• Nie Znaleziono Wyników

A

rchitektura i budownictwo Łodzi, zwłaszcza drugiej połowy XIX wieku do lat 70. XX wieku, nie było przedmiotem szerszych badań i dociekań naukowych. Pojęcia historyzm i eklektyzm jeszcze w latach 60. XX wieku w odniesieniu do architektury tego czasu były odbierane pejoratywnie. Historycy nie dostrzegali urody zachowanych obiektów, a ich klasyfikacja i ocena pozwalająca zakwalifikować określone obiek-ty do zabytków kończyły się na klasycyzmie. Pozostałe obiekobiek-ty, które powstały w późniejszych okresach, wzbudzały raczej niechęć, która wynikała z mało estetycznego najczęściej ich wyglądu, spowodowane-go odpadającymi tynkami, uszkodzonym detalem architektonicznym, wieloletnimi zaniedbaniami. Do tego nie było kanalizacji, a mieszkania miały niski standard. Wszystko to zniechęcało, doprowadzało do wybu-rzeń. Ponadto okres odbudowy kraju po wojnie spowodował gwałtow-ny pęd do modernizacji i poprawienia warunków bytowych, zwłaszcza mieszakaniowych, a przeszkadzała temu ciasna, dość tandetna zabudo-wa miasta, w szczególności poza centrum.

Historia Łodzi nierozerwalnie łączyła się z przemysłem włókienni-czym, który rozwijał się od XIX wieku i upadł w latach 80. i 90. XX wieku wraz z kryzysem gospodarczym i transformacją kraju. Dziś tylko warto-ściowe zespoły fabryczne zmieniają swoją funkcję użytkową, poddawane rewitalizacji i modernizacji, podobnie jak zachowane z czasów prosperity miasta wille i pałace oraz inne obiekty. Architektura Łodzi, zwłaszcza z drugiej połowy XIX wieku, zrehabilitowana została w latach 70. XX wieku i powoli, zarówno wśród badaczy, jak i decydentów, kształtowała się świadomość jej ochrony i zachowania od zniszczenia.

24 | Antoni Szram. Wizje i konkrety

Wiek XIX to stulecie wielkich przemian „rewolucji przemysłowej, my-śli technicznej i intelektualnej”1. Franciszek Rawita-Gawroński tak cha-rakteryzuje to stulecie u jego schyłku „[...] wiek dziewiętnasty to wiek wielkich wypadków, wielkich ludzi, wielkich wynalazków, wielkich myśli […]. Każda dziedzina umysłowego życia nosi na sobie ślady tej wielko-ści [...]. W dziedzinie ekonomicznej rozwój techniki i zastąpienie pracy ludzkiej pracą machin wytworzyło powoli grunt dla kwestyi socyalnej.

Z pracą machin począł niesłychanie szybko gromadzić się kapitał pod najrozmaitszą formą [...]”2 To istotnie był czas rewolucji przemysłowej, który przyniósł zasadnicze zmiany, polityczne i gospodarczo-społeczne, a rozwijający się kapitalizm stworzył w hierarchii społecznej nową war-stwę społeczną – finansjerę – wielkich potentatów przemysłowych i kla-sę robotniczą.

Wiek XIX to epoka o dość specyficznym charakterze ze względu na roz-łożone w czasie spektrum zmian, które zaszły w tym czasie w Europie i na świecie. Często nazywana jest „długim wiekiem”. Trwała bez mała 130 lat, a jej początek, wyznaczała rewolucja francuska w 1789 roku (w odniesie-niu do Polski – III rozbiór w 1795 roku), zaś jej koniec to wybuch I wojny światowej w 1914 roku lub jej zakończenie w 1918. Karol Estreicher pisze, że sztuka tego czasu – „sztuka XIX wieku rodziła się w ogniu wojen napo-leońskich i [...] była zmienna. Żyła rytmem szybkich zmian, szukającym wciąż nowych rozwiązań. Co ćwierć wieku pojawiały się nowe kierunki”3. Wiek XIX zrodził nowe idee i kierunki myślenia – romantyzm, pozytywizm, modernizm, zrodziły się „nowe style”. Nowy układ geopolityczny od 1870 roku do 1914 roku to największy rozkwit i potęga krajów europejskich w hi-storii. Kultura europejska w tym czasie była dominująca na całym świecie i nigdy potem już Europa nie osiągnęła takiego wpływu na świat. Był to okres względnej stabilizacji politycznej, szeregu reform i zmian, pojawienia się nowych ideologii. Doszło również do ogromnego skoku technicznego i wprowadzenia szeregu przydatnych i epokowych wynalazków.

Rozwijający się w tym czasie w zawrotnym tempie przemysł wymusił rozwój miast i gwałtowny ruch budowlany. Powstawały znamienne dla

1 K. Malinowski, Geneza kolekcjonerstwa, „Muzealnictwo” 1972, nr 20; Nowoczesność kolek-cji, red. T. F. de Rosset, A. Kluczewska-Wójcik, K. Lewandowska, Toruń 2010, s. 14, 15.

2 O. Lexiner, Wiek XIX. Obraz ważniejszych wypadków na tle cywilizacyi w dziedzinie historyi, sztuki, nauki, przemysłu i polityki. Opracował według oryginału F. Rawita (Gawroński), 1895, s. 2.

3 K. Estreicher, Historia sztuki w zarysie, Kraków 1977, s. 482.

Ochrona budownictwa przemysłowego i architektury XIX wieku w Łodzi | 25

XIX wieku typy budowli, odpowiadające na zapotrzebowanie społecz-ne, ekonomiczne i kulturowe – wznoszone były gmachy parlamentów, teatrów, muzeów, akademii w oparciu o opisywane kanony stylów histo-rycznych. Obok budowli oficjalnych powstawały kamienice czynszowe, pałace, wille, budynki mieszkalne i monumentalne fabryki w różnych neostylach nawiązujących do architektury historycznej – gotyku, rene-sansu, baroku. Obok nich powstawały budowle eklektyczne, w których widoczne było nagromadzenie różnych przejętych motywów, zapożyczo-nych cytatów z przeszłości, ze stylów historyczzapożyczo-nych.

Rozwijało się też budownictwo inżynieryjne, którego korzeni można szukać w wykorzystaniu w budownictwie nowych tworzyw – żeliwa i sta-li. Mniej więcej od połowy XIX wieku w obiektach o oficjalnym charakte-rze, zaczęto wprowadzać konstrukcje stalowe, które nie nawiązywały do architektury historycznej, a były to zazwyczaj: hale wystawowe, ogrody botaniczne, oranżerie, mosty, wiadukty.

Wiek XIX to rozwój nauki, który spowodował, że wkraczała ona we wszystkie dziedziny życia, rozwinęły się zarówno nauki techniczne jak i historyczne, powstała nowa, najmłodsza dyscyplina – historia sztuki, która jako kierunek pojawiła się w 1813 roku na uniwersytecie w Ge-tyndze. Wraz z nią pojawiły się pierwsze teorie związane z klasyfikacją sztuki, ochroną zabytków – „pomników przeszłości” i powstały pierwsze teorie konserwatorskie oparte na systemach estetyczno-filozoficznych Hegla oraz teorii Aloisa Riegla i Maxa Dvořaka czy Kamillo Boito.

Podjęte badania nad architekturą średniowiecza przez de Gervilla, Thomasa Rickmana, Ksawerego Krausa, a przede wszystkim Eugène’a Viollet-le-Duca – architekta, teoretyka, konserwatora architektury – któ-ry zapoczątkował dość niebezpieczną metodę czystości stylowej, tzw.

„puryzmu”, raczej dowodziły kryzysu kulturowego, a zwłaszcza kryzysu twórczego w architekturze, powodując jej negatywny odbiór i negatyw-ne postrzeganie jako architektury bez stylu. Nie zmienia to faktu, że pod ich wpływem architekci im współcześni wskrzesili neostyle niemalże na całym świecie, zwracając uwagę na formę i dekorację, korzystając z goto-wych wzorników. Obok klasycyzmu, a w zasadzie początkowo w opozycji do niego, zaczęły rozwijać się formy nawiązujące do gotyku, później rene-sansu czy baroku, oparte na zainteresowaniach przeszłością, co wynikało z romantycznej tęsknoty za historią i nieskrępowaną naturą.

Sformułowana w 1836 roku przez Alfreda de Musset opinia negatyw-na dotycząca sztuki XIX wieku, mówiąca, że „Wiek negatyw-nasz nie ma zupełnie

26 | Antoni Szram. Wizje i konkrety

form. Nie odcisnęliśmy pieczęci naszego czasu [...] na niczym. Bierzemy ze wszystkich wieków z wyjątkiem własnego; czegoś takiego nie widziała żadna inna epoka”4,pokutowała przez lata.

Były też opinie współczesnych zgoła odmienne. Na przykład architekt César Daly tak określił swoją postawę w 1863 roku w „Revue Générale de l’Architecture”: „ Architekt eklektyczny jest człowiekiem pozytywnym i przede wszystkim praktycznym; nie żywi entuzjazmu do żadnej epoki przeszłości; zatapia się w marzeniach o architekturze przyszłości. Jego pojęcie o architekturze jest najczęściej całkowicie materialne; dobrze bu-dować i jak najlepiej urzeczywistniać zasady wygody oraz harmonii pla-stycznej, a przede wszystkim zadawalać klienta, oto mniej więcej cała jego doktryna”5. Natomiast angielski architekt G.G. Scott, zwolennik neogoty-ku, prezentował stanowisko diametralnie inne, uważając, że „budować raz w takim raz w innym stylu„ daje najbardziej prymitywny efekt6.

Jak widać, zjawisko historyzmu i eklektyzmu w architekturze drugiej połowy XIX wieku jest niewątpliwie złożone, skomplikowane i wielora-kie. Przez badaczy i teoretyków dziewiętnasto- i dwudziestowiecznych wiecznych oceniane było różnie. Makary Górzyński dowodzi, że „ogrom-ną rolę w ugruntowaniu i znaturalizowaniu negatywnego obrazu archi-tektury XIX wieku, [...] odegrali przeciwstawni sobie badacze jak Niko-laus Pevsner czy też Hans Sedlmayr. Z ich punktu widzenia architektura historyzmu pozostawała zawsze w negatywnej relacji do awangardowego paradygmatu XX stulecia – albo jako okres poprzedzający, swoiste inter-regnum, epoka błądzenia architektury (Pevsner), albo jako etap rozwoju choroby europejskiej kultury (Sedlmayr)”7. Postawy te upowszechniły pojęcie historyzmu i przyczyniły się do dalszych gruntownych badań nad tą epoką, zwłaszcza pierwsza konferencja naukowa o historyzmie i sztukach pięknych XIX wieku, którą zorganizował Nikolaus Pevsner na zamku Anif w 1963 roku. Dziś już niewielu badaczy, krytyków sztuki, historyków sztuki i historyków badających dzieje architektury krytycznie ocenia budowlane dokonania wieku maszyny i pary.

4 H. Clo uzot, Le style Louis – Napoleon III, Paryż 1939, cyt. za: M. Porębski, Styl XIX wieku, [w:] Sztuka 2 połowy XIX wieku, Warszawa 1973, s. 11.

5 P. Krakowski, Z zagadnień architektury XIX wieku, [w:] Sztuka 2 połowy XIX wieku, War-szawa 1973, s. 26.

6 Tamże.

7 M. Górzyński, Ze studiów nad problemami historyzmu w polskiej historii architektu-ry ostatniego półwiecza, PDF, s. 7, http://www.academia.edu/12409632/Ze_studiow_nad_proble-mem_historyzmu_w_polskiej_historii_architektury_ostatniego_polwiecza.

Ochrona budownictwa przemysłowego i architektury XIX wieku w Łodzi | 27

Łódź przemysłowa zrodziła się na fali przemian społeczno-gospodar-czych, nowego ładu politycznego w Europie. Na początku XIX wieku została zaliczona do miast fabrycznych w ramach programu modernizacji i rozwo-ju przemysłu włókienniczego podjętego przez władze Królestwa Polskiego.

Nastąpił gwałtowny rozwój miasta na skutek szybkiego rozwoju przemysłu.

Łódź powstała w ciągu niecałego stulecia – z niewielkiej osady przekształciła się w wielkokapitalistyczne, nowoczesne miasto o swoistym charakterze, kulturze i obyczaju. Oczywiście wiele czynników wpłynęło na tak szybki rozwój, między innymi możliwości osiedlania się osadników, wykwalifiko-wanych rzemieślników z rejonów Niemiec, Czech, Saksonii, Wielkopolski, Śląska i zakładania małych manufaktur na dogodnych warunkach, przywi-leje podatkowe, polityka celna i rynki zbytu w Rosji, import nowoczesnych technologii, rozbudowa kolei, uwłaszczenie chłopów i napływ taniej siły ro-boczej. Łódź już w drugiej połowie XIX wieku stała się potężnym miastem włókienniczym, metropolią przemysłową, największą na ziemiach polskich włączonych do Cesarstwa Rosyjskiego i jedną z większych w Europie, na miarę angielskiego Manchesteru czy amerykańskiego Chicago. Powstało miasto wielkich nadziei, fortun i biedy. Właściciele fortun wywodzili się z różnych grup społecznych, niezależnie od wyznania, kultury i obyczaju.

Pieniądz budował status społeczny, który wymagał odpowiedniej oprawy w postaci monumentalnych fabryk przypominających zamki warowne i luk-susowych rezydencji wyposażonych w „przedmioty zbytku”. Rozwijający się przemysł wywarł zdecydowany wpływ na wygląd miasta i jego archi-tekturę. W drugiej połowie XIX wieku dominowała architektura historyzu-jąca i eklektyczna, która w niczym nie ustępowała budowlom tego czasu w Paryżu, Wiedniu, Berlinie, Monachium. Były to monumentalne budowle w stylu neorenesansowym, neobarokowym, neogotyckim lub eklektyczne – kamienice, budynki użyteczności publicznej, banki, hotele, szkoły, szpitale, charakterystyczne dla Łodzi zespoły rezydencjonalno-fabryczne, na które składały się fabryki, położone w bliskim sąsiedztwie domy robotnicze i rezy-dencje właścicieli fabryk – wille lub pałace.

W zabudowie przestrzennej miasta jeszcze w latach 70. XX wieku za-chowane były parterowe domki tkaczy, sukienników i farbiarzy z pierwszej dekady XIX wieku, które łączyły funkcję mieszkalną z warsztatem. Domy murowane sytuowane były w centrum miasta przede wszystkim przy ulicy Piotrkowskiej – głównej ulicy miasta, zaś drewniane poza centrum. Uli-ca Piotrkowska, początkowo nazywana traktem piotrkowskim, stanowiła kręgosłup urbanistyczny miasta i rozwijała się w sposób dynamiczny wraz

28 | Antoni Szram. Wizje i konkrety

z jego rozwojem. Z czasem stała się centrum miasta i przejęła funkcję an-tycznego placu centralnego8. Taki sposób zabudowy i rozwoju przestrzen-nego Łodzi spowodował, że nigdy w układzie urbanistycznym miasta nie ukształtowało się klasyczne centrum z rynkiem.

Piotrkowska z czasem stała się najdłuższą w Europie ulicą handlową, stanowiącą „pomnik” Łodzi rzemieślniczej, a głównie wielkoprzemysłowej z bogatymi kamienicami czynszowymi, bankami, hotelami, fabrykami, pa-łacami miejskimi, budynkami wzniesionymi w różnych stylach historycz-nych, secesji i modernizmu. Ulica stała się zespołem architektury charak-terystycznej dla XIX wieku oraz architektury modernistycznej XX wieku.

Początki ochrony łódzkich zabytków datują się na 1962 rok, kiedy powo-łany został urząd konserwatora miasta. Wówczas został nim historyk sztuki Tadeusz Byczko. Wcześniej leżała w gestii konserwatora wojewódzkiego, znakomitego historyka sztuki Zbigniewa Cieklińskiego, mającego wielkie zasługi w tej dziedzinie9, który w wielu przypadkach był bezsilny. Tak o tym mówi w wywiadzie: „co mogłem, to zrobiłem, wiele się zdziałać nie dało, na województwo i na miasto trójka nas była od zabytków, w czym jedna siła administracyjna. Trudności sporo, zrozumienia u władz miejskich żadne-go. [...] Konserwator w gruncie rzeczy jest zawsze sam”10. Liczba obiektów chronionych była niezbyt duża, tym bardziej że świadomość „uzabytkowie-nia” architektury XIX wieku i jej ochrona była mała. Brakowało metodycz-nych i systemowych prac badawczych, naukowych nad architekturą XIX

8 Ł. Kadela, Kierunki rewitalizacji XIX-wiecznych postindustrialnych obiektów zabytko-wych i granice ingerencji dla potrzeb nozabytko-wych funkcji na wybranych przykładach z Łodzi,

„Wiadomości Konserwatorskie • Journal of Heritage Conservation” 2014, nr 39, s. 55–56.

9 Zbigniew Ciekliński (1905–1982), najdłużej urzędujący konserwator zabytków. Absolwent UJK we Lwowie, historyk sztuki, krajoznawca, konserwator, wykładowca, przewodnik, w 1945 r. został mianowany pierwszym wojewódzkim konserwatorem zabytków woj. łódzkiego i na tym stanowi-sku pracował do przejścia na emeryturę w 1970 r. Miał ogromne zasługi w ratowaniu zabytkowych obiektów na terenie woj. łódzkiego i Łodzi. „Był nestorem służby konserwatorskiej, a jego działal-ność stała się już dzisiaj częścią historii konserwatorstwa i muzealnictwa polskiego. Współpracował ze Stowarzyszeniem Historyków Sztuki, którego był jednym z założycieli, z Muzeum Historii Miasta Łodzi oraz z łódzką Desą. Chętnie służył młodszym kolegom pomocą, bogatym doświadczeniem zawodowym i olbrzymią wiedzą. Był człowiekiem skromnym, pełnym humoru, bez reszty od danym idei ochrony zabytków. Już w 1950 r. Zbigniew Ciekliński zorganizował w Łodzi pierwsze Biuro Projektów PP Pracowni Konserwacji Zabytków, jako filię PKZ Oddziału Warszawskiego, którego był głównym konsultantem i współtwórcą dokumentacji konserwatorskich. W biurze tym, mieszczącym się początkowo w prywatnym mieszkaniu inż. Stanisława Jańca, jego przyjaciela i współpracownika, powstawały pierwsze projekty odbudowy i rekonstrukcji zabytków oraz liczne inwentaryzacje, które w późniejszym okresie stały się cennym dokumentem, zwłaszcza zabytków już nie istniejących”. Cyt.

za: M. Pracuta, Mgr Mieczysław Ciekliński (1905–1982), „Ochrona Zabytków”1983, nr 36/3–4 (141–143), s. 281.

10 A. Chowański, Łódź dla zabytków pół serca, „Kierunki” 1972, nr 46(856).

Ochrona budownictwa przemysłowego i architektury XIX wieku w Łodzi | 29

wieku, tym bardziej że cezura czasowa pozwalająca na klasyfikację obiektu jako „pomnika przeszłości” kończyła się na początku XIX wieku na klasycy-zmie. Dlatego też mimo podejmowanych różnych wysiłków zmierzających do ochrony zabytków, wyburzono w Łodzi sporo starej zabudowy, prze-grano plac Wolności, wyburzając zabytkowe jatki z pierwszej połowy XIX wieku budowane przez znakomitego architekta pochodzenia włoskiego, przedstawiciela klasycyzmu Henryka Marconiego. Takich wyburzeń i kon-serwatorskich zaniechań było więcej, choć Towarzystwo Przyjaciół Łodzi, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami oraz Stowarzyszenie Historyków Sztuki wspierały działania konserwatorów, popularyzując historię i zabytki Łodzi, prowadząc szeroką akcję uświadamiania społeczności, by obalić pokutujący pogląd, że nowoczesność to nie tylko wyburzenia, ale konserwacja, rewalo-ryzacja tego, co ocalało, i jak obiegowo mówiono: „pielęgnacja rupieci”.

W środowisku historyków sztuki toczyły się spory i pokutowała nadal doktryna stworzona przez autorytety dziewiętnastowieczne, jak i póź-niejsze, że sztuka XIX wieku jest sztuką kiczu, bezguścia i bezstylowości.

Trudno było walczyć z taką postawą. Dopiero „odkrycie” przez Mieczysła-wa Wallisa secesji w 1967 roku poprzez wydanie książki pod tytułem Se-cesja, w której zostały przywołane znakomite przykłady budowli europej-skich i poleuropej-skich, a w dużej mierze łódzkich, spowodowało, że zaintereso-wanie władz miasta i badaczy – historyków sztuki architekturą XIX wieku, zwłaszcza drugiej połowy, stało się faktem. Późniejsze badania nad dzieja-mi architektury łódzkiej, jak też szersze podejście do jej ochrony uwzględ-niające nie tylko ochronę i konserwację poszczególnych obiektów czy też zespołów, ale „obrazu całego miasta, w skład którego wchodzą harmonijnie przedmioty większego i mniejszego znaczenia”, jak pisał już w 1909 roku znakomity konserwator, zabytkoznawca Stanisław Tomkiewicz11.

Nic w historii nie jest hermetycznie odcięte, jak pisał Jan Białostocki we wstępie do wydawnictwa zawierającego materiały po sesji naukowej Stowarzyszenia Hisrtoryków Sztuki Sztuka 2 połowy XIX wieku. Nauka nie znosi stagnacji, zatem historia musi mieć swoją ciągłość, podobnie jak kultura, która jest „jako ciąg niezliczonych strumieni nazywanych przez Georga Kublera (amerykańskiego historyka sztuki) „połączonymi rozwiązaniami problemów”12. Dlatego też Stowarzyszenie Historyków Sztuki kolejną doroczną XXI sesję naukową poświęconą różnym

zagad-11 H. Pieńkowska, Próba rozszerzenia pojęcia zabytek w powiązaniu z rozwojem nauki o ochro-nie środowiska i architekturze krajobrazu, [W:] Dzieło sztuki i zabytek, Warszawa 1976, s. 39

12 J. Białostocki, Sztuka przed stu laty. Wprowadzenie, [W:] Sztuka 2 połowy XIX wieku, Warszawa, 1973, s. 9

30 | Antoni Szram. Wizje i konkrety

nieniom sztuki na przestrzeni lat, sztuce drugiej połowy XIX wieku, zor-ganizowało w 1971 roku w Łodzi. W mieście, które w owym czasie było swego rodzaju rezerwatem dziewiętnastowiecznej architektury nieznisz-czonej w czasie działań II wojny światowej. W architekturze łódzkiej w zasadzie nie było większych nawarstwień stylowych, łatwo więc było prześledzić jej rozwój w ciągu całego stulecia. Zachował się wówczas jeszcze niemal nienaruszony układ przestrzenny, z parterowymi domami rzemieślniczymi dla tkaczy i prządków obok monumentalnych budowli zróżnicowanych pod względem typu budynków, ich przeznaczenia oraz standardu. Były to kamienice czynszowe, hotele, banki, domy handlowe, pałace miejskie – siedziby mieszkalne finansjery łódzkiej i budynki fa-bryczne. Rok 1970 był rokiem przełomowym w ochronie łódzkiego dzie-dzictwa, rokiem, w którym trzy wydarzenia miały zasadniczy wpływ na konserwatorskie działania i podejmowane decyzje przez władze Łodzi.

Po pierwsze, w maju tegoż roku na stanowisko miejskiego konserwato-ra zabytków powołano młodego historyka sztuki Antoniego Szkonserwato-rama, po drugie, środowisko historyków sztuki, konserwatorów, zabytkoznawców rozpoczęło intensywną batalię o architekturę drugiej połowy XIX wieku.

I po trzecie, w Poznaniu odbyła się pierwsza konferencja naukowa po-święcona temu zagadnieniu, a w Łodzi – popo-święcona sztuce tego czasu13.

I tak w połowie 1970 roku w aurze zainteresowania historią Łodzi i większej przychylności władz Antoni Szram rozpoczął na szeroką skalę działania związane z dokumentowaniem, inwentaryzowaniem, kwalifikacją zabytków Łodzi w celu stworzenia nowego spisu zabytków. Powstaje wów-czas bardzo ważne opracowanie – konserwatorskie studium historyczno--urbanistyczne oraz spis architektury i budownictwa zabytkowego Łodzi M. Łódź – ocena wartości zabytkowego układu przestrzennego i ustale-nie ogólnych wniosków urbanistyczno-konserwatorskich.14 Studium było pierwszą próbą wyznaczenia stref ochrony konserwatorskiej postulują-cych zachowanie najbardziej wartościowych historycznie założeń urbani-stycznych i architektonicznych miasta XIX wieku15.Autorzy starali się tym

13 I Ogólnopolska Konferencja Naukowa Problemy ochrony architektury najnowszej 1850 – 1939, w której A. Szram zabierał głos w dyskusji.

14 Studium opracowane przez arch. Wacława Balda, arch. Henryka Jaworowskiego, dr Irenę Popławską, jego konsultantem naukowym był doc. dr hab. Wojciech Kalinowski. Opracowanie uwzględniało nowy spis zabytków architektury i budownictwa oraz wytyczało strefy ochrony kon-serwatorskiej, określając je w ogólnym planie zagospodarowania przestrzennego Łodzi.

15 Materiały z posiedzenia Rady Ochrony Dóbr Kultury m. Łodzi, Biuro Badań i Dokumentacji Zabytków w Łodzi, Łódź 1975, s. 3–6, 68. Studium zostało opublikowane drukiem: W. Bald, H. Jawo-rowski, I. Popławska, Rozwój przestrzenny Łodzi. Strefy ochrony konserwatorskiej, Łódź 1974.

Ochrona budownictwa przemysłowego i architektury XIX wieku w Łodzi | 31

opracowaniem przełamać przekonanie, że Łódź nie jest „symbolem złej epoki nie wnoszącej nic twórczego”16. Dokonali w nim przewartościowania tej złej opinii, pokazując, że w zabudowie Łodzi mamy realizacje unikal-nych zespołów autentyczunikal-nych, niezmieniounikal-nych przez lata, jak na przykład zespół budynków mieszkalnych dla robotników Księży Młyn, ulice: Piotr-kowską i Moniuszki, zespół rezydencjonalno-fabryczny I.K. Poznańskiego lub K. Scheiblera17. Opracowanie to wraz z nowym spisem zabytków po-służyło konserwatorowi do stworzenia nowego rejestru zabytków miasta oraz opracowania założeń programu konserwatorskiego Łodzi, a także szczegółowego planu działań i wytycznych konserwatorskich18.

Nowy program, który był dość rewolucyjny, bowiem obejmował mia-sto z wytyczonymi strefami ochrony konserwatorskiej i zmianą dotych-czasowych użytkowników w niektórych obiektach, został przez władze administracyjne miasta i władze polityczne zatwierdzony do realizacji w 1972 roku. Przepustką do tej decyzji była pierwsza Rada Ochrony Zabytków19 poświęcona klasyfikacji i ochronie zabytków oraz XXI sesja naukowa SHS z 1971 roku, która ugruntowała pozycję konserwatora za-bytków, jak też wartość historyczną zabytków miasta.

Na pierwszym posiedzeniu rady dr Irena Popławska, współautorka studium, przedstawiła charakterystykę zinwentaryzowanych zespołów i poszczególnych obiektów, która była podstawą do ich oceny, kategory-zacji w grupach i włączenia w nową ewidencję. Ich ocena i kwalifikacja pozwoliły na włączenie ich w poszczególne strefy ochrony

Na pierwszym posiedzeniu rady dr Irena Popławska, współautorka studium, przedstawiła charakterystykę zinwentaryzowanych zespołów i poszczególnych obiektów, która była podstawą do ich oceny, kategory-zacji w grupach i włączenia w nową ewidencję. Ich ocena i kwalifikacja pozwoliły na włączenie ich w poszczególne strefy ochrony

Powiązane dokumenty