R E C E N Z J E 351
św iatła na w spółistnienie różnych urzędów m iejskich o bardzo podobnych kom pe
tencjach. Przynosi szereg interesujących danych o metodach w alk i politycznej na terenie gm iny (niektórych n ie pow stydziłby się sam M akiaweli). D aje w ten spo
sób d ość w yczerpujący obraz kultury politycznej miasta. Przypadek lubelski w opi
sie R. Szczygła interesuje poza tym dlatego, że jak to w ykazał autor, problem w y znaniow y n ie odegrał tu żadnej roli, a ściślej biorąc, w ogóle nie w ystąpił. Mając na uwadze sporządzone przez autora zestaw ienie rozruchów w latach 1517— 1530 można mieć nadzieję, że z czasem stw orzy on syntezę konfliktów społecznych w m iastach polskich tej epoki, znacznie poszerzoną pod względem terytorialnym i pro
blem owym.
Z bign iew M oraw ski
L eslie В. R o u t Jr., T he A frican E xperience in Spanish A m erica — 1502 to th e P resen t D ay, Cambridge U niversity Press, Cambridge 1976, s. 404.
N iniejsza książka om awia tem at m ało poruszany w historiografii, stanow ić ma też pierw szą próbę syntetycznego przedstaw ienia dziejów Murzynów w Ameryce hiszpańskiej. W sam ej rzeczy nie brak m onografii omawiających ten problem w poszczególnych krajach latynoam erykańskich. Rejony, które nie podlegały koloniza
cji hiszpańskiej, np. brytyjskie K araiby, francuskie Haiti, czy portugalska Brazylia, doczekały się w ielu rozpraw i opracowań tej problematyki; natom iast w strefie hiszpańskiej literatura tem atu jest uboższa. Można tu zacytować prace José Antonio S а с o, „Historia de la esclavitud de la raza africana en e l Nuevo Mundo y en especial en los pais es am erieo-hispanos” i Rolando M e l l a f e , „La esclavitud er.
Hispano-Am erica”.
Brak szerszych opracowań dotyczących A m eryki hiszpańskiej doprowadził üo powstania poglądu negującego obecność Murzynów w krajach A m eryki hiszpańskiej.
L eslie В. R o u t , profesor uniw ersytetu w Michigan, dąży do obalenia tego stereo
typu.
Praca dzieli się na d w ie części, obejmujące okresy: Ameryki kolonialnej i nie
podległej. Punktem w yjścia jest analiza hiszpańskiego i portugalskiego handlu n ie
wolnikam i w okresie poprzedzającym odkrycie Ameryki. Hiszpania jeszcze przed 1492 r. w ypracow ała pew ne wzory postępow ania w handlu niew olnikam i, jak i do
starczaniu niew olników z Afryki. System ten został przeniesiony do Nowego Świata w 1518 r., kiedy to Karol I w ydał pozw olenie Lorenzo de Garrevod dostarczenia do Am eryki 4 tysięcy bozales, tj. niew olników sprowadzanych bezpośrednio z Afryki.
Rout wyróżnia cztery okresy handlu niew olnikam i w Ameryce Południowej:
„eksperym entalne” lata 1518— 1580; lata 1580— 1640 — przewagi portugalskiej; 1640—
1712 — okres, w którym asiento (kontrakt pom iędzy Koroną a osobą bądź spółką, która dostarczała niew olników) staje się przedmiotem m iędzynarodowej ryw alizacji oraz 1713— 1805 — okres, w którym asiento znajduje się pod w p ływ am i Anglików.
Autor słusznie zauważa, że n ie można m ówić o stałej polityce Korony hiszpań
skiej w handlu niew olnikam i. H iszpania starała się zbudować spraw nie działający system , w którym mógłby działać na szeroką skalę handel czarną siłą roboczą.
Na przeszkodzie stanęły: pogarszająca się sytuacja Hiszpanii w Europie, chroniczny brak finansów , brak posiadłości w A fryce — co pozbawiało H iszpanię źródła, z k tó
rego m ogłaby czerpać niew olników , oraz olbrzymie odległości pom iędzy metropolią i kolonią. Te czynniki spraw iły, że handel niew olnikam i w Ameryce hiszpańskiej nie był tak zorganizowany jak to m iało m iejsce w Ameryce brytyjskiej, holenderskiej czy portugalskiej.
352
Dziwne wydaje się, że przy tych niedostatkach Hiszpanie jednak zdołali spro
wadzić dużą ilość murzyńskich niew olników. Już konkwistadorzy korzystali z usług Murzynów, tak np. u boku Vasco Nunez de Balboa widzim y ladino (ochrzczony nie
w olnik afrykański, który m ów ił po hiszpańsku i został sprowadzony do Am eryki z Hiszpanii). Ladinos biorą również udział w kampanii Fernanda Cortésa w M eksy
ku. Murzyński niew olnik Juan Valiente w alczył u boku Diego de Almagro i Pedro de Valdivia i za sw oje zasługi otrzym ał posiadłość ziemską w okolicach Santiago.
Autor w skazuje rów nież na ak tyw ny udział Murzynów w w alkach o niepodległość A m eryki Łacińskiej. Bohater narodowy A rgentyny, Chile i Peru, Juan José de Martin tak m iał powiedzieć o oddziałach m urzyńskich w jego wojsku: „Najlepszym żołnierzom piechoty, jakiego posiadam, jest M urzyn i M ulat”.
Niem niej główną rolę jaką m iał spełnić Murzyn w Ameryce, nie tylko hiszpań
skiej, było zatrudnienie go jako siły roboczej, co autor szczegółowo om awia w po
zostałych rozdziałach części pierwszej książki.
Od chw ili ukazania się monografii Harry J o h n s t o n a, „The Negro in the N ew World” (1910) trwa dyskusja dotycząca pytania: czy system niew olniczy w A m eryce Łacińskiej był łagodniejszy niż w Stanach Zjednoczonych? Na ten temat w ypow iadali się m.in. Frank T a n n e n b a u m , David B. D a v i s i inni. Autor om a
w ianej m onografii słusznie twierdzi, że nigdy jeszcze w dotychczasowych rozw aża
niach n ie ustalono na jakich zasadach m ożna by porównać te dw a sytem y niew ol
nicze. System panujący w Stanach Zjednoczonych był system em statycznym , słabo zróżnicowanym ekonomicznie i praw ie jednolitym . System hiszpański zależny był od regionu, tradycji czy też le lig ii. Różnorodność tego system u w ynikała n iew ątp li
w ie z ekonomicznego zróżnicowania hiszpańskiej gospodarki kolonialnej — inaczej m usiała w yglądać praca niew olnika w kopalni m iedzi w Cocorote w W enezueli, a zupełnie inaczej na rancho w Cordobie w A rgentynie.
W alorem książki Routa jest ukazanie w drugiej jej części m iejsca i roli lud
ności m urzyńskiej w poszczególnych krajach A m eryki hiszpańskiej, także tam gdzie niejednokrotnie pomija się m ilczeniem istnienie m niejszości murzyńskich.
We w spom nianym stereotypie A rgentyna jest uważana za kraj o zdecydowanej w iększości ludności białej. W początkach X IX w ieku szacowano ludność m urzyń
ską na około 35 tysięcy, w tym 20 tysięcy wolnych. W 1822 r. 25% ludności Buenos Aires stanow ili Murzyni, a na podstaw ie spisu z 1971 r., liczba Murzynów w Buenos Aires w ynosi około 35 tysięcy, a w ięc tytlko ułamek procenta. Dane te dowodzą, że mimo stereotypu „białej” A rgentyny istniał i istnieje pew ien odsetek ludności mu
rzyńskiej, który to fakt był częto tajony przez źródła argentyńskie. Uważa się na
w et, jak to stwierdza Rout (za niektórym i autorami argentyńskimi), że ani gauchos, ani Rodolfo Valentino n ie b yli twórcam i słynnego tanga argentyńskiego. Jego zda
niem taniec ten stw orzyli A fro-Argentyńczycy.
Praca ta oparta jest na szeregu m onografii dotyczących poszczególnych krajów Am eryki Łacińskiej oraz na materiale źródłowym, głów nie na dokumentach opubli
kowanych przez Elizabeth D o η n a n („Documents Illustrative o f the History of the Slave to Am erica”) i przez Richarda K o n e t z k e („Colección de d o c u m e n ts para la historia de la form ación social de Hispano-Am erica”). Przez sw ą olbrzymią bazę faktograficzną książka m oże stanow ić kompendium wiedzy o sprawach mało badanych przez historiografię.
K r zy szto f Róm m el
L ietu vos Istorijos M etrastis t. I—V, „Miratis”, Vilnius 1971—1975, ss.
206, 298, 283, 221, 145.
Tom I Rocznika Historii Litw y ukazał s ię f w roku 1971, tom V — u schyłku 1976. Każdy z tomów zawiera dział artykułów i komunikatów, źródeł, recenzji, biblio