6. P. Czy się bez niey obeyśc nie można.
O. Pytay się o to Ukrainy i Szlachty.
7. P. Gdzie iey szukać?
O. U gminu, wXiąźkach,- w człowieku.
8. P. Jakie iey skutki?
O. Rozrzewnia, podnosi, a czasem roz
śmiesza.
9. P. Jak dawna?
O. Jak człowiejc, smutek, i Poezya.
10. P . Polacy czy w nią bogaci?
O. Może więcey od wszystkich naro
dów. (•) (*)
— 139 —
(*) Podobno niema potrzeby wymieniać, że w yraz Zagadki iest Xi(iżka^
a d w u zn a czn y D um a.
ZJ^yraz umieszczony.
Podobnież iak w poprzednich grach obiera się wyraz z którey bądź części mowy; ale iuź nie taić, umieścić go trzeba, bądź w opowia
daniu, bądź w wierszach. Uważać należy aby w te m co się mówi, dwa przynaymniey wyra
zy powtarzane były, bo inaczey zgadnąć bar
dzo łatwo; ostatnia z osób mówiących może tey ostrożności zaniechać. .
Przykład.
1.
Kowalski Korabczyk, w bitwie chorągiew ratuiąc, gdy iednę utracił rękę, bronił się dru
gą, a gdy i ta była mu odciętą, uwinął się iak mógł tym świętym znakiem Oyczyzny, i tak dopiero dał się rozsiekać.
2.
Bolesław Śmiały nim ieszcze Świętego Sta
nisława zabił, i kiedy dla osobliwey choyno- ści imieniem szczodrego słynął, raz taką z ła- komcy zrobił sobie igraszkę. Z zazdroszczoney i bogatey zdobyczy pozwolił mu brać co chciał;
prawdziwy chciwiec, wtedy dopiero brać prze
stał, gdy się ciężarem przerwał i umarł.
3-— — 3*
Piękny przykład miłości synowskiey zosta
wił nam Krzywousty; pięć lat po śmierci Oy
Katarzyna z Sobieskich Radziwiłłowa, siostra Jana III, mawiała: „Grzeczna Francya, święta
„Hiszpania, wesołe Włochy, bogate Niemcy, a-
„le mi naymilsza Polska.”
DRUGI PRZYKŁAD W WIERSZACH.
1,
K łopot.
T y mi dałeś serce twoie A byś m oie w z ią ł w zam ianę, T eraz chcesz ie mieć oddane;
Otóż daię ci oboie
Bo iuż nie wiem które moie.
( B r o d z iń sk i).
4.
Nagrobek Liszki.
M n ie , com tłuste gęsi i kury kradała,
M n ie , com i w ilkom w ielkich ło w ó w pomagała;
Teraz przy marnych skwarkach stępica zabiła, N ie zaw sze w ielk a kradzież złodzieia straciła. (* *)
f S zym o n o w iczji
W y r a z y składane. (*)
O biera się iedna S y lla b a , i do niey ra z na p o c z ą tk u , d ru g i raz na końcu, dodaią się drugie, k tó re ró w n ie iak cały w y raz znaczenie m ieć m u
szą. Osoba odgaduiąca, w szystkie w y razy po
dane w ym ienić pow inna:
(*) K ażd y iu ż zg ad ł z a p e w n e , że p ie rw sz y w y ra z um ieszczony iest /w tę fy d ru g i w/e.
(*) W y ra zy do te y g ry b a rd z o obfite p ró c z tu dodanych do syllaby w y, iako^to; w y g o d y ,1 o k o w y , w y b ó r , k u l a w y , W y l e w , m o r w y , w y r o k , w y s p a , obaw y, m ożna jeszcze do te y sam ey syllaby dobrać k il
k u : n. p. u>y£i<?‘j',> wy&ręćy, wy/oAż, m o ra w y , w y l o t , w yp ra w a : na
re szcie sam W yraz. Taż sama ie st obfitość i na in n e syllaby.
— i43 — Przykłady'.
Do obraney syllaby, dodawszy:
— Wesołąucztę—będzie, czegochory potrzebuję*
— Zwierciadło duszy—będzie brzęk i ciężar.
— Mieysce cieniu i ochłody—będzie rzecz arcy*
trudna.
— Narzędzie śmierci—będzie kaleka.
— Zwierzę—będzie klęska.
— Zarazę— będzie owoc.
— Miarę czasu— będzie miara sprawiedliwości*
— Sławne wody— będzie część ziemi.
— Dwóćh— będzie czego pełne serce Matki*
II.
GRY PISANE.
Te na pozor są trudnieysze, ale ponieważ dłuźey zastanawiać się w nich wolno * w rzeczy samey podobno łatwieysze*
Sekretarz.
Ta gra znana powszechnie* nie potrzebnie za*
pewne opisu, tein bardziey przykładu. Każdy wie że przytomni piszą naprzód zapytania ha małych karteczkach; te jednakowo zivinięte, kła*
dą się w iakie naczynie; każdy na los bierze ta*
' Ii*
ką liczbę iaką w ło ż y ł; ieśli swoie w yciągnie, zamienia, a na te k tó re m u się zostaią, iak m o
że naylepiey i naykródzey odpowiada.
Czyie lepsze.
Jest to inny sposób gryw ania w Sekretarza;
gra bardzo zaymuiąca i zupełna, bo pieniężna.—
Zaczyna się od staw ki; każdy um ów ioną kw o tę pieniędzy składa, a potem wszyscy zapytania piszą. Przy głośnem ich czytaniu, m niey tra
fne odkładaią się na bok. Jedno zaś z lepszych wielkiemi literami napisane, w ystawione iest na widok publiczny, i wszyscy na nie na piśmie odpowiedzieć winni. Gdy iuż odpowiedzi go
to w e , Sąd z trzech osób złożony, któ re do tey pracy nie należały, zasiada, i czytane są głośno wszystkie odpowiedzi. Naylepszey, Sąd stawkę p rzy zn aie, lepszym ustne daie pochwały.
PRZYKŁADY.
O D P O W IE D Z I N A ZA PY TA N IE :
Co iest podobnem do bańki na wodzie?
O. i. Chwila radości.
2. Szczęście śmiertelnika— co iak bańka znika.
3. Uśmiech fortuny.
4. Łaska /n ożnych.
•5. Sekret, u kobiety.
6. Zycie bez pożytku skończone.
ODPOWIEDZI NA ZAPYTANIE!
Jakie światło nayiuięcey razi?
1. T o, co prawdę nagą wystawia.
2. Gwiazdy na piersiach zdradą tchnących.
3. To, co skrytości serca niebacznie wykrywa.
4. Jeśli występnego—to światło Niebieskie.
5. Słabego—niemal każde.
6. Z oczóty osoby obraźoney, a drogiey.
ODPOWIEDZI NA ZAPYTANIE!
Jak się obchodzić z nićprzyiacielem?
1. Przebłagać go dobrodzieystwy.-2. Przebaczyć i zapomnieć.
g. Przywieść go do tego, aby sam żałował.
4. Zamienić go w przyiaciela.
5. Naylepiey* nie bydź nigdy w tym przy
padku.
6. Z nieprzyiacielem Oyczyzny biy się, two- iemu daruy, dumnego wyśmićy, podłego unikay, nieprzyiaciela samego siebie ra- tuy, nieprzyiaciela płci piękney źałuy, w nieprzyiaciół Boga nie wierz.
ODPOWIEDZI NA ZAPYTANIE!
Jaka rana naywięcey boli ?
x. Ta, która przez sumienie serca dotyka.
2. Ta, którą przyiazna ręka zadała.
3. Która nadziei uleczenia niema.,
4> Ta, z którey nie za Oyczyznę krew płynie.
5. Ta, którą zazdrość swym iadem iątrzy.
ć>. Ta, którą żadna łza nie zrosiła. (*)
SYNONIMY.
W podobnym sposobie iak Czyie lepsze, 10 Synonimy grać można. Obiera się trzy lub cztć- ry wyrazy blisko - znaczne, i każdy z przyto
mnych pisze na nie co mu na myśl przyidzie, Przy głośnem czytaniu tych uwag w obliczu Są
du, temu który naytrafniey te odcienia wykrył, przyznany iest zaszczyt ułożenia z tych wszy
stkich cząstek iedney całości, którą na dzień u- mówiony złożyć iest obowiązany. Tak iedne- go wieczoru zadane koleyno wyrazy były na- Stępuiące: IWzględność, pobłażanie, łaskawość.
Dobroć, łagodność, słodycz. Niedostatek, ubó
stwo, nędza. Osoby którym w odznaczeniu ich sąd pierwszeństwo przyznał, tak włoźoney na siebie pracy zadosyć uczyniły.
l.
Względność, pobłażanie, łaskawość.
Są to przymioty, rozwiiaiące się między lu
dźmi w stanie towarzyskim źyiąceini; wszystkie
ę*) U m ieszczane p o d lic z b ą 6. o d p o w ied zi, są te , k tó re w wspom nia- uem T o w a r z y s tw ie u w ie ń c z o n e z o s ta ły .
— ?47 —
trzy, równie dla dobra całey społeczności iak i dla szczęścia osobistego ważne. Początek bio- rą w dobroci serca, wzmagaią się w miarę na- bywania doświadczenia i światła.
Dobra chęć choćby bez sposobności, wiek zgrzybiały i dziecinny, kalectwo lub ułomność przyrodzona, a nadto wszystko zasługa, cnota i nieszczęście, daią prawo do względności, i dla tego powiedziećby można: iż to jest mowa do
broci lub szacunku. — Słabości, lekkie błędy, przewinienia, niedostatek wiadomości, zasługu
ją na pobłażanie; trzeba bydź dobrym, rozsą
dnym, umiarkowanym, trzeba mieć głęboką ser
ca ludzkiego znaiomość, i własne znać błędy, żeby umieć prawdziwie innym pobłażać. W i
na przy szczerym żalu , obraza moźnieyszego więcey żywości lub chwilowego uniesienia ni- żli złości dziełem będąca, do łaskawości powód daie.
Względność iest skutkiem dobrego wycho
wania, pobłażanie dobroci i doświadczenia, ła
skawość szlachetności duszy.
Względność iest ozdobą towarzyskiego życia, pobłażanie przymiotem niezbędnym do szczę
ścia , łaskawość cnotą Możnych i Panuiących.
Bez wymierzania względności, nie będziesz
a-ni wziętym aa-nilubionym; bez pobłażaa-nia, a-nie!
będziesz kochanym; łaskawość ieśli w mocy iest twoiey, do wdzięczności da ci prawo.
Staraymy się o szacunek ludzi, ieśli chce- my prawdziwie miłey doświadczyć względności', chrońmy się czynów, któreby nas w’potrzebie łaskawości postawie mogły,' pobłażania mieymy zapas wielki, bo może nikt tyle go nie rozdał, ile sam potrzebuie.
a.
Dobroć , łagodność, słodycz.
Dobroć iest iedną z tych cnot, które praw
dziwą wartość człowieka stanowią , łagodność iestnadobnym przymiotem, nay właściwiey wzglę
dem podległych nam użytym; słodycz iest da*
rem, wdziękiem ścisłego pożycia, niewiast o- zdobą.
Dobroć może bydż udziałem mniey oświe-- conego nawet umysłu, łagodność bywa nayczę- ściey owocem rozsądku i oświecenia/ słodycz dobrego/ wychowania piętnem.
Prawdziwa dobroć nie zna granic, rozciąga się na wszystkie źyiące istoty, przyszłe nawet pokolenia ogarnia, pragnie ażeby wszystko co czuie szczęśliwem było; łagodność i słodycz w szczupleyszym działaiąc zakresie, podległym so
tnie, bliskich siebie umilaią życie.
149" —
Dobroć wymaga woli, światła i siły, łago
dność i słodycz, rozsądku i cierpliwości.
Łatwo udać łagodność, Szczęśliwy wyraz twa
rzy, dźwięk miły głosił, słodyczy barwę nadać potrafi; dobroć iedna zmyśloną bydź nie może, bo w czynach i w uczuciach się wykrywa.
Te zalety zrodzone do siebie, nie zawsze ra
zem się mieszczą; można bydż dobryjn nie ma- iąc łagodności w charakterze i słodyczy w uło- źeniu; można bydz' łagodnym i słodkim, nie bę
dąc czynnie dobrym.
Ten kto istnośc dobroci pojął, przyzna źe iest iedną z naydoskonalszych cnót, gdyż nią zbliżamy się do Boga, który iest dobrocią .sa
mą. Łagodność i słodycz które w szczęściu przy
miotami są tylko, w niedoli zmieniaią się także wcnoty, gdyż wtedy bardzo trudne. Dobroć ma stopniowania i odmiany swoie, które dwom dru
gim zaletom nie służą; i tak, w Bohaterze iest wspaniałością, w Możnym dobroczynnością, w cnotliwym poświęceniem się, wdoskonałey isto
cie pobłażaniem, w niewieście litością, w dzie
cięciu cnoty nadzieią. — Dobroć iest samą piękno
ścią, łagodność iey ubiorem, słodycz okrasą.
Jak we wszystkim, tak i w tych przymio
tach miarę rozsądku pizeyść można; wtedy
do-broć staie się słabością, łagodność zmienia się w bezkarność, a słodycz wnudną przesadę.
Ktokolwiek prawdziwie cnotliwy, kto się dla szczęścia drugich poświęca, ten zapewno do
brym bydz musi: kto rozkazów przyiemnie u- dziela, władzy swoiey z umiarkowaniem używa, ten bez wątpienia łagodny, kto naganę bez gnie
wu przyimie, na słowo obraźaiące przykro nie odpowie, ten słodki.
Byłoby do życzenia, aieby ci wszyscy na któ
rych szczęście towarzystwa polega, przy roz
sądku dobroć, mieli, żeby Panów łagodność by
ła przymiotem, słodycz, niewiast i dziatek udzia
łem,