• Nie Znaleziono Wyników

Zalew przyciąga ludzi - Danuta Daniewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Zalew przyciąga ludzi - Danuta Daniewska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

DANUTA DANIEWSKA

ur. 1947; Zemborzyce, k. Lublina

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL, współczesność

Słowa kluczowe Lublin, PRL, współczesność, Zemborzyce, projekt Lublin. W kręgu żywiołów - woda

Zalew przyciąga ludzi

Przez włączenie Zemborzyc jako dzielnicy do miasta naprawdę zupełnie inaczej się to miejsce rozwija. Zalew przyciąga. Kwitnie budownictwo, ludzie chętnie się tutaj osiedlają. Od kilku lat nie da się już kupić działki, która sąsiaduje z zalewem. Przez sam fakt, że jest nas więcej, mamy lepszą drogę, ścieżkę rowerową. Przyjeżdżają ludzie, którzy w naszych sklepach i restauracjach zostawiają pieniądze. Powstają miejsca noclegowe. To przynosi korzyść dla Zemborzyc, ale trzeba było czasu, żeby zauważyć te różnice. Trzeba pamiętać, jak było 50 lat temu, i chcieć dostrzec te zmiany. Gdybyśmy dalej byli wsią, to nie wiadomo, jak by to wyglądało.

Należelibyśmy pewnie do gminy Konopnica, być może do Głuska, bo takie były koleje.

Zemborzyce są w ogóle rozległą wsią. Jako dzielnica sięgają niedaleko za tor kolejowy. Ulica Kukułcza wyznacza granicę między gminą Konopnica i dzielnicą miasta. Dalej Zemborzyce ciągną się aż do Krężnicy. W tamtej części na granicy leży ulica Ku Słońcu.

Widać rzeczywiście, jak się to wszystko rozwija, jak ładnych domów przybywa. Tutaj kupują raczej ludzie zamożni. Metr kwadratowy kosztuje bodajże 2 tysiące, ar kosztuje 20 tysięcy, a działki najczęściej mają po 30 arów. Czyli ktoś płaci 600 tysięcy za działkę, na której buduje dom, czyli zamyka się to w milionie. Wszystko po to, żeby móc mieszkać właśnie tutaj.

Komunikacja jest, ale kto teraz właściwie jeździ autobusem? Emeryci, którzy nie płacą za bilet i dzieci, którym dokłada miasto. A pozostali? Na każdym podwórku stoją przynajmniej dwa samochody. To nie jest tak, że przemieszczamy się, czekając na komunikację miejską, która może z nie za wielką częstotliwością, ale jednak kursuje. Może przydałoby się więcej, szczególnie w roku szkolnym, wtedy, kiedy

(2)

młodzież dojeżdża do szkoły. Bo tutaj mamy tylko szkołę podstawową, a potem trzeba już jeździć do Lublina.

Data i miejsce nagrania 2019-06-21, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ponieważ tą ścieżką kilka razy dziennie prowadzano krowy na łąki znajdujące się za mostem, na ziemi były takie charakterystyczne żłobienia.. Fajnie się przez

Słowa kluczowe Lublin, PRL, Zemborzyce, dom rodzinny, dzieciństwo, warunki bytowe, życie codzienne, Radio Wolna Europa.. Życie koncentrowało się

A poza tym jak się oddało kontyngent w postaci świni, to się otrzymywało deputat węglowy, więc to było istotne uwarunkowanie.. Wtedy z tej świni zrezygnowaliśmy, bo trzeba

Przez wiele lat woda była czerpana ze studni, później, jak już byłam mężatką, zainstalowano pompę, która tłoczyła wodę ze studni do domu.. Ale to było o wiele później,

Stodołę zawaliła jakaś wichura, to znaczy zerwała jej dach, ale ponieważ to już było w czasie, kiedy Zemborzyce należały do miasta i już tak intensywnie nie

Kuchnia węglowa czy opalana drewnem miała zawsze zasłoniętą firaneczkę, także to, co znajdowało się na kuchni, gdy już wygasała, było zakryte firaneczką –

W czasie, kiedy na obszarze dzisiejszego zalewu płynęła rzeka, to na jednej z kładek zbierała się młodzież.. Dziewczęta przygotowywały wianki, które puszczały

To powtarzało się przez wiele lat, także wszystkim się utrwaliło i już nikt mamie nie przypominał w Wigilię, że powinna te nogi umyć, żeby się nie budziła rano z takim