• Nie Znaleziono Wyników

Korporacja a cech i bractwo. Samopomoc w korporacjach rzemieślniczych Gdańska, Torunia i Elbląga (XIV-XVIII w.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Korporacja a cech i bractwo. Samopomoc w korporacjach rzemieślniczych Gdańska, Torunia i Elbląga (XIV-XVIII w.)"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Rozdział

II

Korporacja a cech i bractwo

Zainteresowanie historyków polskichkorporacjonizmem średniowiecznym było jednostronne. Badano charakter ich działalności zawodoweji ekonomicznej. Okre­ ślano je z reguły mianem cechu lub gildii(kupieckiej). Nie dostrzegano współdzia­ łania funkcji ekonomicznych, społecznych, kulturowychi religijnych w tych organi­ zacjach.

Aby przedstawić istotękorporacjonizmu średniowiecznego, trzeba pamiętać, że kształtował się on w długim, wielowiekowym procesie, na którywpływmiały różneelementy. Stałsię możliwydzięki wykształceniuspołeczeństw w chrześci­ jańskiejkulturze iuznaniu światopoglądu chrześcijańskiego przez wszystkie war­ stwy społeczne. Proces ten był negatywnieoceniany od Oświecenia, ponieważ stanowił przeszkodęw rozwoju nakładczego systemu pracyikapitalizmu, ajedno- cześnie Kościół katolickizaproponował go jako rozwiązanie XIX-wiecznej kwestii społecznej, stającw ten sposób w opozycji zarówno do liberalizmu, jak i kolektywi­ zmu1.

‘C. Strzeszewski, Katolicka nauka społeczna, Lublin 1994, s. 466.

Próbuję dokonaćuporządkowania terminów: korporacja, cech, bractwo i uza­ sadnić je.Zamienneużywanieich whistoriografii Gdańska, Torunia iElblaga prze­ szkadza w wyraźnym odróżnieniu istotytych organizacji. Przyczyną błędów w nazewnictwiebyło niedostrzeganieewolucji instytucji korporacjonizmu, która trwa do dziś. Obecnie istniejącechy, małe przedsiębiorstwa lub gospodarstwarodzinne, rzadziej funkcjonująbractwa religijne - Rodzina Rodzin, konfraternie, Świecka Rodzina Franciszkańskai inne. Przezpryzmatich obecnejdziałalności i terminów tłumaczonych z języka łacińskiegoiniemieckiego, używanych wtedy najczęściej zamiennie, zatarł się obraz dawnegokorporacjonizmu.

(2)

1. Korporacje w Europie

Celem korporacji średniowiecznych, które przetrwały do XVIIIw., byłonie tylko stworzenie i zapewnienieodpowiednich warunków dowytwarzaniaproduk­ tówpotrzebnych własnej gminie miejskiej oraz przydatnych naeksport, ale zwią­ zek rzemieślników,w którymupływałocałe życieichiich rodzin. Do łączenia sięi organizowania jednostek wkorporacje zmuszały nietylko trudności życiowe, z jakimi borykali się ludzie owychczasów.Również nie najważniejszebyły interesy produkcji i zbytuczy walki o przywileje, ale i duch tamtych czasów-który wyrażał się w przynależnościstanowej poszczególnychludzi, wewnątrzgrupowym syste­ mem sądownictwa, reprezentacjąjednostk przez grupy społeczne, religijnością wspólnotową, organizacjąwypoczynku i rozrywek wewnątrz organizacjiorazpo­ mocą wzajemną-słowem potrzeby ówczesnego życia2.0celachi zadaniach dru­ gorzędnych będzie mowa w następnym rozdziale.

2 A. Gurewicz, dz. cyt., s. 212.

3 Por. G. Geremek, Świat “opery żebraczej". Obraz włóczęgów i nędzarzy w literaturach euro­ pejskich XV-XVII wieku, 1989, s. 122-123; Z. Kropidłowski, Formy opieki nad ubogimi w Gdańsku..., s. 59; J. Mizińska, Przedmowa do M. Weber, Etyka protestancka a duch kapitalizmu, Lublin 1994, s. XIX.

4 A. Gurewicz, dz. cyt., s. 192.

Towarzyszy-członków korporacji dzieliły tylko cele zewnętrzne: handel,pro­ dukcja lub usługi oraz sposóbpraktykowania religijności i właściwe danej grupie obowiązki wobec wspólnoty.Na przykład, kupcymieli, w momencie zagrożeniaze stronywroga, obowiązek wyposażać statek kaperski izaopatrywać w odpowied­ nie zapasyżywności miasto,a kowale bronićwyznaczonego odcinkamurów mia­ stai wykuwać uzbrojenie.

Wśród zadań korporacji średniowiecznej możnawyliczyć 12 rodzajów obo­ wiązków: organizacjęprodukcji, zaopatrzenia i zbytu, wykształceniei wychowanie następców,troskęo zachowanie praw miejskichiwspólnoty,pogłębianie religijno­ ści i przestrzeganie praktyk pobożnych, kultywowanietradycji rodzinnych itowa­ rzyskich, a wreszcie samopomoc.

Odnośnie do naszego głównego tematu samopomocy można powiedzieć, że korporacjedbały również o to,aby nikt nie popadł w skrajne ubóstwo, co było tragediąiprzerażało ówczesnych ludzi. Choć w wielkich miastach pruskich funk­ cjonowałsystem miłosierdzia chrześcijańskiego i Kościół wzywał doudzielania pomocy potrzebującym, to jednocześniestosowano wysokie kary za żebractwo i włóczęgostwo, a w protestantyzmie niedostatekbyłznakiem braku błogosławień­ stwa Bożego3.

Korporacje wśredniowieczu iw okresie nowożytnym do X VIII w. tworzyły własnymikroświat zamknięty wewłasnej grupie i zapewniający zrealizowanie wszystkichpotrzeb społecznych4. Każda korporacja ustalała własnyregulamin,

(3)

statut lub kodeks postępowania, pisanyalbotradycyjny, obowiązujący wszystkich członków. Tego porządku nie narzucały władze nadrzędne, lecz był on wypraco­ wywany przezsamągrupę i oparty nazasadzie powszechnej aprobatyi samorząd­ ności.Czasami bywałzapożyczanyod innej podobnejkorporacji. Wymiana infor­ macji dokonywała się przez wędrującychczeladników orazna zjazdach przedsta­ wicielidanego zawodukilkumiast lub całej prowincji5.

5 S. Herbst, dz. cyt., s. 36-37; A. Matz, dz. cyt., 54. 6A. Gurewicz, dz. cyt., s. 193.

7 Tamże, s. 194.

8 K. Górski, Społeczny ustrój..., s. 11. 9 A. Gurewicz, dz. cyt., s. 203. 10 Tamże, s. 204.

11 Tamże, s. 202.

W sferze stosunków stanowych i korporacyjnych ukształtowała się także zasa­ da reprezentacji. Każda grupa społeczna miałarównieżswój własny kodeksoby­ czajowy,swoje ideałyspołeczno-polityczne.Grupa nie tylko wyznaczała każdej jed­ nostce zajęcie, ale domagała sięod niej określonego trybu życia,a nawetnarzucała sposób myśleniai światopogląd6.

Społeczeństwo średniowiecza było uformowane dwukierunkowo.Istniały sto­ sunkizwierzchnictwa izależności,którełączyłyseniorów i wasali, a korporacje wychowywały swoich członków w duchu równości i wzajemnego poszanowania prawwspółczłonków,jednoczyły ich wobronietych prawi interesów przed zagro­ żeniemze strony jakichkolwiek sił zewnętrznych7. Można powiedzieć, że duch korporacjonizmukształtowałjednostki,jegogłównymcelem był rozwój osobowo­ ści, anie korzystanie z własnych dóbr8.

Feudalizm nie negował wolnościczłowieka,byłato jednak wolnośćszczególna. Bo, mówiąc ogólnie, prawa człowieka w średniowieczu nie były jego prawami. Człowiek mógł korzystaćzeswoich prawjedynie jakoczłonek jakiejś organizacji, grupy stanowej,która nadawałamu teprawa, osłaniała goprzedprześladowaniem czy pohańbieniem. Takwięc statusspołeczny,światopoglądczłowieka, umiejętno­ ści zawodowe byływ rzeczywistości nie jego osobowymi cechami, alegrupy kor­ poracyjnej.Jak już powiedziano wcześniej, stanowo-korporacyjnabyłanietylko praca, ale cała wewnętrzna natura jednostki, strukturajej świadomości i tak był ustalony sposób bycia9.

W zasadzie to osadzenie w grupie niebyło dlaludzi średniowiecza uciążliwe. Wprost przeciwnie,było źródłemzadowolenia irodziło poczucie bezpieczeństwa, ponieważsplatało się z prawną regulacją życia społecznego, również dlatego, że korporacje stanowiły różnorodnąmozaikęinie były zintegrowanewsposób jedno­ lity10.

Poczucie pewności wynikało również zpowszechnego szacunku dla prawa, które wzmacniało ogólnie cenionąwięź między ludźmi; prawu podlegaliwszyscy11. Wśredniowieczu istnieć mogło tylkoto, co miało status prawny. Powstającemia­

(4)

sto zabiegało o uzyskanie określonych praw;korporacjezawodowe, uniwersytety czy jakiekolwiek inne stowarzyszenia istniały oficjalnie tylko od momentuprzyjęcia regulaminu12. Stąd również należywywodzić tendencję tworzeniaprzez mieszczan zwartych korporacji zawodowych. Tenzwiązek rzemieślników obejmował całeich życie indywidualne, zawodowe i rodzinne13. Wytworzył onjedność i współzależność różnych pierwiastków życiacodziennego, co sprzyjało odpieraniuzagrożeń ijednocze­ śnie zmuszałodo aktywnego przezwyciężanialęków i twórczego rozwoju14. K. Górski uważa nawet, że elementy społeczne, moralnei religijne miały znaczenie zasadnicze, bardziej istotnedla funkcjonowaniasystemu od przepisów ściślegospodarczych.Kła­ dły one nacisk narolęstanowości i życia zawodowo-korporacyjnego15. O celach i zadaniach będziemowaw rozdziale IV.

12 Tamże, s. 173. 13 Tamże, s. 212. "Tamże, s. 212 i 214.

15 K. Górski, Społeczny ustrój..., s. 24. Podobnie M. D. Konwles, D. Obolensky, dz. cyt., t. 2, s. 225 podają, że kultura europejska, która w XIII w. osiągnęła wysoki poziom niemal we wszystkich przejawach twórczości ludzkiej, była osadzona w religii chrześcijańskiej. Dotyczy to również orga­ nizacji korporacyjnej i cywilizacji miejskiej obejmującej Europę zachodnią.

16 A. Matz, dz. cyt., s. 50.

17 Np. Statut elbląskich tragarzy piwa z 1334 r., Z. Kropidłowski, Statut elbląskiego bractwa tragarzy piwa..., s. 87; także, S. Herbst, dz. cyt., s. 30 i 40.

Wszystkieteelementy należądo cech istotnych korporacjonizmu.Natomiast zadaniemcechu w społeczeństwachnowożytnychjest tylko zorganizowanie warsz­ tatów rękodzielniczych lub małych zakładów produkcyjnych,zatrudniających kilka osób w celu produkcji, a czasami takżeułatwienie zbytu wyprodukowanych towa­ rów.

Bractwo natomiast zawszebyłouważane za wspólnotę, która poświęcała się jakiemuś dziełu związanemuniez zarobkowaniem, ale ze staraniem o wysłużenie sobie zbawienia przezpraktyki religijne, czyny miłosierdzia chrześcijańskiego lub instytucje społecznie użyteczne realizujące przykazanie miłości bliźniego.

Różnica celów bractwa i korporacjijest bardzowyraźna. Toteżbezpodstawne jestzamiennenazywaniekorporacji bractwem nawet wtedy, gdy bierze się pod uwagę stosunkibraterskie,jakiepanowały w korporacjach, w których członkowie nazywalisiębraćmi i siostrami.

2. Korporacje w Gdańsku, Toruniu i Elblągu

Najstarsze archiwalia Gdańska,Toruniai Elbląga tchną duchemkorporacjoni­ zmu16. Zpodstawowych jego zasad dostrzega sięprzede wszystkim troskę o god­ ność iznaczeniesamego stowarzyszenia iwszystkich jego członków. Stawiano im wysokie wymagania moralnei religijne, solidarnie troszczonosię o zbawienie wiecz­ ne wszystkich współbraci17. Mistrzów wzywano, aby sprawiedliwie i uczciwie postę­

(5)

powali zczeladnikami18. Doposzanowania własności zakładówrzemieślniczych wzywały wilkierzemiejskie, a do dbałości onarzędziapracy statuty korporacji19. Zakłady były dziedziczne, preferowano nawet przekazywanie ich synom, co two­ rzyłozawodowe tradycje rodzinne20. Płacę i ceny artykułówrzemieślniczych re­ gulowały władze korporacyjnelub miejskie, czasami tylko w spory włączały się władzepaństwowe21. Własność zakładu pracy stanowiłapodstawę rozwoju oso­ bowości. W pracy widziano środekdoskonaleniasiebie,adziałania gospodarcze łączonoz edukacyjnymi, opieką nad chorymi, wdowami, sierotami i pielgrzymami oraz religijnymi, takimijakfundowanie Mszy świętych, kaplic,utrzymywanie wła­ snych duchownych, by wygłaszali stosownedlapospólstwa kazania i uczestniczyli wpogrzebach22.W tym duchu bowiem filozofia, azwłaszcza etyka tomistyczna, głoszona głównie przezkaznodziejów medykanckich, uczniów św.Tomaszai jego komentatorów,kształtowały światopogląd władców oraz organizatorówżycia pań­ stwowego i gospodarczego23.

18 A. Matz, dz. cyt., s. 64. 19 S. Herbst, dz. cyt., s. 33. 20 A. Matz, dz. cyt., s. 64.

21 P. Simson, Geschichte der Stadt Danzig, Bd. 1, Danzing, 1913, s. 305; E. Cieślak, Walki ustrojowe w Gdański i Toruniu..., s. 108; A, Matz, dz. cyt., s. 58; s. Herbst, dz. cyt., s. 35-36.

22 T. Borawska, K. Górski, dz. cyt., s. 96-105. 23 Tamże՛, K. Górski, Ustrój korporacyjny..., s. 115. 24 AP Gd., 2226/1, s. 1-7.

25 T. Borawska, K. Górski, dz. cyt., s. 96-105. 26 AP Gd., 2226/2 s. 1-4.

27APGd„ 2226/1, s. 9-13.

Świadczą o tym zachowane dokumenty, szczególnie rolle korporacji. Można wydzielić z nich te, któremówiągłównieo życiu wspólnotowym, religijno-moral­ nymi osamopomocy, i które zawierająprzede wszystkim przepisyo wytwórczości iorganizacjihandlu, oraz pośrednie, mówiące ocałej korporacyjnej organizacji ży­ cia.

Trudności w dokonaniu rozróżnień obrazująnp. dokumenty korporacji rybaków elbląskich. Zachowały się ichtrzy rolle. Pierwsza, z 2 listopada 1442 r.,macha­ rakter religijno-moralno-towarzyski24. Druga,z 1555 r. potwierdzona 10czerwca 1663 r., zawiera artykuły o charakterze czysto zawodowym25, trzecia z 1713 r. stanowi uzupełnienie pierwszej, bo rozszerzono w niej obowiązki stowarzyszenia wobec zmarłych, sierot,kładąc nacisk naichwykształcenie26. To może świadczyć o istnieniu w korporacjach kilku statutów lub regulaminów normujących różne dziedziny życia. Anie jestto przypadekodosobniony, bo jeszcze bardziej w działal­ ność poza zawodową zaangażowali siętragarzepiwa, którzy w Elblągu w XVII i XVIII w.zebralidziesiątkiróżnych paramentów pogrzebowych, wznieśli własny przytułek i wspierali szkołę27.

Znamienne jestrównieżto, żekorporacje, które początkowo jakoby, według zacho­ wanych źródeł, trudniły się jedynie działalnością zawodową, w ХѴП lub ХѴШ w.

(6)

podjęły działalność samopomocową i religijną. Takbyło z gdańskim cechem guzi- karzy, który na skutek zubożenia rzemieślników postanowiłw 1649 r. założyć kasę pogrzebową28. Wspieranie finansowe ubogich poszerzono już 23 sierpnia 1656 r. o zakup białego iczarnegocałunu namary29, by -nawiązując do starej tradycji kor­ poracyjnej -wspólnotauroczyście włączyłasię wodprawianiepogrzebów.

28 Z. Kropidłowski, Troska o zmarłych w elbląskiej..., s. 72-73. 29 Tenże, Realizacja miłosierdzia chrześcijańskiego..., s. 144. 30 AP Gd. 300 C/487, s. 3.

311. Czarciński, dz. cyt., s. 10-57; H. Freytag, Aus der Geschichte der Thorner Artushofbriider- schaften, Thom 1917, passim; G. Grunau, A. Grunau, Die St. Georgen-Bruderschaft zu Elbing, Marburg-Lahn 1955, passim.

32 J. Tandecki, Kancelarie toruńskich korporacji..., s. 110 (tabela 2).

Szerokie znaczenie terminu „korporacja” potwierdza również istnienie organi­ zacji zrzeszających kilkarzemiosł, czasem bardzo różnych30.

Przytoczoneprzykłady z terenuPrus wykazują, że terminem właściwym na określeniedziałalności stowarzyszeń miejskichwokresiekrzyżackimi I Rzeczy­ pospolitej jest „korporacja”.Natomiastpod wpływem tłumaczeń zjęzykaniemiec­ kiego używanyjestpowszechnie termin „cech”, co stanowi niekiedyprzeniesienie współczesnej kategorii pojęć na rzeczywistośćdawną, inną od dzisiejszej.

3. Bractwa religijne

Terminu “bractwo” w Gdańsku, Toruniu iElblągu powinno sięużywaćtylko dla okresu średniowiecza, gdymówi się o organizacjach pozazawodowych, zatwier­ dzanych przez władze kościelne,które choćwewnętrznie również wzorowałysię na korporacjach31, ale zaswój główny ijedyny cel uważały zdobywanie zasług potrzebnych do zbawienia wiecznego.Bractwaniemiały swoich siedzib w gospo­ dach, niezajmowałysię sprawami produkcji, zaopatrzenia ni zbytu towarów wy­ tworzonych w warsztatach swoich członków, niestosowałypodziału nauczniów, czeladników i mistrzów, nie kształciły w przedmiocie własnych zainteresowań uczniów. Więzy między członkami były absolutnie dobrowolne, na uzyskanieczłon­ kostwa w bractwie nie trzeba było uzyskiwaćobywatelstwa miejskiegoni uisz­ czać opłat na cele miejskie itd., a jeśli wymagano wpisowego, to tylko na szeroko rozumianecele kościelne32.

Bractwa religijnemiałybardzo starątradycję, wyłoniły się zewspólnot klasz­ tornych i nawiązywały kontaktyduchowetylko między członkami. Członkowie ich nie moglio sobie mówić “towarzysze”, gdyż nie uczestniczyli ani we wspólnej pracy,ani w obronie miasta. Pierwsze bractwa religijne miały charakter konfrater­ ni, dopierow złotym okresie średniowiecza wyłoniły się jakostowarzyszenia na skutek pojawieniasię nowej religijności (devotiomoderna).Dowięziduchowych łączących członków włączyły jeszczeaktywność religijno-społeczną.Powodze­ nie, jakim sięcieszyły, zawdzięczają potrzebiezrzeszaniasię, zapotrzebowaniu

(7)

społecznemu na wspólnotową religijność konkretną, prowadzącądo jakiegoś celu, czyto charytatywnego,dewocyjnego,czy też społecznego oraz religijnośćwy­ mierną.niosącąkorzyściduchowe: odpusty, udziałwadoracjach, honorowe miej­ sce w procesjach, miejsce na grób w świątyni, miejsce w stallach we własnej kaplicy itp. Wyrazemtej religijnościjest równieżpotrzeba wznoszenia własnych kaplic,które lepiej niżnawyświątyni nadają się na przechowywanierelikwii, czy na zgromadzenia lub miejsca wspólnego pochówku. Kaplicabyła miejscem-kon- kretem,które miało służyć próbieprzezwyciężenia obsesji chrześcijaństwa XIV i XV w. - samotności i śmierci.

Trudnojestdziśokreślić powód tak wielkiego rozbudzenia ducha wspołeczeń­ stwie średniowieczawtym okresie. G. Bedoulle uważa, że było to reakcją na utratęzaufania do duszpasterzy z powoduszerzącej się schizmy zachodniejlub na zobojętnienie kapłanów. Chrześcijanie tamtych czasów, chcąc przełamać samot­ nośćilęk wobec nawiedzających epidemii iklęsk żywiołowych, zaczęli gromadzić się w niezliczone bractwa przyjaciół Boga,bractwa zastępcze, zbliżające do Boga iprzywracające zachwiany spokój wewnętrzny33.

33 G. Bedoulle, Kościół w dziejach, Poznań 1994, s. 100-103; podobnie uważa T. Borawska, K. Górski, Umysłowość średniowiecza..., s. 131; S. Świeżawski, Ekleziologiapóźnośredniowieczna na rozdrożu, Kraków 1990, s. 114.

34 W. Kołubek, Ustawy i statuty unickich bractw cerkiewnych, W: Unia brzeska geneza, dzieje i konsekwencje w kulturze narodów słowiańskich, Kraków 1994, s. 329

35 T. Pietrykowski, dz. cyt., s. 21-22.

36 Ustawa z 24 stycznia i 7 czerwca 1774 r. AP Gd., 492/1325.

Podziałna korporacje i bractwaznanybył także na innych terenach państwa polskiego, anawetna ziemiach ruskich. Od końca XV w. spotykamy tam organi­ zacje o charakterzereligijnymi odzielne korporacjegospodacze34.

4. Cechy

Zatwórcęcechów - wznaczeniuorganizacji ściśle gospodarczej - w Elblągu, a później w Toruniu i Gdańsku, należyuważaćkróla pruskiego,który pozaborach rozciągnął nawielkie miasta pruskie ordynację rzemieślniczą,wcześniej wydaną (w 1733 r.) dla Królestwa Pruskiego35.W art. 1 Fryderyk Wilhelm II, królpruski, postanowił: aby wszelkie dotądmiędzy rzemieślnikami, mistrzami i czeladni­ kami uchwalone artykuły, ceremonie i zwyczaje, in quantum oneż ustawom naszym rzemieślniczym są przeciwne, a z niemi się nie zgadzają, tudzież wszystkie u rzemieślników chowane, pisane role lub registra, gdyż oneż z większej części liche tylko, a mniej potrzebne rzeczy za­ wierają [podkreślenie Z.K.], rzemieślnikóww dziwnychswoich wymysłach i chimerach dotąd utwierdzały, mistrzom nowotnym w ich sadowieniu się trud­ ności nadrabiali, a uczących się ucięmiężali i obciążali, na zawszei na wieki były skasowane i zniesione36.

(8)

Zgodnie z ordynacją pruską przekształcono korporacje w cechy jako stowarzy­ szenia wyłącznie produkcyjne. Odebrano imuprawnienia sądownicze, kontrolne, samopomocowe, wychowawcze, opiekuńcze,atowarzyskie ograniczono37. W or­ dynacji niemawzmianki o życiureligijnymkorporacji.

37 S. Herbst, dz. cyt., s. 38. 38 Tamże, s.39.

39 AP Gd., 369,2/1848. 40 S. Herbst, dz. cyt., s. 9.

41 Z. Kropidłowski, Formy opieki nad ubogimi w Gdański od XVI do XVIII wieku, Gdańsk 1992, s. 25-72.

42 Por. Z. Kropidłowski, Realizacja miłosierdzia chrześcijańskiego..., s. 134. 43 Np. bractwo tragarzy piwa z Elbląga, w statucie z 1644 r. AP Gd., 426/la, s. 1-9.

Choć podjęły one próbę obrony swoich przywilejówitradycji, zwłaszcza w rewolucyjnym 1848r., to jednakniemogły już powrócić do dawnych rozwiązań organizacyjnych iodtąd władze państwowe przejęły zakładanie kaschorych,tro­ skę oszkolnictwo i społeczną opiekę medyczną.Solidarnapostawa rzemieślników całegocesarstwaniemieckiegodoprowadziła jedynie do odzyskania niektórych funkcjikorporacyjnych. Nauczanie rzemiosła ikontrolę wykonanychproduktów powierzono Izbom Rzemieślniczym38, a pomoc społeczną przekazano organizowa­ nymw tym celu ogólnomiejskiem kasom rzemieślniczym, czeladniczym lub robot­ niczym39.

„Korporacja” jestpojęciem wcześniejszym i szerszymod pojęcia„cechu”i „bractwa”. Przez używanie zamienne tych terminów zawęża sięznaczenie korpo-racjonizmu średniowiecznego. Cechów nowożytnych nie można porównywać ze średniowiecznymi korporacjami, bopozbawia się je wielu funkcjii starożytnej tra­ dycji. Przetrwałyone (przynajmniejw wielkich miastach pruskich) załamaniew XVI w. po protestantyzacjii zmianie światopogląduoraz kryzysie wewnętrznym, wynikły z wielkiejkoniunktury gospodarczej,którawyzwoliłapęddo szybkiego bogacenia sięw działalności indywidualnej skrępowanej w strukturach feudalnych40.

Powstałew tym okresie (XVI w.) statuty rzemieślnicze mówiągłównie o dzia­ łalności gospodarczej i handlowej, boorganizacjiopieki społecznej i życiareligijne­ go podjęły się już protestanckie Rady Miejskie, jednakżetylko na krótki czasudało im się stworzyćwystarczającą pomoc społeczną41. Dopieropo „potopie szwedz­ kim”,gdy kryzys wrazzzastojem gospodarczym Rzeczypospolitej, dotknął miasta, korporacje powracajądo właściwej sobie działalności samopomocowej42, wycho­ wawczej i religijnej43. Ze strony władz iideologów feudalnego ustoju społecznego nie było odstarożytności do reformacji żadnejingerencji w strukturęorganizacyjną korporacji. Przeciwnie Kościółją popierał i propagowałjako najbardziej odpowia­ dającą nauce społecznej i naturze człowieka. Równieżwdziedzinie organizacji rzemiosła nie pojawiłysięw epoce średniowiecza żadne nowe konkurencyjne roz­ wiązania. Niszczenie miast rzymskich w czasie wędrówki ludów dotyczyłogo­

(9)

spodarki miejskieji źródeł historycznych, anie istotyorganizacji,które sięodradza­ łyi na nowo podejmowałyswoje wielorakie zadania.

Zmiana wyznania spowodowałacałkowity upadekbractw religijnych, co rów­ nież jest świadectwemich odrębności, choć wyjątkowo zachowały one swojądzia- łalnośćcharytatywną44.Praktycznie od XVIw.terminubractwo niepowinno się używać naokreśleniejakichkolwiekorganizacji wGdańsku, ToruniuiElblągu.

44 Świadczą o tym m. in. żetony bractwa św. Rajnolda (1678 r.) i fundacji Zappio (1687 r.) zachowane w Bibliotece Gdańskiej PAN, H. Dzienis, Katalog zbioru numizmatycznego Biblioteki Gdańskiej Polskiej Akademii Nauk, Wrocław 1984, s. 149.

45 K. Górski, Społeczny ustrój..., s. 9.

46 Np. H. Samsonowicz, Dziedzictwo średniowiecza. Mity i rzeczywistość, Wrocław 1991. 47 Por. S. Herbst, dz. cyt., s. 35.

Korporacjonizmśredniowieczny,tak jak i cała epoka, jest niedoceniany, choć wytworzył system, do którego nawiązuje katolicka naukaspołeczna i filozofia. Duch korporacjonizmu stałsię jednąz podstawowych zasad myśli katolickiejokreślanej personalizmem chrześcijańskim45. Termin „korporacja”stopniowoprzywracany jest w literaturze historycznej46, ale domaga się jeszcze uporządkowania termino­ logii whistoriimieszczaństwai społecznej nauceKościoła.

Korporacjonizm od starożytności doXVIII w. wytworzył pełneśrodowisko działalności ludzkiej: religijne, polityczne, ekonomiczne i społeczne47. Korporacje średniowieczne miały ogólniejszezadania i cele niż XIX-wiecznecechy iśrednio­ wieczne bractwa, dlatego podjąłempróbę sprecyzowania tych terminów.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Przybyszewski, „człowiek rzucający złe błyskawice odruchowego czynu, gestem pobudzający zbrodnię”, wymawiane przez Martę słowa: – ja się otruję, ja już tak dalej, tak

For Streamline No 5, however, the calculation for the thickened model is better than the one for the real model using the small cross-flow approxima- tion, while both

For example, “Underskog” (by Norwegian designer Kristine Bjaadal), is a chair which has a hidden pattern that is slowly revealed as the velvet fabric is being worn over time

U swoich antycznych początków retoryka wiązała się z oralnością, stąd stosowana współcześnie wiedza praktyczna zgromadzona w pięciu działach (od inventio po actio) musi

Wartości duchowe kultury narodowej mogą być przekazywane także przez wyrażane na zewnątrz wytwory tej kultury w postaci mówionego, a zwłaszcza utrwalonego na piśmie

żeń Episkopatu – tego typu ludzie, przez nowe kierownictwo polityczne, nie tylko nie są odsuwani od wpływów, ale wzmacniani i awansowani (powołanie w czerwcu Bolesława

to tytuł książki ks. Piotra Niteckiego, która jest częścią positio procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego księdza Stefana kardynała Wyszyńskiego. Pry- mas Wyszyński,

Wydaje się, że niezwykłe bogactwo występujących postaci, tak liczbowe, a zwłaszcza jakościowe, wymaga odpowiedniego indeksu. Byłby on znaczną pomocą w lekturze oraz