• Nie Znaleziono Wyników

Widok Obraz współczesnej Polski w refleksji literackiej Wiktora Jerofiejewa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Widok Obraz współczesnej Polski w refleksji literackiej Wiktora Jerofiejewa"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

ISSN 1427-549X

Wawrzyniec Popiel-Machnicki Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Obraz wspó áczesnej Polski w refleksji literackiej Wiktora Jerofiejewa

Dla Wiktora Jerofiejewa, wybitnego przedstawiciela wspóáczesnej prozy rosyjskiej, Polska zawsze miaáa duĪe znaczenie, co widoczne jest zarówno w jego Īyciu osobistym, jak i w twórczoĞci. Obrazy Polski czytelnik odnajdzie w jego powieĞciach, eseistyce, felietonach oraz w licznych wywiadach, których ten przedstawiciel postmodernizmu chĊtnie udziela polskiej prasie.

Utwory Jerofiejewa cieszą siĊ w naszym kraju duĪym powodzeniem. Dla polskiego odbiorcy szczególnie waĪne jest to, Īe w Rosji znalazá siĊ pisarz, który tak szczerze potrafi pokazaü swoją ojczyznĊ, w tym doskwierające jej bolączki. NaleĪy podkreĞliü, Īe czĊste odwoáywanie siĊ do tematyki polskiej prowadzone jest zawsze w kontekĞcie problematyki rosyjskiej, która prezentowana jest w sposób jawnie prowokacyjny, odbie- rany przez czytelnika czĊsto w kategorii skandalu. Takie reakcje wywoáaá, dla przykáadu, gáoĞny esej Gdybym byá Polakiem (Ȼɭɞɶ ɹ ɩɨɥɹɤɨɦ) z 1995 roku, w którym za pomocą ironii, szyderstwa i kpiny Jerofiejew wymieniá, jak sáusznie zauwaĪyá Romuald KaryĞ,

„przejaskrawione sugestie dla Polski dotyczące jej stosunków z Rosją”1. Autor Encyklo- pedii duszy rosyjskiej (ɗɧɰɢɤɥɨɩɟɞɢɹ ɪɭɫɫɤɨɣ ɞɭɲɢ) prowokuje, ale nie chce uchodziü za skandalistĊ, raczej zmierza do tego, by czytelnik zauwaĪyá, iĪ ma do czynienia z przeka- zem artystycznym, z dzieáem literackim, w którym prowokacja jest tylko przemyĞlanym chwytem stylistycznym. W rozmowie z Anną ĩebrowską pisarz przekonuje: „sztuka prowokacyjna jest czymĞ w rodzaju szczepionki. Kiedy czytamy KafkĊ i Czechowa, to tak jakbyĞmy brali zastrzyk przeciwko ospie lub zapaleniu opon mózgowych [...]. Spo- áeczeĔstwo niesprawne intelektualnie jest apatyczne, bierne, uboĪsze i na garnuszku paĔ- stwa. Szkoáa jest miejscem, gdzie powinno siĊ uczyü, co to jest prowokacja artystyczna, jaką rolĊ peáni kpina, Īe szyderstwo nie równa siĊ oszczerstwu, czasami jest przejawem gorącego patriotyzmu”2. Taki pogląd naleĪy postrzegaü jako credo dziaáalnoĞci postmo- dernistycznej, nacechowanej swoistą báazenadą, którą rozpatrywaü moĪna w kontekĞcie bachtinowskiej karnawalizacji3.

1 R. KaryĞ, Szyderstwo jako terapia, „Przegląd” 16.02.2009, nr 7, [online] <www.przeglad-tygodnik.pl/pl/

artykul/szyderstwo-jako-terapia> (dostĊp: 26.06.2013).

2 Zastrzyk z ksiąĪek. Wywiad z Wiktorem Jerofiejewem. Rozmawiaáa A. ĩebrowska, „Gazeta Wyborcza”, [online] <http://wyborcza.pl/1,81878,4217325.html> (dostĊp: 22.06.2013).

3 Por. A. Szahaj, PonowoczesnoĞü – czas karnawaáu. Postmodernizm – filozofia báazna, [w:] Postmodernizm a filozofia. Wybór tekstów, red. S. Czerniak, A. Szahaj, Warszawa 1996, s. 389.

(2)

Jerofiejew naleĪy do tych pisarzy, którzy uwaĪają, Īe prawdziwy twórca nie tylko powinien mieü prawo do ostrej oceny otaczającej rzeczywistoĞci, ale powinien to po prostu czyniü. I autor Rosyjskiej apokalipsy (Ɋɭɫɫɤɢɣ ɚɩɨɤɚɥɢɩɫɢɫ) to robi, nie zwaĪając na oskarĪenia o rusofobiĊ. Oceniając swoją ojczyznĊ, podkreĞla, Īe wspóáczesna Rosja jest niewątpliwą kontynuacją Związku Radzieckiego. Zwracając uwagĊ na patologiczne aspekty niedawnej historii, w eseju Póánocna Golgota (ɋɟɜɟɪɧɚɹ Ƚɨɥɝɨɮɚ) pisze o braku poszanowania wáasnych obywateli, o czym Ğwiadczy chociaĪby to, iĪ w Rosji zapomina siĊ o grobach pomordowanych. W Norylsku, gdzie NKWD rządziáo aĪ do 1953 roku, Polacy nie zapomnieli o mogiáach: „Na cmentarzu stoi kilka pomników. Najáadniejszy jest polski. Szyny prowadzące do nieba z krzyĪami zamiast podkáadów kolejowych.

Polacy nawet w Norylsku wyróĪnili siĊ moralnie i estetycznie. Dla nich Rosja jest bez- kresnym Katyniem”4. Rosyjski postmodernista jest przekonany, Īe nie da siĊ zbudowaü lepszego paĔstwa, nie rozliczywszy siĊ z przeszáoĞcią, której symbolem są wciąĪ stojące pomniki Lenina i Stalina. Przypominając katyĔski holokaust polskich oficerów w roz- dziale Spiekota (ɋɨɥɧɰɟɩɺɤ), zaznacza: „KatyĔ jest straszny nie tylko z powodu maso- wych rozstrzeliwaĔ, ale takĪe dlatego, Īe wedle statystyk sáyszaáo coĞ o nim nie wiĊcej niĪ piĊü procent mieszkaĔców Federacji Rosyjskiej”5. Pisarz próbuje przekazaü swoim rodakom, Īe odwracanie siĊ od trudnych problemów czy wrĊcz zaprzaĔstwo prowadzi do moralnego rozkáadu caáego spoáeczeĔstwa. PaĔstwo nie radzi sobie z problemami typu:

polityka mieszkaniowa, biurokracja, mizerne pensje, przyczyniając siĊ do tego, Īe oby- watele zapomnienia szukają w alkoholu, czego sugestywny przykáad czytelnik znajdzie w eseju Rozszczepienie wódki (Ɋɚɫɳɟɩɥɟɧɢɟ ɜɨɞɤɢ). Jerofiejew surowo, z sarkazmem komentuje narodowy alkoholizm: „wszyscy w Rosji jesteĞmy w zdecydowanie wiĊkszym stopniu zakáadnikami wódki niĪ jakiegokolwiek systemu politycznego. Krótko mówiąc – wódka jest rosyjskim Bogiem. Bóg rosyjski na początku XXI wieku ĞwiĊtuje jubileusz – ukoĔczyá 500 lat”6. I choü próbuje siĊ obecnie z problemem alkoholizmu walczyü, co jest zauwaĪalne w wiĊkszych miastach, to na prowincji moda na bycie trzeĨwym jeszcze siĊ nie przyjĊáa.

MoĪna stwierdziü, Īe w ciągu tego dáugiego okresu nic siĊ w Rosji nie zmieniáo.

Carski despotyzm, z którym fizycznie uporali siĊ bolszewicy, mentalnie przyczyniá siĊ do umocnienia kultu jednostki. Taki model zarządzania potĊĪnym paĔstwem nie ulegá zmia- nie po upadku ZSRR. Autor Rosyjskiej apokalipsy nie widzi Īadnej róĪnicy pomiĊdzy caratem a rządami prezydenta Putina. Dlatego teĪ w rozdziale Gnojenie pisarzy w sraczu.

List otwarty do Prezydenta Rosji Wáadimira Putina (Ɇɨɱɢɬɶ ɩɢɫɚɬɟɥɟɣ ɜ ɫɨɪɬɢɪɟ.

Ɉɬɤɪɵɬɨɟ ɩɢɫɶɦɨ ɉɪɟɡɢɞɟɧɬɭ Ɋɨɫɫɢɢ ȼ. ȼ. ɉɭɬɢɧɭ) prozaik ostrzega: „caáy kraj wyrósá juĪ z wieku pionierskiego i podobne nastroje rosyjskiego konserwatyzmu, co- fające nas do czasów Mikoáaja I albo Pobiedonoscewa, zwykle koĔczą siĊ panowa- niem biurokracji, represjami, marazmem i nowym wybuchem spoáecznym. Rosja nie ma

4 W. Jerofiejew, Póánocna Golgota, [w:] idem, Rosyjska apokalipsa, táum. A. de Lazari, Czytelnik, Warszawa 2008, s. 103.

5 Ibidem, s. 248.

6 Ibidem, s. 20.

(3)

wyboru innej drogi, oprócz trudnego, ale realnego dąĪenia do spoáecznoĞci cywilizowa- nej, do pokojowej wspóápracy z krajami demokratycznymi”7. W kontekĞcie tej wypowie- dzi zwróciü naleĪy uwagĊ na to, Īe autor Rosyjskiej piĊknoĞci (Ɋɭɫɫɤɚɹ ɤɪɚɫɚɜɢɰɚ) stara siĊ odgrywaü rolĊ – jak podkreĞla to Wiaczesáaw Ogryzko – intelektualisty zachodniego typu, dla którego najwaĪniejszy jest racjonalistyczny sposób myĞlenia8. Rosyjska kry- tyka literacka bardzo czĊsto podkreĞla prozachodni Ğwiatopogląd Jerofiejewa, starając siĊ wyciszyü wydĨwiĊk jego wypowiedzi komentarzami stwierdzającymi, Īe najbardziej wdziĊcznymi odbiorcami pisarza są czytelnicy zagraniczni. To dla nich propaguje on róĪ- norakie rosyjskie fenomeny skáadające siĊ na ten typ literatury, która mówi o wszystkim:

o polityce, dyplomacji, erotyce, gastronomii, metafizyce9.

Biorąc pod uwagĊ fakt, Īe dla autora ĝwiata diabáa (ɋɜɟɬ ɞɶɹɜɨɥɚ) paĔstwem symbolizującym okno na Zachód zawsze byáa Polska, moĪna zastanowiü siĊ, jak jego twórczoĞü odbierana jest w naszym kraju. OczywiĞcie dla czytelnika z niechĊcią wspo- minającego peerelowskie czasy wszystko co rosyjskie kojarzyü siĊ moĪe Ĩle i dlatego metafora Jerofiejewa, przesycona antyrosyjskimi stereotypami, czĊsto doprowadzonymi do absurdu, moĪe siĊ w Polsce podobaü. Grzegorz Szymczak w recenzji Encyklopedii duszy rosyjskiej pisze: „Polak polubi Jerofiejewa za to, Īe upokarza on RosjĊ do granic wytrzymaáoĞci, nie szczĊdząc jej wyzwisk i drwin”10.

Ponadto stosunek rosyjskiego postmodernisty do Polski, którą zawsze gloryfikowaá, zdecydowanie umacnia w naszym kraju jego pozycjĊ jako pisarza. Przyjemnie przecieĪ czyta siĊ takie sáowa wypowiedziane przez obcokrajowca: „w Polsce wciąĪ szukaáem Ğla- dów Zachodu, chodziáem na amerykaĔskie filmy akcji, czytaáem we francuskim centrum kultury czasopisma, ale w koĔcu okazaáo siĊ, Īe zakochaáem siĊ wáaĞnie w niej. Poko- chaáem jej niewidzialną wolnoĞü, dumnie wyprĊĪoną pierĞ jej paĔskiego charakteru...”11. Przytoczony cytat ze zbeletryzowanej autobiografii pod przewrotnym tytuáem Dobry Stalin (ɏɨɪɨɲɢɣ ɋɬɚɥɢɧ) potwierdza pozytywne uczucia pisarza związane z krajem nad Wisáą. Jerofiejew, który w Polsce odnalazá swoją pierwszą miáoĞü, a w nastĊpstwie ĪonĊ, zauroczyá siĊ równieĪ polską „energią sprzeciwu” i tym, Īe „máodzi ludzie szydzili z wáadzy”, zaĞ „w kaĪdym koĞciele pachniaáo kadzidáem niesubordynacji”. Nie na darmo w tejĪe ksiąĪce pisarz nazwaá PolskĊ swoją „trzecią ojczyzną”, której boĪonarodzeniowa zupa grzybowa okazaáa siĊ dla niego „nie gorsza od wierszy Puszkina”12. Porówna- nie to moĪe wydawaü siĊ niedorzeczne lub wrĊcz szydercze, Jerofiejew nie ma jednak zamiaru dyskredytowaü poezji wybitnego romantyka. Grzybowa zupa, jedna z dwuna- stu podstawowych potraw polskiej Wigilii, peáni tutaj rolĊ symbolu religijnej tradycji, która w ojczyĨnie Chopina jest pieczoáowicie pielĊgnowana bez wzglĊdu na historyczne,

7 Ibidem, s. 324.

8 Zob. ȼ. Ɉɝɪɵɡɤɨ, Ʉɬɨ ɫɟɝɨɞɧɹ ɞɟɥɚɟɬ ɥɢɬɟɪɚɬɭɪɭ ɜ Ɋɨɫɫɢɢ, Ʌɢɬɟɪɚɬɭɪɧɚɹ Ɋɨɫɫɢɹ, Ɇɨɫɤɜɚ 2006, s. 137.

9 Por. ɋ. ɑɭɩɪɢɧɢɧ, Ȼɨɥɶɲɨɣ ɩɭɬɟɜɨɞɢɬɟɥɶ. Ɋɭɫɫɤɚɹ ɥɢɬɟɪɚɬɭɪɚ ɫɟɝɨɞɧɹ, ȼɪɟɦɹ, Ɇɨɫɤɜɚ 2007, s. 230.

10 G. Szymczak, Wiktor Jerofiejew „Encyklopedia duszy rosyjskiej”, „Pobocza”, styczeĔ 2004, nr 1 (15), [online] <www.kwartalnik-pobocza.pl/pob15/rec.html> (dostĊp: 26.06.2013).

11 W. Jerofiejew, Dobry Stalin, táum. A. L. Piotrowska, Czytelnik, Warszawa 2005, s. 238.

12 Ibidem, s. 239–240.

(4)

polityczne czy ekonomiczne okolicznoĞci. Taka narodowa dbaáoĞü o kulturową spuĞciznĊ przodków wpáywa na spoáeczną moralnoĞü. W opowiadaniu Ƚɞɟ ɧɚɱɢɧɚɟɬɫɹ ȿɜɪɨɩɚ z ksiąĪki ɒɚɪɨɜɚɹ ɦɨɥɧɢɹ (2005), opisującym podróĪ samochodem z Moskwy do War- szawy, bohater literacki od razu po przekroczeniu granicy na Bugu zaczyna odczuwaü bajkową lekkoĞü. Wpáyw na to mają uĞmiechniĊci i uprzejmi Polacy, którym nieobcy jest system najprostszych miĊdzyludzkich pojĊü typu: dzieĔ dobry – proszĊ – dziĊkujĊ – przepraszam – do widzenia13.

W przypadku tego rodzaju opisów polski czytelnik moĪe pogrąĪyü siĊ w poczuciu báogiego samozadowolenia wywoáanego przeidealizowanym opisem naszej ojczyzny.

Wiktor Jerofiejew jest jednak bardzo wnikliwym obserwatorem otaczającej rzeczywisto- Ğci i nie bĊdąc áasym na pochlebstwa oraz nie bojąc siĊ krytyki, potrafi równieĪ opisaü polskie bolączki z taką samą stylistyczną prowokacją, jak czyni to w obrazowaniu wáas- nej macierzy. We wspomnianym Dobrym Stalinie, obok przytoczonych juĪ pozytywów, delikatnie podkreĞla skąpstwo polskiego spoáeczeĔstwa, a opisując swojego teĞcia Zyg- munta, którego darzyá sympatią, nie zapomniaá dodaü, Īe byá on „tradycyjnym polskim antysemitą”14. Pisarz specjalnie podkreĞla te stereotypy, wiedząc, Īe są one wciąĪ obecne w naszej rzeczywistoĞci.

Jednak nie te problemy, z którymi zmierzyü powinni siĊ sami Polacy, doskwierają najbardziej autorowi MĊĪczyzn (Ɇɭɠɱɢɧɵ). Polska, która zawsze byáa dla Rosjan przy- sáowiowym oknem na Zachód, Polska, która przystąpiáa (poniekąd na záoĞü Rosji) do struktur NATO i staáa siĊ czáonkiem Unii Europejskiej, nie potrafiáa, zdaniem pisarza, w peáni wykorzystaü danej przez historiĊ szansy. W kolejnej literackiej analizie spoáecz- no-politycznej, zatytuáowanej ɇɨɫɬɚɥɝɢɹ ɩɨ-ɜɚɪɲɚɜɫɤɢ, metaforycznie przyrównuje on PolskĊ do dziewczyny, która straciáa swój uĞmiech i wdziĊk. Nasza stolica, którą Jerofiejew tak zawsze lubiá, staáa siĊ jakąĞ europejską prowincją leĪącą na uboczu ParyĪa, Berlina czy Wiednia. KiedyĞ z wolnoĞciowymi hasáami na ustach, dzisiaj warszawiacy potrafią siĊ tylko Īaliü na bezrobocie i – paradoksalnie – z nostalgią wspominają komu- nistyczne czasy15.

W 2009 roku pojawiá siĊ nowy tom opowiadaĔ, felietonów i esejów Jerofiejewa, w przekáadzie na jĊzyk polski zatytuáowany ĝwiat diabáa. Geografia sensu Īycia (ɋɜɟɬ ɞɶɹɜɨɥɚ. Ƚɟɨɝɪɚɮɢɹ ɫɦɵɫɥɚ ɠɢɡɧɢ). Podmiot literacki poszczególnych czĊĞci tego zbio- ru wcieliá siĊ w podróĪnika-globtrotera, który w sposób jaskrawy i soczysty, nacechowa- ny wszelkiego rodzaju postmodernistyczną prowokacją, chce opowiedzieü czytelnikowi o Ğwiecie, jego mieszkaĔcach, tradycjach i kulturach poszczególnych paĔstw. Czytelnik musi byü przygotowany na wiele, siĊgając do tej ksiąĪki, tak samo jak podróĪnik, który wyrusza w nieznane. Trafnie scharakteryzowaá to Tadeusz Dąbrowski: „PodróĪ, o ile nie ma byü turystyką spod znaku all inclusive, lecz przygodą, która uczy, wzbogaca i otwiera, musi polegaü na nieustannym przekraczaniu granic wáasnego Ğwiatopoglądu,

13 Zob.: ȼ. ȿɪɨɮɟɟɜ, Ƚɞɟ ɧɚɱɢɧɚɟɬɫɹ ȿɜɪɨɩɚ, [w:] idem, ɒɚɪɨɜɚɹ ɦɨɥɧɢɹ, Ɂɟɛɪɚ, Ɇɨɫɤɜɚ 2005, s. 325–326.

14 W. Jerofiejew, Dobry Stalin, s. 240–241.

15 Zob.: ȼ. ȿɪɨɮɟɟɜ, ɇɨɫɬɚɥɝɢɹ ɩɨ-ɜɚɪɲɚɜɫɤɢ, [w:] idem, ɒɚɪɨɜɚɹ ɦɨɥɧɢɹ, s. 22–26.

(5)

przyzwyczajeĔ, pewnoĞci”16. I tutaj na uwagĊ zasáuguje esej Trzy Polski (Ɍɪɢ ɉɨɥɶɲɢ), poniekąd zmuszający do weryfikacji czytelniczych przyzwyczajeĔ dotyczących opisów naszego kraju wychodzących spod pióra twórcy Dobrego Stalina.

W oparciu o najnowszą historiĊ Jerofiejew opowiada o polskich dąĪeniach związa- nych z wstąpieniem do Unii Europejskiej, wiąĪącą siĊ z tym niepewnoĞcią i moralnymi wahaniami. Prozaik przy uĪyciu duĪej dozy ironii i sarkazmu, przyrównaá nasz kraj do kobiety, starając siĊ pokazaü, jak zmieniaáa siĊ ona w ciągu ostatnich trzech dziesiĊcio- leci. „Don Juan geografii” – jak nazywa siebie w tej ksiąĪce autor – przypomina sobie czasy komunizmu, kiedy to Polska przypominaáa czarującą, wyzwoloną, nieskrywającą swoich pragnieĔ báyszczącooką dziewczynĊ. Na tle Związku Radzieckiego wyzwolona Polska „wyglądaáa jak olĞniewająca piĊknoĞü, która nosiáa minispódniczki, taĔczyáa rocka, czytaáa HáaskĊ i pasjami biegaáa na amerykaĔskie filmy. Do orgazmu mógá ją do- prowadziü sam widok flagi USA”17. Jeszcze bardziej prowokująco opisuje drugą PolskĊ, która korzystając z moĪliwoĞci áatwiejszego wyjazdu w celach zarobkowych do paĔstw dewizowego obszaru páatniczego, staáa siĊ zwykáą prostytutką. Na Zachodzie, okazaáo siĊ, Īe ma ona „okaleczoną, cierpiącą duszĊ”, „przepeánia ją histeria moralna”, poniewaĪ nie moĪe z jednej strony wyzbyü siĊ swojego wyrachowania i pazernoĞci, a z drugiej tĊskno jej za pozostawionymi w kraju dzieümi. Wreszcie trzeci portret, na którym Polska przed- stawiona zostaáa jako stara, sparaliĪowana strachem kobieta. Rosyjski postmodernista, nie szczĊdząc ostrych sáów, otwarcie mówi, Īe najgorzej to gáupio siĊ zestarzeü, a tak wáaĞnie siĊ staáo z Polską, która na tle Europy wydaje siĊ byü jej „modnym dodatkiem”.

Jej „cháopski rozum, namiĊtne zamiáowanie do polowania, niechĊü do mądrych ludzi i bezgraniczna miáoĞü do KoĞcioáa, jak w Związku Radzieckim do partii komunistycznej – wszystko to staáo siĊ teraz politycznym sztandarem”18. Jerofiejewa najbardziej boli to, Īe w jego niegdyĞ ukochanej Polsce „pozycja polskiej inteligencji okazaáa siĊ pozycją starzejącej siĊ damy”, której nie starcza siá, aby przeciwstawiü siĊ twardogáowym ludziom

„o lisim uĞmieszku i ze starymi wrzodami w rodzaju nacjonalizmu i antysemityzmu, z zapaáem prowincjonalnego mesjanizmu”19.

PowyĪsze porównania mogą szokowaü i wzburzaü, ale nie powinny czytelnika skáa- niaü do obraĪania siĊ. Rosyjski pisarz nie staá siĊ nagle polonofobem, jak teĪ nie jest teĪ rusofobem. NaleĪy dostrzec wnikliwoĞü obserwacji i nie lekcewaĪyü, jak twierdzi Magdalena Talik, diagnoz, które choü nieprzyjemnie szczere, to jednak mówią „coĞ waĪnego o nas i naszej ojczyĨnie”20. Dobrze byáoby raczej zastanowiü siĊ, dlaczego spersonifikowana Polska zadaje wciąĪ pytanie: „Am I sexy?”. Dlaczego chce zwróciü na siebie uwagĊ Rosjanina? OdpowiedĨ znajdziemy we wspomnianym juĪ opowiadaniu

16 T. Dąbrowski, Recenzja ksiąĪki: Wiktor Jerofiejew, ĝwiat diabáa. Don Juan podróĪy, „Polityka”, [online]

<www.polityka.pl/kultura/ksiazki/298910,1,recenzja-ksiazki-wiktor-jerofiejew-swiat-diabla.read> (dostĊp:

26.06.2013).

17 W. Jerofiejew, Trzy Polski, [w:] idem, ĝwiat diabáa. Geografia sensu Īycia, táum. M. B. Jagieááo, Czytelnik, Warszawa 2009, s. 126.

18 Ibidem, s. 128.

19 Ibidem.

20 M. Talik, Wiktor Jerofiejew: ĝwiat diabáa, [online] <http://kulturaonline.pl/wiktor,jerofiejew,swiat,diabl a,tytul,artykul,7451.html> (dostĊp: 24.06.2013).

(6)

Ƚɞɟ ɧɚɱɢɧɚɟɬɫɹ ȿɜɪɨɩɚ, w którym autor przywoáuje sáowa wybitnego rosjoznawcy i táumacza rosyjskiej poezji Adama Pomorskiego, stwierdzającego lakonicznie, Īe Polacy nie potrafią Īyü bez Rosji, gdyĪ stają siĊ prowincją21.

Jerofiejew ostatnimi czasy czĊsto powtarza, Īe dzisiaj w Rosji zainteresowaniem cieszą siĊ Niemcy, Ameryka, Chiny, Francja czy Japonia. W jednym z wywiadów dla polskiej prasy na pytanie: „Kim jest Polska z punktu widzenia przeciĊtnego Rosjanina?”

ponownie odpowiedziaá, wykorzystując stylistykĊ metafory: „ĩoną, która porzuciáa swe- go mĊĪa – Związek Radziecki. Odeszáa do NATO, do Unii Europejskiej. Nikt nie ugania siĊ za Īonami, które ostentacyjnie zdradziáy Ğlubnego. Dlatego polscy politycy, obraĪeni na to, Īe mąĪ rogacz nadal za nimi nie biega i nie zagląda im w oczy, przypominają mi panienki, które chciaáyby zachowaü cnotĊ i mieü pieniądze”22. Autor ĩycia z idiotą (ɀɢɡɧɶ ɫ ɢɞɢɨɬɨɦ) stara siĊ przekonaü swojego zagranicznego odbiorcĊ, w tym równieĪ polskiego, Īe kraje byáego bloku wschodniego, które wykorzystaáy historyczną szansĊ wyrwania siĊ z niego, popeániają dzisiaj duĪy báąd, odwracając siĊ od Rosji, nie chcąc widzieü w Putinie polityka pragnącego umacniaü swój kraj na arenie miĊdzynarodowej.

Wszelkiego rodzaju manifestacje sáowne o podáoĪu antyrosyjskim umacniają rosyjskiego prezydenta w przekonaniu, Īe Polska i kraje nadbaátyckie niegodne są dzisiaj uwagi.

Jerofiejew pisze o tym równieĪ w kontekĞcie strasznej tragedii, która rozegraáa siĊ pod SmoleĔskiem. W felietonie KatyĔ to wiĊcej niĪ KatyĔ (Ʉɚɬɵɧɶ ɛɨɥɶɲɟ, ɱɟɦ Ʉɚɬɵɧɶ) stwierdza, Īe Ğmierü pary prezydenckiej i polskich elit politycznych, feralnego dnia uda- jących siĊ na obchody okrągáej rocznicy upamiĊtniającej stalinowski mord, który rozegraá siĊ w lesie katyĔskim, kaĪe jeszcze raz zastanowiü siĊ nad gorzką historią. „KatyĔ zaĪądaá od Polaków nowych ofiar [...]. Od Ğmierci prezydenta Polski do rozstrzeliwania polskich oficerów przez NKWD wiedzie biegnąca wstecz droga prowadząca do historii, którą moĪe pójĞü wielu”23 – mówi Jerofiejew. Paradoksalnie, smoleĔska tragedia przyczyniáa siĊ do tego, zdaniem prozaika, Īe Rosjanie zaczĊli zastanawiaü siĊ nad istotą Katynia i Īe „Putin – obok Tuska – ukląká w Katyniu na jedno kolano”. Autor Sądu ostatecznego (ɋɬɪɚɲ- ɧɵɣ ɫɭɞ) twierdzi jednak, Īe Polska, oprócz czysto ludzkiego wymiaru tego nieszczĊĞcia, politycznie nic nie zyskaáa. Jerofiejewowi, tak jak i innym jego rodakom, pytania nasu- wają siĊ same: dlaczego polski prezydent wsiadá do samolotu, którym w Rosji nikt juĪ nie chce lataü? Dlaczego nie wybrano lotniska zapasowego w MiĔsku albo Moskwie?

Dlaczego wszystko byáo tak Ĩle przygotowane? OdpowiedĨ jest bolesna, gorzka i dająca do myĞlenia: „bo lądowanie w Moskwie lub MiĔsku byáoby pod wzglĊdem politycznym niestosowne, nawet poniĪające. [...] PrzecieĪ, my Polacy, kwiat narodu, potrafimy uporaü siĊ ze smoleĔską mgáą – tym bardziej Īe czeka tam na nas táum rodaków. Tu száo o coĞ, co Rosjanie nazywają «polskim honorem». A za honor trzeba páaciü”24.

21 Zob.: ȼ. ȿɪɨɮɟɟɜ, Ƚɞɟ ɧɚɱɢɧɚɟɬɫɹ ȿɜɪɨɩɚ, s. 335.

22 Ojcobójca. Rozmowa z Wiktorem Jerofiejewem. Rozmawiaáa A. ĩebrowska, „DuĪy Format”, doda- tek do „Gazety Wyborczej”, 17.10.2005, nr 242, s. 6, [online] <www.archiwum.wyborcza.pl/Archiwum/

1,0,4489907,20051017RP-DGW_D,OJCOBOJCA,.html> (dostĊp: 16.03.2012).

23 W. Jerofiejew, KatyĔ to wiĊcej niĪ KatyĔ, táum. M. Wojciechowski, „Gazeta Wyborcza”, 17-18.04.2010, nr 90(6307), s. 25.

24 Ibidem.

(7)

MoĪna by w tym miejscu nie zgodziü siĊ z autorem tych sáów. Jak zauwaĪa An- drzej de Lazari, Rosjanie nie zawsze rozumieją, czym jest ten „honor” i utoĪsamiają go z wywyĪszaniem siĊ. Nie rozumieją, Īe dziĊki honorowi nie udaáo siĊ zmusiü polskich cháopów do zakáadania koáchozów, Īe dziĊki niemu ani jeden polski król nie uczyniá ze swoich poddanych niewolników, wreszcie dziĊki honorowi powstaáa polska Solidar- noĞü, która przyczyniáa siĊ do upadku komunizmu25. Jednak w przypadku Jerofiejewa odwoáanie siĊ w kontekĞcie katastrofy smoleĔskiej do honoru naleĪy potraktowaü jako literacką prowokacjĊ. W wywiadzie dla „Przeglądu” rosyjski twórca dodaá jeszcze, Īe tragiczny wypadek odebraá „jako ostrzeĪenie, Īe cmentarz nie jest dobrym miejscem do urządzania manifestacji. Na grobach trzeba poskromiü záe emocje”26. Taki pogląd naleĪy rozpatrywaü poprzez pryzmat komentarzy, jakie rozgorzaáy w kraju nad Wisáą po katastrofie. Prozaik dziwi siĊ polskiemu spoáeczeĔstwu, które chwaliá we wspomnianym eseju Gdybym byá Polakiem za umiejĊtnoĞü prowadzenia dialogu w kategoriach kartezjaĔ- skiego, logicznego, rozumnego myĞlenia, Īe dzisiaj dyskutuje na poziomie kompletnie archaicznym. Jerofiejewowi jest przykro, Īe czĊĞü polskiego spoáeczeĔstwa ulegáa myĞle- niu mitologicznemu, które sprowadza siĊ do dzielenia „wszystkich na swoich i obcych, na przyjacióá i wrogów” oraz nakazuje „wĊszyü spisek”, co przypomina postawĊ „Rosjan – mniej wyksztaáconych, starszych, mieszkających na prowincji”27.

Jerofiejew ma prawo tak myĞleü, choü nie wszyscy muszą podzielaü jego poglądy.

PowinniĞmy jednak pamiĊtaü, Īe pisarz zawsze miaá bardzo dobre kontakty z naszym krajem i nie chce, ĪebyĞmy pogrąĪyli siĊ w mentalnym prowincjonalizmie. Pisze wiĊc swoim soczystym i nierzadko szokującym jĊzykiem o wszystkich problemach, nie za- miatając niewygodnych tematów pod dywan. Czytelnika rosyjskiego przyzwyczaiá juĪ do tego, Īe bĊdąc oddanym rosyjskim patriotą, nie wyraĪa miáoĞci do Rosji przy pomocy polukrowanej twórczoĞci. Jako Īe PolskĊ nazwaá swoją trzecią ojczyzną, polski czytelnik musi zacząü przyzwyczajaü siĊ do jego szorstkiej miáoĞci.

Ɋɟɡɸɦɟ

Ʉɚɪɬɢɧɚ ɫɨɜɪɟɦɟɧɧɨɣ ɉɨɥɶɲɢ ɜ ɥɢɬɟɪɚɬɭɪɧɨɣ ɪɟɮɥɟɤɫɢɢ ȼɢɤɬɨɪɚ ȿɪɨɮɟɟɜɚ Ⱦɥɹ ɪɭɫɫɤɨɝɨ ɩɢɫɚɬɟɥɹ ȼɢɤɬɨɪɚ ȿɪɨɮɟɟɜɚ ɉɨɥɶɲɚ ɢɝɪɚɥɚ ɜɫɟɝɞɚ ɛɨɥɶɲɨɟ ɡɧɚɱɟɧɢɟ, ɱɬɨ ɡɚɦɟɬɧɨ ɤɚɤ ɜ ɟɝɨ ɥɢɱɧɨɣ ɠɢɡɧɢ, ɬɚɤ ɢ ɜ ɬɜɨɪɱɟɫɬɜɟ. Ʉɚɪɬɢɧɵ ɉɨɥɶɲɢ ɱɢɬɚɬɟɥɶ ɧɚɣɞɟɬ ɜ ɟɝɨ ɪɨɦɚɧɚɯ, ɪɚɫɫɤɚɡɚɯ, ɷɫɫɟ, ɚ ɬɚɤɠɟ ɜ ɦɧɨɝɨɱɢɫɥɟɧɧɵɯ ɢɧɬɟɪɜɶɸ, ɤɨɬɨɪɵɟ ɪɭɫɫɤɢɣ ɩɨɫɬɦɨ- ɞɟɪɧɢɫɬ ɜɫɟɝɞɚ ɨɯɨɬɧɨ ɞɚɜɚɥ ɩɨɥɶɫɤɨɣ ɩɪɟɫɫɟ. ȼɫɟɝɞɚ ɩɨɥɨɠɢɬɟɥɶɧɨɟ ɨɬɧɨɲɟɧɢɟ ɞɥɹ ɧɚɲɟɣ ɫɬɪɚɧɵ ɜ ɩɨɫɥɟɞɧɢɟ ɝɨɞɵ ɩɨɞɜɟɪɝɥɨɫɶ ɩɟɪɟɦɟɧɟ, ɨɫɨɛɟɧɧɨ ɩɨɫɥɟ ɜɫɬɭɩɥɟɧɢɹ ɉɨɥɶɲɢ ɜ ɇȺɌɈ ɢ ȿɜɪɨɫɨɸɡ, ɚ ɬɚɤɠɟ ɜ ɤɨɧɬɟɤɫɬɟ ɋɦɨɥɟɧɫɤɨɣ ɤɚɬɚɫɬɪɨɮɵ.

25 Zob. Ⱥ. ɞɟ Ʌɚɡɚɪɢ, ɋɟɪɝɟɣ, ɹ ɡɚɧɢɦɚɸɫɶ ɧɚɭɤɨɣ, ɩɪɨɛɭɸ ɨɛɴɹɫɧɢɬɶ ɩɨɥɹɤɚɦ Ɋɨɫɫɢɸ, ɚ ɪɭɫɫɤɢɦ ɉɨɥɶ- ɲɭ, „Ȼɢɡɧɟɫ”, 22.08.2006, [online] <www.inosmi.ru/world/20060822/229480.html> (dostĊp: 20.06.2013).

26 Polska przestaáa interesowaü Rosjan. Wywiad z Wiktorem Jerofiejewem. Rozmawiaá K. Pilawski, „Prze- gląd” 2012, nr 23, [online] <www.przeglad-tygodnik.pl/pl/artykul/polska-przestala-interesowac-rosjan-rozmowa- wiktorem-jerofiejewem> (dostĊp: 26.06.2013).

27 Ibidem.

(8)

Summary

The Picture of Contemporary Poland in Victor Erofeyev’s literary reflection

For Russian writer Victor Erofeyev Poland has always played a great role, which is visible in his private life as well as his works. The picture of Poland can be found in his novels, essay writing and interviews, which this Russian postmodern writer often willingly gives to Polish newspapers.

The writer has lately overestimated his positive attitude towards our country. It has been especially visible after joining NATO and the European Union by Poland or after Smolensk catastrophe.

Key words: Victor Erofeyev, the picture of Poland, postmodern, European Union, Smolensk catas- trophe.

Cytaty

Powiązane dokumenty

ukazaniem się bulli Episcoporum Poloniae coetus Paw ła VI i nom inacją polskiego biskupa

nitaria della Chiesa. I riflessi suHa disciplina codiciale dei beni deU’immagine di Chiesa come Popolo. 5- L’autonomia concettuale e formale del diritto

Zostały również uwzględnione: Kodeks Prawa Kanonicznego z 1917 roku, Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich oraz wcześniejsze prawo partykularne

Zbawcza obecność i działanie Jezusa Chrystusa, wyrażane po­ przez ideę królestwa Bożego, znajduje swoją kontynuację w tajem ­ nicy Kościoła, który został

nak nie na mocy samego prawa, lecz dekretem kompetentnej władzy zostaje usunięty z urzędu, który był podstawą jego utrzymania, wtedy ta sama władza winna zatroszczyć się

Sen może być regulowany na zasadzie hamująco-pobudzających interakcji pomiędzy grupami neuronów, ale także przez zmiany ich pobudliwości. Wraz z wydłużaniem się

During the normal operation of a turbofan engine installed in aircraft, the combustor is supplied with fuel, flow to the combustor is cut off and the engine runs under so

P oniew aż zam ia­ rem naszym było stw orzenie źródła o charakterze historycznym , staraliśm y się, by nie była to apologia, ale m ożliw ie obiektyw ne naśw