• Nie Znaleziono Wyników

Partyjni mieli łatwiej - Aleksander Mazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Partyjni mieli łatwiej - Aleksander Mazur - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ALEKSANDER MAZUR

ur. 1917; Witaniów

Miejsce i czas wydarzeń Witaniów, PRL

Słowa kluczowe PRL, Partia Komunistyczna

Partyjni mieli łatwiej

Pamiêtam jak mamusia zachorowa³a i poszed³em do gminy po wêgiel. Pamiętam jak mamusia zachorowała i poszedłem do gminy po węgiel. Drzewem się paliło, w drugim mieszkaniu był piec kaflowy, więc pomyślałem sobie, że dobrze by węglem napalić. Nie dano mi nawet trzy trzysta kilo! Wyszedłem, widzę idzie kolega, który zapisał do partii, jego córka pracowała w urzędzie gminy. Mówię do niego: „Patrz Kaziu, byłem tu w gminie. Piekarczyk nie chciał mi dać zlecenia, nawet na trzysta kilo węgla”. – „Zobaczę – mówi - ja też idę za węglem”. Ciekawy jestem, bo nie wiedziałem, że on był w partii. Zimno, mróz, ale czekam jaki wynik będzie. Patrzę, wychodzi za jakiś czas, pokazuje mi na te tysiąc kilogramów, zezwolenie na tonę.

Data i miejsce nagrania 2010-10-01, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota

Redakcja Justyna Lasota, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wtedy wszystko się paliło w rękach, paliło się w głowie, po prostu chciało się robić możliwie dużo i między innymi uruchomiliśmy taką tablicę, gdzie można

Ksiądz miał dwa ładne konie to bryczkę zabrali, na podzamczu dwór Bogusławskiego też zrabowali, bydło wzięli, co tylko chcieli obrabowali i wycofali się.. Ludzie poznali się

To było straszne przeżycie, nawet nie chce mi się tego wspominać.. Mój syn wracał wtedy do Lublina ze Śląska, bo tam kończył

Ćwiczenia przez dwa lata przeszedłem i między innymi widziałem nieżyjącego generała brygady Mieczysława Smorawińskiego, dowódcę DOK [Dowództwo Okręgu Korpusu] numer II

No i w końcu Żyd nie wytrzymał, podszedł i mówi: „Towarzyszu Mróz, nie poznaliście towarzysza Litmana?” No i on tam się jakoś go poznał, tylko tamten Żyd świnie pasł,

Woził do kościoła tego dziadka, a on mu takie dziecinne pytania zadawał: „Józiu czy aeroplan to samolot?” Dziadek pracowity był, modlący i miał taki zwyczaj, już

No ale później musiał iść przez pola, żywić się tam marchwią, brukwią, gdzieś w krzakach się przespać, bo Sowieci łapali do niewoli na szosie, na ulicach,

Jak się wojna kończyła to Niemcy już nie byli tacy bujni, jak to początkowo, gdy Hitler im tego ducha nadał: „Deutschland Deutschland iber alles” – „Niemcy Niemcy