• Nie Znaleziono Wyników

Rosyjska poezja radziecka lat dwudziestych w polskiej krytyce literackiej (1945-1948)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rosyjska poezja radziecka lat dwudziestych w polskiej krytyce literackiej (1945-1948)"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Litwinow

Rosyjska poezja radziecka lat

dwudziestych w polskiej krytyce

literackiej (1945-1948)

Studia Rossica Posnaniensia 3, 43-65

(2)

J E R Z Y L I T W I N O W

P o zn a ń

R O SY JSK A PO E Z JA R A D ZIEC K A LAT D W U D ZIESTY CH W P O L S K IE J KR Y TY CE L IT E R A C K IE J (1945 - 1948)*

Rok 1945, rok ostatecznego wyzwolenia spod okupacji hitlerowskiej, przyniósł nie tylko zasadnicze zm iany s tru k tu ry społeczno-politycznej w Polsce, ale także zapoczątkował nowy okres w dziejach polskiej k u ltu ry narodowej, w której do jednych z najciekaw szych aspektów należy zaliczyć całkowicie nową politykę k u ltu raln ą wobec wschodniego sąsiada. W tedy to właśnie „zaczęła się w ym iana k u ltu raln a i literacka m iędzy narodam i polskim i naroda­ mi Związku Radzieckiego w skali d o tąd nieznanej” 1. Intensyfikacja odbioru lite ra tu ry radzieckiej, a w węższym zakresie poezji rosyjskiej, będąca wynikiem zm ian społeczno-politycznych, przejaw iła się już z chwilą wyzwolenia. Nie była jed n ak zjawiskiem nagłym i niespodziewanym. Stanowiła bowiem bez­ pośrednią kontynuację ożywionych zainteresow ań litera tu rą i k u ltu rą Rosji Radzieckiej przed wojną. Miała też swoje uzasadnienie w ścisłych kon taktach sporej części inteligencji polskiej i radzieckiej w latach 1939 - 1944. W ty m okresie przecież wielu Polaków — ludzi pióra znalazło się n a terytorium ZSR R, bezpośrednio obcując, jak tylko n a to w arunki wojenne pozwalały, z dorobkiem rosyjskiej k u ltu ry radzieckiej, w ty m również i poezji.

Ów zw rot po 1944 roku do k u ltu ry i w pierwszym rzędzie do literatu ry rosyjskiej korespondował także w pewnym sensie z ogólnoeuropejską tendencją w tej dziedzinie2. Niewątpliwie jednak przyczyny tego zainteresowania w P o l­ sce tkw iły przede wszystkim w ówczesnej sytuacji w poezji polskiej zdeterm ino­ wanej w arunkam i historycznym i okresu.

Tuż po wyzwoleniu w literaturze polskiej dała się zauważyć m iędzy innym i tendencja do szukania, ja k pisał W. Maciąg, „ k o n ta k tu i porozum ienia z bie­ giem historii (...) poprzez uznanie przeżyć zbiorowych za najw ażniejsze

* F ra g m en t w iększej pracy.

1 M. J a k ó b i e c , S tosu n ki literackie polsko-rosyjskie. P róba p erio d yza cji dziejów , „S lavia O rientalis” 1968, nr 2, s. 152.

2 Т. Б а л а ш о в а , О. Е го р о в , А. Н и к о л ю к и н , Советская литература за рубежом

(3)

44 J. L i t w i n o w

źródło inspiracji arty sty czn ej” 3. Stąd też poezja i proza sięgnęły w pierwszym rzędzie do tem aty ki wojennej i obozowej. T utaj też tkw i źródło dużej popular­ ności współczesnej poezji i prozy wojennej Związku Radzieckiego. Świadczą 0 ty m przekłady utworów K . Simonowa, S. Gudzenki, A. Twardowskiego, A. Beka, W. Niekrasowa i innych, umieszczane w ty m czasie przeważnie w czasopismach literackich i prasie codziennej.

Dominowały zarówno w prozie jak i w poezji polskiej tendencje do ogar­ nięcia wielu przeżytych zjawisk o charakterze politycznym , społecznym 1 m oralnym , właśnie w kategoriach racjonalnych, obiektyw nych i uw arunko­ wanych historycznie. N astąpił więc w Polsce po tragicznej lekcji historii „okres realistycznego m yślenia” 4. Dążenie to było „czymś w rodzaju artykułu pierwszej potrzeby (...) nie tylko form ą aprobaty rzeczywistości politycznej, ale także i kontynuacją postępowej tradycji literackiej” 5. Należy przy ty m zaznaczyć, że wszelkie dyskusje literackie na te n tem at n a tu ra ln ą koleją rzeczy prowadziły do akceptacji postępowego n u rtu w literaturze polskiej. 0 w kierunek myśli literacko-krytycznej korespondował również z narastającym z biegiem lat zainteresowaniem polskiej opinii literackiej tego okresu odpo­ wiednimi nurtam i w klasycznej literaturze rosyjskiej, zwłaszcza rom antyków 1 rew olucyjnych dem okratów . Mocno zaczęto akcentować literackie k o n tak ty polsko-rosyjskie, których symbolem stał się związek Mickiewicza i Puszkina. Zwrócono również uwagę n a poezję przełomu X IX i X X wieku, szczególnie usilnie popularyzow aną w Polsce przedwojennej przez „S kam andra” .

Je d n ak w centrum uwagi kry ty ki polskiej po wojnie znalazła się przede wszystkim właśnie poezja rosyjska la t dwudziestych. Nie m ają zatem podstaw niektóre m ylne stwierdzenia, jakoby dużą popularnością cieszyła się w Polsce w pierwszych latach po wyzwoleniu poezja o n astrojach dekadenckich z okresu m odernizm u6. Trzeba przecież wspomnieć chociażby o wielkiej roli w propago­ w aniu poezji rosyjskiej lat dwudziestych, jak ą odegrał zespół literatów z „K uź­ n icy ” , naw iązujący do polskich trady cji przedw ojennych w ty m zakresie. Postaw a ta mieściła się całkowicie w elastycznym wobec poszukiw ań a r ty ­ stycznych X X wieku program ie literackim „K uźnicy” 7. Niewątpliwie m iała ona też ważne znaczenie w ukształtow aniu przychylnej atm osfery dla literatu ry radzieckiej wśród polskiej opinii literack iej8.

Podobne stanowisko zajęły inne czołowe czasopisma literackie, jak „O dro­ dzenie” i „Twórczość” . Nie można natom iast tego powiedzieć o tak ich pism ach,

3 W . M a c ią g , L itera tu ra P o lsk i L u dow ej (1 ), „Ż ycie L iterackie” 1966, nr 40, s. 1. 4 W . M a c ią g , L iteratu ra P o lsk i L udow ej (2), „Ż ycie L iterackie” 1965, nr 42, s. 7.

5 W . M a c ią g , L iteratu ra P o lsk i L u dow ej (3 ), „Ż ycie L iterackie” 1965, nr 44, s. 9. 8 П. Г линкин , JI. Е р ш ов , Советская литература в Польше (1945 - 59), „Русская Лите­

ратура” 1962, nr 2, s. 212.

7 Z. Ż a b ic k i , „K u źn ic a ” i j e j program litera ck i, K rak ów 1966, s. 233.

(4)

Ě osyjeka p o ezja radziecka lat dw udziestych 45

jak „Tygodnik Powszechny” , „Tygodnik W arszaw ski” czy poniekąd „Dziś i J u tr o ” . W zasadzie milczenie ty ch periodyków wobec literatu ry radzieckiej w ogóle miało znamiona opozycji ideowo-politycznej. Należy jednak zaznaczyć, że nie wywierały one istotnego wpływu na życie literackie w kraju. N ajw aż­ niejszą rolę odgrywały bowiem wówczas periodyki „K uźnica” , „O drodzenie” i „Twórczość” , popierające program polityczny i społeczny PK W N -u. Ich zatem stosunek do poezji radzieckiej m ożna uznać za sym ptom atyczny dla pierwszych lat po wyzwoleniu.

Te właśnie czasopisma kontynuow ały w pierwszym rzędzie postępowe tradycje polskiej, przedwojennej opinii literackiej w stosunku do rosyjskiej poezji radzieckiej lat dwudziestych. Równocześnie propagowały one szeroką autonom ię w twórczości literackiej. Ten fa k t z kolei wyjaśnia poważną rolę ty ch periodyków w popularyzacji w Polsce wielu poetów rosyjskich o różnych orientacjach estetycznych. Uzasadnienie takiej postaw y możemy odnaleźć w specyfice powojeimej litera tu ry polskiej. Otóż w tedy, jak słusznie pisał Maciąg, „ ta k w poezji, jak i w prozie nie zarysowała się żadna określona dom inanta stylu, litera tu ra powojennego okresu od początku jest w tym sensie synkretyczna, korzysta z różnych tra d y c ji” 9. W tej sytuacji poezja rosyjska la t dwudziestych, wyróżniająca się właśnie mnogością poetyk i poszukiw ań intelektualnych, zwłaszcza w sferze odwołania do przeżyć zbiorowych swego czasu, mogła liczyć n a uznanie i zainteresowanie polskiej opinii literackiej.

W ypowiedzi polskich krytyków literackich potw ierdzają, że istotnie w pierwszych latach powojennych nastąpiło nawiązanie polskiego środowiska literackiego do twórczości wielu poetów rosyjskich lat dwudziestych, jako wyraz n aturaln ej konieczności kontynuow ania własnej tradycji. N ajbliższą zaś była właśnie trady cja przedwojenna, k tó ra w aspekcie zainteresow ań poezją rosyjską, zwłaszcza okresu lat dwudziestych, m iała poważne osiągnięcia. To przypom nienie było jednak znacznie słabsze w porównaniu z poczynaniam i w latach przedwojennych, ponieważ spotkało się z silną reakcją części krytyków’, którzy zaczęli hołdować skrajnie socjologicznej m anierze in terpretacyjnej. Z kolei tendencja ta nie była początkowo n a ty le dom inująca, ażeby m ogła całkowicie wyeliminować nawiązanie do trad y cji przedwojennej. Sam zresztą charakter ówczesnego życia literackiego, a w jego zakresie „o tw arty i liberalny” , jak pisał K . W yka10, model m yślenia literacko-krytycznego, sprzyjał owej kontynuacji trady cji w dziedzinie polsko-rosyjskich kontaktów literackich.

• W Polsce tu ż po wojnie rozpoczęto popularyzację znanych i uznanych rosyjskich indywidualności artystycznych właśnie z la t dwudziestych. To stw ierdzenie dotyczy w szczególności S. Jesienina, W. Majakowskiego czy

9 W . M a c ią g , L iteratura P o lsk i L u dow ej (5), „Ż ycie L iterackie” 1966, nr 48, s. 11. 10 K . W y k a , Rodowód i aktualne dziedzictw o litera tu ry p o lsk ie j okresu 1918 - 1939. W : D roga przez p ółw iecze, W arszaw a 1969, s. 196.

(5)

46 J. L i t w i n o w

naw et A. Achmatowej, którzy zostali włączeni do polskiego procesu historycz­ noliterackiego przed wojną nie tylko dzięki przekładom czy wypowiedziom kryty k i, ale także poprzez aktyw ne oddziaływanie n a m anierę artystyczną poetów polskich11.

K ontynuacja przedw ojennych zainteresowań znalazła potwierdzenie przede wszystkim w poczynaniach translatorskich już od 1945 roku. N a uwagę zasługuje pierwsza tego ty p u w dziejach przekładów polskich z poezji ro ­ syjskiej, wielce charakterystyczna dla tego okresu antologia Dwa wieki poezji

rosyjskiej, ułożona i opracowana przez M. J a stru n a i S. Pollaka, k tó ra ukazała

się wraz z posłowiem L. Gomolickiego w 1947 roku. Złożyły się n a nią nie tylko przekłady z klasycznej poezji rosyjskiej, lecz także poetów z epoki radzieckiej, zwłaszcza z lat dwudziestych. Intencje autorów antologii sprow adzały się do możliwie obiektywnego przedstaw ienia rzeczywistych wartości poetyckich tego okresu. Uwzględniono w niej zatem poezję prawie wszystkich wybitnych przedstawicieli najróżniejszych głównych kierunków poetyckich lat dw u­ dziestych, aczkolwiek wybór utworów był nadzwyczaj skrom ny i mało re ­ prezentatyw ny.

W yjątek stanow iła poezja Jesienina. W tym czasie niezależnie od tej antologii publikowano wiele przekładów jego wierszy, chociaż były to co praw da przeważnie wznowienia. Mimo tradycyjnie dużej popularności nie przypom niano jednak jego najistotniejszych utworów przełożonych jeszcze

przed wojną (poem aty i niektóre charakterystyczne wiersze).

Zainteresowanie kry ty k i polskiej poezją Jesienina w pierwszych latach powojennych nie miało jednolitego charakteru. Zaczęły się bowiem rozlegać głosy sceptyczne w stosunku do twórczości tego poety. P. H ertz stwierdził wyraźnie, że czyta go niechętnie12. Zapewne nie zadowalała go żywiołowa i psychologizująca poezja Jesienina.

N a niechętny stosunek części poetów i krytyków polskich do a u to ra

Motywów perskich znacznie wpłynął niesprzyjający dla jego poezji klim at

w polskim środowisku literackim pierwszych lat powojennych. Niewątpliwie racjonalistyczne tendencje w literaturze polskiej tego okresu zaciążyły na wypo­ wiedziach Pollaka i Ja stru n a , którzy aczkolwiek uważali Jesienina za znakom i­

11 Por. np.: K . W . Z a w o d z i ń s k i , W śród poetów , K raków 1964; W łodzim ierz M a ­

ja k o w sk i, m ateriały zebrał i w stęp em op atrzył F . N ieu w ażn y, W arszaw a 1965; W . P i o ­

t r o w s k i , S ergiusz Jesien in w p o lsk iej literaturze m iędzyw ojennej, W ro cła w —W arszaw a — K rak ów 1 9 6 7 ;E . B a l c e r z a n , S ty l i poetyk a twórczości dw u języcznej B runona Jasieńskiego, W ro cła w —W arszaw a —K raków 1968; O w zajem nych pow iązan iach literackich polsko-ro­

syjskich . P o d redakcją S. F iszm an a i K . Sierockiej. P rzy w spółudziale T. K ołak ow sk iego,

W ro cła w —W arszaw a —K raków 1969.

11 P . H e r t z , N o ta tn ik obserwatora, Łódź 1948, s. 147.

13 D w a w iek i p o e zji ro syjsk iej. A n tologia, u ło ży li i opracow ali M. Jastru n i S. P ollak , p osłow iem op atrzył L. G om ołicki, W arszaw a 1947, s. 439.

(6)

R o syjsk a p oezja radziecka tat dw udziestych 47

tego liryka, to jednak podkreślali prym ityw izm jego wyobraźni i postaw y. Akcentowali również b rak w jego poezji pierw iastka intelektualnego. Pisali zarazem, że ,,to co w poezji Jesienina jest trw ałe, co zjednało m u szeroką popularność — to niezwykle czysty i przejm ujący to n liryczny” 13. Zwrócili również uwagę n a m otyw y dekadenckie i nihilistyczne w jego twórczości.

Niezależnie jednak od ty ch krytycznych ocen Jesienin m iał także w Polsce swoich zagorzałych zwolenników, którzy przeważnie rekrutow ali się z szeregów przedw ojennych translatorów i popularyzatorów jego poezji (W. Broniewski, L. Podhorski-Okołów czy K . A. Jaworski). Opinie o Jesieninie niejednokrotnie grzeszyły jednak impresyjnością. N a przykład Jaw orski, zasłużony popularyzator poety rosyjskiego, w swoim artykule poświęconym dwudziestej rocznicy śmierci Jesienina, podkreślił przede wszystkim sprzeczności zaw arte w jego poezji. Jesienin, według niego, to „chłop w cy­ lindrze. Franciszkański chuligan. Religijny ateusz. Rewolucjonista tkw iący jedną nogą w przeszłości. Romeo opiewający «zapach miodu niewinnej dłoni» ukochanej i don J u a n opluw ający swą wzniosłą miłość w karczmie wśród p ro sty tutek. Apologeta życia tęskniący do śmierci” 14. Jaw orski nie wyszedł poza te ogólnikowe konstatacje. Nie bez powodu więc Pollak ironizował na łam ach „K uźnicy” . „Pom im o to — pisał — chciałbym bardzo dowiedzieć się czy w przytoczonej charakterystyce Jesienina nie mieściłaby się np. postać J a n a Chrzciciela, K em ala A ta tu rk a i poety K azim ierza Andrzeja Jaw orskie­ go” 15.

Znacznie wnikliwsze uwagi o Jesieninie poczynił w 1946 roku K . W.' Za- wodziński w swojej recenzji poświęconej inscenizacji poem atu Pugaczow na scenie T eatru Pomorskiego w Toruniu, dotyczące zwłaszcza właściwości po­ etyki. Stwierdził jednoznacznie, że najistotniejszym jej elementem jest obra­ zowanie, „opraw a stylistyczna równie jaskraw a jak oryginalna” ie. S tarał się wyjaśnić też przyczyny popularności Jesienina w Polsce. Zawodziński uważał, że właśnie „n a szeroko i swoiście rozbudowanej m etaforze, prawie stale przeista­ czającej się w personifikację, a raczej animizację powszechną całej przyrody (...) n a jakim ś ekstatycznym panteizm ie (...) — opiera się w lwiej części ponęta Jesienina, zwłaszcza dla obcych, np. dla jego wielbicieli w Polsce” .

W polskiej poezji powojennej k ry ty k już nie zauważył wpływu Jesienina. N atom iast wystawienie poem atu n a scenie było, według Zawodzińskiego, „właśnie tym ostatnim przejaw em «jesieninizmu polskiego»” . Popularyzow ano jednak poezję au to ra Pugaczowa niezależnie od charakterystycznych tendencji w literaturze polskiej po 1944 roku. F a k t te n świadczy raczej o kontynuacji

14 K . A . J a w o r s k i , W dwudziestolecie śm ierci J esien in a , „ Ś w ia tło ” 1946, nr 1, s. 6. 14 sp [Sew eryn Pollak?], Człow iek je s t zagadką, „ K u źn ica ” 1946, nr 7, s. 12. 14 K . W . Z. [K arol W iktor Z aw odziński], J esien in n a scenie, „A rk on a” 1948, nr 4/6, s. 8.

(7)

48 J. L i t w i n o w

tradycji przedw ojennych — jest potwierdzeniem ciągłości kulturalnej w usto­ sunkowaniu się pokolenia do w ybitnych zjawisk w literaturze rosyjskiej, z których przed wojną eksponowano zwłaszcza poezję Jesienina.

To przypuszczenie potw ierdza również nikłe zainteresowanie powojennej polskiej kry ty k i literackiej innymi poetam i z grupy imażynistów, takim i jak W. Szerszeniewicz, A. Marienhof, A. Kusikow czy R. Iwniew. Nie znano też bliskich Jesieninowi poetów chłopskich — może oprócz N. K lujew a, którego Zawodziński uważał za wybitnego.

Również w ram ach ciągłości trad ycji przedwojeimych oraz otw artego sto ­ sunku do now atorskich poszukiwań poetyckich początku stulecia znalazło się miejsce w k ry tyce polskiej po 1944 roku dla ty ch poetów rosyjskich, któ rzy wyszli z futuryzm u. W prawdzie znaleźli się oni na marginesie zainteresowań polskiej opinii literackiej twórczością Majakowskiego, jednakże m ożna odno­ tow ać niektóre charakterystyczne uwagi o ich poezji.

N a przykład Pollak podjął próbę przypom nienia twórczości W. Clilebni- kow a17. ,,Bądź co bądź — pisał — zastanaw ia u Chlebnikowa z jednej strony naw rót ku dawnym tradycjom poetyckim , z drugiej w ybitne nowatorstwo, jednoczesne sławienie rozbójniczej przeszłości (...) i pozytyw ne, choć nie pozbawione anarchicznych akcentów ustosunkow anie się do rew olucji” 18. A ntynom ie te k ry ty k wyjaśniał już w typow ej, socjologicznej m anierze in ­ terp retacy jn ej, k tó ra zresztą po wojnie coraz bardziej rozpowszechniała się w Polsce. „W yjaśnić — pisał Pollak — te pozorne rozbieżności może tylko postaw a społeczna Chlebnikowa — b u n t przeciw warunkom życia w okresie carskiej reakcji przekształca się w b u n t przeciw dotychczasowym kanonom literackim , a mistyczne pojmowanie rewolucji jako żywiołu burzącego — idealizację «rozbójnictwa»” . K ry ty k określił równocześnie Chlebnikowa m ia ­ nem poety zbuntowanego; uważał również, że tworzył on „utopie nie tylk o w dziedzinie słowotwórstwa” , ale także w ustosunkow aniu się do rzeczy­ wistości.

Słusznie jednak Pollak podkreślił olbrzym ią rolę dźwięku w jego poezji i przyznał m u pewne znaczenie w odnowieniu współczesnej poezji rosyjskiej. Mniemał, że poeta stworzył własny, oryginalny system poetycki — „system laboratoryjny, nierealny i iluzoryczny, ale płodny o tyle, że w pewnym stopniu wzbogacił arsenał poetycki wielu współczesnych poetów radzieckich” . P o ­ dobne stanow isko wobec tego niezwykłego poety zajął także Ja stru n .

K ry ty cy ci nie próbowali jednak szerzej wyjaśnić sprzeczności tkw iących w twórczości Chlebnikowa, ale zgodnie przyznali, że „zapłodnił on wielu poetów, naw et tych, którzy w dalszym rozwoju swej twórczości odeszli od

17 Przed w ojną w iersze p o ety u k a za ły się w: S. P o l l a k , Z now ej lir y k i ro syjsk iej, W arszaw a 1936; P o ezja sowiecka w przekładach G eliny Becker, W arszaw a 1935.

(8)

R osyjska po ezja radziecka lat dw udziestych 49

założeń fu tu ry zm u ” 19. Tylko deklaracją pozostało stwierdzenie L. Gomolickie- go, że „jedynie Chlebnikow, przypisując skojarzeniom dźwiękowym znaczenie funkcjonalne, «uzasadnił» lingwistyczne stosowanie wyrazów pozarozumo- w ych” 20.

Poeci polscy, będący równocześnie krytykam i, rozumieli istotne znaczenie eksperym entatorstw a Chiebnikowa, jednakże ich penetracje w tej dziedzinie były zb y t ogólnikowe, a zainteresowanie dorobkiem poety w sumie niezbyt wielkie. Potw ierdza tę tezę również skrom na liczba opublikowanych przekładów jego utworów.

Przedstawicielem futuryzm u rosyjskiego, którego twórczość również nie doczekała się wnikliwej interpretacji, był M. Asiejew. W pierwszych latach po wyzwoleniu opublikowano kilka przekładów jego wierszy. Akcentowano jednak raczej twórczość poety z okresu I I wojny światowej. Zwrócono też uwagę na zainteresowania Asiejewa poezją polską21. Podkreślono silny wpływ Ma­ jakowskiego na jego poetykę, zaznaczając równocześnie, że Asiejew jest b a r­ dziej „«liryczny», rozlewny, mniej zw arty od swego m istrza” 22. O zauważonych różnicach mówiono jednak zbyt ogólnikowo. Uwagi te nie mogły wpłynąć na zmianę utrw alającej się opinii o zależności Asiejewa od Majakowskiego.

O innych futurystach, takich jak W. Kam ieński, A. K ruczonych czy I. Siewierianin — piszących jeszcze w latach dwudziestych — odnajdujem y w pierwszym okresie powojemiym tylko pobieżne i przeważnie niechętne wzmianki. Niewiele także opublikowano przekładów wierszy ty ch poetów.

N iektórzy k ry ty c y , odrzucając eksperym entatorstw o ty ch przedstawicieli rosyjskiej poezji radzieckiej, również zdecydowanie potępili ich postawę ideo- wo-estetyczną. Tego rodzaju opinie wynikały przede wszystkim z identyfikacji ich skrajnych poszukiwań artystycznych, które w ówczesnych opracowaniach socjologicznych zaliczane były do burżuazyjnych, z postaw ą ideową23. W tym też najbardziej przejawił się wpływ k ry ty k i radzieckiej, k tó ra od la t trzydziestych nie propagowała zbytnio twórczości futurystów w ZSRR, określając ją w najlepszym w ypadku jako estetyzującą i nierealistyczną2*. W yjątek stanow ił epigon Majakowskiego, S. Kirsanow. Przekłady wierszy tego poety pojaw iły się również w Polsce pod koniec omawianego okresu.

Niewiele większą uwagą polskiej opinii literackiej cieszyli się także poeci-konstrukty wiści czy poeci komsomolscy. W śród k o n stru k ty wistów,

19 D w a w iek i p o e zji ro syjsk iej, op. c it., s. 439.

20 L. G o m o l i c k i , Posłow ie. W: D w a w iek i p o ezji rosyjskiej, op. c it., s. 466. 21 Zob. Z n a k o m ity poeta radziecki tłum aczy M ick iew icza i Słowackiego, „Sztandar L udu” 1946, nr 58, s. 4.

22 D w a ivieki p o e zji ro syjsk iej, op. c it., s. 441.

23 Zob. M. K i e r c z y ń s k a , K szta łto w a n ie się oblicza literatu ry radzieckiej, „K u źn ica ” 1948, nr 46, s. 2, 5.

24 Zob. Б. М и х а й л о в ск и й , Русская литература X X века, Москва 1939, s. 354 - 382. 4 Studia Rossi ca Posnaniensia Nr З

(9)

60 J. L i t w i n o w

przypom nianych poprzez nieliczne przekłady i skąpe notki inform acyjne, znaleźli się: W. In b er, J . Sielwinski i E. Bagricki.

Bagricki w zasadzie był propagow any jako auto r D um y o Opanasie, w której połączył „m otyw y poezji ukraińskiej (Szewczenko) z rom antyką walki, obrazy stepowe — z nową rzeczywistością rew olucyjną” 25. Dostrzegano też w jego poezji elem enty biologizmu. Sygnalizowano również w twórczości poety pogłosy Słowa o wyprawie Igora. Były to jednak nieliczne, ogólnikowe uwagi, które nie podważały fak tu nieznacznego zainteresowania k ry ty k i polskiej autorem Trzęsawiska.

Niewiele więcej wypowiedzi poświęcono J . Sielwinskiemu. Jem u, ja k też i wszystkim pozostałym konstruktyw istom , k ry ty k a polska m iała za złe, że stosowali „chw yty form alistyczne do tem atyk i budownictw a socjalistyczne­ go” 26. Z tego powodu raczej nie wgłębiano się w ich twórczość i nie popula­ ryzowano jej. Sielwinskiego znano tylko jako au tora poem atu Ulałajewszczyzna. B rak większego zainteresowania przejawił się również w stosunku do poetów komsomolskich, takich jak M. Swietłow, A. Żarów i A. Biezymienski — n a d ­ zwyczaj aktyw nych w latach dwudziestych. Przypom niano ich twórczość w nielicznych krótkich informacjach. Rozpoczęto jednak popularyzację tych poetów dzięki przekładom , przeważnie wierszy współczesnych. K ry ty k a polska tych la t podkreślała rom antykę rewolucyjną Swietłowa, związek z życiem codziennym Żarowa, n atom iast „poezję budow nictw a socjalistycznego” Bie- zymienskiego przeciwstawiała „patetycznej i abstrakcyjnej poezji pierwszych la t rewolucji” 27.

Niewielkie zainteresowanie k ry ty k i polskiej zarówno k o n stru k ty w istam i, ja k też poetam i komsomolskimi było zapewne spowodowane stosunkowo słabą znajomością ich utworów przed 1939 ro k iem 28 oraz niewątpliwie nieod­ powiednią atm osferą pierwszych lat powojennych i w Polsce, i w ZSR R.

Podobny stosunek polskiej opinii literackiej zaznaczył się wobec poetów „pro letk u ltu” , wokół których w Polsce międzywojennej toczyły się dość ożywione dy sk u sje29. N atom iast po wyzwoleniu problem y związane z poezją W. K azina, A. Gastiewa, M. Gierasimowa nie były poruszane.

** D w a w ie k i p o e zji ro syjsk iej, op. cit., s. 441. a· Ibidem , s. 442.

27 Ib id em , s. 441.

28 P rzed w ojn ą przetłum aczono kilka w ierszy p o etó w -k o n stru k ty w istó w — zob. I . S i e l w i n s k i , B a lla d a liryczn a, tłu m . L. P odhorski-O kołów , „W iadom ości L iterackie” 1934, nr 9; ten że, C zyteln ik w ierszy, tłu m . K . A . Jaw orski, „ K a m en a ” 1935/36, nr 8/9; W . I n b e r , Jabloczko, tłu m . J . T uw im , „W iadom ości L iterackie” 1935, nr 6; E . B a g r i c k i ,

D u m a o O panasie, tłu m . St. R . Stande, „S kam ander” 1935, nr 59; rzadko też p o ja w ia ły

się przekłady p o etó w kom som olskich: M. S w i e t ł o w , Grenada, tłu m . J . T uw im , „ D r o ­ g a ” 1934, nr 2; por. ta k że nieliczne przekłady w ierszy Sielw inskiego, B agrickiego, Inber, B iezym ien sk iego w: P o ezja sow iecka w przekładach C. B ecker, op. cit.

(10)

o-R o syjsk a p oezja radziecka lat dw udziestych 51

Również bliska proletkultowskim koncepcjom poezja D. Biednego mimo pojaw iających się przekładów polskich nie wzbudziła jakiegoś szerszego zainteresowania. Jego twórczość, pozbawiona głębszych zalet intelektualnych, nie mogła w ty m czasie zaabsorbować ówczesnych poetów i krytyków polskich.

W nieco iimej sytuacji znaleźli się poeci związani niegdyś z akmeizmem (A. A chm atow a, O. M andelsztam czy S. Gorodiecki), których znano w Polsce przeważnie dzięki art}rkułom K. W. Zawodzińskiego oraz przekładom 30. Mimo ich większej popularności niektórzy k ry ty cy, pod wpływem negatyw nych, proletkultow skich opinii o akm eistach oraz niechęci powojeimej polskiej opinii literackiej do poezji herm etycznej, uważali ten kierunek za „łabędzi śpiew ówczesnego mieszczaństwa oświeconego” w R o sji31.

Równocześnie jednak rozpoczęto popularyzację twórczości poetów związa­ nych z akmeizmem, kontynuując przedwojeime zainteresowania w tej dzie­ dzinie polskiej opinii literackiej. Zwrócono uwagę m. in. na M. Cwieta- jew ą32, k tó rą z reguły umiejscawiano w pobliżu akmeizmu, aczkolwiek nie była ona związana z żadnym kierunkiem poetyckim . W prawdzie próby po­ pularyzacji twórczości poetki nie przyniosły większych rezultatów , niemniej jed nak przypom niano ją w drobnych w zm iankach inform acyjnych i poprzez przekłady. Słaba w gruncie rzeczy znajomość jej poezji w Polsce, całkowita n e­ gacja od lat dwudziestych w ZSR R oraz rozproszenie wierszy w różnych efe­ m erycznych wydaniach em igracyjnych nie sprzyjały próbom szerszej popula­ ryzacji poetki po wojnie.

Wobec innych, mniej znanych poetów, któ rzy byli związani z akmeizmem lub ulegali wpływom jego poetyki, k ry ty k a polska nie przejaw iała specjalnego zainteresowania. Akcentowano wprawdzie nieliczne polonica w twórczości Gorodieckiego czy Tichonowa, lub też utw ory związane z I I wojną św iatow ą33, ale w sumie były to uwagi marginesowe.

W prawdzie niewiele, lecz publikow ano przekłady wierszy Achmatowej i M andelsztama. Stanowisko polskiej k ry ty k i literackiej wobec tych poetów

botnicza, N o w a K u ltu r a , D źw ign ia, M iesięczn ik L itera ck i. „ R u cli L iteracki” 1961, z. 2,

s. 76 - 87; z. 3, s. 136 - 148; ty ch że, D ysk u sje o p o e zji i p ro zie w lewicowej p ra sie kulturalnej. W: Z problem ów literatury polskiej X X w ieku, t. I I , W arszaw a 1965, s. 410 - 426; por. tak że A . G a s t i e w , P o ezja czyjuu robotniczego, tłu m . Ы. K rahelska, W arszaw a 1921.

80 Zob. S. P o l l a k , Z nowej lir y k i ro syjsk iej, op. cit.; A . A c h m a t o w a , P a cio rk i, W ilno 1925; p rzyk ład y n ieliczn ych w ierszy M an d elsztam a opu b lik ow an o w: W . S l o ­ b o d n ik , W iersze 1922 - 1935, W arszaw a 1936 oraz n a łam ach „ K w a d ry g i” (1933, nr 1/3) i „ K a m en y ” (1935/36, nr 2, nr 4 i nr 6); por. ta k że k ilk a przekładów w ierszy Gorodieckiego i T ichonow a w: P o ezja sowiecka w przekładach C elin y Becker, op. cit.

81 s. b. [S. Brucz?], Jeszcze o p o e zji G udzenki, „ K u źn ica ” 1945, nr 12, s. 8.

32 P o d k on iec dw udziestolecia m ięd zyw ojen n ego p rzek ład y w ierszy C wietajew ej p ojaw iły się na łam ach „ K a m en y ” (1935/36, nr 1; 1936/37, nr 2; 1938, nr 3/4). P o w ojnie opublikow ano przekłady jej kilku w ierszy w: D w a w ie k i p o e zji r o s y jsk ie jy op. cit.

33 D w a w ie k i p o e zji ro syjsk iej, op. cit., s. 438, 441.

(11)

52 J. L i t w i n o w

miało charakter am biw alentny. N a przykład. Pollak i J a s tru n uważali Man- delsztam a za przedstawiciela czystego estety zm u 34. Odnaleźli w nim bowiem skrajny indywidualizm , sam otnictwo i fatalizm . Jego poezja, jak pisali, jest „nieczuła na głosy współczesności” . Opinie takie nie były bynajm niej odosobnione.

Inaczej ustosunkow ał się do poezji M andelsztama P. H ertz, k tó ry też tłu ­ m aczył i popularyzował ją w Polsce. Nie rozbudował wprawdzie swych uwag, ale wypowiadał się o autorze Tristiów z pełnym uznaniem 35. Nic dziwnego, H ertzow i jako klasycyzującem u wówczas poecie niewątpliwie odpowiadała wysoce intelektualna i wyrafinowana poezja M andelsztama.

Stosunek powojennej k ry ty k i polskiej do Achmatowej należy rozpatrzeć szerzej, ponieważ była ona stosunkowo dobrze znana w Polsce. Pozw ala n a to również m ateriał zaw arty w wypowiedziach z tam tego okresu. W dużym stopniu przejaw iły się w nim opinie sprzeczne, które były uzależnione od z n a ­ m iennych ówczesnych dyskusji wokół roli i zadań poezji, pozostających w pierwszych latach po wyzwoleniu w „sferze postulatów ” 36, tzn. podlegają­ cych presji trad y cji jak również charakterystycznym tendencjom litera tu ry powojennej, w ty m także rozpowszechniającym się wzorom radzieckim.

Poezja Achmatowej m iała wszelkie szanse n a szeroką popularyzację. S to ­ sunkowo nieźle znana przed wojną, wyraźnie też zmierzająca do poezji filo­ zoficznej i historiozoficznej, mogła liczyć n a uznanie i aplauz w powojennej polskiej opinii literackiej. N iestety stało się inaczej. Przeszkodziły tem u czynniki pozaliterackie, zwłaszcza bezpośrednie utożsamienie jej twórczości z tendencjam i reakcyjnym i i indywidualistycznym i w powojennej poezji radzieckiej, co było jednym z przejawów określonej akcji ideologicznej37.

J a k wiadomo, polska opinia literacka po 1945 roku czujnie śledziła w y­ darzenia życia literackiego w Związku Radzieckim. „K uźnica” n a przykład n a bieżąco informowała czytelników o aktualiach literackich w ZSR R. N ie­ wątpliwie „napiętnow anie” Achmatowej nie mogło sprzyjać jej popularności w Polsce.

Próby odczytania poetki podjęto jednak na gruncie polskim zarówno przed, ja k i po k rytyce autorki „W ieczoru” , publikując przekłady jej wierszy oraz wypow iadając się n a jej tem at. O Achmatowej niejednokrotnie pisał wówczas K . W. Zawodziński. W prawdzie pow tórzył on swoje przedwojenne spostrzeżenia n a tem a t specyfiki liryki poetki „w stylu właściwego jej upo- zowania w stosunku do m ężczyzn” 38, ale jednocześnie te n wnikliwy k ry ty k

84 Ib id em , s. 438.

85 P . H e r t z , op. c it., s. 145.

88 W . M a c ią g , L iteratu ra P o lsk i L u dow ej (б), op. c it., s. 11. 87 История русской советской литературы, t. I I I , Москва 1968, s. 90 - 91.

(12)

R o syjsk a p o ezja radziecka lat dw udziestych 63

dorzucił garść nowych i trafn ych uwag. Pisał, że „poetka, k tó rą niespełna ćwierć wieku tem u przeciwstawiono jako strażniczkę trady cji kulturalnej i artystycznej, burzliwemu i krzykliwemu now atorstw u, n a tle dzisiejszego powszechnego pow rotu do trad y cji w ydaje się być najbardziej od niej o d d a­ loną” . Oddalenie to polegało, według k ry ty k a, na wprowadzeniu, nowej, niezwykłej dla Achmatowej tem aty k i oraz na osiągnięciu wielkiej ekspresji wierszy poprzez „przesadne skąpstw o” . Zawodziński dostrzegł więc kolejną ewolucję poetki, niestety nie rozw ijając szerzej swych spostrzeżeń. Ciekawe jednak, że mimo wielu zdecydowanie negatyw nych w ystąpień krytyków r a ­ dzieckich wobec Achmatowej, co też znalazło swoje echo w' Polsce, Zawodziński zasygnalizował jej oddziaływanie n a inne poetki rosyjskie. Podkreślił wpływ wczesnej liryki Achmatowej — „tej sprzed la t” — liryki „oszczędnej, lecz nie skąpej w ekspresji, dyskretnej w wyznaniach, lecz kobiecej” — n a młode pokolenie poetyckie.

Inn i zaś k ry ty cy nie zdobyli się n a obiektywne czy też własne spojrzenie na poezję Achmatowej i uważali ją za wyraz „wstecznietw a ideologicznego” oraz propagandę „ciasnych przeżyć osobistych” 39.

Podobnie chwiejne stanowisko polskiej opinii literackiej przejawiło się wobec poezji B. Pasternaka. N a ocenie jego twórczości w Polsce w pierw ­ szych latach powojennych zaważyło nie tylko oddziaływanie tradycji, ale rów ­ nież specyficzne tendencje tego okresu. W ydaje się, że potw ierdza tę sugestię stosunek poetów polskich do autora poem atu Rok 1905 związanych z kieru n ­ kiem poezji powojennej o aspiracjach historiozoficznych — poezji, k tó ra jest „odpowiedzią osobowości artystycznej, odpowiedzią jednostki n a presję w y d a ­ rzeń i wyrazem osobistej reakcji wobec h istorii” 40.

Z ówczesnych głosów, niedwuznacznie korespondujących z t ą orientacją, zwraca uwagę arty k u ł M. J a stru n a o P astern ak u, opublikow any w 1946 roku n a łam ach „K uźnicy” 41, w którym również bardzo wyraźnie zaznaczyły się typow e dla tego okresu tendencje w recepcji poezji rosyjskiej w Polsce. Z n a­ mienne, że J a s tru n zaakcentow ał problem ewolucji poety oraz pojm ow ania związku z rzeczywistością. „W idać, jak jego siła liryczna n a ra sta — pisał — jak szuka ujścia w świecie odczutym zmysłami, jak nie nasyca jej m agia słów i piękno przyrody” . W tej ewolucji poety rosyjskiego J a s tru n w yodrębnił etap, w któ ry m Pasternak zaczął wyrażać w swojej poezji „poczucie czasu historycznego, n u rtu i wydarzeń politycznych, przeszłości, k tó ra je poprzedza, i przyszłości, k tó ra je wyprzedza” . Ale nie była to twórczość tenden cy jna w „prym ityw nym rozum ieniu” , bowiem P astern ak „nie pisał wierszy o pia- tiletkach, oddał jednak z prawdziwą czujnością ry tm swego czasu, usłyszał

89 L. G o m o l i c k i , op. c it., s. 464.

40 W . M a c ią g , L iteratu ra P o lsk i L udow ej (5), op. c it., s. 13. 41 M. J a s t r u n , B o rys P astern ak, „ K u źn ica ” 1946, nr 43, s. 7,

(13)

54 J. L i t w i n o w

jego pierwsze pom ruki w poem atach Rok 1905 i Lejtenant Szmidt, wyraził łam anie się postępowej inteligencji rosyjskiej, zaskoczonej bezwzględnością rewolucji, nie pozostał jednak m alkontentem . P onad piękno ruin wyniesie piękno działania” . W łaśnie w tej wypowiedzi zaw arte zostało także credo J a stru n a i innych poetów polskich z ty ch lat, których łączył ,,pewien stosunek do historii, do chwili dziejowej narzucającej potrzebę ideowego i moralnego rachunku, potrzebę orientacji, po której idzie mniej czy więcej świadoma persw azja n a rzecz konieczności” 42. Taki właśnie stosunek do historii mógł zainteresować J a stru n a i innych poetów (np. H ertza). To stanowisko u kształ­ tow ało się pod wpływem powojennej rzeczywistości w Polsce. Było ono w pew nym sensie reakcją n a nowe i silne tendencje w polskiej opinii literackiej do jednoznacznego i uproszczonego wiązania twórczości literackiej ze z ja ­ wiskami społeczno-politycznymi.

Równocześnie J a stru n zauważył, że P astern ak jest odnowicielem poezji miłosnej i jednym z największych „mistrzów krajo brazu” w poezji rosyjskiej. Podkreślił także jego cechę szczególną: „m otyw y od wieków, zdawałoby się, zużyte i sta rte odżywają w poezji P asternaka, przem ieniają się, zaskakują. Czarodziejstwo poety daje im głos i sprawia, że nie dziwimy się niepraw dopo­ dobnem u tokowi zdania, fantastycznym m etaforom, m onstrualnym obrazom i zderzeniom spółgłosek” . J a stru n starał się także odnaleźć antenatów jego twórczości przede wszystkim w klasycznej poezji rosyjskiej i oczywiście we współczesnych poecie kierunkach poetyckich. „Zastanaw iające — pisał — jest słownictwo P asternaka. Języ k recepty aptekarskiej, nom enklatura cho­ rób zakaźnych obok nam iętnej mowy Lerm ontowa i spokojnego toku P u szk i­ na; gruby dziwoląg fonetyczny obok szczebiotu P etrarki; z futuryzm u, zwłasz­ cza z Chlebnikowa rodem — barbarzyńskie igraszki słowne, gry wyrazów sztuczne i natarczyw e — obok naturalnego, czystego brzm ienia klasycznej stro fy ” .

W edług k ryty k a, również do akmeistów zbliżało go sensualistyczne od­ czucie świata. W szystkie te wpływy i związki J a stru n konstatow ał we wczesnych zbiorkach poety, których też, zgodnie z duchem okresu, nie oceniał zb y t pozytyw nie, bowiem uważał je za „niecierpliwiące, igraszki” i „próby o charakterze brulionow ym ” .

Równocześnie jednak n a fali ówczesnych dyskusji polskich wokół poezji „dyskursyw no-retorycznej” rozlegały się głosy przeciwne Pasternakow i. W za ­ sadzie negatyw nie ustosunkow ał się do poety S. Żółkiewski, k tó ry w w ypo­ wiedzi z 1945 roku sprecyzował zarzuty przeciwko jego liryce wojennej. „Rozum iem głosy k ry ty k i [radzieckiej — J . L.] — pisał czołowy publicysta „K uźnicy” — pod adresem ta k doskonałego poety jak Borys P asternak . L iry ka jego jest wspaniała, ale jak zwykle u symbolistów, jednostronna. Tym czasem wielki p oeta powinien umieć, jak trafnie powiedział Ja stru n ,

(14)

R osyjska p o ezja radziecka lat dw udziestych 55

napisać dobrze i utw ór w innym rodzaju, np. wiersz bohaterski czy p atrio ­ tyczny. Toteż m ożna Pasternakow i zarzucać nieudolność jego wierszy wo­ jenny ch” 43.

J a stru n jednak w ystąpił przeciwko upraszczaniu twórczości P asternaka, zwłaszcza zaś przeciwko twierdzeniom o oderwaniu jej od życia. ,,Ten zarzut — pisał — jest ta k powszechnie i w różnych okolicznościach stosowany, że woła o zasadniczą rewizję. W naszej rzeczywistości historycznoliterackiej oskarżenie to wystąpiło w skali olbrzymiej i w tej skali niesprawiedliwość oceny nabrała barw szczególnie ostrych” 44. K ry ty k sprzeciwił się również nadaw aniu Pasternakow i jednoznacznych, schem atycznie klasyfikujących określeń, które nie niosły żadnych konkretnych poznawczych treści. Dodał również, że ten, ,,kto p atrzy na P asternak a przez okulary poezji Majakowskiego popełnia błąd, nie p o p arty rozsądną racją. Te dwa zjaw iska w nowszej poezji rosyjskiej uzupełniają się znakomicie i zam ykają bodaj bez reszty jej obszar” .

Ja stru n , broniąc pozycji P asternak a i swojej, wyjaśniał sens poezji: „mówi się poetom — stw ierdzał — że powinni pisać ta k lub inaczej. J e s t to nieporo­ zumienie. K oloryt wiersza jest w m ałym stopniu zależny od woli poety. Ja sn y lub ciemny ton wierszy, podobnie jak sposób łączenia barw w obrazie, jest w dużej mierze poddany wyobraźni pisarza, któ ra nie jest zagadnieniem w yboru” .

J a k widać, wypowiedź J a stru n a była u trzy m an a w polemicznym tonie nie tylko w stosunku do przeciw staw nych opinii polskich, ale także wobec kry tyk i radzieckiej tego czasu45.

Podobne stanowisko znajdujem y w artykułach i pracy translatorskiej P. H ertza — poety i k ry ty k a z kręgu „K uźn icy” . Polemizując z P. Anto- kolskim, H ertz nie zgodził się z jego sugestią, że P astern ak powinien „od wierszy lirycznych, aluzyjnych, w skazującyh drogę, powrócić do gatunku daw nych poematów: Wysokaja bolezń, Lejtienant Szmidt, 1905 god — czyli od własnej koncepcji św iata, realistycznej, lecz indywidualnej do form obiektyw ­ nych, spraw dzalnych” 46. T aką sugestię k ry ty k uważał za niesłuszną, ponieważ w artość poezji P asternak a, jak pisał, „polega właśnie n a aluzyjności, na odzwierciedleniu św iata w sposób bardzo indyw idualny, a w ynikający z sym- bolistycznego dziedzictw a” . W ten m. in. sposób H ertz podjął próbę obrony praw a rty sty do własnego widzenia rzeczywistości oraz jej m oralnej i histo­ riozoficznej oceny.

Uwagi H ertza oraz J a stru n a potw ierdzają widoczną, zdeterm inow aną p o ­ niekąd przez atm osferę pierwszych la t powojennych, tendencję polskiej opinii

43 żłk [Stefan Żółkiew ski], P o ezja G udzenki, „ K u źn ica ” 1946, nr 10, s. 8. 44 M. J a s t r u n , B o rys P astern ak, op. cit.

45 Zob. Z. Z a b i c k i , op. cit., s. 206 - 207.

46 P . H e r t z , op. cit., s. 63 (autor p olem izow ał z w yw od am i k ry ty k a radzieckiego zaw artym i w: П. Антокольский, Испытание времени, Москва 1945).

(15)

56 J. L i t w i n o w

literackiej do programowego zainteresowania się wybitnie intelekutalną poezją rosyjską o am bicjach historiozoficznych, najpełniej w yrażoną właśnie w tw ó r­ czości Pasternaka, jak również M andelsztama, Achm atowej, czy wcześniej u Błoka. Zwłaszcza P astern ak z tego niewątpliwie względu był wówczas popularny, szczególnie dzięki przekładom , zamieszczanym przeważnie n a ła ­ m ach czasopism literackich.

Należy jednak przyznać, że z powodu całkowitej negacji tego in telek tualn e­ go n u rtu poezji rosyjskiej przez k ry tyk ę radziecką już od lat trzydziestych szersze przeniesienie twórczości jego przedstawicieli na g run t polski było poważnie utrudnione. Zresztą rozpowszechniające się w polskim życiu lite ra c ­ kim sztywne schem aty interpretacyjne nie sprzyjały popularyzacji tych poetów. Jednakże sym ptom atyczne zainteresowanie w Polsce Pasternakiem i akm eistam i oraz określonym aspektem ich twórczości, współgrającym z historiozoficznym ukierunkowaniem znacznej części poezji polskiej po w oj­ nie, było n aturalnym przejawem rozwoju, aktyw izacji stosunku polskiej opinii literackiej wobec dorobku rosyjskiej poezji radzieckiej la t dwudzies­ tych. Ten n u rt zainteresowań w świetle specyfiki polskiego życia literac­ kiego, w którym z biegiem czasu coraz bardziej nabierały n a znaczeniu postulaty stw ojzenia poezji politycznej, doraźnej, dyskursyw no-retorycznej, nie m iał szans kontynuacji.

Nowym, wyraźnie nawiązującym do ówczesnych unifikacyjnych procesów w literaturze radzieckiej, zjawiskiem w poezji i krytyce polskiej pierwszych la t po wyzwoleniu, które zresztą najm ocniej związało się z określonymi, wybranym i aspektam i liryki rosyjskiej, było właśnie dążenie do bezpośred­ niego zaangażowania w aktualne problem y owego okresu historycznego. Bazowało ono n a „realistycznym m yśleniu” , akceptowało związki z rew olucyj­ n ą i postępową trad y cją w Polsce i Europie, lecz stawiało zarazem pisarzom p ostulat aktywnego uczestnictw a w rozwiązywaniu nowych problemów spo­ łeczno-politycznych. Dla tego właśnie kierunku myśli krytyczno-literackiej „spraw a nowego tem atu staw ała się (...) spraw ą praw dy o współczesności” 47. W tej sytuacji poezja W. Majakowskiego o utrw alonej już przed wojną pozycji w polskim procesie historycznoliterackim tudzież z uwagi na miejsce, jakie zajmował on w poezji radzieckiej (uważano, że M. Gorki w prozie i M. M a­ jakowski w poezji radzieckiej odegrali najw ybitniejszą rolę), mogła dla tego n u rtu stanowić istotne źródło inspiracji i fascynacji. Tak też m ożna sądzić na podstaw ie faktów z tych lat.

Ju ż z chwilą ukończenia wojny utw ory Majakowskiego zaczęto szeroko popularyzować poprzez reedycje przedwojennych przekładów oraz publikację nowych spolszczeń nie znanych w Polsce wierszy poety. W 1945 roku został w ydany poem at Dobrze w przekładzie (niepełnym) A. Sandauera i N a cały głos

(16)

R o syjsk a p o ezja radziecka lat dw udziestych 67

w spolszczeniu W. Broniewskiego; nieco później, w 1948 roku ukazał się tom wierszy w ybranych w opracowaniu A. W aży ka48. W pierwszym rzędzie uwzględniano mało znane dotychczas w Polsce rewolucyjne utw ory poety. Publikowano również przekłady wierszy z wczesnego, przedrewolucyjnego etapu twórczości Majakowskiego, k tó ry miał zdecydowanie futurystyczny charakter. Ten okres działalności poetyckiej au to ra Lewą marsz był jednak reprezentow any przez niewielką liczbę wierszy i poem at Obłok w spodniach, zresztą w niepełnej w ersji49.

Mimo licznych nowych przekładów i wznowień, trzeba stwierdzić, że za ­ sadnicze utw ory poety, takie jak Obłok w spodniach, wielkie poem aty rew o­ lucyjne O tym , W. I . Lenin, Dobrze były drukowane we fragm entach, co w zestawieniu z brakiem przekładów wielce reprezentatyw nej dla poety liryki nie dawało pełnego obrazu jego poczynań artystycznych. Tezę tę potw ier­ dza również fakt, że i d ram aturgia poety była prawie nie znana. W prawdzie przed wojną podjęto próby zaznajom ienia z jego dram atam i {Pluskwa, fragm ent

Misterium-bujfo), ale nie przyniosły one oczekiwanych rezultató w 60. Nie n a ­

wiązano też do ty ch poczynań aż do roku 1954, pod koniec którego odbyła się łódzka praprem iera Łaźni. W popularyzacji twórczości Majakowskiego w Polsce tu ż po wojnie pojaw iły się więc również charakterystyczne zjawiska: z jednej strony uwidoczniło się dążenie do obiektywnego przedstaw ienia jego poezji, z drugiej zaś — do wyraźnego, świadomego okrojenia, zawężenia, podobnie jak to miało miejsce w ty m czasie w ZSR R, czyli w konsekwencji do przejęcia wzorca radzieckiego. Także wypowiedzi o Majakowskim jako o dwu różnych poetach — przed rewolucją i po 1917 roku — rozpowszechniały się w ówczesnej krytyce polskiej nie bez wpływu wyraźnie uproszczonych i schem atycznych opracowań kry ty k i radzieckiej. Tłumaczono w tedy wiele charakterystycznych pod ty m względem prac krytyków i badaczy rosyjskich 61.

Pierwsze sądy o poecie były typow e dla tego okresu. Dało się w nich zauw a­ żyć przede wszystkim spore zróżnicowanie w ocenie jego poezji, a także roli i znaczenia dla współczesnej, polskiej twórczości poetyckiej.

Nieliczne były głosy negatyw ne o Majakowskim, co świadczyło o ra d y ­ kalnej zmianie stosunku polskiej opinii literackiej do poety, w porównaniu zwłaszcza z okresem dwudziestolecia międzywojennego. Obecnie zaś m iały

48 W . M a j a k o w s k i , Dobrze, tłu m . A . Sandauer, Ł ódź 1945; ten że, N a cały głos, tłu m . W . B roniew ski, „ K u źn ica ” 1946, nr 23; ten że, W iersze w ybrane, opracow ał i w stęp em o p atrzył A . W ażyk , W arszaw a 1948.

48 Zob. fragm en ty p oem atu w: D w a w iek i p o e z ji ro syjsk iej, op. cit.; W . M a j a k o w s k i ,

W iersze w ybrane, op. cit.

80 A . D u b r a w s k a , S ztu k i radzieckie w P olsce m iędzyw ojennej, „T eatr” 1963, nr 2, s. 14.

51 Zob. np.: H . U s i j e w i c z , M a ja k o w sk i, „ K u ltu r a ” 1945, nr 2, s. 2; W . K a t a n i a n ,

(17)

58 J . L i t w i n o w

one przeważnie wąski, publicystyczny charakter. N a przykład M. Jedlicz jednoznacznie stwierdził w ] 946 roku n a łaniach „Tygodnika W arszawskiego” , że „każdy wiersz jego (poety — J . L.) brzmi jak harde, bolszewickie wyzwanie rzucone starem u św iatu” 52. Majakowski, będąc „poetą heroizmu rewolucji bolszewickiej” , wykazywał przy ty m , według kry ty k a, „nieporadność i de­ zorientację typow ą dla konsekwentnego m aterialisty ” w rozwiązywaniu istotnych zagadnień m oralnych epoki, co wypływało z „uproszczenia” , „k ró tk o ­ wzroczności” . W ogóle wypowiedź ta była raczej okazją do w yrażenia n ega­ tyw nego stosunku Jedlicza wobec procesów społeczno-politycznych zacho­ dzących w Polsce. Zatem „bard rew olucji” przyjm ow any jednoznacznie p ro ­ wokował także do aktualnych, doraźnych spekulacji. W ypowiedź Jedlicza zawierała bowiem określony cel polityczny, podobnie jak to miało niejedno­ krotnie miejsce przed wojną. Ale był to głos odosobniony. Przew ażały opinie pozytyw ne, usiłowania głębszego poznania dorobku poety.

W k rytyce polskiej zgodnie z ówczesnymi tendencjam i zaczęto akcento­ wać problem historyzm u w jego twórczości. Zapewne stąd wynikało zaintere­ sowanie pozytyw ną wizją historii i rzeczywistości u Majakowskiego. W przedmowie do przekładu poem atu Dobrze A. Sandauer zauważył: „M ajakow ­ ski przypom niał sta rą i zapom nianą prawdę, że sztuka jest ty m większa, im większe i bardziej powszechne w yraża uczucia” 53. Dodał też, że „splecenie przeżyć osobistych i państw ow ych stanowi o wielkości” poem atu Dobrze. Zaakcentow ał równocześnie w ty m utworze typowo realistyczne ujęcie w y­ darzeń historycznych. Pisał, że w nim „dzieje zbliżają się do czytelnika, u k a­ zane w w ypadkach powszednich. Z drugiej zaś strony — przeżycia osobiste nie są tu jakiekolwiek, wyrwane z czasu i przestrzeni, lecz możliwe tylko w ty m roku i w ty m k ra ju ” . Również H. Vogler podkreślił w recenzji przekładu poem atu ten aspekt. „ J e s t to — pisał — historia nieobiektyw na bynajm niej, ale nam iętna, gniewna, pełna nienawiści do walącego się św iata klasowych nierówności i entuzjazm u dla rodzącego się św iata socjalizm u” 54.

W wypowiedziach ty ch przejaw iła się w znacznie większym stopniu, aniżeli w arty k u le J a stru n a o P astern ak u , tendencja do w ybitnie socjologicznego ujęcia problem atyki utw oru literackiego. Poem aty Majakowskiego szczególnie nadaw ały się do takiej in terpretacji. Należy jednak zaznaczyć, że dość szybko zainteresow ania krytyków twórczością poety objęły znacznie szerszy wachlarz zagadnień, związanych także z całokształtem jego dorobku.

N a przykład Zawodziński, k tó ry jeszcze przed wojną uznał ta le n t M aja­ kow skiego55, powtórzył swój sąd o ścisłym powiązaniu jego twórczości z fu ­

53 M. J e d l i c z , K o m p lek s w a lk i z „m ieszczaństw em ” , „ T ygod n ik W arszaw sk i” 1946, nr 26, s. 2.

83 A . S a n d a u e r , „D obrze” , „ K u źn ica ” 1945, nr 11, s. 3.

84 H . V o g l e r , M a ja k o w sk i p o p olsku , „O drodzenie” 1946, nr 7, s. 10. 88 Zob. K . W . Z a w o d z i ń s k i , W śród poetów , op. c it., s. 81, 158.

(18)

R o syjsk a p o ezja radziecka lat dw udziestych 59

turyzm em , aczkolwiek docenił w nim także oryginalność i samodzielność. K ry ty k podkreślił również, że futuryzm składa się n a bogactwo poezji ro ­ syjskiej56. Opinia ta świadczyła o odrębności jego spojrzenia na znaczenie tego kierunku w poezji rosyjskiej, zwłaszcza w zestawieniu z odmiennymi sądam i kryty k i radzieckiej. Była też charakterystyczna dla stosunku części polskiej opinii literackiej do now atorskich tendencji w poezji X X wieku.

Zawodziński dość sceptycznie ustosunkow ał się początkowo do jakoby generalnego wpływu Majakowskiego n a twórczość innych poetów po rewolucji. Stwierdził bowiem, że „nie jego też drogą idąc, twórczość rosyjska wyszła z zam ętu rewolucyjnego n a drogę służby ludzkiemu poczuciu piękna i wieczne­ mu łaknieniu poezji” . Później k ry ty k zmienił zdanie co do roli autora poem atu

Dobrze w poezji radzieckiej. Spostrzegł bowiem „wpływ potężnej indyw idual­

ności M ajakowskiego” 57 zwłaszcza na młodsze pokolenie poetów.

Zawodziński u schyłku okresu zmienił opinię o związku poety z futuryzm em , ponieważ zaakceptow ał z kolei te cechy, k tóre łączyły Majakowskiego z t r a ­ dycją X IX wieku i nie widział już w nim zdecydowanego futurysty. Związek z tra d y c ją przejaw iał się, według k ry ty k a, w „swoistym, zuchwale drwiącym racjonalizm ie, stanow iącym inny jeszcze, niemniej potężny aspekt ducha n a ­ rodowego” . Ten właśnie element, znajdujący swój wyraz w logicznej kom po­ zycji wierszy, trady cy jn y ch środkach ekspresji, sugestywnym humorze i „z a ­ dzierżystym dowcipie” określił, według Zawodzińskiego, wielką popularność Majakowskiego „bez uciekania się dla jego wyjaśnienia do przypuszczeń snobizmu, mody lub nacisku na czytające m asy za pomocą środków pozosta­ jących w rękach oficjalnych” . Takie spojrzenie n a twórczość au to ra Obłoku

w spodniach niewątpliwie ukształtow ało się pod wpływem nowych, socjo-

logizujących tendencji w krytyce polskiej.

Podobnie charakterystyczne były wypowiedzi Ja stru n a . Ten czołowy poeta i k ry ty k w swoim artykule opublikow anym w 1947 roku na łam ach „K uźnicy” podkreślił ścisły związek poety z futurystam i i naw et sym bo­ listam i. „W e wczesnych utw orach — pisał — b u n t Majakowskiego przybiera niekiedy form y przypom inające prom etejską walkę z Bogiem, częstą u poetów rom antycznych i nie obcą B audelaire’owi’158. Podobnie erotyka Majakowskiego do roku 1917 „przypom ina demoniczny erotyzm ro m an ­ tyków i symbolików. Jego furie miłosne rozsadzają ram y wiersza, każą n ie­ jednokrotnie myśleć o IV części Dziadów” .

J a s tru n nie rozpatryw ał fenomenu Majakowskiego w próżni historycznej. D ostrzegł jednocześnie, podobnie jak Zawodziński, ewolucję jego twórczości

58 K . W . Z a w o d z i ń s k i , P o ezja ro syjska w epoce rew olucji, „W iedza i Ż ycie” 1947, nr 11, s. 980.

57 K . W . Z a w o d z i ń s k i , P o ezja ludzka i w sp a n ia ła , op. cit., s. 98. 58 M. J a s t r u n , M a ja k o w sk i, „ K u źn ica ” 1947, nr 46, s. 6.

(19)

60 J . L i t w i n o w

po 1917 roku. „Uczeń Chlebnikowa, najfantastyczniejszego z futu ry stó w ro­ syjskich — pisał — przekształca się w zdecydowanego reto ra i try b u n a re­ wolucji” . K ry ty k , uznając Majakowskiego za „barda rewolucji” , nie omieszkał zaznaczyć, że „do k rain y utopii socjalistycznej prowadzi protest hum anisty przeciw przemocy człowieka n ad człowiekiem” . Zresztą w swoim arty k u le zaakcentował również stałe dom inanty twórczości poety: utopijność jego m aksymalizmu i hum anizm. J a stru n stwierdził też jednoznacznie, że M aja­ kowski po 1917 roku zdecydowanie zerwał z futuryzm em i jego postulatam i.

Jeszcze bardziej charakterystycznym przykładem takiego ustosunkow a­ nia się polskiej opinii literackiej wobec Majakowskiego mogą być publikacje wielu iimych ówczesnych krytyków polskich59. N a przykład W ażyk w swojej wypowiedzi z 1948 r. wiązał poetę z eksperym entam i futurystów , którzy „tyle osiągnęli w swojej praktyce i teorii, że rozkruszyli dawne rygory obrazo­ wania, składni, języka poetyckiego i przygotowali grunt dla nowatorskiej poezji Majakowskiego” 60. K ry ty k nadaw ał również futuryzm ow i rangę zja­ wiska pozytywnego w historii poezji rosyjskiej. Uważał, że „wichrzycielskie popisy futurystów rosyjskich, zwrócone przeciwko oficjalnym gustom i fi- listerskim upodobaniom , kipiące sarkazmem, jaskraw ą przekorą i młodzieńczym optymizm em, wnosiły do zatęchłej cieplarni ostry podm uch świeżego po­ w ietrza” . K ry ty k zaznaczył jednak, jak gdyby przecząc poprzednim stw ierdze­ niom, że mało wspólnego miał Majakowski z futurystam i. Udow adniał również swoją tezę tym , że jakoby twórczość poety zawiera „zbyt surow ą m aterię życia (...) za bardzo przylega do świata (...) brak m u dystansu, oddalenia (...) za dużo m a zapałów uczuciowych i rozumowych, a za mało pasji do «zaumu»” . W ażyk rozwiązał problem k o n tak tu Majakowskiego z futuryzm em poprzez uwypuklenie tem aty k i społecznej pierwszego okresu twórczości poety i prze­ rzucenie w ten sposób pom ostu do okresu porewolucyjnego. W Obłoku

w spodniach — pisał — odbija się „i chwila historyczna lat 1914 - 1915, i po-

zycja, jak a przypada autorowi w społeczeństwie (...) J e st to pozycja a rty sty cygana wpędzonego do nor lum penproletariatu” . T aką in terpretację po ­ tw ierdzała też jednostronnie u jęta biografia poety jak też i analiza problem a­ ty k i jego utworów. K ry ty k pisał o bohaterze lirycznym Majakowskiego, k tó ry „roztaczając posępne wizje m iasta, widzi jednak w ty m człowieku siłę i piękno, oczekujące wyzwolenia” . Przełom 1917 roku dał poecie, według W ażyka, możliwość afirmacji swojego bohatera, uwznioślenia jego dzieła — rewolucji. I dlatego Majakowski po 1917 roku „wygłasza już nie praw dy mgliście i z t r u ­ dem w yczytane w duszy udręczonej jednostki, ale praw dy powszechnę, za­

59 Zob. np.: A . W ło d e k , 120 w ierszy o p o ezji, „ D zien n ik L iterack i” 1948, nr 29, s. 6; A . S a n d a u e r , ,,D obrze” , op. cit.; ten że, P rzedm ow a. W: W . M ajakow ski, D obrze, op. cit.; A . W a ż y k , D roga M ajakow skiego, „ K u źn ica ” 1948, nr 41, s. 1.

(20)

R o syjsk a p oezja radziecka lat dw udziestych 6 1

chęcające do życia i działania (...) Gest czy poza samotnego kaznodziei prze­ rodziły się w nawoływanie try bu n a, k tó ry czuje za sobą kroki historii” . To stwierdzenie uzasadniało, według k ry ty k a , ścisłe zespolenie porewolucyjnej twórczości poety z historią i jej prawidłowościami. W konsekwencji W ażyk zmierzał do określenia jednoznacznego obrazu poety po rewolucji poprzez szczególne preferowanie n u rtu agitacyjnego, doraźnego i w gruncie rzeczy publicystycznego w jego twórczości, obejm ującej przecież znacznie szerszy zakres problem atyki.

W ażyk utożsam iał również tę ewolucję ideową — od indyw idualisty do poety mas — z wyraźnie uproszczoną ewolucją stylu poetyckiego, pom ijając całkowicie przy ty m tragiczne liryki poety. „W ybujałe i krzykliwe przenośnie — pisał — ustąpiły miejsca retoryce wielkich liczb i wielkich porównań, wyzwoliła się u k ry ta niegdyś w hiperbolach żądza patosu, którego zabrakło m u w dawnym świecie, a k tó ry znajduje się w nowym. Zjadliwa ironia prze­ chodzi w optym istyczny hum or” . Nie może więc dziwić stwierdzenie W ażyka, że ów patos Majakowskiego wyniósł go ponad wszystkich współczesnych mu poetów rosyjskich.

Taki model Majakowskiego staw ał się z czasem charakterystyczny dla sporej części k ry tyk i polskiej. Był przecież tw orzony równolegle z n a ra sta ją ­ cymi tendencjam i do skrajnego socjologizmu w krytyce polskiej i w ogóle w ówczesnym życiu literackim .

Z przytoczonych sądów wynika, że obraz poezji Majakowskiego zawierał jednak wiele sprzeczności i niekonsekwencji, k tóre m. in. sprowadzały się do akcentow ania związku poety z futuryzm em i jego negacją. Zdecydowana większość krytyków zaczęła rozwiązywać te n problem , podobnie jak W ażyk, czyli w sposób uproszczony. Z jednej strony n a przykład podkreślano nie­ zwykłe, niezależne od futurystów now atorstw o poety, z drugiej natom iast pomniejszano znaczenie przedrewolucyjnego okresu jego twórczości. Odcinano również go w różny sposób od k o n ty n u ato ra futuryzm u — L E F -u. M. Kier- czyńska stwierdziła przecież niedwuznacznie, że Majakowski, największy poeta epoki, k tó ry był naczelnym poetą tego ugrupow ania, „talentem swoim w y­ rasta niepomiernie ponad innych, a jak wiadomo błędne założenia teoretyczne grupy nie zaciążą nigdy w tej mierze n a talencie wielkiej m iary jak na prze­ ciętnym 61.

Pod koniec omawianego okresu dążenie do jednoznacznego traktow ania Majakowskiego zaczęło przybierać n a sile. Rozpoczął się wówczas proces całkowitego przeniesienia n a g ru n t polski jego utworów, przede wszystkim dzięki licznym przekładom zarówno przedw ojennych, jak też nowych tłu m a ­ czy (W. Woroszylski, A. B raun, A. W łodek i in.).

Zaczęły się również rozlegać coraz to mocniejsze i częstsze głosy naw o­

(21)

62 J. L i t w i n o w

łujące do wzorowania się n a M ajakowskim i przeniesienia jego osiągnięć do współczesnej poezji polskiej. Oczywiście już wcześniej pojaw iały się takie sugestie. „W dyskusji n ad potrzebą nowego stylu — pisał jeszcze w 1946 roku R. Matuszewski — k tó ry by wyraził nowe zjaw iska historyczne chwil przez nas przeżywanych, przebija niewątpliwie tęsknota do wielkiego poety dla mas, jakim był dla swego k raju i swej epoki M ajakowski” 62. Uwaga k ry ty k a w ią­ zała się z poszukiwaniami ze strony powojennej poezji polskiej innej tradycji poetyckiej, aniżeli ta, k tó rą propagowała „K uźnica” , co najgw ałtowniej zostało wyrażone przez pokolenie poetów debiutujących po 1945 roku i zgrupo­ wanych głównie wokół dw utygodnika „Pokolenie” . T a grupa poetycka nie mogła pogodzić się z ówczesną sytuacją w poezji powojeimej i brakiem tw ó r­ czości aktyw nej, masowej, ty p u agitacyjnego. Jej przedstawiciele (R. B ratn y , W. W irpsza, W. Woroszylski i in.), jak pisał W. Maciąg, „rozpoczęli dyskusję n a tem at program u zdolnego do przełam ania panującego gustu dla poezji refleksyjnej n a rzecz twórczości m anifestacyjnej, w ykorzystującej bardziej nowoczesne środki wyrazu. Pisali o potrzebie symbolów, skrótów, przypom inali trad ycje ekspresjonizmu, opowiadali się na ogół za litera tu rą agresyw ną o silnych, gwałtownych środkach ekspresji. W ich postulatach zaczęły się pojaw iać nazwiska W łodzimierza Majakowskiego i W ładysława Broniewskie­ go” 63. Tendencje te z każdym rokiem staw ały się coraz bardziej wyraźne, zatracając równocześnie wszelkie pozory związku z awangardow ym charak­ terem twórczości ty ch poetów.

Jed n ak w ram ach nieskrępowanej jeszcze wówczas dyskusji o kształcie nowej poezji polskiej przeciwko wzorowaniu się n a M ajakowskim zdecydowanie w ystąpił P. H ertz, k tó ry stwierdził w 1948 roku, że „przykład Majakowskiego jest dziś niepow tarzalny z uwagi na odmienne w arunki” 64. K ry ty k ten, propagujący swobodny rozwój poezji poprzez nawiązanie do eksperym entów dwudziestolecia międzywojennego i ścisłego związku z poezją zachodnio­ europejską, dla potwierdzenia swojej tezy podaw ał przykłady z literatu ry francuskiej owego czasu. „Czytając uważnie — pisał — współczesną literatu rę francuską stw ierdzim y bez tru d u , że najbardziej związani z wyraźnie określo­ nym i rucham i ideowymi poeci nie idą w ślady Majakowskiego, co więcej, nie sta ra ją się o zrozumiałość i jasność” .

Tego rodzaju wypowiedzi korespondowały z istotnym dla nowego modelu literatu ry i k u ltu ry polskiej problemem przydatności wzorów radzieckich w ogóle. Początkowo odżegnywano się od tego postu latu zdecydowanie. Jednakże już pod koniec omawianego okresu całkowicie zanikły takie sądy, jakie n a przykład jeszcze w 1946 roku mógł wygłaszać K . B randys. „Nie

®* R . M a t u s z e w s k i , N ow e w ydaw n ictw a poetyckie, „ R o b o tn ik ” 1946, nr 37, s. 6. 03 W . M a c ią g , L iteratu ra P o lsk i L udow ej (5), op. c it., s. 11.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jaja minikaczek charakteryzuja˛, w poro´wnaniu z jajami kaczek ze stad zachowawczych typu pekin, potwierdzone statystycznie mniejsze wartos´ci takich cech tres´ci jaj jak: masa

In particular, it highlights how, in the context of collaborative planning decision making, the flexibility of plan- ning guidance and the resulting room for interpretation

A survey of Paul’s letters, thus, allows us to get a view of how the apostle sees the function of signs, wonders, and mighty works within the whole dynamics of the proclamation of

Bp Edward Białogłowski celebrował wraz z obecnymi kapłanami, głównie katechetami z terenu diecezji rzeszowskiej, a przy udziale zebra- nych na konferencji nauczycieli

Uciekanie się do środków antykoncepcyjnych po to, aby „przeży- wać seks bez stresu” oznacza dominację instynktu nad rozumną naturą osoby ludzkiej; w takiej sytuacji ciężko

Ponadto pielęgno- wanie solidarności sąsiedzkiej oraz kultywowanie etosu życia chłopskiego może stać się podstawą do właściwego rozwoju indywidualnego rolnika, do

1 – dotyczący wczesnego średniowiecza składa się z pięciu rozdziałów w których ukazane zostało życie kościelno – religijne zaczyna- jąc od plemion śląskich,

Het continu doseren van stortgoed speelt een rol waar bepaalde continue massastromen van stortgoed gegenereerd moeten worden.. Dit vindt bijvoorbeeld plaats bij een