• Nie Znaleziono Wyników

Drugi zjazd Polskiego Towarzystwa Teologicznego w Krakowie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Drugi zjazd Polskiego Towarzystwa Teologicznego w Krakowie"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Drugi zjazd Polskiego Towarzystwa

Teologicznego w Krakowie

Collectanea Theologica 21/1, 156-163

(2)

A N N A L E S

1. DRUG I ZJA ZD PO LSK IEG O TOWARZYSTW A TEOLOGICZNEGO W KRAKOW IE.

D w ie ogólnopolskie organizacje teologiczne, Tow arzystw o Teologiczne i Zw iązek Z akładów Teologicznych, działające od­ dzielnie przed o statn ią w ojną, nie znalazły ju ż podstaw y do dal­ szego odrębnego istnienia, bo zakres działania i m etoda p racy teologicznej je s t zasadniczo jed n ak o w a i n iezależna od zakładu czy m iejsca pracy. A zadaniem teologii je s t udoskonalić m etodę naukow ą, b y zbliżyć teologię do obecnej um ysłówości, w ykształ­ conej n a nauce o b iektyw nej, współczesnej. Są to zadania nie ty l­ ko tak tyczno-duszpasterskie, albow iem udoskonalenie m etody prow adzi do dokładniejszego poznania p raw d w iary . W nau ko ­ w ym u jęciu byłoby obiaw ienie dostępniejsze, zwłaszcza dla lu ­ dzi krytyczniejszych, obecnie szczególnie n arażo ny ch n a w pły ­ w y ta k zw. „naukow ego ateizm u “. Z daje się, że to niebezpie­ czeństw o n ajsk u tejczn iej u chylić m oże pow ażna, naukow a teologia. W te n sposób zjednoczone Tow arzystw o Teologiczne obięłoby p racą sw oją dziedzinę dotąd zaniedbaną, m ianowicie, b adań naukow ych. N a ty m celu sk upiałby się głów ny w ysiłek w spółczesnej teologii polskiej.

N ie znaczy to, że opuszczoną została dziedzina w ychow ania m łodego kleru. B ynajm n iej. P om ijam ju ż głębszy w p ły w w y ­ chow aw czy pow ażnej n au k i, pom ijam szkodliwość dla w ia ry w szelkiej pow ierzchow nej pseudonaukow ości, w ystarczy pow ie­ dzieć, że w ram ach T ow arzystw a istn ieje specjalna sekcja, n a w e t głów na, k tó ra łączy ludzi celom w ychow aw czym oddanych. To

(3)

w ystarczająco zabezpiecza dobre w ykonanie zadań w ychow aw ­ czych w T ow arzystw ie Teologicznym . T ak też postanow iono ostatecznie w K rakow ie.

D rugi Z jazd Teologiczny skupiał te d y w szystkich teologów polskich. B ył obesłany licznie. M iejsce jego w yznaczyła oko­ liczność pięcio i półw iekow ego obchodu istn ien ia W ydziału Teo­ logicznego U n iw e rsy te tu Jagiellońskiego. U roczystości rozpo­ częły się M szą św. w kościele św. A nny, odpraw ioną przez ks. bisk u p a Rosponda, i kazaniem ks. b iskupa Kaz. K ow alskiego. R ozw ażania D ostojnego M ówcy w skazyw ały n a teo centry zm i ch rysto cen try zm m yśli chrześcijańskiej, n a w ierność ty m idea­ łom teologii k rakow skiej i ko nsekw entnie n a jej n iezachw ianą katolickość.

N a uroczystym posiedzeniu w auli U n iw e rsy te tu obecny był se n a t akadem icki, przem ów ił R ek to r M archlew ski. Z ra m ie ­ n ia W ydziału Teologicznego U n iw e rsy te tu W arszaw skiego w y ­ stąp ił ks. dziekan W. K w iatkow ski, z K atolickiego U n iw ersytetu w L ublinie — ks. dziekan J. P astu szk a, a w im ieniu Polskiego T ow arzystw a Teologicznego — ks. prezes I. G rabow ski. W ielo­ w iekow a h istoria w pełn i uspraw ied liw iała jedność w szystkich n a u k S tu d iu m G enerale z teologią. Kościołow i K atolickiem u zawsze w łaściw ą b y ła dążność do pielęgnow ania ścisłości m y śli chrześcijańskiej, ja k w ogóle naukow ego poznania w szelkiej rz e ­ czywistości. Tej dążności dowodem je s t nie tylk o istnienie w y­ działu teologicznego, ale tak że innych w ydziałów . W szystkie m iały służyć obiektyw nej praw dzie.

Po odczytaniu depeszy g ratu lac y jn ej od JE m in e n c ji K s. K a rd y n a ła H londa, ks. biskup M. G odlew ski w ygłosił w ykład o sto su n k u K ościoła do nauki. N astępnie, .ks. prof. G lem m a p rzed staw ił h isto rię W ydziału Teologicznego. W zw iązku z jego rzeczow ym i w yw odam i; n a tle długiego istn ien ia W ydziału, za­ rysow ała się tra g e d ia U n iw e rsy te tu w ostatnich ju ż czasach. G rono nauczycielskie W ydziału nie przeżyw ało n igd y ta k cięż­ k ich la t ja k te, k tó re spadły n a U n iw e rsy te t i W ydział za oku­ p acji niem ieckiej. W ybitni jego profesorow ie, je śli ocaleli w obozach ko n cen tracy jn y ch , to w y szli.z n ich z zagrożonym

(4)

chorobam i zdrow iem , w yczerpani. W łaśnie o statn i okres czasu przyniósł niepow etow ane stra ty . Przedw cześnie u m ie rają księża K o n sta n ty M ichalski i M arian M oraw ski. G iną w W arszawie księża Józef A rchutow ski j J a n Salam ucha. Gdy K on stan ty M i­ chalski kończył sw ą w szechstronną pracę naukow ą, gdy M arian M oraw ski dopiero ją w pełn i rozw ijał, to J a n Salam ucha zaled­ w ie ją zaczynał. N iepospolita w arto ść dorobku naukow ego tych profesorów spraw iała, że bez przesady m ógł ks. G lem m a zaliczyć ich do n ajw y b itn iejszy ch teologów w h isto rii W ydziału.

J a k b y rzeczow ym poparciem p racy W ydziału była w y sta ­ wa, urządzona w Bibliotece Jagiellońskiej, zbiorów rzadkością i daw nością sw oją cennych, rękopisów tak ich m istrzów ja k św. J a n K an ty , w spaniałych cym eliów , ry c in itp. Są to jednocześnie dow ody k u ltu ry katolickiej i polskiej.

Po zakończeniu obchodu jubileuszow ego rozpoczęły się w łaściw e obrady teologiczne. Ich część program ow a dotyczyła posiedzeń p len arn y ch . W ykłady ogłoszone n a te sesje w skazy­ w ały jak ie zagadnienia sto ją przed n a u k ą teologiczną w Polsce, k tó ra będzie obchodzić ty siącletn i jubileu sz przy jęcia chrztu. W zw iązku z ty m pojaw iła się m yśl w y d aw n ictw encyklopedycz­ n y ch i bibliograficznych. U rzeczyw istnienie ty ch zam iarów , u zasadnionych w w ykładzie ks. prof. Nowackiego z Poznania, będzie zależało w dużej m ierze od stw orzenia specjalnych na ten cel funduszów . N aw et stosunkow o niew ielkie sum y będą m iały duże znaczenie, bo przyczynią się do k ształtow ania bezcennych dó b r k u ltu ry relig ijn ej i narodow ej.

N ow szym poglądom egzystencjonalistycznym w filozofii pośw ięcony był g ru n to w n y w ykład ks. prof. Chojnackiego. Z po­ w odu b ra k u n a w e t w śró d teologów papieskich publikacji u rzę ­ dow ych, p rakty czn e znaczenie m iał system atyczny w ykład ks. prof. P. K ałw y o treści rozporządzeń Stolicy Apostolskiej w o stat­ n ich 10-ciu latach . W reszcie, ostatn i w ykład p len arn y ks. prof. I. Różyckiego n aw rócił raz jeszcze do aktu alny ch zagadnień teo­ logii. Po załam aniu się m odernizm u pokazały się nieznaczne zresztą oznaki przełom u w teologii Zachodu, k tó re ks. Różycki n a z w a ł „kryzysem teologii“ wogóle. T rzeba jed n a k się zgodzić,

(5)

że pojęcia obiaw ione n ie m uszą być ujm ow an e ciągle w te sam e form y, że należy porzucić form y przestarzałe, przeżyte.

K w estie w ym ienione, ro zw ijan e n a zebraniach p len arn y ch Z jazdu dotyczyły isto tn y ch i żyw ych problem ów . N iestety, w ograniczonym czasie nie m ożna było przeprow adzić bardziej w yczerpującego i szczegółowego przeglądu. D alej iść pow inny prace indyw idualne.

W śród ośrodków pracy naukow ej teologicznej w P ol­ sce u d e rz a b ra k państw ow ej, w yższej uczelni o poziomie uniw ersy teckim na naszych ziem iach Zachodnich. Tych zie­ m iach, k tó re przepojone b yły k atolicką k u ltu rą niem iecką. N a­ leży uznać za jakieś niezrozum iałe zaniedbanie, że p rzy naszych un iw e rsy te ta c h n a Zachodzie dotąd nie m a jeszcze choćby je d ­ nego W ydziału Teologicznego. Czy katolicy polscy, zam ieszku­ ją c y te ziemie, m ają b yć obsługiw ani przez duchow ieństw o bez kw alifikacji u niw ersyteckich? Czy m a u stać tra d y c y jn a p raca teologiczna o sław ie św iatow ej w e W rocław iu? Dokąd tam nie zostanie pow ołany W ydział Teologiczny, dotąd nie m oże być m o­ w y o naw iązaniu do daw niejszych owocnych studiów teologicz­ nych. Polskie T ow arzystw o Teologiczne bro ni k u ltu ry ducho­ w ej polskiej, gdy w y stę p u je o pozytyw ne załatw ienie tej w ażnej spraw y.

N a posiedzeniach p len a rn y ch Z jazd zajm ow ał się tak ż e k w estiam i praktyczn ego w ykształcenia i w ychow ania k leru . Aż czterech m ów ców z ks. prof. K law kiem n a czele dyskutow ało o m ożliw ych zm ianach i u zupełnieniach w p rogram ach studiów teologicznych. W szyscy p o d kreślali konieczność przygotow ania takiego k leru , k tó ry b y sprostał przełom ow ym w ym aganiom n a­ szych czasów.

Przechodząc do om ów ienia p ra c specjalnych, naukow o-pe­ dagogicznych n a sekcjach, trzeb a podkreślić b ra k obecności s ta r­ szych, w y traw n y c h badaczy poszczególnych dziedzin teologicz­ nych. S tra ty w o jen ne są tu dotykalne. N astępnie zbyt w iele n a n iek tó ry ch sekcjach zgłoszono w ykładów , aby m ogły być w ygłoszone i przedy sk u tow an e w ram ach czasow ych Z jazdu. Inform ow ały one jak ie te m a ty są przedm iotem stu dió w

(6)

poszczę-gólnych autorów . Szczególnie, sekcję dogm atyczna i apologe- tyczn a zapow iadały w iele w ykładów , oczywiście niejednakow ej w artości, należy się spodziewać, że n ie wygłoszone w ykłady zo­ sta n ą udostępnione w d ru k u . P o m ijam y tu m erytoryczną ocenę ta k w ielu (kilkudziesięciu) prac, w ygłoszonych n a każdej sekcji. N aukow e spraw ozdanie z poszczególnych w ykładów dać będzie m ożna po ich ew en tu aln y m w y dru ko w an iu . W rażenie, jak ie z całości pozostało, to żyw ość i prężność teologii polskiej, p rzejaw iająca się w w y d aw an iu licznych, oryginalnych mono­ grafii.

Z ajęci k w estiam i naukow o-w ychow aw czym i, teologowie n a Zjeździe w K rakow ie, zby t m ało pośw ięcili uw agi spraw om organizacyjnym . S ta tu t T ow arzystw a uzupełniono projektem ks. p ra ła ta P ilcha, przez co unorm ow ano p rac e w ychow aw cze T ow arzystw a. Poza ty m uchw alono, że w sk ład Z arząd u w cho­ dzą tak ż e prezesi poszczególnych Tow arzystw . W reszcie, doko­ n ano w y b o ru now ego Z arząd u w osobach ks. P. C hojnacki — prezes, ks. Wł. R osłan — se k re tarz gen eralny , ks. St. M ystkow - ski — skarbnik. U stąpił z p rez e su ry bardzo czynny ks. profesor Ignacy G rabow ski.

N ow em u Z arządow i zlecono do w ykonania szereg rezolu- cyj, ja k np. w yd an ie polskiego tłum aczenia całego P ism a św. z tek stó w oryginalnych, w y d an ie zbioru źródeł do h isto rii K o­ ścioła w Polsce, w y d an ie zbioru dokum entów Stolicy Apos'tol- skiej, dotyczących życia religijn o-m o raln ego itp.

Nie b ra k było i ro zry w ek tow arzyskich. U czestnicy Z jaz­ du korzystali z uprzejm ego zaproszenia JE m . K sięcia K ard y nała Sapiehy, k tó ry z w y tw o rn ą bezpośredniością i gościnnością po­ dejm ow ał w szystkich n a rau cie w pałacu arcybiskupim . Toteż dla w ielu jed n y m z n ajm ilszych w rażeń było jeszcze osobiste zetknięcie się z K sięciem -K ardynałem , któ reg o niezłom na po­ sta w a w obec o k u p an ta ta k w ysoko podniosła Jego a u to ry te t w całym k raju .

P onadto, urządzono w ycieczkę do Tyńca, gdzie OO. B ene­ d y k ty n i podejm ow ali teologów gościnnie. M ożna było n a m iej­ scu się przekonać, że pod k ierun k iem O jców V an O sta i W

(7)

ie-nisz-K ow alskiego OO. B en ed y k ty n i n a w iązu ją do sw ych tr a ­ dy cji w skrzeszenia ru c h u liturgicznego w Polsce.

Z jazd b y ł organizow any przez T ow arzystw o Teologiczne w K rakow ie pod k ieru n k iem księży profesorów K law ka i W i- chra. Z najw ięk szy m uzn an iem n ależy podnieść dokładne ob­ m yślen ie w szystkich szczegółów bardzo licznego zgrom adzenia tak , że b y ł zapew niony p orządek i zam ierzenia program ow e mo­ gły b y ć całkow icie w yczerpane.

2. KRONIKA.

N ajw ięcej w iadom ości napływ ało do Z arządu od T ow arzy­ stw a Teologicznego, k tó re u konstytuow ało się w K alw arii Ze­ brzydow skiej. Od jesieni 1946 ro k u odbyw ały się system atycz­ n e zeb ra n ia n au kow e z w ykładam i, m iędzy innym i: ks. R e- chowicza: „W pływ ośw iecenia w A u strii n ą w ychow anie duchow ieństw a w dobie Jó zefa II i F ran ciszk a I “ i ks. Długosza: „ S p raw y dotyczące k u ltu r y polskiej A leksan dra B rü c k n e ra “. K ie ru je T ow arzystw em zasłużony ks. prof. Szydelski.

R ów nież jesien ią 1946 ro k u zaw iązało się Tow arzystw o Teologiczne w P rzem y ślu , pod przew odnictw em ks. d ra Eug. Ż u ­ kowskiego.

W T arnow ie pod jęto p race ju ż jesien ią 1945 rok u. Posie­ dzeń nau k o w y ch odbyw ano p rzeciętn ie 7 rocznie. Prezesem po ks. prof. S tachu, został ks. prof. St. Łach.

Z n an a je s t pow szechnie działalność T ow arzystw a w K iel­ cach, L ublinie, K rakow ie i W arszaw ie. Z ośrodkiem L ubelskim zw iązane je s t w znow ienie Polskiego Tow. Teol. Tow arzystw o Teol. K rakow skie w sp ó łp racu je przez ks. prof. K law ka z Z a­ rządem G łów nym i prow adzi pow ażną p racę w ydaw niczą, w zn a­ w iając „Polonia S a c ra “ i rozpoczynając „R uch B ib lijn y “.

3. WARSZAWSKIE TOWARZYSTWO TEOLOGICZNE.

W arszaw skie Tow arzystw o Teologiczne, k tó re w k rótce bę­ dzie obchodzić 30-lecie swego istn ien ia, po ostatniej zaw ierusze

(8)

w ojenn ej wznow iło sw ą działalność w połowie kw ietn ia 1947 ro ­ ku. N a specjalnym zeb ran iu organizacyjnym zostały w ybrane W ładze Tow arzystw a w n astęp u jący m składzie osobowym. Jego E kscelencja Ks. A rcybiskup d r A ntoni Szlagowski, jed en z głów­ n y ch w spółzałożycieli T ow arzystw a, p iastujący od początku istn ien ia Tow arzystw a godność prezesa, został ponow nie wy­ b ra n y n a to stanow isko. W iceprezesem Tow arzystw a i jego faktycznym kierow nikiem został ks. d r A ntoni Paw łow ski, pro­ fesor U n iw ersy tetu W arszawskiego. N a se k retarza został w y­ b ra n y ks. d r S ew ery n K ow alski, profesor U n iw ersytetu , a n a sk arb n ik a ks. d r Czesław Jak u b iec, zastępca p rofesora n a Uni­ w ersytecie.

· * *

N aukow e zebran ia d yskusyjne odbyw ały się regularnie co miesiąc. .Przeciętna frek w en cja członków w ahała się w grani­ cach od 12 do 30 osób. 'D yskusje cechował w ysoki poziom inte­ lek tu a ln y i duże ożywienie. Z u znaniem n ależy podkreślić fakt, że zarów no w c h arak terze referentó w , ja k i w ch arak terze gości w zebraniach ty ch b rali udział przedstaw iciele n a u k humani­ stycznych i lekarskich. M ieliśm y w śró d nich ró w n ież i przed­ staw icieli in n y ch środow isk teologicznych.

T em aty re fe ra tó w były n astęp u jące: 1) ks. d r A ntoni Paw­ łowski, p ro feso r U. W. — Now a form a daw nej teorii o apokata- stazie; 2) ks. d r Jó zef U m iński, prof. b. U. J. K. w e Lwowie — A k tu aln e zagadnienia w zakresie h istoriografii chrześcijańskiego W schodu; 3) ks. d r W ładysław P oplatek, w y k ładający poprzed­ nio n a U. J. Κ., a obecnie w K alw arii Zebrzydow skiej — Kwestia volcksdeutschostw a w św ietle teologii m oralnej ; 4) ks. d r Antoni K w ieciński, zastępca profesora n a U. W. — N ajnow sze wyniki b adań w ykopaliskow ych n a d pobytem P io tra w Rzym ie; 5) ks. d r P io tr C hojnacki — M aterializm dziejow y jako próba stosowania m etody przyrodniczej w n au k ach h um anistycznych w ogóle, a w socjologicznych w szczególności; 6) d r K azim ierz Dąbrowski, d y re k to r Państw ow ego In sty tu tu H igieny Psychicznej w War­ szawie, prow adzący zlecone w ykłady n a U. W. — H igiena psy­ chiczna a zagadnienia teologii m o ralnej; 7) ks. d r Czesław Jaku­ biec, zastępca profeso ra n a U. W. — Etym ologia po p u larn a a

(9)

hi-storyczność n iek tó ry ch epizodów Księgi Genezis 12— 35; 8) ks. d r S ew ery n K ow alski, profesor U. W. — Je d n a ze scen p o ran k u w ielkanocnego (Jan XX, 11— 18) w św ietle now ej egzegezy. Spraw ozdania z posiedzeń naukow ych były podaw ane do w iado­ m ości publicznej za pośred n ictw em pism periodycznych.

W okresie spraw ozdaw czym w ydaw nictw o Tow arzystw a p. n. W arszaw skie S tud ia Teologiczne, obejm ujące przed w ojną tom ów 21, pow iększyło się o tom 22, przez ro zpraw ę ks. d ra Cze­ sław a Jak u b ca, Z p ro b lem aty k i K sięgi Genezis — Początki Izraela (G enezis 12— 35).

Cytaty

Powiązane dokumenty

Funkcje sekretarzy Zjazdu pełnili doc. Zebrani przyjęli do wiadomości spraw ozdanie Zarządu Głównego z działalności Towarzystwa. Na wniosek Zarządu Głównego,

Program zjazdu obejmował: w pierwszym dniu — sesję naukow ą oraz terenow ą konferencję naukow ą połączoną ze złożeniem kw iatów u stóp Pom nika Czynu

Otwarcia obrad dokonał przewodniczący Zarządu Głównego

W ciągu ostatniego roku rozpoczęta została akcja w eryfikacyjna ty tu łó w i stopni naukow ych sam odzielnych pracow ników

Następnie wycieczka udała się do Pła- szowa, skąd zwiedzono Krzemionki podgórskie, gdzie p. Popołudniu odbyto

Konieczność zmiany dotychczasowej koncepcji tego czaso- pisma wynika z burzliwego rozwoju zastosowań matematyki nie tylko w ta- kich dziedzinach, jak fizyka czy mechanika, ale

1957/58 odbyło się 6 zebrań Zarządu, jedno nadzwyczajne walne zebranie, jedno zwyczajne walne zebranie i 7 ogólnych zebrań

TYGODNIK POPULARNY, POŚWIĘCONY NAUKOM.. PRENUMERATA