• Nie Znaleziono Wyników

"Die Botschaft von Gott : Orientierung für Paris", Freiburg im Br. 1974 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Botschaft von Gott : Orientierung für Paris", Freiburg im Br. 1974 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Edward Ozorowski

"Die Botschaft von Gott :

Orientierung für Paris", Freiburg im

Br. 1974 : [recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 13/2, 230-232

(2)

2 3 0 R EC EN ZJE

lej­

c ie i w tym , że zbiór ten , przeznaczony p ierw o tn ie dla środ ow isk a, w k tórym ob racał się D en zin ger, rozszedł się po ca ły m św iecie, oraz że m im o k ry ty czn y ch u w a g po każd ym jeg o w yd an iu , e d y cje te w z n a ­ w ian o aż 34 razy (p ierw sze w y d a n ie ukazało się w 1854 r., 34-e w 1967 r.).

E d w a r d O zo ro w sk i

Die Botschaft von Gott. Orientierung für die Praxis, Freiburg

im Br. 1974, Herder, ss. 192.

W czasach, gdy tra d y cy jn y tra k ta t d ogm atyczn y D e D eo uno e t trin o p rzeżyw a n ie w ą tp liw y k ry zy s odbioru, książk a D ie B o tsc h a ft v o n G o tt m a dużą sza n sę w p ły w u na d o k o n y w a n e w tej d zied zin ie zm iany. W artość jej p olega g łó w n ie n a tra fn ie p ostaw ion ej d iagn ozie w s p ó ł­ czesnej sy tu a c ji w ia r y i n au k i o B ogu oraz k o n k retn y ch p rop ozy­ cjach od n ow y tego tak w a żn eg o odcinka ch rześcija ń sk ieg o p rzep o ­ w iad an ia. Ś w ia d o m ie u ży w a m y tu słow a p r z e p o w i a d a n i e , gdyż w y m ien io n e d zieło m a w y ra źn ie charakter prak tyczn y. Jego autorom n ie chodziło o tw o rzen ie n o w y c h sp ek u la cji o B ogu, lecz o r eflek sję nad id eą B oga, m o żliw ą do p rzyjęcia przez w sp ó łczesn eg o człow ieka. P o n iew a ż jed n a k w ła śc iw ie p ojęta p rak tyk a m u si się opierać na p o ­ p r a w n ie zbudow anej teorii, a p rzek a zy w a n ie w ia ry w Boga m u si się w y w o d zić z n a leży teg o jej rozu m ien ia, stąd też i w y m ien io n a książka, obok celu p rak tyczn ego — słu żen ia p om ocą w p rzep ow iad an iu — p o ­ siada n ie w ą tp liw ą za słu g ę dla teorii, czy li dla d ok tryn y o Bogu.

K siążk a sk ład a się z 10 szikiców o p racow an ych przez 6 autoęów . W trzech p ierw szy ch K. H e m m e r l e za ją ł się sp raw ą p ytań o B oga, s ta w ia n y c h przez w sp ó łczesn eg o czło w iek a (F ragen nach G o tt) oraz p ro b lem a ty k ą w ia ry w B oga (G la u b en an G o tt) i język a tej w ia ry

(S p re c h e n v o n G ott). W n a stęp n y m — R. S c h a e f f l e r u k azał n ie ­

k tóre zm ian y w sposobie p rzed sta w ia n ia Boga w m in ion ych epokach

<W a n d lu n g en d e s G o tte s b e g r if fs ). W trzech d a lszy ch — L. R u p p e r t

p rzea n a lizo w a ł b ib lijn e w y p o w ie d z i o J a h w e jak o B ogu Izraela i B ogu h isto r ii (J a h ve, I s ra e ls G o tt, a ls G o tt d e r G esch ich te) P a n u i K rólu

(J a h v e — d e r H err u n d K ö n ig ), ży ją cy m św ię ty m B ogu (J a ­ h v e — der le b e n d ig e u n d h eilig e Gott). W d w óch po n ich n a ­

stęp u ją cy ch rozpraw ach G. S c h n e i d e r (G ott in d e r B o tsc h a ft Jesu) i L. H ö d 1 (C h r is tu s -B e k e n n tn is u n d T rin itä tsd o g m a ) u k a za li zw ią zk i p om ięd zy id eą B oga a ch rystologią. W reszcie w o sta tn im szk icu R. P a d b e r g w sk a z a ł na p otrzeb ę w p row ad zen ia do k a tech iza cji p ro ­ b le m a ty k i d o św ia d czen ia B oga i przym ierza z B ogiem („ G o tte se rfa -

(3)

[7] R EC EN ZJE 231

B raki i n ied o cią g n ięcia tra k ta tu d ogm atyczn ego D e D eo uno e t tr in o sprzed Soboru W atyk ań sk iego II w y n ik a ły w w ięk szo ści w y p a d k ó w z jeg o sch o la sty czn eg o ujęcia. O kazało się, że zarów no zak res p ro­ b lem a ty k i, ja k i sposób jej p od an ia są n iew y sta rcza ją ce dla w s p ó ł­ czesn ych ludzi. Z w y k le w ie r n i u w a ża li często tra d y cy jn ą n au k ę o B o ­ gu za zb yt ab strak cyjn ą, a n a w e t n iezrozum iałą, fa ch o w cy zaś d o ­ strzeg a li w niej w ięcej filo z o fii n iż teologii. Obu zarzutom n ie m ożna o d m ów ić racji. T eologia b o w iem sch o la sty czn a ch a ra k tery zo w a ła się b ogato ro zw in iętą sp ek u la cją przy p om ocy filo zo fii. P isa n e tą m e ­ todą tra k ta ty b y ły raczej ob szern ym i sło w n ik a m i niż żyw ą nauką o Bogu. C ech ow ał je s w o is ty paradoks: z jednej strony, zaw arta w nich nauka b yła ta k su b teln a i w zn iosła, że zd aw ała s.ię przen ik ać n ie ­ b iosa, z drugiej p o zo sta w a ła tak chłodna i obojętna na sp ra w y lu d z ­ k ie, że b u d ziła w ą tp liw o ści, czy je s t objaw ion a. C zyteln ik d o w ia d y w a ł się z o w y ch ob szern ych d zieł o p rzym iotach i d ziałan iach B oga, o r e ­ la cja ch w T rójcy św ., n a b iera ł w p ra w y w rozróżnianiu m ięd zy e ss e n ­

tia, su b s ta n tia , n a tu ra , p erso n a , n ie za w sze n atom iast o trzy m y w a ł w ia ­

dom ości, ja k i zw ią zek m a ta sk o m p lik o w a n a w ied za z jego życiem . Stąd częto u zn a w a ł ją za niepotrzebną.

W spółczesna odnow a d ogm atyczn ego trak tatu D e D eo uno e t trin o w y ch o d zi m ięd zy in n y m i z w y m o g ó w a n trop ologii chrześcijań sk iej. Stara się w słu ch a ć w p y ta n ia sta w ia n e przez lu d zi i szu k ać na nie odpow iedzi. W iem y, że p y ta n ia te dzisiaj brzm ią inaczej niż d aw n iej. 0 ile w p oczątk ach ch rześcija ń stw a całość p ro b lem a ty k i sprow adzała się do p y ta n ia , ja k w ierzy ć, o ile p otem — g łó w n ie w ok resie O ś w ie ­ cen ia — za sta n a w ia n o się, czy w ierzy ć, o ty le w sp ó łcześn ie coraz czę­ ściej ja w i się problem , czy p y ta n ie o Boga jest w ogóle in teresu ją ce 1 czy w arto n im się zajm ow ać (s. 12). D la teg o też teo lo g ia m u si n ie ­ u sta n n ie u zasad n iać n ieod zow n ość dla lu d zi ob jaw ion ej n au k i o Bogu. Jej zad an iem — ja k p isze P. T i l l i c h — jest fo rm u ło w a n ie tk w ią ­ cych w lu d zk iej e g zy sten cji p ytań i od p ow ied zi na n ie zaw a rty ch w O b ja w ien iu (T h eo lo g en u n se re r Z e it, M ünchen 1968 s. 93). N ie jest ona ty lk o h erm en eu ty k ą lu d zk ich pytań , lecz przede w szy stk im w s łu ­ ch iw a n iem się w głos B oży i z a p y ty w a n iem , co B óg m a do p o w ie ­ dzenia czło w ie k o w i (s. 13).

Ow zw rot ku c z ło w ie k o w i w n au ce o B ogu jed n y m w T rójcy Osób m o żliw y je s t je d y n ie przez lep sze od czytan ie p rzek azów ob jaw ien ia, przez bardziej w n ik liw ą an alizę te k stó w P ism a św ., z u w zg lęd n ien iem p raw h erm en eu ty k i b ib lijn ej w k o n tek ście żyw ej tra d y cji K ościoła. W yp aczen ia teo lo g ii sch olastyczn ej, a zw ła szcza n eo sch o la sty czn ej p o le ­ ga ły m ięd zy in n ym i na p rzefilo zo fo w a n iu k w e stii d ogm atycznych, z którego rodził się sw o is ty racjon alizm . W nau ce o B ogu m u si z a w ­ sze być m ie jsc e na tajem n icę. D ążn ość do rozu m ien ia n ie m oże się

(4)

2 3 2 REC EN ZJE [8]

sta ć z w y k łą a k ad em ick ą ciek a w o ścią , lecz m u si u w zg lęd n ia ć zbaw czy charakter o b ja w ien ia , tzn. że B óg ty le o d sło n ił ze sw ej ta jem n icy , ile potrzeba czło w iek o w i, żeb y się zbaw ił. M istery jn y charakter o b ja ­ w ien ia je s t p rzestrogą przed n ieb ezp ieczeń stw em sp row ad zen ia n au k i B ożej do lu d zk iego horyzontu, a jed n o cześn ie w ezw a n iem do p o n a ­ w ia n ia w y siłk ó w w celu lep szeg o p ozn aw an ia rzeczy w isto ści n ad p rzy­ rodzonej. O B ogu trudno je s t m ów ić — pow tarza K. H e m m e r l e za św . L eon em W. — a le n ie zn aczy to, że m am y o N im m ilczeć (s. 47). Sam B óg b ow iem w y b ra ł lu d zk ie słow o, n ied o sk o n a łe i o g ra ­ n iczone, na n o siciela Jego n ieogarn ion ych praw d (s. 57).

K siążk a D ie B o tsc h a ft v o n G o tt w sw ej w a r stw ie filo zo ficzn ej m a W iele p o d o b ień stw z pracą H. d e L u b a c a , N a d ro g a ch B o żych (P a ­ ris 1970). W jednej b o w iem i drugiej chodzi o B oga jako nieod łączn y prob lem p ielg rzy m u ją ceg o człow iek a, n ajw yższej ran gi p y ta n ie, na k tó re od p ow ied ź je s t zaw sze decyzją o w ła sn y m losie. W obu dziełach u ja w n ia się w y siłe k a u to ró w n iesien ia p om ocy czy teln ik o w i w zrozu ­ m ien iu w ie lo ś c i i zróżn icow an ia ele m e n tó w p ro b lem a ty k i Boga. W w ie lu w y p a d k a ch sięg n ięto do tych sam ych źródeł. R óżn ice w y ­ chodzą dopiero w sp osob ie ujęcia. K siążka H. d e L u b a c a je s t o p a r­ tą na p od staw ach n a u k o w y ch m ed ytacją, która n iejed n o k ro tn ie p rze­ chodni w h ym n i m o d litw ę, om a w ia n a zaś tu p raca zbiorow a jest u m ia rk o w a n y m w to n ie p ou czen iem o p rob lem ach z tra k ta tu D e D eo

uno e t trin o.

W w a r stw ie b ib lijn o -teo lo g iczn ej autorzy dzieła D ie B o tsc h a ft v o n

G o tt n a w ią za li do szeroko ju ż rozp ow szech n ion ych u jęć h istoriozb aw -

czych n au k i o Bogu. S zczeg ó ln ie cen n e okazują się tu op racow an ia L. H u p p e r t a , k tó ry przez an alizę im ien ia „J a h w e” w St. T e sta ­ m en cie n a n ió sł w ie le n ow ych szczeg ó łó w n a u tw orzon y przez tra d y ­ cy jn ą d o gm atyk ę obraz B oga. P e w ie n n ie d o sy t budzą szk ice G. S c h n e i ­ d e r a i L. H ö d l a , k tórzy w w ą sk im je d y n ie zak resie p r zed sta w i­ li za g a d n ien ie B oga w n au czan iu C hrystusa. W iadom o, iż E w a n g elia je s t d la ch rześcija ń stw a n a jw a żn iejszy m źród łem w ia d o m o ści o Bogu. D opiero przez C hrystusa i w C h rystu sie d ow iad u jem y się n ajp ełn iej, k im je s t B óg w stosu n k u do ludzi. C h rystologia je s t dla teo lo g ó w p u n k tem w y jśc ia i dojścia, bazą, na której p o w in n i b u d ow ać sw oją w ied zę o B ogu w T rójcy jed yn ym .

W su m ie k siążk a D ie B o tsc h a ft v o n G o tt okazuje się pow ażn ym p rzyczyn k iem do od n ow y d ogm atyczn ego trak tatu D e D eo uno e t trin o , a zarazem w y d a tn ą pom ocą w p rzek azyw an iu tej n au k i w sp ó łczesn y m ludziom .

Cytaty

Powiązane dokumenty

We also discuss demonstratives’ feature valuation from the phrasal and clausal perspective and show that similar syntax-semantic properties of German, Dutch, and Old

Its purpose was to investigate and compare anxiety, and, additionally, other affective reactions and perceptions related to affect, induced by two English oral language

It is interesting to note that the words in question differed considerably in their frequency, which ranged from merely one relevant token (wiþermede) to 90

Such findings are in line with previous studies on monolingual novel metaphoric meaning comprehension, in which a prolonged negativity was observed in response to novel

The main aim of this study was to examine if scholarly papers on psychosocial risks provide altmetric indicators and to check if citations of papers written by Polish and

In 2005 nearly one in four workers in the European Union (EU)-27 reported to be affected by work-related stress and it has become the second most reported health-related

jednak od tego czasu upłynęło już wiele lat i może można było mieć nadzie- ję, że na początku lat pięćdziesiątych modne kroje ubrań dostępne stały się również i

Sa˛d wykazał, z˙e obowia˛zki rzetelnego informowania (art. 6 pr.pras.) nie moga˛ byc´ utoz˙samiane z wymaganiem wykazania praw- dziwos´ci zarzuto´w. Prowadziłoby to,