• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bydgoski, 1936, R.30, nr 227

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziennik Bydgoski, 1936, R.30, nr 227"

Copied!
20
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena egz. 20 groszy. Ostatni numer w tym miesiącu. Czy odnowiłeśprzedpłatę? 1 2 stron.

DZIENNIK BYDGOSKI

Do ,,Dziennika” dołączamy cotydzień: Tygodnik Sportowy i Dodatek powieściowy Redakcja otwarta od godziny 8-12 przed południem i od 4 -7 po południu.

Oddział w Bydgoszczy, ul. Dworcowa 5. Przedstawicielstwa: w Toruniu, ul.

Mostowa 17- w Grudziądzu, ul.Toruńska22 w Inowrocławiu, ul. Toruńska 2 Gdyni, Skwer Kościuszki 24, I pt?.

Telefony: Redakcja 3316, 3326, Administracja3315 Oddział w Bydgoszczy 1299. |"

Numer 227. I

Założyciel lan Teska.

Przedpłata wynosi w ekspedycji i agenturach 2.95zł. miesięcznie, 8.85zł.kwartalnie; przez pocztęwdom 3.34zł. miesięcznie, 10.00zł. kwartalnie.

Pod opaską: w Polsce 6.95 zł., zagranicę 9.25 zł. miesięcznie.

Redakcja i Administracja w Bydgoszczy, ulica Poznańska 12/14.

Rękopisów niezamówionych nie zwraca się.

Telefony Przedstaw.: Toruń 1546, Grndziądz 1294, Gdynia 1460, Inowrocław 420.

BYDGOSZCZ, środa dnia 30 września 1936 r. Rok XXX.

Przestroga.

W ub. piątek, omawiając wybory do rady miejskiej, daliśmy...wbrew przewi­

dywaniom dużej części prasy polskiej, która wierzyła w zwycięstwo listy

Stronnictwa Narodowego, wyraz oba­

wie, że rozbicie frontu narodowego mo­

że się przyczynić do zwycięstwa marksi­

stów. Przewidywania nasze niestety się sprawdziły. Wybory niedzielne w Ło­

dzi wygrał front czerwony (PPS, ko- muniśęi i żydowsko-komunistyczny ,,Bund"), który zdobył 118.812 głosów i

40 mandatów. Stronnictwo Narodowe, które przy ostatnich wyborach do rady miejskiej w Łodzi szło razem z Chrze­

ścijańską Demokracją i zdobyło wtedy 98.361 głosów i 39 mandatów, skupiło

w niedzielę na siebie tylko 77.919 gło­

sów, dających 26 mandatów. Na skutek

rozbicia frontu narodowego 11.512 gło­

sów wyborców narodowych poszło na

marne. Sanacja, która w roku 1934 opie­

rała się głównie na sanacyjnych związ­

kach robotniczych i urzędniczych i o- trzymała wtedy 29.890, znikła nieomal bez reszty (sanacyjny ZZZ. otrzymał

obecnie tylko 2.062 głosy); straciwszy swoje wpływy na rzecz PPS.

Oto rezultat łódzkich wyborów.

Prasa całej Polski okazała łódzkim wyborom niezwykłe zainteresowanie, uważając je za pewnego rodzaju ple­

biscyt, odzwierciedlający nastroje i po­

dział wpł'ywów walczących,ze; sobą obo­

zu narodowego i socjalistycznego. Wal­

czące ze sobą strony wiedziały dokła­

dnie, że taki czy inny wynik wyborów

nie da im większego wpływu na rządy

miastem. Rządy te w ręku admini­

stracji państwowej i nic nie wskazuje

na to, jakoby pod tym względem miało się cokolwiek zmienić. W alka rozegrała się więc na polu ideowym. Walczyły

ze sobą światopoglądy; z jednej strony barykady stanęli marksiści, ulegający wpływom międzynarodówek, z drugiej idący w rozsypce obóz narodowy. Ży­

dzi, stanowiący w Łodzi bardzo poważ­

ny odse-tek ludności (razem z Niemca­

mi 45%), zastraszeni gwałtownością an­

tysemickiej agitacji Stronnictwa Naro­

dowego, nieomal gremialnie poparli

blok socjalistyczno-komunistyczny, któ­

ry zg'odnie z tradycją swoją wziął ży­

dów w swo-ją opiekę. (Jedna z odezw ko-munistycznych mówi wyraźnie: ,,Ży­

dzi naszymi najlep-szymi towarzy­

szami w walce o zwycięstwo międzyna­

rodowego proletariatu. Oni stoją na świeczniku rewolucji światowej").

Ten rezultat było można, obserwując

nastroje, z góry przewidzieć. Chcąc

mu zapo-biec, należało więc w obozie narodowym uczynić wszystko, aby si­

łę przebojową zarysowującego się wy­

raźnie bloku żydowsko-socjalistyczno- komunistycznego sparaliżować. W ta­

kich warunkach rozbijanie głosów pol­

skich było zbrodnią. A jednak Stron­

nictwo Narodowe mimo grożącego zwy­

cięstwa marksistów nie uczyniło nic, aby głosy polskie skupić pod jednym

sztandarem. Licząc na własne siły, od­

rzuciło wszelkie kompromisy i dopro­

wadziło do dzisiejszego smutnego wyni­

ku. 11.512 ce-nnych głosów polskich po­

szło na marne. Mimo zwiększonej fre-k­

w'encji glosujących straciło Stronnictwo Narodowe w stosunku do roku 1934 blisko 25% głosów, to z-naczy straciło

więcej, niż mu w roku 1934 Chrześcijań­

ska Demokracja dała. Jest to - o ile

chodzi o Stronnictwo Narodowe— wy­

raźny krok wstecz, który niewątpliwie przypisać należy nie tylko niezbytszczę-

(Ciąg dalszy pa, stronię ZóJJ

Dyskusja w parlamencie francuskim

Niktniejest zadowolony, alenikt niewidzi innegowyjścia.

Paryż, 29. 9. (PAT). Właściwa debata nad projektam/p rządowymi rozpoczęła się w izbie dopiero o godz. 4 po połu­

dniu. Jako pierwszy mówca wystąpi!

przedstawiciel stronnictwa radykalnego

b. minister przemysłu i handlu w po­

przednim gabinecie p. Jerzy Bonnet, który wypowiadając się w imieniu

stro-nnictwa za przyjęciem projektów

ustaw, całą swą mowę wypowiedział w

tonie raczej całkowicie opozycyjnym, krytykując zdecydowanie samą ideę de­

waluacji i podkreślając, że przychodzi

ona w momencie, w którym nowe- cię­

żary finansowe, wynikające z ustaw społecznych, spadły na życie gospodar­

cze, obciążające je około 15 miliardam i franków. Poza tym reforma obecna p-rzychodzi w okresie zwyżki cen, która pochłaniać będzie w znacznej mierze korzyści pochodzące z dewaluacji. W dalszym ciągu p. Bonnet wypowiedział się ostro przeciwko ruchomej skali plac robotniczych, podkreślając, że wprowa­

dzenie jej byłoby akceptowaniem z góry zwyżki cen. Jeżeli jednak ma się wpro­

wadzić ruchomą skalę płac, oświadczył

p. Bonnet, to nie można robić 7. niej wyjątkowego przywileju dla pewnych tylko grup społeczeństwa 1 nie mo-żna wyłączać od niej chłopa, inwalidy wo­

jennego, czy drobnego posiadacza.

25 miliardów deficytu w 1937!

Jako drugi mówca wystąpił przedsta­

wiciel opozycji, który jednakże oddawna był jednym z nielicznych polityków,

otwarcie i stanowczo wypowiadających się za dewaluacją b. minister skar­

bu Paul Reynaud. P. Reynaud zaczął

od triumfującego niemal zwrotu, że oto dewaluacja przys-zła, szkoda tylko, że

tak późno. Eksperyment ,,Blum na pierwszy sposób" zbankrutował. Jeżeli

rząd zrozumiał i uznał to, oświadcza p.

Reynaud, to jest nadzieja na przyszłość, jeżeli jednak rząd nie chce się przyznać

do bankructwa swojej dotychczaso-wej po-lityki finansowej, jeżeli tego nie zro­

zumiał, to grozi w przyszłości poprostu katasirofą.

P. Reynaud, rozwijając swoją myśl, wskazuje, że chodzi mu o to, aby rząd

zmienił całkowicie swą politykę finan­

sową, a przede wszystkim politykę bud­

żetową, żeby powściągnął wydatki i sta­

nął jednak na stanowisku równowag'i budżetu, bez której skutki dewaluacji

mogą być zaprzepaszczone. Reynaud podkreślił, że-zap-o-wiedzi jego sprawdza­

ją się, albowiem budżet kolei w roku

1937 będzie posiadał deficyt około 6 m

liardów franków, a

budżet państwa na rok przyszły

w razie dalszego rozwoju dotych­

czasowej polityki rządu wykazać musiałby deficyt 25 miliardów

franków.

P. Reynaud podkreślił, że dewalua­

cja jest ostatnią kartą, pozwalającą o- żywić i odrodzić życie gospo-darcze Francji. Od tego, jak będzie obecnie p-rzeprowadzona, zal-eży cała przyszłość gospodarcza krajn.

Radyhali opowiedzieli się

za

rządem.

Paryż, 29. 9. PAT.) W czasie prze­

rwy w posiedzeniach izby, a nawet w

czasie toczących się obrad odbywały się konferencje poszczególnych klubów par­

tyjnych oraz obrady wspólnej delega­

cji stronnictw lewicowych. Ze specjal­

nym zainteresowaniem oczekiwano w

kuluarach na wyniki obrad radykałów, którzy trzykrotnie glosowali wewnątrz klubu nad sprawą ustaw rządowych. Po

raz pierwszy dużą większością przyję­

ta została zasada głosowania za para­

grafami, wprowadzającymi dewaluację.

Również dużą większością uchwalono głosować za paragrafami, ustalającymi wysokość dewaluacji i protokół francu- sko-atigielsko-amerykański. Natomiast dużą większością klub odrzucił katego­

rycznie S 14, przewidujący ruchomą skalę płac. Wówczas interweniował o-

sobiście prezes stronnictwa i minister

wojny Daladier. Po tej dramatycznej

niemal interwencji klub większością 55 głosów przeciwko 13 przy 5 wstrzymu­

jących się uchwalił głosować za cało­

ścią ustawy niezależnie od losów S 14- W wyniku tego głosowania odbyło się spotkanie pomiędzy przedstawicielami

trzech stronnictw frontu ludowego, na

którym uchwalono porozumieć się z premierem Blumem. Delegacje trzech

stronnictw odbyły z premierem konfe­

rencję, w czasie której uchwalono wy­

cofać z ustawy par. 14, 15 i 15 bis, które odnosiły się do ruchomej skali płac, a

zamiast tego paragrafu wstawić para­

graf, dający rządowi pełnomocnictwa do wydawania dekretów, któreby miały

na celu zapobieganie zwyżce cen i łago­

dzenie jej skntków.

Lir nie pójdzie za frankiem.

Rzym, 29. 9. (PAT). We włoskich ko­

lach po-litycznych twierdzą, że li-r wło-s-ki nie ulegnie dewaluacji. Pieniądz ten

ma charakter wobec ograniczeń dewizo­

wych raczej wewnętrzny i nie podlega fluktuacjo-m na wzór walk międzynaro­

dowych. Natomiast istnieje możliwość, że W ło ch y pójdą za wzorem niemieckim wprowadzenia kilkn rodzajówwalutyna­

rodowej przy dalszych ograniczeniach dewizowych.

,,Giornale dTtalia" w artykule po­

święconym dewaluacji franka francu­

skiego podkreśla, że rządy włoski i nie­

miecki mają pełną kontrolę swojej wa­

luty i wobec tego posiadają całkowitą wolność wyboru kierunku swej polityki monetarnej.

Zamknięcie giełd włoskich.

Rzym, 29. 9. (PAT). W dniu wczoraj­

szym wydane zostało rozporządzenie o zamknięcia wszystkich giełd włoskich do dnia 1 października.

Rozumna decyzja Grecji i Łotwy.

Ateny, 29. 9. (PAT). Na skutek de­

waluacji franka bank narodowy w po­

rozumie-niu z rządem postanowił przy­

jąć o-becnie za podstawę wymiany nie, jak dotychczas frank szwajcarski, lecz funt angielski. Cena zakupu funta bę­

dzie każdorazowo określona przez gu­

bernatora ba-nku narodowego, zależnie

o-d potrzeb go-spodarki narodowej w gra­

nicach minimum 540 drachm i maxi- mum 550 drachm. Poczynając od dnia

28 września, ustalono kurs fnnta 546 drachm (kupno) o i 550 drachm (sprze­

daż).

Ryga, 29. 9. (PAT.). Rząd łotewski po­

stanow przystosować kurs łata do

kursu szterlinga, przywracając kurs wymiany z r. 1931. Kurs ten wynosi 25,22 latów za funta.

Strajk w żegludze rzecznej we Francji.

Francuski eksperyment walutowy nic wpłynie na uspokojenie stosunków wewnętrz­

nych. JK Paryżu n a Sekwanie strajk pracowników żeglugi rzecznej unieruchomił setki szkut.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Walne zebranie Związku natomiast odbędzie się w dniu następnym, tj..

Izby skarbowej ż Poznania, który będzie się zajmował sprawami podatkowemi..

Nam się jednak zdaje, że lepsza, jest metoda niczwracania uwagi, gdyż najlepiej piętnuje niepoważność tego ro­..

znalazł się świadek, który stwierdził, że widział go na ulicy przy trzepaniu ubrań.. w chwili, kiedy w sklepie

Może będzie lepiej - to jest właśnie ta furtka, przez którą się pchamy w noc

wego i manifestacje, jakie odbyły się w kraju z tego powodu, komentowane są szeroko na łamach prasy, która wyraża przekonanie, że republika hiszpańska wkracza na drogę ładu

dujące się jakby w ustawicznym stanie wojny. Mówiłem już i powtarzam, że pięć najbliższych lat zadecyduje o losie naszej rasy. Walka między narodami rozpoczęła się i może

Składy manipulacyjne w porcie, przez które przechodzić musi gros drobnicy znajdują się w rękach dwóch firm, które wykorzystują swój monopol, dyktują ceny