• Nie Znaleziono Wyników

Zapomniany gleboznawca polski - Franciszek Czarnomski

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zapomniany gleboznawca polski - Franciszek Czarnomski"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Z H IS T O R II G L E B O Z N A W S T W A I C H E M I I ROLNEJ

M. STRZEMSiKI

ZAPOM N IA NY GLEBOZNAW CA P O L SK I FR A N C ISZEK CZARNOM SKI

(1852—1898)

W ro k u 1952 m in ęła se tn a rocznica urodzin jednego z pierw szych rep re z e n ta n tó w polskiego gleboznaw stw a naukow ego F ran ciszka С z a r - ń o m s k i e g o . K a rie ra nau k ow a tego gleboznaw cy b yła n ieste ty bardzo k ró tk a i m oże dlatego n ie pozostaw iła trw alszy ch śladów w pam ięci spo­ łeczeństw a. Z asłu gu je on jed n a k n a pam ięć, gdyż w ciągu sw ego n ied łu ­ giego życia i w y jątk o w o k ró tk ie j p ra c y badaw czo-dydaktycznej zdążył w iele dokonać. Owoce jego w ysiłków p rze ż y ły w spom nienia o jego oso­ bie. P u b lik a c je C z a r n o m s k i e g o n ie ry ch ło stra c iły sw ą aktu alno ść, przyczy n iając się w dużym sto p n iu do p o pu lary zacji rzeteln ej w iedzy o glebie w śród szerokich rzesz rolników .

F ran ciszek C z a r n o m s k i u ro d ził się 19-go lipca 1852 r. w D upi- cach pow. Radom sko. Od bardzo w czesnych la t w yk azy w ał szczególne zam iłow anie i u zd o lnien ia do fizyki i chemii. P o ukończeniu III gim na­ z ju m filologicznego w W arsza'wie (1869 r.) stu dio w ał zgodnie ze sw ym zam iłow aniem te w łaśnie p rzed m io ty n a u n iw e rsy te cie W iedeńskim (1870— 1871) i B erlińskim (1871— 1874). Z chw ilą uzy skan ia dyplom u (1874 r.) o p arł się początkow o b ard zo stanow czo rodzinie, k tó ra w yw ie­ ra ła n a ń siln y n a c isk m oralny, żeby zajął się gospodarow aniem w dzie­ dzicznej posiadłości. P rz y ją ł w ted y posadę w b erliń sk iej fab ry c e in s tru ­ m en tów p recy zy jn y ch i m atem aty czny ch , gdzie p rze p ra co w ał praw ie dw a la ta (1874— 1876).

W ty m czasie sto su n k i rod zin ne C z a r n o m s k i e g o ta k się uło­ żyły, że p o w ró t jeg o do k r a ju s ta ł się koniecznością. W ro k u 1876 za­ b iera się do gospodarow ania, n ie m ając żadnego przyg o to w an ia ro ln i­ czego. P oczątki są tru d n e , p rzy czym n ajw iększe tru d n o ści sp raw ia C z a r n o m s k i e m u jego w y ra ź n y w s trę t do „hreczk o siejstw a“. Po u pły w ie pew nego czasu p rze k o n u je się jed nak , że gospodarstw o, to nie ty lko droga do zdobyw ania środków m aterialn y ch , a le i b ard z o in te re ­ su ją c y obiekt przyrodniczy, n a k tó ry sk ład ają się ta k różnorodne m o­ m enty, że n a w e t jego fizyczno-chem iczne k w a lifik ac je m a ją tu ogrom ne pole do popisu. Z biegiem la t p rzeko nu je się coraz b ard ziej do

(2)

252 M. Strzemski

sw ego przym usow ego zaw odu i w reszcie s ta je się jed n y m z n a jz a p a le ń - szych rolników całego k ra ju . Sw ój, nieco zan ied b an y poprzednio, m a ją ­ tek d op row adza do nieb y w ałeg o ro zk w itu i zakład a n a jego te re n ie ogrom ną ilość w sp an iale p o m y ślan y ch dośw iadczeń w szelkiego rodzaju. D ośw iadczeniam i sw ym i sta ra się zainteresow ać całą rolniczą ludność oko­ liczną, a praco w nik ó w folw arcznych w tajem n icza w e w szystkie zawiłości dośw iadczalnictw a. Jednocześnie szkoli bard zo pow ażnie synów chłopów i fo rn ali W zakresie rolnictw a, ale bez chęci w y k o rzy stan ia ich jako p rz y ­ szłych fachow ców d la celów egoistycznych. W ogóle tra k tu je sw oje go­ spodarstw o n ie jak o źródło dochodów , lecz jako doskonały obiekt ekspe­ ry m e n ta ln y w służbie n a u k i rolniczej.

W połow ie la t osiem dziesiątych rozpoczyna działalność p u b lic y ­ styczną. D ru k u je niew iele, ale k ażd a jego p u b lik a c ja w yróżnia się w spa­ n iały m o pracow aniem i zy sk u je sobie ogrom ne uznanie. W lata ch 1887— 1888 u k a z u ją się dw ie jego p race treści gleboznaw czo-agrochem icznej. „ W pływ w w apn a na ro lę “ (G azeta Rolnicza. T. 27. R. 1887. N u m ery : 44— 50) w zbudza pow szechne zaintereso w an ie w e w szystkich trzech zabo­ ra c h oraz w Rosji ,, W y jałow ien ie a w y czerpanie ro li“ (G azeta Rolnicza T. 28. R. 1888. N um ery: 11— 13) potęguje zainteresow anie ogółu p r a k ty ­ ków n a u k ą rolniczą.

O rozległości w iedzy C z a r n o m s k i e g o dow iaduje się całe spo­ łeczeństw o z jego w ielkiej pracy gleboznaw czej zaty tu ło w an ej: ,,Rola, jej pochodzenie, g a tu n k i typow e, naw ożenie i u p ra w a “ . O bszerna ta p racą o c h a ra k te rz e podręcznikow ym d ru k o w an a była odcinkam i przez d w a la ta (1891 i 1892) w „G azecie R olniczej“ (T. 31. N -ry: 9— 19, 15—20, 23— 29, 45— 51, T.32. N -ry: 17— 21 i 25— 28).

Sław a C z a r n o m s k i e g o jak o św ietnego ro ln ik a p ra k ty k a i teo­ re ty k a d o tarła m. in. do K rakow a. W 1892 r. S e n a t W szechnicy Ja g ie l­ lońskiej p ro p o n u je m u objęcie K a te d ry U p raw y Roli i Roślin w nied aw no u tw orzo n y m (1890 r.) S tu d iu m Rolniczym . C z a r n o m s k i p rz y jm u je propozycję i, zdając sobie sp raw ę z szerokich h oryzontów działalności profesorskiej, porzuca bez w iększego żalu w łasn y m ają te k .

Z ch w ilą objęcia stanow iska profesorskiego zabiera się do p rac y b a ­ daw czej z ogrom ną en ergią i niepo sp o lity m zapałem . Nie zw ażając na sw e słabe już podów czas zdrow ie o rg an iz u je 'w zaw ro tn y m tem pie p r a ­ cownię, m uzeum rolnicze i pole dośw iadczalne w P rą d n ik u C zerw onym . Do w spółpracy a n g a żu je b ardzo u d a n y zespół ludzi o w yraźn y ch zam i­ łow aniach.

C z a r n o m s k i odznaczał się w ogóle rzad k o sp o tykaną u m ie ję tn o ­ ścią doboru pracow ników i k ształcen ia m łodego n a ry b k u naukow ego. G dyby żył i p raco w ał dłużej stw o rzyłby n iew ą tp liw ie w ielkie zastępy lu dzi nauk i sw ej szkoły.

(3)

Zapomniany gleboznawca polski Franciszek Czarnomski 253

G łów ny przedm iot zain tereso w ań C z a r n o m s k i e g o stan o w iło gleboznaw stw o. Nie istn iała jeszcze ^podówczas w K rako w ie o dręb n a k a ­ te d ra pośw ięcona tej dyscyplinie, toteż w iedza o glebie objęta b y ła p ro ­ gram ow o przez K a te d rę U p raw y Roli i Roślin. C z a r n o m s k i uw ażał, że gleboznaw stw o je s t w Polsce n a jb a rd zie j zan iedbanym przedm iotem i w iększość sw ych uczniów specjalizo w ał w tej w łaśnie dziedzinie. Do w yspecjalizow anych przez C z a r n o m s k i e g o w zakresie gleboznaw ­ stw a należeli m. in.: Józef B z o w s k i , T adeusz D o m a ń s k i , K o n sta n ty J a s i ń s k i , K azim ierz M i c z i y ń s k i , E u stach y P o p i e l i T adeusz R u d o w s k i . W szyscy w ym ienieni ogłosili łącznie osiem bard zo cennych — ja k n a ow e czasy — ro zp raw gleboznaw czych.

Z aledw ie niecałe sześć la t p rzep raco w ał C z a r n o m s k i jako p ro ­ fesor U n iw e rsy te tu Jagiellońskiego. U m a rł w K rako w ie 15 paźd ziern ik a 1898 r. w w ieku 46 lat.

P o śm ie rtn e dw utom ow e w yd an ie jego prac ukazało się w K rakow ie w 1900 r. pod ty tu łe m ,,Pism a R olnicze ś. p. F ranciszka C zarnom skiego“. Tom I w y p ełnia głów nie ,,Rola, jej pochodzenie i g a tu n k i ty p o w e“ .

T a o statn ia praca stan o w iła w łaściw ie podręcznik gleboznaw stw a, ale w ym agała jeszcze pew nego p oszerzenia i dodania k ilk u rozdziałów . P rzedw czesna śm ierć zastała a u to ra w tra k c ie dokonyw ania potrzebn ych uzupełnień.

P o dręcznik C z a r n o m s k i e g o w form ie u zupełnionej i opracow a­ nej przez St. C h e ł c h o w s k i e g o i M. N a t a n s o n a został póź­ niej w łączony do tom u dziesiątego, w y danej sta ra n ie m M uzeum P rzem y słu i R olnictw a, ,,E ncyklopedii R olniczej“ (str. 490— 632; W ar­ szaw a 1901).

S c h a ra k tery z u jm y teraz w kiliku słow ach ten podręcznik, k tó ry m ówi nam w iele o C z a r n o m s к i m jak o gleboznaw cy. Otóż n ie trzeb a się łudzić, że w p o d ręczn ik u ty m z a w a rte b y ły jak ieś rzeczy zupełnie now e i całkow icie oryginalne. W artość p o d ręczn ika polegała na:

1. O grom nej w szechstronności u jęcia tem atów i b ard zo w ysokim po­ ziom ie ich przedstaw ien ia.

2. N iep rzeciętnych w alorach d y dak ty czn y ch w arun k o w an y ch przez bezpośredniość i jasność w ykładu.

3. D oskonałem u zestaw ieniu p rzestarzały ch, zachodnio-europejskich pojęć o glebie z najnow szy m i k ieru n k a m i stw o rzo ny m i w Rosji przez W. D o k u c z a j e w a .

P odręcznik C z a r n o m s k i e g o stan o w ił poza im p eriu m rosyjskim pierw szą próbę syntezy niew łaściw ie usystem atyzow anych, lecz bard zo bogatych i szczegółow ych w iadom ości o glebie, posiadanych przez n a u k ę niem iecką z gen ialn y m system em d ed u k cy jn y m gleboznaw stw a ro sy j­ skiego. Ju ż to samo decydow ało o jego w ielkiej w artości w dobie stosun ­

(4)

254 M. Strzemski

kow o słabego k o n tak to w a n ia się naukow ego w schodu i zachodu E uropy. G dy by pod ręczn ik te n został opublik o w any w ję z y k u niem ieckim , oży­ w iłby n iew ątp liw ie w y m ian ę m y śli na te m a ty gleboznaw cze w skali św iatow ej.

C z a r n o m s k i do b rze p rzy słu żył się gleboznaw stw u, rozpow szech­ niając w śród rolników u m iło w an ą przez siebie i dobrze p o jętą dziedzinę w iedzy w e w czesnym o kresie jej ro zw o ju w Polsce.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Termin czynniki kosztotwórcze stosowany jest najczę- ściej w perspektywie strategicznej do określenia czynników, które kształtują wiel- kość i strukturę kosztów

[r]

Liczne uwagi krytyczne dotyczą rozdziału o działalności fundacyjnej wład- cy (s. Delestowicz podjął się tej problematyki, jednak stopień, w jakim ją Autor

Turbulent bands in Waleffe flow (top) and plane Couette flow (bottom) in the (z, y) plane, arrows denote within-plane flow while colour denotes flow into and out of the

This work is a keen analysis of the fragments of the Greek ro- mance-literature and of the papyri which mention έγγύη and which till now have not been taken into account in the

The results suggest that companies in different stages of the organization’s lifecycle can implement co-working as the main office location or as a temporary or complemen- tary

In this work, a digital light processing (DLP) approach for fast prototyping of MOF-based mixed matrix membranes (MOF-MMMs) with full control over the shape, size and thickness of