• Nie Znaleziono Wyników

Antypolska działalność niemieckiej służby dyplomatycznej i konsularnej w Polsce w przededniu II wojny światowej oraz jej ewakuacja i likwidacja

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Antypolska działalność niemieckiej służby dyplomatycznej i konsularnej w Polsce w przededniu II wojny światowej oraz jej ewakuacja i likwidacja"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

Tomasz Rabant

Antypolska działalność niemieckiej

służby dyplomatycznej i konsularnej

w Polsce w przededniu II wojny

światowej oraz jej ewakuacja i

likwidacja

Pamięć i Sprawiedliwość 5/1 (9), 199-215

(2)

Tomasz Rabant

Antypolska działalność niemieckiej

służby dyplomatycznej

i konsularnej w Polsce

w przededniu II wojny światowej

oraz jej ewakuacja i likwidacja

W niniejszym artykule prezentuję zagadnienie rzadko d o tąd poruszane w lite­ raturze dotyczącej stosunków dyplom atycznych polsko-niem ieckich w okresie m iędzyw ojnia oraz w publikacjach pośw ięconych walce polskich i niem ieckich służb specjalnych w tym okresie. Pierwsza część artykułu przedstaw ia udział nie­ mieckiej służby dyplom atycznej i konsularnej w Polsce w rozległej działalności szpiegowskiej skierow anej przeciw ko państw u polskiem u, a także funkcjonow a­ nie tych służb jako dostarczycieli inform acji na tem at organizacji prog ram o w o an- tyniem ieckich, takich jak np. Polski Zw iązek Z achodni. N a podstaw ie kilku przy­ kład ó w pokazuję, jak konsulaty niem ieckie, pom agając w przygotow aniu list proskrypcyjnych, uczestniczyły w prześladow aniu członków tych organizacji przez policję niem iecką. W drugiej części artykułu zajmuję się kw estią likwidacji am basady niemieckiej i placów ek konsularnych w II RP, okolicznościam i jej to w a­ rzyszącymi - przede wszystkim przebiegiem ew akuacji n a Litwę i do Rum unii.

Praca ta obejm uje okres od w iosny 1938 r. do m aja 1940 r., a w ięc czas w z ra­ stającej agresyw ności i zaborczości w niem ieckiej polityce zagranicznej, co

w konsekw encji d oprow adziło do ataku na Polskę we w rześniu 1939 r. i jej p o- 1 9 9 bicia. Szczególne zainteresow anie hitlerow skich N iem iec polskim potencjałem

m ilitarnym i skutecznością zarządzeń polskich w ładze w ojskow ych w idać w la­ tach 1 9 3 8 -1 9 3 9 , czyli w okresie bogatym w w ydarzenia n a niw ie polityki m ię­ dzynarodow ej, takie jak choćby kryzys w stosunkach polsko-litew skich, zajęcie przez Polskę Z aolzia jesienią 1938 r., czy też Anschluss A ustrii i zagarnięcie Su- deten lan d u przez III Rzeszę. D atą k o ń cow ą artykułu jest ostateczne zwinięcie przez stronę niem iecką byłej am basady III Rzeszy w W arszawie w m aju 1940 r.

Podstaw ą źró d ło w ą tej pracy są w przeważającej m ierze m ateriały z A rchi­ w u m Politycznego M inisterstw a S praw Z agranicznych w Berlinie, przew ażnie akta niem ieckich ko n su lató w w II RP oraz Am basady N iem iec w W arszawie, a w niew ielkim stopniu m ateriały polskie pochodzące z A rchiw um Akt N ow ych w W arszawie (zespół M SZ) oraz dokum enty polskiej policji w o jew ództw a ślą­ skiego znalezione w archiw um lw ow skim (Ukraina).

(3)

W 1938 r. liczba niem ieckich k o nsulatów w Polsce zw iększyła się w zw iązku z przejęciem w w yniku A nschlussu austriackich k on sulatów ho n o ro w y ch i k o ­ niecznością opieki konsularnej n ad byłym i obyw atelam i austriackim i, a także zm ianam i terytorialnym i p aństw a polskiego (zajęcie Zaolzia). Późną jesienią 1938 r. n a obszarze II RP, poza A m basadą N iem iec w W arszawie, działały k o n ­ sulaty generalne w T oruniu, Poznaniu i K atow icach, konsulaty w Cieszynie, K ra­ kow ie, Łodzi, Lwowie oraz N iem iecka Placów ka P aszportow a w Bydgoszczy i K onsulat H o n o ro w y N iem iec w G dyni.

Isto tn ą rolę w tej stru kturze odgryw ała A m basada N iem iec w W arszawie, kie­ ro w an a w ów czas przez H an sa A dolfa von M oltke. To w łaśnie w niej urzędow ał niem iecki attaché wojskowy, k tórego funkcję określała m .in. w y dan a we w rze­ śniu 1935 r. instrukcja służbow a m ów iąca, że zadaniem tego u rzęd nika (p od ob ­ nie jak attaché lotniczego i m arynarki w ojennej) było doradzan ie szefowi misji dyplom atycznej (am basadorow i lub posłow i). Poza tym do obow iązków attaché należało uzyskanie jasnego obrazu i oceny sił zbrojnych p ań stw a p ob ytu poprzez pełne zaufania stosunki z k o m peten tn ym i w ładzam i i utrzym yw anie stosunków tow arzyskich z odpow iednim i osobam i, a także żywy udział w ćw iczeniach w oj­ skow ych, zw iedzanie urządzeń w ojskow ych, śledzenie literatu ry fachowej oraz prasy. Z ab ro n io n e było jedn ak pozyskiw anie inform acji za p o m o cą takich źró ­ deł, k tórych użycie byłoby nie do p ogodzenia ze statusem członka misji dy plo ­ m atycznej. Z instrukcji w ynikało więc jasno, że personel ataszatu zaliczał się do dyplom atycznego personelu misji i podlegał jej szefowi, k tó rem u zobow iązany był także składać ra p o rty o uzyskanych inform acjach, m ających znaczenie p o li­ tyczne i w ojskow o-polityczne. W ym iana inform acji n astępo w ała zresztą w obie strony, gdyż am basador lub poseł zobow iązany był do in form ow an ia attaché 0 stosunkach politycznych i gospodarczych danego kraju, k tóry ch znajom ość m ogła m ieć w pływ n a jakość jego p ra cy 1.

Stanow isko niem ieckiego attaché w ojskow ego (a jednocześnie lotniczego 1 m arynarki) w A m basadzie N iem iec w W arszawie w okresie o d 1 października 1935 r. do 6 października 1938 r. zajm ow ał p ułk o w n ik Bogislav v on S tudnitz2. O statni ro k jego działalności był bogaty w istotne w ydarzenia polityczne, a in te­ resow ały go w ów czas zwłaszcza rezultaty częściowych m obilizacji w ojska p o l­ skiego, przeprow adzany ch w różnych rejonach kraju, k tóry ch p o w o d em było 2 0 0 m .in. napięcie w stosunkach polsko-litew skich w m arcu 1938 r. oraz zaostrzenie

się stosunków polsko-czechosłow ackich. W tym względzie v on S tudnitz w sp ó ł­ p racow ał m .in. z niem ieckim i konsulatam i generalnym i w T oruniu, Poznaniu i K atow icach. Inform acje stam tąd pochodzące oceniał jako skąpe, co było, jego

1 PAAA, DB Warschau, D ienstakten M ilitärattache Bd. 2 (1935-1939), Paket 1, Instrukcja służbo­ w a dla attaché wojskowych, lotniczych i m arynarki przydzielonych misjom dyplomatycznym , wy­ dana przez AAmt 19 IX 1935 r.

2 Von Studnitz urodził się w 1888 r. w miejscowości Buderosa w powiecie gubińskim. O d 1 X 1932 r. pracow ał przez kilka miesięcy w Reichswehrm inisterium . 1 IV 1935 r. został awansowany na pułkow nika. N a tym stanowisku von Studnitz zastąpił generała-leutnanta Schindlera (PAAA, DB Warschau, D ienstakten M ilitärattache Bd. 2 (1935-1939), Paket 1, AAmt do Ambasady Niemiec w Warszawie, 17 VI 1935 r. Do tego załączone dane osobowe pułkow nika von Studnitza). Imię Bo­ gislav występuje w aide-m em oire Ambasady Niem iec w Warszawie do M SZ z dnia 24 X 1935 r.

(4)

zdaniem , dziw ne, choćby z tego p ow o d u , że placów ki te znajdow ały się n a by ­ łych obszarach niem ieckich zam ieszkanych zaró w n o przez obyw ateli polskich n arodow ości niem ieckiej, jak i obyw ateli Rzeszy. D otyczyło to szczególnie w ia­ dom ości z tzw. polskiego korytarza. Stąd też n a prośbę am b asad ora vo n M oltke- go w drugiej p ołow ie m aja 1938 r. vo n Studnitz w yruszył w p o dróż, której ce­ lem by ło naw iązan ie lepszych k o n ta k tó w z w sp o m n ian y m i placó w k am i k onsularnym i i zw rócenie ich uw agi na konieczność niezw łocznego m eldow ania am basadzie o zarządzeniach polskich w ładz w ojskow ych.

R ezultatem p odróży było stw ierdzenie, że co p raw d a w niem ieckich ko n su la­ tach generalnych n a obszarze pop ru sk im istnieje pełne zrozum ienie co do k o ­ nieczności i w agi obserw acji natu ry w ojskow ej, to jednak nie dorosły one do tych zadań zarów no p o d w zględem liczby personelu, jak i w yposażenia. N iem iecki a t­ taché stw ierdził w yraźnie, że stan osobow y k o nsulató w jest tak mały, iż tylko z tru d em udaje się im załatw ić olbrzym ią codzienną ko respondencję, a ich u rz ęd ­ nicy, m ów iąc dosłow nie, „przykuci są do b iu re k ”. Jego zdaniem , placów kom tym tylko okazyjnie udaw ało się wysłać w tere n u rzędn ik a celem utrzym ania k o n tak tu z elem entem niem ieckim , i to kosztem d o datko w ego obciążenia pracą pozostałych pracow ników . W okresach napięcia obserw acja spraw w ojskow ych i spraw ozdaw czość okazyw ały się podw ójnie tru d n e. A ttaché pod kreślał w swym spraw ozdaniu szczególnie tru d n ą sytuację niem ieckiego konsulatu generalnego w T oruniu, w ynikającą z przeprow adzonej 1 kw ietnia 1938 r. zm iany granic ad ­ m inistracyjnych w ojew ództw a pom orskiego i przyłączenia do niego siedm iu p o ­ w iatów , a także ze zm ian personalnych w placów ce toruńskiej. D o d atk o w ą tru d ­ nością w ro zpo zn an iu sytuacji n a podległym terenie był b rak sam ochodu służbow ego konsulatu. P ułkow nik von S tudnitz pytał zatem , czy nie istnieje m ożliw ość lepszego zorganizow ania spraw ozdaw czości wojskowej na tych od le­ głych od W arszawy tere n ach 3.

R ap o rt spow odow ał zapew ne o d p o w ied n ią reakcję niem ieckiego reso rtu spraw zagranicznych, któ ry już 28 czerw ca 1938 r. przesłał k iero w nik om n ie­ m ieckich am basad i poselstw w ytyczne nakazujące w iększe zaangażow anie, w szczególności konsulatów , w pozyskiw anie inform acji w ojskow ych. W ytyczne te w ynikały z rozw oju sytuacji m iędzynarodow ej, z czym w iązało się rozszerze­ nie zakresu spraw objętych tajem nicą służbow ą w w iększości krajów. D otyczyć

to m iało zwłaszcza w p row adzania do użycia now ych rodzajów b ro n i i zarządzeń 2 0 1 organizacyjnych w poszczególnych częściach sił zbrojnych4.

D o popraw y kom unikacji pom iędzy niem ieckim attaché w ojskow ym von S tudnitzem a przynajm niej niektórym i konsulatam i nie doszło chyba jednak szybko. Była to zapew ne zasługa polskiego kontrw yw iadu. W pierw szej połow ie w rześnia 1938 r. von S tudnitz p o in fo rm o w ał niem iecką am basadę w W arszawie, że ostatnia nakazana m u przez O b e rk o m m an d o des H eeres p o d ró ż zw iadow cza po okręgu K onsulatu G eneralnego N iem iec w T oruniu w ykazała, iż nie istnieje

3 PAAA, GK Kattowitz, Geheime Reichssachen Bd. 1 (1938), Paket 65 A, Attaché von Studnitz do Reichskriegsministerium, AAmt i konsulatów generalnych w Toruniu, Poznaniu i Katowicach, 21 VI 1938 r.

4 PAAA, DB Warschau, Geheime Reichssachen (1937-1939), Paket 111, O kólnik AAmt do szefów niem ieckich misji dyplom atycznych, 28 VI 1938 r.

(5)

m ożliw ość, by w sposób nagły i nierzucający się w oczy polskiego ko ntrw y w ia­ du p oinform ow ać tam tejszy konsulat niem iecki o przyjeździe attaché z W arsza­ wy, i stw ierdzał, że w przypadkach zarządzeń m obilizacyjnych w ładz polskich konieczna jest dyskretna łączność m iędzy nim a konsulatam i. Jego zdaniem p o ­ legać m iała ona n a zagw arantow aniu, że w określonym czasie w każdym z k o n ­ sulatów obecna będzie osoba będąca w stanie udzielić inform acji w ysłannikow i attaché o osobach godnych zaufania, ru chach w ojsk, a także ew entualnie u d o ­ stępnić m u kw aterę, k tó ra nie będzie od razu znana polskiej policji. W tym celu von S tudnitz uzgodnił z K onsulatem G eneralnym N iem iec w T oruniu swego r o ­ dzaju szyfr. Przybycie do T orunia w ysłannika attaché ko m un ik ow ane m iało być k onsulatow i zw rotem „O deślijcie paszp o rt M üllera, aby ten d o tarł do nas n a­ stępnego dnia o godzinie 1 5 .0 0 ”. M iało to oznaczać, że następnego dnia około tej godziny do placów ki przybędzie w ysłannik celem p rzep ro w ad zen ia rozm ow y z o d p o w ied n ią osobą (oczywiście godzina przybycia była elem entem ru c h o ­ m ym ). P ułkow nik von S tudnitz prosił przy tym , aby p o d o b n e uzgodnienie A m ­ basada N iem iec w W arszawie zaw arła z pozostałym i konsulatam i generalnym i5. N astęp ca v on S tudnitza n a stanow isku attaché w ojskow ego p ułk o w n ik K urt H i­ m er rów n ież przyw iązyw ał wagę do k o n ta k tó w z k on sulatam i6. W pierw szej p o ­ łowie października 1938 r. odbył p o d ró ż służbow ą do niem ieckich placów ek k onsularnych w Poznaniu, K atow icach i K rakow ie7.

D o udokum entow anego incydentu szpiegowskiego z udziałem pracow nika niem ieckiego ataszatu w ojskow ego w W arszawie doszło w m aju 1939 r. Był nim pom ocnik niem ieckiego attaché lotniczego pu łk ow nik a A lfreda G erstenberga, p o ­ rucznik Thiel, który, jak stw ierdzał w liście do AAmt sam am basador von M olt- ke, bez polecenia swego bezpośredniego przełożonego i podczas jego nieob ecno ­ ści podjął p o d ró ż do ośro d k ó w polskiego przem ysłu zbrojeniow ego i robił tam zdjęcia, co spow odow ało jego tym czasow e aresztow anie. A m basador vo n M oltke oświadczał, że nie akceptuje p ostępow ania Thiela, i żądał jego od w o łan ia8.

N iem iecki attaché w ojskow y w W arszawie nie m usiał osobiście udaw ać się do konsulatów, aby otrzym ać interesujące go informacje. Dostaw ał je w raz z pocztą dy­ plom atyczną konsulatów wysyłaną do am basady w Warszawie bądź też w postaci wysyłanych przez te konsulaty telegram ów szyfrowych9. Latem 1938 r. niemieckie 2 0 2 ____________________

5 PAAA, DB Warschau, Geheime Reichssachen (1937-1939), Paket 111, Attaché von Studnitz do Ambasady N iem iec w Warszawie, 14 IX 1938 r. oraz von W ühlisch do konsula generalnego N ie­ miec w Toruniu Ernsta von Küchlera, 16 IX 1938 r.

6 Pułkow nik H im er urodził się w 1888 r. W latach 1931-1934 pracow ał w Reichskriegsministe­ rium , a w 1936 r. mianowany został pułkow nikiem (PAAA, DB Warschau, D ienstakten M ilitäratta­ che Bd. 2 (1935-1939), Paket 1, AAmt do Ambasady N iem iec w Warszawie, 22 IV 1938 r. W za­ łączeniu notatka z personaliami pułkow nika H imera).

7 PAAA, DB Warschau, D ienstakten M ilitärattache Bd. 2 (1935-1939), Paket 1, Ambasada N ie­ miec w Warszawie do konsulatów generalnych N iemiec w Poznaniu i Katowicach oraz Konsulatu Niemiec w Krakowie, 12 X 1938 r.

8 PAAA, DB Warschau, Persönliches M ilitärattache und sein Personal Bd. 1 (1934-1939), Paket 1, Ambasada Niemiec w Warszawie do AAmt, 16 V 1939 r.

9 Przegląd informacji dostarczanych przez niemieckie przedstawicielstwa konsularne Ambasadzie Niemiec w Warszawie daje teczka znajdująca się w Politisches Archiv des Auswärtigen Amtes w zespo­ le akt Ambasady Niemiec w Warszawie zatytułowana: Polnisches Heer Bd. 2 (1938-1939), Paket 55.

(6)

placów ki w Polsce inform ow ały o przeniesieniach dow ódców okręgów korpusów (np. gen. T hom m ée do Łodzi, a gen. Karaszewicza-Tokarzewskiego do Torunia), podając ich krótkie charakterystyki oraz inform acje dotyczące działalności szkole­ niowej prow adzonej w Wojsku Polskim i używanego przez nie sprzętu w ojskow e­ go. Część danych czerpano z polskiej prasy, stosując tzw. biały wywiad. Gdy stosun­ ki polityczne polsko-niem ieckie były jeszcze popraw ne, n a uroczystości wojskowe zapraszano niem ieckich konsulów, którzy także w ten sposób zyskiwali m ateriał do swoich raportów . N a przykład p o d koniec czerwca 1938 r. konsul generalny w Po­ znaniu, Carl Walther, uczestniczył w uroczystościach w ręczenia polskim form acjom artylerii sztandarów ufundow anych przez Poznań, G niezno i pow iat kaliski10.

Bardzo uważnie obserw ow ano też ruchy wojsk polskich i translokację formacji. Pod koniec sierpnia 1938 r. niem iecki konsulat generalny w Toruniu, opierając się na doniesieniu tzw. vertrauensm anna (osoby godnej zaufania), inform ow ał o rze­ kom ym pobycie ośm iu pułków kaw alerii w północnej części Pom orza. Co cieka­ we, w iadom ość ta została przez konsulat przekazana oficerow i A bwehry w Elblą­ gu, który m iał oświadczyć, że nic m u nie w iadom o o tym, aby pułki kaw alerii z Poznania i Leszna przebywały na tym terenie. O dokonanie dodatkow ych usta­ leń w tej sprawie poproszono też Konsulat G eneralny N iem iec w Poznaniu11.

W rapo rtach niem ieckich placów ek konsularnych w II RP w yraźne odbicie zna­ lazło zajęcie przez Wojsko Polskie Zaolzia i w prow adzenie w związku z tym zarzą­ dzeń mobilizacyjnych w kraju. Ernst von Küchler, niem iecki konsul generalny w Toruniu, bardzo krytycznie oceniał częściową mobilizację wojsk polskich w je­ go okręgu konsularnym . W swym raporcie podkreślał bałagan przy pow oływ aniu rezerw istów i brak systematyczności w realizacji zarządzeń rekwizycyjnych12.

B ardzo w ażnych inform acji dostarczał także niem iecki konsulat h o n o ro w y w G dyni, k tóreg o uw aga skupiała się m .in. na gdyńskim porcie, ro zb ud ow ie p o l­ skiej m arynarki w ojennej i innych pracach zw iązanych z b u d o w ą in frastruk tury obronnej. Z a przykład m ogą tu służyć doniesienia o załad un ku w gdyńskim p o r­ cie na angielskie statki płyt pancernych pochodzących z przejętych przez Polskę n a Z aolziu h u t żelaza w Trzyńcu i W itkow icach, inform acje o p lanach budow y w G dyni stoczni pracującej n a potrzeby m ary nark i w ojennej, czy też przybyciu do gdyńskiego p o rtu w chodzącego do służby o k rętu p od w o d n eg o ,,Sęp”13. D u ­ żą część tych inform acji pozyskiw ał niem iecki konsul h o n o ro w y w tym mieście

W erner H offm ann. N ie jest to dziw ne, był on bow iem rzeczoznaw cą ok ręto w y m 2 0 3 tow arzystw ubezpieczeniow ych, tzw. kom isarzem aw aryjnym , co w ym agało czę­

stej obecności w porcie, a poza tym członkiem NSDAP i S turm fü hrerem SA14. W działalności wyw iadow czej w ydatnie pom ag ał m u Karl Bartz, m ający polskie

10 Ibidem, Konsulat G eneralny N iem iec w Poznaniu do AAmt, 5 VII 1938 r. 11 Ibidem, Konsulat G eneralny N iem iec w Toruniu do AAmt, 24 VIII 1938 r.

12 PAAA, DB Warschau, Polnisches H eer Bd. 2 (1938-1939), Paket 55, Konsulat G eneralny N ie­ miec w Toruniu do AAmt, 4 X 1938 r.

13 PAAA, DB Warschau, Polen. Kriegsmarine, M arineangelegenheiten Bd. 1 (1937-1938), Paket 55, Konsulat G eneralny N iem iec w Toruniu do AAmt, 5 V 1939 r. oraz Konsulat G eneralny N iemiec w Toruniu do AAmt, 24 I 1939 r.

14 AAN, M SZ, 706, Komisarz generalny RP w Gdańsku do M inisterstw a Spraw Zagranicznych, Protokół dyplomatyczny z 12 X 1935 r.; PAAA, DB Warschau, Konsularische Vertretung in G din­ gen Bd. 1 (1928-1939), Paket 14, Konsulat N iem iec w Toruniu do AAmt, 25 III 1935 r.

(7)

obyw atelstw o pracow nik gdyńskiego konsulatu i jednocześnie gospodarz niem iec­ kiego dom u m arynarza w Gdyni, w którym ulokow any był konsulat15. Bartzem za­ interesow ał się polski kontrw yw iad i 30 sierpnia 1939 r. został on aresztowany. We w rześniu 1939 r. w liście do niem ieckiego m inisterstw a spraw zagranicznych H o f­ m ann pisał, że przed w ybuchem w ojny stale inform ow ał o wszystkich w ydarze­ niach natury m ilitarnej m ajora C artillerie, pełnom ocnika okręgu wojskowego w Królewcu, który ulokow ał się w gdańskim prezydium policji16. 18 w rześnia 1939 r. konsul H offm ann w ystosow ał też list do przebywającego w Berlinie k o n ­ sula generalnego w Toruniu E rnsta von Küchlera, w którym w spom inał, że polskie kręgi wojskow e uważały go za niem ieckiego szpiega, a on nie pozostał Polakom dłużny, inform ując o wszystkim, co przynieść m ogłoby korzyść jego ojczyźnie „ o d ­ pow iednią instytucję”. Podkreślał też, że niem iecki konsul generalny w Toruniu nie m ógł wiedzieć o tej jego działalności, gdyż bardzo ważne w iadom ości ze zrozum ia­ łych w zględów nie m ogły być przekazyw ane listow nie17.

Z darzało się, że niemieccy konsulow ie nie wiedzieli o działalności szpiegow ­ skiej podległych im pracow ników lub też nie m ieli n a nią w pływ u. Tak było w przypadku K onsulatu N iem iec w e Lwowie, którym od m arca 1939 r. kierow ał konsul G eb hard Seelos. W tej spraw ie w berlińskim AAmt interw eniow ał sam am ­ basador N iem iec w W arszawie H ans A dolf v on M oltke. W czerwcu 1939 r. pisał on, iż dow iedział się, że do konsulatu tego R eichskriegsm inisterium przydzieliło d o k to ra filozofii H einricha Kurtza, który w godzinach przedpołudniow ych zaj­ m ow ać się m iał w ydaw aniem wiz i paszportów , p op ołud niam i zaś, na zlecenie m i­ nisterstw a wojny, w yjeżdżał w teren i utrzym yw ał ko ntakty z U kraińcam i oraz volksdeutscham i. Działalność tę m askow ał prow adzeniem studiów archeologicz­ nych na tam tejszym terenie. Z dan iem am basadora, konsul w e Lwowie nie m iał ko n tro li n ad działalnością K urtza w ykonyw aną n a rzecz niem ieckich w ładz w oj­ skowych, a zagrażającą istnieniu niem ieckiego przedstaw icielstw a konsularnego w e Lwowie, o którego utw orzenie w ładze niem ieckie starały się od lat. W skazy­ w ał przy tym , że konsulat lwowski i tak traktow any jest przez polskie w ładze b a r­ dzo nieufnie, przez co zagrożenie w zrasta jeszcze bardziej. D od atk ow ą przestro ­ gą m ogło być to, że jeden z przedstaw icieli polskiego M S Z m iał wyrazić się w obec rep rezen tan ta am basady N iem iec, iż członkow ie lw ow skiego konsulatu z pew ną nadgorliw ością próbują naw iązać kontakty z m iejscową ludnością18. Polskie wła-2 0 4 _____________________

15 PAAA, DB Warschau, Geheime Reichssachen (1937-1939), Paket 111, Spis personelu niem iec­ kiego konsulatu honorow ego w Gdyni w 1939 r.

16 Konsul H offm ann, z pow odu zapytań polskiej policji o jego osobę, postanow ił pod koniec sierp­ nia 1939 r. opuścić Gdynię i pozostać w swoim mieszkaniu w Gdańsku Oliwie (PAAA, GK Thorn, Personalangelegenheiten des Konsulats Gdingen, Paket 1, Konsulat N iem iec w Gdyni do AAmt, 18 IX 1939 r.).

17 H offm ann pisał: „N aturalnie nie pozostałem Polakom dłużny i to, co m ogłoby być z korzyścią dla mojej ojczyzny, oraz wszystko to, co słyszałem, wiedziałem lub widziałem, przekazywałem w form ie raportów do wchodzącego w rachubę urzędu. N a pew no nie słyszał pan (konsul general­ ny Niemiec w Toruniu Ernst von Küchler - T.R.) o tym rodzaju mojej działalności, gdyż takich bar­ dzo ważnych informacji, ze zrozumiałych względów, nie m ogłem przekazywać listow nie” (PAAA, GK T horn, Personalangelegenheiten des Konsulats G dingen [VIII 1939-X II 1939], Paket 1, Konsu­ lat Niemiec w Gdyni do konsula generalnego von Küchlera, 18 IX 1939 r.).

18 PAAA, DB Warschau, Geheime Reichssachen (1938-1939), Paket 111, H ans A dolf von M oltke do AAmt, 18 VI 1939 r.

(8)

dze w ojskow e uw ażały niem iecką placów kę we Lwowie, jak rów nież jej k ierow ­ nika konsula Seelosa, za siedlisko działań szpiegow sko-dywersyjnych. O skarżenia takie sform ułow ać m iał przesłuchiw any przez sowieckiego generała Jerem ienkę polski dow ódca obrony m iasta w e w rześniu 1939 r., generał W ładysław Langner. U trzym yw ał on, że konsul G ebhard Seelos prow adził prace przygotow aw cze, k tó ­ re dopom ogły w działalności dywersyjnej szkolonych przez N iem có w na Słow a­ cji ukraińskich oddziałów szturm ow ych. D ziałania te m iały m ieć miejsce od d ru ­ giej połow y sierpnia 1939 r. w rejonie Przem yślan, Stryja i Z u ra w n a 19. T rudno pow iedzieć, czy zarzuty te były praw dziw e. Faktem jest jednak, że Partia M ło do - niem iecka (JdP) podjęła w spółpracę z ruchem ukraińskim 20.

Także K onsulat G eneralny N iem iec w T oruniu nie ufał do koń ca swojem u pracow nikow i biurow em u P hilippow i Schm idtow i, któ reg o n a początku sierpnia 1939 r. polskie w ładze aresztow ały p o d zarzutem szpiegostw a. Z astęp ca k o n su ­ la generalnego w T oruniu nie w ykluczał, że Schm idt podczas sw oich p o dróży k u ­ rierskich do Piły naw iązał k o n tak t z niem ieckim i urzędnikam i granicznym i lub osobam i z G estapo i w ykonyw ał dla nich zlecenia w Polsce, takie jak n a przykład pozyskiw anie m ap 21. Pod koniec sierpnia 1939 r. aresztow ano go p o d p od ob ny m zarzutem jak p o m ocnika urzędow ego K onsulatu G eneralnego N iem iec w K ato­ w icach Ericha Z iehm a; obaj zostali odstaw ieni do granicy i w ym ienieni n a u rz ęd ­ nikó w polskiego konsulatu generalnego w Szczecinie Ziem biew icza i G ostkow - skiego22.

B ardzo w ażną rolę, jeśli chodzi o pozyskiw anie inform acji m ilitarnych z te re ­ n u Z aolzia, odgryw ał u tw orzony p o d koniec 1938 r. niem iecki k o nsulat w C ie­ szynie. 27 m arca 1939 r. kierujący nim konsul U lrich v on der D am erau-D am - brow ski sam d o k o n ał objazdu terenu, aby naocznie przeko nać się o ruchach polskich w ojsk. W sporządzonym przez siebie raporcie w spom inał, że n a trasie C ieszy n-B ogum in-F rysztadt nie n ap o tk ał odd ziałów w ojska, gdzieniegdzie zaś stw ierdził ślady po pojazdach w ojskow ych. R ap o rt uzupełniały spostrzeżenia

19 PAAA, R 104168, Reichssicherheitshauptamt do AAmt, 24 IV 1940 r. Załączony protokół z prze­ słuchania przez gestapo w Erfurcie volksdeutschki Hilde Schlamb w obozie dla reem igrantów w Rüdi­ gershagen 14 III 1940 r. W ymieniona miała uczestniczyć w przesłuchaniu gen. Langnera jako tłumacz­ ka. Prawdziwość jej zeznań miał potwierdzać dostarczony przez nią list gen. Langnera.

20 Za kontakty z dyrektorem Ukraińskiego Związku Spółdzielczego odpow iadał H erbert G orgon, za­ mieszkały we Lwowie pełnom ocnik JdP na Polskę W schodnią. Z końcem października 1939 r. został on przyjęty do krakowskiej Abwehry (PAAA, R 104246, Konsulat Generalny N iemiec w Katowicach do AAmt, 1 III 1939 r.; PAAA, R 104246, Abwehrabteilung II w Berlinie do G eheim rata Schliepa, 30 X 1939 r.). JdP utw orzona została w 1928 r. z powstałej kilka lat wcześniej na Śląsku Cieszyń­ skim organizacji o nazwie Deutscher Nationalsozialistischer Verein für Polen. Była ugrupow aniem fa­ szyzującym, zwalczającym te ugrupow ania niemieckie w Polsce, które określić m ożna mianem kon­ serwatywnych i powiązanych z niemieckimi przedstawicielami ziemiaństwa i korpusu oficerskiego. Celem tej walki było rozszerzenie swych w pływów i przejęcie ,,rządu dusz” nad obywatelami polski­ mi narodowości niemieckiej. N a czele JdP stał inżynier budowlany z Bielska Rudolf Wiesner (A. Ko­ towski, Polska polityka narodowościowa wobec mniejszości niemieckiej w latach 1919-1939, Toruń 2004, s. 239; D. Matelski, N iem cy w Polsce w X X wieku, W arszawa-Poznań 1999, s. 93-94). 21 PAAA, R 101371, Telegram Konsulatu Generalnego N iem iec w Toruniu do AAmt z 3 VIII

1939 r.; PAAA, R 101372, Konsulat G eneralny N iem iec w Toruniu do AAmt, 7 VIII 1939 r. 22 PAAA, R 101372, AAmt do O berkom m ando der W ehrm acht (Abteilung Abwehr) oraz G estapo, 5 IX 1939 r.

(9)

2 0 6

konsula na tem at w zm ocnienia obro ny granicy na linii B ogum in-W ierzbice i ustaw ieniu w stojących tam gęsto dom ach zam askow anych gniazd ciężkich k a­ rab in ó w m aszynow ych23. Takie zachow anie konsula N iem iec nie będzie nas dzi­ wić, gdy zapoznam y się z jego biografią. Konsul vo n der D am erau-D am brow ski był bow iem w latach 1 9 1 6 -1 9 3 1 zaw odow ym żołnierzem ; w ojsko opuścił w stopniu kapitana, a przez następne pięć lat p ełn ił funkcję doradcy w ojskow e­ go rządu chińskiego. Podczas służby w Cieszynie był ró w n ież K reisleiterem NSDAP okręgu katow icko-cieszyńskiego, a jesienią 1944 r. w stąpił do Waffen-SS i otrzym ał stopień H a u p tstu rm fü h re ra 24. W listopadzie 1939 r. do SS przejęty został także attaché niem ieckiego konsulatu w Cieszynie dr Karl M artin Ehren- hauss. Interesujące jest to, że p ro c ed u ra jego przyjęcia w szeregi tej organizacji została przyspieszona25. E hrenhauss, po d o b n ie jak konsul Schaller z niem ieckie­ go konsu latu generalnego w K atow icach, był w tajem niczony w plany niem ieckiej akcji dywersyjnej przeprow adzonej przez grupę SS w K atow icach (Joachim N eh- ring - oficer SS; H e rb e rt Frentzel, H ans R udolf T hien), kiedy to p o d ło żo n o bom by p o d siedzibę V olksbundu i szkołę przy ul. Staw ow ej26.

Istotnym źródłem inform acji w yw iadow czych dla niem ieckich konsulatów w Polsce byli zamieszkali tu N iem cy - m iędzy innym i tzw. reichsdeutsche, czyli obyw atele niem ieccy zamieszkali na terenie państw a polskiego, a pozostali w nim n a skutek zaprzestania w 1925 r. przez rząd polski w ydalania o p tan tó w 27. Wedle danych am basady niemieckiej w W arszawie, w okręgu K onsulatu G eneralnego N iem iec w Toruniu było p o n ad 8600 reichsdeutschów , w okręgu K onsulatu G e­ neralnego N iem iec w Poznaniu zaś - około 7 5 0 0 28. D o tego dochodzili oczywi­ ście w spółpracujący z konsulatam i obyw atele polscy n arodow ości niem ieckiej.

23 PAAA, DB Warschau, Polnisches H eer Bd. 2 (1938-1939), Paket 55, Konsulat N iem iec w Cie­ szynie do AAmt, 27 III 1939 r.

24 Biographisches H andbuch des deutschen Auswärtigen Dienstes 187 1 -1 9 4 5 Bd. 1 A-F, Hrsg. vom AAmt, P ad erborn-M ünchen-W ien-Z ürich 2000, s. 3 9 8-399.

25 PAAA, R 27170, Reichssicherheitshauptam t do SS-Sturm bannführera Schumburga w AAmt, 14 XI 1939 r.

26 Centralnyj Dzierżawnyj Istoricznyj Archiv m. Ukrainy, Komenda G łów na Policji W ojewództwa Ślą­ skiego, Urząd Śledczy w Katowicach, Fond nr 643, opis nr 1, sprawka nr 1, Protokół z przesłuchania podejrzanego Frentzela H erberta z dnia 25 VIII 1939 r. sporządzony w Wydziale Śledczym w Kato­ wicach; ibidem, Miejska i Powiatowa Komenda Policji Województwa Śląskiego Wydział Śledczy w Ka­ towicach do Głównej Komendy Policji Województwa Śląskiego Urząd Śledczy, 26 VIII 1939 r. 27 O ptantam i określano osoby narodow ości niemieckiej, którym na mocy odpow iednich postano­ wień traktatu wersalskiego i traktatu mniejszościowego przysługiwało obywatelstwo polskie. M o­ gły one jednak w ciągu dw óch lat od m om entu ratyfikacji traktatu dokonać opcji i wybrać obywa­ telstwo niemieckie. Emigrację optantów z obszaru Rzeczypospolitej regulowała polsko-niem iecka konwencja wiedeńska z 30 VIII 1924 r. W ładze polskie, opierając się na powyższych ustaleniach prawnych, przystąpiły w pierwszych miesiącach 1925 r. do przypom inania pozostałym optantom o konieczności opuszczania terytorium Polski w określonych w W iedniu term inach. O dstąpiły jed­ nak od tych żądań 24 X 1925 r., na skutek nacisków niem ieckich i trudnego położenia Polski w kwestiach polityki zagranicznej (P. Hauser, M niejszość niemiecka na Pomorzu w okresie m iędzy­

w ojennym , Poznań 1998, s. 61-63).

28 Dane te przytaczała Ambasada Niemiec w Warszawie na początku 1935 r., a pochodziły one z lu­ tego 1933 r. W odniesieniu do lat 1938-1939 można je uznać za stosunkowo wiarygodne, zwłaszcza jeżeli chodzi o koniec 1938 r. (PAAA, DB Warschau, Erhebung des Konsulats in T horn zum Gene­ ralkonsulat Bd. 1 (1934-1939), Paket 1, Ambasada N iem iec w Warszawie do AAmt, 7 I 1935 r.).

(10)

R aporty niem ieckich konsulatów przyczyniły się rów nież do późniejszej likw i­ dacji inteligencji polskiej. W aktach będących w posiadaniu archiw um niem ieckie­ go M inisterstw a Spraw Z agranicznych w Berlinie zachow ały się liczne tego ślady. 18 lipca 1939 r. berlińskie G estapo zw róciło się z prośb ą do AAmt o przysłanie do 26 lipca m ateriału dotyczącego „ekscesów przeciw volksdeutschom w Polsce”, k tóry pozw oliłby na zam knięcie tzw. prac przygotow aw czych zw iązanych z o p ra ­ cow yw aniem list proskrypcyjnych29. M ateriał ten m inisterstw o otrzym yw ało od niem ieckich placów ek w Polsce. Tytuł w spom nianego pism a berlińskiego G esta­ po i użyte w nim sform ułow anie „ekscesy” m oże sugerow ać, że chodzi tu o p o ­ ciągnięcie do odpow iedzialności wyłącznie tych osób, k tóre dopuściły się bandyc­ kich w ystąpień w obec obyw ateli niem ieckich żyjących w Polsce.

Z ra p o rtó w am basady i k o n su lató w niem ieckich w Polsce w ynika, że jest to w rażenie m ylne. 25 lipca 1939 r. am basador N iem iec w W arszawie H ans A dolf vo n M oltke przesłał do B erlina listę polskich osobistości, k tóre szczególnie w y­ różniły się przez sw oją antyniem iecką działalność n a obszarze w ojew ó dztw a w ołyńskiego oraz w Kościele ew angelicko-augsburskim n a terenie całego kraju. N a liście tej znalazł się m.in. w ojew oda w Łucku H auke-N ow ak, dawny szef wydzia­ łu bezpieczeństwa publicznego w Łucku Stefaniecki oraz referent do spraw bezpie­ czeństwa w łuckim starostwie Kwiatkowski. Wojewodzie zarzucano m.in. antynie­ m iecką politykę na Wołyniu i podejrzewanie N iem ców o kontakty z Ukraińcam i, Stefanieckiem u zaś n ad m iern ą gorliw ość w w ypełnianiu jego zarządzeń. C o cie­ kaw e, lista ta zaw ierała też nazw iska N iem ców , k tó rych określono m ianem re n e ­ gatów. D o g ro n a tego zaliczono m .in. O skara M itschke, k ap elan a w ojskow ego w Łucku (którem u zarzucano odniem czanie tam tejszych N iem ców ), O tto F ran­ ka, p asto ra w Łucku, czy też niejakiego A lfreda W eim anna z Rożyszcz, będącego w służbie polskiej tajnej policji.

Jeśli chodzi o osobistości Kościoła ew angelicko-augsburskiego, to lista zaw ie­ rała nazw isko głowy tego Kościoła w Polsce, biskupa Juliusza Bursche, a także p a­ stora W aldem ara Preissa z Bydgoszczy, wydawcy, jak stw ierdzał am basador N ie ­ miec, antyniem ieckiego „Przeglądu Ew angelickiego”. Figurow ało n a niej rów nież nazw isko p astora Tietza z Sosnowca, któ ry m iał być łącznikiem pom iędzy Bur- schem a w ojew odą śląskim M ichałem G rażyńskim . Po w kroczeniu niem ieckich od działów n a ziemie polskie w iele z tych osób czekał straszliwy los. Biskup B ur­

sche został zam ordow any w obozie koncentracyjnym Sachsenhausen p o d Berli- 2 0 7 nem . W sumie lista przesłana przez am basadę zaw ierała dw anaście nazw isk30. Po­

do bn ą listę przesłał do AAmt 11 lipca 1939 r. konsulat niem iecki w Łodzi31. Bardzo obszerna była lista nadesłana do m inisterstw a przez konsula generalne­ go N iem iec w T oruniu E rnsta von K üchlera w drugiej połow ie sierpnia 1939 r., dotycząca okręgu konsulatu toruńskiego. Z aw ierała o na w sumie 144 pozycje (niekiedy p o d jedną pozycją spisu rejestrow ano kilka osób, np. m ałżeństw o). W edle niem ieckiego konsula generalnego w Toruniu były n a niej osoby biorące

29 PAAA, R 101371, G estapo w Berlinie do Legationsrata barona von der Heyden-Rynsch w AAmt, 18 VII 1939 r.

30 PAAA, R 101372, Ambasada N iemiec w Warszawie do AAmt, 25 VII 1939 r. 31 PAAA, R 101371, Konsulat N iemiec w Łodzi do AAmt, 11 VII 1939 r.

(11)

czynny udział w w ystąpieniach przeciw ko N iem com , podżegające antyniem iecko m iejscową ludność bądź też kierujące antyniem ieckim i organizacjam i, takim i jak Polski Zw iązek Z achodni czy działający głów nie w okolicach D ziałdow a Zw iązek M azurów . Jeśli chodzi o liczbę i przynależność organizacyjną znajdujących się n a niej osób, to 45 z nich należało do Polskiego Zw iązku Z achodniego, 35 do Z w iąz­ ku M azurów , a 2 osoby były członkam i Instytutu Bałtyckiego.

N a liście tej znaleźli się też Niemcy, przede w szystkim 14 osób, k tó re określo ­ no m ianem „p a n to w có w ”. Byli to zam ieszkujący głów nie po w iat w ejherow ski polityczni zw olennicy byłego niem ieckiego sen atora z polskiego G órnego Śląska E d u ard a Panta, któ ry o d 1933 r. konsekw entnie odrzu cał idee naro d o w eg o so­ cjalizmu jako niedające się pogodzić z duchem chrześcijańskim . Z nalazł się też na niej obyw atel polski Rudolf, właściciel szynku w Stolnie, także zaliczony do p rze­ ciw ników naro d o w eg o socjalizm u.

Jeśli chodzi o przedstaw icieli polskich w ładz, to n a listę toruń sk ieg o k on su la­ tu trafił w ojew oda p om orsk i W ładysław Raczkiewicz oraz staro sta p ow iatu to ­ ruńskiego Bruniew ski. N ie po m in ięto także re p rez en tan tó w środow iska dzienni­ karskiego, m .in. dziennikarzy „D ziennika B ydgoskiego” i „D nia P om orskiego”.

Lista pow stała dzięki wydatnej w spółpracy osób godnych zaufania (Vertrauens­ -Leute) konsulatu generalnego w Toruniu, a opóźnienie w jej przygotow aniu konsul tłumaczył tym, że w ostatnim czasie miał trudności w nawiązaniu z nim i kontaktu. Z astrzegał sobie przy tym, że w przypadku uzyskania dodatkow ych inform acji prześle uzupełniający ra p o rt w tej spraw ie32. Konsulat G eneralny N iem iec w K ato­ wicach korzystał w tym względzie z pom ocy Volksbundu i Jungdeutsche Partei33.

W arto w spom nieć o tym , jak w yglądała likw idacja niem ieckich placów ek k o n ­ sularnych, działających n a tery to riu m państw a polskiego. N iem ieckie przedstaw i­ cielstwa konsularne w Cieszynie i we Lwowie zostały ew akuow ane jeszcze przed w ybuchem konfliktu zbrojnego z Polską. Konsul N iem iec w Cieszynie U lrich von D am erau-D am brow ski już w drugiej połow ie sierpnia 1939 r. spodziew ał się w y­ stąpienia w ładz w ojew ództw a śląskiego i cieszącego się złą sławą w kręgach nie­ m ieckich w ojew ody M ichała G rażyńskiego przeciw ko niem ieckiem u k o n su lato ­ w i w tym mieście, jednakże nie precyzow ał m ożliw ych zagrożeń. O baw y konsula podsycane były przez doniesienia polskiej prasy, k tó ra żądała usunięcia konsula­ tu ze strefy granicznej. Sytuację cieszyńskiej placów ki u tru d n iało też to, że rząd 2 0 8 polski nie udzielił exequatur konsulow i von D am erau34. Personel konsulatu

w Cieszynie został internow any i odstaw iony przez polską policję do Am basady N iem iec w W arszawie w nocy z 28 n a 29 sierpnia 1939 r. N iem ieckie w ładze p o ­ licyjne same przyznawały, że ten k ro k Polaków był odpow iedzią n a postępow

a-32 PAAA, R 101372, Konsulat G eneralny N iem iec w Toruniu do AAmt, 18 VIII 1939 r.

33 Konsul generalny w Katowicach Wilhelm N öldeke pisał: „Organizacjom niemieckim zajmującym się zbieraniem przypadków ekscesów (antyniemieckich - T.R.) wskazano, aby w przyszłości przy spo­ rządzaniu protokołów położyły szczególny nacisk na stwierdzenie personaliów sprawców. W iadomym jest zresztą, iż niemieckie władze policyjne w miejscowościach granicznych i inne urzędy także zajmu­ ją się ustalaniem sprawców ” (PAAA, R 101371, Konsulat Generalny Niemiec w Katowicach do AAmt, 4 VII 1939 r.). Do ustalania adresów tych osób przyczyniło się także przesyłanie przez niemieckie przedstawicielstwa w Polsce wydawnictw typu W ho is who (PAAA, DB Warschau, Geheime Reichssa­ chen (1938-1939), Paket 111, Ambasada Niemiec w Warszawie do AAmt, 8 VIII 1939 r.).

(12)

nie niem ieckiego o b erlan d rata von R um oh ra w obec polskiego k on sulatu w M o ­ rawskiej O straw ie, którego szefowi do 28 sierpnia trzy krotn ie uniem ożliw iono w jazd do Polski, a następnie p o d d an o konsulat ścisłemu n adzo ro w i35.

29 sierpnia o godzinie 2 1 .3 0 polski re so rt spraw zagranicznych złożył n ie­ mieckiej am basadzie w W arszawie propozycję likw idacji k o n sulatów we Lwowie i Cieszynie, oferując w zam ian zwinięcie ko n su lató w RP w M oraw skiej O straw ie i Kwidzynie. Propozycja ta złożona została n a ręce radcy Jo h n a v on W ühlischa w m om encie, kiedy interno w anie cieszyńskiego kon sulatu było już w to ku . S tro­ n a niem iecka po stanow iła nie przyjm ow ać polskiej propozycji36. N a podstaw ie d o k u m en tó w przyjąć m ożna, że w ładze polskie b ardzo obaw iały się o los dw óch sw oich k on sulów pozostaw ionych w M oraw skiej O straw ie i Kwidzynie.

N ie w iadom o, kiedy dokładnie rozpoczęto ew akuację ko nsulatu lw ow skiego. Fakt, że przed w ybuchem w ojny personel ko n su lató w w e Lw ow ie i Cieszynie przebyw ał w am basadzie niem ieckiej, po tw ierd za pism o AAmt do za tru d n io n e ­ go w niej konsula G ustaw a B randtnera. Pewne nieścisłości dotyczą jednak m o ­ m en tu rozpoczęcia tego pobytu, to jest dnia 26 sierpnia37. D zień 26 sierpnia ja­ ko początek p o b y tu w b u d y n k u warszaw skiej am basady N iem iec person elu k o n su lató w w Cieszynie i Lwowie w ydaje się m ało praw d op odo bn y, szczególnie w odniesieniu do cieszyńskiego konsulatu, któ ry m iano in terno w ać w nocy z 28 na 29 sierpnia. T rudno też pow iedzieć, czy w niem ieckiej am basadzie w W arszawie in ternow any został cały personel k o n sulató w lw ow skiego i cieszyń­ skiego. Jest to jednak m ało p raw d o p o d o b n e, gdyż p rzed w ybuchem w ojny A m ­ basada N iem iec w W arszawie p o stara ła się o 6 biletó w dla p raco w n ik ów obu p la­ ców ek, którzy m ieli opuścić Polskę, udając się do B udapesztu38. Być m oże do wyjeżdżających należał pracujący w lw ow skim konsulacie H ein rich K urtz39.

W m om encie w ybuchu II w ojny św iatow ej niem ieckie przedstaw icielstw o dyplom atyczne i placów ki konsu larne w Polsce znalazły się w nowej dla siebie sytuacji. 1 w rześnia 1939 r. A m basada N iem iec w W arszawie zw róciła się do p o l­ skiego M S Z z n o tą w erbalną, w której w im ieniu swojego rządu p rosiła polskie w ładze o podjęcie w szelkich w ym aganych śro d k ó w celem bezpiecznego o d tra n ­ sp o rto w an ia poza granice Polski p racow nikó w am basady i k o n su latów w raz z członkam i ich rodzin. Prośba obejm ow ała też m ienie tych osób oraz zabezpie­ czenie m ienia pozostaw ianego na obszarze II RP40.

_____________ 2 0 9

35 Ibidem , G estapo Brno, Komisariat Policji Granicznej w M orawskiej Ostrawie do Konsulatu N ie­ miec w Cieszynie, 25 IX 1939 r.; PAAA, R 104161, N iedatow ana notatka konsula Schallera z Kon­ sulatu Generalnego N iem iec w Katowicach, sporządzona najpraw dopodobniej po 29 VIII 1939 r. 36 Ibidem , Informacja Bergmanna z AAmt z 30 VIII 1939 r.

37 PAAA, R 128560, AAmt do konsula Brandtnera, 17 II 1940 r.

38 Ibidem, Abwicklungsstelle der D eutschen Botschaft in Warschau do AAmt, 17 I 1940 r.; ibidem, AAmt do kasy legacji, 17 IV 1940 r. Należy tu dodać, że p rotokół dyplomatyczny M SZ 29 VIII

1939 r. przesłał do M inisterstw a Spraw W ewnętrznych listę członków konsulatów N iem iec w Cie­ szynie i Lwowie, którzy tego dnia mieli wyjeżdżać z Warszawy przez Lwów do Budapesztu. Listy tej nie ma jednak w aktach polskiego M SZ, stąd też trudno ustalić, czyje nazwiska znajdowały się na niej (AAN, M SZ, 708, Protokół Dyplomatyczny do M inisterstw a Spraw W ewnętrznych Wydział Bezpieczeństwa, 29 VIII 1939 r.).

39 PAAA, R 104161, Ambasada N iemiec w Warszawie do AAmt, 31 VIII 1939 r.

40 Należy tu podkreślić, że personel Ambasady N iem iec na zaledwie dwa dni przed w ybuchem k on­ fliktu zbrojnego z Polską był skromny i liczył tylko 19 osób. N a miejscu nie było am basadora H ansa

(13)

Polskie w ładze, o czym już wyżej w spom inałem , skoncentrow ały w niemieckiej am basadzie część personelu niem ieckich konsulatów we Lwowie i Cieszynie. N a prośbę w ładz niem ieckich, w ew akuacji placów ek III Rzeszy z tery to riu m państw a polskiego pom ogło Poselstwo H olandii w W arszawie. Posłowi H o land ii dano do pom ocy nadinsp ek to ra z Am basady N iem iec w W arszawie A lfreda Fibicha41.

Ew akuacja personelu niem ieckiej am basady w W arszawie oraz k o nsu latów w Cieszynie i Lw ow ie w k ierun ku granicy polsko-litew skiej rozp oczęła się 2 w rześnia o godzinie 11.00. Licząca 34 osoby grup a niem ieckich d yplom atów 42, w tow arzystw ie delegata polskiego M S Z oraz funkcjonariuszy polskiej policji, je­ chała w k ierunku granicy specjalnym pociągiem 43 i 3 w rześnia d o ta rła do grani­ cy w L andw arow ie, gdzie 11 godzin oczekiw ała n a m ożliw ość w jazdu n a te ry to ­ rium litew skie. Tego samego dnia w godzinach w ieczornych przekroczyła granicę 1 d o tarła do K ow na44. N iem ieccy dyplom aci udający się n a Litwę nie skarżyli się n a zachow anie eskortujących ich polskich policjantów , w ręcz przeciw nie, w ska­ zywali na ich pom oc przy pozyskiw aniu p ro w ia n tu podczas p od ró ży 45. Jedy ną skazą n a polskim h o n o rze m iało być nieuczciw e po stępo w anie przedstaw iciela polskiego reso rtu spraw zagranicznych, któ ry rzekom o przywłaszczył sobie pacz­ kę zaw ierającą 21 tys. złotych przekazaną m u celem w ręczenia reprezentującem u niem ieckie interesy Poselstw u H o lan d ii w W arszawie46.

Pozostałe niem ieckie placów ki konsularne na terenie Polski, z w yjątkiem K on­ sulatu G eneralnego N iem iec w K atow icach, ekspozytury K onsulatu G eneralnego N iem iec w Toruniu z siedzibą w Bydgoszczy oraz niem ieckiego konsulatu h o n o ­ row ego w G dyni, k o n centrow ane były nieco później w bud yn ku niem ieckiej am ­ basady w W arszawie. Z a przygotow anie odjazdu pozostałej grupy niem ieckich urzędników konsularnych do W arszawy odpow iadały rów nież w ładze w ojew ódz­ kie znajdujące się w mieście, w którym m iał swą siedzibę konsulat. Personel K on­ sulatu G eneralnego N iem iec w Poznaniu (11 osób) udał się w drogę do Warszawy 2 w rześnia w godzinach w ieczornych i d o tarł do stolicy Polski dnia nas­ tępnego około godziny 6.00. 2 w rześnia w godzinach p o p o łu dn io w y ch przybyło tam 8 p ra co w n ik ó w K onsulatu N iem iec w Łodzi. Składającą się z 18 osób g ru ­ pę p ra co w n ik ó w K onsulatu G eneralnego N iem iec w T oruniu d o w iezio no do b u d ynku niem ieckiej am basady w W arszawie 4 w rześnia. O zaop atrzen ie dla 2 1 0

Adolfa von M oltke, a najwyższym rangą pracow nikiem niemieckiej ambasady był jej radca i chargé d ’affaires Jo h n von W ühlisch (AAN, M SZ, 708, Ambasada N iem iec w Warszawie do M SZ, 30 VIII 1939 r.; ibidem, N o ta w erbalna Ambasady Niem iec w Warszawie do M SZ, 1 IX 1939 r.).

41 PAAA, R 128560, Abwicklungsstelle der D eutschen Botschaft in Warschau do AAmt, 17 I 1940 r. 42 Ibidem , Brandtner z Frederikshavn do AAmt, 28 II 1940 r.

43 Ibidem , Rozliczenie odtransportow ania członków Ambasady N iem iec w Warszawie i konsulatów we Lwowie i Cieszynie z Warszawy do granicy litewskiej sporządzone 5 IX 1939 r. w Kownie przez kanclerza Ambasady N iem iec w Warszawie G ustawa Brandtnera.

44 AAN, M SZ, 277, Telefonogram do dyrektora protokołu dyplomatycznego M SZ Aleksandra Łu­ bieńskiego, 3 IX 1939 r., godz. 13.45; E.J. Pałyga, Stosunki konsularne II RP, Warszawa 1970, s. 142.

45 PAAA, R 128560, Rozliczenie odtransportow ania członków Ambasady N iem iec w Warszawie i konsulatów we Lwowie i Cieszynie z Warszawy do granicy litewskiej sporządzone 5 IX 1939 r. w Kownie przez kanclerza Ambasady N iemiec w Warszawie G ustawa Brandtnera.

(14)

w szystkich osób zgrom adzon ych w ów czas w am basadzie troszczył się p o zo sta­ w iony tam do pom ocy posła H o lan d ii były u rzędnik A m basady N iem iec n a d in ­ spek to r A lfred Fibich. 6 w rześnia 1939 r. o godzinie 4 .0 0 praco w n icy k o n su la­ tó w z T orunia, P oznania i Łodzi opuścili W arszawę w k olum nie składającej się z dw ó ch autobusów , kom isarza oraz 19 funkcjonariuszy polskiej policji jako o b ­ stawy. N a czele tej ekspedycji stał w ysoki u rzęd n ik polskiego re so rtu sp raw w e ­ w n ętrznych. E w akuow ana przez polskie w ładze g ru p a k iero w ała się przez L u­ blin i K rasnystaw do Piszczaca, gdzie dołączyli do niej esko rto w ani przez policję 4 pracow nicy K onsulatu N iem iec w K rakow ie. 10 w rześnia licząca 41 osób g ru ­ p a u rz ęd n ik ó w niem ieckich k o n su lató w opuściła Piszczac, jadąc przez W ło d a ­ w ę i Łuck aż do K rzem ieńca, do k tó reg o d o tarli 11 w rześnia o godzinie 5 .0 0 . Podczas p o b y tu w K rzem ieńcu odw iedził ich p oseł H o lan d ii, k tó ry p o in fo rm o ­ w ał ich, że konsul A ugust Schillinger i p an n a R uth Ju re k , oboje z krakow skiego ko nsulatu, przebyw ać m ają w W arszawie. 12 w rześnia o godzinie 4 .0 0 g ru pa niem ieckich u rz ęd n ik ó w k o nsularnych opuściła K rzem ieniec i przez T arnopol u d ała się do Śniatynia na granicy polsko-rum uńskiej, gdzie d o ta rła tego sam ego dn ia ok o ło godziny 15.00. W tym sam ym dniu polskie autobusy przekroczyły granicę p olsk o -ru m u ń sk ą i dostarczyły p erso n el niem ieckich k o n su lató w do ru ­ m uńskiej stacji kolejow ej w m iejscow ości O raseni. W ieczorem g ru p a ta ro z p o ­ częła dalszą p o d ró ż koleją przez C zerniow ce do B ukaresztu47. O przybyciu p ra ­ co w ników k o n su lató w niem ieckich w Polsce do R um unii 13 w rześnia konsul niem iecki w C zerniow cach zaw iadom ił AAm t48. D o B ukaresztu przybyli oni 13 w rześnia w p o łu d n ie, gdzie oczekiw ał ich poseł N iem iec w R um unii F abri­ cius. P odróż z B ukaresztu do B erlina rozpoczęli 14 w rześnia o godzinie 20 .4 0 i przez W iedeń, Z abrze i W rocław d o tarli do stolicy III Rzeszy 16 w rześnia tuż p rz ed godziną 2 2 .0 0 49.

Z upełnie inny los spotkał kierow nika bydgoskiej ekspozytury Konsulatu G ene­ ralnego N iem iec w Toruniu G erharda W engera. 1 w rześnia około godziny 18.00 starosta bydgoski w tow arzystw ie funkcjonariuszy policji przedstaw ił m u dyspozy­ cję o internow aniu. N astępnie Wenger zawieziony został do obozu zbiorczego dla volks- i reichsdeutschów, mieszczącego się w byłym dom u sierot w dzielnicy Biela­ wy, do którego m iano dostarczać aresztow anych N iem ców z Bydgoszczy i okolicy. Razem z konsulem W engerem przebywali tam też pom ocnik urzędow y Emil H inz

i pracow nica G ertru d M üller, oboje z bydgoskiej ekspozytury. W szystkie osoby 2 1 1 zgrom adzone w ośrodku internow ania 2 w rześnia w godzinach popołudniow ych

podzielon e zostały n a grupy przeznaczone do w ym arszu. W skutek silnego anty- niem ieckiego w zburzenia ludności, spow odow anego bo m bard o w an iem Byd­ goszczy przez Luftw affe, przed ostatecznym opuszczeniem m iasta aresztow anych N iem có w trzeba było zabrać n a dziedziniec bydgoskiego w ięzienia, gdyż istniało niebezpieczeństw o linczu. D latego też opuścili oni Bydgoszcz 2 w rześnia o go­ dzinie 23.0 0. K olum ny niem ieckich aresztantów kierow ane były przez Toruń,

47 PAAA, R 104161, R aport konsula generalnego Carla W althera dla AAmt sporządzony 18 IX 1939 r. w Berlinie.

48 Ibidem, Zapiska Struve z AAmt z 13 IX 1939 r.

49 Ibidem, R aport konsula generalnego Carla W althera dla AAmt sporządzony 18 IX 1939 r. w Ber­ linie.

(15)

C iechocinek, W łocław ek i K utno w k ieru nk u Łowicza. W śród p ędzonych osób znajdow ał się szef bydgoskiej ekspozytury to ru ńskiego ko nsu latu generalnego, li­ czący w ów czas 62 lata G erh ard Wenger. M arsz N iem có w u tru d n iać m iało b ru ­ talne zachow anie polskich konw ojentów , panujący upał oraz ogólne um ęczenie oraz niedożyw ienie aresztow anych. C zynniki te, a także działania Luftw affe, spow odow ać miały, że u n iektórych osób w ystąpiły zaburzenia um ysłow e. Ko­ niec m arszu n astąpił 9 w rześnia p o d Łowiczem , gdzie pędzeni N iem cy zostali uw olnieni przez oddziały W ehrm achtu. Konsul G e rh ard W enger u d ał się przez Łódź i W rocław do Berlina, do którego przybył 13 w rześnia50.

N iem iecki konsul h o n o ro w y w G dyni W erner H o ffm an n został w o d p o w ied ­ nim czasie ostrzeżony i un ik n ął aresztow ania. Pod koniec sierpnia 1939 r. udał się o n do swojego m ieszkania w G dańsku O liw ie. Spow odow ane było to częsty­ mi pytaniam i o jego osobę w gdyńskim konsulacie ze strony polskiej policji. A resztow any został zaś w spółpracow n ik H offm an n a i praco w n ik gdyńskiego ko nsulatu h o n o ro w eg o Karl B artz51.

W edle wszelkiego p ra w d o p o d o b ień stw a oraz n a podstaw ie analizy zachow a­ nych źródeł stw ierdzić możemy, że w m om encie w ybuchu k on fliktu zbrojnego III Rzeszy z Polską personel K onsulatu G eneralnego N iem iec w K atow icach w raz z szefem placów ki pozostał na miejscu i nie został ew akuow any przez polskie w ładze do A m basady N iem iec w W arszawie. W ydatnej pom ocy udzieliło k o n su ­ latow i tam tejsze przedstaw icielstw o konsu larn e W łoch, za co dziękow ali nie­ m iecki konsul generalny W ilhelm N öld ek e oraz p od sek retarz stanu w AAmt E rnst W oerm ann52.

Tragiczny los spotkał niem ieckiego konsula w K rakow ie A ugusta Schillingera i sekretarkę konsulatu R uth Jurek . O boje byli p o raz ostatni w idziani żywi 8 w rześnia 1939 r. w podw arszaw skiej Falenicy, gdzie przebyw ali w areszcie za­ rządzanym przez k o m en d an ta tam tejszej straży obyw atelskiej, k tó rem u nie u d a ­ ło skontaktow ać się z polskim M SZ, p o w iad om ił w ięc o ich spraw ie czynniki w ojskow e, a m ianow icie m ajora A leksandra K oźm ińskiego z Warszawy. Ten w y­ słał po niem ieckiego konsula sam ochód z d w om a oficeram i, którzy odebrali konsula i sekretarkę z falenickiego aresztu, nie inform ując jed nak nikogo, do kąd zabierają aresztantów . Sam ochód z konsulem Schillingerem i sekretark ą Ju rek ud ał się w k ierunku O tw ocka, lecz nigdy tam nie do tarł. W ładze niem ieckie, 2 1 2 a przede w szystkim m onachijski sąd, któ ry 19 listop ad a 1940 r. w ydał decyzję o uznaniu ich za zm arłych, stwierdziły, że należy z w ielką dozą p ra w d o p o d o b ień ­ stw a przyjąć, iż oboje, na rozkaz m ajora K oźm ińskiego, zostali zam o rd ow ani przez tow arzyszących im oficerów 53. P raktykant konsularny z krakow skiego

50 Ibidem , R aport G erharda Wengera dla AAmt, 17 IX 1939 r.

51 PAAA, GK T horn, Personalangelegenheiten des Konsulats Gdingen, Paket 1, Konsulat Niemiec w Gdyni do AAmt, 18 IX 1939 r.

52 PAAA, R 104161, N otatka podsekretarza stanu w AAmt Ernsta W oerm anna, 9 IX 1939 r. N ale­ ży tu także dodać, że o ewakuacji Konsulatu G eneralnego N iem iec w Katowicach poza granice Pol­ ski (Rumunia lub Litwa) nie w zm iankują inni szefowie niemieckich przedstawicielstw konsularnych w II RE

53 PAAA, Akta personalne Augusta Schillingera, Decyzja Sądu Okręgowego w M onachium z 19 XI 1940 r. w raz z uzasadnieniem.

(16)

kon sulatu B arth po raz ostatni w idział konsula Schillingera i p an n ę Ju re k w M ie­ chow ie, już w trakcie ew akuacji ko nsulatu przez polskie w ładze, jeszcze przed tragicznym i w ydarzeniam i z 8 w rześnia. Tam konsul Schillinger i sekretark a J u ­ rek zostali oddzieleni o d pozostałych praco w n ik ó w krakow skiego konsulatu, którzy w m iejscow ości Piszczac dołączyli do jadącego z Warszawy, ew aku ow ane­ go personelu niem ieckich konsulatów , a następnie w raz z nim przekroczyli gra­ nicę rum u ńską. W edle ra p o rtu B artha w M iechow ie konsulow i Schillingerow i i pannie Ju re k dano do dyspozycji m ały sam ochód osobow y54.

N iem ieckie placów ki konsularne w okupow anej Polsce zaczęto niebaw em li­ kw idow ać. N a m ocy rozporządzenia AAm t z 21 w rześnia 1939 r. przekształco­ no je w tzw. urzędy likw idacyjne niem ieckiego M inisterstw a Spraw Z agranicz­ nych (Abw icklungsstellen des AAmtes), a ich k ierow n iko m nakazano ostateczne zw inięcie urzęd ó w w term inie od czterech do sześciu ty go dn i55. Pracow nikom ko n su lató w ew akuow anym przez Polaków do R um unii AAm t udzielił cztern asto ­ dniow ego u rlo p u . N iektórzy kierow nicy byłych niem ieckich k o nsu lató w nie w y ­ korzystali przysługującego im u rlo p u i pow rócili do swych daw nych miejsc urzę­ dow ania, zanim jeszcze n a froncie ucichły działa. Tak p ostąpili m .in. konsul von B erchem -K önigsfeld z Łodzi oraz konsul generalny C arl W alther z Poznania, k tó ­ ry p o d ró ż p o w ro tn ą do stolicy W ielkopolski rozpoczął 20 w rześnia56.

D o głów nych zadań likw idow anych w ów czas byłych niem ieckich konsulatów należało: upo rządkow anie znajdujących się tam jeszcze akt (dotyczących głównie kwestii em igracyjnych, gdyż m ateriały m ogące obciążyć organizacje niem ieckie w yw ieziono lub zniszczono przed w ybuchem wojny) i przekazanie ich n o w o p o ­ w stałym niem ieckim organom adm inistracyjnym , ale przede wszystkim od p o w ia­ danie na kierow ane za pośrednictw em AAmt zapytania, dotyczące ustalenia m iej­ sca przebyw ania zaginionych volksdeutschów . N a przykład były konsul generalny N iem iec w Toruniu E rnst von K üchler na początku października 1939 r. ud ał się w okolice M od lin a i Warszawy w poszukiw aniu zaginionych byłych obyw ateli polskich narodow ości niem ieckiej57. Likw idow ane niem ieckie konsulaty pom aga­ ły też volksdeutschom w znajdyw aniu miejsca zatrudnienia. Z darzało się także, że niek tórym osobom zgłaszającym się do p u n k tó w likwidacyjnych niem ieckich k o n ­ sulatów udzielano różnego rodzaju zaświadczeń o ich wcześniejszej przynależno­ ści do niemieckiej w spólnoty narodow ej i nienagannym stosunku do III Rzeszy58.

54 PAAA, R 104161, N otatka praktykanta konsularnego Bartha na tem at aresztow ania członków Konsulatu N iemiec w Krakowie, 20 IX 1939 r.

55 PAAA, Paßstelle Bromberg, AA-Abt. Pers. M Bd. 1 (1939), Paket 1, AAmt do Paßstelle Bromberg, 21 IX 1939 r.

56 PAAA, Akta personalne Eduarda von Berchem-Königsfeld, Abwicklungsstelle des AAmtes in War­ schau do AAmt, 18 III 1940 r.; PAAA, Akta personalne Carla W althera, AAmt do kasy legacji, 21 II

1940 r.

57 PAAA, GK T horn, D okum enty luźne, Paket 234, Abwicklungsstelle des AAmtes in T horn do AAmt, 5 X 1939 r.

58 Interesujące może być tutaj to, że były niemiecki konsulat generalny w Toruniu 25 X 1939 r. stwierdził, iż nie widzi przeciwwskazań natury politycznej do udzielenia mieszkającemu w G rębo­ cinie Edm undow i Triebel pozw olenia na zakup odbiornika radiowego (PAAA, GK T horn, U rkun­ denbeschaffung. Bescheinigungen, Paket 239, Zaświadczenie Abwicklungsstelle des AAmtes in T horn dla Edm unda Triebel z 25 X 1939 r.).

(17)

O stateczna likw idacja byłych niem ieckich placów ek dyplom atycznych i k o n ­ sularnych w Polsce nie nastąpiła jednocześnie, zależała o n a bow iem o d różnych czynników, takich jak choćby zadania, jakie stały przed likw idow aną placów ką. N a podstaw ie rozległej kw erendy archiw alnej udało m i się ustalić daty zakończe­ nia działalności niem ieckich przedstaw icielstw k onsularnych oraz am basady na okupow anym tery to riu m Polski. Do końca listo pad a 1939 r. zaprzestały działal­ ności p unkty likw idacyjne niem ieckich przedstaw icielstw ko nsularnych w: Byd­ goszczy, Poznaniu, K atow icach, Cieszynie i G dyni. W styczniu 1940 r. działal­ ność zakończył p u n k t likw idacyjny K onsulatu G eneralnego N iem iec w T oruniu oraz K onsulatu N iem iec w Łodzi. W kw ietniu 1940 r. zlikw idow ano ostatecznie były niem iecki konsulat w K rakow ie, w m aju zaś - byłą niem iecką am basadę w W arszawie59.

T rudno ustalić datę ostatecznej likw idacji byłego niem ieckiego ko nsu latu we Lw ow ie. N a skutek agresji wojsk radzieckich n a Polskę 17 w rześnia 1939 r. p la­ ców ka ta znalazła się na tery to riu m zajętym przez ZSRR . Z zachow anych d o k u ­ m en tó w w ynika, że koszty jej likw idacji po nio sła A m basada N iem iec w M o ­ skwie. N a w ydatki te złożyło się p rz etran sp o rto w an ie do M oskw y akt oraz znalezionego inw entarza i resztek m ebli konsula G eb hard a Seelosa. C zynności li­ kw idacyjnych dokonać m iał n a miejscu w e Lwowie sekretarz k onsularny M u th , któ ry p ra w d o p o d o b n ie został tam w ysłany przez A m basadę N iem iec w M o ­ skwie. W sum ie koszta likw idacji byłego lw ow skiego ko nsulatu N iem iec w yn io ­ sły p o n ad 21 0 0 rubli. Faktem też jest, że do k oń ca gru dnia 1939 r. został on zli- kw idow any60.

N a podstaw ie przytoczonych tu p rzy kładó w widzimy, że niem ieckie placów ­ ki dyplom atyczne i konsularne w Polsce były także cennym narzędziem pozyski­ w ania inform acji w yw iadow czych z teren u p aństw a polskiego61, dzięki którym m o żna było w eryfikow ać inform acje uzyskiw ane przez służby w yw iadow cze III Rzeszy. Placów ki niem ieckie odegrały niech lu bn ą rolę szczególnie w przygo­ to w an iu list proskrypcyjnych z nazw iskam i polskich działaczy niepodległościo ­ wych, k tó re posłużyły późniejszem u prześladow aniu tych osób przez niem ieckie w ładze policyjne. Stąd też jak najbardziej up raw n io n e w ydaje się określenie op i­ sanych tu działań niem ieckiej służby dyplom atycznej i konsularnej jako an ty p o l­ skich.

2 1 4

59 Dane te pochodzą z następujących teczek archiwalnych będących w posiadaniu PAAA w Berlinie: R 104161; R 104111; K Krakau, Abwickelung 1940, Paket 7; GK Kattowitz, Liquidierung des Ge­ neralkonsulats Bd. 1 (1939), Paket 16; GK T horn, Personalangelegenheiten des Konsulats G dingen (VIII 1939-X II 1939), Paket 1; GK T horn, D okum enty luźne, Paket 234; Paßstelle Bromberg, AA - A b t. Pers. M. Bd. 1 (1939), Paket 1; Akta personalne Eduarda von Berchem-Königsfeld.

60 PAAA, R 128601, Ambasada N iem iec w M oskwie do AAmt, 29 XII 1939 r.

61 W ykorzystanie niemieckiego resortu spraw zagranicznych w działalności wywiadowczej w okre­ sie zbliżającej się wojny podkreśla też H enryk Cwięk. Zalicza on naw et niektóre wydziały tego mi­ nisterstwa do 8 najważniejszych niemieckich central wywiadowczych III Rzeszy (H. Cwięk, Przeciw

(18)

To m a s z Ra b a n t (ur. 1976) - historyk, absolw ent U niw ersytetu M ikołaja K o­

p ern ik a w T oruniu, d o k to ra n t w Instytucie S tosunków M iędzynarodow ych UM K, przygotow uje rozpraw ę d o k to rsk ą K onsulaty N iem iec w II RP (1 91 8­

-1 9 3 9 ). P racow nik D elegatury IP N w Bydgoszczy. Z ain tereso w an ia naukow e

au to ra skupiają się na problem atyce stosunków polsko-niem ieckich w okresie m iędzyw ojennym i pow ojennym , w tym n a kw estii m niejszości niemieckiej w państw ie polskim .

The role o f the German diplomatic service in Poland in the run-up to the N azi invasion in September 1939. Its evacuation and liquidation

The article shows w ith w hat remarkable precision German diplomatic outposts, as well as consular agencies, scattered throughout Poland from Gdynia to Cieszyn to Lvov, gathered information about the Polish m ilitary potential. They used official materials, such as newspaper articles, Polish Arm ed Forces bulletins, as well information obtained from German citizens living in Poland and the ethnic German minority. The German m ilitary attaché w ho was also a m em ber o f the diplomatic sta ff in the German Embassy in Warsaw was in charge o f the operation. The article reveals that in spring and sum m er o f 1939, intelligence services stepped up their work. German diplomatic agencies in Poland were very helpful. Relations between Warsaw and Berlin were deteriorating and the initial distrust was replaced by open hostility. The article contains proof that agencies reporting to the German Foreign M inistry took part in drafting lists o f Polish patriots to be deported or executed, as well Polish citizens o f German nationality w ho were N azi opponents. The Nazis later used these lists to track down and execute them. The article also explains w hat happened to the German diplomatic agencies in Poland in September 1939. It describes their evacuation by the Polish governm ent to Lithuania and Romania, which was accompanied by som e dramatic events, such as the possible assassination by the Polish m ilitary o f the German consul in Krakow August Schillinger. The article also outlines the role played in Nazi-occupied Poland by German diplomatic agencies until the were closed down. The German Embassy in Warsaw was closed down in M ay 1940. German diplomatic and consular agencies on Polish territories provided essential inform ation which enhanced the decision-making process within N azi security agencies.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dr Dorota Żuchowska-Skiba, Dr Maria Stojkow (AGH Kraków), Sieci wsparcia – znaczenie sieci społecznych dla radzenia sobie osób niepełnosprawnych w sytuacjach trudnych. Mgr

Idąc dalej, wizerunek może być naruszony nie tylko za pomocą aparatu lub kamery, ale także naszkicowanie czy namalowanie portretu osoby fizycznej bez jej zgody będzie

(znak: SC-KS-0681-321/07/2126PMBS) odpowiedziaøo w ten sposoÂb, zÇe ¹skoro do tworzenia i organizacji søuzÇby duszpasterskiej w admini- stracji celnej majaÎ zastosowanie

Omówiono w szcze- gólności takie zagadnienia, jak: liczba dawców, liczba donacji, miejsca pobierania krwi pełnej i jej składników, w tym koncentratu krwinek

Omówiono w szcze- gólności: liczbę dawców, liczbę donacji, miejsca pobierania krwi pełnej i jej składników, w tym koncentratu krwinek czerwonych (KKCz), osocza

Omówiono w szczególno- ści takie zagadnienia, jak liczba dawców, liczba donacji i  miejsca pobierania krwi pełnej i  jej składników, w  tym koncentratu krwinek

Omówiono w  szczególności takie zagadnienia, jak: liczba dawców, liczba donacji i miejsca pobierania krwi pełnej i jej składników, w tym koncentratu krwinek

W pracy tej omówiono w szczególności takie zagadnienia, jak: liczba dawców, liczba donacji i miejsca pobierania krwi pełnej i jej składników, w tym koncentratu