• Nie Znaleziono Wyników

CZY ROZSĄDEK ZWYCIĘŻY? STR- 2; ŁĄCZNICZKA STR. 4; O ZIMIE MYŚLI SIĘ

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "CZY ROZSĄDEK ZWYCIĘŻY? STR- 2; ŁĄCZNICZKA STR. 4; O ZIMIE MYŚLI SIĘ"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

W NUMERZE:

LATEM • C Z Y

STKO? -

Po II Plenum K C P Z P R O

b r a d y II P l e n u m KC

PZPR wzbudziły w społeczeństwie ży- we zainteresowanie, podob- nie zresztą jak o b r a d y KKP NSZZ „Solidarność"

w G d a ń s k u . Z w i ą z a n e to było z szansą rozładowania napięcia, jakie powstało ostatnio w k r a j u .

Niemal n a z a j u t r z • po obradach II P l e n u m (16.08.)

dejdą do tego zagadnienia _ rozsądnie, można znaleźć korzystną dla z a k ł a d u płaszczyznę w s p ó ł p r a c y i porozumienia. Wskazał przy tym, że KZ PZPR w naszych zakładach winien b a r d z i e j o f e n s y w n i e w y - chodzić z tymi s p r a w a m i do załogi.

Egzekutywa KZ PZPR

apeluje do załogi

odbvło się z udziałem człon ka KC PZPR Sławomira Krupy posiedzenie Egzeku- tywy K Z P Z P R poświęco- ne głównie omówieniu a k t u a l n e j sytuacji społecz- no-politycznej w, naszych zakładach. ,

O t w i e r a j ą c posiedzenie I s e k r e t a r z KZ P Z P R Jan Bartkowski p o i n f o r m o w a ł zebranych o a k t u a l n e j sy- tuacji w zakładach s t w i e r - dzając, że Komisja' Z a k ł a - dowa NSZZ „Solidarność"

ogłosiła pogotowie s t r a j k o - we i p r z e p r o w a d z a wśród członków z w i ą z k u r e f e r e n - dum, w k t ó r y m m a j ą się oni wypowiedzieć, za. czy przeciw s t r a j k o w i . Tow.

J a n B a r t k o w s k i p o i n f o r m o - wał członków E g z e k u t y w y 0 p o d e j m o w a n y c h p r ó - bach rozmów z Komisją Zakładową NSZZ „Solidar- ność", a także o przyczy- nach podjęcia decyzji o straiku i toku z a ł a t w i a n i a zgłoszonych postulatów.

Z kolei tow. S ł a w o m i r K r u p a p o i n f o r m o w a ł człon ków E g z e k u t y w y K Z o przebiegu i w y n i k a c h obrad II P l e n u m KC PZPR, a także podzielił się kilku spostrzeżeniami i uwagami co do c h a r a k t e r u dyskusji, a t m o s f e r y obrad 1 k i e r u n k ó w p o d e j m o w a - nych działań przez KC PZPR. I n f o r m a c j ą złożona przez tow. S ł a w o m i r a K r u - pę uzupełniona została od- powiedziami na p o s t a w i o n e przez członków E g z e k u t y - wy p y t a n i a . W czasie roz- mowy k u l u a r o w e j — po- wiedział tow. S ł a w o m i r Krupa — z I s e k r e t a r z e m KZ P Z P R w t a r n o w s k i c h

„Azotach" dow iedziałem się, że w t a m t e j s z y c h za- kładach dobrze u k ł a d a się współpraca pomiędzy or- ganizacją p a r t y j n ą , związ- kami z a w o d o w y m i i dy- rekcją. W y n i k a z tego, że jeżeli wszystkie strony po-

D y s k u s j a członków Egze-.

k u t y w y skupiła się głównie na przyczynach i m o t y - wach podjęcia przez „Soli- d a r n o ś ć " a k c j i s t r a j k o w e j . J a k wiadomo, zasadniczym m o t y w e m podjęcia s t r a j k u było obniżenie ilości regla- m e n t o w a n e g o mięsa dla określonych g r u p p r a c o w - ników. Z a k ł a d o w a K o m i - sja NSZZ „Solidarność"

wysłała pismo do p r e m i e - r a r z ą d u Wojciecha J a r u - zelskiego (jego treść publi- kowaliśmy na ł a m a c h TKA) ż ą d a j ą c zwiększenia przydziału mięsa na k a r t k i , a tym samym zaliczenia wszystkich p r a c o w n i k ó w kędzierzyńskich „Azotów"

do I kategorii z a t r u d n i e - nia. Z teleksowych i n f o r - m a c j i n a d e s ł a n y c h do za- k ł a d ó w w y n i k a , że władze n a d r z ę d n e r o z p a t r u j ą de- z y d e r a t y „Solidarności" (z k t ó r y m i zresztą także w y - s t ą p i ł a d y r e k c j a . E g z e k u t y - wa i NSZZ „Chemików") i częściowo będą one uwzględnione w ten sposób, że s p r a w a za- liczenia p r a c o w n i k ó w z a t r u d n i o n y c h bezpośred- nio w p r o d u k c j i do I kategorii z n a j d z i e właś- ciwe r o z w i ą z a n i e w n o w y m rozporządzeniu p r e m i e r a . Bardzo burzliwą d y s k u s j ę na posiedzeniu w y w o ł a ł y n a t o m i a s t s p r a w y f u n k c j o - n o w a n i a h a n d l u i sposoby p r o w a d z e n i a r e g l a m e n t a c j i w n a s z y m mieście. W s k a - zywano na niewłaściwą pracę n i e k t ó r y c h osób na kierowniczych stanowis- kach. W wyniku t e j d y s k u - sji ustalono, że na j e d n o z posiedzeń E g z e k u t y w y KZ P Z P R zaproszony zostanie p r e z y d e n t m i a s t a Walde- mar Derej, k t ó r e m u zosta- ną przedstaw ione odpowied nie d e z y d e r a t y Z a k ł a d o - w e j O r g a n i z a c j i P a r t y j n e j w s p r a w i e dotychczasowe- go f u n k c j o n o w a n i a h a n d l u w Kędzierzynie-Koźlu. Na zakończenie obrad, Egzeku- tywa K Z P Z P R u c h w a l i ł a odezwę do p r a c o w n i k ó w o n i e p r z y s t ę p o w a n i e do s t r a j ku (patrz k o m e n t a r z w t e j sprawie). Ustalono r ó w - nież, że w okresie n a p i ę t e j s y t u a c j i będą częściej od- b y w a ł y się posiedzenia E g z e k u t y w y KZ P Z P R .

ROZSĄDEK Z W Y C I Ę Ż Y ? — STR- 2; • Ł Ą C Z N I C Z K A — STR. 4; • O ZIMIE MYŚLI SIĘ - STR. 5; • LOJALNOŚĆ — STR. 7; • STOWARZYSZENIE JEST DOBRE NA W S Z Y - - STR. 8.

W

okresie wielkiego boomu i n w e s t y c y j n e - go przedsiębiorstwa b u d o w l a n e i m o n - tażowe p r z e ż y w a j ą ciężkie czasy. K i e - rownicy b u d ó w przyzwyczajeni w latach sie- demdziesiątych do przebierania w robotach jak w ulęgałkach m a j ą obecnie duże proble- my z pozyskaniem w y s t a r c z a j ą c e j ilości za- mówień «i z z a t r u d n i e n i e m załogi. Biorą więc

zamówienia jak leci, byle tylko z a m k n ą ć port fel zamówień i u t r z y m a ć załogę.

Nasze zakładowe jednostki wykonawcze, czyli Z B A C h e m i ZWRiI nie m a j ą takich kło- potów, bo znaczną c/.ęść zleceń realizują na rzecz własnego przedsięborstwa. Właściwie ZWRiI — choć były takie ciągoty — nigdy nie wychodziło Z większymi r o b o t a m i poza o b r ę b kędzierzyńskich „Azotów", n a t o m i a s t Z B A C h e m ze względu na doświadczoną k a d r ę i wysoko "kwalifikowaną załogę nie boi się kon k u r e n c j i b a r d z i e j r e n o m o w a n y c h f i r m , znacz- nie lepiej wyposażonych w p a r k m a s z y n o w y i urządzenia p r o d u k c y j n e .

Właśnie te atuty, że ZBAChem jest w e - w n ę t r z n ą jednostką organizacyjną „Azotów",

posiada doskonałą i pracowitą załogę i może stosować niższe n a r z u t y , niż konkurenci i branży m e t a l o w e j , z a p e w n i a j ą m u na n a j b l i ż - sze dwa lata pełny p o r t f e l zamówień. I cho- ciaż „Azoty" nie realizują a k t u a l n i e ż a d n e j większej inwestycji i m a j ą ograniczone mo- żliwości d o k o n y w a n i a w y m i a n y maszyn i u - r z ą d z e ń p r o d u k c y j n y c h w r a m a c h postępu

bezrobocie

technicznego, załogę ZBAChem nie straszy w i d m o bezrobocia. Około 30—35 proc. łącznej produkcji ZBAChem realizuje dla potrzeb

„Azotów", zaś pozostałą p r o d u k c j ę dla róż- nych zakładów przeważnie z r e s o r t u chemi- cznego. Większe zlecenia b r y g a d y realizują dla G d a ń s k i e j R a f i n e r i i N a f t y , p u ł a w s k i c h i włocławskich „Azotów", n a t o m i a s t mniejsze zamówienia dla sąsiednich zakładów, np. „Ra- f a m e t u " , młynów, mleczarni, a także dla m i e j skiego szpitala w Kędzierzyhie-Koźdu. Sporo różnorodnych zleceń pracownicy ZBAChem w y k o n u j ą dla zakładu bezwodników, zakładu a m o n i a k u i związków azotowych. Realizowa-

(Dokończenie na str. K2)

Nie grozi im

O R G A N S A M O R Z Ą D U R O B O T N I C Z E G O Z A K Ł A D O W A Z O T O W Y C H „KĘDZIERZYN"

W KĘDZIERZYNIE-KOŹLU

Na ogół sądzi się, że wskutek występujących braków surowcowych i ma teriałowyeh, a także kata- strofalnego niedoboru ar- tykułów rynkowych, obni- żyły się wymogi odbiorców pod względem jakości. Jest to mylne rozumowanie, po- nieważ niezależnie od na- sycenia rynku w surowce, półprodukty i wyroby go- towe zawsze istniały i ist- nieją możliwości zgłaszania reklamacji jakościowych, co w praktyce oznacza po- prawę wskaźnika efektyw- ności gospodarowania przez przedsiębiorstwo (częścio- wego wyrównania bilansu pomiędzy wielkością po- niesionych strat z tytułu zlej jakości w ł a s n e j pro- dukcji, a możliwością w y - egzekwowania należności od niesolidnych dostawców surowców i półfabrykatów).

Należy przy tym p o d k r e ś - lić, że pewien w p ł y w na prze- ciwdziałanie s k u t k o m obniża- nia jakości p r o d u k c j i w y w i e - ra rozporządzenie R a d y Mi- n i s t r ó w z 3 sierpnia 1978 r.

w s p r a w i e p r z e p r o w a d z a n i a kontroli jakości p r o d u k c j i w y r o b ó w , usług, obiektów b u - dowlanych przez Polski Ko- mitet Normalizacji Miar i J a - kości.

J e s t oczywiście wiele obiek- t y w n y c h i s u b i e k t y w n y c h czynników, k t ó r e u j e m n i e rzu t u j ą na jakość p r o d u k c j i n a - szych zakładów. Do nich p r z e - de w s z y s t k i m należy o g r a n i - czona możliwość realizacji po- stępu technicznego oraz zde- c y d o w a n e osłabienie m a t e r i a l - nych m o t y w a c j i d o b r e j robo- ty. O zaniechaniu o p r a c o w a - nia pięknie b r z m i ą c y c h p r o - g r a m ó w k o m p l e k s o w e j p o p r a -

(Dokończenie na sir. 3)

Pozostają znaki zapytania —

Źle i dobrze o jakości

TYGODNIK Nr 35 (845)

Rok XXiX 25 sierpnia

1981 r.

C e n o I zł

P a k o w a n i e nawozów do w o r k ó w p o l i e t y l e n o w y c h o m n i e j s z e j w y t r z y m a ł o ś c i jest ź r ó d ł e m dużych strat. Foto: B. Kogowski

(2)

Str. 2

„ T R Y B U N A K Ę P Z I E R Z Y Ń S K I C H A Z O T Ó W " Nr 35 (845)

M 'J: J

Aparaty są n a m potrzebne

P r o b l e m a p a r a t ó w tleno- w y c h A K T - 1 6 c i ą g n i e się od k i l k u lat. T e r a / zrobiło się g ł o ś n o w o k ó ł t e j s p r a w y w z w i ą z k u z z a i n t e r e s o w a n i e m T a r n o w a t y m i u r z ą d z e n i a m i . I , o s i k a jest prosta: w T a r n o - w i e potrzebne są aparaty, leez.

ich nie ma, w K ę d z i e r z y n i e n a t o m i a s t d w a leżą w m a g a - z y n i e i Bóg raczy w i e d z i e ć ,

k i e d y zostaną z a g o s p o d a r o w a - ne. Tak to w y g l ą d a dzisiaj.

W

r o k u 1974 m i a ł a b y ć Bu- d o w a n a w K ę d z i e r z y n i e w y t w ó r n i a m e t a n o l u , w z w i ą z k u z c z y m s p r o w a d z o n o z Z S R R d w a a p a r a t y A K T - 1 6 i j e d n o u r z ą d z e n i e t y p u K A -

-13,5. A p a r a t y m i a ł y p r a c o w a ć n i e t y l k o n a r z e c z m e t a n o l u . M y ś l a n o r ó w n i e ż o i n t e n s y f i - Icacji^ciągu a z o t o w e g o . P o n a d - to p l a n o w a n a r a f i n e r i a w p o - b l i s k i e j B l a c h o w n i m i a ł a po- b i e r a ć od n a s azot, w y t w a - r z a n y w t y c h ż e a p a r a t a c h .

W t y m c z a s i e zaczęły się w a l i ć i n w e s t y c j e . N a j p i e r w z r e z y g n o w a n o z w y t w ó r n i m e - t a n o l u . J e d n o z u r z ą d z e ń o- k a z a ł o się w i ę c n i e p o t r z e b n e . R ó w n o c z e ś n i e P u ł a w y w y r a z i - ły w i e l k ą o c h o t ę na z a g o s p o - d a r o w a n i e a p a r a t u KA-13,5.

S p r a w a b y ł a p o n o ć t a k p i l n a , ż e n i e m a l a w a r y j n i e ś c i ą g a n o u r z ą d z e n i e d o P u ł a w . T y m c z a - s e m o k a z u j e się, że w y m i e n i o - ny a p a r a t do d z i s i a j leży w p u ł a w s k i e j t r a w i e . Ale to n i e n a s z k ł o p o t .

P o z o s t a ł e d w a a p a r a t y za- t r z y m a n o w K ę d z i e r z y n i e , g d y ż o k a z a ł o się, że będą j e d - n a k p o t r z e b n e . Do p l a n u w e - szła w t e d y w y t w ó r n i a a l k o h o l i

„ O X O " , g a z s y n t e z o w y i m o - d e r n i z a c j a p r o d u k c j i a z o t o w e j .

W i a d o m o , a w ł a ś c i w i e to d o k ł a d n i e n i e w i a d o m o co b ę - d z i e z „ O X O " . L o g i k a i z d r o - w y r o z s ą d e k s k ł a n i a j ą do w m i o s k u , że a l k o h o l e „ O X O "

b ę d ą j e d n a k b u d o w a n e i to

w najbl-iższym czasie. T a w y - t w ó r n i a j e s t n a s z e j g o s p o d a r - ce p o t r z e b n a , j e s t o g n i w e m w ł a ń c u c h u p r o d u k c j i w y k ł a d z i - ny PCV dla b u d o w n i c t w a . Wy c h o d z ą c z t e g o z a ł o ż e n i a j a s - n y m się s t a j e , że j e d e n z a p a - r a t ó w A K T - 1 6 m u s i być w ł ą - czony do e k s p l o a t a c j i .

Z a b u d o w a d r u g i e g o a p a r a - t u z w i ą z a n a j e s t z m o d e r n i z a - c j ą c i ą g u a z o t o w e g o . T a s p r a - w a r ó w n i e ż w y d a j e się o c z y - w i s t a . M o ż n a s o b i e d a r o w a ć t ł u m a c z e n i e z a s a d n o ś c i i z n a - c z e n i a r o z w i j a n i a p r o d u k c j i n a w o z ó w .

J e s t jeszcze j e d e n a s p e k t s p r a w y a p a r a t ó w t l e n o w y c h . O t o w 1976 r o k u n a s t ą p i ł w y - b u c h w b u d y n k u t l e n o w n i . P r a c u j ą c e t a m a p a r a t y B R - 6 w y m a g a j ą g r u n t o w n e j m o d e r - n i z a c j i . T a k a m o d e r n i z a c j a p o t r w a 6—8 m i e s i ę c y . T r u d n o s o b i e w y o b r a z i ć b y ś m y mogli sobie p o z w o l i ć n a t a k d ł u g ą p r z e r w ę w p r o d u k c j i . D l a t e g o w ł ą c z e n i e do r u c h u n o w y c h a p a r a t ó w p o z w o l i d o k o n a ć so- l i d n e g o r e m o n t u s t a r y c h u r z ą - d z e ń .

W y k o n a n o j u ż trzecią d o k u - m e n t a c j ę n a z a b u d o w ę l e ż ą - c y c h w m a g a z y n i e a p a r a t ó w .

K o s z t c a ł e j o p e r a c j i s z a c u - je się n a około 305 m i n zł, ale w t y m jest r ó w n i e ż w a r t o ś ć s a m y c h u r z ą d z e ń , s z a c o w a n a n a o k o ł o 200 m i n . zł. D e c y z j ę p o d j ą ć m a Z j e d n o c z e n i e . Bez t e g o n i e z o s t a n ą u r u c h o m i o n e k r e d y t y b a n k o w e i n i e m a m o w y o r o z p o c z ę c i u p r a c . M i e j m y n a d z i e j ę , że d e c y z j a z a p a d n i e w n a j b l i ż s z y m c z a - sie.

T y m c z a s e m T a r n ó w w y r a ż a c h ę ć p r z e j ę c i a od n a s j e d n e g o a p a r a t u A K T - 1 6 . W o b e c p o - w y ż s z y c h f a k t ó w j e s t to n i e - m o ż l i w e . C h o c i a ż k t o w i e . B y ć m o ż e t a r n o w s k i e a r g u - m e n t y b ę d ą s i l n i e j s z e .

(jaw)

(Ciąg dalszy ze sir. 1)

n e są t a k ż e z a m ó w i e n i a w r a m a c h p r o w a d z o n e j i n t e s y f i k a c j i p r o d u k c j i c h r o m o p o l u i a - m i n o p l a s t ó w .

M i m o iż m a m y - - u s t a l o n y p l a n w a r t o ś c i p r o - d u k c j i (do k t ó r e j n i e w l i c z a się n p . w y k o n y - w a n i a części z a m i e n n y c h na p o t r z e b y „ A z o - tów"), z k t ó r e g o w ł a ś c i w i e j e s t e ś m y r o z l i c z e - ni — m ó w i k i e r o w n i k Z B A C h e m inż. S t a n i s - ł a w Kolanek — u w a ż a m y , że p r z e d e w s z y s t - k i m s ł u ż y ć m a m y m a c i e r z y s t y m z a k ł a d o m , a d o p i e r o w n a s t ę p n e j k o l e j n o ś c i z a k ł a d o m w r a m a c h n a s z e g o z j e d n o c z e n i a i r e s o r t u , z a k ł a - d o m w n a s z y m m i e ś c i e i w o j e w ó d z t w i e , a n a s t ę p n i e p o z o s t a ł y m z a k ł a d o m i z l e c e n i o d a w - com. J e ż e l i z a c h o d z i p i l n a p o t r z e b a , a j n y p o - s i a d a m y m o ż l i w o ś c i m a t e r i a ł o w e i w y k o n a w -

części. N a s k u t e l r - i m p o r t o w a n i a i montażu w p e w n y c h o k r e s a c h r ó ż n y c h t y p ó w maszyn i u- r z ą d z e ń j e s t rzeczą n i e m o ż l i w ą wytworzenie d u ż e j ilości b a r d z i e j s k o m p l i k o w a n y c h częs.i.

T e g o r o d z a j u części m o g ą w y t w a r z a ć specja l i s t y c z n e f i r m y , z k t ó r y m i Z B A C h e m nie mo- że się r ó w n a ć . NaWet jeżeli umielibyśmy zro- bić t a k i e części, to często b r a k jest wysoko- j a k o ś c i o w y c h m a t e r i a ł ó w , zwłaszcza stopów o s p e c j a l n y m p r z e z n a c z e n i u . Mamy też pne s t a r z a ł y p a r k m a s z y n o w y . W t y m roku otrzy- m a l i ś m y z a l e d w i e j e d n ą nową tokarkę i stru- g a r k ę . P e w n e , n i e w i e l k i e n a d z i e j e wiążemy z t y m , że g d y b y nie u d a ł o się sprzedać z Porę- b y w y p r o d u k o w a n y c h m a s z y n , więc my m>

że je o t r z y m a m y .

N I E GROZI IM

B E Z R O B O C I E

cze r e a l i z u j e m y k a ż d e z a m ó w i e n i e n a p ł y w a - j ą c e z n a s z y c h z a k ł a d ó w . P o d c z a s p o s t o j u in s t a l a c j i i p r z e p r o w a d z o n e g o r e m o n t u w c z e r w cu b r . o d d e l e g o w a l i ś m y do p r a c r e m o n t o w y c h n a p r z e c i ą g 20 d n i 85 p r a c o w n i k ó w c h o c i a ż o p ó ź n i ł o n a m to w y k o n a n i e i n n y c h zleceń dla z a k ł a d ó w n a z e w n ą t r z i s p o w o d o w a ł o w z r o s t r o b ó t w t o k u . N i e d a w n o m i e l i ś m y t a k ą s y t u a cję, że „ C h e m i z o l a " o d m ó w i ł a czy też nie m o gła w y k o n a ć p i l n e j r o b o t y p i a s k o w a n i a c h ł x l nicy dla s y n t e z y a m o n i a k u . P r z y t e j r o b o c i e n a s i p r a c o w n i c y w u p a l e , u ż y w a j ą c s p r z ę t u o c h r o n n e g o , p r a c o w a l i w p i ą t e k , w w o l n ą so- b o t ę i w n i e d z i e l ę p o 12 g o d z i n d z i e n n i e .

Czy n i e m a m y k ł o p o t ó w z z a o p a t r z e n i e m w m a t e r i a ł y ? O d k ą d i s t n i e j e Z B A C h e m z a w s z e b y ł y t a k i e k ł o p o t y i n a d a l o n e i s t n i e j ą . G d y - b y ś m y c z e k a l i , a ż w s z y s t k o d o s t a r c z ą n a m na czas, n i e w y k o n a l i b y ś m y n a s z y c h z a d a ń . W y k o r z y s t u j e m y w s z y s t k i e s p o s o b y żeby zdo- b y ć m a t e r i a ł y . N a j w i ę c e j k ł o p o t ó w m a m y z o d l e w a m i ż e l i w n y m i i z m e t a l i k o l o r o w y c h , k t ó r y c h j a k o ś ć n i e zawrsze j e s t n a j l e p s z a . Z t e g o p o w o d u w y s t ę p u j ą b r a k i w p r o d u k c j i i s t r a t y . C z ę ś ć zleceń w y k o n u j e m y z d o s t a r - c z o n y c h n a m m a t e r i a ł ó w p r z e z o b c y c h z l e c e - n i o d a w c ó w .

N a m o j ą u w a g ę , że p r a c o w n i c y p r o d u k c y j - ni i r e m o n t o w i c z ę s t o n a r z e k a j ą na b r a k czę.ś ci z a m i e n n y c h inż. S t a n i s ł a w K o l a n e k w y j a ś nia, że Z B A C h e m i w a r s z t a t y r e m o n t o w e nie są w s t a n i e w y k o n a ć p e w n y c h a s o r t y m e n t ó w

M i m o to p o d e j m u j e m y się wykonania nie- k t ó r y c h u r z ą d z e ń z a r ó w n o dla naszych zakla- d ó w j a k i o b c y c h z l e c e n i o d a w c ó w .

T a k ą p r ó b ą , k t ó r ą p o d j ę l i pracownicy Z B A C h e m w o s t a t n i m czasie jest spawanie t y t a n u do w y ł o ż e n i a r e a k t o r a w związku z o p r a c o w a n i e m p r z e z n a u k o w c ó w technologii p r o d u k c j i n o w e g o k a t a l i z a t o r a dla bczwod.;;- . k a m a l e i n o w e g o . N a r a z i e w i ę c roboty praciw

n i k o m Z B A C h e m n a n a j b l i ż s z e dwa lata nie z a b r a k n i e . B y ć m o ż e — d o d a j e inż. St.

K o l a n e k — po w p r o w a d z e n i u w życie rozpo- r z ą d z e n i a r z ą d u o w c z e ś n i e j s z y m przejściu na e m e r y t u r ę , b ę d z i e n a m n a w e t pracowników b r a k o w a ć . J u ż t e r a z p o t r z e b u j e m y kilku to- k a r z y i s p a w a c z y . Młodzi ludzie niechętnie .o n a s p r z y c h o d z ą , m i n i o s t o s o w a n i a zachęt ma- t e r i a l n y c h w o k r e s i e s t a ż o w y m .

P r a c a c i ę ż k a , o d p o w i e d z i a l n a , w akordzie, a z a n i m z m ł o d e g o c z ł o w i e k a stanie się do- b r y f a c h o w i e c , u p ł y n ą ć m u s i co najmniej pi^

l a t . M o ż e m y j e d n a k liczyć na tych pracow- n i k ó w , k t ó r z y p r z e p r a c o w a l i w ZBAChem wie le l a t . Inż. St. K o l a n e k c h w a l i sobie także w s p ó ł p r a c ę z P O P , O d d z i a ł o w ą Komisją N S Z Z „ S o l i d a r n o ś ć " i Z w i ą z k i e m Branżowym.

Z e b y nie b y ć p o s ą d z o n y m o stronniczość po p r o s t u w y p i s a ł e m się ze z w i ą z k ó w zawod>

w y c h — d o d a j e n a z a k o ń c z e n i e rozmowy.

W Ł . LULEK

W

pierwszej połowie sierpnia kraj

nasz znów znalazł się na ostrym wirażu wydarzeń społecznych, które podniosły temperaturę nastrojów 0 kilka stopni powyżej stanu krytycz- nego. W różnych rejonach kraju i ośrodkach przemysłowych odbywały się krótkotrwałe strajki, wiece, pocho- dy i manifestacje, które miały różne natężenie oraz wielorakie zabarwienie polityczne. Najbardziej bolesnym, bo przynoszącym najwięcej szkody gospo darce, a w konsekwencji straty ca- łemu społeczeństwu polskiemu był strajk na Górnym Śląsku, który po- zbawił nas, to znaczy zakłady pracy, elektrownie i odbiorców indywidual- nych blisko 200 tys. ton węgla. Moż- na w różny sposób protestować i wy rażać swoje niezadowolenie z istnie- j ą c e g o stanu zaopatrzenia w podsta- wowe artykuły i sposoby r e g l a m e n t a - cji, lecz nic nie usprawiedliwia po- dejmowania tak brzemiennego w skut ki strajku w sytuacji dramatycznej dla społeczeństwa i kraju. Tylko lu- dzie całkowicie zaślepieni i złej woli (nawet w imię słusznej sprawy ż ą d a ń polepszenia zaopatrzenia rynku w arty kuły pierwszej potrzeby) p o d e j m o w a ć mogą decyzję o strajku, którego skut ki ugodziły w ludzi pracy w mieście 1 na wsi. Czyż trzeba być wielkim ekonomistą, żeby pojąć, że w chwili o b e c n e j bez większego wydobycia węgla, produkcji nawozów, maszyn rolniczych i innych środków dla rol- nictwa nie będzie więcej chleba, mię-

sa i pozostałych produktów żywnościo wych?

Przemysł chemiczny, a zwłaszcza tego łypu zakłady, jak kędzierzyńskie

„Azoty" zakwalifikowane zostały do grupy przedsiębiorstw pracujących bez pośrednio na rzecz rolnictwa. Naukow cy i praktycy rolnictwa bardzo łatwo potrafią policzyć, ile kilogramów lub \ ton nawozów azotowych trzeba d a ć

strajkowego 6 sierpnia br. i przepro- w a d z o n e g o referendum wśród człon- ków NSZZ „Solidarność" w sprawie strajku właściwego został nagle i bru talnie zburzony.

Powody, dla których Z akładow a Ko misja NSZZ „Solidarność" postanowi ła p o d j ą ć a k c j ę strajkową są zrozu- miałe i uzasadnione, ale czy aż taka drastyczna forma była konieczna, sko

glebie, żeby wyprodukować dodatko- wą określoną ilość zboża, rzepaku czy buraków cukrowych. I z tego po- wodu n a s z e zakłady otrzymały między innymi większy limit przydziału energii elektrycznej, pewnych surowców (np.

gazu ziemnego) i materiałów, niż za- kłady z innych gałęzi przemysłowych.

Odczuwa to kadra techniczna i cała załoga, bo m a m y mniej kłopotów, niż w innych branżach.

Wielu pracowników zakładów szczy ciło się tym, że w kędzierzyńskich

„Azotach" nie p o d e j m o w a n o dotych- czas na większą skalę akcji strajko- wych, a różnego rodzaju protesty i m a n i f e s t a c j e solidarnościowe z inny- mi załogami zakładów i regionów członkowie NSZZ „Solidarność" wy- rażali za pomocą raczej symbolicz- nych form, bez szkody dla g o s p o d a r - ki narodowej. Mówiło się więc, że NSZZ „Solidarność" kierują umiarko wani i bardzo rozsądni ludzie. Ten obraz na tle ogłoszonego pogotowia

ro sprawo była w toku załatwiania i rokowała nadzieję na pomyślne jej załatwienie.

Od strajkowania chleba i mięsa nie przybędzie, a raczej na przyszłość zapowiada się, że będzie ich jeszcze mniej, gdy zamiast p r a c o w a ć i po- większać produkcję, będziemy ciągle dyskutować i strajkować. Można za- d a ć pytanie, jak to się stało, że dzia ł ą c z e NSZZ „Solidarność" jeszcze je- sienią ubiegłego roku speszyli z po- mocą rolnikom przy wykopkach, a teraz podejmują akcję strajkową, któ ra przyniesie mniejszą produkcję (o ile dojdzie do strajku właściwego) na- wozów azotowych, których rolnicy tak p r a g n ą .

Krytyczne uwagi i zastrzeżenia trze ba mieć również do sposobu formu- łowania pytań, jak i metody przepro- wadzenia referendum w sprawie wy- powiedzenia się członków NSZZ „So-

lidarność" za lub przeciw strajkom.

Skoro zakładowa „Solidarność" c h c e

utrzymać wysoki autorytet, który nie- w ą t p l i w i dotąd miała — i zamierza być wzorem przestrzegania statuo- Wych zasad demokracji i praworzęd- ności, to z żelazną konsekwencją mu si tych zasad przestrzegać. Ogłosze- nie strajku zasadniczego i wypc ie- dzenie się w tej sprawie wszystkich członków jest rzeczą zbyt poważno, aby potraktować te sprawy niepoważ- nie.

Jak zostaliśmy poinformowani prze:

wiarygodne osoby (członków ,,Solidar- ności") sposób umieszczenia pytań, na które należało odpowiedzieć, z góry wykluczał inną, negatywną od- powiedź. Natomiast sam akt gloso- wania w niektórych wydziałach i jed- nostkach organizacyjnych zaprzeczał z a s a d o m demokracji i swobody wy- powiadania się. W znacznej ilości wy działów głosowanie odbywało się jaw nie przez podnoszenie rąk, w innych g ł o s o w a n o na świstkach papieru, bez komisji wyborczej, urny itp. Miato na- wet miejsce głosowanie przez tele- fon. Taka forma głosowania w tak po

w a ż n e j sprawie jest zaprzecz „niem demokracji i praworządności. Skoro

bowiem ostro nie tak dawno krytyko- waliśmy partię, związki zawodowe (stare) i inne organizacje — i to caf- kiem słusznie — za tego rodzoiu nieprzestrzeganie i łamanie zasad de mokracji, to NSZZ „Solidarność" me może pójść w ich ślady. Bo od tego się zwykle zaczyna popełnianie błę- dów, że lekceważy się pewne formy

i zasady, a później popełnia się co- raz większe błędy. Jaka może być wiarygodność takiego gło-

sowania? A przecież o to _ . . chodzi, żeby NSZZ „Soli- 11/AII d a r n o ś ć " takiej wiarygodno

ści me utracił. ''

DYGRESJE

Czy rozsądek zwycięży ?

(3)

Nr 35 (845) .TRYBUNA KĘDZIERZYŃSKICH A Z O T Ó W " Sfr 3 B8k TO«*

To miejsce nazwane jest stacją rozładunku kwasu azotowego z cystern. Urządzenia, którymi pra- cownicy posługują się do wypompowywania kwa- su azotowego urągają technice X X wieku.

Zdarzyło się już dwukrotnie, że z podestu cys- terny (wysokość prawie 4 m) spadł na pobocze toru człowiek. Tylko szczęśliwemu zbiegowi oko- liczności zawdzięczać możemy, że obyło się bez wypadku śmiertelnego.

Foto: A. Szymanek

—rmHFwri

P K P S

też potrzebuje pomocy

Do drzwi Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej naj- częściej pukają ci, którzy żyją poniżej tzw. minimum socjalnego. Oczywiście, nie jest to regułą. Zdarza się bo- wiem, że ludzie, którym pomoc rzeczywiście się należy nie chcą z niej korzystać. Powody są różne. Czasem jest to jakieś uczucie wstydu, innym razem brak wiedzy na temat działalności instytucji o charakterze charytaty- wnym.

olski Komitet Pomocy Społecznej f u n k c j o n u j e wy- łącznie w o p a r c i u o d o b r o w o l n e s k ł a d k i i d a r o w i z n y tzw. członków w s p i e r a j ą c y c h . Nie m a żadnych d o t a - cji p a ń s t w o w y c h . W roli członków w s p i e r a j ą c y c h w y s t ę p u j ą głównie zakłady pracy. Najczęściej p r z e k a z u j ą pieniądze, chociaż są też d a r o w i z n y w naturze. W o s t a t n i m czasie P K P S d y s p o n u j e p a c z k a m i żywnościowymi, pochodzącymi z zagranicy

W Z a r z ą d z i e Miejskim P K P S w Kędzierzynie-Koźlu p r o - wadzi się d o k ł a d n ą d o k u m e n t a c j ę wszystkich w p ł y w ó w i w y d a t k ó w . P r z e w i d u j e się, że w bieżącym, c h u d y m r o k u , w p ł y w y wyniosą około 370 tys. zł. W p i e r w s z y m półroczu w p ł y n ę ł o blisko 170 tys. zł. W kasie pozostało j e d n a k trochę pieniędzy z ubiegłego r o k u , toteż w y d a t k i z a p l a n o w a n o w wysokości 580 tys. zł., zaś w p i e r w s z y m półroczu rozdyspo- n o w a n o około 240 tys. zł.

Na co przeznacza się pieniądze? F o r m y pomocy są róż- n o r o d n e . P r z y z n a j e się zasiłki, opłaca o p i e k ę d o m o w ą , w y - k u p u j e o b i a d y . W o p a r c i u o f u n d u s z e P K P S działa też Klub Seniora w Kędzierzynie-Koźlu.

P K P S o p i e k u j e się p r z e d e w s z y s t k i m e m e r y t a m i i renci- stami, a l e nie tylko. Swego r o d z a j u w y z n a c z n i k i e m jest t u - t a j m i n i m u m socjalne, za k t ó r e u w a ż a się dochód na j e d - nego członjęa rodziny p o n i ż e j 2.300 zł. Z pomocy k o r z y s t a - ją też rodziny alkoholików, słowem ci wszyscy, którzy zna- leźli się w t r u d n e j syttr&cji m a t e r i a l n e j .

(Dokończenie na str. 5)

(Dokończenie ze str. J)

wy jakości, samokontroli i pro p a g a n d y w i z u a l n e j nie będę już w s p o m i n a ł , j a k o że miały one bardzo m a ł y w p ł y w na jakość p r o d u k o w a n y c h w y r o - bów.

W Y N I K I KONTROLI W m a j u br, zamieściliśmy obszerny a r t y k u ł pt. „Rekla- m a c j e jakościowe i ilościowe"

m g r . Czesława Górskiego, w k t ó r y m wskazał on na znacz- ny wzrost ilości r e k l a m a c j i w roku 1980. I d ą c t r o p e m t e j p u b l i k a c j i chciałem p o i n f o r -

wy jakości n a w o z ó w azoto- wych, zwłaszcza saletry a m o - nowej.

Z i n f o r m a c i i o t r z y m a n e j od głównego specjalisty do s p r a w jakości, d r . inż. Stanisława Dry gajlo w y n i k a , że już p o d j ę t o szereg działań z m i e r z a j ą c y c h do wyeliminowania przyczyn zgłaszania r e k l a m a c j i jakoś- ciowych, między i n n y m i o p r a - cowano koncepcję u t w a r d z a - nia g r a n u l e k saletry a m o n o - w e j przy pomocy pyłu sale- trzakowego, co zostało już potwierdzone przeprowadzo- n y m i p r ó b a m i w roku ubieg- łym. Pozycja ta została u j ę t a

r e k l a m a c j i ilościowych, z cze- go 719 uznano, 210 oddalono i 359 z n a j d u j e , się w toku za- ł a t w i a n i a . Z a r ó w n o pod względem ilości zgłoszonych r e k l a m a c j i , jak i s t r a t z tego powodu, jest to n a w e t trochę w i ę c e j niż zanotowaliśmy w ciągu całego roku ubiegłego (1.536 tys. zł.).

J e s t kilka przyczyn, k t ó r e s k ł a d a j ą się na ten n i e p o k o j ą - cy wzrost ilości r e k l a m a c j i i rosnących s t r a t . Znaczna ilość

"fiawozów w y s y ł a n a jest do o d b i o r c ó w w w a g o n a c h o d k r y tych, czyli w tzw. w ę g l a r k a c h . Żaden t o w a r w Polsce nie jest tak łatwo dostępny dla kradzieżv podczas przewozów i p r z e ł a d u n k ó w jak nawozy azotowe. Bardzo często wago- ny p o d s t a w i a n e przez P K P

ŹLE I DOBRZE O J A K O Ś C I

m o w a ć czytelników jaki był s k u t e k o w e j p u b l i k a c j i i co e w e n t u a l n i e zrobiono aby za- pobiegać dalszemu wzrostowi r e k l a m a c j i . W s p o m n i a n y a r t y - kuł n a p i s a n y został przez a u - tora n i e m a l bezpośrednio po p r z e p r o w a d z e n i u w naszych z a k ł a d a c h kontroli (mgr Cz.

G ó r s k i o tym nie w s p o m i n a ) przez przedstawicieli O k r ę g o - wego Urzędu Miar w K a t o w i - cach. Kontrolą o b j ę t o w ó w - czas p r o d u k c j ę n a w o z ó w azo- towych. Nie w n i k a j ą c głębiej w przyczyny istniejącego stanu, kontrolerzy stwierdzili, że w o k r e s i ę od 1 stycznia do 25 m a r c a 1981 r. (w p o r ó w n a n i u z analogicznym o k r e s e m 1980 roku) ilość r e k l a m a c j i dotyczą cych nawozów azotowych wzro sła: saletry a m o n o w e j o 43 proc., mocznika o 111 proc. i s a l e t r z a k u o 130 proc. K o n t r o - lerzy stwierdzili, że saletrzak p r o d u k o w a n y na instalacji I w d u ż e j mierze nie o d p o w i a - da w y m a g a n i o m n o r m y w za- kresie p a r a m e t r ó w przesiewu, wilgoci i zawartości azotu.

Wskazano również, że dopusz- cza się do obrotu t o w a r o w e - go saletrę a m o n o w ą , któx-a nie spełnia w y m a g a ń n o r m y w za kresie g r a n u l a c j i . P r o d u k t po- siada zbyt małą w y t r z y m a - łość mechaniczną g r a n u l e k , co p o w o d u j e w y t w a r z a n i e się n a d m i e r n e j ilości pyłu i zmniejsza przyczepność ś r o d - ka p r o d u k u j ą c e g o . K o n t r o l e - rzy zwrócili także u w a g ę na n i e d b a ł e i n i e s p r a w d z a l n e ła- dowanie n a w o z ó w do o d k r y - tych wagonów, a także znacz- ny wzrost r e k l a m a c j i ilościo- wych w s k u t e k u b y t k ó w n a - wozów, p o w s t a j ą c y c h w w y - niku p a k o w a n i a p r o d u k t ó w do w o r k ó w polietylenowych 0 m a ł e j wytrzymałości.

W zaleceniach pokontrol- nych s k i e r o w a n y c h w k w i e t - niu ~"br. do d y r e k t o r a zakła- dów w s k a z a n o na potrzebę i sposoby usnunięcia z a u w a ż o - nych nieprawidłowości i u s t a - lono t e r m i n y realizacji pokon- trolnych w s k a z a ń . W obszer- n y m w y j a ś n i e n i u s k i e r o w a - n y m do władz n a d r z ę d n y c h d y r e k t o r uzasadnił niemożli- wość zrealizowania n i e k t ó r y c h zaleceń, dotyczących głównie p o p r a w y jakości s a l e t r z a k u w y t w a r z a n e g o na i n s t a l a c j i 1 oraz p o i n f o r m o w a ł w j a k i sposób i w j a k i m czasie n a - sze z a k ł a d y zrealizują zamie- rzenia dla osiągnięcia p o p r a -

w- planie postępu techniczne- go na rok 1981 a j e j realiza- cja m a kosztować 1 min 600 tys. zł.

REKLAMACJI

JAKOŚCIOWYCH MNIEJ

W ilości zgłoszonych r e k l a - m a c j i dotyczących jakości w y t w a r z a n y c h w y r o b ó w w p i e r w szym półroczu br. (w stosun- ku do I półrocza 1980 roku) n a s t ą p i ł a lekka p o p r a w a . W p i e r w s z y m półroczu br. p r a k - tycznie nie z a n o t o w a n o żad-

N n e j r e k l a m a c j i p r o d u k t ó w e k s p o r t o w y c h .

R e k l a m a c j i jakościowych w pierwszym półroczu br. zgło- szono 25, to znaczy o 10 m n i e j niż w I półroczu 1980 roku. Do tyczyły one 13 w y r o b ó w (w roku ubiegłym dotyczyły 17 wyrobów), zaś wrartość z a r e - k l a m o w a n y c h w y r o b ó w w y - nosiła 7.491 tys. zł, czyli o 2.403 tys. zł m n i e j niż przed rokiem. Właściwie na wyso- kość z a r e k l a m o w a n e j w a r t o ś - ci p r o d u k c j i zasadniczy w p ł y w miały 2 r e k l a m a c j e złej ja- kości f t a l a n u d w u o k t y l u . W p r o d u k c j i tego wyrobu, jak również w jakości w y t w a r z a - nych klejów mocznikowych i wosków n a s t ą p i ł o pogorszenie się p a r a m e t r ó w jakościowych, co uwidoczniło się we wzroś- cie ilości zgłaszanych r e k l a - macji. Natomiast pewną po- p r a w ę jakości zanotowano w p r o d u k c j i bezwodnika k w a s u ftalowego, alkoholi tłuszczo- wych i kilku jeszcze w y r o - bów.

D Z I A Ł A N I A PROSTE I Z Ł O Ż O N E O ile osiągnięcie p o p r a w y jakości w y t w a r z a n y c h w y r o - bów i zminimalizowania po- w s t a j ą c y c h z tego powodu ,strat w y m a g a dłuższego cza-

su, p e w n y c h n a k ł a d ó w f i n a n - sowych (na badania i u n o - wocześnienie a p a r a t u r y ) oraz dużego w y s i ł k u myślowego k a d r y i n ż y n i e r y j n o - t e c h n i c z - nej, o tyle łatwiejsze i szyb- sze w y d a j e się zlikwidowanie p o w i ę k s z a j ą c y c h się s t r a t z powodu zwykłego m a r n o t r a w stwa, bardzo często w y n i k a j ą - cego z n i e d b a l s t w a i złej p r a - cy ludzi z a t r u d n i o n y c h przy z a ł a d u n k u i przewozach pro- d u k t ó w , zwłaszcza nawozów azotowych. O b r a z u j ą to liczby zgłoszonych r e k l a m a c j i z po- w o d u u b y t k ó w nawozów azo- towych w y s y ł a n y c h do o d - biorców.. V/ p i e r w s z y m półro- czu br. ogółem zgłoszono 1288

pod z a ł a d u n e k nawozów są, z d e w a s t o w a n e i uszkodzone.

Nie ma ścisłej kontroli odbio- r u jakości t a b o r u k o l e j o w e - go. P K P co p r a w d a w s p a n i a - łomyślnie świadczy z a k ł a d o m usługi t r a n s p o r t o w e i i n k a s u -

je za to pieniądze, ale nie po- nosi ż a d n e j m a t e r i a l n e j od- powiedzialności za jakość prze wozów, powstałe u b y t k i pod- czas t r a n s p o r t u i odbioru w a - gonów do r o z ł a d u n k u u od- biorców. DJ n i e d a w n a jeszcze wagony przed z a ł a d u n k i e m w y k ł a d a n e były f a l i s t y m p a - p i e r e m ( t e k t u r ą ) , co zabezpie- czało ł a d u n e k przed uszko- dzeniem o p a k o w a ń . T e r a z te- go zaniechano. Z n a c z n e u b y t - ki nawozów p o w s t a j ą nie tyl- ko w s k u t e k kradzieży nie za- bezpieczonych w o r k ó w z pro- d u k t e m , ale także w s k u t e k niedokładnego s p a w a n i a w o r - ków przez zgrzewarki i w s k u - tek pękania worków. Ktoś t a m kiedyś obliczył duże oszczędności polietylenu, jeże- li p r o d u k o w a ć się będzie w o r k i o m n i e j s z e j g r u - bości. T e r a z n i k o m u nie t r a f i a j ą do p r z e k o n a n i a a r g u - m e n t y e w i d e n t n y c h s t r a t w y - n i k a j ą c y c h z tego poronionego pomysłu i nie ma mocnych a b y tę s p r a w ę załatwić.

Ktoś słusznie zauważył, że obecnie torowiska kolei są n a j b a r d z i e j użyźniane n a w o -

zami sztucznymi. Nie zdołano u nas załatwić n a w e t t a k i e j p r o s t e j s p r a w y , jak z a t r u d - nienie kilku osób (być może n a w e t w r a m a c h p r o w a d z o n e j r e h a b i l i t a c j i zawodowej) do p r z e g l ą d u i przygotowania w a gonów pod załadunek n a w o - zów i innych wyrobów. Kto wie czy w obecnych w a r u n - k a c h nie opłaciłoby się za- t r u d n i ć k o n w o j e n t ó w - d o k o n - w o j o w a n i a p r o d u k t ó w do od- biorców.

P y t a ń i rozważań na t e m a t s p r a w związanych z poprawą jakości i nowoczesności w y - t w a r z a n y c h w naszych z a k ł a - dach w y r o b ó w n a s u w a się o wiele więcej, niż zmieścić moż na w j e d n e j p u b l i k a c j i . P y t a - nia te z całą pewnością s t a - ną przed z a k ł a d a m i z c h w i - lą w p r o w a d z e n i a r e f o r m y gos podarczej, Byleby nie było za późno do z a s t a n a w i a n i a się, gdy s k r u p u l a t n i e trzeba bę- dzie liczyć zyski i s t r a t y p r z e d s i ę b i o r s t w a p r a c u j ą c e g o na s w ó j r a c h u n e k .

W. LULEK

(4)

Ł Ą C Z N I C Z K A

ną rolę odegrali oni w P o w s t a n i u W a r s z a w - skim w 1944 roku. Elatego, moim zdaniem postać łączniczki w a r t a jest u t r w a l e n i a w metalu, m a r m u r z e , granicie czy piaskowcu.

W e w i d e n c j i p e r s o n a l n e j Zakładowego Ko- ła ZBoWiD f i g u r u j e czterech bezpośrednich uczestników P o w s t a n i a Warszawskiego. Są to:

— ppor. AK Adam K W I E C I Ń S K I , pseudonim

„Żuk", obecnie zatrudniony w Z a k ł a d a c h Chemicznych „Police" — b. żołnierz b a t a - lionu „Baszta",

— nieżyjący już dziś pracownik BPK plut.

podch. H e n r y k S Z K U P pseudonim „So- chacz-Uborewucz", b. żołnierz batalonu im.

J. Kilińskiego,

" — st mistrz Wydziału H y d r o r a f i n a c j i A n - d r z e j W O J T K I E W I C Z pseudonim „ I r k a " b.

żołnierz 60(5- Oddziału Dywersji B o j o w e j AK, oraz

— e m e r y t o w a n a pracownica Zakładu Remon- towego A m o n i a k u , b. łączniczka 6 Obwo- du Armii K r a j o w e j Wacława MALISZO- WA.

37 rocznicą wybuchu P o w s t a n i a W a r - szawskiego w r ó ć m y myślami do t a m - tych tragicznych a zarazem heroicznych dni, kiedy to lud Warszawy przez 63 dni i no cy walczył na ulicach stolicy ze znienawidzonym wrogiem. Niech więc w s p o m n i e n i a p r a s k i e j łączniczki Wacławy M A L I S Z O W E J noszącej wówczas k o n s p i r a c y j n y pseudonim „Mania", staną się w y r a z e m hołdu i pamięci o tych, którzy przelewali k r e w na b a r y k a d a c h Warsza wy i złożyli swe młode życie na ołtarzu O j - czyzny.

„ J e s t e m rodowitą w a r s z a w i a n k ą . T u t a j u- rodziłam Się, t u t a j uczęszczałam do szkoły, tu t a j w y c h o w y w a ł a m się. Od dzieciństwa miesz k a ł a m stale na P r a d z e . — W 1939 r o k u mie- szkanie nasze zostało zniszczone przez pocis- ki a r t y l e r y j s k i e , wobec czego zmuszona by- łam w r a z z rodziną przenieść się do Z ą b e k , nie opodal W a r s z a w y . T a m za p o ś r e d n i c t w e m członków najbliższej rodziny zaangażowałam się do pracy k o n s p i r a c y j n e j w szeregach A r - mii K r a j o w e j . Po złożeniu przysięgi w lipcu 1943 roku, zostałam przydzielona do 1672 Zgru p o w a n i a w V Okręgu AK, p r z y j m u j ą c f u n k - cję łączniczki — kolporterki 6 Obwodu AK — którego dowódcą był kpt. inż. arch. J u l i a n Abroziewicz pseudonim „Jola". Do obowiązków

moich należało u t r z y m y w a n i e stałej łącznoś- ci między oddziałami z g r u p o w a n i a , przeno- szenie rozkazów i m e l d u n k ó w oraz kolportaż p r a s y o k u p a c y j n e j . M i e s z k a j ą c w Z ą b k a c h , pilnie o b s e r w o w a ł a m k o n c e n t r a c j ę w o j s k hi- tlerowskich w rejonie Kobyłki i Wołomina a z e b r a n e i n f o r m a c j e p r z e k a z y w a ł a m niezwłocz nie do dowództwa macierzystego okręgu AK, p o w i a d a m i a j ą c jednocześnie o t y m 6 Obwód P r a g a oraz 3 Obwód dowodzony przez m a j o - r a mgr. S t a n i s ł a w a Koroleskiego p s e u d o n i m

Słf. 4 „TRYBUNA KĘDZIERZ Y N S K t C ł ^ A Z O T Ó W " Nr 35 (845)

osobna, j a k b y chcieli wyczytać z ich twarzy kto jest członkiem Ruchu Oporu a kto nie.

Podchodzą do mnie, z a t r z y m u j ą się na chwilę, spoglądają w oczy, milczą. W t e j chwili ser- ce przestało mi bić a b ł y s k a w i c z n a myśl prze szywa głowę. Co będzie dalej? J e d e n z nich widzi moje zaplecione przez ciocię dla niepo- zoru i mego wieku warkoczyki. Pogłaskał mnie po głowie i poszedł w k i e r u n k u motor- niczego. Tego dnia rozkazy przełożonych do- tarły na czas do naszych chłopców. Z p o w r o - tem znów w ę d r ó w k a z duszą na r a m i e n i u do dowództwa obwodu, o p a t r y w a n i e r a n n y c h , po- b i e r a n i e prasy i tak codziennie przez pięć- dziesiąt dni i nocy. Po kilku takich k u r s a c h z d ą ż y ł a m się oswoić z c z y h a j ą c y m i na mnie niebezpieczeństwami, n a w e t nie z d a j ą c sobie s p r a w y j a k ta m o j a służba może się zakoń- czyć. Przy końcu września 1944 roku gdy po^

w s t a n i e wygasło, w r a z z innymi p o w s t a ń c a - mi zostałam u j ę t a przez Niemców w rejonie Ogrodu Zoologicznego na Pradze. T a m spę- dziłam ostatnią powstańczą noc w Warszawie.

Potem była podróż w a g o n a m i t o w a r o w y m i do Wrocławia pod eskortą Niemców, gdzie oznakowano nas literą „ P " i okres p r a w i e 2- - l e t n i e j niewolniczej pracy w fabryce a m u n i - cji w Gottcie w Turyngii. Dla mnie, wówczas 19-letniej dziewczyny nie z n a j ą c e j w ł a ś c i w e j gry politycznej, P o w s t a n i e W a r s z a w s k i e wyda wało się g e h e n n ą , pastwieniem się dzikich in s t y n k t ó w nad ludźmi, którzy zawierzyli wiel k i e j s p r a w i e . J a k wiadomo — powstanie za- kończyło się klęską. Nie osiągnęło ono zamie- rzonych celów, lecz mimo wszystko pozosta- nie w dziejach n a r o d u i świata nie j a k o t r a - gedia Polaków, lecz b o h a t e r s k i , pełen poświę- cenia b o j o w y wysiłek w a r s z a w i a k ó w i w a r - szawianek z m i e r z a j ą c y do wyzwolenia spod o k u p a c j i h i t l e r o w s k i e j W a r s z a w y " — kończy swą r e l a c j ę łączniczka „Mania".

U

stanowiony w dniu 3 lipca br. przez S e j m P R L „Warszawski Krzyż P o w s t a ń -

czy", na a w e r s i e którego w i d n i e j e ema liowana biało-czerwona powstańcza opaska z kotwicą — symbol „Polski Walczącej" i data 1. VIII. 1944 r. zaś na rewersie wieniec, l a u - rowy i napis „Powstańcom W a r s z a w y " , bę- dzie dla wszystkich jego uczestników, w t e j liczbie i dla n a s z e j łączniczki pani Wacławy Maliszowej ś w i a d e c t w e m ich b o h a t e r s k i c h czynów, s y m b o l e m odwagi, m ę s t w a i głębokie go p a t r i o t y z m u , j a k i e okazywali oni w s i e r p - niu, wrześniu i październiku 1944 roku, w a l - cząc z d e t e r m i n a c j ą na P r a d z e i Powiślu, Mo- kotowie i Ochocie, w K a m p i n o s i e i na Młoci- nach, na Czerniakowie i Starówce, w śród- mieściu Warszawy i na j e j p e r y f e r i a c h , n a j - cenniejszą p a m i ą t k ą rodzinną, z k t ó r e j uczyć się będą historii Polski ich dzieci, w n u k i i p r a - w n u k i .

ZBIGNIEW IŁOWSKI EDMUND MĘCLEWSKI — ZNANY PU-

BLICYSTA, DZIENNIKARZ I POLITYK JEST INICJATOREM I PROPAGATOREM BUDO- WY W WARSZAWIE POMNIKA ŁĄCZ- NICZKI.

N

a w e t nie w t a j e m n i c z e n i w a r k a n a sztu- ki w o j e n n e j o r i e n t u j ą się jaką rolę speł niają w określonych w a r u n k a c h bojo- wych łącznicy, kurierzy, gońcy. P a r t y z a n c i od działów k o n s p i r a c y j n y c h j a k również żołnie- rze r e g u l a r n y c h jednostek w o j s k o w y c h dob-

* rze wiedzą o tym, że gdy zawodzą nieraz tech niczne środki łączności, właśnie oni stanowią jedyną nić łączącą dowództwa z walczącymi żołnierzami. W II wojnie ś w i a t o w e j tysiące młodych dziewcząt i chłopców z narażeniem własnego życia w y k o n y w a ł o powierzone im za dania łączników, odnosiło rany i ginęło od kul faszystów niemieckich. Ich nazwiska fi- g u r u j ą dziś na czołowych k a r t a c h historii Pol ski, j a k o b o h a t e r s k i c h obrońców Ojczyzny,.żoł nierzy, którzy swe zadania b o j o w e w y k o n y - wali nie gorzej od innych f o r m a c j i . Szczegół

„Zechita". Wreszcie przyszła nigdy nie zaporn n i a n a godzina „W" 1 sierpnia 1944 roku. Od działy bojowe naszego obwodu p r z y s t ą p i ł y do n i e r ó w n e j walki z Niemcami na terenie P r a - gi. Jazgot k a r a b i n ó w maszynowych, w y b u c h y pocisków, b o m b i g r a n a t ó w , w a r k o t samolo- tów, płonące domy, walące się m u r jr, r a n n i , t r u p y na ulicach a pośród tego morza ognia i d y m u oni, kobiety i mężczyźni, młodzieńcy i dzieci z biało-czerwonymi o p a s k a m i na rę- k a w a c h , z bronią w r ę k u , z g r a n a t e m w dło- ni, z nienawiścią w sercu do WTOga — oto potworny obraz t a m t y c h sprzed 37 lat kosz- m a r n y c h sierpniowych dni. Szczupła, s k r o m n i e u b r a n a dziewczyna z zaplecionymi w a r k o c z y - k a m i jedzie t r a m w a j e mvz ulicy K o p e r n i k a na S t a r ó w k ę . Pod pachą d a m s k a t o r e b k a i tecz- ka w y p c h a n a k o n s p i r a c y j n ą bibułką z r o z k a - zami do dowódców walczących na P r a d z e po- w s t a ń c ó w . Do t r a m w a j u wchodzą na przystanku

S S - m a n i z przewieszonymi przez r a m i ę pistole tami m a s z y n o w y m i . Ich podejrzliwy zimny wzrok z a t r z y m u j e się na każdym pasażerze z

W wagonach znaleźć można wiele rzeczy, które razem z węglem trafiają na taśmociągi. Oto tyl- ko trzydniowy „plon", wyłapany przez elektro- magnes.

Obsada etatowa wynosi 12 osób na jedną zmianę i na jeden most przeładunkowy. Obecnie pracują dwa t na poszczególnych zmianych za- trudnia i i, 11, 11 i 9 pracowników. W związ- ku z tym praca staje się jeszcze trudniejsza.

Nawęglanie — jeden z najcięższych wydziałów w naszym kombinacie. Jest to miejsce, w któ- rym przyjmuje się dostawy węgla i przesyła do elektrociepłowni. W chwili kiedy robiliśmy te zdjęcia na hałdzie zmagazynowano 15 tys. ton węgla, przy dziennym zużyciu 800—900 ton.

Sierpniowe refleksje

(5)

Mamy obecnie sier- pień i do kalendarzo- w e j zimy pozostało wię cej niż trzy miesiące.

Sytuacja gospodarcza kraju, zwłaszcza zaś trudności paliwowo-e- nergetyczne każą już

• obecnie poważnie myś- leć o należytym zabez- pieczeniu zakładów pra cy i mieszkańców w e- nergię elektryczną i ciepło na okres zimo- wy. Nikt nie potrafi o- becnie przewidzieć czy po gorącym, upalnym lecie nie nawiedzi nas sroga, mroźna zima, któ ra dla osłabionego kry- zysową sytuacją gospo- darczą organizmu, a szczególnie gospodarki pozbawionej wystarcza- jących zapasów węgla

— byłaby wręcz kata- strofalną.

M

imo, iż na dobre szczyt energetyczny rozpoćzy- na się dopiero w paź- dzierniku, już obecnie ogła- szany jest 20 stopień zasila- nia i n a s t ę p u j ą wyłączenia zasilania w energię elektrycz ną zakładów przemysłowych, wsi i niektórych dzielnic miast. Jest to rezultatem bra ku bilansu mocy energetycz- n e j w k r a j u , a także t r w a j ą - cej k a m p a n i i r e m o n t o w e j w większości e l e k t r o w n i i elek- trociepłowni Obecnie obcia e- nie mocy e l e k t r o w n i jest jesz cze s t o s u n k o w o małe. ale kie dy rozpocznie się k a m p a n i a c u k r o w n i c z ą , omłoty zbóż i zajdzie potrzeba ogrzewania szkół, przedszkoli, żłobków i m i e s z k a ń s y t u a c j a może być bardzo t r u d n a .

Podobnie jak w latach u- biegłych również w n a s z e j

elektrociepłowni t r w a j ą re- m o n t y kotłów i a g r e g a t ó w energetycznych. N a s t ę p u j e jak zwyklć w y m i a n a i r e g e n e r a - cja części zamiennych l zuży- tych e l e m e n t ó w .

Nie przebiegają one zado- w a l a j ą c o , ponieważ w y s t ę p u j ą t r u d n o ś c i z o t r z y m a n i e m nie- k t ó r y c h części i m a t e r i a ł ó w do ich w y k o n a n i a Roboty specjalistyczne — podobnie jak w latach ubiegłych — wy k o n u j ą f i r m y obce, które nie zawsze solidnie w y w i ą z u j ą

0 zimie myśli się

latem

się ze swoich zadań. Mimo licznych uzgodnień i i n t e r w e n cji nie jest d o t r z y m a n y h a r - m o n o g r a m poszczególnych prac, co w k o n s e k w e n c j i dez o r g a n i z u j e pracę własnych bry

gad r e m o n t o w y c h . Często zda rza się, że b r y g a d y Przedsię- biorstwa Montażowego Prze- mysłu Chemicznego „Kotło- m o n t a ż " i Specjalistycznego Przedsiębiorstwa Robót Ter- moizolacyjnych „ L a m b d a " zwi jają roboty i przed zakończe- niem prac przenoszą się na inne odcinki r e m o n t o w a n y c h przez siebie obiektów.

B

rak w y s t a r c z a j ą c e j mo- cy w y k o n a w c z e j na ra- zie nie pozwala na pod- jęcie szerokiego — zgodnie z p o t r z e b a m i r a c j o n a l n e g o go- s p o d a r o w a n i a energią elek- tryczną i cieplną — zakresu p r a c zabezpieczających b u - d y n k i fabryczne i instalacje, a także sieć ciepłowniczą.

przed u b y t k a m i ciepła w o- kresie zimowym. Z b r a k u wy s t a r c z a j ą c e j ilości szkła okien nego i s ł a b e j obsady k a d r o - w e j szklarzy, p r a w d o p o d o b n i e nie będzie można przed zimą zaszklić wszystkich szyb w oknach, jak r ó w r i e ż w y k o n a ć pełnego zakresu prac izola- cyjnych. Ile w s k u t e k tego stracimy ciepła i więcej spa- limy węgla, t r u d n o jeszcze powiedzieć. Na razie zapasy tego węgla (a jest on b a r d r o złej jakości) wystarczą na niespełna dwa tygodnie przy znacznie obniżonym poborze pary i energii e l e k t r y c z n e j . J e d n a k już obecnie d o s t a w y węgla nadchodzą bardzo nie- regularnie, a przecież w związ ku z przewozami ziemiopło- dów będą one jeszcze b a r d z i e j u t r u d n i o n e . J a k i e więc są per s p e k t y w y zabezpieczenia 1

szych zakładów na o k r e s je- sienno-zimowy?

Z

uwagi na f a k t . że k ę - dzierzyńskie „Azoty" p r a cują na rzecz zaopatrze- nia rolnictwa w nawozy azo- towe, nie podlegają one tak d u ż y m rygorom i ogranic_a- niom w poborze energii e l e k - t r y c z n e j jak inne z a k ł a d y przemysłowe. Nie oznacza to wszakże aby nie o b o w i ą z y w a - ła nas żelazna zasada oszczę- dzania węgla, energii e l e k - t r y c z n e j i cieplnej Trzeba u - czynić wszystko, aby dobrze zabezpieczyć zakłady przed s t r a t a m i ciepła w^ okresie zi- m o w y m . Pracownicy e l e k t r o - ciepłowni od d a w n a już do- k ł a d a j ą s t a r a ń , aby w kotłach p a r o w y c h spalać nie tylko wszelkie muły i przerosty, a - le t a k ż e p r o d u k t y o d p a d o w e z naszych zakładów. J e s t to ich k o n k r e t n a pomoc górni- kom, którzy z wielkim, t r u - dem w y d o b y w a j ą z ko- palni węgiel na e k s - port i zaopatrzenie m i e s z k a ń - ców miast i wsi. Zabezpie- czenie zakładów na o k r e s zi- mowy może również być cen- n y m w k ł a d e m w p o p r a w ę bi- l a n s u energetycznego naszego k r a j u .

(wl)

P K P S

też potrzebuje pomocy

(Dokończenie ze str. 3)

Pani Gertruda Szweda — s e k r e t a r z Z a r z ą d u Miejskiego PKPS od 2 miesięcy p r z e b y w a na e m e r y t u r z e , ś l e na Pia- stowską, gdzie mieszczą się b i u r a P K P S z a g l ą d a niemal co- dziennie. Tyle s p r a w t r z e b a jeszcze zakończyć, pomóc wcho- dzącej dopiero w p r o b l e m y pomocy społecznej Marii Stei- chter.

W k a r t o t e k a c h — m ó w i p a n i G e r t r u d a — m a m y około 500 osób. Ludziom t y m s t a r a m y si^ pomóc t a k i e j , czy innej formie. Najczęściej p o t r z e b u j ą c y pomocy zgłaszają się sami. Ale b y w a i t a k , że niekiedy n a w e t tragiczna s y t u a c j a materialna nie s k ł a n i a do szukania opieki u nas. Przed udzieleniem pomocy każdy p r z y p a d e k m u s i m y d o k ł a d n i e zbadać. Rzadkie są p r z y p a d k i o d m o w y pomocy, ale j e d n a k się z d a r z a j ą . T r z e b a stosować j e d n a k k r y t e r i a , gdyż nasze fundusze nie są zbyt i m p o n u j ą c e . K o m i s j a u s t a l a j ą c a za- sadność u d z i e l a n i a pomocy składa się z p r z e d s t a w i c i e l i PKPS, U r z ę d u Miasta, ZOZ oraz Ligi Kobist. Na p o d s t a - wie w y w i a d u środowiskowego p o d e j m u j e się o d p o w i e d n i e decyzje.

Co n a m u t r u d n i a pracę? Brak środków, f i n a n s o w y c h . P o t r z e b u j ą c y c h jest wi ?lu, s t a r a m y się pomóc tym wszy- stkim ludziom, a że owa pomoc nie jest w y s t a r c z a j ą c a , to już nie nasza wina.

No właśnie. Ś r o d k i f i n a n s o w e to p r o b l e m n u m e r 1 w ca- ł e j działalności P K P S . Jeżeli ich b r a k u j e , to cała działal- ność s t a j e się nieistotna. N a w i ą z k i s ą d o w e i kwoty p r z y s ą - dzane przez sąd na rzecz P K P S , to zaledwe kropla w mo- rzu potrzeb. N a j w i ę c e j dają zakłady pracy. N a j w i ę c e j , to nie znaczy dużo, chociaż t r u d n o wszystkich oceniać wg tych s a m y c h k r y t e r i ó w . Są przecież w naszym mieście po- tężne z a k ł a d y , są też i mniejsze. Niektóre z nich przyjęły zasadę, że na rzecz P K P S pi-zekazują tzw. końcówki gro- szowe z w y p ł a c a n y c h poborów. W ten sposób np. Spółdziel- nia im. 22 Lipca i Spółdzielnia im. K. Świerczewskiego p r z e k a z u j ą miesięcznie sumy w granicach 1500—2000 zł.

Oprócz w y m i e n i o n y c h spółdzielni na u w a g ę zasługują ZUCh

„ M e t a l c h e m " , Spółdzielnia „Twórczość" i Zespól Szkół Że- glugi Ś r ó d l ą d o w e j . W tym gronie nie ma niestety naszych p o t e n t a t ó w przemysłowych. Raz w roku ZA „Kędzierzyn"

i Z. Ch. „ B l a c h o w n i a " p r z e k a z u j ą po 500 zł. J e s t to suma śmieszna, żeby nie powiedzieć k o m p r o m i t u j ą c a . Wiemy oczywiście, że nasze zakłady, podobnie zresztą jak „Bla- c h o w n i a ' ' m a j ą swoich e m e r y t ó w i rencistów. Wiemy też o tym, że udzielają im r ó ż n o r o d n e j pomocy, ale t r u d n o zrozumieć f a k t tak wielkiej bezduszności. To po p r o s t u w s t y d . Tych pieniędzy nikt przecież nie trwoni. Są one p r z e z n a c ź a n e na k o n k r e t n y i jakże h u m a n i t a r n y cel. Jeżeli nie można tego z a ł a t w i ć f o r m a l n i e (np. groszowe k o ń c ó w k i z poborów), to p r z y d a ł a b y się j a k a ś j e d n o r a z o w a zbiórka f u n - duszy n a P K P S . Cel szlachetny. Może z a i n t e r e s u j e się t y m j a k a ś o r g a n i z a c j a l u b związki. Serdecznie do tego n a m a - w i a m y . P o t r z e b u j ą c y c h pomocy jest przecież b a r d z o wielu.

(JAW)

Korty czekają...

...na uczestników spar- takiadowego turnieju tenisowego, który od- będzie się 12 września w osiedlu „Azoty". O tytuł najlepszego teni- sisty XXVII Spartakia- dy Zakładowej mogą ubiegać się wszyscy pra cownicy mający jako takie pojęcie o macha- niu rakietą.

Zgłoszenia przyjmuje Kazimierz Wierzbicki (tel. 31-63). Udział moż na też zgłosić tuż przed rozpoczęciem imprezy.

„ T R Y B U N A K I D Z I E R Z Y Ń S K I C H A Z O T Ó W * ; sł f. 5

•Basa*

Oszczędzając energię — pomagamy górnikom

Nr 35 (845)

Stan techniczny taśmociągów i innych urządzeń

budzi poważne zastrzeżenia. Częste awarie u-

trudniają załodze życie i nie sprzyjają rytmicz-

nej pracy. Zdjęcia: A. Szymanek

Wywrotnicę wagonów zbudowali jeszcze Niem-

cy. Pracuje do dzisiaj. Przystosowana jest do

wagonów 25-tonowych, podczas gdy najczęściej

węgieł przysyła się wagonami o ładowności 60

ton. Już od wielu lat pracownicy domagają się

budowy nowej wywrotnicy. Jak do tej pory

bezskutecznie.

(6)

Słr 6 „ i K Y B U N A K Ę D Z 1 E R Z Y N S K 1 C H A Z O T O W " * (S'?8) SC'N

Polityka

dla wszystkich

Z n a n y n a m p a n W a l i g ó r s k i z W r o c ł a w i a m ó w i ł n i e d a w n o o z g o r s z e n i u , j a k i e w y w o ł a ł p e w i e n s t a r s z y p a n , d e m o n - s t r u j ą c w p a r k u n a w i s i n f l a - c y j n y .

W K ę d z i e r z y n i e n a t o m i a s t p e w i e n n a s z z n a j o m y d e m o n - s t r o w a ł w w i e l c e p o g l ą d o w y s p o s ó b t z w . p e ł z a j ą c y a n t y k o - m u n i z m . Z r e p o r t e r s k i e g o o - b o w i ą z k u d o d a j m y , że t e g o s a m e g o d n i a b y ł a d o s t a w a wy r o b ó w P o l s k i e g o M o n o p o l u S p i r y t u s o w e g o .

O t o j a k s k o m p l i k o w a n y za- g a d n i e n i a p o l i t y c z n o - s p o ł e c z - n o - e k o n o m i c z n e t r a f i a j ą pod p r z y s ł o w i o w o s t r z e c h y .

JEST ODNOWA !'! '

NO TO DUTKO ZACZY/MMy OD

NOWA

ZAWOŁAĆ ARCHITEKTA _ ZAŁATWIĆ ^ '

^ CEMENT WAPNO

/'—{ CEQLE

Moje (wakacyjne) trzy grosze

1. Wodząc znudzonym wzrokiem po tytułowych winietach trzynastosierpniowej „Trybuny Opolskiej" zauważyłem na sportowej stronie obszerny artykuł, krytyczny zresztą, w którym zacny kolega po piórze i długopisie wychłostał kę-' dzierzyńsko-kozielskich menagerów sportu i „TKA" za do- puszczenie do gorszących scen. Są nimi sprzedawanie kibi- com w czasie imprez sportowych takich artykułów żywnoś-

ciowych, których z reguły brakuje na normalnym rynku (jeśli o czymś normalnym w tej sferze można mówić). Jakoś dziwnym zbiegiem okoliczności autor nie zauważył, że ko- lejki na boisku tworzą się nie tylko za atrakcyjnymi to- warami, jak śmietana, ale i za wodą stołoioą. Z tego pro-

v sty wniosek, że kibicowi trza dać bilet na oglądanie gla- diatorów w krótkich majtkach i na t y m koniec. Jak mu się nie podoba, to niech nie przychodzi. Co zaś się tyczy piwa,

to jego zgubny wpływ na pojedynczych osobników nie jest spowodowany faktem jego sprzedawania lecz naszą ogólną kulturą bycia. Wydaje się więc, że przyczyn zła nie szuka się tam, gdzie należy. Uważam zatem, że kruszenie kopii w publicznej polemice jest raczej zbędne. Kończę cytatem zaczerpniętym z końcowych fragmentów publikacji: „Pora z tym skończyć".

2. Moje mieszane uczucia spotęgował zamieszczony tuż obok artykuł znakomitego pod wieloma względami przyja- ciela ze szkolnej lawy. Starał się' on przekonać nas o bo- gactwie duszy i uczuciowych meandrach boiskowego za- wadiaki piłkarskiego, który wybiera się na saksy do FC Valenciennes. Opowieść o gołębim sercu kopacza nożnego, jego cierpieniach i tęsknocie spowodowanych ekskursją po

„sałatę" — wycisnęła łzy z mych oczu. Łzy wesołości. Mam propozycję pozwalającą na zaoszczędzenie cierpień mło- demu Wojciechowi — zostać w domu i kopać za złote. No, chyba, że decydującą rolę odgryioają tu względy szkolenio- we.

3. Niżej, w publikacji o chwalebnym przedsięwzięciu bu- dowy boiska przeczytałem: „...miejscowa GS zadbała o — jak na miarę dzisiejszych czasów — wyśmienite zaopatrze- nie, zabawa trwałd...". Prywatnie dowiedziałem się, że było też piwo. Ale w tym miejscu napiętnowanie tego faktu by- łoby dysonansem.

Życzę powodzenia, mniej „ogórkowych" tematów i dal- szej konsekwencji w działaniu.

J. Ł.

PS. Zapraszam na towarzyską pogawędkę przy kawie.

Piwa nie śmiałbym proponować.

K t o t o

wytrzyma ?

Młodzi racjonalizatorzy z na- szych zakładów wpadli na zna- komity pomysł. Otóż postanowi

li w jak największym stopn u wy

korzystać komputer, zainstalowa ny na zmianie bazy. Chodziło o zatrudnienie komputera do obliczeń opłacalności p-odukcji niektórych artykułów. Kompu- ter wszystko to znosił dzielnie, ale w końcu nie wytrzymał » dostał tzw. świra. Trwajq p r a c e nad wyleczeniem niegłupiej prze cież maszyny.

Niedziela

to też dzień

Jak wiemy, KKP „Solidarność" wystąpiła z apelem o dobrowolne przepracowanie 8 wolnych sobót. Branżowcy nie chcą być gorsi i namawiają do pracy w poniedziałek, wtorek, środę, czwartek i piątek. Ciężko coś ludzi do tego przekonać.

W najbliższych dniach spodziewana jest uchwała ZP

„Grunwald". Nie chcemy nic sugerować, ale do wykorzy- stania pozostały już tylko niedziele i święta.

Wakacyjna mizeria

Rok VI

Magazyn Specjalny „TKA'

Nr 10/66

HASŁO TYGODNIA

„Jaki rząd jest najlepszy, miły panie kumie?"

„Gdzie każdy najmniej rządzon, sam rządzić się umie". (K. Brodziński)

Wio! m a l u c h u , wio!

P e w i e n p r z e d s i ę b i o r c z y r z e - m i e ś l n i k r o b i p o d o b n o k o k o - s o w e i n t e r e s y , d o r a b i a j ą c d y - szle do m a l u c h ó w . P o m y s ł się p r z y j ą ł . W d o b i e p r z e j ś c i o - w y c h , m i e j m y n a d z i e j ę , t r u d - ności p a l i w o w y c h , d y s z e l o - k a z u j e się u r z ą d z e n i e m n i e s k o m p l i k o w a n y m i wrielce p o -

ż y t e c z n y m . Na u l i c a c h n a s z e g o m i a s t a w i d z i a n o j u ż m a l u c h y z a p r z ę ż o n e w k o n i e , k r o w y , osły, a n a w e t psy. G r u n t t o d o b r y p o m y s ł .

T r w a j ą p r a c e b a d a w c z e n a d m o ż l i w o ś c i ą z a s t o s o w a n i a po- d o b n y c h u r z ą d z e ń w w i ę k - s z y c h s a m o c h o d a c h .

„Nic nie kwitnie wiecznie" — mawiał Cycero, lecz poranna gimnastyka z pewnością przedłuży twe piękno, grację i powab.

Śpiewaj razem z nami

J a k Sz. Czytelnicy zauwa- żyli, u d a ł o się nam reaktyw • w a ć tę pożyteczną rubryką.

D o c i e r a j ą c e do nas informacje d o w o d z ą , że tak mamy trzy- m a ć , gdyż większość chce jesz cźe ś p i e w a ć — choćby cie-

\ n i u t k o .

T y m razenv-„WM", jako or- g a n d z i a ł a j ą c y na zasadi.e

„ p ó ł ż a r t e m , pół serio", propo- n u j e p i o s e n k ę , która stara s.e d a ć o d p o w i e d ź na pytanie: co j e s t śmieszniejsze — dowcipy, czy rzeczywistość? Śpiewać n a l e ż y spokojnie, z odrobiną s m u t k u i żalu w glosie. W s u m i e w y d ź w i ę k powinien być j e d n a k optymistyczny, bo w y d ź w i ę k zawsze jest bardzo w a ż n y , jeśli nie najważniejszy.

A oto prezentacja „Opola

— 8 1 " .

Kabaret, kabaret, lecz śmiechu w nim malt I słowa w nim gorzkie, be:

blasku i zalet, Bo tak proszę państwa

fatalnie się staio, Ze życie przerosło kabaret, Może pomyśli uńdz po

programie, Nim w miękkie łoże rzuci po senność - C o wart jest taki kabaret, Który nie sięga ostrzem w

codzienność.

Łatwo odpowiedź na to znajdziemy, Nie drgnie nam nawet lewa

powieka:

Z czego już dziesiąt lat si{

śmiejemy, Ze znów nie dowieźli mlek«.

Kabaret, kabaret...

Czy warto jeszcze mówić o sklepach, Czy warto śmiać się z

nieurodzaj1 Jak długo można pisać o

cepach, Które nie młócą dla kraju.

Czy dziś do śmiechu może być powód, Czy jest tu jeszcze coś do

odkrycia, Ze ktoś kolejny wspaniały

^ znowu Wyrwał nam ileś lat z życia.

Kabaret, kabaret..

Lecz przeżyjmy, lecz popatrzmy Znów zaufamy tym co

poręcą, Kolejne dzieci znów

porodzimy - Niech też się trochę pomęcą A kiedy lata przejdą —

historit Tych trudnych pytań zada

nam per?:

Czy to co było, to było życie, Czy to był kabaret?

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wszystkie dane dotyczące prędkości drukowania, skanowania lub faksowania odnoszą się do papieru formatu A4 o gramaturze 80g/m2, chyba że wyraźnie wskazano inny format i

Finiszer wolnostojący (zszywanie do 50 arkuszy, taca wyjścia na 3300 arkuszy, opcjonalnie moduł dziurkacza 2-4 otwory, moduł broszurujący (zszywanie na środku arkusza). Separator

Kiedy dzieje się coś złego, wiele dzieci czuje się źle tylko przez krótką chwilę, ponieważ szybko zaczynają myśleć o czymś, co doda im otuchy.. Czasem, by poczuć się

SPECYFIKACJA URZĄDZENIA: Prędkość urządzenia A4 Do 25/25 str./min (mono/kolor) Prędkość urządzenia A3 Do 12/12 str./min (mono/kolor) Prędkość druku dwustronnego Do 25/25

5.. Nauczyciel wyjaśnia, że tematem lekcji będzie starość. Uczniowie zapoznają się z nimi, wybierają jeden, z którym się utożsamiają i przy nim zostają. Chętne

Wszystkie dane dotyczące papieru odnoszą się do standardowej gramatury 80g/m2 , chyba że wyraźnie wskazano inną gramaturę. Wszystkie dane dotyczące prędkości drukowania,

FS-533 Finiszer wewnętrzny Finiszer zszywający do 50 arkuszy z tacą wyjścia o pojemności do 50 arkuszy. MK-607 Moduł instalacyjny do

Wszystkie dane dotyczące papieru odnoszą się do standardowej gramatury 80g/m2 , chyba że wyraźnie wskazano inną gramaturę. Wszystkie dane dotyczące prędkości drukowania,