• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1938.06.14, R. 20, nr 68

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Pomorza : dawniej "Głos Wąbrzeski" : pismo społeczne, gospodarcze, oświatowe i polityczne dla wszystkich stanów 1938.06.14, R. 20, nr 68"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Ceno numeru 10 $roBxy Opłacono gotówką » góry

PISMO SPOŁECZNE, GOSPODARCZE, OŚWIATOWE I POLITYCZNE DLA WSZYSTKICH STANÓWZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

w to r e k d n ia 1 4 c z e r w c a 1 9 3 8 11 Rok 20

Żadnej zmiany na lepsze położenia ludu pohkiego w Rzeszy

Memoriał Zw. Polaków w Niemczech

do ministra spraw wewnetrznycii hicka

D n ia 6 m a rc a 1 9 3 8 ro k u p o K o n g re - z ó r k o rz y s tn y c h fa k tó w . I ta k u d z ie lo n o s ie P o la k ó w w B e rlin ie R a d a N a c z e ln a w p ra w d z ie Z w ią z k o w i S p ó łd z ie ln i P o l- Z w ią z k u P o la k ó w w N ie m c z e c h s tw ie r -! s k ic h w N ie m c z e c h T . z . z s ie d z ib ą w O - d z iła , ż e ,,d e k la ra c ja z d n ia 5 lis to p a d a ' p o lu S I. O p . p ra w a re w iz y jn e g o n a c z a s 1 9 3 7 ro k u je sz c z e n ie z n a la z ła n a le ż y te - | n ie o g ra n ic z o n y , je d n a k to p ra w o re w iz y j g o z ro z u m ie n ia , e c h a i z a s to so w a n ia w n e n ie p o s ia d a w a ż n o ś c i w s to s u n k u d o o d n o s z e n iu s ię w ła d z d o lu d n o ś c i p o l­

s k ie j w N ie m c z e c h . P o ło ż e n ie lu d u p o l­

s k ie g o w N ie m c z e c h n ie u le g ło ż a d n e j z m ia n ie k u le p sz e m u ".

W o b e c p o w y ż s z e g o R a d a N a c z e ln a u c h w a liła a b y Z a rz ą d Z w ią z k u P o la k ó w w N ie m c z e c h p o c z y n ił p o trz e b n e k ro k i

„ w k ie ru n k u p o w tó rn e g o e w e n tu a ln e g o z w ró c e n ia u w a g i n a jw y ż s z y c h w ła d z R z e s z y n a rz e c z y w is ty s ta n rz e c z y .

W y k o n u ją c u c h w a łę R a d y N a c z e ln e j Z a rz ą d Z w ią z k u P o la k ó w w N ie m c z e c h i

B a n k u R o b o tn ik ó w w B o c h u m (W e s tfa ­ lia ), n a le ż ą c e g o d o Z w ią z k u P o ls k ic h S p ó łd z ie ln i w N ie m c z e c h . M in iste r G o ­ s p o d a rk i o d m a w ia p o d a n ia p o w o d ó w o d m o w y .

W s to su n k u d o p o lsk ic h b a n k ó w i p o ls k ic h s p ó łd z ie ln i ro ln ic z y c h p ro w a d z i s ię z e s tro n y n ie m ie c k ie j, n a w e t w in s ty­ tu c ja c h u rz ę d o w y c h b o jk o t. U trz y m y w a­ n ie s to s u n k ó w k u p ie c k ic h z p o ls k im i in­

s ty tu c ja m i o k re ś la s ię ja k o z d ra d ę s ta n u . C z ę s to d o z w a la s ię p o ls k im in s ty tu c jo m

N p . d la s z k ó ł ś re d n ic h u rz ą d z a s ię n a ro - z a rz ą d z e n ia p a s z p o rto w e u n ie m o ż liw ia - d o w o - p o lity c z n e p rz e s z k o le n ie u c z n io w­

s k ie . w k tó ry m m u s z ą b ra ć u d z ia ł ta k ż e c z ło n k o w ie lu d n o śc i p o lsk ie j R z e sz y .

N IE D O L A P R A S Y P O L S K IE J.

Z n a m ie n n a d la o b e c n y c h sto su n k ó w sp rz ec z n o ść m ię d z y te o rią a p ra k ty k ą d o ty c z y ta k że d z ie n n ik a rstw a p o lsk ie g o . O d m a w ia się w ię c m . in . w p isa n ia P o la ­ k a n a listę z a w o d o w ą re d a k to ró w m im o , ż e istn ie ją u staw y , p rz e w id z ian e w a ru n k i a lb o te ż p o staw io n e w n io sk i z a ła tw ia się z e z n a c z n ą z w ło k ą .

ją c e łą cz n o ść z P o lsk ą .

O b e cn ie n a jw y ższ e c z y n n ik i R z esz y n ie m o g ą się tłu m a c z y ć ty m . ż e n ie w ie­ d z ą o p o ło ż e n iu P o la k ó w w N ie m c z e c h . M e m o ria ł z a w ie ra c a ły sz e re g k o n k re t­

n y c h fa k tó w i z a rz u tó w , o d sła n iają c is t­ n ie ją c y u d o łu p rz e m y śln y sy ste m d ła ­ w ie n ia sw o b o d n e g o ro z w o ju lu d n o ści p o i sk ie j w R z e sz y .

C z e k a m y te ra z n a to , b y B e rlin w y ­ d a ł w y ra źn y ro z k a z p o d le g ły m m u w ła­ d z o m lo k a ln y m ta k p a rty jn y m ja k i p a ń­ stw o w y m re sp e k to w an ia d e k la ra c ji o tra k to w a n iu m n iejsz o śc i p o lsk ie j w N iem ­ c z ec h .

In a c z e j b e c sw ej sto so w an e

sk ie g o lu d u , co u ja w n ia m e m o ria ł Z w ią­

z k u P o la k ó w d o m in istra R z e szy F ric k a . W sz a k p o ro z u m ie n ie p o lsk o - n ie ­ m ie c k ie z d n ia 5 listo p a d a 1 9 3 7 ro k u , o p ie ra się n a z a sa d z ie w z a je m n o śc i.

U S T A W A O Z A G R O D Z IE D Z IE ­ D Z IC Z N E J.

U sta w a o z a g ro d a ch d z ied z icz n y c h R z e sz y je st ta k że je szc z e sto so w a n a —

1 lllllA lU O W — 1 1 1 0 1 1 1 1 0 0 -

| k ie g o c h a ra k te ru — d o c z ło n k ó w lu d n o ­ śc i p o lsk ie j w N ie m c z e c h . T y m sa m y m n a tu ra ln y ro z w ó j p o lsk ie g o stan u c h ło p - z a rz ą d zw iązK U ro ia K o w w iN iem czecn C z ę sto d o z w a la się p o lsk im in sty tu c jo m

w y słał d n ia 2 c z e rw c a 1 9 3 8 ro k u m e m o h a n d lo w a ć ty lk o p e w n y m i a rty k u ła m i.

ria ł d o m in istra sp ra w w e w n ę trz n y c h; iu b o g ra n ic z a się c z a s c z y n n o śc i h a n d lo - '^im o sw e g o c z y sto n a ro d o w o - R z e sz y , o b ra z u ją cy c ię ż k ie w a ru n k i, w . w y c h fy iko n a k ilk a d n i i g o d z in w ty -

ja k ic h ż y je n a d a l m im o d e k la ra c ji z S jg o d n iu . listo p a d a lu d n o ść p o lsk a w R z esz y " .

T re ść te g o m e m o ria łu p o d a jem y p o­ n iż e j w o b sz e rn y m sk ró c ie :

S Z K O L N IC T W O .

W d z ie d z in ie sz k o ln ic tw a fa k t o tw a r-

P O L S C Y R O B O T N IC Y S Z Y K A N O - sk ie g o z o sta ł z u p e łn ie u n ie m o żliw io n y . W A N I.

S z c ze g ó ln ie w ielk ie je st u p o śle d z e n ie lu d n o śc i w d z ie d zin ie sto su n k ó w p ra c y 1 tu z n ó w sp e c ja ln e m e to d y s ta w ia ją p o d

P o lsk a m u si z a sto so w a ć w o - m n ie jsz o śc i m e to d y , ja k ie w N ie m c ze c h w o b e c p o l-

R U G O W A N IE JĘ Z Y K A P O L S K IE­

G O . _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ r__

.. _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ . _ _ _ _ _ _ _ _ }_ _ _ _ _ W ż y c iu p u b lic zn y m lu d n o ść p o lsk a g ^ y ^ ^ m G /e c h , n a p o d staw ie w łasn e j

c ia g im n az ju m p o lsk ie g o w K w id z y n ie z n a k iem z a p y ta n ia te o rię . Z je d n e j w ię c n ie m°ż e b ra ć u d z iału . U ż y w a n ie o jc z y - o b se rw a c ji w sp o m n ie ć m u sim y o n ie b y -

• L " s z k o ln i-'stro n y P o la cy z w o ln ie n i o d p rz y n a le -1 ste g o ję z y k a p o lsk ie g o w sto su n k a c h o - J.LLL r ... 1 ’

' ż n o sc i d o n ie m ie c k ic h o rg a n iz a c y j z a w o -, so b isty c h n a ra ża P o la k ó w n a lic z n e p rz y -; tern p o lsc y d z ie n n ik a rz e w N iem c ze c h . W z w ią zk u z ty m m e m o ria łe m , k tó ry o d z w ie rcia d la p o ło ż en ie m n ie jsz o śc i p o l-

n ie p o p ra w ił p rz y k rej sy tu a c ji c tw a p o lsk ieg o .

P o lic ja b u d o w la n a n ie w y d a ła w ię c d o tą d p o z w o le n ia n a b u d o w ę sz e reg u sz k ó ł p o lsk ic h m . in . p o lsk ie g o lice u m ż e ń sk ie g o w R a c ib o rz u n a Ś lą sk u O p o l­

sk im . B u d o w a te g o lice u m je st sz c ze g ó ł- _

n ie w a ż n a ja k o je d y n e g o w y ż sz e g o z a - p rZ y Zn a n ie się d o n a ro d o w o śc i p o lsk ie j, k ła d u n a u k o w e g o d la p o lsk ie j m ło d zie ży a b y u tra cić u n ie m ie c k ie g o p ra c o d a w c y ż e ń sk ie j w R z e sz y . W N o w y m K ra m sk u ,

i w S z k ic u n a P o g ra n ic z u p rz e d szk o la p o lsk ie z o sta ły z a m k n ię te .

N A C IS K N A R O D Z IC Ó W .

P o z a ty m w y w iera n y je st n a c isk n a sz k o ln ic tw o p o lsk ie w te n sp o só b , ż e ro­ d z ico m , p o sy ła jąc y m sw e d z ie c i d o sz k ó ł p o lsk ich o d m a w ia się z a sa d n ic z o w sz e l­

k ic h z a p o m ó g , g d y ty m cz a se m k rz y s ta ją z n ic h ro d z ice o d d a jąc e d z iec i d o sz k ó ł n ie m ie ck ic h .

Z a g ro ż o n e je s t ta k że w sz k o łac h p o l­

sk ich re g u la rn o ść n a u k i z p o w o d u b ra k u n a u c z y c ie li p o lsk ich ,, k tó ry m o d b ie ra się z e z w o le n ia n a u c z a n ia . J a k o z n a m ie n n y p o d k re ślić n a leż y fa k t, ź e z k o ń c e m s e­ m e stru le tn ie g o p o lsk i w y d z ia ł p rz y A - k a d e m ii N a u c zy c ie lsk ie j (p e d a g o g iu m ) w B y to m iu z o stan ie z a m k n ię ty .

P O L S C Y S T U D E N C I Z R Ó W N A N I Z Ż Y D O W S K IM I.

W o sta tn im c z a sie m a tu rz y śc i p o lsc y o trz y m u ją n a u n iw e rsy te ta c h le g ity m ac je stu d e n c k ie i z e sz y ty stu d ió w w ż ó łty m k o lo rz e . W te n sp o só b p o sta w ie n i w o b c o w a n iu i w ż y c iu to w a rz y sk im n a ty m sa m y m p o z io m ie . c o stu d e n c i Ż y d z i, k tó­ rz y o trz y m u ją le g ity m a c je stu d e n c k ie i z e sz y ty stu d ió w w ty m sa m y m k o lo rz e.

R ó w n ie ż w d z ie d zin ie g o sp o d a rc z ej w p o ło ż e n iu lu d n o śc i p o lsk ie j n ie m o ż n a d o c z e k a ć się ż a d n y c h z n a k ó w p o p ra w y , B O JK O T P O L S K IC H B A N K Ó W I

S P Ó Ł D Z IE L N I.

S p e c y fic z n a p ra k ty k a ż y c io w a p rz e ­ k re śla w a rto ść i z n a c z e n ie w ie lu n a p o -

w a ły c h u tru d n ie n iac h , ja k ic h p rz e d m io - k ro śc i, w sto su n k a c h z w ła d z a m i ję z y k

p o lsk i p ra k ty c z n ie w o g ó le n ie je st d o p u sz cz o n y .

W w o jsk u z o sta ły c z ło n k o m lu d n o śc i p o lsk ie j w R z e szy n ie je d n o k ro tn ie ro z - l d z ie la n e d o p o d p isa n ia fo rm u la rz e , w e­ d łu g k tó ry c h z a b ra n ia się im ro z m a w ia­

n ia p o p o lsk u w c z a sie p o z a słu ż b o w y m j i b ra n ia u d z ia łu w c z a sie u rlo p u w p o l­

sk ich im p re za c h .

Im io n a p o lsk ie , k tó re p o sia d ają o d p o­ w ie d n ik w fo rm ie n ie m ie c k ie j, n ie w o - g ó le d o p u sz c z a n e d o w p isa n ia w a k ty s ta n u c y w iln eg o . Z m ien ia się ta k ż e p o l­

sk ie n a z w y m iejsco w o śc i, u su w a się n a-{

p isy p o lsk ie n a 1

m iec k ic h . J e ż e li p ra c y te j n ie p rz y jm ą .jT o sa m o d z ie je się z p o lsk im i n a b o ż eri- d o w y ch , n p . N ie m ie c k ie g o F ro n tu P ra c y ,

a z d ru g ie j stro n y n ie o trz y m a p ra c y P o­ la k , je ż eli n ie n a le ż y d o F ro n tu P ra c y . R z a d k ie w y ją tk i p o tw ie rd z a ją je d y n ie re g u łę . W w ielu w y p a d k a c h w y sta rc z a

p ra c ę . N a p o d sta w ie u sta w y o z a b e zp ie ­ c z e n iu g ra n ic lic z n i P o la c y n a p o le c e n ie p re z y d e n ta re je n c ji z o sta li b e z te rm in o ­ w o z w o ln ie n i, n ie o trz y m u ją c n a n o w o p ra c y . A lb o te ż — n a w sc h o d n ic h te re­ n a c h — c z ło n k o w ie lu d n o śc i p o lsk ie j w R z e sz y z o sta li z w o ln ie n i, a ż e b y o trz y -' m a ć p rz y d zia ł p ra c y n a z a ch o d z ie a lb o p ó łn o c y R z e sz y , w o k o lic a c h c z y sto n ie - u w a ź a się to za n ieu z a sa d n io n ą o d m o w ę i w strz y m u je się w sp a rc ia .

T Y L -

J a k ju ż z a z n a c z a m e m o ria ł d ą ż y się w sz e lk im i siła m i d o te g o , b y sk re ślić p o i sk ic h d z ie n n ik a rz y z listy z a w o d o w e j re­ d a k to ró w i ty m sa m y m p o d c ią ć b y t p ra­ sy p o lsk iej a n ie z ale żn ie o d te g o u sz c z u ­ p la się im m o ż n o ść e g z y ste n c ji p rz e z o d m ó w ie n ie k o n c esji n a p ro w a d z en ie p rz e d się b io rstw a p o b o c z n e g o co o sta tn io sp o tk a ło re d a k to ra i w y d a w c ę ,.G a z e ty O lsz ty ń sk ie j" — je d y n eg o z re s z tą re d a k to ra z n a jd u ją c e g o się n a liśc ie z a w o d o ­ w y c h re d a k to ró w . O d m ó w io n o m u p rz y jęc ia d o listy z a w o d o w e j je g o s k ła­ d u p a p ie ru i k sią ż ek sz k o ln y ch , u trzy m y -- --- , w a n e g o p rz e z ro d z in ę p . Pieniężnego

k a p lic a c h p rz y d ro ż n y c h .| prz e z p ó ł w iek u , n a k a z u ją c z a ra z e m z li- k w id o w a n ie p rz e d się b io rstw a d o 3 0 c z e r­ w c a 1 9 3 8 ro k u .

R ó w n o c ze śn ie o d m a w ia się p . Pie­

niężnemu sta n o w c zo z e z w o le n ia n a w y­ ja zd d o P o lsk i, a n a p rz e d sta w ie n ia je g o ż e o p o d o b n y m tra k to w a n iu g o n ie śm ie a n i w sp o m n ie ć ro d z in ie sw o je j w P o lsc e o św ia d c z o n o m u b u tn ie, ż e b y n a jm n ie j n a ra ż a ją c n ie z a le ży n a ty m , ż e b y sp ra w a n ie n a -

■ c z ę sto n a u tra tę z d ro w ia , ż y c ia i m ie n ia b ra ła ro z g ło su , je d n y m sło w e m , „ g w iż -

; p rz y b ra k u d o sta tec z n e j o c h ro n y z e stro - d ź ą " n a to co się o ty m m ó w i w P o lsce . C z y u n a s p o d o b n e p o stę p o w a n ie w o - N a w e t w y m ia n a w a k a c y jn a d z ie c i d o b e c o b y w a te la m n iejsz o śc i n iem iec k ie j stw a m i z a stę p o w an y m i n a b o ż e ń stw a m i

ję z y k u n iem ie c k im . w

P R Z E Ś L A D O W A N IE D Z IA Ł A C Z Y N A R O D O W Y C H .

K a żd a n ie m a l d z ia ła ln o ść n a ro d o w a je st p o w o d e m sy ste m a ty c z n e g o u p o śle ­ d z a n ia lu d n o śc i p o lsk ie j,

U C Z N IO W IE R Z E M IE Ś L N IC Y K O Z „ H IT L E R JU G E N D '1.

R z e m ie śln ic y o trz y m u ją sta n o w c z e c e n ią " , a b y u c z n ió w p rz y jm o w a ć z sz ere g ó w o rg a n iz a c y j m ło d z ież y le rju g en d " .

P R Z E S Z K O L E N IE N A R O D O W O - n y p o lic ji.

S O C JA L IS T Y C Z N E . ! 1 „7 , . ,

W p ra k ty c e w y m a g a się ta k że o d P o - P o lsk i n a trafia sta le n a p o w aż n e p rz e - b y ło b y w o g ó le d o p o m y śle n ia , a je że li z a le -

ty lk o

„ H it-

la k ó w , a b y w stę p o w a li d o sz e re g u in - sz k o d y . U tru d n io n a je st ta k ż e sw o b o d - b y się rz e c z y w iśc ie c o ś p o d o b n e g o sta ło , n y c h je sz c z e o rg a n iz a c y j n a ro d o w y c h , n a d z iała ln o ść k u ltu ra ln a , m . in . p rz e z

HANKOU W OPAŁACH

T O K IO . Z H o n g k o n g u d o n o sz ą , ź e m a r sz a łe k C z a n g - K a i - S z e k p o e w ak u a c ji u rz ę d ó w i lu d n o śc i c y w iln e j z H a n k o u z a m ie rza w y d a ć p o d ty m m ia ste m w a ln ą b itw ę Ja p o ń c z y k o m . H a n k o u i o k o lic e z o sta n ą p o tę ż n ie u fo rty fik o w a n e . W b it­

w ie m a ją w z ią ć u d z ia ł d o b o ro w e w o jsk a

c ie k a w i je ste śm y ja k ie in stan c je p o ru ­ sz y ły b y z rz e sz e n ia n ie m ie c k ie b y te m u p rz e c iw d z ia ła ć , ja k ie o b u rz e n ie i k rz y k p o d n ió sł b y się z e w sz ec h s tro n n a n ie sp ra w ie d liw o ść p o lsk ą .

A n a to m ia st u n a s p rz ec h o d zi się n a d p o d o b n y m tra k to w a n ie m P o lak ó w w N ie m c z e c h d o p o rz ą d k u d z ie n n e g o . N ie 1 C z y rz e c z y w iśc ie sa m i c h c em y p rz y - sa m o lo tó w c h iń sk ic h , z c z e g o 1 0 0 p ro d u k - z n a ć się, ż e P o la cy w N iem c ze c h to c ji so w ie c k ie j o ra z 6 2 o fic e ró w p ilo tó w n ie ty lk o ,.M in d e rh e it” a le z a ra z e m co ś z a rm ii so w ie c k ie j. j c o N ie m ie c o k re śla w y ra z em ,.m in d e r-

o O o Iw e rtig "?

m a rs z ałk a C z a n g - K a i - S z e k a. W o jsk a;

p ro w in c jo n a ln e e w a k u o w an e w g łą b m a m o w y o o d w e c ie , k ra ju w H a n k o u z n a jd u je się o k o ło 2 0 0 C y

(2)

Str 2 „GŁOS POMORZA" Nr 68

Z czego żyją akademicy?ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

h u m o , ze w y K ia a y k o ń c z ą się ju z , nu. u a u te n z u \.

s ia ia ją s.ę o u p o w ie u m e ro z io z e m e v ^ x a z a n e fc^ zaiiu n v w . w laK tcn c n w u a c ii w y stę p u -' o i-cm u i u u je n a jja sK ra w ie j la a t, ja a w ieiK i o d se te k io z w ia sz c z u t l.ilo u z .ie z y a K a u tiiiic k ie j n ie n ia m o ż n o - p ro g ra m pożyci.

S ci re g u larn e g o z d a w a n ia e g z a m in ó w , atU u iu w to w u o ie g ie o o p ra c y z a ro o k o - in a jąc c z a s c a łk o w ic ie z a ję ty o ą d ź s ta łą w ej. P iie w c n o a z a y o y tu o c z y w iśc ie w j p ra c ą z a ro b k o w ą , b ą d ź tez u g a n ia n ie m g rę sz a o iy p o lite c h n ic z n e .

S ię z a z d o b y c ie m ja k ic h ś d o ra ź n y c h sro d - ^ iia ran .te i y sty c z a e je

l_ow u trz y m a n ia . stu tie m o w z a ro o K U ją c y c n n a p o iite c n m - S p o łeczen stw o n ie zd aje sobie sp ra- ce W arszaw sk iej w ynosi ty le, co i n a L ( w y, ze n a w y ższy ch u czeln iach b lisk o m w ersy tecie J, P . w W arszaw ie i sięg aj jed n a trzecia słuch aczy nie o trzy m u je aż 31 p ro cen t słu ch aczy . Jeżeli w eźm ie-1 żad n ej p o m o cy z d o m u ro d zin n eg o i w m y p o d u w ag ę, ze stu d ia n a U m w ersy - w alce o sw e u trzy m an ie jest zd an e ty lko tecie p o zo staw iają w iele w o ln eg o czasu , n a w łasn e siły . . p o d czas g d y słu cn acze p o litech n ik i m u-

S zereg ciek aw y ch d an y ch n a tem at, szą p o św ięcić się w y łączn ie n au ce, jeżeli sk ąd czerp ie m ło d zież ak ad em ick a śró d - ch cą p o d o łać zak reślo n em u p ro g ram o w i, k i u trzy m an ia, zn ajd u jem y w w y d an y m to m u sim y stw ierd zić, że zjaw isk o to nie o statn io p rzez m in isterstw o W R . i O P . jest p o żąd an e. W ty m też, a nie w n ie- A tlasie S zk o ln ictw a W y ższeg o , o p raco - uctw ie m ło d zieży , leży p raw d o p o d o b n ie w an y m p rzez H . W ittlm o w ą. D o w iad u -! p rzy czyn a fak tu , że p rzeciętn ie o k res jem y się z niego, że g łó w ny m źró d łem u- stu d ió w n a szereg u w y d ziałach p o litech - trzy m an ia 68,8 p ro cen t stu d en tó w s ą ' niki w y n o si 9 lat i w ięcej.

zasiłk i od ro d zin y , 25,7 p ro cen t p racu je) Z k w estią tą łączy się sp raw a p o lity k i zaro b ko w o , a 5,5 p ro cen t u trzy m u je się ) sty p en d ialn ej,

ze sty p en d ió w .

N ajw ięk szy o d setek stu d en tó w , „. . , . . . . .

trzy m u jący ch się g łó w n ie z w łasn y ch z a -' sty p en d ió w , (sp o ty kam y n a w y d ziałach ro b k ów m a Ł ó d ź (69,1 p ro cen t), a sp o -) teo lo g iczn y ch , gdzie jest ich 29,6 p ro c, śró d m iast, k tó re są sied zib am i u czeln i i S p o ra ilo ść sty p en d y stó w zn ajd u je p ań stw o w ych , W arszaw a (32.1 p ro cen t).1 się n a w y d ziałach m ed y czn y ch (13,2 p ro szu k ać w tym , że w ty ch m iastach jest d zięk i U n iw ersy teto w i J. P ., g d zie na sto su n k o w o n ajłatw iej zn aleźć zajęcie m ed y cy n ie 32,4 p ro cen t słu ch aczy u trzy zaro b k o w e. jm uje się ze sty p en d ió w , p o d czas g d y ten S p o śró d p o szczeg ó lny ch u czeln i n ajw ię- sam o d setek n a U n iw ersy tecie S tefan a k szy o d setek słu ch aczy , u trzy m u jący ch B ato reg o w y n o si 6.1 p ro cen t a w K rak o się z w łasn y ch zaro b k ó w , p o siad ają: ) w ie 2,8 p ro cen t.

S zk o ły N au k P o lity czn y ch w W -w ie Jeżeli ch o d zi o sty p en d ia p ań stw o w e i W iln ie o raz W o ln a W szech nica P o lsk a, to są one ro zd zielan e u czeln io m i w y d zia-

łom . p ro p o rcjo n alnie do ilości słu chaczy .) C zy słu szn e jest, że na stu d enta h u -!

m an isty k i, czy p raw a, w y p ad a tak a sam a k w o ta ze sty pen d ió w p ań stw o w y ch , jak ' i d la słu ch acza P o litech n ik i lub m ed y ->

' cy n y ? I *

d zieć n eg aty w n ie. W ch o d zą tu w g rę ) 1938 ro k u , o b o w iązek zło żen ia eg zam in u d w a czynniki. P ierw szy m jest fak t, że sęd zio w sk ieg o , p o p rzed zo n eg o d w u letn ią o ile n a U n iw ersy tecie m o żn a d o sk o n ale ap lik acją sąd o w ą. M in ister S p raw ied li- p raco w ać zaro b k o w o bez u szczerbk u d la w ości u p raw n io n y jest jed n ak do zw al- stu d ió w , o ty le n a p o litech n ice i m ed y- n ian ia w p o szczeg ó ln y ch p rzy p ad k ach cy n ie jest to n iem ożliw e. D ru g im czy n - ap lik an tó w ad w o k ack ich od ap lik acji są

। nikiem . k tó ry o d g ry w a tu ro lę — to d o w ej.

ze o aseŁ ek! P raw da, że w d an ej chw ili w w ięk szy m ) Ja k się d o w iad u je ..Iskra'*, m in i­

mi sto p n iu p o trzeb n i są w P o lsce in ży n ierzy i sterstw o sp raw ied liw o ści zw ró ciło się do

*5 ii d o k to rzy , niż p raw n icy i h u m an iści' o k ręg o w y ch rad ad w ok ack ich o zak o - k tó ry ch m am y n ad m iar. , m u n ik o w an ie w szy stk im ap lik an to m a- Z aw d zięczam y to tem u, że w sto licy d w o k ack im , iż ew entu aln e p o d an ia o u- szereg in sty tu cy j sp o łeczn ych p o p iera w y ) w o ln ien ie od ap lik acji sąd o w ej sk ład ać d atn ie sw ym i fu n d u szam i stu d en tó w m e-| n ależy b ezp o śred n io do m in isterstw a

d y cy n y . I sp raw ied liw o ści do d n ia 1 lipca 1938 r.

Podania o zwalnianie aplikantów adwokackich

od aplikatury sądowej

N ow e p raw o o u stro ju ad w o k atu ry : n ało ży ło na ap lik an tó w ad w o k ack ich , N a to p y tanie trzeb a raczej o d p o w ie-, w p isan y ch na listę p o d n iu 4-ym m aja war 1 O -ć Q ir i nl/ -9 r -i w o Fłi 1TM1

iennnmli.iluttnnliiifv

u-

W d an ej chw ili n ajw ięk szą ilość słu ­ ch aczy, u trzy m u jący ch się w y łączn ie ze

P rzy g o d a p ro feso ra

Z n an y w k o łach to w arzy sk ich p ro te- sy sten t w y jech ał n a d łu ższy u rlo p i p ro - so r X m iał o statn io zab aw n ą p rzy g o d ę, j feso r zm u szo n y b y ł sam los n ab y ć. P o N a w ielk im p rzy jęciu u p ań stw a T j w y k ład zie w stąp ił do k o lek tu ry i k u p iw - w szed ł do salo n u w e frak u i k alo szach ,' szy los, sch o w ał go do k ieszen i m ary - k tó re zau w aży ł d o p iero po p o w ro cie d o ' n ark i. W k ilk a dni p o tem p o d aro w ał dom u, k ied y k ład ł się do łó żk a. N ik t z ' m ary n ark ę w o źn em u , zap o m niaw szy w y- o b ecn y ch na p rzy jęciu , czy to z g rzecz-l jąć los.

ności, czy ze zło śliw o ści n ie zw ró cił p ro -) N a los p ro feso ra p ad ła w czw artej feso ro w i uw agi n a „n ad k o m p letn y " stró j, k lasie w ięk sza w y g ran a. K o lek tu ra za- P ro feso r X sły n ie w ogóle z ro z ta rg -) w iad o m o ła go o ty m listo w n ie. P ro feso r só w kach czy d o ro żk ach m y szy , k ró lik i: jak im ć n o w ym d o św iad czen iu i list p rze- i szczu ry (n atu raln ie w k latk ach ), słu ż ą-le ża ł tak n a jego b iu rk u p rzez ty d zień , ce d la celó w ek sp ery m en taln y ch . M oże P o ty g o d niu k o lek to r zatelefo n o w ał do p o d ty m w zg lęd em b y ł szczęśliw szy o d p ro feso ra z zap y tan iem , d laczeg o nie od- sw ego kolegi zag ran iczn eg o , k tó ry jad ąc b iera p ien ięd zy . P ro feso r X zaczął go- n a u n iw ersy tet, zap o m n iał w au cie tę c z-' rączk o w o szu k ać lo su i n ie o d n alazł go.

k ę ze sk o rp io n am i, j D o p iero po p ew n y m czasie p rzy p o m - N ied aw n o p ro feso r w ziął u d ział w n iał sobie, że los w ło ży ł do starej m ary - w y cieczce m o rsk iej. W jak im ś m ieście' n ark i, k tó rą p o d arow ał w o źn em u . T en afry k ań sk im do teg o sto p nia zain tereso -! jed n ak ju ż jej n ie m iał, sp rzed ał ją h an - w ał się on zab y tk am i, że zap o m n iał w ró -) d larzo w i. Jak im ś cu d em o d n alezio n o cić n a statek . W y cieczk a p o jech ała d a -' w reszcie m ary nark ę, w k tó rej sp o czy w a- lej,' b ied n y X m u siał za o statn ie g ro sze ła sp o k o jn ie p o łó w k a szczęśliw eg o losu, w racać trzecią k lasą do k raju . Z ao p atrzy w szy się w los do p ierw -

Z d arzy ło się raz tak że p ro feso ro w i, szej k lasy czterd ziestej d ru g iej L o terii, że p ew n ego w ieczo ra zam iast do sw ego p ro feso r, d la p ew n o ści, o d d ał go n a p rze- m ieszk an ia. w szed ł do m ieszk an ia o p ię- ch o w an ie asy sten to w i.

tro n iżej. S łu żąca n ie zo rien to w ała się w p ierw szy m m o m en cie i p rzepu ściła go.

Jak ie b y ło zd ziw ien ie p ro feso ra, g d y w ,,sw o im “ łó żk u zn alazł jak ieg o ś zu p ełn ie obcego p an a. W szy tk o n atu raln ie się w y ­ jaśn iło .

P ro feso r X g ra stale n a L o terii K la­

sow ej i często w y g ry w a. N a szczęście los k u p u je zazw y czaj asy sten t, k tó ry w y m ien ia lo sy w k ażd ej k lasie, in k asu jąc w y g ran ą etc. P ew n eg o razu jed n ak a-

P rzy czy n y teg o n ależy p rzy p u szczaln ie cen t). C o p raw d a d zieje się to w y łączn ie n ienia. Ju ż k ilk ak ro tn ie zo staw iał w tak - listu n ie o tw o rzy ł, bo m y ślał w ó w czas o

PŁUCAMI ŚLĄSKA- G D YN I AJ GDAŃSK,

PUKLERZEM-

^\O KRĘTY WOJENNE

^RZECZYPOSPOLITEJ

T O F K .

Po S karby Z achodu

2 2 i . ' ' (C iąg da’szy.)

Ż e w ty ch w aru n k ach ro lę p o śred n ik ó w o d ­ g ry w ają sąsiedn ie n aro d y , ro zu m ie się sam o p rzez się. S ied ząc ich p o czy n an ia n a ry n k u an ­ g ielskim , d o szed łem d o p rzeko n an ia, że w o- b ecn ej ch w ili d ążą całem i siłam i do jed n eg o celu , a m ian o w icie, ab y u ch w y cić w sw e ręce cały ek sp ort d o jrzew ającej do k o n k u ren c ji ze św iatem P o lsk i. P ro d u k ta n aszy ch w arsztató w ro ln iczy ch o p an o w ali ju ż n ajzu p ełn iej, m ają w sw em ręk u ek sp o rt d rzew a, zb o ża, m asła, jaj, a w alczą o resztę to w aró w .

S p raw a p rzed staw ia się p iek ąco z tej p rzy ­ czy n y , że N iem cy', tru d n iący się ek sp o rtem z P o lsk i, w o b aw ie, że im len p ew n y, a k o lo saln y in teres w y su n ie się z rąk , p rzed staw iają P o lsk ę jak o k raj p ó łazjaty ck i, do k tó rego n ie n ależy zap u szczać się z p ien ięd zm i. A n a d o w ó d p ra w ­ d ziw ości sw y ch słó w , p rzytaczają A n g lik o m sze­

reg p rzy g ó d p rzyp o m in ający ch zn an ą b allad ę M ick iew icza „P o w ró t taty .“

N ajzn am ien n iejszą ilu stracją z d zied zin y n a­

ro d o w eg o ek sp o rtu stan o w i sp raw a p o lsk ieg o b a- k o n u . Jak w iad o m o b ak o n n a g iełd zie an g iel­

sk ich to w aró w sp o ży w czy ch jest jed n y m z n a j­

w ażn iejszych p ro d u k tó w i cieszy się lak w sp a­

n iały m p o p y tem , że m o że d la fin an só w n aszeg o p ań stw a o d eg rać p o d o b n ie zb aw czą ro lę, jak ą

o d eg rał w ęgiel p o d czas an g ielskieg o strajk u , to ­ w ar ten z ch w ilą p rzep ły n ięcia k an ału R ęk aw a, staje się w A n g lji arty k u łem n ajp ierw szej p o ­ trzeb y . p o n iew aż jak to zazn aczy liśm y , k ażd y A n­

glik m u si zjeść n a śn iad an ie sw o je jajk o na

„b o czk u .£C O w óż w ięc p arę m iesięcy tem u , p e­

w n a g ru p a o b co k rajo w y ch p rzed sięb io rcó w , zło­

żo n a w y łącznie z k u p có w g d ań sk ich , o p ierając się n a ty ch n iezm ien n y ch zw y czajach an g ielsk ich , p o częła w rzezaln iach g d ań sk ich p ro d u k o w ać z w iep rzy p o m o rsk ich m aso w o i z w iclk iem po ­ w o d zen iem b ak o n y . Z aro b io n o — rzecz p ro sta

— - k ro cie. Z ach ęco n e tern n ieb y w alem p o w o d ze­

niem p ew n e k o la n aszy ch p ro d u cen tó w k rajo­

w y ch ro zp o częły w P o lsce p ro d u k cję, b liźn iaczo p o d o b n eg o to w aru , a ek sp o rt sw ój sk iero w ały w p ro st d o L o n d y n u . A le oto o k azało się n ie­

b aw em , że ry n ek an g ielsk i jed y n ie z tej p rzy r czyny, iż to w ar nie p o ch o d zi -z G d ań sk a, notujje go n a g iełd zie sp o ży w czej jak o p ro d uk t trzeciej k lasy .

T ajem n icę tego zad ziw iająceg o p o stęp o w a­

n ia, w y św ietlił p rzy p ad ek , zd arzy ło się b o w iem , że jed en z im p o rteró w an g ielsk ich zag u sto w aw - szy w b ak o n ie p o lsk ieg o p o ch o dzen ia k u p o w ał go, jak o tań szy w cen ie n ad al n a w łasn y u ży ­ tek. O tóż w ięc ten w y b red n y sm ak o sz, a ró w n o­

cześn ie o b ezn an y z in teresem k u p iec, co d n ia p o d czas ran n eg o p o siłk u , łam ał sobie n ad arem n ie g ło w ę d la [jakiej p rzy czy n y ów sm ak o w ity b ak o n , co do g atu n k u n ie jest n o to w an y n a ró w n i z to>- w arem p o ch o d zen ia g d ań sk ieg o. W k o ń cu

Z ao p atrzy w szy się w los do p ierw -

Samobójstwo robotnika

C H O JN IC E , P o d p o ciąg osobow y id ący z C h o jn ic do T czew a n ied alek o stacji G u to w ice, rzu cił się 2 0 -letn i ro b o t­

n ik Z ó zef S ó jk a z C zersk a, p o n o sząc śm ierć n a m iejscu .

N a m iejsce u d ała się k o m isja sąd o w o lek arsk a. P rzy czy n ą k ro k u b y ł zaw ó d m iło sn y.

w szczął g ru n to w n e d o ch o d zen ia i p rzek o n ał się' n ieb aw em , że to g ru p a k u p có w g d ań sk ich jest sp raw cą an o m alji: k u p cy g d ań scy , n ie szczę­

d ząc k o sztów i zach o d u n a d ro d ze an ty p o lsk iej p ro p ag an d y , d ep recjo n o w ali stale i sk u teczn ie n asz zn ak o m ity to w ar. N a szczęście p o lsk ie w ła­

d ze w p o ro zu m ien iu 1 z p ro d u cen tam i u jęły tę sp raw ę w ręce i jest n ad zieja, że w n ajb liższej p rzy szło ści p o lski b ak o n , stan d ary zo w an y przez w ład ze, stan ie d o w alk i k o n k u ren cy jn ej z A m ry k ą i D an ją.

A N G L IC Y U S IE B IE I IC H O B Y C Z A JE . P o d ró żu jąc p o k rajach zach o d n iej E u ro py , p o ło żon y ch p o tej i tam tej stro n ie k an ału R ę­

k aw a, p rzek o n ałem się, że istn ieją d w a o d ręb n e p o jęcia szczęścia n a ziem i. W arto im się p rzy ­ p atrzeć: istn ieje raj ro m ań sk i, gdzie k ró lu je E w a, i raj an g lo -sask i, w k tó ry m p an u je n iep o d ziel­

n ie m ężczyzn a.

N ie w d ając się w k ry ty czn y ro zbió r ty ch d w ó ch k ieru n kó w u czu cio w o ści sp o łeczn ej i ich ew o lu cji w d ziejach lu d zk o ści, zazn aczam y , że A nglik, u p raw iając św iad o m ie i celo w o k u lt sam ca, p o zo stał w ry tm ie n atu ry .

N a tej zasad zie o p arty jest cały sp o łeczn o - h o d o w lan y u stró j W ielk iej B ry tan ji. P o p rzez całą d rab in ę u stro ju o rg an iczn eg o , p o d leg ające­

go h o d o w li, od k o g u ta d o m o w eg o do g en tlem an a k lu b o w ca w n ien ag an n y m frak u , u w y d atnia się w A n g lji jed n o ty lk o d ążen ie: w y ch ó w p ierw szo - k laso w eg o rep ro d u kto ra. (C iąg dalszy nastąpi.)

Cytaty

Powiązane dokumenty

sze rozłożyste, górzyły się kamionki, cierniem obrosłe, w złotawym świetle o- stro wyrzynały się szare i utytłane kiej ścierki ugory; to płachty zielonawe o- zimin..

D om yślając się, że łatwiej będzie dostać się do w nętrza do­. m u od tylnej części, pod

którym przedstawiali się jako członko- dzieh się zva X L z wie kapituły orderu „W ielkiej śm ierci".. , pu

W związku z powyższe uczestnicy zebrania Polskiego Związku Zachodniego w W cibrzeźnie w dniu 17 marca 1938 roku jaknajenergiczniej protestują przeciwko nazywaniu Pomorza

Sogan, pożigaw szy B urskiego iW in- tersa, którzy pojechali taksów ką do dom u, po chw ilow ym nam yśle poje ­ chał zw olna w stronę, gd/ie m ieściła się stacja

Przez kilka godzin błądził po ulicach, m iasta, aż zm ęczony i w yczerpany chodzeniem i przebyte- ini w zruszeniam i, w siadł do dioróżki sam ochodow ej i kazał

cnndqrrzv iest licznie renrezentow any staw ienia do angażow ania się w transak-gm ow zostało zburzonych przez bom by, zagrożem e niem czyzny.. rozw o|U obrotow por-

naszym m ieście nie odbyły się pod kątem w idzę- | Do Kom isji San tarnej w ybrano radnych D -ra nia interesów gospodarczych poszczególnych Piotrowskiego i Reca, poza Radą