• Nie Znaleziono Wyników

Biogram i edukacja - Jacek Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Biogram i edukacja - Jacek Abramowicz - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

JACEK ABRAMOWICZ

ur. 1934; Milejów

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL,

Słowa kluczowe Milejów, Lublin, PRL, edukacja, szkolnictwo

Biogram i edukacja

[Urodziłem się] 11 września 1934 roku w Milejowie. Tam zacząłem szkołę powszechną, a później chodziłem do Lublina. Ale najpierw za okupacji uczęszczałem na tajne komplety. Ponieważ jestem rocznik ‘4, to akurat kiedy wybuchała wojna, zacząłem edukację. Pozamykali nam szkoły. I chodziłem do Biskupic.

We Wrocławiu uczęszczałem do średniej szkoły. Kiedy rodzice wracali do Milejowa, to szkoła była jedenastoletnia. We Wrocławiu nie mogłem sam zostać, w związku z tym musiałem się przenieść. Dyrektor nie chciał mnie przyjąć do szkoły. Powiedział, że jest przepis, który mówi, że nie wolno się przenosić w ostatniej klasie maturalnej.

Mama jeździła aż do ministerstwa, bo powiedziała: „Syna nie zostawię” Z ministerstwa dano rozkaz dyrektorowi przyjęcia mnie. I zdałem maturę w Milejowie.

Mieszkałem tam tylko trzy lata w czasie okupacji i później rok, kiedy robiłem maturę.

Czyli łącznie cztery lata.

A urodziłem się w Milejowie. Dlaczego? Dlatego że rodzice przyjechali odwiedzić mojego stryja, który w Cukrowni Lublin był buchalterem, jak to się kiedyś mówiło. Nie głównym księgowym, tylko buchalterem. I urodziłem się w nocy u ciotki w domu.

Normalnie przyszedłbym na świat gdzie indziej, ale urodziłem się w Milejowie. I bardzo dobrze. Tam gdzie większość rodziny.

Po maturze w 1953 roku zdałem egzaminy wstępne na Akademię Górniczo-Hutniczą do Krakowa. Ojciec koniecznie chciał, żebym był inżynierem. Zaliczyłem rok, ale zrezygnowałem z tych studiów. Złożyłem papiery do [Państwowej] Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie na wydział aktorski. Przeszedłem pierwsze egzaminy. Ale kiedy rodzice się o tym dowiedzieli, przyjechali do Krakowa i wygonili mnie stamtąd.

Tak że musiałem zrezygnować ze szkoły teatralnej. Zdałem egzaminy na Wydział Prawa UMCS-u i jestem absolwentem prawa.

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-11-07, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Maria Buczkowska

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

To były takie czasy, że grało się popularne melodie, głównie zagraniczne.. Bo nastawiliśmy się głównie na muzykę dixielandową,

Później był klub na rogu ulic Solnej i Chopina –taki jakiś PZZZ coś tam, już nie pamiętam dokładnie.. Bardzo chętnie nam udostępniali sale,

[Kiedy odbywał się] jakikolwiek występ czy tego zespołu, czy tamtego, to my nawzajem bywaliśmy i się cieszyliśmy.. Nawet

[Paweł Dullas] bardzo dobrze grał na klarnecie, saksofonie, ale też na kontrabasie.. Był muzykiem ze Śląska,

Ale ponieważ był też Abramow, to podszedłem do niego i powiedziałem: „Wie pan co, mamy podobne nazwiska, tylko pańskie jest krótsze” Też mu wszystko opowiedziałem.

Pierwszy program kabaretu Kant był trochę składankowy.. Pierwszy program zrobiliśmy taki, że pozbierałem różne teksty (on miał tytuł, ale już w tej chwili nie pamiętam

W Kancie raczej mieliśmy programy, w których nie było nic mocnego politycznie.. Bardziej bazowaliśmy na

Słowa kluczowe Lublin, PRL, kabaret Czart, restauracja Czarcia Łapa, Ryszard Nowicki, Andrzej Malinowski, Tytus Wilski, Władysław Ćwika.. Skład