Lech Grabowski
Zawód, a nie zawód
Palestra 9/11(95), 87-91
1965
Nr 11 (95) Z a w ó d , a nte za w ó d 87 P R O S Z Ę
O
G Ł O S Z g o d n ie z z a p o w ie d z ią opubli/cotoanej to n - r z e 10 „P a- le s tr y " n a s tr . 99 o w p r o w a d z e n iu n o w e g o d z ia łu p o d t y t u ł e m „ P roszą o g ło s’’ p r z y p o m in a m y r a z je s z c z e , t e w d z ia le t y m z a m ie r z a m y p u b lik o w a ć w y p o w ie d z i c z y t e l n i k ó w n ie z a le ż n ie o d f o r m y ic h z r e d a g o w a n ia , j e i e l i t y l k o p o r u sz a ją z a g a d n ie n ia i p r o b le m y k o n t r o w e r s y j n e b ą d ź t e ż p o s tu lo w a n e — n a z a s a d a c h p e łn e j sio o b o d y i o d p o w ie d z ia ln o ś c i a u to r ó w . K o r z y s ta jc ie z a te m , K o le d z y , z te g o d z ia łu i n a d s y ła jc ie s w o je w y p o w ie d z i, o p in ie i w s z e lk ie I n fo r m a c je , k t ó r e u w a ża c ie za c ie k a w e . R E D A K C J A LECH GRABOWSKIZawód, a nie zawód
Z ogłoszonego w num erze 7—8 „P alestry” z br. arty k u łu adw okata W itolda Dą browskiego pt. „A dw okat-radca praw ny”, będącego streszczeniem głosów na zebra niu Komisji do spraw adw okatów -radców praw nych przy NRA, wynika, że na posiedzeniu tym toczyła się dyskusja m.in. nad zagadnieniem, czy adw okat-radca praw ny w ykonuje zawód adw okata, czy też go nie w ykonuje. Z wypowiedzi adw. W. Dąbrowskiego w ynika, że w w ę ż s z y m znaczeniu adw okat-radca praw ny za wodu adw okata nie wykonuje, bo ustaw a o ustroju adw okatury stanow i z jednej strony, iż radcow ie praw ni — mimo że ich wpis na liście zostaje utrzym any — nie mogą wykonywać zawodu adw okata (art. 70 ustaw y o ustroju adw okatury), a z drugiej strony adw okat — jak wiadomo — w ykonuje swój zawód adw okata w ze spole adwokackim lub w społecznym biurze pomocy praw nej (art. 3 ustaw y o ustro ju adwokatury). N atom iast w s z e r s z y m znaczeniu adw okat-radca praw ny w y konuje jednak, jak tw ierdzi adw. Dąbrowski, zawód adw okata, bo treść czynności adw okata wykonującego zawód w zespole czy w społecznym biurze pomocy p raw nej oraz adw okata-radcy prawnego na stanowisku w przedsiębiorstw ie państw o wym czy w innym uspołecznionym zakładzie pracy jes^ zbliżona do siebie, jeśli nie w prost identyczna.
Całe to rozumowanie i cała ta dyskusja na tem at wykonyw ania czy też niew y konyw ania zawodu adw okata przez adw okata-radcę prawnego przypom ina mi scho- lastyczne rozw ażania n a tem at, ile diabłów może się zmieścić na czubku szpilki.
Bo o co właściwie chodzi w tym sporze? Przecież nikt nie kw estionuje, że ad- w okaci-radcow ie praw ni są adw okatam i, gdyż zostali wpisani na listę adwokatów (art. 63 ustaw y o ustroju adw okatury), i w związku z tym wchodzą w skład „ogółu adw okatów ”, którzy łącznie z aplikantam i adwokackim i stanowią „adwo k a tu rę ” (art. 1 ust. 1 ustaw y o ustroju adwokatury). Natom iast ustaw a o ustroju adw okatury wprow adziła pojęcie „zawodu adw okata”, zacieśniając możliwość w y
88 L e c h G r a b o w s k i Nr 11 (95)
konywania przez adw okata tego. zawodu do takich form , w których w ykonuje on swe czynności zawodowe tylko w zespole adwokackim lub w społecznym biurze pomocy praw nej (art. 3 ustaw y o ustroju adw okatury).
Przy takiej konstrukcji przepisów ustaw y z dnia 19 grudnia 1963 roku nie można, moim zdaniem, twierdzić, że adw okat stojący poza zespołem i poza spo łecznym biurem pomocy praw nej w ykonuje jednak „zawód adw okata”. Nie pomoże tu w prow adzenie pojęcia czy posługiwanie się pojęciem o wykonyw aniu zawodu w szerszym lub w węższym tego słowa znaczeniu, bo postanowienia ustaw y, jej przepisy i sform ułow ania tem u przeczą, mimo że w ielu kolegom mogą się te sfor mułowania nie podobać.
Analiza przepisów ustaw y o u stroju adw okatury oraz innych aktów norm a tyw nych dotyczących pracy radców praw nych prowadzi — na tle wypowiedzi adw. Dąbrowskiego — do niezw yk;e smutnego wniosku, że my, adw okaci-radców ie praw ni, nie w ykonujem y w ogóle żadnego zawodu. Nie w ykonujem y bowiem za- wodU adw okata, bo tak w yraźnie stanowią zacytowane wyżej przepisy ustaw y o ustroju adw okatury, a nie wykonujem y również zawodu radcy prawnego, po nieważ — jak słusznie zauw ażył adw . Dąbrowski w swym w ystąpieniu na Komisji do spraw adw okatów -radców praw nych — uchw ała Rady M inistrów n r 533 z dnia 13 grudnia 1961 roku w spraw ie obsługi praw nej przedsiębiorstw państwowych, zjednoczeń oraz banków państwowych (Mon. Pol. N r 96, poz. 406) również nie stw orzyła „zawodu radcy praw nego”.
Jednym słowem, zam iast zawodu — mamy... zawód!
Tak więc my, adwokaci-radcow ie praw ni, ludzie bez zawodu, Uzyskaliśmy zu pełnie szczególną pozycję. Nie m am y zawodu, ale m am y rozliczne obowiązki, utraciliśm y szereg praw przysługujących adwokatom „wykonującym zawód”, ale nie nabyliśm y właściwie żadnych szczególnych upraw nień jako radcowie prawni.
W dyskusjach na tem at pozycji radcy praw nego w przedsiębiorstwie czy w in nym zakładzie pracy dość szeroko omówiono problem atykę odpowiedzialności dys cyplinarnej adw okata, k tó ry obejm uje stanowisko radcy prawnego. Jest to nie w ątpliw ie zagadnienie ważne ale z całą pewnością nie najważniejsze. Qtatecznie można bowiem powiedzieć: nie popełniaj, radco praw ny-adw okacie, przekroczeń dyscyplinarnych, to nie będziesz m iał do czynienia z żadną z trzech władz dyscy plinarnych, o których wspomina adw. W. Dąbrowski w swej wypowiedzi.
Na m arginesie zagadnienia dyscyplinarnej odpowiedzialności adw okata-radcy praw nego w arto jednak zauważyć, że ta odpowiedzialność przed organam i dyscy plinarnym i przew idzianym i w ustaw ie o u stroju adw okatury jest ograniczona. W art. 93 ust. 1 ustaw y o ustroju adw okatury ustala się odpowiedzialność dyscy p linarną adw okata za:
a) postępowanie sprzeczne z prawem ,
b) postępowanie sprzeczne z interesem mas pracujących, c) postępowanie sprzeczne z zasadanr.i słuszności lub godności, d) naruszenie obowiązków zawodowych.
O ile odpowiedzialność dyscyplinarna w spraw ach objętych w p k t pod lit. a), b) i c) może obejmować również adw okata-radcę prawnego, o tyle odpowiedzial ność adw okata-radcy praw nego przed organam i dyscyplinarnym i adw okatury za naruszenie obowiązków z a w o d o w y c h jest, moim zdaniem, w ątpliw a, a to z tego powodu, że jeśli w art. 93 ustaw y o ustroju adw okatury mówi się o n a ru szeniu obowiązków z a w o d o w y c h , to chyba ustaw a ma na myśli zawód ad w okata. Skoro zaś adw okaci-radcow ie praw ni zaw odu adwokackiego, ja k stanowi
Nr 11 (95) Z a w ó d , a n ie za w ó d 89
ustaw a, nie w ykonują, to w konsekwencji za naruszenie obowiązków zawodowych przed dyscyplinarnym i organam i adw okatury nie mogą odpowiadać.
W ażniejsza jednak od zagadnienia dyscyplinarnej odpowiedzialności jest kw estia różnych praw, jakie przysługują adwokatom w związku z wykonywaniem przez nich zawodu. Czy upraw nienia te przysługują rów nież adw okatom -radcom p raw nym?
Mam tu na myśli przede wszystkim zagw arantow aną przez ustaw ę o ustroju adw okatury wolność słowa i pisma. Z tego przyw ileju korzystają adw okaci p r z y w y k o n y w a n i u z a w o d u w granicach określonych przez zadania adw oka tury, przez przepisy praw ne i rzeczową potrzebę (art. 69 ust. 1 ustaw y o ustroju adw okatury). Analiza tego przepisu prowadzi do zaskakujących wniosków. A więc adw okat-radca praw ny, jako nie w ykonujący zawodu adwokackiego, nie korzysta z wolności słowa i pisma, ponieważ zastrzeżona jest ona dla adw okatów w yko nujących zawód. W ten sposób jednostki gospodarki uspołecznionej obsługiwane przez adw okatów -radców praw nych znajdują się wobec sądów w znacznie gorszym położeniu niż osoby fizyczne, albowiem pełnomocnik osoby fizycznej będący adwo katem korzysta z wolności słowa, gdy tymczasem pełnomocnik jednostki gospo d arki uspołecznionej będący adw okatem -radcą praw nym z tej wolności słowa nie korzysta. £koro dopuszczono do w ykonania czynności radców praw nych również osoby nie będące adw okatam i, to postąpiono konsekw entnie, że adw okatów -rad ców praw nych pozbawiono ustawowej gw arancji wolności słowa, bo niepodobna było dopuścić do takiej sytuacji, żeby radcowie praw ni nie będący adw okatam i, lecz w ykonujący te same identyczne czynności co radcowie praw ni będący adw o katam i, z gw arancji wolności słowa nie korzystali, a radcowie praw ni-adw okaci z tej gw arancji korzystali. •
Poruszone zagadnienie ma istotne znaczenie praktyczne. G w arancja wolności słowa to perła adw okackich upraw nień. Bez tej gw arancji nie można w należyty sposób wykonywać nie tylko czynności obrończych w procesie karnym , a’e rów nież czynności pełnomocnika w procesie cywilnym. Pozbawienie reprezentantów jednostek gospodarki uspołecznionej tej gw arancji przy w ykonywaniu ich zadań stawia adw okatów -radców prawnych, członków adw okatury, w sytuacji u tru d n ia jącej im wykonywanie tak doniosłego zadania, jakie ma do spełnienia adw oka tu ra (a więc nie tylko aćw ckaci w ykonujący zawód adwokacki), a jakim jest współdziałanie z sądam i i innym i organam i państwow ym i w zakresie ochrony po rządku praw nego PRL. Właśnie w tej dziedzinie ochrony porządku prawnego za gw arantow ana wolność słowa jest istotnym elementem działania. Niestety my, ad- wokaci-radcow ie praw ni, mimo że wchodzimy w skład adw okatury, przy w yko nyw aniu swych czynności nie korzystam y przy współdziałaniu z sądam i i innymi organam i państwowymi w zakresie ochrony porządku praw nego PRL z ustawowej gw arancji wolności słowa.
Nie jestem pewien, czy takie w łaśnie było zam ierzenie ustawodawcy. Sądzę je dnak, że w imię ochrony porządku prawnego należałoby raczej radców praw nych nie będących adw okatam i wyposażyć w atry b u t wolności słowa, niż go pozbawiać adw okatów będących radcam i prawnym i.
Jeżeli adw okaci-radcow ie praw ni zostali pozbawieni tak wielkiego upraw nie nia, jakim jest gw arancja wolności słowa, to z drugiej strony trzeba lojalnie przy znać, że w innych spraw ach restrykcje czy ograniczenia, które m ają zastosowanie do adwokatów wykonujących zawód adw okata, nie odnoszą się do adw okatów - -radców prawnych. Dotyczy to w szczególności następujących spraw :
M L e c h O r a b o w t l c i Nr 11 (95)
'adw okatury, ponieważ przepis ten odnosi się — jak to w yraźnie wynika z jego treści — wyłącznie do adw okatów w ykonujących zawód adw okata. Dlatego też nie ma przeszkód, żeby adw okat był radcą praw nym , mimo że jego małżonek pełni funkcje sędziowskie lub prokuratorskie.
b) Podobnie nie ma zastosowania do adw okatów -radców praw nych ograniczenie w ynikające z art. 72 ustaw y o ustroju adw okatury. Nie ma więc przeszkód, żeby adw okat był radcą praw nym w okręgu tej izby adwokackiej, w której spokre wniona z nim o;oba do drugiego stopnia lub spowinowacona w pierwszym stopniu pełni funkcje sędziowskie lub prokuratorskie.
c) Nie stosuje się do adw okata-radcy praw nego ograniczenie w ynikające z art. 73 ustaw y o ustroju adw okatury w zakresie obowiązku zamieszkiwania w miejscu w ykonywania zawodu, ponieważ przepis ten odnosi się ty ’ko do adw okatów w y konujących zawód adw okata. Zdaniem moim, na gruncie przepisów ustawy o ustroju adw okatury nie ma przeszkód praw nych do tego, żeby adw okat w pijany na listę adw okatów w okręgu jednej izby adw okackiej pełnił funkcje radcy prawnego na terenie innej izby adwokackiej. Art. 75 ustaw y o ustroju adw okatury nie może mieć w tym w ypadku zastosowania, albowiem adw okat-radca praw ny, jako nie wy konujący zawodu, nie ma w ogóle „siedziby”, która łączy się z wykonywaniem za wodu; ma on tylko miejsce zamieszkania.
Nie jest mi znany przebieg posiedzenia Komisji do spraw adw okatów -radców praw nych, na którym wygłoszone zostało opublikowane w „Palestrze” przemów e- nie adw. W. Dąbrowskiego. Sądzę, że przedmiotem rozważań Komisji nie było te oretyczne rozpatryw anie zagadnienia, czy aćw okat-radca praw ny wykonuje, czy też nie w ykonu;e zawodu adw okata, lecz raczej praktyczne zagadnienia dotyczące pracy adw okatów -radców praw nych. Jest tych zrgadnień bardzo wiele; o wielu z nich pi-ze adw. Ryszard M arek w zamieszczonym w tym samym num erze „Pa- le stry ” artykule pt. „Niektóre problem y pracy zawodowej adw okatów -radców praw nych w W arszawie”. Sądzę, że ten kierunek dalszej dyskusji i dalszych prac w dziedzinie problemów w ynikających na tle pracy adw okata-radcy prawnego jest właściwszy i bardziej celowy niż rozważania o wykonyw aniu czy niewy konyw aniu przez adw ckata-radcę praw nego zawodu adw okata. To bowiem, co na ten tem at już powiedziano i co można by jeszcze powiedz eć, nie jest w stanie zmienić stanu praw nego ustalonego w ustaw ie o ustroju adw okatury. Na gruncie przepisów tej ustaw y sytuacja jest jasna i nie budząca wątpliwości. Nie przy puszczam, żeby już obecnie realizacja postulowanych ew entualnie zmian ustaw o wych była realna.
M ając za sobą przeszło 30-Jetni staż pracy w ram ach adw okatury (a takich jak ja jest przecież wielu), rozumiem ten nurtujący również i m nie problem pozba w ienia nas zawodu, który dotychczas wykonywaliśmy, mimo że dla wielu z nas po w ejściu w życie ustaw y o ustroju adw okatury nic się w pracy nie zmieniło. W ykonywaliśmy zatem zawód adwokacki, z którym zżyliśmy się, do dnia 31 grud nia 1963 roku, a od 1 stycznia 1964 roku spotkał nas ten zawód, że mimo iż robimy to.sam o co przed 1 stycznia 1964 roku, zawodu adwokackiego już nie wykonujemy. Treść pracy pozostała ta sama — a jednak... zawód.
To przykre, to bardzo przykre, ale nie w ydaje się, żeby to nasze odczucie poz bawienia nas zawodu mogło mieć jakikolw iek w pływ na zmianę obecnej naszej sytuacji.
I dlatego koncentracja naszych wysiłków powinna zmierzać nie do przełam yw a nia sform ułow ań ustawy, mimo że w naszym odczuciu są one dla grupy adw oka tów -radców praw nych krzywdzące, lecz do stworzenia w tej sytuacji, w jakiej
Nr 11 (95) U c h w a ły P r e z y d iu m N R A 91 postaw iła nas ustaw a o ustroju adw okatury oraz uchw ała o obsłudze praw nej przedsiębiorstw, państwowych, zjednoczeń i banków , właściwych w arunków pracy. To będzie z całą pewnością korzystniejsze niż dyskutow anie nad tym , czy w yko nujem y zawód adwokacki, czy też go nie wykonujemy.
Związani z adw okaturą jako grupą ludzi m ających określone zadania i określone miejsce w społeczeństwie, pełnić będziemy swo;ą społeczną służbę, mimo że ustaw a
o ustroju adw okatury zawodu adwokackiego nas pozbawiła. S tarajm y się więc tej
naszej służbie zapewnić najbardziej właściwe, odpowiadające naszym zadaniom w arunki.
N A C Z E L N A R A D A A D W O K A C K A
Uchwały Prezydium N RA
CZŁONEK ZFSPOŁU ADWOKACKIEGO, KTÔRY ZŁOŻYŁ ZAWIADOMIENIE O ZAMIERZONYM WYSTĄPIENIU Z ZESPOŁU, MOZĘ SKUTFCZNIE COFNĄĆ TO ZAWIADOMIENIE WŁASNYM OŚWIADCZENIEM WOLI, JEDNAKŻE TYLKO PRZED KOŃCEM OKRESU PRZEWIDZIANEGO W § 18 ROZPORZĄDZENIA
Z DN. 28.XII.19e3 R. W SPRAWIE ZESPOŁOW ADWOKACKICH (uchwała Prezydium Naczelnej R ady Adwokackiej z dnia 9 września 1965 r.). Prezydium Naczelnej R ady Adwokackiej, w związku z pytaniem R ady A d wokackiej w O lsztyn'e, czy do skuteczności cofnięcia zawiadom ienia o zam iarze w ystąpienia z zespołu adwokackiego przez członka zespołu potrzebna jest zgoda zespołu,
p o s t a n o w i ł o
na podstaw ie art. 55 ust. 4 u. o u.a. w yjaśnić, że członek zespołu adwokackiego, który złożył zawiadomienie o zamierzonym w ystąpieniu z zespołu, może skutecznie cofnąć to zawiadomienie własnym oświadczeniem woli, jednakże tylko przed koń cem okresu przewidzianego w § 18 rozporządzenia z dn. 28.XII.1953 r. w spraw ie zespołów adwokackich.
U z a s a d n i e n i e
Ustaw a o ustroju adw okatury, określając w art. 25 zakres działania zebrań ze- «połów, przew iduje m. in. podejmowanie przez zebranie zespołu uchw ał o p rzyj mowaniu nowych członków i wykluczaniu z zespołu.
W ynika z tego a contrario, że w ystępow anie z zespołu nie w ym aga uchw ały zebrania. W yraźnie stw ierdza to § 11 rozp. o zespołach stanowiąc, że występowanie * zespołu nie wymaga uchw ały zespołu.
P arag raf 17 rozporządzenia określa w ypadki ustania członkostwa w zespole. N a- •tępuje to m. in. przez wystąpienie z zespołu oraz przez wykluczenie. Wykluczenie następuje na podstawie uchw ały zespołu (art. 25 pkt 7 ustawy).
W ystąpienie następuje na podstawie oświadczenia woli adw okata, dochodzi je dnak do skutku nie przez sam fa k t złożenia takiego oświadczenia woli, lecz