• Nie Znaleziono Wyników

Kurier Międzyrzecki. Miesięcznik Informacyjny Międzyrzeczan, nr 2 (luty 2013 r.)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Kurier Międzyrzecki. Miesięcznik Informacyjny Międzyrzeczan, nr 2 (luty 2013 r.)"

Copied!
40
0
0

Pełen tekst

(1)

AJEM ICE POLISZYNELA OŚCI , a EKOLOGIA

SPOM . l N I E o J. BYLIŃSKIEJ 3 9 5 MI EJ SCE L O

ŁODZIEŻ a DOPALACZE ST RAi - POD SU MOWANIE

URNlEJ B RYD ŻA

LUTY l01J Rok XXIII Nr 2/264

ISSN 1233-8559 Cena 1,90 zł

www.kuriermiedzyrzecki.com kurier.miedzyrzecki@wp.pl

(2)

ul.

Różana

l ,

(nad salonem frvzjerskim Selene) www.salon-hollvwood.pl e-mail: biuro@salon-hollywood.pl

tel: 663 81 28 28

godz. otwarcia:

pon-pt 1 0-20 sob. 1 O-l S niedz. 12-16

LVWOOD

SALON KOSMETYCZNY

k\biegi na twarz:

-MIKRODERMABRAZJA DIAMENTOWA (zabieg, maska, servm) 90,00 CENA BEZ PROMOCJI 120.00

- PEELING KRWITACYlNY (zabieg. maska/serum) 70,00 CENA BEZ PROMOCJI 90,00 -CERAMlD ACTIVE Intensywnie nawili.ajqcy 80.00

- ARNIKA dla cer z Rrciblemaml naqlliilowyml 80,00

- ENERGIE Ol . . . y 90.00

-FITO-IMMUI\I ro&s starzenia 130,00

- A(K( .'~egulacjo 80,00

- A zikowej 90,00

1<ł'Y 80,00

'fewitallzujący 100,00 CENA BEZ PR co-ujędrniając\1 120,00 CENA BEZ P

·lice oczu 80,00 .._ Peeling Szafirowy l 00,00 70,00

-MASAŻ KLASYCZNY TWARZY 40,00

Zabiegi na ciało:

MODELUJf1CO-WYSZCZUPLAJf1CY ~ maską algową (zabieg wykonywany w Kapsule SPA) 100,00 CENA BEZ PROMOCJI 120,00

FITO-MINERAl MASK z masko borowinową (zabieg wykonywany w Kapsule SPA) 100,00 CENA BEZ PROMOCJI 120.00

BIUST FITO MINEAAL MASK 80,00 CENA BEZ PROMOCJI 120,00 COFFEE SPA, wyszczuplający. anti-cellulit. ontl-oge (zabieg Wykonywany w Kopsule SPA) 100,00 CENA BEZ PROMOCJI 120,00

Opróa tego zapraszamy na (kapsuła SPA):

SAUNA PAROWA

BICZE SZKOCKIE - MASAŻ WICHY KfiPIEl OZONOWA MUZYKOTERAPIA AROMATEAAPIA

Makijaż. dzienny 70,00 Makijaż wieczorowy 70.00 Makijaż ślubny 80,00

l wiele wiele innych

serdecznie zopraszomv

Gospodarczy Bank Spółdzielczy Międzyrzecz

ul. Waszkiewicza 24

tel: 95 742 80 12 www.gbsmiedzyrzecz.p l

(3)

Nr 2 (264) KURIER MIĘDZYRZECKI Str. 3

Zuzanna Łucja Pawłowska c. Tomasza i Łucji Alan Babicz s. Łukasza i Iwony

Michalina Ewa Gurlig c. Łukasza i Elżbiety Szymon Madzelan s. Piotra i Judyty

Maiwina Hanna Kubiak c. Tomasza i Katarzyny Zofia Roma Salej c. Tomasza i Iwony

Milena Kowalczyk c. Tomasza i Moniki Julia Kamila Zep c. Marcina i Kamili Grzegorz Madzelan s. Pawła i Anny Paulina Madzelan c. Pawła i Anny

Alicja Helena Tatur c. Grzegorza i Aleksandry Dorian Kamil JĘtnkiewicz s. Ka;nila i Magdaleny Aleksander Czesław Mikołajczyk s. Jacka i Pauliny Pola Kowalczyk c. Piotra i Justyny

Marcel Sarbak s. Marka i Dagmary Hanna Anna Drzymała c. Daniela i Marty Michalina Anna Balcer c. Mariusza i Anny Dorian Adam Michałowski s. Dawida i Joanny Tobiasz Bu rdzy s. Krzysztofa i Wioletty Bartosz PakułĘt s. Andrzeja j Ann,

Dominik JózefWitkowski sPW§jc! iEwy

Tomasz Szymkowiak zam. Jeleniogłowy ur. 1973 r.

Paulina Pokolenko zam. Skoki ur. 1924 r.

Maria Marcinkawska zam. Międzyrzecz ur. 1947 r.

Renata Barłóg zaru.· Międzyrz~ct 1966 r.

Ignacy Trojan · d~&

Lech Franas z .. ··· •... a~nia· . 1:S])i< .·.. ,, Jerzy Janicki z~m. Międzyrzec~t.Ir· ~934 .. r.

Piotr Potyrcha zam. Międzyrzecz ur. 1943 r.

Joanna Bylińska zam. Międzyrzecz ur. 1922 r.

Maria Kozłowska zam. Bukowiec ur. 1919 r.

Bronisław Pawlik zam. Międzyrzecz ur. 1939 r.

Zofia Osowska zam. Pieski ur. 1927.r.

Edward Tuczyński zam. Mię ur. 1931 r.

Kazimierz K;or>fZYński ·.. · . M;ięctZNJrzE~c

Jan Świątkiewicz zam. Mia.rli'7T.>~'7r

Informujemy, że biuro redakcji jest CZYNNE:

od poniedziałku do środy w godzinach 10:00 - 13:00 w czwartki w godzinach 13:00-16:00

Można również kontaktować się z nami pod adresem:

kurier.miedzyrzecki@wp.pllu~ telefonicznie: (95) 741 88 29.

Materi~ly do druku i ogłoszenia prosimy dostarczać do 18 lutego do b1ura redakcji (Biblioteka Miejska, os. Centrum 8, l piętro)

lub na adres kurier.~iedzyrzecki@wp.pl

Ceny ogłoszeń/reklam:

czarno-białe 1,00 (brutto) za cm2 kolorowe 1,50 (brutto) za cm2 ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY!

Apteki pelnią dyżury w dni powszednie w godzinach 20.00 - 22.00 Apteki dyżurują w dni wolne, soboty i święta w godzinach 10.00-22.00

01.02 - 07.02 Apteka "Grodzka" ul. Zachodnia SA (95) 741-60-48 08.02 - 14.02 Apteka ul. Konstytucji 3 Maja 2 (TESCO) (95) 7 42-12-35 15.02 -'21.02 Apteka "Medyk" ul. B. Chrobrego 23 (95) 741-11-37 22.02 - 28.02 Apteka "Arnika" ul. 30 Stycznia 80 (95) 7 42-15-38

Parafia pw. Św. Jana Chrzciciela

wtorki, środy, piątki w godz.: 10:00 - 12:00, 17:00 - 18:00 www.janmcz;zgora-gorzow.opoka.org.pl

tel. (95) 741 25 40

Parafia pw. Pierwszych Męczenników Polski wtorki w godz. 19.00 - 20.00

czwartki w godz. 16.00 - 17.00 soboty w godz. 10.00- 11.00 www.sanktuarium.miedzyrzecz. p l tel. (95) 742 13 60; tel. kom. 515 070 634

Parafia pw. Św. Wojciecha

pdniedziałki, srody, czwartki w godz. 16:00- 17:00 www.swistywojciech.republika.pl

,Ael. (95) 741 25 90

Parafia pw. Ducha Św.

wtorek _:_ piątek, po mszy św. od 18:30 - 19:15

· tel. (95) 741 47 47

Par~fia pw. Matki Boskiej Cierpliwie Słuchającej

w Rokitnie

TELEPONY DVŻURNE

w sprawie

bezdomnych

zwierząt:

(95) 742 69 46 (Urząd Miejski) 728 293 711 (Stowarzyszenie Pakla) ADOPCJE. ZGUBY www.miedzyrzecz.pl

(4)

Str. 4 KURIER MIĘDZYRZECKI

Rozmowa z Jackiem Borowiskiem -organizatorem kon- certów muzycznych

Słyszałam, że w lutym czeka

międzyrzeczan jazzowa uczta?

Tak, już 31utego będzie jej pierw- sza część. W klubie Kwinto wystą­

pi Sylwester Ostrowski Quintet.

Formacja jazzowa z najwyższej półki. Liderem zespołu jest jeden z najwybitniejszych polskich sak- sofonistów - Sylwester Ostrowski.

Towarzyszyć mu będą muzycy ze

Sylwester Ostrowski Fot. Łukasz Szełemej

Stanów Zjednoczonych: Reggie Moore - pianista, Wayne Deckery - kontrabasista, Newman Taylor Baker - perkusista. Polsko - ame-

rykański skład uzupełni trębacz - Piotr Wojtasik. Muszę powiedzieć, że zapraszałem już do Międzyrze­

cza wiele zespołów, ale ten jest

naprawdę wyjątkowy. Grają w nim wirtuozi in~trumentów, którzy wy-

stępowali na największych i najbar- dziej prestiżowych scenach świata.

Dadzą koncert nie w Warszawie lub Poznaniu, lecz u nas. Bo, jak sami stwierdzili, prawdziwa muzy- ka może zabrzmieć w najmniejszej sali. Ludzie lubiący muzykę powin- ni się stawić obowiązkowo. Zespół przyjął zaproszenie do Międzyrze­

cza trochę po znajomości. Jeden z

międzyrzeckich lekarzy, T. Jarmo-

liński, jest przyjacielem Sylwestra Ostrowskiego ze Szcze- cina. Tak mu zachwalał międzyrzeckich słucha­

czy i klub Kwinto, że li- der zespołu zgodził się

do nas przyjechać. Syl- wester Ostrowski otrzy-

mał za swe dokonania odznaczenie "Zasłużo­

ny dla kultury polskiej".

Zespół jest również w

wyjątkowej sytuacji za- wodowej -przed nagra- niem nowej płyty. Re- jestracja materiału na

płytę rozpocznie się 5 lutego w RecPublica Studios w Lubrzy. Jest to studio bardzo profe- sjonalne, nagrywali w nim m.in. Martyna Ja- kubowicz czy Myslovitz.

Przez cały poniedziałek,

4 lutego, muzycy będą szlifować formę w międzyrzeckim

Klubie Garnizonowym. Na margi- nesie dodam, że świetne studio na-

grań powstało w Kęszycy Leśnej.

Jeszcze raz zachęcam, aby przyjść

w niedzielę, 31utego, o godz. 20:00 do klubu Kwinto. Muzyczny odlot gwarantowany.

A druga część jazzowej uczty?

Druga część będzie miała miej- sce w MOK, 91utego o godz. 18:00.

Ferie z Paklą

Dzi~ci z Przedszkola pod Jarzębinką oraz ze Szkoły Podstawowej nr 3 _w M1ędz_y~ze?~u były zachwycone spotkaniem ze zwierzętami. W Bi-

bllo~~ce M1e~sk1e1 członkowie Pakli opowiadali dzieciom o opiece nad ko- tami 1 ps~m!. Prezentow_ali ~ównież swoich czworonożnych pupili. Mirek Szmyt m_o~1ł o ~r~ygarn1ęte1 kotce Zeldzie. Dorota Jankowska prezento-

wała um1e]ętnosc1 psa Cezara. Wiesława Chamienia opowiadała o opie- ce_ n~d bezdomnymi kotami. Ważną częścią spotkania było nauczenie dz1ec1 zasad kontaktu z obcymi psami i kotami.

Anna Kuźmińska-Świder

Wystąpi wtedy zespół Wojtasik Qu- artet. Liderem formacji jest Piotr Wojtasik - jeden z najwspanial- szych polskich trębaczy. Z kon- certami objechał niemal całą ku ziemską. Koncert odbędzie się w cyklu "Jazz nad Obrą". Pragnę po-

dziękować dyrektorowi MOK, An- drzejowi Sobczakowi za ogromne

zaangażowanie

przy organ·

niu koncertu. Tak więc za poś

nictwem KM zwracam się z Iem do międzyrzeczan, żeby

szli do Kwinto i kawiarni Sto w MOK na jazzową ucztę.

Z całego serca popieram apel.

Taiemnic' e poliszynela

" "!

Międzyrzeczu tyle się dzieje: afery, akty oskarżenia, zarzuty,

it Kunerze tylko przedszkola i· 9potkani~. opłatkowe" - zarzucają

mi czytelnicy KM. · ·

: . O mię?zyrzeckich aferach napisan9 już wiele w różnych mediach,

+Je Więc mozna dodać nowego? Można potępiać sprawców, można się stanawiać jak do afer mogło. dojść? Ja napiszę o swoim podziwie

::spraw i ludzi. Podziwiam prok~raturę, ż~zakoń~~yła dochodzenie,

:,· mułowała akty oskartenia oraz zarzuty.' Trwało to wszystko kilka d szych chwil, ale się udało. Podziwiam prezesa siatkarzy za skuteczn

~w pozyskiwaniu gll)ir:mych pi~p!ę,dzy .. Żadna. k~ota nie była dla

s~roblemem. Wystarcz~~o, że wszedł do ratusza,·a wszyscy wciskali

ządane kwoty. 500 tys1ęcy? -proszę .bardzo. 10.~ tysięcy na

ł- oczywiście~ Spłacić długi kl~bu? - nie ma sprawy. Podziwiam

sa, że potrafił zapewnić kilku facetom i piłce wycieczki krajozn po Polsce, w godnyc~ warun~~ch. Podziwiam burmistrza korni

llradnych,

że lekką ręką

dawaiPprezesowi w/w kwoty bez

k~ntroli

i

'c~eń. ~o~ziwiam ra~nych za uchwalanie uchwał naruszających

~~rownosc1 społeczneJ:,.~rzykł~91f11 może być uchwała o sporcie, w

{~beneficjentami są tylko kluby sportowe. Nic to, że inne organizacje,

; wa~zysze~ia c~y związki mogą mieć ciekawe propozycje i zapis w

·łtuc1e o dz1ałan1ach na rzecz s~ortu. One z dofinansowania

\nie ~og.ą. Podz!wiam_ burmistrża, który ogłaszając otwarte konkursy

1

reallzac]ę za~an publl?z~ych, od razu wskazuje w nich zwycięzcę. J .. pr~~kład moze p~słuzyc k?nk~rs na realizację zadań z kultury

n_eJ 1 sp~rtu. Okresleno w n1m, ze sport to: siatkówka, piłka nożna,

~.z1emny 1 stołowy. Wiadomo ~ięc, kto dostanie dofinansowanie. Ci

1 z~ykl~! P?d~bnie

jest z konkursem na

kulturę. J~żeli

twoja o '

n1e zaJmuJe s1ę muzyką dawną lub tańcem, nie masz szans na

j}

Polis~ynel

'!"

Międ,zyrzeczu ma się dobrze. Jeg9 tajemnice są z

wszystkim mteszkancom. Podobnie jak działania prezesa znane w środowisku siatkarskim. Działania innego prezesa w środowisku

'd~ciągów. Działania burmistrza w wielu środowiskach, Myślę, że

m1ę~zyrz~c~anie, ~ie możemy dziś udawać zaskoczonych (jak po UJaWnieniu dop1ngu Amstronga).

Anna Kuźmińska-Świ

(5)

Nr 2 (264) KURIER MIĘDZYRZECKI Str. 5

X XI Fin ał W i elkiej O r k iestry

świątecznej Pomocv

XXI edycja Wielkiej Orki~stry św!ą­

tecznej Pornocy Jurka Owsraka w Mrę­

dzyrzeckim ~~rodk~ K~ltury. Koncert i licytacje, zbrorka prenrędzy na urzą­

dzenia medyczne dla osób w starszym

wieku i dzieci. .

Łóżek geriatrycznych w Polsce jest tragicznie mało, wiele razy mniej niż w innych krajach E~ropy. Pedia~ria, jak mówią lekarze, nr~stety -.stor na Owsiaku ... Sprzęt najnowszej gene- racji pozyskiwany jest w większej czę­

ści z tego źródła. Szczególnie w takich miastach jak nasze - w szpitalach i przychodniach wi,ele nie~będnych ?o leczenia urządzen zakupronych w crą­

gu ostatnich 20 lat ma nalepione czer- wone serduszko.

To wielkie serce ofiarodawców. Pol- ski charakter narodowy -i cenna wpi-

nająca się weń obywatelska inicjatywa Jurka Owsiaka, która podziwiana jest daleko poza granicami kraju. Tam rów-

nież wrzucane do puszek pieniądze

na zakup urządzeń medycznych dla polskich dzieci. l serduszko jest ciągle

cool, nakleja się je na kurtki, na biuro- we sprzęty, to znak przynależności do pewnego stylu myślenia, filozofii daro- wania swojej symbolicznej złotówki dla tej Fundacji. Której cele i zamierzenia

przejrzyste, jasne, a efekty widocz- . newszpitalnych salach.

W holu MOK widoczni byli panowie

ochraniający wolontariuszy z puszka- mi, którzy od rana krążyli po mieście.

Sala widowiskowo- kinowa 13stycznia

była pełna. Jacek Borowiak licytował gadżety. Robił to z pasją, przekona- niem. Skutecznie. Sam jest nabywcą.

Na scenie została wystawiona drew- niana stylowa kołyska dla dziecka, ob- razy olejne, zrobione z zapałek przez osadzonych w Areszcie Śledczym za- mek i ratusz, serwetki pani Czesi Kac- major, karty płatnicze na Woodstock, złożona przez motocyklistów oferta wy- cieczki na tą imprezę, koszulki z ubie- glorocznego WOŚP, karnety na zabie- gi kosmetyczne, kosz podwędzonych ry?· .. Ceny wywoławcze nieduże, cho- dzrło o to, by pozyskać jakieś pienią-

dze, by ofiarodawcy mieli satysfakcję z uzyskania kwot za swe dary. Nie sprze- dane rzeczy będą wystawione na au- kcji na WOŚP Allegro. Kwota uzyska- na dla Wielkiej Orkiestry w ciągu naj-

bliższych dni będzie rosła, na miarę

naszych międzyrzeckich możliwości.

Licytacje przeplecione były wy-

stępami zespołów Międzyrzeckiego Ośrodka Kultury. Klub Tańca Towa- rzyskiego "Fan Dance" reprezento-

wała para rodzeństwa Ania i Maciek Barszczak -w tańcach standardowych i latynoamerykańskich. Tańczyła też

grupa średnia i starsza ze studia Tań­

ca "GOLD".

Po nich wystąpił Zespól Wokalny z MOK. Zespól Muzyki Dawnej "An- tiquo More" uraczył nas widowisko- wym układem z flagami i oczywiście

swoimi pięknymi renesansowymi stro- jami, tudzież równie wspaniałą daw-

ną muzyką.

Koncert kończył Zespól "Strefa Zero". Ponad pól godziny dobrej mu- zyki, szczególnie obiecująca jest woka- listka, dobrze się czuje w repertuarze Jan i s Joplin, ma podobnie dużą skalę

głosu. Śpiewa też piosenki Tiny Tuner.

Myślę, że powinna śpiewać właśnie w takim stylu, muzycznie trudne utwory.

Ich własny repertuar jest nieco inny i wokalistka nie wykorzystuje swoich

niemałych możliwości głosowych. Ka- sia Czarnecka, jak czytam na oficjal- nej stronie Zespołu, zawodowo śpiewa już 151at, co zresztą słychać. Mam na-

dzieję, że Zespól usłyszymy jeszcze w

Międzyrzeczu.

Po koncercie o godzinie 20:00 za- powiadane Światelko do nieba. Wę­

druje ich więcej -las światełek - do- brych serc poruszonych inicjatywą Jur- ka Owsiaka, gorących polskich serc zawsze żywo reagujących na konkret- ne apele służące dobrym celom.

Do puszek zebrano ponad 18 tysię­

cy złotych. Ogólna suma uzyskana dla Wielkiej Orkiestry wynosi ponad 29 ty-

sięcy złotych.

Iwona Wróblak Fot. A. Anuszewski

Andrzej M arcin Kurtek

RADNY POWIATU

MIĘDZYRZECKIEGO

Biuro Rady- Starostwo Powiatowe w Międzyrzeczu

ul. Przemysłowa 2, 66 - 300 Międzyrzecz

Międzyrzecz, dn. 20.01.2013 r.

Pan

Romuald Kreń Członek Zarządu

Województwa Lubuskiego

LIST OTWARTY Szanowny Panie Marszałku,

Za pośrednictwem Starosty Międzyrzeckiego - Pana Grzegorza Gabryelskiego otrzymałem od Pana Marszałka pisemną odpowiedź nr DZ.IV.0003.37.2012 z dnia 11.01.2013 r. na moje pismo- interpelację z dnia 07.12.2012 r. dot. planów i zamierzeń Zarządu Województwa Lu- buskiego w sprawie funkcjonowania Samodzielnego Publicznego Szpi- tala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Międzyrzeczu po zakończe­

niu 2012 r. Pan Marszałek w swoim piśmie stwierdził, że nowy dyrektor szpitala, który rozpoczął swoją działalność w styczniu br. zostanie zobo-

wiązany do opracowania i wdrożenia programu restrukturyzacji zakładu uwzględniającego założenja przewidziane przepisami prawa.

Sprawa, którą podnosiłem w moim piśmie - interpelacji związana była z art. 59 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej, w którym ustawodawca stwierdził, że w przypadku niepokrycia ujemne- go wyniku finansowego za 2012 r. podmiot tworzący (czyli Wojewódz- two Lubuskie) w terminie 12 miesięcy od upływu 3-miesięcznego ter- minu zatwierdzenia sprawozdania finansowego podejmuje decyzję o zmianie formy organizacyjno-prawnej (tj. przekształcenie samodziel- nego publicznego zakładu opieki zdrowotnej w spółkę kapitałową albo

jednostkę budżetową) albo o likwidacji samodzielnego publicznego za-

kładu opieki zdrowotnej.

Trudno mi przyjąć, że nowy dyrektor zobowiązany do opracowania i wdrożenia programu restrukturyzacji podejmie wiążące decyzje np. w sprawie przekształcenia szpitala w spółkę handlową, bowiem bezpośred­

ni nadzór nad funkcjonowaniem wojewódzkich jednostek leczniczych na-

leży do kompetencji Zarządu Województwa Lubuskiego.

Dlatego proszę Zarząd Województwa lub Pana Marszałka o zaję­

cie wiążącego stanowiska w sprawie i udzielenie odpowiedzi na poniż­

sze pytania mając na uwadze art. 59 ustawy z dnia 15 kwietnia 2011 r.

o działalności leczniczej:

1. Jakie działania podejmie Zarząd Województwa w przypadku odno- towania przez szpital w Obrzycach ujemnego wyniku finansowego za 2012 r.? Czy Zarząd Województwa będzie optował za zmianą for- my organizacyjno-prawnej (przekształcenie szpitala w Obrzycach w spółkę kapitałową albo jednostkę budżetową) lub czy rozpocz- nie proces likwidacji szpitala? Czy Zarząd w ogóle rozważa wariant dot. pokrycia ujemnego wyniku finansowego szpitala za 2012 r.?

Głęboko wierzę Panie Marszałku, że precyzyjna odpowiedź na po-

wyższy temat pozwoli rozwiać obawy i niepewność - pacjentów, pra- cowników szpitala i mieszkańców środkowej części Województwa Lu- buskiego odnośnie przyszłości ww. lecznicy. Myślę, że jasna i rzetelna

odpowiedź pozwoli nam wszystkim wspólnie budować wzajemne zaufa- nie oraz obywatelskie społeczeństwo Województwa Lubuskiego, otwar- tego na każdego z nas.

Informuję Pana Marszałka, że niniejszemu listowi postanowiłem nadać formę listu otwartego.

Z należnym Pańskiemu urzędowi szacunkiem Andrzej Kurtek Radny Powiatu Międzyrzeckiego

(6)

Str. 6 KURIER MIĘDZYRZECKI

~a ekologia - zwierzęta ... i kilka refleksji

Bardzo

chętnie

odpowiem na pytanie postawione w styczniowym numerze KM,

dotyczące

stanowiska

Kościoła

do e logii. Temat ten wymaga, jak mi

się

wydaje, osobnego

artykułu.

Dlatego postaram

się przedstawić

stanowisko

Kości względem zwierząt,

które

oczywiście

wpisuje

się

w szersze zagadnienie.

Kultura chrześcijańska, która uformowała cywili-

zację europejską w znacznym stopniu jest spójnym systemem prawd i wartości. Można by w lapidarnej formie napisać o proekologicznej postawie Kościo­

ła, w tym trosce o zwierzęta itd. Jednak, aby uniknąć uogólnień powinno się osadzić ją w szerszym kon-

tekście. Staje się wtedy bardziej zrozumiała i wypeł­

nia integralnie pewną całość. Takim zagadnieniem jest świat natury, który istnieje w wymiarze material- nym dla człowieka. Jak głosi dokument sobo- rowy świat jest "głęboko związany z człowiekiem i przez niego zdążający do swego celu, w sposób do-

skonały odnowi się w Chrystusie" (Sobór Watykań­

ski 11, Konstytucja Dogmatyczna o Kościele 48). Dla- tego unikać należy fragmentaryzacji rzeczywistości,

natomiast odkrywać zależności scalające świat we wspólnym bytowaniu.

Biblijna wizja stworzenia

Jeśli mówimy o stanowisku Kościoła do jakiegoś

zagadnienia, to należało by rozpocząć od wskazó- wek Dobrej Księgi, w myśl pewnej opowieści ze zbio- ru Filokalii. Otóż do ojca Pachomiusza żyjącego na pustyni przybył młody brat z zapytaniem: "Powiedz mi, ojcze, czy Pan Jezus kochał żaby i czy nakazał

nam także je kochać?". Ojciec Pachomiusz odparł:

"Widzisz, synu, odpowiedź musisz znaleźć sam, bo gotowej nie ma. Otwórz skarbiec Bożego Słowa i szukaj tak długo, znajdziesz. Bo jeżeli jest pyta- nie, musi być odpowiedź". ·

Cóż zatem czytamy w Biblii? Przede wszystkim znajdujemy tam prawdę o stworzeniu, które ma swo- je źródło w Bogu i dlatego cechuje je ład i sprawie-

dliwość. On stworzył niebo i ziemię i to, co na niej

się znajduje. Kolejność działania stwórczego nie jest przypadkowa. Dlatego po przygotowaniu śro­

dowiska, które było dobre, w momencie kulminacyj- nym pojawia się człowiek. Autor początku tej Księ­

gi podkreśla, że stworzenie stało wtedy się "bardzo dobre" (Rdz 1,31). To jednoznaczna wyższość jako-

ściowa. Człowiek jest nierozerwalnie złączony z na-

turą, ale jednocześnie przekracza ją swoją ducho-

wością. Jako istota ludzka jest szczytem stworzenia, a według polecenia Boga ma być jego stróżem i pa- nem. To dla ludzi współczesnej anty-kultury, powin- na być pełna nadziei prawda. Piszę tak, uznając za

słuszne stwierdzenie, aby każda autentyczna kultu- ra była otwarta na transcendencję, a "w ostatecznym rozrachunku na Boga" (Benedykt XVI, Verbum Do- mini 1 09). Nie ma nic ważniejszego na ziemi niż my sami. Fakt stworzenia przekazuje również prawdę o

wielopłaszczyznowej jedności świata materialnego, w tym również zwierzęcego.

Świat zwierząt jest wpisany w chwałę Boga, dla- tego biorą one udział w oddawaniu Mu czci przez

porządek natury: "Zwierzęta dzikie i trzody, błogo­

sławcie Pana, chwalcie i wywyższajcie Go na wieki"

-czytamy u Daniela 3,81; "Niech Ci służy wszelkie Twoje stworzenie" (Jdt 16,14). Cala natura, ta ujmują­

ca pięknem i ta groźna jest częścią Bożego stworze- nia. U Izajasza czytamy: "sławić Mnie będą zwierzę­

ta polne, szakala i strusie" (43,20), do którego zna- komity komentarz napisał P. Claude! "Przyroda sła­

wi swego Stwórcę nie tylko fiołkiem i jelonkiem, ale

również tygrysem i kaktusem".

Zwierzęta są bogactwem ziemi. Zachwycają, in-

trygują, stają się przedmiotem artystycznych inspi- racji (obrazy, rzeźby, opowiadania: polecam dwa to- miki autorstwa Lauretty "Złoty naparstek" i "Mleko i miód"). Ich rola odegrała ogromny wpływ na kulturę różnych epok. To przecież alegoryczne bajki Ezo- pa, a później zbiór opowiadań anonimowych pisa- rzy chrześcijańskich Fizjolog, wykorzystujące ob- serwacje lub opinie o zwierzętach zawierały praw- dy o ludzkich charakterach i zachowaniach. Na ich podstawie tworzono zręby humanizmu. W historii li- teratury motyw zwierząt były wielokrotnie wykorzy- stywany (Kraszewski, Kipling, Perrault). Tym samym symbolika zwierząt w chrześcijaństwie jest ogromna (polecam chociażby opracowanie D. Forster, Świat symboliki chrześcijańskiej).

Wielokrotnie też Biblia odwołuje się do świata na- tury chcąc czegoś człowieka nauczyć. Porównania i aluzje do zachowań zwierząt, świata roślin czy pogo- dy są metodą pedagogiczną biblijnych nauczycieli.

Właśnie tu znajdujemy dowód na to, jak mocno osa- dzona w mentalności biblijnej jest świadomość podo-

bieństwa naszych światów. Dlatego Biblia uczy na,

że nie wolno nam być obojętnymi na to, co zwierzęta czują i przeżywają. "Prawy uznaje potrzeby swych by-

dląt, a serce nieprawych okrutne" (Prz 12,10).

Można by stworzyć cały katalog porównań i sym- boliki, ale warto wiedzieć, że nieskazitelność i tęsk­

notę, ale i, naiwność przypisuje się gołębiowi (Mt 10,16; lz 38,14; Oz 7,11), piękno-jeleniowi (Pnp 2,9),

swobodę-koniowi (Mdr 19,9), przebiegłość-liso- wi (Łk 13,32), a podstęp-wężowi (2Kor 11 ,30). Pra-

cowitość natomiast jednoznacznie utożsamiana jest z mrówkami (Prz 6,6). Ramon Gomez de la Serna

stworzył do tego pocieszny komentarz: "Mrówki tak

się spieszą, jak gdyby zamykano sklepy". Zwierzę­

ta są częścią naszej egzystencji. Biblijna wizja życia

ludzi i zwierząt chociaż ma wymiar koegzystencji, to jednak jednoznacznie wskazuje na prymat człowie­

ka. Kościół na tej podstawie przypomina o pięknej i

zobowiązującej prawdzie -"człowiek jest szczytem stworzenia" (Katechizm Kościoła Katolickiego 343).

Upadek w Ogrodzie Czterech Rzek Jak wspomniałem biblijna wizja stworzenia zakła­ dała harmonię (w języku biblijnym wyrażona przez

słowo kosmos). Jednak niewłaściwie wykorzysta- ny dar wolności doprowadził do zburzenia tego po-

rządku. W konsekwencji człowiek staje się rozdar- ty, a jego grzech przekłada się na relację do środo­

wiska, w którym żyje. Już tutaj dostrzegamy suge-

stię o społecznym, a nie prywatnym wymiarze życia

i postępowania moralnego. Konsekwencją tego wy- boru jest śmierć - "Pan stworzył człowieka z ziemi i znów go jej zwróci" [Syr 17,1], przez którą człowiek

uczestniczy w podobnym do natury losie -"Los bo- wiem synów ludzkich jest ten sam, co los zwierząt;

los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć

drugiego" (Koh 3,19). Cale stworzenie jest jednak nieustannie pod opieką Boga, który "niesie ocalenie ludziom iż zwierzętom" (Ps 36,7). l chociaż po apo- geum zła zalanym przez wody potopu, dochodzi do ponownego przymierza, tym razem Noachickiego, w które włączone jest cale stworzenie "z wszelką istotą żywą: z ptactwem, ze zwierzętami domowymi i po-

lnymi, z wszelkim zwierzęciem na ziemi" (Rdz 9, to jednak pozostają skutki zepsucia natury, a w prawo spożywania zwierząt.

Zaczyna się era panowania człowieka nad

rzętami jako siłą roboczą, obiektem do rozrywki i

żywienia. Niestety historia dostarcza nam negatywnych przykładów zachowań ludzi, w np. dla uciechy dokonywano rzezi zwierząt, wi no je i traktowano w sposób niegodziwy. Równi dzisiaj z przykrością obserwujemy karygodne p tyki zabijania dla zabawy (corrida) lub tzw. "s we", czy procedery selektywnej hodowli oraz litosne znęcanie się nad zwierzętami. Bóg do ga się właściwej postawy względem świata rząt, co wyraża przepiękny Psalm 8: "obdarzyłeś (człowieka) władzą nad dziełami rąk Twoich, zloż

wszystko pod jego stopy: owce i bydło wsz,elakie; nadto i polne stada, ptactwo powietrzne oraz morskie". Dopomina się tym samym

zwierząt i całej natury. Przykład Balaama, które zostaje wyrzucone niewłaściwe traktowanie go zwierzęcia: "Dlaczego trzy razy zabiłeś oślicę?" (Lb 22,32), mówi sam za siebie.

"Tajemnica bezbożności" (2Tes 2,7) staje się dłem wszelkich negatywnych zachowań, które

dzą i dewastują naturę. Daleka od pierwotnego koegzystencja staje się obiektem pragnień i obi

mesjańskich i eschatologicznych. Wyrażają je

pełne paradyskich obrazów pokoju i sprawi

ści, np. lz 11; Am 9,13. Bezbożność, czyli human obdarty z transcendencji może zachwiać

mi proporcjami szacunku i wartości. Abraham J.

schel napisał, że "egzystencja bez transcendencji sposobem życia, w którym rzeczy stają się

idole stają się potworami". Człowiek przestając nować siebie, przestaje szanować wszystko, w

zwierzęta, we właściwy sposób.

Zwierzęta w Biblii odgrywają rolę praktycz

symboliczną. poddane człowiekowi, piękno stworzenia, służą do składania ofiar, ale i poetyckich warstwach Pism symbolizują przymi i potęgę Boga (lew, orzeł, baranek). Nigdy j nie Jego znakiem (jak ma to miejsce w rei

ościennych: Artemida-lania, Ozyrys-byk). Dl fakt odlania cielca ze złota jest traktowany jako

ważne sprzeniewierzenie (zob. Wj 32). Paweł pot tuje to jako wyraz pogaństwa błądzącego w

własnych wyobrażeń teologicznych - "Podając

za mądrych stali się głupimi. l zamienili chwałę

zniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmie

nego człowieka, ptaków, czworonożnych płazów" (Rz 1 ,22-23).

W nowotestamentalnych tekstach zwierzęta bolizują Osoby Boskie. Jezus przebywa wśród rząt (Mk 1,13) i podczas swojego życia traktuje zgodnie z tradycją panującą w Izraelu. Chociaż

jest "Lwem z pokolenia Judy", jak nazywa Go Apokalipsy, daje się poznać przede wszystkim j Baranek, który gładzi grzech świata (J 1 ,29; 1 P1, Duch Święty porównywany jest do gołębicy (M t 3,1

Przykłady zwierząt służą do przepowiadania taje cy kochającego Boga: "Jesteście ważniejsi niż

Ie wróbli" (Łk 12,7), "0 ileż ważniejszy jest

niż owca" (Mt 12,12). Natomiast każde wynaturze jest traktowane jako wrogie Bogu i Jego

(7)

Nr 2 (264)

ści. Stąd hybrydy zw}e:,z~ce (Ap 13,11) symbolizują siły przeciwne chrzesCIJanstwu.

Nauka Kościoła a życie i postępowanie ludzi Jan Paweł li w swojej programowej encyklice na- wiązując do Księgi Rodzaju napisze, że przywilej pa- nowania oznacza "aby człowiek obcował z przyrodą jako rozumny i szlachetny <pan> i <stróż>, a nie jako bezwzględny <eksploatator>" (Redemptor hominis 15; Katechizm Koś~ioła Katolickiego 307_). H~eronim, starożytny tłumacz 1 egzegeta przypommał, ze "czło­

wiek został posłany na świat jako pracownik i gość"

(Komentarz do ~~ię~i Eklezj~st~sa 3, 12-13). Probl~~

w tym, jak wlasc1w1e rozumlec słowo "panowame . czy istotnie może być ono rozumiane negatywnie?

czy być panem to bezmy~lne postępowanie i zada- wanie cierpienia? Katechizm wyjaśnia: "Bóg powie-

rzył zwierzęta panowaniu człowieka, którego stwo-

rzył na swój obraz. Jest więc uprawnione wykorzy- stywanie zwierząt jako pokarmu i do wytwarzania

odzieży. Można je oswajać, by towarzyszyły człowie­

kowi w jego pracach i rozrywkach. Doświadczenia

medyczne i naukowe na zwierzętach są praktykami moralnie dopuszczalnymi, byle tylko mieściły się w

rozsądnych granicach i przyczyniały się do leczenia i ratowania życia ludzkiego" (2417). To współistnienie

ze światem zwierząt ma służyć człowiekowi, ale z ich poszanowaniem. Egzystencja ma dokonywać się w warunkach, które respektują godność zwierząt jako

stworzeń. Stąd nie możemy popadać w skrajności, w których zwierzęta nie będą służyły człowiekowi. Nie chodzi tu tylko o cale królestwo kulinarnych doznań

czy zabawę ze zwierzęciem domowym. Wielką war-

tością jest przecież sam kontakt z nimi, czego przy-

kładem może być coraz popularniejsza hi po-i doga- terapia. Dzięki nim wielu ludzi odzyskało równowagę psychiczną a niektórzy nawet ruchową.

Każde zaburzenie tej powinności nie tylko wy-

rządza krzywdę środowisku, ale przede wszystkim umniejsza samego człowieka. Dlatego jakąś pod-

powiedzią wejścia na właściwą drogę postępowania może być treść wspólnej deklaracji O obowiązku sza- nowania świata stworzonego podpisania przez Jana

Pawła 11 i Patriarchę Bartłomieja, w której przedsta- wiono bardzo jasny i zhierarchizowany cykl postę­

powania (czerwiec 2002). Właśnie tam, jak czyta- my, tę renowację należy rozpocząć od powrotu do szacunku dla natury.

Stosunek nauki Kościola do zwierząt i natury w ogóle wielokrotnie był wyrażany w rożnych doku- mentach i deklaracjach oraz w życiu jego członków, wśród których chociażby osoby Franciszka z Asyżu, Rocha, Błażeja czy Jan Kantego powinny być wystar- czające. Kościół ma się kim poszczycić w kwestii mi- łośników i obrońców przyrody. Patron zgody na tle rasowym-św. Marcin de Porres (1639)-założyciel

pierwszego w świecie schroniska dla bezdomnych zwierząt, otrzymał kiedyś od przeora polecenie roz- sypania trutki na szczury, Nie mogąc przekonać prze- ora, że szczury też chciałyby żyć, zmartwiony poszedł

~o. nich i powiedział: "Kochane szczury, napsocily- scle w naszym klasztorze i przeor kazał mi podrzucić

~am trutki. Dlatego naprawdę idźcie stąd, poszukaj- Cle sobie takiego miejsca, gdzie nie będziecie nikomu

przeszkadzały". Szczury podobno usłuchały Marcina 1 same opuściły teren klasztoru, a zdumiony przeor zwolnił Marcina z obowiązku wykonania polecenia.

Na gruncie refleksji teologicznej i pastoralnej w Polsce nie można nie wskazać ks. prof. Romana E.

R~gowskiego, twórcy leoekologii - kierunku poka- ZUJącego piękno i dobro egzystencjalnego wymiaru chrześcijaństwa. Milośnicy Dobrej Księgi starają się

KURIER MIĘDZYRZECKI

formulować biblijno-teologiczne motywy ochrony śro­

dowiska naturalnego, w tym również zwierząt, które

mogły stać normami powszechnymi. Oto kilka z nich:

Szacunek dla środowiska jako dzieła Bożego jest szacunkiem samego Stwórcy.

Ochrona i obrona środowiska, mądre i rozsądne

nim rozporządzanie wpisuje się w Boże polecenie, które staje się posłannictwem, aby "ziemię czynić

sobie poddaną".

Troska o środowisko jest troską o człowieka, w którym i dzięki któremu funkcjonuje on na pozio- mie biologii, psychiki i duchowości. Niszczenie śro­

dowiska mieści się w kręgu przykazania "Nie zabi- jaj!" (Wj 20,13).

Ochrona środowiska i zwierząt stanowi realiza-

cję Chrystusowego przykazania milości kierujące­

go się Królewskim Prawem, o którym pisze św. Ja- kub (Jk 2,8).

Szacunek dla calości stworzenia jest właściwym

przygotowaniem się do Paruzji, a w konsekwencji do

przyjęcia daru "nowego nieba i nowej ziemi", w której wszystko będzie odnowione (Ap 21 ,5).

Krzywdzone zwierzęta są niestety owocem za- trutej świadomości i ułomnej natury człowieka. Ktoś

autentycznie kochający Boga i żyjący w środowisku miłości, nie będzie się dopuszczał czynów przeciw- nych własnej godności. Dlatego oczywiście nie wolno

traktować zwierząt w sposób ewidentnie niewlaści­

wy. Wielokrotnie da się usłyszeć opinie, że zwierzęta lepszymi przyjaciółmi niż ludzie. To dość smutne stwierdzenie, które tak naprawdę mówi więcej o sa-

motności samych ludzi niż o zwierzętach. Przyjaźń

z człowiekiem jest znacznie trudniejsza niż oswoje- nie zwierzęcia. Wcale jednak nie trzeba przeciwsta-

wiać tych dwóch miłości, wystarczy tylko zachować hierarchię, właściwe proporcje. Katechizm wyjaśnia:

"Można kochać zwierzęta; nie powinny one jednak

być przedmiotem uczuć należnych jedynie osobom"

(2418). Dlatego daleki jestem od zrozumienia by lu- dzie, którzy kochają Boga i innych ludzi, nieszano- wali zwierząt. Odwrotnie, niestety, się to zdarza. W

dużej mierze odnosi się on właśnie do osób wyjąt­

kowo mocno związanych ze nurtem ochrony środo­

wiska i milośników zwierząt. Proszę nie zapominać

o niezbywalnej pozycji i roli człowieka (bez względu

na to, jaki jest) w świecie. l pomimo wielu słusznych zastrzeżeń do zachowań konkretnych ludzi czy ca-

łych grup, to jednak nie można nikogo innego bardziej

bronić i kształtować niż właśnie jego. Dlatego nale-

żałoby zacząć od kształtowania świadomości osoby, troski o jego dobro, zagwarantowania mu godnego istnienia. Tylko właściwie uformowany człowiek bę­

dzie umiał współegzystować ze środowiskiem. Stąd, jeśli dla niektórych osób los zwierząt jest ponad lo- sem ludzi, to odbieram to jako sygnał ostrzegawczy.

Jeżeli ktoś umie walczyć o schroniska dla zwierząt,

a nie widzi dramatu ludzi bezdomnych, to chyba coś

jest nie tak. Na szczęście niektórzy przyjacieJe zwie-

rząt również zwracają na to uwagę. "Z dwojga złego

-pisał Adolf Dygasiński (polski piewca naturalizmu) w Nędzarzach życia - nie wiadomo, co jest gorsze:

okrucieństwo względem zwierząt, czy ckliwy sen- tymentalizm dla jakiegoś żolka. Uczucie oburzenia

wywołuje w nas okrucieństwo ludzkie w obcowaniu ze zwierzętami. Ale prawdziwie wstrętnym i naturze przeciwnym jest poświęcanie psom tych uczuć, do których jedni ludzie tylko mają prawo. Nie zapomi- najmy nigdy o jednej rzeczy, gdy stajemy w obronie

zwierząt -mianowicie też: że człowiek nie może ce- lów swego życia poświęcać dla psów, kotów, itd. On powinien tylko piastować swą ludzką godność w ob- cowaniu ze zwierzętami". Wspaniale, gdy szanujemy i

Str. 7

dbamy o swoje otoczenie rozumiane bardzo szeroko, ale jeśli ginie w nim człowiek-to dla kogo ta troska?

Stanisław Ignacy Witkiewicz pisał kiedyś "ludzie dobrzy dla zwierząt bywają potworni w stosunku do swoich bliźnich". Teza niektórych milośników zwierząt

i ekologistów zwana zoopersonalizmem, mówiąca o

równości człowieka i zwierząt jako osób, nie może być przyjęta w imię humanizmu. Takie "równoupraw- nienie" w istocie nie oznacza dowartościowania zwie-

rząt lecz degradację człowieka. O ile psychologicz- nie da się wytłumaczyć silną więź ze zwierzęciem

osób samotnych lub bezdzietnych, o tyle degrada- cja wartości u niektórych z nich jest zadziwiająca.

Widok rodziców tulących pieska, rozpieszczających

go, bawiących sz nim przez bardzo długi czas ... , gdy obok ich dziecko musi sobie znaleźć zajęcie, ni- gdy nie zniknie z moich wspomnień.

Nauka Kościola odnośnie zwierząt, jak starałem się pokazać, wpisuje się w postawę czci dla Stwo- rzyciela i podziwu dla natury-"zwierzęta są stworze- niami Bożymi. Bóg otacza je swoją opatrznościową troską. Przez samo swoje istnienie błogosławią Go i oddają Mu chwalę. Także ludzie są zobowiązani do,

życzliwości wobec nich" (Katechizm 2416). Prócz tej ogólnej normy znajdziemy tam kilka szczegółowych

zasad moralnych, m.in. tę: "Sprzeczne z godnością ludzką jest niepotrzebne zadawanie cierpień zwie-

rzętom lub ich zabijanie" (2418).

Bądźmy opiekunami zwierząt i troszczmy się o nie, ale jednocześnie pamiętajmy o właściwej hie- rarchii wartości. Oficjalne stanowisko Kościola (ale zapewne także innych wyznań), a praktyka życia

codziennego ma jednak dużo do życzenia. Na ile

żyjemy treściami ewangelicznymi, na tyle mają one

przelożenie w naszym postępowaniu. Niestety libe- ralizm, na który pozwalamy sobie i innym, czasami doprowadza do dramatycznych sytuacji. Wydaje mi

się słuszne, aby rozpocząć formowanie człowieka,

który odkrywając swoją godność i wartość, będzie wiedział jak się zachować w świecie, który de facto nie jest jego własnością.

Wróćmy jeszcze raz do A. Dygasińskiego, któ- ry tak widział nasze obowiązki względem zwierząt:

"Dziełem prawdziwie godnym człowieka jest otoczyć się zwierzętami, zaspokajać -o ile można ich po- trzeby, poznawać je, lubić, wspóiQzuć z nimi, wspie-

rać je swoim wyższym rozumem w sposób właści­

wy. Prawdziwy monarcha musi być dobrym ojcem, lecz nie przeklinanym tyranem. Chroniąc się przed nami w popłochu, zwierzęta wyrażają nie tylko swój strach przed człowiekiem, ale i wstręt, jaki mają do ludzi. Człowiek jest w mocy zwiększyć sumę szczę­ ścia na świecie; ma on to nawet obowiązek uczynić, a

zwiększa sumę niedoli, ponieważ rządzi jak srogi ty- ran: więzi, zabija, dręczy. ( ... ) Nie mamy nic przeciw- ko temu, że człowiek musi tępić różnych szkodników,

zakradających się do jego obory i kurnika. Zwracamy tylko uwagę, że istota tak potężna pod każdym wzglę­

dem okazuje się być nierozumną i mało szlachetną względem stworzeń, pozostających w jej niewoli. Za brak rozumu uważamy nieznajomość życia zwierząt

i rozszerzanie o nich dziwnych plotek, brakiem zaś szlachetności nazywamy uczucia nienawiści i fana- tyzm prześladowania zwierząt, które nic a nic nie

temu winne, że je przyroda zwierzętami uczyniła.

Każde zwierzę godne jest tego, aby je poznać; ani jedno zaś nie zasługuje na to, aby je nienawidzić i z

nienawiścią prześladować. Interesa czysto ludzkiej

moralności wymagają, ażebyśmy pod obu względa­

mi wznieśli się wyżej, niż to obecnie ma miejsce". Leszek Utrata

Cytaty

Powiązane dokumenty

z MDK, prowadzonego przez· pana G. Wśród par bezklasowych zawodnicy tego klubu: St. Obrębska wywalczyli drugą po- zycję. Buszewskiego skromne upominki przy gotowane

Sa. Drugi z po- zoru wydaje się prosty, ale już po bliższym przyjrzeniu się okazuje się uciąiliwy, bo wy- maga wysłuchania zdania niemal każdego

gdzie mo żna zebrać największą ilość pieniędzy. Kościoły, domy tow arowe i s upe rmarke- ty, kina, cmentarze, a nawet szkoły.- Wchodziliśmy na za zajęcia stude ntów

otwartą w tym roku plażą, znajdującą się wśród drzew i zieleni. To świetne miejsce na organizowanie imprez, szczególnie dla dzieci. Wyposażona jest w plac zabaw oraz

duża. Uczniów oklaskiwali zaproszeni goście oraz pani dyrektor - Katarzyna Dymel i bur- mistrz Tadeusz Dubicki. Szkoła sąsiaduje ze stadionem sportowym. Nie jest tam daleko,

W Filh armonii Zielonogórskiej 15 stycznia br. odbył się Koncert Klas Instrumentów Smyczko- wych w wykonaniu uczniów szkół muzycznych regionu zielonogórskiego. Na scenie

szyć się należy z tego, że tych drugich jest coraz więcej.. Ten pierwy

Zauważyły, że aby współpraca z ro- dzicami dobrze się układała i przynosiła rezul- taty, należy stosować w naszej pracy różne for- my. Zebrania te