• Nie Znaleziono Wyników

Grabież polskich szkół wyższych w okresie okupacji hitlerowskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Grabież polskich szkół wyższych w okresie okupacji hitlerowskiej"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

E U G E N IU SZ C. KRÓL

Grabież polskich szkół wyższych w okresie okupacji hitlerowskiej

D ziałania w o jen n e 1939 r. o tw ie ra ły je d e n z n a jtru d n ie jsz y c h etapó w w dziejach polskiego szkolnictw a wyższego, okres, w k tó ry m rozstrzygał się problem p rz e trw a n ia k a d ry n auk ow o -dy dak tycznej, zachow ania pod­

staw y organizacy jn ej i m ajątk o w ej uczelni. Isto tą zagrożenia nie były k on sekw encje o p e ra c ji m ilita rn y c h , ekscesy nieokrzesanego żołnierza, bądź lo k aln e n ad u ży cia w ładzy o k u p acy jn ej — zjaw iska w ja k im ś sensie typow e d la przebiegu w ojen. O sk ali niebezpieczeństw decydow ał sto ­ sun ek h itlery z m u do sp raw y polskiej, p ro g ram zb u rzenia fu n dam entów narodow ej egzystencji, w yniszczenia n ajb ard ziej w artościow ych g ru p i jed n o stek społeczeństw a polskiego. W ażny ele m en t tego p ro g ra m u s ta ­ now iła w alk a z k u ltu rą i n a u k ą polską, n ie bez słuszności u w ażanych za źródło u m acn ian ia św iadom ości narodow ej i ostoję uczuć patrio tycznych.

N ajw cześniej k o n fro n ta cja n astąp iła n a zachodnich i północnych poła­

ciach k ra ju . W kraczające oddziały niem ieckie, obok o p eracji m ilita rn y c h , p o d jęły k ro k i przeciw ko ludności cyw ilnej. O grom ne zagrożenie stan o ­ w iły zwłaszcza, p o stęp u jące w ślad za fo rm acjam i w ojskow ym i, g ru p y op eracy jn e policji i słu żb y bezpieczeństw a (E insatzgruppen d e r Sipo u n d SD). G ru p y te realizo w ały sp ecjaln ą akcję p acy fik acy jn ą pod k ry p to n i­

m em „ T a n n en b e rg ”, k tó ra — w m y śl w y ty c z n y ch szefa Sipo i SD R. H ey- drich a — m iała c h a ra k te r „nadzw yczaj rad y k a ln y , m ianow icie chodziło w n iej m iędzy in n y m i o lik w idację szerokich polskich kół kierow niczych, ob ejm u jącą ty siące osób” *

Hasło w yniszczenie polskich „kół” lu b „ w a rstw k iero w niczy ch” (fü h ­ rende S ch ich ten ) przew ijało się od sie rp n ia 1939 r. w w y stąp ien iach H itle­

ra, ad reso w an y ch do ośrodków dy spozycyjnych biorących udział w k am ­ panii polskiej. E lim inację w pływ ów polskich w a rstw kierow niczych za­

m ierzano osiągnąć poprzez ek ste rm in ac ję fizyczną, w pierw szym rzędzie siłam i w ydzielonego a p a ra tu policyjnego, k tó ry też najw cześniej i n a j- g ru n tow n iej został zapoznany z d y rek ty w a m i H itlera.

Za trz o n w a rstw kierow niczych uznano in te lig e n c ję i ta w a rstw a spo­

łeczeństw a poniosła w y jątko w o ciężkie s tr a ty w czasie działań w o jen ­ nych i w p ierw szych ty g o dn iach o kupacji. O fiaram i różnych fo rm te rro ru pad ali działacze polityczni, oficerow ie, księża o raz nau czyciele ró żn y ch szczebli, w ty m rów nież akadem iccy.

A resztow ania i w ysied lania profesorów U n iw e rsy te tu Poznańskiego, nieco późniejsza Sonderaktdon K ra k a u , pogrom K atolickiego U n iw e rsy te ­ tu L ubelskiego, podobna a k c ja przeciw ko profesorom lw ow skim z lipca 1941 r. —■ o to n a jb a rd zie j zn am ien ne w yznaczniki p rog ram u prześlado­

w ań, w y celow anych w polskie środow iska naukow e.

1 K . R a d z i w o ń c z y k , „ A k c ja ТаппепЪетд” g r u p o p e r a c y jn y c h S ip o i S D to P o lsc e je s ie n ią 1939 r., „P rzegląd Z ach od n i” 1966, n r 5, s. 97.

P R Z E G L Ą D H IS T O R Y C Z N Y , T O M L X X , 1879, Z E S Z . 3

(3)

476 E U G E N I U S Z С . K R Ô L

D ziałalność E in satz g ru p p e n n ie ograniczała się do fizycznej e k ste rm i­

nacji. W składzie g ru p o p e ra c y jn y c h fu n k cjo n o w ały specjaln e zespoły rzeczoznaw ców , k tó ry c h zadaniem było w y szu kiw an ie i rek w izy cja dóbr k u ltu ra ln y c h n a zajm o w an y ch przez w o jsk a teren ach . Rzeczoznawcy w y ­ stępow ali z ram ien ia S tow arzyszenia B adaw czo-N aukow ego „Dziedzictwo Przodków ” (F o rsch u n g - u n d L eh rg em ein sch aft „D as A h n en erb e”). In sty ­ tu c ja ta została u tw o rzo n a w 1937 r. pod egidą SS i zajm ow ała się b a ­ daniem zasięgu ducha, czynów i spuścizny indogerm ańskiej ra s y n o rd y c ­ k iej, p o p u lary zu jąc za pośred n ictw em w y d aw n ictw w y n ik i sw ych b a d ań w społeczeństw ie niem ieckim . W styczniu 1939 r. „Das A h n e n e rb e ” o trz y ­ m ało no w y sta tu s w y ty czający b ad an ia n ad przestrzen ią przeznaczoną n a ziem ie d la G erm anów , n a d historią, filozofią i św iatopoglądem rasy n ordyckiej.

W e w ładzach „D as A h n e n e rb e ” znaleźli się: H ein rich H im m ler jako prezes, jego pro teg o w an y lek a rz prof, d r K a rl B ra n d t, prof, d r H ein rich H a rm ja n z — przew odniczący k o m itetu kierow niczego, prof, d r W olfram Sievers — se k re ta rz g e n e ra ln y o raz prof, d r W a lter W üst, k u ra to r „Das A h n e n e rb e ” i re k to r U n iw e rsy te tu M o n ach ijsk ieg o 2.

W początkach w o jn y z P olską pseu d o nau ko w y k am u flaż „Das A h n e n ­ e rb e ” został odsłonięty. K ierow nictw o in sty tu c ji przedłożyło R eichs- fü h re ro w i SS H im m lerow i p lan „przedsięw zięć och ro n n y ch ”, k tó re m ia ­ no podjąć w obec polskiego m a ją tk u k u ltu ra ln e g o . H im m ler w y raził a p ro ­ b a tę i zadysponow ał przydzielenie szefowi a k c ji T an n en b erg R. H eid ri- chow i specjaln ej g ru p y (Kom m ando) specjalistów , k tó re j przew odzili:

p rofesor p reh isto rii U n iw e rsy te tu B erlińskiego — S S -U n te rstu rm fü h re r P e te r P au lsen i jego kolega z Rostocku — uprzednio kustosz zbiorów p re ­ histo ryczny ch w e W rocław iu — prof, d r E rn s t P etersen .

Obaj p reh isto ry c y przed staw ili w połow ie w rześnia 1939 r. w c e n tra li

„D as A h n e n e rb e ” w y kazy zaw artości polskich m uzeów , n ajcen n iejszy ch kolekcji i zbiorów sztuki. In form acje o ty m zb ierano m .in. w tra k c ie p rzed w o jenn ych podróży naukow ych po Polsce. W końcu w rześnia 1939 r.

s e k re ta rz g e n e ra ln y „Das A h n e n e rb e ” (R eichsg esch äftsfüh rer) W. S ievers zaproponow ał w y słan ie g ru p y P au lsen a i P e te rse n a n a te re n y polskie celem „zabezpieczenia dó b r k u ltu ra ln y c h ” .

Rolę ogniw a pośredniczącego m iała o dgryw ać SD, k o n k retn ie S S -S ta n - d a rte n fü h re r (później O b erfü h rer) prof. d r F ra n z A lfre d Six, k tó ry w cho­

dził w skład ścisłego sztabu H eydricha, koo rdynującego działalność g ru p o p e ra c y jn y c h 3.

2 M. C y g a ń s k i , S S w ru ch u n a r o d o w o s o c ja lis ty c z n y m i w III R z e s z y 1925—

1945, P ozn ań 1978, s. 346 m.

3 M. H. K a t e r , D es „ A h n e n e rb e ”. D ie F o rsc h u n g s- u n d L e h r g e m e in sc h a ft in d e r SS. O rg a n is a tio n s g e sc h ic h te v o n 1935 b is 1945, H eid elb erg 1966, s. 134. Ur.

w 1909 r. F. A . S ix łą c z y ł ek sp o n o w a n e sta n o w isk o w e w ła d za ch S D z d zia ła ln o ścią na polu n a u k o w y m . W 1934 r. u zy sk a ł ty tu ł doktora filo z o fii a w 1936 r. h a b ilito ­ w a ł s ię n a p o d sta w ie pracy: „Propaganda p o lity czn a N S D A P w w a lc e o w ła d z ę ”.

W 1938 r. m ia n o w a n y został sz e fe m U rzęd u II (K raj) w G łó w n y m U rzęd zie SD i jed n o cześn ie o trzy m a ł godność profesora U n iw e r sy te tu w K ró lew cu . W 1939 r.

S ix n a d zo ro w a ł d zia ła ln o ść sp ecja ln ej cen tra li k oo rd y n u ją cej p rzy g o to w a n ia po­

szczeg ó ln y ch w y d z ia łó w G łó w n eg o U rzędu S D do p la n o w a n ej a g resji na P o lsk ę.

W ty m że rok u o b ją ł k a ted rę n a u k o zag ra n icy {A u sla n d sw issen sch a ften ) n a U n i­

w e r sy te c ie B e r liń sk im , p ia stu ją c' fu n k cje dziek an a w y d z ia łu o tej sam ej n azw ie.

P o u tw o rzen iu G łó w n eg o U rzęd u B ezp ieczeń stw a R zeszy (R eich ssich erh eitsh a u p t- am t, d alej: R SH A ) z o sta je szefem U rzęd u V II (b ad an ie i o cen a św iatop ogląd u ) a w o k r e sie a g r e sji n a Z SRR dow ódcą jed n eg o z o d d zia łó w o p era cy jn y ch S ip o i SD (V orkom m ando M oskau). W 1948 r. S ix zo sta je sk a za n y przez a m ery k a ń sk i tryb u n ał

(4)

G R A B I E Ż P O L S K I C H S Z K Ó Ł W Y Ż S Z Y C H 477

W dn iu 6 paźd ziern ik a W. S iev ers zaw iadom ił H im m lera, że do dyspo­

zycji N aczelnego D ow ództw a W ojsk L ądow ych (O berkom m ando des H eeres, dalej: OKH) został o d k om enderow any prof, d r H a rm ja n z z roz­

kazem zam eldow ania się w dow ództw ie o k ręg u w ojskow ego „Łódź” . W m y śl u staleń, H a rm ja n z m iał rep rezen to w ać „w dziedzinie k u ltu r y ” in te re s y n ie ty lk o „D as A h n en erb e” i G łów nego U rzędu SD, a le rów nież M in isterstw a N auki, W ychow ania i O św iaty L udow ej Rzeszy (Reichs­

m in iste riu m f ü r W issenschaft, E rziehung u n d V olksbildung, dalej: REM), z ty tu łu sp raw ow an ia ta m fu n k cji re fe re n ta 4.

U stalał się więc z w olna system pow iązań służbow ych służących p rzy ­ gotow aniu specjalnego a p a ra tu do p e n e trac ji i rek w izy cji polskiego m a­

ją tk u k u ltu ra ln e g o . Im p u lsem u ru ch am iający m te n a p a ra t było m iano­

w an ie R e ic h sfü h rera S S H im m lera K om isarzem Rzeszy do um acn ian ia niem czyzny (R eichskom m issär f ü r die F e stig u n g des d e u tsch en V olk­

stu m s, d alej: RK FD V ), na m ocy tajn e g o d e k re tu fü h re ra z 7 p aźd ziern i­

k a 1939 r. δ. W te n sposób H im m ler, a za jego p o śred n ictw em u rzęd y i in sty tu c je SS u zy sk iw ały szerokie p ełnom ocnictw a i m ożliw ości oddzia­

ły w an ia na sy tu a c ję ziem okupow anych.

W pierw szej połow ie paźd ziern ika 1939 r. w ypraw ion o n a te re n y pol­

skie w yborow ą g ru p ę sp ecjalistów , w y stę p u ją c ą o d tą d ja k o S o nd erk om - m ando P au lsen . W je j sk ła d wchodziło k ilk an aście osób, n ie licząc p e r­

sonelu pom ocniczego. Obok P. P a u lse n a i E. P e te rse n a znane są nazw iska:

S S -S tu rm b a n n fü h re ra T ra tz a z S alzb u rga (specjalista n a u k p rzy ro d n i­

czych), S S -U n te rs tu rm fü h re ra D eisela (rzeczoznaw ca h isto rii sztuki), S S -O b e rstu rm fü h re ra D itte la (geograf), S S -U n te rs tu rm fü h re ra A u g sb u r­

ga, S S -R o tte n fü h re ra M aia i S S -H a u p tsch a rfü h re ra D uism anna (szofer).

B ezsprzeczny w y d a je się ss-ow ski rodow ód g ru p y P au lsen a, choć in sty ­ tu c ją firm u ją c ą i fin a n su ją c ą b y ł fo rm aln ie G łów ny U rząd B ezpieczeń­

stw a Rzeszy (RSHA) pow ołany w e w rześn iu 1939 r.6.

P ierw szym zad an iem pow ierzonym g ru p ie P au lsen a było zdem onto­

w anie i p rze tra n sp o rto w an ie do B erlin a o łta rza M ariackiego W ita S tw o ­ sza, sk ąd ów bezcenny zab y tek pow ędrow ać m iał do N orym bergi. N ie­

zależnie od tego przedsięw zięcia, ekipa P a u lse n a w kroczyła n a te re n uczelni k rakow skich, u trz y m u ją c ścisły k o n ta k t z m in istrem Rzeszy A. S e y ss-In q u a rte m i zastępu jącym go O. W äch terem . W stępne m eld u n k i o bogactw ie dó b r k u ltu ra ln y c h K rak o w a sk ło niły prof. S ix a do odbycia w raz z częścią g ru p y P a u lse n a „podróży in fo rm a c y jn e j” do K rakow a, a n a stę p n ie do W arszaw y celem p rzyspieszenia rekw izycji.

N iebaw em w y ło n iły się trudności. O to w W arszaw ie — rap o rto w a ł S ix do RSH A — ad m in istra c ja w ojskow a, rzekom o nieśw iadom a odpo­

w iednich d y rek ty w , gotow a je st strzelać do każdego, k to chciałby doko­

w o jsk o w y na 20 la t w ię z ie n ia w p rocesie grup op era cy jn y ch , w 1952 r. zn a la zł się n a w o ln o ści. Por. R. F u k s , P r z e d s ta w ic ie le „ O stfo rsc h u n g ” w N ie m ie c k ie j R e p u b li­

ce F e d e ra ln e j, W arszaw a 1973, s. 104 n.; A . R a m m e, S łu ż b a b e z p ie c z e ń s tw a S S , W arszaw a 1975, s. 284.

4 J a k w y n ik a z p ism a W. S ie v e r s a z 26 w r z e śn ia 1939 {cyt. za M. H . K a t e r , op. cit., s. 422), H a rm ja n z m ia ł jak o p r z ed sta w iciel R EM „ od jech ać w n a jb liż sz y c h d n iach do K ra k o w a c e le m za b ezp ieczen ia n a sz y c h in te r e só w k u ltu r a ln y c h w o b ec N a czeln eg o D o w ó d z tw a ”.

A T ek st o p u b lik o w a ł „ B iu lety n G łó w n ej K o m isji B a d an ia Z brodni H itle r o w ­ sk ic h w P o lsc e ” t. X II, 1960.

6 O n ie k tó r y c h czło n k a ch sw ej grupy p isze P a u lse n w rap orcie słu żb o w y m , A A N , A k ta R S H A , M -97: „ S ich erstellu n g v o n k u ltu r g e sc h ic h tlic h e n D en k m äler in P o le n ”, 4 sty czn ia 1940. T am te ż (s. 5) za w a rta je s t in form acja, że d iety dla kom m ando P a u lse n a w y p ła c i R SH A .

(5)

E U G E N IU S Z C . K R Ó L

nać jakiegokolw iek w yw ozu polskich dóbr do Rzeszy. M ało tego — do­

nosił oburzo n y S ix — w ładze w ojskow e re p re z e n tu ją pogląd, że W arsza­

wa zostanie odbudow ana i stan ie się c e n tru m życia polskiego. Dopuszczo­

no tam do u rząd zen ia polsko-niem ieckiego w ieczoru tow arzyskiego z ta ń ­ cam i, w obecności niem ieckich w ładz cyw ilnych i k o rpu su oficerskiego 7.

Innego ro d zaju kom plikację stw arzał fakt, że w pierw szej połowie p aździernika przy b y ł do K rako w a se k re ta rz sta n u z W iednia, S S -S tu rm - b a n n fü h re r d r K a je ta n M ühlm ann, k tó ry n a podstaw ie ustnego pełno­

m ocnictw a H. G öringa z 9 października 1939 r. został upow ażniony do

„natychm iastow ego zabezpieczenia w szystkich polskich skarbów k u ltu ­ r y ”. G öring działał w swej kom petencji przew odniczącego K om isji O bro­

n y R zeszy 8.

W tej sy tu a c ji n a stą p iła seria n a ra d przedstaw icieli obu ekspozytur, m .in. z udziałem S ey ss-In q u arta, Sixa i zastępcy dow ódcy o perującej w K rakow skiem E in satzg ru pp e I — S S -S tu rm b a n n fü h re ra W. H up pen - kothena. W efekcie p e rtra k ta c ji osiągnięto kom prom is: g ru p a M ü h lm an ­ na m iała się zająć dziełam i sztuki, n ato m iast n a K om m ando P au lsen a spadł obow iązek „zabezpieczenia” m a ją tk u szkół w yższych i in sty tu c ji naukow ych.

Spo ry k o m p eten cy jn e trw a ły jed n a k dalej, gdyż — ja k w y n ik a to z ra p o rtu P a u lse n a — M ühlm ann zasobny w pop arcie S e y ss-In q u a rta

„dążył do rozciągnięcia ko n tro li n a in ne te re n y działan ia” . Nie u sun ął nieporozum ień n a w e t sam H im m ler, k tó ry przeb y w ając z k ró tk ą w izytą w K rakow ie, w y ja śn ił jed y n ie P aulsenow i, że m usi w spółpracow ać z M ühlm annem , gdyż te n „do nas n ależy ” 9.

D odatkow ych niejasności dostarczał dw uznaczny c h a ra k te r m isji M ühlm anna. U stne pełnom ocnictw o G öring zastąp ił 19 października

1939 r. p isem nym dokum entem , m ia n u ją c K. M ühlm ann a specjalnym pełnom ocnikiem dla zajęcia i zabezpieczenia dzieł sztuki i k u ltu ry (Son­

d e rb e a u ftra g te fü r die E rfassun g u n d S ich eru ng d e r K u n st- u n d K u ltu r ­ schätze) 10. N om inacja M ühlm an n a n a stą p iła więc w m om encie, gdy po­

dział tery to ria ln o -a d m in istra c y jn y zajęty ch ziem polskich był w zasadzie rozstrzy g n ięty , podobnie ja k obsada u rzęd u g en eraln eg o g u b e rn a to ra te ­ re n u nie w cielonego do Rzeszy. W pierw szym ok resie istn ien ia G e n e ral­

nej G u b ern i k w estia podległości u rzędu specjalnego pełnom ocnika m u ­ siała prow adzić do napięć n a linii G öring— F ra n k , zwłaszcza, że te n o s ta t­

ni okazyw ał drażliw ość n a punkcie zasięgu sw ej w ładzy g u b e rn a to r- skiej и .

7 A A N , a k ta R S H A M -97: „B ericht ü b er die S ich eru n g der K u n stw erte, B i­

b lio th ek en und A r c h iv e in P o le n ”, ta jn y raport S ix a z 25 p aźd ziern ik a 1939 dla R SH A .

8 T ria l o f th e M a jo r W a r C rim in a ls b e fo re th e I n te r n a tio n a l M ilita r y T rib u n a l a t N ü rn b erg 1945— 1946, N ürn b erg 1948, dok. PS3042, t. IV , s. 91 п.: zezn an ie K. M ühlm anna z 19 listo p a d a 1945.

9 A A N , A k ta R S H A , M-97: „ S ich erstellu n g ”, s. 2.

10 H. B r e n n e r , D ie K u n s tp o litik d e s D r itte n R e ic h e s, R o w o h lts D e u tsc h e E n z y k lo p ä d ie n r 167/168, H am b u rg 1963, s. 136.

11 Ch. K l e s s m a n n , S e lb s tb e h a u p tu n g e in e r N a tio n . N S - K u ltu r p o litik und.

p o ln isch e W id e r s ta n d s b e w e g u n g , D ü sseld orf 1971, s. 97. O sp ecy ficzn ej g en ezie u rzędu Ki M ühlm anna m oże pośrednio św ia d czy ć jeg o raport (A rch iw u m U n iw e r sy ­ te tu J a g iello ń sk ieg o — cy t. d a le': A rch.U J — A k ta W yd ziału G łó w n eg o N auki i N auczania: H a u p ta b teilu n g W issen sch a ft und U n terrich t — H W U 127, s. 1) z lu ­ te g o 1940 r. P isz e on , ż e p la có w k a sp ecja ln eg o p ełn om ocn ik a p o w sta ła na p o d sta ­ w ie „p olecen ia F ü h rera i K an clerza R zeszy o ra z m arszałk a G öringa za z e z w o le ­ n iem g en era ln eg o g u b ern a to ra ”.

(6)

G R A B IE Ż P O L S K I C H S Z K Ó Ł W Y Ż S Z Y C H

P o b y t g ru p y P a u lse n a w K rakow ie przeciąg nął się do końca paździer­

nika 1939 r. W ty m okresie dokonano lu stra c ji in sty tu tó w U n iw e rsy te tu Jagiellońskiego i A kadem ii G órniczej, k tó re j gm ach głów ny opróżniano na „cele a d m in is tra c y jn e ” ; in stalow ał się ta m u rz ą d g eneralnego g u b e r­

nato ra. S S -O b e rstu rm fiih re r D ittel — w y różn ia go ra p o rt P au lsen a — p rzejrzał zaw artość n ie m niej niż 32 in sty tu tó w i bibliotek, badając m ożliwość ich dalszego w ykorzystania. Część zbiorów bibliotek i sem in a­

riu m praw niczego U J została n aty ch m iast o d tra n sp o rto w a n a do B e rli­

na 12. Interesow an o się zwłaszcza zbioram i przyrodniczym i i biologiczny­

m i; prof. T ratz, k ierow n ik w ydziału przyrodniczego w „Das A h n e n e rb e ” przygotow yw ał się do p rzejęcia n a u ż y te k sw ego in s ty tu tu salzburskiego n ajcen n iejszy ch zbiorów k rakow skich 13.

28 października 1939 r. K. M ü hlm an n poinform ow ał g ru p ę P a u lse n a 0 częściowej rew izji dotychczasow ych u s ta le ń w zakresie tra k to w a n ia polskich dóbr k u ltu ra ln y c h n a tere n ie p roklam ow anej przed dw om a dniam i G en eraln ej G uberni. G en eraln y g u b e rn a to r H. F ra n k — re fe ro ­ wał M üh lm an n — ro zstrzy g n ął w porozum ieniu z H im m lerem , że od tąd dzieła sztu k i n ie będą n a ty c h m ia st p rzekazyw ane do Rzeszy, lecz zostaną zgrom adzone w K rakow ie, ta m dokona się ic h in w e n ta ry za c ji i zadecy­

d u je o przeznaczeniu. Z akaz w yw ozu nie o b jął je d n a k dóbr o c h a ra k te ­ rze naukow ym . P rz ed m io ty zw iązane z dziejam i starożytności, zn ajd u jące się w in sty tu c ja c h n au k o w y ch W arszaw y i Polski c e n tra ln e j zostaną przeniesione do P oznania, n ato m iast zbiory preh isto ry czn e K rako w a od­

p raw i się do W rocław ia. W sp raw ie zbiorów n a u k p rzyrodniczych M ü hl­

m an n okazał d é s in té r e s s e m e n t14.

Ź ródeł tej rew iz ji w olno doszukiw ać się w zarządzonych podziałach te ry to ria ln y c h z a ję ty c h ziem polskich, w decyzji w yo drębn ien ia GG, n ie w cielania jej n a ty c h m ia st do III Rzeszy. F ra n k jak o g e n e ra ln y g u b e rn a ­ to r uzyskiw ał o k reślo n ą suw erenność i będzie o d tąd s ta ra ł się jej bronić wobec ośrodków dy sp ozycyjnych B erlina.

30 października o d b yła się o sta tn ia przed w yjazdem do W arszaw y o d ­ p raw a g ru p y P au lsen a, k tó re j skład rozszerzono o H arm janza, Sieversa 1 d r A lfred a H e rm a n n a z P aństw ow ego M uzeum w B erlinie. O dpraw ie przew odniczył prof. Six, k tó ry przed staw ił zm odyfikow any p ro gram dzia­

łan ia w W arszaw ie i L ublinie. U stalono, że S iev ers będzie odpow iadał za

„zabezpieczenie” w arszaw skich in sty tu c ji naukow ych, a H a rm ja n z z a j­

m ie się przeg lądem n aukow ego m a ją tk u w L ublinie.

Po przyjeżdzie do W arszaw y okazało się, że M ü h lm ann n ie zapew ­ nił — w b rew obietnicom — an i k w ater, a n i środków lokom ocji dla kom - m ando P aulsena. G ru p a rozw ażała n aw et po w ró t do B erlina, ale ostatecz­

nie zdecydow ano się podjąć czynności.

Mimo b ra k u tra n s p o rtu , rozpoczęto „cen tralizację zagrożonych dóbr k u ltu ra ln y c h ” w M uzeum N arodow ym , a część zasobów B iblioteki S e j­

mowej o dpraw iono do B erlina. W B ibliotece Zam oyskich n ajcenn iejsze zbiory zostały złożone do skrzyń, opieczętow ane i przekazane w arszaw ­ skiej placów ce SD. P rof. P e te rse n i prof. H an s S chleif — w spółpracow ­ nik „D as A h n e n e rb e ”, uprzednio szef niem ieckiej ekspedycji naukow ej do O lim pii — opero w ali przez cały listopad w P ań stw ow ym M uzeum

a S ich erstellu n g , s. 3.

13 M. H. K a t e r , op. cit., s. 135.

14 Sichearstellung, s. 4.

(7)

480 E U G E N IU S Z C . K H O L

A rcheologicznym , o rg anizu jąc wyw óz k ilk u ty sięcy eksponatów , lite ra ­ tu ry , katalogów i sp raw ozdań m uzealnych 15.

P odobnym to rem przebiegała lu stra c ja w arszaw skich szkół w yższych.

M etody p e n e tra c ji m a ją tk u P o litech n ik i W arszaw skiej ilu s tru je ra p o rt Harmjamza, ad reso w an y do w ładz REM, ściślej — do „referentia w schod­

niego d la zajęty ch obszarów polskich”, d r H e rb e rta S curli, utrzy m u jąceg o poprzez H arm jan za łączność z g ru p ą P a u lse n a 16. Z ra p o rtu w ynika, że oględziny zakładów i in sty tu tó w PW zostały przeprow adzone 4 listopad a pod pozorem dbałości o stan uczelni. R ektorow i i kierow nikom zakładów przybysze daii do zrozum ienia, że uru cho m ien ie urząd zeń zależy od w k ła ­ du p rac y p rzy u su w an iu zniszczeń. Jed n ak że n a k o n k re tn e p y ta n ie r e k ­ to ra PW — prof. d r K. D rew now skiego, k ied y uczelnia podejm ie pracę, pad ła odpowiedź, że „na razie w ogóle n a to nie n ależy liczyć”.

W tra k c ie in spek cji dokonano g run tow n ego p rzeglądu w yposażenia, kw alifik u jąc n a początek do w yw ozu część zbiorów bibliotek in s ty tu to ­ w ych. O dbiorcą p rzesy łki m iał być w B erlin ie d r Six, w P oznaniu n a to ­ m iast w yższy u rzęd n ik REM — d r S tre it, w sp ó łp racu jący z dow ódcą O b erab schn itt-S S — G ru p p e n fü h re re m W. K oppem . H a rm ja n z przew i­

dyw ał, że do tran sp o rto w a n ia urządzeń i zbiorów PW p o trzeb n a będzie g ru p a sp ecjalistów o raz około 100 w agonów i pew na liczba sam ochodów ciężarow ych. A u to r ra p o rtu skarżył się n a w ielk ie tru d n o ści w p racy spow odow ane b rak ie m telefonów i środków lokom ocji. Bez u n ifo rm u SS i leg itym acji G estapo — n arzek ał H arm jan z — niczego n ie m ożna by zdziałać 17.

P raw dopodobnie z końca listop ada 1939 r. — pochodzi spraw ozdanie z lu stra c ji pozostałych w arszaw skich uczelni o raz in sty tu c ji nauko w ych L u b lin a 18. O bok procentow ego ujęcia zniszczeń w o jen n y ch poszczegól­

n y c h in sty tu tó w i zakładów d om inują uw agi n a te m a t przy datn ości m a­

ją tk u uczelni dla p o trzeb życia naukow ego Rzeszy. Szczególne z a in te re ­ sow anie w zbudziły zb io ry B iblioteki U n iw e rsy te tu W arszaw skiego, k tó ­ ry c h objętość przeliczono n a 450— 500 ciężarów ek p o trzeb n y ch do tra n s ­ po rtu . Rozw ażano p ro je k t skum ulow ania zbiorów BU W i B iblioteki N a­

15 T h e N a zi K u ltu r in P o la n d , L ondon 1945, s. 99— 108. P raca ta, ilu stru ją ca m e ­ to d y i zak res g ra b ieży p o lsk iej k u ltu ry została p rzy g o to w a n a w k raju pod red.

prof. W acław a B o row ego, w yd a n a n a to m ia st w L o n d y n ie sta ra n iem M in isterstw a In fo rm a cji R ządu R P. C h . K l e s s m a n n , op. cit., s. 100, k w a lifik u je prof. P e te r - sen a do sztab u K. M ü h lm an n a już w listo p a d zie 1939 r. Jak się zd a je n ie o d p o w ia ­ da to p raw d zie, gd yż w o w y m c za sie P ete r se n p o zo sta w a ł w b ezp ośred n iej d yspo­

z y cji „D as A h n en erb e”. W p ó źn iejszy m cza sie zd arzały s ię „ w y p o ży czen ia ” pra­

co w n ik ó w tej in s ty tu c ji u rzęd ow i sp ecja ln eg o p ełn om ocn ik a.

16 D eu tsch es Z en tra la rc h iv P otsd am [cyt. d alej: D Z A ], a k ta REM 688, s. 73— 79:

„B ericht ü b er d ie n ic h t zerstö rten b ezw . a r b e itsfä h ig e n F o r sc h u n g sin stitu te der T echn. H o ch sch u le W a rsch a u ”, 13 listop ad a 1939. D r H . Scu rla z zaw od u ekono­

m ista zrobił k a rierę ja k o d zia ła cz stu d en ck i. P o w stą p ie n iu do N S D A P u zysk ał w 1934 r. sta n o w isk o d ocen ta W yższej S zk o ły P o lity c z n e j w B erlin ie. Od 1939 r.

w REM ja k o O b erregieru n gsrat i g łó w n y refe r e n t do sp ra w k o n ta k tó w n a u k o w y ch i sto su n k ó w k u ltu r a ln y c h z zagranicą. Zob. E. S t o c k h o r s t , F ü n fta u se n d K ö p fe . W e r w a r w a s im D r itte n R eich , B ru ch sa l-B o d en 1967, s. 358.

17 „B erich t ü b er d ie n ic h t zerstö rten ”, p a ss im . W rap orcie z a w a rty jest sz c z e g ó ­ ło w y p rzegląd stru k tu ry o rgan izacyjn ej u czeln i, ocen a ja k o ści w y p o sa żen ia oraz w ie lk o ś c i zn iszczeń w o jen n y ch . A u to r n ie k ry ł sw e g o p o d ziw u dla ofia rn o ści pra­

co w n ik ó w i stu d e n tó w p o litech n ik i, p ra cu ją cy ch przy u su w a n iu sk u tk ó w b om ­ bardow ań.

18 D ZA REM 688, s. 50— 72: S p raw ozd an ie (n ie d a to w a n e i b e z w y sta w c y ) o sta ­ n ie zn iszczeń w y ż sz y c h u czeln i oraz in n y c h in s ty tu c ji k u ltu r a ln o -n a u k o w y c h W ar­

sza w y i L u b lin a.

(8)

G R A B IE Ż P O L S K IC H S Z K Ó Ł W Y Ż S Z Y C H 481

rodow ej o raz p rzek azan ia ich do dyspozycji jedneg o ze „w schodnich”

u n iw e rsy te tó w Rzeszy, n a jle p ie j U n iw e rsy te tu Poznańskiego.. W ysoką ocenę u zy sk ał Z ak ład F izyki D ośw iadczalnej UW, dy sp o n u jący cenną a p a ra tu rą dzięki zasiłkow i F u n d a c ji R o ck efellera u zysk anem u w ro k u akad em ick im 1930/1931. Do B e rlin a zo stały ju ż w yekspediow ane zbiory S em in ariu m Filologii G erm ań sk iej UW, podobne zam iary w yrażono w o­

bec in n y ch w y b ra n y c h b ib lio tek s e m in a ry jn y c h 19. Z zadow oleniem po­

tw ierdzono szybkie t/empo p rac rem o n to w y ch n a P olitech n ice W arszaw ­ sk iej, k tó ry c h zakończenia oczekiw ano w g ru d n iu 1939 r.

J a k w y n ik a ze spraw ozdania, sp en etro w an o p onadto w W arszaw ie:

Szkołę G łów ną G ospodarstw a W iejskiego, Szkołę G łów ną H andlow ą, W olną W szechnicę P olską, K asę im . M ianow skiego a w L ublinie: KU L, Bobolanum , B ib lio tek ę Ł opacińskich i T ow arzystw o P rzy jació ł N auk.

D alszą a k cję g ru p y P a u lse n a skom plikow ała in te rw e n c ja u rzę d u spe­

cjalnego pełnom ocnika. 22 listo p ad a 1939 r. d r M üh lm an n pow iadom ił telefonicznie P au lsen a, że „zgodnie ze ścisłą dyspozycją generaln eg o g u ­ b e rn a to ra zakazany je s t w szelki w yw óz dó br k u ltu ra ln y c h z GG aż do chw ili ukończenia in w e n ta ry z a c ji”. M ü h lm ann zapew nił jed n ak , że w szel­

kie życzenia R e ie h sfü h rera i S S -H a u p ta m tu znajd ą w odpow iednim m o­

m encie pozy ty w ny odzew w ładz GG.

G ru p a P a u lse n a uzn ała sw oją m isję za zakończoną i 30 listo pad a udała się do B erlina. P ow racan o ze świadom ością niepełnego w yk o n an ia zadań, gdyż — ja k stw ierd ził w sw ym rap o rcie dla RSH A P a u lse n — „w W ar­

szaw ie je s t jeszcze w iele, a w K rak o w ie w szystko do zrobienia” 20.

W ładze „Das A h n e n e rb e ” doszukiw ały się początkow o w działał nośni specjalnego p ełnom ocnika przejaw ów niezdrow ej k o n k u ren cji, posądzając M üh lm ann a o sw ego ro d za ju sabotaż o d g ó rn ych d y rek ty w . Z m iana fo rm rek w izy cji polskich d ó b r k u ltu ra ln y c h w y p ły w ała jed n a k , ja k w iadom o, z ogólniejszych p rzesłan ek. P o rozczłonkow aniu ziem polskich c e n tra ln e sterow an ie a p a ra te m g rab ieży tra c i ra c ję b y tu , realizację „polityki p ląd ro ­ w an ia” porucza się w ładzom GG. N ie kładzie to, rzecz jasn a, k re s u n a ­ ciskom ośrodków dysp o zycy jny ch Rzeszy. P rz y k ła d e m m ogą być zabiegi Göringa, usiłującego za p o średn ictw em u rzę d u specjalnego pełnom ocni­

ka u trzy m ać w sw oim rę k u in ic ja ty w ę w zakresie przejęcia polskich dóbr k u ltu ra ln y c h . W praw dzie — ja k to o ficjaln ie określono — g e n e ra ln y g u b e rn a to r w spó łd ziałając z G öringiem zatw ierd ził pełnom ocnictw o M üh lm an na i s ta tu s jego urzędu, a le n ie u su n ęło to niejasności i za­

targ ó w 21.

Sztab u rz ę d u K . M ü h lm an n a o bejm ow ał g ru p ę północną, k iero w an ą przez jego b r a ta — w iedeńskiego h isto ry k a sz tu k i d r Jo sep h a M üh lm an­

na, i g ru p ę południow ą, n a czele k tó re j s ta ł d r G u sta v B a rth e l — d y ­ re k to r pań stw o w y ch zbiorów sztu k i z W rocław ia. B iu ra obu g ru p z n a j­

dow ały się odpow iednio w W arszaw ie i K rakow ie. R óżnym i fo rm am i w spółpracy z u rzęd em specjalnego pełnom ocnika b y li zw iązani zn an i niem ieccy uczeni i fachow cy w dziedzinie h isto rii sztuki, m uzealn ictw a i b ibliotekoznaw stw a. W śród n ich w y różn iali się aktyw nością: prof, d r D agobert F re y — k iero w n ik In s ty tu tu B adań Szijuki W schodnioeuropej­

19 C hęć p rzejęcia zb io ró w te g o in sty tu tu z g ło sił prof. W üst, rek to r U n iw e r sy ­ tetu M on ach ijsk iego. Ś w ia d c z y o ty m k oresp o n d en cja S ie v e r s a z P e te r se n e m z po»

ło w y listop ad a 1939 r. M. H . K a t e r , op. cit., s. 427.

20 Sichetrstellung, s. 7 n n .

21 C h . K l e s s m a n n , op. cit., s. 100 n.

(9)

482 E U G E N IU S Z C . K R O L

skiej U n iw e rsy te tu W rocław skiego, częsty gość przed w ojną w Polsce;

w rocław scy kustosze — d r E rich M eyer, d r G ü n th e r O tto; b iblio tekarz w iedeńskiej A kadem ii S ztu k P ię k n y ch — d r A nto n K rau ss; pracow nicy K u n sth isto risch es M useum w W iedniu — d r K a rl P o llh am m er i R udolf P rihoda; d y re k to r w iedeńskiej m a n u fa k tu ry gobelinów — d r Jo sep h M a- d e r a także profesorow ie akadem iccy z W iednia — H ans von D em el i A rth u r H a b e rla n d t 22.

D om inow ały, ja k w idać, dw a ośrodki — w rocław ski i w iedeński; ich przedstaw iciele, zwłaszcza A ustriacy, stano w ili w początkow ym okresie trzon a p a ra tu okupacy jneg o GG.

K. M ühlm ann, po p e rtra k ta c ja c h z Sixem , zapew nił sobie rów nież w spółpracę n iek tó ry ch członków kom m ando P au lsen a. P au lsen i D eisel operow ali jeszcze do w czesnego la ta 1940 r., przede w szystkim w W a r­

szaw ie i K rakow ie. W m aju 1940 r. P a u lse n został nag le odw ołany do B erlina, podobno naraził się sw ym m ocodaw com nieostrożnym politycz­

nie postępow aniem 23.

Na ziem iach polskich w cielonych do Rzeszy rek w izycje przeprow adzał, ustanow iony rozporządzeniem H. G öringa z 19 październ ika 1939, G łów ­ n y U rząd P ow ierniczy dla W schodu (H a u p ttre u h a n d ste lle Ost, dalej:

НТО). U rząd te n uzyskał praw o konfiskaty, objęcia w posiadanie i za­

rząd u m ienia polskiego i ży d o w sk ieg o 24. D la sp raw n ej rek w izy cji dzieł sztuki i dóbr n au k o w y ch szef НТО — d r M ax W in k ler, pow ołał z dniem 1 g ru d n ia 1939 r. ek sp ozy turę G eneralnego P o w iern ik a dla zabezpiecze­

nia niem ieckich dób r k u ltu ra ln y c h n a w schodnich ziem iach przyłączo­

nych (G e n e ra ltreu h ä n d e r fü r die S ich erstellu n g d eu tsch en K u ltu rg u te s in den eh em als p o lnischen G ebieten) 25.

B ardzo szybko tę placów kę podporządkow ał sobie H im m ler, k tó ry już 10 listopada 1939 p rzy rzek ł НТО pomoc SS, a 16 g ru d n ia 1939, w yk o rzy ­ s tu ją c k om p eten cje RK FDV , o k reślił w sp ecjaln y m okólniku w ytyczne postępow ania p rzy konfiskacie dzieł sztuki, archiw ów , dokum entów , zbio­

rów itp., stan o w iący ch w łasność Polaków i Żydów . R ekw izycja m ogła objąć w łaściw ie w szystko, co m iało „k u ltu raln o -h isto ry c z n e i publiczne znaczenie” , m .in. „w szystkie przedm ioty, a szczególnie a p a ra tu r y z w y ­ posażeniem , k tó re służą do u trzy m y w an ia (konserw ow ania) m ateriałów i zbiorów w ich pełn ej n aukow ej w artości, ich w zbogaceniu i zabezpie­

czeniu. N ależą tu tak że p rzedm ioty o c h a ra k te rz e czysto przyrodniczym , m edycznym , tech n iczn ym i rolniczym , a więc nie ty lk o uży tko w y m ” .

H im m ler, d ziałając jak o p rez y d e n t „Das A h n e n e rb e ” m ianow ał ge­

n e ra ln y m po w iern ik iem m a ją tk u k u ltu ra ln e g o prof. H arm jan za, a jego zastępcą, prof. Sieversa. Siedziba p o w iernika znajd ow ała się w b erlińsk ich pom ieszczeniach „Das A h n e n e rb e ”, praw o do dysponow ania skonfisko­

22 T h e N a zi K u ltu r in P o la n d , s. 93— 112, p a ss im . T akże C. M a d a j c z y k , P o lity k a III R z e s z y w o k u p o w a n e j P olsce t. II, W arszaw a 1970, s. 121.

23 M. H. K a t e Y , op. c it., s. 135, 422 n.

34 Н ТО zo sta ło p o w o ła n e rozp orządzeniem p rzezn aczon ym w y łą c z n ie do w e ­ w n ętrzn eg o u ży tk u słu żb o w eg o . W iadom ość o p o w sta n iu НТО przyn iosło o b w ie sz ­ czen ie G öringa z 1 listo p a d a 1939. Por. K . M. P o s p i e s z a l s k i , H itle r o w s k ie

„ p ra w o ” o k u p a c y jn e w P o lsce, „D ocu m en ta O ccu p ation is” t. V, 1952, s. 188.

25 S zerzej na ten tem at: N. S(z u m a n , G ra b ie ż d ó b r k u ltu r y p o ls k ie j w ram ach d zia ła ln o śc i G en era ln eg o P o w i e r f i k a d la za b e z p ie c z e n ia n ie m ie c k ic h d ó b r k u ltu r y n a w sc h o d n ic h z ie m ia c h p r z y łą c z o n y c h , „ B iu lety n G łó w n ej K o m isji B ad an ia Zbrod­

n i H itle r o w sk ic h w P o lsc e ” t. IV , 1948, s. 175— 226. O org a n iza cji te ry to ria ln ej urzę­

du g en era ln eg o p o w iern ik a n otatk a dr K rau ta z 11 gru d n ia 1940 (B u n d esarch iv K o b len z [cyt. d alej: BK ] N S 21 658, s. 15).

(10)

G R A B IE Ż P O L S K I C H S Z K Ó Ł W Y Ż S Z Y C H 483

w anym i dobram i nie przysługiw ało U rzędow i G eneralnego P ow iernika, lecz bezpośrednio G öringow i” M.

W dokum encie ty m sk u p ia ją się k o m p eten cje ró żny ch ośrodków , k rz y - ży ją się in te re s y i dążenia. Z form alnego p u n k tu w idzenia je s t to doku­

m en t — kurio zum . Ja k o w y staw ca fig u ru je R e ic h sfü h rer SS i szef nie­

m ieckiej policji (RKFDV ) H. H im m ler, po w o łu jący się n a rozporządzenie przew odniczącego R ad y M in istrów G öringa. R ów nocześnie w y staw ca po­

siłk u je się firm ą Н ТО i „D as A h n en erb e” ; w im ieniu te j ostatn iej in sty ­ tu c ji zostają pow zięte decyzje w ykonaw cze i nom inacje. Ta zaw iła k o n ­ stru k c ja p ra w n a unaocznia bez w ą tp ie n ia znaczenie H im m lera, k tó ry sw ą pozycję w h itlero w sk im ap aracie w ładzy system aty czn ie um acniał, m .in.

kosztem zak resu służbow ego G öringa. Ju ż w k ró tce w p ły w m arszałk a Rzeszy na НТО i działalność u rzęd u gen eralnego p o w iernik a stał się no ­ m inaln y , a p a ra t H im m lera przechw ycił n a jisto tn ie jsze nici.

D obitnie ry s u je się też podw ójna, a le jed noznaczna rola, S tow arzysze­

nia B adaw czo-N aukow ego „Das A h n e n e rb e ” ; p a rty c y p a c ja w grabieży polskich dó br k u ltu ra ln y c h odbyw ała się bąd ź to w im ien iu НТО, bądź też z ram ien ia SS i R K F D V 27.

Tego, co u d ało się osiągnąć n a ziem iach zaanektow anych, a p a ra t H im m lera n ie zdołał przeforsow ać w GG. P ie rw o tn ie p iln y okólnik z 16 g ru d n ia 1939 m iał obow iązyw ać rów nież w G eneralnej G uberni.

F ra n k , którego pozycja b y ła początkowo stosunkow o silna, zdołał po k o n­

sultacjach z osobistym sztabem R e ic h sfü h rera SS i kierow n ictw em „Das A h n e n e rb e ” uzyskać u chylenie w ażności okólnika.

In g eren cja НТО i u rzęd u G eneralnego P o w iern ik a została zatem fo r­

m alnie pow strzy m an a, ale zaintereso w an ych polskim i dob ram i k u ltu r a l­

n ym i w GG b yło w ięcej. O d początków p aźd ziern ika 1939 r. operow ał ju ż d r H ans Posse, d y re k to r G alerii D rezdeńskiej i rów nocześnie sp ecjal­

n y pełnom ocnik H itle ra, poszu k u jący ekspo natów dla projektow anego F ü h re rm u seu m w Linzu.

S praw ozdanie służbow e z 14 g ru d n ia 1939 r. pokazuje, że Posse dzia­

łał w K rak o w ie i w W arszaw ie p rzeg ląd ając tam te jsze zbiory m uzealn e i kościelne. Poza n iek tó ry m i dziełam i sztuki m alarsk iej i rzeźbiarskiej oraz zbioram i rzem iosła arty sty czn eg o nie znalazł on eksponatów god­

nych m iejsca w m o n u m e n ta ln y m m uzeum fü h re ra . N iem niej Posse w i­

dział potrzebę ponow nego przyjazdu, po ukończeniu a k c ji zabezpieczania dzieł sztuki prow adzonej przez specjalnego pełnom ocnika M ühlm anna.

„Do K rak o w a — rap o rto w a ł Posse — n iem al codziennie p rzy b y w ały pociągi z zabezpieczonym i dziełam i sztuki, będące w łasnością publiczną, kościelną lu b p ry w a tn ą . Dzieła sztu k i d ep o n u je się w n ad ający m się do tego celu no w y m gm achu B iblioteki Jag iello ń skiej w K rakow ie, gdzie u staw ia się je w sposób p rzejrzy sty ; p raca ta m a być ukończona w lu ty m 1940 r .” 28.

26 P iln y o k ó ln ik R F S S i szefa p o licji n ie m ie c k ie j z 16 grudnia 1939 p u b lik u je K. M. P o s p i e s z a l s k i , op. cit., s. 209. W e fra g m en ta ch te k st p rzytoczon y jest praez W. B a r t o s z e w s k i e g o , [w :] W a lka o dobra k u ltu ry . W arszaw a 1939— 1945 t. II, W arszaw a 1970, s. 414— 416; B A K N S 21 658, s. 310: n om in acja H arm janza i S iev ersa .

27 Jak w y n ik a z p ó źn iejszej n o ta tk i dr K om an n sa z „A h n en erb e” (B A K , N S 21 658, s. 11), czło n k o w ie e k ip re k w iz y c y jn y c h b y li w y p o sa ża n i w le g ity m a c je gestap o.

® Sprawozdanie Possego znalazło się w publikacji R. i M. S e y d e w i t z ó w , Dama z gron o sta jem . N a jw ię k s z y ra b u n e k d zie l s z tu k i w s z y s tk ic h czasów , K raków 1966. Fragm enty [w:] W a lk a o dobra k u ltu r y t. II, s. 412—414.

(11)

484 E U G E N I U S Z C . K H O L

D ziałalność ek ip y M ü h lm ann a nie b yła przez dłuższy czas u reg u lo ­ w ana żad n y m a k te m p raw n y m w ładz o ku p acy jn y ch . D aw ał tu znać o so­

bie spór o k u ra te lę n a d u rzędem specjalnego pełnom ocnika. A le te ż sta n im prow izacji — c h a ra k te ry sty c z n y d la pierw szych m iesięcy a d m in istracji o k u p a n ta — okazyw ał się pod w ielom a w zględam i w ygodny, um ożliw iał w y specjalizow anym zespołom d ziałania szybkie i nieskrępow ane.

R ekw izycji dó b r k u ltu ra ln y c h w GG nad an o pozór legalności dopiero w połowie listopad a 1939 r., gdy s tr u k tu ry o k u p a c y jn e nieco okrzepły i zarysow ały się w yraźn iej podziały kom petencji. 15 listopada 1939 r.

rozporządzeniem generalneg o g u b e rn a to ra ogłoszono ko n fisk atę „daw nej w łasności p a ń stw a polskiego”, do któ rej zaliczono dzieła sztu ki i zabytki narodow e 29.

W ty m sam y m czasie d r K. M ühlm an n p rze jął k ierow nictw o W ydziału S p ra w K u ltu ra ln y c h (A bteilung K u ltu re lle A ngeleg enheiten) — su i ge­

neris re so rtu k u ltu r y w urzędzie gen eralnego g u b e rn a to ra 30. N om inacja ta um acn iała pozycję M ühlm anna, tru d n o p rzy ją ć a b y odbyło się to bez udziału jego p ro te k to ra z Rzeszy.

W m iesiąc później — 16 g ru d n ia 1939 r. — ukazało się rozporządze­

n ie gen eraln ego g u b e rn a to ra „o konfiskacie dzieł sztu k i w G G ”, w k tó ­ ry m oprócz „zbiorów sztuk i i dzieł sztu k i stan o w iących w łasność d aw n e­

go p ań stw a polskiego” w yodrębniono k atego rię „dzieł sz tu k i stanow iących w łasność p u b liczną” 31.

U derza k o relacja d a t z analogicznym do k u m en tem w ystaw ionym przez H im m lera w odniesien iu do polskich ziem zaanektow anych. P o­

tw ierdzać to m oże tezę o dążeniu generalneg o g u b e rn a to ra do określen ia w łasny ch in te resó w rek w izy cy jn y ch w obec k o n k u re n c y jn y c h ośrodków H im m lera i G öringa.

D alsze d e k re ty i zarządzenia w ykonaw cze w ład z GG stw a rz a ły tak ą sy tu a c ję p raw n ą, że m ogło znaleźć uzasadnienie każde, n a w e t n a jb a rd zie j d rasty czn e przedsięw zięcie specjalnego p ełnom ocnika M ü h lm a n n a 32.

Obok w y m ien io ny ch ju ż g ru p i p rzed staw icielstw , n a te re n ie G ene­

ra ln e j G u b e rn i istn ia ł o d ręb n y n u r t grabieży, n a k tó ry sk ład ały się dzia­

łan ia zespołów i p ojedynczych osób d elegow anych przez różnego rodzaju ag en d y o k u p a n ta o raz in sty tu c je z Rzeszy. P ry m ity w n ie i częstokroć bezm yślnie g ra b iły odd ziały w ojskow e i policyjne sta c jo n u ją c e przejścio­

w o lu b n a sta łe w pom ieszczeniach szkół w yższych. Ta form a grabieży, połączona z d ew astacją w n ę trz i w yposażenia, d o tk n ęła szczególnie U ni­

w e rs y te t W arszaw ski i K ato lick i U n iw e rsy te t L ubelski.

W śród ow y ch g ru p znajdow ali się też w y słan n icy n iem ieckich szkół akadem ickich i in sty tu c ji naukow ych, zabiegający k o n k retn ie o poszcze­

gólne zbiory bądź fra g m e n ty w yposażenia.

29 V e r o r d n u n g s b la tt d e s G e n e ra lg o u v e r n e u rs fü r d ie b e s e tz te n p o ln isch en G e­

b ie te (p ó źn iej: V e r o r d n u n g s b la tt fü r d a s G e n e ra lg o u v e r n e m e n t P o len , cyt. dalej:

VB1GGP), K rak au 1939, s. 37.

30 A rch. U J , H W U 79: In fo rm a cję o n o m in a c ji M ü h lm an n a zaw iera d okum ent

„D er W erd egan g der A b te ilu n g W issen sch a ft, E rzieh u n g u nd V o lk sb ild u n g ”, po­

w sta ły o k o ło p o ło w y sty czn ia 1940 r. w u rzęd zie g en era ln eg o gu bernatora.

31 VB1GGP 1939, s. 209.

33 O to n a jisto tn ie js z e ak ta p ra w n e ok u p an ta tw o r z ą c e fa sa d ę le g a ln o śc i dla rab u n k u dóbr k u ltu ra ln y ch : 1. VB1G GP cz. II, 1940, s. 61: p ierw sze p o sta n o w ien ie w y k o n a w c z e do rozp orząd zen ia z f l 6 gru d n ia 1939 o k o n fisk a c ie d zieł sztu k i w GG z 1 5 .sty czn ia 1940; 2. ro zp orząd zen ie o sto w a r z y sz e n ia c h z 23 liipca 1940 r., tam że cz. I, 1940, s. 225; 3. ro zp orząd zen ie d o ty czą ce p raw a o fu n d a cja ch z 1 sierp n ia 1940 r., : ta m że cz. I, 1940, s. 244. A u to rzy N a z i K u ltu r in P o la n d , s. 101 п., a k c e n ­ tu ją w p o w y ższy ch a k ta ch p r a w n y th ja sk ra w e p o g w a łc e n ie k o n w e n c ji h ask iej.

(12)

G R A B I E Ż P O L S K I C H S Z K Ó Ł W Y Ż S Z Y C H 485

Rolę p o w iern ik a i k o o rd y n ato ra ty c h poczynań wzięło n a siebie Mi­

n iste rstw o N auki, W ychow ania i O św iaty L udow ej Rzeszy (REM). J a k w spom niano, ju ż w o k resie działań w o jen n y ch w ysoki u rzęd n ik M ini­

s te rstw a u trz y m y w a ł k o n ta k t z prof. Sixem , n adzo ru jącym pracę rzeczo­

znaw ców „D as A h n e n e rb e ”. Oczekiw ano szybkiego tra n s p o rtu polskiego m ien ia naukow ego do Rzeszy i p rzekazania do REM, celem dalszej d y s try ­ b u c ji 33

A k cję przew ozu ham ow ał b ra k tra n s p o rtu i niejasności zw iązane z w yty czaniem podziału tery to rialn e g o ok upow anych ziem polskich. N ie­

p ew n y b ył los K rak o w a, wobec którego ro zp atry w an o p ro je k t in k orp o ­ ra c ji do Rzeszy w ra z z tzw. okręgiem beskidzkim lu b k a rp ack im (Beski­

d e n - od er K a rp a th e n g a u ) 34. D alsza zw łoka w y n ik ła w zw iązku z in sta lo ­ w an iem się a p a ra tu specjalnego pełnom ocnika, realizującego odrębne w ytyczne. W tej s y tu a c ji w ładze REM p ostanow iły w ystąp ić ak ty w n iej, p ragn ąc poprzez naciski n a u rzą d g en eralnego g u b e rn a to ra uzyskać akcep­

tac ję dla sw ych roszczeń.

9 sty cznia 1940 n a d ra d c a rządow y H u b e r z REM rozm aw iał telefonicz­

nie z d y rek to rem m in iste ria ln y m d r M öckelem , p ełn iący m od 9 gru d n ia 1939 fu n k cję zastęp cy K. M ühlm anna w zakresie szkolnictw a w W ydziale S p ra w K u ltu ra ln y c h . W edle in fo rm acji M öckela, m a ją te k nau k o w y K ra ­ kow a został ju ż w znacznym stopniu zabezpieczony przez w ysłanników specjalnego pełnom ocnika. „O bfitość ty c h przedm iotów je s t ta k w ielka, że n ie w iadom o co z nim i począć” — stw ierd zał M öckel, dodając poufnie, że M üh lm ann nie in te re s u je się skonfiskow anym dob rem i sk łon ny je s t w ydaw ać je b ez w y b o ru każdem u ch ętn em u " .

Z kolejnego tele fo n u M öckela w ynikało, że choć pogłoski o postaw ie M ühlm aim a n ie p o tw ierd ziły się, konieczne są p recy zy jn e w skazów ki ja k postępow ać z m ien iem polskich uczelni. Po k o n su ltacjach z Sixem w ładze REM zaleciły M öckelowi, a b y po zakończeniu zabezpieczania przedłożył lis ty zarek w iro w an y ch przedm iotów . N a tej podstaw ie, pod k o n tro lą m in isterstw a, rozdzielono w yposażenie n au ko w e m iędzy ubie­

gające się o to in sty tu c je n ie m ie c k ie 36.

Do tego czasu REM nie zam ierzało w spierać żadnych zgłoszeń. N a zasadzie w y ją tk u uw zględniono w niosek A kadem ii G órniczej w Leoben, dotyczący przejęcia części m a ją tk u krako w sk iej AG. W drug iej połowie listopada przeby w ał w K rak ow ie w y słan n ik AG z L eoben — d r K u m ­ m erlöw e, k tó ry u p a trz y ł sobie w yposażenie lab o ra to riu m m etalurgicznego i chem ii an ality cznej krak o w sk iej uczelni. Spow odow ał więc, za p rzy ­ zw oleniem K. M üh lm an n a, p rzy jazd k ilk u fachow ców dla zdem ontow ania i w y p raw ien ia w drogę stosow nej przesyłki. M onitow ane przez niego REM zasięgnęło o pin ii w R SH A i w ydało decyzję pozytyw ną, tłum acząc to pilnym i po trzebam i uczelni w L eoben oraz w ażnością b ad ań ta m prow a­

dzonych, tak ż e z p u n k tu w idzenia rozw oju GG 37.

Czy tra n s p o rt ze sp rzętam i AG d o tarł do Leoben, nie w iadom o, fa k ­ tem je s t jed n ak , że uczelnia ta poniosła znaczne s tr a ty w n au k o w y m w y -

33 W yn ik a to ze śc iśle p o u fn ej n o ta tk i (DZA, REM 688, s. 91) w o b ręb ie REM z 3 listo p a d a 1939. A u to r p o w o łu je s ię na in fo rm a cje p rzek a za n e przez w y s ła n n i­

k ów REM , prof. H arm jan za i dra S treita .

34 D ZA , REM 688, s. 11: p o u fn y m eld u n ek u rzęd n ik a REM H oh en h au era z 24 listo p a d a 1939. P ó źn iej sp raw a a n e k sji K ra k o w a w y g a sła , a le do k o n cep cji

»B esk id en gau ” k ie r o w n ic tw o h itle r o w sk ie pow racało.

36 DZA , R EM 688, s. 82: n o ta tk a u rzęd ow a w a k ta ch REM z 13 lu teg o 1940.

36 T sin ż e s 82

37 D o k u m en ty w tej sp raw ie: D ZA REM 688, s. 6, 9— 11.

(13)

486 E U G E N I U S Z C . K R O L

posażeniu, szczególnie w pierw szym o k resie okupacji, gdy gm ach głów ny uczelni pozostaw ał te re n e m nieskrępow anej g rab ieży i d e w a s ta c ji38.

Zabiegi o przejęcie urządzeń lab o ra to ry jn y c h AG podjął rów nież p e ł­

nom ocnik R eichsstelle fü r B odenforschung — prof. K egel. U rządzenia te u zup ełn iły w yposażenie k rakow skiej e k sp o zy tu ry R eichsstelle, k tó rą stał się Z akład Geologii U J. N a ty m je d n a k n ie poprzestano. 5 lutego 1940 zw rócił się do REM sam p rezy d en t R eichsstelle — W. K epp ler, zain tereso w an y w yposażeniem obu zakładów fizyki U n iw ersy tetu W a r­

szawskiego. K ep p ler, ja k sam stw ierdził, uzyskał zgodę g eneralnego g u ­ b e rn a to ra na rek w izy cję tego cennego m ienia, jednak że uprzedził go oddział W eh rm ach tu , k tó ry na rozkaz gen. K. B eckera — szefa Z arządu U zbrojenia OKH — w yw iózł zarekw irow ane sp rzęty do R zeszy 39. P re ­ zy d ent prosił REM o pomoc w dalszych poszukiw aniach, a p rzy okazji dopytyw ał się, k ied y będzie m ógł p rzejąć obiecanych 10 spośród 30 w ago­

nów a p a ra tu ry n au k o w ej skonfiskow anej w W a rsz a w ie 40.

Znaczną część in w e n ta rza naukow ego stra c ił nieco w cześniej Z akład Fizyki I P o litech n ik i W arszaw skiej. R abu nk u dokonała ekip a pod k ie­

row nictw em prof. E schenbacha z W yższej Szkoły Technicznej w B erlinie.

Prof. E schenbach ubolew ał, że z b rak u środków tra n sp o rto w y c h udało się zarekw irow ać ty lk o n iek tó re n ajcen n iejsze przedm ioty (w u rd e n die Ro­

sinen aus d em In s titu t h erausgepicht) 41.

Z początkiem 1940 r. m ieniem polskich in sty tu c ji n aukow ych z a in te ­ resow ały się uczelnie W rocław ia. 6 stycznia 1940 re k to r w rocław skiej W yższej Szkoły T echnicznej skierow ał pism o do REM, prosząc o poparcie jego s ta ra ń w urzęd zie specjalnego pełnom ocnika. Chodziło o w yposa­

żenie AG i PW , zwłaszcza o u rządzenia z zak resu g órnictw a, h u tn ic tw a i chem ii o raz o p rzy rz ą d y geodezyjne. Podobną prośbę, w odniesieniu do m a ją tk u U J, p rzed staw ił 22 stycznia 1940 r. re k to r U n iw e rsy te tu W ro­

cław skiego, o p e ru ją c arg u m e n te m o złym w yposażeniu i ogrom ie zadań stojących przed uczelnią po zajęciu ziem polskich.

„Zadaniem n a d rz ę d n y m u n iw e rsy te tu — w yw odził re k to r — je s t k ie ­ row anie spojrzenia przez g ranicę Rzeszy n a w schód i południow y wschód i kształtow anie w naszych m u rach ekipy, k tó ra spełniać będzie n a w scho­

dzie sw ą a d m in istra c y jn ą i polityczną pow inność” . R ek to r poinform ow ał też REM o u tw o rzen iu S tu d iu m W schodniego (O ststudium ), przyg o to w u­

jącego fachow ców d la a d m in istra c ji n a te re n a c h okupow anych, co w y ­ m aga dodatkow ego w yposażenia, zwłaszcza z k rę g u ku ltu ro w eg o narodów słow iańskich.

S ta ra n ia uczelni p o p arł n ad p re z y d e n t W rocław ia. W obu przypadkach REM odpow iedział, że sp ełnienia życzeń d o p iln u ją „w odpow iednim cza-

38 S zerzej n a ten tem a t trak tu je: C u ltu ra l L o sse s of P o la n d . I n d e x of P o lish C u ltu ra l L o sses d u rin g th e G e rm a n O ccu p a tio n , 1939— 1944, L ondon 1944, s. 61.

T akże H. B a r y c z , D z ie je z a k ła d ó w n a u k o w y c h w y ż s z y c h u c ze ln i a k a d e m ic k ic h w K r a k o w ie w o k r e s ie II w o jn y ś w ia to w e j 1939— 1945, [w :] K r a k ó w w la ta c h o k u ­ p a c ji 1939— 1945. M a te r ia ły i stu d ia , „R ocznik K r a k o w sk i” t. X X X I, 1949— 1955, s. 119 n. A utor w śród w ie lu n iezn a n y ch sp ra w có w grab ieży id e n ty fik u je w y s ła n ­ n ik ó w A k a d em ii G órniczej z F ryb u rga S a sk ieg o , k tó rzy „ za b ezp ieczy li” n a jc e n ­ n ie jsz e d zieła b ib lio tek i A G .

® J ak zezn a ł na p ro cesie g ubernatora D y stry k tu W arszaw sk iego L. Fischera rektor UW , prof. S. P ie ń k o w sk i, grabież Z ak ład u F iz y k i D o św ia d cza ln ej U W po­

przed ziła w izy ta n iezn a n eg o geiferała w to w a r z y stw ie w y ższeg o urzęd n ik a n ie ­ m ieck iego. A rch. G K B Z H w P , P roces F isch era t. IV , s. 1268.

'л DZA , REM 688, s. 98 n.: p ism o K ep p lera do prof. M enzla w REM z 5 lu ­ tego 1940.

41 „B ericht üb er d ie n ic h t zerstö rten ”, s. 79.

(14)

G R A B IE Ż P O L S K I C H S Z K Ó Ł W Y Ż S Z Y C H 487

sie odpow iednie u rz ę d y ”, p rzy czym pierw szeństw o należy się uczelniom technicznym P rag i, B rn a i Leoben. R ek to ro m zalecano cierpliw e w ycze­

kiw anie sw ojej kolejki, o d rad zając delegow anie przedstaw icieli, gdyż ge­

n e ra ln y g u b e rn a to r nie w y d aje obecnie zezw oleń w jazdow ych 42.

Podobnie zostały skw itow ane zabiegi In s ty tu tu B otanicznego u n iw e r­

sy te tu w K rólew cu. D y re k to r tego in s ty tu tu — prof. d r K. M othes w y ­ stąp ił 7 lu teg o 1940 o przekazanie cen n y ch zielników un iw ersy tetó w W arszaw y i K r a k o w a 43.

A p e ty t n a m a ją te k nau ko w y U J m iało rów nież M inisterstw o S p raw W ew nętrzn ych Reszy. S e k re ta rz stan u w ty m m in iste rstw ie — d r L. Conti, jednocześnie szef służby zdrow ia, dom agał się w piśm ie do REM z 26 lu ­ tego 1940 przekazania m a ją tk u Z akładów Farm akologicznego i F a rm a ­ ceutycznego U J. W ładze REM odpow iedziały, że nie m ają nic przeciw ko, 0 ile nie będzie się to kłócić z in teresam i placów ek naukow ych. O sta­

teczna decyzja zostanie p o d jęta po o trzy m an iu z GG spisów z a trzy m a ­ n ych przedm iotów 44.

Coraz w y raźn iej okazyw ało się, że u rząd g en eralnego g u b e rn a to ra nie p rzejaw ia zbytniego zap ału w k o n tak ta ch z REM. M imo ponagleń i in te r­

w encji, term in przek azan ia spisów in w en tarzo w y ch i tra n s p o rtu zare­

kw iro w an y ch dóbr b y ł wciąż nieznany. „M oje dotychczasow e próby uzy­

skania od generaln eg o g u b e rn a to ra jak ich ś k o n k retn y c h danych pozo­

sta ły bez pow odzenia — sk arży ł się w n o tatce służbow ej z 29 m arca 1940 jed e n z w yższych u rzędników REM. — U dało się zaledw ie spełnić ży­

czenia AG z Leoben, pozostałe o fe rty uczelni i in sty tu c ji naukow ych Rzeszy czekają n a załatw ienie. K onieczne są — w edle u rzęd n ik a REM — in ten sy w n e, n ajle p ie j p ersonalne, k o n ta k ty z przedstaw icielam i w ładz GG, niezbędne w y d aje się gen eraln e zadbanie o w łaściw e stosunki kom ­ p e te n tn y ch urzędników GG z m in iste rstw e m ” 45.

Okazji po tem u dostarczył spór w okół p rete n sji, k tó re rościły sobie do m a ją tk u polskich uczelni w ładze organizow anego w Poznaniu U n iw er­

sy te tu Rzeszy. W początkach m arca 1940 r. przy by ł do W arszaw y p.o.

d y rek to ra In s ty tu tu Rolnego poznańskiej uczelni — prof, d r W. G leis- b e r g 46. Cel w izyty uzgodnionej z REM obejm ow ał inspekcję w arszaw ­ skich szkół w yższych o raz w ybór przedm iotów o dpow iadających p o trze­

bom now ej uczelni. P rz e d podjęciem czynności prof. G leisberg ko nfero ­ w ał z przedstaw icielem szefa D y stry k tu W arszaw skiego — d r G auw eile- rem , będącym fo rm a ln y m zw ierzchnikiem a p a ra tu do sp raw ośw iaty 1 k u ltu ry .

Rozm owa ta godna je s t szerszej relacji, gdyż znalazło w niej znam ien­

ne odbicie ówczesne stanow isko w ładz GG wobec zabezpieczenia i w y ­ korzystania polskiego m a ją tk u naukow ego. G au w eiler oświadczył G leis- bergow i, że:

— po pierw sze — g e n e ra ln y g u b e rn a to r nie zezw ala n a wyw óz ja ­ kichkolw iek p rzedm iotów bez jego zgody,

— po d ru g ie — Rzesza o b arczyła GG ty lom a zadaniam i, że je s t nie do pom yślenia p rzekazanie cennego m ienia bez rek om pensaty , np. w fo r­

m ie dostaw w ęgla,

42 D o k u m en ty n a te n tem at: D ZA , REM 688, s. 17—8, 38— 39, 42, 84— 89.

43 DZA , REM 688, s. 105.

44 DZA, REM 688, s. 44, 49.

45 DZA, REM 688, s. 158, 208— 209: d w ie n o ta tk i słu żb o w e w tej k w e s tii z 29 m arca 1940.

46 DZA, REM 688, s. 126— 129: sp raw ozd an ie prof. G leisb erga dla REM z 13 m ar­

ca 1940.

(15)

488 E U G E N I U S Z C . K R Ó L

— po trzecie — w ładze o k u p acy jn e będą stanow czo zw alczały re k w i­

zycje „pod nacisk iem m u n d u ru ” , bez uzgodnienia z urzędam i szefów d y stry k tó w . W w ielu p rzy p ad k ach są ju ż znani spraw cy, w in n y ch p ro ­ w adzi się śledztw o, także z udziałem „środków po licy jn y ch ” ,

— po c z w arte — szef D y stry k tu W arszaw skiego w yznaczył placów kę z ajm u jącą się zabezpieczaniem i m agazynow aniem m ien ia naukow ego. J e s t to K om isja L ik w id acy jn a M in isterstw a W yznań R elig ijn y ch i O św iecenia P ublicznego (A b w icklungsstelle fü r das polnische K u ltu s m in is te r iu m ) , k tó rą k ie ru je asesor Tzschaschel.

Potw ierdzało się więc, że w ładze GG są zdecydow ane przejąć polski m a ją te k n au k o w y i nie m ają zam iaru resp ek to w ać w ty m względzie p re te n s ji in n y ch ośrodków dyspozycyjnych.

N iezrażony ta k im sta n e m rzeczy G leisberg doko nał inspek cji uczelni w arszaw skich, in te re s u ją c się zwłaszcza w yposażeniem SGGW , W ydziałem W e te ry n a ry jn y m i B iblioteką UW, zakładam i n a u k p rzyrodniczych i ści­

słych UW i PW a tak że urządzeniam i ob serw ato riów astronom icznych obu u c z e ln i47.

W porozum ieniu z w ładzam i szkolnym i D y stry k tu W arszaw skiego ustalono n a w e t p ro ced u rę przekazania w y b ra n y c h przedm iotów do P o ­ znania. G leisberg zadysponow ał w y p łatę 10 tys. m are k n a ko szty tra n s ­ p o rtu i zaangażow ał firm ę przew ozow ą, k tó ra po d jęła się przygotow ania 500 sk rz y ń n a w y ty p o w an e w pierw szej kolejności zbiory W ydziału R ol­

niczego SGGW . U n iw e rsy te t Poznański p rzy sła ł dw óch pracow ników zna­

ją c y c h się n a sprzęcie rolniczym o raz zapow iedział d elegację dalszych fachow ców stosow nie do ro d zaju dem o nto w any ch u rz ą d z e ń 4S.

Za n a jb a rd zie j ekonom iczny uzn ano w yw óz cały ch in sty tu tó w lub zakładów w jed n y m d uży m zbiorze, gdyż przyspiesza to ponow ne u ru ch o ­ m ienie. Z anim to je d n a k n astąp i, konieczne je s t — ja k rap o rto w a ł G leis- b erg — zasadnicze u sta le n ie w a ru n k ó w tra n s p o rtu m iędzy REM a G ene­

ra ln ą G ubernią.

K w estia ta sta ła się p rzedm iotem k ilk u d ebat z u działem przed staw i­

cieli GG i REM. N a jed n e j z nich, 17 m a ja 1940 w B erlinie, w ystępow ał z ram ien ia GG n a d ra d c a d r A dolf W atzke, p ełn iący wów czas fu n k cję rzeczoznaw cy (S achbearbeiter) do sp ra w u n iw ersyteckich . P rzed staw ił on u rzędnikom R E M -u pogląd, że n ie w chodzi ju ż w rac h u b ę przekazanie polskich dóbr k u ltu ra ln y c h i nau k o w y ch do Rzeszy, ze w zględu n a ko­

nieczność zaspokojenia p o trzeb w łasn y ch GG. W atzke n ie rokow ał n a ­ dziei n a załatw ien ie p o stu lató w REM, doradził je d n a k bezpośrednią in te r ­ w encję w urzęd zie H. F ra n k a, ale w takiej form ie, k tó ra „respek tow ałab y su w erenność gen eralneg o g u b e rn a to ra ” 49.

W połow ie lipca 1940 r. z całą jasnością o b jaw iło się fiasko s ta ra ń po­

znańskiego u n iw e rsy te tu . P o m ijając już okoliczność, że 70% w yposażenia zakładów leśn y ch SG GW nieznan i sp raw cy zarek w iro w ali ju ż w cześniej, reszta w y b ra n y c h przez G leisberga zbiorów SG G W została przydzielona R olniczem u In sty tu to w i B adaw czem u w P u ła w a c h (L an d w irtsch aftliches F o rsch u n g sinstitu t), k tó reg o rozw ojem in tereso w ał się osobiście g e n e ra l­

47 Tam że, s. 130— 156. G leisb erg załączył do sp raw ozd an ia szczeg ó ło w y opis strat w o jen n y ch w a r sz a w sk ic h uczelni.

48 DZA REM 688, s. 163. Z w y k a z u sp orząd zon ego p rzez p o m o cn ik ó w G leisb erga w y n ik a , że n a te r e n ie SG G W p rzygotow an o do w y w o z u 19 w ię k sz y c h ap aratów , 317 sk rzyń k sią żek , 210 sk rzy ń p rzed m iotów szk la n y ch , 79 sk rzy ń p reparatów , 23 sk rzyn ie c h e m ik a lió w i k ilk a d z ie sią t sztu k m eb li.

49 D ZA REM 688, s. 159: n o ta tk a słu żb ow a w o b ręb ie REM z 23 m aja 1940.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The time history of acceleration signal in a total frequency band (0-6000 Hz) allowed the calculation of dimensional and non-dimensional parameters. The signals from crankshaft

Poza materią dotyczącą kształcenia i wychowania, temat: społeczeństwo w służbie rodziny 95 jest poruszany w obecnym Kodeksie z 1983 r. także z oka- zji omawiania

[r]

Ekonomia polityczna komunikowania stawia pytanie czy nadawca publiczny jakim jest BBC, bazując na abonamentowej strukturze finansowania oraz zaufaniu publicznym, ma szanse

[r]

The effects of exhaust plume and nozzle length on transonic axisymmetric base flows using Tomographic PIV.. Brust, Steve; van Gent, Paul; Schrijer, Ferdinand; van

Figuur 28.c geeft aan dat de interne logische waarden v an de uitgangen g en i ve rkregen worden door eerst de waarden te bepalen die het gevolg zijn van de werking va n de OR- poort

Ci, którzy się dostali do niemieckiego bauera na roboty w gospodarstwie rolnym mieli jeszcze dosyć dobrze, ale już ci, którzy mieli nakaz pracować w fabrykach, lub