• Nie Znaleziono Wyników

Problem horyzontalnego działania praw jednostki w orzecznictwie sądów w sprawach cywilnych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Problem horyzontalnego działania praw jednostki w orzecznictwie sądów w sprawach cywilnych"

Copied!
23
0
0

Pełen tekst

(1)

PROBLEM HORYZONTALNEGO DZIAŁANIA PRAW JEDNOSTKI W ORZECZNICTWIE SĄDÓW

W SPRAWACH CYWILNYCH

Jan Podkowik

Dr, Uniwersytet Jagielloński

1. Wprowadzenie. Uwagi metodologiczne

Przed kilkudziesięciu laty, nie tylko w polskiej, lecz także w europejskiej my- śli prawnej koncepcja oddziaływania konstytucji na stosunki cywilnoprawne budziła niemałe opory i krytykę1. Znamienne pozostają tutaj słowa jedne- go z niemieckich cywilistów, który komentując orzeczenie FTK w sprawie Lüth2 dotyczące wolności słowa i jej ograniczenia na podstawie przewidzia- nej w niemieckim kodeksie cywilnym klauzuli dobrych obyczajów, określił je jako „akt uzurpacji” mający na celu podporządkowanie prawa cywilnego prawu konstytucyjnemu3. We wspomnianym orzeczeniu FTK uznał, że żaden przepis prawa cywilnego nie może być stosowany w sprzeczności z systemem wartości określonym przez prawa podstawowe, gdyż Ustawa Zasadnicza wy- raża obiektywny porządek wartości, który musi być przestrzegany w całym systemie prawa, w tym w prawie prywatnym. U podstaw takiego krytyczne- go rozumowania oponentów wspomnianego orzeczenia tkwiło założenie, że prawo prywatne zasadza się na niezależności od prawa publicznego i norm

1 Poglądy te na tle doktryny niemieckiej referuje J. Limbach, Promieniowanie konstytucji na prawo prywatne, „Kwartalnik Prawa Prywatnego” nr 3/1999, s. 406‒408.

2 Zob. orzeczenie FTK z 15 stycznia 1958 r., Entscheidungen des Bundesverfassungsge- richts 7, 198.

3 Zob. U. Diederichsen, Das Bundesverfassungsgericht als obrestes Zivilgericht – ein Lehr- stück der juristichen Methodenlehre, „Archiv für die civilistische Praxis”, vol. 198, nr 2‒3/1998, s. 171 i n.

(2)

konstytucyjnych. Czynności jednostek w ramach stosunków prawa cywilne- go opierają się na autonomii woli (wolności człowieka), podczas gdy stosunki prawa publicznego charakteryzuje podporządkowanie. Prawo cywilne stano- wić miało sferę, w którą ingerencja państwa w jakikolwiek sposób – w tym za pośrednictwem uwzględniania w toku stanowienia albo stosowania prawa treści praw podstawowych oraz konstytucyjnej aksjologii – jest niepożąda- na. Konstytucja była utożsamiana z aktem normującym kwestie ustrojowe, a później również prawa przysługujące jednostce względem państwa. Jej regulacja miała charakter typowo wertykalny. Nie do pogodzenia z takim za- łożeniem była teza, jakoby normy konstytucyjne (a szczególnie gwarantujące prawa podstawowe) determinować mogły kształt stosunków między równo- rzędnymi sobie podmiotami, a nawet pośrednio wpływać na ustawodawstwo normujące tę materię lub orzecznictwo sądowe.

Obecnie nie budzi większych kontrowersji pogląd, w myśl którego kon- stytucja – jako najwyższe prawo stanowione w systemie prawnym większości państw – nie tylko reguluje ustrój i funkcjonowanie władz publicznych oraz status prawny jednostki wobec państwa, lecz także ma wymierny wpływ na całokształt relacji społecznych, w tym na stosunki prywatnoprawne4. Kon- stytucja, podobnie jak pozostałe ustawy stanowione przez parlament, może więc regulować każdą materię i rodzaj stosunków społecznych. Wiąże się to także z akceptacją normatywnego waloru konstytucji i dopuszczalnością bez- pośredniego stosowania jej norm przez ustawodawcę oraz organy stosujące prawo. Aksjologia konstytucyjna przenika w konsekwencji do prawa pry- watnego, podobnie jak do pozostałych gałęzi systemu prawa, oddziałując na sytuację prawną jednostek i organów państwa. Problemem pozostaje nato- miast, jak głęboki jest ten wpływ i w jaki sposób ów proces przebiega.

Jednym z refl eksów zasady bezpośredniego stosowania konstytucji jest pogląd o horyzontalnym oddziaływaniu wyrażonych w niej wolności i praw.

Pogląd ten dominuje obecnie zarówno w zagranicznej, jak i polskiej litera- turze przedmiotu, jakkolwiek rozumienie oraz zakres dopuszczalnego hory-

4 Zob. m.in. E. Łętowska, Wpływ Konstytucji na prawo cywilne [w:] M. Wyrzykowski (red.), Konstytucyjne podstawy systemu prawa, Warszawa 2001, s. 125 i n.; M. Safj an, Kon- stytucja a prawo cywilne [w:] A. Dębiński, K. Orzeszyna, M. Sitarz (red.), Ecclessia et status.

Księga jubileuszowa z okazji 40-lecia pracy naukowej profesora Józefa Krukowskiego, Lublin 2004, s. 781 i n.; idem, Efekt horyzontalny praw podstawowych w prawie prywatnym: autonomia woli a zasada równego traktowania, „Kwartalnik Prawa Prywatnego” nr 2/2009, s. 297 i n.;

A. Mączyński, Konstytucyjne podstawy ochrony konsumentów [w:] A. Dębiński, K. Orzeszyna, M. Sitarz (red.), Prawa człowieka, społeczeństwo obywatelskie, państwo demokratyczne. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Pawłowi Sarneckiemu, Warszawa 2010, s. 263 i n.; idem, Konstytucyjne podstawy prawa rodzinnego [w:] P. Kardas, T. Sroka, W. Wróbel (red.), Pań- stwo prawa i prawo karne. Księga Jubileuszowa Profesora Andrzeja Zolla, t. 1, Warszawa 2012, s. 757 i n.

(3)

zontalnego oddziaływania praw podstawowych nie są jednolite5. Koncepcji tej nie negują też sądy stojące na straży praw człowieka, w tym Trybunał Kon- stytucyjny. Co znamienne, pozostałe organy władzy sądowniczej dostrzegają potencjał norm konstytucyjnych przydatny do rozstrzygania zawisłych przed nimi spraw cywilnoprawnych, stosując konstytucję jako samoistną albo sub- sydiarną (obok ustawy) podstawę rozstrzygnięcia indywidualnej sprawy.

Celem niniejszego opracowania jest odniesienie się do wybranych prob- lemów związanych z koncepcją horyzontalnego stosowania norm praw pod- stawowych przez sądy w sprawach cywilnych. Przez pojęcie sprawy cywilnej – na potrzeby zdefi niowania obszaru dalszych rozważań – będą rozumiane sprawy ze stosunków cywilnoprawnych, między równorzędnymi sobie pod- miotami, z wyłączeniem spraw wynikających ze stosunku pracy i spraw go- spodarczych. Te bowiem zagadnienia omówiono w odrębnych rozdziałach niniejszej książki.

Przedmiotem analizy uczyniono najnowsze orzeczenia Sądu Najwyż- szego wydane w Izbie Cywilnej. Oczywiście, to zawężenie obszaru badaw- czego do pewnego stopnia zubaża obraz faktycznego znaczenia konstytucji dla rozstrzygania w sprawach cywilnych (zważywszy, że generalnie tylko niewielki odsetek spraw trafi a na wokandę SN). Niemniej jednak wydaje się to uzasadnione z powodu ograniczonej dostępności orzecznictwa sądów powszechnych oraz niemożliwości jego kompleksowej i rzetelnej analizy, pozwalającej uchwycić prawidłowości w stosowaniu norm konstytucyjnych przez sądy powszechne. Jednocześnie nie wolno tracić z pola widzenia, że to właśnie SN rozpoznaje doniosłe zagadnienia prawne, o precedensowym cha- rakterze, w których argumentacja konstytucyjna niejednokrotnie przesądza o kierunku rozstrzygnięcia i stanowi następnie punkt odniesienia dla sądów powszechnych. Z tego powodu orzecznictwo SN można uznać za swoisty probierz znaczenia, jakie dziś odgrywa konstytucja przy rozstrzyganiu spraw cywilnych między jednostkami.

2. Znaczenie konstytucji dla stosunków cywilnoprawnych – wzmianka

Nie ma w tym miejscu potrzeby opisywania funkcji konstytucji w systemie prawnym ani szczegółowego uzasadniania tezy o normatywnym jej charak- terze. Problemy te są bowiem dostatecznie dobrze opracowane w piśmien- nictwie i aktualnie nie stanowią już osi sporu. Przyjmuję zatem założenie, że konstytucja – jako akt normatywny powszechnie obowiązujący i o najwyż-

5 Zob. podsumowująco M. Florczak-Wątor, Horyzontalny wymiar praw konstytucyjnych, Kraków 2014, s. 243 i n. oraz przywołana tam literatura polska i zagraniczna.

(4)

szej mocy prawnej (art. 8 ust. 1, art. 87 Konstytucji), a jednocześnie nadający się do bezpośredniego stosowania (art. 8 ust. 2 Konstytucji)6 – ma przede wszystkim znaczenie dla stosunków cywilnoprawnych w następujących wy- padkach7:

Po pierwsze, aksjologia konstytucyjna w ogólności, a zwłaszcza zapisane w niej prawa podstawowe, wyznaczają ramy swobody ustawodawcy kształto- wania przepisów prawa prywatnego. Nie budzi wątpliwości to, że jednostka może domagać się od władz publicznych, aby nie tylko one same nie ingero- wały w jej chronione wolności i prawa bądź zapewniły określone świadcze- nia, ale także – by wprowadziły takie mechanizmy prawne, które będą za- pobiegać naruszaniu praw podstawowych przez współobywateli lub usuwać skutki tych naruszeń (art. 31 ust. 2 zd. 1 i ust. 3 Konstytucji). W tym wypadku zobowiązanym do zachowania wynikającego z treści norm konstytucyjnych jest prawodawca (tzw. koncepcja pozytywnych ochronnych obowiązków państwa8). Tego rodzaju wpływ konstytucji na stosunek cywilnoprawny ma charakter pośredni.

Po drugie, normy, zasady i wartości konstytucyjne mogą zostać wyko- rzystane przez sądy w procesie interpretacji przepisów prawa prywatnego, zwłaszcza klauzul generalnych lub zwrotów nieostrych prawa cywilnego (zasad współżycia społecznego, rozumienia dóbr osobistych itp.). Konstytu- cja może być więc współstosowana z normą podkonstytucyjną (najczęściej ustawową). Współstosowanie może mieć przy tym różne postaci, począwszy od „ornamentacyjnego” przywoływania norm konstytucyjnych, zazwyczaj w celu potwierdzenia dokonanej wykładni danego przepisu, przez odwoły- wanie się do aksjologii konstytucyjnej w celu ustalenia treści normatywnej klauzul generalnych (tj. nakazanego, zakazanego lub dozwolonego zachowa- nia podmiotów prawa – adresatów norm), na swego rodzaju badaniu konsty- tucyjności przepisu skończywszy. Również w tym wypadku mamy do czynie- nia z pośrednim działaniem konstytucji na stosunek między jednostkami9.

Po trzecie, norma konstytucyjna może samoistnie wyznaczać granice au- tonomii woli w zakresie dokonywania konwencjonalnych czynności praw- nych. Naruszenie norm konstytucyjnych (nie tylko wyrażających wolności i prawa, ale również norm ustrojowych)10 prowadzić będzie do nieważności

6 Zob. więcej m.in. A. Mączyński, Bezpośrednie stosowanie Konstytucji przez sądy, „Pań- stwo i Prawo” nr 5/2000, s. 3 i n., S. Wronkowska, W sprawie bezpośredniego stosowania Kon- stytucji, „Państwo i Prawo” nr 9/2001, s. 3 i n.

7 Zob. więcej J. Podkowik, Wolność umów i jej ograniczane w świetle Konstytucji RP, Warszawa 2015, s. 35 i n. oraz przywołana tam literatura.

8 Zob. R. Alexy, Teoria praw podstawowych, Warszawa 2010, s. 399–400; M. Florczak- -Wątor, Horyzontalny wymiar…, s. 390 i n.

9 Zob. M. Florczak-Wątor, Horyzontaln wymiar…, s. 370.

10 Przykładem może być nieważność umów (i innych czynności prawnych), których skutkiem jest naruszenie art. 105 Konstytucji (zasada mandatu wolnego). Zob. J. Jastrzębski,

(5)

czynności prawnej11. W świetle art. 58 k.c. czynność prawna sprzeczna z usta- wą jest nieważna, natomiast stosownie do art. 3531 k.c. treść i cel stosun- ku prawnego kształtowanego przez strony w drodze umowy nie mogą być sprzeczne m.in. z ustawą. Jak się przyjmuje12, przez pojęcie ustawy, o której mowa w przywołanych przepisach k.c., należy rozumieć wszystkie akty po- wszechnie obowiązującego prawa13, włącznie z konstytucją. Tego rodzaju sto- sowanie norm konstytucyjnych – jako determinujących granice autonomii woli podmiotów prawa cywilnego – należałoby uznać za przejaw bezpośred- niego działania konstytucji na stosunek cywilnoprawny.

Po czwarte, norma konstytucyjna determinuje prawnie chronione zacho- wania jednostek i dozwolone działania organów władzy publicznej. Narusze- nie normy konstytucyjnej14 – niezależnie od ustawowych podstaw – będzie popełnieniem deliktu prawa cywilnego, mogącego powodować szkodę na mieniu lub na osobie. Z tego rodzaju sytuacją mamy do czynienia m.in. przy naruszeniu konstytucyjnych klauzul-barier (np. art. 32 ust. 2, art. 39, art. 40 Konstytucji) czy niezgodnym z prawem działaniu organów władzy publicz- nej (roszczenie o naprawienie szkody przewiduje art. 77 ust. 2 Konstytucji – źródłem szkody będzie jednak najczęściej naruszenie innych norm, m.in.

związanych z procesem ustawodawczym, czy norm praw podstawowych, z którymi działanie lub zaniechanie organu władzy było niezgodne15).

M. Zubik, Mandat wolny versus weksel, „Przegląd Sejmowy” nr 2/2007, s. 74 i n.; M. Kaliński, W sprawie ważności zobowiązań cywilnoprawnych, których skutkiem jest ograniczenie swobody wykonywania mandatu posła i senatora, „Przegląd Sejmowy” nr 2/2007, s. 139 i n.

11 Zob. np. postanowienie SN z 29 czerwca 2010 r., sygn. III CZP 46/10, stwierdzające nieważność statutu spółki wodnej z uwagi na naruszenie art. 12 i art. 58 Konstytucji, prze- widującego brak możliwości wystąpienia ze spółki, nawet gdy członkostwo powstało ex lege;

wyrok SN z 24 października 2013 r., sygn. IV CSK 39/13, w którym stwierdzono nieważność z mocy prawa postanowienia statutu spółdzielni mieszkaniowej przewidującego obligatoryjne wygaśnięcie członkostwa w spółdzielni w związku z zaprzestaniem zarządzania przez spół- dzielnię mieszkaniową domem jednorodzinnym na skutek przeniesienia jego własności na rzecz członka (uwłaszczenia).

12 Zob. np. P. Machnikowski, Swoboda umów według art. 3531 KC. Konstrukcja prawna, Warszawa 2005; R. Trzaskowski, Granice swobody kształtowania treści i celu umów obligacyj- nych. Art. 3531 k.c., Kraków 2005; M. Gutowski, Nieważność czynności prawnej, Warszawa 2008.

13 Do 1990 r. pojęcie ustawy były rozumiane szerzej i obejmowało – w związku z treścią art. XVI p.w.k.c. – każdy obowiązujący przepis prawa, włączywszy w to prawo wewnętrznie obowiązujące. Przepis ten został uchylony ustawą z dnia 28 lipca 1990 r. o zmianie ustawy – Kodeks cywilny (Dz. U. Nr 55, poz. 321).

14 Będą to zarówno przypadki naruszenia zakazu konstytucyjnego (działanie wbrew zakazowi), niedopełnienie wymagań płynących z norm proceduralnych czy zaniechanie, jeśli obowiązek działania wynika z przepisów konstytucji.

15 Przykładowo, odmowa przyjęcia lub rozpoznania skargi na działanie organu władzy publicznej może być uznana nie tylko za naruszenie ustawowych obowiązków, lecz także kon- stytucyjnego prawa petycji (art. 63 Konstytucji), a nieudzielenie informacji publicznej – jako naruszenie art. 61 Konstytucji. Wreszcie, naruszenie przez normę prawną (np. ustawową)

(6)

Po piąte, nie wydaje się wykluczone traktowanie norm konstytucyjnych jako elementu dookreślającego skutki czynności prawnych w myśl art. 56 k.c.

Zgodnie z tym przepisem, czynność prawna wywołuje skutki nie tylko w niej wyrażone, ale także wynikające m.in. z ustawy. Także w tym wypadku in- terpretacja kodeksowego zwrotu „ustawa” musi uwzględniać normy konsty- tucyjne. Koncepcja ta – co należy wyraźnie zastrzec – wydaje się wyłącznie hipotetyczna.

Po szóste, dla stosunków cywilnoprawnych znaczenie mogą mieć także normy konstytucyjne odnoszące się do systemu źródeł prawa. Stwierdzenie niezgodności aktu niższego rzędu z normami hierarchicznie wyższymi może wszak rzutować na sposób zachowania się podmiotów tych stosunków (od- mowa wykonania zobowiązania lub spełnienia określonego świadczenia).

Od strony procesowej w sprawach cywilnoprawnych normy konstytucyj- ne będą wykorzystane najczęściej w trzech sytuacjach:

Po pierwsze, jako podstawa prawna powództwa lub wniosku (samodziel- nie lub obok ustawy) bądź zarzut procesowy (np. nieważności czynności prawnej naruszającej konstytucję). Chodzi tutaj o bezpośrednie oparcie po- wództwa, wniosku lub zarzutu na normie konstytucyjnej.

Po drugie, na uzasadnienie określonej wykładni przepisu stosowanego przez sądy, jako podstawa prawna rozstrzygnięcia.

Po trzecie, w postaci zarzutu niekonstytucyjności normy podkonsty- tucyjnej będącej podstawą prawną rozstrzygnięcia. Wówczas roszczenie, zarzut (w rozumieniu cywilistycznym) albo czynność procesowa opiera się na ustawie lub innym akcie normatywnym, natomiast pod adresem takiej normy formułowany jest zarzut hierarchicznej niezgodności (w rozumieniu konstytucyjnym).

3. Stosowanie Konstytucji przez Sąd Najwyższy – podstawowe problemy

3.1. Koncepcja horyzontalnego oddziaływania wolności i praw konstytu- cyjnych jest konsekwencją zasady bezpośredniego stosowania Konstytucji – art. 8 ust. 2. W pierwszej kolejności wypada zatem odnieść się do szerszego problemu stosowania konstytucji przez SN.

Gdy badamy orzecznictwo Izby Cywilnej Sądu Najwyższego lat 1998–

2014, to nasuwa się spostrzeżenie, że SN coraz częściej stosuje konstytucję, choć – co należy zastrzec – różny jest ciężar argumentów i jakość konstytu- cyjnego uzasadniania. Zastosowanie konstytucji przez Sąd Najwyższy uwa- runkowane jest w zasadzie dwoma czynnikami. Po pierwsze, podniesieniem

norm konstytucyjnych – stwierdzone przez Trybunał wyrokiem – jest podstawą dochodzenia roszczeń za tzw. bezprawie legislacyjne.

(7)

zarzutu naruszenia normy konstytucyjnej w postępowaniu przed sądem niż- szej instancji lub odwołaniem do aksjologii konstytucyjnej w procesie wy- kładni normy ustawowej. Po drugie, koniecznością wyjścia przez SN poza klasyczne zasady sylogizmu prawniczego i poszukania oparcia dla własnego stanowiska w normach i aksjologii konstytucyjnej. W pierwszym przypad- ku impuls wysłany jest przez uczestnika (stronę) postępowania, zmuszając skład orzekający do reakcji, czyli zastosowania konstytucji. W drugim nato- miast jest wynikiem aktywności samego sądu. W praktyce dominuje czynnik pierwszy. Świadczy to niewątpliwie o wzroście świadomości konstytucyjnej wśród aktorów postępowania sądowego16.

Gdy chodzi o warsztat, dominuje tzw. stosowanie ornamentacyjne, pole- gające na przywołaniu – zwykle bez obszerniejszego komentarza – przepisu konstytucyjnego w uzasadnieniu orzeczenia. Trudno wręcz uznać, by stano- wiło to przejaw stosowania tego aktu normatywnego – w rozumieniu art. 8 ust. 2 Konstytucji. Taki sposób zastosowania konstytucji nie wnosi z reguły nic nowego dla rozstrzygnięcia sprawy i wykładni stosowanych przepisów ustawowych. Z takiej postaci stosowania konstytucji przez SN można zrezyg- nować. Utrwala bowiem stereotyp konstytucji jako dokumentu programowe- go, wiążącego tylko ustawodawcę, lecz nienadającego się do bezpośredniego stosowania.

Coraz częściej SN stosuje konstytucję jako podstawę prawną rozstrzyg- nięcia sprawy. Najczęściej przybiera to postać współstosowania konstytucji i norm podkonstytucyjnych. Do rzadkości należy stosowanie samoistne kon- stytucji, w tym norm wyrażających wolności lub prawa. W konsekwencji ho- ryzontalne działanie wolności i praw konstytucyjnych ‒ zwłaszcza w najdalej idącej postaci rozstrzygania spraw cywilnoprawnych wprost na podstawie norm konstytucyjnych – należy do rzadkości, występując raczej w sprawach precedensowych. Wynika to stąd, że z przepisów konstytucji trudno wyinter- pretować jednoznaczne prawa i obowiązki o charakterze cywilnoprawnym.

Równocześnie kwestie te są uregulowane relatywnie kompleksowo w ustawo- dawstwie zwykłym, co czyni z reguły zbędne odwoływanie się do konstytucji.

3.2. Sposób zastosowania konstytucji, a w konsekwencji również horyzontal- ne oddziaływanie wolności i praw w niej wyrażonych, będzie zależało w dużej mierze od rodzaju postępowania toczącego się przed sądem. W praktyce wy- stępuje to najczęściej w sprawach wszczętych skargą kasacyjną (art. 3981 § 1 k.p.c.), w toku rozstrzygania zagadnień prawnych (art. 390, art. 39817 k.p.c.) i rozbieżności w wykładni prawa na wniosek podmiotów wskazanych

16 Osobną kwestią jest jakość i sposób powoływania się na konstytucję przez uczestników postępowania.

(8)

w art. 60 ustawy o SN. W każdej z tych spraw mechanizm przekładalności praw podstawowych na sytuację podmiotów prawa działa nieco inaczej.

3.2.1. W przypadku skarg kasacyjnych kwestia zastosowania konstytucji może przede wszystkim pojawić się w związku ze sformułowaniem przez stronę zarzutu17 w ramach jednej z ustawowych podstaw kasacyjnych, tj. na- ruszenia prawa materialnego przez błędną wykładnię lub niewłaściwe zasto- sowanie (art. 398§ 1 pkt 1 k.p.c.) bądź naruszenia przepisów postępowania, jeżeli uchybienie to mogło mieć istotny wpływ na wynik sprawy (art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c.). Nie budzi wątpliwości to, że wyrażenia „prawo materialne” oraz

„przepisy postępowania” powinny być interpretowane w perspektywie kon- stytucyjnego systemu źródeł prawa, a co za tym idzie – obejmować również samą konstytucję18. Teoretycznie możliwe jest zarzucenie naruszenia normy konstytucyjnej (w tym wyrażającej wolności lub prawa) w ramach obydwu podstaw kasacyjnych.

Jak przyjmuje SN, w skardze kasacyjnej można zarzucać naruszenie wy- łącznie takiego przepisu konstytucyjnego, który był lub powinien być pod- stawą orzeczenia sądu niższej instancji. Przyjmowano, że podstawy tej nie stanowi art. 2 Konstytucji i wynikająca z niego zasada ochrony zaufania do państwa i stanowionego prawa19. Przepis ten, jak sygnalizował SN, ma ogól- ny charakter i nie może stanowić samodzielnej podstawy rozstrzygnięcia sprawy przez sąd, a jego naruszenie samodzielnej podstawy kasacyjnej. Co więcej, SN odmawiał również możliwości sformułowania zarzutu naruszenia norm wyrażających wolności i prawa, w tym m.in. art. 32 i art. 64 Konstytu- cji, stwierdzając, że stosowanie przepisów konstytucji w sposób bezpośredni

17 Oczywiście, nie jest wykluczone, że SN zastosuje Konstytucję z własnej inicjatywy bądź sformułowany będzie zarzut naruszenia przepisów postępowania w związku z nieskierowa- niem przez sąd niższej instancji pytania prawnego do TK. Te jednak okoliczności występują w praktyce rzadziej aniżeli powołanie przepisów Konstytucji wprost w ramach jednej z pod- staw kasacyjnych.

18 O zakresie rozumienia terminu prawo „materialne” jako obejmującym źródła prawa w rozumieniu konstytucyjnym zob. np. wyroki SN z 21 października 1998 r., sygn. II CKN 3/98; 2 grudnia 1998 r., sygn. I CKN 907/97; 5 marca 2003 r., sygn. III CKN 1064/00; 14 marca 2008 r., sygn. IV CSK 515/07. Za poglądem dopuszczającym powoływanie norm konstytucyj- nych w ramach podstaw skargi kasacyjnej A. Zieliński, Uwaga 1 do art. 3931 [w:] A. Zieliński, K. Flaga-Gieruszyńska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz, Warszawa 2014, s. 370; W. Sanetra, Podstawy kasacyjne w sprawach z zakresu prawa pracy, „Praca i Zabezpie- czenie Społeczne” nr 2/2000, s. 15.

19 Zob. np. wyrok SN z 14 kwietnia 2014 r., sygn. II UK 439/13. Nieco inaczej – jak się wydaje – akceptując możliwość rozpoznawania zarzutu naruszenia art. 2 Konstytucji w postę- powaniu kasacyjnym, postanowienie SN z 26 lipca 2007 r., sygn. V CSK 121/07 oraz wyrok SN z 14 marca 2013 r., sygn. I CSK 382/12, w którym SN uwzględnił zarzut naruszenia art.

2 i art. 31 ust. 3 Konstytucji, uznając wykładnię przepisów dokonaną przez sąd apelacyjny za prawotwórczą i contra legem.

(9)

ogranicza się wyłącznie do tych postanowień, których stopień szczegółowo- ści na to pozwala, zaś wspomniane wyżej przepisy rozdziału II Konstytucji mają charakter „ogólny”, a co za tym idzie ‒ nie nadają się do zastosowa- nia w sprawie20. Wówczas konieczne miałoby być skonkretyzowanie zarzutu obrazy konstytucji, polegające na powiązaniu go z zarzutem obrazy przepi- sów podkonstytucyjnych.

Powyższe stanowisko wydaje się nieuzasadnione. Warunkiem zastosowa- nia konstytucji w postępowaniu cywilnym i uczynienie jej podstawą skargi kasacyjnej jest nie tyle precyzja i jednoznaczność przepisu (jednostki redak- cyjnej), ile raczej możliwość wyinterpretowania ze wskazanego przepisu kon- stytucji jednoznacznej normy prawnej. To zaś są dwie różne kwestie. Przepisy konstytucyjne (podobnie jak i niektóre przepisy prawa cywilnego) ze swej natury mają ogólny charakter i na pierwszy rzut oka niewiele z nich wynika.

Ustalenie rzeczywistej treści normatywnej zbliża się de facto do rekonstrukcji klauzul generalnych prawa cywilnego, takich jak np. zasady współżycia spo- łecznego. Wymaga nie tylko posłużenia się klasycznymi metodami wykładni (zwłaszcza językowo-logiczną), ale również odwołania się do orzecznictwa TK interpretującego te przepisy (tzw. metodą kolejnych przybliżeń)21. Tego rodzaju proces interpretacyjny, polegający na posiłkowaniu się przez sądy w toku wykładni przepisów konstytucji, orzecznictwem TK, sprzyja realiza- cji zasady współdziałania władz oraz urzeczywistnia ideę dialogu sądowego22. Uważam wobec tego, że ilekroć możliwe jest wyinterpretowanie z ogólne- go przepisu konstytucji jednoznacznej normy (w tym określającej prawa lub obowiązki jednostek wobec siebie), nie jest wykluczone, aby był on podsta- wą rozstrzygnięcia sprawy przez sąd lub podstawą zarzutu w postępowaniu

20 Zob. np. wyroki SN z 8 stycznia 2009 r., sygn. I CSK 482/08 i z 26 marca 2010 r., sygn.

I CSK 444/09.

21 Na temat wykładni konstytucji więcej P. Tuleja, Podstawowe problemy związane z inter- pretacją Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego [w:]

M. Zubik (red.), Księga XX-lecia orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, Warszawa 2006, s. 205 i n.; M. Zubik, Status prawny jednostki – między statyczną a dynamiczną interpretacją Konstytucji RP [w:] M. Wyrzykowski (red.), Prawa stają się prawem. Status jednostki a ten- dencje rozwojowe prawa, Warszawa 2006, s. 27 i n.; W. Sokolewicz, O osobliwościach wykładni przepisów konstytucyjnych [w:] Państwo prawa i prawo karne. Księga Jubileuszowa Profesora Andrzeja Zolla, t. 1, P. Kardas, T. Sroka, W. Wróbel (red.), Warszawa 2012, s. 369 i n. Teoretycz- ne i praktyczne problemy omawiane są szeroko w najnowszej publikacji Wykładnia konstytu- cji. Inspiracje, teorie, argumenty, T. Stawecki, J. Winczorek (red.), Warszawa 2014.

22 Zob. E. Łętowska, Promieniowanie orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego na poszcze- gólne gałęzie prawa [w:] Księga XX-lecia orzecznictwa Trybunału..., s. 356. Zob. również wyrok SN z 26 września 2013 r., sygn. II CSK 14/13, w którym SN wprost odwołał się do wynikającej z preambuły do konstytucji zasady współdziałania władz, uzasadniając uwzględnianie przez sądy powszechne wykładni przepisów dokonywanej przez sądy administracyjne. Odmiennie natomiast, jak się wydaje, na tle kontrowersyjnego problemu zarządu nieruchomością wspólną przez spółdzielnie mieszkaniowe w uchwale SN z 27 marca 2014 r., sygn. III CZP 122/13.

(10)

kasacyjnym. Dotyczy to w szczególności przepisów wyrażających wolności i prawa w sytuacji, kiedy skargę kasacyjną wnosi Rzecznik Praw Obywatel- skich lub Rzecznik Praw Dziecka. Podmioty te w świetle art. 3983 § 2 k.p.c.

mogą bowiem wystąpić ze skargą kasacyjną tylko wtedy, jeżeli przez wydanie orzeczenia doszło do naruszenia konstytucyjnych wolności albo praw. Natu- ralne jest więc w takich wypadkach formułowanie zarzutu naruszenia prze- pisu konstytucyjnego wyrażającego wolność lub prawo. Należy zatem szcze- gólnie docenić takie orzeczenia, w których uwzględnia się zarzuty naruszenia norm konstytucyjnych, zwłaszcza ujętych samodzielnie23.

W praktyce najczęściej są formułowane zarzuty w ramach pierwszej pod- stawy kasacyjnej, to jest naruszenia prawa materialnego. Wówczas wska- zywany jest konkretny przepis konstytucyjny samodzielnie albo w związ- ku z przepisami ustawowymi, ewentualnie w związku z przepisami aktów prawa międzynarodowego gwarantujących wolności i prawa (np. EKPC, MPPOiP)24. Stawiane zarzuty są generalnie dwojakiego rodzaju: zarzuca się błędną wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie normy konstytucyjnej w da- nej sprawie bądź – jak jest najczęściej – niezastosowanie takiej normy przez sąd niższej instancji.

Zdarzają się również przypadki formułowania zarzutu naruszenia kon- stytucji w ramach drugiej z podstaw, tj. naruszenia prawa procesowego, cho- ciaż – z oczywistych powodów ‒ należą one do rzadkości25. Trudno bowiem wyprowadzić z konstytucji jednoznaczne normy prawa procesowego cywil- nego26.

O ile w razie skutecznego uwzględnienia przez SN zarzutu naruszenia pra- wa materialnego może potencjalnie dojść do horyzontalnego oddziaływania wolności lub praw konstytucyjnych (z zastrzeżeniem wyżej sformułowanych warunków), o tyle w razie uwzględnienia zarzutu naruszenia Konstytucji w ramach art. 3983 § 1 pkt 2 k.p.c. trudno mówić o horyzontalnym zastoso- waniu praw podstawowych ‒ nawet wówczas, gdy sprawa dotyczy podmio- tów konstytucyjnych wolności i praw. Normy prawa procesowego cywilnego determinują bowiem status jednostki wobec państwa i kompetencje organów

23 Zob. np. wyrok SN z 6 lutego 2013 r. sygn. V CSK 123/12, zainicjowany skargą kasa- cyjną RPO, w którym SN podzielił zarzut naruszenia art. 47 Konstytucji w związku z odmową udzielenia ochrony dóbr osobistych.

24 Rodzi się pytanie o dopuszczalność rozstrzygania sporu cywilnoprawnego bezpośred- nio na podstawie norm wyrażonych w EKPC, która – według dominującego poglądu – wiąże państwa członkowskie, a nie jednostki.

25 Zob. np. wyroki SN z 23 czerwca 2010 r., sygn. II CSK 51/10; 2 grudnia 2011 r., sygn.

III CSK 136/11; 9 lutego 2012 r., sygn. III CSK 179/11; 8 lutego 2013 r., sygn. IV CSK 309/12;

20 lutego 2013 r., sygn. III CSK 6/13; 24 października 2013 r., sygn. IV CSK 62/13.

26 Więcej pola manewru w tym zakresie jest natomiast w sprawach karnych, gdzie moż- na formułować w ramach podstaw kasacyjnych zarzut naruszenia prawa do obrony (art. 42 Konstytucji).

(11)

państwa. Zobowiązany do ich przestrzegania i – ewentualnie – odpowie- dzialny za ich naruszenie w procesie może być jedynie organ państwa27. Nie determinują one natomiast treści stosunku cywilnoprawnego. Stwierdzenie naruszenia norm procesowych wpływa pośrednio na sytuację prawną jed- nostek, których sprawa dotyczy (np. prowadząc do ponownego rozpoznania sprawy, uchylenia wyroku itp.), stanowiąc jednak skutek stwierdzenia naru- szenia praw podstawowych przez państwo.

3.2.2. Przy rozpoznawaniu zagadnień prawnych i rozstrzyganiu rozbieżno- ści w orzecznictwie stosowanie konstytucji odbywa się w ramach wykładni systemowej przepisu, o którym wypowiada się SN. W takich sprawach naj- częściej będziemy mieli więc do czynienia z przejawem pośredniego hory- zontalnego działania praw podstawowych. Sąd Najwyższy wówczas nie tyle rozstrzyga konkretną sprawę między jednostkami (determinując ich prawa lub obowiązki wobec siebie), ile raczej – w sposób do pewnego stopnia abs- trakcyjny – interpretuje przepisy budzące wątpliwości, starając się przy tym wypełniać luki oraz porządkować praktykę stosowania prawa28. Sposób ro- zumowania SN – jak pokazuje analiza orzecznictwa – zbliża się do sposobu rozumowania TK w procedurze kontroli konstytucyjności prawa. Niejedno- krotnie SN dokonuje niemal klasycznego „testu proporcjonalności”29, któ- rego wynikiem w każdym wypadku jest stwierdzenie, że określony sposób rozumienia przepisu, a wyrażony przez SN w uchwale, jest zgodny z normami konstytucyjnymi.

4. Horyzontalne działanie praw konstytucyjnych – czy zawsze w sporze między podmiotami prywatnymi?

4.1. Podmiotami stosunków cywilnoprawnych są osoby fi zyczne, osoby praw- ne i inne jednostki organizacyjne wyposażone przez ustawodawcę w zdol- ność prawną i zdolność do czynności prawnych, lecz niemające osobowości

27 Dotyczy to – jak się wydaje – również takich sytuacji, w których to jeden z uczestników sporu nadużywa prawa i prowadzi np. do przewlekłości postępowania, naruszając przez to prawa drugiej strony do rozpatrzenia jej sprawy w rozsądnym terminie (art. 45 ust. 1 Konsty- tucji). Problemem jest brak odpowiedniego zadziałania sądu lub niedoskonałość procedury.

28 Zob. więcej M. Grochowski, Uchwały Sądu Najwyższego a jednolitość orzecznictwa.

Droga do autopojetyczności systemu prawnego, „Studia i Analizy Sądu Najwyższego”, t. 1, M. Grochowski, M. Raczkowski, S. Żółtek (red.), Warszawa 2015, s. 84‒85.

29 Zob. np. uchwały SN z 22 maja 2013 r., sygn. III CZP 18/13; 13 sierpnia 2013 r., sygn. III CZP 21/13; 10 października 2013 r., sygn. III CZP 56/13; 30 maja 2014 r., sygn. III CZP 22/14.

(12)

prawnej30. Stosunki takie opierają się na zasadzie równorzędności i autono- mii stron31. Ustawodawca umożliwił zarazem uczestniczenie w stosunkach cywilnoprawnych szerokiej grupie podmiotów o zróżnicowanym statusie konstytucyjnoprawnym (m.in. ludziom i tworzonym przez nie jednostkom organizacyjnym, Skarbowi Państwa i jego stationes fi sci, organom władzy publicznej). Przesądzające jest to, czy w świetle przepisów k.c. podmiot ma zdolność do czynności prawnych. Niekiedy także ustawodawca z takich czy innych względów – nakazał stosowanie klasycznych mechanizmów cywilno- prawnych do relacji między państwem a jednostkami, czyli relacji typowo wertykalnych (m.in. odpowiedzialność odszkodowawcza za niezgodne z pra- wem działanie władzy publicznej – art. 417 i n. k.c., umowne dystrybuowanie świadczeń z zakresu zabezpieczenia społecznego).

4.2. Pojawia się pytanie, czy każdy z podmiotów uczestniczących w stosun- kach cywilnoprawnych z woli ustawodawcy może powoływać się na ochronę wynikającą z konstytucyjnych wolności i praw. Rozstrzygnięcie tego zagad- nienia jest kluczowe dla wyjaśnienia, między jakimi podmiotami i w jakiego rodzaju sprawach możemy mówić o horyzontalnym działaniu praw podsta- wowych.

Kwestia ta nie jest jednoznacznie rozpatrywana przez SN. Chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy, w których rozstrzygnięcia SN wydają się dys- kusyjne.

W wyroku z 11 kwietnia 2014 roku, sygn. I CSK 397/13, SN rozpoznawał skargę kasacyjną w sprawie z powództwa Skarbu Państwa przeciwko jednej z agencji Skarbu Państwa. Przedmiotem sporu było wydanie określonej licz- by udziałów i akcji, zgodnie z art. 104 ust. 1 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 roku – przepisy wprowadzające ustawę o fi nansach publicznych32. W świet- le tego unormowania jednostki sektora fi nansów publicznych posiadające w dniu wejścia w życie tej ustawy udziały w spółkach, akcje spółek i obli- gacje wyemitowane przez podmioty inne niż Skarb Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, miały obowiązek przekazać je na rzecz Skarbu Państwa w terminie 18 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy. Pozwana agencja podniosła m.in. zarzut naruszenia art. 2, art. 7 i art. 21 ust. 1 i art. 64 ust. 2 Konstytucji. Zarzuty te zmierzały do wykazania, że zakaz posiadania, obejmowania lub nabywania akcji w spółkach, a zwłaszcza obowiązek prze-

30 Zob. szerzej A. Klein, Elementy zobowiązaniowego stosunku prawnego, Wrocław 2005, s. 33 i n.; Z. Banaszczyk, Stosunek cywilnoprawny [w:] M. Safj an (red.), System Prawa Prywat- nego, t. 1: Prawo cywilne – część ogólna, Warszawa 2012, s. 946 i n.; M. Pazdan, Podmioty sto- sunków cywilnoprawnych – zagadnienia ogólne [w:] System Prawa Prywatnego, t. 1, s. 1019 i n.

31 Zob. np. Z. Banaszczyk, Stosunek cywilnoprawny…, s. 943–945 i przywołana tam lite- ratura.

32 Dz. U. Nr 157 poz. 1241.

(13)

kazania posiadanych akcji Skarbowi Państwa jest niezgodny z konstytucyjną zasadą równej ochrony własności i innych praw majątkowych. Rozpoznając skargę kasacyjną, SN przyjął:

Agencji, jako odrębnej od Skarbu Państwa osobie prawnej, przysługuje zagwaran- towana w Konstytucji ochrona należących do niej praw majątkowych, w tym praw wynikających z nabytych akcji i dlatego Agencja nie może być ich pozbawiona działaniami Skarbu Państwa. Taką ochronę rzeczywiście Konstytucja gwarantuje.

Uznał zarazem za dopuszczalne ograniczenie własności, a nawet wywłasz- czenie, jeżeli spełnione zostają następujące warunki: dokonuje się to na pod- stawie ustawy, na cele publiczne i za stosowanym odszkodowaniem. Jak uznał SN w omawianej sprawie, ograniczenie własności miało podstawę w ustawie i realizowało ważny cel publiczny, jakim była zmiana polityki państwa w za- kresie wykonywania prawa z akcji przysługujących różnym państwowym osobom prawnym zaliczanym do jednostek sektora fi nansów publicznych.

Ustawodawca nie przyznał natomiast agencji odszkodowania. Odszkodo- wanie nie było w tym wypadku konieczne, bo – jak wskazał sąd – majątek agencji pochodził ze środków Skarbu Państwa (środków publicznych). W re- zultacie zarzut naruszenia konstytucyjnych zasad równej ochrony własności i innych praw majątkowych (w szczególności art. 21 ust. 1 i 64 ust. 2 Konsty- tucji) był w tej sprawie nieuzasadniony. Podsumowując, Sąd Najwyższy uznał agencję za podmiot potencjalnie mogący powoływać się na ochronę wolności i praw konstytucyjnych33.

Z kolei w uchwale z 3 września 2010 roku, sygn. III CZP 62/10, uznał po- średnio, że z konstytucyjnego prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) wy- nika dopuszczalność udzielenia ochrony sądowej staroście powiatu w zakre- sie wykonywanych przez niego zadań publicznych na tle sporu z jednostką organizacyjną Skarbu Państwa. Zdaniem SN należy stosować taką wykładnię przepisów ustawowych, która będzie zgodna z konstytucyjnymi gwarancja- mi prawa do sądu i umożliwi rozstrzygnięcie przez sąd sporu między tymi podmiotami z zachowaniem wszystkich gwarancji procesowych, w sposób niezawisły i bezstronny.

W moim przekonaniu okoliczność, że relacja między dwoma podmiotami – uznawanymi przez ustawodawcę za podmioty równorzędne i autonomicz- ne – ma charakter cywilnoprawny (w rozumieniu przepisów k.c. i k.p.c.), a do rozstrzygnięcia sprawy między nimi właściwy jest sąd powszechny w proce- durze cywilnej, nie przesądza jeszcze o uznaniu ich za podmioty konstytucyj- nych wolności i praw. Z bycia podmiotem prawa cywilnego nie wynika by-

33 Zob. jednak wyrok TK z 4 kwietnia 2005 r., sygn. SK 7/03, OTK nr 4/A/2005, poz.

34, w którym rozpoznano skargę konstytucyjną publicznego zakładu opieki zdrowotnej, oraz wyrok TK z 21 marca 2005 r., sygn. SK 24/04, OTK nr 3/A/2005, poz. 25, dotyczącego skargi konstytucyjnej Agencji Nieruchomości Rolnych.

(14)

cie podmiotem wolności i praw konstytucyjnych. To znaczy, że nie każda ze stron stosunku cywilnoprawnego może powoływać się na ochronę wynika- jącą z norm konstytucyjnych. W rezultacie nie w każdej ze spraw cywilnych można mówić o horyzontalnym działaniu praw podstawowych. Dopiero po- twierdzenie, że podmiot – w świetle norm konstytucyjnych – jest podmiotem określonej wolności lub prawa, będzie uzasadniało udzielenie mu ochrony wynikającej z konstytucji, polegającej chociażby na prokonstytucyjnej wy- kładni przepisu prawa. Odwołując się do przywołanych orzeczeń SN, uwa- żam, że zastosowanie przepisów konstytucji o wolnościach i prawach w tych sprawach było niedopuszczalne. Ani agencja Skarbu Państwa, ani starosta wykonujący zadania publiczne nie są podmiotami praw podstawowych34. Należy w pełni zaaprobować stanowisko SN zajęte w wyroku z 24 września 2008 roku, sygn. II CSK 177/08, który – oceniając dopuszczalność zastoso- wania norm konstytucyjnych wyrażających wolności i prawa w sprawie cy- wilnej – odwołał się do systematyki konstytucji i wskazał, że podmiotami zagwarantowanych w jej rozdziale II wolności i praw – na co wskazuje tytuł tego rozdziału – są człowiek i obywatel, a nie podmioty publiczne.

Z horyzontalnym działaniem wolności i praw mamy do czynienia wtedy, kiedy sąd rozstrzyga o sytuacji prawnej podmiotów będących „benefi cjen- tami” wolności i praw konstytucyjnych. Z reguły więc będą to sprawy po- między ludźmi i tworzonymi przez nie podmiotami zbiorowymi (spółkami, spółdzielniami, stowarzyszeniami itp.).

Nie jest natomiast, moim zdaniem, konieczne, aby ta konkretna sprawa toczyła się między podmiotami wolności i praw. Inaczej rzecz ujmując, po stronie powoda lub pozwanego nie muszą występować ludzie lub tworzo- ne przez nie podmioty zbiorowe. Niekiedy sprawa może toczyć się w try- bie cywilnym między jednostką a podmiotem publicznoprawnym (Skarbem Państwa, j.s.t., publicznym podmiotem gospodarczym), jednakże w sprawie faktycznie sąd rozstrzyga konfl ikt wolności lub praw podmiotów konsty- tucyjnych wolności i praw. Tytułem przykładu można powołać wyrok SN z 8 listopada 2012 roku, sygn. I CSK 190/12, dotyczący ujawnienia – w trybie dostępu do informacji publicznej – danych osobowych kontrahentów j.s.t.

Sprawa ta toczyła się między obywatelem a organem jednostki samorządu terytorialnego. Jednak, jak trafnie skonstatował SN:

34 Zob. więcej M. Zubik, Podmioty konstytucyjnych wolności, praw i obowiązków, „Prze- gląd Legislacyjny” nr 2/2007, s. 27 i n. Kwestia podmiotowości konstytucyjnoprawnej budzi kontrowersje również w orzecznictwie TK, który – w postanowieniu pełnego składu – uznał m.in. dopuszczalność wniesienia skargi konstytucyjnej zarzucającej naruszenie prawa do sądu (art. 45 ust. 1 Konstytucji) przez komunalną spółkę prawa handlowego, której wspólnikami byli: przedsiębiorstwo państwowe i dwie jednostki samorządu terytorialnego. Zob. postano- wienie TK z 18 grudnia 2013 r. o sygn. Ts 13/12.

(15)

(...) w istocie jest to spór, który dotyczy podstawowych wartości konstytucyjnych.

Z jednej strony Konstytucja RP deklaruje prawo obywateli do uzyskiwania infor- macji o działalności organów władzy publicznej (art. 61 ust. 1), obejmujące m.in.

dostęp do dokumentów (art. 61 ust. 2), które może być ograniczone wyłącznie m.in. ze względu na określoną w ustawach ochronę wolności i praw innych osób (art. 61 ust. 3). Z drugiej zaś strony Konstytucja RP zapewnia ochronę prawną życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia (art. 47) oraz zakazuje ujaw- niania informacji dotyczących osoby inaczej niż na podstawie ustawy (niepowo- łany w skardze kasacyjnej art. 51 ust. 1).

W takim wypadku – jak się wydaje – mamy do czynienia z przejawem horyzontalnego stosowania praw podstawowych, choć stronami sporu są:

obywatel i podmiot publiczny.

Na tle specyfi ki spraw cywilnych o horyzontalnym oddziaływaniu wol- ności i praw konstytucyjnych możemy również mówić w sprawach inicjowa- nych wprawdzie przez organ państwa, jednak w imieniu i na rzecz jednostek.

Przykładowo, to sprawy wszczęte skargą kasacyjną wniesioną przez RPO, PRD czy Prokuratora Generalnego, postępowania sądowe, w których Prezes UOKiK występuje w imieniu i na rzecz konsumentów itp.

5. Horyzontalne działanie praw jednostki w wybranych orzeczeniach SN

Najwięcej przykładów horyzontalnego działania konstytucyjnych wolności i praw można spotkać w sprawach naruszenia dóbr osobistych oraz prywat- ności przez wypowiedzi i publikacje medialne. SN nie negował horyzontal- nego wymiaru wolności wypowiedzi (art. 54 ust. 1 Konstytucji)35, wolności twórczości artystycznej w postaci satyry o życiu określonych osób publicz- nych (art. 73)36, tajemnicy komunikowania się (art. 49), z której wynika nie- dopuszczalność publikowania prywatnej korespondencji37, oraz kolidujących z nimi autonomii informacyjnej (art. 51) oraz prywatności i prawa do ochro- ny dobrego imienia (art. 47 Konstytucji).

Szczególnie interesujący w perspektywie tematu rozważań jest wyrok o sygn. I CKS 10/1138 w sprawie naruszenia dóbr osobistych osoby pełnią- cej funkcję publiczną w związku z nierzetelną publikacją prasową opisującą

35 Zob. np. wyroki SN z 18 stycznia 2007 r., sygn. I CSK 351/06 i sygn. 376/06; 8 lutego 2008 r., sygn. I CSK 345/07; 5 listopada 2009 r., sygn. I CSK 155/09; 25 lutego 2010 r., sygn.

I CSK 220/09; 6 marca 2009 r., sygn. I CSK 299/08; 2 lutego 2011 r., sygn. II CSK 393/10;

23 maja 2013 r., sygn. I CSK 531/12; 27 września 2013 r., sygn. I CSK 739/12; 22 stycznia 2014 r., sygn. III CSK 123/13; 18 lipca 2014 r., sygn. IV CSK 716/13.

36 Zob. wyrok SN z 2 lutego 2011 r., sygn. II CSK 431/10.

37 Zob. wyrok SN z 17 listopada 2010 r., sygn. I CSK 664/09.

38 Zob. wyrok SN z 2 grudnia 2010 r., sygn. I CSK 11/10. Podobnie również wyrok SN z 8 lutego 2008 r., sygn. I CSK 345/07.

(16)

działalność tej osoby. Pozwani – autorka artykułu i wydawca prasy – w skar- dze kasacyjnej zarzucali m.in. naruszenie: art. 54 i art. 61 ust. 1 Konstytucji.

Jak wyjaśnił SN, odwołując się do orzecznictwa ETPC:

(...) [p]rawo wynikające z art. 54 ust. 1 Konstytucji oraz art. 10 ust. 1 Europejskiej Konwencji o ochronie Praw Człowieka i podstawowych wolności nie oznacza jed- nak wolności rozpowszechniania nieprawdziwych informacji dotyczących osób publicznych oraz nierzetelnych ocen ich działalności, opartych na faktach niena- leżycie zweryfi kowanych.

Dostrzegł zarazem, że z uwagi na konstytucyjne prawo dostępu do in- formacji publicznej dopuszczalna była publikacja obejmująca przedstawienie faktów i ocen dotyczących działalności powódki na stanowisku dyrektora domu dziecka. Jak równocześnie dodał, rozpowszechnianie informacji nie- rzetelnych i nieprawdziwych godzi

(...) nie tylko w prawo do ochrony czci i dobrego imienia tych osób, ale także w prawo obywatela wynikające z art. 61 ust. 1 Konstytucji – na które powołano się w skardze kasacyjnej ‒ do uzyskania informacji o działalności osób pełniących funkcje publiczne.

To właśnie za pośrednictwem prasy informacje mają zasadniczy wpływ na dokonywane w społeczeństwie demokratycznym oceny i działania. Istotne jest więc, by były oparte na rzetelnie zweryfi kowanych faktach i poglądach rozpowszechnianych w prasie. Tym samym, naruszeniem prawa wyrażonego w art. 61 ust. 1 Konstytucji – zdaniem SN – jest podawanie przez media infor- macji nieprawdziwych i nierzetelnych o osobach pełniących funkcje publicz- ne bądź o działalności organów publicznych. Jak pokazuje omawiana spra- wa, prawo wyrażone w art. 61 ust. 1 Konstytucji ma swoiście „triangularny”

wymiar. Wynika bowiem z niego możliwość pozyskiwania informacji przez podmioty prywatne, w tym prasę, o osobach pełniących funkcje publiczne (w tej konfi guracji prawo działa wertykalnie w relacji państwo ‒ podmiot prywatny żądający informacji). Niekiedy odnosi się to do prywatności oraz autonomii informacyjnej osób, o których informacje są uzyskiwane (wów- czas dochodzi do konfl iktu prywatności i autonomii informacyjnej jednej osoby z prawem dostępu do informacji drugiej)39. Wreszcie podmiot prywat- ny (wydawca prasy, dziennikarz itp.), korzystając z prawa zagwarantowanego mu przez art. 61 Konstytucji oraz pozyskując informację publiczną, ma kon- stytucyjny obowiązek przekazywania tej informacji w sposób rzetelny i praw- dziwy, co z kolei urzeczywistnia prawo innych obywateli (tu: czytelników) do informacji publicznej.

Kilkukrotnie SN wypowiadał się na temat znaczenia przepisów gwa- rantujących ochronę własności i innych praw majątkowych (art. 21 ust. 1,

39 Zob. także wyrok SN z 8 listopada 2012 r., sygn. I CSK 190/12.

(17)

art. 64 Konstytucji)40 w stosunkach horyzontalnych. Warto przywołać spra- wy dotyczące zasiedzenia i roszczeń byłego właściciela z tytułu bezumowne- go korzystania z nieruchomości. Odwołując się do poglądu TK i ETPC, Sąd Najwyższy uznał zasiedzenie za instytucję nienaruszającą nieproporcjonalnie własności nawet wtedy, kiedy nie przewidziano dla właściciela stosownej re- kompensaty za utraconą własność41. Odmiennie, jak można sądzić, ocenił za- sadność przyznania właścicielowi roszczeń uzupełniających. O ile w wyroku o sygn. II CSK 258/11 uznał, że funkcja zasiedzenia sprzeciwia się przyzna- niu byłemu właścicielowi wobec posiadacza, który stał się wskutek zasiedze- nia właścicielem, m.in. roszczenia o wynagrodzenie za korzystanie z rzeczy, o tyle w późniejszej uchwale o sygn. III CZP 36/13 stwierdził:

[o]dmówienie właścicielowi roszczenia uzupełniającego roszczenie negatoryjne mogłoby więc stanowić naruszenie (…) postanowień Konstytucji nakazującej równą ochronę własności i dopuszczającej ograniczenie tego prawa za odszkodowaniem (art. 64 ust. 2 w związku z art. 21 ust. 2)42.

Zdaniem SN, chociaż niewyrażonym wprost w orzeczeniu43, niepropor- cjonalną ingerencją w prawa majątkowe pozwanych byłoby uznanie wyko- nalności wyroku sądu zagranicznego, zasądzającego z tytułu naruszenia dóbr osobistych odszkodowanie w wysokości przekraczającej rozmiar poniesionej szkody. W przypadku przedsiębiorcy (będącego jednym z pozwanych w spra- wie) obowiązek zapłaty świadczenia mógłby także podważać byt ekonomicz- ny wydawcy i prowadzić do ograniczenia roli środków masowego przekazu w społeczeństwie demokratycznym.

SN uznawał również horyzontalny wymiar prawa do równego traktowa- nia (art. 32 ust. 1 Konstytucji). Tytułem przykładu, w wyroku o sygn. I CSK 518/1244 stwierdził, że nie ma podstaw do przyjęcia tezy, w myśl której wy- dawca tabloidu – ze względu na charakter takiego pisma, poruszaną w nim problematykę i sposób jej prezentowania – nie zasługiwał na ochronę prawną w razie naruszenia jego dóbr osobistych (jako osoby prawnej) sformułowa- nym publicznie nieprawdziwym zarzutem nierzetelności (przerobienia, sfał- szowania) zamieszczanych w prasie fotografi i. Zdaniem SN,

40 Zob. uchwały SN z 27 września 2012 r., sygn. III CZP 45/12; 22 maja 2013 r., sygn. III CZP 18/13; 24 maja 2013 r., sygn. III CZP 104/12; 11 września 2013 r., sygn. III CZP 47/13;

wyroki SN z 12 stycznia 2012 r., sygn. II CSK 258/11; 9 lutego 2012 r., sygn. III CSK 181/11;

postanowienia SN z 10 kwietnia 2008 r., sygn. IV CSK 21/08; 20 stycznia 2012 r., sygn. I CSK 297/11; 24 października 2013 r., sygn. IV CSK 7/13.

41 Zob. wyrok SN z 12 stycznia 2012 r., sygn. II CSK 258/11.

42 Zob. uchwala SN z 24 lipca 2013 r., sygn. III CZP 36/13.

43 Zob. postanowienie SN z 11 października 2011 r., sygn. I CSK 697/12.

44 Zob. wyrok SN z 27 marca 2013 r., sygn. I CSK 518/12.

(18)

[t]akie uogólnienie należy uznać za zbyt daleko idące i pozostające w sprzeczności z konstytucyjnym standardem równości wszystkich osób fi zycznych i prawnych wobec prawa (art. 32 Konstytucji).

Wyraźnie SN uznał także horyzontalny skutek art. 32 ust. 2 Konstytucji wyrażającego zakaz dyskryminacji:

Przepis ten ustanawia zakaz dyskryminacji nie tylko w relacjach władza publicz- na ‒ obywatel, lecz także w stosunkach cywilnoprawnych między podmiotami prywatnymi45.

6. Ważenie kolidujących wartości in concreto (zasada proporcjonalności) – jądro koncepcji horyzontalnego działania praw jednostki

6.1. W toku rozstrzygania sporów między jednostkami na tle korzystania przez nie z gwarantowanych im wolności i praw konstytucyjnych, sądy mu- szą rozstrzygnąć, która wolność lub prawo ma mieć pierwszeństwo, a w kon- sekwencji należy udzielić jej ochrony prawnej. O ile ustawodawca, regulu- jąc obrót cywilnoprawny, oraz TK w toku badania hierarchicznej zgodności norm dokonuje tego rozstrzygnięcia in abstracto, stosując zasadę proporcjo- nalności (art. 31 ust. 3 Konstytucji), o tyle już – jak przyjmuje się w literaturze – sądy czynią to in concreto w realiach indywidualnej, zawisłej przed nimi sprawy46. Najogólniej rzecz ujmując, polega to na znalezieniu punktu, w któ- rym pozostające w konfl ikcie wartości – z których żadna nie może być zrea- lizowana w pełni – zostaną zrealizowane w możliwie najszerszym zakresie47. Mechanizmem, który umożliwia ważenie wartości i horyzontalne odziaływa- nie praw podstawowych, jest zasada proporcjonalności.

Zagadnienie ważenia kolidujących wartości przez sądy w sprawach cywil- nych i dopuszczalność stosowania przez nie klasycznego testu proporcjonal- ności określonego w art. 31 ust. 3 Konstytucji budzi wiele pytań o kompeten- cje sądu i granice sądowego wyznaczania zakresu konstytucyjnych wolności lub praw (co przecież zarezerwowane jest dla ustawy). Nie wydaje się także możliwe do kompleksowego omówienia w tym miejscu. Chciałbym w związ- ku z tym poprzestać na zrekonstruowaniu sposobu, w jaki SN rozumie zasadę proporcjonalności i stosuje ją w sprawach cywilnych.

6.2. Sąd Najwyższy dostrzega szczególne znaczenie zasady proporcjonalno- ści, której adresatem jest przede wszystkim prawodawca. Ma ona jednak zna-

45 Zob. np. wyroki SN z 18 stycznia 2007 r., sygn. I CSK 376/06 oraz sygn. I CSK 351/06.

46 Tak M. Florczak-Wątor, Horyzontalny wymiar…, s. 213 i przywołana tam literatura.

47 Zob. R. Alexy, Teoria…, s. 80.

(19)

czenie także w toku rozpoznawania spraw ze stosunków cywilnoprawnych, stanowiąc dyrektywę wykładni przepisów ustawy48. Niekiedy wprost SN wskazuje na horyzontalny wymiar zasady proporcjonalności jako mechani- zmu równoważenia kolidujących interesów podmiotów prywatnych49. Szerzej objaśnił to w postanowieniu o sygn. I CSK 697/12, wydanym na tle sprawy o uznanie wykonalności wyroku sądu zagranicznego zasądzającego wysokie odszkodowanie za udowodnione szkody (actual damages) oraz odszkodowa- nie karne (punitive damages) w związku z naruszeniem dóbr osobistych przez publikację prasową. Jak wyjaśnił SN, zasada proporcjonalności ma nie tylko wymiar wertykalny, dotycząc oceny stosunku państwa i jednostek. Oddzia- łuje także na sferę prawa prywatnego, obejmując stosunki prawne między równorzędnymi podmiotami. Mieści w sobie dyrektywę, w myśl której:

(...) żadna z zasad i żaden z przepisów prawa prywatnego nie powinny być tłumaczone w sposób arbitralnie preferujący prawa i wolności pewnej kategorii osób w stosunku do praw i wolności innej kategorii podmiotów. Jest tak, ponieważ żaden przepis prawa prywatnego nie może być ukształtowany przez ustawodawcę w sposób arbitralnie preferujący prawa i wolności pewnej kategorii osób w stosunku do praw i wolności innej kategorii podmiotów bez narażenia się na zarzut niekonstytucyjności.

Sąd Najwyższy zwrócił tu uwagę na interesującą kwestię. Skoro bowiem za- sada proporcjonalności zakazuje ustawodawcy stanowienia norm arbitralnie kształtujących sytuację jednej kategorii podmiotów w stosunku do sytuacji innych podmiotów (nakaz bilansowania wartości – zachowania proporcjo- nalności sensu stricto), to również sądy – w procesie stosowania prawa – nie mogą interpretować przepisów ustawowych tak, by faworyzować ochronę wolności lub praw jednego podmiotu względem drugiego. W przywołanej sprawie orzekł, że uznanie wykonalności wyroku sądu zagranicznego zasą- dzającego – z tytułu naruszenia dóbr osobistych – odszkodowanie w kwocie 750 000 USD na rzecz powódki z tytułu actual damages oraz 4 000 000 USD na rzecz obydwojga powodów z tytułu punitive damages, naruszałoby wolno- ści i prawa pozwanych. Jak uznał:

(...) [n]ie dałyby się natomiast pogodzić z zasadą proporcjonalności rozwiązania przyznające poszkodowanemu świadczenie pieniężne od osoby odpowiedzialnej za szkodę w wysokości oderwanej od rozmiaru wyrządzonej szkody (niemajątko- wej lub majątkowej), mające pełnić wyłącznie funkcję represyjną i prewencyjną.

48 Zob. np. wyroki SN z 24 stycznia 2008 r., sygn. I CSK 341/07. Podobnie R. Trzaskowski, Skutki sprzeczności umów obligacyjnych z prawem. W poszukiwaniu sankcji skutecznych i pro- porcjonalnych, Warszawa 2013, s. 46‒47.

49 Zob. uchwała SN z 13 sierpnia 2013 r., III CZP 21/13.

(20)

Specyfi ka odszkodowania karnego zbliża się także do instrumentów pra- wa karnego. Wymierzenie sankcji represyjnej jest jednak objęte monopolem państwa i następuje przy zapewnieniu szczególnych gwarancji procesowych osobie, na którą jest ona nakładana. Nałożenie na sprawcę szkody w ramach sankcji cywilnoprawnych obowiązku spełnienia świadczenia na rzecz drugiej jednostki, w wysokości oderwanej od rozmiaru szkody, o funkcjach repre- syjnych i prewencyjnych, a przy tym bez zachowania gwarancji wymaganych dla sankcji karnych, wkraczałoby w sposób nieuzasadniony w materię prawa karnego i było środkiem całkowicie nieadekwatnym z punktu widzenia za- sadniczego zadania norm prawa cywilnego o odpowiedzialności odszkodo- wawczej. Wykonanie tego orzeczenia – w okolicznościach sprawy – mogłoby naruszać konstytucyjne prawo do obrony (art. 42 ust. 2 Konstytucji).

Podobne stanowisko SN zajął w wyroku dotyczącym możliwości miar- kowania kary umownej50. Zasadzie proporcjonalności sprzeciwia się zastrze- ganie w umowach, jako sankcji za naruszenie zobowiązania, świadczenia pieniężnego w wysokości oderwanej od rozmiaru szkody. W tym wypadku uznano, że autonomia woli i zasada pacta sunt servanda nie jest absolutna.

„W przypadkach dużej dysproporcji między wysokością zastrzeżonej kary umownej a chronionym za jej pomocą interesem wierzyciela dopuszczalne jest zmniejszenie, czyli tzw. miarkowanie, kary umownej przez sąd na żąda- nie dłużnika”. Stanowi o tym art. 484 § 2 k.c. Jak podkreślił SN, unormowanie to ma swoje umocowanie właśnie w zasadzie proporcjonalności.

Rozstrzygając sprawy, w których wolność wypowiedzi koliduje z prywat- nością człowieka, SN wyjaśnił, na czym polega bilansowanie kolidujących wartości i w jaki sposób je przeprowadzać, a mianowicie:

(...) poszukując odpowiednich relacji między prawem do informacji i wolnością wypowiedzi a prawem do prywatności osób publicznych, nie można opierać się na rozwiązaniach anglosaskich, wyraźnie przyznających pierwszeństwo prawu do informacji i wolności wypowiedzi, gdyż zakres prawa do wolności wypowiedzi trzeba rozważać przy uwzględnieniu tradycji i poczucia tolerancji w danym spo- łeczeństwie51.

Wyraźnie więc SN opowiedział się za rozumieniem konieczności ograni- czeń „w demokratycznym państwie”, z uwzględnieniem warunków i przeko- nań panujących w polskim społeczeństwie. Podejście to zasługuje na aproba- tę. Sąd Najwyższy w miarę konsekwentnie uznaje większy stopień tolerancji dla wypowiedzi na temat życia prywatnego lub działalności osób publicz- nych, w tym polityków52, osób zatrudnionych w administracji publicznej

50 Zob. wyrok SN z 13 lutego 2014 r., sygn. V CSK 45/13.

51 Zob. wyroki SN z 11 października 2001 r., sygn. II CKN 559/99 i 24 stycznia 2008 r., sygn. I CSK 341/07.

52 Zob. wyrok SN z 22 stycznia 2014 r., sygn. III CSK 123/13.

(21)

i pełniących funkcje publiczne53 bądź wykonujących zadania na potrzeby administracji publicznej54 czy ludzi świata mediów, którzy zabiegają o popu- larność, będącą dla nich miarą powodzenia zawodowego55, aniżeli niezaan- gażowanych publicznie. Oczywiście, szczególny status osób publicznych nie wyłącza ochrony prawnej ich prywatności, ale niekiedy, nawet w istotnym stopniu, zezwala na dalej idącą ingerencję.

Kolejnym interesującym przykładem rozstrzygania przez SN kolizji konstytucyjnych wolności i praw była uchwała w sprawie przepisu ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych56. Wątpliwość dotyczyła tego, czy członek spółdzielni będący jednocześnie jej pracownikiem jest osobą trzecią w rozu- mieniu art. 81 ust. 1 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, a w konsekwen- cji – czy przyznanie członkowi spółdzielni prawa do żądania udostępnienia kopii umowy o pracę zawartej przez spółdzielnię z innym członkiem nie na- rusza autonomii informacyjnej jednostki. Dokonując wykładni przepisu, SN zastosował klasyczny test proporcjonalności. Jak zauważył, w rozpoznawanej sprawie dochodzi do zderzenia interesu korporacyjno-spółdzielczego (w po- staci prawa do żądania dokumentów przez członków spółdzielni) z ochroną interesu indywidualnego ustanowioną w art. 111 k.p.

Interes korporacyjny, reprezentowany przez spółdzielców spółdzielni mieszka- niowej, polega na zapewnieniu im możliwości realnej kontroli nad działalnością zarządu spółdzielni, zwłaszcza zaś w tak ważnej sprawie, jaką jest sposób gospo- darowania środkami fi nansowymi spółdzielni. Interes indywidualny sprowadza się do ochrony informacji o wysokości wynagrodzenia otrzymywanego przez członka spółdzielni w ramach łączącej go jednocześnie ze spółdzielnią umowy o pracę. W tym konfl ikcie interesów trzeba z reguły przyznać prymat interesowi korporacyjno-spółdzielczemu.

Przewidziane w art. 81 ust. 1 u.s.m. ograniczenie prywatności pracowni- ka spółdzielni mieszkaniowej, który jednocześnie jest jej członkiem, przez dopuszczenie możliwości żądania przez innego członka udostępnienia kopii jego umowy o pracę, zostało uznane przez SN za racjonalne i konieczne do wykonywania przez spółdzielców kontroli działalności zarządu, a jednocześ- nie nie jest ograniczeniem nadmiernym.

53 Zob. wyrok SN z 2 grudnia 2010 r., sygn. I CSK 11/10.

54 Zob. wyrok SN z 8 listopada 2012 r., sygn. I CSK 190/12.

55 Zob. wyrok SN z 24 stycznia 2008 r., sygn. I CSK 341/07.

56 Zob. uchwała SN z 13 sierpnia 2013 r., sygn. III CZP 21.

(22)

7. Horyzontalne działanie praw jednostki – czy istnieje granica, której sądowi przekraczać nie wolno?

Możliwość rozstrzygnięcia przez sąd sporu między jednostkami na podsta- wie norm konstytucyjnych niesie ryzyko, a zarazem wiąże się z ogranicze- niami swobody organów sprawujących wymiar sprawiedliwości. W ramach podsumowania tych rozważań, chciałbym zwrócić uwagę na cztery, moim zdaniem, najważniejsze granice stosowania konstytucji przez sądy w spra- wach cywilnoprawnych.

Po pierwsze, nie ma aksjologicznych ani systemowych przeszkód, aby opierać rozstrzygnięcie sprawy jedynie na normie konstytucyjnej, pomi- jając normę ustawową, jeśli obydwie normy mają tożsamą treść57. Problem powstaje natomiast wówczas, gdy między tymi normami zachodzi sprzecz- ność (problem oczywistej niekonstytucyjności i pominięcia ustawy niezgod- nej z konstytucją). Jak się wydaje, mimo początkowych rozbieżności w tym zakresie, linia orzecznicza SN jest już ustabilizowana. Przyjmuje się miano- wicie, że bezpośrednie stosowanie konstytucji (art. 8 ust. 2 Konstytucji) nie może prowadzić do zakwestionowania przez sąd mocy obowiązującej bez- względnie obowiązujących przepisów prawa58, a w przypadku wątpliwości sąd ma obowiązek skierować pytanie prawne do TK. Jednocześnie – z czym należy się zgodzić – sąd ma obowiązek stosowania przepisu i nie może odmó- wić jego stosowania z powołaniem się na normy konstytucyjne, jeżeli TK nie stwierdził jego niezgodności z tymi samymi wzorcami59.

Po drugie, ważenie kolidujących wolności i praw przez sądy w ramach procesu stosowania prawa musi uwzględniać aksjologiczne podstawy kolidu- jących z sobą wartości, co oznacza, że sąd powinien in casu rozstrzygać zaist- niałe kolizje. Nie może on także doprowadzić do faktycznego wykreowania normy limitującej korzystanie z wolności lub praw przez jeden z podmiotów w sposób nieznany ustawie. W szczególności nie może nałożyć na jeden pod- miot obowiązku dokonania czynności prawnej w celu realizacji wolności in- nego. Z tego także powodu na aprobatę zasługują wyroki stwierdzające, że nie ma wystarczających podstaw do przyjęcia, że nałożenie na prasę obowiązku zawarcia umowy w zakresie ogłoszeń i reklam było niezbędne z punktu wi- dzenia ochrony swobody wypowiedzi innych osób prywatnych60.

57 Zob. A. Mączyński, Bezpośrednie…, s. 5.

58 Zob. np. wyroki SN z 16 marca 2012 r., sygn. IV CSK 310/11 i 11 grudnia 2013 r., sygn.

IV CSK 184/13.

59 Zob. wyrok SN z 5 lutego 2009 r., sygn. I CSK 331/08.

60 Zob. wyroki SN z 18 stycznia 2007 r., sygn. I CSK 351/06 i sygn. 376/06; z 6 marca 2009 r., sygn. I CSK 299/08; postanowienie z dnia 14 października 2005 r., sygn. III CZP 67/05. Stano- wisko SN zostało zresztą zaaprobowane przez ETPC w orzeczeniu z 13 lipca 2013 r. w sprawie Remuszko v. Polska, nr sprawy 1562/10.

(23)

Po trzecie, w przypadku kolizji wolności z prawem konstytucyjnym na- leżałoby domniemywać pierwszeństwo wolności przed prawem podmioto- wym61. O ile bowiem wolność realizuje się do granic wyznaczonych wyraźnie przez ustawę, o tyle prawo może być realizowane wyłącznie w takim zakresie, w jakim określi to prawodawca. Jeśli zatem pojawia się wątpliwość, czy chro- nić wolność czy też urzeczywistniać prawo podmiotowe, to konfl ikt musi być rozwiązany w sposób zapewniający ochronę wolności.

Po czwarte, na skutek zastosowania normy praw podstawowych nie może dojść do wykreowania stosunku cywilnoprawnego o charakterze kontrakto- wym, o ile nie przewiduje tego norma prawna62. W szczególności tej podsta- wy nie daje art. 189 k.p.c., odnoszący się do powództwa o ustalenie istnienia prawa lub stosunku prawnego63. Stwierdzenie naruszenia wolności lub praw konstytucyjnych, również mających status klauzuli-bariery64, będzie prowa- dziło do stwierdzenia nieważności czynności prawnej lub jej części, nieistnie- nia stosunku prawnego, roszczeń odszkodowawczych itp. Na państwie może natomiast ciążyć konstytucyjny obowiązek podjęcia działań urzeczywistnia- jących określone wolności i prawa (tj. pozytywne obowiązki państwa), pole- gających na nałożeniu obowiązku wykreowania stosunku prawnego.

61 Zob. J. Podkowik, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z 8 XI 2012 r. (sygn. akt I CSK 190/12), „Państwo i Prawo” nr 12/2014, s. 113‒114.

62 Przykładowo, odmowa zawarcia przez przedsiębiorcę umowy z konsumentem oparta jedynie na przesłankach dyskryminujących (z naruszeniem art. 32 ust. 2 Konstytucji) nie do- prowadzi do powstania między tymi podmiotami stosunku zobowiązaniowego.

63 Zob. np. wyrok SN z 11 maja 1999 r., sygn. I CKN 1151/97, w którym jednoznacznie stwierdzono, że powództwo na podstawie art. 189 k.p.c. nie może zmierzać do uzyskania wy- roku tworzącego stosunek najmu, który wcześniej nie istniał, czy wyrok SN z 13 marca 1996 r., sygn. II CRN 198/95, gdzie z kolei stwierdzono, że na podstawie art. 189 k.p.c. nie może dojść do przejścia prawa własności nieruchomości z dotychczasowego właściciela na inną osobę.

64 Jak chociażby zakazu naruszania godności człowieka (art. 30), zakazu tortur (art. 40), zakazu dyskryminacji (art. 32 ust. 2) czy zakazu zatrudniania dzieci poniżej 16. roku życia (art. 65 ust. 3 Konstytucji). Zob. więcej J. Podkowik, Wolność…, s. 162 i n.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Het segment pauze wonen, concurreert eigenlijk niet met ‘regulier’ wonen, omdat het om een andere kwaliteit van de woningen gaat.. Dat blijkt ook uit het

From the results obtained with stopped-flow as well as steady-state kinetics, combined with the isotope effects found for C2H30H, it appeared that the dissimilarities-between

Prawo ochrony dziedzictwa kultury jako kompleksowa gałąź prawa.. Miejsce prawa ochrony dziedzictwa kultury w

Obok zasady ochrony dziedzictwa kultury, zasady proporcjonalności, zasady praworządności, zasady zrównoważonego rozwoju czy zasady ochrony własno- ści analizie poddałam

W naszym przypadku w pływ ten uwidaczniał się najbardziej w początkow ym okresie doświadczeń przy niskich gradientach (/<0,2 ), Po tym okresie zamulanie

N iektóre dom y miały dość bogato, a nieraz bardzo bogato uform ow ane p o r­ tale drew niane lub kam ienne, o form ach naśladują­ cych najczęściej styl barokow y

44 A. Kuczyński, Turnieje rycerskie w średniowiecznej Polsce, dz. Iwańczak podaje, iż gra polegająca na przewracaniu drewnianego manekina nazywała się qitaine-, tenże,

Trybunał Praw Człowieka konsekwentnie od- rzucał uznanie prawa do zawarcia małżeństwa przez transseksualistów, uznając, że gwa- rancje zawarcia związku małżeńskiego