Wykład 7 Wykład 8
Zastosowania pochodnych
.
Twierdzenie o ciągłości funkcji różniczkowalnej
Jeżeli funkcja f jest różniczkowalna w punkcie p , to jest w tym punkcie ciągła.
Dowód.
0 0
( ) ( )
lim ( ) ( ) lim( ( ) ( )) ( ) lim ( ) 0 '( ) ( ).
x p h h
f p h f p
f x f p f p h f p f p h f p f p f p
h
→ → →
= + + − = + ⋅ + − = + ⋅ =
Dowód został zakończony.
Zanim pokażemy następne przykłady zauważmy, że z definicji pochodnej wynika następująca równość przybliżona ( ) ( )
'( ) f p h f p
f p h
≈ + − dla h≈0. Nie troszcząc się przesadnie o precyzję rozumowania, przepisać ją można w postaci f p h( + )≈ f p( )+ f p h'( ) . Można się spodziewać, że jest to dokładniejsze dla h dostatecznie bliskich 0 niż przybliżenie
( ) ( ),
f p h+ ≈ f p które jest konsekwencją ciągłości funkcji f w punkcie p Tak jest w . rzeczywistości, bowiem błąd przybliżenia f p h( + )≈ f p( )+ f p h'( ) jest mały w porównaniu z h, bo
0 0
( ) ( ( ) '( ) ) ( ) ( )
lim lim '( ) 0.
h h
f p h f p f p h f p h f p
h h f p
→ →
+ − + = + − − =
Zauważmy, że
jeszcze zachodzi następujące:
Twierdzenie ( charakteryzujące pochodną jako współczynnik wielomianu stopnia ≤ 1 najlepiej przybliżającego funkcję ).
Załóżmy, że f jest funkcją ciągłą w punkcie p Wtedy równość .
0
( ) ( )
lim 0
h
f p h ah b h
→
+ − + =
zachodzi wtedy i tylko wtedy, gdy funkcja f jest różniczkowalna w punkcie p oraz '( )
a= f p i b= f p( ).
Dowód.
Jeżeli
0
( ) ( )
lim 0,
h
f p h ah b h
→
+ − + = to
0
( )
lim 0,
h
f p h b h a
→
+ − − = więc
0
( )
lim ,
h
f p h b
a → h
= + − zatem
0 0
0 lim lim( ( ) ),
h ah h f p h b
→ →
= = + − czyli
lim( (0 ) ( ).
b h f p h f p
= → + = Z ostatniej równości
wynika, że
0 0
( ) ( ) ( )
lim lim ,
h h
f p h b f p h f p
a → h → h
+ − + −
= = a to oznacza, że funkcja f jest
różniczkowalna w punkcie p i zachodzi równość a= f p'( ), co kończy dowód twierdzenia w jedną stronę. Przed sformułowaniem twierdzenia wykazaliśmy prawdziwość implikacji przeciwnej. Dowód został zakończony.
Z twierdzenia tego wynika, że spośród wszystkich wielomianów stopnia 1≤ zmiennej x najlepiej przybliża funkcję f w otoczeniu punktu p wielomian ( )f p + f p x p'( )( − ). Żadne z twierdzeń do tej pory sformułowanych nie daje jawnego oszacowania błędu przybliżenia, ale pokazaliśmy już jak można dowodzić nierówności, a to stwarza szanse na szacowanie błędu. Pokażemy teraz kilka przykładów.
Przykłady cd.
24. 1 1
50 1 49 49 1 7
2 49 14
= + = + ⋅ = + − przyjęliśmy tu h= 1, f x( )= x, zatem '( ) 1 ,
f x 2
= x p=49. Chociaż 1 nie jest małą liczbą, jednak przybliżenie, które uzyskaliśmy jest dosyć dobre. Rzeczywiście
2 2
1 1 1 1
7 49 2 7 50 .
14 14 14 196
+ = + ⋅ ⋅ + = +
Widzimy więc,
że po podniesieniu do kwadratu przybliżonej wartości pierwiastka otrzymaliśmy liczbę nieco tylko większą od 50. Mamy 1
7.07 7 7.08
< +14< oraz (7.07)2 =49.9849, co oznacza, że nasze przybliżenie pozwoliło nam znaleźć dwie cyfry po przecinku liczby 50 bez wykonywania trudnych obliczeń! Wartość przybliżona jest w tym przypadku większa niż rzeczywista, bo styczna do wykresu pierwiastka kwadratowego leży nad wykresem.
25. 502 =(49 1)+ 2 ≈492+ ⋅2 49 1 2499.⋅ = Tym razem f x( )=x2, zatem '( ) 2 ,f x = x 49p= i h=1. W rzeczywistości 502 =2500, więc tym razem błąd, który popełniamy stosując wzór przybliżony zamiast dokładnego jest równy 1, więc jest ponad 100 razy większy niż w poprzednim przykładzie.
26. e50 =e49 1+ ≈e49+e49⋅ = ⋅1 2 e49. W tym przykładzie ( )f x =ex = f x'( ), p=49 i h=1.
Zatem błąd, który popełniamy w tym przypadku jest równy
50 2 49 ( 2) 49 0.7 49,
e − ⋅e = − ⋅e e > ⋅e jest więc ogromny i to nie tylko w porównaniu z h= ale 1, wręcz porównywalny z wartością funkcji. Liczba e50 jest równa w przybliżeniu
5.184705528587101e+021, e49 ≈ 1.907346572495110e+021, zaś
50 2 49
e − ⋅e ≈ 1.370012383596881e+021 - to rezultaty uzyskane za pomocą odpowiedniego programu komputerowego ( MATLAB 6.5 ). Widzimy więc, że w tym przypadku przybliżanie za pomocą wzoru (f p h+ )≈ f p( )+ f p h'( ) nie ma sensu. W przypadku funkcji
x2 dawało przybliżenie gorsze niż w przypadku pierwiastka kwadratowego. Można dosyć prosto wyjaśnić co jest tego przyczyną. Z twierdzenia Lagrange’a o wartości średniej ( które poznamy w naszych dalszych rozważaniach ) wynika, że dla każdego h≠0 istnieje co najmniej jedna liczba θh∈(0,1), taka, że (f p h+ −) f p( )= f p'( + ⋅ ⋅ zatem θh h h) ,
( ) ( ( ) '( ) ) ( '( h ) '( )) .
f p h+ − f p + f p h⋅ = f p+ ⋅ −θ h f p h O liczbie θh nic więcej nie wiemy ponad to, że znajduje się w przedziale (0,1), oznacza to, że liczba p+ ⋅ leży między p i θh h
.
p h+ W przypadku funkcji x i przedziału (49,50) pochodna zmienia się nieznacznie:
maleje od wartości 1
14 do wartości 1
2 50. W przypadku funkcji x2 rośnie od wartości 2 49 98⋅ = przyjmowanej w punkcie 49 do wartości 2 50 100⋅ = przyjmowanej w punkcie 50, w tym przypadku zmiana wartości pochodnej jest istotnie większa. W przypadku funkcji ex pochodna zmienia się od wartości e49 do wartości e50 , tj. o wielkość ogromną
49 49
(e−1)e >1.7e . Można się więc było spodziewać, że w tym przypadku wzór
( ) ( ) '( )
f p h+ ≈ f p + f p h będzie bardzo niedokładny.
27. Przy różnych okazjach na lekcjach fizyki w szkołach wykorzystana jest równość przybliżona sinx x≈ np. w optyce przy wyprowadzaniu równania soczewki lub zwierciadła, , przy wyprowadzaniu wzoru na okres wahań wahadła matematycznego .Jest to zastosowanie omawianej przez nas równości (f p h+ )≈ f p( )+ f p h'( ) w przypadku funkcji ( ) sin ,f x = x
0
p= i h x= . W tym przypadku (0) sin 0 0f = = i '(0) cos 0 1f = = i wobec tego ( ) '( ) .
f p + f p h x=
Następne twierdzenie było używane przez Pierre’a Fermata (1601-1665) w odniesieniu do wielomianów jeszcze przed wprowadzeniem przez Newtona i Leibniza rachunku różniczkowego i całkowego. Fermat zajmował się między innymi znajdowaniem wartości najmniejszych i największych wielomianów na przedziałach domkniętych. Doprowadziło go to w gruncie rzeczy do pojęcia pochodnej, choć nie stworzył on teorii. Tym nie mniej odkrył twierdzenie, którego wagę trudno przecenić, choć zarówno twierdzenie jak i jego dowód są proste.
Najpierw poznamy definicję lokalnego ekstremum.
Definicja lokalnego ekstremum
Mówimy, że funkcja f określona na zbiorze zawierającym przedział I o środku w punkcie p ma w tym punkcie lokalne maksimum wtedy i tylko wtedy, gdy istnieje przedział J⊂I o środku w punkcie p , taki, że jeśli x∈ J to ( ), f x ≤ f p( ). Jeśli nierówność jest ostra dla
,
x≠ p to mówimy, że lokalne maksimum jest właściwe. Analogicznie określamy lokalne minimum oraz lokalne minimum właściwe. Jeśli funkcja ma w punkcie p lokalne minimum, lub lokalne maksimum, to mówimy, że ma lokalne ekstremum.
Twierdzenie o zerowaniu się pochodnej w punktach lokalnego ekstremum (Fermat) Jeżeli funkcja f jest funkcją różniczkowalną w punkcie p i przyjmuje w punkcie p wartość najmniejszą lub największą, to f p'( ) 0.= Podkreślić wypada, że zakładamy tu, że p jest środkiem pewnego przedziału otwartego zawartego w dziedzinie funkcji.
Dowód
Załóżmy, że funkcja f ma w punkcie p wartość największą. Znaczy to, że dla każdego punktu x z dziedziny funkcji f zachodzi nierówność ( )f x ≤ f p( ), zatem dla h>0 mamy
( ) ( )
f p h f p 0, h
+ − ≤ wobec tego
0
( ) ( )
'( ) lim 0.
h
f p h f p
f p → + h
= + − ≤ Mamy też
0
( ) ( )
'( ) lim 0
h
f p h f p
f p → − h
= + − ≥ dla h<0. Obie te nierówności mogą zachodzić jednocześnie jedynie w przypadku '( ) 0.f p = Jeśli f przyjmuje w punkcie p wartość najmniejszą, to funkcja przeciwna f− przyjmuje w tym punkcie wartość największą, więc
0 (= −f) '( )p = −f p'( ). Dowód został zakończony.
Uwaga o wartościach funkcji w pobliżu punktu, w którym pochodna jest dodatnia
Jeśli funkcja f jest różniczkowalna w punkcie p oraz '( ) 0,f p > to istnieje liczba δ > 0, taka, że jeśli 0< < to (h δ, f p h− <) f p( )< f p h( + ), tzn. dostatecznie blisko punktu p na lewo od niego wartości funkcji są mniejsze niż wartość w punkcie ,p zaś na prawo od tego punktu, w jego pobliżu wartości funkcji są większe niż w punkcie .p
Dowód
Iloraz różnicowy f p h( ) f p( ) h
+ − jest dodatni dla dostatecznie małych ,h bowiem ma dodatnią granicę przy h→ zatem licznik i mianownik tego ułamka mają taki sam znak. 0, Dowód został zakończony.
Przypomnijmy teraz znane ze szkoły średniej:
Twierdzenie o monotoniczności funkcji różniczkowalnych
Załóżmy, że funkcja f jest ciągła w każdym punkcie przedziału P i że jest różniczkowalna we wszystkich jego punktach wewnętrznych. Przy tych założeniach funkcja f jest:
- niemalejąca ( tzn. x y< ⇒ f x( )≤ f y( )) wtedy i tylko wtedy, gdy pochodna 'f jest nieujemna,
- nierosnąca ( tzn. x y< ⇒ f x( )≥ f y( ) ) wtedy i tylko wtedy, gdy pochodna 'f jest niedodatnia.
Dowód.
Jeśli funkcja f jest niemalejąca, to iloraz różnicowy f x h( ) f x( ) h
+ − jest nieujemny, bo licznik i mianownik ułamka mają taki sam znak. Granica funkcji nieujemnej, jeśli istnieje jest także nieujemna. Z tego wynika, że pochodna we wszystkich tych punktach przedziału P w , których istnieje, jest nieujemna. Załóżmy teraz, że pochodna w punktach wewnętrznych
przedziału P jest nieujemna. Załóżmy, że ,x y∈ P i x y< Z twierdzenia o wartości średniej, . (które poznamy na następnym wykładzie ) zastosowanego do przedziału [ , ]x y wynika, że
( ) ( )
'( ) 0 f y f x
y x f z
− = ≥
− dla pewnego punktu z∈( , ).x y Ponieważ mianownik ułamka ( ) ( )
f y f x y x
−
− jest dodatni, a sam ułamek nieujemny, więc licznik tego ułamka, czyli różnica ( ) ( ),
f y − f x też jest nieujemny, zatem ( )f y ≥ f x( ), co dowodzi tego, że funkcja f jest niemalejąca. Drugi przypadek sprowadzamy jak zwykle do pierwszego zastępując funkcję f funkcją przeciwną − Dowód został zakończony f.
Wniosek
Funkcja ciągła w przedziale P , różniczkowalna we wszystkich jego punktach wewnętrznych jest stała wtedy i tylko wtedy, gdy '( ) 0f x = dla każdego punktu wewnętrznego przedziału
P . Dowód
Funkcja stała jest jednocześnie niemalejąca i nierosnąca, zatem jej pochodna jest jednocześnie nieujemna i niedodatnia, czyli zerowa. Jeśli natomiast pochodna jest zerowa, czyli jednocześnie nieujemna i niedodatnia, to funkcja jest zarówno niemalejąca jak i nierosnąca czyli stała. Dowód został zakończony.
Twierdzenie o ścisłej monotoniczności funkcji różniczkowalnych
Zakładamy jak poprzednio, że funkcja f jest ciągła w każdym punkcie przedziału P oraz że jest różniczkowalna w każdym punkcie wewnętrznym przedziału P . Przy tych założeniach funkcja f jest:
- ściśle rosnąca wtedy i tylko wtedy, gdy jej pochodna jest nieujemna oraz między każdymi dwoma punktami przedziału P znajduje się punkt, w którym pochodna 'f jest dodatnia, - ściśle malejąca wtedy i tylko wtedy, gdy jej pochodna jest niedodatnia oraz między każdymi dwoma punktami przedziału P znajduje się punkt, w którym pochodna jest ujemna.
Dowód
Załóżmy, że funkcja f jest ściśle rosnąca. Jest więc również niemalejąca, więc na podstawie poprzedniego twierdzenia jej pochodna jest nieujemna. Jeśli ,x y∈P,x y< , to w pewnym punkcie wewnętrznym z przedziału [ , ]x y zachodzi nierówność '( ) 0,f z > bowiem gdyby pochodna równa była 0 w każdym punkcie wewnętrznym przedziału [ , ],x y to funkcja byłaby stała na tym przedziale, więc nie była by ściśle rosnąca. Zajmiemy się dowodem implikacji przeciwnej. Zakładamy teraz, że f jest funkcja ciągłą, której pochodna jest nieujemna. Z poprzedniego twierdzenia wnioskujemy, że f jest funkcją niemalejącą. Jeśli nie jest ona ściśle rosnąca, to istnieją punkty ,x y∈ P takie, że x y, < i ( )f x = f y( ). Jeśli
,
x z< < to ( )y f x ≤ f z( )≤ f y( )= f x( ), co oznacza, że ( )f x = f z( ), a to z kolei oznacza, że f jest funkcją stałą na przedziale [ , ],x y a z tego wynika, że '( ) 0f z = dla każdego punktu
[ , ],
z∈ x y wbrew założeniu. Druga część twierdzenia może być uzyskana z pierwszej przez rozważenie funkcji − zamiast funkcji .f f Dowód został zakończony.
Na zakończenie tego wykładu poznamy twierdzenie pochodzące od matematyka francuskiego Michelle Rolle’a (1652-1719)
Twierdzenie Rolle’a
Jeżeli funkcja f jest ciągła w przedziale domkniętym [ , ]a b i ma pochodną we wszystkich jego punktach wewnętrznych oraz ( )f a = f b( ), to istnieje punkt c∈( , ),a b taki, że '( ) 0.f c = Dowód
Załóżmy, że ( )f a = f b( ) nie jest największą wartością funkcji .f Niech c będzie punktem, w którym funkcja f przyjmuje wartość największą spośród przyjmowanych na tym przedziale. Oczywiście a c b< < . Wobec tego f jest różniczkowalna w punkcie c i na mocy twierdzenia Fermata zachodzi równość '( ) 0.f c = Jeśli funkcja f nie przyjmuje wewnątrz przedziału [ , ]a b wartości większych niż ( )f a = f b( ), to przyjmuje mniejsze i możemy zamiast niej rozważyć funkcję przeciwną − albo funkcja f jest stała na przedziale [ , ].f, a b W tym drugim przypadku c może być dowolnym punktem przedziału otwartego ( , ).a b Dowód został zakończony.
Interpretacja fizyczna tego twierdzenia może być np. taka: po prostoliniowej drodze porusza się pojazd, który rozpoczyna i kończy przemieszczanie się w tym samym punkcie
( ( )f a = f b( )), ponieważ kończymy podróż w punkcie startu, więc w którymś punkcie musieliśmy zawrócić. W momencie zmiany kierunku jazdy nasza prędkość była równa 0.
Na wykresie funkcji punkty, o których jest mowa dowodzie twierdzenia Rolle’a to te w otoczeniu, których wykres wygląda tak, jak wykres funkcji − w otoczeniu x2 0.
Niech f x( ) sin .= 3x Wtedy f x'( ) 3sin= 2xcos ,x zatem '(0) 0,f = chociaż w punkcie 0 funkcja f nie ma lokalnego maksimum ani lokalnego minimum. W każdym przedziale postaci ( , ),δ δ gdzie 0 ,
2 δ π
< < funkcja jest ściśle rosnąca. Ma ona lokalne ekstrema, ale w innych punktach, np. w punktach
2
− i .π 2
π ( Zachęcam studentów do wykonania fragmentu wykresu tej funkcji ).
Twierdzenie Lagrange’a o wartości średniej
Jeżeli funkcja f jest ciągła w każdym punkcie przedziału domkniętego [ , ]a b i ma pochodną we wszystkich punktach przedziału otwartego ( , ),a b to istnieje punkt c∈[ , ],a b taki, że
( ) ( ( ) '( ) f b f a .
f c b a
= −
− Dowód.
Niech ( ) ( )
( ) ( ) f b f a ( )
g x f x x a
b a
= − − −
− - od funkcji f odejmujemy funkcję ( ) ( )
( ), f b f a
b a x a
− −
− więc liniową, której przyrost na przedziale [ , ]a b jest równy ( ) ( ),
f b − f a czyli jest równy przyrostowi funkcji f na tym przedziale. Mamy więc ( ) ( ) ( ).
g a = f a =g b Poza tym z definicji funkcji g wynika, że jest to funkcja ciągła, jako różnica funkcji ciągłych. Taki sam argument przekonuje nas o istnieniu pochodnej 'g we wszystkich punktach przedziału otwartego ( , ).a b Wobec tego dla funkcji g spełnione są założenia twierdzenia Rolle’a. Istnieje wobec tego taki punkt c∈( , ),a b że
( ) ( ) 0 '( ) '( ) f b f a ,
g c f c
b a
= = − −
− a to właśnie mieliśmy wykazać. Dowód został zakończony.
Każdy czytelnik z pewnością zauważył, że twierdzenie Rolle’a jest przypadkiem szczególnym twierdzenia Lagrange’a o wartości średniej. Można też zinterpretować fizycznie twierdzenie Lagrange’a. Jeśli f x oznacza położenie w chwili ( ) x obiektu poruszającego się po prostej, to '( )f c oznacza prędkość w chwili ,c natomiast f b( ) f a( )
b a
−
− to prędkość średnia w okresie od a do b. Według tej interpretacji twierdzenie o wartości średniej ,, mówi”, że prędkość chwilowa w pewnej chwili c równa jest prędkości średniej, co wygląda na stwierdzenie zupełnie oczywiste. Geometrycznie twierdzenie to oznacza, że jeśli przeprowadzimy prostą przez dwa punkty leżące na wykresie funkcji f , to styczna do wykresu funkcji w pewnym punkcie leżącym między wybranymi punktami jest równoległa do wybranej prostej.
Widzimy więc, że twierdzenie Lagrange’a można prosto zinterpretować na różne sposoby.
Pokazaliśmy już i jeszcze pokażemy, że ma ono liczne i ważne konsekwencje.
Symbole nieoznaczone, reguła de l’Hospitala
Często zachodzi potrzeba obliczenia granicy ilorazu dwu funkcji, gdy granica każdej z nich jest 0 lub ∞. Zdarza się, że trzeba obliczyć granicę iloczynu dwu funkcji, z których jedna ma granicę 0 lub ∞.
Ten drugi przypadek można sprowadzić do pierwszego: . 1/ 1/
f g
f g⋅ = g = f Bywa, że interesuje nas granica wyrażenia f przy czym granicą f jest 1, granicą g jest g ∞. Wzór
ln
g g f
f =e ⋅ pozwala problem zredukować do obliczania granicy iloczynu, więc w dalszym ciągu do obliczania granicy ilorazu.
Jest siedem symboli nieoznaczonych :∞
∞, 0
0, ∞ ⋅0, ∞ − ∞ , ∞ , 10 ∞, 0 . 0
Zdarzają się też inne sytuacje, w których nie są spełnione założenia dotychczas sformułowanych twierdzeń o granicach. Podobnie jak w przypadku ciągów istnieje twierdzenie, które w wielu sytuacjach ułatwia znalezienie granicy. Jest to tzw. reguła de’Hospitala, francuskiego markiza Francoise de l’Hospitala (1661-1704), który po wysłuchaniu wykładów Jana Bernoulliego wydał drukiem notatki z nich pod tytułem ,,Analyse des infiniment potites ” (Analiza nieskończenie małych), co spowodowało protesty rzeczywistego autora tekstu, ale wtedy nie istniało jeszcze pojęcie praw autorskich.
Twierdzenie które znajduje się niżej pochodzi z tej właśnie książki ( i - według historyków matematyki – powinno mieć inną nazwę).
Reguła de l’Hospitala
Załóżmy, że funkcje , : ( , )f g a b → R są różniczkowalne w każdym punkcie przedziału ( , ),a b że ( ) 0g x ≠ ≠g x'( ) dla każdego ( , ),x∈ a b że istnieje granica
lim '( ) { , }
'( )
x a
f x G
g x
→ = ∈ = ∪ −∞ +∞R R oraz że spełniony jest jeden z warunków:
1 lim ( ) 0 lim ( ),
x a f x x ag x
→ = = →
D 2 lim ( )
x a g x
→ = +∞
D
Wtedy iloraz ( ) ( ) f x
g x ma granicę przy x→a i zachodzi równość ( )
lim .
( )
x a
G f x
g x
= →
Dowód w najprostszym przypadku.
Udowodnimy teraz twierdzenie przy bardzo mocnych założeniach. Chodzi nam o to by wyjaśnić jego sens.
Załóżmy, że ,a> −∞ że zachodzi warunek 1D oraz że istnieją skończone granice lim '( )
x a f x
→
ilim '( ),
x ag x
→ przy czym ta druga jest różna od 0. W tej sytuacji można dookreślić funkcje ,f g w punkcie a przyjmując ( ) 0f a = =g a( ). Z twierdzenia Lagrange’a o wartości średniej zastosowanego do funkcji f rozpatrywanej w przedziale [ , ]a x wynika, że
( ) ( )
'( )x f x f a
x a f c
− =
− dla pewnego punktu cx∈( , ).a x Stąd wynika, że ( ) ( )
lim lim '( ).
x a x a
f x f a x a f x
→ →
− =
− Wykazaliśmy więc, że w tym przypadku funkcję f można potraktować jako określoną w punkcie a i to w taki sposób, że '( ) lim '( ).
f a x a f x
= → To samo dotyczy funkcji g (rozumowanie analogiczne). Oczywiście w obu przypadkach mamy na myśli różniczkowalność prawostronną. Niech ( ) ( ) '( )
h
f a h f a f a h
r h
+ − −
= dla h≠0 oraz
(0) 0.
r = Jest oczywiste, że
lim ( ) 0.0
h r h
→ = Analogicznie niech ( ) ( ) '( ) ( ) g a h g a g a h.
h h
ρ = + − −
Wtedy
lim ( ) 0.0
h ρ h
→ = Stąd możemy wywnioskować, że
( ) ( ) 0 ( ) ( ) '( )( ) ( )( ) '( ) ( ) '( )
( ) ( ) 0 ( ) ( ) '( )( ) ( )( ) '( ) ( ) x a '( ).
f x f x f x f a f x x a r x a x a f a r x a f a
g x g x g x g a g x x a ρ x a x a g x ρ x a → g a
− − − + − − + −
= = = = →
− − − + − − + −
Ostatnie przejście graniczne jest wykonalne, bo założyliśmy, że '( ) 0.g a ≠
W dowodzie reguły de l’Hospitala poniżej - od tego założenia i innych zbędnych założeń uwolnimy się.
Przejdziemy teraz do sformułowania jednego z najważniejszych wzorów analizy matematycznej, tzw. wzoru Taylora – matematyka angielskiego Brooka Taylora (1685-1731).
Pierwszą pochodną funkcji wprowadziliśmy po to, by móc przybliżyć funkcję w pobliżu interesującego nas punktu wielomianem stopnia pierwszego. Okazuje się, że definicję pochodnej, związaną z przybliżaniem funkcji wielomianem stopnia pierwszego lub zerowego, można uogólnić. Tym zajmiemy się teraz. Efektem będzie zapowiadany wzór Taylora.
Poprzednio błąd przybliżenia miał być mały w porównaniu z pierwszą potęgą zmiany argumentu. Teraz żądamy, by był mały w porównaniu z wyższymi potęgami h. Niestety nie będzie to możliwe przy użyciu wielomianów stopnia nie przekraczającego 1 – będziemy zmuszeni do użycia wielomianów stopnia wyższego.
Załóżmy, że 0< h <1. Wobec tego h >h2 > h3 >h4 >.... Jasne jest też, że jeśli h jest bardzo bliskie 0, to h jest znacznie bliżej zera niż ,2 h h znacznie bliżej niż 3 h itd. Jest tak, 2
bo 2
lim0 0
h
h h
→ = i ogólnie, jeśli m n> to ,
lim0 mn 0.
h
h h
→ = Można myśleć o tym tak: jeżeli h jest bardzo małe i m n> to liczba , h stanowi znikomą część liczby m h , obie są wtedy bardzo n małe, ale jedna jest istotnie mniejsza niż druga.
Wobec tego, z naszego punktu widzenia, różnica między dwiema funkcjami f i g będzie mała, jeśli będzie dążyć do zera po podzieleniu przez ,h gdzie n n oznacza liczbę naturalną.
Następujący lemat podaje warunek konieczny i dostateczny na to, by dwie funkcje były w tym sensie jedna mniejsza od drugiej.
Lemat o funkcjach ściśle przylegających
Jeśli funkcje f i g są n–krotnie różniczkowalne w punkcie 0, to
0
( ) ( )
lim n 0
x
f x g x x
→
− = wtedy i tylko wtedy, gdy pochodne funkcji f i g w punkcie 0 są równe do n-tego rządu włącznie:
( )j (0) ( )j (0)
f =g dla j∈{0,1, 2,..., }.n
Dowód.
Załóżmy, że
0
( ) ( )
lim n 0.
x
f x g x x
→
− = Niech ( )r x = f x( )−g x( ). Trzeba udowodnić, że
' ( )
(0) (0) ''(0) ... n (0) 0.
r =r =r = =r = Niech 0≤ ≤ Mamyj n.
0 0 0
( ) ( )
lim j lim n lim n j 0,
x x x
r x r x
x x x
−
→ = → ⋅ → =
bo pierwsza granica jest równa 0, a druga 0 lub 1 w zależności od tego czy j n< czy też .
j n= Mamy
lim ( ) 0.0
x r x
→ = Stąd i z tego, że funkcja r jest w punkcie 0, jako różniczkowalna, wynika, że (0) 0.r = Mamy
0 0
( ) ( ) (0)
0 lim lim '(0).
x x
r x r x r
x x r
→ →
= = − = Wobec tego '(0) 0.r =
Teraz wykażemy, że r''(0) 0= (zakładamy oczywiście, że n≥2). Stosujemy regułę de l’Hospitala : 2
0 0 0
( ) '( ) 1 '( ) '(0) 1
0 lim lim lim ''(0).
2 2 2
x x x
r x r x r x r
x x x r
→ → →
= = = − = Wykażemy teraz w taki
sam sposób, że również trzecia pochodna równa jest 0:
3 2 (3)
0 0 0 0
( ) '( ) ''( ) 1 ''( ) ''(0) 1
0 lim lim lim lim (0).
3 6 6 6
x x x x
r x r x r x r x r
x x x x r
→ → → →
= = = = − =
Jasne jest, że tę procedurę można kontynuować.
Wykażemy teraz, że jeśli (0)r =r'(0)=r''(0) ....= =rn(0) 0,= to
0
lim ( )n 0.
x
r x x
→ = Stosujemy regułę de l’Hospitala:
( 1)
1 2
0 0 0 0
( ) '( ) ''( ) ( )
lim lim lim ... lim .
( 1) ( 1)...2
n
n n n
x x x x
r x r x r x r z
x nx n n x n n x
−
− −
→ = → = → = = →
− −
Mamy dalej
( 1) ( 1) ( 1)
( )
0 0
( ) ( ) (0)
lim lim (0) 0.
n n n
n
x x
r x r x r
x x r
− − −
→ →
= − = = Dowód lematu został
zakończony.
Wniosek z dowodu.
Jeśli funkcja r jest n-krotnie różniczkowalna w punkcie 0 i
( 1)
(0) '(0) ''(0) ... n (0) 0,
r =r =r = =r − = to ( )
0
( ) (0)
lim .
!
n
x n
r x r
x n
→ =
Z lematu o funkcjach ściśle przylegających wynika, że jeżeli chcemy przybliżyć funkcję w otoczeniu punktu p wielomianem w tak, by błąd przybliżenia był mały w porównaniu z ,h n to pochodne do n-tego rzędu włącznie, tego wielomianu w punkcie 0 muszą być równe odpowiednim pochodnym funkcji f w punkcie p : f( )j ( )p =w( )j (0). Jeżeli
2
0 1 2
( ) ... n n
w h =a +a h a h+ + +a h dla każdego ,h∈ R to w( )j (0)= j a! j dla j=0,1, 2,..., .n Stąd wynika, że powinno być
( )( )
! .
j j
f p
a = j To motywuje wprowadzenie następującego określenia.
Definicja wielomianu Taylora i reszty
Załóżmy, że funkcja f ma w punkcie p pochodną n-tego rzędu, n-tym wielomianem Taylora funkcji f w punkcie p nazywamy wielomian
(3) ( )
2 3
''( ) ( ) ( )
( ) '( ) ...
2! 3! !
n n
f p f p f p
f p f p h h h h
+ + + + + n zmiennej h, n-tą resztą nazywamy
różnicę
(3) ( )
2 3
''( ) ( ) ( )
( ) ( ) ( ) '( ) ... .
2! 3! !
n n
n
f p f p f p
r h f p h f p f p h h h h
n
= + − + + + + +
Oczywiście wielomian Taylora określony jest dla wszystkich liczb ,h natomiast reszta tylko dla takich h, dla których punkt p h+ znajduje się w dziedzinie funkcji .f Jasne jest też, że po to, by mówić o pochodnej f( )n ( )p trzeba założyć istnienie pochodnej f(n−1) oraz istnienie wszystkich pochodnych niższego rzędu w pewnym otoczeniu punktu .p Zachodzi następujące:
Twierdzenie G. Peano
( Giuseppe Peano (1858-1932) – matematyk włoski )
Jeśli f jest funkcją n-krotnie różniczkowalną w punkcie ,p to
0
lim n( )n 0.
h
r h h
→ =
Dowód
Wynika z lematu o funkcjach ściśle przylegających.
Równość
(3) ( )
2 3
''( ) ( ) ( )
( ) ( ) '( ) ... ( )
2! 3! !
n n
n
f p f p f p
f p h f p f p h h h h r h
+ = + + + + + n +
nazywana bywa wzorem Taylora z resztą Peano, jeśli dodamy informację zawartą w twierdzeniu Peano.
Również z tego lematu wynika, że innego wyboru nie ma, jeśli chcemy mieć tak dokładne przybliżenie i nie chcemy zwiększać stopnia wielomianu ponad niezbędne minimum.
Twierdzenie o jednoznaczności wielomianu Taylora
Jeśli funkcja f jest n-krotnie różniczkowalna w punkcie p i w jest wielomianem stopnia nie większego niż n, tzn. istnieją liczby a a a0, , ,..., ,1 2 a takie że dla każdej liczby n rzeczywistej x zachodzi równość w x( )=a0+a x a x1 + 2 2+ +... a xn n oraz
0
( ) ( )
lim n 0,
h
f p h w p h
→
+ − = to dla każdego {0,1, 2,..., }j∈ n zachodzi wzór f( )j ( )p = j a! ,j a więc w jest wielomianem Taylora funkcji f w punkcie .p