto- czenia i statusu ontologicznego świata, spowodowanymi między in- nymi powstaniem rzeczywistości wirtualnych, przyspieszeniem pro- cesu myślenia, komputeryzacją przestrzeni czy rozpowszechnianiem się różnych teorii chaosu i światów równoległych. Puzzle films cha- rakteryzują się przeskokami czasowymi, nielinearną narracją, zacie- raniem granic między różnymi poziomami rzeczywistości. opowia- dają historię nie tylko w sposób skomplikowany, ale także miksują ją, wymagają od widza wysiłku, zaangażowania, a niekiedy samo- dzielnego poskładania elementów przedstawionej opowieści. twór- cy puzzle films zarówno pragną zaprezentować swoje umiejętno- ści opowiadania, jak i mają na celu penetrację ludzkiego umysłu, badanie zależności między światami wirtualnymi a realnymi oraz po- danie w wątpliwość ludzkiej epistemologii czasu, świadomości i pa- mięci40. W kontekście takich współczesnych filmów, jak Memento (2000, christopher nolan), Zakochany bez pamięci (2004, Michel Gondry) czy Zostań (2005, Marc Forster), dzieło Resnais jawi się jako

38 zob. [b.a.], Je t’aime, je t’aime, „independent Film journal”, 25.05.1972.

39 zob. R. armes, Resnais and Reality, „Films and Filming”, maj 1972.

40 zob. W. Buckland, Hollywood Puzzle Films, new york 2014, s. 1–12.

(13)

zaąKaNy PODróżNiK W czaSie

niezwykle nowatorskie i inspirujące. Publiczność nauczyła się kon- 107 struować znaczenia w takich opowiedzianych w kunsztowny spo- sób, mozaikowych historiach. drzwi do komórki, w której zamknięty zdaje się claude Ridder, zostały otwarte. Wiek XXi jest dla filmowego bękarta Resnais dużo bardziej wyrozumiały i życzliwy – odkrywa ten okaz, który pod warstwą kurzu wydaje się wciąż nietknięty i świeży.

Swoisty przełom, zarówno o charakterze symbolicznym, jak i prak- tycznym, dokonał się w maju 2002 roku na festiwalu w cannes. Ko- cham cię, kocham cię zaprezentowano w czasie uroczystego pokazu.

ku zdumieniu samych twórców film przypadł publiczności do gustu.

W 2003 roku utwór w bardzo wąskiej dystrybucji ponownie wprowa- dzono do francuskich kin, gdzie cieszył się niemałym powodzeniem41. Wówczas pojawiły się również nowe recenzje. Pierwszy i najwierniej- szy orędownik Kocham cię, kocham cię, czyli magazyn „Positif”, po raz kolejny zachęcał do oglądania filmu i chwalił jego niekonwencjo- nalność42. następnie niedocenione dzieło wydano także na dVd, co spowodowało wzrost jego dostępności i popularności. W następnych latach film zaskarbiał sobie nowych fanów i zwracał na siebie uwagę także młodego pokolenia filmoznawców i ludzi piszących o kinie.

Przykładem tego jest wydana w 2013 roku książka Fervid Filmmaking:

66 Cult Pictures of Vision, Verve and No Self-Restraint Mike’a Watta.

autora zachwycają niezwykle autorskie ujęcie tematu oraz mozaikowa struktura narracji, pozwalająca widzowi niemal uczestniczyć w nada- niu opowiadanej historii ostatecznego kształtu. W 2014 roku Kocham cię, kocham cię zostało nagrodzone specjalnym wyróżnieniem dla po- wtórnie odkrytego filmu przez Bostońskie Stowarzyszenie krytyków Filmowych43, co zaowocowało kolejną falą artykułów i recenzji oraz dodatkowymi pokazami kinowymi. Ponownie podkreślano kunszt re- żysera w obrazowaniu wspomnień i procesu reminiscencji. co więcej, stawiano ów film niemal na równi z Muriel i Zeszłego roku w Marien- badzie, akcentując łączący je wątek penetracji mechanizmów ludz- kiej pamięci. Resnais (zmarły właśnie w roku 2014) porównano do Riddera – nazwany został nieustannym podróżnikiem w czasie44.

41 zob. o. delcroix, dz. cyt. zob. także: http://www.festival-cannes.com/en/archives/fiche- Film/id/a1d79e7B-9959-405F-863F-835c08447196/year/2002.html [dostęp: 12.06.2015].

42 zob. S. Lindrat-Guigues, dz. cyt., s. 216.

43 zob. http://www.bostonfilmcritics.org/content/bsfc-2014-awards-commendations-and- -rediscoveries [dostęp: 22.09.2015].

44 zob. M. dargis, Fragmented Frames of the Love That Was, Taunting Yet Poignant. ‘Je T’Aime, Je T’Aime,’ Explores Time and Memory, „new york times”, 14.02.2014, zob. również: http://

www.nytimes.com/2014/02/14/movies/je-taime-je-taime-explores-time-and-memory.

html?_r=5 [dostęp: 22.09.2015].

(14)

108 Gdy przed trzynastoma laty Kocham cię, kocham cię zostało tak dobrze przyjęte w cannes, osiemdziesięcioletni jacques Sternberg, autor scenariusza, nie krył swojego wzruszenia. Stwierdził, iż ma wrażenie, że ów film, tak jak claude, błąkał się w czasie, podróżo- wał, nie mogąc znaleźć swojego miejsca, aż wylądował – zupełnie niezmieniony, młody, jak przed trzydziestoma laty – i w końcu zna- lazł swoją publiczność45. drzwi do ciemnej komórki zostały uchylo- ne. Być może to jest właśnie cel podróży w czasie claude’a Riddera – i alaina Resnais.

45 zob. o. delcroix, dz. cyt.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jesteś całym światem dla mnie To uczucie jest niepowtarzalne Tylko ciebie chce mieć na zawsze. Verba - Kocham Cię nieodwracalnie

Karolino albo Wando tyle imion jest na świecie 3 minuty wystarczyły bym pokochał imię twe Karolino, Dario, Mario – kto to wie?.

Dzisiaj cię kocham, jutro nienawidzę po za tobą skarbie nic więcej nie widze dzisiaj cię kocham, jutro nie chcę znać ale gdy jesteśmy razem znów nie mogę spać

Kocham Cię na zawsze I nikt mi nie przeszkodzi Choćby płonął świat To nas nie obchodzi.. Kocham Cię na zawsze I nikt mi nie przeszkodzi Choćby płonął świat To nas

dla ciebie słowa dwa niczym wierności znak ja to wiem, dobrze wiem na twarzy uśmiech twej nawet gdy pada deszcz moim spełnieniem jest Ja ci gwiazdę z nieba dan nawet ją skradnę.

Gdy jesteś blisko to mam już wszystko gdy patrzysz na mnie to wiruje cały świat kocham Twe oczy, uśmiech uroczy Twe piękne ciało ja chcę Ciebie całą Spójrz w oczy me. i

I myślę ech ty życie łez mych winne Nie zamienię cię na inne. Kocham

Chciałbym chociaż o jedno cię zapytać Co się stało, ze wszystko się skończyło Mówiłaś, że to jest twojego życia miłość mówiłaś mi kiedyś. że pragniesz być ze mną że