• Nie Znaleziono Wyników

Głos Wąbrzeski 1927.09.13, R. 7, nr 105

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Głos Wąbrzeski 1927.09.13, R. 7, nr 105"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Wąbrzeźno, wtorek, 13 września 1927 r

Nr 105 Rok VII

Polska na czele heroldóm pokoju. NMLKJIHGFEDCBA G e n e w a . U b ie g ły p ią te k u p ły n ą ł w G e -

n e w ie p o d z n a k ie m n ie p ew n o ści. R a n o o d b y ła się k o n fe ren c ja B ria n d a ze S trese m a n n e m , p o k tó ­ rej d z ie n n ik a rz e n ie m ie c c y z a p e w n ia li, że B ria n d sp rz e ciw ił się ró w n ie ż w n io sk o w i p o lsk ie m u i że m o c a rstw a z a sta n a w ia ją się, czy n ie n a le ża ło b y p ie rw o tn e j re z o lu c ji, — sk o ry g o w a n e j p rz e z p ra w ­ n ik ó w , p rz e d ło ż y ć z g ro m ad z e n iu d o je d n o m y śln e­

g o p rz y ję c ia b e z z g o d y P o lsk i.

N ieb a w em je d n a k stw ie rd z o n o w Z g ro m a­

d z e n iu L ig i, że p rz e ciw n ie F ra n c ja w y p o w ied z ia ­ ła się z a re z o lu c ją.

W p o łu d n io w e j d e b a c ie ro z p o c z ą ł m ó w ić S tre se m a n n .

N a jw a ż n ie jsz y m m o m e n te m p rz e m ó w ien ia b y ­ ła d e k la ra c ja , z ło ż o n a w im ien iu rz ą d u , że N ie m ­ cy a k c e p tu ją k la u z u lę a rty k u łu 3 6 u stę p u 2 sta tu ­ tu m ię d z y n a ro d o w e g o try b u n a łu ro z je m c z e g o L ig i.

P o S trese m a n n ie z a b ra ł g ło s d e le g a t P o lsk i, S o k a l.

Przemówienie delegata Polski.

M in ister S o k a l o św ia d c zy ł, iż n a c ze ln em z a ­ d a n ie m L ig i N a ro d ó w je st z a p o b ie g a n ie w o jn ie.

S k o ro c z ło n k o w ie L ig i N a ro d ó w z o b o w ią ż ą się w u ro c z y ste j d e k la rac ji n ie u c iek a ć się d o śro d ­ k ó w w o je n n y c h — a k t ta k i b ę d z ie m ia ł o lb rz y ­ m ie z n a c ze n ie. M in iste r S o k al w sk a za ł d a lej n a w ie lk ie ro z c z a ro w a n ie , k tó re p a n u je n a św ie c ie z p o w o d u słab e g o p o stę p u p ra c n a d ro z b ro je n ie m i p o k re ślił, iż k o n ie c z n ą je st a tm o sfe ra w z a je m ­ n e g o z a u fa n ia d la u n ie m o ż liw ie n ia w o jen n a p rz y ­ sz ło ść .

Je d y n ą d ro g ą d la z w a lc ze n ia w z a je m n e j n ie­

u fn o ści je st u ro c z y sta d e k la ra c ja c z ło n k ó w L ig i, z o b o w ią z u ją c y c h się d o p o rz u c en ia w o jn y d la re ­ g u lo w a n ia sp o ró w m ięd z y n aro d o w y c h .

P o lsk i p ro je k t d o ty c z y ty lk o w o jen z a cz e p ­ n y c h i n ie n a ru sz a w n ic z em tra k ta tó w m ię d z y ­ n a ro d o w y c h o w z a je m n ej p o m o c y lu b o c h ro n ie . P o p rz e m ó w ie n iu m in. S o k a l p rz e d sta w ił p ro ­ je k t re z o lu c ji p o lsk ie j:

„ Z g ro m ad z e n ie L ig i N aro d ó w , stw ie rd za ją c so lid a rn o ść , łą c z ą c ą sp o łec z n o ść m ię d z y n a ro d o w ą , o ż y w io n e z d e c y d o w a n ą w o lą z a b ez p iec z en ia p o ­ k o ju p o w sz e c h n e g o , o św iad c z a , że w o jn a n a p a s­

tn icz a n ie p o w in n a n ig d y słu ż y ć , ja k o śro d e k d o ro z w ią z a n ia n ie p o ro z u m ie ń m ięd z y p a ń stw a m i, że w o b e c te g o sta n o w i o n a z b ro d n ię m ię d z y n a­

ro d o w ą ; zw aży w szy , że so le n n e w y rz e c z e n ie się w sz e lk ie j w o jn y n a p a stn ic z ej m o ż e stw o rz y ć a t­

m o sferę p o w sz e c h n e g o z a u fa n ia , sp rz y ja ją ce g o p o stęp o w i p ra c , w sz c z ę ty c h w k ie ru n k u ro z b ro ­ je n ia , o św ia d c z a co n a stę p u je: 1) w sze lk a w o j­

n a n a p a stn ic z a je st i p o z o stan ie w z b ro n io n a 2) w sz elk ie śro d k i p o k o jo w e w in n y b y ć u ż y te d la z a ła tw ie n ia n ie p o ro z u m ie ń ja k iejk o lw ie k n a tu ry , m o g ą c y c h p o w stać m ię d z y p a ń stw a m i. Z g ro m a­

d z e n ie o św ia d cz a , że p o w sta je d la p a ń stw , b ę d ą­

c y c h c z ło n k am i L ig i N a ro d ó w , z o b o w ią z a n ie sto ­ so w a n ia się d o ty c h d w ó c h z a sa d .

Z a k o ń c z y ł sw ą m o w ę m in iste r S o k a l sło w a m i:

„ W ia ra w n ie m o ż liw o ść w o jn y, a c a łk o w ite z a­

g w a ra n to w a n ie p rz e ciw w o jn ie są to d w ie ró ż n e rz e c z y , a c z k o lw iek p o z o sta ją c e z e so b ą w śc isły m z w ią z k u . M o jem z d a n iem — w iara p o w in n a w y ­ p rz e d zić g w ara n cje , k tó re w te n sp o só b stały b y się o d p o w ie d n ik ie m p ra w n y m sy tu ac ji m o ra ln e j.“

P o p rz em ó w ie n iu m in. S o k a la z a b ra ł g ło s d e le g a t w ło sk i S c jalo ja , tw ie rd z ą c , że p o lsk i p ro ­ je k t re z o lu c ji n ie p o sia d a p ra k ty c z n e g o z n a cz e n ia .

S ło w o m S c jalo i p rz y tak iw ał C h a m b erlain .

* * *

g o w sk ą p ro c e s te n w z b u d z ił z ro z u m ia łe z a in te re so w a n ie.

*

P re z y d ju m se jm u z d e cy d o w a ło n ie w y z n ac z a ć te rm in u p ie rw sz e g o p o sie d z e n ia aż d o c z a su o g ło ­ sz e n ia d e k re tu o z w o łan iu se n a tu . W e d łu g p rz y p u szc z e ń d e k re t z w o łu ją cy se n a t b ę d z ie o g ło ­ sz o n y w d n iu d z isie jszy m .

L o u c h e r b a w ią cy w G e n ew ie ro z m a w ia ł te ­ le fo n ic z n ie z P a ry ż e m z je d n y m z c z ło n k ó w g a ­ b in e tu . L o u c h e r o św ia d c z y ł w im ie n iu B ria n d a ż e p rz y c h y la się o n d o z d a n ia, iż d a lsz y p o b y t R a k o w sk ie g o w P a ry ż u je st n ie m o ż liw y .

W k o ła ch p o lity c z n y ch u w a ża ją z a rz e c z p e ­ w n ą , że R a k o w sk i, n ie c z e k a jąc n a o ficja ln y k ro k ze stro n y F ra n c ji, z g ło si sa m sw ą re z y ­ g n a c ję z e stan o w isk a p rz e d sta w ic ie la so w ietó w . W o jew o d a w ileń sk i p . R a c zk iew icz p o p o ­ w ro c ie z u rlo p u i o b ję c iu u rz ę d o w a n ia , d o sta ł siln e g o a tak u śle p e j k iszk i i w so b o tę w g o d z i­

n a c h p o p o łu d n io w y c h z m u sz o n y b y ł p o d d a ć się o p e ra cji. O p e ra c ja m iała p rz e b ie g p o m y śln y . S ta n c h o re g o n ie b u d z i o b a w .

G ra n ic a p o m ię d z y P su sa m i W sc h o d n iem i a K ła jp ed ą z o sta ła z a m k n ię ta . N a g ra n ic y z n a jd u ­ ją się o d d z ia ły lite w sk ie. N a d N ie m n e m u sta­

w io n o siln e straż e w o jsk o w e . D o P o sz e g i L au s- sa g e n w y sła n o o d d z ia ły w o jsk a .

D o n o sz ą z K ro n sz ta d tu , iż sk a z a n o tam n a k a rę śm ierc i 6 b . o fic eró w a rm ji c a rsk ie j, o sk a r­

ż o n y c h o w sp ó łd z iała n ie w o sta tn ic h a k ta ch te - ro ry sty cz n y c h p rz ec iw k o c z ło n k o m p a rtji k o m u ­ n isty cz n e j n a te ren ie L e n in g ra d u .

N a p o sie d z e n iu z a rz ą d u o k rę g o w e g o w a r­

sz a w sk ie g o N . P . R . le w ic y w y su n ię to k o n iec z­

n o ść z m ian ę n a z w y te j g ru p y p o lity c z n e j, c e lem w y ra źn ie jsz eg o o d ró żn ie n ia się o d N . P . R . p rą - w ic y . Z a rz ą d w a rsz a w sk i u z n a ł sp ra w ę tę za a k tu a ln ą i p o u su n ię c iu z w ią z an y c h ze z m ian ą n a zw y tru d n o ści p o sta n o w ił w y stą p ić d o n a c ze l­

n y c h w ład z p a rty jn y ch z o d p o w ie d n im w n io s­

k ie m w ty m w z g lę d z ie . *

„ Jo u rn al" donosi o katastrofie sam ochodow ej, jaka się w ydarzyła w okolicach K ow na. Z po ­ w odu pęknięcia ham ulca jądący z w ielką szyb­

kością autobus, przeładow any pasażeram i, runął do row u, 10 osób zostało zabitych, a 7 ciężko rannych.

Włochy nie chcą się wyrzec wojny!

W arszaw a. P o m ow ie S okala sensację w y­

w ołało przem ów ienie w łoskiego delegata S cjaloi, oponujące przeciw m am ieniu ludzi m anifestacja­

m i w yrzeczenia się w ojny. P ak t L igi — m ów ił S cjaloj — jest w ystarczający. P rzem ów ienie jego w yw ołało ostatecznie rozgoryczenie m niejszych państw .

Próba przewrotu komunistycznego na Litwie.

Tzurogi były 13 godzin

R yga. 9. 9. D zisiaj dokonano na L itw ie now ej próby przew rotu kom unistycznego. T ere­

nem zam achu były T aurogi, m ałe m iasteczko w pobliżu granicy niem ieckiej, niedaleko T ylży.

R ozruchy rozpoczęły się o g. 4 nad ranem . 200 kom unistów objęło w ładzę nad m iastem , are­

sztując przedstaw icieli litew skich w ładz adm ini­

stracyjnych i zajm ując urzędy państw ow e.

P o dokonaniu zam achu kom uniści ogłosili się rządem centralnym . M iasto znajdow ało się w rękach kom unistów i w spółdziałających z nim i działaczy lew icow ych w ciągu 13 godzin.

D opiero o godz. 5 po poł. przybyły oddziały w ojskow e, które z rew olucjonistam i stoczyły krw aw ą i zaciętą w alkkę. P o obu stronach są ranni zabici. W ieczorem kom uniści zostali osta- teczniejrozgrom ieni. C zęść ich aresztow ano, część zaś zbiegła za granicę, unosząc z sobą 200 tys, lirów , zabranych z kas rządow ych.

N atychm iastow e śledztw o ustaliło, iż akcją przew rotow ą kierow ał b. k ap ita arm ji litew skiej M ajus, który zdołał zbiec.

Krótkie wdemości telegraficzne.

W O liw ie sp ło n ęła w nocy w dniu 9 bm . fabryka m ydła. C ocopur w ielka hala m aszyn, o- raz produkty fabryki. N a ratunek przybyły stra"

że pożarne z G dańska i okolicy.

*

N iem ieckie lotnictw o postanow iło w sposób kategoryczny w tym roku nie podejm ow ać ża­

dnych prób przelotu nad oceanem A tlantyckiem . Z T okjo donoszą, że pod m iejscow ością K a- isku w japońskiej prow incji H okaido, w yw rócił się w ielki giom z 286 osobam i, z których zd o ła­

ło się uratow ać tylko 6 osób. R eszta utonęła.

*

W Japonji odczuto w p iątek 8 w ieczorem silne w strząśnienie podziem ne, które trw ały k il­

ka m inut. *

K ongres angielskich zw iązków zaw odow ych odbyw ający sw e obrady w E dynburgu, pow ziął w iększością 2.551.000 głosów przeciw ko 620.000 uchw ałę zerw ania stosunków ze sow ieckiem i zw iązkam i zaw odow em i.

*

U rzędnicy w ydziału dla naw igacji pow ietrznej ośw iadczyli, iż na razie niem a w praw ie am ery- kańskiem żadnego paragrafu, który uniem ożli­

w iałby lot przez ocean atlantycki. ♦

Z pow odu tak licznych nieszczęśliw ych w y­

padków , które zazw yczaj lotnicy przypłacają ży­

ciem , zam ierzają posłow ie w nieść na posiedzeniu parlam entu kanadyjskiego o przeprow adzenie u- staw y, która zabraniałaby lotów przez A tlantyk z K anady.

*

P ow ódź w B esarabji przybiera rozm iary w ręcz katastrofalne. C oraz w iększą ilość linji teleg ra­

ficznych i telefonicznych i połączeń kolejow ych przerw ana. K iszyniow jest zupełnie odcięty.

W ioski w zdłuż D niestru po w iększej części zn i­

szczone. W ed łu g pogłosek bez dachu nad gło- w ą pozostało około 50 tysięcy osób.

P o całorocznem śledztw ie w spraw ie szajki szpiegow skiej, która grasow a na terenie całej R zeczypospolitej, a której pierw sze nie ujaw nio­

ne zostały w r. 1926 w okręgu przem yskim w y­

znaczono sądow ą na I 5 w rześnia br. Z e w zglę * du na to, iż m ą się tu do czynienia bodaj czy nie najw iększą w ostatnich latach aferę szpie-

w rekach bolszewików.

R ząd kow ieński w ydał kom unikat, ośw iadcza­

jący, iż próba rew olty kom unistycznej została w zarodku stłum iona.

Ś cisła cenzura rozm ów telefonicznych i tele­

gram ów uniem ożliw ia przeniknięcie z L itw y bliż­

szych szczegółów kom unistycznego zam achu.

B erlin. 9. 9. R uch graniczny przez tylżycką L uizenbrucke w kierunku terytorjum K łajpedy przerw any został dziś o godz. 4 i pół po po­

łudniu.

Jednocześnie przybyły do m iejscow ości U ber-

m em el w ojska litew skie, które zajęły m ost w

L uizenbrucke i m ost kolejow y. S ilne patrole o-

ficerskie strzegą północnego brzegu N iem na. P o-

zatem zostały w ysłane do m iejscow ości P ogegen

i L angshagen na autom obilach ciężarow ych od ­

działy 7 p. p. z K łajpedy. W P ogegen kom pan-

ja tegoż pułku strzeże dw orca i szosy T ylża —

K łajpeda.

(2)

HadzDyczajiiii Zjazd Spdqliata Dziennikarzy Pomorsfcicfi WVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA d IDakrzeźnie

W d n iach 17 i 18 w rześn ia 1927 r. o d b ęd zie się w W ąb rzeźn ie „N ad zw y czajn y Z jazd S y n d y­

k atu D zien n ik arzy P o m o rsk ich ".

P ro g ram Z jazd u jest n a stęp u ją c y :

W sobotę! zw iedzen ie m iasta i in sty tu cy j u ży teczn o ści p u b liczn ej, o b rad y zjazd u , a w ie­

czo rem o b iad i zeb ran ie to w arzy sk ie.

Wielki pożar na dworcu krakowskim.

. Pastwą płomieni padf magazyn z towarami wartości 700 tys. zł-

Z czw artk u n a p iątek o g o d z. 2-giej sp ło n ę­

ła p o ło w a o lb rzy m ieg o m ag azy n u k o lejo w eg o n a d w o rcu to w aro w y m , łączn ej d łu g o ści 220 m tr.

szero k o ści 18 m tr. w raz ze zn ajd u jącem i się tam p rzesy łk am i. S traty o b liczają n a 700 ty s. zł.

P o żar p o w stał w sk u tek n ieo stro żn ości u rzę­

d n ik a m ag azy n u , k tó ry rzu cił n ied o p ałek p ap ie­

ro sa n a jak ąś łatw o zap aln ą rzecz.

P o d czas p o żaru ek sp lo d o w ały liczn e b alo n y

Skazany na śmierć i ułaskawiony przez Wilhelma II.

po 15 latach więzienia odzyskuj o wolność.

W w ięzien iu p o zn ań sk iem p rzeb y w a o d lat 15 n iejaki A d o lf F lech ter, sk azan y w ro k u 1912 p rzez sąd p ru sk i n a k arę śm ierci.

F lech ter, b an d y ta n iesły ch an ie zu ch w ały d o ­ k o n ał n ap ad u n a u rząd p o czto w y i p o ło źy v ’szy tru p em k ilk u u rzęd n ik ó w p o czto w y ch , zrab o w ał k asę. S k azan eg o n a śm ierć u łask aw ił cesarz W ilh elm zam ien iając m u k arę śm ierci n a b ezter­

m in o w e ciężk ie w ięzien ie.

Ślub w Szamotułach jakich mało!

Zatarg o zbyt powiewne i nieprzyzwoite stroje kobieco. — I co z tego wynikło ?

W S zam o tu łach m iał się o d b y ć ślu b m ło d ej p ary n arzeczo n y ch z o k o licy . A ż d o o łtarza szczęśliw ej p arze n ic n ie stan ęło n a p rzeszk o d zie.

L o s jed nak ch ciał zam ącić im tę u ro czy stą ch w i­

lę. P an n a m ło d a ze sw o im o rszak iem p rzy b y ła d o k o ścio ła w zb y t p o w iew n y ch , p rzezro czy sty ch szatach , n o i tro ch ę p rzy k ró tk ich i d ek o lto w a- n y ch . T o zw ró ciło u w ag ę m iejsco w eg o p ro bo ­ szcza, k tó ry d o p atrzy ł sięx w tern o b razy m iejsca św ięteg o . O św iad czy ł on zeb ran y m , iż ślu b u n ie j u d zieli, że d ek o lto w ane p an ie m u szą zaraz k o śció ł o p u ścić i że p o d jed n y m w aru n k iem u d zieli sa­

k ram entu , jeżeli p an ie się u b io rą.

Zagadkowy napad na dziennikarza w Warszawie.

W arszaw a, 9 w rześn ia. U b ieg łej n o cy w y ­ d arzy ł się w W arszaw ie w y p ad ek n ap ad u n a d zien n ik arza, k tó reg o o fiarą p ad ł w sp ó łp raco w n ik

^ R zeczy p o spo litej" p. M o sto w icz.

P . M o sto w icz w ten sp o só b p rzed staw ia p rze­

b ieg w y d arzeń :

O p ó łn o cy 7 o so b n ik ó w , czek ający ch w au cie p rzed d o m em p. M o sto w icza, o g łu szy w szy go sil- n em u d erzen iem , w y w ieźli p o za ro g atk ę g ró jeck ą w k ieru n k u lask u m ło ciń sk iego . W d ro d ze za­

k n eb lo w an o m u u sta. W lasku m ło ciń sk im p o ­ b ito go, p rzy czem z u st jed n eg o z n ap astn ik ó w p aść m iały sło w a, iż p rzy czy n ą p o b icia jest fak t,

i ;7P o śg i tam a

N o w ela Pawia Morgana.

(P rzek ład z an g ielsk ieg o )

Z d n iem k ażd y m staw ała się m ilszą i ła­

g o d n iejszą, m n iej w y n io słą i zam k n iętą w so b ie.

P ierw szy d zień p o b y tu L eo n ard a b ard zo p rzy jem n ie u p ły n ął. M ło d zien iec u czy ł ją g ry w b ilard , serd eczn ie śm iejąc się z jej p o m y łek . M iała o ch o tę p o g n iew ać się n a n ieg o , ale p rze­

jed n ał ją sw o im w d zięk iem i w eso ło ścią.

— C h o d ź d o m eg o g ab inetu n a cy g aro — rzek ł w ieczo rem p an C arrin g to n do sy n a.

— D laczeg o n ie m ielib y śm y tu palić? — za p y tał zd ziw io n y L eo n ard .

— O h ! n ie, tam lep iej — rzek ł zm ieszan y p an C arrin g to n .

A licja zro zum iała, źe p rzez w zg ląd n a m ą w u j w y rzek ł się p rzy jem n o ści p alen ia w ro d zin- n em k ó łk u . W zru szo n a tak ą o fiarą serd eczn ie n a d o b ran o c u całow ała w szy stk ich , L eo n ard a ty l­

k o żeg n ając o b o jętn em p o d an iem ręk i.

V II.

— Jak że ci się p o d o b ała A licja? P raw d a, że jest śliczn a? C zy n ie w y d ała ci się d u m n ą? — sk w ap liw ie d ziew częta p y tały b rata

Z d an ie jeg o zaw sze b y ło d la n ich w y ro czn ią i teraz w ięc rad e b y ły u sły szeć co m y śli o k u zyn ce.

W niedzielę: u częstn icy zjazd u zw ied zą w E lg iszew ie n ad D rw ęcą m iejsce, g d zie rna sta­

n ąć elek tro w n ia w o d n a, G o lu b (zam ek ), S zk o lę R o ln iczą w D ębow ej-Ł > ące o raz M u zeu m M iecz­

k o w sk ich w N ied źw ied ziu .

z tlen em , w y w o łu jąc w rażen ie d eto n acji am u n icji w o jsk o w ej.

Jest w iad o m o ty lk o , że o g ień p o w stał w e­

w n ątrz m ag azy n u . K iero w n ik m ag azy n ó w are­

szto w an y. Z ach o d zi p o d ejrzen ie p o d p alen ia p rzez n ieu czciw y ch k o lejarzy .

D zięk i en erg iczn ej ak cji staży p o żarn ej u ra­

to w an o sąsied n ie sk ład y z to w aram i zag ran iczn e- m i b ard zo w y so k iej w arto ści.

P rzez cały czas p o b y tu w w ięzien iu F lech ter zacho w y w ał się w zo ro w o i o k azy w ał sk ru ch ę z p o w o d u p o p ełn io n eg o czy nu .

O statn io w n ió sł p o d an ie o p rzed term in o w e zw o ln ien ie. W ład ze w ięzien n e p o p arły jjeg o p ro ­ śb ę. P o d an ie załatw io n o p rzy ch y ln ie.

Z a k ilk a d n i F lech ter p o p iętn astu latach p rzeb y w an ia p o d k lu czem , o p u ści m u ry w ięzien n e.

W o rszak u ślu b n y m p o w stała p an ik a. N ie w ied zian o n a razie co p o cząć. W reszcze zn ale­

zio n o w y jście i to ... w ielce o ry g in aln e : k o rzy sta­

jąc z zezw olen ia p ro b o szcza p an ie p rzy w d ziały n a sieb ie k o m że, jak ie n o szą m in istran ci.

W rażen ie, jak ie o rszak ten w p o d o b n y ch stro ­ jach w y w o łał n a o b ecn y ch , b y ło b ard zo n iesam o­

w ite, zaś d la w eseln ik ó w b ęd zie to n iezap o m n ia ­ n y m d n iem n ieciek aw ej p rzy go d y .

(N iech ten w y p ad ek b ęd zie o strzeżen iem d la in n y ch, w iad o m em jest p rzecież, że do k o ścio ła trzeb a b y ć p rzy zw o icie u b rany m . R ed .)

iż M o sto w icz n ap ad ał w d zien n ik u n a M arsz. P ił­

su d sk ieg o .

P . M o sto w icz, p o w ró ciw szy d o W arszaw y fu r­

m an k ą, o d d ał sp raw ę w ręce p ro k u rato ra.

Zasądzenie 2 agitatorów komunistycznych.

S ąd o k ręg o w y w Ł o m ży sk azał n a p ó łto ra ro k u tw ierd zy tech n ik a k o m u n isty czn eg o Jedw a- b iń sk ieg o za k o lp ortaż literatu ry k o m u n isty czn ej.

D w u d n io w a tajn a ro zp raw a p rzed sąd em w P rzem y ślu zak o ń czy ła się sk azan iem k o m u nis­

tó w Jó zefa B ed y n iak a n a 14 m iesięcy ciężk ieg o w ięzien ia.

B ed y n iak o rg an izo w ał p o w siach jaczejk i k o ­ m u n isty czn e.

- ---— i— aa—^—ii.m !■■ ■w m.i—a—waw

— N ie w iem czy w y p ad a m i o b jaw iać m o je zd anie o tak w ielk iej d am ie — ze śm iech em o d ­ p o w ied ział L eo n ard; — p rzy zn ać m u szę, że jest b ard zo p ięk n a, p o m im o , że tak ch łod n a i d u m n a, ale z teg o p o staram y się ją w y leczyć, jeżeli d łu ­ żej m ięd zy n am i zab aw i.

M in ęło sk w arn e lato i sło tn a n astała jesień.

W o g rod zie n ie m o żn a ju ż b y ło p rzeb y w ać, n ie­

m n iej jed n ak p rzy jem nie sp ęd zan o w ieczo ry w ro- d zin n em k ó łk u , sk racając czas m u zy ką, śp iew em , czy tan iem i g rą w b ilard .

L eo n ard cu d ow n ie u m iał o ży w iać to w arzy ­ stw o , zaw sze n iew y czerpan y w p o m y słach ; sam a A licja m u siała to p rzy zn ać, co d zień z w ięk szą n iecierp liw o ścią w y g ląd ając o b iad o w ej p o ry, k ie­

d y b rat jej k u zy n ek p o cało d zien n ej p racy zja­

w ił się w ro d zin n em g ro n ie. N iekied y jed n ak że A licja n ie b rała u d ziału w e w sp ó ln y ch ro zry w k ach , lecz siedząc n a u b o czu ch m u rn a i m ilczą­

ca, u d aw ała, źe jest zato p io n a w ro b o cie. B yło to zw y k łe n astęp stw o u tarczek staczan y ch z L e­

o n ard em , k tó ry b ard zo często d rasn ął jej m iło ść w łasn ą, szy d ził n ielito ściw ie z jej d u m y i p rze­

sąd ó w . Z afraso w an e d ziew częta starały się ją p rzeb łag ać serd eczn o ścią i p ieszczo tam i, g łó w n y jed nak w in o w ajca śm iał się i g w arzy ł sw o b o d nie n ie zw racając n a d ąsy p ięk n ej p an n y, k tó rą n aj­

w ięcej w łaśn ie g n iew ała jeg o o b o jętn o ść. Z w y ­ k le n a tern się k o ń czy ło , że o n a p ierw sza w y cią­

g ała ręk ę d o zg o d y , o n b o w iem n ig d y jej n ie p rze­

p raszał, n ig d y n ie o k azyw ał żalu an i sk ru ch y . A licja rzad k o p isy w ała d o cio tk i, listy jej jed n ak tak ą n o siły cech ę, zad o w o len ie i p o g o d ę, źe zan iep o k o jon a lad y R av en u zn ała za sto so w -

PoAst9rie chłooskie w China- h

W p o łu d n io w y ch C h in ach w p ro w in cji H u ­ n an i K w an tu n g w y b u ch ło p o w stan ie w ło ścian . C h ło p i źle u zb ro jen i w o lb rzy m ich m asach zaata­

k o w ali S w an tau , w szy stk ie lin je telefo n iczn e i teleg raficzn e zo stały p rzerw an e. O d d zU ły w o js- J k a, w y słan e n a sp o tk an ie ch ło p o w zo stały ro zb i- te. P o w stan ie ch ło p sk ie tło m aczą w S zan g h aju o b ecn o ścią w H u n an ie i w K w an tu n g u w w iel­

k iej ilo ści ag itato ró w k o m u n istyczn y ch , k tó rzy zb ieg li z N ań k o u i z N an k in u

Zbiórka w Polsce dla Hindenburga.

O d p ew n eg o czasu zo stała u jaw n io n a ak cja, 1 szerzo n a w śró d lu d n o ści P o zn ań sk ieg o i P o rn o - j rza, a m ająca n a celu zeb ran ie sk ład ek na d ar | n aro d o w y d la H in d enb u rg a k u u czczen iu 80-Iecia jeg o u ro d zin . N iem cy m ają n ad zieję zeb rać w ! ten sp o só b p o w ażn iejsze su m y p ien iężn e.

Lot okrężny sowieckiego lotrvka.

K ró lew iec. W y ląd o w ał tu n a lo tn isk u k ró - 1 lew ieck iem d n ia 10 h m . z ran a sam o lo t z M o- | sk w y , p ro w ad zo n y p rzez lo tn ik a so w ieck ieg o ! M ik ołaja S zeb an o w a. L o tn ik p rzy b y ł b ez u p rze- 1 d n ich zap o w ied zi. K ró lew iec jest p ierw szy m , e- I tap em lo tu o k rężn eg o , k tó ry S zeb an o w ch ce Ido- k o n ać w ciąg u 5 d n i, w ed łu g m arszru ty M o sk w a

— K ró lew iec — W ied eń — P rag a — P ary ż B erlin

— K o p en h ag a — S zto kh o lm — T allin L en in g rad i z p o w ro tem d o M o skw y . W o b ec teg o S zeb a- n ó w b ęd zie zatrzy m y w ać sie w w y m ien io n y ch m iastach , n a czas b ard zo k ró tk i, od 2 do 6 g o ­ d zin w k ażd y m .

Cenne wykop liska pod Lesznem.

D n ia 8 b m . n a fo lw ark u M ary szew ice p. L e­

szem b ęd ący m w łasn . p. K . G rzeszk o w iak a, w czasie o rk i zn alezio n o n a g łęb ok o ści 25 cm . m a­

ły g lin iasty g arn u szek , zaw ierający w so b ie stare m o n ety . M o n ety te są p o ch o d zen ia au stry jack ie- go i p o lsk ieg o z ro k u 1664 i 1698. G arn u szex o w in ięty b y ł w p ap ier, g d zie ro zp o zn ać m o żn a p ism o , k tó re d o ty ch czas jeszcze n ie o d cy fro w an o .

P. K G . zam ierza cen n e to w y k o p alisk o o d ­ d ać d o M u zeu m P o zn ań skieg o , a o b ecn ie czy n i d alsze p o szu k iw an ia.

Termin składani* podeń o przywóz.

Izb a p rzem ysło w o -H aiid lo w a w T o ru niu po- d aje d o w iad o m o ści firm im p o rto w y ch jej o k ręg u , iż p o d an ia o p rzy d ział zezw o leń p rzyw o zo w y ch n a k w artał 4-ty r. b. p rzy jm o w an e b ęd ą w b iu ­ rze Izb y do d n ia 1 7 wrzośaiB r. b. włącznie.

T erm in ten jest o stateczn y i p o jeg o u p ły w ie żad n e p o d an ia n ie b ęd ą m o g ły b y ć u w zg lęd n io ­ n e. P o trzeb n e d o sk ład an ia p o d ań b lan k iety o raz b liższe d o ty czące in form acje, o trzy m ać m o żn a w b iu rze Izb y , ul. Ż eg larsk a 1.

Kronika sportowa.

Rozgrywki niedzielne 11. 9.

K rak ó w . Z aw o d y p iłk i n o żn ej W isła — T . K . S. zak o ń czy ły się zw y cięstw em W isły w sto su n k u 15:0 (7:0). G ra to czy ła się p rzew ażn ie p o d b ram k ą gości. B ram k i strzelili R ey m an I. 6, R ey m an II. 3, A d am ek 3, B alcer 2, C zu lak 1.

P u b liczn o ści o k o ło ty siąc.

K rak ó w . C raco via — R u ch 5:3 (4:2).

P o zn ań . D zisiejszy m ecz p iłk i n o żn ej o m i­

strzo stw o L igi p o m ięd zy W artą (P o zn ań ) i P o g o ­ n ią (L w ó w ) zak o ń czy ł się zw y cięstw em W arty 0:1 (0:1).

Ł ó d ź. Ł . K . S . - I. F . C . 2:1 (0:0).

n e p rzestrzed z ją, żeb y się n ie p o u faliła zan ad to z k rew n y m i. „R ad a jestem , źe ci tam d o b rze — p isała tro sk liw a m atro n a — zaw sze jed n ak p a­

m iętaj, źe to są lu d zie n iższeg o stan u , z k tó rem i sto su n ki p ó źn iejsze b y ły b y n ied o g o d n e; n ie tracę b o w iem n ad ziei, że p o d m o ją o p iek ą w y jd ziesz zam ąź sto so w n ie do tw eg o im ien ia i stan o w isk a.

S zczeg ó ln ie trzy m a z d alek a p asierb a tw o jej cio t­

ki, ch o ciaż zn ając tw ó j tak t i zasad y , jestem p e­

w n a, że m o je p rzestro g i są zb y teczn e.

— T en list g o d n y m jest m o jej szan o w n ej cio tk i — p o g ard liw ie rzek ła A licja, d rąc go w d ro b n e k aw ałk i.

B y ła w zły m h u m o rze, b o w czo raj zn o w u p o g n iew ała się z L eo n ard em . G o ście p rzy szli do p ań stw a C arrin g to n , a p o n iew aż b y ł m ięd zy n ie­

m i jed en w łaściciel b ro w aru i d w ó ch k u p có w , lu d zie zresztą bardzo" d o b rze w y ch o w an i, p an n a W o rth in g to n sch ro n iła się do sw eg o p o k o ju i sied ząc w sam o tn o ści, ch ciw ie ch w y tała jed n ak o d ­ g ło sy w eso łej ro zm o w y d o ch o d zącej z d o łu .

— P rzy szed łem p o cieb ie A licjo ! — zaw o łał n ag le L eo n ard , stając n a p ro g u — w szy scy p ro­

szą, żeb y ś n as n ie p o zb aw iła sw eg o p rzy jem n eg o to w arzy stw a. C h o d ź m o ja d ro g a — n aleg ał u jm u­

jąc jej ręk ę.

— Jestem w g ru b ej żałob ie, o d rzek ła ży w o ,

— n ie m o g ę w ięc i n ie ch cę w id y w ać o b cy ch lu d zi.

L eo n ard p u ścił jej ręk ę i p rzy su n ął so b ie k rzesło .

(C iąg d alszy n astąp i).

(3)

Zwłoki czlooiska, litiry oddali! się 9 do. 22 VI. odnaleziono s do. 8-go lx. ZYXWVUTSRQPONMLKJIHGFEDCBA

O p u szc z e u U d o m u — S p o tk a n ie n a u lic y — B ra k w ia d e m o śc i — Z n a le z ie n ie z w ło k — K o m isja le k a rsk o -są d o w a — R o z p o z n a n ie m ie jsc a p o p e łn io n e j z b ro d n i.

W ą b rze ź n o . 9 . IX . P rz y p o m in a ją so b ie z a ­ p e w n e S z an . c z y teln ic y p o d a n ą w n a sz em p iś­

m ie w ia d o m o ść o o p u sz c z en iu d o m u p rz ez M ie ­ c z y sła w a M in d a k a, treść te j n o ta tk i b y ła n a s tę ­ p u ją ca :

O d d a lił się w n ie w iad o m y m k ie ru n k u . D n ia 2 2 c z e rw ca w g o d z in a ch w ie c zo rn y c h o d d a lił się w n ie w ia d o m y m k ie ru n k u m ó j m ą ż M ie cz y sław M in d a k z W ą b rz e źn a u ro d ź . 15. V . 1 8 7 2 w z ro stu o k o ło 1 6 5 c m ; tw a rz o w a ln a z m a łą b ró d k ą, u - b ra n ie siw e, k a p e lu s z c ie m n o z ie lo n y , b u ty d o ­ m o w e. K to w ie , w id zia ł lu b sły sza ł o p o b y c ie w y m ien io n eg o n ie c h a j d o n ie sie d o n a jb liższ e g o p o s te ru n k u p o lic ji P a ń stw , lu b p o d a d re se m P e - la g ja M in d a k o w a W ą b rz e ź n o u lic a K o le jo w a 6 7 . W s z y stk ie k o s z ta b ę d ą z w ró c o n e .

U p ra sz a się o p rz ed ru k w w sz y stk ic h p ism a c h '

M ie cz y sła w M in d ak o d d a lił się z d o m u w n a s tę p u ją c y c h o k o lic zn o śc ia ch . P o sp o ż y c iu k o ­ la cji c ó rk a, w id z ąc w y c h o d z ą ce g o o jc « rz e k la d o n ie g o „ N ie ch ta tu ś ta k p ó ź n o n ie w ra ca I"

B y ło to o k o ło g o d z in y 2 O -ej (8 -m e j w ie cz o rem ) N a u licy s p o tk a ła M in d a k a p e w n a o so b a , k tó ra w id z ąc g o w b u ta c h d o m o w y c h rz e k ła d o n ie g o : „ D o k ą d to id z iesz w ta k im u b io rz e ? "

M in d ak o d p o w ie d z iał: „ T am d o k ą d id ę i te b u ty są d o b re."

O d o sta a tn ic h n ie w id z ian o w ja k im k ie ru n ­ k u i w ja k im c e lu o d d a lił się M ie cz y sław M in d a k

I u p ły n ę ło 7 8 d łu g ic h d n i.... b ą d ź to p o g o ­ d n y c h .... b ą d ź to d n i w k tó ry ch w ia tr św ista ł a m ro k n o c y ro z d z iera ła b ły sk a w ic a ....

A ź w d n iu 8 -m e g o w rz eśn ia z b ie ra jąc a c h ró st i g a łę z ie w le sie w C z y sto ch le b iu Z o fja G o rc z y ń ­ sk a z Ł a b ę d z ia u jrz ała o k o ło g o d z . 8 -m e j ra n o n a d rz e w ie w isz ąc ą c z asz k ę lu d z k ą w k rz a k a c h z a ś w p o z y cji sto ją ce j k a d łu b .

Doroczny wielki odpust w Rywaldzie.

N iw licz o n e tłu m y . - N a b o ż e ń stw a . — P o św ię c e n ie g ro ty . — P rz e m ó w ie n ie k s. p ro b o sz c z a . — U ro c zy sta S u m a i k a z a n ia . — n ie sz p o ry . — O fiary . — P o ż e g n a n ie p ie lg rz y m e k z R a d z y n a ,

Ja b ło n o w a, G ru ty i W ą b rz e ź n a . — N a d zw y c za jn a u ro c z y sto ść k u c z ci N . P . M a rji

R y w a łd z k ie j o d b y ła się w u b ie g łą n ie d z ie lę, k tó ra z g ro m a d z iła o k o ło sz e ść ty się c z n e tłu m y w ie rn y c h z b liższ y ch i d a lsz y c h o k o lic. N a b o ­ ż e ń stw a o d p ra w ia ły się co g o d z in ę .

K ró tk o p rz e d su m ą w y ru sz y ła p ro c e sja z k o śc io ła d o n ie d a w n o p o b u d o w a n e j n o w e j g ro ty n a c m en ta rz u k o śc ie ln y m . T u p rz e m ó w ił k s. p ró b . K a rc zy ń sk i, k tó ry w treśc iw y c h sło ­

w a ch o p isa ł z n a c z en ie ta k ie j k a p lic zk i p o ln e j, d a le j w sp o m in a ł o c u d a c h N . P . M a rji w L o u r­

d e s i o B e rn a d etc e , o N . P . M . C z ę sto c h o w sk ie j o ra z i o c u d a c h N . P . M a rji R y w a łd z iej. P o ­ św ięc e n ia g ro ty d o k o n a ł k s. p ra ła t D e m b e k z G ru d ziąd z a

G ro ta p rz e d sta w ia się w sp a n ia le. P o b u d o ­ w a ła ją z n a n a w c a łej n a sz ej d ie c ez ji fa b ry k a n a g ro b k ó w p. Ja n * K z m iń sk ie g o z W ą b rz e­

ź n a . G ro ta je st w y k o n a n a m ija tu ro w o n a sty l w ielk ie j p o tę żn e j g ro ty w L o u rd es R o z m ia ry 9 m e tró w sz ero k a i 6 j p ó ł m tr. w y so k a. B u ­ d o w a n o ją o k o ło 14 d n i p o d o so b iste m k ie ro w n ic­

tw e m p . Ja n a K a m iń sk ie g o . K o lo ry są g u sto ­ w n ie d o b ra n e p rz e z co w y g lą d z e w n ę trz n y p rz e d sta w ia się o k a z a le . K a p lic z k ę tę p o b u d o ­ w a n o z ż u ż li i ty re ń sk ieg o tu fu . |(P o sta ra m y się fo to g ra fję g ro ty u m ie śc ić w N a sz m P rz y ja­

c ie lu . R e d ).

o g o d z . 11-ej o d b y ły się d w ie su m y je d n a n a c m e n ta rz u o b o k g ro ty , k tó rą c e le b ro w ał m iejsc o w y p ró b ? k s K a rc zy ń sk i, d ru g a w k o ­ śc ie le o d p ra w io n a p rz e z k s. p ro f. K a rc z y ń sk ie g o z T o ru n ia (b ra t k s. p ro b o sz c za ). K a za n ie b lisk o g o d z in n e w y g ło sił w k o śc ie le k s. p ro f. R o z k w i-

Wiadomości potoczne

W ą b rze ź n o , d n ia 12 w rz eśn ia 1 9 2 7 r

— U rz ą d S ta n u C y w iln e g o w W ą b rz e ź n ie U r o d z e n ia : 1. S te fan ja T y b u rsk a , u r. 1 .8 . 1927 r. 2. T e re sa D a n e s, u r. 2 8 . 7. 1927 r. 3 . H e n ry k O lsze w sk i, u r. 1. 8. 1927 r. 4. Z d z isła w Je rz y R a d z im iń sk i, u r. 8 . 8 . 1927 r. 5 . L e sz e k M a g o w sk i, u r. 8 . 8 . 1927 r. 6. T a d e u sz M a rc i n ia k , u r. 8 . 8. 1927 r. 7 . Ja d w ig a G ó rn a , u r. 9.

8 . 1927 r. 8. Ł u c ja A g n ie sz k a F irch o f, u r. 9.

8 . 1927 r. 9. E d m u n d M a ć k ie w ic z , u r. 12. 8 . 1927 r. 10. H e n ry k S a n tk ie w ic z , u r. 1 5 .8 . 1 9 2 7 r.

11. W a n d a Z o fja R ą c z k a , u r. 16. 8 . 1 9 2 7 r.

12. L id ja M a rja M u ra w sk a , u r. 14. 8. 1927 r.

13. H e le n a B re isa , u r. 18. 8. 1927 r. 14. H a lin a A n n a T o m a sz e w sk a, u r. 2 6 8 . 1927 r. 15. E l­

ż b ie ta B o in , u r. 24. 8. 1927 r. 16. A m a lja W e ­ ro n ik a K a źm ierc za k , u r. 2 5 . 8. 1927 r. 17. Z y ­ g m u n t F ra n c isz e k C h a b ro w sk i, u r. 2 4 . 8 . 1927 r.

18. M ie c z y sła w H e n ry k W ró b le w sk i, u r.2 6 .8 . 2 7 r.

Z a w ia d o m io n a p o lic ja p rz e p ro w a d ziw sz y d o ­ c h o d z e n ia w c e lu o d k ry c ia n a z w isk a w isielc a p rz y sz ła d o w n io sk u ż e w y sie lc em ty m je s t z a g i­

n io n y M ie cz y sła w M in d a k . In d e n ty c z n o ść o so b y M . p o tw ie rd z ił ta k ż e p rz y jac iel M . p . Z .

W p ią te k d n ia 9 b m . o g o d z . 14 p o p o ł. z e ­ b ra ła się n a m ie jsc u w y p a d k u k o m isja są d o w o -

le k a rs k a w o so b a c h p p : d r. L e szk o w sk ie g o , le k a ­ rz a p o w ia to w e g o , p . S z u sta , B ie ń k o w sk ie g o , s e k re ­ ta rza są d o w eg o B in ia sia , k o m e n d a n ta p o w ia to w e­

g o p o s te ru n k u P o lic ji P a ń stw o w e j, M u li k o m . m ie jsk ieg o p o steru n k u P o lic ji P o w ia to w e j, o ra z p rz e d s taw ic ie la p ra sy w o so b ie w y d a w c y n a s z e­

g o p ism a p . B o le sła w a S z c z u k i.

N a m ie jsc u w y p a d k u o c z o m o b e c n y m p rz e d ­ s ta w ił się strasz n y w id o k . N a le sz cz y n ie n a w y ­ s o k o ś c i 3 ,2 5 m ., p rz y tw ierd z o n y b y ł p o w ró z k rę ­ c o n y (w y ró b p rz y p u sz cz a ln ie M in d a k a), n a k tó ­ ry m w isia ła c z a szk a w raz z n a c iśn ię te m k a p e lu ­ sz em . N a z ie m i z a ś, w w itk a c h le sz c zy p y , w p o z y c ji sto jąc e j, z n a jd o w ała się re sz ta k o rp u su , k tó ra o d e rw a w szy się o d g ło w y , s p a d la n a z ie ­ m ie . C ia ło ta k g ło w y , ja k i in n y c h c z ę śc i c iała w n ie k tó ry c h m ie jsc ac h b y ło p o o b ź era n e p rz ez z w ięrz ęta . P o d d rz ew e m , z a ś le ża ły ro z rz u c o n e k o śc i d o ln e j szc z ęk i i o b o jc z y k a i in n e .

Z o p o w ia d a ń ż o n y , p a n i P e lag ji M in d a k o - w e j w y n ik a, ż e m ą ż je j b y ł n e rw o w y m z c z a só w w o jn y . W ż y c iu ro d z in n e m p a n o w a ła z g o d a i h a rm o n ja.

K o m isja p o z b a d a n iu to ż sa m o śc i w isie lc a, p o ro z p o z n a n iu p o u b ra n iu i trze w ik ac h , w y d a la p o ­ z w o le n ie n a p o c h o w a n ie z w ło k .

T a k o to p o 7 8 d n ia c h w y ja śi io n a z o sta ła ta je m n ic a o p u sz c z e n ia d o m u p rz e z M ie cz y sław a M in d a k a. S a m o b ó jstw e m p rz e rw a ł n ić sw o jeg o ż y cia , k tó re w e d łu g n ie g o , p ra w d o p o d o b n ie u s ła n e je s t ty lk o c iern iam i i g ło g a m i.

ta lsk i z G ru d z ią d z a, a n a c m e n ta rzu k s. p ró b F iry n z O k o n in a . S ło w a B o ż e w y p o w ie d z ia n e z u st k a p łan ó w d o g łę b i se rca p rz e n ik a ły i se rc a k ru sz y ły , a w iern i z a sła n iali o c z y rę k a m i, a b y u k ry ć łz y się w y d o b y w a ją c e .

P o p o łu d n iu o d b y ły się u ro c z y ste n ie szp o ­ ry z w y sta w ie n ie m N a jśw . S a k ra m e n tu , k tó re o d p ra w ił k s. p ró b . F iiy n w a sy ście k s. k s. w i­

k a ry c h G ro c h o c k ie g o z G ru ty i G ó rn o w ic z a z Ja b ło n o w a. P o n ie sz p o ra c h w y ru szy ła je sz­

c z e ra z p ro c e sja z d u c h o w ie ń stw e m d o n o w o - p o św ięc o n e j g ro ty .

K ró tk o p o te m u sta w iły się k o m p a n je c z y li p ie lg rz y m k i z Ja b ło n o w a , G ru ty , R a d z y n a i W ą ­ b rz e źn a c e le m w y ru sz en ia d o sw y c h d o m ó w . D o k rz y ż ó w k i o d p ro w a d z iło d u c h o w ie ń stw o li­

c z n y c h p ą tn ik ó w . T u p rz e m ó w ił w z a stę p stw ie k s. p ro b . k s. p ro f. K a rc z y ń sk i z T o ru n ia , w sp o ­ m n ia ł je szc z e ra z o z n a c z en iu o d p u stó w i p o ­ ż e g n a ł o ra z p o d z ię k o w a ł w sz y stk im za ta k li­

c z n e p rz y b y c ie , a p rz e d e w sz y stk ie m n a jd a lsz e j k o m p a n ji z W ą b rz eź n a . W n ie d z ie lę o g o d z . 5 z ra n a w y ru szy ła p ie lg rz y m k a z W ą b rz e źn a z k s. w ik . 'G d a ń c em n a c z e le. Z W ą b rz e ź n a k u rso w a ł ró w n ie ż a u to b u s d o R y w a łd u .

K o n fe sjo n a ły b y ły w p ro st o b lę żo n e lu d ź m i k tó rz y p rz y stęp o w a li d o sp o w ie d zi św . K się ż a w lic z b ie o k o ło 2 0 tu słu c h ali sp o w ie d z i św . d o g o d z in y 2 i p ó ł. R ó w n ie ż z a u w a ż y liśm y k s.

p ra ła ta M a ń k o w sk ie g o z L e m b arg a . Ja k w ie l­

k ie n a b o ż e ń stw o m a lu d d o N . P a n n y M a rji św ia d c zą o fia ry

R o k ro c z n ie lic z b a p ą tn ik ó w się p o w ięk sz a ją c a św ia d c zy b a rd z o p o c h le b n ie o n a ro d zie p o lsk im 19. S ta n isław D ą b ro w sk i, u r. 2 5 . 8. 1927 r. 2 0 . Ire n a Ja n a s, u r. 26. 8 . 1927 r. 21. K a zim ie ra D e lik a f, u r 27. 8 . 1927 r. 2 2 . Z y g m u n t R a j­

m u n d K ra k o w sk i, u r. 3 1 . 8. 1927 r.

Ś m ie r c i: 1. M a rta L isew sk a , z d o m u K lin ik o w sk a w w ie k u 4 3 la t zm . d n . 3 1 .7 . 27 r. 2 . T a d e u sz C z esław S z y m ań sk i, w w ie­

k u 9 d n i zm . d n . 5. 8 . 27 r. 3. Ja n B rz u sk ie - w ic z, w w ie k u 19 lat, zm . 3 . 8. 2 7 r. 4. F ra n ci­

sz ek B rz u sk ie w ic z , w w ie k u 3 la t zm . d n . 6 . 8 . 1927 r. 5 . E d m u n d Ja strz e m b sk i, w w ie k u 7 m ie ś. zm . d n . 10. 8 . 2 7 r. 6. G o tlib a G e rk e z d o m u F e lsk w w ie k u 7 3 la t z m . d n .1 1 .8 .2 7 r.

7 . Ł u c ja K la siń sk a , w w ie k u 1 la t 13 d n i zm . d n . 12. 8. 27 r. 8. H e le n a A rc isz e w sk a , w w ie­

k u 21 la t 2 m ie ś. z m . d n . 11. 8. 2 7 r. 9. R ic h ard i Je rz y P u te rn ic k i, w w iek u 19 la t zm . d n . 9.

8 . 2 7 r. 10. Ire n a Ja n k o w sk a , w w iek u 2 m ie ś.

16 d n i zm d n . 14. 8 . 2 7 r. 11. S te fan ia k Jó z e f w w ie k u 3 6 la t zm . d n . 15. 8. 27 r. 12. H e le n a D etlaf, w w iek u 6 la t 7 m ieś. zm . d n . 18. 8. 2 7 r.

20. W a n d a M o n ik a J a s k u ls k a , w w iek u 71 a 2 m ie ś. zm . d n . 19. 8 . 2 7 r. 14. H a lin a M ich a łe k , w w iek u 18 la t z m . d n . 21. 8 . 2 7 r. 15.

A lfo n s E rn st w w ie k u 3 m ie ś. zm . d n . 2 7 . 8.

27 r. 16. A d a m S o b u n , w w ie k u 2 5 la t zm . d n . 2 7 . 8 . 27 r. 17. D r. E m a n u e l Ję d rk ie w icz , w w iek u 4 0 la t zm . d n . 2 7 . 8 . 27 r. 18. R o b e rt K a m iń sk i, w w ie k u 5 m ie ś. zm . d n . 2 8 . 8. 27 r.

19. Z d z isła w W ik to r M a ć k ie w ic z , w w ie k u 3 m ieś. zm . d n . 3 0 . 8 . 27 r. 2 0 . L e sz e k W ito ld M a g o w sk i, w w iek u 3 ty g . zm . d n . 3 0 . 8 . 27 r.

21. M a rja P a w e le c w w . 21 la tz m . d n . 3 1 .8 .2 7 r.

U rz ęd n ik S ta n u C y w iln e g o B u r m is tr z S c h w a rz .

— G ru d z ią d z (K o śc ió ł N a ro d o w y — tra ć n a w y z n aw c ac h ). P o n ie w a ż p rz y w ó d c y H o d u 1 ro w có w o d p e w n e g o c z a su z a cz ę li z w a lc z a ć s tro n ” n ic tw o P . P< S ., p rz y szło w śró d c z ło n k ó w g ru ‘ d z ią d z k ie j o w c z arn i k o śc io ła n a ro d o w e g o d o ro z ' ła m u . C z ło n k o w ie P . P . S ., k tó rz y stan o w ili b a r d z o lic zn e rz esze w y z n a w có w H o d u ra, w y stą p ił”

z K o ścio ła N a ro d o w eg o . 1

— B ro d n ic a . (D z ie ck o z a w isło n a la ta rn i u lic zn e j.) D w u le tn ia c ó rec z k a p . C e n d ro w sk ie - g o w y p a d ła z o k n a p ie rw sze g o p ię tra. W y p a d a­

ją c , z a cz e p iła się o la m p ę e le k try c z n ą, c o o s ła b i­

ło u p a d e k d o te g o sto p n ia , ż e d z iec k o w y sz ło b e z szw a n k u .

T o ru ń . (P o ż a r w y rzą d z ił m iljo n o w e sz k o d y .) D n ia 9 . b m . o g o d z . 2 .2 0 p o p o łu d n iu d z w o n e k a la rm o w y p o s ta w ił n a n o g i n a sz ą straż p o ż a rn ą . P o ż a r p o w stał w z n a n y m w ie lk im m ły n ie p a ro ­ w y m R y c h te ra w T o ru n iu — M o k re m . P rz y cz y ­ n ą b y ła m a le ń k a isk ie rk a , k tó ra w y k rz e siw sz y się w m a sz y n a c h , sp o w o d o w a ła w y b u c h p y łu m ą cz n e - g o w c z y sz cz a ln i. W m g n ie n iu o k a c z y szc z a ln ia s ta n ę ła w p ło m ie n ia c h i p ra w ie d o s z cz ę tn ie u le ­ g ła sp a len iu . W ia tr p rz en ió s ł o g ie ń n a są sie d n i b u d y n e k , w k tó ry m z n a jd o w a ły się w ie lk ie z b io r­

n ik i z b o ż a . S tra ty w c h o d z ą w m iljo n y . P a stw ą p ło m ien i p a d ły n a jro z m aitsze m a szy n y o ra z u le ­ g ło z n isz cz e n iu k o ło 1 0 ,0 0 0 c e n tn a ró w z b o ż a (p s z e n ic a i ż y to ). ■

W a lk a z ż y w io łe m b y ła b a rd zo u tru d n io n a , g d y ż w iał d o ść siln y w ia tr i w a lk a trw a ła d o ść d łu g o , b o p ó ź n o w n o c . D o p o m o c y w e zw a n o o d d z ia ły w o jsk o w e , k tó re g łó w n ie z a jm o w a ły się ra to w a n iem z b o ż a i m ą k i.

— R & d zy B . (D o ro c zn e strz ela n ie T o w a rz y ­ stw a P o w sta ń c ó w i W o ja k ó w ). W n ie d z ie lę , d n ia 4 w rze ś ą ia b r. o d b y ło się d o ro c z n e strze lan ie m ie j­

sc o w eg o T o w a rz y stw a P o w sta ń có w i W o ja k ó w o n a g ro d y .

S trz ela n ie o d b y w a ło się w „ S trze ln ic y ". W a ­ ru n k i s trz e la n ia n a s tę p u ją c e : o d le g ło ść — 1 0 0 m e tró w , ta rc z — 12 p ie rśc ien io w a z g o tó w k ą , p o ­ s ta w a — le żą c a, p ię ć strza łó w , b ro ń — k a ra b in w o jsk o w y (m a u se r).

S trz e la n ie ro z p o c zę ło się p u n k tu a ln ie o g o ­ d z in ie 11 m in . 3 0 w p o łu d n ie , a sk o ń c z y ło się o g o d z in ie 1 4 -tej. U d z ia ł b ra ło 2 6 c z ło n k ó w . L ic z b a ta n ie je st d o s ta tec z n ą , g d y ż p o w sta ń c y i w o ja cy licz ąc y p rz e sz ło 5 0 c z ło n k ó w p o w in n i w sz y sc y sta n ą ć i w ta k w a żn e rn strze lan iu b ra ć u d z ia ł.

P ie rw sz e m ie jsc e w strze lan iu o siąg ł d ru h M o n tja n z R a d z y n a u z y sk u ją c 5 4 p ie rśc ie n ie, d ru ­ g ie m ie jsc e d ru h S z w a rz w a ld z R o ż e n ta lu u z y sk u ­ ją c 5 2 p ie rście n ie, trz ec ie m ie jsc e d ru h sk a rb n ik M a łg o rze w icz z R a d z y n a , u z y sk u ją c 51 p ie rśc ie n i.

W y n ik i strz e la n ia są b a rd z o d o b re , m o ż n a z a z n a­

c z y ć ż e w o ja c y b io rą się d o d z ie ła i o siąg a ją c o ­ ra z le p sze w y n ik i. S trz ela n iem k ie ro w a ł p . p o r.

G ra b iń sk i o fic e r p rz y sp o so b ie n ia w o jsk o w e g o p rz y 6 4 p p . w G ru d z ią d z u .

Saeh Tovariptw.

— WĄBRZEŹNO. Baczność członkowie Stow. Kat.

Młodzieży Męskiej! W n ie d z ie ię , d n ia 2 5 w rz e ś n ia b r o d ­ b ę d z ie się Nadzwyczajne Walne Zebranie w s ta r e j. s a lc e k o ło k o ś c io ła o g o d z . 1 ,3 ') p o p o łu d n iu . N a p o rz ą d k u o b ra d u z u p e łn ie n ie z a rz ą d u , p rz e z u s tę p u ją c y c h c z ło n ­ k ó w , z p o w o d u o d e jśc ia d o słu ż b y w o jsk o w e j. P ra ­ w o g ło s u i w y b o ru m a ją ty lk o c i c z ło n k o w ie , k tó rz y u -

sz c z ą d o 14 b m . sw e s k ła d k i m ie się c z n e .

1 P rz y b y c ie w s z y s tk ic h c z ło n k ó w je s t k o n ie c z n e G o śc ie są m ile w id z ian i.

Z a r z ą d .

— Wąbrzeźno. „ L u tn ia * . L e k c ja ś p ie w u ro z p o ­ c z y n a s ię d z iś w p o n ie d z ia łe k 12 w rz e śn ia o g o d z .8 -m e j w ie ­ c z ó r. Z p o w o d u p rz y g o to w a n ia się d o k o n c e rtu u p ra s z a s ię o s ta w ie n ie w s z y s tk ic h ś p ie w a k ó w .

Z a r z ą d .

Hotowasis gkMy niodow roln. wPomuta

N o to w a n ia o fic ja ln e z d n ia 9. 9 . 1 9 2 7 .

Z a 100 k g . w ła d u n k a c h w a g o n o w y c h p a ry te t P o z n a ń .

Ż y to n o w e 3 8 .7 5 — 3 9 ,7 5

P rz e u ic a n o w a 4 7 ,50 — 4 8 ,5 9

J ę c z m ie ń b ro w . 3 9 ,5 0 -4 1 ,0 0

J ę c z m ie ń z w . 3 3 ,0 0 - 3 5 ,0 0

M ą k a ż y tn ia 7 0 % z w o rk . s ta n . 5 8 ,5 0 - 6 0 ,0 0 M ą k a ż y tn ia 6 5 % z w o rk . s ta n . . 6 0 0 0 — 6 1 ,5 0 M ą k a p s z e n n a 6 5 % z w o rk . 7 4 .0 0 -7 6 ,0 0

O w ie s, n . 3 2 .0 0 -3 3 ,5 0

O trę b y ż y tn ie 2 4 ,5 0 -2 5 .5 0

O trę b y p sz e n n e 2 4 ,5 0 -2 5 ,5 0

R z e p a k 5 5 ,0 0 — 6 0 ,0 0

D ru k ie m i n a k ła d e m „ G ło s u W ą b rze s k ie g o '4 (B o le sła w S z c z u k a ) W ą b rze ź n o - P o m o rz e u l M ic k ie w icz a . R e d a k to r o d p o w ie d z ialn y A lfo n s S z c z u k a , W ą b rz e ź n o .

Z a d z ia ł o g ło sz eń re d a k c ja n ie o d p o w ia d a .

(4)

W ąbrzeźRO. NMLKJIHGFEDCBA d n ia 1 2 w rz e ś n ia 1 9 2 7 . W d n iu 1 2 b m . o g o d z . ra n o z m a rł z a o p a trz o n y k ilk a k ro tn ie ś w . S a k ra m e n ta m i, m ó j n a ju k o c h a ń s z y m ą ż , n a s z d ro g i o jc ie c , d z ia d e k , w u je k i te ść ,

ś. p .

lii Mid

p rz e ż y w s z y la t 5 5 .

W y p ro w a d z e n ie z w ło k z d o m u ż a ło b y p rz y u lic y C h e łm iń s k ie j d o k o ś c io ła p a ra fia ln e g o o d b ę d z ie się w c z w a rte k , d n ia 15 b m . o g o d z . 8 -m e j ra n o , a n a s tę p n ie p o g rz e b , o c z e m d o n o si w s m u ts u p o g rą ż o n a

R o d z in a .

fo rte p ia n ó w , h a rm o n ji e le k tr.-p n e u m . fo rte p ia n ó w w y k o n u je p ie rw s z o rz ę d n ie i fa c h o w o

Gerh. Gruizner i

S trz e le c k a 3 0 S trz e le c k a 3 0 / DCBA

Przetarg przgiim ii

W piątek, dnia 16 września 1927 r. o godzi­

nie 1 0 -tej p rz e d p o ł. s p rz e d a w an e będzie naj­

w ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę go­

tó w k ą o b o k k o ś c io ła e w a n g e lic k ie g o 5 0 k a w a łk ó w m y d ła

i 3 0 p a c z e k c y k o rji

MIEJSKI URZĄD EGZEKUCYJNY

p rz y M a g istra c ie w W ą b rz e ź n ie .

Przetarg przymusciiDij

W e wtorek, dnia 13 września 27 r. o godz 10-tej p rz e d p o ł. s p rz e d a w a n a b ę d z ie n a jw ię c e j d a ją ­ c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę g o tó w k ą o b o k k o ś c io ła e w a n g e lic k ie g o

K A N A P A

MIEJSKI URZĄD EGZEKUCYJNY

p rz y M a g istra c ie w W ą b rz e ź n ie .

Przetarg przymusoiDy

W e wtorok, dnia 13 wrreśnia 1927 r. o godz. 10 przed poł. s p rz ed a w a n a b ę d z ie n a jw ię c e j d a ją ­ c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę g o tó w k ą o b o k k o ś c io ła e w a n g e lic k ie g o

K A N A P A

MIEJSKI URZĄD EGZEKUCYJNY

p rz y M a g is tra c ie w W ą b rz e ź n ie .

Przetarg przymusoiey

W piątek, dnia 16 września 1927 r. o godz. 10 przed poł. s p rz e d a w a n y b ę d z ie n a jw ię c e j d a ją ­ c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę g o tó w k ą o b o k k o ś c io ła e w a n g e lic k ie g o

d z b a n d u ż y d o m le k a (2 0 litró w )

MIEJSKI URZĄD EGZEKUCYJNY.

p rz y M a g is tra c ie w W ą b rz e ź n ie .

Przetarg przym usow y

W e wtorek, dnia 13 września 1927jr. o g o d z i­

n ie 1 0 -tej p rz e d p o i. s p rz e d a w a n a b ę d z ie n a j­

w ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę g o ­ tó w k ą o b o k k o ś c io ła e w a n g e lic k ie g o

S Z A F A 2 E L A Z N A

MIEJSKI URZĄD EGZEKUCYJNY

p rz y M a g is tra c ie w W ą b rz e ź n ie .

P r z e ta r g p rz y m u s o w y -

D n ia 1 4 . 9 . 2 7 r. o g o d z . 1 1 -te j p rz e d p o ł. s p rz e d a w a ć b ę d ę n a w ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę g o tó w k ą w P o m . F a b ry c e K a p e lu s z y w W ą b rz e ź n ie

farby eto.

komornik sądowy, Wąbrzeźno.

P rzetarg przym usow y

D n ia 1 4 . 9 . 2 7 r. o g o d z . 1 0 -te j p rz e d p o ł s p rz e d a w a ć b ę d ę n a jw ię c e j d a ją c e­

m u z a n a ty c h m ia sto w ą z a p ła tę g o tó w k ą u p . A . L in o w ic k ie g o , M y ś liw ie c

5 stołów dębowyeh, 12 kneseł 4 lw y, 6 kamk i 10 kur

Ucznia

s y n a u c z c iw y c h ro d z i­

c ó w z le p s z e m w y k s z ta ł­

c e n ie m p rz y jm ie

M. Jezierski, Wąbrzeźno

S k ła d ż e la z a i m a te rja - łó w b u d o w la n y c h

C zeladnika

s to la rs k ie g o

1 ucznia

p o s z u k u je o d z a ra z

W. Kamiński

m istrz s to la rs k i W Ą B R Z E Ź N O

G ru d z ią d z k a 2

CEŁDfAK

d o m y c ia b u te le k i ro z w o ż e n ia p iw a

m o ż e s ię z g ło sić .

M- BetlejewsKi sen.

u l. K o ś c iu sz k i 1.

P rz y jm u ję u c z n i g im n .

na stancję

Z g ło sz . w e k sp . „ G ło s u “

S M Il

(S te rz a ) w d o b ry m s ta ­ n ie n a s p rz e d a ż .

Griitzner

u lic a S trz e le c k a 3 0 .

Owoc

d o fa b ry k a c ji m a rm e - la d y k u p u je m y w k a ­

ż d e j ilo śc i

C F. Hallera Syn Boguszevo

p o w ia t G ru d z ią d z

UijdzierżaiDię

o d 1 5 . IX . 1 9 2 7 r.

dwa pokoje, śpichlerz, stajnie, obikaclę do wymiany mąki i skla

dnicę do węgla HOTEL POZNAŃSKI

K O W A L E W O

KomorniK sądowy, Wbrzeźno.

Przelani przym usowy

D n ia 1 4 . 9 . 2 7 r. o g o d z . 9 ,3 0 p rz e d p o ł. s p rz e d a w a ć b ę d ę n a jw ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h m ia sto w ą z a p ła tę g o tó w k ą u p . W ła d y s ła w a G e rk e w W ą b rz e ź n ie

m & s ijn ę

d o p ra s o w a n ia s re b ra

G ló w c z e w s k i, lOfflOrilit SjiW J

W ąbrseźR O ._ _ _ _ _ _ __ _ _

Przetarg przym usow y

D n ia 1 5 . 9 . 2 7 r. o g o d z . 9 -te j p rz e d p o ł. s p rz e d a w a ć b ę d ę n a jw ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h m ia s to w ą z a p ła tę g o tó w k ą u p . R . N itz w W ą b rz e ź n ie

SleczUarkę

G ló w c z e w s k i, looiorDik sątoy

W ąbrzeźno. __ _

P r z e ta rg p rz y m u s o w y .

D n ia 1 5 . 9 . 2 7 r. o g o d z . 1 2 w p o ł.

s p rz e d a w a ć b ę d ę n a jw ię c e j d a ją c e m u z a n a ty c h m ia sto w ą z a p ła tę g o tó w k ą u p J o ­ a n n y L e w a n d o w sk ie j w W ą b rz e ź n ie p rz y u l. G ru d z ią d z k ie j

maszyną do szycia

GIówsiewsM, Komornift sądowy Wąbrzeźno.

W niedzielą, dnia 18 września br. o godz.

6 wiecz. odbędzie się w Wąbrzeźnie w ho­

telu pod „Białym Orłem”

Walne Zebranie

Stowarzyszenia zużyiKowanie bydła

w Kowtle^ie

O lic z n y u d z ia ł w s z y s tk ic h c z ło n k ó w u p ra sz a s ię

Z A R Z Ą D .

Derebecki Gołębiewski

Skład delikatesów

T ei. 5 F r. S z y m a ń s k i T el 5

Poleca dziennie

Ś w ie ż o w ę d z o n e ś le d z ik i, b ik lin g i, w ę g o rz e i ło s o ś P e ł n o t ł u s t e s e r y w . w i e l k i m

w y b o r z e j a k :

s z w a jc a rs k i, ro m a d o r, ś n ia d a n k o w y , ty lż y c k i, e d a m s k i i ś m ie ta n k o w y F r a n c u s k i e p r i m a s a r d y n k i

s a r d e l e .

A n g i e ls l k ie m a t j a s y

Specjalne wina

d la c h o ry c h

■ Częfajcie „glos B^rzesii' ■

IB aczno ść ro ln ic y!

P ie rw s z o rz ę d n e z b o ż e s ie w n e , ja k : P S Z E N IC Ę S IE W N Ą

C r ie w e n 10 4 , I. o d s ie w B u h l e n d o r f -

G r o s s h e r z o g v o n S a c h s e n ,II. o d s ie w Ż Y T O S IE W N E

P e t k u s k ie , I. o d s ie w P e t k u s k i e 11 o d s ie w

M a u 1 1 i e r(sk rz y ż o w a n ie m ię d z y W a n g e n - h e im e r a o ry g in a łu , p e tk u s k ie m ż y te m )

p o l e c a

K re is la n d b u n d - G e n o s s e n s c h a f t S p . z o g r, o d p o w .

W Ą B R Z E Ź N O

ST . PISZ CZ obrońca i zastępca procesowy

W o ln o ści 5 5 W ąbrzeźno o b o k s ta ro s tw a T E L E F O N 7 4

M a ją c z a s o b ą k ilk o le tn ią p ra k ty ­ k ę , z a ła tw ia m o p ró c z s p ra w z a k re su s ą d o w n ic tw a , ró w n ie ż s p ra w y z d z ie ­ d z in y w ła d z p o lic y jn o -a d m in istra c y jn .

i

M M iiI

i

B

I

H I

iiI

M I

HIi

U H i i il

l'll i'

T ~ r

" ~~~TTrr ~iniTriTF ~Ti

N a jn o w sz e m o d e le !

ć/ozcl (m o d e l 1 9 2 7 )

k a re tk i i o tw a rte w o z y ; ta k s a ­ m o n a jn o w s z e m o d e le s a m o ­ c h o d ó w „Ford** i „Cbevrolet

6 cylindrowe

„Erskine-Six" „Pontiac" „Essex"

n a d o g o d n y c h w a ru n k a c h z a w s z e n a s p rz e d a ż T e l. 117 W olności 42 T e l. 117

P o le c a m y d o s ie w u je s ie n n e g o

Ż Y T O d o s ie w u P e t k u s k i e I o d sie w SJ „ P e t k u s k ie II o d s ie w P S Z E N IC Ę d o sie w u (B u h le n d o rfa N a c h b a u )

„ C rie w e n e r 1 0 4 II o d sie w ja k o o d m ia n y s p e c ja ln e n a d a ją c e s ię d o m iej­

s c o w y c h w a ru n k ó w g le b y i k lim a tu , o d p o rn e n a w y lę g a n ie i rd z ę w y trz y m a łe n a z im n o i m ro z y a p rz y te m n a d z w y c z a j p le n n e .

Hodowla nasion majętności S O S N Ó W K A T e le fo n W ą b rz e ź n o 159

D o n a b y c ia

w Kreislandbund — W ąbrzeźno

U c h w a ła !

W s p ra w ie w y w o ła w c z e j Z ie liń sk i, u z u p e łn ia s ię p u b lic z n e o b w ie sz c z e n ie z d n ia 1 7 c z e rw c a 1 9 2 7 r. w te n s p o s ó b , iż p o s ło w a c h : „ w w y s o k o ś c i 1 2 ,0 0 0 m a re k n a s tę p u ją s ło w a : i pod nr. 17, lÓWnlOŻ W wysokości 12,000 marek.

Wąbrzeźno, d n ia 8 w rz e śn ia 1 9 2 7 r.

S ą d P o w ia to w y .

U P E R FO SFA T

o ra z n o w y n a w ó z s z tu c z n y

U R O FO S FA T

z a w ie ra ją c y a z o t, fo s fo r, w a p n o i w ie lk ą ilo ść s ło d k ie j p ró c h n ic y s p rz e d a je p o c e n a c h k o n k u re n ­

c y jn y c h , firm a

-P L O N

H a n d e l z b o ż a , w ę g la i d re w n a

C h e łm iń s k a 10.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kiedy składanie gwoździ zostało zakończone, udano się do ogrodu p, Grzeszewskiej gdzie odbył się koncert i występ kół śpiewaczych a między in- nemi „Lutni&#34; i Cecylji z

W chwili obecnej, gdy złom państwowości polskiej już jest gotowy, gdy granice już ustalone i cały wysiłek narodu winien być skierowany na konsolidowanie się wewnętrzne

— A jednak i dziś nie wiele już o nas dbają, — odezwała się W iktosia, niby zadąsana; — co to będzie dalej, jak się przebierzecie w cywilne ubranie, to nawet nie chcę

T em w ięcej jest to niebezpieczne, iż zakusy niem ieckie rozw ijają się w całej peł­.. ni, a niem iecka akcja przedw yborcza nastaw iana jest pod tym kątem , aby

Najwyższy był więc czas, że ode zwali się nie dyplomaci, nie dziennikarze, ale do głosu przyszła sama Najjaśniejsza Rzeczypospolita ukazując światu polską pracę,

w sali hotelu pod Białym Orłem odbędą się występy trupy Liliputów, która spe ­ cjalnie na jeden tylko wieczór zjechała do nas z Warszawy z bardzo bogatym

[r]

C zas by był już naw yźszy aby rodzice tych niesfornych bębnów raz w reszcie zdobyli się na jakąś energję w obec sw ych „pociech&#34; — inaczej bow iem będziem