• Nie Znaleziono Wyników

Kto w kopalni się boi Buta (Andrzeja)?

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Kto w kopalni się boi Buta (Andrzeja)?"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

w t o r e k , 1 1 m a j a 2 0 0 4 r. c e n a 1 , 5 0 z ł (VAT 0%)

Młodzież bita pałkami w noc powitania Unii

M łodzi ludzie z a rz u c a ją policjantom w k o m in iark ac h b ru taln o ść i b ezpodstaw ne sięganie po palki.

K i l k a n a ś c i e o s ó b p o b i­

ty c h p rz e z p o lic ję t o e f e k t d z ia ła ń g r u p y w k o m in ia r ­ k a c h w n o c z 3 0 k w ie t n ia n a 1 m a j a . Ś w i a d k o w i e t w ie r d z ą , ż e p o lic ja n c i b e z o p a m i ę t a n i a b ili p a łk a m i m ło d y c h lu d zi. K ilk o ro z n ic h z o b r a ż e n ia m i z g ło s iło s ię do t u r k o w s k ie g o p o g o to w ia .

W św ie tle w y d arze ń z P o zn a­

n ia , g d z ie f u n k c jo n a r iu s z e z a ­ strze lili n ie w in n e g o 19-latka, czy o s t a t n i c h w y d a r z e ń z L o d z i, g d z ie ró w n ież om yłkow o z a strz e ­ lo n o 19-letn ieg o c h ło p c a , ożyły p r e te n s je do tu rk o w sk ic h fu n k ­ cjonariuszy. W n aszej re d a k c ji od d a w n a d o s ta w a liś m y s k a r g i na ic h b r u t a l n o ś ć . W i e l o k r o t n i e m łodzi lu d z ie o pow iadali o tym , ja k tra k tu je ich g r u p a fu n k c jo n a ­ riu szy w k o m in ia rk a c h , ja k są w K o m e n d z ie P o w ia to w e j P olicji tra k to w a n i z a trz y m a n i i do c z e ­ g o ta k n a p ra w d ę słu ży o sław io­

n y ju ż „n ieb ie sk i p o k ó j”. W y d a­

rz e n ia z nocy, w k tó rą w ch o d z ili­

śm y do Unii E u ro p e jsk ie j, b u d z ą je d n a k s p o re w ątpliw ości co do słu s z n o śc i akcji z g u m o w ą p ałk ą w roli głów nej.

Kulisy walki o władzę?

Kto w kopalni się boi Buta (Andrzeja)?

C zy d o b rz e t o ju ż b y ło ? P o garszający się z m iesiąca na Miesiąc k lim at w pięcioosobow ym

^ r z ą d z i e KW B „A d am ó w ” S.A.

^ s t już od daw na w śró d tam tejszej braci g ó rn ic z e j przy sło w io w ą ta ­ jem nicą poliszynela. N ie b ez wpły- 'A’i na g ęstn ie ją c ą i co raz bardziej nerw ow ą atm o sfe rę pełną w zajem ­ nych p r e te n s ji i s p o r ó w w śró d ezłonków śc is łe g o k ie ro w n ic tw a kopalni są zap ew n e k ie p sk ie mó- Wiąc b ru ta ln ie w yniki ek o n o m icz­

ne firm y za p ie rw sz y k w arta ł bie­

żącego ro k u . P ie rw s z e je g o trzy nfiesiące sp ó łk a z a m k n ę ła u je m ­ nym w y n ik ie m n a d z ia ła ln o ś c i gospodarczej w w ysokości ponad m in zł. A zachodzi obaw a, ze kw iecień m ó g ł n a w e t i tą s tr a tę Je s z c z e p o g łę b ić . I)o te g o do- ehodzą pow ażne kłop o ty z te rm i­

nową płatnością za d o sta rc z o n y do pAK-u w ęgiel.

T rw a ją c y o d d a w n a k o n flik t i z a w iro w a n ia w o k ó ł k o n tro li n ad Z e s p o łe m E le k tr o w n i PAK S .A . o ra z z n a n e k ło p o ty fin a n s o w e te j s p ó łk i c o ra z w y ra ź n ie j z a c z y n a ją p rz e k ła d a ć s ię na c o ra z w ię k s z e p ro b le m y e k o n o m ic z n e K W B „ A d a m ó w ” S .A . B o d a j e f e k t e m te g o s ta n u rze­

c zy i w a tm o s fe rz e p o g a rs z a ją c y c h s ię w y n ik ó w fin a n s o w y c h k o p a ln i d o jrz e w a c o ra z b a rd z ie j o tw a r ty k o n flik t p o m ię d z y p o s z c z e g ó ln y m i c z ło n k a m i z a rz ą d u . Od p e w n e g o c z a s u o b ie k te m s z c z e g ó ln ie b ru ta ln e g o i n ie w y b re d n e g o a ta k u p a d a s z c z e g ó ln o ś c i A n d rz e j B u t, c z ło n e k je ­ d e n z p ię c iu c z ło n k ó w z a rz ą d u .

T y m c z a se m załoga kopalni ni­

czym o m itycznej k rainie E ldorado w spom ina nieodległe czasy, kiedy to b. p re z e s C zapla zostaw ił w ka­

sie 35 m ilionów złotych gotowizny.

Ale ja k to pow iadają nasi południo­

wi sąsiedzi: -To se ne w rati. Zaś do w ró t ko p aln i g ło śn o ło m o c ze sk rze cz ąca rzeczyw istość.

P r e z e s n a m s ła b n ie Ju ż dzisiaj w ko p aln i z obaw ą te n i ów zastan aw ia się k iedy np.

now e kie ro w n ic tw o PAK zacznie d o m a g a ć się o d z a rz ą d u niższej c e n y w ęgla. Z araz te ż u w ielu ro ­ dzi się obaw a, czy też ab y pozycja

p re z e su ją c e g o od dw óch lat Ja n a P a k u ły n ie u le g ła z n a c z ą c e m u o sła b ie n iu n a tyle, że n ie b ę d z ie w ystarczająco tw ardym p a rtn e re m rozm ów w łaśnie tej czy innej sp ra ­ wie. S tać się tak m ogło c h o ć b y ju ż to n a s k u te k tzw. a fe ry z H adła- w em , czy sk a n d alu tzw. misji d o ­ brej woli, a m o że p rz e d e w szyst­

kim p rz e jś c ia d o b o ró w e k , p o li­

tycznego p a tro n a p re z e sa Pakuły, co m oże o zn aczać zw inięcie p ara­

sola o c h ro n n e g o nad je g o głow ą.

N a jp ie rw o ficjalnie o d w o łan ia c a łe g o za rz ą d u za częła d o m a g a ć się k o p aln ian a S o lid arn o ść , k tó ra prezeso w i z a rząd u zarzuca: działa­

nie na sz k o d ę spółki, n a ru s z a n ie p rze p isó w p raw a p racy czy w re sz ­ cie m an ip u lo w an ie k osztam i.

T e ra p ia w s t r z ą s o w a J a g ie ls k ie g o

S w oistą fo rm ą terap ii w strz ą so ­ wej dla załogi była tre ś ć w ystąpie­

nia C e z a re g o Ja g ie lsk ie g o n ad a n a w k w ietniu p rze z zakładow y rad io ­ w ęzeł. W sw oim p rzesłan iu do za­

łogi te n czło n ek za rząd u odpow ia­

dający za k o p aln ian e finanse nicze­

g o nie podkoloryzow yw ał, n ie p o ­ z o s ta w ia ją c n a w e t n a jw ię k sz y m o p ty m isto m ż a d n y ch złu d ze ń , co k ie p sk ie g o sta n u o b e c n e j e k o n o ­

m icznej sytuacji firmy.

N ieoficjalnie m ów i się, że z opi­

nią Ja g ie lsk ie g o na te m a t o b e c n e ­ g o sta n u rz e c z y w ko p aln i k o r e ­ sp o n d o w ać m ają poglądy je g o ko­

legi z zarząd u , A ndrzeja B uta.

„ S iln y c z ło w ie k ” n a d u ż e k ło p o ty ?

P rzez część załogi But zaczął być p onoć p o strze g an y jako tzw. „silny człow iek” n a tr u d n e czasy. M ówi się rów nież, że i sam A ndrzej But m iał daw ać w yraźne sygnały m ają­

c e taki jego obraz podtrzym yw ać.

Nic też zatem dziw nego, że w wiel­

c e niestabilnej sytuacji politycznej na lewicy, na k tó rą n ak ład a ją się kłopoty ek o n o m icz n e firm y to wła­

śnie Andrzej B ut zaczął być postrze­

g an y jako realny kandydat do ew en­

tualnej sc h e d y po m ocno b uksują­

cej p re z e su rz e Pakuły.

ciąg dalszy na str. 5

(2)

Brudzew

O b ch o dy D n ia S tra ż a k a 3 m a ja s ta ły s ię d o b rą o k a z ją do u ro c z y s te g o o d d a n ia do u ż y tk u re m iz y , o d b u d o w a n e j po p o ż a rz e p rzez d ru h ó w z J a n is z e w a .

Podwójne święto

Uroczystości rozpoczęła m sza święta odprawiona w intencji strażaków i Ojczyzny w kościele parafial­

nym w Janiszewie. N astępnie wszyscy przeszli przed budynek remizy, gdzie część oficjalną prowadził H en­

ry k Świętochowski, k om endant gm inny OSP B ru ­ dzew. H istorię 88-letniej jednostki w Janiszew ie oraz wydarzenia związane z tragedią sprzed trzech lat'i odbudową strażnicy, zebranym przybliżył W ładysław Karski (o odbudow ie rem izy pisaliśm y w 17 num e­

rze „Echa” z 27 kwietnia tego roku).

-Tej nieszczęsnej nocy, 4 maja 2001 roku podjęliśmy decyzję o odbudowie straż­

nicy. Bo nie jest sztuką upaść, ale z upad­

ku się podnieść - podsumował trzylet­

nią pracę sekretarz OSP w Janiszewie.

Śymbolicznego otarcia odbudowa­

nej remizy i przecięcia wstęgi dokonali:

wójt Maciej Rosiak, Jerzy Walkowski, pre­

zes Zarządu Gminnego ZOSP w Brudzewu- i M arek Włodarczyk, prezes OSP Janiszew.

Gospodarzem obiektu, który poświęcił ksiądz kanonik Edm und Pluskota, jest Jacek Majtka.

W dalszej części uhonorowano brudzewskich druhów medalami „Za zasługi dla pożarnictwa”.

Złote otrzymali: Jan Majtka z OSP Cichów, Tadeusz M arek i M arek Włodarczyk z OSP Janiszew, Jan Bin- kiewicz i Józef Karbowy z OSP Krwony, Stanisław Ku­

biak i Józef Ziarkowski z OSP Galew oraz Stanisław Michalski z OSP Kwiatków; srebrne: Bogumił Antosik z OSP Janiszew, Tadeusz Łysiak i Czesław Podgórski z OSP Brudzyń, Ignacy G ręda z OSP Kwiatków oraz Jan Banasiak z OSP Galew; brązowe: Józef Gawlak z OSP Cichów, Tomasz Kiciński z OSP Koźmin i Andrzej Mi­

siak z OSP Kwiatków. Odznakami „Wzorowy strażak”

uhonorowani zostali: ksiądz Pluskota, Dariusz Karski i Halinie Wieczorek.

Wielu strażaków z gminy Brudzew zostało uhonorowanych medalam i i odznakam i.

Z w izytą u strażaków

W tu rk o w s k ie j K om end zie P o w ia to w e j P a ń s tw o w e j S tra ży P o żarn ej w śro d ę , 5 m a ja g o ś c iły d zie c i z P rze d s zk o la S a m o ­ rzą d o w e g o nr 4 w T u rk u . Ic h w iz y ta zw ią z a n a była z D niem S tra ż a k a , k tó ry s tra ż a c y o bchodzili 4 m a ja , w dzień im ien in s w o je g o p a tro n a , ś w ię te g o F lo rian a.

Przewodnikiem dzieci był aspirant opowiadał przedszkolakom o trudnej sztabow y P iotr Pieśkiew icz, k tó ry pracy strażaków, prezentow ał przy-

śnicze, 30 m etrową drabinę oraz pokaz strażaka, który na ścianie treningo­

wej prezentow ał wchodzenie do mieszkań na piętrze.

2

Radosław Filipczak z OSP Janiszew, Łukasz Rusek z OSP Kwiatków, Arkadiusz Kluska, Andrzej Koral i Marcin Żolik z OSP Koźmin, Antoni Słodziński i Damian Wdowiński z OSP Brudzyń, Stanisław Majtka, Mariusz M intus i M arek Miśko z OSP Cichów oraz Jan Kurcoba z OSP Krwony.

Wójt Maciej Rosiak najbardziej zaangażowanym z odbu­

dowę strażnicy wręczył listy gratulacyjne. Otrzymali je: Ma­

rek Włodarczyk, Stanisław Modrzejewski, Jan Kędzierski, Władysław Karski, Zdzisław Kaźmierczak, Jacek Majtka, Tadeusz Marek, Mirosław Wilczewski, Andrzej Dopierała, Jarosław Karski, Tadeusz Woźniak, Wiesław Karski, Jerzy Boczek, Zdzisław Karski, Zygmunt Woźniak, Mariusz Mo­

drzejewski, Bogumił Antosik i Dariusz Karski. Również dru­

howie z Janiszewa podziękowali tym, którzy pomagali im w odbudowie. Docenione zostały także panie z Janiszewa.

W części artystycznej wystąpił c h ó r Zespołu Szkół w Brudzewie i uczniowie brudzewskiej podstawówki. N astęp­

nie druhow ie i zaproszeni goście udali się pierw szy obiad

w nowej, starej rem izie. AZ

W ładysław K arski w imieniu janiszewskich strażaków podziękował pom agającym im paniom : Czesławie Mo­

drzejewskiej, Zofii K aźm ierczak, Ewie W łodarczyk, An­

nie Wilczewskiej, Danucie K arskiej, Urszuli O blizajek, Halinie M ajtka, M ariannie M arek, M arzenie Ju rek , Bar­

b arze D opierała i

P O D Z I Ę K O W A N I A

Z a r z ą d O S P w ( a n i s z e w i e s k ł a d a s e r d e c z n e p o d z ię k o w a n ia z a w ie lk ie z a a n g a ż o w a n ie i p o m o c w o d b u d o w e r e m iz y n iż e j w y m ie n io n y m : - Zarząd Główny ZOSP RP w Warszawie - Gm ina Brudzew

- TUiR "Warta"

- druh Roch Kiciński, były w ó jl gm iny Brudzew

- druh Jan Nowak, wójt gminy Kawęczyn - ksiądz kanonik Edmund Pluskota - proboszcz parafii (aniszew - Zarząd Gminny ZOSP RP w Brudzewie - KWB “A dam ów " S.A.

- OSP Straszków (gmina Kościelec, pow iat kolski)

- Jacek Ciemniewski, piekarnia Brudzew - Krzysztof W alkow ski, hurtow nia

o w o co w o-w a rzyw n a Turek . - M arcin D erliński, zakład masarski

Brudzew

- W ładysław Filipiak, zakład stolarski Brudzew

rządy i sprzęt strażacki. Podczas wi­

zyty dzieciaki mogły z bliska obejrzeć wozy ratowniczo-gaśnicze, których używa się podczas pożarów i wypad­

ków drogowych, 30 metrową drabi­

nę czy choćby specjalne nożyce do przecinania blachy samochodowej w trakcie wypadku drogowego.

Strażacy pokazali przedszkolakom stanowisko kierowania, gdzie za po­

mocą radiostacji i komputerów kieru­

je się wozy strażackie na miejsce zda­

rzenia i organizuje akcje ratunkowe.

-Pam iętajcie, że kiedy będziecie św iadkam i jakiegoś wypadku, pożaru lub innego nieszczęścia zawsze dzwoń­

cie pod num er 998 - powiedział Ro­

b e rt Bącała, rzecznik prasow y tur­

kowskiej straży pożarnej, ostrzegając jednocześnie, że nie można bez po­

trzeby dzwonić pod ten num er tele­

fo n u , g d y ż g ro z i to s r o g ą k a rą . Zwłaszcza teraz, kiedy każdy dzwo­

niący, nawet z zablokowaną identyfi­

kacją num eru, je st do ustalenia.

Oczywiście na pytanie, kto chce zostać strażakiem , wszyscy chłopcy jednogłośnie podnieśli ręce. Niema­

łym zaskoczeniem były ochotniczki dziewczynki, którym także spodoba­

ła się praca strażaków . O ne także m ogą zostać strażakami, bowiem do szkoły strażackiej przyjm owane są

również kobiety. MJ

Pow rót do średniow iecza

P o je d y n k i ry c e rs k ie , w a lk i, s c e n k i ro d z a jo w e o ra z w ie le in­

nych a tr a k c ji p le b e js k ic h było a tr a k c ja m i II F e s ty n u Słow iań­

s k ie g o , k tó ry w m in io n ą s o b o tę , 8 m a ja , o d b y w a ł s ię na tere­

n ie O ś ro d k a S p o rtu i R e k re a c ji w T u rk u .

Na m u raw ie O SiR u toczyły się liczne p o jedynki ry cersk ie, bitw y i w alki m .in. pom iędzy S łow ianam i a W ikingam i.

Do udziału w im prezie zaprosze­

ni zostali członkowie bractw z nie­

mal całej Polski, m.in. z Kalisza, Kro­

toszyna, Kutna, Gniezna, Poznania i Inowrocławia. N asze m iasto rep re­

zentow ało Z g rom adzenie Wojów i R ycerzy G rodu T u ra , k tó re działa przy M uzeum Rzemio­

sła T kackiego w T urku.

P odczas festynu odby­

wały się pojedynki ry ­ cerskie, bitwy pomiędzy Słowianami a W ikinga­

mi, walka o nag ro d ę ko­

mesa. oraz różnego ro ­ dzaju scenki rodzajowe.

P o n a d to n a te r e n ie OSiR-u na m ieszkańców czekały atrakcje plebej- skie, takie jak strzelanie z łuku, rzuty oszczepem, kaletnictw o, rogownic- two, m incerstw o, wyro­

by płatnerskie.

W specjalnych stra ­ g a n a c h n a c h ę tn y c h c z e k a ły w y ro b y g a rn -

C h o c h e lk a , K o c m o łu s z e k , B a ry łk a , C u k ie re k , D y m e k , Cho- ru te k o ra z K ró le w n a Ś n ie ż k a to b o h a te ro w ie b a ś n i hig ien icz­

n e j, k tó r e j p re m ie ra o d b y ła s ię w ś ro d ę , 5 m a ja w S zkole P o d s ta w o w e j nr 5 w T u rk u .

C hochelka, Kocmołuszek, Baryłka, C ukierek, Dymek, C horutek oraz Królewna Śnieżka to bohaterow ie baśni higienicznej, którą zaprezentowa­

no na zakończenie pogadanek „ Z medycyną na Ty” . Młodzi aktorzy, którzy zaprezen­

towali przedstaw ienie o zdrowiu to u czn io w ie k la sy V d, u c z e s tn ic y sz k o ln eg o kółka te atra ln e g o „Ko­

sz a łk i”. W y stęp „K oszałków ” był zak o ń cz en iem i p o d su m o w a n iem cyklu p o g a d a n e k o te m aty ce m e­

dycznej zatytułow anych „Z m edy­

cyną na T y ”, k tó re od lutego w Szko­

le Podstawowej n r 5 prowadzili tur- kow scy lekarze. W śród nich szósto- k lasistom „Piątki” porad udzielali:

M arek Bakalarz, ginekolog-położ- nik, A ndrzej K ręgiel, c h iru rg , To­

m asz Woźniak, derm atolog-w enero- log, T e re s a Szym aniak, lekarz ro ­

carskie, rzeźbiar­

skie, biżuteria ze s r e b r a i brązu o r a z ś r e d n io ­ w ie c z n e n a rz ę ­ d zia to r tu r . Du­

żym z a in te re so ­ w a n ie m oprócz w alk i bitew cie­

sz y li s ię sam i c z ło n k o w ie po­

s z c z e g ó l n y c h b ra c tw , k tórzy o d m i e n n y m i strojam i z dawnej epoki przyciąga!' w zrok zainteresow anych dzieci.

O rg a n iz a to r a m i f e s ty n u byt Urząd M iejski, Starostw o Powiato­

we, M uzeum Rzemiosła Tkackiego, Zgrom adzenie Wojów i Rycerzy Gro­

du T u ra oraz stadnina koni Wiesła­

wy i M irosława G rudzińskich. MJ

Podczas festynu T u rk o w ian ie m ogli podzi­

w iać stoisko z b ro n ią średniow ieczną.

d z in n y , e n d o k r y n o lo g i Jo la n ta Łojewska, pediatra, alergolog.

P o d c z a s p o d s u m o w u ją c e g o p rzedstaw ienia dzieciaki pokazały, w jaki sp o só b na co dzień należy d b ać o zdrow ie i h igienę, co robie, aby m ieć zdrow e zęby, dlaczego nie n ależ y się o b ja d a ć lu b b e z celo łykać lekarstw a. P rzestrzeg ały tak­

że p rzed zgubnym i sk u tk am i pale­

nia papierosów .

Pomysłodawczyniami pogadanek i organizatorkam i spotkania były Iza­

bela M atusiak i Romualda Mikuła, a scenerię do przedstaw ienia przygo­

towała D onata Józefowicz. M J 1 1 m a ja 2 0 0 4 r-

(3)

ciąg dalszy ze str. 1

Turek w cieniu policyjnej pałki

M y ś la te m , ż e t o p r z e b ie r a ń c y

-WParadiso mieliśmy klasową im ­ prezę. Wypiliśmy po dwa piwka. Wy­

liś m y około północy. Kilku z nas po- do małego parku koło domu kultu­

ry- Siedzieliśmy tam i zastanawialiśmy st?, co dalej robić. Wszystkie lokale w Mieście były pozajmowane i nie wiedzie- femy, czy pójść na ognisko. W parku tyo mnóstwo ludzi z różnych środowisk.

Wszyscy się witali ze sobą, rozmawiali.

Siedziałem na ławce, kiedy nagle zosta­

łem uderzony w plecy i spadłem na zie- Mię. N ie wiedziałem, co się dzieje. Od- uirócilefii się i wtedy zauważyłem, że nade m ną stoi mężczyzna ubrany na czarno, z kom iniarką na twarzy. Za­

ważyłem, że inni też są tłuczeni pal­

bami po rękach, nogach i plecach. Naj­

pierw myślałem, że to przebierańcy. Ale okazało się, że to turkowska policja - Nówi dwudziestoletni chłopak.

Nie p o d p o r z ą d k o w a li s ię -W tych dniach (noc z 30 kwietnia na 1 maja - red.) były przeprowadzone działania, w których brała udział nie­

etatowagrupa realizacyjna KPPw Tur­

ka. Wiązało się to ze świętami. Liczyli­

b y , że w tym dniu może być duże za­

wożenie, jeśli chodzi o przestępstwa i 'wykroczenia, szczególnie z ustawy o wy­

dawaniu w trzeźwości i kodeksu wy­

toczeń. N ie myliliśmy się, bo tych przy­

padków interweniowania było sporo -

^owi Krzysztof Kozelan, naczelnik

^ d z ia łu prewencji KPP w T urku. - W trakcie interwencji w parku młodzi Mężczyźni zostali wezwani do zacho­

wania się zgodnego z prawem, ale nie Podporządkowali się tym poleceniom.

Stawiali czynny i bierny opór kopiąc w Samochód i nie chcąc wejść do samo­

chodu. Ponieważ jest to ewidentne wy­

toczenie i wymagało poddania ich badaniu alkomatem, została użyta wo- ofr nich siła fizyczna w postaci chwy- t w obezwładniających i prawdopodob­

n e pałki, na co w takim wypadku na- b przepisy zezwalają.

D la c z e g o p o b ili

pewnością nie szeptaliśmy, ale też

>l,e krzyczeliśmy. Zresztą nikt nie in- terweniował, że się głośno zachowuje­

my Nikt nie zwracał nam uwagi. A oni P° Prostu chcieli się wyżyć i znaleźli so- ne ofiary Bo ja k wytłumaczyć fakt, że bef żadnej dyskusji, bezzwracania uwa- t ■ od razu uderzyli nas pałkami? - za- stanawiają się pobici chłopcy, a na

O b c h o d zą c a 5 5 . ju b ile u s z B ib lio te k a P u b lic z n a w P rz y k o n ie b yła g o s p o d a rz e m p o w ia to ­ wych o b c h o d ó w D n ia B ib lio te k a rz a i B ib lio te k . Z te j o k a z ji n a co d zień s ie d zą c y , n ie rz a d k o Pomiędzy c ia s n y m i re g a ła m i k s ią ż e k , z o s ta li o d z n a c z e n ia za s w o ją p ra c ę .

Ci, co o słowo pisane dbają

6 m aja w P rzy k o n ie spotkali się P rz ed sta w iciele w ład z s a m o rz ą ­ dowych gm iny, T u rk u i pow iatu

»raz b ib lio te k a rz e , d e le g a c ja ze

^ to w a r z y s z e n ia B i b lio te k a r z y

‘ ° ls k i c h o r z B i b lio r e k i W o je ­ wódzkiej w P oznaniu, d y rek to rzy Szkół i przed szk o li z g m in y T u re k .

Ewa B anasiak, d y re k to r Biblio­

teki Publicznej w P rzykona, p rze d ­ stawiła z e b ra n y c h h isto rię k ie ro ­ wanej p rze z nią placów ki. P ierw - Szy księg o zb ió r do gm in y P rzyko­

na trafił w 1949 ro k u w ra m a c h P o w o jen n ej a k c ji „ k s ią ż k a po d 7®żdą s trz e c h ą ”. W ów czas w ypo­

s a ż a n i e m za jm o w a li s ię s ta r s i M n io w ie szkoły podstaw ow ej. W

m a ja 2 0 0 4 r.

dowód pokazują długie, wąskie sinia­

ki na ciele.

Z relacji m łodych ludzi wynika, że sześciu funkcjonariuszy w kominiar­

kach, uzbrojonych m.in. w gum ow e palki, bez żadnego powodu rzuciło się na przebywającą w parku młodzież.

Było około godz. 0 .40.0 tej porze w tym miejscu, w sąsiedztwie pubu i re­

stauracji „69”, kiedy w środku b raku­

je miejsc dla w szystkich, spotyka się turkow ska młodzież.

-Kompletnie nic nie robiliśmy i m am na to świadków - mówi Adam.

T rz y ra z y m n ie p o b ili -Bili nas trzy razy. Za pierwszym ra­

zem, kiedy spadłem z ławki, uderzony zostałem ja, moich dwóch kolegów i wi­

działem, że bite były jeszcze dwie czy trzy osoby, których nieznani. Po'pierwszym biciu policja powiedziała „ W yp... ć!"

Wtedy część z zebranych uciekła, my zaczęliśmy się podnosić z ziemi. Nie wie­

działem, za co zostałem pobity i dlacze­

go. Chciałem wyjaśnić sytuację i pobie­

głem za samochodem krzycząc „Przepra­

szam, czy mogą się panowie zatrzymać”.

I fa k tyc zn ie się zatrzym ali. Wyszło dwóch ze środka, przewrócili m nie na ziem ię i wtłukli m i drugi raz, po czym wsiedli i odjechali - relacjonuje Szy­

mon. Jest oburzony. Swoją relację uzu­

pełnia: -Wtedy ludzie pochowani w krza­

kach wyszli i podnieśli m nie z ziemi.

Poprosiłem kogoś o komórkę i zadzwo­

niłem do ojca. Kiedy z nim rozmawia­

łem i mówiłem o tym zdarzeniu, znów podjechał ten sam radiowóz Zdążyłem powiedzieć do telefonu „ Tato, znów wy­

chodzą", kiedy m ój kolega ponownie do­

stał pałką, a inny policjant podszedł do mnie, wyciągnął z ręki aparat, odłożył go i znowu dostałem pałką. Przewrócili nas na ziem ię i obezwładnili. Dopiero wtedy też, czyli jakieś piętnaście m inut od pierwszego pobicia, kiedy było ju ż po wszystkim, zgłosili swojemu dyżurnemu, że zaczynają interwencję. Zapakowali nas do radiowozu, zawieźli do komen­

dy i dopiero wtedy nas wylegitymowali i zbadali na alkotest.

T rz y ra z y ic h p ro s ili Inaczej przebieg zdarzeń w parku opisuje policja.

-Z notatki o przebiegu interwencji wynika, że policjanci patrolujący drogę zatrzymali się na ulicy Mickiewicza, ponieważ usłyszeli głośne zachowywanie się grupy mężczyzn, którzy siedzieli na ławce w parku koło domu kultury. Wy­

1953 ro k u pierw szym d y re k to re m biblioteki, k tó ra swój lokal znalazła w m iejscow ej szk o le, zo stał H en ­ ry k Karbowy. W 1962 ro k u zastą­

piła go A nna C ichom ska. Bibliote­

k a długo szu k ała sw ojego m iejsca, p rz e n o sz ą c się a to n a p o d d a s z e rem izy O SP w Z m iotkach, a to do d a w n e g o sk le p u w P rzy k o n ie, aż w re s z c ie w 1992 ro k u tra fiła do U rzęd u Gm iny. W ro k u 1991, po 30 latach p racy A nna C ich o m sk a o d eszła na e m e ry tu rę , a stanow i­

sko d y re k to ra objęła jej córka, Ewa B anasiak. Pani Ewa po d k reśla, że d z iś 98 p ro c , k s ię g o z b io r u je s t sk o m p u te ry z o w a n e g o . B iblioteka organizuje cykliczne im prezy takie

szli z samochodu i stanęli, prosząc o za­

chowanie spokoju. Ponieważ mężczyź­

ni ci nie reagowali, a wręcz przeciwnie, zaczęli jeszcze głośniej krzyczeć, padały niecenzuralne słowa w stosunku do po­

licjantów, w związku z tym policjanci jeszcze raz wezwali do zachowania zgod­

nego z prawem, czyli żeby się uciszyli, bo zakłócają ciszę nocną. Ponieważ w dal­

szym ciągu trwało to ich, w zasadzie nieobyczajne zachowanie, bo tam były różne sytuacje, policjanci użyli w sto­

sunku do nich środków przymusu bez­

pośredniego w postaci chwytów obez­

władniających i pałki służbowej. Został wezwany jeszcze jeden radiowóz, któ­

rym przyjechał policjant umundurowa­

ny służbowo, który m iał wylegitymować tych młodych mężczyzn, z tym, że oni nie okazali żadnych dokumentów. W związku z tym zostali przewiezieni do komendy, celem ustalenia zarówno toż­

samości, ja k i zbadania alkomatem.

Wyniki badań ich stanu trzeźwości to:

1 ,74,1,68 i 1,71 promila alkoholu w wydychanym powietrzu - mówi Jolan­

ta Skonieczna, rzecznik prasowy poli­

cji w Turku.

P a łk a z a m ia s t s ą d u ? -Kiedy dowieźli nas do komendy, dowódca grupy w kominiarkach, zna­

ny w Turku funkcjonariusz, tłumaczył, że policjanci stali jakiś czas w parku za krzakam i i obserwowali co się dzieje.

Powiedział, że ja nagle odwróciłem się i w ich kierunku zacząłem oddawać mocz, krzycząc coś do nich. I oni za to nas pobili. Tylko że głupio wymyślił, bo nawet gdybym coś takiego zrobił, to nie mogą użyć przeciwko nam siły, ale naj­

wyżej skierować wniosek o ukaranie do sądu grodzkiego czyli dawne kolegium -m ó w i Szymon.

Z nieoficjalnych źródeł do naszej redakcji trafiła notatka służbowa, z której wynika, że faktycznie funkcjo­

nariusze powołują się na nieprawidło­

we zachowanie chłopców, szczególnie jednego z nich. W dokum encie czyta­

my, że policjanci 1 maja około godz.

0.40 patrolowali rejon parku. Wówczas g ru p a osób na ich widok zaczęła wy­

krzykiwać, a jeden z mężczyzn zaczął oddaw ać m ocz, po czym usiadł na ławce i wykrzykiwał w ulgarne słowa.

Dowódca działań grupy napisał, że po­

licjanci usiłowali ich wylegitymować i użyta została gum ow a pałka. W tym czasie g ru p a została wezwana na in­

terw encję przy ul. Przemysłowej. Po­

licjant odnotował fakt, że podczas na­

jak m.in. k o n k u rsy rec y tato rsk ie i p la sty c z n e i k o n k u r s y p ię k n e g o czytania.

Sw oje sp ra w o z d a n ie z d ziałal­

n o śc i M ie js k ie i P o w iato w ej B i­

blioteki P ublicznej w T u rk u odczy­

ta ła d y r e k to r W a n d a G rz e sz k ie - wicz. C zęsto w nim pojaw iała się k w estia b ra k u pien ięd zy n a zakup n o w y c h k s ią ż e k , d la te g o w a r to w spom nieć, że w m inionym roku Mi PB P w T u rk u w zbogaciła się o 490 k sią ż e k p o d aro w an y c h przez o so b y p ry w a tn e i instytucje. '

P rzybyli g o ś c ie złożyli ż y c ze­

nia św iętującym b ib lio tek a rz o m z pow iatu tu re c k ie g o o raz jub ilatce.

W ice staro sta P io tr S chulz w ręczył

wracania pojazdu jeden z mężczyzn zaczął biec w ich k ierunku i wykrzy­

kiwać w ulgaryzm y, d latego został obezwładniony. Policjanci odjechali, jednak chwilę potem interwencja na Przemysłowej została odwołana i wró­

cili w rejon ul. Mickiewicza. W tedy usłyszeli cyt. „gwizdy, krzyki, wyzwi­

ska”. Ponownie obezwładnili młodych ludzi, którzy ich zdaniem odgrażali się, powołując na znajom ości w policji.

W edług dowódcy działań najbardziej agresywny był ten z chłopców, który jako pierw szy złożył skargę.

P r a c a d la le k a r z y Po wyjściu z komendy, pobici zgło­

sili się w izbie przyjęć turkow skiego szpitala. Zostali zbadani. Mają obduk­

cje lekarskie.

-Wpoczekalni w szpitalu siedziało z rodzicami dwóch chłopców w wieku około szesnastu lat, którzy mówili, że też zostali pobici przez policję. Dostali pałkami po plecach -zauw aża Szymon po czym dodaje. -Ja tego tak nie zosta­

wię. M am świadków, którzy potwierdzą, ja k było naprawdę. Przedstawię ich w prokuraturze, a nie tui komendzie. Zgło­

siłem ju ż skargę do prokuratury i do komendanta powiatowego policji o nie­

uzasadnione użycie środków przymu­

su. Byłem u komendanta, powiedział m i, że to się nie powinno wydarzyć, polecił postronnej osobie wziąć się za tę sprawę. M am nadzieję, że nikt z policji w Turku nie będzie tej sprawy prowa­

dzić, bo wtedy to nie miałoby sensu. Li­

czę na to, że sprawcy będą ukarani. Po­

licjanci bronią się i ju ż teraz w swoim raporcie zrobili ze m nie takiego bandy­

tę, że aż strach.

W noc z 30 kwietnia na 1 maja, a dokładniej po godz. 1.00, do szpitala w T urku zgłosiło się kilkoro młodych ludzi, którzy twierdzili, że zostali pobi­

ci przez policję.

D w ie s k a r g i

Skarga do kom endanta powiato­

w ego policji trafiła 4 maja. W odpo­

wiedzi policjanci też złożyli skargę, ale na pobitych chłopaków.

-Ze strony policji zostało do proku­

ratury skierowanę zaw iadom ienie o przestępstwie na tych panów, ponieważ w sposób wulgarny znieważyli oni poli­

cjantów słownie i poprzez swoje zacho- w a n ie -m ó w i Krzysztof Kozelan.

T eraz sprawą zajmie się Prokura­

tura Rejonowa w Turku.

-M amy dwa śledztwa. Pierwsze w

P racow nice b ibliotek odznaczone m edalem „Z a zasługi dla pow iatu tu r e c k ie g o ” .

o dznaki h o n o ro w e „Za zasługi dla p o w ia tu t u r e c k i e g o ”: U r s z u li S zczęsnej (M iP B P T u re k ), M arii G ajda (B ru d ze w ), T e re s ie J a c k o ­ w iak (G rzym iszew ), A nnie Z iętek (D o b ra ) i Ire n ie K w aśn ej (K oź­

sprawie nadużycia funkcji i przekrocze­

nia uprawnień przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Turku i działanie na szkodę interesu prywat­

nego. Drugie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy publicznych podczas i w związku z pełnieniem obowiązków służbowych - informuje Grażyna Ko­

złowska, szefowa turkowskiej proku­

ratury.

W ie l k ie „ p a ło w a n ie ”

„Będąc z psem w parku, po godzi- . nie 20-tej, stała tam g ru p a młodzieży.

N agle wpada b ry g ad a an ty terro ry ­ styczna i bez słów, bez zadawania py­

tań, bije pałkami chłopców, którzy ani nie pyskowali, ani nie uciekali. Potem do radiowozu ich zabierali. Chłopcy bez żadnych oporów szli, a oni popę­

dzali ich nadal bijąc pałkami. Je st to dla m nie szok” - pisze w liście do re­

dakcji pragnąca zachować anonim o­

wość m ieszkanka Turku.

A oto frag m en t innej relacji na­

szego czytelnika: „Byłem 1 maja póź­

nym w iec zo rem na placu W ojska Polskiego. W idziałem, jak nagle pod­

jechali, je d n e g o chło p ak a dorw ali i zbili palkam i”. Pew na starsza kobie­

ta z T u rk u w raz ze swoją rodziną z Poznania i W rocławia, w ybrała się 1 maja około godz. 23.00 na sp a ce r na plac W ojska Polskiego: T a k opisuje to, co zobaczyła: J e d e n chłopak wy­

siusiał się pod choinkę. I za to byl bity pałkam i, zabrany do radiowozu i praw dopodobnie zawieziony na po­

ste ru n e k . C hłopak nie bluźnił, nie pyskował, b ez oporów szed ł do ra­

diow ozu, a m im o w szystko był bity palkam i. O n był sam , a policjantów było więcej. Czy z jednym chłopcem nie daliby sobie rady bez bicia? Czy kom endant policji napraw dę nie wie, że jego c h a m sk ie b ry g a d y grasu ją ulicam i naszeg o m iasta jak k iedyś gestapo?”.

Do naszej redakcji dotarły rów­

nież sygnały o pobiciu pałkam i m ło­

dych ludzi rów nież na innych uli­

cach. B ardzo intereso w ał n as fakt, czy w ogóle dow ódca działali g ru p y przypadki takie odnotow ał. Pytali­

śm y w kom endzie. N iestety, spraw a ow iana je s t tajem nicą. Rzecznik po­

licji skom entow ała jed y n ie tre ś ć li­

stów, k tó re doszły do naszej red a k ­ cji: •

-Jeżeli byłoby tak, ja k napisano w li­

ście, to można m ów ić o przekroczeniu uprawnień. Ale pod warunkiem, że fak­

tycznie było tak, ja k jest to opisane - Jolanta Skonieczna.

Anna Zawadka Imiona bohaterów zostały zmienione.

m in). Z kolei w ic e b u rm istrz M iro­

sław M ę k a rsk i od zn ak i „Za za słu ­ gi dla m ia sta T u rk u ” przypiął: Ka­

mili N eu m a n za 30 lat p rac y i J o ­ la n c ie W e b e r z a 20 la t p r a c y w

M iP B P T u re k . A Z

3

(4)

D z iw n a m o d a n a u lic z n e b ic ie n a s ta ła w T u rk u . N ie m a l co ty d z ie ń n o to w a n e są p rz y p a d k i n ie w y ja ś n io n y c h a ta k ó w na n ic z e g o n ie p o d e jrz e w a ją c y c h m ę żc zy zn .

Ciosy na ulicach

Do d w ó ch ta k ic h z d a rz e ń do ­ szło w m inioną so b o tę , 1 m aja o k o ­ ło g o d z . 16.00 w T u r k u . N a ul.

U niejow skiej do 29-letniego turko- w ian in a p o d sz e d ł n ie z n a n y m ę ż ­ czyzna, k tó r y w ysiadł z volksw a- g e n a golfa. N agle, b ez żadnej przy­

W Y W KROI N I K A

IJKÓW

T U R E K

W nocy z 2 9 n a 3 0 k w ie tn ia n a O s. W y zw o le n ia sk rad zio n o s a m o c h ó d m a rk i C itro e n X sa ra P icasso , k o lo ru s r e b r n y m etalik, z n u m e re m re je stra c y jn y m PTU 16C E. W ła śc ic ie l p o ja zd u s tr a tę oszacow ał n a 55.000 złotych.

1 m a ja w ła ś c ic ie l fia ta 1 2 5 p k o m b i zgłosił p o lic ji w ła m a n ie do jego s a m o c h o d u , ja k ie m ia ­ ło m iejsce w n oc z 2 5 n a 2 6 m a ja na u l. M a te jk i. N ieznany sp ra w c a w ybił sz y b ę w aucie, po czym z w n ętrz a u k ra d ł 130 złotych o raz o sie m w o rków z p rażynkam i ziem niaczanym i (po 20 opakow ań w każdym w o rk u ). P o n ad to spraw ­ c a stłu k ł re fle k to r i u szk o d ził k a­

ro s e rię pojazdu. W łaściciel łączne stra ty oszacow ał na 1.500 złotych.

W sobotę, 1 m aja na u l. 3 M a ja policjanci zatrzym ali 34-let- niego row erzystę, m ieszkańca T u r­

ku, k tó r y w w y d y ch an y m pow ie­

trzu m iał 2,62 prom ila alkoholu.

W n iedzielę, 2 m aja o godz.

2 3 . 0 5 na placu W ojska P o ls k ie ­ go 22-letni kierow ca opla w wydy­

chanym pow ietrzu m iał 1,22 prom i­

la alkoholu. Był to m ieszkaniec gm i­

ny K ram sk w powiecie konińskim W o k re s ie od 3 0 k w ie tn ia do 3 m a ja na u l. L eg io n ó w P o l­

s k ic h n ie z n a n y sp ra w c a z a r y s o ­ wał la k ier n a d rzw iach o raz u sz k o ­ dził za m e k w sa m o c h o d z ie m ark i O pel C orsa. W łaściciel s tra ty osza­

cow ał n a 400 złotych.

W nocy z 3 n a 4 m a ja na O s.

M ło d y c h n ie z n a n i sp ra w c y w ła­

m ali się do p o lo n e z a , z k tó r e g o u k rad li ra d io o d tw a rz ac z Elta, w ar­

tości o koło 1.00 złotych.

W nocy z 4 n a 5 m a ja na O s.

W y z w o le n ia n ie z n a n y sp ra w c a z a ry s o w a ł n a ca łe j p o w ie rz c h n i k a ro s e rię se a ta tolledo. W łaściciel straty o szacow ał n a 1.500 złotych.

P o d o b n ie w e w to re k , 4 m aja m ię d zy godz. 2 0 . 0 0 a 2 1 . 0 0 na u l. S p o rto w e j n ie u sta lo n y spraw ­ ca za ry so w a ł n a całej p ow ierzchni r e n a u lt m e g a n e . S tra ty w yniosły

--- S e r d e c z n e p o d z i ę k o w a n ie

R o d z in i e , s ą s ia d o m , p r z y j a c i o ł o m , z n a j o m y m z a w y r a z y g łę b o k ie g o w s p ó łc z u c ia , s z c z e re

k o n d o le n c j e , o f i a r o w a n e m s z e ś w ię te , u c z e s tn ic tw o w p o ż e g n a ln y m k o n d u k c ie ż a ł o b n y m , z a z ło ż o n e w ie ń c e , w i ą z a n k i i k w i a t y n a g r o b ie

ś + p Mieczysławy Banasiak

S k ła d a R o d z in a

ECHO TURKU

R e d a k c j a

ul. K olska Szosa 3 ,6 2 -7 0 0 T u re k tel. (0 -6 3 ) 278 53 41

fax (0-63) 289 18 88

e-mail: echojurku^Cturek.net.pl www.turek.net.pl

W Y D A W C A : W y d a w n i c t w o P r z e g lą d K o n i ń s k i s p . z o .o .

REDAKTOR NACZELNY: A ndrzej Jarek

REDAGUJE ZESPÓ L: A nna Z aw adka (z-ca redaktora naczelnego), D aniel K ąeiak, W iesław K lecha (sport), A ndrzej R. T yczyno, M arta Jaehim ow ska oraz współpracownicy: Zbigniew Bartosik, Rafał Buchali, Emil Grześkiewicz, Katarzyna Rzetecka, Agnieszka Rzetecka-Gil, Paweł Grabara, Beata Grzelka, Tadeusz Rabiega BIURO O G ŁO SZEŃ : Turek, ul. Kolsa Szosa 3, tel. 278 53 41 KOLPORTAŻ: tel. 0501 228 273

Rciłukcja zastrzega sobie prawo dokonywania skrótów i poprawek w nadsyłanych tckslacli.

Materiałów nie zamawianych nie zwracamy. Z a treść ogłoszeń i reklam nie odpowiadamy.

N A K I.A I) : S.HKIegz.

D R U K : Polska Pressesp. z o o .. Oddział Prasa Poznańska. 62-080 Tarnowo Podgórne, ul. Wierzbowa 19

czyny u d e rz y ł 29-latka d w a razy pięścią w tw arz, po czym ja k b y nic, w siadł do a u ta i odjechał. P o szk o ­ dow any m ężczyzna doznał stłucze­

n ia n o sa i p ra w e g o policzka, a o z d a rz e n iu o s o b iś c ie p o w iad o m ił policję.

blisko 2.000 złotych.

W ś ro d ę , 5 m a ja o g o d z.

1 9 . 1 5 na u l. Ł ą k o w e j 47-letni ro w e rz y sta z w ydy ch an y m pow ie­

trzu m iał 0,76 p ro m ila alkoholu.

W c zw a rte k , 6 m a ja m ie d zy godz. 1 .0 0 a 8 . 0 0 n a u l. 6 5 0 - le c ia sk ra d z io n o sa m o c h ó d o so ­ bow y m ark i S k o d a Felicja, k o lo ru ciem n o zielo n eg o , z n u m e re m r e ­ jestracyjnym PKO 6587. W łaściciel stra tę oszacow ał n a 18.000 złotych.

T e g o s a m e g o d n ia o k o ło godz. 8 . 5 0 na skrzyżowaniu ulic L e g io n ó w P o ls k ic h , U n ie jo w ­ s kiej i N iep od legło ści, do kiero ­ w anego p rzez k o b ietę fiata punto, k tó ry zatrzym ał się n a czerw onym św ietle, p odszedł m ężczyzna, wybił sz y b ę b o c z n ą i u k ra d ł le żą cy na p rzednim siedzeniu telefon k o m ó r­

kow y NOKIA 7210, po czym uciekł.

P o szk o d o w an a s tra tę oszacow ała na około 700 złotych.

R E JO N

W nocy z 3 0 k w ie tn ia n a 1 m a ja n a u l. J a ś m in o w e j w T u r ­ kow icach (gm ina T u re k ) n ie zn a­

n y s p r a w c a u s z k o d z ił s z y b ę w d rz w ia c h b a lk o n o w y c h antyw ła- m a n io w y c h , c z y m s p o w o d o w a ł s tra tę w w y so k o śc i 1.000 złotych.

W sobotę, 1 m aja o godz. 0 .1 5 w Kawęczynie zatrzym any został do kontroli drogow ej 52-letni row e­

rzysta, m ie sz k an ie c g m in y Kaw ę­

czyn. B adanie alkotestem wykazało u niego 2,20 prom ila alkoholu.

T e g o sam ego d n ia o godz.

2 0 . 3 0 n a u l. K iliń s k ie g o w D o b re j zatrzy m an y zo stał kolejny n ie trz e ź w y ro w e rz y s ta . T y m r a ­ zem 1,86 p ro m ila alk o h o lu w wy­

d y ch a n y m pow ietrzu m iał 53-letni m ie sz k an ie c g m in y D obra.

P ię ć m in u t później w B ru dzy- n iu (gm ina B rudzew ) praw ie 3 pro­

m ile alkoholu alkotest wykazał u 49- le tn ie g o m ie s z k a ń c a te j g m in y . M ężczyzna je c h a ł row erem .

W n ie d z ie lę , 2 m a ja o godz.

2 . 3 5 w E w in o w ie (gm ina Przy­

k o n a) za trzy m a n y p rz e z fun k cjo ­ n ariu sz y policji do ko n tro li 3 l-let- ni ro w e rz y sta , w w yd y ch an y m po­

w ietrzu m iał 1,9 p ro m ila alkoholu.

Z k o le i tego sam ego d n ia o godz. 4 . 4 0 w K ow alach K s ię ­ ż y c h ( g m in a T u r e k ) 3 1 -la te k ,

D o podob n eg o zdarzania doszło niem alże w tym sam ym czasie, ale tym razem n a ul. Kaliskiej. T u do stojącego na chod n ik u 50-letniego tu rk o w ia n in a p o d s z e d ł n ie z n a n y m u tnężczyzna i uderzył go w twarz.

P oszkodow any upadł n a chodnik, przy czym doznał stłuczenia policz­

ka, o tarć n ask ó rk a ręk i i podarł so­

b ie sp o d n ie . S praw ca tej n ap a śc i został zatrzym any. O kazał się nim 23-letni turkow ianin, k tó ry w wydy­

ch an y m pow ietrzu m iał 2,72 p rom i­

la alkoholu. A Z

m ie sz k an ie c O stro w a W arckiego, k ie r u j ą c y s a m o c h o d e m o s o b o ­ w ym , w w y d y ch a n y m p o w ietrz u m iał 1,09 prom ila.

T ego sam ego d n ia o godz.

1 7 .4 0 w Kaw ęczynie policjanci z a trz y m a li p ija n e g o , 5 2 -letn ieg o m ieszkańca tej gm iny, k ieru jąceg o row erem . A lkotest w tym przypad­

ku w ykazał 2,2 prom ila alkoholu.

R ów nież w n ied zielę, o godz.

1 7 .2 0 na u l. Słonecznej w Przy- k o n ie k ie ro w c a opla k a d e tta , w trak cie w yprzedzania innego pojaz­

du nie zapanow ał nad sw oim sam o­

ch o d e m , w ypadł z jezdni i uderzył w o g r o d z e n ie p o se sji. K iero w ca został hospitalizow any w T u rk u .

2 m aja o godz. 1 9 .1 5 w W o li P ie k a r s k ie j (g m in a D o b ra ) 50- letni m ie sz k an ie c tej gm iny, jadą- cy ro w e re m , w w y d y ch an y m po ­ w ietrzu m iał 3 p ro m ile alkoholu.

T e g o sam ego d n ia o godz.

2 0 . 5 5 n a u l. K iliń s k ie g o w D o b r e j 1,8 p ro m ila a lk o h o lu w w y d y ch a n y m p o w ietrz u m iał 53- letni m ie sz k a n ie c P abianic, k tó ry kierow ał ro w e re m .

W e w to re k , 4 m a ja o godz.

2 3 . 2 0 w S m u ls k u (gm ina Przy­

k ona) w tra k c ie ko n tro li drogow ej okazało się, że 33-letni ro w e rz y sta (m ie szk a n iec tej gm iny) w w ydy­

c h a n y m po w ietrzu m iał 1,52 p ro ­ m ila alkoholu.

W d n ia c h od 4 d o 5 m a ja w G łogow ej (gm ina W ładysław ów ) dwaj m ężczyźni w w ieku 23 i 35 lat (m ie sz k a ń c y g m in y T u lisz k ó w ), uk rad li k ie ra t żeliwny, w a rt około 300 zło ty c h . S p ra w c y z o sta li za­

trzym ani, je d n a k k ie ra t n ie zo stał o dzyskany. M ężczyźni p rzyznali, że zniszczyli g o rozbijając m łotem .

W c z w a rte k , 6 m a ja o k o ło godz. 1 7 .2 0 na u l. K ilińskiego w D o b re j nieznany spraw ca odw ró­

cił uw agę sprzedaw czyni, po czym z kasy fiskalnej ukradł 700 złotych.

W d n ia c h od 3 d o 6 m a ja w J a n o w ie (g m in a B ru d z e w ) n ie ­ z n a n i s p r a w c y w ła m a li s ię d o d o m u m ie s z k a ln e g o , z k tó r e g o u k radli: s p rz ę t g o sp o d a rstw a d o ­ m ow ego i u rz ą d z e n ia e le k try c z n e w a rte około 1.000 złotych, telew i­

z o r czarno-biały, piłę e le k try c z n ą , dw a o d k u rza cze , p rze d łu ża cz e lek ­ try c z n y i in n e przedm ioty.

Rozboj i porw anie na powiatowej drodze

Z a p o b ic ie i rozbój o d p o w ie d z ą c z te r e j m łod zi m ężczyźni, k tó rz y w K o w a la c h K siężych (g m in a T u re k ) n a p a d li i sterro ry­

z o w a li k ie r o w c ę o p la v e c tr a . d ozó r policyjny.

Było po g o d z . 4 w nocy, w n ie ­ d z ie lę , 2 m aja. C z te re j n a p a s tn i­

cy je c h a li fiatem 126p. P ra w d o p o ­ d o b n ie w r a c a li z d y s k o t e k i w U n ie jo w ie . W K o w a la c h K s ię ­ ż y c h , r ó w n ie ż d o d o m u , o p le m v e c tra w ra ca li trz e j m ło d z i m ę ż ­ czy źn i. Był to 24-letni k ie ro w c a , m ie s z k a n ie c g m in y T u r e k , i je g o d w aj k o le d z y . W p e w n y m m o ­ m e n c ie k ie ro w c a m a lu c h a z a je ­ c h a ł d r o g ę v e c trz e . W ra z z tow a­

rz y sz ą c y m i m u tr z e m a k o le g a m i w y c ią g n ę li z o p la k ie ro w c ę , z a ­ c z ę li g o b ić i k o p a ć . W ó w c z a s k o le d z y p o s z k o d o w a n e g o p r ó b o ­ w ali g o b ro n ić . O s ta te c z n ie je d e n z n ic h z o s ta ł u d e rz o n y , a d r u g i u c ie k ł.

S p ra w c y siłą w s a d z ili 24-lat- k a d o w m a lu c h a . T a m z a b r a li m u 30 z ło ty c h , p ra w o ja z d y , do-

Handlowały nielegalnym alkoholem

Były sobie

„meliny”

P o n a d 1 5 0 p a c z e k p a p ie ro s ó w b ez b a n d e ro li i 1 6 litró w a lk o h o lu ró w n ie ż b ez z n a k ó w a k c y z y - to ż n iw o d z ia ła ń policji, k tó ra w d n ia c h od 3 0 k w ie tn ia do 6 m a ja w k ro c z y ła do kilku m ie s z k a ń n a te r e n ie T u rk u .

O s ta tn ie g o d n ia c z e r w c a poli­

cjan c i z r e f e r a tu o p e ra c y jn o -ro z ­ p o zn a w cz eg o , z d e cy d o w a li w ejść do je d n e g o z m ie s z k a ń p rz y ul.

K o śc iu sz k i. N a g o rą c y m u c z y n ­ k u s p rz e d a ż y a lk o h o lu i p a p ie r o ­ só w n ie w ia d o m e g o p o c h o d z e n ia p rz y ła p a li 4 8 -letn ią tu rk o w ia n k ę . F u n k c jo n a riu s z e w jej m ie s z k a ­ n iu z n a le źli 136 p a c z e k tre fn y c h p a p ie ro só w , d w ie litro w e b u te lk i z e s p i r y t u s e m o r a z je d e n a ś c ie b u te le k o p o je m n o śc i pół litra , z a ­ w ie ra ją c y c h alk o h o l.

P o n o w n ie p o lic ja n c i d o akcji c z y s z c z e n ia „ m e lin ” w k ro c z y li po m a jo w y ch ś w ię ta c h , tj. 4 m aja o g o d z . 13.00. T y m ra z e m c e le m b yło m ie s z k a n ie w je d n y m z b lo ­ k ó w p r z y ul. W y s z y ń s k ie g o . T u ­ taj n a g o r ą c y m u c z y n k u s p r z e ­ d a ż y n ie le g a ln e g o a lk o h o lu z a ­ trz y m a li 7 0 -leln ią s ta r u s z k ę . Ko­

b ie ta m ia ła je d n ą b u te lk ę ta k ie ­ g o a lk o h o lu , o p o je m n o ś c i 0,75 litra .

N a ra z ie s ą d n a ło ż y ł n a nich

w ód r e je s tr a c y jn y , p o lis ę OC i k lu c z y k i o d o p la . N a s tę p n ie za­

ż ą d a li o d p o s z k o d o w a n e g o , by p o k ie r o w a ł ic h d o m ie js c a za­

m i e s z k a n i a te g o z m ę ż c z y z n , k t ó r y u c ie k ł.

W ty m c z a s ie o z d a r z e n iu po­

w ia d o m io n a z o s ta ła tu rk o w s k a po licja. Z ad z w o n ił je d e n z m iesz­

k a ń c ó w K o w a li, k t ó r y w id ział z d a r z e n ie . J a d ą c y m a lu c h e m na sw ojej d r o d z e n a p o tk a li policyj­

n y p a tro l. M ę ż c z y ź n i z o s ta li za­

tr z y m a n i. S p r a w c a m i r o z b o ju o k a z a li się : d w aj m ie s z k a ń c y po­

w iatu s ie r a d z k ie g o w w ielu 2 l >

31 la t o ra z dw aj m ie s z k a ń c y gm i­

n y M a la n ó w w w ie k u 20 i 27 lat.

S ąd w T u r k u z a s to s o w a ł w obec c a łe j c z w ó rk i d o z ó r policyjny- M ają s ię sta w ia ć d w a ra z y w ty­

g o d n iu w k o m e n d z ie p olicji. AZ

N a stę p n e g o dnia, o godz. 11-40 na O s. M łodych w ydało się, że w ła m an ie ustaw y o w ychow aniu "

trzeźw ości zam ie szk a n a je s t 42-let- nia k o b ie ta. U niej w m ieszkaniu f u n k c jo n a r iu s z e z n a le ź li c z te ry b u telk i z alk o h o lem o pojem ności 0,5 litra.

Z k o le i 6 m a ja o g o d z . 11.15, r ó w n i e ż n a p o d s t a w i e m a t e r i a ' łó w o p e r a c y j n y c h , p o lic ja n c i z j e d n e g o z m i e s z k a ń p r z y ul- M a t e j k i z a r e k w i r o w a l i 4 0 0 s z t u k p a p i e r o s ó w o r a z 5 ,7 5 li' t r a a l k o h o lu b e z z n a k ó w a k c y ­ zy. T y m r a z e m o h a n d e l n ie le ­ g a l n y m i u ż y w k a m i p o d e j r z e ­ w a n a j e s t 4 0 - le tn ia tu r k o w ia n - k a .

W arto d o d ać , że za o b ró t alko­

h o le m b e z z n a k ó w sk a rb o w y c h akcyzy g ro zi k a ra grzyw ny. M aso­

w ość te g o p ro c e d e ru m o ż e św iad­

czyć o tym , że nie je s t to k a ra zbyt dolegliw a, a p o k u sa dodatkow ych

d o ch o d ó w duża. a

4 1 1 m a ja 2 0 0 4 r.

(5)

Turek p o w ita ł Jutrzenkę M ajową

Pod skrzydła Orła Białego

T e g o ro c zn e o b c h o d y Ś w ię ta K o n s ty tu c ji 3 M a ja w Turku stan o w iły w p e w n e j m ie rz e z e rw a n ie z d o ty c h c z a s o w ą , u trw a ­ loną p rzez o s ta tn ie la ta tra d y c ją .

T y m ra z e m bow iem , oficjalna Węść m anifestacji odb y ła się nie w m iejscow ym p ark u , pod p om ni­

kiem M a rsz ałk a Józefa P iłsu d sk ie­

go, jak to było d o ty c h c z a s przyję­

te, ale p o d o b e lisk ie m T a d e u s z a Kościuszki, p rzy L iceum O gólno­

kształcącym .

Je d n a k zg o d n ie z tradycją, ob ­ chody ro zpoczęły się m sz ą św iętą w tu rk o w sk im k o ś c ie le p o d w e ­ zwaniem N SPJ. N astęp n ie u cz e st­

nicy tej patriotycznej m anifestacji

O dzn aczen i m edalem „ Z a zasługi dla m ia sta T u rk u ” : K aro l Z ie­

miański, J a n in a K uligow ska, H elena Tom czyk, Felicja B ialczak, Salo­

mea K ub iak , L eo n a rd Tom aszew ski, J a n R adzim ski, Ju sty n a D obro­

wolska, Ew a K am ińska, Paw eł P aruszew ski, K azim ierz M ięksiak, Mi- r°slaw S akw a i G ra ż y n a Piasecka.

udali się po d p o m n ik T a d e u s z a Kościuszki, zlokalizow anym przy Liceum O gólnokształcącym . T am też w y słu c h an o o k olicznościow e­

go w ystąpienia b u rm istrz a T u rk u Zdzisława Czapli.

K olejnym m ów cą był p rzew o d ­ niczący Rady M iasta Je rz y W eso­

łowski, stojący z a ra z e m na czele Komitetu B udow y P o m n ik a O rła

ciąg dalszy ze str. 1

Kto w kopalni się boi Buta (Andrzeja)?

D la c z e g o t e n B u t j e s t t a k i n ie w y g o d n y ?

O k a z a ło s ię j e d n a k , ż e n ie Wszystkim ta k a sytuacja m a odpo- w'adać i p o ten cjaln i ry w a le B u ta teleż zd ecy d o w an ie, co b ru ta ln ie

^ re a g o w a li. O to p rz e d k ilk o m a tygodniam i n a te re n ie ko p aln i (i n’e tylko) zaczęła być k o lp o rto w a­

ne an o n im o w e ulotki sy g n o w an e

Ko k , co r o z s z y fro w y w a n e j e s t juko sk ró t: K o m ite t O b ro n y K o­

palni. Z tr e ś c i p a s z k w ilu je d n o ­ znacznie w ynika, że autorow i (au- terom ?) ulotki chodzi b ez wątpie- n,a o o b ro n ę kopalni p rze d p re z e ­ sowskim i am bicjam i Buta. W pasz­

kwilu B u to w i p rz y p is a n o n a w e t aferę z H adław em . O strze żo n o też tezed nim p re z e s a P akułę. Z arzu­

ty arogancji i p ychy należą do bo- (laj n a jlż e jsz y c h g r z e c h ó w w yli­

czo n y ch B u to w i p r z e z K o m ite t O brony Kopalni.

O d a u t o r s t w a a n ty -B u to w e j nlotki z d e c y d o w a n ie o d c in a s ię kierow nictw o k opalnianej S olidar­

ności. -N ie d a w n o , Po_ w m in io n ą to m. in. w łaśnie m oja oso-

°a była p rze d m io tem rów nie n ie­

wybrednych a ta k ó w sygnow anych J -l m a ja 2 0 0 4 r.

B ia łe g o . Z a p r e z e n to w a ł on n a j­

p ie rw k o n te k s t h isto ry c z n y te g o n ajw ażn iejszeg o o b o k flagi n a ro ­ d ow ego sym bolu, k tó re g o k o rz e ­ n ie s ię g a ją d ziejów k o n fe d e ra c ji b a r s k ie j o r a z p r z e d s ta w ił s a m ą k o n c e p c ję p la n o w a n e g o m o n u ­ m e n tu . P o p is a n y z o s ta ł te ż a k t e re k c y jn y b u d o w y p o m n ik a , na k tó re g o lokalizację zaproponow a­

no głaz stojący za M iejskim D o­

m e m K u ltu ry p rzy ulicy M ick ie­

wicza.

K u lm in a c y jn y m p u n k te m o b ­ ch o d ó w była u ro cz y sta se sja Rad:

Pow iatow ej, M iejskiej i G m innej, na k tó rej re fe ra t h isto ry c z n y wy­

głosiła A lek san d ra M ory, turkow - s k a lic e a lis tk a . T ra d y c y jn ie te ż w rę c z o n o m e d a l „Za z a słu g i dla m ia sta T u rk u ” a trz e c h obyw ateli w yróżniono m e d ale m „Za zasługi d la pow iatu tu re c k ie g o ”. AJ

rów nież lite ra m i „ K O K ” - o d rz u ­ c a w sz e lk ie p o są d z e n ia o a u to r ­ s tw o p a s z k w ilu K rz y s z to f S o b ­ czak, p rzew odniczący kopalnianej S olid arn o ści. -A poza tym pod tek­

s ta m i naszego a u to rs tw a m y się podpisujem y - u cin a w szelkie w ąt­

pliw ości zw iązkow iec.

K to c h c ia ł d o k o p a ć B u t o w i?

R ów nież i sa m B u t uw aża, że k t o ś z p r e m e d y ta c ją p r ó b o w a ł jako n a au to ra paszkw ilu w skazać na S o lid arn o ść . -Jestem przekona­

ny, że KO K -a n ie należy rów nież s z u k a ć w śród g re m ió w k ie ro w n i­

czych in n y c h z w ią z k ó w za w o d o ­ wych. J e d n a k n a p ytanie o źródło, g d zie paszkw il m ógł pow stać, An­

drzej B u t odm aw ia odpow iedzi. - M ogę s ię je d y n ie d o m y śla ć , a le byłoby p o n iże j m ojej godności p u ­ blicznie spekulow ać n a d tym, któż to a ż ta k bardzo ch c ia ł d o ko p a ć B u to w i - z a sta n a w ia się s m u tn o o b i e k t n i e w y b r e d n e j n a p a ś c i tc h ó rz liw e g o a n o n im a . A sw oją d ro g ą , to m o ż e n aw e t i ciekaw e, kto leż w kopalni aż la k b ard z o boi się Bula? M oże to k to ś z am bicja­

m i. A n d rz e j J a re k

Zmiany w zarządzie ZE PAK S.A.

W e w t o r e k , 4 m a ja d e c y z ją rad y n a d zo rc ze j Z e s p o łu E le k tro w n i PAK S .A . o d w o ła n i z o s ta ­ li tr z e j c z ło n k o w ie z a rz ą d u , w ty m p re z e s W o jc ie c h A d a m c z y k .

Prezes Adamczyk odwołany, a Belka z ultimatum

Rada n ad z o rcza ZE PAK p o sta­

now iła d o k o n a ć isto tn y c h zm ian w za rząd z ie spółki odw ołując m.

in. jej w ielo letn ieg o p re z e s a Woj­

c ie c h a A d a m c z y k a . W ra z z n im o d w o ła n o d w ó c h in n y c h c z ło n ­ k ó w k ie r o w n ic tw a PA K , T a d e ­ u sz a Z aw ackiego i D ionizego Ra- s i ń s k i e g o . N a m ie js c e A d a m ­ cz y k a fu n k c ję n o w eg o p re z e s a zarządu ZE PAK S.A. objęła K ata­

rz y n a M u sz k a t, w cz eśn iej zaw o­

dow o p rze z lata zw iązana z k o n ­ c e r n e m m ie d z io w y m K G H M . W raz z nią do za rząd u w eszli dwaj in n i, now i c z ło n k o w ie : W ło d z i­

m ie rz B as i H e n ry k C ieszkow ski.

Po w torkow ej decyzji rad y n ad ­ zorczej PAK k o n feren c ję p raso w ą d z ie ń p ó ź n ie j z w o ła li k o n iń s c y p arla m en tarzy śc i z w ielkopolskim lid e rem SLD, Jó z efem N ow ickim n a czele. J a k się okazało padły na niej w ielce d o sa d n e zapow iedzi o poten cjaln ie du ży m cięż arze poli­

ty c z n y m . K o n iń s c y p o lity c y o ś w ia d c z y li, ż e b ę d ą d ą ż y ć do w y e g z e k w o w a n ia p r z e z s k a r b

W polityce za­

ró w n o k rajo w e j ja k i tej lokalnej chaos wręcz mito­

logiczny. N asz poseł w nagłym i nie­

spodziewanym ataku odwagi i uczci­

wości zrugał i zbeształ wielkopolskie­

go b aro n a SLD, posła Józefa Nowic­

kiego, czyniąc go publicznie, w prost odpow iedzialnym za katastrofę wi­

szącą nad tutejszym zagłębiem wę- glowo-energetycznym . Zaś kierow a­

n e przez Now ickiego pod ad resem M arka Belki polityczne groźby, na­

raz nabraw szy odwagi, nasz M M M żywcem wykpiwa, a postaw ę wielko­

polskiego lidera'S IT ) ok reśla m ia­

nem: -Potupywania nóżką i groźbą tyleż nieporadną, co śmieszną. Słowem, nic dodać nic ująć, oznacza to tyle, że turkow skie borów ki idą na otw artą wojnę z SLD. Pozwolę sobie wyrazić przekonanie, że im bardziej zbliżać się będziem y do daty 13 czerw ca, czyli dnia wyborów europejskich tym konflikt na linii Marczewski - Nowicki będzie coraz bardziej widoczny. Ja­

kich skutków eskalacji tego konflik­

tu m oże oczekiwać obywatel T u rk u i okolic? Po pierw sze - M M M będzie licytował się w radykalizm ie nie tyl­

ko z SLD ale i Sam oobroną. W szak to rywalizacja o podział elekcyjnego to rtu . W tej sytuacji N ow ickiem u m ogą pozostać w ręku bardzo instru­

m enty bardzo dotkliwe dla najwier­

niejszego zaplecza politycznego tur- kow skiego polityka. Krótko mówiąc, zrobienie politycznych cięć w kierow­

nictwie kopalni. Ja k w ojna to wojna.

Wydaje się, że zausznicy M arczew ­ skiego mogli już wyraźnie poczuć pi­

sm o nosem . Stąd n erw ow e ru ch y wokół zarządu kopalni. N araz na ten przykład k o goś m ocno zaczął uwie­

rać h n n n , pewien But.

p a ń s tw a , d o k tó r e g o n a le ż y 50 proc, akcji PAK, w szy stk ich zapi­

sów um ow y pryw aty zacy jn ej, za­

w arte j z E le k trim em .

- Jeśli p re m ier M arek Belka, nie z a jm ie k o n k r e tn e g o s ta n o w is k a broniącego interesów skarbu p a ń ­ stw a, u tra c i nasze za u fa n ie i nie p o p rze m y jego rzą d u w głosow a­

n iu - oznajm ił Jó z e f N ow icki, k tó ­ r y je d n o c z e śn ie zapew nił, ze je s t po- ro zm ow ie z P osłam i z W ielko­

polski, któ rzy d y sp o n u ją w sejm ie w s u m ie 18 g ło sa m i. G az eta P o­

z n a ń sk a za p reze n to w an e n a k o n ­ feren c ji p ra so w e j sta n o w isk o J ó ­ zefa N ow ickiego o k reśliła w ty tu ­ le relacji z k o n feren c ji ja k o „ulti­

m a tu m b a ro n a ”.

Z je d n o z n a c z n ą k r y ty k ą sp o ­ tk a ła się p o s ta w a A n d rz e ja P ie ­ c h o c k ie g o , r e p r e z e n tu ją c e g o w rad z ie n adzorczej s k a rb państw a, k tó ry głosow ał za zm ianam i w za­

rzą d zie PAK. P o n o ć oficjalne in­

s tru k c je M S P nakazyw ały g ło so ­ w ać przeciw odw ołaniu A dam czy­

k a i je g o kolegów z zarządu. Z kolei

A myślenie ma kolosalną...

przeszłość, czyli ostrożnie z gałęzią

A ta k sw oją d ro g ą (czynię to ab­

so lu tn ie b e z żadnej sa ty sfa k c ji), w sp raw ie k o p aln i m o g ę ty lko zaw o­

łać: - A nie m ów iłem ! S zczeg ó ln ie w tedy, g d y p r z e s trz e g a łe m n a s z e ­ g o p o sła p rz e d n az b y t polity czn ie a n ie k o m p e te n c ja m i m otyw ow a­

nym i decy zjam i k ad ro w y m i zap a­

dłym i po w yw aleniu Czapli. P am ię­

tam np. ja k na zg ła sz a n e w ątpliw o­

śc i M M M triu m fa ln ie w y k rz y k i­

wał: -Czy za rzą d za n ie ko p a ln ia to coś s z c z e g ó ln ie tr u d n e g o ? T a m wszystko sam o się kręci.

N o cóż, P anie P ośle. Pudło! B ar­

d zo zła o d p o w ied ź ! Z aś fak t, że walnął P an w tym przypadku g igan­

ty c zn e g o b ab o la ab so lu tn ie m n ie n ie cieszy . B o za p a rty jn ia c tw o przyjdzie nam w szystkim zapłacić solidarnie. Zaś poseł przypom ina mi a n e g d o tk ę , w k tó re j fa c e t p iłuje gałąź, n a k tó rej n ie b o ra k so b ie sie­

dzi. P rz ec h o d ząc y opodal rzucił w k ie r u n k u p ila rz a u w ag ę : -Dobry człowieku, nie róbcie tak bo ja k utnie- cie gałąź, razem z nią spadnięcie!

T en na d rzew ie w szystko sobie lek­

c e w a ż ą c d a le j p iło w a ł, c o n i e ­ u ch ro n n ie skończyło się bolesn y m lądow aniem . Ów n ie szc zę śn ik po­

c ie ra ją c ro z b ite s ie d z e n ie n a g le przypom niał sobie p rze stro g i p rze­

ch o d n ia, d o sz ed ł w re z u ltac ie do w niosku: -P ro ro k ja k i, czy co?

R Z U Ć P A L E N IE

Rewelacyjne efekty w 15 minut

I II

ALERGIA

TESTY bezbolesne, komputerowe - odczulanie NERWICE, KRĘGOSŁUPY, REUMATYZM

K o n in , u l. D w o r c o w a 7 h o te l .F u g o " - III p ię tro , p o k ó j 3 3 0

te l. 0 6 0 3 5 8 9 3 1 2 wowra

s e n a to r R yszard S ław iński (SLD) grzm iał: - N ie pozw olim y, by Elek- tr im uw łaszczył się na P ą tn o w ie II.

T y m c z a s e m n a p ó ź n i e js z e j k o nferencji prasow ej now a p re z e s K atarzyna M u sz k a t p o p ro szo n a o sk o m e n to w an ie w ypow iedzi m iej­

sc o w y c h p a r la m e n ta r z y s tó w n a te m a t w ro g ich zam iarów E lektri- m u w obec PAK stw ierdziła m . in.:

- N ie w iem s k ą d c zerp ią w iedzę p a r la m e n ta r z y ś c i i politycy, a le takie fa k ty nie są m i znane.

S ytuacja po w torkow ych decy­

zjach ra d y N adzorczej PAK stała się ja k b y je sz c z e b ard z iej n ie k o ­ r z y s tn a d la p o s ia d a c z a p o ło w y akcji e n e rg e ty c z n e j sp ó łk i, czyli d la s k a r b u p a ń s tw a . R e g io n o w i bodaj zaczęła zag ląd ać w oczy p e r­

spektyw a, że P ątn ó w II m o że zo­

s ta ć p rz e ję ty , a p o z o s ta ła c z ę ś ć z o s ta n ie d o g o ry w a ją c ą te c h n ic z ­ n ie i e k o n o m ic z n ie g o sp o d a rc z ą w ydm uszką. Jaki los czek ałb y w te­

dy m ie sz k a ń c ó w r e g io n u koniń-

sko-tu reck ieg o ? aj

M ów iąc zaś pow ażnie, to coraz b ardziej zaczynam obaw iać się, że b ez pójścia po ro zu m do głowy, w T u rk u w ielce re a ln y c h k sz tałtó w m oże n a b ra ć slogan: -A d o b rze , to niestety, ale ju ż było. T e o sta tn ie uw agi, zre sztą te w cześniejsze rów­

nież, pozw olę so b ie zadedykow ać w szystkim m iejscow ym , b ezm y śl­

nym bo brzydzącym się polityką pa­

lan to m , k tó ry m rze czo n a polityką, pardon, śm ierdzi. Śm ierdzi i to m oc­

n o ale ich d u c h o w e lenistw o i g łu ­ pota. Bo je d n o nasi „apolityczni”

m u sz a w bić so b ie w sw oje za k u te łby: -Od te g o k to b ęd z ie rząd ził (w T u rk u , w P o lsce, a te ra z rów n ież i w B rukseli zależy nasza przyszłość.

A rząd zący ch , czytaj polityków wy­

b ie ra ją św iadom i (lub nie) obyw a­

tele. T utaj w n io sek je s t je d en : -Głu­

potą je s t zam ykanie oczu, um ysłu i n o sa n a w onie d o c h o d z ą c e z poli­

tycznej ku ch n i. N aw et, g d y przy­

pom inają szam bo. Co było do u d o ­ w o d n ien ia - ja k m aw iają n au czy ­ ciele m a tem aty k i lub fizyki, k o ń ­ cząc dow ód n a w ykazanie praw dzi­

w ości naukow ych tw ierdzeń. M im o w szy stk o p o d o b n ie je s t i w polity­

ce. Z atem zab ierzm y się d o m yśle­

nia. Bo m a o n o rów nież k o lo saln ą przeszłość i przyszłość.

A n d rz ej J a r e k

• s p rz e d a ż p ro je k tó w ty p o w y c h b u d y n k ó w m.in. firm: Archeton, Murator,

Horyzont, Bisprol

• p ro je k to w a n ie b u d y n k ó w

• w y c e n a n ie r u c h o m o ś c i Nieruchomość - wycena, projekty

Turek, ul. Broniewskiego 7/1 (lokal nad kwiaciarnią) tel. 0606 280 716, dom 278 06 66.

5

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pęknięcie jest na tyle głębokie, że uzasadnia postawienie pytania, za- danego przez Gertrudę Himmelfarb w kontekście Stanów Zjedno- czonych, a jakże adekwatnego do

Chciała rękami odstraszyć złe duchy albo zabezpieczyć się przed czymś, co mogło się nie- spodziewanie wydarzyć w trak- cie robienia zdjęcia - wyjaśnia Marcin

Jesteśmy Polką i Polakiem Dziewczynką fajną i chłopakiem Kochamy Polskę z całych sił. Chcemy byś również kochał ją i ty i ty Ciuchcia na

Jesteśmy Polką i Polakiem Dziewczynką fajną i chłopakiem Kochamy Polskę z całych sił?. Chcemy byś również kochał ją i ty i ty Ciuchcia na

– zadaniem dzieci jest dokumentowanie działań prowadzonych przez dzieci za pomocą kamery, aparatu, telefonu – decyzję podejmują dzieci.. Podsumowanie zajęć: dzieci

– zadaniem dzieci jest dokumentowanie działań prowadzonych przez dzieci za pomocą kamery, aparatu, telefonu – decyzję podejmują dzieci.. Podsumowanie zajęć: dzieci

Zadaniem dzieci jest nagrać zapowiedź pogody na udany piknik w przedszkolu.. Zadaniem dzieci jest zapisać na kartce i nadać

Jedynym sposobem wyjścia z tego dylematu jest przyjęcie, że próżnia, czyli stan podsta- wowy układu cząstek elementarnych, jest w rzeczywistości niepusta!.. Innymi