• Nie Znaleziono Wyników

"Zmiana kwalifikacji prawnej czynu w procesie karnym", Jerzy Bafia, Warszawa 1964 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Zmiana kwalifikacji prawnej czynu w procesie karnym", Jerzy Bafia, Warszawa 1964 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Cieślak

"Zmiana kwalifikacji prawnej czynu

w procesie karnym", Jerzy Bafia,

Warszawa 1964 : [recenzja]

Palestra 8/9(81), 61-63

1964

(2)

N r 9(81) R e c e n z je 61

m i w art. 20—23 u sta w y o u stro ju a d w o k a tu ry i w § 20—26 rozporządzenia z d n ia 28 g ru d n ia 1963 r. w sp raw ie zespołów ad w o k a ck ic h (Dz. U. N r 1, poz. 4). A d w o k at pro w ad zący ta k ą sp ra w ę nie je st i n ie m oże być zrów nany w p r a ­ w a c h z rad c ą p ra w n y m te j je d n o stk i; p rzeciw nie, ta je d n o stk a gospodarki uspo­ łecznionej p ow inna być zró w n an a w p ra w a c h i obow iązkach z klien tem zespołu, o b słu g iw a n y m w sposób należyty, zgodnie z w y m ag a n ia m i zasad ety k i ad w o k a c­ k ie j i znajom ością p rzepisów p raw a.

Je d n o stk a gospodarki uspołecznionej, ja k o k lie n t zespołu, ponosi w szelkie koszty pro w a d ze n ia sp raw y , ch y b a że n a p o d sta w ie w y raźn eg o p rze p isu p ra w a została o d nich zw olniona.

Zw olnienie ta k ie w y ra źn ie istn ie je w sp ra w ie o p ła t sk a rb o w y ch od pełnom oc­ n ic tw a. M ianow icie za rząd z en ie M in istra F in an só w z dn. 6 m a rc a 1959 r. o zm ianie za rząd z en ia z dn ia 26 czerw ca 1958 r. w s p ra w ie całkow itego lu b częściowego zw o ln ien ia o d o p ła ty sk a rb o w ej n ie k tó ry c h g ru p osób lu b n ie k tó ry ch podm iotów te j op łaty (M onitor P olski N r 24, poz. 109) n a d a je now e brzm ien ie § 5 z a rząd z e­ n ia z dnia 26 czerw ca 1958 r., zw a ln ia jąc od o p ła ty sk a rb o w e j pełnom ocnictw a w y sta w ia n e przez je d n o stk i budżetow e, pod m io ty g o sp o d a rk i uspołecznionej oraz o rg a n iz a c je p olityczne, społeczne i zaw odowe.

W ynika stąd , że ró w n ież p ełnom ocnictw a w y sta w ia n e przez je d n o stk i gospodarki uspołecznionej dla ad w o k a ta -c z ło n k a zespołu n ie p o d le g ają opłacie skarbow ej.

adw . W. D ąbrow ski

R E C E / V Z J E

M ARIAN CIEŚLAK

J. B a f i a : Z m ia n a k w a lif ik a c ji p ra w n e j c z y n u iv procesie k a r n y m , W y d a w n i c tw o

P r a w n ic z e ”, W arszaw a 1964 r., s. 252.

I. W ym ieniona w ty tu le p ra c a je s t ro z p ra w ą h a b ilita c y jn ą . Je j te m a t ty lk o n a p ierw szy rz u t oka m ógłby się w y d ać m ało istotny. W g ru n cie rzeczy, w u jęciu z a p reze n to w an y m p rzez au to ra , d o ty k a on w ęzłow ych problem ów zw iązanych z d y n a m ik ą p o zn a n ia procesow ego i z g ran icam i, ja k ie re z u lta te m tego poznania za k re śla p raw o z p u n k tu w idzenia g w a ra n c ji in te resó w uczestników procesu. W ram a ch p rz y ję te j p rzez a u to ra koncep cji p rac y n ie p o d o b n a było zw łaszcza u n ik n ą ć zajęcia się zagadnieniem tzw . identyczności czynu, k tó re, niezależnie od sw o je j doniosłości p ra k ty c z n e j, sta n o w i je d en z n a jtru d n ie js z y c h problem ów w n au ce p rocesu karn eg o . In n a rzecz, że w ta k im u ję c iu p ra c a zaw iera znacznie w ięcej, an iżeli su g e ru je to n iezu p ełn ie ad e k w a tn y ty tu ł. N ie ulega je d n a k w ą tp li­ w ości, że w y b ra n y te m a t u z a sa d n ia w pełn i pow ażny w y siłe k teo rety czn y po d jęty p rzez au to ra.

R ecenzow ana ro z p ra w a je s t bow iem dziełem w ielkiego tr u d u m yślowego. A u to r w y cz erp ał w zasadzie d o stę p n ą m u lite r a tu r ę p rze d m io tu , sięgnął do system ów

(3)

62 M a r i a n C i e ś l a k N r 9(81)

obcych i zanalizow ał te m a t w szech stro n n ie, u w z g lę d n ia ją c w szy stk ie je g o isto tn e asp e k ty oraz p roblem y zw iązkow e. A u to r idzie n ie k ie d y pod tym w zględem n a ­ w et za daleko, w cią g ając w o b rę b rozw ażań za g ad n ien ia, k tó re luźno ty lk o w iąż ą się z te m a te m i m ogłyby być b ez szkody w y elim in o w an e z pracy.

II. A oto w n a jg ru b sz y c h ry sa c h k o n stru k c ja pracy.

W rozdziale I d a je a u to r (niestety, w fo rm ie n ie dość zw ięzłej i nie zaw sze p r e ­ cyzyjnej) niezbędne w y ja ś n ie n ia zw iązane z te m a te m pracy , z pojęciem k w a lifi­ k ac ji p ra w n e j, z jej znaczeniem w procesie k a rn y m i z p ra k ty c z n ą n ie u c h ro n n o ­ ścią je j zm ian w to k u procesu. Dość o bszerne, a m oże n a w e t zbyt obszerne ro z­ działy II i III p rz e d sta w ia ją dotychczasow e poglądy n a te za gadnienia w lite r a ­ tu rze obcej i polskiej. R ozdział IV tr a k tu je bliżej o pojęciu k w a lifik a c ji p ra w n e j i o przy czy n ach jej zm iany, a ro zdziały V i VI o tzw . za g ad n ien iu tożsam ości czynu, k tó re a u to r u jm u je ja k o p ro b lem tożsam ości p rzed m io tu procesu. K o lejn y rozdział V II w y d a je się ra c z e j n ie p o trzeb n y . M ow a w nim bow iem o za g a d n ie ­ n iach: jedności p ra w n e j czynu o raz zbiegu p rzepisów u staw y . P ro b lem y te łączą się ty lk o luźno z te m a te m , a om aw ianie zbiegu p rzepisów u sta w y przy czy n ia się„ m oim zdaniem , ty lk o do zaciem n ien ia obrazu. W reszcie w ro zd ziałach V III — X p rze d sta w ia a u to r ciek aw ą p ro b le m a ty k ę procesow ą zw iązan ą ze z m ian ą k w a li­ fik a c ji p.-aw nej w poszczególnych e ta p a c h procesu.

III. O w arto śc i rec en zo w a n ej p rac y d ec y d u ją , ja k się w ydaje, p rzed e w sz y stk im n a s tę p u ją c e m o m en ty :

1) zw rócenie uw agi na złożcno.ć tego zjaw isk a, k tó re o k reśla się w term in o lo g ii procesow ej m ianem „ k w a lifik a c ji p ra w n e j” ; w y ja ś n ie n ie sto su n k u te g o p o ję cia do- pojęcia „stosow ania p ra w a ” ; u k az an ie (choć m oże w o b razie n iepełnym ) ty c h t r u ­ dności i w ątp liw o ści, ja k ie p o w sta ją w zw iązku z p y ta n iem , k tó ra z dw ó ch p o ­ ró w n y w a n y ch k w a lifik a c ji je s t surow sza; o ry g in aln e, choć czasem d y sk u sy jn e próby u sta le n ia k ry te rió w dla ro zw iązy w an ia tych tru d n o śc i;

2) w y k ry c ie ty c h re la c ji i ty c h p u n k tó w w id zen ia, pod k tó ry m i in te re s u je w pro­ cesie zm ian a k w a lifik a c ji p ra w n e j czynu;

3) p ró b a u sta le n ia k ry te rió w tożsam ości czynu z p u n k tu w idzenia znam ion p rze­ stę p stw a ;

4) cie k a w a i w a rto śc io w a an a liz a za g ad n ień p ro ceso w y ch zw iązanych ze z m ia n ą k w a lifik a c ji czynu na tle poszczególnych e tap ó w p ro ce su (rozdziały V III, IX , X ); na u w ag ę za słu g u ją zw łaszcza ro zw aż an ia a u to ra dotyczące tego zag ad n ien ia w p o stę p o w an iu przed są d em p ierw szej in sta n c ji (rozdz. IX).

W w j m ienionych p u n k ta c h p rac a z całą p ew nością posuw a n ap rz ó d n a s z ą w ie ­ dzę k a rn o -p ro te so w ą . Nie w y n ik a stą d je d n a k , by n ie n a su w a ła o n a ż a d n y ch uw ag k ry ty czn y ch . Oto n ie k tó re z nich.

IV. A u to r nie u w y d a tn ił dostateczn ie p o dstaw ow ego ro zróżnienia, ja k ie n a s u w a się n ie o d p arcie p rzy an a liz ie zm iany k w a lifik a c ji p ra w n e j, a m ianow icie: a) zm ia­ ny k w a lJ ik a c ji sensu str icto (gdy zm ienia sę ty lk o pogląd o rganów procesow ych co d o oceny p ra w n e j — p rzy nie zm ienionych u sta le n ia c h fak ty c zn y c h ) o ra z b) k o n se k u ty w n ej (następczej) zm iany k w a lifik a c ji p ra w n e j (gdy zm ianie p o d le g ają u sta le n ia fak ty czn e, k tó ry c h konieczną k o n se k w e n cją je s t zm iana oceny p ra w n e j w sto s u n k u do po p rzed n io p rzy ję tej). To zasadnicze ro zróżnienie, o p o d sta w o w y m znaczen.u dla u sta w ie n ia całej p ro b lem aty k i, zo staje zauw ażone przez a u to ra do­ piero w końcow ym rozdziale X i w sp o m n ia n e w łaściw ie dość m im ochodem n a str. 215— 216 (au to r m ów i tu o „p ie rw o tn y m ” i „ w tó rn y m ” c h a ra k te rz e zm iany k w alifikacji).

(4)

N r 9(81) R e c e n z je 63

Z tym łączy się in n a sp raw a. W p rac y nie z n a jd u je m y w y ra ź n e j odpow iedzi n a pytan ie, co je st — w ed le założeń a u to ra — p rze d m io te m k w a lifik a c ji p ra w n e j: k o n k retn y , rzeczyw isty czyn czy też jego procesow e odbicie w p ostaci o d p o w ied ­ n ic h u sta le ń fak ty czn y ch ? I d a le j: czy m ów iąc o ta k zw anej „tożsam ości c z y n u ”, p o ró w n u jem y d w a różne c z y n y , czy też m oże d w a ró żn e opisy jednego i tego sam ego czynu, opisy w postaci dw óch ró żn y c h u sta le ń procesow ych? P o ­ sta w ien ie w ty c h p u n k ta c h przysłow iow ej „k ro p k i n a d i ” uczyniłoby w y w o d y a u to ra bard ziej k o m u n ik a ty w n y m i i p rzyczyniłoby się do w iększej jasności w o b ­ razie tej n ie łatw e j p ro b lem aty k i. Jasn o ści te j nie w p ro w a d z a n a to m ia st cyto w an ie ta k ic h sform ułow ań, ja k „czyn w znaczeniu procesow ym je s t m yślow ym o d tw o rz e ­ n iem rzeczyw istego zdarzenia (...)” (str. 105), an i stw ie rd z en ia w r-odzaju n p.: „(...) fa k t głów ny w y stę p u je w procesie ja k o p o m y ślan y i ro zp a try w a n y , a nie tylko fo rm a ln ie o p isa n y fra g m e n t rzeczyw istości dotyczący czynu p rze stęp n e g o człow ieka” (str. 126) itp., an i też w y ra ż a n e (str. 96) w ątp liw o ści co do tego, że w procesie chodzi zaw sze o poznanie tego sam ego czynu ja k o fra g m e n tu rz e c z y ­ w istości.

V. Za słuszne u zn ać należy sta n o w isk o a u to ra , w m yśl któ reg o teza, że to ż sa ­ m ość czynu zachodzi w tedy, gdy m am y do cz ynienia z ty m sam ym zd arzeniem f a k ­ tycznym , niew iele w y jaśn ia, gdyż oznacza w łaściw ie podstaw ienie, na m ie jsc e je d n e j niew iad o m ej, in n ej niew iad o m ej (str. 55—56, 98 i n.). W ątpliw e je st n a t o ­ m ia st, czy za ja k ik o lw ie k p o stęp uznać m ożna p ro p o n o w a n e przez a u to ra s k u p ie ­ nie u w agi n a pojęciu „ fa k tu głów nego”. To przecież też p ew n a niew iadom a, w d o ­ d a tk u zam ącona p rz e z niejed n o lito ść o k reśle ń sp o ty k a n y c h w lite ra tu rz e . W szcze­ gólności n ależy zw rócić uw ag ę n a p e w n ą d w u zn aczn o ść te j nazw y: n ie k ie d y używ a się je j n a oznaczan ie ostatecznego celu k o n k re tn e g o dow odzenia w p ro c e ­ sie (głów ny p rze d m io t dow odu) i w ty m znaczeniu p rz e c iw sta w ia się „ fa k t g łó w ­ n y ” „faktow i dow odow em u” (czy „p o śred n iem u ”), czyli tzw . „poszlace” ( w ty m znaczeniu nazw a ta w y stę p u je w cyto w an ej p rzez a u to ra m ojej pracy), k ie d y indziej zaś, jeżeli o drzucim y otoczkę m ętn y ch sfo rm u ło w ań — nazw a ta o znacza po p ro stu zarzucone oskarżonem u p rz e stę p stw o (por. pogląd y cytow ane p rzez a u ­ to ra n a str. 123 i 124). O kazuje się, że przez p ojęcie ta k ro zum ianego „ fa k tu głów nego” w ra ca m y d okładnie ta m , sk ąd eśm y w yszli, tzn. do pojęcia czynu p rz e ­ stępnego. O czyw iście tru d n o odm ów ić ra c ji au to ro w i, jeśli w sw ych p o sz u k iw a ­ n iach za k ry te ria m i „tożsam ości cz y n u ” bierze d alej za p u n k t w y jśc ia u sta w o w e znam iona p rz e stę p stw a (rozdział VI). W ydaje się je d n a k , że ab y d o jść do tego p u n k tu , nie p o trze b a błądzić po grzęzaw isk u z a g m a tw a ń zw iązan y ch z ro z u m ie ­ n ie m „ fa k tu głów nego”.

VI. W te j celow ej p róbie u sta le n ia k ry te rió w „identyczności czynu” n a p o d sta w ie znam ion p rz e stę p stw a budzi je d n a k w ątp liw o ści k ie ru n e k ty c h poszukiw ań. A u to r bow iem s ta ra się w y k ry ć te elem enty, k órych istn ie n ie byłoby w a ru n k ie m w y s ta r ­ czającym do p rzy ję cia identyczności czynu. Nic dziw nego, że a u to r w łaściw ie t a ­ kich elem en tó w nie zn a jd u je , a re z u lta ty jego b a d a ń w ty m zak resie są b ard z o sk ro m n e (p atrz w n io sk i n a str. 149—150). T ym czasem , ja k się w ydaje, is tn ie ją szanse u zy sk an ia pom yślnych w ynik ó w w te j m a te rii o d s t r o n y n e g a t y w n e j , tzn. szan se o k re śle n ia ta k ich isto tn y ch różnic, k tó re w y ł ą c z a j ą przyjęcie id e n ­ tyczności, a w ięc szanse u sta le n ia w a r u n k ó w n i e z b ę d n y c h (choć n ie w y ­ starczający ch ) do p rzy ję cia identyczności.

V II. N iew ą tp liw ie tra fn a je st m yśl a u to ra , że za g ad n ien ie identyczności czynu )est za g ad n ien iem identyczności p rze d m io tu p ro ce su . Je śli bowierrl p rzy jm u je m y ,

Cytaty

Powiązane dokumenty

wrośniętych w warszawski grunt polonistów, od tamtejszego akademic­ kiego środowiska (poza którym wcześniej czy później znaleźli się jednak również Z. Borowy,

Jednakże u podstaw jego idei pozostawała zasada autonomii uniwersytetu, wyrażająca się w wolno- ści badań naukowych i nauczania.. Humboldt w swej koncepcji uniwersytetu,

The energy consuming part in the escalator and the moving sidewalk is the electric motor, which is connected to the drive gear and the handrail drive.. But also for this type of

Tworzące się na ich podłożu rędziny właściwe (profile Czarnorzeki 2 i Węglówka 3) oraz rędziny brunatne (profil Czarnorzeki 1) są glebami bardzo ciężkimi,

Профильная дифференциация содержания всех определяемых форм Fe и А1 (рис. Максимальная иллювиальная аккумуляция свободного железа вы­ ступает

Это или темноцветные почвы начальной стадии развития или сильно выщело­ ченные темноцветные почвы; некоторые из серых почв образовались из

Changes in social care homes financing principles deteriorate the finan- cial situation of the residents increasing their share in financing of the costs of keeping at the same

Aby określić, czy pomiędzy postrzeganą dostępnością transportową kampusów, znaczeniem i stopniem realizacji postulatów transportowych oraz wyborami transportowymi