• Nie Znaleziono Wyników

Widok Kulturemy i ich miejsce w teorii przekładu

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Widok Kulturemy i ich miejsce w teorii przekładu"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

HANNA BURKHARDT

Uniwersytet Humboldtów w Berlinie

Kulturemy i ich miejsce w teorii przekładu

1. W teorii przekładu coraz ważniejsze miejsce zajmuje zjawisko odmienno- ści kulturowej. Wiąże się to ze zwrotem w lingwistyce, który nastąpił w latach sie- demdziesiątych i osiemdziesiątych XX wieku jako reakcja na „zmęczenie” struk- turalizmem, deskryptywizmem czy generatywizmem, jako negacja scjentyzmu w badaniach nad językiem. W związku z rozwojem m.in. lingwistyki kulturowej i pragmatyki językoznawczej powrócił nienowy przecież problem przekładalno- ści jednej kultury na drugą. Prace badawcze nad takimi zagadnieniami, jak aspek- ty kulturowe kategorii językowych, semantycznych i pragmatycznych, etykieta językowa, językowy obraz świata, odmiany środowiskowe języka oraz badania semantyczne, wywarły niezaprzeczalny wpływ na teorię przekładu. W tym kon- tekście istotnym aspektem jest łatwość wymiany kulturowej, rozbudowana sieć wzajemnych powiązań, poznawanie się ludzi i kultur.

W artykule poruszę trzy kwestie: czym jest kulturem? jakie są sposoby trak- towania kulturemów w przekładzie? oraz wybrane kulturemy w niemieckich prze- kładach Pana Tadeusza.

2. W konfrontacji języków i kultur napotyka się różnorakie rafy, które szcze- gólnie dają o sobie znać w pracy tłumacza. Można by je przyrównać do białych plam sygnalizujących nie tylko specyfi czne bariery językowe, ale także bariery kulturowe. Poręcznym terminem obejmującym ów zakres problemów jest k u l - t u r e m. Został on wprowadzony przez Els Oksaar na określenie behawioremów werbalnych (słowa, zdania, teksty), parajęzykowych (np. płeć, zawód), niewerbal- nych (np. mimika, gestykulacja) i pozawerbalnych (np. proksemika, czas, miej- sce) (Oksaar 1988: 26–49).

Terminem kulturem w swych pracach posługuje się również Alicja Nagórko.

W zakres defi nicji tego słowa wchodzą: 1) kulturemy w węższym sensie (kulturo- we słowa klucze, w tym m.in. egzotyzmy), 2) skrypty kulturowe (np. życzenia, to- asty, modele językowego wyrażania emocji, w formie przekleństw, hipokorysty- ków...), 3) stereotypy (zwłaszcza stereotypy etniczne), 4) ksenizmy (zachowania,

druk_JaK_20.indd 197

druk_JaK_20.indd 197 2008-06-06 10:15:132008-06-06 10:15:13

Język a Kultura 20, 2008

© for this edition by CNS

(2)

w tym reakcje językowe, zdradzające kulturową obcość uczestnika danej sytuacji) (Nagórko 2004: 27–28).

Tak szerokie rozumienie słowa kulturem pozwala objąć swym zasięgiem wiele zagadnień, których nie dostrzegała dotąd lingwistyka w ujęciu strukturalis- tycznym.

Niezwykle ciekawe badania dotyczące kluczowych pojęć (Schlüsselbegrif- fe) dla polskiej kultury przeprowadziła Brigitte Schultze na podstawie przekła- dów polskich dramatów na język niemiecki (Schultze 1999: 3–22). Na przykład jej szkic poświęcony historyczno-porównawczej analizie tłumaczeń kulturemu cham na tle jego zmieniającej się semantyki doskonale ilustruje, z jakimi trud- nościami może borykać się tłumacz. Na liście propozycji tłumaczeniowych sło- wa cham znajdziemy wiele odpowiedników niemieckich (podaję tylko niektóre):

Bauer, Bauernlümmel, ungehobelter Kerl, Plebejer, Prolet, rappliger Grobian, Rüpel, Tölpel, Flegel (Schultze 1997: 140–161). Nierzadko bywa i tak, że tłuma- cze rezygnują z transferu słowa cham na język obcy (Schultze 1997: 153–154).

Słowa klucze są także przedmiotem badań lingwistyki korpusowej. Jednak o tym, co jest słowem kluczem, decyduje liczba wystąpień w tekstach.

W pracach przekładoznawczych na oznaczenie nazw obiektów niemających swych odpowiedników w języku przekładu, tj. specyfi cznych dla języka orygi- nału, powszechnie przyjął się termin r e a l i a (Lipiński 2000: 47), tzw. n a z w y r e a l i ó w (Lewicki 2000: 48). Inne określenia to r e a l i a k u l t u r o w e, e l e - m e n t y k u l t u r o w e (Skibińska 1999) czy l e k s y k a r e a l i o z n a w c z a, b e z e k w i w a l e n t n a. Olgierd Wojtasiewicz interesujące nas słownictwo okre- śla niezbyt trafnie jako t e r m i n y t e c h n i c z n e (Wojtasiewicz 19922: 65).

Edward Balcerzan mówi o n i e p r z e k ł a d a l n o ś c i d e n o t a c j i (Balcerzan 1998: 65). Bogdan Walczak dla wyrazów nazywających obce realia – typu ajatol- lah, Kneset, sari – postuluje wymiennie dwa terminy k s e n i z m y i e g z o t y - z m y (EKP 1993: 506). Ostatnim terminem, jak się wydaje, posługują się przede wszystkim językoznawcy. W słowniku Dudena (1996: 472) leksem e g z o t y z m opatrzony jest kwalifi katorem językoznawstwo (Sprachw.), termin ów odnotowy- wany jest także w słownikach lingwistycznych języka niemieckiego (por. LGL 1980: 683). W translatoryce z kolei mowa jest raczej nie o egzotyzmach, lecz o egzotyzacji, tzn. przekładzie erudycyjnym, którego strategia polega na prze- noszeniu obcych realiów z języka oryginału do języka przekładu (np. Lewicki 2000).

Według Wolfganga Mosera o ksenizmach można mówić w szerokim i wą- skim znaczeniu tego słowa. W pierwszej grupie, sensu largo, znajdą się wszelkie -izmy, tzn. germanizmy, rusycyzmy, anglicyzmy itd., a więc błędy językowe wy- nikające z interferencji językowej. Z kolei w drugiej grupie, sensu stricto, mamy do czynienia ze świadomym naruszaniem normy językowej innego języka. Kseni- zmy owe w odróżnieniu od tych będących wynikiem interferencji językowej służą naśladowaniu, imitacji jakiegoś języka, nierzadko w celach komicznych (Moser

(3)

1996: 33–35). W aspekcie translatologicznym oznacza to, że obok pary język wyjściowy (oryginału) / język docelowy (przekładu) pojawia się język imitowany (Moser 1996: 88). Za przykład niech nam posłuży dwuwiersz z Pana Tadeusza, w którym poeta, naśladując składnię rosyjską, mówi ustami kapitana Rykowa: My powiemy, że my tu przyszli dla wizyty, A tak i kozy całe i wilk będzie syty (Mic- kiewicz 1955: 245). W tłumaczeniu na język niemiecki efekt imitacji nie został oddany, por.: Wir sagen, dass man uns zu Gast gebeten hat; So bleiben die Ziegen ganz und der Wolf wird satt (Lipiner 18982: 202).

Kulturemami w translatologii zajmują się Hans Vermeer i Heidrun Witte. Ter- minem tym autorzy określają fenomen w społeczeństwie, który jest postrzegany przez kogoś jako ważna, specyfi czna cecha kultury. Może ona odnosić się albo do kognitywnej, albo emotywnej płaszczyzny języka lub do nich obu (Vermeer, Witte 1990: 137).

Różnica między etnolingwistycznym a translatorycznym rozumieniem kul- turemu zasadza się w tym, że tłumacz musi zadecydować, co z punktu widzenia przekładu jest kulturemem, a co nie, w jaki sposób dokonać transferu elemen- tów kulturowych na język obcy oraz jaki jest cel i kim jest odbiorca translatu.

Właśnie w zderzeniu kultur dochodzi do eksplikacji obcości, która wynika więc zawsze z porównania i oznacza relację między przynajmniej dwoma językami.

Ciekawymi spostrzeżeniami dotyczącymi opracowywanej siatki hasłowej rosyj- sko-polskiego defi nicyjno-przekładowego słownika skrzydlatych słów dzieli się Wojciech Chlebda. Leksykograf przyjmuje do wiadomości wirtualną obecność odbiorcy obcojęzycznego. Przejście na pozycję „człowieka niewiedzącego” zmu- sza leksykografa do objaśnienia znaczenia wszystkich, nawet najbardziej oczy- wistych dla „człowieka wiedzącego”, jednostek języka. Spojrzenie z boku, z dy- stansu innej kultury, innego języka każe leksykografowi uświadomić sobie sens jednostek własnego języka (Chlebda 2002: 92). W skali słownika, jak słusznie za- uważył badacz, skrzydlate słowa są swoistym kodem kulturowym, konterfektem Rosjan.

3. Stwierdzenie, że język jest nie tylko środkiem wyrazu i przekazu in- formacji, lecz również odzwierciedleniem danej kultury, pojemnikiem wiedzy o określonej społeczności, implikuje założenie, że tłumaczenie to odczytywanie tego odmiennego sposobu patrzenia na świat, jego interpretacja za pomocą in- nego kodu językowego. Kwestia przekładu kulturemów nierozłącznie wiąże się z odmiennym traktowaniem problemu obcości / inności (w języku niemieckim Fremdheit, Verfremdung). Do takiego wniosku można dojść, przeglądając prace poświęcone nie tylko historii przekładu (np. Stolze 2002), ale także dotyczące przekładu literatury pięknej (np. Skibińska 1997). Niezależnie od języka i kultu- ry przekłady artystyczne, tak jak i oryginalne dzieła literackie, pełniły określone funkcje, podlegały określonym konwencjom. Do końca XVIII wieku w prze- kładach znać było bardziej rękę tłumacza niż autora. Spolszczanie, zniemcza-

druk_JaK_20.indd 199

druk_JaK_20.indd 199 2008-06-06 10:15:132008-06-06 10:15:13

Język a Kultura 20, 2008

© for this edition by CNS

(4)

nie, sfrancużanie dzieł literackich należało do świętych obowiązków tłumacza.

Elementy obce bądź usuwano, bądź na zasadzie analogii zastępowano swojski- mi. Sztandarowym przykładem takiej postawy tłumacza może być Marcin Luter i jego słynne zdanie, że ludowi powinno się patrzeć na gębę (dem Volk aufs Maul schauen), żeby tak tłumaczyć, aby być przez niego zrozumianym (tłum. H.B.) (Stolze 2002: 154–155). Od pierwszej połowy XIX wieku w przekładach daje się zauważyć wyraźny zwrot ku obcości, odejście od okcydentalizacji i asymilacji z kulturą języka odbiorcy. W konsekwencji doszło do znamiennej dychotomii, z jednej strony powstawały tłumaczenia asymilujące, z drugiej zaś tzw. tłuma- czenia „wierne”, zachowujące ducha narodu, naturę języka oryginału. W drugiej połowie XX wieku coraz więcej miejsca w dyskusji nad przekładem zajmuje nie tyle odmienność językowa, ile różnice kulturowe. Mówi się o nieprzekła- dalności czy tzw. quasi-przekładalności kulturowej. W językoznawczych teo- riach przekładu kluczowym problemem staje się rozumiana na wiele sposobów kwestia ekwiwalencji, która implicite wynika z interlingwalnego porównywania systemów językowych na poziomie semantyki, syntaktyki czy pragmatyki. Od- zwierciedleniem takiego podejścia jest postulowanie różnych typów ekwiwa- lencji, a co za tym idzie – klasyfi kacji tzw. strategii i technik translatorskich, sprowadzających się, jak słusznie zauważyła Elżbieta Tabakowska, „do klasycz- nej opozycji [...], którą niemal dwieście lat temu niemiecki fi lozof i humanista Friedrich Schleiermacher nazywał »eksportowaniem czytelnika« w odróżnie- niu od „importowania autora” (Tabakowska 2002: 26). Jak się wydaje, jedną z konsekwencji takiego podejścia jest wiele prac zajmujących się w przekładach wyszukiwaniem i analizą błędów językowych, które wynikają z różnic systemo- wych i kulturowych.

Inne spojrzenie na problematykę przekładu proponują translatolodzy nie- mieccy. Wybór strategii translatorskiej uzależniony jest od skoposu (celu) tłu- maczenia. Katharina Reiß i Hans Vermeer rezygnują z określenia ekwiwalencji, wprowadzając pojęcie adekwatności tekstu. „Adekwatność w przekładzie tekstu wyjściowego oznacza relację pomiędzy tekstem docelowym a wyjściowym przy konsekwentnym uwzględnieniu w procesie translacji celu” (Reiß, Vermeer 19912: 139). Jeśli celem jest wyeksponowanie elementów kultury wyjściowej za pomocą środków kultury docelowej, to jest to również jedna z możliwości w ramach teorii skoposu (Wille 2002: 127).

Między językoznawczym a translatorskim podejściem w rozważaniach o przekładzie widać na skali o biegunach nieprzekładalność z jednej i przekładal- ność z drugiej kontinuum: teoria Eugene’a Nidy postulująca prymat ekwiwalencji dynamicznej wobec formalnej (osiągnięcie wysokiego stopnia odpowiedniości między reakcją odbiorcy oryginału a reakcją odbiorcy przekładu – Wille 2002:

69) i teoria skoposu traktująca adekwatność przekładu w zależności od celu, zle- cenia.

(5)

4. Przeprowadzona tu dalej analiza nazewnictwa osobowego w sześciu nie- mieckich przekładach Pana Tadeusza1 ilustruje odmienne rozwiązania transla- torskie w tłumaczeniu kulturemów. Nomina propria sygnalizują kulturową ob- cość wtedy, jeśli występują w niemieckim tekście w swym polskim brzmieniu.

Wówczas mamy do czynienia z egzotyzacją tekstu przekładu. Za elementy obce uważam zatem takie jednostki języka oryginału, dla których nie znajduję odpo- wiednika w języku przekładu bądź rezygnuję z takiego odpowiednika w języku docelowym, aby wywołać efekt egzotyzacji. Inną konceptualizację obcości po- stuluje Roman Lewicki. Autora interesuje „przede wszystkim odbiór przekładu, a więc postrzeganie takich cech przez odbiorcę – zarówno odbiorcę zakładanego przez tłumacza, potencjalnego i uogólnionego, którego w układzie modelowym przekładu nazwiemy adresatem [...], jak i odbiorcę realnego, jednostkowego. Po- strzeganie cech, o których mowa, zależy więc od postrzegania przez odbiorcę ob- cości w ogóle, a także obcości poszczególnych cech kultury i języka” (Lewicki 2000: 22). W takim układzie nieistotna wydaje się zatem kwestia ekwiwalencji, relacja język oryginału – język przekładu. Nośniki obcości w przekładzie Roman Lewicki bada metodą eksperymentalną, stosując testy składające się z części teks- towej (autentyczne przekłady) i elicytacyjnej (głównie nazwy realiów, nazwy własne, adresatywy) (Lewicki 2000: 42–43).

Za materiał empiryczny w przeprowadzonej analizie posłużyły imiona, na- zwiska i przezwiska charakteryzujące się różnym stopniem nasemantyzowania.

Zanim jednak przejdę do przedstawienia nazewnictwa osobowego w niemiec- kich przekładach Pana Tadeusza, warto zwrócić uwagę na jedną ważną kwestię – komentarze tłumaczy. Znajdziemy je tylko w przekładach Siegfrieda Lipinera, Waltera Panitza i Hermanna Buddensiega. Objaśnienia dwu pierwszych autorów zawierają komentarze dotyczące postaci historycznych i realiów. Są one wkom- ponowane w objaśnienia tekstu wyjściowego. Buddensieg natomiast umieszcza oddzielnie indeksy imienny i rzeczowy. Zarówno w jego tłumaczeniu, jak i u Pa- nitza znajdują się informacje o wymowie poszczególnych grafów: samogłosek nosowych, spółgłosek twardych i miękkich oraz ó i ł.

4.1. Zestawienie imion ofi cjalnych (inaczej kanonicznych, metrykalnych) w poszczególnych przekładach potwierdza ustaloną konwencję, zgodnie z któ- rą konsekwentnie adaptowane są imiona świętych (tab. 1), np. odpowiednikiem świętego Huberta, patrona myśliwych i leśników, we wszystkich analizowanych przekładach niemieckich jest Heiliger Hubertus, a świętego Bartłomieja – Hei- liger Bartholomäus (por. Basaj 1993: 341). Inaczej jest z imionami postaci histo- rycznych i literackich pełniących w tekście funkcję informacyjną. Są one w oma-

1 Zob. informacje dotyczące autorów poszczególnych przekładów na język niemiecki, a także analizę wybranych kulturemów (nazw potraw, strojów, apelatywów utworzonych od nazw urzędów) w: Hanna Burkhardt (2006).

druk_JaK_20.indd 201

druk_JaK_20.indd 201 2008-06-06 10:15:142008-06-06 10:15:14

Język a Kultura 20, 2008

© for this edition by CNS

(6)

Tabela 1 Mickiewicz 1834Spazier 1836Weiss 1882Lipiner 1898Panitz 1955Buddensieg 1963Friedenberg 1977 GerwazyGervasiusGerwazyGervasiusGerwazyGerwazyGervasius Józef PoniatowskiJosephJosephJosephJózefJózefJosef król Jan III Sobieski Johann der DritteKönig Johann der DritteJohann der DritteKönig SobieskiKönig Jan SobieskiKönig Jan der Dritte Maciej MathiasMatthiasMathiasMaciekMaciejMatthias Protazy BaltazarProtazy ProtasiusProtazyProtasius BalthasarProtasiusProtazy BaltasarProtasius święty BartłomiejHeiliger BartholomäusHeiliger BartholomäusHeiliger BartholomäusHeiliger BartholomäusHeiliger BartholomäusHeiliger Bartholomäus święty HubertHeiliger HubertusHeiliger HubertusSt. HubertusHeiliger HubertusHeiliger HubertusHeiliger Hubertus TadeuszThaddäusThaddäusThaddäusTadeuszTadeuszTadeusz Telimena TelimeneTelimenaTelimenaTelimenaTelimenaTelimena Włodzimierz Potocki Wladimir PotockiWladimir PotockiPotockiPotockiWłodzimierz PotockiWladimir Potocki Zofi jaSophieSophieSoschiaZosiaZosiaSofja

(7)

wianych tłumaczeniach na język niemiecki adaptowane lub translokowane, tzn.

przenoszone w oryginalnym brzmieniu (Cieślikowa 1996: 315). Król Jan III So- bieski w przekładzie Richarda O. Spaziera, Alberta Weissa i Siegfrieda Lipinera to (König) Johann der Dritte, a u Hermanna Buddensiega i Walburg Frieden- berg König Jan Sobieski i König Jan der Dritte. Podobnie jest z innymi imiona- mi: Józef (Poniatowski) to Joseph lub Józef, Włodzimierz (Potocki) – Wladimir bądź Włodzimierz. Również imiona postaci literackich w przekładach podlegają transpozycji lub translokacji. Imiona pochodzenia chrześcijańskiego funkcjonują w różnych postaciach: Thaddäus, Tadeusz, Sophie, Soschia, Zosia, Sofja, Baltha- sar, Baltasar, a Maciej (homonimiczne ze starszą postacią Mateusz – Kupiszew- ski 1991: 112) to Mathias, Matthias, Maciek, Maciej. Nieistniejące w kanonie imion niemieckich antroponimy Protazy i Gerwazy tłumacze translokują albo sięgają po formę łacińską: Protasius, Gervasius. Niejednokrotnie odnotowywa- no, że „tłumacz, transponując (adaptacja fonetyczna) imiona, rezygnuje z funk- cji informatywno-socjologicznej; imiona tracą wartość wskaźnika etnicznego na rzecz zamiany obcości w »swojskość« – przybliżenia czytelnikowi bohaterów, wywołania odczucia »u nas«” (Cieślikowa 1996: 314). W miarę konsekwentnie postąpili tak Spazier, Weiss, Lipiner i Friedenberg, zastępując polskie postaci peł- nych imion ich niemieckimi odpowiednikami. Wyjątek stanowi Protazy i Gerwa- zy u Weissa. Z kolei Panitz i Buddensieg opowiedzieli się za pełną translokacją imion (por. Jan, Józef, Maciej, Tadeusz, Włodzimierz). Niespójny pod tym wzglę- dem jest przekład Friedenberg (por. Josef, Sofja i Tadeusz).

4.2. Imiona nieofi cjalne w postaci hipokorystyków pełnią określone pozy- tywne funkcje ekspresywne i wyrażają pozytywny stosunek emocjonalny nar- ratora lub postaci literackich do nosicieli imion (Szewczyk 1993: 150). Trans- ponowane bądź translokowane na język obcy są one tylko wtedy czytelne w przekładzie, jeśli zostaną „rozpoznane” jako takie przez odbiorcę. Analizując tab. 2, nietrudno zauważyć, że panuje tu absolutny chaos. Wszystkie imiona bo- haterów są pochodzenia chrześcijańskiego, jednak cechuje je różny stopień roz- powszechnienia (np. nieznane w języku niemieckim imiona Gerwazy i Protazy) i odmienne postacie fonetyczne (np. Zofi a – Sophie). Na podstawie wyekscerpo- wanych z tekstu przekładu jednostek leksykalnych nasuwają się pewne spostrze- żenia. Po pierwsze, zdrobnienia przybierają postać imion w pełnym brzmieniu w języku przekładu: Gerwazeńku – Gerwazy, Protazeńku – Protazy. Takie rozwią- zanie nie spełnia wymogu adekwatności w stosunku do tekstu wyjściowego. Aby temu zapobiec, Weiss i Buddensieg wzajemny, pozytywny stosunek obu postaci sygnalizują opisowo, poprzez dodanie mein Freund i mein Lieber: Ja, ja! Mein Freund Protazy! ausruft der Schließer da, worauf anhebt der Bote: „Gerwazy, Freund, ja, ja!” (Weiss); Ja, ja, Protazy mein Lieber, sagte Gerwazy, der Schlie- ßer. Ja, ja, Gerwazy, mein Lieber, sagte Protazy, der Woźny (Buddensieg). Po dru- gie, tłumacze rezygnują z przenoszenia do przekładu zdrobnień, zastępując je peł-

druk_JaK_20.indd 203

druk_JaK_20.indd 203 2008-06-06 10:15:142008-06-06 10:15:14

Język a Kultura 20, 2008

© for this edition by CNS

(8)

nym brzmieniem imienia w języku przekładu: Maciek – Matthias, Zosia – Sophie, Kachna – Katharina, Gerwazeńku – Gervasius i Protazeńku – Protasius. Również i tu w przekładzie nie został spełniony postulat adekwatności – zabrakło forman- tów o zabarwieniu uczuciowym. Po trzecie, hipokorystyka oddane są w przekła- dzie w oryginalnej postaci: Maciek, Zosia, Kachna, Maryna, Bartek. Odchodząc od niemieckich modeli słowotwórczo-hipokorystycznych, tłumacze ryzykują, że czytelnik przekładu nie zrozumie obcych zdrobnień. Taki zabieg powoduje przykry dysonans (także fonetyczno-grafi czny) i niespójność systemu onimiczne- go tekstu (Jakus-Borkowa 1988: 253). Po czwarte, tłumacze pozostawiają hipoko- rystyka w postaci oryginalnej, dokonując jedynie adaptacji fonetycznej: Maciek – Matschek, Zosia – Soschia, Maryna – Marina, Bartek – Barthek. Transponu- jąc zdrobniałe formy imion polskich na język niemiecki, zatraca się ich związek z odpowiednimi imionami w języku niemieckim, np.: Kachna i Katarzyna oraz Kathie i Katharina, Maryna i Maria (Marina jest imieniem żeńskim utworzonym od Marinus) i mogą one być traktowane jako oddzielne imiona. Podobne przykła- dy dla języka czeskiego podaje Mieczysław Basaj (1993: 340). Po piąte, tłumacze oddają zdrobnienia od nazw pełnych zgodnie ze słowotwórczym systemem ję- zyka niemieckiego: Gerväs′chen, Protäs′chen i Gervas. Dwa pierwsze są jednak bardzo nieporadne. Język niemiecki nie dysponuje tak bogatym jak polszczyzna zestawem formantów hipokorystycznych. Oprócz sufi ksów -chen i -lein zdrobnie- niami są również imiona skrócone, np.: Gervas, Max.

4.3. Nazwiska mówiące pełnią istotną rolę w zrozumieniu tekstu literackiego.

Ich użycie służy konkretnemu celowi artystycznemu, mianowicie charakterystyce postaci. Są one bogate w informacyjną funkcję treściową. Analiza materiału ono- mastycznego pokazuje, że nazwy znaczące tłumaczy się w 80% (Nowakowska- -Kempna 1978: 110). Zestawienie w tab. 3 jest raczej dowodem na to, że znacz- na część nazwisk mówiących uszła uwagi autorów przekładów. Humorystycz- ne nazwisko Brzechalski (brzechać ‘szczekać, łgać’, SJAM) nie zostało oddane w żadnym tłumaczeniu. Tylko formę wołacza Brzechaczu! odnajdziemy u Lipi- nera Kläffer! utworzoną od kläffen ‘ujadać’, u Buddensiega jest to Lügner ‘kłam- co!’, a u Friedenberg – Narr! ‘błaźnie!’. Pozytywnie wartościowaną nazwę oso- bową Buchmann z wewnątrztekstowym komentarzem (Z ksiąg obcych wyuczył się gospodarstwa sztuki, Mickiewicz 1955, ks. VII, 154) oczywiście odnajdziemy w przekładach bez zmian (por. niem. Buch ‘książka’). Spolszczone nazwisko ro- syjskie Wielkiego Łowczego Dworu Kozodusina (Mickiewicz 1955: 436) zauwa- żyła tylko Friedenberg, oddała je niestety błędnie w tłumaczeniu opisowym jako Ziegenseele ‘kozia dusza’, a nie jako ‘ten, kto dusi kozy’. Humorystycznie został przetłumaczony antroponim Kokosznicka z domu Jendykowiczówna przez Panitza jako Frau von Hühnerbein geborene von Truthahn ‘noga kurza z domu indyk’.

Morfem -cka tłumacz oddał wykładnikiem szlacheckości von. Żaden autor prze-

(9)

Tabela 2 Mickiewicz 1834Spazier 1836Weiss 1882Lipiner 1898Panitz 1955Buddensieg 1963Friedenberg 1977 Bartek BartekBarthekBartekBartekBartekBartek GerwazeńkuGervasGerwazyGervasius / GervasGerwazyGerwazyGerväs′chen KachnaKätchenKachnaKachnaKatharinaKachnaKachna MaciekMatschekMatthiasMatschekMaciekMaciekMatthias Maryna MarinenMarynaMarynaMarinaMarynaMaryna ProtazeńkuProtasProtazyProtasiusProtazyProtazyProtäs′chen Zosia, ZosieńkaSofi a, SosiaSophieSoschiaZosiaZosiaSoschja

druk_JaK_20.indd 205

druk_JaK_20.indd 205 2008-06-06 10:15:142008-06-06 10:15:14

Język a Kultura 20, 2008

© for this edition by CNS

(10)

Tabela 3 Mickiewicz 1834Spazier 1836Weiss 1882Lipiner 1898Panitz 1955Buddensieg 1963Friedenberg 1977 BrzechalskiBrzechalskiProtazyBrzechalskiBrzechalskiBrzechalskiProtasius Buchman BuchmannBuchmanBuchmannBuchmannBuchmanBuchmann KozodusinKyrillo Gawrylowicz KosodusinKozodusinKozodusinKirill GawirilitschKozodusinKozodusin (das heißt Ziegenseele) KokosznickaKokosznizkaKokochniczkaKokosznickaFrau von HühnerbeinKokosznickaKokoszniczka Książę SukinFürst SukinFürst SukinFürst SukinFürst SukinFürst SukinFürst Sukin Ojciec RobakPater Robak, WurmmannPater RobakPater Robak Pater RobakBettelmönch RobakPater Wurm PłutPlutPlutPlutPlutPłutPlut RębajłoRenbaylloRembajloRembajloRębajłoRębajłoRembajlo (Haudegericht)

(11)

kładu nie przetransponował znaczenia ‘łotr, łajdak’ w nazwisku Sukin i ‘oszust, spryciarz’ od ros. plut w nazwie Płut. Sukin jest nazwiskiem rzeczywistym (por.

Mickiewicz 1955: 432), nie budzi jednak u czytelnika niemieckiego takich kono- tacji jak w języku polskim. Z kolei przybrane nazwisko Jacka Soplicy Robak sym- bolizuje pokorę kwestarza i jego wytrwałość ‘robak, który toczy carskiego zabor- cę’ (Szewczyk 1993: 148–149). Zostało ono przetłumaczone przez Friedenberg jako Pater Wurm (Ojciec Robak). Ostatnie nazwisko mówiące to Rębajło. Prze- łożyła je Friedenberg niezrozumiałym dla odbiorcy niemieckiego neologizmem Haudegericht od Haudegen – przen. ‘rębacz, rębajło’ (Piprek, Ippoldt 19804).

Nazwiska mówiące, jak pokazał wyekscerpowany materiał, są w zasadzie nietłumaczone. Wprawdzie mamy wtedy do czynienia z egzotyzacją tekstu, ale jednak za cenę utraty znaczenia antroponimów w tekście oryginału. Nato- miast pozostałe nomina propria, tzn. imiona, w tym hipokorystyka oraz nazwi- ska, są transponowane lub translokowane. Trudno jest dopatrzyć się jakiejś reguły w tłumaczeniu nazw osobowych w tekście literackim, najwyżej można mówić o pewnych wyborach autorów przekładu. Każdy utwór literacki tworzy bowiem zamkniętą całość, własną zamkniętą rzeczywistość.

Bibliografi a

Balcerzan Edward (1998), Czym jest nieprzekładalność – faktem praktyki translatorskiej czy zmy- śleniem teoretyków?, [w:] Przekład artystyczny a współczesne teorie translatologiczne, pod red. Piotra Fasta, nr 8, Katowice, s. 57–71.

Basaj Mieczysław (1993), O antroponimach w przekładach z języków blisko spokrewnionych, [w:]

Onomastyka literacka, pod red. Marii Biolik, Olsztyn, s. 337–343.

Buddensieg Hermann, tłum. (1963), Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz oder die letzte Fehde in Li- tauen, München.

Burkhardt Hanna (2006), Kulturspezifi sche Lexik in den deutschen Übersetzungen von „Pan Ta- deusz”, [w:] Berührungslinien. Polonische Literatur und Sprache aus der Perspektive der deutsch-polnischen kulturellen Austauschs, red. Magdalena Marszałek, Alicja Nagórko,

„Westostpassagen. Slawische Forschungen und Texte”, t. 2, Hildesheim–Zürich–New York, s. 260–271.

Chlebda Wojciech (2002), Siatka hasłowa przekładowego słownika skrzydlatych słów jako swo- isty tekst kultury, [w:] Przekład – język – kultura, pod red. Andrzeja M. Lewickiego, Lublin, s. 87–95.

Cieślikowa Aleksandra (1993), Nazwy własne w różnych gatunkach tekstów literackich, [w:] Ono- mastyka literacka, pod red. Marii Biolik, Olsztyn, s. 33–39.

– (1996), Jak „ocalić w tłumaczeniu” nazwy własne?, [w:] Między oryginałem a przekładem, pod red. Marii Filipowicz-Rudek, Jadwigi Koniecznej-Twardzikowej, Kraków, s. 311–320.

Duden (1996), Deutsches Universal Wörterbuch, Mannheim.

EKP (1993), Walczak Bogdan, Kontakty polszczyzny z językami niesłowiańskimi, [w:] Encyklopedia kultury polskiej XX wieku, t. 2: Współczesny język polski, pod red. Jerzego Bartmińskiego, Wrocław, s. 506.

Friedenberg Walburg, tłum. (1977), Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz. Das Werk des großen polni- schen Romantikers, ein Hohelied der Heimatliebe, Wien.

druk_JaK_20.indd 207

druk_JaK_20.indd 207 2008-06-06 10:15:152008-06-06 10:15:15

Język a Kultura 20, 2008

© for this edition by CNS

(12)

Jakus-Borkowa Ewa (1988), Nazwy własne w przekładzie powieści Heinricha Bölla, [w:] Język osobniczy jako przedmiot badań lingwistycznych, pod red. Jerzego Brzezińskiego, Zielona Góra, s. 249–257.

Kupiszewski Władysław (1991), Dlaczego Agnieszka a nie Ines? Wybierz imię dla swego dziecka, Warszawa.

Lewicki Roman (2000), Obcość w odbiorze przekładu, Lublin.

Lipiner Siegfried, tłum. (18982), Adam Mickiewicz, Herr Thaddäus oder der letzte Eintritt in Lithauen, Leipzig.

LGL (1980), Lexikon der germanistischen Linguistik, red. Hans P. Althaus, Helmut Henne, Herbert E. Wiegand, t. I–IV, Tübingen.

Lipiński Krzysztof (2000), Vademecum tłumacza, Kraków.

Mickiewicz Adam (1955), Pan Tadeusz czyli ostatni zajazd na Litwie, t. IV, Warszawa.

Moser Wolfgang (1996), Xenismen. Die Nachahmung fremder Sprachen, Frankfurt am Main.

Nagórko Alicja (2004), Metody konfrontatywne a etnolingwistyka (lingwistyka kulturowa), [w:]

Wielokulturowość, tożsamość, mniejszości na Węgrzech i w Polsce. Język – literatura – kul- tura, red. Eva Fórián, Debreczyn, s. 25–33.

Nowakowska-Kempna Iwona (1978), Pozycja nazw własnych w przekładzie dzieła literackiego,

„Prace Naukowe UŚ. Język Artystyczny”, t. 1, Katowice, s. 97–116.

Oksaar Els (1988), Kulturentheorie, „Berichte aus den Sitzungen der Joachim-Jungius- Gesellschaft der Wissenschaften” e. V., Jg. 6, H. 3. Göttingen, s. 26–49.

Panitz Walter, tłum. (1955), Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz oder Der letzte Eintritt in Litauen, Berlin.

Piprek Jan, Ippoldt Juliusz (19804), Wielki słownik niemiecko-polski, Warszawa.

Reiß Katharina, Vermeer Hans J. (19912), Grundlegung einer allgemeinen Translationstheorie, Tü- bingen.

Schultze Brigitte (1999), Perspektywy polonistyczne i komparatystyczne, Kraków.

– (1997), Innereuropäische Fremdheit: der polnische cham – übersetzt und umschrieben, fremdge- halten und akkulturiert, „Göttinger Beiträge zur Internationalen Übersetzungsforschung 12.

Übersetzung als Repräsentation fremder Kulturen”, Berlin, s. 140–161.

SJAM (1962–1983), Słownik języka Adama Mickiewicza, pod red. Konrada Górskiego, Stefana Hrabca, t. I–XI, Wrocław.

Skibińska Elżbieta (1997), Przekład a kultura. Elementy kulturowe we francuskich tłumaczeniach

„Pana Tadeusza”, Wrocław.

Spazier Richard Otto, tłum. (1836), Adam Mickiewicz, Herr Thaddäus oder der letzte Sajasd in Lithauen. Eine Schlachtschitz-Geschichte aus den Jahren 1811–1812, Leipzig.

Stolze Radegundis (2002), Zur Geschichte der neuzeitlichen Übersetzung, [w:] Geschichte der Übersetzung, red. B. Kovtyk, H.-J. Solms, G. Meiser, Berlin, s. 153–173.

Szewczyk Łucja Maria (1993), Funkcja wartościująca nazewnictwa literackiego (na materiale wy- branych dzieł Adama Mickiewicza), [w:] Onomastyka literacka, pod red. Marii Biolik, Olsz- tyn, s. 148–155.

Tabakowska Elżbieta (2000), Bariery kulturowe są zbudowane z gramatyki, [w:] Przekład – język – kultura, pod red. Andrzeja M. Lewickiego, Lublin, s. 25–34.

Vermeer Hans J., Witte Heidrun (1990), Mögen Sie Zistrosen? Scenes & frames & channels im translatorischen Handeln, TexTconTexT, Heidelberg, Beiheft 3, s. 129–155.

Weiss Albert, tłum. (1882), Adam Mickiewicz, Herr Thaddäus oder der letzte Eintritt in Lithauen.

Eine Adelsgeschichte aus den Jahren 1811 und 1812 in Versen und in zwölf Büchern, Leipzig.

Wille Lucyna (2002), Uniwersalistyczne implikacje teorii przekładu, Rzeszów.

Wojtasiewicz Olgierd (19922), Wstęp do teorii tłumaczenia, Warszawa.

(13)

Culturemes and their place in the theory of translation

Summary

Cultural dissimilarity for a long time has been an important issue in the theory of translation.

With the development of cultural linguistics and linguistic pragmatics the quite old question whether one culture can be translated into another has gained new actuality. One of the key words in this issue is the cultureme, which involves a lot of problems hitherto not tackled by structural linguistics.

In this case the point of view of translatology differs from the linguistic one: The translator has to decide which elements of the original text to treat as culturemes and which not, how to transfer cultural elements into the foreign language and to decide who is the recipient of his translation.

In the course of centuries various forms of translation can be found, such as a complete assimila- tion of the translation by the foreign culture, the emphasis of linguistic and cultural foreignness or the stress of cultural differences. In linguistic theories of translation the question of equivalency implicitly emerging from an interlingual comparison of language systems on a semantic, syntactic and pragmatic level is conceived as crucial. A different point of view is the choice of a translation strategy based on a certain “skopos” (goal). The exposition of cultural elements of the source cul- ture by means of the target language is regarded as one of the possibilities within the framework of skopos theory.

In the present article nomina propria (nouns, among pthers hypocoristics and talking names) excerpted from six German translations of Pan Tadeusz serve as an illustration of cultural foreign- ness.

druk_JaK_20.indd 209

druk_JaK_20.indd 209 2008-06-06 10:15:152008-06-06 10:15:15

Język a Kultura 20, 2008

© for this edition by CNS

Cytaty

Powiązane dokumenty

Na poziomie bardziej ogólnej refleksji, postulowana wrażliwość kulturowa jawi się zatem jako fundament rozwijania nie tylko kompetencji (inter)kultu- rowej, lecz

The “aesthetics of existence” itself that Foucault proposed as a solution to the problem of the responsibility of “I” for “we” (the plane of reference for the individual

29 § 1 KKKW, dziecko, które nie ukoń- czyło jeszcze 14 roku życia, poprzez chrzest zostaje włączone do Kościoła sui iuris, do którego należy jego ojciec katolik, a

W pierwszych latach po wojnach napoleońskich Boyen i Grolman forsowali koncepcję obronną bazującą na trzech elementach: dokładanym rozpoznaniu i wy- korzystaniu terenu,

The elements that the reader of the translation identifies as “his/ hers”, connected to his/her home culture and the environment, are understood as an expression of the

Również podczas sprawowania Eucharystii, która jest ofiarą ca- łego Kościoła – nieba i ziemi – Maryja znajduje się niejako na czele całego zgromadzenia liturgicznego jako

Ów Nowo Narodzony, na pozór we wszystkim podobny do innych, nie pozostaje niedostrzeżony: Duch Święty otwiera oczy wiary starcowi Syme- onowi, który się zbliża, bierze w

Pierwszy, Informatologia i informacja a przestrzeń Internetu, został podzielony na 7 rozdziałów, których tematyka oscyluje wokół zmian dokonujących się w