• Nie Znaleziono Wyników

PG3 info Nr 17 (2018)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "PG3 info Nr 17 (2018)"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

ZSO nr 3

Publiczne Gimnazjum nr 3

W tym numerze m.in.

Klasa III E Wywiady z Uczniami

Kącik językowy i matematyczny

Temat Numeru:

Podnoszenie ciężarów

Ciekawostki…

Numer

17/2018

T E M A T N U M E R U :

(2)

Klasa III e, której wychowawczynią jest pani Emilia Biała-Białecka liczy mało osób: 24 uczniów, w tym 14 dziewczyn oraz 10 chłopców. Jesteśmy różnorodnymi ludźmi, co wyróżnia nas na tle innych klas, ponieważ w naszej klasie mamy osoby różnej narodowości. Osoby cudzoziemskie, które znalazły się w naszej klasie, bardzo dobrze się w niej odnajdują, ponieważ niezależnie od ich pochodzenia są traktowane tak, jakby były z nami od zawsze.

Naszą klasę można określić jako osoby o wielu zainteresowaniach, począwszy od podnoszenia ciężarów przez malarstwo, czytanie literatury aż po harcerstwo. Cieszymy się, że tworzymy taką klasę, ponieważ ludzie są tutaj jak druga rodzina.

Klaudia Kościuszko Amelia Doroszuk Maja Jańczuk

Jesteśmy różnorodnymi ludźmi…, czyli kilka słów o 3 e.

K l a s a I I I E

(3)

Wywiad z Natalią Najdychor

- zwyczajny, niezwyczajny

Gabriela Arseniuk: Mogę zadać Ci kilka pytań?

Natalia Najdychor: Tak.

G.A.: To prawda, że Twoim największym zainteresowaniem jest harcerstwo?

N.N.: Nie wiem, czy jest to moje największe zainteresowanie, ale bardzo to lubię.

G.A.: Od kiedy zaczęłaś to rozwijać?

N.N.: Zdecydowałam się na harcerstwo cztery lata temu.

G.A.: Kto zachęcił Cię do dołączenia w szeregi harcerzy?

N.N.: Była to moja przyjaciółka jeszcze z podstawówki.

G.A.: Czy dzielisz się z kimś swoją pasją?

Jeśli tak to z kim?

N.N.: Jak już wspomniałam wcześniej jest to moja przyjaciółka. Chociaż prawda jest taka, że w drużynie wszystkie jesteśmy równe i bardzo się lubimy.

G.A.: Ile czasu tygodniowo na to poświęcasz?

N.N.: Zazwyczaj jest to mniej więcej półtorej godziny na zbiórce, ale często dochodzi jakiś wyjazd lub dodatkowe spotkanie ZZ-tu, czyli Zastępu Zastępowych.

G.A.: Na czym właściwie polega harcerstwo? Co tam robicie?

N.N.: Polega ono głównie na kształtowaniu siebie i swoich zainteresowań, ale jest to przede wszystkim świetna zabawa. Jeździmy na różnego rodzaju obozy, biwaki, zimowiska itd. i dzięki temu uczymy się nowych umiejętności.

G.A.: Zamierzasz wiązać swoją przyszłość z Twoim hobby?

N.N.: Myślę, że byłoby to dosyć trudne, ale póki co nie zamierzam z tego rezygnować.

G.A.: Czy zawarłaś tam wiele nowych znajomości?

N.N.: Pewnie. W drużynie mamy podobne charaktery i wszystkie dobrze się dogadujemy.

Również na obozach jest szansa na poznanie wielu nowych ludzi, ponieważ jeździmy na nie, nie tylko z drużynami z Białej Podlaskiej, ale także z Włodawy, Międzyrzeca Podlaskiego, Dęblina, czy Siedlec. Przez cały okres mojego pobytu w drużynie miałam szansę poznać wiele osób, które bardzo sobie cenię.

G.A.: Co powiedziałabyś osobie, która zastanawia się nad dołączeniem do drużyny?

N.N.: Powiedziałabym, żeby jak najszybciej to zrobiła, bo tam można przeżyć przygodę swojego życia.

G.A.: Serdecznie dziękuję za przeprowadzony wywiad.

N.N.: Również dziękuję.

(4)

Gabriela Arseniuk: Mogę zadać Ci kilka pytań?

Jakub Stafijowski: Pewnie.

G.A.: Dlaczego interesujesz się podnoszeniem ciężarów?

J.S.: Nie mam w tym konkretnego celu, po prostu to lubię.

G.A.: Od kiedy to robisz?

J.S.: Tak naprawdę swoje pierwsze treningi zacząłem odbywać trzy lata temu.

G.A.: Kto zachęcił cię do twojego hobby?

J.S.: Mój tata także się tym interesuje. To właśnie on wprowadził mnie w świat sportu.

G.A.: Ćwiczysz w domu czy raczej chodzisz na siłownię?

J.S.: Uprawiam sport raczej na siłowni, tam mam większe możliwości, z racji dużej ilości sprzętu.

G.A.: Ile czasu poświęcasz na to tygodniowo?

J.S.: Staram się doskonalić w tej dziedzinie sześć razy w tygodniu po dwie godziny dziennie.

G.A.: Zamierzasz wiązać swoją przyszłość z tą pasją?

J.S.: Póki co nie jestem jeszcze tego pewien. Myślę, że wszystko okaże się w swoim czasie.

G.A.: Dzielisz się z kimś swoim zainteresowaniem, czy raczej rozwijasz to indywidualnie?

J.S.: Rozwijam się raczej w indywidualnym zakresie.

G.A.: Czy masz jakieś osiągnięcia w tej dziedzinie?

J.S.: Zdobywałem liczne nagrody na szczeblu powiatowym jak i wojewódzkim.

G.A.: Co powiesz osobie, która dopiero chce zacząć swoją przygodę z ciężarami?

J.S.: Jest to naprawdę świetny sport, ale wymaga wyjątkowego poświęcenia i czasu.

G.A.: Bardzo dziękuję Ci za przeprowadzony wywiad. Życzę wielu sukcesów w tej dziedzinie.

J.S.: Również dziękuję.

(5)

Bogowie i półbogowie greccy

Bogowie olimpijscy są to bogowie, którzy zamieszkują górę Olimp w mitologii greckiej. Sprawowali oni władzę nad ludźmi i decydowali o ich istnieniu, życiu i śmierci. Pili boski nektar i ambrozję , która dawała im nieśmiertelność i urodę.

Najważniejszymi bogami byli Afrodyta, Apollo, Ares, Artemida, Atena, Demeter, Dionizos, Hades, Hefajstos, Hera, Hermes, Hestia, Posejdon, Zeus. Dynastię bogów zapoczątkowali Uranos i Gaja. Ich potomstwem byli tytani, tytanidy, hekatonchejrowie i cyklopi niebiańscy.

Herosi (półbogowie) to postać zrodzona ze związku człowieka z bogiem.

Herosi mieli nadzwyczajne zdolności, takie jak siła, spryt, itp. Byli dowodem przenikania się świata bogów i ludzi. Bogowie często przybywali na ziemię i ingerowali w sprawy ludzi. Zdarzało się, że bogowie zakochiwali się w śmiertelniczkach, a te wydawały na świat obdarzone boskimi siłami dzieci.

Znanymi herosami byli Herakles, Perseusz, Tezeusz, Achilles.

Atlas był jednym z tytanów, synem Japeta i Azji oraz bratem Prometeusza, Epimeteusza i Menojtiosa. Został skazany przez Zeusa za udział w tytanomachii na dźwiganie sklepienia niebieskiego na barkach gdzieś na dalekim zachodzie.

Gdy spotkał Perseusza, nieprzyjemnie powitał herosa. Zły heros pokazał jedną głowę z gorgon tytanowi i zamienił go w kamienną górę.

Mateusz Romaniuk II c

(6)

„Ciężko czy trudno?

Na podstawie książki „PORADY JĘZYKOWEPROFESORA BRALCZYKA. MÓWI SIĘ

…Chciałbym usłyszeć Pana opinię o sposobie używania języka polskiego przez prezenterów telewizji… Czy dobrze jest mówić ciężko zamiast trudno?

Na przykład „Ciężko podjąć decyzję”…

Jest to jakaś dziwna przenośnia. Myślę, że „trudno” jest całkiem dobrym słowem w tym kontekście: Trudno podjąć decyzję. Wyraz „ciężko” może się co jakiś czas w tym znaczeniu pojawić, kiedy jesteśmy zaangażowani emocjonalnie.

Mówimy np.: „Jest nam ciężko, ciężko nam z czymś żyć”, kiedy jakiś ciężar – np.

ciężar odpowiedzialności - naprawdę nas przygniata. Przy decyzji jednak – lepiej mówić o trudności niż o ciężarze.

Natalia Wiczuk kl. 3c Ola Czarnecka kl. 3c

(7)

M i e l i ś m y k i e d y ś rzeczowniki ,,szerz' i ,,szerza'' oraz ,,dłuż'', od których pochodzą dzisiejsze ,,wszerz' i ,,wzdłuż''.

Oznaczały one wymiary ,,szerz'' i ,,szerza'' - szerokości, a ,,dłuż'' - długości''. Język nie przepada za nieekonomicznością, dlatego też jedno zjawisko jest określane za pomocą słów z tej samej rodziny, to część z tych wyrazów zanikła.

Znikły ,,szerz'', ,,szerza'', ,,dłuż'' ale nie bezpotomnie, pozostały ,,wszerz'', ,,wzdłuż''. ,,Szerz'' i ,,szerza'' najczęściej występowały z przyimkiem ,,na'', a ,,dłuż'' zwykle łączyła się z ,,na'' i ,,w''. Ta ,,dłuż'' odnosiła się również do czasu, mówiono np. ,,Ta choroba zachodzi wzdłuż.'', czyli się przedłuża. Kiedyś także ,,dłuż'' pełniła takie dwie funkcje, ale dziś już nie mówimy, że coś ,,idzie w dłuż'', tylko na przykład, że się dłuży.

Dawniej zresztą istniały dwa czasowniki o podobnym znaczeniu: ,,dłużyć'' i ,,dłużać''. To ,,dłużać'' już wyszło z użycia, ale pozostawiło ślady w postaci ,,przedłużać'', czy ,,wydłużać''.

Ola Czarnecka III c Natalia Wiczuk III c

(8)

Ciężko i ciężki to...

..,wyrazy które ostatnio chętnie używa się w nieuprawnionych kontekstach. Na pytanie:

„Co było treścią filmu?” niejeden odpowie: Ciężko powiedzieć. Ciężko i ciężki pojawiają się zamiast precyzyjniejszech przysłówków i przymiotników, jak choćby: trudno, niezręcznie, niełatwo, męczą- co, kłopotliwy. Na przykład: Ciężko być ojcem, Ciężko być gwiaz- dą. Tak nam ciężko, że nawet utrwalone powiedzenie twardy orzech do zgryzienia zamieniliśmy na ciężki orzech... Skąd się wzięła moda na te wyrazy? Ciężko i ciężki mają w polszczyźnie sze- roki zakres, o czym można przeczytać w słownikach. Ciężki to taki, który ma duży ciężar, dużo waży, da się z trudem pod- nieść, np. ciężki bagaż, ciężka zbroja. Ciężki to także poruszający się z trudem, np. powieki

ciężkie z niewy- spania lub będące wynikiem

takiego porusza- nia, np. ciężkie kroki.

Słowem ciężki możemy też określić to, co poważne, przytłaczające, przykre, bolesne, dotkliwe, np. ciężka krzywda, miotać ciężkie przekleństwa. Ciężki może być też użyty w medycznym znaczeniu: „groźny, niebezpieczny, budzący obawę o życie”, np. ciężki stan pacjenta, ciężki przypadek, ciężkie zapalenie płuc. Również o czyjejś umysłowości lub o humorze pozbawionym finezji i lekkości możemy powiedzieć ciężki, np. ciężki idiota lub ciężki dowcip. Przysłówek ciężko - oprócz znaczeń pokrywających się ze znaczeniami przymiotnika ciężki - może też znaczyć „z głuchym odgłosem, głośno, mocno”: kroki dudniły ciężko po bruku lub „źle, smutno, ponuro, przykro”:

ciężko samemu żyć. Skoro słowa ciężko i ciężki mają już znaczenie tak szerokie, czemu jeszcze chcemy ten zakres powiększyć? Jeśli tak dalej pójdzie, to wszystkie przysłówki i przymiotniki podporządkujemy tym językowym natrętom. Należy również pamiętać, że ciężko i ciężki użyte w tekstach oficjalnych rażą swoją potocznością. Czy Polacy się jednak dostosują do rad językoznawców? Trudno powiedzieć...

[Na podstawie książki Ewy Kołodziejek „Walczymy z bykami”]

Emilia Jarosze wicz 3a Patrycja Dorosz 3a

(9)

DLACZEGO WARTO ĆWICZYĆ FIZYCZNIE?

Sport to zdrowie. Tak mówi jedno z najbardziej znanych powiedzeń dotyczących ćwiczeń fizycznych. Dlaczego ćwiczenia są tak ważne dla naszego organizmu?

Poprzez ćwiczenia fizyczne poprawiamy swoje samopoczucie. Dzieje się to za sprawą uwalnianych przez nasz organizm endorfin. Często prowadzi to do pozytywnego uzależnienia od sportu. Celem, do którego dążą wszyscy ćwiczący, jest poprawa swojej sylwetki. Jest to dużo zdrowsze od zażywania suplementów diety i innych środków. Poprawia się nasza wydajność mięśni, dzięki którym następne treningi będą łatwiejsze i mniej męczące. Mięsień sercowy także podnosi swoją wytrzymałość, dzięki temu zmniejsza się ryzyko zawałów i chorób serca. Badania lekarzy dowodzą, że nawet umiarkowana aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na naszą odporność. Szczególnie wysiłek na świeżym powietrzu przyniesie większą korzyść dla naszego organizmu.

Uważam, że powiedzenie” Sport to zdrowie” jest jak najbardziej prawdziwe.

Mam nadzieję, że ten artykuł zachęcił Was do aktywności fizycznej!

Hubert Wójtowicz II c

ZAWODY KULTURYSTÓW

Kulturystyka jest to amatorska lub zawodowa dyscyplina sportowa.

Polega na kształtowaniu sylwetki ciała poprzez hipertrofię mięśni szkieletowych w wyniku ćwiczeń fizycznych wykonywanych z obciążeniem, jednocześnie maksymalnie możliwym zredukowaniem tkanki tłuszczowej podskórnej w celu lepszego uwidocznienia mięśni. Kulturystyka wywodzi się z ćwiczeń treningowych siłaczy i zapaśników z XIX wieku . Za prekursora nowoczesnej kulturystyki uważa się niemieckiego siłacza Eugena Sandowa, który występował w cyrku. Jako dyscyplina wyodrębniła się pod koniec lat 40 XX wieku.

W 1946 roku została założona międzynarodowa federacja kulturystyczna (IFBB).Natomiast w Polsce istnieje od 1989 Polski Związek Kulturystyki.

Jednym z najsłynniejszych kulturystów jest Arnold Schwarzenegger.

W Polsce znanym kulturystami byli Paweł Filleborn, Henryk Szczepański i Andrzej Urbański.

Mateusz Romaniuk II c

(10)

Kraina matematycznej Kraina matematycznej

fantazji fantazji

Amber Amber

Wszyscy pamiętamy piękne baśnie opowiadane przez naszych rodziców, każdy z nas jest w stanie wyobrazić sobie „zaczarowany ogród” czy

„straszną krainę smoków”, świat fantazy jest światem, który nasza wyobraźnia nie tylko lubi odwiedzać, ale też go kreować. Matematyka ma też swój świat fantazji, świat swoich baśni i opowieści, a wizytówka na drzwiach, które prowadzą do tego świata to „AMBER”.

Można znaleźć przekazy mówiące, że Platon mawiał: „wszyscy tkwimy w jaskini, plecami do wejścia, i oglądamy kiepski teatr cieni na jej tylnej ścianie”. Te cienie rzucają pewne przedmioty znajdujące się w świecie rzeczywistym, który Platon nazywał światem idei, a Roger Zelazny nazywał AMBEREM. Na podstawie danego cienia można zrekonstruować przedmiot, który rzuca ten cień, czyli stworzyć jego model matematyczny. Modele, tworzone przez inne nauki, są często tworzone na potrzeby chwili, więc nie są dopracowane i wyglądają jak przysłowiowy „strach na wróble”. To matematyka służy do tego, aby te

„rozklekotane” modele dopracować. To matematyka sprawia, że modele nabierają pięknych kształtów, zaczynają świecić swoim pięknym światłe na firmamencie „naukowego nieba”, a nie tylko to światło odbijać.

Matematyka zajmuje się światem idei, a cienie traktuje jako źródło inspiracji. Proszę nie myśleć, że wybitne umysły matematyki, są na stałe mieszkańcami krainy Amberu, są tam tylko gośćmi, często zagubionymi turystami, którzy starają się dużym łukiem omijać tzw. „Dworce Chaosu”. Jedna teoria matematyczna jest uważana za tą, która prawdopodobnie nie rzuca cienia (zdania w tej kwestii są podzielone), to pojęcie nieskończoności. Zwolennicy nieskończoności mieszkają w krainie Ambru, a poza nią mieszkają Ci ludzie, którzy twierdzą, że nieskończoność nie istnieje i nazywają się Finistami. Według Finistów istnieją tylko te liczby, których już zdążyliśmy użyć, a kolejne czekają na swoją chwilę stworzenia w przyszłości.

Podsumowując, można zacytować słowa Bertranda Russella:

„Matematyka to dziedzina, w której nigdy nie wiemy, o czym mówimy, ani czy to, co mówimy, jest prawdą”.

AK

(11)

GAUSS

GAUSS Książę

Książę

Matematyków Matematyków

Powiedzieć o Carlu Friedrichu Gaussie

„Książę Matematyków” to za

mało, on był królem liczb, sam też

powiadał: „Jeśli matematyka jest królową nauk, to królową matematyki jest teoria liczb”.

Gauss, w przeciwieństwie do honorowego tytułu, pochodził z rodziny prostej bez większych aspiracji do nawet podstawowego wykształcenia.

Na początku Carl miał być pomocnikiem murarskim j a k jego ojciec. Jednak dzięki niespotykanemu talentowi chłopca (już jako sześcioletnie dziecko potrafił wytykać ojcu błędy w rozliczeniach z pracownikami – co nie zawsze podobało się ojcu) i ludziom, których spotkał na swej drodze życia, dziś z dumą matematyka sławi jego imię, imię „władcy liczb” Carla Friedricha Gaussa. Czytając historie opisujące życie naukowca, spotykamy anegdotę dotyczącą jego i nauczyciela matematyki, który kazał swoim małoletnim uczniom obliczyć sumę liczb od 1 do 100; Carl po pięciu minutach przedstawił kartkę z rzeczywiście króciutkim wywodem:

Ten to nauczyciel po dwóch latach pracy z młodym matematykiem zaprowadził go do księcia Brunszwiku,

Karola Wilhelma

mówiąc mu, że ten młody człowiek zna matematykę lepiej do niego – nauczyciela.

Książę słysząc taką rekomendację, zgodził się na finansowanie dalszej nauki młodego geniusza.

Będąc uczniem gimnazjum w rodzinnym Brunszwiku, zagłębiał się we wszelkie książki matematyczne, jakie oferowała biblioteka. Wtedy też poznał pracę Eulera i Newtona, tam też opracował metodę najmniejszych kwadratów. Dalej, korzystając ze stypendium od księcia Karola Wilhelma, rozpoczął w 1795 roku studia w Getyndze.

1 2 ... 49 50

100 99 ... 52 51 101 101 ... 101 101

(12)

Również na początku studiów poczynił ważne odkrycie dla statystyki: rozkład normalny, zwany również „rozkładem Gaussa”.

Dzięki niemu można m.in. obliczyć medianę.

Dorobek naukowy Gaussa jest imponujący, mimo że naukowiec był perfekcjonistą i do druku oddawał tylko to,

co wg niego było za całkowicie uzasadnione i do tego jeszcze ważne, to wybierał jakość a nie ilość.

W 1796 udało mu się udowodnić, że jest możliwa konstrukcja foremnego 17-kąta przy użyciu tzw. narzędzi Euklidesa, to znaczy cyrkla i linijki. Gauss był tak dumny ze swego wyczynu, że prosił nawet pod koniec życia, aby regularny 17-kąt znalazł się - zamiast epitafium - na jego nagrobku.

Kamieniarz nie podjął się jednak tego zadania – taki "wielokąt" nie różni się zbytnio od koła. Za to wdzięczni Gaussowi ludzie umieścili, na piedestale jego pomnika, 17-ramienną gwiazdę.

Prawdziwą miłością Gaussa była matematyka, ale zajmował się również innymi dziedzinami nauki, wpisując się w ich karty wielkimi głoskami. Takim przykładem może być fizyka. W 1841 opublikował Teorię optyki, w której rzeczywiście położył podwaliny pod dział optyki nazywany optyką geometryczną. To właściwie Gaussowi zawdzięczamy takie pojęcie jak oś optyczna, odległość ogniskowa, ognisko i środek soczewki. Pozostając wiernym matematyce, Gauss oddawał się też geodezji. Sam prowadził niezliczone pomiary w terenie. Od 1820 roku przez kilka lat wymierzył całe królestwo Hanoweru wzdłuż i wszerz, aby być pewnym każdego kąta. W tym czasie, aby ułatwić sobie zadanie, skonstruował heliotrop – urządzenia, za pomocą którego można określić odległy punkt pomiarowy. Bazując na

swoich pomiarach, położył podwaliny pod wykorzystanie matematyki w geodezji. Nie próżnował także w zakresie fizyki. Zajmował się badaniami

nad magnetyzmem i elektrycznością oraz stworzył pierwsze połączenie telegraficzne za pomocą elektromagnetyzmu.

Prywatnie Gauss był osobą zamkniętą i mało przystępną, dziś by można powiedzieć, że był mało medialny (żaden z niego był celebryta).

Nie brał udziału w konferencjach naukowych, poza jedną w 1828 roku w Berlinie. Unikał skutecznie wykładów, za którymi również nie przepadał i praktycznie nie miał uczniów, typowy samotnik, który sam w dzieciństwie nauczył się czytać i liczyć. Można tu przytoczyć fragment jego listu do Bessela (1810): „Mam tej zimy dwa wykłady dla trzech studentów, z których jeden jest średnio przygotowany, drugi mniej niż średnio, a trzeciemu brak zarówno przygotowania, jak i zdolności. Takie są uciążliwości zawodu matematyka”.

Carl Gauss mimo wielości propozycji pracy naukowej w innych miastach do końca życia pozostał wierny Getyndze, gdzie zmarł 23 lutego 1855 roku w wieku 88 lat. Jego cząstka wciąż pozostaje w tym mieście – w gmachu Uniwersytetu Getyńskiego blaskiem bije jego zakonserwowany mózg.

Gauss żył zgodnie z maksymą: „pauca sed matura” – mało, ale dojrzale”.

(13)

„Psychologicznie przypadkowa”

Badania przeprowadzane wśród

dowolnie wybranych ludzi wykazały, że poproszeni o wskazanie dowolnej

liczby z przedziału 0 – 20 najczęściej

wybierali siedemnaście i to zdecydowało

o nadaniu jej nazwy „psychologicznie

przypadkowa”. Określenie to oznacza, że ta liczba jest bardziej przypadkowa niż inne liczby z tego przedziału.

Podobna ankieta gdyby była przeprowadzona wśród mieszkańców Włoch, to liczba 17 miałaby małe szanse na królowanie, ponieważ Włosi się jej boją. Zapis 17 w systemie rzymskim to XVII, z tego zapisu można stworzyć anagram

„Vixi”, co można przetłumaczyć na zwrot

„jestem martwy” lub „moje życie jest skończone”. Ta obawa lęku przed liczbą 17 skłoniła (najprawdopodobniej) firmę Renault do zmiany nazwy modelu R17 na R117 na

potrzeby lokalnego włoskiego rynku. Podobnie w wielu „drapaczach chmur” pomijane jest we Włoszech piętro siedemnaste, a włoskie linie lotnicze nie mają siedemnastego rzędu siedzeń (czy to nie przypomina Wam liczby 13?).

Liczba 17 towarzyszy słynnym japońskim wierszom haiku, bo składają się z 17 sylab po- dzielonych na trzy wersy w układzie 5 – 7 – 5.

Wiersze takie powinny zawsze nawiązywać odniesienia do pór roku i składać się z dwóch części oddzielonych średnikiem. Obecnie w Japonii haiku jest chętnie i powszechnie uprawianą formą poezji, np. japońska firma Itoen produkująca herbatę marki Ōi Ocha organizuje doroczny konkurs haiku, w którym nagrodą, poza pieniędzmi jest publikacja zwycięskich utworów na etykietach butelek z herbatą.

AK

(14)

Test Turinga Test Turinga

Czy zastanawialiście się kiedyś, siedząc przed komputerem, nad sztuczną inteligencją, nad myślącymi maszynami? Test Turinga jest właśnie testem, który pozwala określić zdolność maszyny do posługiwania się językiem naturalnym. Test ten został zaproponowany w 1950 roku przez Alana Turinga w ramach badań nad stworzeniem

„sztucznej inteligencji”, nad stworzeniem myślącej jak człowiek maszyny. Test polega na tym, że sędzia (człowiek) przez 5 minut rozmawia w języku naturalnym z pozostałymi stronami rozmowy. Jeśli sędzia nie jest w stanie wiarygodnie rozróżnić, czy któraś z rozmawiających z nim stron jest człowiekiem czy maszyną, wtedy uznajemy, że maszyna przeszła test.

Na stronie Laboratorium Sztucznej Inteligencji Uniwersytetu Princeton jest zamieszczony w wirtualny byt, zwany botem

„Eugene Goostman ma 13 lat i pochodzi z Odessy. Kiedyś był zwykłym chłopcem, ale w czasie grania na komputerze został zamieniony w wirtualny byt, zwany botem. Od tej pory można porozmawiać z nim tylko za pośrednictwem monitora i klawiatury”. Przedstawiona historia Eugene,a jest stworzona przez naukowców z uniwersytetu, a chłopiec jest tylko programem komputerowym, chattebotem. Programy nazywane chattebotami, to programy do rozmawiania z ludźmi, są pisane już od dawna i wykorzystywane np. na stronach internetowych różnych insty- tucji do udzielania klientom informacji. Eugene Goostman zdał test Turinga podczas zawodów zorganizowanych w londyńskim Towarzystwie Królewskim przez naukowców z University of Reading.

Udało mu się przekonać sędziów, że jest człowiekiem. „Ten mały Eugene Goostman okazał się o wiele mądrzejszy, niż się spodziewałem.

Widziałem na monitorze dwa okna z odpowiedziami na pytania i nie by- łem w stanie rozróżnić, która pochodzi od dziecka, a która od maszyny – opowiada w „The Guardian” aktor Robert Llewellyn, zaproszony do

(15)

Za sukcesem maszyny stoi Rosjanin

Władimir Weslow, który teraz mieszka w USA, i Ukrainiec Jewgienij Demczenko,

mieszkaniec Rosji. „Spędziliśmy wiele czasu, aby nadać Eugene’owi wiarygodną osobowość. Stworzyliśmy postać, która ma tylko 13 lat, więc jest oczywiste, że nie może wiedzieć wszystkiego – opowiada Wladimir Weselov. I ten fakt musieli wziąć pod

uwagę sędziowie – wiedząc, że rozmawiają z

13-latkiem z Ukrainy, nie mogli spodziewać się ani

doskonałego rozumienia wszystkich ich pytań, ani

perfekcyjnych odpowiedzi. Wymyślona osobowość Eugene’a okazała się bardzo przekonująca. ”Test ten miał także symboliczny wymiar, bo komputer pokonał człowieka w 60-tą rocznicę śmierci autora eksperymentu Alana Turinga, matematyka uważanego za jednego z twórców informatyki. Po wojnie zaprojektował on jeden z pierwszych elektronicznych komputerów.

Naukowcy podchodzą sceptycznie do zwycięstwa Eugene’a.

„Program dowodzi jedynie, jaką moc ma sprytne oszustwo.

To rzeczywiście wyczyn uczonych i inżynierów, ale do prawdziwej inteligencji jeszcze mu daleko” – powiedział w „The Huffington Post”

prof. Gary Marcus z New York University. Inny słynny amerykański programista Rollo Carpenter, twórca konkurencyjnego bota o nazwie Cleverbot, który w 2011 r. w zawodach zorganizowanych w Indiach na konferencji Techniche w trakcie 4-minutowych rozmów oszukał aż 59 proc. rozmówców, którzy uznali, że jest człowiekiem (Cleverbot wziął też udział w zawodach w Londynie, ale nie pobił Eugene’a). –

„Jestem w stanie rozszyfrować każdego bota po wymianie dwóch, trzech zdań, bo ich odpowiedzi są przewidywalne” – powiedział Rollo Carpenter.

Można by powiedzieć, że ten genialny Turing się mylił, twierdząc, że komputer sprytnie udający człowieka w wirtualnej rozmowie nie jest wcale jednoznaczny z tym, że ma umiejętność myślenia. Dlatego też programiści szukają innych dróg w poszukiwaniu „sztucznej inteligencji”, np. pozwalają im swobodnie uczyć się od ludzi. Takie rozwiązanie testuje Rollo Carpenter w Cleverbocie. Program nie ma gotowych odpowiedzi, ale uczy się podczas rozmów z internautami. Ludzie w Internecie kłócą się, dyskutują, flirtują, a Cleverbot śledzi te rozmowy i na ich podstawie buduje swoją wiedzę o języku. Miał w pamięci ponad 180 milionów

(16)

Rozwój masy mięśniowej uzależniony jest od wielu czynników.

Istotną rolę odgrywa genetyka. To uwarunkowania i cechy, zapisane są w kodzie DNA, które dziedziczymy po swoich rodzicach i dziadkach.

Typ budowy ciała warunkuje tempo, z jakim mięśnie będą rosły. U mezomorfików (ludzi nie mających problemów ze zmianą wagi ciała) oraz endomorfików (ludzi sporych rozmiarów, u których metabolizm jest znacznie spowolniony) proces ten będzie stanowczo szybszy. Ektomorficy muszą uzbroić się w zdecydowanie więcej cierpliwości. Mogą za to mniej restrykcyjnie przestrzegać jakości spożywanych kalorii.

Kolejnymi ważnymi czynnikami, które wpływają na rozwój mięśni, są: dieta, suplementacja, poziom hormonów anabolicznych oraz siła woli. Niestety, nie wszyscy są w stanie trenować wystarczająco ciężko, by dać organizmowi odpowiednio silny impuls. To samo dotyczy odżywiania. Tylko nieliczne osoby umieją poddać się restrykcyjnym zaleceniom żywieniowym, które sprawią, że będą mogli startować w zawodach sylwetkowych.

Pierwszą najważniejszą poradą jest przeprowadzenie badań. Należy poznać kondycję organizmu, poziom hormonów oraz składników odżywczych. Na podstawie takich badań można odpowiednio dobrać sposób odżywiania i suplementację.

Dieta na masę charakteryzuje się tym, że posiada dodatni bilans kaloryczny.

Niestety, wiele osób wpada ze skrajności w skrajność. Osobom trenującym zależeć powinno na wzroście wyłącznie beztłuszczowej masy ciała.

W tym celu należy stopniowo i powoli zwiększać dzienną podaż kalorii. Ektomorficy muszą spożywać zdecydowanie więcej pożywienia, aby ich organizm rozpoczął procesy anaboliczne. Zjedzenie 4 czy 5 tysięcy kalorii dziennie mo- że stanowić poważne wyzwanie.

Z pomocą przychodzą odżywki białkowo-węglowodanowe, np. Gainer, który ma za zadanie uzupełnić kaloryczność i pożywienie w łatwy i przystępny sposób. Pożywienie w formie płynnej stanowi idealną alternatywę dla obfitych posiłków. Przyrosty masy ciała będą zachodzić, jeżeli nadwyżka kaloryczna będzie wystarczająco duża. Musi być jednak na tyle niewielka, by organizm nie był w stanie odkładać zbyt wielkiej ilości tkanki tłuszczowej.

Nie znając własnego organizmu, najlepiej udać się do dietetyka z doświadczaniem i zabrać ze sobą wyniki badań lekarskich.

Suplementy na masę będą odgrywać również dosyć istotny element układanki.

Warto swoją suplementację wzbogacić o:

kompleks witamin, ponieważ organizm do rozwoju będzie potrzebować ich więcej niż zazwyczaj;

kreatynę, która stanowi najlepiej przebadany preparat o udowodnionym działaniu, który wpływa na wzrost masy mięśniowej;

aminokwasy rozgałęzione BCAA do ochrony mięśni podczas intensywnych treningów;

kwasy omega-3 i inne zdrowe tłuszcze; pomogą zachować zdrowie serca i stawów; wspomogą również pracę mózgu;

białko, którego organizm potrzebować będzie do wzrostu; dlatego warto po treningach siłowych wypijać odżywki białkowe, które w prosty i szybki sposób dostarczą protein;

kazeinę, by zapobiegać nocnemu katabolizmowi; zapewnia ona dopływ budulca mięśniom przez wiele godzin, ponieważ jest wolno trawiona.

(17)

Trening na masę.

Trening na masę musi być indywidualnie ułożony pod ćwiczącego.

Mając odpowiednio dobraną dietę oraz suplementację, należy mądrze rozpisać plan treningowy. Główną strategią treningu siłowego na masę musi być stale rosnący ciężar. Powinien on również koncentrować się na każdej grupie mięśniowej w tak samo mocny sposób. Mięśnie muszą zostać poddane mocnym przeciążeniom, aby zmusić je do rozwoju. Istotny będzie progres ciężaru. Bez niego nie uda się przekroczyć pewnych granic, a tym samym zmusić tkankę mięśniową do wzrostu.

Podstawą treningu na masę muszą być ćwiczenia wielostawowe, tj. przysiad, martwy ciąg i wyciskanie. Są to najlepsze ruchy dla rozwoju muskulatury, angażujące mnóstwo włókien mięśniowych.

Odpowiednio dobrana ilość serii i powtórzeń w treningu– to również klucz do osiągnięcia celu.

Regeneracja stanowi integralną część treningu, o której nie wolno zapominać.

Podczas snu organizm odbudowuje uszkodzone włókna mięśniowe i leczy się.

Ilość snu jaką powinniśmy sobie zapewnić w trakcie nocy to 7-8 godzin.

Wiele osób potrzebuje także drzemki w trakcie dnia. Optymalny jej czas to 30-60 minut.

Łączna ilość snu w trakcie doby jaka pozwala na zachowanie pełnej sprawności i optymalnej regeneracji to od 8 do 9 godzin.

Istotna również będzie jakość snu. W tym celu warto zadbać o relaks przed pójściem do łóżka.

Sen pomaga zapobiec wystąpieniu zjawiska przetrenowania.

Rozciąganie oraz masaże przyspieszą rozwój masy mięśniowej oraz pomagają zachować sprawność.

Mięśnie dzięki nim będą elastyczniejsze i silniejsze. Większe rozciągnięcie daje również większy zakres ruchu.

Jednocześnie zmniejszy się ryzyko odniesienia kontuzji.

Masaż ujędrnia ciało i pozbawia go napięć.

Sesje masażu i rozciągania mają nie tylko na wygląd ciała, ale i na jego regenerację.

Wzrost mięśni jest zależny od zaangażowania w cały plan.

Nie obijaj się na treningach.

Walcz nie tylko ze swoim ciałem, lecz również z umysłem. Ciało zawsze poddaje się sile woli.

Nie odpuszczaj żadnej serii ani żadnego powtórzenia.

Skup się w czasie ćwiczeń.

Pilnuj przerw między seriami i ćwiczeniami.

Jak urosnąć i zbudować wymarzoną sylwetkę?

Siedem ważnych zasad to klucz do budowania masy mięśniowej. To w skrócie:

trening siłowy,

odpowiednio dobrana dieta i suplementacja,

wystarczająca ilość snu.

Fizjologii nie oszukamy – nasze ciało rozwinie się wyłącznie do granic swoich możliwości, które można stopniowo i cierpliwie przesuwać. Kto chce naprawdę urosnąć i zbudować wymarzoną sylwetkę – nie będzie się oszczędzać na treningach i oszukiwać w sposobie żywienia.

Gabriela Arseniuk 3D

(18)

Gabriela Arseniuk IIID

Klaudia Głowacka IIID

Amelia Harmider IID Martyna Żywicka IIIC

(19)

Izabela Chwedaczuk IIIC Bartosz IIC

Julia Lewczuk IID

(20)

Karolina Dobrzyńska IIIC

Klasa IIIE

Karolina Piotrowicz IIID

(21)

Mateusz Romaniuk IIC

Natalia Ozimek IIID

Autor Nieznany

(22)

Najsilniejsi ludzie świata

1. Zydrunas Savickas (ur. 1975)

"Big Z" to niewątpliwie jeden z największych siłaczy XXI wieku. Czy jest

"tym największym" - to kwestia sporna. Aż ośmiokrotnie wygrywał zawody Arnold Classic Strongman. Czterokrotnie zdobył tytuł Mistrza Świata Strongmanów oraz aż sześciokrotnie był drugi w tychże zawodach. Pomimo 41 lat w dalszym ciągu i z sukcesami bierze udział w zmaganiach siłaczy. Jego rekordy w trójboju siłowym to: wyciskanie sztangi leżąc - 286 kg, przysiad ze sztangą - 425,5 kg, martwy ciąg 400kg.

2. Bill Kazmaier (ur. 1953)

Bill "Kaz" Kazmaier sześciokrotnie brał udział w Mistrzostwach Świata Strongman. Wygrał zawody trzykrotnie z rzędu jako pierwszy człowiek na świecie. Po demolce konkurentów w 1982 roku organizatorzy przestali wysyłać mu zaproszenia, ponieważ żaden ze współczesnych mu wówczas strongmanów nie był w stanie z nim konkurować. Powrócił do zmagań dopiero w 1988 roku zajmując ósme miejsce. Bill Kazmaier jako pierwszy człowiek na świecie wycisnął w pozycji leżąc sztangę ważącą 300kg. Jego rekordy w trójboju siłowym to:

wyciskanie sztangi leżąc - 300,1 kg, przysiad ze sztangą - 420 kg, martwy ciąg 402,7kg.

(23)

3. Paul Anderson (1932-1994)

W 1956 roku zdobył złoty medal (zajął 2. miejsce przegrywając wagą ciała z Argentyńczykiem Humberto Selvettim) w podnoszeniu ciężarów. Został wykluczony z grona zawodowców przed olimpiadą w Rzymie za przyjęcie pieniędzy podczas pokazów podnoszenia ciężarów. Chcąc udowodnić swoją nieoficjalną dominację w świecie ciężarowców, trzykrotnie, w małych odstępach czasu podniósł ten sam ciężar co zwycięzca z Rzymu Jurij Własow. Jego nieoficjalne rekordy w trójboju siłowym to: 540 kg w przysiadzie, 285 kg w wyciskaniu sztangi leżąc oraz 370 kg w martwym ciągu. Widnieje w Księdze Rekordów Guinnessa jako człowiek, który podniósł na plecach największy ciężar, 2840kg.

4. Mariusz Pudzianowski (ur. 1977)

Sześciokrotny Mistrz Europy Strongman oraz pięciokrotny Mistrz Świata Strongman. Wygrał aż 66 z 89 oficjalnych zawodów, w których startował. Jako pierwszy zawodnik w historii został zapisany do Galerii Sław Strongmanów. Jego rekordy w trójboju siłowym to: wyciskanie sztangi leżąc - 295 kg, przysiad ze sztangą - 390 kg, martwy ciąg 430kg. Jak do tej pory nikt nie wygrał zawodów na najsilniejszego siłacza na ziemi więcej razy niż pan Mariusz.

(24)

5. Magnus ver Magnusson (ur. 1963)

Jeden z czterech mężczyzn w historii, którzy przynajmniej czterokrotnie wygrywali Mistrzostwa Świata Strongmanów przy okazji zajmując dwukrotnie drugie miejsce. Ośmiokrotnie triumfował także w Mistrzostwach Islandii Strongmanów, po raz ostatni w wieku 41 lat. Siłacz zdominował zawody w pierwszej połowie lat 90. ubiegłego wieku. Obecnie pracuje jako komentator i jako osobisty trener jednego z najsilniejszych ludzi na świecie Hafthora Bjornssona. Jego rekordy w trójboju siłowym to 400 kg w przysiadzie ze sztangą, 250 kg w wyciskaniu sztangi leżąc oraz 375 kg w martwym ciągu.

6. Mark Henry (ur. 1971)

Mark Henry swoja karierę zaczynał jako sztangista. W 1990 roku został okrzyknięty przez magazyn Time najsilniejszym nastolatkiem na świecie.

W latach 1993-1997 był rekordzistą USA seniorów w rwaniu, podrzucie, dwuboju oraz trójboju siłowym. Dwukrotnie reprezentował swój kraj na Igrzyskach Olimpijskich. Odległe, 14. miejsce na Olimpiadzie rozgrywanej w jego ojczyźnie skłoniły Marka do porzucenia sportów siłowych i poświęceniu się karierze zapaśnika WWE. Jego rekord w trójboju siłowym 1060 kg, a w poszczególnych konkurencjach: 433 kg w przysiadzie ze sztangą oraz 410.5 w martwym ciągu. Gdyby nie porzucił dźwigania w wieku 25 lat, praktycznie w wieku juniorskim miałby szansę zostać najsilniejszym człowiekiem na świecie.

(25)

7. Andy Bolton (ur. 1970)

Ten mierzący 182 centymetry wzrostu siłacz jako pierwszy na świecie przekroczył granicę 1000 funtów (453,6 kg) w martwym ciągu. Rekordy życiowe strongmana są imponujące: 550,5 kg w przysiadzie ze sztangą, 350 kg w wyciskaniu sztangi leżąc oraz 457,5 kg w martwym ciągu.

8. Brian Shaw (ur. 1982)

Shaw jest żywą legendą w światku strongmanów. Pięć razy był w czołowej trójce zawodów World's Strongest Man, trzy razy zdobywając tytuł.

Został rekordzistą zawodów w martwym ciągu, podnosząc z ziemi 517 kg (gryf z oponami od Hummera) oraz 454 kilogramy (klasyczny martwy ciąg z pasami na nadgarstkach). Jego pozostałe rekordy to m.in. 410 kg w przysiadzie ze sztangą oraz 290 kg - wyciskanie sztangi leżąc. Oprócz sukcesów w Mistrzostwach Świata Strongmanów, Brian wygrał także dwukrotnie zawody Arnold Strongman Classic.

(26)

9. Victor Delamarre (1888-1955)

Ten siłacz urodził się w 1888 roku w Quebec w Kanadzie. Mimo że nie był zbyt wysoki (166 cm), jego siła obrosła już w legendę. Podczas pracy w policji zadziwiał publikę swoją siłą. Potrafił wspiąć się po drabinie, niosąc konia na plecach lub zgiąć monetę trzymaną między kciukiem i palcem wskazującym.

Pobił rekord wyciskając nad głowę jednorącz w bocznym ugięciu. Zmarł w 1955 roku. Autopsja ujawniła, ze posiadał podwójne ścięgna oraz kręgosłup gruby na 10 centymetrów - niemal dwa razy szerszy niż u przeciętnego mężczyzny.

10. Louis Cyr (1863-1912)

Ten kanadyjski siłacz miał 178 centymetrów wzrostu, a obwód jego klatki piersiowej wynosił 137cm. Brał udział w zawodach jako zapaśnik i podnosił ciężary. Podróżował po świecie, popisując się swoją siłą. 12 października 1891 roku zadziwił publikę w Montrealu, wytrzymując siłę dwóch par koni mających rozerwać jego złączone ramiona. Potrafił także wtoczyć wagon towarowy na wzniesienie. Podniósł na swoich plecach platformę z 18 mężczyznami, ciężar równy prawie dwóm tonom. Uniósł z ziemi na wysokość ramion głaz ważący 212 kilogramów. Był rekordzistą świata, podnosząc nad głowę ciężar 124 kilogramów przy użyciu jednej ręki.

(27)

Sterydy od wielu lat szkodzą ludziom. Najczęstszym powodem ich stosowania jest chęć poprawy swojej sylwetki. Jednakże stosowanie tego rodzaju wspomagania niesie niekorzystne skutki w prawidłowym rozwoju młodych ludzi.

Jednym z niekorzystnych zmian naszego organizmu jest niewydolność wątroby. Ten narząd jest niezmiernie ważny w naszym organizmie i potrzebny do prawidłowego funkcjonowania, a sterydy zażywane w dużych ilościach mogą prowadzić do zmian w jej strukturze.

Kolejne niekorzystne zmiany mogą zajść w systemie hormonalnym.

Hormony spełniają w organizmie rolę przekaźników informacji. Podczas przyjmowania hormonu z zewnątrz ten proces się zaburza co może prowadzić do niepłodności i innych chorób.

Co natomiast gdy chcemy odstawić sterydy? Nie jest to takie proste, ponieważ niesie to za sobą negatywne skutki. Po odstawieniu wspomagaczy organizm szybko męczy się na treningu. Możemy stracić na wadze, a także nasze ciało jest narażone na infekcje.

Pamiętajcie, zastanówcie się czy mięśnie i figura są ważniejsze od zdrowia.

Hubert Wójtowicz II c

(28)

1) Red. Nacz.: G. Arseniuk III D 2) Hubert Wójtowicz II c

3) Mateusz Romaniuk II c 4) Emilia Jaroszewicz III a 5) Patrycja Dorosz III a

6) Aleksandra Czarnecka III c 7) Natalia Wiczuk III c

8) Bartosz Demadiuk II c 9) Julia Lewczuk II d 10)Amelia Harmider II d 11)Chwedaczuk Izabela III c 12)Karolina Dobrzyńska III c 13)Martyna Żywicka III c 14)Karolina Piotrowicz III d

15)Natalia Ozimek III d 16)Klaudia Głowacka III d 17)Julia Osowska III e

OPIEKUNOWIE GAZETKI

: 1. P. Dorota Galej - Mazur

2. P. Dorota Stanilewicz 3. P. Albina Kozaczuk

4. P. Małgorzata Staniszewska

5. P. Agnieszka Sokolnicka

Cytaty

Powiązane dokumenty

Łatwo go polubić, lecz jest on głupiutki, naiwny oraz bardzo tchórzliwy, ciągle przed kimś ucieka, lecz nie trudno się temu dziwić, skoro spotyka na swojej

Pytanie jest bardzo proste, ale aby na nie odpowiedzieć musimy się najpierw dobrze zastanowić i przeanalizować wiele spraw.. Nauka towarzyszy nam już

Trzcina ma pustą w środku łodygę, dlatego nazwa, która się do niej odnosiła, czyli „treść” zaczęła oznaczać narzędzie do pisania, zrobione właśnie z takiej łodygi,

coś jest komuś na rękę - coś komuś odpowiada, jest dogodne dla kogoś coś, ktoś jest pod ręką - coś ktoś znajduje się w pobliżu.. Ciężka ręka - siła, zwykle

O ile pierwszy element wydaje się dość oczywisty, ponieważ jest to czasownik bow (kłaniać się), o tyle kolejne znaczenie rzeczownika bow może być wieloznaczne, a to ze względu

Na szczęście, często umiemy się dogadać w ważnych sprawach, wspieramy się nawzajem i kiedy trzeba, stajemy w swojej obronie. Potrafimy walczyć o swoje,

Chciał się tylko dowiedzieć gdzie jest Milena.. Janek opowiedział mu, co narobił

O większej dynamice zmian cech treści jaja utrzymywanego w wyższej temperaturze wskazuje również zwiększenie się zasadowości białka, pH od 8,8 do 10,5, przy